Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

[Lenova]

Witam z rana

U nas już czwarta noc z rzędu przebuczana ;/ Nie wiem co się dzieje , w ciągu dnia jest wesoła radosna a w nocy buczy .
Do tego już ponad tydzień skóra mojego dziecka wygląda jak pumeks NIe jadła nic nowego. Zmieniłam proszek na dzieciowy ( bo używałam normalnego już od jakiegoś czasu) no i też nie przeszło. Jeszcze nigdy nie była taka zsypana , plecy to dosłownie calutkie. Obawiam się , że to alergia krzyżowa Teraz topole,brzozy, olsze pylą a przy tym chyba jabłek , gruszek, selera, bananów nie można... A moje dziecko kocha miłościa absolutną te rzeczy

Lady- Gratuluje pięknej nocki !!

Misiaeel- zdrówka dla Hanny !

Blogerko, Bokeh- U nas z nicnierobieniem przy Blance jest dokładnie tak samo jak u Was. Najlepiej jak mamusia siedzi obok i się patrzy.

[litllesweetangel]

Napisane przez LadyWhisper

Panie i panowie ( ) wszem i wobec chcialam oglosic, iz mamy pierwsza od 15miesiecy cala, calusia, calusienka i calutka przespana noc!!!!!! Jak dziecie zasnelo o 21 (przyszly byly niedoszly o 20 postanowil sie wprowadzac a mieszkamy na parterze ) tak spalo ciagiem bez ANI JEDNEJ pobudki do 6, zjadlo mleko i.....spi dalej



Dziekuje za uwage ide spac


Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

o kurde, dobrze, ze nie pisalam o ktorej wczoraj wstalismy 9.30












Co do dawania slodyczy itp- moja mama 2 dni temu wyslala mi smsa czy mala moze juz kinderki bo nie wie co jej wziac....

[neti1]

Napisane przez pstryczek84

ja tez czasem daje jogurciki nestle, u nas tez fajnie dzialaja na kupki staram sie dawac jogurty naturalne, mlody lubi ale nie zawsze je mam pod reka.
ale slodyczy jako takich nie daje, zadnych kinderkow, czekolad i tego typu rzeczy, a o sklepowych ciastach to nawet nie pomyslalam
ciasta domowego czasem dam gryzka a z ciastek tylko biszkopty. no i jeszcze paluszki i chrupki, to tyle

ja te nestle też jakiś czas dawałam...niestety u nas jogurt naturalny mimo wielu prób nie przeszedł...jesteśmy teraz na bezmlecznej więc niczego nie próbujemy...ale ja też nie daję żadnych słodyczy itp. słodkie to Antonio wcina pomarańcze..winogrona-po co mu dawać czekolade?? I tak przyjdzie czas na wszystkie świństwa bo tego się nie uniknie prędzej czy później...no ale właśnie może dlatego warto czym później...
a my jemy tylko chrupki...paluszki a i ostatnio kupiłam mu na spróbowanie taki batonik hippa musli...ale nie podpasowało mu...

[pstryczek84]

a co do placzu, mnie tez teraz bardziej ruszaja wszelkie smutasy a jak jeszcze z dzieckiem w roli glownej to juz w ogole masakra!
wczoraj wlasnie mialam zjechany humor bo...
mam u siebie w klasie takiego chlopca, z lekkim uu, bardzo fajny, mily, grzeczny, dobrze wychowany ale bida z nedza u nich ze hej! ma mame, tez z uu, taka to prosta kobitka ze wsi ale dziewczyny, jaka z niej matka!!!!!!!! no poprostu wzor!!! mialam juz doczynienia naprawde ze sporo lczba matek i zadna jej nie dorasta do piet!!! co ona sie troszczy o tych swoich chlopakow (ma jeszcze syna w 1 klasie, tez uu ) to pojecie ludzkie przechodzi! nawet nie jestem w stanie opisac tego ale poprostu cos wspanialego! malo tego, ten moj uczen ma w piorniku zdjecie swojej mamy! pierwszy raz widzialam zdjecie matki w piorniku a juz niejeden piornik w zyciu widzialam kobicina sama wychowuje tych synow, jak jest cos winna (np za podreczniki) to jak powie ze odda tego i tego to slowa dotrzyma chocby nie wiem co... nawet kiedys jak ten mlodszy uzupelnial sobie tusz w piorze (maja taki klasowy, wspolny, kto potzrebuje to uzupelnia) to przyszla nastepnego dnia do wychowawczyni z zapytaniem ile musi za ten tusz oddac no i ostatnio kolezanka z pracy mowi mi ze widziala ta kobicine w sklepie jak kupowala mieso na obiad - 1 skrzydelko!!!!!
no poprostu wczoraj peklam
u nas co roku robi sie paczki dla tych najbiedniejszych dzieciaczkow, wczoraj juz kupilam takie suche rzeczy, typu platki, makarony, kostki rosolowe, konserwy, jakies ciastka itd... musze sie jeszcze dyskretnie podpytac czy maja zamrazalnik w domu to nakupuje im "miecha", jakis mrozonek typu pierogi, ryby itd i beda miec na jakis czas...
tak sie jeszcze zastanaiwam bo pod koniec kwietnia mamy wycieczke, nic szczegolnego, bawialnia, zoo, mac no ale ten chlopiec nie jedzie, na pierwszej wycieczce tez nie byl... i pojde dzis do dyrki zapytam sie czy znalazloby sie dla niego te 50 zl z rady rodzicow a jak nie to mu chyba fundne...

no poprostu to 1 skrzydelko na obiad rozwalilo mnie calkowicie

[kunegunda.bis]

Witam sie z rana,
Dziewczyny trzymajcie mocno kciuki za nas, dzis idziemy na 11.15 do trzeciego pediatry w nim nasza ostatnia nadzieja w postawieniu diagnozy u Tosi w zwiazku z dlugotrwalym kaszlem....
lece nadrabiac - przy kawce...

[Ifwka]

Napisane przez neti1

Oczywiście ze tak...przecież promocja w końcu , nie?

Napisane przez pstryczek84

a co do placzu, mnie tez teraz bardziej ruszaja wszelkie smutasy a jak jeszcze z dzieckiem w roli glownej to juz w ogole masakra!
wczoraj wlasnie mialam zjechany humor bo...
mam u siebie w klasie takiego chlopca, z lekkim uu, bardzo fajny, mily, grzeczny, dobrze wychowany ale bida z nedza u nich ze hej! ma mame, tez z uu, taka to prosta kobitka ze wsi ale dziewczyny, jaka z niej matka!!!!!!!! no poprostu wzor!!! mialam juz doczynienia naprawde ze sporo lczba matek i zadna jej nie dorasta do piet!!! co ona sie troszczy o tych swoich chlopakow (ma jeszcze syna w 1 klasie, tez uu ) to pojecie ludzkie przechodzi! nawet nie jestem w stanie opisac tego ale poprostu cos wspanialego! malo tego, ten moj uczen ma w piorniku zdjecie swojej mamy! pierwszy raz widzialam zdjecie matki w piorniku a juz niejeden piornik w zyciu widzialam kobicina sama wychowuje tych synow, jak jest cos winna (np za podreczniki) to jak powie ze odda tego i tego to slowa dotrzyma chocby nie wiem co... nawet kiedys jak ten mlodszy uzupelnial sobie tusz w piorze (maja taki klasowy, wspolny, kto potzrebuje to uzupelnia) to przyszla nastepnego dnia do wychowawczyni z zapytaniem ile musi za ten tusz oddac no i ostatnio kolezanka z pracy mowi mi ze widziala ta kobicine w sklepie jak kupowala mieso na obiad - 1 skrzydelko!!!!!
no poprostu wczoraj peklam
u nas co roku robi sie paczki dla tych najbiedniejszych dzieciaczkow, wczoraj juz kupilam takie suche rzeczy, typu platki, makarony, kostki rosolowe, konserwy, jakies ciastka itd... musze sie jeszcze dyskretnie podpytac czy maja zamrazalnik w domu to nakupuje im "miecha", jakis mrozonek typu pierogi, ryby itd i beda miec na jakis czas...
tak sie jeszcze zastanaiwam bo pod koniec kwietnia mamy wycieczke, nic szczegolnego, bawialnia, zoo, mac no ale ten chlopiec nie jedzie, na pierwszej wycieczce tez nie byl... i pojde dzis do dyrki zapytam sie czy znalazloby sie dla niego te 50 zl z rady rodzicow a jak nie to mu chyba fundne...

no poprostu to 1 skrzydelko na obiad rozwalilo mnie calkowicie

Masakra, rozwalił mnie ten tekst. Nie mogą z jakiejśc pomocy w szkole korzystać czy coć??

[marsi11]

Napisane przez pstryczek84

a co do placzu, mnie tez teraz bardziej ruszaja wszelkie smutasy a jak jeszcze z dzieckiem w roli glownej to juz w ogole masakra!
wczoraj wlasnie mialam zjechany humor bo...
mam u siebie w klasie takiego chlopca, z lekkim uu, bardzo fajny, mily, grzeczny, dobrze wychowany ale bida z nedza u nich ze hej! ma mame, tez z uu, taka to prosta kobitka ze wsi ale dziewczyny, jaka z niej matka!!!!!!!! no poprostu wzor!!! mialam juz doczynienia naprawde ze sporo lczba matek i zadna jej nie dorasta do piet!!! co ona sie troszczy o tych swoich chlopakow (ma jeszcze syna w 1 klasie, tez uu ) to pojecie ludzkie przechodzi! nawet nie jestem w stanie opisac tego ale poprostu cos wspanialego! malo tego, ten moj uczen ma w piorniku zdjecie swojej mamy! pierwszy raz widzialam zdjecie matki w piorniku a juz niejeden piornik w zyciu widzialam kobicina sama wychowuje tych synow, jak jest cos winna (np za podreczniki) to jak powie ze odda tego i tego to slowa dotrzyma chocby nie wiem co... nawet kiedys jak ten mlodszy uzupelnial sobie tusz w piorze (maja taki klasowy, wspolny, kto potzrebuje to uzupelnia) to przyszla nastepnego dnia do wychowawczyni z zapytaniem ile musi za ten tusz oddac no i ostatnio kolezanka z pracy mowi mi ze widziala ta kobicine w sklepie jak kupowala mieso na obiad - 1 skrzydelko!!!!!
no poprostu wczoraj peklam
u nas co roku robi sie paczki dla tych najbiedniejszych dzieciaczkow, wczoraj juz kupilam takie suche rzeczy, typu platki, makarony, kostki rosolowe, konserwy, jakies ciastka itd... musze sie jeszcze dyskretnie podpytac czy maja zamrazalnik w domu to nakupuje im "miecha", jakis mrozonek typu pierogi, ryby itd i beda miec na jakis czas...
tak sie jeszcze zastanaiwam bo pod koniec kwietnia mamy wycieczke, nic szczegolnego, bawialnia, zoo, mac no ale ten chlopiec nie jedzie, na pierwszej wycieczce tez nie byl... i pojde dzis do dyrki zapytam sie czy znalazloby sie dla niego te 50 zl z rady rodzicow a jak nie to mu chyba fundne...

no poprostu to 1 skrzydelko na obiad rozwalilo mnie calkowicie

Pstryku rozwaliłaś mnie i tak sobie od razu pomyślałam o jakieś zbiórce, może ubrania? jaki rozmiar nosi jego mama? chłopaki w jakim wieku? może popytam znajomych ja mogę zaoferować pomoc


co do jogurtów danonek itp
zwykle jemy naturalne z owocami itp
ale czasem się zdarza,że mały wetnie jogurcik baby dream albo właśnie danonka te ostatnie niechętnie podaje, mój S wychowany na danonkach stwierdził,że są tak obrzydliwe,że nie da się tego jeść
za to czasem podaje serek waniliowy tutti z biedry, ma fajny skład i przede wszystkim prawdziwą wanilie

a słodycze? hm czasem mały spróbuje kawałek czekolady, znajomi ostatnio kupili kinder czekoladę i mały dostał jeden i był przeszczęśliwy

[misiaeel]

Napisane przez Lenova

Witam z rana

U nas już czwarta noc z rzędu przebuczana ;/ Nie wiem co się dzieje , w ciągu dnia jest wesoła radosna a w nocy buczy .
Do tego już ponad tydzień skóra mojego dziecka wygląda jak pumeks NIe jadła nic nowego. Zmieniłam proszek na dzieciowy ( bo używałam normalnego już od jakiegoś czasu) no i też nie przeszło. Jeszcze nigdy nie była taka zsypana , plecy to dosłownie calutkie. Obawiam się , że to alergia krzyżowa Teraz topole,brzozy, olsze pylą a przy tym chyba jabłek , gruszek, selera, bananów nie można... A moje dziecko kocha miłościa absolutną te rzeczy

Lady- Gratuluje pięknej nocki !!

Misiaeel- zdrówka dla Hanny !

Blogerko, Bokeh- U nas z nicnierobieniem przy Blance jest dokładnie tak samo jak u Was. Najlepiej jak mamusia siedzi obok i się patrzy.

biedna, współczuję Wam tych wiecznych alergii:/ mam nadzieję, że nocki się poprawią

Napisane przez pstryczek84

a co do placzu, mnie tez teraz bardziej ruszaja wszelkie smutasy a jak jeszcze z dzieckiem w roli glownej to juz w ogole masakra!
wczoraj wlasnie mialam zjechany humor bo...
mam u siebie w klasie takiego chlopca, z lekkim uu, bardzo fajny, mily, grzeczny, dobrze wychowany ale bida z nedza u nich ze hej! ma mame, tez z uu, taka to prosta kobitka ze wsi ale dziewczyny, jaka z niej matka!!!!!!!! no poprostu wzor!!! mialam juz doczynienia naprawde ze sporo lczba matek i zadna jej nie dorasta do piet!!! co ona sie troszczy o tych swoich chlopakow (ma jeszcze syna w 1 klasie, tez uu ) to pojecie ludzkie przechodzi! nawet nie jestem w stanie opisac tego ale poprostu cos wspanialego! malo tego, ten moj uczen ma w piorniku zdjecie swojej mamy! pierwszy raz widzialam zdjecie matki w piorniku a juz niejeden piornik w zyciu widzialam kobicina sama wychowuje tych synow, jak jest cos winna (np za podreczniki) to jak powie ze odda tego i tego to slowa dotrzyma chocby nie wiem co... nawet kiedys jak ten mlodszy uzupelnial sobie tusz w piorze (maja taki klasowy, wspolny, kto potzrebuje to uzupelnia) to przyszla nastepnego dnia do wychowawczyni z zapytaniem ile musi za ten tusz oddac no i ostatnio kolezanka z pracy mowi mi ze widziala ta kobicine w sklepie jak kupowala mieso na obiad - 1 skrzydelko!!!!!
no poprostu wczoraj peklam
u nas co roku robi sie paczki dla tych najbiedniejszych dzieciaczkow, wczoraj juz kupilam takie suche rzeczy, typu platki, makarony, kostki rosolowe, konserwy, jakies ciastka itd... musze sie jeszcze dyskretnie podpytac czy maja zamrazalnik w domu to nakupuje im "miecha", jakis mrozonek typu pierogi, ryby itd i beda miec na jakis czas...
tak sie jeszcze zastanaiwam bo pod koniec kwietnia mamy wycieczke, nic szczegolnego, bawialnia, zoo, mac no ale ten chlopiec nie jedzie, na pierwszej wycieczce tez nie byl... i pojde dzis do dyrki zapytam sie czy znalazloby sie dla niego te 50 zl z rady rodzicow a jak nie to mu chyba fundne...

no poprostu to 1 skrzydelko na obiad rozwalilo mnie calkowicie

o matko dobrze, że mają mamę, która chociaż o nich dba

Napisane przez kunegunda.bis

Witam sie z rana,
Dziewczyny trzymajcie mocno kciuki za nas, dzis idziemy na 11.15 do trzeciego pediatry w nim nasza ostatnia nadzieja w postawieniu diagnozy u Tosi w zwiazku z dlugotrwalym kaszlem....
lece nadrabiac - przy kawce...

kciuki!

Ja też proszę o kciuki bo o 15 idziemy do lekarza:/

[mala_19kw]

Hej.
Rozmemłana jestem więc lepiej pisać nie będę.Miłego dnia kobietki

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez blogerka

Tak właśnie mi się później przypomniało, że czytałam tutaj na wizażu, że te testy moga być niemiarodajne.
A że to prywatny alergolog, to wiadomo że chętnie takie testy zrobi - 220 zł za wizytę, niby nie tragicznie ale drogą też nie chodzi, prawda?

Ale ... Może faktycznie te policzki to nie od jedzenia? bo całe ciało jest naprawdę ładne, bez żadnej skazy. Kataru, ani żadnych przeziębień u nas już od dawna nie ma. Borys jest naprawdę bardzo radosnym dzieckiem, nie zachowuje się jakby cokolwiek mu dolegało.
Od kiedy dowiedziałąm sie, że rzekomo żadnej alergii nie ma, przestaląm się stresować, ograniczać, daje mu wszytsko to co sama jem i policzki czasami są dużo ładniejsze niż były na diecie na której nie jadł już nic prawie poza mlekiem, mięsem i brokulami.
A czasami znowu są takie jak były.
Nie wiem kiedy one znikną, może faktycznie same, bez mojej ingerencji. Ale chyba nie robię mu większej krzywyd dając białka i inne "cuda" skoro gorzej nie jest?

pewnie, że nie robisz
Agatce też, miała 5 tygodni, prywatna alergolożka chciała badania robić niepoważna

Napisane przez blogerka

I jeszcze powiedzcie czy dajecie dzieciom "danonki" czy inne wynalazki. Konretniej chodzi mi o "jogurty" z nestle.
Ja sama nie jem innych niż naturalne miksowane z owocami. Dla mnie to po prostu za slodkie i naszpikowane chemią, dla tego tym bardziej nie chce dawać tego dziecku - ale teściowa zrobiła nam zapas. Moja mama zreszta nie lepsza - "a kiedy będę mogła dać mu danonki". A ja Borysa raczej bezcukrowo chowam. Nie chcę łapać jakiś wkrętów w eko-matkę, ale skoro sama tak się odżywiam to też nie widzę powodu podawania tego mojemu dziecku. Tylko znowu otoczenie. "jestem dziwna, bo dziecku danonka czy ciastka nie dam". No ale wg mnie po co? O ile będzie to domowe ciasto (i to wg mmnie też dopiero za jakiś czas a nie teraz kiedy ma ledwo 15 miesięcy) to czemu nie. Ale jakaś sklepowa "muffinka" naszpikowana tablicą mendelejewa?

powiem tak - u nas utrudnienie, bo jak Agatka coś je to młoda chce też
2 razy dałam zwykłe danio waniliowe, nie dziecięce, ale czaję sie na serek homo no name, niektóre mają rewelacyjne składy
słodyczy jako takich - nie, czasem biszkopt, kawałek ciasta samodzielnie pieczonego - owszem, wiem, co tam jest, a nie jestem wstanie zrobić tak, by wszyscy zawsze z dala od niej jedli

Napisane przez Kija80

Ja dziś miałam niby na 8 ale byłam w krk na badaniach kontrolnych czy niby zdolna jestem do pracy A jutro już normalna praca. Od dwóch godzin szukam kluczy od pokoju i szafy i nie ma, wiem że na początku chorobowego schowałam żeby mi nie zginęły... Jakieś propozycje? Dobrze że kolega z pokoju ma też na 8 to otworzy, mam nadzieję że nikt nie zabrał moich kluczy awaryjnych z biurka...

licz tylko na cud ja kilka lat temu schowałam pasmanteryjne duperele i do dzisiaj nie znalazłam

Napisane przez LadyWhisper

Panie i panowie ( ) wszem i wobec chcialam oglosic, iz mamy pierwsza od 15miesiecy cala, calusia, calusienka i calutka przespana noc!!!!!! Jak dziecie zasnelo o 21 (przyszly byly niedoszly o 20 postanowil sie wprowadzac a mieszkamy na parterze ) tak spalo ciagiem bez ANI JEDNEJ pobudki do 6, zjadlo mleko i.....spi dalej



Dziekuje za uwage ide spac


Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

gratuluję Dorka miała drzemkę godzinę tylko, ona w ogóle zaczęła o 6 wstawać a w dzień z 2,5-3h zrobiła się jedna!

Napisane przez meneq

Pogrubione - chcialabym!!
Jestem jestem; chwilowy dolek mialam, ale zbieram sie w garsc

Napisane przez pstryczek84

a co do placzu, mnie tez teraz bardziej ruszaja wszelkie smutasy a jak jeszcze z dzieckiem w roli glownej to juz w ogole masakra!
wczoraj wlasnie mialam zjechany humor bo...
mam u siebie w klasie takiego chlopca, z lekkim uu, bardzo fajny, mily, grzeczny, dobrze wychowany ale bida z nedza u nich ze hej! ma mame, tez z uu, taka to prosta kobitka ze wsi ale dziewczyny, jaka z niej matka!!!!!!!! no poprostu wzor!!! mialam juz doczynienia naprawde ze sporo lczba matek i zadna jej nie dorasta do piet!!! co ona sie troszczy o tych swoich chlopakow (ma jeszcze syna w 1 klasie, tez uu ) to pojecie ludzkie przechodzi! nawet nie jestem w stanie opisac tego ale poprostu cos wspanialego! malo tego, ten moj uczen ma w piorniku zdjecie swojej mamy! pierwszy raz widzialam zdjecie matki w piorniku a juz niejeden piornik w zyciu widzialam kobicina sama wychowuje tych synow, jak jest cos winna (np za podreczniki) to jak powie ze odda tego i tego to slowa dotrzyma chocby nie wiem co... nawet kiedys jak ten mlodszy uzupelnial sobie tusz w piorze (maja taki klasowy, wspolny, kto potzrebuje to uzupelnia) to przyszla nastepnego dnia do wychowawczyni z zapytaniem ile musi za ten tusz oddac no i ostatnio kolezanka z pracy mowi mi ze widziala ta kobicine w sklepie jak kupowala mieso na obiad - 1 skrzydelko!!!!!
no poprostu wczoraj peklam
u nas co roku robi sie paczki dla tych najbiedniejszych dzieciaczkow, wczoraj juz kupilam takie suche rzeczy, typu platki, makarony, kostki rosolowe, konserwy, jakies ciastka itd... musze sie jeszcze dyskretnie podpytac czy maja zamrazalnik w domu to nakupuje im "miecha", jakis mrozonek typu pierogi, ryby itd i beda miec na jakis czas...
tak sie jeszcze zastanaiwam bo pod koniec kwietnia mamy wycieczke, nic szczegolnego, bawialnia, zoo, mac no ale ten chlopiec nie jedzie, na pierwszej wycieczce tez nie byl... i pojde dzis do dyrki zapytam sie czy znalazloby sie dla niego te 50 zl z rady rodzicow a jak nie to mu chyba fundne...

no poprostu to 1 skrzydelko na obiad rozwalilo mnie calkowicie

strasznie to smutne

Napisane przez Ifwka

Masakra, rozwalił mnie ten tekst. Nie mogą z jakiejśc pomocy w szkole korzystać czy coć??

Ifwka, z reguły szkoła nie ma kasy na pomoc, to nie mops :/

[neti1]

Dziewczyny w Decathlonie sa zimowce dla dzieci przecenione, po 19 zl....myślicie ze to głupota teraz kupować? W sumie to skąd wiadomo jaki rozmiar?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hope01]

Napisane przez ania13.03

Hej dziewczyny
Bylysmy jednak u lekarza bo kaszel nie przechodzil, byl wrecz coraz gorszy, no i niestety - zapalenie krtani i antybiotyk Oby tylko pomogl
Szanowna pani doktor nawet w gardlo nie zajrzala bo nie mogla znalezc patyka

ojej zdrowia dla Lilci

Napisane przez marsi11

Hope, slonce szukaj na allegro gaci obciskajacych brzuch, dziala cuda na wesele jak znalazl tylko kup sobie ladne zeby nie bylo jak na Briget Jones

powaznie rozwaze w polowie maja, jesli nie uda mi sie nic zgubic

Napisane przez Aga8484

Nie mam czasu , siły, energii. Choróbsko mnie złapało.

o rany zdrowia Kochana

Napisane przez ania13.03

hope sukienke mam jedna, nowa z metkami, kolor mi jednak nie pasowal. Ale zla nie jest. Niebieska, dosc zwiewna, aplikacje jakies ma na ramionach. Odstapilabym Ci za koszty przesylki jakbys chciala Takze jak cos to daj znac, poszukam zdjec albo zrobie jak na necie nie bedzie.

szczerze moglabyś?

Napisane przez elllmi;45967122
[B

Hope[/B], ja mam kilka sukienek, rozmiar 38 jak chcesz, to mogę na piątek wziąć do pracy i sobie po nie podskoczysz, weźmiesz na weekend i pomierzysz

byłabym zobowiązana chyba ze pogoda bedzie taka jak dziś, bo nie powiem Wam ile razy sie przymierzałam na dwór z młodym jak tylko słonce sie pokazało

Napisane przez meneq

Jestem tylko przemeczona fizycznie i psychicznie

Napisane przez pstryczek84

ja tez czasem daje jogurciki nestle, u nas tez fajnie dzialaja na kupki staram sie dawac jogurty naturalne, mlody lubi ale nie zawsze je mam pod reka.
ale slodyczy jako takich nie daje, zadnych kinderkow, czekolad i tego typu rzeczy, a o sklepowych ciastach to nawet nie pomyslalam
ciasta domowego czasem dam gryzka a z ciastek tylko biszkopty. no i jeszcze paluszki i chrupki, to tyle

ja dokladnie tak samo. A w sprawie placka domowego, to upieklam dziś i Mlody gardzi

[YellowSheep]

Ale jestem przybita ta pogoda. Juz zdążyłam zapomnieć jak to jest siedzieć cały dzień w domu :P w takich chwilach wiem ze musze szybko zrobić prawko, nie byłabym uziemiona, a czasem mnie dobija to proszenie się jak na przykład zapomnę czegoś kupić.

W ogóle to t. znow mnie wkurzyli. Generalnie przez naiwność tż i kretyństwo jego rodziców nie mamy naszego auta a tż jeździ starym trupem do pracy bo musi. Ku.wa jak przez nich zostaniemy znów bez samochodu to ja nie wiem... kolejnego nie kupimy. Mój tż jest po prostu idiotą, potrafi wrzeszczeć i ustawiać owszem ale mnie, a swoim patologicznym rodzicom nie umie nawet uwagi zwrócić bo niby oni już się nie zmienią. To po co z nimi kontakt utrzymuje? Ehh.

W ogóle tż łyka wszystko jak pelikan. Był ostatnio na piwie z kolega (facet 30 lat prawie, pracuje na kopalni) no i taki zachwycony, że jakie to ma super życie bo żadna baba mu nie buczy nad uchem i z rodzicami mieszka a cała kasa dla siebie. No świetnie ja nie wiem, czy wszyscy samotni faceci muszą tym niesamotnym wciskać bajeczki o cudownym życiu? Mojemu by się spodobało, więc droga wolna. A wczoraj się dowiedziałam ze chłop ma deprechę i chce sobie zrobić operację plastyczna bo żadna go nie chce no kino po prostu. I gratulacje dla mojego tż za podejście i życiowe wartości, już nic mnie nie zdziwi.

Co by tu robić, nic mi się nie opłaca zaczynać bo zaraz Młode wstanie

[hope01]

Napisane przez Lenova

Witam z rana

U nas już czwarta noc z rzędu przebuczana ;/ Nie wiem co się dzieje , w ciągu dnia jest wesoła radosna a w nocy buczy .
Do tego już ponad tydzień skóra mojego dziecka wygląda jak pumeks NIe jadła nic nowego. Zmieniłam proszek na dzieciowy ( bo używałam normalnego już od jakiegoś czasu) no i też nie przeszło. Jeszcze nigdy nie była taka zsypana , plecy to dosłownie calutkie. Obawiam się , że to alergia krzyżowa Teraz topole,brzozy, olsze pylą a przy tym chyba jabłek , gruszek, selera, bananów nie można... A moje dziecko kocha miłościa absolutną te rzeczy

przytulam Kochana

Napisane przez pstryczek84

a co do placzu, mnie tez teraz bardziej ruszaja wszelkie smutasy a jak jeszcze z dzieckiem w roli glownej to juz w ogole masakra!
wczoraj wlasnie mialam zjechany humor bo...
mam u siebie w klasie takiego chlopca, z lekkim uu, bardzo fajny, mily, grzeczny, dobrze wychowany ale bida z nedza u nich ze hej! ma mame, tez z uu, taka to prosta kobitka ze wsi ale dziewczyny, jaka z niej matka!!!!!!!! no poprostu wzor!!! mialam juz doczynienia naprawde ze sporo lczba matek i zadna jej nie dorasta do piet!!! co ona sie troszczy o tych swoich chlopakow (ma jeszcze syna w 1 klasie, tez uu ) to pojecie ludzkie przechodzi! nawet nie jestem w stanie opisac tego ale poprostu cos wspanialego! malo tego, ten moj uczen ma w piorniku zdjecie swojej mamy! pierwszy raz widzialam zdjecie matki w piorniku a juz niejeden piornik w zyciu widzialam kobicina sama wychowuje tych synow, jak jest cos winna (np za podreczniki) to jak powie ze odda tego i tego to slowa dotrzyma chocby nie wiem co... nawet kiedys jak ten mlodszy uzupelnial sobie tusz w piorze (maja taki klasowy, wspolny, kto potzrebuje to uzupelnia) to przyszla nastepnego dnia do wychowawczyni z zapytaniem ile musi za ten tusz oddac no i ostatnio kolezanka z pracy mowi mi ze widziala ta kobicine w sklepie jak kupowala mieso na obiad - 1 skrzydelko!!!!!
no poprostu wczoraj peklam
u nas co roku robi sie paczki dla tych najbiedniejszych dzieciaczkow, wczoraj juz kupilam takie suche rzeczy, typu platki, makarony, kostki rosolowe, konserwy, jakies ciastka itd... musze sie jeszcze dyskretnie podpytac czy maja zamrazalnik w domu to nakupuje im "miecha", jakis mrozonek typu pierogi, ryby itd i beda miec na jakis czas...
tak sie jeszcze zastanaiwam bo pod koniec kwietnia mamy wycieczke, nic szczegolnego, bawialnia, zoo, mac no ale ten chlopiec nie jedzie, na pierwszej wycieczce tez nie byl... i pojde dzis do dyrki zapytam sie czy znalazloby sie dla niego te 50 zl z rady rodzicow a jak nie to mu chyba fundne...

no poprostu to 1 skrzydelko na obiad rozwalilo mnie calkowicie

strasznie to smutne
masz wielkie serce

Napisane przez kunegunda.bis

Witam sie z rana,
Dziewczyny trzymajcie mocno kciuki za nas, dzis idziemy na 11.15 do trzeciego pediatry w nim nasza ostatnia nadzieja w postawieniu diagnozy u Tosi w zwiazku z dlugotrwalym kaszlem....
lece nadrabiac - przy kawce...

Napisane przez misiaeel

Ja też proszę o kciuki bo o 15 idziemy do lekarza:/

i zdrowia Hanusi

Napisane przez mala_19kw

Hej.
Rozmemłana jestem więc lepiej pisać nie będę.Miłego dnia kobietki

Co się dzieje?


Pogoda z dupy
Dawid na polko chce iść

Dzisiaj 1/3 nocy nie spalam. Kolejna z tych ktore uświadamiaja mi że łóżeczko nadaje sie tylko na kojec. Jest mu za ciasno, jak sie przewraca, kotluje to bije o szczebelki i sie wybudza. Jeśli kupimy mieszkanie to ja mu zrobię w pokoju lożko jak kiedyś mówiłam w stylu tych samochodów itp.

A. I moje dziecko już nie chce się kąpać. On bierze prysznic. I nagle nie przeszkadza mu woda w oczach i mycie głowy. Za to zakrecenie wody jak najbardziej - histeria.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Sylwietta pokaż fryza

[pstryczek84]

Hope - no co Ty, wiekszosc na moim miejscu zrobilaby to samo ale tez trzeba miec oczy i uszy szeroko otwarte bo niestety ale zdecydowana wiekszosc rodzicow przychodzi z nastawieniem ze im sie nalezy i wrecz wymuszaja pomoc. bo np. mnie nie stac na podreczniki to pani musi mojemu dziecko kserowac. a popatrzec na rodzica to fajun za fajunem i jakos na to kasa jest
i potem rosnie takie pokolenie rozczeniowe bo przeciez od najmlodszego im sie pomagalo
no ale z drugiej strony co ta dzieciaczyna winna ze ma takich rodzicow...
ehh, moznaby tak gdybac i gdybac i gdybac...

dziecko mi spi od 11.30

[Ifwka]

Napisane przez pstryczek84

kciuki!




jesli chodzi o ubrania to nie powiem bo co jak co ale chlopaki sa ogarnieci i chyba maja jakis dostep do ubran bo do tego przyczepic sie nie moge. zawsze czysci, schludnie ubrai, no jakby ktos z boku spojrzal to by nie pomyslal ze w domu bieda. naprawde kobieta dba o nich fest.
ojciec despota, pjak agresywny, olal ich nie mieszka z nimi - w sumie to i lepiej no ale alimentow zadnych, wszystko na jej glowie...najgorzej u ich jest z "mieszkaniem".metraz maly a ludzi ful bo jeszcze babka i jej synowie... chalupka (sorki, obora przerobiona na pomiesczenie mieszkalne ) stoi bo stoi, no nieciekawiejednym slowem...
jesli chodzi o pomoc ze strony szkoly - maja paczki na swieta bozo i wielkanocne, obiady, czasem wlasnie jakies ubrania...
tylko ze to jest na chwile... i ogolnie kobicina jakos (podziwiam - bo nie wiemjak ona to robi ) sobie radzi ale czasem jest tak ze przychodzi taki dzien i kobicina nie ma co do garnka wlozyc i kupuje 1 skrzydelko
dostaje jakas zapomoge/ rodzinne czy cos w ten desen no ale jak z tego wyzyc???????
tu potrzebna jest konkretna dlugofalowa pomoc bo taka pomoc z doskoku to sami wiecie
dobra, starczy tego biadolenia - dyrka sie zgodzila zeby ten moj chloptas pojechal za darmo na wycieczke szkola zasposoruje mu wyjazd

No już doczytałam wszystko.
Fajnie że pojedzie na wycieczkę, dla Ciebie
A matka pracuje gdzieś, jak nie to moze jakąś pracę dla niej można zorganizować??

[meneq]

misiael jak Hania?
Yae znow slabo spi w nocy a dzis przeszla sama siebie; skora do zabawy wstala o 5.50, przespala sie w poludnie 20min, druga drzemka wypadla i dopiero teraz 21.50 usnela. Nie pytajcie jak sie czuje...
Przez te kilka dni bardzo sie zmienila, zaczela po nas powtarzac wyrazy dzwiekonasladowcze; rozroznia papa (pl. zrobic papa) od papa (jap. tata), rano budzi mnie glaskaniem i calusami oraz zaczela biegac - co prawda o hamulcach nie pamieta i co rusz z impetem sie o cos rozbija. Slabiej z apetytem, ale odkrylam, ze lubi nalesniki. Cos jeszcze chcecie wiedziec? ;-)

[Debrah]

Napisane przez blogerka

dzięki, tego potrzebowałam. Bo ja czasami jestem już zagubiona. Jak mi każdy truje, że on się przeze mnie nie socjalizuje, że ja go izoluje, że chce go zawłaszczyć dla samej siebie. No ale kurde, dla mnie to małe dziecko jeszcze, będzie mial całe życie na socjalizowanie się. Pewnie zacznie już w przedszkolu. A kontakt z dziadkami raz w tygodniu (jednymi i drugimi) to chyba wystarczy, prawda? Bo ja tez mam swoje nerwy, swoje życie i też nie chce mi się u teściów czy moich rodziców siedzieć co drugi dzień naprzemiennie.
Tym bardziej, że ja np. widzę, że jak jadę do moich rodziców to Borys ciągle krzyczy "mama" i biega za mną jak tylko się oddalę. A jak bylo u teściów jak go zostawiałam samego, to nie wiem. Bo on "zawsze był, grzeczny, nie płakał, pieknie jadł" Dlatego tym bardziej nie hcce go im oddawać jak słyszę takie rewelacje bo wiem jaki jest na codzień. :3
A tak jak pisałas, e Bartek jest wymagający, .. Borys podobnie, czasem wręcz .. to taki pies ogropdnika. Serio. Już tutaj pisałąm. Dopóki leżę, siedzę na macie na swliim miejscu (swoim wg niego) jest wszytsko cacy. Ale nie daj boże, widzę, że on się świetnie bawi, to ukradkiem sięgam po książkę, idę zrobic kawę, kanapkę .. i już jest dzika awantura. Laptop równa się trzaskanie klapą, bo jak ja mogę laptopa brać przy moim Boryniu. Po prostu mama jest cacy, dopóki niczego iinnego nie robi poza nicnierobieniem
Dlatego to jest męczące, bo wykąpać się nie mogę = Boryniu wskakuje na główkjędo wanny w ubraniu, lub próbuje mnie "zadźgać" drewnianą łopatką. Wypi,c kawy nie mogę, bo musi mi zamieszać w niej łyżeczką. Czasem mam wrażenie, że nic się nie da przy nim zrobić, o ile go na rękach nie noszę a i to ostatnio nie pomaga, bo ma swoije wymaganai i jak nie idę w kierunku, który wskazuje to tak się wygina, że aż się boję że mi upadnie.

już ci pisałam : wszystko robisz okej, normalny etap. Mam i myślę tak samo.
Amelka zachowuje się bardzo podobnie. Najczęściej ładnie bawi się wtedy kiedy ja przy niej siedzę na podłodze.
Porządki domowe jeszcze jakoś zrobię razem z nią. Gotowanie jest trudniejsze, bo nie chcę by coś się stało. Komp? z doskoku przez 3 minuty, o innych aktywnościach nie piszę.

Napisane przez bokeh

opisałaś moją Hanie! tylko ja już naprawdę sie do tego przyzwycczaiłam i urocze to dla mnie jest, że ona tak wszystko ze mną a najbardziej kocham jak siedze np na ziemi i sie z nią bawie a ona za chwile wpycha mi dupke na kolana i siedzi i czasem fakt jest to męczące jak nic nie moge zrobic bez niej cos na kompie - z Hanią na kolanach, coś przy obiedzie z Hania na rękach, bo inaczej wisi mi u nogi i płacze

Tak samo

Napisane przez blogerka

Ja też coraz bardziej jestem przyzwyczajona, choć nie do końca. Bo też jestem tylko człowiekiem, czasem mam gorszy dzień. Mamy właśnie jechać do babci, albo gdzieś wyjśc, spędzić miło dzień, potrzeba tych 10 minut, żeby wszytsko przygtować do wyjśćia, a on nagle nie da się odłożhyć, na rękach chce być, ale mam królewicza nosić tam gdzie on chce a nie pakowac nas i wtedy ręcę załamuję, bo co mam zrobić?
Chcoiaz też już od dawna rozpatruję to w kategorii "urocze" - dla mojego dziecka jestem (jeszcze) najważniejszą osobą w jego życiu i powinnam się cieszyć, że chce prawie każdą chwilę spędzać ze mną.
I może to zabrzmi brutalnie, ale naprawdę prędzej "oddałabym go" (i oddawałam) dziadkom kiedy mial te 3, 5 miesięcy i robilam sobie day off, niż teraz kiedy jest coraz bardziej świadomy.

Btw - poranne robienie kawy z Borysem jest boskie <3 - ekspres jest "brum brum" bo wydaje charakterystyczne dźwięki po naciśnięciu guzika przez Borynia i na koniec jest mieszanie w kawie łyżką.
Konsumpcja jest już znacznie bardziej upierdliwa bo ten szatan pcha się łapamy do szklanki albo chce wylewać

Znowu się mogę podpisać pod zachowaniem Boryska.

Temat rozstań i przyzwyczajania do obcych wałkowałam ostatnio więc znacie moje zdanie

----
Nie miałam sił wczoraj tego napisać, bo idą Amelce znowu chyba 4 zęby. Więc wisi jeszcze bardziej przy nodze, wybudza się, marudzi i nic nie je ( ) za bardzo... dziś od rana troszkę serka wiejskiego i kp. Nic nie chce..
No a spać wczoraj poszła... 00:30!
Zasnęła na 20 minut przed 19, bo taka się padnięta zdawała, no ale.

[mala_19kw]

Hope-dzięki że pytasz Jakoś pogoda na mnie źle wpływa ostatnio. Wczoraj wyładowałam się na porządkach w domu. Cały dzień chodziłam ze szmatą bo nie umiałam sobie miejsca znaleźć. Miałam tyle powera w sobie że do 24 nie mogłam spać -mimo że w łóżku byłam już po 20. Potem Oskar się budził co chwilę więc nie wiele spałam. Dziś jestem flak dosłownie.

Poza tym jakoś ostatnio nic nie idzie. W tamten piątek mieliśmy jechać z małym do cyrku,ale mąż pracował dłużej. W tą sobotę jesteśmy zaproszeni na ur. kolegi z pracy tż ale nie pójdziemy bo nikt mi z dzieckiem nie zostanie. Z resztą tego mi nie szkoda bo i tak myślami byłabym w domu z Oskim ale tego cyrku mi szkoda...

No i bunt jedzeniowy-idą nam te zębisze i mały buntuje się na wszystko. Przechodzi jedynie obiad i jakiś owoc czasem,poza tym mleko.
Ehh ciężko jakoś.

[sarah67]

Napisane przez LadyWhisper

Panie i panowie ( ) wszem i wobec chcialam oglosic, iz mamy pierwsza od 15miesiecy cala, calusia, calusienka i calutka przespana noc!!!!!! Jak dziecie zasnelo o 21 (przyszly byly niedoszly o 20 postanowil sie wprowadzac a mieszkamy na parterze ) tak spalo ciagiem bez ANI JEDNEJ pobudki do 6, zjadlo mleko i.....spi dalej



Dziekuje za uwage ide spac


Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

no wspaniale

Napisane przez kunegunda.bis

Witam sie z rana,
Dziewczyny trzymajcie mocno kciuki za nas, dzis idziemy na 11.15 do trzeciego pediatry w nim nasza ostatnia nadzieja w postawieniu diagnozy u Tosi w zwiazku z dlugotrwalym kaszlem....
lece nadrabiac - przy kawce...

kciuki trzymane

Napisane przez marsi11

Pstryku rozwaliłaś mnie i tak sobie od razu pomyślałam o jakieś zbiórce, może ubrania? jaki rozmiar nosi jego mama? chłopaki w jakim wieku? może popytam znajomych ja mogę zaoferować pomoc


co do jogurtów danonek itp
zwykle jemy naturalne z owocami itp
ale czasem się zdarza,że mały wetnie jogurcik baby dream albo właśnie danonka te ostatnie niechętnie podaje, mój S wychowany na danonkach stwierdził,że są tak obrzydliwe,że nie da się tego jeść
za to czasem podaje serek waniliowy tutti z biedry, ma fajny skład i przede wszystkim prawdziwą wanilie

a słodycze? hm czasem mały spróbuje kawałek czekolady, znajomi ostatnio kupili kinder czekoladę i mały dostał jeden i był przeszczęśliwy

kochana jestes

Lenova
a smarujesz czyms?
nawilzaj, natłuszczaj moze


co do jedzenia, czasami dostaje danonki bo maz kupuje, jogurtu naturalnegoo niet ja tez nie lubie
słodycze kinder mleczna kanapka albo kinder pingłini nie wiem jak sie pisze czasami dostanie bo maz kupuje

Bokeh


sama nie wiem co się stało

[misiaeel]

byłyśmy u lekarza, na szczęście płuca i oskrzela czyste ale gardło strasznie czerwone mam psikać tantum verde, plus syrop lipomal i neosine.
ale jest strasznie osłabiona, z nosa się leje, teraz mi zasnęła:/
meneq dziękuję, że pytasz

[kunegunda.bis]

Jestem. Powiem Wam ze albo mi sie dziecko zmienilo albo zmiana lekarza tak na nia podzialala - tak jak wspominalam zmienilismy pediatre - teraz mezczyzna, bez bialego fartuch, duze pomieszczenie - Tosia dala sie zbadac troszke plakala najbardziej przy ogladania gardla, ale to naprawde sukces patrzac jak bylo w zeszlym roku badz w marcu. Osluchowo nic nie bylo slychac, wiec skierowal nas lekarz na rtg kp - i tam tez zupelnie inna bajka, pan/dziewczyna wykonujaca rtg podeszla do Tosi powiedziala jej co bedzie robic i wogole strasznie przemila, tym razem mielismy rtg na stojaca i to inna bajka jak ostatnim razem musiala lezec a my z Tz ja trzymalismy za rece i nogi - wyniki dzis moze Tz uda sie odebrac. Jesli rtg wyjdzie ok to jutro na morfologie z rozmazem - zobaczymy - dobrze ze mamy juz jakas wytyczona sciezke - narazie mamy brac rano Deflegmin (rano ma mokry kaszel) a na noc Dexapico (wieczorami ma suchy kaszel).....
Dzis pierwszy raz dziadkowie wyszli z Tosia na spacer a ja odkurzylam na szybko chalupe pozmywala czesc podlog, zaraz do nas przychodza na pomiar - chcemy zalozyc moskietiery - tylko akurat Tosia spi wiec zobaczymy czy wstanie za nim przyjda czy niestety bedziemy musieli do niej wejsc i jakos zmierzyc ramy okienne...

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

a wlasnie zaczelismy gotowac kasze tak jak kiedys wspomialyscie - rozcinamy torebki i luzem gorujemy - tylko mam pytanie czy k, jjeczmienna, gryczana, w trakcie gotowania mieszacie czy nie?

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Dziekujemy bardzo za kciukasy

[ania13.03]

Napisane przez misiaeel

byłyśmy u lekarza, na szczęście płuca i oskrzela czyste ale gardło strasznie czerwone mam psikać tantum verde, plus syrop lipomal i neosine.
ale jest strasznie osłabiona, z nosa się leje, teraz mi zasnęła:/
meneq dziękuję, że pytasz

Zdrowka!


Hej, ja tylko na minutke bo wiecej nie mam Zrobilam zdjecie tej sukienki, tylko sie rabnelam bo rozm. to 12 a nie 10 czyli bardziej 40 chyba

Sorki, ze wymieta ale wyjelam ja z woreczka, w ktorym do mnie przyszla

Wieczorem Was nadrobie

[kunegunda.bis]

mam wyniki zageszczenie zapalne u podstaw obu pluc

[LadyWhisper]

Wpadam sie tylko pochwalic - mowimy ato (auto )


Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[pstryczek84]

Napisane przez Ifwka

A matka pracuje gdzieś, jak nie to moze jakąś pracę dla niej można zorganizować??

nie, nie pracuje. u nas na "wiosce" raczej marne szanse na prace... a ona jeszcze z uu to juz w ogole

Napisane przez mala_19kw

Poza tym jakoś ostatnio nic nie idzie.

Napisane przez misiaeel

byłyśmy u lekarza, na szczęście płuca i oskrzela czyste ale gardło strasznie czerwone mam psikać tantum verde, plus syrop lipomal i neosine.
ale jest strasznie osłabiona, z nosa się leje, teraz mi zasnęła:/
meneq dziękuję, że pytasz

zdrowka!

Napisane przez kunegunda.bis

mam wyniki zageszczenie zapalne u podstaw obu pluc

dobrze ze wiadomo co jest. wdrozycie leczenie i bedzie ok

Lady - brawa dla Pietraszka!

[kunegunda.bis]

Lady super
co tu tak pusto???????????????

a my pijemy juz niezle wode z bidonu pstryczka

[Debrah]

Napisane przez kunegunda.bis

Lady super
co tu tak pusto???????????????

a my pijemy juz niezle wode z bidonu pstryczka

właśnie, co taka cisza??

U nas też picie dobrze idzie, cały kubek schodzi przez dzień, czasem więcej.
Ale tylko woda.

[ania13.03]

kunegudna, ojej duuzo zdrowka

Lady

Oczywiscie zapomnialam dodac, ze sukienka na zywo wyglada lepiej. Ciezko jej bylo ladne zdjecie zrobic

[bokeh]

Ja sie tylko wpadam pochwalić ! Hania zrobiła pierwsze kroki! A potem coraz więcej! <3 tak sie cieszeeeeee

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.