|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2581 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
) wyobrażenie.Cytat:
Oczy jak 5 zł i spania nie ma. W końcu padają - po 2 godzinach lulania ale zdecydowanie przydałoby się połowę tego czasu spędzić na zasypianiu.Bez smoczka to nawet nie ma co podejmować próby zasypiania. Z tym, że Jadzia ma tak latające , strasznie nerwowe ręce, że smoczek w buzi jest 20 sekund,po czym strąca go ręką. Wiem, że problem może leżeć po stronie tych ich bolących brzuchów ale na to już nic nie poradzę Szczególnie u Antka - myślałam, że będzie coraz lepiej a nie jest Męczy się bidulek bardzo.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek![]() Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
|
||
|
|
|
#2582 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 976
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Lela to jest tak ze niektorzy mowia tydzien, niektorzy 5 dni, niektorzy 10 dni. Probowalas czopka glicerynowego?
U nas nocka ok pobudka ok3 i 6 bez kwiczenia na szczescie Boli mnie gardlo jakbym sie dardla non stop wczoraj kaszel mnie lepie wieczorem. Moge tantuum verde w tabletkach ?? Wciazy moglam wiec.. Mezaga, moze to nie chodzi o mm, jazde dziecko uspokaja chyba co innego, probowalas zakrywac buzie tetra? Mizianie po oczkach czole tertra? U nas dziala super. Plus otulanie i smok Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
wymiana |
|
|
|
#2583 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
o ropce i kroście tak ale nie o węzłach. Jak wyczytałam czasem się to zdarza ![]() no dobra- byłam u tej lekarki, obejrzała, pomacała i powiedziała że tak na oko to nic nie ma niepokojącego i to może się po szczepieniach zdarzyć. Dostałam skierowanie na USG tego węzła i brzuszka- zapisałam się na 10/03 i skierowanie na morfologię i tyle. Mały nie ma temperatury waży 3770g więc jest OK. powiem Wam, że jestem wykończona- nie dość że mnie nerwy zjadły od wczoraj to jeszcze musiałam z tym wózkiem na 3 piętro się targać
__________________
16.06.2012
|
|
|
|
|
#2584 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Tetra tez była. I głaskanie.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek![]() Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
|
|
|
|
|
#2585 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
migotka dalam mu wczoraj czopek uspokajajacy ziolowy, co maialm przepisany na bole brzuszka itp.i teoretycznie po nim powinien cos zrobic, jesli by mu zalegalo. No ale nic nie zrobil
Nie wiem czy to mozliwe, zeby moje mleko tak mu sie super, ekstra trawilo i wchlanialo, ze nie ma co wydalac magnusia super, ze wszystko ok. Lepiej sprawdzic i byc spokojnym, niz sie stresowac Kurcze Alek od wczoraj chce usypiac tylko przy piersi. Nie wiem co mu jest. Jak ma piers w buzi, to zasypia w sekunde i spi, tylko mu zabiore, to zaczyna sie wiercic, krecic i zaraz jest placz Wiem, ze rozwiazaniem bylby smoczek, ale on zadnego smoczka nie toleruje. Pluje nimi na kilometr. Jedynie czasem na spacerze sie zassie po wielu trudach na tym malym Nuk, a w domu nie ma takiej opcji. Nawet 1000 prob nie daje rady. Robi sie wtedy juz tak wsciekly, ze nic nie jest w stanie go uspokoic... Macie jakis sposob, zeby przekonac dziecko do smoczka?
|
|
|
|
#2586 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
tłuszcz kakaowy jest w białej czekoladzie, jestem uczulona na kakao i tłuszcz też mnie uczula. Madzik14 współczuje nocy! jak moja córka nie zaśnie w ciągu dnia wtedy też noc na mur beton jest przechlapana. więc ja staje na rzęsach, żeby choć jedna drzemka przynajmniej 2-3 godzinna w ciągu dnia była. Cytat:
u nas noc w miarę, jesteśmy już po spacerze i zaraz ładuje Małą w chustę i robię obiad? Pytanie: kiedy się mówi, że dziecko ulewa a kiedy, że wymiotuje? czy to to samo? ja już zgłupiałam. Młodej czasem mimo odbicia coś tam poleci kącikiem ust, a czasem haftnie pod ciśnieniem całkiem sporo takiego serka z wodą. i czy martwić się jak zdarza się takie haftnięcie pod ciśnieniem z 3-4 razy dziennie co kilka dni?
__________________
11.11.2007 razem 23.06.2012 ślub 10.01.2014 Marysia |
||
|
|
|
#2587 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 976
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() Mezaga współczuję, ale na pewno w końcu znajdziesz sposób, bo na każde dziecko jest! Ale emma ma rację, że otulanie itp, działają po kilku dniach, a może zawijanie i na boczek (na rękach - chwilę to u nas działało, ale Borysowi się znudziło ) Zawijanie, na boczek kołysanie plus szyszanie.---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ---------- Cytat:
__________________
wymiana |
||
|
|
|
#2588 | |||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Hey Dziewczynki
![]() Moje dziecko śpi jak szalone, bo byłyśmy na spacerze. Poranek był średni, Mała bardzo marudna, płakała przez sen, zasikała mi łóżko, a na dodatek zrobiła kupę kiedy zniosłam ją zapakowaną na parter i już wkładałam do wózka - co oznaczało kolejną wycieczkę na górę i przebieranki. Za to teraz ładnie śpi a ja zamiast odespać noc buszuję tutaj. Chciałam załatwić zaświadczenie ze skarbówki do becikowego, ale kolejki okropne, więc pozostaje przyjść samemu... Przyszedł dziś nawilżacz powietrza i mam nadzieję, że poprawi sytuację z noskiem Małej, bo w nocy ciągle ma zapchany - zakraplanie mało pomaga, a wyciąganie gruszką dość ją wkurza. U Was nawilżacz chodzi cały dzień czy wystarczy odpalić go na noc? Dziękuję ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga |
|||||
|
|
|
#2589 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 815
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
byłam z małą pierwszy raz na spacerze bez TŻta a za to z psem
![]() nie byłyśmy długo bo troszkę ponad 30 minut ale i tak było fajnie. a mała teraz śpi sobie w foteliku przy otwartych drzwiach balkonowych ![]() co do kp to wczoraj kumpela pożyczyła mi swój laktator (akuku) i rano ściągnęłam z jednej piersi 50ml - ale to po całej nocy a teraz udało mi się z dwóch piersi też 5ml ściągnąć ale małą karmiłam ze 2h temu.
__________________
sent from iphone
|
|
|
|
#2590 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 787
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Hosenka- ale ci twoja kluseczka ładnie przybiera
![]() Cytat:
No chyba tak Tak więc czekam z nadzieją,że coś z tego będzie jeszcze ![]() Le La-też myślałam, jak migotka o czopku glicerynowym Cytat:
No widzisz, mój syn tak bardzo nie chce się ze mną rozstać ![]() Negrid- za opis porodu ![]() Zrobiłam sobie godzinną drzemkę, ale nadal mi się oczy kleją. ![]() Nie wiem czy to pogoda tak na mnie działa, czy co .....
__________________
|
||
|
|
|
#2591 | ||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Ech wiem co to znaczy tak czekać i czekać... banany przesyłam coby się Mały zmobilizował do wyjścia No jeszcze jedna taka dzisiaj i będę chodzic po ścianach chyba... ![]() Cytat:
Kolejny mrożący krew w żyłach poród... współczuję takich przejść, dobrze że już po wszystkim i Łucja cała i zdrowa jest na świecie! Cytat:
Dobrze, że z Adasiem wszystko ok! Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||||
|
|
|
#2592 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Doris ma znowu jakis dzien z serii "puszczenie bąków boli". zasneła wreszcie w chuscie.
Dziewczyny to slinienie sie jest normalne-układ pokarmowy dojrzewa-tylko sie cieszyc ze tak sie dzieje Cytat:
Cytat:
opis wciagajacy Cytat:
__________________
|
|||
|
|
|
#2593 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 954
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Mezaga u mnie też suszarka i odkurzacz pobudzają, oczy wielkie i gapi się w przestrzeń.
Perfuzja a Emil ulewał od początku czy po czasie się rozkręcił? Ja byłam pewna, że nie dojada, ale w tydzień zrobił 300 g, więc odetchnęłam - tyle, że wtedy nie rzygał tak:/ od 3 dni mam wrażenie, że wszystko co zje wraca do na zewnątrz. Opróżnia oba cycki, wymiotuje, głodny, nie ma w cyckach nic, daje butlę. Szkoda mi bardzo, bo nie chcę go karmić mm Mój pączek zaprzestał płaczu w wanience co oznacza syrenę tylko jak się przesika. Oto dwutygodniowy bąbel u mojej mamy na rękach
__________________
wymiana kosmetyczna : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post48628710 |
|
|
|
#2594 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Skończyłam i ja mój pisany na raty opis porodu. Wiem, że jako takiego praktycznego zapotrzebowania na opisy już za dużego nie ma, ale może któraś z Was zechce przeczytać w ramach rozrywki przy karmieniu
![]() Rodziłam w powiatowym szpitalu w Świdniku. 13 lutego mój mąż wrócił jak co tydzień ze szkolenia na weekend – z tą jedynie różnicą, że zrządzeniem losu (jestem przekonana, że to Bóg maczał w tym palce) wrócił dzień wcześniej niż zwykle, czyli w czwartek na wieczór. I wzięliśmy się za wyganianie Zuźki. Zostałam dwa razy dziabnięta przez męża i niedługo potem pojawił się skutek w postaci skurczy i bólu krzyża co 4-6 minut. Tydzień wcześniej na „próbie generalnej” efekt był taki sam, dlatego mając szpital pod nosem czekałam na rozwinięcie akcji. Skurcze były silne, chwilami chodziłam po ścianach, ale nie mocniejsze. Nie chcąc marnować czasu poszliśmy spać. Nad ranem byłam bliska wybrania się do szpitala, ale w zasadzie kiedy podjęłam decyzję wszystko się wyciszyło. Potraktowałam to jako kolejny fałszywy alarm, mąż zaaplikował mi kolejną dawkę swojego lekarstwa i poszliśmy na miasto – mieliśmy sporo spraw do załatwienia. Tam wzięło mnie znowu – ale stwierdziłam, że zrobimy wszystko co zaplanowane, bo ruch jest wskazany, inaczej nigdy nie urodzę. Zrobiłam obiad, zjedliśmy i położyłam się chwilę, by odpocząć. Właśnie wtedy usłyszałam dźwięk jakby łamanej kości, po którym przyszedł niesamowity ból. Byłam pewna, że to wody, ale nic ze mnie nie poleciało. Niemniej następny skurcz złapał mnie w drodze z łazienki i wylądowałam na kolanach dywanie – był tak silny. Stwierdziłam, że żarty się skończyły i trzeba jechać. Bolało niemiłosiernie. Chwilę później byliśmy w szpitalu – było po godzinie 14. Zadzwoniłam dzwonkiem i pytanie położnej „co ile ma pani skurcze?” ja: „co trzy minuty”, ona: „dlaczego przyjeżdża pani dopiero teraz?” ja: „bo mam je dopiero od 15 minut” :P Cały czas byłam przekonana, że dopiero zaczął się mój poród, cała droga jeszcze przede mną i będzie bolało coraz mocniej. W głębi ducha wątpiłam, że dam radę urodzić. Dlatego niesamowicie się zdziwiłam, gdy lekarz badając mnie na fotelu powiedział, że jest sześć. Na co ja robiąc wielkie oczy: „Co sześć? Centymetrów? Rozwarcia?” Nie mogłam w to uwierzyć... Zawieziono mnie wózkiem na porodówkę, gdzie obok męczyła się jakaś dziewczyna. Spytałam czy zdążę dzisiaj urodzić, bo Walentynki, a lekarz na to, że w takim tempie to na pewno I miał rację, bo zaraz miałam 7,8,9 cm – większość rozwarcia zrobiła mi się podczas wypełniania papierologii... Trafiłam na położną, która pracowała w Niemczech i dzięki temu nie bała się odebrać porodu w pozycji wertykalnej – tak więc wlazłam na łóżko, wypięłam tyłek do widowni i tak rodziłam – klęcząc i kucając. Z przodu miałam oparcie i drabinki których uczepiłam się kurczowo. Na początku szlochałam cichutko, ale jak zaczęły się parte to krzyczałam sporo i chwilami odpływałam, bałam się że zlecę z tego łóżka. Mąż stał obok i trzymał mi na brzuchu ktg – jak zaczęły się parte to zapytał, czy mógłby wyjść (wyglądał na przerażonego), a położna do niego: „nigdzie pan nie idzie, jest pan moim pomocnikiem, akuszerem” Więc został i pilnował, żebym nie spadła z łóżka. Moim największym problemem było to, że nie zdążyli mi zrobić lewatywy, a zjadłam solidny obiad i bałam się co to będzie :P W końcu o 16 urodziłam – cała akcja trwała raptem z 1,5 godziny, albo i nie... Popękałam sporo w pochwie, bo Mała miała rączkę przy głowie, co zwiększyło obwód. Czułam jak pękam, jak mnie rozrywa, gdy była już u wyjścia i to było okropne... Gdyby nie ta rączka pewnie obyłoby się bez pęknięcia. Pamiętam jak mąż zaczął mówić mi do ucha „już jest, już jest!” a ja chciałam, ale nie miałam siły by odpowiedzieć mu ironicznie „no co Ty? Serio? Nie poczułam” :P Po wszystkim mogłam się odwrócić i położyć – przytuliłam Zuzię i urodziłam łożysko (zaklinając męża, by nie patrzył w tamtą stronę, bo to musi być straszny widok :P). Potem mąż dostał Małą, a mnie czekało łyżeczkowanie (zostały we mnie błony płodowe, okropny dźwięk jak ktoś tak skrobie w środku) i szycie (dostałam dużo znieczulenia, bo pan doktor stwierdził, że mam wyjątkowo niski próg bólu). Dokładnie mnie cerował, aż mu plecy zdrętwiały i pamiętam, że dziękowałam mu że jest taki dobry :PPodsumowując: poród nie był zły. Bolało jak cholera, ale poszło szybko, a ja jak mantrę powtarzałam „damy radę Zuzia, damy radę, to minie, to minie, to minie”. Trafiłam na bardzo fajnego lekarza i położną – którzy przeczytali mój plan porodu i mimo że wszystko działo się tak szybko rozmawiali ze mną, tłumaczyli wszystko, pytali o zgodę na różne rzeczy. Cieszę się, że był ze mną mój mąż, bo wiem, że gdybym rodziła w inny dzień – nie zdążyłby dojechać z kursu, a jego obecność dawała mi spokój. No i poród wyglądał zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażałam – nie zdążyłam skorzystać z żadnego z dostępnych sprzętów, nie sprawdziłam, czy ten gaz rzeczywiście nie działa, nie miałam takiej kontroli nad ciałem jak planowałam, nie powiedziałam córce tego, co chciałam powiedzieć przy pierwszym naszym spotkaniu... Zamiast tego byłam jedynie zdziwiona, że ona jest – i do teraz nie mogę uwierzyć, że nosiłam ją w brzuchu. Po samym porodzie nie miałam efektu „wow” nad swoim dzieckiem, ale mogę powiedzieć, że już mam... z każdym dniem kocham ją coraz bardziej i jestem niesamowicie wdzięczna Bogu, że obdarzył mnie takim szczęściem.
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga Edytowane przez vacuity Czas edycji: 2014-02-26 o 14:40 |
|
|
|
#2595 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Dziewczyny za opisy porodów wielkie
![]() My biedulki się nacierpiałyśmy no ale co ??? WARTO BYŁO ![]() Moje dziecko śpi a ja posprzątałam mieszkanie, zjadłam wykwintny obiad ( gotowane pulpety w białym sosie z ziemniakami) i teraz czekam aż się obudzi ![]() A to moja kruszynka wpatrzona w karuzelę, ona uwielbia patrzeć na te obracające się zwierzaczki polecam karuzelę Tiny Love wyspa marzeń, najbardziej jej przypasowała melodia z dźwiękami natury
__________________
ŻONA MAMA LENKI Edytowane przez lolita25 Czas edycji: 2014-03-03 o 15:50 |
|
|
|
#2596 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 712
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
i fajne ubranka ![]() na moją większość ubranek jeszcze jest za duża...
__________________
18.05.2013 - Żona - zapnij pasy Kochanie, przed nami wyboista droga |
|
|
|
|
#2597 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() A nawet te 56 które mam to albo za szerokie albo za duże
__________________
ŻONA MAMA LENKI |
|
|
|
|
#2598 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 815
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
u mnie ten sam problem większość ciągle za szerokie albo rękawki są za długie
__________________
sent from iphone
|
|
|
|
#2599 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 954
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
To u mnie 56 już ciasnawe
![]() Co do suchej skóry, stosuję Oilatum i olejek migdałowy. Czasem to też nie wystarcza. Macie jakieś godne polecenia sposoby? Czym smarujecie buzię?
__________________
wymiana kosmetyczna : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post48628710 |
|
|
|
#2600 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 787
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
demonyianioly- Mikuś jest cudowny
vacuity- za opis. Fajnie ,że tak szybko poszło u ciebie i wykurzanie z mężem pomogło. Mojego to chyba nic nie wypcha na świat ![]() lolita- mała przesłodka. Taka różowa królewna Dziewczyny, czy po badaniu ginekologicznym może się zdarzyć lekkie plamienie ? Bo zobaczyłam na papierze po podtarciu trochę różowego i tak się zastanawiam. Wkładka czysta. Edit... Teraz i już na wkładkę leci trochę ...
__________________
Edytowane przez Muminek1991 Czas edycji: 2014-02-26 o 15:48 |
|
|
|
#2601 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Witam ponad 2 godziny drzemki w dzień...rewelacja mąż był z małym na spacerze a ja spalam ..4 nocne karmienia mnie wykanczaja
Z bioderkami wszystko oki
Edytowane przez isia4891 Czas edycji: 2014-02-26 o 21:36 |
|
|
|
#2602 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
My już po szczepieniu na gruźlicę. Marcel nawet nie kwęknął ![]() i czekam na TŻ bo wyrabia sobie okulary, ciekawe jakie wybierze oprawki
|
|
|
|
|
#2603 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
od 3 dni używam kremu hippa z zieloną nakrętką i na alergicznie zmienionej i przesuszonej skórze sprawdził się super.
__________________
11.11.2007 razem 23.06.2012 ślub 10.01.2014 Marysia |
|
|
|
#2604 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() Cytat:
bo tyle kasy by poszło ...demonianioły: przepraszam, ze spytam a jak kurczątko w roli taty? a ja buzie smaruję teraz kremem E45 i ciało też
Edytowane przez _Shiloh_ Czas edycji: 2014-02-26 o 15:48 |
||
|
|
|
#2605 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 787
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
isia- super,że z bioderkami wszystko dobrze
Shiloh- Marcel jest bardzo dzielny. Należy mu się nagroda
__________________
|
|
|
|
#2606 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: in the middle of nowhere
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
![]() Cytat:
![]() A tak na serio, wg moich informacji, jeśli krwawisz, powinnaś jechać do szpitala?
__________________
W czasach powszechnego i nieograniczonego dostępu do informacji, ignorancja to kwestia wyboru. |
||
|
|
|
#2607 | ||
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Ale ładne zdjęcia się pojawiły! Śliczne dzieciaczki
![]() Cytat:
Tak,że raczej ci się nie przydadzą. A w 56 jeszcze się mieści.Cytat:
http://i39.tinypic.com/n1fofr.jpg
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
||
|
|
|
#2608 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Cytat:
Slyszalyscie ze spanie ze smoczkiem zmniejsza ryzyko nagłej śmierci lozeczkowej? Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#2609 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Wszystkie dzieciaczki cudne
coś mnie jakoś tak naszło ostatnio.:brawo: za opisy wszystkie. bardzo lubię je czytać W nocy po miesiącu bycia z córką odkryłam, że jak zaczyna pokrzykiwać to nie trzeba jej od razu brać i przytulać, lulać tylko wystarczy krzyk przeczekać głaskając po głowie minuta i spokój, dziecko śpi.Przed chwilą dla odmiany okazało się, że moje podśpiewywanie piosenek z bajek disney'a w ciąży przynosi teraz profity- marudziła, zapodałam "kolorowy wiatr" pomęczyłam jej ucho moim śpiewem w akompaniamencie Edyty Górniak i chwila dziecko śpi. Sukcesem jest to, że w koszu a nie na moich kolanach Teraz z serii "głupie pytania" Dziewczyny też tak macie, że karmiąc z jednej piersi druga zaczyna przeciekać? Bo u mnie trzeci dzień tak się robi. Zauważyłam w nocy, bo ostatnio zrezygnowałam ze spania w staniku (nigdy tego nie lubiłam) i podpatrzyłam w dzień. Dzieje się tak nawet jak Mała niespełna dwie godziny wcześniej podje porządnie z tej piersi kapiącej. Mrowi i zaraz czuje że mi mokro się robi. I po drugie pytanie odnośnie szwów po nacięciu krocza. Chodzi mi o te wewnątrz- dużo ich jest? Bo mi wczoraj dopiero wypadł jeden supełek i dziś kawałeczek nitki i tyle. A mam nadzieję do wizyty kontrolnej pozbyć się wszystkiego co tam siedzi z tym, że nie wiem ile tego może być i czy całość wyleci czy część ![]() I dziś dostałam pismo, że 1 kwietnia ( jak bym chciała zrobić psikusa dawnemu szefowi ) mam mieć sprawę w sądzie przeciwko byłemu pracodawcy. Trochę się stresuje, bo sporo nieprzyjemności zaznałam pracując tam i mało chętnie spotkam się z byłym szefostwem. Chociaż z drugiej strony już nie mogę się doczekać, bo w zasadzie jestem "pewna" swego. Ehh to będzie długi, ciągnący się miesiąc..Muminku skoro piszesz, że badanie bolało to może lekarz zrobił Ci masaż szyjki. Bo to boli jak diabli. No i po tym Cię ruszyło, stąd tej trochę krwi. Nie chcę robić nadziei jeśli to nie to, ale może być tak, że "zaraz" się zacznie i wywoływanie nie będzie potrzebne
__________________
Edytowane przez patrycjja Czas edycji: 2014-02-26 o 16:07 |
|
|
|
#2610 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12
Doris dzis jak nie w chuscie to przy cycku...
Cytat:
zdjecie piekne Cytat:
Cytat:
zobaczysz
__________________
|
|||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:06.




) wyobrażenie.
Oczy jak 5 zł i spania nie ma. W końcu padają - po 2 godzinach lulania ale zdecydowanie przydałoby się połowę tego czasu spędzić na zasypianiu.
- kilka dłubanek
o ropce i kroście tak ale nie o węzłach. Jak wyczytałam czasem się to zdarza 
16.06.2012
Nie wiem czy to mozliwe, zeby moje mleko tak mu sie super, ekstra trawilo i wchlanialo, ze nie ma co wydalac

) Zawijanie, na boczek kołysanie plus szyszanie.




Tak więc czekam z nadzieją,że coś z tego będzie jeszcze


troche na siłę go "uśpiłam" i przespał 2 godziny i znowu głodny.
minuta i spokój, dziecko śpi.

