Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.12

[isia4891]

Myślę że cena ok i goście będą zadowoleni, sporo słodkości. U brata poza ciepłym posiłkami, czyli obiad dwudniowy, szarlotka z lodami i ciepłym posiłkiem kolejnym niewiele że stołu poszło.

[em ma]

Chrzciny i po...dobrze ze mineły. Mąż wyglądał jak z krzyża zdjęty, ja miałam takie wory pod oczami ze makijaz nie pomagał chyba tylko Doris wygladała na piekna i wypoczeta

Napisane przez Muminek1991

Drogie ciocie ostatni forumowy maluch jest na świecie. Benjamin urodził sie dzisiaj o godz 13;37 , ma 52 cm i wagę 4260 gram. Poród siłą natury. ;-)

Gratulacje

Napisane przez celin10

witam się ropakowana
Artur urodził się 28.02. o godz.3.25 3100g i 51 cm długi poród sn

gratulacje

ech...tez sie wzruszyłam ze juz wszystkie dzieciaczki na swiecie nie moge w to uwierzyc

[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

mezaga super że już Antek lepiej

Za to Alicja od wczoraj marudna się zrobiła. Nie śpi w dzień oprócz spaceru. W nocy też się popsuła - zasypiała koło północy, i wstawała o 5 i o 7, a teraz pierwsza pobudka o 2 i tak co 2 godziny. Mam nadzieję że to przejściowe

królowa nilu ale mnie natchnęłaś! Przy nocnym karmieniu odpalę pierwsze wątki i będę czytać (zwłaszcza że w 2 i 3 części wypadłam i się nie byłam aktywna, ciekawie teraz będzie poczytać

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

emma za chrzciny

[Hosenka*]

Mezaga
Nam wyszlo 20zł za osobę - barszcz z uszkami, devolail czy jak to się pisze,ziemniaki,zestaw surowek,kompot i napoje (mineralna, tymbark), dla mnie rosół, udko gotowane,ziemniaki,buracz ki i kompot z jabłek. Potem u nas były już ciasta, kawa, herbata, salatki, 2 rodzaje jajek faszerowanych, galaretki drobiowowarzywne, strogonow, wędliny, alkohol.

[magnusia]

Napisane przez Muminek1991

Drogie ciocie ostatni forumowy maluch jest na świecie. Benjamin urodził sie dzisiaj o godz 13;37 , ma 52 cm i wagę 4260 gram. Poród siłą natury. ;-)

gratuluję!!! kawał chłopa SN- szacun mamuśka
no to jesteśmy wszystkie w komplecie

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez celin10

witam się ropakowana
Artur urodził się 28.02. o godz.3.25 3100g i 51 cm długi poród sn opis naskrobię jutro
a jak z Roane?? bo muminek widziałam urodziła gratulacje

gratuluję!!!

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez krolowa_nilu

MUMINKU, buziaki dla was. To co, uderzamy na odchowalnię? dziewczyny, ja wczoraj podczas usypiania Małej czytałam na wyrywki stare części naszego wątku... ehh... dwie kreseczki, genetyczne, pierwsze ruchy...

kurczę- jakby to było wczoraj, nie?
teraz już wszystkie mamy maluchy po te stronie i rosną te maluchy (niektóre to już zęby na kotleta ostrzą )

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez isia4891

Gratulacje Muminku , Celin .

Zwazylismy Marcela, przebił wagę kota waży już 6 kg i 3 pampersy nosi.

Adaś jeszcze koty nie dogonił

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez _Shiloh_

Przywiązałam sie do Was i do tego wątku, jak do własnej rodziny. Dzień bez wizażu dniem straconym

Ale nie ma co się smucić, teraz czekają Nas piękne chwile na odchowalni

-pierwsze ząbki,
-pierwsze słowa,
-pierwsze kroki,
-pierwsze schabowe

dobrze gada- polac jej

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez em ma

Chrzciny i po...dobrze ze mineły. Mąż wyglądał jak z krzyża zdjęty, ja miałam takie wory pod oczami ze makijaz nie pomagał chyba tylko Doris wygladała na piekna i wypoczeta

super, że już po i wszystko się udało no i że Dorotce się podobało dawaj jakieś fotki

[sadlaczyca]

Nie będzie już wypatrywania czopusi.. Przynajmniej w najbliższym czasie

Em ma, fajnie, że u Was już po chrzcinach

W restauracji w której my chcemy robić chcą 50zł/os - co jest w tym dokładnie nie wiem jeszcze, ale chyba powoli trzeba ogarnąć temat. Na pewno ciasta, tort, alko swoje. Wpadłam na pomysł, żeby zamówić jakiś taki ozdobny tort, jest u nas w mieście laska która się tym zajmuje, robi bardzo fajne torty okolicznościowe, np w kształcie samochodu, shreka, cycków Smerf pewnie by się ucieszył z tortu w kształcie cyca

Idziemy jutro do pediatry, ja już mało co jem a Smerf ma kupy zieloniutkie i ze śluzem. Wcześniej (przed dietą) co któraś kupa była zielona a teraz każda jedna taka jest. Trochę dziś kwękał przy ładowaniu pieluch ale tragedii nie było, ogólnie jest dużo lepiej ze wszystkim - wysypka zniknęła, brzuch już tak nie boli, trochę tylko czasami - oprócz tych kupsztali. Obawiam się, że ta nawiedzona lekarka każde mi żyć powietrzem i dobrym słowem. Ona z tych co rzadko kiedy przepisują antybiotyki (dlatego Smerfa do niej zapisałam, bardzo mi się takie podejście podoba) ale też czasami przegina w drugą stronę, wypisuje jakieś homeopatyczne g*** które kosztują masę pieniędzy a nic nie dają. Niestety u nas w mieście nie ma za bardzo do kogo małego zapisać, cała reszta na byle katar pisze antybiotyki. Jest jedna lekarka w miarę ogarnięta tylko do niej są masakryczne kolejki co też niekoniecznie mi pasuje - jak mi się maluch rozchoruje to mam czekać dwa dni na swoją kolej? Bez sensu.

Zakupiłam dziś polecany przez Lidkę katarek - mam za słabe płuca na fridę a Smerf strasznie się denerwuje jak odglutowywanie się przedłuża. Nie mogę się doczekać aż przyjdzie, Smerf lubi dźwięk odkurzacza więc mam nadzieję, że zda to u nas egzamin
Czekam też na dwie zabawki - smoka z Lamaze i spirali na łóżeczko z Disneya. Poszalała matka za zasiłek macierzyński

Nie polecam karuzeli z misiami z FP o takiej: http://allegro.pl/fisher-price-c0108...987411849.html

Jak dla mnie sama nazwa"karuzela" oznacza, że zabawki będą się obracać a tu doopa. Badziejstwo gra melodyjki, ma projektor (szału nie ma) i lampkę nocną, pilota - ale co najważniejsze dla mnie : zabawki nie obracają się. Kupiłam używkę więc aż takiego bólu nie ma ale i tak jestem zawiedziona. W sumie nigdzie nie napisane, że misie się kręcą.. Ja po prostu założyłam, że jak coś jest nazwane "karuzelą" to się kręci. A stać nad łóżeczkiem i tykać maskotki co by się ruszały to żaden fun. Szkoda bo Smerf już ładnie wodzi oczami za przedmiotami i raczej by mu się podobało jakby te misie się kręciły. Chyba wystawię na all i kupię jakąś inną, taką która się kręci.

Dobra, lecę spać, dobrej nocy Dziewczyny

[pilotka86]

cześć
podczytuję ale dalej nie cierpię pisania jedną ręką.

przede wszytskim Roane, Muminek, Celina GRATULACJE!
faktycznie szybko to minęło
dwie kreski
beta
ciąża
I trymestr
II
III
poród
dziecko
... ale wiecie co ja dalej nieraz nie mogę uwierzyć, że mam dziecko i jestem mamą . to chyba przez to, że jestem pijana ze zmęcznia he.
i właśnie niedawno kolega mnie uświadomił, że w maju będę po raz pierwszy obchodziła swoje święto - Dzień Matki . ale się wtedy dziwnie poczułam!

druga sprawa: perfuzja dzięki za odp o odparzeniach! kurde bo głupio się czuję, kogoś o coś pytam a potem znikam, urywam rozmowę ,ale to wszystko z nieogarnięcia i dlatego, że nie lubię pisac jedną ręką. w każdym razie dopiero jak przeczytałam co mi odp, to uświadomiłam sobie, że przecież miałyśmy zupełnie inne sytuacje. Twój syn miał podrażnioną pupę a moja córka pupę ma ok tylko krocze i pachwiny były hmm jakby pomarszczone czasami w ciągu dnia. w każdym razie lekarz w środę po oględzinach stwierdził, że jest ok a to nie jest odparzenie i żebym dla własnego spokoju psikała octanise[ptem na wacik i przykładała po przewijaniu. raz na jakiś czas.

byłam na szczepieniu i wzięłam szczepionkę płatną. nie wiem czy to "wina" szczepionki, ale przez te ostatnie dni córka marudziła momentami jak szalona:/ krzyki były normalką w ciągu dnia. noce na szczęście ok i bez atrakcji. tylko raz zaszalała z darciami, ale to była nasza wina bo niechcący ją rozbudziliśmy.

pytałam też lakarza o parę spraw: (oprócz szczepionek oczywiście co do których miałam pół kartki pytań ) m.in o -mocznik , wedzidełko, katar, kaszel, aktywne ssanie, smoczek, ręce do buzi, zapatrzenie się, , karmienie nocne itp
ale o tym raczej napisze następnym razem bo muszę jednak nakramić na śpiocha córkę.
apropo karmienia czytałam o ostatnich problemach z kp dziewczyn i niektóre początki i historie - jakbym czytała o sobie no ale teraz nie dam rady się odnieśc w każym razie trzymam



a i jeszcze coś a właściwie to pwoinnam od tego zacząć.
kefi ogromnie Ci współczuję i trzymam kciuki za całą Waszą rodzinę a przede wszystkim za synka! o służbie zdrowia i finansowaniu leczenia przez nasze państwo najmłodszych wolę się nie wypowiadać, swój 1% przekaże. jeżeli mogę Ci coś zasugerować, bo w takiej tematyce jestem od lat, to może załóż bloga , opisując Wasze zmagania, ludzie to lubią i wtedy są bardziej chętni do pomocy utożsamiając się z konkretną historią i śledząc losy na bieżąco. dbra jest też strona " siepomaga" i warto z niej róznież skorzystać. powodzenia!
dla mnie osobiście wzorem jeżeli chodzi o takie sprawy jest Emilia z bloga kochamylaure . śledziłam go od początku i darzę ją ogromnym szacunkiem.

[gosia261282]

oj leci czas jak szalony. Dzieci rosną w strasznie szybkim tempie. Wyjęłam Kacperkowi ubranka na 62,bo 56 robią się już ciasne...

[cherubinka]

Napisane przez magnusia

sprawdzają się są miękkie i nie drapią, właśnie na noc je zakładam i jest OK, za tą cenę warto

No to fajnie, a jak rozmiarówka?

Napisane przez Hosenka*

Jak wy to robice że dzieci tyle śpią? Kacper nawet jak zje 150 ml to przespi max 3 godziny.

Moja też mniej więcej co 3 godziny. Wczoraj pierwszy raz się zdarzyła w nocy prawie 4,5 godzinna przerwa

Napisane przez AgatkaL

U nas noc mocno kiepska...Maja ma takie gazy, pręży się, napina i płacze przy każdym bąku i tak to trwa od wczoraj od 21 do teraz. Ledwo co zaśnie to się budzi z płaczem i pruka. Cholera odbijamy ją za każdym razem, ja prawie wogóle już nic nie jem oprócz suchej kajzerki z szynką. Już nie mogę patrzeć jak Malutka się męczy

Jej, wiem jak to jest. Od kilku dni pije herbatkę z kopru (herbapol) i nie wiem czy to możliwe, czy tylko zbieg okoliczności, ale jak zjem jabłko (i to takie surowe) to mała nie ma takich problemów z kupką. No i codziennie jem otręby owsiane, bo bardzo lubię. Wydaje mi się, że jest lepiej (...odpukać). Najwyżej trochę postęka i jakoś w końcu idzie.

Napisane przez gosia261282

Zrobiłam przegląd ciuchów Wiki i Eryka i prawie wszystko mają przymaławe,a i Kacperkowi coś na wiosnę muszę dokupić,bo w tym co Eryk wiosną chodził bedzie dla Kacperka za małe. Szykują się mega zakupy

Uwielbiam dzieciowe zakupy, szkoda tylko, że portfelowi mniej się podobają

Napisane przez forester

(...) odstawiłam wszystko co pszenne i pierwszy raz od tygodni zobaczyłam normalną, żółtą kupę to jakiego poziomu zeszłam, żeby mnie kupa tak cieszyła

Chyba nie jedna z nas "się stoczyła" do takiego poziomu Ja tak jak pisałam wcześniej, jeszcze kibicuję swojej małej jak się napina, żeby lepiej poszło ...z dopingiem zawsze mobilizująco

Napisane przez isia4891

(...) Co do 1 % dla Kefii to powiem wam, że procedura przekazania tych pieniędzy trwa bardzo długo, męża kuzynka ma chore dziecko z zespołem Patau i co roku dla niej przekazujemy i stad wiem. Trochę tu nas jest na wizazu , każdy grosz się liczy więc pomóżmy dziewczyny Kefii

Oczywiście, że tak

Napisane przez Muminek1991

Drogie ciocie ostatni forumowy maluch jest na świecie. Benjamin urodził sie dzisiaj o godz 13;37 , ma 52 cm i wagę 4260 gram. Poród siłą natury. ;-)

Już gratulowałam na fb, ale jeszcze raz nie zaszkodzi Jestem pod wrażeniem, że urodziłaś takiego dużego synka SN

Napisane przez celin10

witam się ropakowana
Artur urodził się 28.02. o godz.3.25 3100g i 51 cm długi poród sn opis naskrobię jutro
a jak z Roane?? bo muminek widziałam urodziła gratulacje

Super, gratulacje

Napisane przez em ma

Chrzciny i po...dobrze ze mineły. Mąż wyglądał jak z krzyża zdjęty, ja miałam takie wory pod oczami ze makijaz nie pomagał chyba tylko Doris wygladała na piekna i wypoczeta

Gratulacje

gratulacje

ech...tez sie wzruszyłam ze juz wszystkie dzieciaczki na swiecie nie moge w to uwierzyc

Super, że już po uroczystości ...a Doris w końcu grała główną rolę, więc musiała być wypoczęta

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

oj leci czas jak szalony. Dzieci rosną w strasznie szybkim tempie. Wyjęłam Kacperkowi ubranka na 62,bo 56 robią się już ciasne...

Ja już powoli kupuje 68 dla mojej kluchy

[Hosenka*]

Sadlaczyca
A może karuzela jest zepsuta?
Po wtopie z laktatorem, który mial działać a nie odciagal podziekowalam wszelkim uzywkom z Allegro i karuzele i mate kupiłam nowe.

[magnusia]

Napisane przez cherubinka

No to fajnie, a jak rozmiarówka?

miseczka oK ale obwód ja wzięłam 85 a nie 80 i jest ok

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Ja już powoli kupuje 68 dla mojej kluchy

Wow! Ale ci rośnie Kawaler

[sadlaczyca]

Mezaga, nie wydaje mi się żeby była zepsuta. Nie ma żadnego guzika odpowiadającego.za krecenie misiów.

Szok! Mój syn padł wczoraj o 21 z minutami, do tej pory miał jedną pobudke koło 22 na utulenie a później o 3 lna małego cyca. Teraz karmie na spiocha bo mi cycki pekna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[senira666]

Napisane przez lolita25

My dziś zaczęliśmy paczkę pampersów 2 w jedynkach małej pupa już się nie mieści

Napisane przez Muminek1991

Drogie ciocie ostatni forumowy maluch jest na świecie. Benjamin urodził sie dzisiaj o godz 13;37 , ma 52 cm i wagę 4260 gram. Poród siłą natury. ;-)

gratulacje !!!

Napisane przez celin10

witam się ropakowana
Artur urodził się 28.02. o godz.3.25 3100g i 51 cm długi poród sn opis naskrobię jutro

gratulacje !!!

moje dziecie pobiło dzisiaj wszelkie rekordy ... spała ciurekiem od 18-2 a potem jeszcze od 3:30 -6. Aż się w nocy zastanawiałam czy może ją obudzić na karmienie ale jednak przezwyciężyła chęć wyspania się
teraz od 6 karmienie z obu piersi i mała właśnie sobie leży i coś "opowiada" przysypiając

co do odchowalni to możemy dobić tutaj do 5000 tyś i zakładamy nowy wątek. czy nadal mam się tym zajmować czy może macie mnie już dosyć ??

ps. czy ten syrop Prenalen mozna pic w czasie KP ?? bo po wczorajszym spacerze w gardle mam wielka bolaca góle ledwo przelykam i generalnie jest kiepsko

[mezaga]

Napisane przez Hosenka*

Mezaga
Nam wyszlo 20zł za osobę - barszcz z uszkami, devolail czy jak to się pisze,ziemniaki,zestaw surowek,kompot i napoje (mineralna, tymbark), dla mnie rosół, udko gotowane,ziemniaki,buracz ki i kompot z jabłek. Potem u nas były już ciasta, kawa, herbata, salatki, 2 rodzaje jajek faszerowanych, galaretki drobiowowarzywne, strogonow, wędliny, alkohol.

Hosenka i to miałaś w lokalu czy w domu?
Ja jestem przerażona - bo nam wychodzi małe wesele z tego A z kasą cienko. Dlatego nie wiemy czy nie przełożymy tych Chrzcin na maj co by więcej kasy uzbierać.

[gosia261282]

Kacper od wczorajszej nocy ma zapchany nosek,katar musi mu trochę do gardła spływać,bo ma odruch wymiotny,widać,że coś mu przeszkadza.
Dzisiaj mamy kontrolną wizytę u lekarza,więc powiem o tym.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez isia4891

Migotko to nie dużo, a zimne przystawki? Wybraliscie menu?

My lokal wstępnie mamy wybrany, ale około 80-100 zł za osobę wyjdzie gdzieś. W maju jednak będziemy chrzcic bo w święta lokal już zarezerwowany.

Mamy burrito, napoje kawa i tort. Dodamy chyba jeszcze ciasto i nachosy jako zagryzke.

Napisane przez perfuzja

Ja już powoli kupuje 68 dla mojej kluchy

My tez powoli 62 chowamy



Borys padl wczoraj o 20 i wstal o 2:30!!! Spal az 6godzin.... szok!!Potem powstal o 6

Poszlam spac o 21 wiex w koncu sie wyspalam !! Gorzej ze przeziebienie nie odpuszcza, nie ma goravzki ale nos zapchany kaszel maly gardlo troch drapie i chrypa :/.. eh
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hosenka*]

Napisane przez mezaga

Hosenka i to miałaś w lokalu czy w domu?
Ja jestem przerażona - bo nam wychodzi małe wesele z tego A z kasą cienko. Dlatego nie wiemy czy nie przełożymy tych Chrzcin na maj co by więcej kasy uzbierać.

20 zł za osobę w lokalu, tam obiad + kompot i napoje, a reszta przyjęcia u nas w mieszkaniu. Razem z nami było 16 osób + Kacper. Nie wyobrazalam sobie siedzenia w lokalu z małym kilka godzin a tak obiad trwał ok godzinę i od ok 16 do 23 goście byli u nas, dziecko mogło pospać w lozeczku, nie było problemu z przewijaniem, karmieniem itp.
Tesciowa upiekla 2 ciasta, zrobiła sos tatarski, moja mama jedno ciasto, salatkę jarzynowa i strogonowa, ja ciasto "glowne" do kawy (smetankowy przysmak cappuccino) i resztę.

[mezaga]

Napisane przez Hosenka*

20 zł za osobę w lokalu, tam obiad + kompot i napoje, a reszta przyjęcia u nas w mieszkaniu. Razem z nami było 16 osób + Kacper. Nie wyobrazalam sobie siedzenia w lokalu z małym kilka godzin a tak obiad trwał ok godzinę i od ok 16 do 23 goście byli u nas, dziecko mogło pospać w lozeczku, nie było problemu z przewijaniem, karmieniem itp.
Tesciowa upiekla 2 ciasta, zrobiła sos tatarski, moja mama jedno ciasto, salatkę jarzynowa i strogonowa, ja ciasto "glowne" do kawy (smetankowy przysmak cappuccino) i resztę.

A no to w ogóle inna sytuacja. U nas taka opcja niestety odpada. Po pierwsze nie mam na tyle miejsca w domu. Po drugie talerzy mam dużych całe 4 sztuki No i po trzecie przy dwójce ciężko zorganizować sobie czas na pichcenie jeszcze.

Właśnie zapisałam dzieciaki na 11.30 do lekarza. Antek zaczął mi wymiotować - muszę to koniecznie skontrolować. Taka bida z niego jest.

[Hosenka*]

Napisane przez mezaga

A no to w ogóle inna sytuacja. U nas taka opcja niestety odpada. Po pierwsze nie mam na tyle miejsca w domu. Po drugie talerzy mam dużych całe 4 sztuki No i po trzecie przy dwójce ciężko zorganizować sobie czas na pichcenie jeszcze.

Właśnie zapisałam dzieciaki na 11.30 do lekarza. Antek zaczął mi wymiotować - muszę to koniecznie skontrolować. Taka bida z niego jest.

Wiesz ile ja rzeczy pozyczylam od mamy
Też myslalam że się nie pomiescimy w salonie, kombinowalismy ze stolami - był 1 normalny, 2 małe z ikei i jeszcze inny wielkosciowo i wysokosciowo ulozylismy w prawie elke, dałam biale obrusy (mamy bo nie mam) i nawet fajnie wyszlo mimo różnych wysokości stołów i kombinowanym siedzeniem- 2 wersalki, puch i pożyczone krzesła
O ile kojarze to mieszkasz w domu? Skoro u mnie w bloku się dało to w domu tym badziej

[perfuzja]

Napisane przez mezaga

A no to w ogóle inna sytuacja. U nas taka opcja niestety odpada. Po pierwsze nie mam na tyle miejsca w domu. Po drugie talerzy mam dużych całe 4 sztuki No i po trzecie przy dwójce ciężko zorganizować sobie czas na pichcenie jeszcze.

Właśnie zapisałam dzieciaki na 11.30 do lekarza. Antek zaczął mi wymiotować - muszę to koniecznie skontrolować. Taka bida z niego jest.

Oby wszystko było ok
To takie wymioty jak chlustajace ulewania czy cos innego?

[em ma]

Dzien dobry
Dorotce w nocy udzieliły sie emocje pochrzcielne i zaliczyła dodatkowa pobudke o 3 i 4. chwila przy cycu i dziecka spowrotem nie było ale w ogóle w całym jej dzisiejszym snie czuc bylo taki niepokój. Pewnie za duzo ludzi na raz.

Napisane przez gosia261282

oj leci czas jak szalony. Dzieci rosną w strasznie szybkim tempie. Wyjęłam Kacperkowi ubranka na 62,bo 56 robią się już ciasne...

Doris zaczyna wyrastać z 62!!! Nie mogę w to uwierzyć Niedawno 50 było dużo za duże i mama specjalnie szukała jej czegoś mniejszego

Napisane przez cherubinka

Super, że już po uroczystości ...a Doris w końcu grała główną rolę, więc musiała być wypoczęta

Też się cieszymy że już po. Za dużo zamieszania było z tym wszystkim a tak już można spokojne odetchnąć

Napisane przez sadlaczyca

Mezaga, nie wydaje mi się żeby była zepsuta. Nie ma żadnego guzika odpowiadającego.za krecenie misiów.

Nie znam tej karuzeli, ale siostra miała taką w której też nie było żadnego guziaka odpowiadającego za kręcenie a i tak się kręciły (działało to tak, że nie było sposobu by się nie kręciły). Patrząc na jej wygląd z tą powinno być tak samo. Karuzela z nazwy to coś co się kręci więc stawiałabym na to że jednak jest zepsuta.

[senira666]

dziewczyny jezeli macie jakies propozycje/sugestie/linki/itp do nowego watku na odchowalni to dajecie zgromadze i w odpowiednim czasie uzyje

[magnusia]

Witam

U mnie noc średnia bo jakieś bąki siedziały w kichach małego. Już wieczorem marudził i się prężył a uspokoił się na moim brzuchu jak go położyłam. Usnął i tak siedziałam jak matrona na wyrze 2,5h.
Wczoraj była moja mama, babcia i dziadek zobaczyć małego (mama była chora i dopiero wyzdrowiała). Adaś dostał karuzelę taką; http://www.smyk.com/fisher-price-kar...y-dla-dzieci-p
bardzo fajna, ładne spokojne melodie i małemu się podoba

Napisane przez senira666

ps. czy ten syrop Prenalen mozna pic w czasie KP ?? bo po wczorajszym spacerze w gardle mam wielka bolaca góle ledwo przelykam i generalnie jest kiepsko

można a na gardło sa pastylki do ssania prenalen- też dobre, brałam w ciąży

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez malaMigotkAaa

Borys padl wczoraj o 20 i wstal o 2:30!!! Spal az 6godzin.... szok!!Potem powstal o 6

Poszlam spac o 21 wiex w koncu sie wyspalam !! Gorzej ze przeziebienie nie odpuszcza, nie ma goravzki ale nos zapchany kaszel maly gardlo troch drapie i chrypa :/.. eh
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super, że się wyspałaś i zdrówka życzę

[lolita25]

Witam
U nas w nocy 2 pobudki...jak zawsze ostatnimi czasy

Tak sobie czytam ile wy Mezaga za chrzest płacicie to jestem w szoku, przecież to tylko parę godzin a cena jak za całą noc u nas ceny wahają się od 30 zł obiad do 60 zł już z kawą i zimnym bufetem.
W tym tyg idziemy do księdza i zaklepiemy restaurację, no my możemy zrobić chrzest najwcześniej 22 marca, bo ojciec chrzestny małej dopiero w takim terminie będzie dostępny
Dziewczyny a wy alkohol podawałyście na chrzcie????
Bo tak się zastanawiam właśnie

[magnusia]

Napisane przez mezaga

Właśnie zapisałam dzieciaki na 11.30 do lekarza. Antek zaczął mi wymiotować - muszę to koniecznie skontrolować. Taka bida z niego jest.

o kurczę, zdrówka dla małego, może to tylko mocne ulewanie

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez senira666

dziewczyny jezeli macie jakies propozycje/sugestie/linki/itp do nowego watku na odchowalni to dajecie zgromadze i w odpowiednim czasie uzyje

ja myślę, aby taki sam tytuł wątku zostawić tylko kolejną część już na odchowalni zrobić

[lidkaa82]

Powiem wam że tak się w sobote wkurzyłam że szok. Otóż pewnie niektórzy pamiętają ze mój syn miał być Antonim, na co bardzo kręciła nosem rodzina męża, a został Miłoszem co też nie przypadło im do gustu ale powstrzymali się od komentarzy. Za to w sobote był u nas teść bo podrzucił mi PIT do rozliczenia a jechał akurat od swojej matki (prababcia moich dzieci) i poinformował że prababcia oburzona ze kto takie brzydkie imię wymyślił, że jak Czesław Miłosz i do tego głupio brzmi z nazwiskiem. No tak mnie wkurzyła że szok. JEszcze prawnuka nie widziała i jedyne co ją interesuje to krytyka tego jak ma na imię. Powiedziałam mężowi że na pewno z dzieckiem tam nie pójde, ze jego babcia to wredna baba i jak kiedyś przy mnie powie coś takiego to powiem jej co o tym myślę, bo mam dość starych ludzi którzy uważają że z racji wieku wszystko im wolno. Nie będę jej traktowac jak swietej krowy i jak obrazi moje dziecko to normalnie jej wygarne

[magnusia]

co do chrzcin- dziewczyny jak wcześnie rozglądacie się za lokalami, szczególnie te z Warszawy?
My planujemy na wrzesień chrzciny ale nie mam pojęcia czy to jak z weselem trzeba rok wcześniej czy nie?
W ogóle to polecacie jakieś lokale? Kompletnie nie wiem gdzie zrobić a chrzciny będą na Nowolipkach koło mnie (te które są z Wawki wiedzą gdzie) a w pobliżu nie ma żadnych fajnych i niefajnych lokali. Myślałam o starówce ale pewnie cena zabije...
Co do osób to u nas pewnie około 30 osób będzie rodzina i przyjaciele najbliżsi więc pewnie też okrągła sumka pęknie
co do alkoholu- ja podam i na wszystkich chrzcinach których byłam (w różnych rejonach) było alko.
Pewnie postawimy kilka butelek wódki i jakieś wina

[katarzyniak]

Witam

Wreszcie znalazłam trochę czasu żeby was poczytać
Padam ze zmęczenia, moje dziecko w nocy nie lubi spać... w dodatku tak przyzwyczaił się do smoczka, że jak zasypia to cały czas musi go mieć:/ najchętniej to odzwyczaiłabym go od tego, ale jak płacze to już nie mam siły:/ I bardzo często lubi zasypiać w nocy ze mną w łóżku... Kładę się z nim, żeby zasnął, a TŻ nastawia budzik np.za 20 min w razie gdybyśmy zasnęli żeby go odłożyć do wózka/łóżeczka - a jaki jest efekt? Ostatnio obudziłam się o godz.7 z dzieckiem i zdziwienie wielkie... Kurde nie podoba mi się to, bo o ile staram się go trzymać w miarę z daleka i bez poduszek gdzieś w pobliżu to i tak się boję. I dziś w nocy się zawzięłam - powiedziałam, że nie będę go nosić żeby zasypiał, ani nie będę się z nim kłaść, bo później to będzie tylko gorzej. Oczywiście tż go usypiał, bo już nie miałam siły.
Ogólnie moje dziecko ma już miesiąc
A właśnie - pytanie do mam około miesięcznych maluchów - ja ogólnie ściągam pokarm laktatorem i podaje go później w butelce. I wychodzi, że dziecko zjada mi jednorazowo od 90 do 100ml. Myślicie że to w miarę dobra ilość? Jak daję np.120 to wydaje mi się że to za dużo, bo później ulewa itp. W internecie nie ma jednoznacznie napisane, są inf.np.dot.karmienia sztucznego - przedział od 2tygodniado2miesiąca dziecko zjada do 150ml.
Moja mama twierdzi, że jak mi płacze to na pewno jest głodny i że go głodzę:/ Ale tego tematu to nie będę rozwijać.
Wydaje mi się żeby jakby zjadał mi z piersi 100 ml to musiałby trochę się namęczyć żeby tyle zjeść. W dodatku przez miesiąc przybrał 1 kg... a po jedzeniu jak już zaśnie to śpi spokojnie od 3 do nawet 4 godzin. Ale oczywiście takie argumenty to jak grochem o ściane. Dziś już nawet miałam dwa telefony - od mamy i od brata - jedna i drugi chcieli mnie przekonać, że daje za mało jeść dziecku !!!

Lidkaa, daj sobie luzu z taką pseudo-babcią. Widać jest bardzo taktowna, - ani razu nie zobaczyła dziecka, a już komentuje bezczelnie!!! Ja mam babkę, z którą praktycznie nie mam kontaktu, kontaktuje się z nią tylko mój ojciec czyli jej syn , ostatnio pochwalił się że został dziadkiem, że urodziłam a ona od tego czasu nic się nie odzywa, a każdy się dziwi czemu...mnie to nie dziwi, ponieważ naszą rodzinę zawsze miała gdzieś. A najciekawsze jest to, że każdy myśli i przekonuje mnie, żebym zaprosiła ją na chrzciny dziecka - bo niby to babka i tak trzeba. Tsss.

Sadlaczyca - wydaje mi się, że ta karuzela jest dość droga - czyli wypasiona i raczej powinna się obracać. Myślę, że jeśli była używa, to mechanizm ten jest zwyczajnie zepsuty - ale może można go naprawić?

Em ma - gratuluje udanych chrzcin