Firmę Ziaja uwielbiamy, wszystkie kosmetyki znamy :)

[xdate]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47954874]Ja nie jestem ciuchową osobą, mam kompletny antytalent do takich zakupów. Moja starsza siostra śmiga po ciuchlandach i znajduje fajne rzeczy, a ja tylko krążę między wieszakami, bo nic mnie nie interesuje. Może i mojej szafie przydałoby się kilka drobiazgów(więcej skromnych bransoletek i kolczyków, ostatnio je polubiłam(nie noszę naszyjników ani zbyt ozdobnej biżuterii, bo nie lubię) . I koszule w kratę.), ale jakoś nie mam głowy się za to zabrać. Poza tym wiecznie brakuje mi kasy.

Dyszkę schowałam głęboko w portfel, do kieszonki z suwakiem. To znak Boży, on mi chce coś powiedzieć.[/QUOTE]
Podziwiam, ja pewnie wydałabym na mało przydatne głupoty.

[thewerka27]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47954874]Ja nie jestem ciuchową osobą, mam kompletny antytalent do takich zakupów. Moja starsza siostra śmiga po ciuchlandach i znajduje fajne rzeczy, a ja tylko krążę między wieszakami, bo nic mnie nie interesuje. Może i mojej szafie przydałoby się kilka drobiazgów(więcej skromnych bransoletek i kolczyków, ostatnio je polubiłam(nie noszę naszyjników ani zbyt ozdobnej biżuterii, bo nie lubię) . I koszule w kratę.), ale jakoś nie mam głowy się za to zabrać. Poza tym wiecznie brakuje mi kasy.

Dyszkę schowałam głęboko w portfel, do kieszonki z suwakiem. To znak Boży, on mi chce coś powiedzieć.[/QUOTE]

To bierz siostrę do pomocy Ja nie raz upolowałam na prawdę świetne ciuchy za grosze I do tego dochodzi ta satysfakcja Ja też muszę odświeżyć swoją garderobę na jesień, zdecydowanie za dużo w niej letnich ubrań.

[xdate]

Ja też jutro lecę do lumpka. Mam nadzieje, że coś znajdę, bo ostatnio coś straciłam moc;/

[thewerka27]

Napisane przez xdate

Ja też jutro lecę do lumpka. Mam nadzieje, że coś znajdę, bo ostatnio coś straciłam moc;/

Ja tam jak idę buszować, to na nic się nie nastawiam. Bo im bardziej czegoś chcesz, tym trudniej jest Ci to dostać i potem wielkie rozczarowanie

[201612060923]

Napisane przez xdate

Podziwiam, ja pewnie wydałabym na mało przydatne głupoty.

Eeh, mi nie było tak łatwo. Nawet chciałam zrobić spacerek do Biedronki(tylko weźta mi wytłumaczta po co ), ale ja, dzielna Abisans, się powstrzymałam. Zostawię na potem-jak skończę te dwa kremy do rąk co mam, to kupię dwa Ziai na które mam straszną ochotę.

[Kolorowa89]

A ja nigdy nic w lumpku znaleźć nie mogę . Za to moja ciocia perełki wynajduje.

Weekend wyprzedaży przed nami , mam nadzieję, że cos kupię.

[thewerka27]

Napisane przez Kolorowa89

A ja nigdy nic w lumpku znaleźć nie mogę . Za to moja ciocia perełki wynajduje.

Weekend wyprzedaży przed nami , mam nadzieję, że cos kupię.

Masz na myśli te kupony zniżkowe z gazet? Jest tam coś ciekawego? Rozglądam się za kurtką na jesień, więc może zaopatrzę się w jakiś egzemplarz gazety.

[Kolorowa89]

Napisane przez thewerka27

Masz na myśli te kupony zniżkowe z gazet? Jest tam coś ciekawego? Rozglądam się za kurtką na jesień, więc może zaopatrzę się w jakiś egzemplarz gazety.

Dużo jest sklepów, ale ostatnio było troszkę więcej. Też właśnie chcę kupić kurtkę na jesień i botki, mam nadzieje, że coś w housie albo cameiau znajdę.

[201612060923]

Napisane przez Kolorowa89

Weekend wyprzedaży przed nami , mam nadzieję, że cos kupię.

Czy to coś dziwnego, że ja nie wiem nawet o co chodzi?

Dzisiaj postanowiłam zacząć testować zapach Killer Queen Katy Perry. Wiecie co? On mi się podoba. A myślałam, że skoro jestem zapachowym wrażliwcem, którego do bólu głowy potrafi doprowadzić zbyt mocno perfumowana odżywka do włosów, to po KQ(o której pisują, że jest przesłodzony aż do bólu, za dużo cukru w cukrze) będę miała taki atak migreny, że chyba tylko w specjalnie wyciszonym pokoju bez okien zaznam trochę spokoju(jak ja mam migrenę to taką gruntowną, gdzie byle światło, szmer mnie drażnią). A tu proszę-miły słodziak, ale nie przesadzony. Strasznie mi przypadł do gustu, będę testować dalej, a nuż poproszę flakonik na Gwiazdkę?

[thewerka27]

Napisane przez Kolorowa89

Dużo jest sklepów, ale ostatnio było troszkę więcej. Też właśnie chcę kupić kurtkę na jesień i botki, mam nadzieje, że coś w housie albo cameiau znajdę.

Ooo, botki też by mi się przydały... I torebka! Ja nienawidzę robić zakupów w okresie jesienno-zimowym. Wszędzie pełno ciuchów a mi się nigdy nic nie podoba. Jestem strasznie wybredna jeśli chodzi o okrycia wierzchnie

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47955797]Czy to coś dziwnego, że ja nie wiem nawet o co chodzi?

Dzisiaj postanowiłam zacząć testować zapach Killer Queen Katy Perry. Wiecie co? On mi się podoba. A myślałam, że skoro jestem zapachowym wrażliwcem, którego do bólu głowy potrafi doprowadzić zbyt mocno perfumowana odżywka do włosów, to po KQ(o której pisują, że jest przesłodzony aż do bólu, za dużo cukru w cukrze) będę miała taki atak migreny, że chyba tylko w specjalnie wyciszonym pokoju bez okien zaznam trochę spokoju(jak ja mam migrenę to taką gruntowną, gdzie byle światło, szmer mnie drażnią). A tu proszę-miły słodziak, ale nie przesadzony. Strasznie mi przypadł do gustu, będę testować dalej, a nuż poproszę flakonik na Gwiazdkę?[/QUOTE]

Miałam kiedyś próbkę tego zapachu i nie przypadł mi do gustu Ale jeśli spodobał Ci się KQ to sprawdź klasyczny Heat Beyonce. Kiedyś bardzo lubiłam ten zapach. W najnowszym Skarbie z Rossmanna widziałam zapowiedź nowego Heat'a i teraz tylko czekam aż pojawi się na półce.

[201612060923]

Napisane przez thewerka27

Ooo, botki też by mi się przydały... I torebka! Ja nienawidzę robić zakupów w okresie jesienno-zimowym. Wszędzie pełno ciuchów a mi się nigdy nic nie podoba. Jestem strasznie wybredna jeśli chodzi o okrycia wierzchnie

Moje rozwiązanie na zimę w tej kwestii jest bardzo proste-gruby, klasyczny czarny płaszcz. W tym roku mam zamiar kupić do niego buty w jakimś ,,ciężkim'' stylu oraz drugi szalik-niby mam już jeden, beżowoszary komin, ale chcę do niego kupić puchaty, długi, niekomin w jakimś fajnym kolorze-marzy mi się bordowy. A do tego moje ukochane rękawiczki-czarne w norweskie wzory. Grzeją mi łapki od dwóch lat i nadal są w dobrym stanie. Może dziwaczny komplet, ale ja się tym nie przejmuję.
A na jesień poproszę tatę by naprawił mi suwak w czarnej kurteczce(jak nieco schudłam, to się w końcu mieszczę), do tego lekki, ale duży szal w ciemnych kolorach i trampki, tudzież adidasy(które noszę bardzo rzadko, bo wolę trampki).

[thewerka27]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47956062]Moje rozwiązanie na zimę w tej kwestii jest bardzo proste-gruby, klasyczny czarny płaszcz. W tym roku mam zamiar kupić do niego buty w jakimś ,,ciężkim'' stylu oraz drugi szalik-niby mam już jeden, beżowoszary komin, ale chcę do niego kupić puchaty, długi, niekomin w jakimś fajnym kolorze-marzy mi się bordowy. A do tego moje ukochane rękawiczki-czarne w norweskie wzory. Grzeją mi łapki od dwóch lat i nadal są w dobrym stanie. Może dziwaczny komplet, ale ja się tym nie przejmuję.
A na jesień poproszę tatę by naprawił mi suwak w czarnej kurteczce(jak nieco schudłam, to się w końcu mieszczę), do tego lekki, ale duży szal w ciemnych kolorach i trampki, tudzież adidasy(które noszę bardzo rzadko, bo wolę trampki).[/QUOTE]

Ja jestem zakochana w płaszczach i trenczach, ale nigdy nie znalazłam jeszcze takiego, który w 100% spełniłby moje wymagania No i dochodzi jeszcze fakt, że jestem niska a to nie sprzyja w poszukiwaniu idealnego płaszcza, który nie sprawi, że będę niższa o kolejne 5cm... Ja myślałam o jakiejś ramonesce ale to nie jest chyba kurtka na polską jesień.

[201612060923]

Napisane przez thewerka27

Ja jestem zakochana w płaszczach i trenczach, ale nigdy nie znalazłam jeszcze takiego, który w 100% spełniłby moje wymagania No i dochodzi jeszcze fakt, że jestem niska a to nie sprzyja w poszukiwaniu idealnego płaszcza, który nie sprawi, że będę niższa o kolejne 5cm... Ja myślałam o jakiejś ramonesce ale to nie jest chyba kurtka na polską jesień.

Ja się przestałam przejmować niskim wzrostem. Od dziecka codziennie piłam sporo mleka, teraz też piję, bo lubię, a ledwo przekroczyłam 1,60 m. Tak więc widzicie-jak oni kłamią w tych telewizjach i internetach. Jestem żywym dowodem na to, że jak będziesz piła dużo mleka to będziesz wielka, ale co najwyżej w biodrach.
W sumie polubiłam swój wzrost, chociaż w połączeniu z moją twarzą wygląda to wszystko dziecinnie, a ja tego nie lubię.

[thewerka27]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47956454]Ja się przestałam przejmować niskim wzrostem. Od dziecka codziennie piłam sporo mleka, teraz też piję, bo lubię, a ledwo przekroczyłam 1,60 m. Tak więc widzicie-jak oni kłamią w tych telewizjach i internetach. Jestem żywym dowodem na to, że jak będziesz piła dużo mleka to będziesz wielka, ale co najwyżej w biodrach.
W sumie polubiłam swój wzrost, chociaż w połączeniu z moją twarzą wygląda to wszystko dziecinnie, a ja tego nie lubię.[/QUOTE]

Mi mój niski wzrost nie przeszkadza. W końcu małe jest piękne Płaszcza dobrać sobie nie mogę, ale za to nie muszę się przejmować wysokością obcasów

[florence244]

Napisane przez Kolorowa89

Dużo jest sklepów, ale ostatnio było troszkę więcej. Też właśnie chcę kupić kurtkę na jesień i botki, mam nadzieje, że coś w housie albo cameiau znajdę.

A w jakiej gazecie teraz są?

[Kolorowa89]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47955797]Czy to coś dziwnego, że ja nie wiem nawet o co chodzi?

Dzisiaj postanowiłam zacząć testować zapach Killer Queen Katy Perry. Wiecie co? On mi się podoba. A myślałam, że skoro jestem zapachowym wrażliwcem, którego do bólu głowy potrafi doprowadzić zbyt mocno perfumowana odżywka do włosów, to po KQ(o której pisują, że jest przesłodzony aż do bólu, za dużo cukru w cukrze) będę miała taki atak migreny, że chyba tylko w specjalnie wyciszonym pokoju bez okien zaznam trochę spokoju(jak ja mam migrenę to taką gruntowną, gdzie byle światło, szmer mnie drażnią). A tu proszę-miły słodziak, ale nie przesadzony. Strasznie mi przypadł do gustu, będę testować dalej, a nuż poproszę flakonik na Gwiazdkę?[/QUOTE]

Wyprzedaże z kuponami z gazety

Napisane przez thewerka27

Ooo, botki też by mi się przydały... I torebka! Ja nienawidzę robić zakupów w okresie jesienno-zimowym. Wszędzie pełno ciuchów a mi się nigdy nic nie podoba. Jestem strasznie wybredna jeśli chodzi o okrycia wierzchnie

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------



Miałam kiedyś próbkę tego zapachu i nie przypadł mi do gustu Ale jeśli spodobał Ci się KQ to sprawdź klasyczny Heat Beyonce. Kiedyś bardzo lubiłam ten zapach. W najnowszym Skarbie z Rossmanna widziałam zapowiedź nowego Heat'a i teraz tylko czekam aż pojawi się na półce.

Ja ogólnie nie lubie robic zakupów, bo nigdy nie moge fajnych rzeczy znaleźć, a jak znajdę to nie są warte swojej ceny .

Ja mam 157-158 cm wzrostu, a mleko też piłam .

Ale mnie głowa boli.

[_Matilde_]

@Abisans, pogratulować dowodu i pełnoletności
Ja muszę swój dowód wymienić, bo mu się ważność skończy za parę miesięcy. Nienawidzę sobie robić zdjęć do dokumentów
O, tylko u mnie nie padało? Nawet ciepło było w południe, ale przed wieczorem się zerwał wiatr i nieprzyjemnie zimno się zrobiło.

[201612060923]

Napisane przez _Matilde_

@Abisans, pogratulować dowodu i pełnoletności
Ja muszę swój dowód wymienić, bo mu się ważność skończy za parę miesięcy. Nienawidzę sobie robić zdjęć do dokumentów
O, tylko u mnie nie padało? Nawet ciepło było w południe, ale przed wieczorem się zerwał wiatr i nieprzyjemnie zimno się zrobiło.

Ja też nie lubię. Mama spojrzała na mój dowód i powiedziała ,,Ale ty masz tu wysokie czoło.". A to tylko głupio oklapnięte włosy, takie płaskie, bez życia, teraz się troszkę poprawiło. Ale na zdjęciach to zawsze wychodzę zabawnie, zwykle mam jakiś śmieszny grymas, bo(nie wiedzieć czemu) wtedy przypominają mi się różne śmieszne rzeczy.

U mnie też nie padało. Cały dzień chmury, wiatr, tylko czekać na deszcz, a tu nic. Lubię kiedy pada, ale nie lubię kiedy pogoda ma wątpliwości. Bo wtedy nie wiem czy brać parasolkę, która ,albo się przyda, albo będę ją musiała wlec ze sobą jak jakiś niedoinformowany, co to prognozy pogody nie ogląda(mam taką długą parasolkę, nie ma składanej rączki i nie mogę jej schować to torby).

[Jeannee]

Hej kochane A ja ciągle w biegu Dziś mam wolne ale tyle spraw do załatwiania, że już mnie głowa boli
Już nadrabiam Wasze posty

Napisane przez thewerka27

Niestety, w sprawie plastrów Ci nie pomogę, gdyż moja depilacja w głównej mierze odbywa się za pomocą maszynek, ale chciałam Ci powiedzieć, że bardzo przyjemnie czyta się Twoje posty

Zgadzam się

Napisane przez thewerka27

Nie odbierz tego źle Oczywiście nie ma w Twoich postach nic złego, po prostu tak fajnie, przyjemnie piszesz, że czasem aż się uśmiecham do monitora

Dokładnie tak

Napisane przez thewerka27

Ja za matematyką również nie przepadam. Do tego stopnia, że aż wylądowałam na studiach, gdzie 1/3 przedmiotów, to przedmioty właśnie matematyczne Ja tam osobiście się cieszę, że zaczyna się już rok szkolny, ile można mieć tych wakacji

Mogliby już udostępnić na stronie Biedronki drugą część tej kosmetycznej ulotki, bo jestem strasznie zawiedziona pierwszą i liczę na to, że tym razem przygotują nam jakieś smakowite kąski

Też bym chciała coś wow

Napisane przez princess18

Ja na studiach nie mam matematykiNo widzisz a tak się napaliłam na te perfumy..trudno. Rok temu myłam włosy szamponem Cece of Sweden (z algami), a teraz Ziają figową (wyszło na to, że Ziajka nieźle oczyszcza włosy). A co do gazetki z Biedronki, to mi się wydaje, że głównie będzie akcja pielęgnacja, czyli masełka do ciała, sole do kąpieli, żele pod prysznic.

Ziaja figowa jest super i pięknie pachnie


[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47939473]Ja wylądowałam na biochemie, bo uwielbiam biologię(od czasów gimnazjalnych mój ulubiony przedmiot, jakoś od dziecka mnie ciągnęło do niej), poza tym studia chciałabym w takim właśnie kierunku(marzy mi się kosmetologia, a jak się nie uda to może biologia albo coś w ten deseń), a rozszerzoną matematykę mam gratis w pakiecie jeszcze z chemią(lubię teoretyczną, obliczeniowa to już nie bardzo mi pasi). Może i tępa z matmy nie jestem, czasem coś zrozumiem, na trójkach ciągnę od gimnazjum. Jednak czasami mam takie zaćmienie, że możesz mi tłumaczyć jakiś temat sto razy, a ja za każdym razem będę tępo się gapiła w kartkę, nie rozumiała tematu i dopiero za 2523626 razem załapię. Najlepiej rozumiem ten przedmiot jak ktoś mi go osobiście, solidnie wytłumaczy.

W sumie rok szkolny lubię, mam wtedy ustalony taki rytm dnia(poza wstawaniem o 6, które u mnie jest procesem żmudnym i wieloetapowym ), który po prostu lubię. Z nauką nie mam problemów, to mogę tam chodzić.

Ja jutro planuję mały wypad do Natury i Rossmanna, a potem zaciskam pasa do co najmniej października. Biedronka na razie musi poczekać, poza tym mam wszystko czego potrzebuję. No prawie. Ale i tak moje zbiory kosmetyczne drastycznie się powiększyły przez sierpień. Aż trwoga mnie ogarnęła na widok paragonów.



Mnie kusi szampon z czereśnią Cece, bo...no właśnie nie wiem. Ale chcem go. Ziaja figowa też. Chyba odkryłam, że moje włosy lubią zarówno dziecięce, delikatne szampony, jak i te zwykłe ze SLeS. Jedynie kremowych i perłowych nie lubią, bo strasznie obciążają moje i tak bardzo skłonne do tego włosy.

Mi by się przydała jakaś sól kąpielowa, choć ja do wanny wskoczę raz na ruski rok. Wolę prysznic. Jednak taka sól by mi się przydała do stóp, bo podobno do tego też jest dobra, a ja w końcu zaczęłam dbać o moje stopy, bo na razie to przypominają podeszwy słonia, a nie stopy żeńskiego przedstawiciela homo sapiens. Do tego są ciągle zmęczone i podpuchnięte-jak wieczorem zdejmuję skarpetki(nie za ciasne, tylko takie w sam raz) to naprawdę to widać. I czuć.

wiolusia00, to pewnie Pearl Garden, bo są mocno słodkie przez co mam troszkę wrażenie, że te ładne kwiaty i owocki są podbite lekką nutą pognitych truskawek. Ale to mi nie przeszkadza, zapach mi się naprawdę podoba.
O Charming sporo czytałam, chyba potestuję go trochę w drogerii, bo nawet się znalazł w najlepszej czwórce swej kategorii na KWC, a jak na tak tanią markę perfum, to naprawdę dużo i ten fakt jeszcze bardziej podsyca moją ciekawość.
A Blooming się boję, bo jeśli rzeczywiście czuć tam gardenią, to mdłości mam po tym gwarantowane.[/QUOTE]

Ale faaaajny post Ty byś mogła książki pisać

Napisane przez thewerka27

Zobaczysz, Biedronka Nas czymś zaskoczy, jak teraz tym C-thru Ja ostatnio będąc w Rosmmannie zauważyłam nowe cienie Rimmela, ale nie miałam nigdy nic z tej firmy oprócz tuszu do rzęs, który notabene był do d... I jak teraz jest w Naturze ta promocja, to chyba mu ulegnę

Z Rimmela cieni nie miałam, za to uwielbiam podkłady i pudry

[_Matilde_]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47958075]Ja też nie lubię. Mama spojrzała na mój dowód i powiedziała ,,Ale ty masz tu wysokie czoło.". A to tylko głupio oklapnięte włosy, takie płaskie, bez życia, teraz się troszkę poprawiło. Ale na zdjęciach to zawsze wychodzę zabawnie, zwykle mam jakiś śmieszny grymas, bo(nie wiedzieć czemu) wtedy przypominają mi się różne śmieszne rzeczy.

U mnie też nie padało. Cały dzień chmury, wiatr, tylko czekać na deszcz, a tu nic. Lubię kiedy pada, ale nie lubię kiedy pogoda ma wątpliwości. Bo wtedy nie wiem czy brać parasolkę, która ,albo się przyda, albo będę ją musiała wlec ze sobą jak jakiś niedoinformowany, co to prognozy pogody nie ogląda(mam taką długą parasolkę, nie ma składanej rączki i nie mogę jej schować to torby).[/QUOTE]

Mnie wkurza to że trzeba wystawiać ucho, zupełnie inaczej niż zwykle się muszę uczesać. Zresztą na wszystkich tego typu zdjęciach wyglądam sto razy gorzej niż w rzeczywistości, a poza tym fotografowi się zwykle podoba inne zdjęcie niż mi I długa dyskusja, które wydrukować.

Ja parasoli też nie lubię, zwykle je zostawiam w jakimś miejscu i muszę się potem wracać. Nosiłam kiedyś te małe w torebce, ale one się bardzo szybko psują. Ja poza tym bardzo nie lubię wiatru, a pod parasolem robi się przeciąg Ile razy się zmagałam z parasolem, i z włosami które mi się pod nim rozwiewają a jak go złożyłam to się okazało że wcale tak bardzo nie wieje. Wolę mieć kurtkę z kapturem.

[Jeannee]

Napisane przez thewerka27

Jak tam kobietki mija Wam ostatni wakacyjny wieczór? Ja właśnie zrobiłam sobie pyszną herbatkę, grzeje stópki pod kocykiem (Ahhh ta zbliżająca się jesień ) i oglądam... Listy do M. Od kilku dni przewija się w moich myślach nastrój świąteczny i tak o

Ja tam wakacji nie mam i nie miałam Pracująco Ja zaocznie jeszcze się doszkalam, ale nawet się już stęskniłam za nabliższymi koleżankami. Tym bardziej, że jedna z nich jest w ciąży od lipca

A Listy do M- super film! Wbrew pozorom święta za niedługo. Zobaczycie jak to zleci.

Napisane przez princess18

Herbatka Liptona truskawkowo-jeżynowa, laptop i pogaduszki z koleżanką Oj zacznie się, zacznie... Dobrze, że niedawno kupiłam termofor. Umili zimowe wieczory

Lipton

Napisane przez thewerka27

Ja chyba też będę musiała się zaopatrzyć w jakiś egzemplarz bo jestem strasznym zmarzluchem Reszta Ziajocholiczek pewnie intensywnie świętuje zakończenie wakacji :P

Ja świętowałam... w pracy

Napisane przez princess18

Pewnie tak W sumie dzisiaj ostatni dzień, kiedy mogą się wyszaleć. A studenckie wakacje trwają dłużej A termofor to jednak super sprawa, bo i w zimie jest jak znalazł, jak mięśnie bolą też mi pomaga. Przynajmniej cieszę się z tego, że wczoraj w Biedronce zakupiłam atlas anatomiczny za 2 dychy

Mi termofon pomógł w zimie na zapalenie pęcherza, jak sikałam krwią...

Napisane przez florence244

Na szczęście jeszcze miesiąc na świętowanie

Ja mimo wszystko nie chciałabym już chodzić do szkoły w tygodniu. Wolę pracować, przynajmniej mam z tego kasę. Pazerna jestem, na to wychodzi

Napisane przez thewerka27

Ja mam nadzieję, że moje "wakacje" nie będą trwały dłużej niż te studenckie, bo poszukiwania pracy na razie pozostają bezowocne

O tak, szukanie pracy

Napisane przez princess18

Nie mów, że się nie cieszysz. W sumie pasuje mi ze 2 książki znotatkować i też intensywnie będę imprezować

Ja już chyba z tego wyrosłam Dużo bardziej wolę pójść do kina z TŻ czy na jakąś wycieczkę niż na imprezę

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47944101]Ja mam fajną babkę od matmy. Jest moją wychowawczynią, czyli godzina matmy gratis. W tym roku będę miała ich 7, słownie siedem(razem z tym gratisem), tygodniowo.
Ale moja nauczycielka jest fajna. Wymaga, ale umie coś wytłumaczyć. Skoro ja, taki tępol matematyczny mam u niej tróje i 32 punkty z próbnej matury, to już jest coś na rzeczy. Jak będę miała taki wynik na prawdziwej maturze, to niech ona sobie skopiuje moje wyniki maturalne, podkreśli ten z matematyki i powiesi sobie nad łóżkiem, aby codziennie widziała jaki sukces zawodowy odniosła.





Siedzę sobie, czekam na cud(czyt. wolną łazienkę tylko dla siebie, gdzie nikt nie będzie się dobijał, wygrażał zakręceniem wody/wyłączeniem światła(takie mamy pstryczki w kotłowni, możesz nimi wyłączyć komuś światło jak masz ochotę i nie musisz wchodzić przy tym do jego pokoju)/otworzeniem drzwi(niby na taki przekręcik, ale da się otworzyć jak pomajstrujesz widelcem)) i rozmyślam dlaczego wiśniowe lakiery lubią mi robić mały prześwit u nasady paznokcia. Nieważne czy Rimmel, czy Sensique(jak narzekam na Sensique, to wiedz, ze coś się dzieje), czy Golden Rose(seria With Protein ma genialny pędzelek).

Moje ładnie wydepilowane nogi trafił szlag, a może szlaczek-z bolesnych, czerwonych gul. Chyba mnie plastry uczuliły.

Ja na zmarzlinę mam gruby sweter, grube rajstopy(a do tego założę grube skarpety i mam nadzieję, że to wygląda jakbym miała leginsy) i gruby koc w poczciwą kratę. Plus duży kubek gorącej zielonej herbaty. Albo kawy. Plus moja naturalna bariera ochronna od kolan do piersi(no szkoda, że tam się nie załapało), czyli mówiąc kolokwialnie wprost-sadło. Ale zrzucam. Z sukcesem. Powolnym, ale jednak.

florence244 , mów za siebie moja droga. Ja jutro muszę się tam jakoś zwlec i udawać, że jestem super-hiper wypoczęta, zwarta i gotowa i że pilnie będę się uczyć do matury.:[/QUOTE]

Ty zmarzluchu!

Napisane przez princess18

Abisans- ja w LO z moją wychowawczynią potrafiłam mieć (uwaga) do 12 godzin j.polskiego w tygodniu.Jeannie- ja 1 razem trzymałam 10minut, drugim już 15min,bałam się że może mi spalić włosy. Co do myć to było ich pięć, a kolor za 1 razem trzymał się ok.7-8miesięcy, potem zostały ciekawe fioletowe refleksy, a włosy widocznie były przyciemnione.

Jaką farbą farbujesz? Ja trzymam zawsze 40-45 minut.

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47944801]
Wolna łazienka!.[/QUOTE]

Jak dobrze, że mam łazienkę tylko z TŻ. Przeważnie go wyganiam i zawsze ustępuje

[Jeannee]

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47945704]Jeszcze nawet matury nie zdałam, a wy mnie tu straszycie.

Stał się cud-wczoraj zaserwowałam moim pachom niezłą sieczkę(nieudany wosk, a potem w złości ciachnęłam to maszynką. Na piankę, ale maszynką. Nie będę straszyła włosami na kilometr(które notabene starannie i dokładnie zapuszczane do tego wosku były ażeby się do tego nadawały )). Rano jak psiknęłam dezodorantem z alkoholem(bo mimo, że używam Blokera, który niemal całkiem mi zlikwidował pocenie, to ja lubię coś jeszcze zastosować-dla większej pewności i świeżości) to normalnie powtórzyłam tą scenę z Kevina, kiedy to podczas porannej dorosłej toalety użył tego płynu, klepnął się po polikach i zrobił wielkie oczy. Tak samo zrobiłam ja, tylko się nie klepałam po policzkach.
I mimo tego wszystkiego, jak nałożyłam wieczorem Blokera, to mi nie wypaliło pach. Więcej-nawet nie piekło mnie. Tylko troszkę poszczypało. Normalnie cuda. Po tym co wczoraj zrobiłam, to myślałam, że po Blokerze będę miała piekło.[/QUOTE]

No to rzeczywiście cud Mi bloker nic złego nie robi, ale jak go używam na wydepilowaną skórę to muszę zmyć, bo swędzenie jest nie do wytrzymania. Ale jakiegoś poparzenia jak wy tu piszecie nie miałam Ale czym by było życie bez blokera? Jednym wielkim... smrodem?

Napisane przez ParoleParole

Hej hej, mogę jeszcze dołaczyć?

Wysłane z mojego LG-E460 przy użyciu Tapatalka

Jasne Napisz coś więcej

Napisane przez Kolorowa89

Dzień dobry

Przeżyć ten tydzień i 5 dni urlopu

Moja praca licencjacka miała 82 strony, a mgr 150. Dobrze, że ten etap mam już za sobą

Ja miałam 10 godzin polskiego w tygodniu. W II i III klasie praktycznie co 2 dni nową lekturę przerabialiśmy .

Zazdroszczę urlopu. Wybierasz się gdzieś?

Napisane przez xdate

Od piątku używam żelu liście manuka i pojawiło mi się kilka nowych pryszczy Nie wiem czy to efekt tego,że skóra się oczyszcza,czy żel mi nie służy.I nie wiem czy odstawić czy używać nadal.Miała któraś z Was podobnie?

Nie odstawiaj, to normalne, bo organizm się oczyszcza.

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47952051]U mnie dzisiaj cuda, cuda się działy:
Primo-wstałam. Ale już się tym chwaliłam.
Secundo-włosy mi się dzisiaj wyjątkowo ładnie układają, super wyglądają, no i to pasmo z boku grzywki nie sterczy jak trzaśnięte piorunem, tylko grzecznie leży koło skroni. W ogóle to w końcu moja grzywka nabrała sensu, bo po tym jak mi siostra w złośliwości ścięła za dużo(miałam za brodę, chciałam do połowy nosa, zerżnęła mi przed brwi) to ona żyła własnym życiem.
Tetrio-nie rozpadało się. A jechałam rowerem, chmury wiszą mi nad głową, ale nie kapnęła na mój idealny wizerunek(przynajmniej w moim mniemaniu, bo pewnie i tak wyglądałam jak niewyspana panna, która naszykowała się w 5 minut) ani jedna kropla.
Quatro-byłam w ośrodku w sprawie egzaminu teoretycznego. Powiedziała, że właśnie będą uzgadniać i że może już pod koniec tygodnia będę zaliczać.
Quinto-byłam w Naturze. Dorwałam dwa lakiery Bell. Chociaż były już bardzo mocno przebrane, to znalazłam dwa fajne kolory-424(ciemna śliwka, akurat miałam potrzebę takiego koloru) oraz 402(pastelowy róż. Mam nadzieję, że będzie ładnie kryjącym pastelem. A jeśli ma zamiar być transparentny, to niech będzie chociaż niesmużacym transparenciakiem.
Sesto-z moich zakupowych szaleństw zostało mi 10 zł reszty. Zdziwienie ogromne, bo wyrachowałam sobie wszystko dokładnie, wzięłam potrzebną kwotę, a tu proszę! Magic. Jestem dychę do przodu, już mnie kusi, aby to ładnie i nieprzemyślanie przepierniczyć na głupoty(widziałam lakiery Bell French Manicure po 9 zł z groszami za dwie sztuki).
Settimo-mam masełko do ust Vanilla&Macadamia Nivei. Nareszcie. Mogę zaspokoić swoją chorą ciekawość i spać spokojnie.
Ottavo-kupiłam dwa mydła Himalayi za 2 zł oba. Czyli coś dla mnie zostało. Właśnie młodszy brat nimi żongluje. Mam zamiar nimi myć twarz, bo szukam czegoś na wszelki wypadek, gdy jelonek mi się skończy.
Nono-odebrałam swój dowód osobisty. Wprawdzie moje zdjęcie i podpis psują mu urok i poważność tegoż dokumentu, ale za to mogę iść teraz na piwo.

Miłego dnia, kochane.[/QUOTE]

Boska jesteś w tym co piszesz Gratuluję dowodu osobistego i powodzenia na egzaminie

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47954158]Mi się odechciało zabaw z pęsetą, ledwo na brwi mi starcza siły i cierpliwości. A bez karczowania pęsetą brwi mam jak las i do tego dziki, wszędzie rośnie.
[/QUOTE]

Ja też pęsetą tylko brwi



[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47954874]Ja nie jestem ciuchową osobą, mam kompletny antytalent do takich zakupów. Moja starsza siostra śmiga po ciuchlandach i znajduje fajne rzeczy, a ja tylko krążę między wieszakami, bo nic mnie nie interesuje. Może i mojej szafie przydałoby się kilka drobiazgów(więcej skromnych bransoletek i kolczyków, ostatnio je polubiłam(nie noszę naszyjników ani zbyt ozdobnej biżuterii, bo nie lubię) . I koszule w kratę.), ale jakoś nie mam głowy się za to zabrać. Poza tym wiecznie brakuje mi kasy.

Dyszkę schowałam głęboko w portfel, do kieszonki z suwakiem. To znak Boży, on mi chce coś powiedzieć.[/QUOTE]

Ja uwielbiam lumpeksy, ostatnio parę świetnych rzeczy dorwałam

[Jeannee]

Napisane przez xdate

Podziwiam, ja pewnie wydałabym na mało przydatne głupoty.

Ja też

Napisane przez Kolorowa89

Dużo jest sklepów, ale ostatnio było troszkę więcej. Też właśnie chcę kupić kurtkę na jesień i botki, mam nadzieje, że coś w housie albo cameiau znajdę.

A ja myślałam o kurtce na zimę, ale chyba szkoda mi kasy Kupiłam 2 lata temu czarną za tyłek i w niej w tą zimę też pochodzę, bo jest dobra. Chyba, że zmienię zdanie w którymś sklepie

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47956062]Moje rozwiązanie na zimę w tej kwestii jest bardzo proste-gruby, klasyczny czarny płaszcz. W tym roku mam zamiar kupić do niego buty w jakimś ,,ciężkim'' stylu oraz drugi szalik-niby mam już jeden, beżowoszary komin, ale chcę do niego kupić puchaty, długi, niekomin w jakimś fajnym kolorze-marzy mi się bordowy. A do tego moje ukochane rękawiczki-czarne w norweskie wzory. Grzeją mi łapki od dwóch lat i nadal są w dobrym stanie. Może dziwaczny komplet, ale ja się tym nie przejmuję.
A na jesień poproszę tatę by naprawił mi suwak w czarnej kurteczce(jak nieco schudłam, to się w końcu mieszczę), do tego lekki, ale duży szal w ciemnych kolorach i trampki, tudzież adidasy(które noszę bardzo rzadko, bo wolę trampki).[/QUOTE]

Czarny klasyczny płaszcz też mam, ale już się zmechacił więc nie noszę. Mam też czerwony, ale nie umiem się dopiąć w piersiach

Napisane przez thewerka27

Ja jestem zakochana w płaszczach i trenczach, ale nigdy nie znalazłam jeszcze takiego, który w 100% spełniłby moje wymagania No i dochodzi jeszcze fakt, że jestem niska a to nie sprzyja w poszukiwaniu idealnego płaszcza, który nie sprawi, że będę niższa o kolejne 5cm... Ja myślałam o jakiejś ramonesce ale to nie jest chyba kurtka na polską jesień.

U mnie na jesień to tylko skóra

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47956454]Ja się przestałam przejmować niskim wzrostem. Od dziecka codziennie piłam sporo mleka, teraz też piję, bo lubię, a ledwo przekroczyłam 1,60 m. Tak więc widzicie-jak oni kłamią w tych telewizjach i internetach. Jestem żywym dowodem na to, że jak będziesz piła dużo mleka to będziesz wielka, ale co najwyżej w biodrach.
W sumie polubiłam swój wzrost, chociaż w połączeniu z moją twarzą wygląda to wszystko dziecinnie, a ja tego nie lubię.[/QUOTE]

Ja mam 175 cm, oddałabym Ci trochę

Napisane przez florence244

A w jakiej gazecie teraz są?

Ja miałam w Cosmopolitan.

Napisane przez _Matilde_

O, tylko u mnie nie padało? Nawet ciepło było w południe, ale przed wieczorem się zerwał wiatr i nieprzyjemnie zimno się zrobiło.

U mnie straszna pogoda

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;47958075]Ja też nie lubię. Mama spojrzała na mój dowód i powiedziała ,,Ale ty masz tu wysokie czoło.". A to tylko głupio oklapnięte włosy, takie płaskie, bez życia, teraz się troszkę poprawiło. Ale na zdjęciach to zawsze wychodzę zabawnie, zwykle mam jakiś śmieszny grymas, bo(nie wiedzieć czemu) wtedy przypominają mi się różne śmieszne rzeczy.

U mnie też nie padało. Cały dzień chmury, wiatr, tylko czekać na deszcz, a tu nic. Lubię kiedy pada, ale nie lubię kiedy pogoda ma wątpliwości. Bo wtedy nie wiem czy brać parasolkę, która ,albo się przyda, albo będę ją musiała wlec ze sobą jak jakiś niedoinformowany, co to prognozy pogody nie ogląda(mam taką długą parasolkę, nie ma składanej rączki i nie mogę jej schować to torby).[/QUOTE]

Ja mam parasol w torebkce 365 dni w roku Serio Nawet w największe upały.

Napisane przez _Matilde_

Mnie wkurza to że trzeba wystawiać ucho, zupełnie inaczej niż zwykle się muszę uczesać. Zresztą na wszystkich tego typu zdjęciach wyglądam sto razy gorzej niż w rzeczywistości, a poza tym fotografowi się zwykle podoba inne zdjęcie niż mi I długa dyskusja, które wydrukować.

Ja parasoli też nie lubię, zwykle je zostawiam w jakimś miejscu i muszę się potem wracać. Nosiłam kiedyś te małe w torebce, ale one się bardzo szybko psują. Ja poza tym bardzo nie lubię wiatru, a pod parasolem robi się przeciąg Ile razy się zmagałam z parasolem, i z włosami które mi się pod nim rozwiewają a jak go złożyłam to się okazało że wcale tak bardzo nie wieje. Wolę mieć kurtkę z kapturem.

Ja kupuję te małe z Rossmana i mam 1-2 szt na rok. Nie psują się tak szybko

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

W ogóle umyłam dziś włosy szamponem do włosów farbowanych- słonecznikowym. On jest naprawdę rewelacyjny- pięknie pachnie, włosy były gładkie bez odżywki co się nie zdarza u mnie nigdy. Oby tak dalej

[_Matilde_]

Ja też te parasolki z rossmana miałam. Krzywiły się druty, odpadały skuwki i w końcu jak rozkładałam to taki łach wisiał. I nie są mocne, ledwie zawieje i parasol wywrócony na drugą stronę.

[thewerka27]

Napisane przez _Matilde_

Ja też te parasolki z rossmana miałam. Krzywiły się druty, odpadały skuwki i w końcu jak rozkładałam to taki łach wisiał. I nie są mocne, ledwie zawieje i parasol wywrócony na drugą stronę.

Ja też mam tę parasolkę, kupiłam ją chyba z 3 lata temu i cały czas z niej korzystam

Jest już druga część kosmetycznej gazetki z Biedronki. Nie ma nic ciekawego. W sumie to nawet dobrze, mój portfel nie ucierpi

[Wanilka5]

Napisane przez xdate

Ja też jutro lecę do lumpka. Mam nadzieje, że coś znajdę, bo ostatnio coś straciłam moc;/

ja dzis bylam i dorwalam zakiecik czarny i 2 trencze
niestety u mnie wrzesien nie milo sie zaczol.....wrecz tragicznie umarł moj ukochany Wujek z którym mieszkalam w domku;(i do tego jeszcze poza granicami Polski

[Jeannee]

Napisane przez _Matilde_

Ja też te parasolki z rossmana miałam. Krzywiły się druty, odpadały skuwki i w końcu jak rozkładałam to taki łach wisiał. I nie są mocne, ledwie zawieje i parasol wywrócony na drugą stronę.

Ja parasola używam zazwyczaj by się dostać z samochodu do budynku, także nie narzekam na trwałość Nic złago mi się nie przytrafia.

Napisane przez thewerka27

Ja też mam tę parasolkę, kupiłam ją chyba z 3 lata temu i cały czas z niej korzystam

Jest już druga część kosmetycznej gazetki z Biedronki. Nie ma nic ciekawego. W sumie to nawet dobrze, mój portfel nie ucierpi

Czyli nie jestem sama z pozytywną opinią tych parasoli.

Skąd masz gazetkę? Patrzę i na stronie biedronki nie ma... Chyba, że nie umiem szukać. Wstawisz link? Ale skoro nic ciekawego nie ma...


W carefurze jest promocja na płyn do mycia Ajax za 4,99 zł Ja kupiłam 3 szt


Znalazłam i wstawiam link do gazetki:

http://www.biedronka.pl/pl/odkryj-w-...o-cz-2-od-4-09

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Racja, nic ciekawego w tej gazetce.

Może kupię płyn micelarny 3w1 z Garniera, bo jest wszędzie strasznie polecany. Co prawda teraz mam oczywiście z czego? Z Ziaji

Używała któraś z Was ten z Garniera? Głównie zależy mi na dobrym zmywaniu makijażu.

[thewerka27]

Napisane przez Jeannee

Ja parasola używam zazwyczaj by się dostać z samochodu do budynku, także nie narzekam na trwałość Nic złago mi się nie przytrafia.



Czyli nie jestem sama z pozytywną opinią tych parasoli.

Skąd masz gazetkę? Patrzę i na stronie biedronki nie ma... Chyba, że nie umiem szukać. Wstawisz link? Ale skoro nic ciekawego nie ma...


W carefurze jest promocja na płyn do mycia Ajax za 4,99 zł Ja kupiłam 3 szt


Znalazłam i wstawiam link do gazetki:

http://www.biedronka.pl/pl/odkryj-w-...o-cz-2-od-4-09

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Racja, nic ciekawego w tej gazetce.

Może kupię płyn micelarny 3w1 z Garniera, bo jest wszędzie strasznie polecany. Co prawda teraz mam oczywiście z czego? Z Ziaji

Używała któraś z Was ten z Garniera? Głównie zależy mi na dobrym zmywaniu makijażu.

Ja nie używałam tego płynu, ale fakt, wiele dziewczyn go chwali a nawet porównuje do Biodermy. Ja może się skuszę na te muffiny do kąpieli (Warianty zapachowe: orzeźwiająca truskawka, pobudzająca czekolada, relaksująca wanilia i soczysta jagoda ).

[Kolorowa89]

Jeannee na dzień dzisiejszy tak, chociaż czuję, że nic z tego nie wyjdzie . Muszę kupić bo wszystko jest za duże .

[Jeannee]

Napisane przez thewerka27

Ja nie używałam tego płynu, ale fakt, wiele dziewczyn go chwali a nawet porównuje do Biodermy. Ja może się skuszę na te muffiny do kąpieli (Warianty zapachowe: orzeźwiająca truskawka, pobudzająca czekolada, relaksująca wanilia i soczysta jagoda ).

Ja się chyba na pewno skuszę na ten płyn Tym bardziej, że ma pojemność 400ml więc starczy na długo.

Napisane przez Kolorowa89

Jeannee na dzień dzisiejszy tak, chociaż czuję, że nic z tego nie wyjdzie . Muszę kupić bo wszystko jest za duże .

A gdzie jedziesz? Pochwal się