Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

[pstryczek84]

aha, dzieki

[neti1]

Pstryku my mamy taki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ania13.03]

Napisane przez pstryczek84

o kurcze, zdrowka!

Widze, ze ten kaszel tak ja bardzo meczy przy probie zasniecia i podczas spania W zwiazku z tym spala dzisiaj szalone 10 minut

pstryczku my tez mamy smart trike, kupilsmy Lili na roczek. Mamy taki 4 w 1 wiec troche powinna pojezdzic. Lubi baardzo. Mamy tez cos takiego po Gabi: http://www.amazon.co.uk/Scuttlebug-8...s=scramble+bug i po domu fajnie sobie na tym jezdzi i tez bardzo lubi

[Debrah]

Przyszedł kubek i miseczka - super są. Kubek załapała od razu jak jej pokazałam jak się pije, a miseczka robi szał.

[hope01]

piaskownica http://allegro.pl/paradiso-toys-pias...113973148.html

[misiaeel]

Napisane przez hope01

U mnie w NS wszystkie jakie są trójkołowe to są te pstrokate ze zwierzakami

u nas tak samo

Napisane przez ania13.03

Lilcie mi rozklada Pokasluje coraz gorzej, nie wiem czy jechac do szpitala czy podawac syrop i poczekac do jutra Jeszcze nigdy tak brzydko nie kaszlala Z drugiej strony co mi tutaj pomoga, pewnie jedyne co powiedza to zeby calpol dawac Ale mam dola

oj biedna, zdrówka!

Napisane przez nancykenator

hej
czy któraś mi wytłumaczy o co chodzi z tym piaskiem?
Ostatnio t. swoje złote rady z poduszką do piaskownicy, wczoraj jakiś dziadek nie pozwolił się bawić wnuczkowi piaskiem, tylko łopatką a dzisiaj jakaś babcia skrzyczała swoją wnuczkę i uderzyła ją w rączki, bo wzięła trochę piasku w rączkę... I jeszcze jej powiedziała, że ją zbije nie ogarniam tematu...

szaja jaka Agu bez kotka?
neti mi się takie zabawki samochodowe nie podobają :/

Napisane przez Debrah

Przyszedł kubek i miseczka - super są. Kubek załapała od razu jak jej pokazałam jak się pije, a miseczka robi szał.

super

Napisane przez hope01

piaskownica http://allegro.pl/paradiso-toys-pias...113973148.html

o fajne one są, pod domem mamy podobne Hanna na nie włazi i skacze

wróciłyśmy z placu zabaw pod domem. takiego płaczu jeszcze nie było, w sumie to było darcie a łzy ciurkiem leciały, tak mi Jej już żal było. ale tyłek mokry, paznokcie czarne bo trawę zrywała i rozdawała zje i idzie z tatą bo ja do dentysty

[Debrah]

Napisane przez hope01

piaskownica http://allegro.pl/paradiso-toys-pias...113973148.html

super. A to promo jakaś? pierwszy raz widzę cenę przekreśloną na allegro.
Moi rodzice mają działkę w cieszynie ( ja też mam ale to na razie sama trawka i parę mikro-drzewek - to takie małe, rekreacyjne) - i tam na pewno zrobimy taką piaskownicę

Misiael: biedna Mała - właśnie sobie uświadomiłam, że moja w sumie nigdy mi się nie popłakała jak wracałyśmy - pewnie wszystko przede mną

--
Nie wiem już co mam jej dawać do jedzenia, żeby może zjadła.. nie mam ochoty na próby, wymyślanie, cokolwiek...;/ a przecież nie można odpuścić...

Btw. widziałyście wątek "mama z niepełnosprawnością"? Napisąła do mnie autorka, chciałaby się spotkać. Czytała blog. Zastanawiam się... czy ja mam coś do przekazania?

[kunegunda.bis]

Napisane przez marsi11

No i wiedzialam,że akrobacje Leosia się kiepsko skończą
mały dziś w nocy wyskoczył z łóżka tylko,że nie na moje łóżko a z drugiej strony i do tego poleciał na głowę
co ja mam zrobić? potem już nie spałam do rana, czy to znaczy,że przyszedł czas na dorosłę łóżeczko

o matko!!! ale nic sie mu nie stalo???

Napisane przez Debrah

Dziecko moje ma śmieszną zabawę, zakłada sobie kółka (takie co się je zakłada na wieżę żyrafę) na ręce i kręci:d paraduje tak z nimi, podchodzi, żeby jej zdjąć i znów zakłada, i znów i znów..

u mnie Toska tez tak zaklada od kilku tygodniu, i chodzi z tym, mowi ze ma bransolety i chodzi jak dama

Napisane przez charlizz

takie za 50zł kupiłam raz w życiu i to nawet nie chińskie ale nigdy więcej. Pieron takie niewygodne, gira zapocona, a gdzie tam no ale ja mam że tak powiem dojście do producenta i skórzane buty mam za darmo, czy tam po kosztach produkcji i buty, które w sklepie znajdziecie za 200-300zł ja mam w cenie tych chińskich
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale super!! a jaki to producent?

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Wogole to witam Was
u mnie Toska wczoraj zjadla tyle kaszy jaglanej z jablkiem ze patrzylam czy jej przypadkiem uszami nie wychodzi bylam w szoku, a wogole macie jakies fajne sprawdzone dania dla dzieci z jaglanka? chetnie wyprobuje na Tosi
aaaaa mamy juz nocnik w weekend bedzie pierwsze nocnikowanie zobaczymy jak nam pojdzie ostatnio zaobserwowawal ze Toska robi 2 kupaski przed pierwsz drzemka wiec bede w tych godzinach mniejwiecej ja sadzac na nocnik...

[Delicjanka]

Napisane przez hope01

piaskownica http://allegro.pl/paradiso-toys-pias...113973148.html

oo jaka super cena;p musze kupić


Kochane;p kupiłam sobie dzis halibuta wędzonego w lidlu, czy moge dac Amelce troche? czy nie bardzo?

Co do nocnika u nas. W ubraniu jak siada to jest ok. Jak zdejme jej pampersa i posadze to płacz. Chyba nie jest jeszcze gotowa hmm....

[neti1]

Napisane przez Delicjanka

oo jaka super cena;p musze kupić


Kochane;p kupiłam sobie dzis halibuta wędzonego w lidlu, czy moge dac Amelce troche? czy nie bardzo?

Co do nocnika u nas. W ubraniu jak siada to jest ok. Jak zdejme jej pampersa i posadze to płacz. Chyba nie jest jeszcze gotowa hmm....

Myślę że możesz..ja dawalam juz makrele na sprobowanie...co prawda 3 razy kesa wziął...ale zjadł.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ezzo]

Napisane przez Debrah

super. A to promo jakaś? pierwszy raz widzę cenę przekreśloną na allegro.
Moi rodzice mają działkę w cieszynie ( ja też mam ale to na razie sama trawka i parę mikro-drzewek - to takie małe, rekreacyjne) - i tam na pewno zrobimy taką piaskownicę

Misiael: biedna Mała - właśnie sobie uświadomiłam, że moja w sumie nigdy mi się nie popłakała jak wracałyśmy - pewnie wszystko przede mną

--
Nie wiem już co mam jej dawać do jedzenia, żeby może zjadła.. nie mam ochoty na próby, wymyślanie, cokolwiek...;/ a przecież nie można odpuścić...

Btw. widziałyście wątek "mama z niepełnosprawnością"? Napisąła do mnie autorka, chciałaby się spotkać. Czytała blog. Zastanawiam się... czy ja mam coś do przekazania?

Debrah ja mysle, ze masz bardzo wiele do przekazania!

neti do k. Wrzucilam auto, jakie dostalismy od kuzynki u nas jest szal, na poczatku brykal po mieszkaniu, ale teraz wywiezlismy do rodzicow i tam sobie zwiedza podworko i psow przynajmniej sie nie boi, tylko z bezpiecznej kabiny je obserwuje.

[MaJulMi]

Hej

Podczytuje Was na bieżąco ale czasem nie mam jak cokolwiek napisać, więc część cytatów jeszcze z wczoraj, chyba część mi ucięło:

Napisane przez Lenova

Dziewczyny mogę się poradzić w pewnej życiowej kwestii ?
Załóżmy, że mogę więc napiszę
jak wiecie mieszkam teraz z rodzicami na wsi, przy małym miasteczku. Ogólnie życie toczy się w tym mieście, wszystkie sklepy, kościoły, szkoły etc.Mój mąż pracuje, zapowiada się że będzie zarabiał trochę więcej niż tak zwana krajowa . Ja jestem bezrobotna , szukam pracy.
Moje szukanie pracy wygląda tak, że pojezdziłam po tym naszym mieści ei poroznosiłam cv tam gdzi ebym się widziała, pojechałam do dalszego miasta i też zrobiłam to samo. Jesli w necie pojawia się interesujące ogłoszenie wysyłam cv. Jestem też zarejestrowana w urzędzie pracy.
No i jestem też na urlopie dziekańskim i chciałam wracac od pazdziernika na studia ale one są płatne bo zaoczne.
No i tu pytanie co byście zrobiły-szukały pracy na tak zwanego chama , że pchały się wszędzie drzwiami i oknami, pracowały np w sklepie mięsnym, gdzieś na produkcji , przy zrywaniu pieczarek, w spożywczakach i tym podobnych stanowiskach ( bo u nas w miescie to tylko takie oferty) żeby tylko zarobić na życie -by pojsc na studia, by dziecko mialo lepsze jedzenie i lepsze ubranka. Czy czekałybyście na taką oferte pracy która by wam odpowiadała,która była by dla was przyjemna, lekka, gdzie chodzilybyscie z przyjemnością mniejszą lub większą ale przy tym miałybyście czas dla dziecka, ale to dziecko miało by gorsze ubranka, gorsze zabawki itp. No ale byłybyscie przy nim i patrzyły jak rosnie, roziwja się, jak zdobywa nowe umiejętności .... ?

Widzę że większość dziewczyn doradziła Ci branie czegokolwiek żeby praca była a ja wręcz przeciwnie. Tak jak opisujesz Waszą sytuację to wątpię żeby taka niechciana praca była Ci potrzebna. Bo taka praca ani specjalnie nie zwiększy waszego rodzinnego budżetu ani nie wpłynie na Twoją atrakcyjność dla docelowego pracodawcy a jednak ominie Cię wiele chwil z córcią. Poza tym nawet jeśli zostaną z nią Twoi rodzice podczas Twojej nieobecności to jeśli często nie podobają Ci się ich metody wychowawcze tylko będziesz się denerwować i może to wpłynąć na Wasze relacje a w pracy też nie będziesz się realizować. Zwłaszcza że piszesz że na studia i tak dasz radę pójść. A no i pracy też się ciężej szuka jak masz inną bo będziesz mieć mało czasu dla Ciebie. Dla mnie pójście do takiej pracy jest dobre jeśli jest słaba sytuacja finansowa, jeśli bez niej jest ok z finansami to ja bym została w domu. Co innego nawet mało płatny staż ale w Twoim zawodzie. Podsumowując, ja na Twoim miejscu zostałabym w domu, i na spokojnie szukała czegoś atrakcyjniejszego jeśli chodzi o pracę. A na taką niechcianą zawsze możesz się zdecydować jak się okaże że przydałoby się Wam więcej pieniędzy.

Napisane przez treselle0

czesc

czuje sie jakbym wypadła z Waszego towarzystwa, nie mam czasu porzadnie usiasc nadrobic i 'pogadac'.Brakuje mi kogos 'na zywo' do wywaleni żali i ponarzekania

Na dodatek wczoraj miałysmy wypadek Ola sciagnela sobie kubek z zaparzoną herbatą a ja czuje sie jak k. g. Patrzcie, 13 m-cy starań, żeby mojemu dziecku nic się nie stało, chuchania dmuchania, starań żeby było szczesliwe, a pozniej 10 sek i mogła byc tragedia

Współczuje wypadku, ale nie obwiniaj się, takich sytuacji jednak trudno całkowicie uniknąć

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45864294]Dziewczyny zgubiłam ukochanego kotka Dorotki [/QUOTE]

Doczytałam że udało się jakiegoś znaleźć, oby jak najszybciej doszedł

Napisane przez misiaeel

zaraźliwe to bieganie bo ja już się z sąsiadką umawiam;p
wybrał coś?

Kochana 50 godzin kosztuje 450zł, nie wiem czy dużo czy mało? za godzinę bez wykupowania takiego pakietu 12zł od 7 do 19 a od 20 do 23 20zł za godzinę

Fajna sprawa z tym żłobkiem, a cena i sposób funkcjonowania wydają mi się bardzo atrakcyjne

Napisane przez hope01

U mnie w NS wszystkie jakie są trójkołowe to są te pstrokate ze zwierzakami

Biegowy mój ojciec chce Młodemu zakupić

Szczerze dziewczyny czy opłaca się kupować te kolorowe ze zwierzakami? Kuzynka ma taki i już popękał i brak mi tego kosza dla rodzica..

A wkleisz jakiegoś przykładowego linka jakie to są? Ja się jeszcze nie orientowałam w ogóle.

Napisane przez ania13.03

Lilcie mi rozklada Pokasluje coraz gorzej, nie wiem czy jechac do szpitala czy podawac syrop i poczekac do jutra Jeszcze nigdy tak brzydko nie kaszlala Z drugiej strony co mi tutaj pomoga, pewnie jedyne co powiedza to zeby calpol dawac Ale mam dola

Zdrówka dla Malutkiej

Napisane przez nancykenator

hej
czy któraś mi wytłumaczy o co chodzi z tym piaskiem?
Ostatnio t. swoje złote rady z poduszką do piaskownicy, wczoraj jakiś dziadek nie pozwolił się bawić wnuczkowi piaskiem, tylko łopatką a dzisiaj jakaś babcia skrzyczała swoją wnuczkę i uderzyła ją w rączki, bo wzięła trochę piasku w rączkę... I jeszcze jej powiedziała, że ją zbije nie ogarniam tematu...

szaja jaka Agu bez kotka?
neti mi się takie zabawki samochodowe nie podobają :/

U mnie na placu zabaw też jedna mama/opiekunka zaczęła strasznie mocno wytrzepywać rączkę chłopczykowi "bo jeszcze mu się nasypie do rękawka". Ja nie wiem po co w ogóle w takim razie zabierać dziecko do piaskownicy, przecież są też inne atrakcje na placu zabaw, jak rodzicowi już tak bardzo zależy żeby przepadkiem się nie pobrudziło...

Napisane przez pstryczek84

kurde, o ile ja czesto pomagam w takich sytuacjach to w dobie internetu nie rozumiem tej praktyki!
nie mozesz wkleic linka do tej ankiety????? kazda ktora mialaby chec poprostu kliknelaby w ten link i od razu mialaby przed soba ankiete.. a Ty kazesz nam pisac jakies PW ze swoim mejlem?! Litości!

Dokładnie! Ja też zazwyczaj wypełniam ankiety ale w takich przypadkach nie. Wychodzę z założenia, że jeśli autorowi nie chce się wysilić to czemu ja mam to robić dla niego. A teraz są takie programy, że taka ankieta online nawet dla totalnego laika nie jest problemem.

Napisane przez hope01

piaskownica http://allegro.pl/paradiso-toys-pias...113973148.html

Super!!! i jaka cena atrakcyjna Może kupię coś takiego na działke do moich rodziców.

[szklanka19]

Cześć dziewczyny

Sarah spóźnione życzenia za wczoraj! Dużo zdrówka i żebyś była szczęśliwa, czy tutaj w Polsce, czy w Niemczech przepraszam, ale coś ostatnio nie mam czasu na nic, postaram się jutro odpisać na pw

Debrah a dawałaś Amelce frytki? Moja nie lubi warzyw jeść (wyjątek kiszony ogórek i surowa cukinia), a pod postacią frytek zje. Ja robię tak, że lekko podgotowuję ziemniaki pokrojone jak na frytki, do tego marchewka w paski, jakiś brokuł, kalafior, a ostatnio nawet pod taką postacią przeszła brukselka mimo że w zupie jest bllleeee. I potem układam na blaszce, smaruję oliwą, czasem jakieś zioła na to i do piekarnika, aż się trochę zrumieni.

Tress dobrze, że tak się skończyło! Kiedy będziesz na kursie znowu? Znajdziesz chwilkę na spacer?

Szaja, jejku ale mi przykro z powodu kotka dobrze, że uda się znaleźć zastępczego.

Ania zdrówka dla Lilci!

I tyle tylko pamiętam coś nie ogarniam ostatnio, jakoś mnie dołuje wszystko. W poniedziałek idziemy do dermatologa bo Ewie się jakaś wysypka zrobiła na buzi i rączce, kurde mam nadzieję, że to nic takiego, tylko martwię się, bo widzę, że wychodzi też w zgięciu łokcia

A w Netto kupiliśmy ostatnio dywanik z misiami i taką mega super hiper wypasioną karetkę. Otwiera się i w środku jest pacjent, można go leczyć i w ogóle Nasze dzieciaki jeszcze trochę za małe, ale będzie na potem Póki co ja mam radochę

[ania13.03]

misiaeel, MaJulMi, szklanka19 dziekuje Wam Moze niepotrzebnie panikuje bo jak nie spi to sie ladnie bawi, jest wesola, tylko wlasnie jak zasypia to ja tak bardzo dusi

hope fajna ta piaskownica

[Delicjanka]

Neti strasznue slony ten halibut i jednak nie dalam .. kurna neta nue mam a chcialam sohie poczytać pare rzeczy, a na tel lipa

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

[neti1]

Napisane przez Delicjanka

Neti strasznue slony ten halibut i jednak nie dalam .. kurna neta nue mam a chcialam sohie poczytać pare rzeczy, a na tel lipa

Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

Nasz nie był slony..ale za to taaaki tłusty..nie wiedziałam że aż taki jest halibut...jak smażony nad morzem....to nie czuć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pstryczek84]

Napisane przez neti1

Nasz nie był slony..ale za to taaaki tłusty..nie wiedziałam że aż taki jest halibut...jak smażony nad morzem....to nie czuć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a Ty uwazasz ze ten halibut nad morzem to byl rezczywiscie halibutem?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Debrah

super. A to promo jakaś? pierwszy raz widzę cenę przekreśloną na allegro.
Moi rodzice mają działkę w cieszynie ( ja też mam ale to na razie sama trawka i parę mikro-drzewek - to takie małe, rekreacyjne) - i tam na pewno zrobimy taką piaskownicę

Misiael: biedna Mała - właśnie sobie uświadomiłam, że moja w sumie nigdy mi się nie popłakała jak wracałyśmy - pewnie wszystko przede mną

--
Nie wiem już co mam jej dawać do jedzenia, żeby może zjadła.. nie mam ochoty na próby, wymyślanie, cokolwiek...;/ a przecież nie można odpuścić...

Btw. widziałyście wątek "mama z niepełnosprawnością"? Napisąła do mnie autorka, chciałaby się spotkać. Czytała blog. Zastanawiam się... czy ja mam coś do przekazania?

Nie, nic a nic.

Dziewczyny, stuknijmy ją młotkiem!

Debrah, kochanie zrozum- niepełnosprawnych ruchowo kobiet jest ogrom i pewnie wiele z nich marzy o dziecku i potwornie się boi, i... zapewne nigdy się nie zdecydują z tego strachu. Ty możesz być tym motorem, bodźcem, który je popchnie do działania - to jest naprawdę BARDZO dużo. No przecież ty to wiesz...

A mam pytanie - czy z okazji Dnia Mamy mogłabym z tobą wywiad zrobić i powiesić na tablicy w pracy? mam z przyjaciółką taką tablicę dla naszego zespołu do spraw integracji, na każdy znaczący dzień coś mamy, z reguły prace i zdjęcia konkursowe, a tu byś nam się wpasowała pięknie. Nie zmuszam, nie obrażę się, jeśli nie, ale zapytać mogę

Napisane przez MaJulMi

Hej






U mnie na placu zabaw też jedna mama/opiekunka zaczęła strasznie mocno wytrzepywać rączkę chłopczykowi "bo jeszcze mu się nasypie do rękawka". Ja nie wiem po co w ogóle w takim razie zabierać dziecko do piaskownicy, przecież są też inne atrakcje na placu zabaw, jak rodzicowi już tak bardzo zależy żeby przepadkiem się nie pobrudziło...

ja tylko doradzam branie zapasowych ciuchów do piaskownicy zwłaszcza skarpet...

Napisane przez neti1

Nasz nie był slony..ale za to taaaki tłusty..nie wiedziałam że aż taki jest halibut...jak smażony nad morzem....to nie czuć


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ale ogólnie halibut jest tłustą rybą

-----------------
Dziewczyny, od koleżanki z pracy pożyczyłam kotka! nie to samo dziecko... banan na buzi od razu, chwyciła, przytuliła, wymemlała, usnęła spokojnie

[hje]

Napisane przez nancykenator

hej
czy któraś mi wytłumaczy o co chodzi z tym piaskiem?
Ostatnio t. swoje złote rady z poduszką do piaskownicy, wczoraj jakiś dziadek nie pozwolił się bawić wnuczkowi piaskiem, tylko łopatką a dzisiaj jakaś babcia skrzyczała swoją wnuczkę i uderzyła ją w rączki, bo wzięła trochę piasku w rączkę... I jeszcze jej powiedziała, że ją zbije nie ogarniam tematu...

Dla mnie to jest paranoja jakaś. Po kiego brac gdzieś dziecko, jak i tak mu tam niczego nie wolno robić? Niech je ku.wa na dywanach latających wysyłają, to MOŻE się nie pobrudzą
Ciekawe, czy mnie by babcia zabiła, jakby zobaczyła, że Pola się obsypuje piaskiem niczym płatkami róż, a w ziemi grzebie lepiej niż zawodowa kura... Jezus


Dzisiaj pospała młoda do 7, z kilkoma pobudkami w nocy. Od 9 do 11 byłyśmy na polku, Pola zasnęła mi w huśtawce, do domu wzięłam, pospała 20 minut. Więc tylko pozmywałam podłogi, ugotowałam obiad, zjadłyśmy i poszłyśmy znowu, gdzieś od 14 do 18.30 siedziałyśmy, z jedną przerwą na przewijanie i picie. Marud się zaczął dopiero o 18, ale w domu dotrzymałyśmy do 20, jeszcze mi się zerzygała połową mleka, które wypiła :/, wystraszyła się, rozpłakała strasznie i musiałam tulić, tulić, a zasnęła w dwie minuty

I wychodzi ostatnia trójka, jutro chyba powinna już być Cztery zęby w tydzień, a ja w ogóle tego nie poczułam

[pstryczek84]

Napisane przez Debrah

Btw. widziałyście wątek "mama z niepełnosprawnością"? Napisąła do mnie autorka, chciałaby się spotkać. Czytała blog. Zastanawiam się... czy ja mam coś do przekazania?

o jaaaaaaaaaaaa, az sie wzruszylam...
no oczywiscie ze MUSISZ sie spotkac!

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45880899]
-----------------
Dziewczyny, od koleżanki z pracy pożyczyłam kotka! nie to samo dziecko... banan na buzi od razu, chwyciła, przytuliła, wymemlała, usnęła spokojnie [/QUOTE]

super!

Napisane przez hje

Ciekawe, czy mnie by babcia zabiła, jakby zobaczyła, że Pola się obsypuje piaskiem niczym płatkami róż, a w ziemi grzebie lepiej niż zawodowa kura... Jezus

[nancykenator]

Napisane przez Debrah

Przyszedł kubek i miseczka - super są. Kubek załapała od razu jak jej pokazałam jak się pije, a miseczka robi szał.

Napisane przez hope01

piaskownica http://allegro.pl/paradiso-toys-pias...113973148.html

fajowa zaraz tż pokażę

Napisane przez Debrah

super. A to promo jakaś? pierwszy raz widzę cenę przekreśloną na allegro.
Moi rodzice mają działkę w cieszynie ( ja też mam ale to na razie sama trawka i parę mikro-drzewek - to takie małe, rekreacyjne) - i tam na pewno zrobimy taką piaskownicę

Misiael: biedna Mała - właśnie sobie uświadomiłam, że moja w sumie nigdy mi się nie popłakała jak wracałyśmy - pewnie wszystko przede mną

--
Nie wiem już co mam jej dawać do jedzenia, żeby może zjadła.. nie mam ochoty na próby, wymyślanie, cokolwiek...;/ a przecież nie można odpuścić...

Btw. widziałyście wątek "mama z niepełnosprawnością"? Napisąła do mnie autorka, chciałaby się spotkać. Czytała blog. Zastanawiam się... czy ja mam coś do przekazania?

i to wieeeeeleeeee
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45880899]Nie, nic a nic.

Dziewczyny, stuknijmy ją młotkiem!

Debrah, kochanie zrozum- niepełnosprawnych ruchowo kobiet jest ogrom i pewnie wiele z nich marzy o dziecku i potwornie się boi, i... zapewne nigdy się nie zdecydują z tego strachu. Ty możesz być tym motorem, bodźcem, który je popchnie do działania - to jest naprawdę BARDZO dużo. No przecież ty to wiesz...

A mam pytanie - czy z okazji Dnia Mamy mogłabym z tobą wywiad zrobić i powiesić na tablicy w pracy? mam z przyjaciółką taką tablicę dla naszego zespołu do spraw integracji, na każdy znaczący dzień coś mamy, z reguły prace i zdjęcia konkursowe, a tu byś nam się wpasowała pięknie. Nie zmuszam, nie obrażę się, jeśli nie, ale zapytać mogę



ja tylko doradzam branie zapasowych ciuchów do piaskownicy zwłaszcza skarpet...



ale ogólnie halibut jest tłustą rybą

-----------------
Dziewczyny, od koleżanki z pracy pożyczyłam kotka! nie to samo dziecko... banan na buzi od razu, chwyciła, przytuliła, wymemlała, usnęła spokojnie [/QUOTE]
o kurczę... i co teraz zrobisz? Koleżanka nie może pożyczyć na zawsze?

Napisane przez hje

Dla mnie to jest paranoja jakaś. Po kiego brac gdzieś dziecko, jak i tak mu tam niczego nie wolno robić? Niech je ku.wa na dywanach latających wysyłają, to MOŻE się nie pobrudzą
Ciekawe, czy mnie by babcia zabiła, jakby zobaczyła, że Pola się obsypuje piaskiem niczym płatkami róż, a w ziemi grzebie lepiej niż zawodowa kura... Jezus


Dzisiaj pospała młoda do 7, z kilkoma pobudkami w nocy. Od 9 do 11 byłyśmy na polku, Pola zasnęła mi w huśtawce, do domu wzięłam, pospała 20 minut. Więc tylko pozmywałam podłogi, ugotowałam obiad, zjadłyśmy i poszłyśmy znowu, gdzieś od 14 do 18.30 siedziałyśmy, z jedną przerwą na przewijanie i picie. Marud się zaczął dopiero o 18, ale w domu dotrzymałyśmy do 20, jeszcze mi się zerzygała połową mleka, które wypiła :/, wystraszyła się, rozpłakała strasznie i musiałam tulić, tulić, a zasnęła w dwie minuty

I wychodzi ostatnia trójka, jutro chyba powinna już być Cztery zęby w tydzień, a ja w ogóle tego nie poczułam

no właśnie dla mnie to też nie do ogarnięcia, szczególnie, że jest całe mnóstwo innych ciekawych zabawek:koniki, huśtawka, boisko. Przecież można było po prostu nie brać jej do tej piaskownicy a nie brać a potem krzyczeć na dziecko :/
za zebole


ale mam lenia, od jakiś dwóch tygodni mam zamiar powystawiać buty na all ale tak mi się nie chce :/ zresztą nawet nie mam kiedy, Kuba skutecznie mi utrudnia dostęp do kompa a jak śpi to latam jak w ukropie, żeby wreszcie coś zjeść i posprzątać.
Dzisiaj Kuba wykąpany na sucho :/ nie wiem czemu ale od rana leci z kranów żółta woda, taka brudna i wolałam go dziś nie kąpać a tym syfie :/ mam nadzieję, że jutro bedzie lepiej

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nancy, leci do nas już z Holandii kotek dla nas

[sylwietta1988]

Hej lasencje Mały się dzis tak wywsciekał na dworze, ze o 18 tłukl w drzwi do domu i wołal "tam, tam!" padł jak mucha tuz po kąpieli, mleko to juz na spiocha poszło

A mnie mama dzis maksymalnie wkurzyła tekstem "Dlaczego pozwalasz mu kleczec na trawie? Przeciez ubranie zazieleni..." Nosz cholera, to co mam go przez cały dzien tylko za rączkę prowadzac? Dodam tylko, ze ubrania podwórkowe są z rzedu tych sztuka za złotówke i kupowałam je wlasnie z myslą o tym, ze po szalenstwach podwórkowych raczej nie bedą sie nadawac do dalszej sprzedazy.... No sorry, ale sie z nia scięłam

Napisane przez BlackSanctum

Sylwietta, one raczej maja wiecej, niz 10cm - chyba ze modelka ma ekstremalnie male stopy, ale nie sadze. Na zdjeciu wygladaja na ok 12.

Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 8008X przy użyciu Tapatalka

nie strasz bo sie napaliłam

Napisane przez ania13.03

Sylwietta no naprawde podziwiam. 3 razy bym sie w takich butach zabila Co do zamszu to sama niedawno takie buty kupilam, modne czy nie jak Ci sie podobaja to bierz

ja wlasnie mam juz kilka par zamszowych butów, bardzo lubie, tylko w sumie nie wiem co teraz w modzie chociaz na all to mozna wszystko wyszperac

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45869013]Noc mocno marudna a ja mało co spałam. Chmielewska kobham![/QUOTE]dobry masz gust wspólczuje nocki

Napisane przez neti1

Nie nie...surowe listki..prosto z torebki

Witam sie... Wczoraj zniknelam bo szalelismy na dworku no a potem....byłam na masażu ( zapomnialam się Wam pochwalić, na urodziny tz wykupił mi masaż klasyczny) tz Miał świetnego rehabilitanta na ten bark co uszkodzil i u niego bylam...wszystko pięknie ..40 min zayebistego relaxu ale dziś czuje każdy kawalek swoich plecow.....aaaaaaa:banghe ad:


Sent from my GT-S5830 using Wizaz Forum mobile app

ale super prezent to teraz niech Cie tz wymasuje

Napisane przez Ifwka

Ok, ciekawa jestem
Ja już w sobotę na mus musze farbować i może spróbuję pokręcić...

Powiem Wam jeszcze co mój chrześniak zmalował wczoraj.
Mają w przedpokoju taką szafkę: na dole na buty, potem półka otwarta i potem dwoje drzwi z lustrem na kurtki itp. Otworzył szafkę n abuty, stanął na drzwiczkach i szafka sie przewróciła. Dobrze że wąsko była to się oparała na ścianie ... Bratowa mówi że moało nie zemdlała, a Mały stał niewzruszony bo nie miał świadomości ze mu się coś moze stać...

o ja pierdziu! dobrze, ze sie nie stało nic maluchowi teraz to trzreba miec oczy wszedzie wspólczuje nocki

Napisane przez meneq

Czesc!
Ostatnio dziwny nastroj i sporo rzeczy do zrobienia wiecej: m.in. szoferowanie tz i pomoc przyjaciolce z sasiedniego mieszkania.
Na spacery czy plac zabaw wychodze, bo musze. Wszyscy bez wyjatku lgna do Yae, a ja juz mam dosyc odpowiadania na te same pytania. Chce w spokoju pospacerowac a nie opedzac sie od chmary natretnych ludzi. Inni rodzice jakos nie maja wianuszka fanow wokol siebie.
Ale dzis mnie jedna babcia dobila. Mianowicie stalam przy zjezdzalni, na ktorej Yae sie bawila a zza plecow slysze slodkopierdzacy glos jakiejs babki, ze jakiego Yae ma fajnego tate, ze wzial ja na plac zabaw. Ok, starsza pani mogla sie z daleka pomylic. Ale nie, podeszla i z szalonej odleglosci 50cm, patrzy na mnie i na glos: a moze to mama? Nie, nie to tata!! Ostatni raz z facetem mnie mylono w podstawowce jak mialam wlosy ostrzyzone na zapalke i plecy z przodu i tylu.

Meneq, wybacz kochana, ale inaczej niz tak nie umiem zareagowac na tę historię

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A propos Chmielewskiej jeszcze, to kocham "Całe zdanie nieboszczyka" i Harpie i bardzo mi się też podobał "Nieboszczyk mąż", pomysł cudny

[sylwietta1988]

Napisane przez marsi11

No i wiedzialam,że akrobacje Leosia się kiepsko skończą
mały dziś w nocy wyskoczył z łóżka tylko,że nie na moje łóżko a z drugiej strony i do tego poleciał na głowę
co ja mam zrobić? potem już nie spałam do rana, czy to znaczy,że przyszedł czas na dorosłę łóżeczko

przepraszam,ze nie cytuje ale muli mnie, nerwa mam i wogóle niewyspana jestem bo potem po prostu bałam się oko zmrużyć

o kurcze....

Napisane przez Debrah

Dziecko moje ma śmieszną zabawę, zakłada sobie kółka (takie co się je zakłada na wieżę żyrafę) na ręce i kręci:d paraduje tak z nimi, podchodzi, żeby jej zdjąć i znów zakłada, i znów i znów..


-------
Haha teraz się młode chowa za poduchą od kanapy, krzyczy "niemmm nieeemmm" (nie ma) i czeka aż znajdę

genialna jest uwielbiam czytac Twoje opisy zabaw Amelkowych

Napisane przez Debrah

A włosy mają długie czy krótkie zazwyczaj?
Ty akurat jak dla mnie bardzo kobieco wyglądasz, zupełnie nie wiem o co chodzi

no wlasnie, przeciez Meneq to megababka jest

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!


dziś przed śniadankiem zrobione 4,7km!! ale mnie to kręci chodakowsej od tygodnia nie widziałam

klask i: ale Cie wzięło

Napisane przez insolito

My chorzy Piotrek zakatarzony, na szczęście niema gorączki ani kaszlu . JA też ledwo zipie, choć dzis i tak już duzo lepiej. Przez ten katar Pietrek znów nie lubi się z jedzeniem, ale jak czuje się tak jak ja to wcale mu sie nie dziwię , Mam nadzieję, że jak mu sie polepszy to znów zacznie jeść Mąż dziś 12 h w pracy Wczoraj jak był w domu to mogłam przynajmniej sobie pospać, a jak wstałam to placuszki ziemniaczane na mnie czekały Dobrze, że synio mój dzielny, ładnie sie sam bawi

zdrowiejcie kochani

Napisane przez ILLUSION

Ale jak to śpiochy pod spodenki? i buty na śpiochy da się nałożyć?

normalnie słonce, cieniutenkie bawełniane spioszki, skarpetek juz nie zakładałam bo te dzinsy to tylko koło dzinsów lezały- cieniusienkie takie, ze Warszawe przez nie widac a ze rano wychodziłam, to sie bałam, zeby dziec mi nie zmarzł

[blogerka]

[QUOTE=ezzo;45839394]Dzien dobry wszystkim

Napisane przez sylwietta1988

EZZO, moja mama na początku miała takie zapędy, ale kilka razy osadziłam ją dobinie, teraz juz odpusciła na szczęscie bo mnie tez to maksymalnie wkurzało
[B]
Widzisz, ja mojej tłumaczę za każdym razem, żeby tak nie robiła, a ona nadal swoje, że jej wnuk w jej obecności płakać nie może, dodam, że jak ten płacze w nocy i jesteśmy u nich, to t. krząta się po przedpokoju i też płacze, bo jej wnuczek płacze


obawiam się, że moja teściowa ma identyczne zapędy a to pogrubione to miałam okazje obserwować kilka dni temu



Blogerko, a możesz mi wyjaśnić co to znaczy, ze zginały się daleko poza 1/3? My kupowaliśmy buciki w takim fajnym "rzemieślniczym" sklepie, w sensie, że własciciele prowadzą sklep z obuwiem dla dzieci od wielu wielu lat, ludzi w sklepie tłum, asortyment ogromny i po zmierzeniu stópki, zaproponowano nam emelki Pani pokazała nam kilka par butów i ja zaczełam je własnie zginać, na co Pani mówi, że nie rozumie, co to za praktyka, żeby buty zgniatać, a ostatnio kto do niej nie przyjdzie to właśnie zgniata te podeszwy i po tym orzeka czy but dobry czy zły. Według niej to, że buciki będą bardzo elastyczne, też nie świadczy o tym, że but jest super.

Sarah a tych odczynów u Nati nie powinnaś zgłosić jednak jako efekt poszczepienny? Mam nadzieje, że przejdzie wszystko
za pozytywną diagnoze u chrześniaka męża

Marsi Ifonnka cieszę, się, że wasze fasolki prawidłowo się rozwijają. My w weekend spotkaliśmy kuzyna męża i im w pazdzierniku urodziło się po 4 latach 2 dziecko. Z pierwszym mieli podobne problemy jak i my ze spaniem u małego i trwało to bardzo długo, niestety ten młodszy, tez im dobrze nie śpi. Nam wszyscy wmawiali, że drugie dziecko będzie spokojniejsze, grzeczniejsze, ale powyższy przykład pokazuje,że nie koniecznie. Zatem zgodnie z mężem stwierdziliśmy, że jednak wstrzymamy się jeszcze parę miesięcy z zapładnianiem

Ultra jak piszesz o pracy, to zawsze z taką fajną pozytywną pasją, powodzenia z rysunkami!

Sorry, że dopiero teraz - nie wiem, czy w ogóle doczytasz.
Znawcą nie jestem, powtarzam jedynie co gdzieś tam wyczytałąm i co skonsultowałam później na rehabilitacji - bucik, dokładniej podeszwa powinna zginać się w jednej trzeciej dlugości a nie w połowie jak ma w zwyczaju wiele bucików. Poza tym podeszwa ma być lekko podniesiona do góry w części palcowej - jeśli chodzi o pierwsze buciki. Wkładka nie musi byc jakoś super hiper wyprofilowana, a nawet nie powinna - o ile dziecko nie ma wady stopy. Np. siostrzenica TŻ i siostrzeniuec mieli super hiper mega profilowane buty bo takiego wkręta miałą ich matka - lekarka, żeby wszytsko mieli najepsze i skiutek jest taki, że obydwoje nabawili się płaskostopia.
Tak więc, nie ma co przeginać też w drugą stronę.

[sylwietta1988]

Napisane przez BlackSanctum

Obcasy są wygodne, jeśli się je odpowiednio dobierze do własnych preferencji i do stopy - trzeba pamiętać, żeby różnica między palcami, a piętą nie była większa, niż 10cm, wtedy będzie wszystko okej... Pod warunkiem, że buty są dobrze wyprofilowane. Ja mam całą masę obcasów, od 9cm do 13cm i bardzo często zakładam, zazwyczaj nawet na zakupy, choć nie zawsze... Ale po naszym miasteczku absolutnie nie noszę, zawsze chodzę z małą na płaskim, ewentualnie zakładam sneakersy z ukrytym koturnem... A latem, oczywiście number 1 to dla mnie sandały na koturnie.

Także... da się, naprawdę się da w tym chodzić bez narzekania. Jak dla mnie, buty na obcasie dodają kobiecości i gracji. Uwielbiam je i nie dziwię się Sylwii.

dokładnie tak, zgadzam sie w 100 % ja mam jedne niskie, takie 5 cm, wyprofilowane masakrycznie, łydka boli po kwadransie a na 13 cm (z platformą) przetanczyłam całe wesele do 6 rano (nie moje, sąsiadki) latem uwielbiam sandały na koturnie, tez wyzszej niz niszej, ale przy moich szalonych 165 cm moge sobie pozwolic- zreszta teraz i tak nie mam sie przy kim postawic a tak na co dzien to smigam albo w plaskich całkiem albo wlasnie w koturnach, te szpilki miałby byc takie "wyjsciówki"

Napisane przez charlizz

a ja się przyznam że pantofle nieskórzane takie za 50zł kupiłam raz w życiu i to nawet nie chińskie ale nigdy więcej. Pieron takie niewygodne, gira zapocona, a gdzie tam no ale ja mam że tak powiem dojście do producenta i skórzane buty mam za darmo, czy tam po kosztach produkcji i buty, które w sklepie znajdziecie za 200-300zł ja mam w cenie tych chińskich

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

uwazaj co piszesz. bo zaraz zaleje Cie fala podan i petycji

Napisane przez marsi11

co do obcasów, ja też jestem miłośniczką szpilek i to wysokich
w butach z małą szpilką nie umiem chodzić a im wyższe tym pewniej się czuję

kurcze, to tak jak ja

[MaJulMi]

Napisane przez szklanka19

Debrah a dawałaś Amelce frytki? Moja nie lubi warzyw jeść (wyjątek kiszony ogórek i surowa cukinia), a pod postacią frytek zje. Ja robię tak, że lekko podgotowuję ziemniaki pokrojone jak na frytki, do tego marchewka w paski, jakiś brokuł, kalafior, a ostatnio nawet pod taką postacią przeszła brukselka mimo że w zupie jest bllleeee. I potem układam na blaszce, smaruję oliwą, czasem jakieś zioła na to i do piekarnika, aż się trochę zrumieni.

O, ja też sobie skorzystam z tego pomysłu

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;45880899]
ja tylko doradzam branie zapasowych ciuchów do piaskownicy zwłaszcza skarpet...


-----------------
Dziewczyny, od koleżanki z pracy pożyczyłam kotka! nie to samo dziecko... banan na buzi od razu, chwyciła, przytuliła, wymemlała, usnęła spokojnie [/QUOTE]

No my póki co zawsze wychodzimy do takiej osiedlowej i Mała jest od razu ubrana biorąc pod uwagę że będzie w piaskownicy, a jak coś to możemy wrócić do mieszkania. Ale fakt że to dobry pomysł jakbyśmy wychodziły na dalsze spacery przy okazji których jest szansa zaliczyć piaskownicę
A co do kotka to uff, dobrze że w miarę bezproblemowo poszło ze znalezieniem zastępcy. I przez to że moja nie ma jeszcze ulubionych przytulanek (ogólnie jeszcze się tak nie bawi misiami/lalami że je przytula) to dla mnie niesamowite że już w tym wieku dziecko może być aż tak przywiązane do jednej maskotki

[sarah67]

Napisane przez Kija80

Deliz butami nic mi się nie kojarzy ale ja sama muszę się każdorazowo zastanowić jak to się nazywa bo ciemiączko myli mi się z wymiączkiem a wymiączko było w którejś Chmielewskiej, w Studniach przodków? Jakiejś starej w każdym razie, opisywała jak wybrnąć z braku mięsa (Wy w większości młode dupki jesteście to nie pamiętacie mięsa na kartki ) gotując odpowiednio krowie wymię

hehe

raz po Twoich pisaninach i poznaniu Twojego poczucia humoru chciałam Ci napisać, że powinnaś czytać Chmielewską
a tu masz
powinnam się domyślć

mam i czytałam prawie wszystko


Sylwietta
Autobiografia super
ja teraz czytalam jak wytrzymac z mezczyzną, i cos z nowosci ale nie pamietam tytułu
ale rzeczywiscie te najstarsze sa najlepsze
szkoda, ze juz Jej nie ma na tym swiecie

[szklanka19]

Pstryczku kupiłaś wtedy tą przebijankę z kulkami? Bo wymyśliłyśmy z Ewą nowe zastosowanie dla tych kulek trzeba je włożyć do oballa, trochę syzyfowe zajęcie bo czasem ledwo się włoży i kulka wypada, ale za to jak się uda wszystkie utrzymać w środku to jest radocha i można z okrzykiem triumfu potrząsać piłką

MaJulMi smacznego!