Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[kasia86bgo]

Hej

Ja dalam kilka razy liznac loda Milusiowi. Ale tez planuje zakup tych kubeczkow z Ikea


Wiecie co NIE MAM SLONCA jak rzesko fajnie wieje - az sie chcialo z domu wyjac.



I patrzajcie co znalazlam na necie
ImageUploadedByWizaz Forum1406274552.646594.jpg


Kocham Cie Emilianku <3.

[Dragusia88]

Napisane przez kasia86bgo

I patrzajcie co znalazlam na necie
Załącznik 5745822

ha ha dobre, oj będą obce baby się pałętać po naszych domach, będą. ale i tak najgorszą teściową będzie nestelle (moje dzieci nie płakały itd... )

[kasia86bgo]

Dragusia
- no tak Nestelle jako tewciowa - ale wies mysle ze bym chciala miec taka fajowa jak ona
Ja sie teoche obawiam bycia tesciowa - przeciez bede juz stara oomarszczona a tu przyjdzie taka sexi mlodka i bedzie sie krecic kolo Milusia ... Hihi


Kocham Cie Emilianku <3.

[nestelle]

[Dragusia88]

dobra dziewczynki mogę się wreszcie pochwalić

uwaga uwaga od 1 października nie będziemy już Wrocławiakami tylko BERLIŃCZYKAMI AAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaa

[nestelle]

no co Ty???????
tak na stałe ???????????

[Dragusia88]

Napisane przez nestelle

no co Ty???????
tak na stałe ???????????

akcja emigracja Florek zostanie zgermanizowany

[nestelle]

Gratuluje
a teraz się tłumacz skoro tak długo nic a nic nie pusciłas farby ....
ale to na stałe akcja czy tylko na jakiś czas?
a skąd taka decyzja? tz dostał prace tam? czy to Wasze marzenia?
znacie niemiecki?
macie już tam lokum ?
kiedy przeprowadzka?
( wywiad pudelkowy -autoryzacja i sesja później )

[achna79]

Dzień dobry

Jakoś mi weny brak nawet na napisanie dzień dobry
Ale Dragusia takiego newsa sprzedała, że aż musiałam się odezwać

Napisane przez Dragusia88

dobra dziewczynki mogę się wreszcie pochwalić

uwaga uwaga od 1 października nie będziemy już Wrocławiakami tylko BERLIŃCZYKAMI AAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaa

Wow wow wow. Super!! Ciesze się I widzę, że Ty się cieszysz. To najważniejsze. Ja to bym była załamana bo nie wyobrażam sobie życia z dala od rodziny ... zarówno rodziców ale cioć i wujków ... blisko jesteśmy wszyscy. Także podziwiam bardzo za entuzjam i cieszę się razem z Tobą

Nestelle jakie profesjonalne pytania nic dodać nic ująć Czekamy teraz na odp Dragusi
Aha i gdzieś mi tam mignął Roszek ... słodziakk


A Mikołajowi się wszystko pomieszało, znaczy się drzemki.
Zawsze spał od 11. Wczoraj o 9 gada "aaaa" i "aaa" no to go połozyłam i usnął. Spał do 11 Następnie polatał do 17:30 i padł... spał do rana. Myślałam, że się wyspał i wszystko wróci do normy ale nieee dziś padł przed 10. Ciekawe o której się obudzi i o której dziś uśnie wieczorem (bądź późnym popołudniem )

[Dragusia88]

Napisane przez nestelle

Gratuluje
a teraz się tłumacz skoro tak długo nic a nic nie pusciłas farby ....
ale to na stałe akcja czy tylko na jakiś czas?
a skąd taka decyzja? tz dostał prace tam? czy to Wasze marzenia?
znacie niemiecki?
macie już tam lokum ?
kiedy przeprowadzka?
( wywiad pudelkowy -autoryzacja i sesja później )

no bo nie chciałam zapeszyć, bo to nasze trzecie podejście aż w końcu się udało i jedziemy!
jedziemy na stałe, koniec kropka. tż dostał pracę, fajną ciekawą, taką jaką chciał, więc spełniamy nasze marzenia o Niemczech, a Berlin idealna lokalizacja duże miasto, piękne i blisko rodziny 4,5 godzinki i jesteśmy więc spokojnie nawet na weekend można wyskoczyć
niemiecki podstawy, tż kurs w pracy, a ja jakoś będę się szkolić sama.
lokum w trakcie poszukiwań, jedyne co mnie iryruje to, że większość mieszkań nie umeblowane.
no o 1.10 ma umowe to tak tydzień przed będziemy jechać bo do konca września jeszcze ma pracę w polsce.

Napisane przez achna79

Ale Dragusia takiego newsa sprzedała, że aż musiałam się odezwać


Wow wow wow. Super!! Ciesze się I widzę, że Ty się cieszysz. To najważniejsze. Ja to bym była załamana bo nie wyobrażam sobie życia z dala od rodziny ... zarówno rodziców ale cioć i wujków ... blisko jesteśmy wszyscy. Także podziwiam bardzo za entuzjam i cieszę się razem z Tobą

my bedziemy blisko rodzinki

[oliwka__]

Dragusia Super Gratulacje!!! Szczęśliwego miłego życia w przepięknym mieście jakim jest Berlin aż zazdroszczę
Języka się nauczysz szybko tylko trzymaj się z dala od rodaków to 6 mc i opanujesz perfekt
Macie mieszkanie już? Czy szukacie? jaka dzielnicę wybieracie?

Mój tż niestety jest na nie w stosunku do niemców ehh on i te jego uprzedzenia dlatego przestaliśmy jeździć tam ale tak myślę że za rok już same z Anielką się wybierzemy na jakiś tydzień lub dwa

Ja też już zaczęłam germanizować Anielkę codziennie przez 30 minut beby tv de oczywiście tylko głos bez obrazu

[eluśka87]

Napisane przez Dragusia88

dobra dziewczynki mogę się wreszcie pochwalić

uwaga uwaga od 1 października nie będziemy już Wrocławiakami tylko BERLIŃCZYKAMI AAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaa

Brawo gratulacje... na stałe?? Cieszycie się??

[BYou]

Dragusiu gratulacje Oby Wam już tylko dobrze było

Tasiu, uściskaj imieninowo Krzysia od nasmój Tato też dziś świętuje

Kasia, niech ja bym tylko dorwała taką teściową w swoje ręce

[eluśka87]

Witam,

mam nastrój do... nie mam nastroju.. ale po powrocie z pracy przytule synka i meza moze mi przejdzie.. troche sie martwie cala ta akcja ja nie lubie zmian a jeszcze takich..mam nadzieje, ze damy rade i sie udac szybko cos dobrego znalezc w normalnych godzinach pracy!

Obcieliśmy wczoraj Pawełka tak wyglada synio

[achna79]

Napisane przez Dragusia88

no bo nie chciałam zapeszyć, bo to nasze trzecie podejście aż w końcu się udało i jedziemy!
jedziemy na stałe, koniec kropka. tż dostał pracę, fajną ciekawą, taką jaką chciał, więc spełniamy nasze marzenia o Niemczech, a Berlin idealna lokalizacja duże miasto, piękne i blisko rodziny 4,5 godzinki i jesteśmy więc spokojnie nawet na weekend można wyskoczyć
niemiecki podstawy, tż kurs w pracy, a ja jakoś będę się szkolić sama.
lokum w trakcie poszukiwań, jedyne co mnie iryruje to, że większość mieszkań nie umeblowane.
no o 1.10 ma umowe to tak tydzień przed będziemy jechać bo do konca września jeszcze ma pracę w polsce.
my bedziemy blisko rodzinki

W takim razie nie pozostaje nic innego jak gratulować i cieszyć się razem z Wami

Napisane przez eluśka87

Obcieliśmy wczoraj Pawełka tak wyglada synio

Przystojniak

[nestelle]

Napisane przez achna79

A Mikołajowi się wszystko pomieszało, znaczy się drzemki.
Zawsze spał od 11. Wczoraj o 9 gada "aaaa" i "aaa" no to go połozyłam i usnął. Spał do 11 Następnie polatał do 17:30 i padł... spał do rana. Myślałam, że się wyspał i wszystko wróci do normy ale nieee dziś padł przed 10. Ciekawe o której się obudzi i o której dziś uśnie wieczorem (bądź późnym popołudniem )

od 17.30 do rana .... wow!!!

Napisane przez Dragusia88

no bo nie chciałam zapeszyć, bo to nasze trzecie podejście aż w końcu się udało i jedziemy!
jedziemy na stałe, koniec kropka. tż dostał pracę, fajną ciekawą, taką jaką chciał, więc spełniamy nasze marzenia o Niemczech, a Berlin idealna lokalizacja duże miasto, piękne i blisko rodziny 4,5 godzinki i jesteśmy więc spokojnie nawet na weekend można wyskoczyć
niemiecki podstawy, tż kurs w pracy, a ja jakoś będę się szkolić sama.
lokum w trakcie poszukiwań, jedyne co mnie iryruje to, że większość mieszkań nie umeblowane.
no o 1.10 ma umowe to tak tydzień przed będziemy jechać bo do konca września jeszcze ma pracę w polsce.
my bedziemy blisko rodzinki

superowo!!!!!!!

Napisane przez BYou

Tasiu, uściskaj imieninowo Krzysia od nasmój Tato też dziś świętuje

podłaczam się Wszystkiego Naj

Napisane przez eluśka87

Obcieliśmy wczoraj Pawełka tak wyglada synio

śliczny chłopiec
i na poprawe nastroju .trzymam kciuki aby było ok!

N wczoraj od wczoraj w domu - pierwsze co powiedziała "fajnie było u babci ale ....już nigdy więcej na noc "

J wraca jutro . wcale ale to wcale nie tęskni

[BYou]

Nestelle, zobazysz jak wpadnie Ci w ramionawtedy poczujesz jak tęsknił

Eluśka czemu hmor kiepski?
A Młodzian-Przystojniak

Achna, ale Śpioszek

[eluśka87]

Dziękuję dziewczyny **

Mam nadzieję, że się wszystko ustabilizuje u nas... chociaż coraz częściej myślami jestem za wyjazdem gdzieś... dalej.

Jutro mamy wizytę i jedziemy na imieniny więc weekend się za chwilę zacznie. Mój mąż będzie w domu.. Spędzimy weekend razem.

[Dragusia88]

Napisane przez oliwka__

Dragusia Super Gratulacje!!! Szczęśliwego miłego życia w przepięknym mieście jakim jest Berlin aż zazdroszczę
Języka się nauczysz szybko tylko trzymaj się z dala od rodaków to 6 mc i opanujesz perfekt
Macie mieszkanie już? Czy szukacie? jaka dzielnicę wybieracie?

mieszkanie nie jeszcze. nie wiem jaka dzielnia, tż ma pracę w Mitte, myślalam o Charlottenburg-Wilmersdorf ale zobaczymy. nie wiem czy odrazu znajdziemy jakieś na stałe mieszkanie czy przejsciowe. zoabaczymy,
no jak będziecie to kawka

Napisane przez eluśka87

Witam,

mam nastrój do... nie mam nastroju.. ale po powrocie z pracy przytule synka i meza moze mi przejdzie.. troche sie martwie cala ta akcja ja nie lubie zmian a jeszcze takich..mam nadzieje, ze damy rade i sie udac szybko cos dobrego znalezc w normalnych godzinach pracy!

Obcieliśmy wczoraj Pawełka tak wyglada synio

Napisane przez nestelle

N wczoraj od wczoraj w domu - pierwsze co powiedziała "fajnie było u babci ale ....już nigdy więcej na noc "

J wraca jutro . wcale ale to wcale nie tęskni

ależ to zleciało


w sumie Pankow też pasi

[eluśka87]

Napisane przez BYou

Nestelle, zobazysz jak wpadnie Ci w ramionawtedy poczujesz jak tęsknił

Eluśka czemu hmor kiepski?
A Młodzian-Przystojniak

Achna, ale Śpioszek

Nie lubię zmian... chodzi o pracę tż... mam nadzieję, że będzie tylko lepiej już.. normowane godziny pracy i inaczej bliżej siebie będziemy a nie na nic czasu nie ma i nic zaplanować nie można. O!

[kasia86bgo]

Dragusia
- gratulacje. To widze ze juz na weekend bedzie gdzie przyleciec hihi.


Byou
- no tos z tesciowa poleciala ja tam wiem ze beda ta Najgorsza z Najgorszych haha.


No i mam przerwe - bom zgodzila sie do 17 pracowac - 2oosby dzis z rana zadzwonily i ze chore jasne juz to widze. Wiec jakos teraz musze latac dziury w grafiku - nawet moja mlodsza sciagli miala robic 16-21 a jedzie juz od 14 ( ale plus taki ze chociaz kilka godzinek wiecej do wyplaty )


Kocham Cie Emilianku <3.

[nestelle]

Napisane przez kasia86bgo

Ja sie teoche obawiam bycia tesciowa - przeciez bede juz stara oomarszczona a tu przyjdzie taka sexi mlodka i bedzie sie krecic kolo Milusia ... Hihi
.

eeee tam . ja będę najwredniejsza teściową bo...będę wredna ,młoda i sexowna .
Tobie tez radzę

Napisane przez kasia86bgo

Byou
- no tos z tesciowa poleciala ja tam wiem ze beda ta Najgorsza z Najgorszych haha.


No i mam przerwe - bom zgodzila sie do 17 pracowac - 2oosby dzis z rana zadzwonily i ze chore jasne juz to widze. Wiec jakos teraz musze latac dziury w grafiku - nawet moja mlodsza sciagli miala robic 16-21 a jedzie juz od 14 ( ale plus taki ze chociaz kilka godzinek wiecej do wyplaty )


Kocham Cie Emilianku <3.

hehe Kasia Ty mnie nie załamuj
tjaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa TY NAJWREDNIEJSZA??? :confused :
z Twoją "asertywnością" ..to synowa będzie Ci siedzieć na kolanach


A Nina ma stan podgorączkowy i nieprzerwany ból głowy ...i tyle po wakacjach u babci .buuuuu i siedzimy w domu ....

mój tz się szykuje "na ryby"
a w czasie wolnym oglada w necie stronke z "rybami na zywo" .kamera w jeziorze .

t za to kupia mieso i wydawało jej się jakies dziwne ...wiec dała psu (pilnującemu teren u nas) .pies dostał biegunki , dziwny splot okoliczności bo jeden z moich tez dostał .....

Spaliłam Ninie placuszki

No ale humor nadal mam

[kasia86bgo]

O moj BOSE / 5godzin Was Nadrabialam - tyle natrzaskalyscie zescie sie postaraly bym sie nje nudzila - nie ma to tamto.


Nestelle
- moja asertywnosci dzis znowu polegla - ide w niedziele na zamkniecie od 16.30 do 23.30 - pocieszam sie tym ze to bedzie Tysiak do wyplaty


No i ogolnie jestem juz w drodze na randke - tylko qrwa zle se nogi ogolilam, tak to jest jak sie robi to na szybko - mialam 25min miedzy busami haha.
Moze nie zauwazy


Kocham Cie Emilianku <3.

[achna79]

Napisane przez kasia86bgo

No i ogolnie jestem juz w drodze na randke - tylko qrwa zle se nogi ogolilam, tak to jest jak sie robi to na szybko - mialam 25min miedzy busami haha.
Moze nie zauwazy


Kocham Cie Emilianku <3.

Na pewno nie zauważy, będzie patrzył Ci głęboko ......... w oczy

[Moderna]

Hej!

Jutro z rana wyruszamy nad polskie morze - do zobaczenia za dwa tygodnie!

Tasiu, gdybysmy sie minely zycze Ci szczesliwego rozwiazania

[cathlyn]

Napisane przez Moderna

A czytalas moze o pozytywnych komunikatach, czyli zastepowanie NIE poprzez inne slowa (informuja o tym co dziecko powinno robic, zamiast nie robic - bo zakaz tylko informuje, ze czegos nie wolno, ale brak jest przekazu, co powinno zrobic), np. zamiast nie biegaj - idz wolniej, zatrzymaj sie, nie wchodz na stol - zejdz, nie wolno - zostaw,

Staram się tak robić.

Napisane przez moni_ka.g

Swoją drogą, moja siostra zwróciła ostatnio uwagę jak J. już się wyszkolił na nocniku. Sadzam go, mówię rób siku i robi, potem rób kupę i też robi. Dla mnie to już naturalne, ale fajnie jak ktoś tak doceni umiejętności dziecka. No i... wczoraj nie było nas ponad pół dnia w domu, to już nie pierwszy taki dzień, kiedy poza domem i bez nocnika J. się nie załatwia a po powrocie i posadzeniu momentalnie.. Sama nie wiem czy to dobrze. Cieszę się, że wie o co chodzi, ale nie chcę, żeby się męczył i wstrzymywał na siłę..

Wow.. Ale rzeczywiście z wyjazdami ciężko...

Napisane przez oliwka__

Generalnie ostatnio czytam Was ale nie mam ochoty pisać dziecko mnie wykańcza dopiero po wakacjach jestem a już mam dość serdecznie od rana do wieczora ryk krzyk rzucanie się na podłogę nie zwarzając że wali potylicą, nosem uchem w podłogę czy w kant. Mówię daj rączkę pójdziemy i poczytamy książeczki to ta rzut płaski na podłogę ryk symulowany bez ani jednej łzy przez 10 minut chyba że akuratnp. padnie obok zgrzewki wody i nogą ją zachaczy to momentalnie cisza bo o coś ciekawego.. po chwili sobie przypomni że przecież leży na podłodze to ryk i dochodzi walenie rękoma i nogami ...
Pozatym zarządzam wyprzedaż zabawek wszytski moje dziecko ma je głęboko w powarzaniu niczym nie bawi się od dwóch miesięcy no może od czasu do czasu weźmie garnuszek na klocuszek jak ma 5 minut dobrego humoru i pomiesza w nim łyżką. Gotowanie obiau graniczy z cudem bo w krzesełku źle, obok mamy źle najlepiej wejśc matce na głowę ale po minucie i tak będzie źle.
Niewierzyłam w bunt dwulatka ale z każdym dniem zaczynam wierzyć w tą teorię wstyd gdziekolwiek iść z moim dzieckiem bo co chwila jest rzut płaski na podłogę, wyginanie się na rękach do tyłu, od dwóch dni zaczyna się gryzienie w trakcie takiego napadu złości .... nie wiem czy sama powinnam usiaść i płakać czy co ...
teraz śpi więc chwila oddechu przed kolejną porcją rozrywki
coś czuję że z czasem to mnie tu zlinczujecie za moje posty ... ale co będę kolorować jak taka jest prawada

Mam teraz to samo, od wczoraj histerie... O wszystko i o nic..

Napisane przez BYou

Oliwka sklepowych nie dajęrobię swoje do pojemników na lody z ikei daję jogurt, owoce, czasem trochę miodu i do zamrażalnikaZoś wcina.

Fajny pomysł, muszę poszukać tych pojemniczków

Napisane przez Moderna

A jak histeryzuje to patrzy na Ciebie? Co robi, gdy otwierasz szeroko ramiona i mowisz, zeby do Ciebie przyszla - przyjdzie?


Z dzeickiem najlepiej rozmawiac z jego poziomu, czyli schodzimy w dol i wtedy rozmawiamy, by dziecko widzialo nasza twarz - w koncu komunikacja niewerbalna jest rownie wazna.
I mocne przytulenie - czy jak dzeicko siedzi czy stoi, moze szeptanie do ucha, zamiast mowic - taki szept troszke szumi i uspokaja.

Mojemu dziecku tez na dzien zdarzaja sie marudy, histerie tez - nie chce sie chwalic, bo moze tak to zabrzmiec, choc nie mam intencji - ale poprzez przytulanie i spokojne tlumaczenie, nie mielismy nigdy histerii dluzszej niz 3 minuty (choc to tez zamierzchle juz czasy) - najczesciej konflikt rozwiazujemy w przeciagu sekund, gora minuty - charakter na pewno ma duze znaczenie, ale podazanie za potrzebami dziecka i budowanie mu bezpiecznej przestrzeni, by mama kojarzyla mu sie z bezpieczna ostoja, jest bardzo wazne i procentuje.

Nie chce sie wymadrzac, bo sama tez przy kazdym marudzeniu wzdycham : co znowu yhhhh i jakze czesto wieczorami (mimo, ze z perspektywy mam dosc spokojne dzeicko) mam ochote wyjsc i nie wrocic macierzynstwo uczy cierpliwosci - ohh i to jak bardzo.

Muszę Ci napisać, że robię podobnie jak Ty, ale niestety - NIE SKUTKUJE! Pisałam, ż enie było histerii, miałam wrażenie że już jest ok, że przeżyłyśmy - i znowu.
Dzisiaj histeria, bo zabroniłam jej myć rąk przez 10 min. Woda leciała, zakręciłam- ryk. Chciałam wyjść na dwór (musiałam) - ryk. I jak wpadła w ryk - nic nie pomagało. Siadłam obok niej, nie dała się przytulić, płakała tak mocno, cała była uryczana, uśliniona, a ja nie mogłam zrobić nic, żeby przestała płakać - żadne zabawki, odwracanie uwagi, nic nie pomagało. Mimo że byłąm obok była tak zła, że wyginała się do tyłu, łapałam, żeby nie walnęła o kafelki, a ona machała nogami, żebym się od niej odczepiła. Trwało to wieki. W końcu włożyłam jej buty mimo jej oporu i szybko wyszłam na klatkę. Uspokoiła się. Momentalnie. Weszłam do windy, chciała doykać drzwi - nie pozwalam podczas jazdy. I znowu ryk. Wyszłyśmy - zaczeło padać. Musiałam jej założyć bluzę , bo wyszła w body + spodnie - ryk i znowu padała na ziemie ....
Jestem naprawdę cierpliwa, ale w środku się gotowałam. Nie udało mi się odejść dalej od domu....
Wiem, że będę nadfal spokojnie tłumaczyć, siedzieć obok niej jak będzie wpadać w histerie, ale jednak chyba potrzeba będzie duuużo czasu zanim to zaprocentuje.
(albo może idą jej zęby i stąd takie zachowanie)

Napisane przez Ewkaaa8891

Jestem non stop. Czytam kilka razy dziennie, siedzę po cichu.

Wracaj

Napisane przez Dragusia88

ha ha dobre, oj będą obce baby się pałętać po naszych domach, będą. ale i tak najgorszą teściową będzie nestelle (moje dzieci nie płakały itd... )

:brzyda l:

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

moderna
spokojnej podróży!

[maria28]

Witam
Ktoś mnie jeszcze pamięta?

U nas po ram trzeci przełożone szczepienie tym razem z uwagi na opryszczkę.

Przeprowadziliśmy się i cudownie jest znów być w swoim własnym mieszkaniu

Ostatni tydzień wyjęty z życia przez dyżur w robocie, nie wiem, kiedy te dni minęły. Cierpię na śpiączkę. Wracam do domu wieczorem, usypiamy Różę, jem obiad o 21.00, po czym usypiam, budzę się po północy, idę się myć i dalej spać.

Jutro z rana wyjeżdżamy na weekend na rodzinną uroczystość i jeszcze się nie spakowaliśmy.
To w skrócie tyle.

Napisane przez Dragusia88

nie będziemy już Wrocławiakami tylko BERLIŃCZYKAMI AAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaa

Wow! Super! Gratuluję!
Spora zmiana.

[Tasia34]

Napisane przez Dragusia88

dobra dziewczynki mogę się wreszcie pochwalić

uwaga uwaga od 1 października nie będziemy już Wrocławiakami tylko BERLIŃCZYKAMI AAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaa

Łał!!! Gratulejszynz! Ale zmiana!

Napisane przez Moderna

Hej!

Jutro z rana wyruszamy nad polskie morze - do zobaczenia za dwa tygodnie!

Tasiu, gdybysmy sie minely zycze Ci szczesliwego rozwiazania

Miłego urlopowania się! Za życzenia dziękuję Za 2 tygodnie już na bank Ania będzie na świecie

Napisane przez achna79

Na pewno nie zauważy, będzie patrzył Ci głęboko ......... w oczy

Napisane przez eluśka87

Nie lubię zmian... chodzi o pracę tż... mam nadzieję, że będzie tylko lepiej już.. normowane godziny pracy i inaczej bliżej siebie będziemy a nie na nic czasu nie ma i nic zaplanować nie można. O!

Za życzenia imieninowe dla Krzysia bardzo dziękuję
Dostał "Lato na ulicy Czereśniowej" i fascynacja - ogląda, przegląda...
Jutro sprzątanie, upiekę ciasto (wg przepisu G. Ramsaya ) i w niedzielę goście

Ania wariuje - jak kładę coś na brzuchu (np. żółwia podczas kąpieli) to kopie, żeby zrzucić

A, Kasia - udanej randki! I miałam Ci napisać - nie mam zdjęcia brzucha, raz zrobiłam w tej ciąży

[klementyna1]

HEj!
Lody....dostawał zawsze tylko wafelka, ale ostatnio wystawia wafelka,. zeby dotknąc mojego loda i oblizuje;p Słodko top wygląda jak macha tym waflem, zeby tylko "ubrudzić: rożka i od razudo buziCzekolady, kremów i sosów nie daje, ale loda, kruche,drozdzowe ciastko, biszkopty wsuwa.

Napisane przez Moderna

Oliwka a jak ty reagujesz ? Bo piszesz, ze trwa to zalozmy 10 minut - bierzesz na rece i na rekach placze,, zostawiasz na poodlodze, wychodzisz, zostajesz, przytulasz?

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------


M. caly czas wchodzi do legowiska psa i na niego siada, a on tego nie lubi - i ja konsekwentnie go z psa sciagam i tlumacze, ze piesek nie chce towarzystwa, chce byc teraz sam - i M. na pewno kiedys tam zrozumie



tak, chyba mowimy o tym samym - to chyba bylo tak: nie mysl o czarnej krowie

chodzi Ci o naturalne konsekwencje zachowan? (np. rozleje wode - musi poscierac, zepsuje zabawke - trzeba ja wyrzucic lub naprawic).

A ja sie zastanawiam, jak to jest z niektorymi konsekwencjami: czy np. jak sie dzeicko nie ubeirze to nie pojdziemy na spacer to konsekwencja naturalna?
Czy zlamanie ustalonych wczesniej zasad tez jest naturalne czy to juz karanie? (np. jak znowu sypnie kolege piaskiem to opuscimy plac zabaw)

Hmmm ja jestem za tym, zeby zawze dziecko uprzedzać, a nie że np, no nie wiem gra w domu to od razu zabieram, tylko zawwsze ostrzegam: nie podoba mi się, ze grasz w domu w piłkę, jesli dalej będziesz grać będę musiała CI ją zabrać itp. Nie wiem jak bedzie z K. Ale w przedszkolu stosuje takie karty-konsekwencje, ze np. teraz jest czas odpoczynku/nauki/czytania jeśli teraz się bawisz/ przeszkadza itp. to kiedy inne dzieci będa sie bawic Ty bedziesz odpoczywac. Wg mnie to jest konsekwencja, a nie kara.Ale czy naturalna??chyba tak....Poza tym dziecko nie jest zaskoczone i jest swiadome swojego zachowania i do czego prowadzi. CHyba podobnie jest z wyjsciem na dwor, teraz jest czas na ubieranie się bo idziemy na spacer/zakupy itp. Jesli tego nie zrobisz to, np. zostaniesz w domu- Lubie jak dziecko mysli, ze ma wybórCzasem to podkreslam, ze np. Masz wybór,albo , albo teraz sprzatasz,i osię bawić,albo nie sprzatasz, ale potem zabawy nie ma;p TAki sznatarzyk troche;;p No i najwazniejsze, wg. mnie nie "obiecywac" konsekwencji z kosmosu=niewykonalnych, że np. jak nie założysz bucików nie pójdziemy na dwór(kiedy wiem, ze musze zrobić zakupy i nie mam z kikm zostawic dziecka). Wg mnie dziecko powinno wiedzieć, ze mówie serio i wkazdej chwili moge wprowadzić to w czyn. Z doświadczenia wiem, ze dla madrego dzieciaka najczęsciej wystarczy raz, chpciaz to trudne ale konsekwencje wyciagnac, to mądry dzieciak raczej nie powtórzy swego zachowania. No i metoda, któa działa w 85% to wyścig z czasem Licze do 10, albo osmierzam czas, zobaczymy czy uda Ci się..., MAs zna to 2 minuty-dzieci uwoielbiaja się scigac z czasem i...wygrywac To takie moje mądrości, ale w stosunku do dzieci starszych- rozumujących, wyciagających wnioski, bo z takimi naszymi srajdkami jest cięzej- duzo cięzej i sama ciągle próbuje opracowac system postępowania, zeby nie wyciagac "konsekwencji" za rzeczy nieświadomie zerobione, wynikające z ciekawości, poznawania świata itp., to trudne....Sorry za wypeacowanie jakos się rozgadałam;/ TAk ozreczytałam i ostro to teoche brzmi,jakby, jakąs Helgą była, a nie jestem...chyba;p

Napisane przez Dragusia88

ha ha dobre, oj będą obce baby się pałętać po naszych domach, będą. ale i tak najgorszą teściową będzie nestelle (moje dzieci nie płakały itd... )

Napisane przez Dragusia88

dobra dziewczynki mogę się wreszcie pochwalić

uwaga uwaga od 1 października nie będziemy już Wrocławiakami tylko BERLIŃCZYKAMI AAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaa

O ja gratuluję!!! i podziwiam odwagi- Ja bym speniała pewnie, szczególnie bez znajomości języka! 3mam kciuki !!

[pani22ka]

Witam Gwiazdy
Ze strachu, że Alliw skiśnie () obwieszczam wszem i wobec, że nadszedł na mnie czas strachu...
Jak Bozia da to w marcu będziemy mieć Olkę-Fasolkę lub małego Suareza
Mundialove