Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII - Strona 109 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-07-12, 19:48   #3241
ogrodniczka82
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 3
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

dobry wieczór, chciałam przywitać się jestem szczęśliwą mamusią cudownej trzylatki i witam wszystkie inne mamy Buziaki dla waszych pociech !
ogrodniczka82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 20:07   #3242
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Berbie, co u WAs?
dziecię mi śpi przy piersi. nie myśli o jedzeniu
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 20:29   #3243
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez dwakolory1 Pokaż wiadomość
Chwilę mnie nie było. Miałam na urlopie leżeć i oglądać tv, a tu ciągle coś. Wczoraj byłam z mamą na zakupach i przerejezstrowac na siebie samochówd który dostałam od taty. Przyjechał do nas mój siostrzeniec i staram się zająć nim, ale to tak ciężko bo chłopak ma 14 lat a ja nawet tematów wspólnych zabardzo z nim nie mam. No ale się staram- byliśma na rowerach, upiekałam mu jego ulubione ciasto, na kolację zrobiliśmy grila a zaraz idziemy jakiś horror oglądać! I tydzień urlopu mi minął!!!
Faktycznie intensywny ten tydzień urlopowy

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dopiero wróciłam od Mamy. Dziękuję za gratulacje i troskę o Mamę. Ma prawdopodobnie zakrzepowe zapalenie żył. Już raz miała i usuwali jej skrzepy, teraz jest nawrót. Jest w domu i twierdzi, ze nic jej nie jest, bo przestało boleć Trzeba ją zmusić na badanie dopplerowskie (czy jakoś tak) a to będzie najtrudniejsze. No ale umowę wizytę, Siostra siła wsadzi w auto i przywiezie, zawsze tak robimy.
Zdrowia dla Mamy znam ten typ Oby się udało siłą zawieźć i przebadać dokładnie


Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
niestety, leukocyty poszybowały w górę - do 200 tys. Ale miała teraz zmniejszoną dawkę chemii o 3/4, wiec pewnie dlatego. Musieli zmniejszyć, bo płytki spadły. Kolejne badanie 23 lipca i ufam, ze będzie lepiej
za poprawę i życzenia zdrowia dla teściowej

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
ja mam niestety, podobne doswiadczenie teraz z bratanicą - spokojna, grzeczna do bólu, wycofana. Zajmowałam się teraz nią (7 lat) i bratankiem (4 lata). Poszliśmy do biedronki, bratanek złapał koszyk i migiem napakował cały - słodycze, owoce, soki. A Mała nic, pytam ją czy nie chce cukierków. Mówi, ze nie i głowa w dól, batonika nie, owoców nie. W końcu pytam: Myszko, to co Ty byś chciała? a ona na to: Chciałabym żeby mama i tata mieszkali razem. Rodzice są po rozwodzie Nie mogę się otrząsnąć... w dodatku żadne z rodziców tego rozwodu tak naprawde nie chciało, tylko rodzice bratowej


Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
i żeby nie pozostać tylko przy narzekaniu i ciemnych stronach życia, to mamy decyzje z US - już ostateczną. I mamy wygraną na pismie
Stawiam ciacho z tej okazji - śmiesznie wygląda, ale dobrze smakuje
bardzo się cieszę!

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam za ciepłe myśli! Zabieg miałam jeszcze wczoraj około 23, także dziś po obchodzie wyjdę...wszystko ok...gorzej psychicznie, ale powoli trawię to wszystko...wczoraj ciężki dzień...dla niektórych to tylko tkanki, materiał...dla nas dziecko...w szpitalu padło pytanie o pochówek...myśleliśmy długo i wiem, że dla niektórych to głupie, ale zdecydowaliśmy się na taki zbiorowy - dzieci poronionych. Na szczęście nic nie będziemy musieli załatwiać...jajo z zarodkiem mamy my i wiemy, że po badaniu genetycznym je oddają (tylko kosmówkę nie) więc co mielibyśmy z nim zrobić...nie chcialibyśmy wyrzucić czy spalić...zarejestrujemy też dziecko w usc...na to byliśmy zdecydowani, ale myślałam, że się da bez pochówku...w szitalu powiedzieli, że nie n pomimo moich kilkukrotnych pytań...i dalej obstaję, że tak jest, no ale już nieważne - decyzje zapadły...przepraszam, że się tak rozpisałam...
Kochana jesteś mega, mega dzielna i silna! Podjęliście słuszną decyzję. Myślę o Tobie ciepło cały czas

Popłakałam się czytając Twój opis...

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
U mnie noc nie przespana z bólu,boli jak cholera
mam nadzieję, że w końcu antybiotyk zadziała i poczujesz się lepiej, współczuję bardzo

Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Chyba zamówię pediatre do domu. Dzisiaj znowu kupa sucha i zbita
Zrobiona z wielkim wysiłkiem.
współczuję brzuszkowych problemów i mam nadzieję, że sytuacja się w końcu unormuje

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
bez przesady - walczymy o nasze szczęście więc jak można stracić siły kiedy wiemy, że czeka nas wielka nagroda
jesteś niesamowita! Wspaniałe podejście!
całym sercem jestem z Wami i trzymam za tą wielką nagrodę

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Zrobiłam swoje pierwsze pierogi. Z serem i pieczonymi truskawkami co prawda tylko 20 ale roboty masę przy tym jest i chciałam zdążyć podczas drzemki Olka. Ciekawe czy będzie jadł
brzmi pysznie

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
dziecię mi śpi przy piersi. nie myśli o jedzeniu
trzymam kciuki za opanowanie sytuacji z karmieniem, będzie dobrze



Ja jestem cały tydzień pracy w plecy. Byłam dziś u lekarza orzecznika i nie mógł wystawić mi zaświadczenia z odpowiednią datą i tym sposobem przepracowałam 40h charytatywnie...
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 20:31   #3244
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość


Ja jestem cały tydzień pracy w plecy. Byłam dziś u lekarza orzecznika i nie mógł wystawić mi zaświadczenia z odpowiednią datą i tym sposobem przepracowałam 40h charytatywnie...
Co to znaczy?Że nici z pracy?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 20:57   #3245
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 348
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Co to znaczy?Że nici z pracy?
Miałam mieć umowę od 7.07 ale pomimo próby zarejestrowania mnie do lekarza medycyny pracy jak najszybciej, termin był dopiero na dzisiaj i nie dało się załatwić zaświadczenia o braku przeciwskazań do podjęcia pracy z datą 7.07. W związku z tym umowa nie może być z datą wcześniejszą niż 12.07, będzie więc podpisana w tym najbliższym tygodniu - ale to tak jakbym ten cały mijający tydzień nie pracowała
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 21:49   #3246
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Nie mogę się otrząsnąć... w dodatku żadne z rodziców tego rozwodu tak naprawde nie chciało, tylko rodzice bratowej

i żeby nie pozostać tylko przy narzekaniu i ciemnych stronach życia, to mamy decyzje z US - już ostateczną. I mamy wygraną na pismie
Stawiam ciacho z tej okazji - śmiesznie wygląda, ale dobrze smakuje
biedna dziewczynka...
jak to rodzice chcieli paranoja... (swoją drogą moja t. zapewne też by chciała..)

za ostateczną decyzję na Waszą koszyść

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Kucyk, ja też.
Kupiłam na taką okazję zasypkę, ale użyłam raz. Ja

aaaa!
masz rację. ostatnio wdałam się w dyskusję o noszeniu. nic nie mam do noszenia. ale jestem tak storpedowana RB, że mam w głowie taki nacisk. tylko ja naciskam . i mam wyrzuty sumienia, że nie noszę/ nie nosiłam.
i też mam jazdę, że się nie rozwinie (emocjonalnie), bo jest podłogowcem.
ja używałam mąki ziemniaczanej zamiast zasypki (tzn raz chyba była taka potrzeba)

nie każdemu dziecku noszenie jest potrzebne, nie popadajmy w paranoję. myślisz, że ja bym nosiła gdyby J. był spokojny owszem, czasem fajnie ponosić, poczuć bliskość, poprzytulać, nie mówię, że nie sprawia to przyjemności, ale np. u nas w dużej mierze jest to wymuszone przez J. teraz na nowo w związku z intensywnym ząbkowaniem wymaga noszenia, te 0,5-1 godz kiedy spaceruję z nim na plecach (nawet w deszczu) to jedyny czas w ciągu dnia, kiedy jest spokojny, nie krzyczy, nie piszczy, nie złości się, nie wścieka, nie ciska wszystkim, nie tłucze nas. jak zdejmuję go z pleców i kładę na łóżku zastyga w bezruchu wpatrując się we mnie, a po chwili od nowa, płacz i wyciąganie rąk.

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
U mnie noc nie przespana z bólu,boli jak cholera


Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość
Zbankrutuje na prądzie (kilka godzin dziennie suszarka albo okap chodzą... Tymi z YouTube nie daje się oszukać)
nigdy nie miałam tak długo i dokładnie odkurzanego mieszkania jak w czasie kolek J....

możesz jeszcze próbować rozstrojonego radia, u nas czasem działało.

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
pediatra po przed wyjściem ze szpitala, nie za długie, ale powinien sobie radzić. podejmę ten temat w poniedziałek na wizycie
nie zaszkodzi zapytać.

jeszcze Ci jedno chciałam napisać, tyle, że też dotyczy starszego J., miał do 3 m-cy, ale mi kazali dokarmiać dopiero jak dziecko przez 2 tygodnie nic nie przybrało, wcześniej zawsze była granica pomiaru, pełny/pustu brzuszek, pęcherz itp.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Rena - jesteście bardzo dzielni. Pisz ile potrzebujesz.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 21:59   #3247
ewel28
Rozeznanie
 
Avatar ewel28
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 924
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Rena Dużo siły
Barbie walcz o karmienie Laktator to dla mnie najgorsze wspomnienie Ściągałam 5,5 mc i skończyłam, chociaż miałam jeszcze sporo pokarmu Jak ma kto ci pilnowac małego gdy ty odciągasz to jeszcze jest w miarę Mój Tż wyjechał jak mała miała 3mc ciężko było mi z nią odciągać Jak wiedziałam, że będzie wyjeżdżał na dłużej to zrezygnowałam To jest strasznie męczące i stresujące, musisz ustawić sobie cały plan dnia pod odciąganie pokarmu Czasem nie miałam ani chwili dla siebie i wiem że nie byłam wtedy tak szczęśliwą mamą jaką stałam się po odstawieniu Nie polecam Wiem, że przy drugim dziecku będę walczyć o KPa jak mi się nie uda to dam mm Z tego co piszesz to mały je, bo w przeciwnym razie waga by spadała a tak nie jest Moja wcale nie łapała a Krzyś jakoś daje radę Może pooglądaj jakieś filmiki odnośnie przystawiania i próbuj w innych pozycjach
Perse Widzę, że mamy tak samo grzeczne dzieci Moja żeby się rozpłakac musi się mocno uderzyć Mogę z nią wszystko zrobić (dzisiaj posprzątałam w całym mieszkaniu) a ona się bawi jest bardzo ruchliwa, ale grzeczna Wkładam do łóżeczka i idę coś robić, ostatnio nauczyła się sama zasypiać w łóżeczku ( jedyny warunek-musi mieć tam swoje misie)
__________________
Laura
Maks[*]
ewel28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 22:03   #3248
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

witajcie niedawno wrociłam z s. z wesela, jestem padnieta. a jutro powtorka z rozrywki.
zaraz lece nadrabiac

a i chce sie pochwalic od wczoraj s. uzywa nowych slow - mamo, tato, babo tak dlugo na nie czekalam.
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 22:04   #3249
ewel28
Rozeznanie
 
Avatar ewel28
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 924
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Dziewczyny mam pytanie kiedy wasze dzieci przestały pic mleko ze zwykłej butelki ? ponoć po roku już powinna pic z niekapka, ale z niego nie wypije tyle co z butli Picie pije przez słomkę, czasem ze szklanki
__________________
Laura
Maks[*]
ewel28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 22:06   #3250
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Ja w poniedziałek będę dzwonić do przychodni i próbować trafić na naszą pediatrę jednak, bo kiepsko u nas. Jakub ostatnio od rana do wieczora wścieka się, marudzi, płacze, jęczy, wpada w histerię, ciska wszystkim co ma pod ręką, tłucze nas, rzuca się. wszystko gryzie, ręce non stop w buzi. kilka kup dziennie, połowa zębowa, tyłek czerwony.
Sama nie bardzo wiem co robić, wypadałoby praktycznie codziennie coś mu dawać, bo ewidentnie bardzo się męczy, ale nie wiem co i ile, żeby miało to sens. przy dawaniu doraźnym nie mam wątpliwości, a tu jak codziennie.. dziś dostał w dzień ibum i na noc viburcol. wczoraj bez vibircolu całą noc się wiercił, jak się obudził po północy tak ponad godzinę nie mógł zasnąć, jęczy przez sen, trze policzkami/twarzą o materac.
Spania w dzień było dziś pół godziny w samochodzie..
Jedynie noszenie w nosidle go uspokaja. na rękach już mu nie pasuje jak bardzo się wścieka, coś jakby chciał by go uspokoić ale nie dotykając.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 22:11   #3251
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie kiedy wasze dzieci przestały pic mleko ze zwykłej butelki ? ponoć po roku już powinna pic z niekapka, ale z niego nie wypije tyle co z butli Picie pije przez słomkę, czasem ze szklanki
S. ma 21 ms a ciagle butelkowy. Nie akceptuje mleka z kubka, a pić samodzielnie od dawna potrafi.
W książce H. Murkoff pisze, że dziecko nie wypije tyle z kubka co butelki, bo inaczej pije, i zawsze będzie mniej. Ciesz się, że chce wogóle pić, ja za bardzo nie mam pomysłu jak go odzwyczaić
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 22:12   #3252
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
a i chce sie pochwalic od wczoraj s. uzywa nowych slow - mamo, tato, babo tak dlugo na nie czekalam.


Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie kiedy wasze dzieci przestały pic mleko ze zwykłej butelki ? ponoć po roku już powinna pic z niekapka, ale z niego nie wypije tyle co z butli Picie pije przez słomkę, czasem ze szklanki
Jakub nadal z butelki.
Nie do końca wiem jak jest z niekapkiem, ale na informację, że J. z butelki pije słyszałam ostatnio, że jak uczyć go czegoś nowego to tylko kubka (zwykły lub lovi), niekapek to to samo co butelka, też ssanie, więc kiepska alternatywa (ale trzeba by zweryfikować te informacje)
Tak szczerze mówiąc to nie zamierzam jeszcze zabierać butli, wcześniej zawsze spotykałam się z informacjami, że do 18 m-ca spokojnie dziecko może pić z butli, a potem zmieniać.
Moje dziecię wyjątkowo oporne na nowości i wszystko co nie jest butlą gryzie i koniec, nie ma mowy o piciu
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 22:29   #3253
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 224
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Ewel Olek też wciąż butelkowy. Pił trochę z niekapka ale właśnie dużo mniej niż z butelki i się denerwowal. Z kubka 360 niezbyt chce pić. A ze szklanki się oblewa i krztusi
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 22:35   #3254
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
dziecię mi śpi przy piersi. nie myśli o jedzeniu
facet
strzelacie foty???? miliony fot???
cały czas żałuję, że mimo piriarda fot nie strzeliliśmy piriarda dwieście

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
i tym sposobem przepracowałam 40h charytatywnie...
a co na to pracodawca? ma jakiś pomysł? może premia ?

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
swoją drogą moja t. zapewne też by chciała..
ej. niedoczekanie (jej)

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
nie popadajmy w paranoję. myślisz, że ja bym nosiła gdyby J. był spokojny
a myslisz, że T. jest/był spokojny?
masz rację jednakże (z tą paranoją )


Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Mogę z nią wszystko zrobić (dzisiaj posprzątałam w całym mieszkaniu) a ona się bawi (...) nauczyła się sama zasypiać w łóżeczku


Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
a i chce sie pochwalic od wczoraj s. uzywa nowych slow - mamo, tato, babo tak dlugo na nie czekalam.
ale że odmiana czy dotąd nie używał? tak czy siak - bosko
a weselicho daleko???

Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
pije przez słomkę, czasem ze szklanki
no i

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
ale nie wiem co i ile, żeby miało to sens. przy dawaniu doraźnym nie mam wątpliwości, a tu jak codziennie..
a po przeciwbólowcu grzecznieje???
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 22:37   #3255
ewel28
Rozeznanie
 
Avatar ewel28
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 924
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Dzięki dziewczyny W takim razie na siłę nie będę jej zmieniać butli na niekapek skoro nie bardzo chce Ważne, że pije mleko A i jeszcze jedno ile razy wasze dzieci piją mleko a ile mają już takich normalnych posiłków? Moja rano około 6ej pije kaszę (niestety z butli ) o 9ej je ze mną normalne śniadanie takie jak ja i przed drzemką około 9ej pije 120ml mleka, póżniej obiad i znowu chce po jakiejś godzinie trochę mleka, owoce, jakieś przekąski i znowu kaszę Chyba za dużo tych mlecznych posiłków
__________________
Laura
Maks[*]
ewel28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 22:48   #3256
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
a po przeciwbólowcu grzecznieje???
jeśli dam przed drzemką to przynajmniej śpi, jest spokojniejszy, dziś nie zasnął, ale trochę się uspokoił, mniej pchał palce do buzi. generalnie najlepiej działa viburcol, ale zostawiam go na noc.

Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny W takim razie na siłę nie będę jej zmieniać butli na niekapek skoro nie bardzo chce Ważne, że pije mleko A i jeszcze jedno ile razy wasze dzieci piją mleko a ile mają już takich normalnych posiłków? Moja rano około 6ej pije kaszę (niestety z butli ) o 9ej je ze mną normalne śniadanie takie jak ja i przed drzemką około 9ej pije 120ml mleka, póżniej obiad i znowu chce po jakiejś godzinie trochę mleka, owoce, jakieś przekąski i znowu kaszę Chyba za dużo tych mlecznych posiłków
J. mleko pije z rana, ok 6-7, 240 ml i potem na noc dostaje kaszę na 240ml mm, ale to już łyżką.

nie wiem czy za dużo, może tyle potrzebuje? nie ma chyba rygorystycznych norm odnośnie ilości mm..
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:05   #3257
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
nie ma chyba rygorystycznych norm odnośnie ilości mm..
Po roku dziecko powinno pic około 500 ml mm
S. wypija 3x180-210, a na noc czasem nawet 340 ml, wszystko zalezy od tego jaki ma apetyt w ciagu dnia. Nie ma nadwagi, otyłości wiec mu nie odmawiam mleka.
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:09   #3258
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Rena odezwij się jak będziesz w Szczecinie następnym razem
W którym szpitalu byłaś? u jakiego lekarza?

U mnie dużo pracy, czasu malutko. Padam na twarz.


Marcel ma od dziś krótkie włoski
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:14   #3259
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Ja jestem cały tydzień pracy w plecy. Byłam dziś u lekarza orzecznika i nie mógł wystawić mi zaświadczenia z odpowiednią datą i tym sposobem przepracowałam 40h charytatywnie...
A nie możesz dostać za ten tydzień na lewo?:/ Szkoda by było...

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
biedna dziewczynka...
jak to rodzice chcieli paranoja... (swoją drogą moja t. zapewne też by chciała..)
Moja chyba o niczym innym tak nie marzy
Nie idą Jakubowi czasami trójki? Ponoć są najgorsze :/

Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Rena Dużo siły
Barbie walcz o karmienie Laktator to dla mnie najgorsze wspomnienie Ściągałam 5,5 mc i skończyłam, chociaż miałam jeszcze sporo pokarmu Jak ma kto ci pilnowac małego gdy ty odciągasz to jeszcze jest w miarę Mój Tż wyjechał jak mała miała 3mc ciężko było mi z nią odciągać Jak wiedziałam, że będzie wyjeżdżał na dłużej to zrezygnowałam To jest strasznie męczące i stresujące, musisz ustawić sobie cały plan dnia pod odciąganie pokarmu Czasem nie miałam ani chwili dla siebie i wiem że nie byłam wtedy tak szczęśliwą mamą jaką stałam się po odstawieniu Nie polecam Wiem, że przy drugim dziecku będę walczyć o KPa jak mi się nie uda to dam mm Z tego co piszesz to mały je, bo w przeciwnym razie waga by spadała a tak nie jest Moja wcale nie łapała a Krzyś jakoś daje radę Może pooglądaj jakieś filmiki odnośnie przystawiania i próbuj w innych pozycjach
Perse Widzę, że mamy tak samo grzeczne dzieci Moja żeby się rozpłakac musi się mocno uderzyć Mogę z nią wszystko zrobić (dzisiaj posprzątałam w całym mieszkaniu) a ona się bawi jest bardzo ruchliwa, ale grzeczna Wkładam do łóżeczka i idę coś robić, ostatnio nauczyła się sama zasypiać w łóżeczku ( jedyny warunek-musi mieć tam swoje misie)
A Art to w ogóle, w ogóóóóóóle nie traktuje w ten sposób zabawek. Dziś z niejaką czułością potraktował tygryska, to mu go dałam do łóżeczka, oczywiście za 5 minut zbierałam go z podłogi. Nie ma żadnych przytulanek, nie lubi, nie jarzy, sama nie wiem
No i potwierdzam moje zdanie co do odciągania.

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
witajcie niedawno wrociłam z s. z wesela, jestem padnieta. a jutro powtorka z rozrywki.
zaraz lece nadrabiac

a i chce sie pochwalic od wczoraj s. uzywa nowych slow - mamo, tato, babo tak dlugo na nie czekalam.


Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie kiedy wasze dzieci przestały pic mleko ze zwykłej butelki ? ponoć po roku już powinna pic z niekapka, ale z niego nie wypije tyle co z butli Picie pije przez słomkę, czasem ze szklanki
Artek pociągnie z niekapka kilka łyków, a reszta to zabawa. Już więcej pije z bidonu, ale też nie jest to u nas główne naczynie. Pije i mleko i herbatkę (tak, niestety wciąż pije tę cholerną Bobovitę, ale mocno mu ją rozcieńczam; najlepsze, że on nie chciał brzoskwini jako owocu, a herbatkę niby to brzoskwiniową pije). Właśnie poprosiłam TŻa, żeby mi kupił nową butlę, chyba z 330 ml, mam w jednym sklepie zniżkę.

Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny W takim razie na siłę nie będę jej zmieniać butli na niekapek skoro nie bardzo chce Ważne, że pije mleko A i jeszcze jedno ile razy wasze dzieci piją mleko a ile mają już takich normalnych posiłków? Moja rano około 6ej pije kaszę (niestety z butli ) o 9ej je ze mną normalne śniadanie takie jak ja i przed drzemką około 9ej pije 120ml mleka, póżniej obiad i znowu chce po jakiejś godzinie trochę mleka, owoce, jakieś przekąski i znowu kaszę Chyba za dużo tych mlecznych posiłków
Artek je kaszki mleczne raz lub dwa razy dziennie, raz dziennie pije pełną porcję mleka (czasami nawet 180 ml, czasami trochę mniej) plus jednak porcyjka - tyle, ile zostaje z odciągania, czasami przed poranną kaszką, czasami po.

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
Po roku dziecko powinno pic około 500 ml mm
S. wypija 3x180-210, a na noc czasem nawet 340 ml, wszystko zalezy od tego jaki ma apetyt w ciagu dnia. Nie ma nadwagi, otyłości wiec mu nie odmawiam mleka.
duuużo

U nas absolutnie tyle nie wyjdzie, ale my się nigdy w tych normach nie mieściliśmy
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:16   #3260
kunegunda.bis
Wtajemniczenie
 
Avatar kunegunda.bis
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Witam wieczornie...
u nas caly dzien lalo wiec caly dzien w domu, Tosia miala dzis wyjatkowo 2 drzemki a ja razem z nia ;-)
Berbie ja bylam na diecie bezmlecznej z Tosia przez 10 mcy..moge Ci wymienic co mniej wiecej jadlam/pilam: kajzerki i chleb sama robilam tak by nie bylo mleka, krupnik, rosol (bez selera, cebuli, pora), mieso pieczone ale bez wolowiny/cieleciny, biszkopty Petitki (rany ile ja tego wciagalam), wafle ryzowe, herbata zielona, indyk - zero masla, zero serow, serkow, slodyczy ktore zawieraly w sobie mleko - wiec bylo czytanie etykiet ze skladem...

Madzia chyba sie spoznilam z podaniem skladu na pierogi ale ja zawze robie z maki, cieplej wody i jajka - farszem akurat ostatnio byly jagody...

Sluchajcie kiedys kiedys probowalam nauczyc Tosie pic z kubka Doidy - nie szlo jej, woda lala sie dolem, przestalam nalegac, wczoraj jakos tak stwierdzialam ze moze sie napije cieplej zielonej herbaty z tego kubka, i co!? - pila odrazu zlapala paluszkami za uchwyty i pila malymi lyczkami bez rozlewania normalnie zatkalo mnie, no ale do pewnego momentu po ktoryms napelnianiu kubka zaczela juz sie bawic - ale i tak jestem z niej bardzo dumna . Dzis wieczorem dalam jej z kubka troche mleka, bede starala sie jej zwiekszac dawke, tak zeby przejsc z butli na kubek...

Ewel - ja bym jeszcze nie naciskala na odstawienie butli, a jesli chodzi o posilki mleczne to u nas gl sa dwa -rano 210ml (choc po nim jeszcze dojada chlebek) i wieczorem 180-210ml, czasami sie zdarza ze dostaje 3 razy ale to raczej jest max raz w tygodniu...

Rena

Monika a szczepilas juz na MMR?

My mamy szczepienie we wtorek i juz drze na sama mysl .......

Ostatnio Toska nauczyla sie sama wazyc na wadze, przyuwazyla jak my to robimy i identycznie postepuej, wysuwa raczkami wage z pod komody, staje najpierw tak aby 0 sie pokazaly, wchodzi, trzyma sie komody, schodzi i wsuwa pchajac stopa wage pod komode
__________________
02.11.2011r.[*] 7/8 tydz. Kubuś

Tosielka
ok. 120cm
ok. 20,5kg

...cel osiągnięty 64,5kg
kunegunda.bis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:16   #3261
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Kunegunda- Tosia z Kasią pewnie miałyby raj jakby się spotkały
Zawsze myślałam, że Tosie spokojne bo znam 3 starsze i stateczne….
Akcja z bułką-pacynką na spacerze rozbawiła mnie do łez
Kasi podoba się w każdym sklepie- nie tylko z butami ale mnie niesamowitą ilość stresu kosztuje taki shopping- ona musi wszystkiego dotknąć- szklanek na półce i bułek na regale też (bułkę porywa i od razu chce jeść…a w domu jakoś nie smakuje…) Ostatnio w chińskim markecie chciałam kupić torebkę- nim zdjęłam jedną z półki i obejrzałam ona już zdążyła przymierzyć na ramię trzy malutkie i pozostawić na podłodze- ludzie mieli ubaw a ja czekałam kiedy mnie Chinek wyprosi\
Pani- musisz wierzyć w Olę/Olka, w Torresa też nie chciałaś wierzyć a jest;
Kitka- to dla mnie ta część nogi między kolanem a tyłkiem, bliżej tego drugiego i te sobie właśnie od wewnątrz na upałach otarłam bom gruba
Mama chyba nie chce przyjechać do pomocy przy dziecku ze względu na teściową, relacje mają poprawne ale na dłuższą metę pewnie boi się, że teściowa chciałaby przesiadywać z nią przy mnie i dzieciach…
W dodatku widzę, że pogłębia się Mamie niedosłuch (lekarz w sierpniu…) i ta sytuacja ją bardzo stresuje. Poza tym Mama od zawsze była typową domatorką i najlepiej czuje się jak jest sama z jakąś robotą. Jeszcze na dokładkę widzę, że męczy się z klimakterium więc wszystko na raz się składa
Tz-et wczoraj się śmiał, że jak Dziadki Kasię zabiorą to przecież wszystko inne ogarniemy…zabrzmiało to tak (choć wiem, że żartem) jakby wraz z oddelegowaniem Kasi żadnych obowiązków nie było albo same drobnostki)
Co do jego dyspozycyjności to liczę, że miesiąc będzie miał jakiejś opiek na nas—tak jak ostatnio a potem powinien zacząć urlop bo ostatnio rozpisywał na drugie półrocze i ustaliliśmy, że weźmie od połowy października- tak też mam nadzieję, że będzie miał 1,5 miesiąca wolnego – nie wiem tylko na ile uda się mu przed rozwiązaniem pokończyć wszelkie polowe roboty, no i wiadomo- koło domu zawsze coś jest do zrobienia- ale byłby ewentualnie w pobliżu na zawołanie

Nie nastawiam się na depresję ani na psychozę ale obawiam się, ze już mam zaczątki tej pierwszej

Kunegunda, pani- ostatnio właśnie kilku osobom mówiłam, że „gdyby nie”….to przysięgam, że dałabym Kasię do żłobka mimo mojego pobytu w domu
To „gdyby nie” to głównie nasza przeprowadzka. Żłobek mam ok. 15km od nowego miejsca, 3 km od Rodziców. Musiałabym Kasię zawieźć, wrócić i popołudniu przyjechać po nią i wrócić do domu – to 60 km dziennie + koszty pobytu. Wiadomo, że we wrześniu wożenie Kasi odpada- nie dam rady. Nie wiem też jak z miejscami. Mogłabym teoretycznie odstawić Kasię do żłobka i podjechać do Rodziców, wracając odbierać Kasię ale to trochę bez sensu(to już wolałabym przywieźć dziecko Mamie, iść na piętro gdzie mieszkaliśmy i odpocząć a zamiast płacić żłobek to za opiekę nad Kasią płacić Mamie KRUS) . Gdyby udało się Kasię odpieluchować i nauczyć samodzielnie jeść to może przyjęliby ją u nas na wsi do przedszkola od lutego…

Agatko- dziękuję za komplement ale nie jestem niesamowitą mamą- jestem sfrustrowaną i zaniedbaną Mamą marzącą o kilku dzieciach a jednego nie potrafiącą ogarnąć

Kucyku- na rany stosowałabym cieniutko tormentiol, ale pamiętaj każde dziecko inne- czasami mam też wrażenie, że każda część ciała dziecka inna- w jednym miejscu pomaga w innym nie

BERBIE- jest jak panika pisze, nie ma „chudych” mlek z cycków Do tej pory nie mogę zrozumieć dlaczego jak Kasia mało na piersi przybierała i zielone kupy śluzowate rozbiła pediatra nie zaleciła mi odstawienia nabiału tylko od razu przepisała bebilon pepti i kazała wprowadzić karmienie mieszane. Przez kolejne 1,5 miesiąca Kasia zmieniała wagę tak samo powoli jak na piersi, potem została już tylko na mm i przybierała identycznie powoli jak na samym cycku….

Maga- miałam wczoraj ambitny plan robić pierogi z truskawkami i borówkami….a w końcu na zakupach wrzuciłam do koszyka paczkę pierogów z wiśniami bo innych owocowych nie było…(Kasi nie smakowały)

Wika- ciasto poezja…
Przy Bratanicy w sklepie musiały Ci się mocno oczy zeszklić…..

Rena- słuszną decyzję podjęliście z rejestracją dziecka, myślę, że będzie Ci łatwiej pogodzić się z tą stratą a także ukoi to trochę Twój ból po przednich stratach. Dobrze pamiętam, że to Twój pierwszy zabieg? Tulę Cię bardzo mocno….

Ewel- u nas nie ma reguły- czasem Kasia zjada 300 ml mleka+kaszki czasem 600ml
Mleko i mleko R (lub z niewielką ilością kaszki) pije z butli, kaszkę je łyżeczką
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:27   #3262
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Kundzia ja tak myślałam nad tym MMR (w związku z tym, że nas już ścigali), ale na razie nie chcę na to szczepić.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:35   #3263
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

dla mojej panny nie byłoby większym problemem picie z kubeczka jeżeli chodzi o technikę...ale po co pić to co Mama dała w kubeczku, lepiej biegać z tym po domu i wylewać, Mama i tak nie zdąży mnie złapać a ja popatrzę jak się wścieka, że wylewam napoje na podłogę, którą matka myła w nocy jak spałam...

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

wika- chciałam sobie wygoglować "zielone ciasto z grzybami" i wyszły mi same pizzowe bułeczki
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:42   #3264
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;47280534]Moja chyba o niczym innym tak nie marzy
Nie idą Jakubowi czasami trójki? Ponoć są najgorsze :/[/QUOTE]

heh..
jeszcze nie ma 4, więc prędzej właśnie 4. on od samego początku kiepsko znosi ząbkowanie...

Cytat:
Napisane przez kunegunda.bis Pokaż wiadomość
Monika a szczepilas juz na MMR?

My mamy szczepienie we wtorek i juz drze na sama mysl .......
nie i jeszcze chcę to odwlec.

kciuki za szczepienie

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
dla mojej panny nie byłoby większym problemem picie z kubeczka jeżeli chodzi o technikę...ale po co pić to co Mama dała w kubeczku, lepiej biegać z tym po domu i wylewać, Mama i tak nie zdąży mnie złapać a ja popatrzę jak się wścieka, że wylewam napoje na podłogę, którą matka myła w nocy jak spałam...
J. wie, że nie może wspinać się na telewizor, dotykać go (i tak ciągle są na nim jego odciski..). jak tż go ściga to zatrzymuje się, robi "krok" w drugą stronę i od razu patrząc mu w oczy wraca pędem pod tv. bardzo często robi coś czego nie wolno patrząc nam w oczy i śmiejąc się jednocześnie..
coś czuję, że niezłe ziółko mi rośnie..
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:53   #3265
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

monia- biedny Jakub i biedni Wy przy nim,
Któraś z Was pisała, że v.iburcol w niektórych aptekach jest bez recepty...myślałam, że tylko na receptę, kiedyś prosiłam pediatrę aby przepisała i nie chciała przepisać....

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
heh..
J. wie, że nie może wspinać się na telewizor, dotykać go (i tak ciągle są na nim jego odciski..). jak tż go ściga to zatrzymuje się, robi "krok" w drugą stronę i od razu patrząc mu w oczy wraca pędem pod tv. bardzo często robi coś czego nie wolno patrząc nam w oczy i śmiejąc się jednocześnie..
coś czuję, że niezłe ziółko mi rośnie..
he, jak ja Cię rozumiem, u nas takie zachowanie (drwienie z tego co zakazują rodzice) jest bardzo częste
monia- dlaczego akurat to na nas padło?
też masz wrażenie, że z racji tego co robisz w pracy trudniej pewne zachowania Jakuba Ci zaakceptować niż jakbyś pracowała np w banku?
W kwestiach zawodowych dla mnie oczywiste, że jak mówię "Nie" to znaczy "Nie" i jest to dla odbiorcy zrozumiałe, chłop też rozumie co mówię ale Kasia jakoś nie chce....

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Objadłam się, że w szwach pękam. Tz-et w pracy a my z Kasią od rana u Dziadka na imieninach, śpimy tutaj i zostajemy jutro pewnie na cały dzień, Tz-et jutro przyjedzie
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:57   #3266
kunegunda.bis
Wtajemniczenie
 
Avatar kunegunda.bis
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Perse, Monika my tez jeszcze na MMR nie szczepilismy - przy ostatnim szczepieniu tylko pani dala nam oswiadczenie do podpisania ze wiemy ze taki obowiazek jest szczepienia przeciw MMR - teraz bedzie szczepienie 5 w 1 , kolejne ustalimy z lekarzem (zalegle mamy jeszcze ospe, meningokoki i MMR) chcielismy sie wyrobic przed rozpoczeciem zlobka ale raczej nie da rady - nie wiem jaki musi byc bezpieczny odstep miedzy konkretnymi szczepieniami, i podpytamy lekarza jaka kolejnosc szczepien wybrac biorac pod uwage rozpoczecie zlobka - echhh...

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ----------

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
heh..
robi "krok" w drugą stronę i od razu patrząc mu w oczy wraca pędem pod tv. bardzo często robi coś czego nie wolno patrząc nam w oczy i śmiejąc się jednocześnie..
coś czuję, że niezłe ziółko mi rośnie..
Monika identycznie jest u nas...
__________________
02.11.2011r.[*] 7/8 tydz. Kubuś

Tosielka
ok. 120cm
ok. 20,5kg

...cel osiągnięty 64,5kg
kunegunda.bis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-12, 23:59   #3267
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
monia- biedny Jakub i biedni Wy przy nim,
Któraś z Was pisała, że v.iburcol w niektórych aptekach jest bez recepty...myślałam, że tylko na receptę, kiedyś prosiłam pediatrę aby przepisała i nie chciała przepisać....

he, jak ja Cię rozumiem, u nas takie zachowanie (drwienie z tego co zakazują rodzice) jest bardzo częste
monia- dlaczego akurat to na nas padło?
też masz wrażenie, że z racji tego co robisz w pracy trudniej pewne zachowania Jakuba Ci zaakceptować niż jakbyś pracowała np w banku?
W kwestiach zawodowych dla mnie oczywiste, że jak mówię "Nie" to znaczy "Nie" i jest to dla odbiorcy zrozumiałe, chłop też rozumie co mówię ale Kasia jakoś nie chce....
ja pisałam, że czasem bez recepty. kiedyś dzwoniliśmy do apteki doz i twierdzili, że na receptę, a na stronie mają, że bez. jak zapytałam czy jeśli przyjdę osobiście to muszę mieć receptę a jak zamówię przez net i odbiorę u nich to już nie to jednak babka stwierdziła, że jest bez recepty. w gemini też jest, a tam tylko bez recepty. mi jakiś czas temu pediatra dała bez problemu receptę, ale prosiłam, sama nie zasugerowała.

nie jest mi trudniej zaakceptować, ale mam wrażenie, że "powinnam" lepiej sobie radzić z dzieckiem, a tu tyle problemów z którymi albo sobie nie radzę wcale albo nie tak jak bym chciała, itp.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-13, 00:07   #3268
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Kasia co kilka dni jakieś nowe słowo "oswaja"
nauczyła się ostatnio mówić "chcę" i łączy je z innymi słowami
mówi np "chcę tam", "chcę opa"(na ręce), "chcę papa", chcę mniamniam" (co nie zawsze oznacz jedzenie- najczęściej oznacza smoczek)

co do misiów to ma swojego ulubionego (wygląda już jak wyjęty ze śmietnika), udało nam się zorganizować identycznego nowego ale Kasia go nie chce
Misia nazwaliśmy "kudłaty" i ona na niego mówi "Ku"
jak jej daję tego nowego to go wyrzuca i pyta "Dzie Ku?"(Gdzie Kudłaty?)- dając do zrozumienia, że chce tego starego
A dzisiaj rano jak wychodziłyśmy z domu i jechałyśmy do Dziadków to przed wyjściem na klatkę, ubrana- w kapeluszu i butach absolutnie gotowa do wyjścia (po tym jak minutę wcześniej do pokrowca z laptopem nakazała zapakować "czereśniowe lato") dostała "olśnienia"- pobiegła od (otwartych już) drzwi do salonu krzycząc "Ku, ku, dzie ku?" i wróciła z miśkiem pod pachą...)

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość

nie jest mi trudniej zaakceptować, ale mam wrażenie, że "powinnam" lepiej sobie radzić z dzieckiem, a tu tyle problemów z którymi albo sobie nie radzę wcale albo nie tak jak bym chciała, itp.
dokładnie
a najbardziej to mi się chce śmiać z tego mojego pomysłu ze żłobkiem/przedszkolem
w pracy często spotykam się z sytuacją że podsyłane są do nas dzieci/młodzież, z którymi rodzice wychowawczo sobie nie radzą

a tak poważnie to widzę, że Kasia lgnie do dzieci, że w ich otoczeniu zachowuje się lepiej i troszkę spokojniej
pani- może jednak faktycznie ten instynkt starszej opiekuńczej siostry obudzi się w jesieni
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA

Edytowane przez zebrawpaski
Czas edycji: 2014-07-13 o 00:24
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-13, 00:08   #3269
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 437
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

Monika Najwazniejsza jest konsekwencja w mowieniu nie, z czasem zrozumie i zaakceptuje.. Ale wiem, ze ciezko

Zeberko Myślisz juz cos na temat wyprawki? Ja jestem w czarnej d. Dopiero posegregowałam ciuszki i kupiłam proszek. Ale kiedy wypiore to nie wiem, bo pogody nie ma
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-07-13, 00:21   #3270
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXIII

dziewczyny- poproszę o tytuły fajnych książek dla dwulatki
pani? Ty zawsze masz jakieś asy w rękawie
ostatnio wypatrzyłam "W przedszkolu"- wygląda fajnie
http://aros.pl/ksiazka/w-przedszkolu
z tej serii są chyba jeszcze "W mieście" i "Na wsi"

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:10 ----------

filoluś- to i tak jesteś lepsza niż ja
sporo ciuszków rozdałam, ostatnio słyszałam, że kuzynka mi je odkłada- ale nie wiem czy i kiedy wrócą
Tz-et zakupił 5 razy trój-pak chusteczek haggis ale pewnie do września je zużyjemy
w tym tygodniu myślałam aby zrobić listę aptecznych rzeczy i zamówić albo podjechać kupić ale na razie listy brak, wczoraj pytałam o koszule nocne ale nie było takich jak chciałam (gdzie zamawiałyście?, chciałabym na ramiączkach)
w ogóle to Tz-et mi uświadomił ostatnio, że jak kupujemy na promocji pieluch dla Kasi to wypadałby też jedynki kupować....
a jakby nie było to już 31tc....

---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:16 ----------

fioluś- konsekwencja w mówieniu "nie" to podstawa ale co zrobić jeśli u jednej Babci nie wolno dotykać radia a u drugiej wolno (i nie pomoże Babci zwracać uwagę, wręcz wymyśliła, że da jej stare radio do zabawy), u jednej Babci nie wolno otwierać szafek w kuchni a u drugiej wolno.
W dodatku u Babci- Teściowej na początku wolno było wchodzić do ogrodu-warzywniaka a teraz już nie(bo ogórki depcze), wolno było pstrykać przyciskami w pralce- a teraz już nie(bo kilka razy zeszliśmy do Babci jak pralka była włączona i prało się pranie).
Relacje lekko napięte- ograniczam kontakt( mój i dziecka) do niezbędnego minimum.
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA

Edytowane przez zebrawpaski
Czas edycji: 2014-07-13 o 00:23
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-12 07:53:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.