Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[bella7]

Perfuzja ja z pytaniem o te pieluchy wielorazowe, ile tego zużywasz w ciągu dnia, ile schnie i w ogóle ile ich kupiłaś?
Milosz ma odparzona pupkę i juz nie wiem co mam robić...
Najpierw chyba zmienię dady na orginalne pampersy a jak to poskutkuje to muszę wsiąść inne rozwiązanie pod uwagę i dlatego pytam.

[forester]

Napisane przez Le La

Na sniadamie bulki z wedlina, szynka, poledwica drobiowa, cos lekkiego. Obiad zazwyczaj z parowaru, mieso lub ryby, ziemniaki lub ryz i np.marczewka, kolacja tez bulki z wedlina. Wlasciwie odstawilam jablka, ciastka i bulki drozdzowki, bo jadlam codziennie i obstawiam, ze to od tego.
Allek teraz juz nie ma takich gazow

a nabiał odstawiałaś też? bo ja już kurcze nie wiem co jeść

Napisane przez AgatkaL

Jakich smoczków, o ile wogóle, używacie dla swoich Maluszków?
My mamy ich już cały arsenał, ale wszystkie są duże, tzn. mają duże tarczki. Najfajniejszy jest z MAM, który przypadł Niuni do gustu, ale też lekko jej ociera nosek. Trochę się martwię, że coś sobie zrobi w tego nochalka.

nuk jest małym smoczkiem, ewentualnie tt, avent jest duży.

[_Shiloh_]

Napisane przez lolita25

Oczywiście skrytykowała nasz majówkowy wyjazd nad morze...bo przecież zwariowaliśmy żeby małą zabierać...

Własnie bardzo dobrze, że nad morze chcecie jechać. Dziecko się nawdycha jodu, mniej będzie chorować



Z racji tego, że moje dziecię kończy jutro 2 miesiące. Zostało obkupione w prezenty: 6 par pajacy (uwaga rozm.68 ), sweterek, rajstopki, buciki (a co niech ma ), skarpeteczki i takie fajne apaszki zapinane z tyłu szyi

Mama wróciła bogatsza o dwie pary butów

A tata nosił zakupy

Jutro mamy szczepienie o 10 ...


Dzisiaj o 18:30 była kąpiel, zaraz po niej kp i po nim ułożyłam Marcela w łóżeczku, owinęłam kocykiem. Chwilę pokwękał, a ja położyłam mu dłoń na główce. Po paru minutach zasnął i śpi do teraz. Chyba będę starać się co dzień tak robić. Oby mu się wyrobił taki nawyk

Jeśli, któraś mama musiała odstawić mleko to polecam mleko lacto-free, bez laktozy z firmy Arla, pyszne

[forester]

Napisane przez _Shiloh_

Z racji tego, że moje dziecię kończy jutro 2 miesiące. Zostało obkupione w prezenty: 6 par pajacy (uwaga rozm.68 ),

stóweczka dla Marcela!
jejku 68 moja w 56 pływa...

[Nemezis23]

Napisane przez forester

stóweczka dla Marcela!
jejku 68 moja w 56 pływa...

Podobnie jak moja. Ciężko mi cos dla niej znalezc, bo najmniejsze rozmiary są za duże.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[JustiLbn]

Napisane przez lolita25

Ostatnio ciągle ktoś nas nachodzi....już mam dosyć
Dziś była siostra, brat i teściowa.....oszaleć można....siostra i brat wypili kawę, popatrzeli na małą i pojechali ale teściowa została dłużej
Akurat kapaliśmy małą i zaraz chciała przejąć inicjatywę, zaczęła ją rozbierać po czym już chciała ją brać do wanienki ale powiedziałam że JA TO ZROBIĘ spojrzała się na mnie dziko ale nie nalegała...obracam się z małą do wanienki patrzę a tam małej ubranka które jej ściągła na spodzie wanienki mąż pyta co ty zrobiłaś....a ona że tak się robi żeby się dziecko nie poślizgło powiedziałam jej że my tak nie robimy, trzymamy małą bo jest za malutka żeby ją kłaść....to już grymas na twarzy miała
Małej w szpitalu zrobił się taki mały poplątaniec na włoskach, nie chciałam jej go rozczesywać bo był na końcówkach włoska więc go ciachłam nożyczkami....no i usłyszałam że dziecku do roku nie ścina się włosów...co ja zrobiłam....nie wolno....mąż jej powiedział że to zabobony jakieś i że ma przestać
Oczywiście skrytykowała nasz majówkowy wyjazd nad morze...bo przecież zwariowaliśmy żeby małą zabierać...no bo lepiej żebyśmy siedzieli w domu i gości przyjmowali
Dobrze że już pojechała....od jutra jesteśmy niedostępni dla nikogo, dosyć tego

MASAKRA!!!ale bym się wkur*** na takie cuda
wg. mnie w maju to już duża córcia będzie, ja bym jechała, super pomysł!
Co do ubrań, to niestety, ja w tyłku nie wejdę już w większość dżinsów swoich Biodra i tak szerokie, to jeszcze 5 cm przybyło. Jednak miałam rozmiar 36, więc teraz 38 będę kupowała. Są lumpeksy, więc nie ubolewam nad tym

[iwantyou99]

Napisane przez forester

stóweczka dla Marcela!
jejku 68 moja w 56 pływa...

Serio?? My jedziemy z 62-68. Chociaz rozmiar rozmiarowi nie równy.

Jeździcie z dzieciakami same autem?? Ja sie boje i jeszcze tego nie robiłam. Zawsze ktos musiał byc ze mną.


Wogole moj tata poszedł dziś z Dominikiem na spacer... Nikus po 45 minutach wrócił ze swoją skarpetka w ręce ( kombinezon założony- zapięty) chyba nie chce wiedzieć jak to sie stało..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Shiloh_]

Napisane przez forester

stóweczka dla Marcela!
jejku 68 moja w 56 pływa...

Napisane przez Nemezis23

Podobnie jak moja. Ciężko mi cos dla niej znalezc, bo najmniejsze rozmiary są za duże.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tzn. wiecie jeszcze są przydużawe na Niego. Obecnie chodzi w 62, ale po co mu mam kupowac kolejne na 62 już kupiłam na wyrost. A pewnie za jakieś 2-3 tyg będą już dobre

Mój Marcel ogólnie duży chłopak jest 6 kg ponad waży. A urodził się taki malutki 50 cm.

[Inw]

Napisane przez lolita25

Ostatnio ciągle ktoś nas nachodzi....już mam dosyć
Dziś była siostra, brat i teściowa.....oszaleć można....siostra i brat wypili kawę, popatrzeli na małą i pojechali ale teściowa została dłużej

Biedaczko, dobrze że męża masz po swojej stronie.

Napisane przez magnusia

mój też i ja pierwszy raz sama na cały dzien z malym

magnusia, sweet_vintage, nie martwcie się. Przecież w szpitalach dawałyście radę same
Mnie to dopiero czeka, na razie też dnie sama spędzam z małym, ale wiem że mogę w każdym momencie zadzwonić żeby mąż przyjechał, ciekawe jak będzie jak wróci do pracy. Ale pocieszam się że noce w szpitalu przeżyłam, teraz dnie samodzielne, potem też dam radę. I Wy też spokojnie dacie radę

Ja uciekam, póki cisza po kąpieli i karmieniu trzeba korzystać i spróbować wziąć prysznic z małym się położyć, oby sen trwał jak najdłużej

[forester]

Napisane przez iwantyou99

Serio?? My jedziemy z 62-68. Chociaz rozmiar rozmiarowi nie równy.

Jeździcie z dzieciakami same autem?? Ja sie boje i jeszcze tego nie robiłam. Zawsze ktos musiał byc ze mną.


Wogole moj tata poszedł dziś z Dominikiem na spacer... Nikus po 45 minutach wrócił ze swoją skarpetka w ręce ( kombinezon założony- zapięty) chyba nie chce wiedzieć jak to sie stało..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja ma taką małą pchełkę, niby sadełko tu i tam, ale w pajacach 56 nogi jej się gubią. Na razie biedujemy z ubrankami.
Tak, jeżdżę sama, ale ja oprócz męża nie mam tu nikogo, więc muszę liczyć na siebie. A nie! sory psa mam w bagażniku
a z tą skarpetką to niezła zagwozdka

[perfuzja]

Napisane przez bella7

Perfuzja ja z pytaniem o te pieluchy wielorazowe, ile tego zużywasz w ciągu dnia, ile schnie i w ogóle ile ich kupiłaś?
Milosz ma odparzona pupkę i juz nie wiem co mam robić...
Najpierw chyba zmienię dady na orginalne pampersy a jak to poskutkuje to muszę wsiąść inne rozwiązanie pod uwagę i dlatego pytam.

Kupiłam dużo, ale wiele sie nie sprawdziło.
Aktualnie uzywam:
- wkładek Milovia S i M (chociaż zdecydowanie wolę M) - mam 9 sztuk
- Prefoldow Kikko z pomarańczowym obszyciem - mam 5 sztuk
- Prefoldow Bambusowych pupeko - mam 3 sztuki
- wkładów bambusowych Apple Cheeks - mam 3 sztuki
- czasem pieluszek formowanych bambusowych pupeko - mam 3 sztuki

No i otulacze: ja mam 9, ale większości ludzi starcza dużo mniej

Piore co drugi dzien i spokojnie mi wszystkiego starcza. Na dobę zużywam tez ze 3-4 pampersy na cześć nocy.
Piore wieczorem, rano wszystko jest suche.

[patrycjja]

U nas też jutro powrót męża do pracy nie ma wyjścia jak dać radę .
Dziś mamy przedsmak, bo poprosili go żeby przyjechał pomóc, więc od popołudnia siedzimy sobie obie.
I muszę przyznać, że TFU TFU jest nieźle. Od przed 16 mała do tej pory obudziła się dwa razy, przewijanie, karmienie i dalej śpi w koszu grzecznie o i chyba teraz się budzi. Mam nadzieję, że nie zauważy, że noc i dalej grzecznie spać będzie

[magnusia]

Napisane przez Inw

magnusia, sweet_vintage, nie martwcie się. Przecież w szpitalach dawałyście radę same
Mnie to dopiero czeka, na razie też dnie sama spędzam z małym, ale wiem że mogę w każdym momencie zadzwonić żeby mąż przyjechał, ciekawe jak będzie jak wróci do pracy. Ale pocieszam się że noce w szpitalu przeżyłam, teraz dnie samodzielne, potem też dam radę. I Wy też spokojnie dacie radę

no właśnie nie bardzo bo byliśmy razem z mężem- mieliśmy tą salę jedynkę i małż od początku aktywnie uczestniczył w obowiązkach przy małym... teraz przewijanie to tez jego domena i to lubi

[gosia261282]

Poczytałam,ale odpisywać nie mam siły.
Teściowa wysysa ze mnie całą energię...

Eryk drze się nad uchem,Kacper ryczy,a Wiki strzeliła focha.
Niech ten dzień się skończy już

[malaMigotkAaa]

Napisane przez gosia261282

Poczytałam,ale odpisywać nie mam siły.
Teściowa wysysa ze mnie całą energię...

Eryk drze się nad uchem,Kacper ryczy,a Wiki strzeliła focha.
Niech ten dzień się skończy już

Trzymaj sie gosiu, to na prawde nie bedzie trwalo wiecznie... tak o rtym mysl.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Le La]

Napisane przez forester

a nabiał odstawiałaś też? bo ja już kurcze nie wiem co jeść

nuk jest małym smoczkiem, ewentualnie tt, avent jest duży.

Ja nabialu w ogole nie jadam, bo nie lubie. Smaruje tylko bulki maslem roslinnym i jest ok.

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez gosia261282

Poczytałam,ale odpisywać nie mam siły.
Teściowa wysysa ze mnie całą energię...

Eryk drze się nad uchem,Kacper ryczy,a Wiki strzeliła focha.
Niech ten dzień się skończy już

O matko, wspolczuje Powtarzam sie, ale ja i tak Cie naprawde podziwiam, ze ogarniasz trojke dzieci. A tesciowa niech sie lepiej zajmie ogladaniem "ukrytej prawdy"

[_Shiloh_]

Napisane przez gosia261282

Poczytałam,ale odpisywać nie mam siły.
Teściowa wysysa ze mnie całą energię...

Eryk drze się nad uchem,Kacper ryczy,a Wiki strzeliła focha.
Niech ten dzień się skończy już

Kochana podziwiam Cię, że ogarniasz to wszystko! Nie łam się! To kiedyś minie.

Le la: masło roslinne kocham

[pilotka86]

dzizaz znowu przerwa
zaczęło się od marudzenia przy karmieniu potem było przewijanie i odłożenie do kołyski oby spała

Napisane przez Roane

Pilotka dobrze że nie anemia, nie będziesz musiała trawy jeść. A jak wygląda kwestia leczenia tarczycy vs. karmienie piersią?

hehe też się cieszę że wcinanie trawy mnie ominie ale sok i tak mam zamiar zrobić, składniki kupione od kilku dni a nie ma kto ukisić.
z jednej strony dobrze że nie anemia ale z drugiej dalej nie wiem dlaczego tak się czuję i to mnie wkurza i niepokoi.
a co do tarczycy to te tabletki które biorę są dozwolone przy kamieniu. w ogóle to jest mało leków zakazanych przy karmieniu, dosłownie garsta nie to co w ciąży. natomiast jeszcze w szpitalu doradczyni laktacyjna była zdania, że chora tarczyca zaburza laktację i opóźnia powstaanie mleka, ale czy to prawda musiałabym zapytać swojego endo a nie wiem kiedy się do niego wybiorę:/ chociaż to na logikę laktacja jest związana z hormonami a chora tarczyca zaburza ich prawidłowe działanie.

Napisane przez ejani

Dziewczyny, jakie macie (albo polecicie) nianki elektroniczne? Perfuzja, chyba Ty się jakąś chwaliłaś?
[...]


Pilotka, współczuję przeżyć z pęcherzem, oby Wam obu szybko przeszły te historie

I gratuluję przybierania, u mnie też już ten argument był użyty, że gdyby mleko było słabe (nie wiem dlaczego, ale to jest powód wszystkiego według mojej mamy-tym razem tego, że mały ciągle głodny) to by tak nie rósł!

I mam pytanie o te uniwersalne smoczki, gdzie je kupiłaś i jakie?

niaie elektroniczne mam dwie: z aventu http://www.ceneo.pl/8361146
i fisher price http://www.ceneo.pl/1215075 . aventowka jest o kilka klas lepsza. przede wszytskim jest mega czuła - dosłownie słuchać każdy szum, westchnięcie. ma też duży zasięg i dodatkowe fajne funkcje np pomiar temperatury i wilgotności. ta z fisher price mocno szumi.. obydwie dostałam więc nie wydałam na nie pieniędzy, ale na nianię przeznaczyłabym max 100zł i szukałabym używanych.

he u mnie to samo z mlekiem słyszałam . ale tak nad tym myślałam i wydaje mi się że to wynika z niewiedzy a nie złośliwości. w ich czasach powstało najwięcej zabobonów/stereotypów itp na temat kp i trwają do dziś. to chyba dlatego że mieszanki zaczęły być modne i ogólnie dokarmianie było naturalne. bo np w czasach mojej babci było inaczej.

a co do smoczków chodzi o to, żeby przypasować do szyjki butelek. a dokładnie to do nakrętki na butelkę do której wkładasz smoczek tznhttp://www.mlekolandia.pl/akcesoria,medela-nakretka-na-butelke,2-k-828-866-p. (ewentualnie kupując uniwersalny który zakłąda się bezpośrednio na butelki ja mam ten:http://www.mlekolandia.pl/akcesoria,...,2-k-433-485-p ). Trzeba też zwracać uwagę kupując butelki do przechowywania pokarmu czy mają DYSKI uszczelniające do tych nakrętek. Ja mam wszytskie (oprócz tych tommie) z wąską szyjką, które to pasują mi do laktatora i to do nakrętek dopasowywałam smoczek. Wcześniej to były smoczki NUK http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/Produc.../2003000310856, którymi to córka była karmiona w szpitalu i które to wraz z butelkami z mlekiem nan (szklanymi) szczęśliwym trafem pasowały do laktatora medeli. przez przypadek odkryłam to w szpitalu korzystając z ich laktatora.
Takich butelek do przechowywania i karmienia medeli http://www.abcchorego.pl/index.php?w...&kat=29&id=148 NIE POLACAM bo mają beznadziejną podziałkę. te są o wiele lepsze: http://image.ceneo.pl/data/products/...leka-matki.jpg.
do tych butelek z tego co pamiętam pasują jeszcze smoczki n.on dr brown, canpol ogólnie wszystkie fo standardowych butelek z wąską szyjką. butelki z nuka mają super dokładną podziałkę.

Napisane przez senira666

Dziewczyny czy jak moja mala ma 9 dni to moge zaczac ja dzisiaj werandowac??
Bo to mam ja ubrac jak na spacer, wlozyc do wozka, przykryc kocykiem i podjechac pod uchylone drzwi balkonowe?? Czy od razu pod otwarte ale w jakiejs odleglosci ??

ja nie werandowałam , od razu dzień po wyjściu ze szpitala (4 doba życia córki) wyszłam na spacer. weranduję na balkonie (ale w wózku) jak mi się nie chce wychodzić albo pada. i ubieram właśnie tak jak na spacer

Napisane przez guapissima

Witam sobotnio.

Zanim nadrobie poprzedni dzien mam kilka pytan
Jak sie czulyscie w pierwszych dniach po urodzeniu?
Ja przyznam, ze czuje sie jak zombi i wygladam jak zombi. Jestem fizycznie wykonczona, a do tego hormony mnie dobijaja. W ciagu sekundy potrafie sie tak zdenerwowac o byle glupote, ze az sie w srodku trzese....Smiac mi sie chce, jak bedac w ciazy zakladalam, ze bede taka zadbana mamuska, a teraz wklepanie balsamu to mega poswiecenie....
...
I ostatnie pytanie Czy ktoras z was zauwazyla u siebie spadki energetyczne po karmieniu piersia?? Ja juz kilka razy mialam tak w nocy, ze nie moglam przestac sie trzasc z zimna..Nie mam pojecia co to jest...

1. raczej kiepsko fizycznie ogólnie to byłam strasznie zmęczona i oszołomiona i nie wierzyłam że już jestem po. oczywiście wszystko mnie denerwowało dosłonwie każda pierdoła typu dlaczego fotel jest przesyawiony o 10 cm hehe ale najbardziej denerwował mnie mąż.
2.ooo miałam identycznie! i dalje mam! nieraz zakładam pidżamy z polaru, bo tak mnie siepie i dopiero po jakimś czasie ściągam

Napisane przez krolowa_nilu

A ja mam dzisiaj wychodne!!! Czuję się jak nastolatka, którą rodzice puścili na koncert Zostawiam TŻ z mlecznymi zapasami i...

królowa hmm kiedy zostawiasz mleko to podaje 'partiami czy daje leci? tzn chodzi mi o pory odciągnięć? bo ostatnio właśnie tak się nad tym zastanawiałam czy to ma jakiś wpływ na gazy itp.

Napisane przez perfuzja

pilotka zaczęliśmy kąpać sie razem jak Emil miał z 6 tygodni. Kąpiemy w 39-40 stopniach, z 15-20 minut. Tylko tyle, ze pilnuje, zeby taka długa kąpiel nie była codziennie, tylko najwyżej co 2 dzien.
Wody normalnie,

o super! dzięki za odp! ja się wstrzymam jeszcze tydzień z tymi kąpielami. chociaż trochę się boje bo mnie wysypało

[kukurydzianaa]

Napisane przez isia4891

Jabłka zakazane? To właśnie jedyne owoce wskazane. Ja sobie gotuje kompot z jabłek, a kartonowy rozcieczam z woda mineralną.

Ja pisałam o surowych, bo wiem, że gotowane można jeść. Tylko soki są robione z surowych, a nie gotowanych jabłek - stąd moje zdziwienie.
Pytałam się nawet położnej, czy mogę pić soki z buraka, jabłka i marchewki (mam anemię) i stanowczo odradziła.

Napisane przez em ma

Najprostszy sposób na zwiekszwenie laktacji to przystawianie dziecka jak najczesciej. Tylko zalezy czy musisz ja zwiekszac. Krzys nie przybiera?

Owszem, przybiera, przez 2 tygodnie przybyło mu 200 g - to chyba niedużo?
Dokarmiam po moim mleku też mlekiem sztucznym. Gdyby nie ono stawiam, że przybyłoby mu jeszcze mniej...

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez em ma

zachowanie które opisałas nie musi oznaczac głodu. Doris uwielbia ssac piastki-to po prostu odruch.

No tak, tylko że mój robi to nerwowo, zwykle z płaczem i wkurzony - aż płonie czerwienią. To musi być głód.

[yummi_mummy]

Napisane przez bella7

Perfuzja ja z pytaniem o te pieluchy wielorazowe, ile tego zużywasz w ciągu dnia, ile schnie i w ogóle ile ich kupiłaś?
Milosz ma odparzona pupkę i juz nie wiem co mam robić...
Najpierw chyba zmienię dady na orginalne pampersy a jak to poskutkuje to muszę wsiąść inne rozwiązanie pod uwagę i dlatego pytam.

Hej my używamy do pupki tylko maści TORMENTIOL - nie pachnie szałowo i wygląda jak cement - ale po odparzonej pupce nie ma ani śladu.
Kosztuje ok. 7 zł i jest w pełni bezpieczna. Nam doradziła położna, uważa, że jest najlepsza.

Antek był przenoszony i miał bardzo wrażliwą skórę na początku - teraz nawet jak poleży trochę z kupą - to pupka nie cierpi

Pozdrawiam wszystkie Mamusie i trzymam kciuki za pozostałe Dwupaczki

[gosia261282]

Dzięki dziewczyny za wsparcie.
Mój dzień chyba szybko się nie skończy,bo Kacper nie chce iść spać.

[mezaga]

Napisane przez magnusia

mam jeszcze jedną sprawę- chyba oślepłam przez ten poród gorzej widzę niż przed ciążą. Owszem miałam małą wadę ale okulary zakładałam tylko do prowadzenia samochodu bo było mi lepiej. Obecnie czuję, że jest dużo gorzej, nie widzę na odległość na którą kiedyś widziałam czy to może minąć czy dupa już tak zostanie? Nie chce iść jeszcze do okulisty tylko poczekać do końca połogu aby wszystko się unormowało i zostało na takim poziomie jak ma zostać

Stawiam na to, że nie minie - z doświadczenia wiem ile kobiet przychodzi po mocniejsze okulary po porodzie. Może będziesz jednak jednym z przypadków cofnięcia się wady Poczekaj tak z miesiąc jeszcze i wybierz się na kontrolę do okulisty.
Ja muszę poprosić szwagierkę, żeby mi sprawdziła wzrok, bo też gorzej widzę i nowe szkła trzeba będzie wstawić do okularów.
Zaczynam się brać od jutra za robienie zaproszeń na Chrzest maluchów. Zamówiłam już materiały. Mam nadzieję, że uda mi się je zrobić przez dwa tygodnie, biorąc pod uwagę ilość czasu jaką będę mogła dziennie na to poświęcić
Jutro mam w planach przygotować prototyp

[em ma]

Jestem w szoku...dziecię me zasnęło po 15 minutach były tylko 3 zwierzęce ryki po obczajeniu że jest w łóżeczku i padła obejrzałam sobie film i zaraz idę spać.

Napisane przez lolita25

Ostatnio ciągle ktoś nas nachodzi....już mam dosyć
Dziś była siostra, brat i teściowa.....oszaleć można....siostra i brat wypili kawę, popatrzeli na małą i pojechali ale teściowa została dłużej
Akurat kapaliśmy małą i zaraz chciała przejąć inicjatywę, zaczęła ją rozbierać po czym już chciała ją brać do wanienki ale powiedziałam że JA TO ZROBIĘ spojrzała się na mnie dziko ale nie nalegała...obracam się z małą do wanienki patrzę a tam małej ubranka które jej ściągła na spodzie wanienki mąż pyta co ty zrobiłaś....a ona że tak się robi żeby się dziecko nie poślizgło powiedziałam jej że my tak nie robimy, trzymamy małą bo jest za malutka żeby ją kłaść....to już grymas na twarzy miała
Małej w szpitalu zrobił się taki mały poplątaniec na włoskach, nie chciałam jej go rozczesywać bo był na końcówkach włoska więc go ciachłam nożyczkami....no i usłyszałam że dziecku do roku nie ścina się włosów...co ja zrobiłam....nie wolno....mąż jej powiedział że to zabobony jakieś i że ma przestać
Oczywiście skrytykowała nasz majówkowy wyjazd nad morze...bo przecież zwariowaliśmy żeby małą zabierać...no bo lepiej żebyśmy siedzieli w domu i gości przyjmowali
Dobrze że już pojechała....od jutra jesteśmy niedostępni dla nikogo, dosyć tego

Powiem tak...ze swoją kąpałam raz..więcej nie zamierzam obyś nie miała częstych wizyt swojej.

Napisane przez Nemezis23

My testowaliśmy Canpol, ale mała pluła nim na odległość, teraz używamy z Lovi dynamiczny i jej pasuje.

U nas też lovi rządzi

Napisane przez bella7

Milosz ma odparzona pupkę i juz nie wiem co mam robić...
Najpierw chyba zmienię dady na orginalne pampersy a jak to poskutkuje to muszę wsiąść inne rozwiązanie pod uwagę i dlatego pytam.

Bella wietrz jak najwięcej i zmieniaj praktycznie po każdym siku (po kupie to wiadomo). Poza tym zero mokrych chusteczek-woda, mydełko, dobrze osuszyć. U nas pomógł sudokrem i zmiana pieluch, teraz stosuję już tylko zasypkę.

Napisane przez Nemezis23

Podobnie jak moja. Ciężko mi cos dla niej znalezc, bo najmniejsze rozmiary są za duże.

Hehe, jeszcze trochę i 56 będzie za małe ja wczoraj pożegnałam się z tym rozmiarem. Doris nosi tylko i wyłącznie 62 aż trudno mi w to uwierzyć że moje 46 cm przez 3 miesiące aż tak urosło

Napisane przez gosia261282

Poczytałam,ale odpisywać nie mam siły.
Teściowa wysysa ze mnie całą energię...

Eryk drze się nad uchem,Kacper ryczy,a Wiki strzeliła focha.
Niech ten dzień się skończy już

teściowo Gosi- przestań wysysać z niej energię!!!

Napisane przez kukurydzianaa

Owszem, przybiera, przez 2 tygodnie przybyło mu 200 g - to chyba niedużo?
Dokarmiam po moim mleku też mlekiem sztucznym. Gdyby nie ono stawiam, że przybyłoby mu jeszcze mniej...
---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------
No tak, tylko że mój robi to nerwowo, zwykle z płaczem i wkurzony - aż płonie czerwienią. To musi być głód.

Kukurydziana zrobisz jak uważasz bo to Twój synek. Ja po sobie wiem, że jak odstawiałam mm to Doris wcale nie zaczęła mniej przybierać (co niektórzy twierdzili, że spadnie na wadze bo moje mleko na pewno nie jest tak wartościowe). Wiem też że trzeba było dużo cierpliwości z obu stron byśmy się z Doris zrozumiały w kwestii karmienia piersią. Nie zawsze jest dobrze-czasem jeszcze Doris wierzga i coś je nie pasuje, nie chce się jej ssać, ale staram się nie poddawać (a miałam już kilka razy taką myśl). Póki co życzę powodzenia

Napisane przez yummi_mummy

Hej my używamy do pupki tylko maści TORMENTIOL - nie pachnie szałowo i wygląda jak cement - ale po odparzonej pupce nie ma ani śladu.
Kosztuje ok. 7 zł i jest w pełni bezpieczna. Nam doradziła położna,

Muszę zapamiętać nazwę.

[perfuzja]

Napisane przez kukurydzianaa

Ja pisałam o surowych, bo wiem, że gotowane można jeść. Tylko soki są robione z surowych, a nie gotowanych jabłek - stąd moje zdziwienie.
Pytałam się nawet położnej, czy mogę pić soki z buraka, jabłka i marchewki (mam anemię) i stanowczo odradziła.


Owszem, przybiera, przez 2 tygodnie przybyło mu 200 g - to chyba niedużo?
Dokarmiam po moim mleku też mlekiem sztucznym. Gdyby nie ono stawiam, że przybyłoby mu jeszcze mniej...

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------


No tak, tylko że mój robi to nerwowo, zwykle z płaczem i wkurzony - aż płonie czerwienią. To musi być głód.

To rzeczywiscie bardzo niedużo przybiera, powinien co najmniej 50-100 gramow wiecej.

Mierzone na tej samej wadze? Bez pampersa? Bo ma to lekarz?

Ktoś oglądał jak dziecko ssie? Nie ma zbyt krótkiego wedzidelka?

W obecnej sytuacji nie rezygnowalabym z mm, ale zawsze podawa jako drugie.

[pilotka86]

Napisane przez lolita25

No to mamy podobną sytuację, zacznę jej podawać mm dodatkowo bo widzę ze ona się złości nawet ciągnąc cyca, jak by za mało z niego leciało sama nie wiem

lolita jak zaczniesz dodatkowo podawać mm z butelki już na początku to najprostsza droga do zakończenia kp. to że się złości to normalka, moja do dziś mnie ciągnię, szczypie, bije itp i też mnie to wkurza. a że jest ciągle głodna to może źle jest przystwiona i źle ssie i się nie najada.
ja radziłabym Ci albo podawać swoje odciągnięte mleko systemem SNS (bo z tego co kojarzę masz laktator) albo ewentualnie mm systemem sns. to są same zalety, bo:
- po pierwsze będzesz wiedziała ile dziecko wypije a ona nie będzie się złościła, bo masz "pusto " (chociaż w to pusto nie bardzo wierzę)
-po drugie będziesz miała stymulowaną laktację przez ssące dziecko, i Ci nie siądzie
emma dała Ci bardzo dużo cennych rad i zgadzam się z nią.

msgnusia zdjęcie super Twój syn ma taką samą czapkę jak moja córka (tylko inny kolor) i taki sam smoczek ktróry dostałam chyba w wyprawce ze szpitala. niestety moja nim pluje jak pięcioma innymi

Napisane przez Justien

Mieliśmy z mężem pójść na spacer ale Alicja odkładana do wózka załącza syrenę. I tak próbowałam 3 godziny. Widać nie chce wychodzić dzisiaj. Mąż rozczarowany bo czekał cały tydzień na ten spacer.

u mnie taka syrena była dzisiaj w dodatku niezły kawałek od domu. ale miałam stresa
bo ani nie było gdzie i jak przebrać ani gdzie jak i czym nakarmić. MASAKRA

Napisane przez mezaga

Dzisiaj pierwszy raz wyszłam sama na spacer i zaliczyłam nawet zakupy w lokalnym samoobsługowym sklepie. Zrobiłam furorę podwójnym wózkiem Myślałam, że nie zmieszczę się w alejkach ale dałam radę

super!!!
podziwiam Cię że ogarniasz wszystko przy dwójce! dwa foteliki naraz:O szacunek!

Napisane przez Inw

Właśnie poległam
Poszliśmy jednak na króciutki spacer, tak dookoła bloku, wróciliśmy szybko bo miałam wrażenie że mały niespokojny się robi. Od wejścia ryk na mleko. Ekspresem zapodałam cycka, chwila spokoju, ryk na mleko, drugi cycek, ryk na mleko, chwila przerwy na sika i wytarcie kół wózka żeby móc się toczyć po mieszkaniu - w trakcie ryk na mleko, podnoszenie, ryk na mleko, lulanie, ryk na mleko, cyc, ryk na mleko. I finał - chlusty mlekiem takie że mokry mały, ja, wąż do karmienia, kanapa sucha tylko bo w węża wsiąkło. Dałam smoka i cisza.
Właśnie rozebrałam poduchę żeby chociaż pokrycie wyprać, siedzę i gryząc nerwowo marchewkę piszę na forum zamiast się zajmować Grzesiem. Nawet nie umiem uszczęśliwić własnego dziecka inaczej niż smokiem w pysk

co Ty mówisz!!!! ma po prsotu silną potrzebę ssania jak pisały dizewczyny! powinnaś się cieszyć, że nie robisz za uspokajacz i później na każdą byle pierodłę nie będziesz musiała biegać z wywieszonym cyckiem:/ u mnie odwrotnie nie mogę do smoczka przekonać:/ i co najdziwniejsze córka pije z butelki a smoczki ssa max kilkanaście sekund.

Napisane przez perfuzja

A nie jest zmęczony? Jak mój sie zachowuje jak totalna maruda i ryczy bez powodu to w 95% przypadków jest zmęczony i nie moze zasnąć. Pomaga odłożenie do łóżeczka (mimo początkowych rykow), otulenie kocykiem, włączenie szumu, wlozenie smoczka i głaskanie po głowie. Wtedy spokojnie zasypia i budzi sie jak inne dziecko

to jest super metoda
u mnie sprawdzała się dość długo (tyle że bez smoczka) aż dziecko nauczyło się, że na rękach najelepiej
a raczej mój mąż nauczył

Napisane przez Nemezis

Opowiem Wam zabawną historię z moim mężem i córką w roli głównej mój TŻ ma zostać z małą w przyszłym tygodniu na osiem godzin i się biedaczek tym stresuje, bo nasza córka niestety ma silną potrzebę przebywania przy cycku. Jak była położna postanowił z nią poruszyć ten temat i położna poradziła mu, że może spróbować dziecko w samej pieluszce położyć sobie na gołą klatę jakby była niespokojna wczoraj rano nakarmiłam i odbiłam Lenę, oddałam mężowi do przebrania i poszłam dalej spać. Mała zaczęła marudzić, więc mąż postanowił wypróbować sposób pani położnej. Położył sobie dziecko na gołej klacie i wiecie co nasza córka zaczęła robić? Atakować jego sutki Na jego szczęście nie udało jej się zassać jak wstałam i mi o tym opowiedział to myślałam, że padnę ze śmiechu i żałuję, że tego nie widziałam.

ahahahaha
ale... ja swojemu to proonowałam tzn żeby posmakował jak to "fajnie" jest być ssanym

Napisane przez magnusia

No i ja się zezłościłam, że on tak krzyczy- noni mogę słuchać takiego krzyku bo raz serce mi pęka a dwa zwyczajnie mnie to wkurza- jednym słowem byłam zła (środek nocy, ja obudzona itp)

mnie też wkurza ten krzyk! a dokładnie to takie specyficzne skrzeczenie...czuję się wtedy bombardowana tymi odgłosami i myslę tylko kiedy to się skończy bo oszaleję!:/
i też mi trochę głupio ,ale co zrobić to jest tak denerwujący dźwięk:/

Napisane przez AgatkaL

Czy ubranka można prać razem z tetrami? i czy swoje dorosłe rzeczy też pierzecie w proszku dzieciowym?

to zależy na ile obrotów dajesz, bo tetry lepiej jednak wirować na małych bo łatwo się rozłażą . tylko pierwsze pranie zrobiłam takie wypaśne plus prasowanie później prałam jak leci. teraz również. ale jednak po takim dzieciowym proszku i płynie pachniały tak hmmmm ładnie dzidziusiowo a po prasowaniu były w lepszym stanie. tyle że mnie też podrażniają proszki/płyny i swoje ubrania piorę w jak najmniejszej ilości więc tutaj się tak nie rozpędzam

Napisane przez Inw

Ale nie wiem już zupełnie kiedy karmić Jeśli ten krzyk "mleczny" idzie także kiedy potrzeba jest uspokojenia, to jak mam rozpoznać kiedy to głód a kiedy nerwy? A jeszcze pediatra i położna mówiły żeby karmić na żądanie ile razy chce dziennie, że może ulewać przy tym i żeby się nie przejmować, ale jak ma chlustać z przejedzenia to raczej bez sensu, tylko jak to rozpoznać że już jest pod korek?

ja dalej dokładnie nie wiem i nie zawsze rozróżniam.
a co do kamrienia na żądanie to niestety dla mnie to powinno się nazywać "uwiązanie na żądanie" . wiem że wytyczne są właśnie na żądanie, ale od początku wiedziałam że prowadzi to do uziemienia:/
i ja zbieram się już ponad dwóch tygodni do wprowadzenia rytmu i kamrienia regularnego ale ciągle mi nie wychodzi:/ tylko w nocy i to chyba za zasługą butelki.

Napisane przez Roane

Moje drogie mamusie - która z Was tęskni za brzuszkiem? Czy po ciężkiej ciąży da się tęsknić za brzuszkiem?

w ogóle nie tęsknię bo przez ten brzuch byłam pół ciąży ograniczona a końcówkę to wręcz uziemiona.
tęsknię tylko za świętym spokojem i spaniem do południa

Napisane przez Ważka

Alanek sobie smacznie śpi, nocka udana-tylko 2 pobudki a ja super wyspana Nie chce sobie zapeszyć ale jak narazie mam dziecko-aniołka,prawie nie płacze,pięknie je z cyca,potrafi grzecznie poleżeć i patrzeć co się dzieje dookoła. Dzięki temu jestem w stanie na spokojnie zrobić obiad,ogarnąć dom i starszą córę. Wiem,że pewnie za jakiś czas ta idylla się skończy ale jak narazie nie mogę narzekać.

zazdroszczę! ja jak już mam luźniejszy dzień i córka śpi to nie wiem za co się zabrać i w końcu nic nie zrobię albo zamiast przespać się robię wszystko tylko nie to a później żałujuę ale i tak kolejny raz robię to samo.

Napisane przez kukurydzianaaa

Znacie jakieś sposoby na zwiększenie ilości pokarmu? Nosz kurde - najpierw długo walczyłam z poharatanymi cycami, a jak już teraz tragedii nie ma (w sensie już nie wyję z bólu tylko syczę), to małemu po prostu nie starcza Piję herbatki wspomagające laktację z HiPPa, bawarki odpadają bo mam zakaz na mleko.

przystawianie, przystawianie, laktator metoda 753.
jeżeli chodzi o picie to z tego co czytałam jedyną udowowdnioną substancją zwiększającą laktację jest sód jęczmienna dlatego m.in piwo zwiększa laktacje. więc ja od ponad 2 tygodni piję codziennie zaparzony jęczmień hehe z torebką herbatki bocianek. pół litry. nie wiem czy to przypadek ale faktycznie po tym sodzie jeszcze mocniej ze mnie tryska.
http://kobiety.med.pl/cnol/images/cn...zne_3_2013.pdf
tutaj do poczytania , początek strona 273.
a co do odciągania, jak spróbujesz odciągać regularnie to z każym dniem będzie jeszcze lepiej! 50-80 ml to jest sporo na początek! w skrócie to najlepiej odciągać w nocy bo jest pokarm najtłustszy i najwięcej produkuje i lepiej odciągać krócej ale częściej. najgorsze to np siedzieć godzinę przy jednej piersi z laktatorem i ciągnąć na siłe!
teraz już jestem zmęczona i nie pamiętam, ale jak chcesz to napiszę Ci dokładnie jak to u mnie było z odciąganiem, bo od porodu wszystko zapisuję ile, kiedy itp. obecnie mam mocno rozbudzoną laktację. a zaczynałam od 1 ml!!!! mam nadzieję że nie zapeszę...
kukurydziana doczytałam o tych jabłkach... i radzę Ci.. nie myśl o diecie, nie myśl o gazach, kolkach itp myśl tylko o tym, że jesteś w stanie wykarmić swoje dziecko bo takie rozdrabnianie się nad wszytskim to prosta droga do końca kp wg mnie.
aaa i jeszcze coś co do przybierania, Twój syn ma niecały miesiąc i z tego co mówił mi mój pediatra to różniue może z przybieraniem, spadki są normalne u dzieci urodzinych w terminie. a te normay są orientacyjne i robione międzynarodowo a siatki centylowe są przestarzałe i robione były pod dzieci na mieszance. tutaj na wizażu w wątku o kp są dziewczyny które Ci pomogą , bo są takie których dizeci też "mało" przybierały na piersi a mają się wyśmienicie.
i też zgadzam się z emma co pisała:tak:
no i też polecam system sns na rozbudzenie laktacji i kontrole wypijanego mleka

iwantyou super fota nie ma to jak gołe stopy a jaki on już duży!

Napisane przez 23Paula23

Mam do Was pytanie co myślicie o tych calych bankach mleka kobiecego??
Podałybyście dziecku mleko innej kobiety? Ciekawi mnie ten temat

-fajna sprawa takie banki.
-nie, nie podałabym ale sprzedałabym już tak

Napisane przez magnusia

dziewczynki w jakich pozycjach karmicie piersią?

praktycznie w każdej
najwygodniej mi jak leżę na fotelu, trzymam nogi na pufie i córka leży na mnie bokiem.
i ja chyba też oślepłam zauważyłam to przy obcinaniu paznokci!! nie dowiedizam i zaczęły mnie boleć oczy przy "wytężaniu wzroku" pierwwszy raz tak miałam:/

Napisane przez gosia

Poczytałam,ale odpisywać nie mam siły.
Teściowa wysysa ze mnie całą energię...

Eryk drze się nad uchem,Kacper ryczy,a Wiki strzeliła focha.
Niech ten dzień się skończy już

gosia współczuję!

[Sheperdess]

Napisane przez Roane

Dzisiaj wpadł mi telefon za łóżko. Stojąc widziałam go, leżał mniej wiecej 15 cm wgłąb. Ręką go nie mogłam wyjąć, bo nie dam rady się schylić bo brzuch. Stopa tak mi spuchła że się nie mieści. W końcu wyszperałam go porem bo nic innego długiego w domu nie mam
Wczoraj gadałam z TŻem o tęsknieniu za brzuszkiem, mówiłam mu że nie wyobrażam sobie jak można chcieć wrócić do ciąży, to jest najbardziej męczący i niekomfortowy okres w moim życiu. A on stwierdził że może tęsknią dziewczyny które lżej niż ja przechodzą. Moje drogie mamusie - która z Was tęskni za brzuszkiem? Czy po ciężkiej ciąży da się tęsknić za brzuszkiem?

Wybacz, ale ten por mnie rozwalił. A za brzuszkiem absolutnie nie tęsknię, choć ciążę miałam bezproblemową i mało bolesną. Możliwość założenia sobie skarpetek i obcięcia paznokci u nóg bez akrobacji jest bezcenna.

Napisane przez magnusia

dziewczynki w jakich pozycjach karmicie piersią?
przyznam że ja karmię właściwie tylko na leżąco na boku- tak mi jest najwygodniej i małemu też. Na fasolce jakoś mi nie wygodnie- chyba że jakoś źle go kładę choć chyba nie...
zastanawiam się czy karmienie w jednej pozycji jest OK czy mogą być przez to jakieś "komplikacje":confuse d:

Ja karmię różnie, najczęściej w nocy na leżąco, a w dzień klasycznie na fasolce. Ale też czasem spod pachy albo na poduszce na łóżku.
A komplikacje mogą być tylko takie, że Mały nie będzie chciał jeść w innej pozycji.

Napisane przez magnusia

mam jeszcze jedną sprawę- chyba oślepłam przez ten poród gorzej widzę niż przed ciążą. Owszem miałam małą wadę ale okulary zakładałam tylko do prowadzenia samochodu bo było mi lepiej. Obecnie czuję, że jest dużo gorzej, nie widzę na odległość na którą kiedyś widziałam czy to może minąć czy dupa już tak zostanie? Nie chce iść jeszcze do okulisty tylko poczekać do końca połogu aby wszystko się unormowało i zostało na takim poziomie jak ma zostać

Też gorzej widzę, ale poradzono mi u okulisty zbadać się dopiero 3 miesiące po porodzie, bo może się cofnąć.

Mój syn ma dziś dzień cyca.Od popołudnia je co godzinę, a teraz wisiał na piersi całą godzinę, jak wypuścił sutek i wzięłam go do odbicia, to jeszcze mamlał językiem. Odłożyłam i zasnął dopiero ze smoczkiem.

[milka-pilka]

Poddałam się przed chwila i dałam Walerci smoczek. Jutro skończy 2 tygodnie, mam nadzieje, ze nie zaburzy to u niej żadnych odruchów itd.
Dzisiaj miała kiepski dzień - albo gazy, albo wzdęcia albo kolka - nie wiem jakmodroznic, ale ewidentne coś z brzuszkiem było nie tak. Przy piersi wisiała prawie cały dzień. Wydaje mi się, ze jest najedzona. Uspokaja się tylko przy piersi, albo z palcem w buzi.
No i teraz zastanawiam się co zjadłam - może to od kapusty kiszonej i cebuli

Napisane przez magnusia

dziewczynki w jakich pozycjach karmicie piersią?
przyznam że ja karmię właściwie tylko na leżąco na boku- tak mi jest najwygodniej i małemu też. Na fasolce jakoś mi nie wygodnie- chyba że jakoś źle go kładę choć chyba nie...
zastanawiam się czy karmienie w jednej pozycji jest OK czy mogą być przez to jakieś "komplikacje":confuse d:

Ja karmie klasycznie na fasolce i spod lewej pachy. Na leżąco niestety mi nie wychodzi, mała ma trudności w tej pozycji z chwytaniem piersi - wydaje mi się, ze mam je za małe do tej pozycji.

Napisane przez JustiLbn

Gratulacje Nie wierzyłam, a tu jednak urodziłaś Współczuję i widzę, że co raz więcej dziewczyn porody wspomina jako traumatyczne, że zaczynam się bać.

Nie zawsze ja mój wspominam całkiem dobrze - jasne, ze bolało, ale bardziej przeraża mnie opieka nad noworodkiem

Napisane przez magnusia

nie chcę Cię kochana martwić ale po porodzie też się podnieść nie można bez pomocy kończyn- ja przez tydzień na czworaka do łóżka wchodziłam a teraz tez pojękuję wstając z wyra

mam jeszcze jedną sprawę- chyba oślepłam przez ten poród gorzej widzę niż przed ciążą. Owszem miałam małą wadę ale okulary zakładałam tylko do prowadzenia samochodu bo było mi lepiej. Obecnie czuję, że jest dużo gorzej, nie widzę na odległość na którą kiedyś widziałam czy to może minąć czy dupa już tak zostanie? Nie chce iść jeszcze do okulisty tylko poczekać do końca połogu aby wszystko się unormowało i zostało na takim poziomie jak ma zostać

Mnie po porodzie totalnie bolała kość ogonowa. Krocze spoko, ale ból kości ogonowej był masakryczny - nie mogłam podnieść się z łóżka. Teraz jak za długo siedzibę, albo siedzenie jest twarde tez mi doskwiera.

Napisane przez Nemezis23

Wczoraj Lena miała bardzo marudny wieczór. Nie mogliśmy jej uśpić od 21:30. Była nakarmiona, przebrana, ale nic jej nie pasowało. W łóżeczku ryk, u taty ryk, u mamy ryk. W końcu o 0:00 wyciągnęliśmy woombie, wpakowaliśmy krzyczące dziecko do środka, zamknęliśmy, mąż wziął krzykacza na ręce i momentalnie cisza uruchomiliśmy suszarkę z tableta, TŻ trochę pobujał i dziecko zasnęło nie wiem na jakiej zasadzie to działa, ale już któryś raz udało nam się w ten sposób uspokoić małą.

Mój TZ ostatnio zaczął praktykować takie ścisłe obowiązywanie chusta. Raczki ściśnięte a nóżki nie. I to zazwyczaj pomaga, mała się uspokaja.
Zastanawiałam się właśnie nad Woombie.

Napisane przez gosia261282

Poczytałam,ale odpisywać nie mam siły.
Teściowa wysysa ze mnie całą energię...

Eryk drze się nad uchem,Kacper ryczy,a Wiki strzeliła focha.
Niech ten dzień się skończy już

Będzie dobrze Gosiu

[malaMigotkAaa]

Napisane przez milka-pilka

Poddałam się przed chwila i dałam Walerci smoczek. Jutro skończy 2 tygodnie, mam nadzieje, ze nie zaburzy to u niej żadnych odruchów itd.
Dzisiaj miała kiepski dzień - albo gazy, albo wzdęcia albo kolka - nie wiem jakmodroznic, ale ewidentne coś z brzuszkiem było nie tak. Przy piersi wisiała prawie cały dzień. Wydaje mi się, ze jest najedzona. Uspokaja się tylko przy piersi, albo z palcem w buzi.
No i teraz zastanawiam się co zjadłam - może to od kapusty kiszonej i cebuli



Ja karmie klasycznie na fasolce i spod lewej pachy. Na leżąco niestety mi nie wychodzi, mała ma trudności w tej pozycji z chwytaniem piersi - wydaje mi się, ze mam je za małe do tej pozycji.


Nie zawsze ja mój wspominam całkiem dobrze - jasne, ze bolało, ale bardziej przeraża mnie opieka nad noworodkiem


Mnie po porodzie totalnie bolała kość ogonowa. Krocze spoko, ale ból kości ogonowej był masakryczny - nie mogłam podnieść się z łóżka. Teraz jak za długo siedzibę, albo siedzenie jest twarde tez mi doskwiera.


Mój TZ ostatnio zaczął praktykować takie ścisłe obowiązywanie chusta. Raczki ściśnięte a nóżki nie. I to zazwyczaj pomaga, mała się uspokaja.
Zastanawiałam się właśnie nad Woombie.


Będzie dobrze Gosiu

Moze byc cebula, jesli jej sporo zjadlas, moze wzdymac. Niewiem jak kapucha...
Ja tez dalam smoka po 2 tyg inaczej bym lezala non stop z cycwm na zewnatrz.
Roane, jesli by mi ktos powiedzial ze wsadzu borysa na kilka dni do brzucha, a ja bede mogla sie wyspac odpoczac to wycalowalabym po stopach za samym brzuchem nie tesknie. I ja tez nie spodziewalam sie, ze moge tak myslec. Ale sa dni ze spie 4-5 h w nocy i w dzien nie dosypiam. Po kilku takich nockach zaczynam sworowac, organizm zaczyna niedomagac.


Gosia jak kacper spi?


Emma, ja dzis tez odlozylam do kolyski, troche marudzenia i dalam mu ma twarz tetre... w sumie niewiem skad mi to do glowy przyszlo, chcialam, zeby go nic nie interosowalo. Dalam Taka uzywana w ciagu dnia! Zasnal w moment....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:37 ---------- Poprzedni post napisano o 02:20 ----------

Cholera jasna Codziennie to samo ja osiwieje! ZAWSZE w nocy po pierwszym czasem po2 ale ok3 nad ranem moje dziecko na spaniu wydaje z siebie takie dzwieki ze mozg staje deba!! Kwiczeniw chrzakanie, kwilenie.jakby kupke robil a robi ja spokojnie raczej rano i w trakcie karmienia. Boze kochany!! Ja nie zasne, a dziecko sobie spi w najlepsze....tz chrapoe i ja czuwam do rana. Rano o 7 wstaje i koniec.... jak reka odjal. Teraz znow do pionu go wzielam, zeby ulatwic wygazowanie i.... cisza zadnego kwiczenia, zapewne odloze i zas to samo. Nie ogarniam tego, nie mam juz pojecia co z tym robic.
Edit zasnal.. bede dluzej w pionie trzymac. Nikt nie karmo
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niebieska2323]

Witam się dziewczyny wyjątkowo bardzo wcześnie
Chciałam tylko prosić o kciuki, bo dziś na 9 mam się stawić na oddział z racji 6 dni po terminie i szalejącego ciśnienia. Do domu pewnie sama już nie wrócę i to największy poztyw całej sytuacji. Gdyby jeszcze tż miał normalną pracę i mógł ze mną być byłoby całkiem miło no ale... Mam nadzieję żę za długo trzymać mnie nie będą i wszystko skończy się dobrze. Odezwę się pewnie po powrocie. Będę wdzięczna za kciuki banany i co tam Wam jeszcze przyjdzie do głowy. Pozdrawiam

Madzik14 Ogromne gratulacje!!!

[isia4891]

Niebieska kciuki za ciebie!!lekkiego porodu.

---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:36 ----------

Pochwaliła się na fb i tu też chce. Moja siostra cioteczna równo miesiąc pk mnie urodziła bliźniaki, dwóch chłopców 3400 i 3700 g, 9 pkt. Mmarcel i Milan. Cieszę się ogromnie bo wiem, że ona bardzo się bała czy wszystko oki będzie.