Koty - część VIII

[Suvia]

Napisane przez Nimfa20

Tak

"jestem malym, slodkim demonem. zaopiekuj się mną"

Napisane przez daktylek1987

Właśnie przy wręczaniu dokumentów zauważyłam, że jedna koszulka na dziurkę po kocim ząbku, na szczęście dokument był nienaruszony



Ja po moich poznaję zawsze kiedy akurat chcą na ręce. U Grubcia wtedy można zauważyć jak się go podnosi, że zwalnia jakby obciążenie ciała z przednich łapek. Nie wiem jak to wytłumaczyć, bo stoi dalej na wszystkich łapkach, ale jak podnoszę to czuję, że przerzuca ciężar ciała na tylne łapki.
Mała za to często staje na dwóch łapkach opierając się o moje nogi.
Oboje uwielbiają noszenie na rękach, co najmniej kilka minut dziennie musi być. Najlepiej jeszcze kilka razy w ciągu dnia

profesjonalny żywy dziurkacz. nie jedno biuro by chcialo taki mieć


oddawać mi proszę wszystkie koty, ktore same się garną na ręce. ja biorę na chama, kot w pełnym zaskoczeniu wytrzymuje 15 sekund

[daktylek1987]

Napisane przez Suvia

profesjonalny żywy dziurkacz. nie jedno biuro by chcialo taki mieć

Już jej kiedyś mówiłam, że mogłaby podłapać etat jako niszczarka do dokumentów. Dodatkowa kaska by się przydała

Napisane przez Suvia

oddawać mi proszę wszystkie koty, ktore same się garną na ręce. ja biorę na chama, kot w pełnym zaskoczeniu wytrzymuje 15 sekund

A może kwestią jest jak trzymasz kota. Moi znajomi też mówili, że ich kot nie lubi na rękach, dopóki ja do nich nie przyszłam.
Ja moje trzymam tak klik, podtrzymując pupkę, żeby czuły, że mają oparcie i nie spadną.
Ale może z Feli po prostu taki typ, nienaręczny

[Nimfa20]

Napisane przez Kusum

Wycałowałabym ten pyszczek Mój kicius też tak groźnie wygląda a jest maga pluszakiem.

Szkoda, że nie mogę tego sprawdzić

Napisane przez Kretka666

Daj jeszcze więcej tego cukru

Nie mogę, bo mnie zbanują W podpisie są foty, widziałaś?

[daktylek1987]

Wg mnie Cham jest uroczy. Ma wygląd takiego urwisa, może trochę złośliwego, ale to mnie rozbraja w kotach (psach zresztą też)

[Kretka666]

Napisane przez Nimfa20

Nie mogę, bo mnie zbanują W podpisie są foty, widziałaś?

Widziałam, więc więęęęceeeej...

[Nimfa20]

Napisane przez zakonna

Kusum, jak kotek prosi o wzięcie na rączki?
PYTANIE DO WSZYSTKICH, czy wasze koty też tak mają, że się "nawołują" wieczorem i rano? Nasz brytyjczyk ma w zwyczaju drzeć ryj szczególnie późnym wieczorem. To znaczy, chodzi i tak dziwnie jęczy/ćwierka (nie miauczy normalnie). Mój chłop twierdzi, że woła inne koty do zabawy, ale ja nie wiem czy to prawda.

U mnie nie było takiej sytuacji

[stasiek]

Napisane przez zakonna

Kusum, jak kotek prosi o wzięcie na rączki?
PYTANIE DO WSZYSTKICH, czy wasze koty też tak mają, że się "nawołują" wieczorem i rano? Nasz brytyjczyk ma w zwyczaju drzeć ryj szczególnie późnym wieczorem. To znaczy, chodzi i tak dziwnie jęczy/ćwierka (nie miauczy normalnie). Mój chłop twierdzi, że woła inne koty do zabawy, ale ja nie wiem czy to prawda.

miedzy soba tzn. kot do kota nie, w ogole sie do siebie nie odzywaja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nimfa20]

Napisane przez Suvia

"jestem malym, slodkim demonem. zaopiekuj się mną"

Tylko ktoś z piekła rodem by się na to odważył

[Suvia]

Napisane przez daktylek1987

A może kwestią jest jak trzymasz kota. Moi znajomi też mówili, że ich kot nie lubi na rękach, dopóki ja do nich nie przyszłam.
Ja moje trzymam tak klik, podtrzymując pupkę, żeby czuły, że mają oparcie i nie spadną.
Ale może z Feli po prostu taki typ, nienaręczny

trzymam za pupinę ona jest ogólnie dziwna, bo niby pokazuje całą sobą (głównie wyrazem pyszczka), że jej to nie w smak, ale jednak zaczyna tak po swojemu chrumkać jak ją już klade na ziemi to najcześciej jest brzuszek od razu wywalany do góry i miziamy

ale tak generalnie wie, o co chodzi w przytulaskiach, bo jak ma czasem swoje złe sny (jak Sonik), to po wybudzeniu biorę ją na łapy i potrafi wtedy siedzieć dluzej i się uspokoić. nawet się we mnie wczepia no, ale to od wielkiego dzwonu. w sumie dobrze, bo te przebudzenia są strasznie stresujące dla niej

Napisane przez Nimfa20

Tylko ktoś z piekła rodem by się na to odważył

hehe

[meire]

Napisane przez zakonna

Kusum, jak kotek prosi o wzięcie na rączki?
PYTANIE DO WSZYSTKICH, czy wasze koty też tak mają, że się "nawołują" wieczorem i rano? Nasz brytyjczyk ma w zwyczaju drzeć ryj szczególnie późnym wieczorem. To znaczy, chodzi i tak dziwnie jęczy/ćwierka (nie miauczy normalnie). Mój chłop twierdzi, że woła inne koty do zabawy, ale ja nie wiem czy to prawda.

Moje tez sie nawoluja, jak sie szukaja nawzajem.. Olimpia sie drze na caly dom, a Suzi chodzi i tak smieszmie miauczo-mruczy..

I na rekach tez lubia byc noszone..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Suvia]

Napisane przez zakonna

Kusum, jak kotek prosi o wzięcie na rączki?
PYTANIE DO WSZYSTKICH, czy wasze koty też tak mają, że się "nawołują" wieczorem i rano? Nasz brytyjczyk ma w zwyczaju drzeć ryj szczególnie późnym wieczorem. To znaczy, chodzi i tak dziwnie jęczy/ćwierka (nie miauczy normalnie). Mój chłop twierdzi, że woła inne koty do zabawy, ale ja nie wiem czy to prawda.

w sumie nie odpowiadalam wczesniej, bo Felut nie ma jak nawoływac innych kotów, ale przeciez zapomniałam, że tak nawołuje nas dźwięk rzeczywiście nie da się nazwac inaczej jak "darciem ryja"

u nas nawet nie tyle o jakąś zabawę chodzi, ale o takie "cho no tutaj, pobądźmy sobie razem"

[Malla]

Napisane przez Kretka666

Ale ja nie widzę przyczyny, to jest najgorsze Nie jest głodna chyba, bo ani w szafie, ani za drzwiami jedzenia nie ma.

Jak nie głód, to nuda, chęć przygód. Musi dostać ciekawszą alternatywę. Jak reaguje na nowe zabawki?

Napisane przez Kretka666

Nuda... może być znudzona, ale ma Bis do zabawy

Ale jak wspominałaś, one nie są zbyt skore do zabawy ze sobą...

Napisane przez Kretka666

Teraz ma jeszcze łatwiej, ale jak nie zostawię otwartej szafy, to miauczy miauczy miauczy, drapie szafę, miauczy i nie daje pracować...

Niestety, nie można reagować na koci terroryzm, choćby i o 4 nad ranem

Napisane przez ziazik

Komu kotka? mały gryzoń do adopcji

Rządzi

Napisane przez CzasKomety

Aczkolwiek zakrecania gazu nic poki co u mnie nie przebije.

A to jest łatwe, bo wskakuje na wannę i przez wajchę przechodzi na umywalkę. Nie robi tego celowo. Mam stary piecyk gazowy i czasem mam spore problemy z jego odpaleniem, więc zwariować można.

Napisane przez CzasKomety

Ja nie mam wcale w domu kwiatow (prosze o niekomentowanie jak tak mozna zyc bez kwiatow), ale jak koty pojada do mamy, to jej obgryzaja i zrzucaja doniczki.

Pozbyłam się kwiatów, gdy wzięłam kota. Bez żalu. Jak jadę do rodziców, to jest kopanie w doniczkach i obgryzanie liści przez Danielsa. Niunia z kolei wspina się po palmie, taki fajny naturalny drapaczek.

Napisane przez iwona1110

Trochę mi szkoda, że nie mogę dostać od mojego TŻ kwiatków - ale zawsze mu mówię że może to zamienić na biżuterię

A jeśli koniecznie chce Ci dać coś pachnącego różami, to może spryskać tę diamentową kolię francuskimi perfumami

Napisane przez zakonna

Kusum, jak kotek prosi o wzięcie na rączki?

Niunia ma swój sposób - po prostu włazi na ręce.

Napisane przez zakonna

PYTANIE DO WSZYSTKICH, czy wasze koty też tak mają, że się "nawołują" wieczorem i rano? Nasz brytyjczyk ma w zwyczaju drzeć ryj szczególnie późnym wieczorem. To znaczy, chodzi i tak dziwnie jęczy/ćwierka (nie miauczy normalnie). Mój chłop twierdzi, że woła inne koty do zabawy, ale ja nie wiem czy to prawda.

Mała ma taki okrzyk, na który Daniels do niej przylatuje. Ona robi specyficzne MIAAU, a on przylatuje robiąc RRR. Czasem się zastanawiam, jak to przetłumaczyć z kociego... "Ratunku!" czy może "Janie!"

Napisane przez zakonna

demonicznie mu patrzy wg mnie z tych oczu

Demoniczno-psychopatycznie

Napisane przez zakonna

To mój chłop tak ostatnio stwierdził po tym jak suka rzygała i miała biegunkę, a labrador żarł to samo i nic mu nie było. "Bo dinozaur to wszystko strawi!" taki był komentarz. Więc teraz jest Gruby zwany Dinozaurem.

Napisane przez Nimfa20

Podobnie jak mój ojciec nazywa Chama Bandytą. Bo... zachowuje się jak kot ( biega jak szalony, rzuca się na różne rzeczy, zaczepia psy)

Co Wy dziewczyny trzymacie w domach?!

Napisane przez daktylek1987

A może kwestią jest jak trzymasz kota. Moi znajomi też mówili, że ich kot nie lubi na rękach, dopóki ja do nich nie przyszłam.
Ja moje trzymam tak klik, podtrzymując pupkę, żeby czuły, że mają oparcie i nie spadną.
Ale może z Feli po prostu taki typ, nienaręczny

Daniels wzięty na ręce rozgląda się, czy da się stąd wyskoczyć na szafę, lampę albo po prostu na sufit. Raczej się nie wyrywa, ale patrzy smutno w dół i marzy o ziemi, na której postawiłby swe ofutrzone łapki, a to marzenie jest tak daleko...

Napisane przez daktylek1987

Moje nie znoszą skórki z pomarańczy. Pamiętam minę Małej jak pierwszy raz jej dałam do powąchania. Przybiegła radośnie, że pańcia coś daje. A tu taki śmierdziel. Nie mogła uwierzyć. Krążyła dookoła, pacała łapką, a tu śmierdzi dalej.
Teraz już nie nauczyła i nie daje się nabrać

[Nimfa20]

Napisane przez Kretka666

Widziałam, więc więęęęceeeej...

[Nimfa20]

Napisane przez Malla

Co Wy dziewczyny trzymacie w domach?!

Malla, a Ty co trzymasz? Jest jakaś różnica między diabłem a demonem

[Gosia X]

Napisane przez Malla

Niunia się wczoraj zawiesiła. Stała na parapecie, patrzyła na Danielsa, prychała i chrząkała jak prosiak. On nie wiedział, o co chodzi, bo nic jej nie robił i nawet nie był obok, więc podszedł do niej, strzelił ją w łeb i przestała.

Napisane przez zakonna

PYTANIE DO WSZYSTKICH, czy wasze koty też tak mają, że się "nawołują" wieczorem i rano? Nasz brytyjczyk ma w zwyczaju drzeć ryj szczególnie późnym wieczorem. To znaczy, chodzi i tak dziwnie jęczy/ćwierka (nie miauczy normalnie). Mój chłop twierdzi, że woła inne koty do zabawy, ale ja nie wiem czy to prawda.

Mój ciągle gada ale pacza na mnie więc chyba do mnie. Mruczy, szczeka, ćwierka, wrzeszczy, zawodzi co tylko chcesz

Kotki śliczne wszystkie, wygłasiać

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

A propos nadchodzącego dnia kobiet https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=739559 ostatni wpis ku przestrodze Waszym chłopakom

[Kretka666]

Napisane przez Malla

Jak nie głód, to nuda, chęć przygód. Musi dostać ciekawszą alternatywę. Jak reaguje na nowe zabawki?

Ale jak wspominałaś, one nie są zbyt skore do zabawy ze sobą...

Niestety, nie można reagować na koci terroryzm, choćby i o 4 nad ranem

Nie chcą się bawić zabawkami Czasem lubią jak im się porzuca coś, a one za tym biegają, ale nie przynoszą aportując w zębach (już, w DT czasem przynosiły), więc trzeba za nimi chodzić, bo czekają przy zabawce (najczęściej chusteczka higieniczna, bo kulek specjalnych dla kotów nie lubią) i masz rzucać dalej. Catita mają, ten tunel z kulką, czaaaasaaaaami pacną kulkę i chwilę się zajmą, ale to max 5-10 minut. Najchętniej bawią się piórkiem i wędką.

Szafa niech będzie otwarta, bo lubią tam czasem przesiadywać. Tylko to drapanie w drzwi. Będę jutro psikać octem, bo dopiero od 4 dni drapie drzwi i może da się oduczyć. Na szczęście nie robi tego często, w sensie z szafą, bo to z nią zaczęła kilka tygodni temu. Zdarza się jakieś 2 razy dziennie, koło południa i czasem po południu czy wieczorem. Czasami w ogóle nie drapie. Walenie łapą w biurko daje radę, ale ciekawe na jak długo.

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez Nimfa20

Jaka ona biała Bałabym się z nią żyć (ubrania), ale jest prześliczna. Chciałabym ją zobaczyć w śnieżnym puchu. Jak kotek polarny wygląda

[Nimfa20]

Napisane przez Kretka666

Jaka ona biała Bałabym się z nią żyć (ubrania), ale jest prześliczna. Chciałabym ją zobaczyć w śnieżnym puchu. Jak kotek polarny wygląda

Ale... to kocur

[Kretka666]

Napisane przez Nimfa20

Ale... to kocur

Nie mam mózgu

Wiesz, jest taki ładny, że aż nie można inaczej nazwać niż dziewczynką

[Nimfa20]

Napisane przez Kretka666

Nie mam mózgu

Wiesz, jest taki ładny, że aż nie można inaczej nazwać niż dziewczynką

Spoko Kocur czy kotka na chama wychodzi

[Gosia X]

Napisane przez Nimfa20

Spoko Kocur czy kotka na chama wychodzi

[Nimfa20]

Napisane przez Gosia X

Poważnie

[Suvia]

Rybiorku jakie ładne zdjęcia wrzucasz w pewnym wątku

podoba mi się zwłaszcza to ostatnie, na ktorym jeden z Twoich kotów - Skuter - filuternie zerka jednym okiem, a inny Twój kot - Kala- bardzo ładnie udaje zaciekawionego nietoperza (te uszka, )


a, jeszcze chciałam spytać - jak obstawiacie ostateczne rozmiary Kali? Jasne, że nie stanie się nagle kucykiem, ale tak się zastanawiałam ile może urosnąć przerośnie Skutera? ;p

[Nimfa20]

Napisane przez Suvia

Rybiorku jakie ładne zdjęcia wrzucasz w pewnym wątku

podoba mi się zwłaszcza to ostatnie, na ktorym jeden z Twoich kotów - Skuter - filuternie zerka jednym okiem, a inny Twój kot - Kala- bardzo ładnie udaje zaciekawionego nietoperza (te uszka, )


a, jeszcze chciałam spytać - jak obstawiacie ostateczne rozmiary Kali? Jasne, że nie stanie się nagle kucykiem, ale tak się zastanawiałam ile może urosnąć przerośnie Skutera? ;p

Koty już się przekonują do psa Na początku może być trudno, bo szczeniaki są ruchliwe , wszędobylskie i nachalne, ale jak się ogarną, to ok.

[Sumigra]

Napisane przez zakonna

Kusum, jak kotek prosi o wzięcie na rączki?
PYTANIE DO WSZYSTKICH, czy wasze koty też tak mają, że się "nawołują" wieczorem i rano? Nasz brytyjczyk ma w zwyczaju drzeć ryj szczególnie późnym wieczorem. To znaczy, chodzi i tak dziwnie jęczy/ćwierka (nie miauczy normalnie). Mój chłop twierdzi, że woła inne koty do zabawy, ale ja nie wiem czy to prawda.

Mój tak ma, zawsze rano, zaczyna o 5 rano, strasznie to denerwuje, on nie miauczy, on się drze, coś jak pomieszane mruuu z "dawaj żarcie!!!", dodatkowo wchodzi na nas, odkrywa, chce pod kołdrę, byleby nas obudzić...
Niestety prawie nic nie pomaga, zamknięty w pokoju zaczyna wariować. Nie wiem, czy chodzi mu tylko o żarcie, czy byleby ktoś z nim był, wydaje mi się, że nie jest kotem samotnikiem, zawsze musi z kimś przebywać. W nocy, na jego nieszczęście, nie może spać z kotką, bo jest już w pełni płodna :< a jest za mała na kotki, więc muszą być separowane, chyba to go tak denerwuje, że przez 8 godzin jest sam

[Malla]

Napisane przez Sumigra

Mój tak ma, zawsze rano, zaczyna o 5 rano, strasznie to denerwuje, on nie miauczy, on się drze, coś jak pomieszane mruuu z "dawaj żarcie!!!", dodatkowo wchodzi na nas, odkrywa, chce pod kołdrę, byleby nas obudzić...
Niestety prawie nic nie pomaga, zamknięty w pokoju zaczyna wariować. Nie wiem, czy chodzi mu tylko o żarcie, czy byleby ktoś z nim był, wydaje mi się, że nie jest kotem samotnikiem, zawsze musi z kimś przebywać. W nocy, na jego nieszczęście, nie może spać z kotką, bo jest już w pełni płodna :< a jest za mała na kotki, więc muszą być separowane, chyba to go tak denerwuje, że przez 8 godzin jest sam

U moich znajomych kocur hodowlany zachowywał się podobnie, a potem zaczął wszystko znaczyć... Jak pojawiły się kociaki, to się z nimi bawił, a tuż przed wydaniem do domów zaczął się znowu cyrk. Nie chciałabym mieć niekastrowanej pary.

[Sumigra]

Napisane przez Malla

U moich znajomych kocur hodowlany zachowywał się podobnie, a potem zaczął wszystko znaczyć... Jak pojawiły się kociaki, to się z nimi bawił, a tuż przed wydaniem do domów zaczął się znowu cyrk. Nie chciałabym mieć niekastrowanej pary.

U nas to jest bardziej tak, że ona jest spokojniutka, on ma jakiegoś motorka w pośladach, jak jesteś w pokoju to zawsze musi być koło ciebie, zawsze musi cię dotykać, byleby łapką, coś na znak "ale nie pójdziesz już nigdzie?" w nocy spanie razem obowiązkowe, słodkie to jest, tylko nie o 5 rano jak on już ☠☠☠la dostaje, że nikt się nim nie zajmuje :<

nawet do ubikacji z nami chodzi

[syyyyyylwia]

Napisane przez ziazik

Komu kotka? mały gryzoń do adopcji

cuuuuudo
ale dopiero jesienia wezme dla T. towarzystwo

Napisane przez zakonna

jak kotek prosi o wzięcie na rączki?
PYTANIE DO WSZYSTKICH, czy wasze koty też tak mają, że się "nawołują" wieczorem i rano?

moj staje patrzac an czlowieka, robi jedno cwierkniecie, i sie przewraca na podloge na bok, lapki w gore, i "pieszczochaj czlowieku" wtedy mozna albo drapac po brzuszku, albo wziac na rece
i on nie ma kota innego, ale ciagle nawoluje do ludzi, cwierka itp

Napisane przez daktylek1987

Ja moje trzymam tak klik, podtrzymując pupkę, żeby czuły, że mają oparcie i nie spadną.

moj uwielbia byc tak trzymany. wtedy sie ociera glowa o czlowieka ramie/szyje, robi mrrri, mruczy jak glaskany...

[zakonna]

Sumigra, Ty masz hodowlane koty?
No nasz Lokki tak właśnie chodzi i dziamoli. To jest takie piszczenie, skomlenie, ćwierkanie i jęczenie. Poza tym ten kot jest raczej niemową. Danonek jak chce mnie ochrzanić to normalnie miauczy, a tamten głupolek tak właśnie piłuje dziobek.

[Sumigra]

Napisane przez zakonna

Sumigra, Ty masz hodowlane koty?

Tak, ale do pierwszego miotu musimy czekać około pół roku do roku :<

[Malla]

A kocurek kopuluje z zabawkami albo ma jeszcze jakieś inne męskie przypadłości?