Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[teQiba]

Napisane przez monkaa321

Teqiba dzisiaj przygladalam sie Piotrkowi i on jak jest bardzo zaciekawiony bedac w pionie to tez ma plecki proste, ale jak tylko sie choc troche rozluzni tobod razu sie zaokraglaja. Co do chusty to zawsze ma wygiety w c... Sorry ze dzisiaj zdjec Ci nie wyslalam. Glupio mi teraz. Mam na aparacie a niestety u nas wieczorami internet praktycznie nie chodzi wiec niw jestem w stanie ich teraz wgrac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to chyba jednak tak samo nam dzieciaczki robia
Wlasnie jak spi lub sie wyluzuje to c nam wychodzi, a jak sie rozglada to sztywny jak struna
No cos Ty - zaden problem ze zdjeciami, niech Ci nie bedzie glupio

Napisane przez uparta8210

Hej a może wstwiły byście ten link złych/dobrych dni dzieciaków na pierwszą str. bo mi też gdzieś się zapodział a tak to by był pod ręką

Moge wrzucic, ale linka mi dajcie

Napisane przez monkaa321

Moj nie lubi mycia kremowania buzi i mycia uszu.. No jak tatus:/

U mnie to samo

[Karolcia2401]

Napisane przez agunia4ever

Jeszcze nie dotarł Mam nadzieję, że pomoże
Miłego wypoczynku

Poczcie należy się bo wysyłałam rano we wtorek priorytetem a z Częstochowy do Łodzi raczej daleko nie jest Mam nadzieję, że jutro dotrze i pomoże

Limonko, pytałaś wcześniej czy mam dla mojej Laury kreację na chrzciny - mam Pokazywałam kiedyś, sukieneczka z F&F dokupiłam jej już body na cieniutkich ramiączkach pod spód, butki też już ma, muszę jeszcze jakieś rajstopy zamotać i sweterek na ewentualny chłód

Współczuję Wam tych płaczących wózków - ja nie mam tego problemu, u mnie w wózku płacz był może ze 2 razy, ale tylko dlatego że wyniosłam małą płaczącą z domu i tak wsadziłam do wózka ale po chwili bujania i robienia "ciii" się uspokajało. Trzymam by wasze dzieciaki polubiły w końcu spacery
U nas za to problem z jazdą samochodem, a raczej ze staniem na światłach, bo za każdym razem jest syrena Moje dziecko nie rozumie przepisów drogowych i uważa, że powinnam jechać bez zatrzymywania się Wy też to przeżywacie?

Co do dopajania - Laura pije wodę przegotowaną Tak jak większość z Was, nie chcę przyzwyczajać do słodkiego, bo nie ma potrzeby. Zła była strasznie, kiedy kupiłam krople (Bobotic) i okazało się że mają one smak malinowy i są dosładzane No ale pomagały małej -chociaż tyle

Dobrej nocy mamusie, jak najwięcej przespanych godzin

[czbasia]

Napisane przez uparta8210

tygrysek to i ja chyba wrzucę małą na siatkę bo nawet nie wiem w ilu centylach się mieści

czbasia piszesz że chrzciny robicie w resatauracji, a ile płacicie od osoby? ja też mam w planach tak zrobić ja ty (restauracja a potem grill) mam dopiero jechać i się dopytywać, więc ciekawam

baja ty stosowałaś ten ręcznik ale jak go zakładałaś, mogła byś jakoś sprecyzować to dokładniej ?? bo mi kazała zakładać małej 3 pieluszki tetrowe z czy do tej na zewnątrz przyszyć rzepki tuż nad kolanami małej na szerokości tej pieluszki.


Edzia też mam braci bliźniaków oj przeżyło się z nimi nie jedno
i masz rację mina młodej po skręceniu domku: bezcenna, aż się łezka w oczku zakręciła tek się cieszyła

monka moja też nie lubi mycia buźki/uczy a nosek to już wogule, tak się drze aż zanosi

dobraNOC

Placimy 26 zl za osobe. ( Rosol, frytki szwajcar surowki i napoje w dzbankach ) a na grill zamierzam zeberka skrzydelka i szaszlyki.. no i w domu jeszcze tort i kawa..

[Limonka1987]

Dzień dobry

Napisane przez baja_86

Mój Jaś wczoraj skończył 3 m-ce a rok temu nad nim pracowaliśmy aż się nie chce wierzyć, że czas tak szybko leci.

100 lat dla Jasia!!!

Napisane przez baja_86

I jak sobie pomyśle, że gdyby nie roczny macierzyński, na którym jestem to jeszcze drugie tyle i musialabym wrócić do pracy-szok! dzieci tak szybko rosną

A pomyśl, że jeszcze kiedyś urlop macierzyński trwał 3 miesiące.
Wyobrażacie sobie zostawić z jakąś obcą osobą takiego bąbla?

Napisane przez Karolcia2401

czytam was na telefonie ciągle, ale nie potrafię tam odpisywać... A miałyśmy ciężki czas ostatnio, bo we wtorek szczepionkę zaliczyłyśmy...
Dziś już jest lepiej

Laura ciężko przechodziła szczepionkę?
Dobrze, że już po wszystkim

Napisane przez Kateczka100

W niedziele chrzciny Piotrusia i urządzamy impreze w domu...Poki nie mamy mebli, a jesteśmy świeżo po przeprowadzce, to jesteśmy w stanie sobie na to pozwolić

Trzymam kciuki za udaną imprezę

Napisane przez Kateczka100

Dzis w nocy stał sie cud, Piotruś zjadł o 20.40, a obudził sie na karmienie dopiero o 5.20 szaleństwo normalnie i rozpusta jakich mało...
Szkoda tylko, ze mnie moje nabrzmiałe bimbalki o 4 obudziły

Rzeczywiście szaleństwo. Oby więcej takich nocy!

Emilka spała dziś od 20.30 do 4.00 (normalnie budzi się pierwszy raz ok. 2.30), więc też już coraz lepiej. Ciekawe kiedy zacznie przesypiać całe noce...?
Raz już się jej zdarzyło i narobiła mi nadziei, ale okazało się, że wtedy to był wyjątek od reguły

Napisane przez uparta8210

U was też tyle komarów ?? kąsały nawet w południe jak słońce grzało

U mnie na razie na szczęście spokój w tym zakresie.

Napisane przez Karolcia2401

Limonko, pytałaś wcześniej czy mam dla mojej Laury kreację na chrzciny - mam Pokazywałam kiedyś, sukieneczka z F&F dokupiłam jej już body na cieniutkich ramiączkach pod spód, butki też już ma, muszę jeszcze jakieś rajstopy zamotać i sweterek na ewentualny chłód

Teraz pamiętam. Sukieneczka była bardzo ładna i w przyzwoitej cenie, więc kto wie... Może też się na nią zdecyduje?
Podobała mi się, bo była prosta i skromna, a na allegro na przykład prawie same "księżniczkowate" kreacje. Moja córka idzie do chrztu, a nie do ślubu

Napisane przez Karolcia2401

U nas za to problem z jazdą samochodem, a raczej ze staniem na światłach, bo za każdym razem jest syrena Moje dziecko nie rozumie przepisów drogowych i uważa, że powinnam jechać bez zatrzymywania się Wy też to przeżywacie?

U nas na szczęście zarówno w wózku jak i w foteliku Emilka zazwyczaj śpi snem kamiennym

Więcej napiszę później, bo mąż musi skorzystać z laptopa- stoi mi za plecami i wywiera na mnie presję
Miłego dnia, dziewczyny

[kate1623]

Napisane przez Limonka1987

Dzień dobry



100 lat dla Jasia!!!



A pomyśl, że jeszcze kiedyś urlop macierzyński trwał 3 miesiące.
Wyobrażacie sobie zostawić z jakąś obcą osobą takiego bąbla?



Laura ciężko przechodziła szczepionkę?
Dobrze, że już po wszystkim



Trzymam kciuki za udaną imprezę



Rzeczywiście szaleństwo. Oby więcej takich nocy!

Emilka spała dziś od 20.30 do 4.00 (normalnie budzi się pierwszy raz ok. 2.30), więc też już coraz lepiej. Ciekawe kiedy zacznie przesypiać całe noce...?
Raz już się jej zdarzyło i narobiła mi nadziei, ale okazało się, że wtedy to był wyjątek od reguły



U mnie na razie na szczęście spokój w tym zakresie.



Teraz pamiętam. Sukieneczka była bardzo ładna i w przyzwoitej cenie, więc kto wie... Może też się na nią zdecyduje?
Podobała mi się, bo była prosta i skromna, a na allegro na przykład prawie same "księżniczkowate" kreacje. Moja córka idzie do chrztu, a nie do ślubu



U nas na szczęście zarówno w wózku jak i w foteliku Emilka zazwyczaj śpi snem kamiennym

Więcej napiszę później, bo mąż musi skorzystać z laptopa- stoi mi za plecami i wywiera na mnie presję
Miłego dnia, dziewczyny

Ehhh tez miałam taka piękna przespana noc ale to też było chwilowe. Teraz Majka wstaje raz między 2 a 4 i śpi do 7

Wysłane z mojego GT-I8190

[side85]

Napisane przez ag9

Ja próbuję dawać wodę ale tylko jak jest gorąco. Bo za każdym razem jak Gucio dostanie wodę to za chwilę jest płacz bo chce mleko. Nieważne że od poprzedniego karmienia minęła np. godzina. Przed karmieniem też nie przejdzie, bo ulewa i jak się napompuje to potem zwraca tą wodę z mlekiem...

A w ogóle to dziś go ważyłam na domowej wadze i mi wyszło że waży już ok 6200 g To chyba dość dużo jak na 3miesięczne dziecko które startowało z wagą urodzeniową niecałe 3 kg

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Mam jeszcze pytanie do mam użytkujących nosidło ergobaby - czy stosujecie wkładkę niemowlęcą?
W opisie nosidła jest napisane, że jest ono przeznaczone dla dzieci od 4 miesiąca lub od 7 kg. Mam okazję kupić prawie nowe za 250 zł, z bawełny organicznej - opłaca się?

na moim napisane ze od 6kg wiec nie uzywamy bo w dniu gdy dotaro pit mia 6kg

[lutien]

Właśnie staram się nadrobić posty z wczoraj

Ja wczoraj pierwszy raz zachusowałam Kamilę. Nie za wcześnie? Ale tak marudziła, że szkodami ją było kłaśc do wózka a miałam robotę i noszenie też odpadało. Odleciała w chuście w ciągu kilku minut

My też walczymy z katarem Nie mam pomysłu, jak go zwalczyć. Bo tylko oczyszczamy nosek. A wy jakie macie sposoby? Też tylko odciąganie czy jakieś leki?

[koziemleko]

Lutien - my juz przerabialismy katar - pediatra zalecila sol fizjologiczna - po kropelce do noska i nasivin soft 0,01% - bez recepty, 3razy dziennie. Oprocz tego odciaganie i nie klasc dziecka na plasko tylko glowke troche wyzej

Aha... ulge dzecku przyniesie tez przebywanie w chlodniejszym i wilgotnejszym pomieszczeniu

[Kateczka100]

Napisane przez Karolcia2401

Współczuję Wam tych płaczących wózków - ja nie mam tego problemu, u mnie w wózku płacz był może ze 2 razy, ale tylko dlatego że wyniosłam małą płaczącą z domu i tak wsadziłam do wózka ale po chwili bujania i robienia "ciii" się uspokajało. Trzymam by wasze dzieciaki polubiły w końcu spacery
U nas za to problem z jazdą samochodem, a raczej ze staniem na światłach, bo za każdym razem jest syrena Moje dziecko nie rozumie przepisów drogowych i uważa, że powinnam jechać bez zatrzymywania się Wy też to przeżywacie?

Dobrej nocy mamusie, jak najwięcej przespanych godzin

Oj tak! Piotrek tez nie zna zasad przepisu ruchu drogowego... no nic, w końcu sie chłopak nauczy, prawda? A jak jest ciągłość w jeździe to zazwyczaj śpi jak susel
U nas wózek był ok, ale od tygodnia cos mi dziecko szaleje. Wczoraj wzięłam chłopaka na sposob i położyłam go w tym wózku na brzuchu i odslonilam te kratkę z przodu... I wiecie co nastała cisza. Juz nie musiałam gnac na piątym biegu na syrenie, wrzuciłam na jedynkę i delektowalam sie spacerkiem

Noc znowu szalona! Co prawda miał chłopak problem z zaśnięciem i padł na dobre grubo po 22, ale na pierwsze karmienie obudził sie dopiero o 6.30 i śpi do tej pory. Tak juz zostanie, prawda?
Oczywiście dzis zaczęłam shizowac czy wszystko ok skoro tak dlugo śpi ehhh zrozum matke nie śpi- zle, śpi - tez niedobrze...

Kurde! Gdzie to słońce z wczoraj? Siąpi od samego rana...

[monkaa321]

Napisane przez Karolcia2401

Poczcie należy się bo wysyłałam rano we wtorek priorytetem a z Częstochowy do Łodzi raczej daleko nie jest Mam nadzieję, że jutro dotrze i pomoże

Limonko, pytałaś wcześniej czy mam dla mojej Laury kreację na chrzciny - mam Pokazywałam kiedyś, sukieneczka z F&F dokupiłam jej już body na cieniutkich ramiączkach pod spód, butki też już ma, muszę jeszcze jakieś rajstopy zamotać i sweterek na ewentualny chłód

Współczuję Wam tych płaczących wózków - ja nie mam tego problemu, u mnie w wózku płacz był może ze 2 razy, ale tylko dlatego że wyniosłam małą płaczącą z domu i tak wsadziłam do wózka ale po chwili bujania i robienia "ciii" się uspokajało. Trzymam by wasze dzieciaki polubiły w końcu spacery
U nas za to problem z jazdą samochodem, a raczej ze staniem na światłach, bo za każdym razem jest syrena Moje dziecko nie rozumie przepisów drogowych i uważa, że powinnam jechać bez zatrzymywania się Wy też to przeżywacie?

Co do dopajania - Laura pije wodę przegotowaną Tak jak większość z Was, nie chcę przyzwyczajać do słodkiego, bo nie ma potrzeby. Zła była strasznie, kiedy kupiłam krople (Bobotic) i okazało się że mają one smak malinowy i są dosładzane No ale pomagały małej -chociaż tyle

Dobrej nocy mamusie, jak najwięcej przespanych godzin

To musocie doczepic jakiegos koguta na dachu i wymuszac pierwszenstwo

Napisane przez lutien

Właśnie staram się nadrobić posty z wczoraj

Ja wczoraj pierwszy raz zachusowałam Kamilę. Nie za wcześnie? Ale tak marudziła, że szkodami ją było kłaśc do wózka a miałam robotę i noszenie też odpadało. Odleciała w chuście w ciągu kilku minut

My też walczymy z katarem Nie mam pomysłu, jak go zwalczyć. Bo tylko oczyszczamy nosek. A wy jakie macie sposoby? Też tylko odciąganie czy jakieś leki?

Chyba odciahanie tylko na katark

Teqiba to dawac Ci te zdj czy juz chyba nie ma sensu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Kateczka super ci pospal


U mnie spacery sa czesto ma sygnale

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kateczka100]

Napisane przez lutien

My też walczymy z katarem Nie mam pomysłu, jak go zwalczyć. Bo tylko oczyszczamy nosek. A wy jakie macie sposoby? Też tylko odciąganie czy jakieś leki?

Oprócz tego co koziemleko poleca, to nam jeszcze sugerowano zakrapiane nosa mlekiem z piersi matki, po dwie kropelki do każdej dziurki nie wiem czy to działa, bo sie nie zastosowałam do tego zalecenia... Poza tym kładzenie na brzuchu (chociaż wtedy wydawało mi sie to niemozliwe, bo to był czas kiedy Piotruś nie znosił lezenia na brzuchu...). A jak juz było naprawde ostro z tym katarem to polecono nam zakup nebulizatora i robienie inhalacji z soli fizjologicznej. Okazało sie, ze nebulizator ma niemalże każda matka wsród moich znajomych Stosuja inhalacje jak tylko katar sie zaczyna i podobno jest cud, malina

zdrówka dla Kamili

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez czbasia

Placimy 26 zl za osobe. ( Rosol, frytki szwajcar surowki i napoje w dzbankach ) a na grill zamierzam zeberka skrzydelka i szaszlyki.. no i w domu jeszcze tort i kawa..

O jaaaa, jaka cena. W stolicy za zestaw obiadowy, kawę, herbatę i ciasto chcą około 70-80 pln dlatego zdecydowaliśmy sie na impreze w domu...
Zazdroszczę...

[teQiba]

Napisane przez Karolcia2401

Wy też to przeżywacie?

Jak księciunio ma muchy w nosie to drze sie niezależnie od tego czy jedziemy czy stoimy

Napisane przez monkaa321

Teqiba to dawac Ci te zdj czy juz chyba nie ma sensu

Mysle ze juz sie dogadalysmy ale jak masz gdzies na wierzchu to z ciekawosci moge sie pogapic

[baja_86]

Napisane przez Kateczka100

Poza tym spaceruje od tygodnia z dracym sie wózkiem, i troche zaczyna mnie to męczyć... Z zazdrością patrzę jak inne maluch spokojnie leżą i bawią sie zabawkami, drzemia albo patrzą sie na liście Mam wrażenie, ze tylko ja mam dracy wózek

Miłego wieczoru

u nas trwa to od 2 tyg. Wcześniej spacery były ok, Jas często je przesypiał, ale odkąd bardziej interesuje go otoczenie po krotkiej zabawie grzechotkami we wozku rozpoczyna się koncert. Płacze tak głosno, nie chce smoka więc jestem zmuszona go wziąć na ręce i uspokoić!przestałam lubić spacery, bo co to za przyjemność nieść dziecko i pchać wózek równocześnie
Już nie wiem co zrobić, aby polubił je na nowo

Napisane przez uparta8210

baja ty stosowałaś ten ręcznik ale jak go zakładałaś, mogła byś jakoś sprecyzować to dokładniej ?? bo mi kazała zakładać małej 3 pieluszki tetrowe z czy do tej na zewnątrz przyszyć rzepki tuż nad kolanami małej na szerokości tej pieluszki.

wzięłam ręcznik taki jak do rąk i złożyłam na 3 części, wtedy było odpowiednio szeroko i zakładałam to na pampersa pod pajacyka

Napisane przez Limonka1987

A pomyśl, że jeszcze kiedyś urlop macierzyński trwał 3 miesiące.
Wyobrażacie sobie zostawić z jakąś obcą osobą takiego bąbla?


Teraz pamiętam. Sukieneczka była bardzo ładna i w przyzwoitej cenie, więc kto wie... Może też się na nią zdecyduje?
Podobała mi się, bo była prosta i skromna, a na allegro na przykład prawie same "księżniczkowate" kreacje. Moja córka idzie do chrztu, a nie do ślubu

nie wyobrazam sobie! to straszne i dla matki i dla dziecka

Masz racje, niektóre te sukienki to powoli przypominają sukienki rodem z programu "Moje wielkie cygańskie wesele"

[Limonka1987]

Napisane przez Kateczka100

Wczoraj wzięłam chłopaka na sposob i położyłam go w tym wózku na brzuchu i odslonilam te kratkę z przodu... I wiecie co nastała cisza. Juz nie musiałam gnac na piątym biegu na syrenie, wrzuciłam na jedynkę i delektowalam sie spacerkiem

Po powrocie z urlopu macierzyńskiego wszystkie będziemy sobie mogły wpisać w CV: "kreatywność"

Napisane przez Kateczka100

Oczywiście dzis zaczęłam shizowac czy wszystko ok skoro tak dlugo śpi ehhh zrozum matke nie śpi- zle, śpi - tez niedobrze...

Matki się nie da zrozumieć

Napisane przez monkaa321

To musocie doczepic jakiegos koguta na dachu i wymuszac pierwszenstwo

Napisane przez lutien

My też walczymy z katarem Nie mam pomysłu, jak go zwalczyć. Bo tylko oczyszczamy nosek. A wy jakie macie sposoby? Też tylko odciąganie czy jakieś leki?

Zdrówka dla Kamili

Co jak co, ale na nudę tej wiosny nie można narzekać. Jakie to niezwykle twórcze wybrać ubranie dla siebie i malucha na kolejny dzień! Jednego dnia człowiek pląsa niemal z goło dupo, w czymkolwiek bądź byle przewiewnym, a następnego wyciąga kalosze i kurtkę przeciwdeszczową, bo akurat w promocji występuje listopad
Ech..

[monkaa321]

Napisane przez baja_86

u nas trwa to od 2 tyg. Wcześniej spacery były ok, Jas często je przesypiał, ale odkąd bardziej interesuje go otoczenie po krotkiej zabawie grzechotkami we wozku rozpoczyna się koncert. Płacze tak głosno, nie chce smoka więc jestem zmuszona go wziąć na ręce i uspokoić!przestałam lubić spacery, bo co to za przyjemność nieść dziecko i pchać wózek równocześnie
Już nie wiem co zrobić, aby polubił je na nowo

wzięłam ręcznik taki jak do rąk i złożyłam na 3 części, wtedy było odpowiednio szeroko i zakładałam to na pampersa pod pajacyka

nie wyobrazam sobie! to straszne i dla matki i dla dziecka

Masz racje, niektóre te sukienki to powoli przypominają sukienki rodem z programu "Moje wielkie cygańskie wesele"

Chusta dziec nie placze, duzo spi albo oglada otoczenie i dalej spi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kateczka100]

Napisane przez Limonka1987

Zdrówka dla Kamili

Co jak co, ale na nudę tej wiosny nie można narzekać. Jakie to niezwykle twórcze wybrać ubranie dla siebie i malucha na kolejny dzień! Jednego dnia człowiek pląsa niemal z goło dupo, w czymkolwiek bądź byle przewiewnym, a następnego wyciąga kalosze i kurtkę przeciwdeszczową, bo akurat w promocji występuje listopad
Ech..

otóż to! Wspaniałe to ujelas

[teQiba]

Napisane przez baja_86

u nas trwa to od 2 tyg. Wcześniej spacery były ok, Jas często je przesypiał, ale odkąd bardziej interesuje go otoczenie po krotkiej zabawie grzechotkami we wozku rozpoczyna się koncert. Płacze tak głosno, nie chce smoka więc jestem zmuszona go wziąć na ręce i uspokoić!przestałam lubić spacery, bo co to za przyjemność nieść dziecko i pchać wózek równocześnie
Już nie wiem co zrobić, aby polubił je na nowo

Chyba zapomnialam odpisac - u nas trwa to jakos 4 tydzien.
Faktycznie spacer nie jest taki przyjemny jak kiedys

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez monkaa321

Chusta dziec nie placze, duzo spi albo oglada otoczenie i dalej spi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tylko przy upalach oboje jestesmy ugotawani
Ale na placz faktycznie chusta niezastąpiona

[virginia]

Dzień dobry


Baja sto lat dla Jasia! Moja Natalka tygodniowo dziś też kończy 3 miesiące, ma dokładnie 12tyg.

Kateczko mamy chrzciny tego samego dnia . Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli!

Uparta, pytałaś ile waży Natalka. Jak ją ostatnio ważyłam to wyszło mi 4900 ale trzeba wziąć poprawkę na ew. błędy z mojej strony.


U nas dziś piękne słoneczko, wystroiłam Natalkę w uroczą słoneczną sukieneczkę i planuję z nią dziś spędzić prawie cały dzień out o ile zapowiadane burze nie pokrzyżują mi planów.

Miłego dnia

[agunia4ever]

Napisane przez Limonka1987

Po powrocie z urlopu macierzyńskiego wszystkie będziemy sobie mogły wpisać w CV: "kreatywność"



Matki się nie da zrozumieć







Zdrówka dla Kamili

Co jak co, ale na nudę tej wiosny nie można narzekać. Jakie to niezwykle twórcze wybrać ubranie dla siebie i malucha na kolejny dzień! Jednego dnia człowiek pląsa niemal z goło dupo, w czymkolwiek bądź byle przewiewnym, a następnego wyciąga kalosze i kurtkę przeciwdeszczową, bo akurat w promocji występuje listopad
Ech..

Dobrze to określiłaś. My wczoraj wyszliśmy na spacerek. Piękna pogoda. 1h później wracaliśmy biegiem do domu bo zaczęło lać jak nie wiem

[Ela87]

To u mnie spacery znosne, jesli w ogole sa bo zeby gdzies isc to musze jechac samochodem na miasto, tzta nie ma to nie pojade, jak tz wraca to mam pelno roboty w domu i tak do d.py jest.

Samochod.... dokladnie jak teQ jak ma muchy w nosie to sie drze caly czas jak nie, to steka, albo jak sie zatrzymujemy to sie drze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Umnie marudowania czwarty dzien, wiec malo pisze, bo nie mam nawet nastroju jestem zla, zmeczona, sfrustrowana..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lutien]

Napisane przez koziemleko

Lutien - my juz przerabialismy katar - pediatra zalecila sol fizjologiczna - po kropelce do noska i nasivin soft 0,01% - bez recepty, 3razy dziennie. Oprocz tego odciaganie i nie klasc dziecka na plasko tylko glowke troche wyzej

Aha... ulge dzecku przyniesie tez przebywanie w chlodniejszym i wilgotnejszym pomieszczeniu

Dzięki

Napisane przez Kateczka100

Oprócz tego co koziemleko poleca, to nam jeszcze sugerowano zakrapiane nosa mlekiem z piersi matki, po dwie kropelki do każdej dziurki nie wiem czy to działa, bo sie nie zastosowałam do tego zalecenia... Poza tym kładzenie na brzuchu (chociaż wtedy wydawało mi sie to niemozliwe, bo to był czas kiedy Piotruś nie znosił lezenia na brzuchu...). A jak juz było naprawde ostro z tym katarem to polecono nam zakup nebulizatora i robienie inhalacji z soli fizjologicznej. Okazało sie, ze nebulizator ma niemalże każda matka wsród moich znajomych Stosuja inhalacje jak tylko katar sie zaczyna i podobno jest cud, malina

zdrówka dla Kamili

Mleko do mnie nie przemawia, ale faktycznie muszę wyciągnąć nebulizator, bo mam taki sprzęt w domu

Cieszcie się, że macie macierzyński Mi, jako przedsiębiorcy przysługuje jedynie ten marny zasiłek, więc muszę pracować. Nie jest to jednak łatwe, jak w domu niemowlę i do tego trzeba też domem się zająć...

[tygrysek83]

Napisane przez Kateczka100

Dziewczyny, tak bym chciała sie odnieść do wszystkiego co piszecie, ale nie ogarniam...
Mam nadzieje, ze w przyszłym tygodniu nadrobie i wreszcie rozkminie who is who i ktore dziecię jest czyje i jak sie tutaj poruszać, bo poki co to mam w głowie chaos

Ja czasem mam wrażenie, że nie da się do końca ogarnąć

Napisane przez uparta8210

U was też tyle komarów ?? kąsały nawet w południe jak słońce grzało

Wczoraj widziałam komary, ale były jakieś dziwne bo nie gryzły

Napisane przez Edzia400

kochana moja tez ulewa i sie krztusi dlatego wszedzie mamy podniesione pod głową i tym sposobem moja Julia lezac na brzuchu trzyma głowe krótko ale za to mocna z przodu i potrafi b czesto obracac sie na boki sama i np kiedy mam ja na rekach potrafi sama dzwignac sie do siadu , nosimy sposobami zawitkowskiego i przynosza one efekty
wiec nie poddawajcie sie a gadac nie bede tylko obejrzyj sobie http://www.youtube.com/watch?v=rxPwxWaCqJA

My łóżeczko też mamy przechylone jakoś strasznie, żeby głowa w górze była, ale mata na której próbuję ćwiczyć z młodą jest na płasko i nie mam pomysłu jak głowę podnieść.
W filmiku widzę, że mówi dlaczego jest nieprzyjemnie ale nie widzę tego jak nosić. Poopowiadasz coś, albo mnie naprowadzisz bo może ja gapa po prostu jestem.

Napisane przez Kateczka100

Kurde! Gdzie to słońce z wczoraj? Siąpi od samego rana...

Napisane przez Limonka1987

Co jak co, ale na nudę tej wiosny nie można narzekać. Jakie to niezwykle twórcze wybrać ubranie dla siebie i malucha na kolejny dzień! Jednego dnia człowiek pląsa niemal z goło dupo, w czymkolwiek bądź byle przewiewnym, a następnego wyciąga kalosze i kurtkę przeciwdeszczową, bo akurat w promocji występuje listopad
Ech..

Napisane przez virginia

U nas dziś piękne słoneczko, wystroiłam Natalkę w uroczą słoneczną sukieneczkę i planuję z nią dziś spędzić prawie cały dzień out o ile zapowiadane burze nie pokrzyżują mi planów.

Pogoda jest tragiczna. Mnie chyba znów jakieś choróbsko łapię mimo, że unikam klimy w upały itp.
virgina w radiu mówili, że w Warmińsko-Mazurskim gwałtowne burze z gradem więc uważaj.

Ja dziś jestem nieprzytomna pomimo, że z imprezki wróciliśmy już o 12. Było strasznie fajnie i bardzo dużo miłych słów usłyszałam, szczególnie od dyrektora pionu (szef mojego szefa)
Większość namawiała mnie, abym siedziała jak najdłużej w domu z dzieckiem, więc pozostaje mi chyba tylko ich posłuchać
Minusem tych wojaży było rozregulowanie trybu Kingi co odbiło się na jej humorze w nocy. Musiałam ją utulać do snu, a tak to zawsze sama usypia. Na szczęście po przytuleniu i pokołysaniu szybciutko usypiała bo była wykończona. No i więcej karmień było bo ostatnio po kąpieli (20) budziła się dopiero o 2-3 a potem 6-7 i spała jeszcze do 9-10. Dziś jakoś wszystko rozjechane.

Muszę wyjść z domu i nie wiem jak to zrobić przy takim deszczu :/

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Napisane przez Ela87

Umnie marudowania czwarty dzien, wiec malo pisze, bo nie mam nawet nastroju jestem zla, zmeczona, sfrustrowana..

Życzę dużo siły i przesyłam pozytywną energię

[thidien]

Napisane przez teQiba

Nie tylko Ty
Tylko ja juz tak dlugo spaceruje z ryczacym wozkiem ze az sie przyzwyczailam

heh na spacerach w moim miescie nie słyszałam żadnego, tylko mój dzień w dzień ryczy :P
na początku było mi głupio, teraz też już 'jestem przyzwyczajona'

i co z tego, że sprawdzam czy ma sucho, że nakarmię na ławce, i tak płacze i tak :P

[kate1623]

Napisane przez lutien

Ja wczoraj pierwszy raz zachusowałam Kamilę. Nie za wcześnie? Ale tak marudziła, że szkodami ją było kłaśc do wózka a miałam robotę i noszenie też odpadało. Odleciała w chuście w ciągu kilku minut

Jpodobno można chustować już noworodka

Napisane przez Kateczka100

O jaaaa, jaka cena. W stolicy za zestaw obiadowy, kawę, herbatę i ciasto chcą około 70-80 pln dlatego zdecydowaliśmy sie na impreze w domu...
Zazdroszczę...

To prawda, a powiem Ci że nawet i 100zł od osoby. Ja nie mam możliwości zrobienia w domu, ale mam fajny lokal za 80-90zł od osoby

Napisane przez Limonka1987

Co jak co, ale na nudę tej wiosny nie można narzekać. Jakie to niezwykle twórcze wybrać ubranie dla siebie i malucha na kolejny dzień! Jednego dnia człowiek pląsa niemal z goło dupo, w czymkolwiek bądź byle przewiewnym, a następnego wyciąga kalosze i kurtkę przeciwdeszczową, bo akurat w promocji występuje listopad
Ech..

bardzo ładnie ujęte

Napisane przez Ela87

Umnie marudowania czwarty dzien, wiec malo pisze, bo nie mam nawet nastroju jestem zla, zmeczona, sfrustrowana..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czbasia]

Napisane przez kate1623

Jpodobno można chustować już noworodka



To prawda, a powiem Ci że nawet i 100zł od osoby. Ja nie mam możliwości zrobienia w domu, ale mam fajny lokal za 80-90zł od osoby



bardzo ładnie ujęte

Obiady okolicznosciowe zawsze drozsze. Ja nie mowilam ze chrzrst tylko ze chce zamowic 15 obiadow. Co ich obchodzi z hakueh okazji i cena z menu od razu w dol poleciala bo zamowine hurtem i na konkretna.godz.
No i dzien dobry i milego dnia:

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez Smarrita

:kciuki:



pewnie ze mogę, ale u nas są tylko 2 i obie dziwne. Jedna jak mała miała wysypkę to od razu przepisała maść na sterydach. W ogóle ona od razu antybiotyki też przepisuje na byle co, ona mi kazała małej herbetę lipton albo tetley podawać jak nie chce pić wody. Druga zaś jest w drugą stronę kopnięta, jak byłam u niej w ciąży jak byłam przeziębiona to mi powiedziała "co ja mam pani dać jak pani w ciąży" no cóż później mi ginekolog powiedział co mam wziąść. Chociaż ta druga wydaje się poświęcej więcej uwagi dziecku a nie wszystko szybko szybko. Tylko właśnie obie są za KP i nie ważne że jak karmiłam tylko piersią to nie dojadała i z wagi spadała, ważne że było TYLKO KP i mam karmić więcej piersią. Ostatnio jak byłam i wyczytywała z kartoteki że karmię mm - najpierw bebilon, zmiana na bebilon ha- tu ja powiedziałam że enfamil ha to taka minę walnęła. (już nic nie powiedziałam że był jeszcze HIPP ) i Jak pytałam czy ten enfamil ha to złe mleko to powiedziała "niech już je pije" i poszła. Po tym enfamilu mała zaczęła mieć kupki ze sluzem, raz biegunkę a później takie bardzo wodnice kupki że w pampers wsiąkały i to trwało już ponad tydzień ( 2 razy na dzień) to mi smectrę przepisała. To zaś pielęgniarka która tam była, jak poszła lekarka powiedziała " i po co ta smectra" i bądź tu mądry.

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

:oklaski: dla Krzysia

O matko co za lekarze:mur:

My już po wczorajszym szczepieniu. Był ryk przy zastrzykach ale szybko się uspokoił. Potem zasnął a jak się obudził to był taki płacz jakiego w życiu nie słyszałam:cool: Przepłakał tak z godzinę i nic nie pomagało. Potem sen i znowu płacz:cool: nie wiem czy go te ranki po kłuciu bolały czy co ale to było straszne. Noc w miarę ok była.

Mamy tylko nadal ogromny problem z kupką- jest o konsystencji plasteliny i sam jej nie robi tylko my mu rurką pomagamy. Dopajam wodą i nie pomaga.
A najgorsze jest to, że mleko mi się kończy i nie mogę dokarmiać własnym a wiem, że by mu pomogło bo zazwyczaj po nim miał lejąca kupkę. Próbuję pobudzać laktację laktatorem 7-5-3 i małego dostawiam ale gucio:rolleyes:
Może to przez to, że wróciłam do biegania?

Dziękuję za kciuki i dziś też proszę bo mamy wizytę bioderkową.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Napisane przez kate1623

Jpodobno można chustować już noworodka :ehem:



To prawda, a powiem Ci że nawet i 100zł od osoby. Ja nie mam możliwości zrobienia w domu, ale mam fajny lokal za 80-90zł od osoby :rolleyes:



:cojest: bardzo ładnie ujęte



:glasiu:

Dasz namiar na lokal?:prosi:

[teQiba]

Napisane przez niezapomnijkaa09

O matko co za lekarze

My już po wczorajszym szczepieniu. Był ryk przy zastrzykach ale szybko się uspokoił. Potem zasnął a jak się obudził to był taki płacz jakiego w życiu nie słyszałam Przepłakał tak z godzinę i nic nie pomagało. Potem sen i znowu płacz nie wiem czy go te ranki po kłuciu bolały czy co ale to było straszne. Noc w miarę ok była.

Mamy tylko nadal ogromny problem z kupką- jest o konsystencji plasteliny i sam jej nie robi tylko my mu rurką pomagamy. Dopajam wodą i nie pomaga.
A najgorsze jest to, że mleko mi się kończy i nie mogę dokarmiać własnym a wiem, że by mu pomogło bo zazwyczaj po nim miał lejąca kupkę. Próbuję pobudzać laktację laktatorem 7-5-3 i małego dostawiam ale gucio
Może to przez to, że wróciłam do biegania?

Dziękuję za kciuki i dziś też proszę bo mamy wizytę bioderkową.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------



Dasz namiar na lokal?

Biedny maluszek
za bioderka

[ag9]

Napisane przez Ela87

To u mnie spacery znosne, jesli w ogole sa bo zeby gdzies isc to musze jechac samochodem na miasto, tzta nie ma to nie pojade, jak tz wraca to mam pelno roboty w domu i tak do d.py jest.

Samochod.... dokladnie jak teQ jak ma muchy w nosie to sie drze caly czas jak nie, to steka, albo jak sie zatrzymujemy to sie drze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Umnie marudowania czwarty dzien, wiec malo pisze, bo nie mam nawet nastroju jestem zla, zmeczona, sfrustrowana..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oj biednaś ty
Naprawdę współczuję bo jak u nas się zdarzy jeden taki dzień w tygodniu to jestem wykończona...

Napisane przez kate1623

Jpodobno można chustować już noworodka

Dokładnie tak

lutien - ja zaczęłam jak młody miał jakieś 2-3 tygodnie

Napisane przez niezapomnijkaa09

My już po wczorajszym szczepieniu. Był ryk przy zastrzykach ale szybko się uspokoił. Potem zasnął a jak się obudził to był taki płacz jakiego w życiu nie słyszałam Przepłakał tak z godzinę i nic nie pomagało. Potem sen i znowu płacz nie wiem czy go te ranki po kłuciu bolały czy co ale to było straszne. Noc w miarę ok była.

Mamy tylko nadal ogromny problem z kupką- jest o konsystencji plasteliny i sam jej nie robi tylko my mu rurką pomagamy. Dopajam wodą i nie pomaga.
A najgorsze jest to, że mleko mi się kończy i nie mogę dokarmiać własnym a wiem, że by mu pomogło bo zazwyczaj po nim miał lejąca kupkę. Próbuję pobudzać laktację laktatorem 7-5-3 i małego dostawiam ale gucio
Może to przez to, że wróciłam do biegania?

Dziękuję za kciuki i dziś też proszę bo mamy wizytę bioderkową.

Oj to się nacierpieliście na tym szczepieniu...

Co do qpy to jeśli woda nie pomaga to moża herbatka koperkowa/rumiankowa (rozcieńczona wodą, zaparzona ze zwykłej ekspresówki)? Albo np. jakiś probiotyk - Biogaia u nas dość mocno rozluźniła qpy.

[kate1623]

Napisane przez czbasia

Obiady okolicznosciowe zawsze drozsze. Ja nie mowilam ze chrzrst tylko ze chce zamowic 15 obiadow. Co ich obchodzi z hakueh okazji i cena z menu od razu w dol poleciala bo zamowine hurtem i na konkretna.godz.
No i dzien dobry i milego dnia:

Sprytnie

Napisane przez niezapomnijkaa09

1.My już po wczorajszym szczepieniu. Był ryk przy zastrzykach ale szybko się uspokoił. Potem zasnął a jak się obudził to był taki płacz jakiego w życiu nie słyszałam Przepłakał tak z godzinę i nic nie pomagało. Potem sen i znowu płacz nie wiem czy go te ranki po kłuciu bolały czy co ale to było straszne. Noc w miarę ok była.

2.Mamy tylko nadal ogromny problem z kupką- jest o konsystencji plasteliny i sam jej nie robi tylko my mu rurką pomagamy. Dopajam wodą i nie pomaga.
A najgorsze jest to, że mleko mi się kończy i nie mogę dokarmiać własnym a wiem, że by mu pomogło bo zazwyczaj po nim miał lejąca kupkę. Próbuję pobudzać laktację laktatorem 7-5-3 i małego dostawiam ale gucio
Może to przez to, że wróciłam do biegania?

3.Dziękuję za kciuki i dziś też proszę bo mamy wizytę bioderkową.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------



4.Dasz namiar na lokal?

1.Biedaczek na szczęście już na pewno zapomniał
2.Kurczę nie mam pojęcia jak Ci pomóc chyba musisz zapytać pediatry
3.
4. Wiesz to nie jest restauracja tylko taki bar z obiadami domowymi, ale bardzo fajne miejsce i właścicielka, która sama gotuje. Mieści się na Jagiellońskiej pomiędzy komisami samochodowymi . Dokładny adres to:
Bar Jolka ul.Kotsisa 2/4

[baja_86]

Chusty nie mam. ,choć zastanawiałam się nad jej zakupem, ale latem przy goraczkach to chyba się nie sprawdzi.
Dobrze chociaż,że Jas lubi jazdę samochodem

Wysłane z mojego GT-S7275R przy użyciu Tapatalka