Mama się za głowę łapie, jak ja dużo już potrafię! Mamy IX-X 2013, cz. VIII

[vea7]

Napisane przez butterfly20

współczuję

a je już stałe posiłki?

AAaa i sto lat dla Wiktora, Kornela i Lenki

Dziękuję
Nie je... pluje... jednego dnia zjadł odrobinkę banana, ale tak się krzywił, że sama miałam pawia na zębach W sobotę raczył trochę jabłka (wymieszałam z odrobiną mojego mleka), ale już wczoraj nie dał sobie nawet do buzi włożyć

Aaa... no pewnie, do życzeń się dołączam
Wszytskiego naj dla Maluszków

Napisane przez misia332

Mam doła, doła, mega doła.
Nie wiem co sie ze mną dzieje, między mną a TŻtem super, Kornel ok, z mamą super, a ja łapie jakieś dołki-kołki. Wszystko mnie przytłacza.

Może pogoda (chociaż pewnie u Ciebie ładniej), może przesilenie wiosenne... więcej tu takich. Chyba po prostu musimy przeczekać

Napisane przez kama1987

Jestem na bieżąco, ale nie miałam jakoś weny pisać. Ogólnie od paru dni się źle czuję, moje tętno znowu wariuje, w środę do kardiologa jadę.
TZ ma na noc w tym tygodniu, moja Mama chyba przyjedzie spać do mnie do się boją mnie samą zostawić.

Zuzia od paru dni wstaje o 6 i nie pośpi ani się nie pobawi sama, najlepszą rozrywką o tej godzinie jest piszczenie

Kama, oby nic złego się nie działo

Heh... Jaśko 6.30, cyc, chwila zabawy i na szczęście jeszcze na godzinę, półtorej usypia

Napisane przez Aaamelkaa

Michaś od początku na płasko

Jasiek na początku na Lifenescie, więc pod kątem - w kołysce też miał segregator. Potem wyjęliśmy segregator, a dwa tygodnie temu Lifenesta z łóżeczka i sypia teraz zupełnie na płasko. Specjalnie nie zwrócił na to uwagi, za to zaczął się przekręcać na brzuch i tak spać
Aha, łóżeczko od początku na niższym poziomie - Lifenest dosyć gruby był, a ja wyjęliśmy, to tak zostało - szczególnie, że jeden bok cały czas jest opuszczony.

Napisane przez agusiowata

Ostatnio jak byłam u teściowej to ubrała mi Adasia za grubo. Kłóciła się ze mną, wkońcu ustąpiłam. Powiedziałam no dobra, nie będę go przykrywać, a tak było mu za gorąco. Nie każdy jest takim zmarzluchem jak ona, jak mam jej to przetłumaczyć. Nie pierwszy raz tak było. Ja jako matka, chyba lepiej znam swoje dziecko.

Heh, no nie przetłumaczysz Moja mama też cały czas narzeka, że Młodemu na pewno po karku wieje, bo żadnej chusteczki na szyi nie ma - ona sama ma bardzo wrażliwy kark i cały czas zakutana chodzi Kilka kłótni było, ale na swoim postawiłam - przyjęła do wiadomości, ale i tak przy każdej wizycie co chwilę sprawdza, czy kark aby nie zimny
W ogóle i ona i teściowa była mocno zdziwiona na początku, że nie ubieramy Małego za grubo, ale zobaczyły, że nic mu nie jest, że się przyzwyczaił i komentarze oraz próby dodatkowego okrywania się skończyły


papuga, a dlaczego nie wolno obcinać? Muszę Młodemu ciachnąć nad uszami, bo po pierwsze jak wieśniak wygląda, a po drugie ponieważ sobie nadrywa uszka, to te włosy mu włażą w rany
BTW. jak i kiedy obcinałyście? Podczas snu chyba, co nie?

[maharet1092]

Zrobilam stworu deser, ale wyszedl niedobry, kwasior bez smaku.Chyba sie nie da zrobic w domu nie sladzac

[vea7]

Napisane przez maharet1092

Zrobilam stworu deser, ale wyszedl niedobry, kwasior bez smaku.Chyba sie nie da zrobic w domu nie sladzac

Ooo a co dodałaś? Banan dosładza

[maharet1092]

Jablko, malina, jagoda

[your Angel]

Napisane przez papuga_69

nie chce mu zabierać mleka, mogłabym mu podawać swoje nawet jeszcze przez rok, gdy on tylko chciał pić z butelki bądź z czegokolwiek oprócz cycka.. nie mam pojęcia jak go do tego skłonić starałam się na wszystkie sposoby, kupowałam różne smoczki, butelki ale to nic nie dało.
Przez to jestem uziemiona a potrzebuję przez latem skończyć prawko, nie zaczęłam nawet jazd, potrzebuje iść do szkoły, jeden weekend co 2 tyg zazwyczaj ale i tak jest to niemożliwe w chwili obecnej..
kombinuje bo nie wiem juz co robić..

Kurczę.
Ja podobno byłam takim dzieckiem, że nie uznawałam butelki i smoczka. Wykręcałam w obrzydzeniu buzię jakby mi tam najgorszy szit pakowali
Za to szybko (jak miałam 5 miesięcy) załapałam kubeczek - taki najzwyklejszy. I już na nim jechałam. Może próbuj z tymi kubeczkami typu Lovi 360?

[maharet1092]

Kwasior moze nie, ale bez smaku, a nie dalam duzo wody

[your Angel]

Byłam wczoraj na tych targach ślubnych. Nie było wiele stoisk.
Ale tż chyba wkręcił sobie czekoladową fontannę i taką maszynkę do robienia sorbetów

Zrobili też sobie z Myszim fotki w fotobudce Do k. wrzucę

[pszczoua]

Witam się w nowym wątku. Kiedy wy macie czas tyle pisać? Niestety starego już nie dam rady nadrobić...

Napisane przez teacherka

Zuza nie chce jeść w dzień. ;/ Wszystko inne jest ciekawsze., wiec się rozgląda, pakuje do ust stopy i dłonie... Nadrabia nocą... ;/ Karmię ją po pół godziny, co 2-3 godziny

U nas to samo. O ile zje jeszcze rano jabłuszko, później obiadek i wieczorem kaszkę (czyli wszystko co podaję łyżeczką), to na cycka się obraził. Je bez problemu tylko po kąpieli i w nocy. Martwię się, bo przecież pić też musi a nic mu nie podchodzi, ani woda, ani cycuś nic... Nawet mm próbowałam w butli podać i też nie dałam rady go napoić. Zastanawiam się czy nie kupić mu niekapka i niech sam próbuje, może w ten sposób przemycę mu troszkę wody między posiłkami... Wówczas wprowadziłabym jeszcze kaszkę na śniadanie i przemyciła jakoś mleko. Jak tak dalej będzie to boję się, że laktacja padnie bo na odciąganie laktatorem nie mam zwyczajnie czasu. Już nawet miałam pomysł podawać w dzień mm a po kąpieli, w nocy i rano nadal kp, ale póki co nie ma zamiaru nawet tknąć mm Jedyne co wypije to moje mleko z butelki...

Napisane przez maharet1092

[/COLOR]Sluchajcie.Przyrzadzalysc ie moze deserki samemu?jak to zrobic?malemu nie sluza surowe i chyba trzeba jakos ugotowac, ale chyba witaminy wybeda

Ja robiłam dwa rodzaje deserków:
1. Suszone śliwki (miałam ze sprawdzonego źródła) zalałam przegotowaną wodą i poczekałam aż spęcznieją, później gotowałam do miękkości i zblendowałam, przetarłam przez sitko i gotowe. Nic nie trzeba doprawiać, Julkowi bardzo smakowały ale niestety miał problemy brzuszkowe po nich.

2. Mus jabłkowy - obrałam jabłuszka, pokroiłam w ćwiartki i ugotowałam na parze, zblendowałam, przetarłam przez sitko i gotowe Bardzo mu smakują, codziennie dostaje na II śniadanie

Napisane przez doughnut_agg

ile mialyscie wizyt zeby skontrolowac bioderka? my mamy pojutrze trzecia, a jest wszystko w porzadku.

Jedną i lekarz stwierdził że już kontrolować nie trzeba i że wszystko jest w porządku.



---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez maharet1092

Kwasior moze nie, ale bez smaku, a nie dalam duzo wody

Ja do jabłuszka w ogóle wody nie dawałam...

[maharet1092]

Napisane przez pszczoua

Ja do jabłuszka w ogóle wody nie dawałam...

No wlasnie ja bez wody nie ugotuje, bo nie mam opcji na parze

[Figulina987]

hej, hej nadrabiam

Napisane przez butterfly20

Zaraz nadrobię,ale może ktoś będzie wiedzieć:
Czy na zdjęciach paszportowych dzieci widać kawałek bluzki?Bo nie wiem w co ubrać Tuśkę:/

robiłam tydzień temu i widać prawie do ramion - założyłam białe body z kołnierzykiem z H&M

[papuga_69]

Napisane przez vea7

Dziękuję
Nie je... pluje... jednego dnia zjadł odrobinkę banana, ale tak się krzywił, że sama miałam pawia na zębach W sobotę raczył trochę jabłka (wymieszałam z odrobiną mojego mleka), ale już wczoraj nie dał sobie nawet do buzi włożyć

Aaa... no pewnie, do życzeń się dołączam
Wszytskiego naj dla Maluszków



Może pogoda (chociaż pewnie u Ciebie ładniej), może przesilenie wiosenne... więcej tu takich. Chyba po prostu musimy przeczekać



Kama, oby nic złego się nie działo

Heh... Jaśko 6.30, cyc, chwila zabawy i na szczęście jeszcze na godzinę, półtorej usypia



Jasiek na początku na Lifenescie, więc pod kątem - w kołysce też miał segregator. Potem wyjęliśmy segregator, a dwa tygodnie temu Lifenesta z łóżeczka i sypia teraz zupełnie na płasko. Specjalnie nie zwrócił na to uwagi, za to zaczął się przekręcać na brzuch i tak spać
Aha, łóżeczko od początku na niższym poziomie - Lifenest dosyć gruby był, a ja wyjęliśmy, to tak zostało - szczególnie, że jeden bok cały czas jest opuszczony.



Heh, no nie przetłumaczysz Moja mama też cały czas narzeka, że Młodemu na pewno po karku wieje, bo żadnej chusteczki na szyi nie ma - ona sama ma bardzo wrażliwy kark i cały czas zakutana chodzi Kilka kłótni było, ale na swoim postawiłam - przyjęła do wiadomości, ale i tak przy każdej wizycie co chwilę sprawdza, czy kark aby nie zimny
W ogóle i ona i teściowa była mocno zdziwiona na początku, że nie ubieramy Małego za grubo, ale zobaczyły, że nic mu nie jest, że się przyzwyczaił i komentarze oraz próby dodatkowego okrywania się skończyły


papuga, a dlaczego nie wolno obcinać? Muszę Młodemu ciachnąć nad uszami, bo po pierwsze jak wieśniak wygląda, a po drugie ponieważ sobie nadrywa uszka, to te włosy mu włażą w rany
BTW. jak i kiedy obcinałyście? Podczas snu chyba, co nie?

nie wiem tak mi sie obiło o uszy ze do roku sie nie obcina, ale nie wiem ile w tym prawdy.
nie podczas snu, normalnie maszynka elektryczna

[maharet1092]

A mozna takie owoce upiec?

[papuga_69]

Napisane przez maharet1092

Kwasior moze nie, ale bez smaku, a nie dalam duzo wody

a jakbyś dodała jeszcze banana?

[maharet1092]

Napisane przez papuga_69

nie wiem tak mi sie obiło o uszy ze do roku sie nie obcina, ale nie wiem ile w tym prawdy.
nie podczas snu, normalnie maszynka elektryczna

Nie slyszalam o tym, ale brzmi jak jakis zabobon

[gorgulek]

Napisane przez vea7

Kurcze, miałam nadzieję, że będę nadrabiała i znowu jakoś się włączę w życie na forumie, a tu doopa - Jaśko znowu walczy z kupa, ja walczę z Jaśkiem, trzecia noc spana na wyrywki i nie wiem jak się nazywam
Lactuloza nie działa, czopek nie działa... nie wiem, może on na wchłanianie przeszedł... tylko czemu tak się spina i ciśnie

A śliwka?

Napisane przez maharet1092

Pomoze mi ktos w kwestii deserkow.Jak samemu zrobic?

Na osesku patrzyłaś?

Napisane przez kasiuni_a

ja mam 11 lat młodszą siostrę i pamiętam, że jak ją babcia usypiała to wkładała do wózka, i telepała nim na boki jak się dało najmocniej z nami podobno było tak samo, non stop trzeba było zmieniać paski, bo się zrywały od tego chuśtania

Teraz rzadko ktoś kupuje wózek na paskach

[papuga_69]

Napisane przez maharet1092

Nie slyszalam o tym, ale brzmi jak jakis zabobon

bardzo możliwe

[kahunia]

Napisane przez maharet1092

No wlasnie ja bez wody nie ugotuje, bo nie mam opcji na parze

Garnek z woda, sitko - albo gaza naciagnieta na garnek i gotujesz

Napisane przez maharet1092

Nie slyszalam o tym, ale brzmi jak jakis zabobon

Niby przed roczkiem sie nie obcina, bo sie dziecku rozum ucina

[Poziomkowa89]

W tym tygodniu idę na pierwszą randkę od pół roku
Dostaliśmy zaproszenie na romantyczną kolację do eleganckiej restauracji i chyba jutro tam pójdziemy. Leo zostanie z teściową.
Ale się cieszę muszę się jakoś wystroić i w ogóle wypięknić

Napisane przez kasiuni_a

Byliśmy wczoraj na 4 urodzinach kuzynki chłopaków. Powiem Wam, że tak się uwkurzałam, że masakra Miłek nie mógł spać, bo w jednym pokoju siedzieliśmy, w drugim szalały dzieci, przenieśli w końcu łóżeczko do kuchni, ale nic to nie dało, bo były ciągle wrzaski. Najpierw ja, a potem mąż posiedzieliśmy po 15 minut w kiblu z dzieckiem na rękach, bo tam najciszej Poza tym ciągłe teksty, że biedne dziecko, głodne, na stół patrzy, a nic mu nie chcą dać, rączki musi doić Jeden wujek mądry na swoją łyżkę, którą jadł dopiero co, wziął kawałek sernika i Miłkowi podstawia Zebrał ochrzan ode mnie i jeszcze zabrałam Młodego i wyszłam z pokoju. Teściowa komuś tam mówiła, że dałaby kruchego ciasta, ale ja pilnuję Zrobiłam Miłkowi kaszkę i oczywiście szok, że takie małe dziecko a ja łyżeczką karmię. Czemu butlą nie dam
Dawid miał znowu od rana wczoraj taki dzień, że nic jeść nie chciał, ale t. zadowolona, bo chociaż kinder niespodziankę zjadł Nooo i jeszcze masę gum i cukierków, które dostawał po kryjomu

Co za teksty niedtety mam z nimi do czynienia na codzień, Hit to ten że patrzy an jedzenie a ja mu nie dam, Kaszkę też radzą butlą bo po co się cackać z łyżeczką

Napisane przez papuga_69

nie chce mu zabierać mleka, mogłabym mu podawać swoje nawet jeszcze przez rok, gdy on tylko chciał pić z butelki bądź z czegokolwiek oprócz cycka.. nie mam pojęcia jak go do tego skłonić starałam się na wszystkie sposoby, kupowałam różne smoczki, butelki ale to nic nie dało.
Przez to jestem uziemiona a potrzebuję przez latem skończyć prawko, nie zaczęłam nawet jazd, potrzebuje iść do szkoły, jeden weekend co 2 tyg zazwyczaj ale i tak jest to niemożliwe w chwili obecnej..
kombinuje bo nie wiem juz co robić..

nie wiem co poradzić, próbowałaś kubeczkiem , albo słomką? mój załapał słomką od razu i cieszy go takie picie wody

Napisane przez teacherka

Aaaaa i hit. Naprzywozili przetwórów jak zwykle. No i czy to przypadek, że między "darami" zawieruszyłą się jakaś gazetka z artykułem "Bezcenni dziadkowie - jak mądrze korzystać z rad seniorów" :????

Napisane przez Aaamelkaa

u nas noc najlepsza z wszystkich
Michaś zasnął o 21.30 i obudził się o 7:30 ,w tym dwa razy podawałam smoczek
szok!

Brawo dla Michasia Dorasta

Napisane przez karolson

Co do zlotych rade tesciowej to wczoraj uslyszalam zeby dac dziecku ktore ma najprawdopodobniej skaze i je pepti i plamy zniknely po nim i masciach - biszkopta rozdrobnionego w mleku z kartonu.. moja odpowiedz piza tym ze mlejmka niemozna i jest tez ono w biszkopcie to pewnie by mozna. TZ dodal tylko ze no Filip taki maly zeby go biszkoptami jeszcze pasc. Mimo ze temat byl poruszany z 10 razy ze mm to niejest takie odtluszczone mleko w proszku niebieskie jak kiedys a pepti jest na recepte dla uczulonh na mleko i dzieki nie plamy znikly jakos niedociera... i co zjem czy obiad, ciasteczko albo nawet ktos inny to jest " Mama zje a Filipowi nieda" no tak pierniczka w czekoladzie albo frytke mu dam..

mleko z kartonu i frytki

Napisane przez misia332

nie wiem czy to przemęczenie.

Jestem tu, mam jakis tam znajomych, ale w sumie nie bardzo, mama mamę, TŻ, brakuje mi jakiś koleżanek, mam Was

Mi też brakuje koleżanek odkąd tu mieszkam, przeprowadziłam się po ślubie 200km od domu i chociaz to już 2i pół roku nadal nie radzę sobie z tą rozłąką, nie mam tu żadnej przyjaciółki, mieszkają 200km ode mnie, tak jak moja rodzina

Napisane przez pszczoua

Ja robiłam dwa rodzaje deserków:
1. Suszone śliwki (miałam ze sprawdzonego źródła) zalałam przegotowaną wodą i poczekałam aż spęcznieją, później gotowałam do miękkości i zblendowałam, przetarłam przez sitko i gotowe. Nic nie trzeba doprawiać, Julkowi bardzo smakowały ale niestety miał problemy brzuszkowe po nich.

2. Mus jabłkowy - obrałam jabłuszka, pokroiłam w ćwiartki i ugotowałam na parze, zblendowałam, przetarłam przez sitko i gotowe Bardzo mu smakują, codziennie dostaje na II śniadanie

Ja do jabłuszka w ogóle wody nie dawałam...

Mrozisz te deserki?

[Figulina987]

Napisane przez kasiuni_a

Od rana leje u nas miałam okna pomyć przed chrzcinami i nie wiem czy dam radę. No i mój tydzień żeby Dawida odbierać, ale jak tak będzie to mąż się musi urwać z pracy.
Byliśmy wczoraj na 4 urodzinach kuzynki chłopaków. Powiem Wam, że tak się uwkurzałam, że masakra Miłek nie mógł spać, bo w jednym pokoju siedzieliśmy, w drugim szalały dzieci, przenieśli w końcu łóżeczko do kuchni, ale nic to nie dało, bo były ciągle wrzaski. Najpierw ja, a potem mąż posiedzieliśmy po 15 minut w kiblu z dzieckiem na rękach, bo tam najciszej Poza tym ciągłe teksty, że biedne dziecko, głodne, na stół patrzy, a nic mu nie chcą dać, rączki musi doić Jeden wujek mądry na swoją łyżkę, którą jadł dopiero co, wziął kawałek sernika i Miłkowi podstawia Zebrał ochrzan ode mnie i jeszcze zabrałam Młodego i wyszłam z pokoju. Teściowa komuś tam mówiła, że dałaby kruchego ciasta, ale ja pilnuję Zrobiłam Miłkowi kaszkę i oczywiście szok, że takie małe dziecko a ja łyżeczką karmię. Czemu butlą nie dam
Dawid miał znowu od rana wczoraj taki dzień, że nic jeść nie chciał, ale t. zadowolona, bo chociaż kinder niespodziankę zjadł Nooo i jeszcze masę gum i cukierków, które dostawał po kryjomu

kocham takie imprezy jak nie mam co z Młodym zrobić bo wszędzie głośno....

Gorgulku - jak szybo Miłek się uczy nowych rzeczy

Napisane przez teacherka

Aaaaa, wszystkiego naj dla Wiktorka Lenki I Kornelka

i ja również życzę wszystkiego najlepszego

Napisane przez papuga_69

przez tydzien ma tak byc ? bez jaj... w depresje wpadne

ja chyba też już mam dość siedzenia w domu...

Napisane przez gorgulek

Dziewczyny, dzięki ale ja nie wiem czy to takie dobre dla jego kręgosłupa. Przecież on jeszcze jest malutki, ledwo 6,5 miesiąca. Jasne, że to nie oznacza, że będzie szybko chodził ale stawanie już obciąża. Chyba szybciej zaliczę poradnię preluksacyjną niż jak doktorek w czerwcu zalecał.




Jaglanka z owocami i orzechami zjedzona, idę sprzątać dalej dziś małe opóźnienie bo rano deszcz padał i wstawać mi się nie chciało

trudno mi tu oceniać, bo skoro sam wstaje to na siłę Go nie utrzymasz choć z tego co rozmawiałam z moją rehabilitantką najlepszym momentem na pionizowanie dziecka jest jak zacznie raczkować naprzemiennie wtedy już może robić co chce

Kobieto - skąd Ty masz tyle energii ??!! dopiero co chora byłaś, a teraz zasuwasz ja mały samochodzik

[kasiuni_a]

Napisane przez misia332

nie wiem czy to przemęczenie.

Jestem tu, mam jakis tam znajomych, ale w sumie nie bardzo, mama mamę, TŻ, brakuje mi jakiś koleżanek, mam Was

no to na co Ty narzekasz

Napisane przez maharet1092

Ale surowe?

nam pediatra kazał od razu surowe owoce podawać i tak będę robić

Napisane przez vea7

papuga, a dlaczego nie wolno obcinać? Muszę Młodemu ciachnąć nad uszami, bo po pierwsze jak wieśniak wygląda, a po drugie ponieważ sobie nadrywa uszka, to te włosy mu włażą w rany
BTW. jak i kiedy obcinałyście? Podczas snu chyba, co nie?

to stary zabobon

Napisane przez gorgulek

Teraz rzadko ktoś kupuje wózek na paskach

no na pewno i bujać się już tak wózkiem nie da

[vea7]

Napisane przez your Angel

Byłam wczoraj na tych targach ślubnych. Nie było wiele stoisk.
Ale tż chyba wkręcił sobie czekoladową fontannę i taką maszynkę do robienia sorbetów

Fontanna czekoladowa fajnie wygląda, ale na dwóch ślubach na których byłam totalnie się nie sprawdziła. Ludzie podchodzili raz, góra dwa razy - bo ileż słodkiego można - a jakoś im dalej w las było, tym więcej czekolady było naokoło
Moim zdaniem za taka kasę się po prostu nie opłaca
A co to jest maszyna do sorbetów

Napisane przez pszczoua

U nas to samo. O ile zje jeszcze rano jabłuszko, później obiadek i wieczorem kaszkę (czyli wszystko co podaję łyżeczką), to na cycka się obraził. Je bez problemu tylko po kąpieli i w nocy. Martwię się, bo przecież pić też musi a nic mu nie podchodzi, ani woda, ani cycuś nic... Nawet mm próbowałam w butli podać i też nie dałam rady go napoić. Zastanawiam się czy nie kupić mu niekapka i niech sam próbuje, może w ten sposób przemycę mu troszkę wody między posiłkami... Wówczas wprowadziłabym jeszcze kaszkę na śniadanie i przemyciła jakoś mleko. Jak tak dalej będzie to boję się, że laktacja padnie bo na odciąganie laktatorem nie mam zwyczajnie czasu. Już nawet miałam pomysł podawać w dzień mm a po kąpieli, w nocy i rano nadal kp, ale póki co nie ma zamiaru nawet tknąć mm Jedyne co wypije to moje mleko z butelki...

Ja robiłam dwa rodzaje deserków:
1. Suszone śliwki (miałam ze sprawdzonego źródła) zalałam przegotowaną wodą i poczekałam aż spęcznieją, później gotowałam do miękkości i zblendowałam, przetarłam przez sitko i gotowe. Nic nie trzeba doprawiać, Julkowi bardzo smakowały ale niestety miał problemy brzuszkowe po nich.

2. Mus jabłkowy - obrałam jabłuszka, pokroiłam w ćwiartki i ugotowałam na parze, zblendowałam, przetarłam przez sitko i gotowe Bardzo mu smakują, codziennie dostaje na II śniadanie

Pszczoua, a podawanie mu własnego z butli jest problemem?
Jak pije, to może warto się pomęczyć? Mój taką metoda mieszaną też jest karmiony - albo cyc, a jak się obrazi, a obraża się średnio dwa razy dziennie, to moje z flaszki
Laktacja hula, Dzieć najedzony, a ja mam chwilę, żeby przy ściąganiu książkę poczytać

Napisane przez papuga_69

nie wiem tak mi sie obiło o uszy ze do roku sie nie obcina, ale nie wiem ile w tym prawdy.
nie podczas snu, normalnie maszynka elektryczna

Eee... nieee... maszynką bym się bała Zresztą Jaśko się hałasów boi, a moja maszynka warczy jak traktor Poza tym muszę tylko nad uszami ciachnąć, reszta wygląda ok.
Czyżby jakiś przesąd

Napisane przez maharet1092

A mozna takie owoce upiec?

Jabłko świetnie się piecze w folii albo w naczyniu do zapiekania... ale w folii chyba lepiej, jak mała ilość. Obierasz, albo i nie, zawijasz w folię i do piekarnika - w zależności od gatunku szybciej albo wolniej się rozpadnie - najszybciej szara reneta ok. 10 minut Jak dobrze zawiniesz, to się nie wysuszy
Gruszki też się fajnie pieką

Napisane przez gorgulek

A śliwka?

Niestety śliwka pluje już na sam widok/zapach Nie dał sobie ani razu do buzi włożyć - coś mu ewidentnie nie leży... podobnie jak w kompocie z suszonej śliwki

[xViolet]

Maharet ja robiłam na razie tylko jabłka, a właściwie moja teściowa pokroiła je w plasterki i do garnka, one szybko sok puściły, wiec tylko na początku na dno troche wody i tak sie dusily az sie taka papką zrobiła, pózniej jeszcze zblendowalam. Pyszne wyszły

karolson dostałaś juz wycenę na chrzciny ? Mogę spytać ile będziecie płacić za osobę? Maz znalazł, ze restauracja blisko nas robi "niedzielny rodzinny brunch", to jest na zasadzie jesz ile chcesz, restauracja elegancka, a ze u nas bedzie max 8 osób, to chcemy tylko stolik na obiad zarezerwować i tort w domu. No i to kosztuje 89 zł za osobę.

[83monia]

Napisane przez karolson

Powiem Ci ze wspolczuje bo z jednej strony ona chce tylko Twoje mleczko z drugiej ono jej szkodzi .. straszny dylemat.. a dawalas jej ziemniaka dynie czy marchewke? Wtedy jakby zaczela jesc pokarmy stale mozna by probowac przemycic miarke tego pepti. Albo wlasnie dac duzo wody i mniek miarek pepti jak Natala pisala.



Napewno nie brokul i kalafior bo wzdymajace. Filip je z checia ale pozniej ma masakre brzuchowa wiec niedaje..

daje marchewke od 2 dni. na razie malo zjada ale jednak. z butli nic ni pije - ani sok, ani herbatka, woda, mleko mm czy moje... nic...

[87czarna]

Gorgulku ale synuś robi postępy, szok!

[Figulina987]

Napisane przez teacherka

Aaaaaaa przebił nam się drugi ząbek!!

Oby na jakiś czas był spokój

jupi

a my nadal czekamy

Napisane przez Madzia000

Czesc. Przepraszan ze tak wpadan od razu z pytaniem...
wczoraj wieczorem nadrobilan ale nie mialam sil odp bo spie po ok 4godziny dziennie od jakiegos czasu
Tassia? Ty chyba jestes z krk ? Polecisz mi jakiegos dobrego neurologa dzieciecego w tym rejonie ?

Jest jeszcze ktos kto cwiczy Vojta swoje dziecko?

Pozdrawian Was wszystkie i sciskam dzieciaczki


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a co się z Jasiem dzieje?

Napisane przez vea7

Witam się w nowym wątku

Kurcze, miałam nadzieję, że będę nadrabiała i znowu jakoś się włączę w życie na forumie, a tu doopa - Jaśko znowu walczy z kupa, ja walczę z Jaśkiem, trzecia noc spana na wyrywki i nie wiem jak się nazywam
Lactuloza nie działa, czopek nie działa... nie wiem, może on na wchłanianie przeszedł... tylko czemu tak się spina i ciśnie

Aha, i chrzciny za dwa albo za trzy tygodnie

No pożaliła się... może będzie lepiej

dużo sił życzę ale z tą kupą macie na prawdę przerąbane nawet nie wiem co doradzić... a ciepła woda do picia i podciąganie nóżek do brzuszka? pewnie już próbowałaś...

no to na razie tyle nadrabiania.. dziecko wstało czas na obiadek

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez misia332

Witam się poweekendowo.


Bajka Kornel ma tak samo, rano więc daję mu kaszkę z mm z Holle, bo jest mało wyczuwalne, i w nocy mleko zje około 50 ml, ale ostatnio zamiast tego mleka dałam herbatke i wypił i spał.
No i rano wypije mleko.

cierpliwość piękny opis.

ostatnio zdałam sobie sprawę, że boję się drugiego dziecka.
I w ogóle to mam doła jakiegos.

ni e dziwie ci sie, bo ty jestes calymi dniami sama

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez matallewar

U nas 2 lata i 4 miesiące też się super sprawdza

to mnie pocieszacie,
całe zycie chcialam jedno po drugim a tu lipa, wiec chociaz troche mi ulzylo jak mowicie ze fajnie taka roznica
no ale najpierw to ja musze schudnac w te 2 lata;D

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez butterfly20

Zaraz nadrobię,ale może ktoś będzie wiedzieć:
Czy na zdjęciach paszportowych dzieci widać kawałek bluzki?Bo nie wiem w co ubrać Tuśkę:/

cyba widac bo mi babka w foto mowila by diecko nie ubierac w biale czy takie jasne koszulki

[policzanka]

hej na allegro tylko dziś 15% na wszystkie produkty Bobovity!jest to sklep firmowy takze bez obawhttp://nutricia.strefamarek.allegro....clearFilters=0
podczytuje ale nie potrafie się wbic..

misiu tez mam doła..tyle ze ja wiem czym jest on związany...

[maharet1092]

Widac ja taka tepa jestem, nie umiem dziecku owocow zrobic.

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez kahunia

Niby przed roczkiem sie nie obcina, bo sie dziecku rozum ucina

Czyli jednak zabobon

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

[passion80]

Napisane przez maharet1092

Nie slyszalam o tym, ale brzmi jak jakis zabobon

u mnie funkcjonuje coś w ten deseń, że się dziecku rozum obcina

Vea, my z 2 miesiące temu obcięliśmy Mai włosy, tzn fryzjerka
z tyłu wytarte, z przodu grzywa, śmiesznie wyglądała. A teraz całkiem ładnie, równo rosną

ja dawałam tarte jabłko surowe

[m.a.r.t.a]

Witam się z Amelką, dupowata pogoda za oknem.