Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[gosia3103]

Napisane przez mysia111

A tak wogóle to po raz pierwszy muszę ponarzekać na TŻ bo mnie wkurzył wczoraj. wieczorem pojechalismy do znajomych na grilla i było ustalone że ma duzo nie pic (no bo w końcu jestem juz w 9 m-u). Przed impreza było "tak, tak, wiem". No i co? Nawalił sie (nie jakos mega bardzo ale na porodówke by go na pewno przez pare godzin nie wpuścili). A najgorsze ze mnie oszukiwał, bo mówił ze bedzie pic drinka, pozniej sama colę, potem znowu drinka i tak na przemian. Ale po jakiś 3 godzinach i wypitych przez niego 3 drinkach cos mi nie pasowało ze ma zbyt dobry humor jak na taka mała liczbe alkoholu. A jego kolega do niego "to co ? teraz sama cola?" i sie głupio smieją. Okazało sie ze w litrowej butelce coli był mega drink tzn. pół litra whisky i pół litra coli i robili mnie w balona lejac mu sama colę a tak naprawde to był drink.

Na szczęście jak powiedziałam o 1 że wracamy to zbytnio nie marudził i wrócilismy. A rano jaki milutki - jak próbowałam wstać z łózka to od razu do mnie " pomóc ci ?"Jak odp stanowczym głosem, ze nie to "a ty jestes o cos zła?" Noż normalnie

No, widzę że teraz większość Tżtów sobie nieźle skrobie... Ja się nie wtrącałam, nie widujemy się prawie więc nawet nie wiem jak często np pije piwo po pracy o w jakiej ilości. Ale wczoraj oświadczyłam że od dziś oczekuję ABSOLUTNEJ trzeźwości co oznacza że nawet pół piwa nie wchodzi w grę. I naprawdę mnie wali co on o tym myśli, jak poczuję choćby wczorajszy oddech to go sama nie wpuszczę na porodówkę!

Napisane przez sara 85

My już po usg, wszystko ok, mały waży 3430 g. W poniedziałek idę na wizytę do gina, we wtorek ktg, a w czwartek cc


Dziewczyny przykre to trochę, ze Wasi tż tak się zachowują.
Mój nigdy by mnie nie zostawił, jak jest w pracy to co chwilę dzwoni jak się czuję itd.
Czasami też coś nabałagani i nie sprzątnie, ale już się nie wkurzam, bo wiem że i tak dużo mi pomaga.

Mysia fajnie, że dostajesz takie prezenty, mój też od czasu do czasu zrobi mi jakaś niespodziankę


Idę zrobić pomidory z serem i niedługo będziemy się zbierać na działkę i grilla do szwagra.

Jakie pomidory z serem? ;-)

[lilka_vanilka]

Napisane przez gosia3103

A to chodzi o łożysko? Nie strasz, ja kojarzyłam ewentualne skurcze i tyle..

Z tego co slyszalam to właśnie dlatego nie mozna podnosic rąk. Lepiej nie ryzykowac.

Mysia przepraszam, ale się usmialam;-) faceci są okropni.. Moj jest zaskoczony jak mu proponuję piwo, żeby sobie kupil na wieczór. Skoro dobrze się czuję, to jedno moze wypić.

Tz powiesił karuzelkę. Jestesmy zachwyceni! I nie tylko my, bo rano znalazlam smacznie śpiącą kotkę w łóżeczku :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mysia111]

Napisane przez sara 85

My już po usg, wszystko ok, mały waży 3430 g. W poniedziałek idę na wizytę do gina, we wtorek ktg, a w czwartek cc

za wizyte. Ale ci dobrze - w czw będziesz miała synka przy sobie.

Dobrze mi się zdaje, że ButterBear sie od wczoraj nie odzywa?

[zuken]

Sara super Zazdroszczę, że już wiesz kiedy nastąpi ten wielki dzień I synek ma piękną wagę

Mysia tż-towi się należą baty... Jak mój by wyciął taki numer to dłuuuuugoooo bym mu wypominała

Od jakiegoś tygodnia mój tż nie rusza nawet piwka, wie że ma być w każdej sytuacji gotowy, żeby ze mną jechać do szpitala i tyle Najbardziej podziałało na niego to jak mu powiedziałam, że jak on mnie nie będzie mógł zawieźć to zadzwonię do mojego taty, powiem że rodzę i ma po mnie przyjechać bo jego zięć jest wstawiony Chyba się przestraszył teścia

No ale sory, my przez ponad rok nie będziemy mieć styczności z alkoholem, oni mają wytrzymać tylko 2-3 tygodnie to bez przesady ale chyba tyle mogą zrobić

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez mysia111

A tak wogóle to po raz pierwszy muszę ponarzekać na TŻ bo mnie wkurzył wczoraj. wieczorem pojechalismy do znajomych na grilla i było ustalone że ma duzo nie pic (no bo w końcu jestem juz w 9 m-u). Przed impreza było "tak, tak, wiem". No i co? Nawalił sie (nie jakos mega bardzo ale na porodówke by go na pewno przez pare godzin nie wpuścili). A najgorsze ze mnie oszukiwał, bo mówił ze bedzie pic drinka, pozniej sama colę, potem znowu drinka i tak na przemian. Ale po jakiś 3 godzinach i wypitych przez niego 3 drinkach cos mi nie pasowało ze ma zbyt dobry humor jak na taka mała liczbe alkoholu. A jego kolega do niego "to co ? teraz sama cola?" i sie głupio smieją. Okazało sie ze w litrowej butelce coli był mega drink tzn. pół litra whisky i pół litra coli i robili mnie w balona lejac mu sama colę a tak naprawde to był drink.

Na szczęście jak powiedziałam o 1 że wracamy to zbytnio nie marudził i wrócilismy. A rano jaki milutki - jak próbowałam wstać z łózka to od razu do mnie " pomóc ci ?"Jak odp stanowczym głosem, ze nie to "a ty jestes o cos zła?" Noż normalnie

No tak pisalas przeciez ze Twoj maz nie zdaje sobie sprawy ze mozesz ( ale nie musisz ) w kazdej chwili rodzic. musisz go bardziej uswiadomic
Moj mi tylko raz wykrecil numer ze poszedl sobie i nie bylo go w domu od 20 do 3 i nawet nie zadzownil jak sie czuje a teraz siedzi ciagle przy mnie i ciagle pyta ' masz skurcze ? ' ' boli Cie brzuch ? ' ' chcesz do szpitala ? ' juz mnie ty denerwuje ale wole cos takiego niz jakby w ogole sie nie pytal.

[h4linka]

Napisane przez lilka_vanilka

Tz powiesił karuzelkę. Jestesmy zachwyceni! I nie tylko my, bo rano znalazlam smacznie śpiącą kotkę w łóżeczku :-P

A walczysz z nią, żeby nie właziła do łóżeczka? Moim już teraz zdarza się naprawdę sporadycznie ale na początku były tam dosłownie co chwilę i musiałam mocno tępić. Teraz walczę z bujakiem bo okazało się, że też jest fajny do spania.

Posprzątałam prawie wszystko, zostało mi dokończyć kuchnię. Łazienkę zrobię jutro bo już jestem cała zapocona i zmęczona, masakra. Skąd Wy bierzecie siły na robienie tylu dziwnych rzeczy, ja mam problem, żeby odkurzyć trzy pokoje.

Sara wooooow już w czwartek!

[mysia111]

Napisane przez zuken

Mysia tż-towi się należą baty... Jak mój by wyciął taki numer to dłuuuuugoooo bym mu wypominała

Mój będzie mieć dziś ciężki dzień Teraz je sniadanie, potem idzie na zakupy - listę zrobiłam wyjatkowo długą. Minimum godzine mu to zajmie
Po obiedzie ma iść na rolki z córą. A na wieczór tez mu coś wymyślę.
A jaki miły chodzi. Podchodzi do mnie i mówi "Ale dzis goraco. To może zamówimy cos na obiad żebys sie nie męczyła z gotowaniem w taki upał"

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zuken

Ja wiem, że trzeba się cieszyć, że możemy mieć dzieci i że są one zdrowe i bardzo się cieszę z tego powodu, codziennie dziękuję Bogu za ten cud bo też znam przypadki, że ktoś stara się o dzidziusia kilka lat i nic z tego nie wychodzi... Ja od zawsze chciałam mieć dzieci, odkąd pamiętam i zawsze mówiłam z tż-tem, że jak tylko przeprowadzimy się "na swoje" to działamy Przeprowadziliśmy się w październiku a w listopadzie zaszłam w ciążę Do dzisiaj nie mogę uwierzyć w swoje szczęście, w to że noszę taki mały skarb w brzuszku i już teraz mam świra na punkcie Meli i jestem mega zakochana!! Ja ogólnie uwielbiam wszystkie dzieci także na punkcie swojego będę miała pewnie mega świra

I ja to wszystko wiem i jestem mega szczęśliwa ale przychodzi taki moment, że patrzę w lustro i po prostu źle się czuję, jest mi mega smutno i jestem zdołowana bo źle czuję się sama ze sobą, tak jakby ktoś przejął kontrolę nad moim ciałem a ja na nic nie mam wpływu... Wtedy mam mega dołujący nastrój i tak to później wychodzi Wiem, że pewnie z czasem jak będę wracać do formy to samopoczucie mi się poprawi, mam taką nadzieję ale tu absolutnie nie chodzi o to kto coś sobie o mnie pomyśli bo od zawsze mam to gdzieś za przeproszeniem Po prostu wiem, że muszę się dobrze czuć sama ze sobą i jest to dla mnie ważne...

Ja tez sie zle czuje. i tak samo od zawsze chcialam miec dzieci, w ogole chcialam byc mloda mamusia zeby moc jeszcze jak dzieci beda starsze uczestniczyc aktywnie w ich zyciu i w zyciu swoich wnukow a nawet prawnukow itd ale rowniez myslalam ( moze glupio myslalam) ze omina mnie np. zylaki itd, nigdy nie bylam zapatrzona w siebie ale teraz zle sie ze soba czuje i jak Tz mowi np. ze super wygladam w ciazy to ja mysle tak super zylaki, rozstepy za kolanami, galareta z ud ze pewnie mowi too z laski zeby mi humor poprawic

[daisy dot]

Napisane przez gosia3103

Ale my tu nie mamy możliwości żeby ktoś spał gdzieś indziej niż w naszej sypialni i nie o to chodzi, już nie raz ktoś nocował i jedną noc można się przemęczyć, ale niech mnie kurna z tym nie zostawia!

rozumiem oczywiście, jak nie ma możliwości to nie ma i tyle. Ale mógł nie wychodzić nigdzie

Napisane przez Mamamarta2010

za ukonczony/czy zaczety 35 tc-byle do przodu
co za idiota za przeproszeniem, przepraszam, moze jestem za ostra ale ja na Twoim miejscu bym sie spakowala co by mial zdziwko ze Cie nie zastal, ale to ja jestem taka wybuchowa i czasem przesadzam...ale i tak bym tak zrobila... nienawidze takich zachowan u facetow...

no oby nie...mam nadzieje ze moj nie bedzie taki humorzasty jak ja, chociaz pierwszy syn troche taki jest, ale zwalam na to ze jest jedynakiem

nic nie szkodzi, taka prawda

Napisane przez mysia111

A tak wogóle to po raz pierwszy muszę ponarzekać na TŻ bo mnie wkurzył wczoraj. wieczorem pojechalismy do znajomych na grilla i było ustalone że ma duzo nie pic (no bo w końcu jestem juz w 9 m-u). Przed impreza było "tak, tak, wiem". No i co? Nawalił sie (nie jakos mega bardzo ale na porodówke by go na pewno przez pare godzin nie wpuścili). A najgorsze ze mnie oszukiwał, bo mówił ze bedzie pic drinka, pozniej sama colę, potem znowu drinka i tak na przemian. Ale po jakiś 3 godzinach i wypitych przez niego 3 drinkach cos mi nie pasowało ze ma zbyt dobry humor jak na taka mała liczbe alkoholu. A jego kolega do niego "to co ? teraz sama cola?" i sie głupio smieją. Okazało sie ze w litrowej butelce coli był mega drink tzn. pół litra whisky i pół litra coli i robili mnie w balona lejac mu sama colę a tak naprawde to był drink.

Na szczęście jak powiedziałam o 1 że wracamy to zbytnio nie marudził i wrócilismy. A rano jaki milutki - jak próbowałam wstać z łózka to od razu do mnie " pomóc ci ?"Jak odp stanowczym głosem, ze nie to "a ty jestes o cos zła?" Noż normalnie

ale ma wesołe zakończenie ta historia się uśmiałam!
ale za zachowanie na grillu

Widzę, że większość jakaś nieogarnięta na sam koniec!
mokrą ręką na gołą pupe!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez sara 85

My już po usg, wszystko ok, mały waży 3430 g. W poniedziałek idę na wizytę do gina, we wtorek ktg, a w czwartek cc



Idę zrobić pomidory z serem i niedługo będziemy się zbierać na działkę i grilla do szwagra.

Ladna waga, moja krolewna wazy troszke mniej bo 3kg ale i tak jestem zadowolona z wagi myslalam ze bedzie gorzej ( przez wymioty i brak przyrostu wagi mojej ) ale naszczescie mala sobie radzi

mialas tylko usg ?
a sprawdzali Ci czy rozwarcie sie powiekszylo ? bo ostatnio pisalas ze ciagle masz 2 cm

Milej soboty
Ja nie mam sily wstac z lozka, cialo odmawia posluszenstwa brzuch boli ach wszystko jest do

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

Tz powiesił karuzelkę. Jestesmy zachwyceni! I nie tylko my, bo rano znalazlam smacznie śpiącą kotkę w łóżeczku :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czekam na zdjecie

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez h4linka

Posprzątałam prawie wszystko, zostało mi dokończyć kuchnię. Łazienkę zrobię jutro bo już jestem cała zapocona i zmęczona, masakra. Skąd Wy bierzecie siły na robienie tylu dziwnych rzeczy, ja mam problem, żeby odkurzyć trzy pokoje.

Chodz teraz do mnie posprzatac bo widze ze dobrze Ci idzie

[neska1412]

Hej. Faktycznie gorąco dzisiaj. Masakra normalnie.

Od kilku dni to mam ochote mojemu TŻ przegryźć krtań.
Położylam sie ostatnio spać. Otworzyłam okno i drzwi od balkonu i tak leże i probuję usnąć. Jak już zaczełam odpływać przyszedł A zamknał okna i włączył Tv (zamknął zeby komary nie lazły). Myśle sobie popatrzy chwile i wyłączy przecież jest 12 w nocy. A ten nic. Mowie do niego raz drugi trzeci zeby wyłaczył bo m duszno i trzeba okno otworzyć i nie mogę zasnać.
Wiecie co mi odpowiedział: Bo ty za dużo w dzień śpisz.
Tylko to nie jest tak ze mi się spać nie chciało... tylko nie moglam miejsca sobie znalesc było mi duszno i zle.
Tak sie wkurzylam, że jakby jeszcze coś powiedział to by chyba w łeb dostał
Ogólnie jestemsy parą która sie nie kłoci
No i teraz wkurza mnie nawet tym, że siedzi i oddycha

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Chodz teraz do mnie posprzatac bo widze ze dobrze Ci idzie

Ktoś tu miał myć okna w weekend, korzystając, że tż jest w domu.

[paulownia]

Napisane przez zuken

Chociaż te upały i poród, gdzie w szpitalu jest pewnie sto stopni trochę mnie przerażają

Ja bylam kilka razy na badaniach w tym szpitalu gdzie mam rodzic i tam jest radzej chlodno w srodku chyba maja klimatyzacje.

[88natka]

Okropnie się dziś czuję w nocy 3x mnie obudziły mocne skurcze. Najgorsze jest to że tż zaraz do pracy jedzie i będzie dopiero po 22 :/

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez h4linka

Ktoś tu miał myć okna w weekend, korzystając, że tż jest w domu.

Chciałabym ale nie mam siły wstać z łóżka bo tak brzuch mnie boli i do tego ten upał ze poce się jak swinka

A co najbardziej mnie dziwi z Tz ma na mnie chrapke a ja taka spocona
Ale niestety moje libido juz 2 miesiąc jest zerowe poza tym balabym się teraz coś działac przez te brazowa wydzieline i to rozwarcie

[pentuerka]

Napisane przez mysia111

Dobrze wiedzieć. A co jeszcze polecasz tak w lutym (jak są ferie zimowe) żeby było w miare ciepło (min te 23-25 stopni) gdzies w Europie lub niedaleko. To może wybije TŻ daleką podróz jak mała bedzie miała 1,5 roku bo sie uparł zeby w ferie zimowe wyjechać do ciepłych krajów.

My najwczesniej wyjeżdzalismy zawsze w kwietniu bo wczesniej zawsze jak spr temperatury wydawało nam się ze za zimno jest w europie- ale my lubimy gorąc.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------



hehe

.

No właśnie z tymi feriami to problem, bo w obrębie 5 h samolotem ciężko o taką temperaturę. Głownie Kanary pozostają, jest ich 7, każda inna. Ciekawa jest La Gomera, Piękna Madera, ale jedna piaszczysta plaża na cała wyspę i raczej dla tych co lubią się szwędac. Same ferię są droższe niż przed lub po, z wiadomych względów.

Ja lubię południe Europy, ale to raczej ok. 15-20 stopni, ale fajnie na odpoczynek taki wiosenny. Mnie zaskoczyła Majorka zimą, a tam z dziećmi dużo można robić. DO tego lot z Berlina za mega śmieszne pieniądze.

Napisane przez niki19

Hej

Ale nabiłyście stron przez dwa dni


Ja byłam wczoraj ostatni raz w poradni diabetologicznej w Krakowie (50km od miejsca mojego zamieszkania) przy okazji dokończyłam zakupy do szpitala brakuje mi tylko czegoś do kąpieli i mogę iść rodzić
Wróciłam do domu po całym dniu wykończona i od razu padłam


Do tego nie wyspałam się bo miałam w nocy silne bóle krzyża ,aż nie wiedziałam jak mam się już ułożyć żeby sobie ulżyć ale na szczęście przeszło


No i zaczynam 38tc 20 dni do tp

Niki, ponawiam pytanie Jak wyglądają te Twoje wizyty o co CIę pytają, czy ustalają indywidualną dietę itd.?

Napisane przez lilka_vanilka

Ale mi chodzi mi o seks francuski :-P
Chociaz jestem tak niezainteresowana tematem, że wolalabym mu kupic play station ;-) ale nie kupię, bo całkiem stracę męża i ojca dziecku 8-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No co innego ;-) Play station

Napisane przez mysia111

Sam z siebie. Ale ja jestem taka ze sie z kazdego prezentu czy kwiatka mega cieszę i okazuje radość więc to moze tez wpływa na to ze lubi mi od czasu do czasu coś kupić bez okazji.

Ale co do tej bielizny to nie wiem czy jest się czym cieszyć bo sie smiałam nieraz do niego ze widocznie mój widok w stroju Ewy mu nie wystarcza ze kupuje mi jakies "dziwne" stroje Aż strach sie bać co mi bedzie kupować za kolejne kilkanaście lat

W tym co mi kupił w listopadzie czyli m.in. stroju Pani Mikołajowej pokazałam mu się tylko raz, bo na trzeźwo tego nie ubiorę, a w grudniu dowiedziałam sie o ciąży więc piwka sie skończyły.

Ehhhh

Napisane przez mysia111

A tak wogóle to po raz pierwszy muszę ponarzekać na TŻ bo mnie wkurzył wczoraj. wieczorem pojechalismy do znajomych na grilla i było ustalone że ma duzo nie pic (no bo w końcu jestem juz w 9 m-u). Przed impreza było "tak, tak, wiem". No i co? Nawalił sie (nie jakos mega bardzo ale na porodówke by go na pewno przez pare godzin nie wpuścili). A najgorsze ze mnie oszukiwał, bo mówił ze bedzie pic drinka, pozniej sama colę, potem znowu drinka i tak na przemian. Ale po jakiś 3 godzinach i wypitych przez niego 3 drinkach cos mi nie pasowało ze ma zbyt dobry humor jak na taka mała liczbe alkoholu. A jego kolega do niego "to co ? teraz sama cola?" i sie głupio smieją. Okazało sie ze w litrowej butelce coli był mega drink tzn. pół litra whisky i pół litra coli i robili mnie w balona lejac mu sama colę a tak naprawde to był drink.

Na szczęście jak powiedziałam o 1 że wracamy to zbytnio nie marudził i wrócilismy. A rano jaki milutki - jak próbowałam wstać z łózka to od razu do mnie " pomóc ci ?"Jak odp stanowczym głosem, ze nie to "a ty jestes o cos zła?" Noż normalnie

A już myślałam, że masz jakiś idealny egzemplarz męża. No nie ładnie, ale sobie wymyślili.

Napisane przez mysia111

Może twój Tż czeka teraz na rewanż tzn żebys ty przyprowadziła na noc koleżankę do wspólnego pokoju (oczywiście żartuję)

dla niego. Pewnie ten kolega był tak samo zażenowany jak i ty.

Rozbraja mnie twoje poczucie humoru

Napisane przez mysia111

Ja Cie bardzo rozumiem. Dla mnie mój wygląd jest dla mnie bardzo ważny bo to jak się czuję wpływa na pozostałe sfery mego życia.
I po pierwszym porodzie po pare razy dziennie stałam przed lustrem i patrzyłam na ten mój wystajacy brzuch i łapałam lekkiego doła.

No i podpisuję się pod tymi słowami, dla mnie wygląd też jest ważny i przekłada się na inne sfery życia....

Mnie mój wczoraj znowu wkurzył...wpakowałam nawet do zmywarki te kilka talerzy, żeby oszczędzić na czasie. Mieliśmy uspać dziecko i obejrzeć film, spędzić romantyczy wieczór...cały dzień o tym była mowa...i co..i nic...
O 22:30 mała nie chciała spać, jak ją się udało uspać to moj stwierdził, że jest głodny i padnięty...

Oj ciężki będzie miał dzisiaj dzień...dostał zadanie do wykonania (zapowiadane od kilku dni, żeby nie było), odkurzyć i umyć podłogi, wannę i wc. Na 14 jest umówiony na obiad u teściowej, a dopiero zabrał się za łazienkę.

[h4linka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Chciałabym ale nie mam siły wstać z łóżka bo tak brzuch mnie boli i do tego ten upał ze poce się jak swinka

A co najbardziej mnie dziwi z Tz ma na mnie chrapke a ja taka spocona
Ale niestety moje libido juz 2 miesiąc jest zerowe poza tym balabym się teraz coś działac przez te brazowa wydzieline i to rozwarcie

Mój tż wpadł dzisiaj na chwilę do domu z kumplem. Ja z odkurzaczem pod pachą, spocona, w dziurawej koszulce, włosy tłuste i spięte w kuca, zero makijażu i w ogóle tragedia. A ci obaj do mnie, że ciąża mi służy i ładnie wyglądam i promienieję.
Ta, chyba smrodem spod pach.

A na rozwarcie i wydzieliny przytulanki powinny Ci pomóc, w końcu chcesz zobaczyć już córkę co nie?

[daisy dot]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Chciałabym ale nie mam siły wstać z łóżka bo tak brzuch mnie boli i do tego ten upał ze poce się jak swinka

A co najbardziej mnie dziwi z Tz ma na mnie chrapke a ja taka spocona
Ale niestety moje libido juz 2 miesiąc jest zerowe poza tym balabym się teraz coś działac przez te brazowa wydzieline i to rozwarcie

ponoć sperma akcję przyspiesza

[pentuerka]

Napisane przez neska1412

Hej. Faktycznie gorąco dzisiaj. Masakra normalnie.

Od kilku dni to mam ochote mojemu TŻ przegryźć krtań.
Położylam sie ostatnio spać. Otworzyłam okno i drzwi od balkonu i tak leże i probuję usnąć. Jak już zaczełam odpływać przyszedł A zamknał okna i włączył Tv (zamknął zeby komary nie lazły). Myśle sobie popatrzy chwile i wyłączy przecież jest 12 w nocy. A ten nic. Mowie do niego raz drugi trzeci zeby wyłaczył bo m duszno i trzeba okno otworzyć i nie mogę zasnać.
Wiecie co mi odpowiedział: Bo ty za dużo w dzień śpisz.
Tylko to nie jest tak ze mi się spać nie chciało... tylko nie moglam miejsca sobie znalesc było mi duszno i zle.
Tak sie wkurzylam, że jakby jeszcze coś powiedział to by chyba w łeb dostał
Ogólnie jestemsy parą która sie nie kłoci
No i teraz wkurza mnie nawet tym, że siedzi i oddycha

Robi się coraz krwawiej

[zuken]

Napisane przez daisy dot

ponoć sperma akcję przyspiesza

Nie potwierdzam tej teorii



A mój tż jest kochany, zadzwonił z pracy, że mam nie sprzątać i nie gotować tylko włączyć wiatrak, położyć się przed tv i odpoczywać
Bo na dworze jest ukrop a ja nie mogę się przemęczać

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez 88natka

Okropnie się dziś czuję w nocy 3x mnie obudziły mocne skurcze. Najgorsze jest to że tż zaraz do pracy jedzie i będzie dopiero po 22 :/

Witaj w klubie u mnie też niezaciekawie
żeby w razie co nic się nie zaczęło jak Tż nie ma w domu

[paulownia]

Napisane przez daisy dot

Widzę, że większość jakaś nieogarnięta na sam koniec!

Ja na mojego nie narzekam nie mamy zadnych scysji. Jedna sprawa, ze ja humorzasta nie jestem, nie napadam na niego bo nie mam o co wiec funkcjonujemy normalnie.
Wlasnie pojechal sobie do Kopenhagi a ja sie sama w domku milo relaksuje z mala kawka i ciastem czekoladowym.

[lilka_vanilka]

Napisane przez neska1412

No i teraz wkurza mnie nawet tym, że siedzi i oddycha

:-D niezłe urozmaicenie

Napisane przez 88natka

Okropnie się dziś czuję w nocy 3x mnie obudziły mocne skurcze. Najgorsze jest to że tż zaraz do pracy jedzie i będzie dopiero po 22 :/

Moze nic sie nie stanie i wytrzymasz do nocy. A jakies inne objawy?

H4linka po prostu jesteś sexi mama w kazdej sytuacji:-P

Kotka dopiero dzis tam wlazla pod karuzelę. Pod bujaczkiem chetnue spią. Jeszcze nie wlazily się bujac. Najgorsze, ze odkąd jestem w ciazy to kocurek przynajmniej raz w mcu sika na nasze lozko.. :'(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zVenus]

cześć dziewczyny!
za dużo nie napisze bo musze się na wesele zbierać...
nadrobiłam zaleglości w czytaniu (od wczoraj) i spadam trzymajcie kciuki żebym nie zemdlala na tym upale i żebym jakoś to przetrwała

buziaki

[daisy dot]

Napisane przez zuken

Nie potwierdzam tej teorii

tak mówił mi lekarz, że sperma może powodować skurcze macicy dlatego nie należy kończyć w środku.

[neska1412]

Napisane przez pentuerka

Robi się coraz krwawiej

Nie no to taka przenośnia była Aż taka to nie będe Może mi sie Tz jeszcze na coś przydać.

Napisane przez zuken

Nie potwierdzam tej teorii



A mój tż jest kochany, zadzwonił z pracy, że mam nie sprzątać i nie gotować tylko włączyć wiatrak, położyć się przed tv i odpoczywać
Bo na dworze jest ukrop a ja nie mogę się przemęczać

Uuu fajnego masz Tż.
Ja dzisiaj posprzatałam
JESTEM BOHATEREM W SWOIM DOMU.

[papryczka160]

Hej dziewczynki ;-)

My już pomalutku dochodzimy do siebie ;-).
Tylko te straszne upały nas męczą.
Gości mamy codziennie trochę to męczące no ale ....
Położna byla w czwartek zwazyla mala i urosła jupiii .
Jest mega kochana tylko dzisiaj w nocy co godz pobudka była piciu jej się chce.

Przepraszam że nie cytuję nie gniewajcie się

Miłego dnia i rodzic rodzić. Już już.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zuken]

Napisane przez daisy dot

tak mówił mi lekarz, że sperma może powodować skurcze macicy dlatego nie należy kończyć w środku.

Ja nie twierdzę, że nie ma takiej teorii tylko mówię, że w rzeczywistości to nie zawsze ma odzwierciedlenie

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez papryczka160

Hej dziewczynki ;-)

My już pomalutku dochodzimy do siebie ;-).
Tylko te straszne upały nas męczą.
Gości mamy codziennie trochę to męczące no ale ....
Położna byla w czwartek zwazyla mala i urosła jupiii .
Jest mega kochana tylko dzisiaj w nocy co godz pobudka była piciu jej się chce.

Przepraszam że nie cytuję nie gniewajcie się

Miłego dnia i rodzic rodzić. Już już.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super ze mała dobrze się chowa
Upały są straszne

Ucaluj malutka

[ButterBear]

Napisane przez mysia111

Dobrze mi się zdaje, że ButterBear sie od wczoraj nie odzywa?

O jak miło, że ktoś o mnie myśli! Jestem, jestem, dalej 2w1.
Nie miałam za bardzo kiedy się odezwać, ale nadrabiam Was, wiem, że nikt nie rodzi, chociaż Sara już prawie na wylocie

Widzę, że mężowi grabią coraz bardziej nieładnie, oj nieładnie. Mój grzeczny na szczęscie teraz...

Dziewczyny, w tę pogodę to jakiś koszmar, ja ledwo zipię, pies ledwo zipie, wszyscy się snują z kąta w kąt, a Młoda się bardzo mało rusza, mam nadzieję, że to spowodowane tylko tym, że jest taki zaduch.
Wczoraj u mnie była wielka burza, ale już godzinę później wszystko wróciło do stanu sprzed!


Mysia rozumiem Twoją złość związaną z 'podpitym' mężem. Ja ze swoim ustaliłam, że nie pije już... I to nie chodzi nawet o zawiezienie do szpitala, wiadomo, można pojechać taksówką, ale chyba bym się spaliła ze wstydu, jak bym rodziła, a od męża by ktoś poczuł alk.

Gosia, trochę dziwne zachowanie męża, że Cię zostawił na noc w pokoju z 'obcym' chłopem. Też nie czułabym się komfortowo...szczególnie, że w nocy rzężę, furczę, marudzę...


Zaczarowana, okna pomyte?

Wczoraj byliśmy na grillu u znajomych i kurcze, wytrzymałam do 2 w nocy. Sama byłam w szoku, jak zerknęłam na zegarek... tylko stopy mi spuchły, jak dzikie...


Aaaaa... co do wyglądu w ciąży. Ja się zgadzam z tym, że wygląd jest ważny i że mimo wielkiej miłości do dziecka i oczekiwania na nie z niecierpliwością, to jednak kobieta nadal jest kobietą i chce wyglądać pięknie...to nie umniejsza uczuć do dziecka.
Ja też nie czuję się w ciąż pięknie, mąż mi to powtarza, dużo osób mi mówi, że kwitnę, że tylko brzuszek mi urósł itp, ale ja wiem, że nie tylko brzuszek i ten cellulit wszędzie, spuchnięte stopy, czasem twarz mi puchnie...
I uważam, że warto o tym pogadać, jak mamy takie myśli! Może troszkę ulży, może jakoś pomoże