Lipiec miesiąc odlotowy, będzie dzidziuś duży, zdrowy! MAMUSIE LIPIEC 2014 cz.III

[joanna2228]

Napisane przez bambusiek

Cześć

Na razie tylko na jedno pytanko wpadłam: jakie macie zlewomywaki w kuchni? tzn. wahamy się czy 1 czy 1,5 komory i szukamy opinii czy ten 1,5 jest praktyczny.

Miałam 2 komorowy a teraz kupiliśmy 1,5 komorowy, jak masz zmywarkę to ok ale jak nie masz to lipa . Zauważyłam, że naczynia nie leżą tak długo w zlewie jak mam mniejszy chociaż czasami brakuje 2 komory żeby coś namoczyć więc zastanów się dobrze


Wpadłam na pomysł, nie mam neta dzisiaj bo coś robią więc wzięłam telefon i włączyłam hotspot i mam w kompie więc już będę na bieżąco

Co do nastroju to ja zauważyłam od 2 tygodni jakiś spadek nastroju i jestem bardziej płaczliwa taka ciepła klucha , płaczę bez powodu. Najgorzej jest jak jestem zmęczona wieczorem to wyje w łóżku i mówię do tż że jestem za stara na ciążę i wszystko mnie boli . Użalam się nad sobą troszkę i mam wrażenie, że to hormony bo taka nie byłam ah ten stan

[ErnestyLda]

Napisane przez dusia_tcv

Ja mam siostrę 10 lat młodszą mamy ciąża była dla mnie tajemnicą nie zbliżaj się do łóżeczka nie rób nie tykaj uważaj idź do siebie cicho bądź bo siostra śpi jak chciałam opowiedzieć co w szkole idź się baw nie widzisz co robię duża jesteś sama możesz posprzątać w szafce zrobić kanapki i tak moja zazdrość a potem nienawiść do niej rosła ona obrastała w piórka a ja jej nie cierpiałam i do dziś nie mam z nią przez to kontaktu i moje dzieci całkiem inaczej wychowuje

Ja miałam podobna sytuację. Moja siostra jest 7 lat młodsza ode mnie. Co prawda z poczatku nie byłam taka zadrosna, bo aktywnie uczestniczyłam w zyciu mojej maluteńksiej siostrzyczki. Jednak jak jak podrosła i zaczeła chodzic bigać, to czułam sie odsówana, maiała juz ok 10 lat to juz wogóle czułam ze ojciec i babcia (ze strony taty) strasznie mnie odsuneli, bo moja siostra była bardziej spokojna, a ja ruchliwa i to im nie odpowiadało. No a potem moja mama jeszcze do tego doszła bo moja mała siostar cały zcas była za mała i biedna, a ja w jej wieku zawsze to juz musiłam robić. No teraz to powoli prostujemy ze siostra swoje kontakty ale nie sa one jakos cudowne, bo ona potarfi być bardzo złośliwa. No a moi rodzice tak sobie ja rozpiescili że terza sami sobie nie umieją z nia poradzić, bo teraz jako nastolatka to straszna diablica sie z nij zrobiła, nic nie chce robić i wszystko ma w du.. pie jak to ona opdpowiada na każda prośbe.

Napisane przez Ines3037200

Ojoj juz nowy watek!
Witam sie z Wami juz jako zona
Bylo wspaniale, to naprawde byl najpiekniejszy dzien, a w zasadzie najpiekniejsza doba w zyciu. Jeszcze sobie lezakuje z mezusiem w lozku ale zaraz trzeba bedzie wstawac. Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratulacje wystzkiego dobrego na nowej drodze życia

Napisane przez bambusiek

Cześć

Na razie tylko na jedno pytanko wpadłam: jakie macie zlewomywaki w kuchni? tzn. wahamy się czy 1 czy 1,5 komory i szukamy opinii czy ten 1,5 jest praktyczny.

Ja mam 2 komorowy i nie zamieniłabym go na inny. Wydosniej i praktyczniej jest tak dla mnie.

--------------------
Ja tez miałam problem z bezsennością w nocy z soboty na nidziele, spałam chyba po 15 min, budziłam sie i tv oglądałam, a rano masakra. Była taka niedorobiona że na zajęcia nawet nie pojechałam.
Potem koło południa wizeło mnie coś na płaczki, że sobie nie dam rady, ze nie wydolimy, bo jakies dodatkowe remonty nam powyskakiwały. a my jak na razie mieszkamy w starym domu, planujemy się się budowac i wsyztsko zaczeło mnie wczoraj prerastaći zaczęłam płakac. No ale mój maz odrazu mnie pocieszał i powiedział że damy sobie rade, bo przeciez on jest budowlańcem wiec sam ogarnie te remonty i będzie dobrze. Na szczęscie popołudniu mi przeszło i jest juz wszystko w porządku.

Dzisiaj z rana doszła do mnie 1 paczuszka z ubrankami, 14 szt. wszystkie takie sliczne. Po południu jak dam rade to wstawie kilka fotek.

[mamaya]

Napisane przez Eydrith

serio tak kochasz niemiecki? ja szczerze nienawidzę tego języka ale słowo weltschmertz też jest moim ulubionym
ból istnienia

serio

Napisane przez rybka13

Dziewczyny nie bola was plecy? Bo u mnie coraz gorzej :/ w dzien jeszcze nie jest zle, ale jak sie klade spac to leze jak kloda z 10min zanim moge sie ruszyc na ktorys bok, a i tak zeby to zrobic to albo sie podciagam na mezu albo podnosze sobie rekami miednice wiem mozecie sie ale to jest straszne, musze to chyba zglosic poloznej :/ i rano jak wstawalam zazwyczaj wszystko wracalo do normy a dzis nie czulam, ze te plecy odpoczely tylko dalej takie "nadwyrezone"?
I mam pytanie ma moze ktoras pas ciazowy? Czy on cos daje? Bo ja sie zastanawiam juz nad jakims ortopedycznym tylko nie wiem czy dostane tu taki bez recepty.[

mnie bolą plecy w taki dziwny sposób trudno mi nawet określić ten ból, czasem nawet budzi mnie w nocy


nie zacytowało mi się wszystko

malwiska, przykro mi z powodu tej dziewczyny
generalnie to jest tak, że od 24 tc szansa na uratowanie dziecka przy przedwczesnym porodzie wynosi 20 - 25%, więc tak naprawdę sporo, patrząc na to przez pryzmat tego, że to dopiero połowa ciąży właściwie.
Ale jak piszesz, że z dzieckiem coś było nie tak to niestety nie wygląda to tak dobrze
smutne bardzo, ale niestety takie rzeczy się zdarzają

bambusiek, ja mam 2 - komorowy zlew uważam, że są lepsze, ale może dlatego, że ja jestem fanką zmywania ręcznego nie ufam zmywarkom mimo, że zmywarkę mam to i tak rzadko z niej korzystam no i w 2 - komorowym myje się przyjemniej, bo w jednej komorze masz naczynia, a w drugiej na spokojnie sobie myjesz

[malwiska]

Napisane przez rybka13

Dziewczyny nie bola was plecy? Bo u mnie coraz gorzej :/ w dzien jeszcze nie jest zle, ale jak sie klade spac to leze jak kloda z 10min zanim moge sie ruszyc na ktorys bok, a i tak zeby to zrobic to albo sie podciagam na mezu albo podnosze sobie rekami miednice wiem mozecie sie ale to jest straszne, musze to chyba zglosic poloznej :/ i rano jak wstawalam zazwyczaj wszystko wracalo do normy a dzis nie czulam, ze te plecy odpoczely tylko dalej takie "nadwyrezone"?
I mam pytanie ma moze ktoras pas ciazowy? Czy on cos daje? Bo ja sie zastanawiam juz nad jakims ortopedycznym tylko nie wiem czy dostane tu taki bez recepty.

mnie bolały plecy, ale odkąd zaczełam regularnie spacerować codziennie to ból minął i póki co nie pojawił się

[ErnestyLda]

Napisane przez rybka13

Dziewczyny nie bola was plecy? Bo u mnie coraz gorzej :/ w dzien jeszcze nie jest zle, ale jak sie klade spac to leze jak kloda z 10min zanim moge sie ruszyc na ktorys bok, a i tak zeby to zrobic to albo sie podciagam na mezu albo podnosze sobie rekami miednice wiem mozecie sie ale to jest straszne, musze to chyba zglosic poloznej :/ i rano jak wstawalam zazwyczaj wszystko wracalo do normy a dzis nie czulam, ze te plecy odpoczely tylko dalej takie "nadwyrezone"?
I mam pytanie ma moze ktoras pas ciazowy? Czy on cos daje? Bo ja sie zastanawiam juz nad jakims ortopedycznym tylko nie wiem czy dostane tu taki bez recepty.

Mnie od czasu do czasu pobolewają plecy. Jak dłużej popracuje , jak dłużej sprzątam czy jak dłużej stoje w jedenj pozycji i cos robie. ale tak to nie jest źle.

[malwiska]

Napisane przez mamaya

serio



mnie bolą plecy w taki dziwny sposób trudno mi nawet określić ten ból, czasem nawet budzi mnie w nocy


nie zacytowało mi się wszystko

malwiska, przykro mi z powodu tej dziewczyny
generalnie to jest tak, że od 24 tc szansa na uratowanie dziecka przy przedwczesnym porodzie wynosi 20 - 25%, więc tak naprawdę sporo, patrząc na to przez pryzmat tego, że to dopiero połowa ciąży właściwie.
Ale jak piszesz, że z dzieckiem coś było nie tak to niestety nie wygląda to tak dobrze
smutne bardzo, ale niestety takie rzeczy się zdarzają

bambusiek, ja mam 2 - komorowy zlew uważam, że są lepsze, ale może dlatego, że ja jestem fanką zmywania ręcznego nie ufam zmywarkom mimo, że zmywarkę mam to i tak rzadko z niej korzystam no i w 2 - komorowym myje się przyjemniej, bo w jednej komorze masz naczynia, a w drugiej na spokojnie sobie myjesz

było ale dziecko obumarło w brzuchu, więc rodziła martwe... pewnie gdyby było coś z przepływamy jak u tamtej dziewczyny co pisałam to pewnie by walczyli o dziecko i rodziłaby z szansą na uratowanie życia dziecka.
bardzo jej współczuje bo to już 3 jej poronienie. Jedno poroniła szybko, drugą miała ciąże pozamaciczną i teraz wytrwała bardzo długo, tylko że ciągle leżała w domu mimo że lekarze zalecali ruch, ona się bała i nawet nic nie robiła w domu tylko leżała... a to chyba też nie do końca takie dobre jest

[roksanka88]

Napisane przez rybka13

Dziewczyny nie bola was plecy? Bo u mnie coraz gorzej :/ w dzien jeszcze nie jest zle, ale jak sie klade spac to leze jak kloda z 10min zanim moge sie ruszyc na ktorys bok, a i tak zeby to zrobic to albo sie podciagam na mezu albo podnosze sobie rekami miednice wiem mozecie sie ale to jest straszne, musze to chyba zglosic poloznej :/ i rano jak wstawalam zazwyczaj wszystko wracalo do normy a dzis nie czulam, ze te plecy odpoczely tylko dalej takie "nadwyrezone"?
I mam pytanie ma moze ktoras pas ciazowy? Czy on cos daje? Bo ja sie zastanawiam juz nad jakims ortopedycznym tylko nie wiem czy dostane tu taki bez recepty.

Mnie bolą plecy od większego wysiłku. Ale w nocy też czasami a dzisiaj to coś mnie kłuje w prawym boku jeszcze i miałam tak całą noc, a jak się chciałam przekręcić to ból jeszcze większy

[rybka13]

Napisane przez malwiska

było ale dziecko obumarło w brzuchu, więc rodziła martwe... pewnie gdyby było coś z przepływamy jak u tamtej dziewczyny co pisałam to pewnie by walczyli o dziecko i rodziłaby z szansą na uratowanie życia dziecka.
bardzo jej współczuje bo to już 3 jej poronienie. Jedno poroniła szybko, drugą miała ciąże pozamaciczną i teraz wytrwała bardzo długo, tylko że ciągle leżała w domu mimo że lekarze zalecali ruch, ona się bała i nawet nic nie robiła w domu tylko leżała... a to chyba też nie do końca takie dobre jest

O kurcze 3 straty to juz chyba nie "przypadek", ja bym zrobila jakies badania. Brak ruchu nie jest zdrowy, ale chyba i nie taki szkodliwy, mysle ze to cos powazniejszego sie dzialo, tylko czemu nic badania nie wykazaly

Ja jak pochodze to w nocy jeszcze gorzej, a przeciez nie bede zalegac na fotelu, tymbardziej ze mam 2.latke w domu.

[Elfka86]

Cześć

Chciałam się pochwalić od trzech dni maleństwo wariuje w brzuchu i czuję je bardzo bardzo nareszcie już myślałam, że się nie doczekam

[mamaya]

Napisane przez malwiska

było ale dziecko obumarło w brzuchu, więc rodziła martwe... pewnie gdyby było coś z przepływamy jak u tamtej dziewczyny co pisałam to pewnie by walczyli o dziecko i rodziłaby z szansą na uratowanie życia dziecka.
bardzo jej współczuje bo to już 3 jej poronienie. Jedno poroniła szybko, drugą miała ciąże pozamaciczną i teraz wytrwała bardzo długo, tylko że ciągle leżała w domu mimo że lekarze zalecali ruch, ona się bała i nawet nic nie robiła w domu tylko leżała... a to chyba też nie do końca takie dobre jest

teraz lekarze powinni już zlecić jakieś badania genetyczne, bo nie jest to niestety normalne
a ta dziewczyna z wątku maj/czerwiec, o której wspomniałaś to rodziła synka w szpitalu, w którym ja będę rodzić. na połówkowym nawet rozmawiałam z doktor o jej przypadku, strasznie smutno

Dziewczyny, wiecie może gdzie mogę znaleźć dobrej jakości kocyki dla malucha? zależy mi na tym, żeby nie były one "cukierkowe", bez wzorów, najlepiej w neutralnych kolorach (beże, brązy, oliwka - kolory ziemi)? Bo na późniejszą jesień i zimę kupuję kocyk La Millou, ale nie mogę znaleźć nic na lato

Edit: Mam na myśli coś w tym stylu Aczkolwiek nie ukrywam, że w związku z tym, że kocyk La Millou to wydatek rzędu 170 zł na te 3 - 4 miesiące wolałabym kupić kilka tańszych, cienkich kocyków

[malwiska]

Napisane przez Elfka86

Cześć

Chciałam się pochwalić od trzech dni maleństwo wariuje w brzuchu i czuję je bardzo bardzo nareszcie już myślałam, że się nie doczekam

super ja jak jeszcze nie czuję to się pewnie przeterminuje

[Elfka86]

Napisane przez malwiska

super ja jak jeszcze nie czuję to się pewnie przeterminuje

Tego się nie da z niczym pomylić także jak poczujesz to będziesz wiedziała a teraz mnie co chwilę zaczepia - jeszcze jakbym coś zjadła, albo przed snem to szaleństwo wczoraj to się aż roześmiałam, bo położyłam się na moment jak małż sprzątał i od razu dostałam takiego kopa, że musiałam wstać

[malwiska]

ja mam na wadze 9kg +, moja mama jak jej powiedziałam to zaczeła gadać że to dużo i że mam się opamiętać.... popsuła mi humor... wcale już się tak nie obiadam, zaczelam chodzić na spacery, jeść regularnie i z jasnego pieczywa na razowe sie przerzuciłam i mało słodyczy jem ...
mogłam jej nie mówić bo nie widać po mnie tych 9 kg - zakładam że kilogram albo i więcej to moje cycki i z 2kg poszlo w uda, a reszta to brzuch
ona to chyba myśli że ja przytyje 12kg tak jak ona w ciąży - tylko że moja mama to szkieletor a ja geny odziedziczyłam po rodzinie taty

[dusia_tcv]

Napisane przez mamaya

teraz lekarze powinni już zlecić jakieś badania genetyczne, bo nie jest to niestety normalne
a ta dziewczyna z wątku maj/czerwiec, o której wspomniałaś to rodziła synka w szpitalu, w którym ja będę rodzić. na połówkowym nawet rozmawiałam z doktor o jej przypadku, strasznie smutno

Dziewczyny, wiecie może gdzie mogę znaleźć dobrej jakości kocyki dla malucha? zależy mi na tym, żeby nie były one "cukierkowe", bez wzorów, najlepiej w neutralnych kolorach (beże, brązy, oliwka - kolory ziemi)? Bo na późniejszą jesień i zimę kupuję kocyk La Millou, ale nie mogę znaleźć nic na lato

Edit: Mam na myśli coś w tym stylu Aczkolwiek nie ukrywam, że w związku z tym, że kocyk La Millou to wydatek rzędu 170 zł na te 3 - 4 miesiące wolałabym kupić kilka tańszych, cienkich kocyków

urodzić martwe dziecko jest prawdziwą traumą trzeba mieć na prawdę silne nerwy a leżenie nie jest niczym złym ja jak mam jakieś skurcze to od razu kładę się na 2dni ciąże z wysokim ryzykiem to nie przelewki a ruch nie zawsze jest wskazany bo podnosi się ciśnienie w macicy i może spowodować poronienie

[mamaya]

Napisane przez malwiska

ja mam na wadze 9kg +, moja mama jak jej powiedziałam to zaczeła gadać że to dużo i że mam się opamiętać.... popsuła mi humor... wcale już się tak nie obiadam, zaczelam chodzić na spacery, jeść regularnie i z jasnego pieczywa na razowe sie przerzuciłam i mało słodyczy jem ...
mogłam jej nie mówić bo nie widać po mnie tych 9 kg - zakładam że kilogram albo i więcej to moje cycki i z 2kg poszlo w uda, a reszta to brzuch
ona to chyba myśli że ja przytyje 12kg tak jak ona w ciąży - tylko że moja mama to szkieletor a ja geny odziedziczyłam po rodzinie taty

Nie denerwuj się Kochana, nie ma sensu. Poza tym co za różnica ile przytyjesz? Chyba najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe
Moja mama przytyła 28 kg w ciąży, a po pół roku ważyła mniej niż przed ciążą, co już chyba pisałam Warto zaznaczyć, że miała cc, w związku z czym przez jakiś czas miała absolutny zakaz ćwiczenia, żeby nie rozeszła jej się blizna
nie rozumiem jak można swojej ciężarnej córce tak powiedzieć przecież nie każdy musi przytyć w ciąży 7 kg
z resztą Tobie waga teraz podskoczyła, a później możesz zwolnić, kiedy te, które przytyły do tej pory mało będą "nadrabiały"

[Eydrith]

Napisane przez rybka13

Eydrith moj synus tez najbardziej kopie jak leze na plecach lub w ogole leze, to raczej nie z tego ze mu niewygodnie. Moze ma po prostu wiecej miejsca wtedy mam nadzieje

to mnie uspokoiłaś, bo czytałam o ruchach płodu i wyczytałam że płód może się bardzo intensywnie ruszać kiedy jest niedotleniony i wtedy mi się przypomniało to, co gin powiedział Fame o spadającym tętnie ale wolę wierzyć w to że ma więcej miejsca

Napisane przez rybka13

Dziewczyny nie bola was plecy? Bo u mnie coraz gorzej :/ w dzien jeszcze nie jest zle, ale jak sie klade spac to leze jak kloda z 10min zanim moge sie ruszyc na ktorys bok, a i tak zeby to zrobic to albo sie podciagam na mezu albo podnosze sobie rekami miednice wiem mozecie sie ale to jest straszne, musze to chyba zglosic poloznej :/ i rano jak wstawalam zazwyczaj wszystko wracalo do normy a dzis nie czulam, ze te plecy odpoczely tylko dalej takie "nadwyrezone"?
I mam pytanie ma moze ktoras pas ciazowy? Czy on cos daje? Bo ja sie zastanawiam juz nad jakims ortopedycznym tylko nie wiem czy dostane tu taki bez recepty.

nie bolą, na szczęście a co to za pas ciążowy? pierwsze słyszę

malwiska faktycznie bardzo przykre

[Elfka86]

malwiska wagą się nie przejmuj moja mam przytyła 20 kg jak była ze mną w ciąży i mówiła, że po 2-óch miesiącach była szczuplejsza niż przed ciążą ja też już mam prawie 8 kg na plusie i się nie przejmuję będę się martwić jak po porodzie nie zrzucę

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

ale mama Twoja to nie powinna tak mówić ja mojej jak mówię, że tyję to mi mówi że widziała grubsze

[malwiska]

Napisane przez dusia_tcv

urodzić martwe dziecko jest prawdziwą traumą trzeba mieć na prawdę silne nerwy a leżenie nie jest niczym złym ja jak mam jakieś skurcze to od razu kładę się na 2dni ciąże z wysokim ryzykiem to nie przelewki a ruch nie zawsze jest wskazany bo podnosi się ciśnienie w macicy i może spowodować poronienie

tylko że ona miała bardzo dobrze przebiegającą ciąże - wszystko ksiązkowo i lekarz jej mowił ze już pora wyjść z domu aby organizm dostał świeżego powietrza, że nie może leżeć w domu całymi dniami i się bać podnieść z łóżka zwłaszcza że nic jej nie jest

[Enary]

Dzień dobry Brzuchatki
Odzywam się po dość dużej nieobecności. Na tą chwilę diagnoza głosi że mam zakażenie układu moczowego. Trochę tu jeszcze zostanę.
Nadrobię Was jak będę już w domu. Mam dla Was mnóstwo ciekawostek z patologii ciąży I to są pokrzepiające wiadomości Ale to napiszę jak już wyjdę.
Buziaki dla Was i potomstwa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Eydrith]

Napisane przez Elfka86

Cześć

Chciałam się pochwalić od trzech dni maleństwo wariuje w brzuchu i czuję je bardzo bardzo nareszcie już myślałam, że się nie doczekam

super, gratulacje!

[sunfire]

Napisane przez Eydrith

a u mnie w pracy 13 stopni skarżyłam się że mam za gorąco, to mi ochłodzili

......

witam się i zmykam wpadnę potem, miłego poniedzialku (jeżeli to w ogóle jest możliwe )

Może szef chce Ciebie wykurzyć

Napisane przez Ines3037200

Ojoj juz nowy watek!
Witam sie z Wami juz jako zona
Bylo wspaniale, to naprawde byl najpiekniejszy dzien, a w zasadzie najpiekniejsza doba w zyciu. Jeszcze sobie lezakuje z mezusiem w lozku ale zaraz trzeba bedzie wstawac. Pozdrowienia dla wszystkich mamusiek!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wszystkiego najlepszego na nowej drodze!!! Wrzuć nam później kilka zdjęć

Napisane przez malwiska

mojego tż kolega właśnie dzwonił że jego dziewczyna straciła dzidzie :/ a termin miała na 1lipca...
na połowkowym wyszło coś nie tak i skierowali ich na dokładniejsze badania ale było już za późno...
nie chce wam tu złych rzeczy pisać, ale chyba warto wiedzieć że takie rzeczy się zdarzają
kiedyś miałam całkiem inne podejście do ciaży... nie słyszałam o takich rzeczach a jak slyszalam to myślałam że to sie zdarza raz na milion.

Dopiero jak zaczełam być w ciąży i jak czytam forum, nie tylko nasze to dochodzi do mnie że takie rzeczy są na porządku dziennym i nie jest tak łatwo zajść w ciąże i ją donosić.

Malwina tylko teraz się nakręcaj, bo do środy jeszcze trochę czasu... coś musi być nie tak skoro to już 3 strata może za mało ruchu, a może stres, bo pewnie codziennie myślała czy wszystko będzie ok, tak jak piszesz nie wychodziła i leżała bo się bała... też taki stres nie wpływa pozytywnie.

Napisane przez joanna2228

Miałam 2 komorowy a teraz kupiliśmy 1,5 komorowy, jak masz zmywarkę to ok ale jak nie masz to lipa . Zauważyłam, że naczynia nie leżą tak długo w zlewie jak mam mniejszy chociaż czasami brakuje 2 komory żeby coś namoczyć więc zastanów się dobrze


Wpadłam na pomysł, nie mam neta dzisiaj bo coś robią więc wzięłam telefon i włączyłam hotspot i mam w kompie więc już będę na bieżąco

Co do nastroju to ja zauważyłam od 2 tygodni jakiś spadek nastroju i jestem bardziej płaczliwa taka ciepła klucha , płaczę bez powodu. Najgorzej jest jak jestem zmęczona wieczorem to wyje w łóżku i mówię do tż że jestem za stara na ciążę i wszystko mnie boli . Użalam się nad sobą troszkę i mam wrażenie, że to hormony bo taka nie byłam ah ten stan

Asia to już się nazywa uzależnienie hehehe

Ja już jestem po badaniach, dziewczyna była na glukozie, ale miała pobieraną z palca krew i zemdlała przy pobraniu masakra i przez to 20 minut do tyłu dzisiaj tylko same ciężarówki w laboratorium na badaniach i większość miała glukozę, dzięki czemu dowiedziałam się, że u mnie można mieć cytrynę

[malwiska]

Napisane przez Elfka86

malwiska wagą się nie przejmuj moja mam przytyła 20 kg jak była ze mną w ciąży i mówiła, że po 2-óch miesiącach była szczuplejsza niż przed ciążą ja też już mam prawie 8 kg na plusie i się nie przejmuję będę się martwić jak po porodzie nie zrzucę

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

ale mama Twoja to nie powinna tak mówić ja mojej jak mówię, że tyję to mi mówi że widziała grubsze

moja mama czasami jest wredna dlatego nie będę jej mówić ile przytyłam :P
kiedyś przytyłam to mi kazała iść zrobić tarczyce, a jak przed ślubem chudłam to mówiła że mi starczy bo będę wyglądać jak anorektyczka, a nnajlepsze jest w tym to że moja waga między tyciem a chudnięciem to różnica 6kg. jak ważyłam 66 to byłam za gruba, ale jak 60 to już anorektyczka więc mojej mamie nie można dogodzić

[Nautiz]

Napisane przez malwiska

ale masz fajnie, zazdroszczę tych kopniaków, wczoraj chyba był dzień na sprzeczki, ja pierwszy raz w moim związku popłakałam się i powiedziałam do tż brzydkie słowo - oczywiście za nim wyszłam z pokoju to za to słowo go przeprosiłam. To chyba tak mi hormony szwankują
popłakałam sie bo tż przyszedł z miarą i zahaczył sufit (maamy poddasze), no i ja oczywiście "uwaaażaaaj ty to taka ciapa jesteś" ale nie powiedziałam tego ze złoscią tylko tak jakbym marudziła ... a on wziął tą miarę i powiedział że przecież nie zrobił tego specjalnie i rzucił ją o podłogę - no i u mnie wywołało to lawinę łez, od razu wstałam i powiedziałam brzydkie słowo - przeprosiłam i wyszłam płakać.

tż przylazł i zaczął przepraszać i pytał się co zrobił - a ja płakałam i kazałam mu wyjsc. Do tej pory uważam to za dziwną sytuację, zwłaszcza moje zachowanie i to że przeklnełam na niego, później mu mowiłam że to przekleństwo to musiała być jakaś postać obrony bo nagle nie wiedziałam co mam zrobić.

no i tak minął nam "mily wieczór" choć po 10 minutach przylazłam i niby było normalnie ale to normalnie odbiegało od normy :P

Dałaś czadu maleńka twój tż na pewno załapie, że to ciążowe odchyły ;-)

Napisane przez malwiska

ostatnio czytałam wątki innych mamusi już pod koniec ciazy i tam niektóre z nich borykają się z wykręcaniem tż od seksu przez to źle się czują w swoim ciele bo uważaja się za nieatrakcyjne.

No i teraz zastanawiam się nad moim tż bo to ja ciągle muszę się wykręcać a ciekawe jak to będzie jak będę w 8 miesiącu
Bo to chyba tż-owie bardziej boją się że coś zrobią dziecku niż to że partnerka ich nie pociąga.

jak myślicie??

Ja wychodzę z założenia, że nic nie powinno się odbywać na siłę. Jak on nie ma ochoty bo takie ma odczucia, to trudno, można w inny sposób okazać sobie czułość. Kobieta też nie może naciskać po to żeby podnieść sobie samooocenę. Trzeba szanowac też jego potrzeby. Nie wyobrażam sobie zaganiać faceta to łóżka- bo jak mnie bzyknie to jestem atrakcyjna, a jak nie to na pewno jestem wieloryb i już go nie pociągam. Myślę, może naiwnie, że kobieta w ciąży, jesli dobrze się niej czuje, to jest atrakcyjna dla swojego mężczyzny.
Mój tż póki może nie ma oporu, ale zawsze z troską o małym wspomni. Rozmawialiśmy o tym i bez żalu stwierdziliśmy, że pewnie ten czas bez seksu nadejdzie, bo wątpię, żeby mi się w 8-9 miesiącu chciało brykać, jemu pewnie też. Wiadomo, że ciąża to szczególny czas, a facet zwierzęciem nie jest, może swoje popędy powstrzymać. Zresztą przecież widzi jak bardzo twoje ciało się zmienia, ile się dzieje. A później czeka nas jeszcze połóg. Generealnie jak już bedzie chęć i będzie można, to czuję, że to bedzie jak nasz drugi pierwszy raz i to też ma pewną swoją wartość.

Napisane przez Elfka86

Cześć

Chciałam się pochwalić od trzech dni maleństwo wariuje w brzuchu i czuję je bardzo bardzo nareszcie już myślałam, że się nie doczekam

Super

[Eydrith]

Napisane przez mamaya

serio

nie martw się, ja kocham inne z reguły znienawidzone języki każdy ma jakiegoś bzika

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez sunfire

Może szef chce Ciebie wykurzyć

przy takim rozumowaniu to musiałoby znaczyć, że gdy miasto wyłącza CO, to ciebie chce TŻ z domu wykurzyć

[dusia_tcv]

Ale to jest wewnętrzna blokada i ciężko jej się pozbyć

[sunfire]

Napisane przez Eydrith

nie martw się, ja kocham inne z reguły znienawidzone języki każdy ma jakiegoś bzika

ja uwielbiam schmetterling w każdym języku jakoś tak ładnie brzmi farfalla, motylek, mariposa a po niemiecki schmetterling zawsze mi się kojarzy z messerschmitt

łaa myślałam, że macie też oddzielne sterowanie niezależne od miasta tak jest u mnie w firmie i jak kogoś chcę wykurzyć to mogę mu ustawić albo 15 stopni albo 35 w sali

[Nautiz]

Napisane przez Enary

Dzień dobry Brzuchatki
Odzywam się po dość dużej nieobecności. Na tą chwilę diagnoza głosi że mam zakażenie układu moczowego. Trochę tu jeszcze zostanę.
Nadrobię Was jak będę już w domu. Mam dla Was mnóstwo ciekawostek z patologii ciąży I to są pokrzepiające wiadomości Ale to napiszę jak już wyjdę.
Buziaki dla Was i potomstwa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pozdrawiam i szybkiego powrotu do domu życzę! aa i na hot nijusy czekam

Napisane przez malwiska

moja mama czasami jest wredna dlatego nie będę jej mówić ile przytyłam :P
kiedyś przytyłam to mi kazała iść zrobić tarczyce, a jak przed ślubem chudłam to mówiła że mi starczy bo będę wyglądać jak anorektyczka, a nnajlepsze jest w tym to że moja waga między tyciem a chudnięciem to różnica 6kg. jak ważyłam 66 to byłam za gruba, ale jak 60 to już anorektyczka więc mojej mamie nie można dogodzić

No właśnie ,więc sama widzisz, że po prostu twoja mama musi sobie pogadać, a zadowolić ją ciężko. Pewnie, ze to przykro z ust mamy takie słowa usłyszeć, na szczęście masz już swoje życie i możesz na mamy biadolenie machnąć ręką. Następnym razem jej nie mów ile przytyłaś.

[mamaya]

Napisane przez sunfire

ja uwielbiam schmetterling w każdym języku jakoś tak ładnie brzmi farfalla, motylek, mariposa a po niemiecki schmetterling zawsze mi się kojarzy z messerschmitt

łaa myślałam, że macie też oddzielne sterowanie niezależne od miasta tak jest u mnie w firmie i jak kogoś chcę wykurzyć to mogę mu ustawić albo 15 stopni albo 35 w sali

schmetterling też uwielbiam i Rotkäppchen

Enary, czekamy na niusy zdrowiej szybciutko

idę zrobić zakupy na obiad

[Eydrith]

Napisane przez sunfire

łaa myślałam, że macie też oddzielne sterowanie niezależne od miasta tak jest u mnie w firmie i jak kogoś chcę wykurzyć to mogę mu ustawić albo 15 stopni albo 35 w sali

długo by opowiadać co my mamy w każdym razie to coś jest niezależnie od nikogo

[dusia_tcv]

Napisane przez Eydrith

długo by opowiadać co my mamy w każdym razie to coś jest niezależnie od nikogo

ja już mam 25 stopni w domku heheh