Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

[pstryczek84]

Napisane przez elllmi

[/COLOR]a tak w ogóle, to Filip mnie dzisiaj rozłożył na łopatki, aż się popłakałam zawsze jak się uderzy, to dmucham mu na to miejsce, całuję i po chwili pytam, czy już nie boli i on zazwyczaj mówi "nieeeee" i jest po sprawie; a dzisiaj coś się wygłupialiśmy i uderzył głową w mój nos, jego nawet nie zabolało za bardzo, a ja świeczki w oczach i zaczęłam jęczeć, że boli; a ten szkrab mały przychodzi do mnie, dmucha mi na nos, całuje i mówi "mama, nie?" i dopóki mu nie powiedziałam, że nie, to dmuchał

Napisane przez Delicjanka

W ogóle...to Amelka zrobiła się taki przytulasek mały ciągle do mnie przychodzi i daje buziaki ale chyba mama to nie usłysze...czasem tam powie- amamamama ale nie MAMA [COLOR="Silver"]

wez nawet nic nie mow!
wczoraj bylismy u t., maja tam psa Bambo i co? Kuba po kilku razach zalapal i wolal Babo, Babo a mama jak nie bylo tak nie ma

Napisane przez bokeh

https://www.youtube.com/watch?v=w6zl...ature=youtu.be no to tu macie filmik

i jaka ostrozna!
jak przypomne jak moj zaczynal chodzic to

Napisane przez sylwietta1988

ohohoho, wlasnie dostałam esa że "nie robi sie dziecku piaskownicy z opony bo są gotowe" zgadnijcie od kogo ten ..... (w miesjce kropek wstaw wedle uznania) tu czyta

ja pier.dole!
takimi dobrymi radami to mogl sypac jak Bartulo byl wszpitalu a nie teraz!

Napisane przez elllmi

no nie żartuj, że kreaturę na wizaż przygnało
a Fifek pokazany jest, chyba w klubie niedawno kamizelką od Cioci Bokeh się chwaliliśmy

[fewcia]

Dzień dobry!

Poczytałam troszkę wstecz.
Gratuluje kroków! Dzieci się rozkręcają!

Sylwietta niech czyta,dowie się parę słów prawdy o sobie. Kretyn.

Meneq test w czwartek następny.

Chyba w końcu uspokoiło się odrobinę z chorobami. Zdrówka dla tych co chorują!

Jak widać zbyt wiele nie pamiętam Nie umiem się wbić

Życzę Wam udanego dnia! Buziaki dla dzieci!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ifwka]

Napisane przez Debrah

Wiecie co? moje dziecko zachwycone karmiło dziś kaszą jaglaną..swoją lalkę. Sama nie zjadła ani trochę.

Słodko-gorzkie to trochę, lale karmi ale sama nie.

Napisane przez Debrah

Mamy dziewczynek: byłyście już z dziećmi u fryzjera?
Nas chyba to czeka bo już się nie da ujarzmić grzywki, a spinek w domu nie toleruje.Boję się trochę że ją opitolą za bardzo i będzie jak chłopiec mały.

Nie byłam, nie mogę sobie tego wyobrazić, już paznokcie obcinam na śpiąco bo inaczej nie da rady. Ale jeszcze chwila i grzywke będe musiała ciachnąć

Napisane przez fewcia

Cześć Kochane moje

Chciałam się tylko nieśmiało powiedzieć że wczoraj byłyśmy u ortopedy. Miałam nóż na ramieniu i bałam się okropnie. Ale usłyszałam magiczne "leczenie zakończone". Mamy zdrowe bioderka!

Ponad to kończymy konsultacje w wiadomej sprawie i widzę światełko w tunelu.

Nie mam na nic czasu,przygotowuje po godzinach dzieciaki do egzaminu,chodzę na kurs doskonalący,wieczorami korepetycje i normalnie nie mam na nic czasu.

Super, brawo za bioderka

Napisane przez Debrah

Karmimy lalę.

Słodkie

Napisane przez hje

Boże Dziewczyny, dowiedziałam się właśnie, że narzeczona mojego kuzyna urodziła dzisiaj martwe bliźnięta Na koniec kwietnia miała umówioną cesarkę, wczoraj się przewróciła, potem zemdlała, pojechali do szpitala, a dzieci już nie żyły Już mieli gotowy pokój dla nich, już mieli zacząć kupować łóżeczka, wózek, ciuszki.... W grudniu specjalnie przełożyli ślub na lipiec, jak się dowiedzieli, że M. jest w ciąży, była parka, chłopiec i dziewczynka Ona 5 lat temu też była w ciązy i poroniła w 4 miesiącu A ten kuzyn to syn mojej mamy chrzestnej, która zmarła 12 lat temu przez sepsę, bo miała ciążę obumarłą też w 4 miesiącu.... Ja nie wiem, czy na nich jakąś klątwę matka M. rzuciła czy co ☠☠☠☠a... (długa historia, ale M. rodzice oboje nie żyją, a 7 lat temu siostra bliźniaczka M. zginęła w wypadku, i jej mama obwiniała o to przede wszystkim M.....) Jej starsza siostra ma termin na czerwiec, młodsza na lipiec, ona w za DWA TYGODNIE miała mieć przy sobie dwa bobasy... A ich nie będzie już
Przepraszam, że tak chaotycznie, ale nie mogę się pozbierać .....

Masakra, popłakałam się.

U mnie weekend zleciał, w sobotę zaangażowałm Tż i Młodą do opieki nad Oliwką i umyłam okna prawie wszytskie, podłogi ( i tak przed świętami musze zrobić to jeszcze raz), garderobe ogarnęłam, bo zamiasy garderoby robi się tam graciarnia, ale jeszcze tely mam roboty że nie mogę. Jeszcze robię ozdoby wielkanocne na sprzedaż i kartki handmade chciałam wysłać znajomym...jakby doba miała 30 godzin to bym sie może wyrobiła.
W sobote w kąpaniu była histerioza, a jak już głowę zaczełam myć to nie zdążyłam dobrze spłukać tak się darła... Wczoraj wszystko ok, nie wiem o co chodziło.
wczoraj poszliśy na spacer do miasteczka, 7 km przeszliśmy, część z Oliwką pchająca wózek, część nisoąc ją na zmianę...
Mała chodzi i chodzi, siedzieć nie chce wogóle. Ale cały czas chodzi na palcach, nie wiem czy to dobrze czy nie w końcu. No i opanowała do perfekcji siadanie i stanie w łóżeczku, i teraz jak sie obudzi to od razu siad i się rozbudza, a jak juz wstanie to wogóle masakra bo położyć się nie da. No i gada po swojemu dużo, buzia jej się nie zamyka. A i jeszcze buzi wreszcie sie nauczyła dawać

[BlackSanctum]

Nawijko, u nas też się od czegoś takiego zaczęło - "idę, idę, ale szybko!, bo muszę się czegoś złapać" - na początku kilka kroczków ode mnie do kanapy, potem coraz dalej, dalej, dalej, aż pewnego dnia w salonie sama mnie odepchnęła, żebym jej nie asekurowała i sobie poszła... Także jesteście już bliziutko, moim zdaniem.

Bokeh, ale fajnie Hanusia chodzi. Takie śmieszne, miękkie nóżki ma. Oliwka odwrotnie, jak zaczynała chodzić, to jak czołg, tak mega twardo.

Yellow, a jak Oli?

Sylwietta, niech czyta, przynajmniej będzie musiał wziąć na klatę to, że jest KRETYNEM.

[Ifwka]

Napisane przez Kija80

Młoda zostaje z babcią, drugie dziadki ją w trakcie przejmują na spacer, chyba jej pasuje żeby jeszcze nie trzeba było wstawać do tej pracy w środku nocy to byłoby idealnie ale kurcze muszę wstawać przed siódmą

Przed 7 ..... ja wstaje 5:15

A jeszcze niedawno nie wiedziałąm co to nocna tugeza, do soboty....począwszy od problemów z kąpaniem,potem mi uspac ją było cięzko bo siadała, jak siadła to wstawała i ciężko ją było położyć, w końcu Tż ją uspał. Zjadła 2:10 i się zaczęło, niby śpi, ja się położyłam, słysze że udsiała i jęczy, no to wstałam i kładę ją, wydaje się ze śpi , ja się kładę, zaraz sysze że siadła i jęczy ... i tak w kółko porzez półtorej godziny... Rano wstała 6:30...wstał do niej Tż bo ja nietomna byłam.
Wczoraj idealnie: kąpanie super, usnęła zaraz po jedzeniu, jedna pobudka, wstała o 7

[Ultra81]

Hej!

Poczytałam od wczoraj Lubię jak jest niewiele do nadrabiania

Napisane przez elllmi

no właśnie jak się jest ze sobą na co dzień, to jakoś łatwiej się pogodzić, bo okazji do tego nie brakuje; a my tylko w weekendy się widzimy i jak nam kłótnia wypadnie, to potem cały tydzień taki niefajny

A, to zupełnie inna bajka. Chociaż powiem Ci, że my się też w ciągu tygodnia głównie mijamy. Jak się postaram (innymi słowy - jak mnie wkurzy), to mogę tak zrobić, że praktycznie będziemy się widzieć przelotem, ale rzadko tak robię, bo im szybciej się poprawi, tym lepiej.
I mam nadzieję, że u Was już ok

Napisane przez misiaeel

może uda mi się tym razem Wam pokazać Hannę na koniu

Piękna panna Hanna

Napisane przez Kija80

Ultra mnie nie kręci, to tylko taki pozytywny szok bo wiesz - nigdy nie było...

Ja to rozumiem Śmiałam się, bo jak pracowałam w korporacji, to zawsze wszystkiego było pod dostatkiem, a teraz na swoim to każda ryza papieru cieszy

Napisane przez fewcia

Ech,a teraz?

https://www.youtube.com/watch?v=nuKA...e_gdata_player

Widać Cudowna jest!

Napisane przez elllmi

a tak w ogóle, to Filip mnie dzisiaj rozłożył na łopatki, aż się popłakałam zawsze jak się uderzy, to dmucham mu na to miejsce, całuję i po chwili pytam, czy już nie boli i on zazwyczaj mówi "nieeeee" i jest po sprawie; a dzisiaj coś się wygłupialiśmy i uderzył głową w mój nos, jego nawet nie zabolało za bardzo, a ja świeczki w oczach i zaczęłam jęczeć, że boli; a ten szkrab mały przychodzi do mnie, dmucha mi na nos, całuje i mówi "mama, nie?" i dopóki mu nie powiedziałam, że nie, to dmuchał

O jaaaa, aż mi się łezka zakręciła

Napisane przez Debrah

Czy Wasze maluchy jak jesteście z nimi na podłodze to wam ciągle chcą siadać na kolanach? Moja jak się siedzi to obraca się tyłem, cofa się i siada dupką, uwielbia siedzieć na naszych kolanach, oparta o nas.

Nie tyle na kolanach, co opiera się całym ciałkiem o mnie, o nogę, plecy, brzuch, cokolwiek. I tak fajnie napiera dupką, jak się musi umościć wygodnie

Napisane przez bokeh

https://www.youtube.com/watch?v=w6zl...ature=youtu.be no to tu macie filmik

Czad! Brawa za chodzenie

Ja jak zwykle już w pracy. Rano zaliczyłam jeszcze spotkanie z architektem, choć coraz bardziej skłaniam się ku kupieniu gotowego domu. I oglądam sobie, co jest na rynku. Bardzo przyjemne zajęcie. Mam tylko nadzieję, że nic nie spodoba mi się "na już"

Miłego dnia, dziewczęta! Zabieram się do pracy

[misiaeel]

hej

w domu mam jeczydło jeczydłowate do potęgi jeszcze nadal z nosa leci, nie wiem o co chodzi, że ten katar raz jest raz go nie ma:/

Napisane przez Ifwka

Słodko-gorzkie to trochę, lale karmi ale sama nie.

Nie byłam, nie mogę sobie tego wyobrazić, już paznokcie obcinam na śpiąco bo inaczej nie da rady. Ale jeszcze chwila i grzywke będe musiała ciachnąć

Super, brawo za bioderka

Słodkie

Masakra, popłakałam się.

U mnie weekend zleciał, w sobotę zaangażowałm Tż i Młodą do opieki nad Oliwką i umyłam okna prawie wszytskie, podłogi ( i tak przed świętami musze zrobić to jeszcze raz), garderobe ogarnęłam, bo zamiasy garderoby robi się tam graciarnia, ale jeszcze tely mam roboty że nie mogę. Jeszcze robię ozdoby wielkanocne na sprzedaż i kartki handmade chciałam wysłać znajomym...jakby doba miała 30 godzin to bym sie może wyrobiła.
W sobote w kąpaniu była histerioza, a jak już głowę zaczełam myć to nie zdążyłam dobrze spłukać tak się darła... Wczoraj wszystko ok, nie wiem o co chodziło.
wczoraj poszliśy na spacer do miasteczka, 7 km przeszliśmy, część z Oliwką pchająca wózek, część nisoąc ją na zmianę...
Mała chodzi i chodzi, siedzieć nie chce wogóle. Ale cały czas chodzi na palcach, nie wiem czy to dobrze czy nie w końcu. No i opanowała do perfekcji siadanie i stanie w łóżeczku, i teraz jak sie obudzi to od razu siad i się rozbudza, a jak juz wstanie to wogóle masakra bo położyć się nie da. No i gada po swojemu dużo, buzia jej się nie zamyka. A i jeszcze buzi wreszcie sie nauczyła dawać

Hania tez na początku na paluszkach stała i chodziła

i jeszcze
http://demotywatory.pl/4321399/Powod...-dzieci-placza

[mala_19kw]

Hej.
Ten dzień nie zaczął się dla mnie fajnie więc jestem wściekła na maxa. Mały urządził sobie pobudke o 4,usypiałam go 1,5 godziny a i tak mąż go obudził jak wychodził do pracy
Ledwo zdążyłam oczy zamknąć a już musiałam wstawać i zaczynać dzień. Na dodatek Oskar usunął mi programy tv i nie mogę ich zaprogramować na nowo Nie dość że starzy się na nas obrazili bo kupiliśmy sobie samochód to zostałam jeszcze bez tv z psującym się telefonem. Jak dobrze pójdzie to lada moment będę odcięta od świata.
Pozostało mi marudne dziecko i humor do bani
Od dziś rządzimy sami-nie wiem jak to zniose
I na dodatek jakby wszystkiego było mało to mam okres i hormony niebawem mi eksplodują.
Dziękuje za uwagę,wrócę jak ochłonę,o ile w takich warunkach to możliwe.

[marsi11]

jeju dziewczyny filmiki cudne


witam się w 9 tygodniu ciąży, rany jak to leci, co?

Iffonka, cholero jedna, gdzie Ty znowu jesteś?

Caławdeszczu a Ty naprawdę masz nas dość,że cicho siedzisz babo?




u nas dzisiaj noc krytyczna, od pólnocy do 4 mały się rzucał, kręcił, płakał, rozbudzał się gadał, skopał mnie kilka razy po brzuchu
i zasnąl spał uwaga.... do 6
w zasadzie to miałam problem rano by określić gdzie jestem i jak się nazywam i ile mam dzieci
nie wiem co się ostatnio z nim dzieje w dzień dziecko jest przesłodkie, całuśne, najukochańsze na świecie i takie,że och i ach a przychodzi noc i zamienia się w potworka

[Ifwka]

Napisane przez mala_19kw

Oskar i jego nowy "wóz"
Mój ogrodnik kochany

Boskie jest, ja wąłśnie zauważyłam u Oliwki pociąg do taczek ale takich dużych "prawdziwych"

Napisane przez e_vel

He
wiecie co? dostałam na meila informację o promocji książek wydawnictwa ZNAK - 6 książek po 9,90 - wysyłka kurierem lub pocztą gratis. Ja skorzystałam, jakby któraś chciała to piszcie do mnie to Wam podam link i kod

Podziel się jak jeszcze aktualne

Napisane przez misiaeel

może uda mi się tym razem Wam pokazać Hannę na koniu

Boska

A jeszcze Oli ma fazę straszną na mój brzuch, jak jej pokarzę to przytula się do niego, całuje itp, strasznie mnie to rozczula.
A ostatnio strasznie tatusiowa jest, jak jej znika Tż z pola widzenia to mała histerioza sie jej włąćza

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Gdzie Wy te taczki w biedrze macie??

[hope01]

Cześć

dla nawijkowego Kubusia za kroczki i dla Hanulki z Olim

Misiael Hanna Piekna

Kija uwielbiam Cię czytać i cieszę się, że się cieszysz

Szaja jak tam oczyska

Sylwietta pomysł z oponą mi się bardzo podoba! I co z tego, że są gotowce? Nie można być oryginalnym?
Powiadasz, że ktoś, a raczej COŚ nas podczytuje .... A to ma czas na to jak chodzi na lewo i prawo?

Ellllmi Fifi mnie powalił na łopatki zamiłowaniem do dziadziowego napoju i rozczulił troska o mamusię mam nadzieję że z TZ lepiej?
(sukienki przyniosę może jutro?)

Kurcze mój Dawid malutko gada.. Mama, tata CZASAMI, jakies tam słówka czasami celowe i nasladuje kilka zmierzątek i amen.
26.04 idziemy na wizytę do logopedy w ramach akcji "Dwa słowa na dwa lata(...)" zobaczę co powie, bo mama moja już mnie straszy że jemu się mówić nie chce jak mojej siostrze.. Dodatkowo po logopedzie zaproszono nas na udział w zajęciach muzycznych z elementami logopedii i w zajęciach metodą ruchu rozw. Sherborne także super!

Weeken zleciał szybko, u t byliśmy z soboty na niedzielę, bo TZ wczoraj do D. jechał na widzenie. Jaki Dadusiowi wujek zrobił piękny koszyczek! Później wstawię fotke. My byliśmy z dziedkiem w kościele z palmą i traf chciał że Dawid śpiący był bardzo, a spać nie umiał. No to wojował na dworze, palmę roztrzepał, nie interesował się roczną adoratorką nic kompletnie, jak zabralam palmę bo nia niebezpiecznie wywijał to ryk masakra i na zmianę przysypiał i ryczał, w końcu zasnął. Ale byłam u siebie na wsi i te palące spojrzenia czułąm normalnie przez cały czas. A że jeszcze nie byłam z TZ tylko z ojcem! Oj jak sobie dołożą że mnie zostawił no bo ludzie przekonani że Dawid to "przypadek" ale legendy będą

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Iwfka będą od 24.04 http://biedronka.pl/pl/press,id,44,t...sci-w-domu-cz2

Marsi może czymś przeładowany?

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Zapomniałam dodać, że cały poprzedni tydzien (z wyjątkiem nocy jednej) Dawid nie budził się na flachę. Nawet u t., jak mu się miejsce zmieniło. Wczoraj zaczęliśmy z Tztem dumać, że może mu sie odstawiło. No i dzisiaj trzeba było po 1 butlę zrobić.

[Ifwka]

Napisane przez hope01

Kurcze mój Dawid malutko gada.. Mama, tata CZASAMI, jakies tam słówka czasami celowe i nasladuje kilka zmierzątek i amen.
26.04 idziemy na wizytę do logopedy w ramach akcji "Dwa słowa na dwa lata(...)" zobaczę co powie, bo mama moja już mnie straszy że jemu się mówić nie chce jak mojej siostrze.. Dodatkowo po logopedzie zaproszono nas na udział w zajęciach muzycznych z elementami logopedii i w zajęciach metodą ruchu rozw. Sherborne także super!

Weeken zleciał szybko, u t byliśmy z soboty na niedzielę, bo TZ wczoraj do D. jechał na widzenie. Jaki Dadusiowi wujek zrobił piękny koszyczek! Później wstawię fotke. My byliśmy z dziedkiem w kościele z palmą i traf chciał że Dawid śpiący był bardzo, a spać nie umiał. No to wojował na dworze, palmę roztrzepał, nie interesował się roczną adoratorką nic kompletnie, jak zabralam palmę bo nia niebezpiecznie wywijał to ryk masakra i na zmianę przysypiał i ryczał, w końcu zasnął. Ale byłam u siebie na wsi i te palące spojrzenia czułąm normalnie przez cały czas. A że jeszcze nie byłam z TZ tylko z ojcem! Oj jak sobie dołożą że mnie zostawił no bo ludzie przekonani że Dawid to "przypadek" ale legendy będą

Moja też gada mało z takich "ludzikch słów": mama (bardzo rzadko, zazwyczaj jestm "ma")tata, baba, am, w sobotę powiedziała Moly, a tak to poswojemu, dziwne, niezrozumiałe dźwięki....

[marsi11]

Przed chwilą oglądałam Wasze brzuszki ciążowe w klubie i pierwsze zdjęcia maluszków
powiem Wam,że dzieciaki tak się zmieniają,że szok, z 6 bym poznała kto jest kto a reszta tak się zmieniła,że szokens


Lenova miałam się pytać byłaś na tych warsztatach co Twoje miasto organizowała? to było właśnie coś z logopedia? dobrze pamiętam?

Hope, ja też się troszkę martwię bo jak widzę ile tutejsze dzieciaki gadają
Leos się dobrze komunikuje jak cos chce, bierze mnie za rękę i mówi oć, konkretnie wskazuje co chce robić lub co potrzebuje
ostatnio zaczął powtarzać, chowa piłkę i jak znajdzie mówi jeeeest
a tak to wypowiada ze 100 słów ale w swoim języku ostatnio w modzie jest dzyn dzyn nie wiem co to hehehe i beryham
a tak to średnio z nowymi słowami

[calawdeszczu]

Napisane przez marsi11

Caławdeszczu a Ty naprawdę masz nas dość,że cicho siedzisz babo?

nie mam dość, tylko zwyczajnie ja już nie pamiętam jak laptop wygląda z tej okazji, żeś mnie tu wywołała to włączyłam póki Julas śpi.
I takie to wszystko tutaj wielkie, że aż się dziwuję


co do słów, to moja też mało mówi. Za to po swojemu jak najbardziej.

Nasze nowo słowo to : KOKO= ptak, albo kaka
obserwuje z okna sikorki i woła koko, gołąb to też koko i kura też koko, a nawet sroka i wrona- każdy ptak to koko

Mamy pod domem własny plac zabaw, zjeżdzalnie i huśtawkę i jest szał



dzieńdobry

[misiaeel]

Napisane przez marsi11

jeju dziewczyny filmiki cudne


witam się w 9 tygodniu ciąży, rany jak to leci, co?

Iffonka, cholero jedna, gdzie Ty znowu jesteś?

Caławdeszczu a Ty naprawdę masz nas dość,że cicho siedzisz babo?




u nas dzisiaj noc krytyczna, od pólnocy do 4 mały się rzucał, kręcił, płakał, rozbudzał się gadał, skopał mnie kilka razy po brzuchu
i zasnąl spał uwaga.... do 6
w zasadzie to miałam problem rano by określić gdzie jestem i jak się nazywam i ile mam dzieci
nie wiem co się ostatnio z nim dzieje w dzień dziecko jest przesłodkie, całuśne, najukochańsze na świecie i takie,że och i ach a przychodzi noc i zamienia się w potworka

oj współczuję nocki:/
kiedy masz wizytę??

Napisane przez Ifwka

Boskie jest, ja wąłśnie zauważyłam u Oliwki pociąg do taczek ale takich dużych "prawdziwych"

Podziel się jak jeszcze aktualne

Boska

A jeszcze Oli ma fazę straszną na mój brzuch, jak jej pokarzę to przytula się do niego, całuje itp, strasznie mnie to rozczula.
A ostatnio strasznie tatusiowa jest, jak jej znika Tż z pola widzenia to mała histerioza sie jej włąćza

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Gdzie Wy te taczki w biedrze macie??

o chciałbym żeby Hania miała etap tatusiowy

Napisane przez hope01

Cześć

dla nawijkowego Kubusia za kroczki i dla Hanulki z Olim

Misiael Hanna Piekna

Kija uwielbiam Cię czytać i cieszę się, że się cieszysz

Szaja jak tam oczyska

Sylwietta pomysł z oponą mi się bardzo podoba! I co z tego, że są gotowce? Nie można być oryginalnym?
Powiadasz, że ktoś, a raczej COŚ nas podczytuje .... A to ma czas na to jak chodzi na lewo i prawo?

Ellllmi Fifi mnie powalił na łopatki zamiłowaniem do dziadziowego napoju i rozczulił troska o mamusię mam nadzieję że z TZ lepiej?
(sukienki przyniosę może jutro?)

Kurcze mój Dawid malutko gada.. Mama, tata CZASAMI, jakies tam słówka czasami celowe i nasladuje kilka zmierzątek i amen.
26.04 idziemy na wizytę do logopedy w ramach akcji "Dwa słowa na dwa lata(...)" zobaczę co powie, bo mama moja już mnie straszy że jemu się mówić nie chce jak mojej siostrze.. Dodatkowo po logopedzie zaproszono nas na udział w zajęciach muzycznych z elementami logopedii i w zajęciach metodą ruchu rozw. Sherborne także super!

Weeken zleciał szybko, u t byliśmy z soboty na niedzielę, bo TZ wczoraj do D. jechał na widzenie. Jaki Dadusiowi wujek zrobił piękny koszyczek! Później wstawię fotke. My byliśmy z dziedkiem w kościele z palmą i traf chciał że Dawid śpiący był bardzo, a spać nie umiał. No to wojował na dworze, palmę roztrzepał, nie interesował się roczną adoratorką nic kompletnie, jak zabralam palmę bo nia niebezpiecznie wywijał to ryk masakra i na zmianę przysypiał i ryczał, w końcu zasnął. Ale byłam u siebie na wsi i te palące spojrzenia czułąm normalnie przez cały czas. A że jeszcze nie byłam z TZ tylko z ojcem! Oj jak sobie dołożą że mnie zostawił no bo ludzie przekonani że Dawid to "przypadek" ale legendy będą

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Iwfka będą od 24.04 http://biedronka.pl/pl/press,id,44,t...sci-w-domu-cz2

Marsi może czymś przeładowany?

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Zapomniałam dodać, że cały poprzedni tydzien (z wyjątkiem nocy jednej) Dawid nie budził się na flachę. Nawet u t., jak mu się miejsce zmieniło. Wczoraj zaczęliśmy z Tztem dumać, że może mu sie odstawiło. No i dzisiaj trzeba było po 1 butlę zrobić.

oby to jedzenie w nocy już było jednorazowe

[marsi11]

Napisane przez calawdeszczu

nie mam dość, tylko zwyczajnie ja już nie pamiętam jak laptop wygląda z tej okazji, żeś mnie tu wywołała to włączyłam póki Julas śpi.
I takie to wszystko tutaj wielkie, że aż się dziwuję


co do słów, to moja też mało mówi. Za to po swojemu jak najbardziej.

Nasze nowo słowo to : KOKO= ptak, albo kaka
obserwuje z okna sikorki i woła koko, gołąb to też koko i kura też koko, a nawet sroka i wrona- każdy ptak to koko

Mamy pod domem własny plac zabaw, zjeżdzalnie i huśtawkę i jest szał



dzieńdobry

nie było słonka by się spotkać a tu taka niespodzianka
czyli Julas jak idzie na grzęde to mówi Koko?

Misiel, jak wrocę z urlopu to ide na wizytę, czyli zaraz po świętach


Dziewczyny, kiedy zamierzacie dziecku kupić już więsze łóżko?
moj S miał dwa lata jak mu kupiliśmy łożeczko autko i był wielki szał ale wydaje mi się,że Leos jeszcze nie gotowy
za to po dzisiejszej nocy ja jestem gotowa na wszystko

[calawdeszczu]

Napisane przez marsi11

nie było słonka by się spotkać a tu taka niespodzianka
czyli Julas jak idzie na grzęde to mówi Koko?

no niestety, pogoda nas w ciula zrobiła. Może po świętach bedzie lepiej.

A co do KOKO, to tak:
charlizz słabo grzędy ostatnio pilnuje, więc młodsze pokolenie musi się wdrażać i przejąć władze


a co do łóżka, to Julas chyba też nie gotowy, chyba, że by było z barierami

[marsi11]

Napisane przez calawdeszczu

no niestety, pogoda nas w ciula zrobiła. Może po świętach bedzie lepiej.

A co do KOKO, to tak:
charlizz słabo grzędy ostatnio pilnuje, więc młodsze pokolenie musi się wdrażać i przejąć władze


a co do łóżka, to Julas chyba też nie gotowy, chyba, że by było z barierami

no widzisz a u mnie barierki stały się niebezpieczne po tym jak Leos nam wyskoczył na podłogę i zamiast na łóżko to.... ech szkoda gadać, strach go w łóżeczku zostawiać
teraz nie ma ścianki ale za to w nocy skacze po mnie jak diabli a ja się boję o fasolkę
w zasadzie TZ zaproponował,że będzie z Leosiem spać ale kurde nie chciałabym aby nasza małżeńska sypialnia się rozdzieliła no chyba,że na końcówce ciąży ale nie teraz
no i nie wiem co robić?
czy może kupić sobie materac i spać u Leosia na podłodze do czasu aż nie nauczy się sam spać u siebie w pokoiku?
kurde no nie wiem a może kupić nianie z kamerą albo po prostu zamontować kamerkę u małego w pokoju bym mogła widziec co on robi w nocy
pokoik ma bardzo bezpieczny ale nie wiem czy będzie chcial sam spac
rany, jestem w kropce

[calawdeszczu]

Napisane przez marsi11

no widzisz a u mnie barierki stały się niebezpieczne po tym jak Leos nam wyskoczył na podłogę i zamiast na łóżko to.... ech szkoda gadać, strach go w łóżeczku zostawiać
teraz nie ma ścianki ale za to w nocy skacze po mnie jak diabli a ja się boję o fasolkę
w zasadzie TZ zaproponował,że będzie z Leosiem spać ale kurde nie chciałabym aby nasza małżeńska sypialnia się rozdzieliła no chyba,że na końcówce ciąży ale nie teraz
no i nie wiem co robić?
czy może kupić sobie materac i spać u Leosia na podłodze do czasu aż nie nauczy się sam spać u siebie w pokoiku?
kurde no nie wiem a może kupić nianie z kamerą albo po prostu zamontować kamerkę u małego w pokoju bym mogła widziec co on robi w nocy
pokoik ma bardzo bezpieczny ale nie wiem czy będzie chcial sam spac
rany, jestem w kropce

wiem, co to znaczy rozdzielone łoże małżeńskie...

co do łóżka, to ja też bym chętnie Julce wymieniła już z łóżeczka, żeby miała więcej miejsca, bo jak ją obserwuje to wygląda, że jej miejsca brak, a z drugiej strony właśnie przez to, że się tak przemieszcza boję się, że spadnie na podłogę. Pewnie jeszcze poczekamy z tym pomysłem bo i tak więcej śpi ze mną na łózku niż w łóżeczku. Ale to chyba z mojego lenistwa, bo jak się w nocy budzi na butle to nie muszę wstawać i łazić po pokoju.



i zawsze jak tu wejde, to zapada cisza... nie wiem. Odstraszam Wszystkich czy co?
przenoszę się więc na telefon

[nancykenator]

Napisane przez mala_19kw

Hej.
Ten dzień nie zaczął się dla mnie fajnie więc jestem wściekła na maxa. Mały urządził sobie pobudke o 4,usypiałam go 1,5 godziny a i tak mąż go obudził jak wychodził do pracy
Ledwo zdążyłam oczy zamknąć a już musiałam wstawać i zaczynać dzień. Na dodatek Oskar usunął mi programy tv i nie mogę ich zaprogramować na nowo Nie dość że starzy się na nas obrazili bo kupiliśmy sobie samochód to zostałam jeszcze bez tv z psującym się telefonem. Jak dobrze pójdzie to lada moment będę odcięta od świata.
Pozostało mi marudne dziecko i humor do bani
Od dziś rządzimy sami-nie wiem jak to zniose
I na dodatek jakby wszystkiego było mało to mam okres i hormony niebawem mi eksplodują.
Dziękuje za uwagę,wrócę jak ochłonę,o ile w takich warunkach to możliwe.

współczuję trzymaj się dzielnie

Napisane przez calawdeszczu

nie mam dość, tylko zwyczajnie ja już nie pamiętam jak laptop wygląda z tej okazji, żeś mnie tu wywołała to włączyłam póki Julas śpi.
I takie to wszystko tutaj wielkie, że aż się dziwuję


co do słów, to moja też mało mówi. Za to po swojemu jak najbardziej.

Nasze nowo słowo to : KOKO= ptak, albo kaka
obserwuje z okna sikorki i woła koko, gołąb to też koko i kura też koko, a nawet sroka i wrona- każdy ptak to koko

Mamy pod domem własny plac zabaw, zjeżdzalnie i huśtawkę i jest szał



dzieńdobry

ale Wam fajnie

Napisane przez marsi11

nie było słonka by się spotkać a tu taka niespodzianka
czyli Julas jak idzie na grzęde to mówi Koko?

Misiel, jak wrocę z urlopu to ide na wizytę, czyli zaraz po świętach


Dziewczyny, kiedy zamierzacie dziecku kupić już więsze łóżko?
moj S miał dwa lata jak mu kupiliśmy łożeczko autko i był wielki szał ale wydaje mi się,że Leos jeszcze nie gotowy
za to po dzisiejszej nocy ja jestem gotowa na wszystko

mój to do 18stki będzie ze mną spał także pewnie wtedy zakupimy albo może od razu przeniesie się do łóżka żony

Napisane przez misiaeel

hej

w domu mam jeczydło jeczydłowate do potęgi jeszcze nadal z nosa leci, nie wiem o co chodzi, że ten katar raz jest raz go nie ma:/


Hania tez na początku na paluszkach stała i chodziła

i jeszcze
http://demotywatory.pl/4321399/Powod...-dzieci-placza

padłam ale jakie to prawdziwe


co za noc :/ Kuba budził się 121509 razy, spał tylko z uu w buzi a że karmimy się na siedząco to kręgosłup do wymiany :/od 3:30 do 4:30 dzikie harce odstawiał aż w końcu jak padł (oczywiście przy uu plus konieczne głaskanie po pleckach) to obudził się o 7:30. Teraz drzemie a ja jem bo rano ledwo owsiankę zjadłam .

[hope01]

Cała witaj i ZOSTAŃ W KOŃCU!

Napisane przez marsi11

Dziewczyny, kiedy zamierzacie dziecku kupić już więsze łóżko?
moj S miał dwa lata jak mu kupiliśmy łożeczko autko i był wielki szał ale wydaje mi się,że Leos jeszcze nie gotowy
za to po dzisiejszej nocy ja jestem gotowa na wszystko

No widzisz ja o to łóżko pytalam juz kilkakrotnie u mnie łóżeczko racji bytu nie ma bo jest wąsko, Dawid jak się wierci to ładuje o szczebelki i się wybudza. Dlatego myśleliśmy o łóżku takim, jakie miał S. I po remoncie (jesli kupimy) zrobić mu pokoik z tymże łóżkiem. Łóżeczko to mam ochote w cholerę rozkręcić i schować.

[Ifwka]

Napisane przez marsi11

Dziewczyny, kiedy zamierzacie dziecku kupić już więsze łóżko?
moj S miał dwa lata jak mu kupiliśmy łożeczko autko i był wielki szał ale wydaje mi się,że Leos jeszcze nie gotowy
za to po dzisiejszej nocy ja jestem gotowa na wszystko

Ja mam łóżeczko 70x140 i można je zamienić w tapczanik, więc jak mała podrośnie to tak zrobię, nie zamierzam na razie nic kupować. Z obserwacji: Oli wędruje po łóżu we wszytskie strony, głową dotyka szczebelków, a raczej dotykałaby ale mam ochraniacz na 3 ściankach, więc to jej nie wybudza.

[misiaeel]

Napisane przez marsi11

nie było słonka by się spotkać a tu taka niespodzianka
czyli Julas jak idzie na grzęde to mówi Koko?

Misiel, jak wrocę z urlopu to ide na wizytę, czyli zaraz po świętach


Dziewczyny, kiedy zamierzacie dziecku kupić już więsze łóżko?
moj S miał dwa lata jak mu kupiliśmy łożeczko autko i był wielki szał ale wydaje mi się,że Leos jeszcze nie gotowy
za to po dzisiejszej nocy ja jestem gotowa na wszystko

Pojęcia nie mam, nawet jeszcze o tym nie myśłalam

Napisane przez nancykenator

współczuję trzymaj się dzielnie

ale Wam fajnie

mój to do 18stki będzie ze mną spał także pewnie wtedy zakupimy albo może od razu przeniesie się do łóżka żony

padłam ale jakie to prawdziwe


co za noc :/ Kuba budził się 121509 razy, spał tylko z uu w buzi a że karmimy się na siedząco to kręgosłup do wymiany :/od 3:30 do 4:30 dzikie harce odstawiał aż w końcu jak padł (oczywiście przy uu plus konieczne głaskanie po pleckach) to obudził się o 7:30. Teraz drzemie a ja jem bo rano ledwo owsiankę zjadłam .

współczuję nocki

cała bo przyszłaś w takich godzinach, gdzie zazwyczaj pusto jest
ale masz już zostać

[litllesweetangel]

Ogladalyscie moze film "Noc oczyszczenia"? Czasami tak rozmyslam, ilu debilow moznaby sie pozbyc z tego swiata dzieki takiej nocy

[insolito]

Hej Piękne

Lapka nadal nikt do naprawy nie oddal więc mnie niema ale czytam

Gratuluje pierwszych dzieciaczkowych kroczków rozkręcają się szkraby

Buziaki dla Was i Waszych Pociech ode mnie i Pietrka

[laurka23]

Napisane przez sylwietta1988

A wlasnie, bo sie nie chwaliłam, ostatnio mnie babka z tablicy w czambuko zrobiła, kase przelałam, kurtka nie przyszła

Ale bym się wkurzyła!

Napisane przez misiaeel

no i właśnie to duży minus tablicy:/ że ani negatywa nie wystawisz ani nic:/

może uda mi się tym razem Wam pokazać Hannę na koniu

Cudna!

Napisane przez Kija80

Ultra mnie nie kręci, to tylko taki pozytywny szok bo wiesz - nigdy nie było... Toner dostawało się na przykład po dwóch miesiącach proszenia i pisania pism do "góry" że naprawdę jest nam niezbędny (u nas dostawaliśmy szybko bo kolega z pokoju za którymś razem się wkurzył i zaczął wysyłać pisma do prokuratury pisane odręcznie. A że bazgrze wyjątkowo to już po pierwszym razie szefostwo dostało telefon z prok że co to k... ma być i na drugi dzień nam dali toner
Co do kopert - w pt sprzątałam w biurku i znalazłam jedną zostawioną na pamiątkę. Jakaś jednostka przysłała pismo, taka długa wąska koperta jakie wysyłają banki była przerobiona na zwykłą krótką poprzez poklejenie taśmą a nadawca i odbiorca przekreśleni i wpisani obok nowi...

Padłam

Napisane przez fewcia

Nauczyła się robić Piruety i od wczoraj non stop tak

Ściskam Was mocno!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Miś też się kręci, ale ma piękną sukienusię!

Napisane przez elllmi

skarpetki są na stopach tak samo jak kapcie, a od kapci do ciapci niedaleko

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

a tak w ogóle, to Filip mnie dzisiaj rozłożył na łopatki, aż się popłakałam zawsze jak się uderzy, to dmucham mu na to miejsce, całuję i po chwili pytam, czy już nie boli i on zazwyczaj mówi "nieeeee" i jest po sprawie; a dzisiaj coś się wygłupialiśmy i uderzył głową w mój nos, jego nawet nie zabolało za bardzo, a ja świeczki w oczach i zaczęłam jęczeć, że boli; a ten szkrab mały przychodzi do mnie, dmucha mi na nos, całuje i mówi "mama, nie?" i dopóki mu nie powiedziałam, że nie, to dmuchał

Słodko

Napisane przez bokeh

https://www.youtube.com/watch?v=w6zl...ature=youtu.be no to tu macie filmik

Brawa! Jak ostrożnie

Napisane przez Kija80

W maju mój mąż leci na 5 dni do Anglii i zostanę sama z dziećmi. I dziś mnie teściu przeraził na maksa - podobno moja teściowa planuje sobie wziąć urlop i nocować u nas żeby mi pomagać rano z dziećmi... Muszę rano lecieć do naczelnika i zaklepać sobie na te dni jakieś wolne żeby nie miała pretekstu do pomocy... Moja t to obiektywnie rzecz biorąc złota kobieta ale nie wyobrażam jej sobie ze mną pod jednym dachem przez 5 dni!!!

Moja teściowa po 3 miesiącach się odezwała do męża, zapytała ... czy przyjedzie sobie po jajka na święta Ani słowa wyjaśnień, przeprosin czy czegoś takiego. Powiedział że nie ma czasu, ani ochoty i dziecko chore i się rozłączył. Ta się nawet o Misia nie spytała.

Napisane przez mala_19kw

Hej.
Ten dzień nie zaczął się dla mnie fajnie więc jestem wściekła na maxa. Mały urządził sobie pobudke o 4,usypiałam go 1,5 godziny a i tak mąż go obudził jak wychodził do pracy
Ledwo zdążyłam oczy zamknąć a już musiałam wstawać i zaczynać dzień. Na dodatek Oskar usunął mi programy tv i nie mogę ich zaprogramować na nowo Nie dość że starzy się na nas obrazili bo kupiliśmy sobie samochód to zostałam jeszcze bez tv z psującym się telefonem. Jak dobrze pójdzie to lada moment będę odcięta od świata.
Pozostało mi marudne dziecko i humor do bani
Od dziś rządzimy sami-nie wiem jak to zniose
I na dodatek jakby wszystkiego było mało to mam okres i hormony niebawem mi eksplodują.
Dziękuje za uwagę,wrócę jak ochłonę,o ile w takich warunkach to możliwe.

Tulę mocno!

Napisane przez marsi11

jeju dziewczyny filmiki cudne


witam się w 9 tygodniu ciąży, rany jak to leci, co?

Iffonka, cholero jedna, gdzie Ty znowu jesteś?

Caławdeszczu a Ty naprawdę masz nas dość,że cicho siedzisz babo?




u nas dzisiaj noc krytyczna, od pólnocy do 4 mały się rzucał, kręcił, płakał, rozbudzał się gadał, skopał mnie kilka razy po brzuchu
i zasnąl spał uwaga.... do 6
w zasadzie to miałam problem rano by określić gdzie jestem i jak się nazywam i ile mam dzieci
nie wiem co się ostatnio z nim dzieje w dzień dziecko jest przesłodkie, całuśne, najukochańsze na świecie i takie,że och i ach a przychodzi noc i zamienia się w potworka

Współczuję nocy

Napisane przez marsi11

nie było słonka by się spotkać a tu taka niespodzianka
czyli Julas jak idzie na grzęde to mówi Koko?

Misiel, jak wrocę z urlopu to ide na wizytę, czyli zaraz po świętach


Dziewczyny, kiedy zamierzacie dziecku kupić już więsze łóżko?
moj S miał dwa lata jak mu kupiliśmy łożeczko autko i był wielki szał ale wydaje mi się,że Leos jeszcze nie gotowy
za to po dzisiejszej nocy ja jestem gotowa na wszystko

Mój ma już złożone i sprzedane łóżeczko, miał turystyczne. Teraz śpi ze mną na łóżku z ikei beddinge i myślę że to ja za jakiś czas się wyniosę do męża śpiącego w salonie a młody na moim ukochanym wygodnym łóżku zostanie.

Szukam krzesełka do karmienia, które się potem przerabia na takie dostawiane do stołu i służy kilka dobrych lat. Znalazłam na tablicy za 30 zł ale nie chcą mi wysłać Znalazłam też inne droższe ale chyba bardziej zadbane we Wrocławiu, Psie pole ale też nie wiem co z dostawą, czekam na odpowiedź. Jeszcze szukam, zobaczymy jak będzie, ale się załamię chyba jak nie znajdę

[hje]

Napisane przez Ifwka

Moja też gada mało z takich "ludzikch słów": mama (bardzo rzadko, zazwyczaj jestm "ma")tata, baba, am, w sobotę powiedziała Moly, a tak to poswojemu, dziwne, niezrozumiałe dźwięki....

Pola świadomie i wyraźnie mówi tylko "ej", reszta to jej język...

Napisane przez marsi11

Dziewczyny, kiedy zamierzacie dziecku kupić już więsze łóżko?

Gdybyśmy mieli miejsce i kasę to już pewnie od miesiąca by w normalnym łóżku spała. Odkąd nauczyła się sama schodzić, to automatycznie nie spada z łóżka nawet jak śpi, nie wiem, czemu tak Drzemki w dzień ma już tylko na naszym łóżku, jak nieraz z nami śpi w nocy i tż wstaje do roboty, a ja jestem od ściany, to ona i tak ładnie śpi, budzi się i sobie schodzi.

Napisane przez litllesweetangel

Ogladalyscie moze film "Noc oczyszczenia"? Czasami tak rozmyslam, ilu debilow moznaby sie pozbyc z tego swiata dzieki takiej nocy

Wiesz, że pomyślałam dokładnie o tym samym samiuśkim?

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Laurko, my właśnie takie krzesełko + stolik kupiliśmy Poli stacjonarnie w naszym Groszku , za chyba 60 zł.

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Pola śpi od 11.30, wyczyściłam fugi w łazience, na korytarzu, na ganku i w salonie za fotelami; reszta na jutro, a kuchnia nie mój interes.
BTW. Tż zapowiedział, że jeśli zrobię coś więcej do świąt, to się ze mną rozwiedzie Już widzi wyraźnie, co się dzieje i powiedział, że ja mam się dzieckiem zajmować, sprzątać ew. w naszym pokoju, ugotowac, jak naprawdę będzie trzeba, a reszta ma mnie nie obchodzić. Więc męża posłucham

[misiaeel]

Napisane przez laurka23

Moja teściowa po 3 miesiącach się odezwała do męża, zapytała ... czy przyjedzie sobie po jajka na święta Ani słowa wyjaśnień, przeprosin czy czegoś takiego. Powiedział że nie ma czasu, ani ochoty i dziecko chore i się rozłączył. Ta się nawet o Misia nie spytała.


Szukam krzesełka do karmienia, które się potem przerabia na takie dostawiane do stołu i służy kilka dobrych lat. Znalazłam na tablicy za 30 zł ale nie chcą mi wysłać Znalazłam też inne droższe ale chyba bardziej zadbane we Wrocławiu, Psie pole ale też nie wiem co z dostawą, czekam na odpowiedź. Jeszcze szukam, zobaczymy jak będzie, ale się załamię chyba jak nie znajdę

nominacja dla teściowej roku?
mówisz, że pasidełka szukasz

Napisane przez hje

Pola świadomie i wyraźnie mówi tylko "ej", reszta to jej język...


Gdybyśmy mieli miejsce i kasę to już pewnie od miesiąca by w normalnym łóżku spała. Odkąd nauczyła się sama schodzić, to automatycznie nie spada z łóżka nawet jak śpi, nie wiem, czemu tak Drzemki w dzień ma już tylko na naszym łóżku, jak nieraz z nami śpi w nocy i tż wstaje do roboty, a ja jestem od ściany, to ona i tak ładnie śpi, budzi się i sobie schodzi.


Wiesz, że pomyślałam dokładnie o tym samym samiuśkim?

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Laurko, my właśnie takie krzesełko + stolik kupiliśmy Poli stacjonarnie w naszym Groszku , za chyba 60 zł.

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Pola śpi od 11.30, wyczyściłam fugi w łazience, na korytarzu, na ganku i w salonie za fotelami; reszta na jutro, a kuchnia nie mój interes.
BTW. Tż zapowiedział, że jeśli zrobię coś więcej do świąt, to się ze mną rozwiedzie Już widzi wyraźnie, co się dzieje i powiedział, że ja mam się dzieckiem zajmować, sprzątać ew. w naszym pokoju, ugotowac, jak naprawdę będzie trzeba, a reszta ma mnie nie obchodzić. Więc męża posłucham

no i brawa dla tego Pana

cudnie. Tż na pewno urlopu nie dostanie

[laurka23]

Hje, o takie coś mi chodzi, na tamie ze toliczkiem nie mam miejsca
http://img26.olx.pl/images_tablicapl...pp-wroclaw.jpg

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez misiaeel

nominacja dla teściowej roku?
mówisz, że pasidełka szukasz

no i brawa dla tego Pana

cudnie. Tż na pewno urlopu nie dostanie

Teściowa roku, no Ciekawe kiedy zechce zobaczyć Miśka, jasne, na pewno go tam puszczę. Ewentualnie zapraszam w konkretnym dniu i godzinie do nas. Koniec.

Hje słuchaj męża!

[hje]

Napisane przez laurka23

Hje, o takie coś mi chodzi, na tamie ze toliczkiem nie mam miejsca
http://img26.olx.pl/images_tablicapl...pp-wroclaw.jpg[COLOR="Silver"]

O kurczę, a to rzeczywiście "grubsza" sprawa :/