Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014 cz. V!

[gosia3103]

U nas jest coś takiego, jak pogotowie fotelikowe? Że możesz podjechać i sprawdzić, czy jest dobrze i bezpiecznie zamocowany.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez karoseria

A Ty w którym kierunku?

zaczarowanadlaniego wstawiała może zdjęcie swojej Olivki?

Mam za słabego neta w szpitalu
wstawie jak będę w domu

[patrycja19894]

Napisane przez gosia3103

U nas jest coś takiego, jak pogotowie fotelikowe? Że możesz podjechać i sprawdzić, czy jest dobrze i bezpiecznie zamocowany.

Fajnie, ze macie taki punkt, ja dopiero na filmiku na yt zobaczylam poprawnosc zapinania fotelika, wczesniej co u kogos widzialam, to kazdy zapinal tak bez dokladnego naciągania pasow, a jednak,zeby bylo dobrze trzeba sie namęczyc.
Nasz zamocowany jest dobrze, ani drgnie. Musze poczytac o bezpieczenstwie fotelika przymocowanego do bazy.

[karoseria]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Mam za słabego neta w szpitalu
wstawie jak będę w domu

[M_aria]

Ale super!!!
Sporo ślicznych dzieciaków nam przybyło, tylko zdjęcia Zaczarowanej nie widziałam.

Gratulacje dla wszystkich szczęśliwych mam.

Ja mam totalny spadek mocy, dziś pierwszy raz ryczałam bez sensu, a ostatnio jestem strasznie nerwowa sama już ze sobą nie wytrzymuje.

Moje stopy wyglądają jak dwa balony i nawet rano mam opuchnięte.
Mam już dosyć przez te upały jestem nie do życia

[gosia3103]

Napisane przez M_aria

Ale super!!!
Sporo ślicznych dzieciaków nam przybyło, tylko zdjęcia Zaczarowanej nie widziałam.

Gratulacje dla wszystkich szczęśliwych mam.

Ja mam totalny spadek mocy, dziś pierwszy raz ryczałam bez sensu, a ostatnio jestem strasznie nerwowa sama już ze sobą nie wytrzymuje.

Moje stopy wyglądają jak dwa balony i nawet rano mam opuchnięte.
Mam już dosyć przez te upały jestem nie do życia

Witam w klubie chociaż już parę razy wcześniej ryczałam bez sensu, nie tylko dziś.. ;-)

[zuken]

Mnie na szczescie puchniecie ominelo chociaz cos

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Maria a Ty to juz rodzic powinnas, co Ty tu jeszcze robisz;P?
Za 2 dni masz TP nie? Jak nic nie ruszy to kiedy masz sie stawic do szpitala??

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[M_aria]

Napisane przez zuken

Mnie na szczescie puchniecie ominelo chociaz cos

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Maria a Ty to juz rodzic powinnas, co Ty tu jeszcze robisz;P?
Za 2 dni masz TP nie? Jak nic nie ruszy to kiedy masz sie stawic do szpitala??

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

W piątek mam wizytę i jeśli nic nie zacznie się dziać to co drugi dzień na ktg... Masakra

Spróbuję coś przyspieszyć bo cały czas gin upierał się że pod uwagę mamy brać termin usg czyli 29.07 bo miałam krótkie cykle i owu od razu po mieszczące choć licząc od niej kalkulator wyliczył mi termin na 1.08. Niewielka różnica ale biorąc pod uwagę termin usg to w piątek będę już przeterminowana.

Sama nie wiem zaczyna mi brakować już sił bo te nogi to jakiś koszmar

[justa_1978]

Dziewczyny ja tez mam mega spadek formy.. nie mam sily ruszyc palcem, wszystko mnie irytuje i doprowadza do placzu.... fizycznie jestem wykonczona... a tu jeszcze przez najblizszy tydzien zapowiadaja upaly po 32 st. C!!!! Przy takiej pogodzie byc w 9 miesiacu ciazy, to prawdziwe wyzwanie!!!

[Tasia34]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

O godzinie 1.16 urodzila się Olivia ma 48 cm i waży 2850g poród sn jest najpiekniejsza na całym świecie

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A wiec cały poród zaczął się od 15.00.
Takie są skutki wykurzania małej ��
O 21.00 pojechaliśmy do szpitala bo z bolu nie mogłam wytrzymać, serio ledwo trzymałam się na nogach, nie obyło się bez wymiotow.
Na ktg miałam regularne skurcze co 2/3 minuty ledwo mogłam wytrzymać ( uczucie takie jakby ktoś mnie nożem na dole brzucha dzgal ). Około 22.30 dostałam znieczulenie - głupiego Jasia. Położna i ginekolog byli bardzo mili i byli zachwyceni ze tak świetnie sobie radze. Od razu położna powiedziała ze poród przebiegnie szybko bo glowka jest bardzo nisko i mała jest dobrze ulozona. Około 00.30 ledwo wytrzymywalam bol. Krzyczałam, biłam Tz, byłam dla niego nie mila. Płakał razem ze mną bo nie mógł patrzeć jak cierpię. Nie dałabym bez niego rady. Bardzo go kocham.
Położna mnie przytulala glaskala. O 00.40-00.45 zaczęłam przeć. Boże co to było za uczucie. Jakby ktoś mnie chciał rozerwac. To było Nie do pisania trochę mnie naciela i o 01.16 urodziła się mala. Tz przeciął pepowine i oboje plakalismy. Zszywanie trwalo 30 minut bo okazało się ze u góry Krystyna trochę pekla. Samo Zszywanie nic nie bolało ale znieczulenie szczypalo, było nieprzyjemne. A co do lozyska to polozna sama je wyjęła było dużo krwi. Zaraz zaczniemy przystawianie do piersi bo od razu po porodzie się nie udalo. ( za duże mam sutki ). Położna wspaniała kobieta będzie trzeba jej coś kupić bo nie należałam do latwych. Boli mnie pupa nie mogę siedzieć.

To tyle. Opisałam jak było

Super, gratulacje kochana!!!

Ale się podziało od wczoraj...

Zaraz doczytam, jak pozostałe kandydatki na Mamuśki

Ja po usg - na razie nie mam terminu cc, Ania nie spieszy się na świat, jeszcze ma posiedzieć trochę

[kasia_ruda]

Napisane przez justa_1978

Dziewczyny ja tez mam mega spadek formy.. nie mam sily ruszyc palcem, wszystko mnie irytuje i doprowadza do placzu.... fizycznie jestem wykonczona... a tu jeszcze przez najblizszy tydzien zapowiadaja upaly po 32 st. C!!!! Przy takiej pogodzie byc w 9 miesiacu ciazy, to prawdziwe wyzwanie!!!

Dziewczyny, ewidentnie coś dziś jest w powietrzu w Warszawie, co źle działa na kobiety w ciąży. Wszystkie mamy kryzys!

[M_aria]

Napisane przez justa_1978

Dziewczyny ja tez mam mega spadek formy.. nie mam sily ruszyc palcem, wszystko mnie irytuje i doprowadza do placzu.... fizycznie jestem wykonczona... a tu jeszcze przez najblizszy tydzien zapowiadaja upaly po 32 st. C!!!! Przy takiej pogodzie byc w 9 miesiacu ciazy, to prawdziwe wyzwanie!!!

Ja wiem jedno że jeśli jeszcze kiedykolwiek będę miała być w ciąży to postaram się żeby końcówka nie była latem.
Ja nawet nie sprawdzam pogody bo nie chcę się denerwować ale skoro ma być tak jak piszesz to nie wiem jak to przetrwam...

[kasia_ruda]

O... właśnie odkryłam kolejne rozstępy na brzuchu... wyszły idealnie "synchronicznie" po lewej stronie w stosunku do tych, które miałam po prawej. A do wczoraj miałam jednego

[Tasia34]

Napisane przez sara 85

Zosia zachwycona braciszkiem, nie wiedziała ze wczoraj wyjdziemy, to byla w takim szoku. Caly czas powtarza, ze taki slodziak, chce przytulac, calowac. Musimy uwazac bardzo zeby nie wpadła na niego niechcący. I mowo ze kocha go najbardziej na swiecie jak 100 tygodni

Ooooch...

Napisane przez lilka_vanilka

A teraz wklejam smsy.

Od Kroopki:



Od Mamamarty:

Kroopka, Mamamarta - GRATULACJE!!!

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny, ewidentnie coś dziś jest w powietrzu w Warszawie, co źle działa na kobiety w ciąży. Wszystkie mamy kryzys!

Nooo...

Napisane przez M_aria

Ja wiem jedno że jeśli jeszcze kiedykolwiek będę miała być w ciąży to postaram się żeby końcówka nie była latem.
Ja nawet nie sprawdzam pogody bo nie chcę się denerwować ale skoro ma być tak jak piszesz to nie wiem jak to przetrwam...

Postanowiłam to samo Najlepiej zajść tak właśnie teraz, czy w sierpniu, wtedy poród na wiosnę - już ciepło, a cała ciąża bez upałów A jeszcze w ciuchy zimowe się człowiek mieści, bo brzuch jeszcze nie taki wielki zimą
(tak miałam w poprzedniej ciąży )
Ale i tak na trzecie się już nie zdecydujemy

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez zuken

czy Wy tez jak macie ktg i Wasze dzieciaczki spia to kaza Wam je budzic? U mnie jak mala sie nie rusza i tetno ma w miare miarowe to polozna kaze sie klasc na bok i zjesc cos slodkiego bo jak nie to wyjdzie zly zapis... ale przeciez wiadomo ze nie zawsze dziecko bedzie szalec

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Jak leżałam rok temu na patologii, to budzili śpiące dzieciaczki Albo po prostu kazali zjeść kawałek czekolady

Napisane przez ButterBear

Fuuuck dziewczyny, odeszły mi wody, jesteśmy w drodze do szpitala!
Trzymajcie kciuki!

Oooooo

Normalka, w końcu to weekend - najwięcej porodów jest wtedy

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez 88natka

Amber 2,99 kg, 17:01

Śliczna!

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47475744]Ja już też bym chętnie urodziła, ale jak dzisiaj dostałam strasznych bóli krzyża to mi się trochę odechciało. Zresztą zastanawiam się czy one czegoś nie przepowiadają, bo ból okropny i od wczoraj coś mi ten krzyż dokucza.... Jak tak mniej więcej bolą porodowe, to ja chyba dziękuję [/QUOTE]
Ja mam podobne bóle krzyża, aż się ruszyć podczas takiej fali nie mogę - ale dziś na usg lekarz mi powiedział, że to po prostu dziecko jest nisko i tak napiera, ale jeszcze nie zaczyna się rodzić... Szkooodaaaa...

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Napisane przez h4linka

Mój mi dzisiaj powiedział, że w sumie to bym mogła rodzić już bo już mu się nie chce pracować i w sumie to już by poszedł na urlop.

Nie uwierzycie, ale mój powiedział mi dziś dokładnie to samo...

Napisane przez patrycja19894

U nas po jednym slabym można niby prowadzić, wiec moj o jedno sie nawet nie pyta, a w piatek nie zauwazylam nawet kiedy wypil dwa.. po czym bardzo cicho, po tajniacku wyjmuje 3 z lodowki. Na moj wzrok mówi : No nie przesadzaj, ze jak wypije trzecie to nagle ci sie zachce rodzic..

następny...

A co do tego ktg - podczas 2 tyg na patologii, my 3 na sali codziennie miałyśmy po 3 pomiary. Przez cały ten czas do końca nie udało nam się rozkminić dokładnego sensu przekazu, wszystkich skoków czy linii Ale i tak byłyśmy już mistrzyniami w odczycie

[ButterBear]

Dobry wieczor panienki

Haninka urodziła się (Taaa...sama się urodziła) o 19:52. Okruch z niej nieziemski, bo ma 2300 i 49 cm.
Na noc zostaje pod lampami,będą ją niestety dokarmiac....ja ją raz prztstawilam,ale possala dwie minutki i zasnela... Od jutra chce już karmić normalnie!

[M_aria]

Napisane przez ButterBear

Dobry wieczor panienki

Haninka urodziła się (Taaa...sama się urodziła) o 19:52. Okruch z niej nieziemski, bo ma 2300 i 49 cm.
Na noc zostaje pod lampami,będą ją niestety dokarmiac....ja ją raz prztstawilam,ale possala dwie minutki i zasnela... Od jutra chce już karmić normalnie!

Gratuluję
Czekamy na zdjęcie

[ButterBear]

Nie umiem dodać z telefonu... Wyśle mmsa którejś z dziewczyn!

Ze szczegółów, urodziłam w 2 godziny, z nacieciem,bez znieczulenia,bo akcja poszła tak,że najpierw były 2 cm, a po chwili 8 cm

[Optymistka26]

Kropka, Zaczarowana, Mamamarta, NatkaGRATULACJE
i WITAMY MALUSZKI NA SwIECIE!!

Butter czekamy na dobre wiesci

Sara super ze jestescie juz w domu Sprobuj siedzenia na dmuchanym kole do plywania-kolezanka mowila ze pomaga na bol okolic krycho-pupy po sn.

Napisane przez sara 85

Zosia zachwycona braciszkiem, nie wiedziała ze wczoraj wyjdziemy, to byla w takim szoku. Caly czas powtarza, ze taki slodziak, chce przytulac, calowac. Musimy uwazac bardzo zeby nie wpadła na niego niechcący. I mowo ze kocha go najbardziej na swiecie jak 100 tygodni

Papryczka obyscie szybko wyszly ze szpitala i buziaki dla Malej

Napisane przez angelika__2014

Po za tym marzę żeby się wyprowadzić... Dziadek za każdym razem przylatuje jak tylko mała zapłacze ażeby sprawdzić czy jej się "krzywda" nie dzieje...sterczą nade mną i mam ochotę krzyczeć na całe gardło. wczoraj przyjechali teściowie. Ja karmię a wszyscy nade mną SPRAWDZAJĄ jak mała łapie sutka. marzyłam o tym żeby mnie ktoś wystrzelił w kosmos.

wszystkich bym wywalila z pokoju albo sama wyszla. Nie daj sie bo ci na glowe wejda

Napisane przez gosia3103

No u mnie też wszystko do dupy. Ostatnio któraś wspominała o depresji przedporodowej, mnie chyba też dopada :-P nie mam siły kiwnąć palcem, pokój nie ogarnięty, nie daję rady. Nie mam samochodu, a nawet jak dostanę to nie mam siły nim jeździć, a przecież nie powiem mężowi, żeby nie szedł do pracy, bo ja chcę do fryzjera i kosmetyczki! W dodatku cala wyprawka minky, którą zamówiłam prawie dwa miesiące temu, ba, nawet zapłaciłam za nią z góry bo to indywidualny projekt i dziewczyna musiała kupić materiały, nie jest jeszcze gotowa bo laska ma jakieś problemy osobiste, jeździ po pogrzebach i nie odbiera telefonu. Miała wysłać cześć rzeczy dwa tyg temu przed jakimś wyjazdem i nie zrobiła tego. Teraz wraca ale tego jest dużo, chwilę będzie szyła a ja mam puste łóżeczko l, chciałam chociaż to mieć zrobione skoro nie mamy takiego kącika jak trzeba. A patrzę na te warunki tutaj i mi się płakać chce, jeszcze jak pomyślę że położna środowiskowa ma tu przyjść po porodzie...ajj, mam wszystkiego dosyć :-(

biedna, ale do wyprowadzki juz blisssssko i bedziesz mogla w bieliznie po domu ganiac a nawet bezzzz

Napisane przez lilka_vanilka

Kurczę, ta ciąza to jak kwarantanna.. .

hehe cos w tym jest

Kasia wytrzymaj jeszcze troche,jak masz obawy i humory to znaczy ze wszystko jest z toba ok tylko jestes w 9.miesiacu ciazy. Kazda z nas to dopada I wcale ci sie nei dziwie ze bardziej sie stresujesz i chcesz juz miec Maksyma po drugiej stronie bruszka ale dla niego dobrze jesli jeszcze troche posiedzi choc na tym etapie ciazy to juz i tak mozna rodzic zdrowe maluszki

Napisane przez 88natka

Amber 2,99 kg, 17:01

Sliczna,witaj Bursztynkun

[M_aria]

Napisane przez ButterBear

Nie umiem dodać z telefonu... Wyśle mmsa którejś z dziewczyn!

Ze szczegółów, urodziłam w 2 godziny, z nacieciem,bez znieczulenia,bo akcja poszła tak,że najpierw były 2 cm, a po chwili 8 cm

Cieszę się że nie musiałaś się długo męczyć i gratuluję że dałaś radę bez znieczulenia.
Pewnie ciężko było ale Twoja księżniczka Ci wszystko wynagrodzi
Odpoczywaj

[pati1078]

Gratulacje super ze tak szybko ci poszlo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Optymistka26]

Napisane przez ButterBear

Dobry wieczor panienki

Haninka urodziła się (Taaa...sama się urodziła) o 19:52. Okruch z niej nieziemski, bo ma 2300 i 49 cm.
Na noc zostaje pod lampami,będą ją niestety dokarmiac....ja ją raz prztstawilam,ale possala dwie minutki i zasnela... Od jutra chce już karmić normalnie!

Gratulacje!! Ooo szybko ci poszlo, czekamy na zdjecie i na opis porodu jak odpoczniesz. Jak sie czujezz?

HANIU - Witaj Okruszku malutki na swiecie

[lilka_vanilka]

Natka, Butter GRATULUJĘ :-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[h4linka]

ButterBear gratulacje!

Wróciliśmy ze szpitala przed chwilą. Na ktg nic nie wyszło, na usg wszystko w normie. Rozwarcie na 2 cm. To nie woda tylko bardzo dużo bardzo rzadkiego śluzu.

[ButterBear]

Napisane przez h4linka

ButterBear gratulacje!

Wróciliśmy ze szpitala przed chwilą. Na ktg nic nie wyszło, na usg wszystko w normie. Rozwarcie na 2 cm. To nie woda tylko bardzo dużo bardzo rzadkiego śluzu.

Haaaa,coś mi to przypomina

Ze sie powtórzę za Sara...ale mnie dup.skooo boli...

Wyslalam foto Hani,ale dziewczyny nie dadzą rady teraz wstawić,zobaczycie jutro mikro kruszynke

[zaczarowanadlaniego]

Tz musiał iść do domu o 00.00 bo wstawili do nas ( do pokoju 3 osobowego ) trzecia osoba i byłby tlok

Niestety przy tylu poródach dziennie trudno załapać się na pokój rodzinny a ich jest tylko 3.

Dziś liczę na to ze w końcu kogoś wypisza i dostaniemy pokój rodzinny bo jesteśmy pierwsi na liście do niego.

Olivka śpi.
Mamy najgrzeczniejesze dziecko na całym oddziale. Nie płacze tylko śpi przez wiekszosc czasu albo jezdzimy z nią na spacery po oddziale .

Zrobiła juz dwie kupki ( jesteśmy dumni z nich ) i jej wcale nie pachną brzydko

W tej samej sali jest chłopczyk który ciągle płacze nic nie je bo zachlysnal się wodami i za dużo wypil i go brzuszek boli i nie chce mleka.
Mama się męczy on cierpi bo brzuszek go boli i ciągle robi kupy. A płacze tak jakby go ze skóry obdzierali.

A co do mnie ból pieczenie po zszywaniu jest straszne.
Spać przez to nie mogę.
Chce mi się kupe ale boje się ze mnie porozrywa
Gdyby nie Tz to bym nie dała rady za każdym razem wstać do małej żeby ją wziąć i nakarmić albo przebrać bo ból jest straszny jak dłużej stoję
Mam nadzieje ze szybko minie

---------- Dopisano o 02:52 ---------- Poprzedni post napisano o 02:44 ----------

Napisane przez ButterBear

Nie umiem dodać z telefonu... Wyśle mmsa którejś z dziewczyn!

Ze szczegółów, urodziłam w 2 godziny, z nacieciem,bez znieczulenia,bo akcja poszła tak,że najpierw były 2 cm, a po chwili 8 cm

Napisane przez ButterBear

Dobry wieczor panienki

Haninka urodziła się (Taaa...sama się urodziła) o 19:52. Okruch z niej nieziemski, bo ma 2300 i 49 cm.
Na noc zostaje pod lampami,będą ją niestety dokarmiac....ja ją raz prztstawilam,ale possala dwie minutki i zasnela... Od jutra chce już karmić normalnie!

Gratuluję kochana
super ze poród był szybki

ps. Mnie też boli dupa

[zuken]

Butter gratulacje kochana widzisz balas sie a tak blyskawicznie wszystko poszlo super!! I witamy kolejnego okruszka na swiecie
Moj chrzesnica tez sie urodzila z waga 2300 wiec wiem jaki to maluszek jest hehe ale teraz.nadrabia z nawiazka:P

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[ButterBear]

Zaczarowana, dzięki, Kochana. Mamy maluszki z tego samego dnia jak mąż w roli taty?

Zuken,dzięki. Idziesz dzis do domu? Jak tam w ogóle?

Ja Leze z laska, która jest 2 tyg po terminie, walczy o skurcze,ale nie bardzo coś się dzieje....biedna.

A ja nawet jeszcze nie wstawalam... Dostanę zrype? Chyba będę zaraz musiała wstać siku,ale booliii...

Natka, wielkie gratulacje,jak się macie?

[zuken]

No mam nadzieje ze dzisiaj do domku u mnie tez sie nic nie dzieje... A juz bym chciala byc po...
A mala grzeczna? Ja dzisiaj cala noc slysze jak jakis noworodek sie drze do gory na porodowce hehe

A powiedzcie mi dziewczyny jak to jest z tym wietrzeniem krocza? Faktycznie lezycie bez majtek czy macie te siqteczkowe?
A po porodzie dalysie rade sie od razu umyc i ogarnac?
Wasi tzci dali rade? Moj jest strasznie wrazliwy na krew i boje sie ze padnie:P

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[pentuerka]

Dzień Dobry

Znowu nie śpię od 4:30, chociaż czuję się wypoczęta. Noc była chłodna, poranek póki co też, więc i lepsze samopoczucie. Ciężko już z tym wielkim brzuchem, no ale to już końcówka nie ma co się dziwić. Upały dają jednak o sobie znać.

Natka, Zaczarowana, Kropka, Butter

serdecznie gratuluję i życzę wszystkiego dobrego. Dzieci piękne. Amber mnie zachwyciła. Przepiękna. Czekamy na zdjęcia pozostąłych Maluchów ;-)

Zastanawiam się kogo pominełam, bo zdaje się w niedzielę było 5 porodów.
Ale tempo.

Swoją drogą to tempo mnie zestresowało i opisy też. Zaczęłam zastanawiać się, czy nie odpuścić sobie na jakiś czas czytania wizażu (chociaż po 7 m-cach to już uzależnienie i może być ciężko).

Ja swój pierwszy poród wspominam bardzo dobrze. Dupa mnie nie bolała, po kilku godzinach miałam dużo sił, a straciłam dużo krwi.
Myślę, że poród to sprawa bardzo indywidualna, duże znaczenie mają geny i predyspozycje, ale NAJWAŻNIEJSZA jest PSYCHIKA i nasze nastawienie.
Jechałam z pozytywnym nastawieniem, ból wydawał się do zniesienia, nastawienie położnych super, poszło szybko...tak było i tak chcę to wspominać.
Czytanie o "chartcorach" i bolących dupach tylko mnie stresuje i dołuje.

Współczuję dziewczynom z późniejszych terminach i mogę tylko napisać na pocieszenie, każdy poród jest indywidualny i warto skupić się na psychicznym przygotowaniu i nie nakręcaciu się porodami koleżanek.

Mamamarta !!!!! gratuluję. Syneczek śliczny.

WITAMY na ŚWIECIE ;-)

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez ButterBear

Zaczarowana, dzięki, Kochana. Mamy maluszki z tego samego dnia jak mąż w roli taty?


Ja Leze z laska, która jest 2 tyg po terminie, walczy o skurcze,ale nie bardzo coś się dzieje....biedna.

A ja nawet jeszcze nie wstawalam... Dostanę zrype? Chyba będę zaraz musiała wstać siku,ale booliii...

Wiem
jak się czujesz?
Zakochana jesteś w Hani?

Moj Tz stracił głowę dla Olivki . Ja też coś niewyobrażalnego

Moja zrobiła kupkę nawet nie mam jak jej przebrać bo sama nie dam rady
tu się pupkę wycięta z kupki ciepła woda a nie zostawię jej na przewijaku żeby leciec co róż do łazienki namoczyć ściereczke
na szczęście zaraz tatuś przyjdzie i pomoze