Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[frogutka]

czy to możliwe, że Mała nie toleruje mleka
w znaczeniu krowiego, zjadłam dziś płatki na śniadanie i teraz Hanka mi się pręży, denerwuje, płacze i widać, że to brzuszek doskwiera.
Przestałam jesć mleko ze 2-3tyg temu i pręzenia znikneły, dziś zaryzykowałam i widzę, że jej coś dolega

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez asienka213

Hej wybaczcie ze tak bez nadrabiania, moze potem uda mi sie was trochę poczytać Mam pytanie, Lenie zaczęły ropiec oczka, miala ktoras ten problem ? Co z tym robic ? Dzis przyjdzie polozna ale nie wiem o której Poradźcie cos Aha i czy wasze dzieci tez mialy często czkawke

Mój Antek ma codziennie Zazwyczaj daję mu potem jeszcze kilka łyków mleka i przechodzi.

Napisane przez lutien

Faktycznie się namęczyłaś Dobrze, że już po wszystkim i wszystko się dobrze skończyło

Ja nadal w dwupaku Brzuch nadal boli, skurcze nadal są (oprócz tego część czopa odeszła). Przy masażu sutków się nasilają, ale jak tylko skończę masować to się wyciszają Przynajmniej będą zahartowane do karmienia
Kolejne ktg mam w środę, ale nastawiam się już raczej na wywoływanie w piątek.
Na razie nadrabiam Wasze posty, ale nie wiem czy się będę udzielać, bo dołuję się, że Wy już macie dzieciaczki a ja nadal się męczę Na 100% dam znać jak się coś rozkręci
Ogólnie to mam dość i już jestem zmęczona tymi bólami i skurczami od kilku tygodni. Dlatego znalazłam sobie zajęcie w domku, żeby nie siedzieć bezczynnie, bo do szału mnie już doprowadza to czekanie

z a rozkręcenie

Napisane przez kate1623

Na początku spróbuj solą fizjologiczna jak nie pomoże to rumiankiem







Ojej kochana to za rozkrecenie akcji

Dziewczyny my dzisiaj mamy badanie bioderek więc proszę o kciuki
No i Ja mam jeszcze gina ale tu kciukow nie potrzeba

Wysłane z mojego GT-I8190

Napisane przez asialll

a dokooła mówi się że butelka odzywaczaja od piersi mój tam sie dzięki butelce nauczyć ładnie ssać pierś także obalam mit!

Mój na zmianę je z cyca i butli i się nie odzwyczaja od natury

Napisane przez magduś2

Rany! ale Ci zazdroszczę!! u nas max 2-3h w nocy:/ a na dodatek jak nie śpi w dzień to płacze... nie ma tak, że leży spokojnie...ale mi się trudny przypadek trafił

Napisane przez virginia

Ela87 śliczna

A mi dzień się zaczął feralnie. Wczoraj pożyczałam (któryś już raz zresztą) samochód przyjaciółce, dziś siadam za kółko bo miałam jechać na kursy a tu skrzynia biegów rozwalona. Na kursy nie dojechałam, co się nadenerwowałam po drodze to moje, kursy w ostatniej chwili odwoływałam i nie wiem kiedy je nadrobię, straciłam masę czasu, samochód u mechanika a kumpela się zarzeka że wczoraj wszystko było OK i wgl jest niemiło, powiedziała b.oficjalnie 'niech ci będzie, to rachunek poproszę' . A przecież nikt poza nią nie jeździł . Już wcześniej też jedną rzecz popsuła jak pożyczała.
Eh, mądre to słowa 'dobry zwyczaj nie pożyczaj', boję się że teraz przyjaciółkę przez to stracę .
Na pocieszenie kupiłam Niuśce pełno szmatek.

Do później

Współczuje sytuacji Nie za fajna ta koleżanka.


Kupiłam tę herbatkę hipp i zobaczymy czy cuś pomoże.
Dziś Antek pierwszy raz był na dworze- musiałam jechać na zdjęcie szwów i do pracy wnioski o urlop macierzyński wypełnić. Jazda autem mu się bardzo spodobała mam metodę na jego uspokajanie tylko na paliwo nie wyrobię

[kate1623]

Kurcze tak lecicie z postami że nie dam rady zacytować szczególnie ze mam dziś męża w domu

Napisane przez Ela87

Wszystkie odpowiedziały, ja też chcę.
Czkawki często, chociaż już coraz rzadziej. Oczka nam nie ropiały.
Wiem też, że chyba mmhym zakraplała swoim mlekiem. Czy mi się to śniło?



Chyba bym oszalała na Twoim miejscu. Nie dziwię się, że masz dość




za gina też, żeby tam następnej fasolki jeszcze nie zobaczył



Ah te dzieci i ich hasła. Mam nadzieje, ze długo nie doczekam słowa, niekocham



Ja zawsze czytam co napisałam, a później i tak widzę, że walę byki



Moja usnęła za pół godziny na szczęście, ale tak ją mocno przytuliłam, że nie wiem czy zasnęła bo chciała, czy z braku tchu

Na szczęście karmisz piersią to możesz dać cyca i spać dalej



Powinnyśmy zmienić tytuł




Super wieści

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------



Jakby Ola przesypiała to bym już nie budziła jakby dalej chciała spać, ale jakoś muszę ją na wieczór uśpić.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Obiecana Ola na wpół zadowolona z leżenia na brzuchu.

Dzisiaj już nie taka zadowolona

spadaj z ta fasolka a Ola cudna i jaki ma różowy bodziak

Napisane przez (t)asia

OPIS PORODU

W 34 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala z powodu porodu zagrażającego. Miałam duszności, a na ktg okazało się że mam duże i częste skurcze. Podano mi od razu sterydy na rozwój płucek Małego. Parę dni leżałam pod kroplówkami, wstawałam tylko do łazienki i z powrotem. Wypisali mnie ze szpitala z małym rozwarciem i nakazem leżenia. I tak mijały dni... Na ostatniej wizycie w poniedziałek 31 marca (38tc) gin stwierdził, że mam już rozwarcie 4 cm i że przede mną szybki poród. Ostrzegł, że gdyby tylko cokolwiek mnie zaniepokoiło mam natychmiast jechać do szpitala. Poniedziałek minął. We wtorek od rana czułam się kiepsko. Biegałam co chwilę do łazienki (a całą ciąże męczyłam się z zaparciami). Przez cały dzień prawie w ogóle nie czułam ruchów małego. Nie miałam w ogóle apetytu i czekałam z utęsknieniem na powrót męża do domu. Pod wieczór brak ruchów zaniepokoił mnie na tyle, że zabraliśmy torby i pojechaliśmy na oddział. Na izbie potraktowano mnie oczywiście jak największą na świecie panikarę. Na ktg zero skurczów (mimo, że je czułam), na usg Maluch ładnie się ruszał. Położna stwierdziła, że poleżę sobie z 3 dni i wrócę do domu. Mega wkurzona, że nie potrafię nawet ocenić czy to już czy nie położyłam się do łóżka. Zaczął mnie pobolewać brzuch. Pobolewał co 10min, przez jakieś 2 godziny, ja sobie oglądałam tv i zasnęłam. Przebudziłam się w nocy i stwierdziłam, że to chyba jednak nie poród skoro tak dobrze mi się śpi. Rano o 5.45 przyszła pani na pomiar temperatury. Wstałam do łazienki i zrobiłam, trochę „większe” siku. Poszłam do położnej i mówię, że dziwnie się czuje. Zbadała mnie i stwierdziła że sączą mi się wody i mam rozwarcie do rodzenia =)))) Poszłam do swojego pokoju, podłączyli mnie pod ktg. Oczywiście skurcze się nie piszą a mnie zaczyna boleć. Myślę, o co chodzi. Przyszła inna położna i zmieniła położenie peloty i w końcu wtedy kiedy czułam skurcz on się pisał. Leżałam tak godzinę, pod koniec zaczęło mnie już konkretnie boleć, pomyślałam- skoro tak mnie boli, a to skurcz na 60 to nie wiem jak jak urodzę. O 7.15 odłączyli mi ktg, chciałam iść pod prysznic, ale położna po zobaczeniu zapisu powiedziała że może bezpieczniej będzie jak udam się na porodówkę. Zadzwoniłam do męża i powiedziałam że będę niedługo rodziła i żeby przyjechał do szpitala. Spakowałam torbę, wzięłam ręcznik i ruszyłam korytarzem na porodówkę. Po drodze pytałam jeszcze położnej czy mogę przed rodzeniem coś zjeść bo jestem mega głodna. Na co ta stwierdziła, że chyba nic mnie nie boli skoro jeszcze mogę myśleć o jedzeniu. Doszłyśmy na porodówkę, pani włączyła komputer a ja chciałam iść do łazienki. Poszłam i zachciało mi się wymiotować. W ciągu sekundy poczułam potrzebę parcia. Mówię do położnej- wie pani co, chyba chce mi się przeć. Na co ona- ale ty jeszcze nie możesz, wyjdź z łazienki i chodź na fotel. Ogarnęłam się w tej łazience, posprzątałam bo trochę nabrudziłam i w końcu wgramoliłam się na fotel, ta mnie bada i mówi- o 9cm rozwarcia. Nie przyj! Wykonała 2 telefony po czym zaczęła biegać i przygotowywać jakieś narzędzia, rozkładała folie, istne szaleństwo. A ja sobie leżałam =) Zapytałam czy dostanę znieczulenie, na co położna- kochana masz rozwarcie 9 cm, na znieczulenie jest zdecydowanie za późno. U nas w szpitalu jest dostępny tylko gaz ale i tego nie spróbowałam =) Zaczęłam mieć bardzo częste skurcze, a okazało się że muszę zmienić koszulę na szpitalną. Ciężko nam szła ta zmiana W końcu się udało, weszła gin i pyta o GBS. Na co ja z krzykiem- mam dodatnie. Zaczęli mi podłączać wenflon. A ja miałam ciągle skurcze więc było z tym trochę zachodu. W międzyczasie położna powiedziała, że przyjechał mój maż i czy mają go wpuścić. Na co ja, że oczywiście. Mąż był w szoku, bo powiedział że jak wszedł na oddział to położna do niego krzyknęła żeby się pośpieszył bo zaraz nie zdąży. Zatem mąż wszedł, położna stwierdziła że mam 10cm rozwarcia i kazała mi przeć. Średnio mi to szło, starczało mi sił na 2 parcia zamiast na 3. Mąż powiedział że raz przeklęłam, a ja nie klnę =) Położna powiedziała, że mam się wziąć w garść bo już główka zaraz wyjdzie i że jak chcę to mogę jej dotknąć- na co ja krzyknęłam- nie! Na chwilę weszła taka starsza położna powiedziała mi, że mam nie krzyczeć bo tracę niepotrzebnie siły i mam mocno przyciskać głowę do klatki. Jakoś mnie ona podbudowała i po 2 skurczach Szymek był już na świecie. Jak mi go położyli to byłam w takim szoku, że nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Trzymałam go lekko, patrzyłam i nie wierzyłam że to już. Urodziłam o 8.11. Zabrali Szymka do ważenia, mąż dzielnie obserwował i mi krzyczał co i jak =) Mnie akurat szyli (w międzyczasie mnie nacięli), co uważam za najgorszą część porodu. Po 2 godzinach pojechaliśmy do pokoju. Ja byłam przerażona, a mąż wniebowzięty. O mało nie wyrwał położnej synka z rąk jak ta zaczęła go ubierać bo tak bardzo sam chciał to zrobić. Wcześniej ustaliliśmy, że jego udział w porodzie ograniczy się ewentualnie do podania mi wody, pomocy w prysznicu, natomiast ostatni etap miałam przejść sama. Ani ja ani on nie spodziewaliśmy się że tak szybko to wszystko się potoczy. Oboje byliśmy przygotowani na spacery po oddziale, kąpiel i długie godziny w poczekalni, a zamiast tego wpadł na ostatnie 15 min porodu. Przyznam szczerze, że bardzo mi pomógł. Gdyby nie on, pewnie dłużej by to trwało.

Szybko poszło

Melduje sie po wizycie u lekarza. Niestety idealnie nie jest bo mała w brzuchu miała takie ułożenie że ma asymetrie jednego bioderka mamy mieć usg 14 maja a do tej pory szeroko pieluchowac i nosić caly czas na zabke czyli chusta jest bardzo przydatna.

Dzisiaj przyszła nam huśtawka wlozylam Majkę i bach śpi

Wysłane z mojego GT-I8190

[estera85]

Witam mamusie.
Nie było mnie troche bo spedziłam 17 dni w szpitalu. Ale udało sie urodziłam synka Dawidka 16.04.2014 o godzinie 14.43 waży 4040 i ma 60cm długosci. Juz jestesmy w domu, ograniamy sie nawzajem. Dodam tylko tyle ze do jednego porodu podchodziłam 3 razy a szczególy napisze jak synek pospi dluzej niz 15min.

Pozdrawiam was serdecznie

[mara86]

Napisane przez estera85

Witam mamusie.
Nie było mnie troche bo spedziłam 17 dni w szpitalu. Ale udało sie urodziłam synka Dawidka 16.04.2014 o godzinie 14.43 waży 4040 i ma 60cm długosci. Juz jestesmy w domu, ograniamy sie nawzajem. Dodam tylko tyle ze do jednego porodu podchodziłam 3 razy a szczególy napisze jak synek pospi dluzej niz 15min.

Pozdrawiam was serdecznie

Gratulacje!!! Duży ten twój synek!!!

wysłane z smartfona

[frogutka]

jakie macie patenty na mycie dłoni maluchów? Moja ma prawie cały czas zaciśnięte pięści A widzę (przy karmieniu tylko), że łapy brudne

[asialll]

dziewczyny czy wy tez po 6 tygodniach macie czerwona blizne po nacieciu i czerwone miejsce od pochwy do odbytu? naczytalam sie w necie ze to moze byc wypadajaca tylna sciana pochwy

[frogutka]

położyłam Młodą na brzuchu- w ramach ćwiczenia główki, a ona co? Po 10 min. walki i marudzenia/skarżenia się jaka ta matka okrutna usnęła w najlepsze to tyle z ćwiczeń
Na ile minut kładziecie Maluchy na brzuchu? Kilka razy dziennie? Hania marudzi i nie przepada. Za to jak leży na mnie albo Tż to pięknie główkę podnosi i trzyma

[side85]

Napisane przez kate1623

Kurcze tak lecicie z postami że nie dam rady zacytować szczególnie ze mam dziś męża w domu


Melduje sie po wizycie u lekarza. Niestety idealnie nie jest bo mała w brzuchu miała takie ułożenie że ma asymetrie jednego bioderka mamy mieć usg 14 maja a do tej pory szeroko pieluchowac i nosić caly czas na zabke czyli chusta jest bardzo przydatna.

Dzisiaj przyszła nam huśtawka wlozylam Majkę i bach śpi

Wysłane z mojego GT-I8190

1. no tak, pech, mąż w domu to człowiek od razu mniej towarzyski
2. My też dostaliśmy jakąś jedynkę za prawe bioderko, a jedynkę minus za lewe i mamy szeroko pieluchować Nic więcej nie wiem ale mamy do powtórzenia za 6 tygodni usg, pan doktor był bardzo nieprzyjemny a widać że ledwo co szkołę skończył Damy radę Kasiu

Napisane przez estera85

Witam mamusie.
Nie było mnie troche bo spedziłam 17 dni w szpitalu. Ale udało sie urodziłam synka Dawidka 16.04.2014 o godzinie 14.43 waży 4040 i ma 60cm długosci. Juz jestesmy w domu, ograniamy sie nawzajem. Dodam tylko tyle ze do jednego porodu podchodziłam 3 razy a szczególy napisze jak synek pospi dluzej niz 15min.

Pozdrawiam was serdecznie

koniecznie napisz co to za trzy podejścia
Życzę tego co wszystkim nowym mamusiom: niech sie mały chowa zdrowo i grzecznie

Napisane przez frogutka

jakie macie patenty na mycie dłoni maluchów? Moja ma prawie cały czas zaciśnięte pięści A widzę (przy karmieniu tylko), że łapy brudne

My podczas kąpieli po prostu bierzemy dłoń małego najpierw jedną potem drugą i kilka razy nią w wodzie potrząsamy jakby, tak żeby w końcu ją rozluźnił i puszcza piąstki i wtedy myjemy
Mnie się najbardziej śmiać chce z jego brudu za paznokciami, skąd go ma jak tylko leży i codziennie go kąpiemy ? Widać że chłopak ze Śląska

niech się dzieje wola nieba, ja dziś się już tak słabo czułam, jestem tak niedospana i wycieńczona mimo że mały mi daje troche pospać w nocy że wypiłam kawę z ekspresu ciśnieniowego. Mam nadzieję że będzie spał i nic się nie stanie. To było najcudowniejsze doświadczenie od dawna

Piotrek dziś ciągle puszcza bąki, no szaleje normalnie. Dociskam do siebie prawa nóżka, lewy łokieć i na odwrót i tylko lecą bąk za bąkiem, ale od razu widać ulgę na jego buzi

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Ela: Olusię trzeba oglądać w miniaturce, bo jak sie otworzy zdjęcie to jest chyba większa niż w rzeczywistości

[Ela87]

Napisane przez side85

teqiba: mój mąż wychodzi 6:15 a wraca też ostatnio 18:30, na dodatek pracuje pół soboty zawsze więc mam go tyle o ile...stara się małym zajmować ile się tylko da, ale w nocy to ja wstaję bo wiem że ja niby mogę to odespać kiedyś, a on w pracy nie...choć w rzeczywistości i tak nie odsypiam, bo jak Piotruś uśnie na troszkę to ogarniam dom. Mąż kąpie małego i kładzie spać, ale i tak przecież bez mojego cycka niewiele zrobi, więc co poradzić

mmhym: u nas tak samo, Piotruś najbardziej lubi leżeć na przewijaku na brzuszku, a potem i tak kończy się krzykiem, albo jak wczoraj przyssał się ssak do ceraty na przewijaku i też ją młócił w buzi...prawie się posikaliśmy z mężem z tego widoku

Pierwszy raz uśpiłam Piotrusia w wózku Wsadziłam po jedzeniu i przyjechałam nim do kuchni (mam bardzo długą), pojeździłam, pojeździłam i zasnął...nareszcie czas na ugotowanie zupki i wizaż

Ela: pada u Ciebie, bo u mnie ulewa popołudniowa. Ostatnio to standard- dzień cudowny, popołudnie leje...

Ja mam tak samo. W nocy wstaje, bo mi szkoda tżta, a w dzien i tak nie odsypiam

Moja też lubi wpierdzielać przewijak

zła kolejność. Najpierw wizaż, później zupa

Do południa lało, później grzmiało, słońce, a teraz widze te chmury

Napisane przez kate1623

spadaj z ta fasolka a Ola cudna i jaki ma różowy bodziak

Melduje sie po wizycie u lekarza. Niestety idealnie nie jest bo mała w brzuchu miała takie ułożenie że ma asymetrie jednego bioderka mamy mieć usg 14 maja a do tej pory szeroko pieluchowac i nosić caly czas na zabke czyli chusta jest bardzo przydatna.

Dzisiaj przyszła nam huśtawka wlozylam Majkę i bach śpi

Wysłane z mojego GT-I8190

Pieluchowanie na pewno pomoże
Fajnie, że nie ma fasolki

Napisane przez estera85

Witam mamusie.
Nie było mnie troche bo spedziłam 17 dni w szpitalu. Ale udało sie urodziłam synka Dawidka 16.04.2014 o godzinie 14.43 waży 4040 i ma 60cm długosci. Juz jestesmy w domu, ograniamy sie nawzajem. Dodam tylko tyle ze do jednego porodu podchodziłam 3 razy a szczególy napisze jak synek pospi dluzej niz 15min.

Pozdrawiam was serdecznie

GRATULACJe

Napisane przez frogutka

jakie macie patenty na mycie dłoni maluchów? Moja ma prawie cały czas zaciśnięte pięści A widzę (przy karmieniu tylko), że łapy brudne

Jakoś się udaje w kąpieli

Napisane przez side85

My podczas kąpieli po prostu bierzemy dłoń małego najpierw jedną potem drugą i kilka razy nią w wodzie potrząsamy jakby, tak żeby w końcu ją rozluźnił i puszcza piąstki i wtedy myjemy
Mnie się najbardziej śmiać chce z jego brudu za paznokciami, skąd go ma jak tylko leży i codziennie go kąpiemy ? Widać że chłopak ze Śląska

Ela: Olusię trzeba oglądać w miniaturce, bo jak sie otworzy zdjęcie to jest chyba większa niż w rzeczywistości

Nie gadaj, ja też się śmieję z tych pazurów, a do kopalni mam 1 km może powietrze takie brudne

Nie chce mi sie juz zmniejszac tej foty

[mariolasl]

Pola, Antos ma 5 lat w maju. Smoczek w użyciu sporadycznie, jak jest najedzony to nie chce i zasypia bez smoczka.


Z telefonu...

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Pola sto lat dla Antosia i dużo zdrowia dla ciebie!


Z telefonu...

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Estera85 serdecznie gratuluje!


Z telefonu...

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Kate, mam nadzieje, pieluchowanie pomoże. Trzymam kciuki.


Z telefonu...

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Side dziękuje za mile słowa.


Z telefonu...

[frogutka]

w kapieli to i ja łapy jej domyje, nie bądźcie takie sprytne ja pytam poza kąpielą, bo wczoraj wieczorem myte a dziś w dzień oglądam i tyle brudu ma między paluchami, że wstyd pazury też czarne

U nas w końcu słońce więc właśnie zapakowałam Hankę do wózka i wystawiłam na taras, a sama siedzę z kawką i na wizażu

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez asialll

dziewczyny czy wy tez po 6 tygodniach macie czerwona blizne po nacieciu i czerwone miejsce od pochwy do odbytu? naczytalam sie w necie ze to moze byc wypadajaca tylna sciana pochwy

aż poszłam do łazienki zrobić oględziny nic nie jest czerwone, a blizna malutka i wygląda jak zmarszczka, trzeba się dobrze przyjrzeć żeby dojrzeć muszę przyznać, że nieźle się spisał doktorek przy cerowaniu, nie po darmo go upominałam, żeby ładnie było

[olakola]

estera85 GRATULACJE

mi prawie codziennie głowa pęka, nie wiem czy to na zmianę pogody, czy za mało wody piję.

moja Jula dzisiaj ma 17 dni i powiem wam, że ona tylko je i śpi, przebudzi się na zmianę pieluchy i potem dalej śpiocha. Nie wiem czy w sumie ma 2 h aktywności w dzień.
Wczoraj wypiłam 2 kawy (z płaskiej łyżeczki) i zupełnie to na nią nie wpłyneło.

[monkaa321]

Napisane przez Limonka1987

Na szczęście od jutra ma urlop do końca tygodnia, a w tydzień po weekendzie majowym bierze urlop ojcowski, więc wreszcie spędzał z nami całe dnie

Napisane przez teQiba

Dlatego odciagam mleko w rzadkich chwilach gdy mam troche wiecej a Kacper spi i juz nazbieralam 90ml czyli na jedno karmienie nie musze przyjezdzac

I co robisz z tym brzuszkowaniem? Bo ja staram sie kilka razy dziennie chociaz na chwile i licze na to ze kiedys przestanie tak plakac

Kacper za to matki w ogole nie oszczedza - dobrze ze mieszkam na 5 pietrze: za wysoko by uciec, za nisko by skoczyc

też spróbuje na przewijaku. A tak to na macie go kładę i ajk zaczyna mocno wyć to próbuje go smoczkiem uspokoić tylko że on robi twarzą placka na macie i kiepsko mi to wychodzi wytrzymuje ok 10 min i trzeba go odwracać. Ale staram się co karmienie go połklożyć chociaż na chwilkę. Może w końcu załapie
a tak w ogóle to kiedy kładziecie dzieci na brzuchu? Bo ja nakarmie, przewinę i kłade ale nie wiem czy to dobrze

Napisane przez side85

teqiba: mój mąż wychodzi 6:15 a wraca też ostatnio 18:30, na dodatek pracuje pół soboty zawsze więc mam go tyle o ile...stara się małym zajmować ile się tylko da, ale w nocy to ja wstaję bo wiem że ja niby mogę to odespać kiedyś, a on w pracy nie...choć w rzeczywistości i tak nie odsypiam, bo jak Piotruś uśnie na troszkę to ogarniam dom. Mąż kąpie małego i kładzie spać, ale i tak przecież bez mojego cycka niewiele zrobi, więc co poradzić

Pierwszy raz uśpiłam Piotrusia w wózku Wsadziłam po jedzeniu i przyjechałam nim do kuchni (mam bardzo długą), pojeździłam, pojeździłam i zasnął...nareszcie czas na ugotowanie zupki i wizaż

ja też nie odsypiam

Napisane przez frogutka

czy to możliwe, że Mała nie toleruje mleka
w znaczeniu krowiego, zjadłam dziś płatki na śniadanie i teraz Hanka mi się pręży, denerwuje, płacze i widać, że to brzuszek doskwiera.
Przestałam jesć mleko ze 2-3tyg temu i pręzenia znikneły, dziś zaryzykowałam i widzę, że jej coś dolega

a może to płatki
wydaje mi się że może dziecko nie tolerować mleka ale to już jest chyba skaza?

Napisane przez kate1623

Melduje sie po wizycie u lekarza. Niestety idealnie nie jest bo mała w brzuchu miała takie ułożenie że ma asymetrie jednego bioderka mamy mieć usg 14 maja a do tej pory szeroko pieluchowac i nosić caly czas na zabke czyli chusta jest bardzo przydatna.

Dzisiaj przyszła nam huśtawka wlozylam Majkę i bach śpi

Wysłane z mojego GT-I8190

za bioderka
cwaniara z Majki. Żebyś teraz nie musiała kupowac co chwile nowych rzeczy, żeby tylko ją przekonać do spania

Napisane przez estera85

Witam mamusie.
Nie było mnie troche bo spedziłam 17 dni w szpitalu. Ale udało sie urodziłam synka Dawidka 16.04.2014 o godzinie 14.43 waży 4040 i ma 60cm długosci. Juz jestesmy w domu, ograniamy sie nawzajem. Dodam tylko tyle ze do jednego porodu podchodziłam 3 razy a szczególy napisze jak synek pospi dluzej niz 15min.

Pozdrawiam was serdecznie

gratulacje

Napisane przez asialll

dziewczyny czy wy tez po 6 tygodniach macie czerwona blizne po nacieciu i czerwone miejsce od pochwy do odbytu? naczytalam sie w necie ze to moze byc wypadajaca tylna sciana pochwy

nie sprawdzałam

Napisane przez side85

niech się dzieje wola nieba, ja dziś się już tak słabo czułam, jestem tak niedospana i wycieńczona mimo że mały mi daje troche pospać w nocy że wypiłam kawę z ekspresu ciśnieniowego. Mam nadzieję że będzie spał i nic się nie stanie. To było najcudowniejsze doświadczenie od dawna

Piotrek dziś ciągle puszcza bąki, no szaleje normalnie. Dociskam do siebie prawa nóżka, lewy łokieć i na odwrót i tylko lecą bąk za bąkiem, ale od razu widać ulgę na jego buzi

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Ela: Olusię trzeba oglądać w miniaturce, bo jak sie otworzy zdjęcie to jest chyba większa niż w rzeczywistości

mój po kawie nie ma problemu ze snem. Jak mamusia
ten brud to z powietrza
ja tylko nóżki dociskam do brzuszka, a lepiej działa do łokcia

[teQiba]

Napisane przez Ela87

to kiedy uciekasz z domu?

Oj nie wiem - musze sie nastawic psychicznie

Napisane przez side85

teqiba: mój mąż wychodzi 6:15 a wraca też ostatnio 18:30, na dodatek pracuje pół soboty zawsze więc mam go tyle o ile...stara się małym zajmować ile się tylko da, ale w nocy to ja wstaję bo wiem że ja niby mogę to odespać kiedyś, a on w pracy nie...choć w rzeczywistości i tak nie odsypiam, bo jak Piotruś uśnie na troszkę to ogarniam dom. Mąż kąpie małego i kładzie spać, ale i tak przecież bez mojego cycka niewiele zrobi, więc co poradzić

Szkoda ze cycek nie jest odpinany

Napisane przez frogutka

czy to możliwe, że Mała nie toleruje mleka
w znaczeniu krowiego, zjadłam dziś płatki na śniadanie i teraz Hanka mi się pręży, denerwuje, płacze i widać, że to brzuszek doskwiera.
Przestałam jesć mleko ze 2-3tyg temu i pręzenia znikneły, dziś zaryzykowałam i widzę, że jej coś dolega

A po jogurtach itp nic sie mie dzialo?

Napisane przez kate1623

Melduje sie po wizycie u lekarza. Niestety idealnie nie jest bo mała w brzuchu miała takie ułożenie że ma asymetrie jednego bioderka mamy mieć usg 14 maja a do tej pory szeroko pieluchowac i nosić caly czas na zabke czyli chusta jest bardzo przydatna.

Szybko sie nastawi

Napisane przez estera85

Witam mamusie.
Nie było mnie troche bo spedziłam 17 dni w szpitalu. Ale udało sie urodziłam synka Dawidka 16.04.2014 o godzinie 14.43 waży 4040 i ma 60cm długosci. Juz jestesmy w domu, ograniamy sie nawzajem. Dodam tylko tyle ze do jednego porodu podchodziłam 3 razy a szczególy napisze jak synek pospi dluzej niz 15min.

Pozdrawiam was serdecznie

Gratuluje!

[side85]

Napisane przez frogutka

w kapieli to i ja łapy jej domyje, nie bądźcie takie sprytne ja pytam poza kąpielą, bo wczoraj wieczorem myte a dziś w dzień oglądam i tyle brudu ma między paluchami, że wstyd pazury też czarne

aż poszłam do łazienki zrobić oględziny nic nie jest czerwone, a blizna malutka i wygląda jak zmarszczka, trzeba się dobrze przyjrzeć żeby dojrzeć muszę przyznać, że nieźle się spisał doktorek przy cerowaniu, nie po darmo go upominałam, żeby ładnie było

1. a ja myślałam że nie umiesz w kąpieli pięści rozluźnić
2. Nawet mi nie pisz o takich strasznych rzeczach bo mnie gin na wizycie powiedział że właśnie mi się opuściła tylna ściana ale generalnie nic więcej i potem ciągnełam temat ale on że nie będziemy teraz mówić bo to częste,trzeba obserwować bo ma wrócić na swoje miejsce, ale jak nie wróci to wtedy się będziemy zastanawiać. Jak zwykle nic się nie dowiedziałam, ale ziarno niepewności zasiane Wogóle nie chcę mi się myśleć o moim podwoziu choć mąż mówi że bardzo ładnie wygląda, w końcu on widział je więcej razy w życiu niż ja więc muszę mu zaufać

Napisane przez olakola

moja Jula dzisiaj ma 17 dni i powiem wam, że ona tylko je i śpi, przebudzi się na zmianę pieluchy i potem dalej śpiocha. Nie wiem czy w sumie ma 2 h aktywności w dzień.
Wczoraj wypiłam 2 kawy (z płaskiej łyżeczki) i zupełnie to na nią nie wpłyneło.

1. za grzeczne dziecko
2. dobrze że nie jestem jedyna z kawą

Napisane przez monkaa321

mój po kawie nie ma problemu ze snem. Jak mamusia
ten brud to z powietrza
ja tylko nóżki dociskam do brzuszka, a lepiej działa do łokcia

1. ja też śpię po kawie
2. Tak mi kuzynka pokazała jak uciskać, a jej pokazał jakiś fizjoterapeuta. Bierzesz lewy łokieć i prawe kolanko i na odwrót i podkurczasz tez nóżki i do brzuszka. Puszcza bąki że aż miło

[olakola]

Napisane przez frogutka

Mam pytanie odnośnie kąpieli- jaką macie temp. w łazience/pomieszczeniu do kąpania[/B]

u nas TŻ włącza suszarkę na chwilę w stronę wanienki i tak dogrzewa; wody lejemy dużo, tak że cała jest w wodzie, tylko główka wystaje, no a potem szybko do ręcznika

[mariolasl]

Napisane przez olakola

estera85 tylko je i śpi, przebudzi się na zmianę pieluchy i potem dalej śpiocha. Nie wiem czy w sumie ma 2 h aktywności w dzień.
Wczoraj wypiłam 2 kawy (z płaskiej łyżeczki) i zupełnie to na nią nie wpłyneło.

ciesz sie poki mozesz
a tak powaznie to gratuluje grzecznej corki

Napisane przez monkaa321

a tak w ogóle to kiedy kładziecie dzieci na brzuchu? Bo ja nakarmie, przewinę i kłade ale nie wiem czy to dobrze

ja tak samo

[Ela87]

Napisane przez olakola

estera85 GRATULACJE

mi prawie codziennie głowa pęka, nie wiem czy to na zmianę pogody, czy za mało wody piję.

moja Jula dzisiaj ma 17 dni i powiem wam, że ona tylko je i śpi, przebudzi się na zmianę pieluchy i potem dalej śpiocha. Nie wiem czy w sumie ma 2 h aktywności w dzień.
Wczoraj wypiłam 2 kawy (z płaskiej łyżeczki) i zupełnie to na nią nie wpłyneło.

Witaj !
A glowa to nie bol po znieczuleniu? Podobno jakis czas po cc moze bolec bardzo glowa.

Napisane przez monkaa321

też spróbuje na przewijaku. A tak to na macie go kładę i ajk zaczyna mocno wyć to próbuje go smoczkiem uspokoić tylko że on robi twarzą placka na macie i kiepsko mi to wychodzi wytrzymuje ok 10 min i trzeba go odwracać. Ale staram się co karmienie go połklożyć chociaż na chwilkę. Może w końcu załapie
a tak w ogóle to kiedy kładziecie dzieci na brzuchu? Bo ja nakarmie, przewinę i kłade ale nie wiem czy to dobrze



ja też nie odsypiam


a może to płatki
wydaje mi się że może dziecko nie tolerować mleka ale to już jest chyba skaza?

za bioderka
cwaniara z Majki. Żebyś teraz nie musiała kupowac co chwile nowych rzeczy, żeby tylko ją przekonać do spania

gratulacje

nie sprawdzałam

mój po kawie nie ma problemu ze snem. Jak mamusia
ten brud to z powietrza
ja tylko nóżki dociskam do brzuszka, a lepiej działa do łokcia

Ja roznie. Po karmieniu jak poloze na brzuch to fajnie jej sie odbekuje nawet jak ja najpierw odbekne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kate1623]

Napisane przez estera85

Witam mamusie.
Nie było mnie troche bo spedziłam 17 dni w szpitalu. Ale udało sie urodziłam synka Dawidka 16.04.2014 o godzinie 14.43 waży 4040 i ma 60cm długosci. Juz jestesmy w domu, ograniamy sie nawzajem. Dodam tylko tyle ze do jednego porodu podchodziłam 3 razy a szczególy napisze jak synek pospi dluzej niz 15min.

Pozdrawiam was serdecznie

GRATULACJE

Napisane przez side85

1. no tak, pech, mąż w domu to człowiek od razu mniej towarzyski
2. My też dostaliśmy jakąś jedynkę za prawe bioderko, a jedynkę minus za lewe i mamy szeroko pieluchować Nic więcej nie wiem ale mamy do powtórzenia za 6 tygodni usg, pan doktor był bardzo nieprzyjemny a widać że ledwo co szkołę skończył Damy radę Kasiu




koniecznie napisz co to za trzy podejścia
Życzę tego co wszystkim nowym mamusiom: niech sie mały chowa zdrowo i grzecznie



My podczas kąpieli po prostu bierzemy dłoń małego najpierw jedną potem drugą i kilka razy nią w wodzie potrząsamy jakby, tak żeby w końcu ją rozluźnił i puszcza piąstki i wtedy myjemy
Mnie się najbardziej śmiać chce z jego brudu za paznokciami, skąd go ma jak tylko leży i codziennie go kąpiemy ? Widać że chłopak ze Śląska

niech się dzieje wola nieba, ja dziś się już tak słabo czułam, jestem tak niedospana i wycieńczona mimo że mały mi daje troche pospać w nocy że wypiłam kawę z ekspresu ciśnieniowego. Mam nadzieję że będzie spał i nic się nie stanie. To było najcudowniejsze doświadczenie od dawna

Piotrek dziś ciągle puszcza bąki, no szaleje normalnie. Dociskam do siebie prawa nóżka, lewy łokieć i na odwrót i tylko lecą bąk za bąkiem, ale od razu widać ulgę na jego buzi

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Ela: Olusię trzeba oglądać w miniaturce, bo jak sie otworzy zdjęcie to jest chyba większa niż w rzeczywistości

Musimy dać radę

Wysłane z mojego GT-I8190

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez kate1623

Kurcze tak lecicie z postami że nie dam rady zacytować szczególnie ze mam dziś męża w domu






spadaj z ta fasolka a Ola cudna i jaki ma różowy bodziak




Szybko poszło

Melduje sie po wizycie u lekarza. Niestety idealnie nie jest bo mała w brzuchu miała takie ułożenie że ma asymetrie jednego bioderka mamy mieć usg 14 maja a do tej pory szeroko pieluchowac i nosić caly czas na zabke czyli chusta jest bardzo przydatna.

Dzisiaj przyszła nam huśtawka wlozylam Majkę i bach śpi

Wysłane z mojego GT-I8190

za poprawę bioderka
W którym tygodniu byłaś na tym badaniu? Faktycznie trzeba do tego 6ego się wyrobić?
Pochwal się jaka to magiczna huśtawka

Napisane przez estera85

Witam mamusie.
Nie było mnie troche bo spedziłam 17 dni w szpitalu. Ale udało sie urodziłam synka Dawidka 16.04.2014 o godzinie 14.43 waży 4040 i ma 60cm długosci. Juz jestesmy w domu, ograniamy sie nawzajem. Dodam tylko tyle ze do jednego porodu podchodziłam 3 razy a szczególy napisze jak synek pospi dluzej niz 15min.

Pozdrawiam was serdecznie

gratulacjeAle duży chłopak

Napisane przez frogutka

położyłam Młodą na brzuchu- w ramach ćwiczenia główki, a ona co? Po 10 min. walki i marudzenia/skarżenia się jaka ta matka okrutna usnęła w najlepsze to tyle z ćwiczeń
Na ile minut kładziecie Maluchy na brzuchu? Kilka razy dziennie? Hania marudzi i nie przepada. Za to jak leży na mnie albo Tż to pięknie główkę podnosi i trzyma

Podłączam się do pytania. I od kiedy zacząć? Tygodniowego Antka już mogę kłaść?

Napisane przez olakola

estera85 GRATULACJE

mi prawie codziennie głowa pęka, nie wiem czy to na zmianę pogody, czy za mało wody piję.

moja Jula dzisiaj ma 17 dni i powiem wam, że ona tylko je i śpi, przebudzi się na zmianę pieluchy i potem dalej śpiocha. Nie wiem czy w sumie ma 2 h aktywności w dzień.
Wczoraj wypiłam 2 kawy (z płaskiej łyżeczki) i zupełnie to na nią nie wpłyneło.

Zazdraszczam

Napisane przez monkaa321

też spróbuje na przewijaku. A tak to na macie go kładę i ajk zaczyna mocno wyć to próbuje go smoczkiem uspokoić tylko że on robi twarzą placka na macie i kiepsko mi to wychodzi wytrzymuje ok 10 min i trzeba go odwracać. Ale staram się co karmienie go połklożyć chociaż na chwilkę. Może w końcu załapie
a tak w ogóle to kiedy kładziecie dzieci na brzuchu? Bo ja nakarmie, przewinę i kłade ale nie wiem czy to dobrze



ja też nie odsypiam


a może to płatki
wydaje mi się że może dziecko nie tolerować mleka ale to już jest chyba skaza?

za bioderka
cwaniara z Majki. Żebyś teraz nie musiała kupowac co chwile nowych rzeczy, żeby tylko ją przekonać do spania

gratulacje

nie sprawdzałam

mój po kawie nie ma problemu ze snem. Jak mamusia
ten brud to z powietrza
ja tylko nóżki dociskam do brzuszka, a lepiej działa do łokcia

1.
2. Ja się zarzekałam, że z kawy nie zrezygnuję ale przy temperamencie Antka nie zaryzykuję ani łyka, o niee

[olakola]

Napisane przez BeautifulLie

Szkoda ze nie ma dla dzieci takiego poidła nocnego automatycznego

ja mam dwa - lewy i prawy cycek

Napisane przez bebe97

Z Ewą robię dużo rzeczy inaczej. Śpię z nią, lulam, kołyszę, noszę i wiele innych zakazanych przez panią Hogg

ja też tule, lulam, kołyszę, noszę, całuję, biorę do spania - bo to moja kochana żaba i nie wyobrażam sobie inaczej

[kate1623]

Napisane przez niezapomnijkaa09

za poprawę bioderka
W którym tygodniu byłaś na tym badaniu? Faktycznie trzeba do tego 6ego się wyrobić?
Pochwal się jaka to magiczna huśtawka



gratulacjeAle duży chłopak


Podłączam się do pytania. I od kiedy zacząć? Tygodniowego Antka już mogę kłaść?


Zazdraszczam


1.
2. Ja się zarzekałam, że z kawy nie zrezygnuję ale przy temperamencie Antka nie zaryzykuję ani łyka, o niee

W środę Maja skończy 10 tygodni nic nie mówiła ze za późno

Jak będzie siedziała to cukne fote

Wysłane z mojego GT-I8190

[frogutka]

no właśnie jem serki, ser biały i żółty i jest ok, płatki też nie, bo jem czasem same i ok, więc raczej mleko

[tygrysek83]

Hej dziewczynki i maleństwa

Nas dziś cały dzionek w domu nie było więc teraz nadrabiam. Najpierw troszkę o nas a potem pobawimy się w cytowanie

Kinga nadal ma strasznie lejące się kupki, ale oprócz tego wygląda ok. Dużo je, śpi tyle co zawsze, krzyczy przy zmianie pieluchy jak zawsze Podaje jej kropelki które zaleciła pani doktor (Dicoflor, a dokładniej tańszy odpowiednik) i zastanawiam się po jakim czasie powinna być jakaś poprawa i kiedy iść jeszcze raz jeżeli konsystencja pieluszki się nie zmieni

Dziś spędziliśmy dzień na działce i było bardzo miło, nawet słoneczko do nas wyjrzało. Tylko jakieś diabelne muszki wszędzie w powietrzu latały. Po prostu jakiś straszny wysyp.

No i dziś też była pierwsza podróż samochodem bez TZ. Mała siedziała z tyłu, ja prowadziłam i przez całą drogę (prawie godzinę) martwiłam się co tam u niej się dzieje... Jak wy rozwiązujecie samotne podróże samochodem?

A teraz czas na cytowania i znów wyjdzie giga długi wpis.

Napisane przez elunka88

Dziewczyny jakby Lutien urodziła.w.maju bylybysmy rekordowym, półrocznym wątkiem mamusie od grudnia do maja

Wyjątkowi ludzie = wyjątkowy wątek

Napisane przez bebe97

I zapomniałam co chciałam jeszcze. A myślałam, że to tylko w ciąży mózg wapnieje

Uwielbiam pisać że się cycolimy, cyckamy, karmimy itd. Wreszcie mam o czym Mała pomału zaczyna kumać o co chodzi ze ssaniem

Właśnie czytam książkę pod tytułem "Umysł mamy, jak macierzyństwo rozwija naszą inteligencję". Na razie jestem na początku, ale wygląda na to, że obala mit, iż kobieta głupieje w/po ciąży

Gratki za postępy w karmieniu

Napisane przez asialll

Ja się boję wizyty u gina bo chyba nie jest wszystko dobrze ze mną, przy wysiłku na koniec dnia czuje tak jakby mi miało coś wypaść z pochwy,

Podobnie się czuję :/ Daj znać po wizycie co tam gin powiedział.

Napisane przez monkaa321

moze i my wprowadzimy codzienna kapiel tylko ze mały nam czasem przesypia wieczorne godz kapieli i np wczoraj kapalismy o 23

No u nas też nie jest to zawsze ta sama godzina bo jak młoda śpi to lepiej jej nie budzić bo jest wielce niezadowolona Może jak będzie bardziej aktywna to po prostu po "zabawie" będzie się ją kąpać i nie trzeba będzie budzić.

Napisane przez Ela87

Ja zawsze czytam co napisałam, a później i tak widzę, że walę byki

Obiecana Ola na wpół zadowolona z leżenia na brzuchu.

Ja nawet nie czytam ponownie bo i tak wiem, że błędów nie wyłapię w tym co naskrobałam. Liczę na to, że przymykacie na to oczy

Fajnie podniesiona główka

Napisane przez virginia

Eh, mądre to słowa 'dobry zwyczaj nie pożyczaj', boję się że teraz przyjaciółkę przez to stracę .

Jeżeli to rzeczywiście przyjaciółka to jej nie stracisz po czymś takim. A powiedzenie niestety baaaaaardzo prawdziwe.

Napisane przez estera85

Witam mamusie.
Nie było mnie troche bo spedziłam 17 dni w szpitalu. Ale udało sie urodziłam synka Dawidka 16.04.2014 o godzinie 14.43 waży 4040 i ma 60cm długosci. Juz jestesmy w domu, ograniamy sie nawzajem. Dodam tylko tyle ze do jednego porodu podchodziłam 3 razy a szczególy napisze jak synek pospi dluzej niz 15min.

Pozdrawiam was serdecznie

Gratulacje

Napisane przez olakola

moja Jula dzisiaj ma 17 dni i powiem wam, że ona tylko je i śpi, przebudzi się na zmianę pieluchy i potem dalej śpiocha. Nie wiem czy w sumie ma 2 h aktywności w dzień.
Wczoraj wypiłam 2 kawy (z płaskiej łyżeczki) i zupełnie to na nią nie wpłyneło.

Ciesz się, ciesz. U mojej fazy aktywności i marudzenia się z dnia na dzień wydłużają ;p

[Ela87]

Napisane przez tygrysek83

Hej dziewczynki i maleństwa

Nas dziś cały dzionek w domu nie było więc teraz nadrabiam. Najpierw troszkę o nas a potem pobawimy się w cytowanie

Kinga nadal ma strasznie lejące się kupki, ale oprócz tego wygląda ok. Dużo je, śpi tyle co zawsze, krzyczy przy zmianie pieluchy jak zawsze Podaje jej kropelki które zaleciła pani doktor (Dicoflor, a dokładniej tańszy odpowiednik) i zastanawiam się po jakim czasie powinna być jakaś poprawa i kiedy iść jeszcze raz jeżeli konsystencja pieluszki się nie zmieni

Dziś spędziliśmy dzień na działce i było bardzo miło, nawet słoneczko do nas wyjrzało. Tylko jakieś diabelne muszki wszędzie w powietrzu latały. Po prostu jakiś straszny wysyp.

No i dziś też była pierwsza podróż samochodem bez TZ. Mała siedziała z tyłu, ja prowadziłam i przez całą drogę (prawie godzinę) martwiłam się co tam u niej się dzieje... Jak wy rozwiązujecie samotne podróże samochodem?

Ja jeszcze sama nie podrozowalam, ale nie widze problemu, bo jak jedziemy we trojke, to i tak siedzimy z przodu, a mala z tylu i tak jej nie widac, czasami tylko slychac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez frogutka

w kapieli to i ja łapy jej domyje, nie bądźcie takie sprytne ja pytam poza kąpielą, bo wczoraj wieczorem myte a dziś w dzień oglądam i tyle brudu ma między paluchami, że wstyd pazury też czarne

W dziennie myje, po co? Wsadzi sobie do buzi to i umyje
Ola dosc czesto otwiera lapki, wiec ja nie mam proboemu z przetarciem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tygrysek83]

Napisane przez Ela87

W dziennie myje, po co? Wsadzi sobie do buzi to i umyje

Ja kiedyś umrę ze śmiechu przez te teksty

[kate1623]

No dovra no to wrzucam magiczna huśtawke malo osyre bo przecież musi sie bujac uploadfromtaptalk1398710548579.jpg

Aaa i sorry ze bokiem ale wrzucam na szybko z telefonu

O masz , ale na tym zdjęciu moje dziecko wygląda jak żelbetonowy kloc

Wysłane z mojego GT-I8190

[Ela87]

No co Ty. Moja to na zdjeciach wyglada jak pączus
Hustawka ekstra, sama bym sie pobujala, ale dla mnie to dźwig potrzebny

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BeautifulLie]

Napisane przez elunka88

Dziewczyny jakby Lutien urodziła.w.maju bylybysmy rekordowym, półrocznym wątkiem mamusie od grudnia do maja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Może już jej tak nie naciskajmy żeby się wstrzymała

Napisane przez teQiba

Jak nie? Jezeli ktos mie ma parcia na spanie w lozeczku to kladziemy malucha obok i doi sie sam
Ja z tego korzystam jak zaczyna switac i ja chce jeszcze spac, a Kacper nie bardzo




Faktycznie




Ale jestes dzielna
Gratuluje - bardzo sie ciesze ze idzie Wam coraz lepiej

mam na mysli automat dla mm :P wiesz dziecko się budzi automat robi mleko i sru butelka do buzi

Napisane przez asialll

a dokooła mówi się że butelka odzywaczaja od piersi mój tam sie dzięki butelce nauczyć ładnie ssać pierś także obalam mit!

Napisane przez Ela87

Wszystkie odpowiedziały, ja też chcę.
Czkawki często, chociaż już coraz rzadziej. Oczka nam nie ropiały.
Wiem też, że chyba mmhym zakraplała swoim mlekiem. Czy mi się to śniło?



Chyba bym oszalała na Twoim miejscu. Nie dziwię się, że masz dość




za gina też,żeby tam następnej fasolki jeszcze nie zobaczył



Ah te dzieci i ich hasła. Mam nadzieje, ze długo nie doczekam słowa, niekocham



Ja zawsze czytam co napisałam, a później i tak widzę, że walę byki



Moja usnęła za pół godziny na szczęście, ale tak ją mocno przytuliłam, że nie wiem czy zasnęła bo chciała, czy z braku tchu

Na szczęście karmisz piersią to możesz dać cyca i spać dalej



Powinnyśmy zmienić tytuł




Super wieści

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------



Jakby Ola przesypiała to bym już nie budziła jakby dalej chciała spać, ale jakoś muszę ją na wieczór uśpić.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Obiecana Ola na wpół zadowolona z leżenia na brzuchu.

Dzisiaj już nie taka zadowolona

Ciii bo wygadasz
Ola prześliczna