Poznajemy nowe smaki, bo coraz większe z nas dzieciaki. Mamy IX-X 2013, cz. VI

[dodinha]

Napisane przez czaszka_

czesc dziewczyny

gratki dla dzieciaczkow z okazji skonczonych miesiecy

dziewczyny pisalyscie kiedys o tym ze dzieciom moze sie cos stac po szczepieniach i wbiłam sobie ze Julce tak sie stalo
szczepienie bylo na poczatku lutego a mniejwiecej wlasnie od miesiaca Julka praktycznie nic nie "gada" ewentualnie buczy pluje sliną i jęczy
tak samo jesli chodzi o zabawe, nic sama sie nie bawi ani nie cwiczy a jak lezy na kocu to przewaznie lezy w bezruchu plackiem

Nie no to pewnie taki przejściowy okres.Moja też miała taki czas,że przestała gadać,tylko plula i a buu robiła.Ale bez ruchu nigdy nie leży,nogi i ręce wszędzie fruwają

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[jo_asiek]

Napisane przez Susanna

U nas tak samo. Ostatnie 3 dni to jakiś koszmar - nie poznaję swojego dziecka Miewa takie histeryczne napady płaczu nie wiadomo o co I strasznie gryzie piąstki, z taką zaciętością i złością. Też przypuszczam, że to ząbki. Kupiłam mu wczoraj gryzaka wodnego i silikonową szczoteczkę na palec - jak mu nią masowałam dziąsła to bardzo gryzł palucha
Poza tym całą noc nie spaliśmy bo Stasio obudził się przed 24 z płaczem, w nosie furczy, kaszel mokry - dzwonię umówić go do lekarza. Pewnie się przeziębił, wczoraj teściowa wzięła go na taki mega długi spacer a w Bielsku mocno wiało i było zimno :/

Ojj, zdrówka dla Stasia. Szymek też gryzie mojego palucha baaardzo intensywnie. Gryzaki wodne go nie interesują, woli swoje ręce albo pieluchę. Dziś znów była akcja zakończona smarowaniem dziąsełek dentinoxem i po chwili nastała cisza

Napisane przez agravka

my tez o 6 pobudka....zycze Ci zeby juz wyszedl ten zabek Wam, bo strasznie cierpicie...my mamy juz jednen i drugi na wylocie, ale na szczescie nie bylo takich akcji...

dzis mamy szczepienie,prosze o kciuki

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:24 ----------

dziewczyny, chce kupic nosidlo-prosze o rady-jedziemy na majowke do zakopanego i kupujemy nosidlo glownie dlatego myslimy o tuli, ale kurcze szkoda mi troche kasy

Też bym już chciała żeby ten ząbek się pojawił, bo się Szymuś męczy i męczy, a zębolka dalej nie ma. Kciuki za szczepienie oczywiście były od rana Podłączam się do pytania o nosidło, też mamy w planach Zakopane, ale w lipcu

Napisane przez ja-ika

Emilka dziś kończy 5 miesięcy i z tej okazji jadła w nocy co 2 godziny, czyli jak zwykle

Chyba zbliża mi się @ wczoraj mnie głowa bolała i brzuch. Miałam delikatne plamienia.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Brawo dla Emilki za skończony kolejny miesiąc U mnie to samo jeśli chodzi o @

Napisane przez teacherka

Brawa za nowe umiejętności, ząbki, miesiące!
Zdrówka dla chorowitków


Podczytywałam, ale nie mam sił...
Zuzka od kilku dni ok.3 w nocy chce zaczynać dzień. Oprócz tego pobudki co najmniej co 2 godziny... W dzień maruda z niej Z kupkami bez zmian, ok 5-6 dziennie. Ja wyeliminowałam produkty mleczne, nie mam pomysłów co jeść, bo normalnie to była podstawa chociaz 1-2 dań w ciągu dnia, ale najgorsze, że póki co i tak nie ma efektów, wiec pewnie to nie to..

Zuzka po nocy ma ostatnio wzdęty brzuszek, nie wiem czy to wina tak częstego jedzenia czy co... Kilka razy kupka była zielona, no zdecydowanie poza normą...


Jedyne dobre wieści, to to, że ostatnie wyniki moczu wreszcie w normie, pozbyliśmy się wreszcie tych leukocytów i wróciliśmy do podawania samego furaginum i to tylko raz dziennie!

Świetnie, że wyniki w normie całej reszty nieprzyjemności współczuję

Napisane przez maharet1092

Sluchajcie, poklocilam sie w sobote z chlopem, wlasciwie to byla raczej roznica zdan niz jakis fight, ale chce sie zapytac was o zdanie kto wg was ma racje.
Pisalam juz kiedys, ze moj maz ma alergie na 70 proc produktow, wymienie te najbardziej problermatyczne
-pomidory
-czerwone owoce
-orzechy
-cytrusy
-czekolada
No wiec on uwaza, ze skoro ma alergie to dziecko tych rzeczy nie powinno jest wogole.Nie do jakiegos wieku tylko wcale.Wg mnie przesadza bo wolalabym, zeby tych produktow sprobowal chociaz zanim pojdzie do przedszkola, bo wtedy jak mu cos bedzie to wiadomo po czym i bedziemy to miec pod kontrola.
Nie wiem jak mam upilnowac starsze dziecko rzecy tych rzeczy nie jadlo, predzej czy pozniej zje za naszymi plecami,kolega poczestuje, dziadkowie sie zapomna(moj tato chodzuje pomidory i ma pasieke ile to trzeba by kilkulatek ukradl sobie jednego z krzaka) i jezeli rzeczywisie mu cos bedzie to nie bedzie wiadomo dlaczego, bo sie pewnie nie przyzna do zjedzenia zakazanego owocu.
Nie wiem czy ja mam racje, czy on..

No według mnie to Ty masz rację. Dla mnie bez sensu jest trochę takie zakładanie, że skoro on ma alergię to dziecko na pewno też i w ogóle nie powinno tykać tych pokarmów.

Napisane przez papuga_69

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------



Tak sobie zaczęłam myśleć nad pewnymi rzeczami, między innymi że moje dziecko niebawem skończy pół roku a ja odkąd się urodził ani razu nigdzie nie wyszłam z domu i w ogóle, że jest inaczej niż bym chciała żeby było...

Ojj na pocieszenie Ci „powiem”, że u mnie też nie wszystko jest tak jakbym tego chciała i tak jak sobie to wyobrażałam

Dodinha, Czarna, Laryska – brawo dla dziewczynek za kolejne miesiące
Susanna – straszne z tą śmiercią łóżeczkową rok temu u mojej ciotki na wsi też podobno był taki przypadek.
Czarna – masz talent kobieto! Piękny ten igielnik!
Karolson – apropo najlepszych zabawek, to u nas ostatnio zauważyłam trzymając Szymka na rękach, że bardzo interesuje go 1,5l butelka i wysoka szklanka. Z chęcią wyciągał do nich ręce i je oglądał ze wszystkich stron

[dodinha]

Napisane przez jo_asiek

Ojj, zdrówka dla Stasia. Szymek też gryzie mojego palucha baaardzo intensywnie. Gryzaki wodne go nie interesują, woli swoje ręce albo pieluchę. Dziś znów była akcja zakończona smarowaniem dziąsełek dentinoxem i po chwili nastała cisza


Też bym już chciała żeby ten ząbek się pojawił, bo się Szymuś męczy i męczy, a zębolka dalej nie ma. Kciuki za szczepienie oczywiście były od rana Podłączam się do pytania o nosidło, też mamy w planach Zakopane, ale w lipcu



Brawo dla Emilki za skończony kolejny miesiąc U mnie to samo jeśli chodzi o @



Świetnie, że wyniki w normie całej reszty nieprzyjemności współczuję



No według mnie to Ty masz rację. Dla mnie bez sensu jest trochę takie zakładanie, że skoro on ma alergię to dziecko na pewno też i w ogóle nie powinno tykać tych pokarmów.



Ojj na pocieszenie Ci „powiem”, że u mnie też nie wszystko jest tak jakbym tego chciała i tak jak sobie to wyobrażałam

Dodinha, Czarna, Laryska – brawo dla dziewczynek za kolejne miesiące
Susanna – straszne z tą śmiercią łóżeczkową rok temu u mojej ciotki na wsi też podobno był taki przypadek.
Czarna – masz talent kobieto! Piękny ten igielnik!
Karolson – apropo najlepszych zabawek, to u nas ostatnio zauważyłam trzymając Szymka na rękach, że bardzo interesuje go 1,5l butelka i wysoka szklanka. Z chęcią wyciągał do nich ręce i je oglądał ze wszystkich stron

Dzięki bardzo Czarna brawa dla Małej za wczorajsze pięć miesięcy

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[agusiowata]

Napisane przez papuga_69

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------
Tak sobie zaczęłam myśleć nad pewnymi rzeczami, między innymi że moje dziecko niebawem skończy pół roku a ja odkąd się urodził ani razu nigdzie nie wyszłam z domu i w ogóle, że jest inaczej niż bym chciała żeby było...

Ja wyszłam, ale nie za dużo. Też u nas jest inaczej, niż bym chciała. Mąż nie lubi spacerów. Sam ani razu nie wyszedł z dzieckiem.

[maharet1092]

Napisane przez agusiowata

Ja wyszłam, ale nie za dużo. Też u nas jest inaczej, niż bym chciała. Mąż nie lubi spacerów. Sam ani razu nie wyszedł z dzieckiem.

No ja tez za wiele nie wyszlam,tylko jak musialam cos bardzo zalatwic

[czaszka_]

Napisane przez dodinha

Nie no to pewnie taki przejściowy okres.Moja też miała taki czas,że przestała gadać,tylko plula i a buu robiła.Ale bez ruchu nigdy nie leży,nogi i ręce wszędzie fruwają

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

no moja dawniej tez miala piorko w doopce i ciagle tymi raczkami i nozkami kopala a teraz zeby tak robila to musi jej sie cos bardzo spodobac

aaa i jeszcze jedno, czy Wasze dzieci smieja sie juz na glos? Mojej Julce sie to rzadko zdarza ale jak juz sie tak zasmieje to zaraz dostaje czkawke normalne to?

[Brydzia_]

Napisane przez dodinha

Dziękujemy,zdrówka życzę

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------



O kurcze,wyobrażam sobie co ci rodzice przeżywają.Do jakiego wieku dziecko jest zagrożone tą śmiercią łóżeczkowa?

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

ja ostatnio słyszałam o 8 miesięcznym dziecku

Napisane przez kasiuni_a

Wszystkim chorowitkom życzymy z Miłkiem dużo zdrówka
Dla dzieciaczków, które kończą lub skończyły w ostatnich dniach kolejne miesiące, serdeczne gratulacje Miłek skończył 5 miesięcy, tylko nie wiem kiedy, bo nie było 30 lutego
No i współczuję ciężkich dni i nocy, bo wiem co przeżywacie



ja nas rozliczyłam 10 dni temu, ale jeszcze nie mam zwrotu



trzymam kciuki za szczepienie
jak znajdziesz coś tańszego od tuli, a godnego uwagi, to podziel się



to i tak piękny wynik, nie smuć się



moim zdaniem Ty masz rację



gratulacje



straszne


Dziewczyny wrzućcie sprawdzony przepis na tort nie czekoladowy mąż ma w czwartek urodziny i chcę mu upiec.

polecam poszukać na mojewypieki znajdziesz na bank coś odpowiedniego

Napisane przez maharet1092

Moze i po czesci, ale czesto sie zdarza ze jest to wina za wysokiej temp powietrza w sypialni albo dziecko sciagnie na siebie koldre czy jakas zabawke, albo zadusza sie troczkiem od czapeczki czy tez poduszka.Przyajmniej tak pisze na ulotne co dostalam w szpitalu

ja jak czytałam na temat śmierci łóżeczkowej to też wszędzie spotykałam się z tym że jest to śmierć z niewyjaśnionych przyczyn a to co Ty piszesz to są przyczyny tej śmierci zresztą wole nie zagłębiać się na nowo w temat bo Igor zaczął sypiać w swoim łóżeczku, a jak se znowu wkręce to będę schizować

Napisane przez 87czarna

No to chwalę się swoim pierwszym igielnikiem

świetny ! skąd taki ładny materiał masz ?

Napisane przez kaska87

ehhhh oby się poukładało
no to jednak nie pracuje cały dzień... co robi do 14:00 normalnie bym... brrr

chodziło mi o to że widzimy się w ciągu dnia tyle co nic a czasami nic
na etacie pracuje 14-22, wychodzi do pracy o 13
poza tym mamy firmę którą też się trzeba zająć wiec albo siedzi po pracy do 2-3 w nocy i z tym robi i potem odsypia np do 10 albo idzie normalnie spać ale wstaje rano i zajmuje się firmą (ewentualnie on się zajmuje Igorem a ja firmą)
więc praktycznie widzimy się może 2h w ciągu dnia - nie licząc nocy bo się mijamy a jeśli jedzie na montaż to widzimy się 5min jak przyjedzie zabrać śniadanie do pracy
tego że nie zajmuje się dzieckiem nie mogę mu zarzucić tylko właśnie jak pracuje od południa to jest taka beznadzieja...
jak pracuje 6-14 to już całkiem inaczej ten dzień wygląda i wtedy chodzi z Igorem na spacer i wieczorem się nim zajmie...
dlatego nienawidzę drugiej zmiany bo o 17 robi się ciemno i tak cholernie mi się dłuuuży ten dzień

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez agusiowata

Ja wyszłam, ale nie za dużo. Też u nas jest inaczej, niż bym chciała. Mąż nie lubi spacerów. Sam ani razu nie wyszedł z dzieckiem.

a ja znowu muszę mojemu truć żebyśmy czasem wszyscy razem wyszli na spacer on woli iść sam bo twierdzi że po co obydwoje mamy tracić czas jak drugie może w tym czasie zrobić coś pożytecznego albo odpocząć
ja się cały czas bałam że tż się będzie migał od opieki nad Igorem - patrząć na facetów z naszego otoczenia
ale nie mogę narzekać kiedy chce to on zostaje z Igorem, ja sobie jade do fryzjera, na zakupy ogarniam sobie cokolwiek na spokojnie w domu
no zaskoczył mnie pod tym względem bo jak widzę jego szwagra i jego podejście to aż się we mnie gotuje

musze ruszyć dupe na spacer a mam takiego lenia

[kasiuni_a]

Napisane przez dodinha

Dziewczyny,narzekacie,że jesteście z dziećmi same do 19,16, 22giej itd.A co powiecie na to ,że jak mój wychodzi o 7.30 rano,to wraca dnia następnego po 8mej?Więc jestem sama z Małą cały dzień i noc.Na szczęście to tylko trzy dni w tygodniu,ale zawsze.Zwłaszcza teraz,jak Teściowa odjedzie.Jak Wy sobie radzicie same?Zdradzcie jakieś patenty np.jak gotujecie obiady,sprzatacie itd.

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

sprzątam zazwyczaj jak śpi, a jak mam jakieś większe sprzątanie to tez jak bawi się na macie, jak nastawiam i rozwieszam pranie to zabieram go ze sobą do łazienki i kładę na przewijaku na blacie, a on się przygląda, jak gotuję to zabieram go do kuchni w leżaku

Napisane przez maharet1092

Wasze dzieci jak sie czegos przestrasza to tez rycza w nieboglosy?Ja swojemu probuje wytlumaczyc, ze w takiej sytuacji to lepiej siedziec cicho i udawac ze go nie ma.A tak to czego sie boi moze go uslyszec i dopasc.

nie wiem czemu, ale bardzo mnie to rozśmieszyło

Napisane przez czaszka_

aaa i jeszcze jedno, czy Wasze dzieci smieja sie juz na glos? Mojej Julce sie to rzadko zdarza ale jak juz sie tak zasmieje to zaraz dostaje czkawke normalne to?

muszę się naprawdę mocno postarać żeby Miłek śmiał się na głos i często tego nie robi, ale rzeczywiście zazwyczaj ma przy tym czkawkę

Napisane przez Brydzia_

polecam poszukać na mojewypieki znajdziesz na bank coś odpowiedniego

dzięki zajrzę tam

[dodinha]

Napisane przez kasiuni_a

sprzątam zazwyczaj jak śpi, a jak mam jakieś większe sprzątanie to tez jak bawi się na macie, jak nastawiam i rozwieszam pranie to zabieram go ze sobą do łazienki i kładę na przewijaku na blacie, a on się przygląda, jak gotuję to zabieram go do kuchni w leżaku



nie wiem czemu, ale bardzo mnie to rozśmieszyło



muszę się naprawdę mocno postarać żeby Miłek śmiał się na głos i często tego nie robi, ale rzeczywiście zazwyczaj ma przy tym czkawkę



dzięki zajrzę tam

Właśnie z tym spaniem w dzień to kiepsko,więc nic nie zrobię.Ostatnio jak brałam prycho to siedziała w leżaczku,jak będę gotować,to też będę musiała ją wsadzać

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez czaszka_

no moja dawniej tez miala piorko w doopce i ciagle tymi raczkami i nozkami kopala a teraz zeby tak robila to musi jej sie cos bardzo spodobac

aaa i jeszcze jedno, czy Wasze dzieci smieja sie juz na glos? Mojej Julce sie to rzadko zdarza ale jak juz sie tak zasmieje to zaraz dostaje czkawke normalne to?

Nie,moja się też jeszcze nie chichra na głos

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[bajka1807]

Napisane przez teacherka

Brawa za nowe umiejętności, ząbki, miesiące!
Zdrówka dla chorowitków


Podczytywałam, ale nie mam sił...
Zuzka od kilku dni ok.3 w nocy chce zaczynać dzień. Oprócz tego pobudki co najmniej co 2 godziny... W dzień maruda z niej Z kupkami bez zmian, ok 5-6 dziennie. Ja wyeliminowałam produkty mleczne, nie mam pomysłów co jeść, bo normalnie to była podstawa chociaz 1-2 dań w ciągu dnia, ale najgorsze, że póki co i tak nie ma efektów, wiec pewnie to nie to..

Zuzka po nocy ma ostatnio wzdęty brzuszek, nie wiem czy to wina tak częstego jedzenia czy co... Kilka razy kupka była zielona, no zdecydowanie poza normą...


Jedyne dobre wieści, to to, że ostatnie wyniki moczu wreszcie w normie, pozbyliśmy się wreszcie tych leukocytów i wróciliśmy do podawania samego furaginum i to tylko raz dziennie!

sily dla mamusi i gratulacje za wyniki!

Napisane przez maharet1092

Sluchajcie, poklocilam sie w sobote z chlopem, wlasciwie to byla raczej roznica zdan niz jakis fight, ale chce sie zapytac was o zdanie kto wg was ma racje.
Pisalam juz kiedys, ze moj maz ma alergie na 70 proc produktow, wymienie te najbardziej problermatyczne
-pomidory
-czerwone owoce
-orzechy
-cytrusy
-czekolada
No wiec on uwaza, ze skoro ma alergie to dziecko tych rzeczy nie powinno jest wogole.Nie do jakiegos wieku tylko wcale.Wg mnie przesadza bo wolalabym, zeby tych produktow sprobowal chociaz zanim pojdzie do przedszkola, bo wtedy jak mu cos bedzie to wiadomo po czym i bedziemy to miec pod kontrola.
Nie wiem jak mam upilnowac starsze dziecko rzecy tych rzeczy nie jadlo, predzej czy pozniej zje za naszymi plecami,kolega poczestuje, dziadkowie sie zapomna(moj tato chodzuje pomidory i ma pasieke ile to trzeba by kilkulatek ukradl sobie jednego z krzaka) i jezeli rzeczywisie mu cos bedzie to nie bedzie wiadomo dlaczego, bo sie pewnie nie przyzna do zjedzenia zakazanego owocu.
Nie wiem czy ja mam racje, czy on..

ja bym wprowadzala te produkty.

Napisane przez butterfly20

Natomiastod kilku dni jest z niej okropna wiercipięta, ciągle tylko się turla, przekręca, pełza. Trzeba ją mieć ciągle na oku.
Ubieranie i przebieranie to istny horror, wychodzę z siebie. Ja ją ne plecy, ona na brzuch i tak w kółko, przebranie głupiej pieluchy zajmuje mi 15 minut. Jeszcze jak jest na brzuchu to się kręci w każdą stronę po tym przewijaku byleby tylko złapać koszyki i kuknąć sobie do nich w poszukiwaniu czegoś na zabawy,
Także no, dzieci nasze coraz bardziej mobilne są i to przeraża.

taki etap, lepiej nie bedzie


Hejo
pojechalam z Amelka na zakupy i jestem happy bo kupilam sobie dwie pary butow na przecenie, torbe i kurtke w koncu przynajmniej z zewnatrz nie bede jak wiesniak wygladac

[butterfly20]

jeju zdycham

Napisane przez ja-ika

Już po zakupach. Kupiłam sobie 3 tuniki i torebkę, a Emilce body i półśpiochy

Motyl dałaś linka do zdjęcia chłopczyka, co z nim jest? Bo ja tam tylko zdjęcie widziałam i wymiary

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

chodziło mi o to,e na tym zdjęciu wymęczony po porodzie

Napisane przez 87czarna

No to chwalę się swoim pierwszym igielnikiem

śliczny

[ewacia85]

adi ma kare / zwalił sebe z leżaczka ...w ostatniej chwili złapałam /i musi uspać sebe czyta mu książeczki i co chwile woła ...mamo dlaczego on nie chce spać

[butterfly20]

dziękuję Wam za odpowiedzi, czekam jeszcze na jakieś pomysły

[ja-ika]

Napisane przez dodinha

Właśnie z tym spaniem w dzień to kiepsko,więc nic nie zrobię.Ostatnio jak brałam prycho to siedziała w leżaczku,jak będę gotować,to też będę musiała ją wsadzać

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------



Nie,moja się też jeszcze nie chichra na głos

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Spróbuj ją połaskotać nosem i buziakami po szyjce, brzuszku, po bokach, trzymaj ją nad sobą i w miejscu gdzie jest przepona łaskotaj. Chwyć jej rączki, lub nóżki i gładź się po twarzy wesoło przy tym śpiewając, lub mówiąc cokolwiek i koniecznie daj znać czy podziałało

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pszczoua]

Napisane przez ewacia85

adi ma kare / zwalił sebe z leżaczka ...w ostatniej chwili złapałam /i musi uspać sebe czyta mu książeczki i co chwile woła ...mamo dlaczego on nie chce spać

Hehe fajna kare mu wymyslilas Dobrze ze Sebie nic sie nie stalo

Mam pytanie. Robila ktoras z Was owoce dzieciom? Wlasnie robie sloiczki ze sliwka i sie zastanawiam czy do owocow tez dodaje sie oliwe?

[bajka1807]

Napisane przez butterfly20

dziękuję Wam za odpowiedzi, czekam jeszcze na jakieś pomysły

co do przewijania i wiercenia sie, ja Blance dawalam zawsze krem w tubce do reki i wtedy na spokojnie zmienialam pieluche i ubieralam. Amelka jeszcze laskawa w tej kwestii, ale jak swiruje to dostaje linomag w reke i spokoj

jesli chodzi o zabawki, przy Blance szczeniaczek byl niewypalem, totalnie miala go w dupie dlatego Amelce nie bede go kupowac.
moge polecic łuk z tiny love http://allegro.pl/tiny-love-luk-slon...010463049.html u nas sie sprawdzal.

[vea7]

Kurcze ponadrabiałam i mi wszystko zeżarło

maharet wg mnie Ty masz rację To, że mąż jest alergikiem, oznacza, że dziecko ma również szansę być alergikiem, ale wcale nie musi być na to samo uczulone - może mieć w ogóle inną alergię. Np. moja mama ma reakcje skórne, mój tato oczne, a na mam głownie związane z układem oddechowym
Poza tym zdecydowanie lepiej sprawdzić czy i na co ewentualnie dziecko może zareagować odczynem, niż dać się potem "zaskoczyć" - np. w przedszkolu dostanie "czerwonego owoca" i klops. Poza tym, przy założeniu "nie dajemy nic, co potencjalnie może uczulić" ogranicza się mocno dietę dziecka. A jak chłop Ci się mocno upiera, to zawsze można testy zrobić Chociaż one niestety drogie są...

czaszka_ oj śmieje się, śmieje Potrafi też piszczeć z radości

Hurtowo trzymam moooocno kciuki za chore maluchy
Niech się szybciorem polepsza

W Lidlu tydzień włoski... trzy i pół stówy zostawione w sklepie... ale za to kupione spodnie, sweterek, trencz, koszulki i duuużo dobrego jedzonka

[karolson]

Napisane przez dodinha

Dziewczyny,narzekacie,że jesteście z dziećmi same do 19,16, 22giej itd.A co powiecie na to ,że jak mój wychodzi o 7.30 rano,to wraca dnia następnego po 8mej?Więc jestem sama z Małą cały dzień i noc.Na szczęście to tylko trzy dni w tygodniu,ale zawsze.Zwłaszcza teraz,jak Teściowa odjedzie.Jak Wy sobie radzicie same?Zdradzcie jakieś patenty np.jak gotujecie obiady,sprzatacie itd.
Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

Przeważnie robie jak śpi, rano ogarniam sypialnie to się bawi na łóżku macie, jak susze wlosy czy się kapie idzie ze mną w leżaczku, na rozwieszanie prania tez go biore ze soba i się chichra, jak zmywam naczynia to go ustawiam w leżaczku jak się sam niechce bawić i myjąc tańcze, pukam łyżkami , spiewam, opowiadam i robie inne dziwne rzeczy

Napisane przez maharet1092

Wasze dzieci jak sie czegos przestrasza to tez rycza w nieboglosy?Ja swojemu probuje wytlumaczyc, ze w takiej sytuacji to lepiej siedziec cicho i udawac ze go nie ma.A tak to czego sie boi moze go uslyszec i dopasc.

i myślisz że rozumie Twoje tłumaczenie?

Napisane przez czaszka_

aaa i jeszcze jedno, czy Wasze dzieci smieja sie juz na glos? Mojej Julce sie to rzadko zdarza ale jak juz sie tak zasmieje to zaraz dostaje czkawke normalne to?

Filip zawsze jak się nagada, naśmieje to ma czkawke

Napisane przez ewacia85

adi ma kare / zwalił sebe z leżaczka ...w ostatniej chwili złapałam /i musi uspać sebe czyta mu książeczki i co chwile woła ...mamo dlaczego on nie chce spać

no fajna kara


Dlaczego Filip tak robi tylko na średnio miękkim łóżku a na macie czy kocu na podłodze juz nie? No i oczywiście zawsze bez spodni

[kaska87]

Miki robi tak samo jak Fifi- mi się chce z tego śmiać bo się kładzie na twarzy

[vea7]

Napisane przez bajka1807

co do przewijania i wiercenia sie, ja Blance dawalam zawsze krem w tubce do reki i wtedy na spokojnie zmienialam pieluche i ubieralam. Amelka jeszcze laskawa w tej kwestii, ale jak swiruje to dostaje linomag w reke i spokoj

U nas też tubka kremu jest hiciorem - już mu nawet ją wyparzam Ewentualnie gryzak albo żyrafka Sophie...
W ogóle Jasiek to dziecko, które zrobi wszystko za "paciorki"... w basenie musi być piłeczka, na przewijaku krem, a jak się wkurza, to trzeba po prostu dać coś w łapki i jest spokój

[jo_asiek]

dodinha pytałaś o to, jak sobie radzimy w ciągu dnia. Ja obiad (tzn. jego większą część) przygotowuję najczęściej dzień wcześniej - marynuję mięsko, obieram ziemniaki itd. A następnego dnia wstawiam tylko do gotowania. Często wieczorami TŻ mi pomaga w kuchni. Jak potrzebuję chwilę dla siebie albo na szybkie ogarnięcie mieszkania lub pranie, to Szymek ląduje w łóżeczku, włączam mu karuzelkę i na 15-20 minut starcza. Czasem zostawiam go też na macie, a jak marudzi to przychodzę na chwilę zobaczyć co tam albo gadam do niego z kuchni. A ostatnio jak szłam się kąpać, to wzięłam go do łazienki w leżaczku i spokojnie przetrwał moją kąpiel i suszenie włosów Wczoraj jak prasowałam to Szymek leżał na macie i po prostu do niego mówiłam albo podchodziłam podawać zabawkę lub smoka. Nie zawsze się udaje, bo są takie dni, że nawet jak do łazienki na chwilkę wychodzę to jest mega płacz.

Napisane przez agusiowata

Ja wyszłam, ale nie za dużo. Też u nas jest inaczej, niż bym chciała. Mąż nie lubi spacerów. Sam ani razu nie wyszedł z dzieckiem.

Mój mąż uwielbia śmigać z wózkiem, chodzi dumny jak paw po osiedlu

Napisane przez czaszka_

no moja dawniej tez miala piorko w doopce i ciagle tymi raczkami i nozkami kopala a teraz zeby tak robila to musi jej sie cos bardzo spodobac

aaa i jeszcze jedno, czy Wasze dzieci smieja sie juz na glos? Mojej Julce sie to rzadko zdarza ale jak juz sie tak zasmieje to zaraz dostaje czkawke normalne to?

Szymek śmieje się na głos od jakiegoś czasu, zwłaszcza podczas wygłupów z tatą albo jak go po szyjce całuję Ale ostatnio zauważyłam, że rzadziej się chichra a częściej piszczy i testuje nowe dźwięki. A czkawka po śmiechu się nie raz zdarzyła.

[vea7]

Napisane przez kaska87

Miki robi tak samo jak Fifi- mi się chce z tego śmiać bo się kładzie na twarzy

Mój przy tym jeszcze warczy... albo skrzeczy

[dodinha]

Napisane przez ja-ika

Spróbuj ją połaskotać nosem i buziakami po szyjce, brzuszku, po bokach, trzymaj ją nad sobą i w miejscu gdzie jest przepona łaskotaj. Chwyć jej rączki, lub nóżki i gładź się po twarzy wesoło przy tym śpiewając, lub mówiąc cokolwiek i koniecznie daj znać czy podziałało

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzieki,wyprobuje.Robie jej pierdzioszki na szyjce,to czasami sie zasmieje,ale ty tylko tak polowicznie,nie jest to pelny chichot

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez jo_asiek

dodinha pytałaś o to, jak sobie radzimy w ciągu dnia. Ja obiad (tzn. jego większą część) przygotowuję najczęściej dzień wcześniej - marynuję mięsko, obieram ziemniaki itd. A następnego dnia wstawiam tylko do gotowania. Często wieczorami TŻ mi pomaga w kuchni. Jak potrzebuję chwilę dla siebie albo na szybkie ogarnięcie mieszkania lub pranie, to Szymek ląduje w łóżeczku, włączam mu karuzelkę i na 15-20 minut starcza. Czasem zostawiam go też na macie, a jak marudzi to przychodzę na chwilę zobaczyć co tam albo gadam do niego z kuchni. A ostatnio jak szłam się kąpać, to wzięłam go do łazienki w leżaczku i spokojnie przetrwał moją kąpiel i suszenie włosów Wczoraj jak prasowałam to Szymek leżał na macie i po prostu do niego mówiłam albo podchodziłam podawać zabawkę lub smoka. Nie zawsze się udaje, bo są takie dni, że nawet jak do łazienki na chwilkę wychodzę to jest mega płacz.




Mój mąż uwielbia śmigać z wózkiem, chodzi dumny jak paw po osiedlu



Szymek śmieje się na głos od jakiegoś czasu, zwłaszcza podczas wygłupów z tatą albo jak go po szyjce całuję Ale ostatnio zauważyłam, że rzadziej się chichra a częściej piszczy i testuje nowe dźwięki. A czkawka po śmiechu się nie raz zdarzyła.

Też będę musiała tak kombinować,obiad dzień wcześniej,jak tz będzie Nic będę musiała sobie radzić

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[Susanna]

Napisane przez maharet1092

Normalnie, lezy sobie w bujaczku albo w lozeczku, nawet na macie a ja robie swoje.Nie trzeba siedziec przeciez nad dzieckiem caly czas.

Dziecko się musi przestawić i przyzwyczaić. Moje nie miało wyjścia

Napisane przez 87czarna

Ostatnio chodzą za mną dziecięce apaszki z Minky, o takie:
http://lubieczasem.blogspot.co.uk/se...miny%20szaliki
A potem zobaczymy... coś czuję,że nie poprzestanę tylko na zabawkach,bo inne rzeczy też mnie kręcą...
Zastanawiam się dlaczego tak późno 'to' odkryłam?

No ja mam cichą nadzieję,że zęby nie dadzą nam popalić
Z Majką nie było najgorzej :P



Z tą regulacją szerokości to już nie wiem,bo na każdej stronie napisane jest co innego- jedni piszą,że ma, drudzy natomiast,że nie. MAszynę poleciła mi koleżanka,która zawodowo szyję. Czy jeśli okaże się,że rzeczywiście brakuje jej tej regulacji szerokości,to jest to duży mankament?
Zastanawiałam się też nad Toyotą Eco,ale w końcu postawiłam na Elne.

Taką apaszkę muszę też uszyć Stasikowi bo Zamiast minky można podszyć polarkiem (u nas minky nie kupię)
Czarna widzę, że się rozkręcasz
Ta regulowana szerokość zygzaku to np. wówczas Ci się przyda gdy będziesz obszywać brzegi tkaniny aby się nie strzępiły i sama będziesz chciała dopasować sobie szerokość ściegu. Albo przy wyszywaniu dziurek na guziki. Myślę, że będziesz zadowolona. Jak pisałam - poczujesz, że szycie daje Ci satysfakcję i radość i kupisz sobie bardziej wypasioną maszynę

Napisane przez 87czarna

No to chwalę się swoim pierwszym igielnikiem

Śliczny! Może skusisz się na uszycie igielnika-myszy?
http://szyjesobie.blogspot.com/searc.../Do%20pobrania

Napisane przez Larysa88

Jakie ma śliczne, długie włoski

Napisane przez maharet1092

Moze i po czesci, ale czesto sie zdarza ze jest to wina za wysokiej temp powietrza w sypialni albo dziecko sciagnie na siebie koldre czy jakas zabawke, albo zadusza sie troczkiem od czapeczki czy tez poduszka.Przyajmniej tak pisze na ulotne co dostalam w szpitalu

Owszem ale jeśli umiera dziecko, które nie choruje, nie zadusiło się poduchą i generalnie wszystko było OK to nazywają to nagłą śmiercią łóżeczkową. Częściej też umierają wcześniaki i dzieci, których rodzice palą papierosy. Dziwna sprawa, taka niewyjaśniona.

My po wizycie u lekarza, nie jest źle, profilaktycznie lek przeciwgorączkowy, zwiększona dawka witaminy C i krople do nosa. Obyło się bez antybiotyków póki co.

[karolson]

Napisane przez bajka1807

co do przewijania i wiercenia sie, ja Blance dawalam zawsze krem w tubce do reki i wtedy na spokojnie zmienialam pieluche i ubieralam. Amelka jeszcze laskawa w tej kwestii, ale jak swiruje to dostaje linomag w reke i spokoj

tez daje coś do rączek najczęściej pampera czystego

Napisane przez jo_asiek

Mój mąż uwielbia śmigać z wózkiem, chodzi dumny jak paw po osiedlu
.

Mój twierdzi że go laski- młode ekspedientki w sklepie osiedlowym wyrywają na wózek

[maharet1092]

Napisane przez vea7

Kurcze ponadrabiałam i mi wszystko zeżarło

maharet wg mnie Ty masz rację To, że mąż jest alergikiem, oznacza, że dziecko ma również szansę być alergikiem, ale wcale nie musi być na to samo uczulone - może mieć w ogóle inną alergię. Np. moja mama ma reakcje skórne, mój tato oczne, a na mam głownie związane z układem oddechowym
Poza tym zdecydowanie lepiej sprawdzić czy i na co ewentualnie dziecko może zareagować odczynem, niż dać się potem "zaskoczyć" - np. w przedszkolu dostanie "czerwonego owoca" i klops. Poza tym, przy założeniu "nie dajemy nic, co potencjalnie może uczulić" ogranicza się mocno dietę dziecka. A jak chłop Ci się mocno upiera, to zawsze można testy zrobić Chociaż one niestety drogie są...

No tak 200-300 eu.A kasa chorych zaplaci jak dziecko rzeczywiscie ma jakies reakcje.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Napisane przez karolson

P

i myślisz że rozumie Twoje tłumaczenie?



Filip zawsze jak się nagada, naśmieje to ma czkawke

Moze za jakims 1000 razem jak mu to powtorze to moze do niego dotrze.

Janek tez tak ma z ta czkawka

[butterfly20]

Napisane przez bajka1807

co do przewijania i wiercenia sie, ja Blance dawalam zawsze krem w tubce do reki i wtedy na spokojnie zmienialam pieluche i ubieralam. Amelka jeszcze laskawa w tej kwestii, ale jak swiruje to dostaje linomag w reke i spokoj

jesli chodzi o zabawki, przy Blance szczeniaczek byl niewypalem, totalnie miala go w dupie dlatego Amelce nie bede go kupowac.
moge polecic łuk z tiny love http://allegro.pl/tiny-love-luk-slon...010463049.html u nas sie sprawdzal.

taa oczywiście próbowałam jej dawać WSZYSTKO, zabawki też.Woreczzki, pieluchy...ale to na krótko skutkuje

Fajny ten łuk

Napisane przez karolson

Przeważnie robie jak śpi, rano ogarniam sypialnie to się bawi na łóżku macie, jak susze wlosy czy się kapie idzie ze mną w leżaczku, na rozwieszanie prania tez go biore ze soba i się chichra, jak zmywam naczynia to go ustawiam w leżaczku jak się sam niechce bawić i myjąc tańcze, pukam łyżkami , spiewam, opowiadam i robie inne dziwne rzeczy

i myślisz że rozumie Twoje tłumaczenie?



Filip zawsze jak się nagada, naśmieje to ma czkawke



no fajna kara


Dlaczego Filip tak robi tylko na średnio miękkim łóżku a na macie czy kocu na podłodze juz nie? No i oczywiście zawsze bez spodni

nie wiem, moja to robi bez względu na podłoże. Pełza na głowie



A jeszcze rozkminiam jak to jest na plaży z pieluchami. Ubiera się te zwykłe pod strój, a co jak dziecko idzie do wody?zmienić na te do pływania?
I się zastanawiam czy do wody nie kupić czegoś z dłuższym rękawem,żeby jej nie spiekło?
Mamusie jak wy robiłyście?

[maharet1092]

Napisane przez Susanna

:Częściej też umierają wcześniaki i dzieci, których rodzice palą papierosy. Dziwna sprawa, taka niewyjaśniona.

o.

To moze wynikac z niedorozwoju pluc, wczesniaki bardzi czesto tak maja, a dym papierosowy tez negatywnie wplywa.

[Aaamelkaa]

hej
jesteśmy już w domku
koniec laby

[Larysa88]

Napisane przez Aaamelkaa

hej
jesteśmy już w domku
koniec laby

i jak Wasze karmienie? poprawiło się coś?
jak czytałam co pisałaś o tym jak Michaś reaguje na pierś to dokładnie wiedziałam o czym piszesz, u nas było to samo... ale mam nadzieje że Wam uda się uratować sytuację
trzymam kciuki