Listopad- Grudzień 2014- część IV :)

[ela_86]

Napisane przez Frau Gizela

przejdzie mu, Marysia też coraz bardziej zadowolona, choć nadal ślimta, że chce się do mamy przytulić. A z TŻ z doskoku to też chyba minie, tylko musicie się przyzwyczaić znów razem być, bo to nie jest łatwe, jak sobie człowiek organizuje życie z mężem na odległość a potem jest czas, żeby jednak znów być razem.

teraz jest chory na L4, więc od poniedziałku wracamy do "normy", w sensie do wyjazdów na dłuższą metę to na pewno byśmy się nauczyli znowu we dwójkę funkcjonować, ale niestety to tylko było tak na tydzień, a od przyszłego tygodnia szara rzeczywistość...

a Twój Tż też tak pracuje? czy źle zrozumiałam....?

dziś kiepsko łapie przez tą chorobę, a jeszcze piszą, że Johny mi 1/3 mózgu zabrał to wiecie..... ciężko....

[Zanet84]

Napisane przez Beata Marcina :0

AnetkaIzabel zawsze po dniu kiedy wszystko pod górkę przychodzi dzień, że wszystko idzie z górki. Polecam zjeść jakiegoś ptysia, wypić herbatę i poczekać, aż będzie z górki

Ja miałam wczoraj koszmarny dzień, na szkołę rodzenia nie poszliśmy, bo na budowie wylewanie posadzek, drugi dzień siedziałam sama do 21, nie licząc spaceru z koleżanką. Dzisiaj okazało się że zajęcia w szkole możemy odrobić z inną grupą. I dobra wiadomość Tż wsadził szafę z Ikei (237cm wys) do naszej osobówki i po pracy ją przywiezie w końcu będę mogła wszystko układać, prać itp. dobrze, bo z dnia na dzień siły coraz mniej...

Z tymi silami to jakas masakra....kawalek sie przejde i zadyszka, nie mowiac juz o rozmowie w trakcie

Jednak chyba napina mi sie brzuszek, tylko tez tak macie ze nie jest to kragla pileczka tylko na dole do pepka, taki pelniejszy ksiezyc?
Oczywiscie to nie boli, ale duzy dyskomfort...

Odebralam wyniki prob watrobowych, wszystko w normie, a nawet w dolnych granicach . Uuuf czyli jakas alergia jednak

[Frau Gizela]

Napisane przez ela_86

teraz jest chory na L4, więc od poniedziałku wracamy do "normy", w sensie do wyjazdów na dłuższą metę to na pewno byśmy się nauczyli znowu we dwójkę funkcjonować, ale niestety to tylko było tak na tydzień, a od przyszłego tygodnia szara rzeczywistość...

a Twój Tż też tak pracuje? czy źle zrozumiałam....?

dziś kiepsko łapie przez tą chorobę, a jeszcze piszą, że Johny mi 1/3 mózgu zabrał to wiecie..... ciężko....

Nie, mój tż jest na miejscu, z pracy wraca przed 15, to raczej ja gdzieś jeżdżę, biorę M.pod pachę i jadę na wieś a on do nas dojeżdża na weekend. Sporo znajomych jednak tak funkcjonuje i widzę, że ich to sporo kosztuje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mgds]

Napisane przez Zanet84

ja uciekam, teściowa niedługo mnie odwiedzi dziś jestem cały dzień sama, mąż pojechał z ojcami (fajnie to brzmi ) po nasze potencjalne nowe autko...pod Poznań heh lekki stresik jest

Jak pojechali we trzech to błędu przy podejmowaniu decyzji na pewno nie popełnią

Napisane przez My Sweet Little Precious

Pytanko do dziewczyn kawujących:
Ile pijecie kaw dziennie, z ilu łyżeczek?

Ja pije zwykle bezkofeinową z dwóch łyżeczek plus troszke mleka, czasami nawet dwie. Zdarza sie tez kofeinowa, w tych samych proporcjach, ale wtedy juz tylko jedna dziennie. Początkowo piłam tylko Inke,ale po jakis 2 mies.mi sie znudziła

Justana- wersja z różowym powinna sprawdzic się najlepiej, ze względu na to odcięcie od żółtych scian, tak jak jedna z dziewczyn już pisała

Żanet- też odczuwam taki dyskofort i jest to b.nieprzyjemne, az czasami mnie zgina w pół i musze wtedy jak najszybciej usiąść :/

[Indra83]

Ela, powolutku, Jaś się zagubiony czuje, mój syn pierwszy dzień w przedszkolu w 3latkach przesiedział przy biurku pani,potem sam siedział, sam się bawił, teraz ostro łobuzuje

Ja mam jakiegoś doła, pierwszy raz w tej ciąży chyba.
Mama odebrała mój wynik wymazu z pochwy i nic nie wyszło, pokazała go od razu mojej ginekolog, bo miała dyżur w szpitalu I ona powiedziała, że w takim razie na następnej wizycie najprawdopodobniej założy mi pessar. W środę jestem umówiona na wizytę. Jakos ta mnie to zmartwiło strasznie. Chłopaki siedzą w piaskownicy, a ja leżę na kanapie sobie.

Któraś z was ma już pessar, prawda?

Paulina, Rosalie, żyjecie? Odezwijcie się słówkiem choć.

A to czytałyscie?
Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

[Zanet84]

Napisane przez Monian

Ja zrezygnowałam z kawy, piję inkę z mlekiem.

Ja tez

[~Olya~]

Dziewczyny może którąś to zainteresuje...
jak wcześniej pisałam, chciałam ćwiczyć krocze na baloniku epino.
TŻ ciśnie żebym już kupowała... więc przed chwilką siadłam do kompa w celu zamówienia zestawu Coś mnie tknęło, żeby poczytać jeszcze raz na forach opinie, który model wybrać. Cena ze epino delpi 329 zł, a za delphi plus 379... więc nie mało. Trafiłam na forum na zamiennik, który dziewczyny polecają... na allegro cena: 59 zł ponoć sprawdza się praktycznie identycznie, dobrze tylko ściągnąć książeczkę od oryginalnego epino z instruktażem ćwiczeń...
zamiennik to....................... .......


........ korek analny !!!


przesyłam podgląd jak wygląda epino, a jak zamiennik


http://files.lehkyporod.cz/200000041...cfc/epi-no.jpg

http://allegro.pl/pompowany-korek-an...522520036.html




.....ciekawe.

[anuszka21]

haha dobre indra ;p mam nadzieje ze nie doczeka mnie przywilej posiadania trzech sztuk ;p

[Zanet84]

Napisane przez benetta

to może oni naprawde zmienili skład loveli? na serio , jak już wspominałam węch mam słaby no ale chyba nie aż tak żeby smrodu nie poczuć (a teraz prawie wszystkie perfumy mi śmierdzą) w razie co mam do kolorów.

u mojej siostry od pierwszego mini skurczu do pojawienia się dziecka na świecie minęło 50min (3 ciąża, pierwsza SN)

Wow ale miala tempo w sumie dlugo nie cierpiala przynajmniej, a zdazyla do szpitala?

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez mgds

Jak pojechali we trzech to błędu przy podejmowaniu decyzji na pewno nie popełnią


Ja pije zwykle bezkofeinową z dwóch łyżeczek plus troszke mleka, czasami nawet dwie. Zdarza sie tez kofeinowa, w tych samych proporcjach, ale wtedy juz tylko jedna dziennie. Początkowo piłam tylko Inke,ale po jakis 2 mies.mi sie znudziła

Justana- wersja z różowym powinna sprawdzic się najlepiej, ze względu na to odcięcie od żółtych scian, tak jak jedna z dziewczyn już pisała

Żanet- też odczuwam taki dyskofort i jest to b.nieprzyjemne, az czasami mnie zgina w pół i musze wtedy jak najszybciej usiąść :/

Co trzy glowy to ni jedna

Mnie nie zgina, ale jak mnie zlapie jak ide to musze przystanac. Doslownie brzuch mi ciazy w tej ciazy

[Monian]

Kasia się niedługo będzie mogla wypowiedzieć czy to się sprawdza

[Zanet84]

Napisane przez Indra83

Ela, powolutku, Jaś się zagubiony czuje, mój syn pierwszy dzień w przedszkolu w 3latkach przesiedział przy biurku pani,potem sam siedział, sam się bawił, teraz ostro łobuzuje

Ja mam jakiegoś doła, pierwszy raz w tej ciąży chyba.
Mama odebrała mój wynik wymazu z pochwy i nic nie wyszło, pokazała go od razu mojej ginekolog, bo miała dyżur w szpitalu I ona powiedziała, że w takim razie na następnej wizycie najprawdopodobniej założy mi pessar. W środę jestem umówiona na wizytę. Jakos ta mnie to zmartwiło strasznie. Chłopaki siedzą w piaskownicy, a ja leżę na kanapie sobie.

Któraś z was ma już pessar, prawda?

Paulina, Rosalie, żyjecie? Odezwijcie się słówkiem choć.

A to czytałyscie?
Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Dobre
Ale chyba cos wtym jest...przy kolejnych dzieciach chyba kobiety sie mniej denerwuja, wiedza co je czeka

[Frau Gizela]

Napisane przez Indra83

Ela, powolutku, Jaś się zagubiony czuje, mój syn pierwszy dzień w przedszkolu w 3latkach przesiedział przy biurku pani,potem sam siedział, sam się bawił, teraz ostro łobuzuje

Ja mam jakiegoś doła, pierwszy raz w tej ciąży chyba.
Mama odebrała mój wynik wymazu z pochwy i nic nie wyszło, pokazała go od razu mojej ginekolog, bo miała dyżur w szpitalu I ona powiedziała, że w takim razie na następnej wizycie najprawdopodobniej założy mi pessar. W środę jestem umówiona na wizytę. Jakos ta mnie to zmartwiło strasznie. Chłopaki siedzą w piaskownicy, a ja leżę na kanapie sobie.

Któraś z was ma już pessar, prawda?

Paulina, Rosalie, żyjecie? Odezwijcie się słówkiem choć.

A to czytałyscie?
Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Czytałam to już wiele razy i za każdym śmieję się do łez ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez ~Olya~

Dziewczyny może którąś to zainteresuje...
jak wcześniej pisałam, chciałam ćwiczyć krocze na baloniku epino.
TŻ ciśnie żebym już kupowała... więc przed chwilką siadłam do kompa w celu zamówienia zestawu Coś mnie tknęło, żeby poczytać jeszcze raz na forach opinie, który model wybrać. Cena ze epino delpi 329 zł, a za delphi plus 379... więc nie mało. Trafiłam na forum na zamiennik, który dziewczyny polecają... na allegro cena: 59 zł ponoć sprawdza się praktycznie identycznie, dobrze tylko ściągnąć książeczkę od oryginalnego epino z instruktażem ćwiczeń...
zamiennik to....................... .......


........ korek analny !!!


przesyłam podgląd jak wygląda epino, a jak zamiennik


http://files.lehkyporod.cz/200000041...cfc/epi-no.jpg

http://allegro.pl/pompowany-korek-an...522520036.html




.....ciekawe.

no, to może się potem przydać do innych czynności, niech wyobraźnia ma chociaż używanie :brzyda l:

[Indra83]

Coś w tym jest
Ja w pierwszej ciąży o wiele bardziej się przejmowałam, no, może nie analizowałam tygodniami wózków i wzorków na pościeli

Teraz już nie stresuję się wcale.
Nie mieszkam na bezludnej wyspie, sklepy pełne, oby tylko do terminu donosić.
Poza tym jest jeszcze to starsze dziecko, to ono jest teraz najważniejsze, jego potrzeby, problemy i samopoczucie. Na wiele rzeczy i przemyśleń nie ma zwyczajnie czasu.

[martha330]

Napisane przez silesianna

Witaj termon prawie jak mój - ja w zależności od sposobu liczenia mam na 11, 12 lub 13.11




w Warszawie są dwie grupy tych warsztatów - dla mam i dla kobiet w ciąży - może u Was też i zapisałaś się niechcący na te dla mam?
albo u Was są połączone i dlatego razem wszystko.... nier wiem



osobiście łatwiej "widzę" chustowanie zimą, niż latem

z Malwą miałam dwie chusty - na początek elastyczną, bodajże Almelle (była KIJOWA, za wąska, za krótka, za bardzo elastyczna i w ogóle ble, a chciałam przyoszczędzić), i tkaną LennyLamb (polska firma, jedne z tańszych chust na rynku, ale już w tej przyzwoitej jakości). z tkanej byłam bardzo zadowolona, dość szybko ogarnęłam dociąganie itd. tylko młoda nie chciała być motana na plecach, a szybko osiągnęła taką wagę, że z przodu już nie za bardzo mogłam ją nosić. a z przodu nosiłam ją w wakacje, było potwornie gorąco, zwłaszcza mi... ona się nie pociła, ale ja sie piekłam dosłownie.
teraz nie do końca wiedziałam co wybrać - bo jeśli chodzi o tkaną, to w niej można nosić dziecko jak już można je pionizować, czyli po 6 tygodniu życia, a najlepiej po 3miesiącu (oczywiście wiele chustomaniaczek twierdzi, że dziecko w chuście można pionizować od urodzenia, ale w tej kwestii bardziej ufam neonatologowi, ortopedzie i neurologowi; w tkanej teoretycznie można nosić dziecko w pozycji leżącej, ale ja tego kompletnie nie czuję niestety i obstawiam, że nie potrafiłabym dobrze dociągnąć tkanej chusty z noworodkiem).
po wielu rozważaniach postawiłam na chustę kółkową - można w niej w pozycji fasolki nosić dzieciaki prtawie od urodzenia, a dociąga się ją bardzo łatwo, dzięki kółku własnie.
nie chcę się niepotrzebnie wykosztować, zwłaszcza że zamierzam później jednak korzystac z mojej tkanej, którą nadal mam - więc wybrałam względnie najtańszą kółkową, czyli znów Lenny Lamb. i tak jest dość droga :/ ale nie będę ryzykowała wywalenia pieniędzy jak przy almelle.
w kółkowej noworoda nosi się tak: http://www.youtube.com/watch?v=Fv97MzKf7E8

dla mnie chusta jest potrzebna do szybkich wypadów po młodą do przedszkola - dość szybko będę musiałą zacząć ją odbierać, znoszenie wózka po schodach "na 10 minut" uważam za totalnie bezsensowne, stąd pomysł chustowania. zimno bedzie, to wsadzę młodego w kombinezon, w chustę, sama narzucę na to płaszcz; jak będzie zimno to jeszcze szalem nas owinę i już. ale zdecydowanie ma to być pomysł na wyjścia "na chwię".



krewety uwielbiam względnie najprostsze, na maśle klarowanym podsmażam posiekane paprykę chilli i czosnek,wrzucam krewety, dodaję natkę i sok z pietruszki, smażę 2, max 3 minuty, bo jak dłużej to się gumiaki robią. (oczywiście mowa o kreqwetach gotowanych - bo jeśli się kupuje surowe to trezba je smażyć dłużej).

co do past - wspomniany już hummus, oraz absolutnie uwielbiam guacamole; guacamole z serkiem mascarpone, guacamole z siekanymi pomidorami.

fantastycznie smakuje kanapka z hummusem a na wierzch "rzucona" słatka/pasta guacamowowa z siekanego awokado z pomidorami! bajka!




no ja myślę! tylko trezba się będzie umówić gdzieś na mieście i pojechać razem, bo obstawiam, że na torwarze to się nie znajdziemy

Paulina, Aleksandretta - jak Wy? dołączacie?



dziś 30t2d

hmmmm tez slyszalam, ze tkana chusta lepsza, niedaleko siebie mam dobry sklep/poradnie, gdzie pracują Mamy zaangażowane w szkolenie i podobno nie ma problemu by podejść i zapytać się co i jak i poznac wiązania. poki co sama nie jestem jeszcze przekonana, czy zdecyduje się na chustowanie, wiem, kilka osob by mi tego nie wybaczylo, ale wszystko z czasem...

Napisane przez aleksandrettaa

Kurcze ile wy macie tych rzeczy? Ja to mam ubranek na 1 pralkę.


Ja wczoraj zamówiłam trochę pierdół na all (2 prześcieradełka, przewijak, pieluchy, podkład na materac, szczotka i płyn do mycia butelek, osłonki na sutki, szczoteczkę do włosów, butelkę, niedrapki) więc trochę do przodu z wyprawką. Choć nadal nie mamy najważniejszych rzeczy wózka (ciągle nie wybrany), fotelika, łóżeczka i materacyka.

u kogo zamawialas przewijak?

no trochę mam tych rzeczy, ale nie sa to tylko rozmiary 56-62-68, ale zdarzają się i 80 lub 84 pojedyncze taki zapasik maly, a wyjdzie w praniu, co jeszcze potrzebne lub czego używa się najczęściej....

Napisane przez Keithlyn

Cześć
Fajne że pasy się Wam podobają

martha - ty miałas 7-8 wsadów ciuszków ? woooowwww
a mi się wydawało że mam dużo... dziś tez robie pranie, wykorzystam ładną pogodę i chęci jako takie do prasowania u mnie będzie 2,5 bębna

tak, ja miałam tyle wsadow bęben pralki 5 kg, oczywiście nie na styk wrzucałam, nie upychałam a mnie się wydaje po ulozeniu ze wcale tak dużo tego nie ma, nie chce prac codziennie, będę prala co drugi dzień jak Hania się urodzi

Napisane przez fiorella22

Hej, dostalam od mojej mamy kolezanki z pracy szlafrok i majtki poporodowe z Esotiq
przydadza sie

fajne, fajne, fajne!

Napisane przez My Sweet Little Precious

Mi jeden lekarz powiedział, że jedną kawę dziennie mogę, i piję jedną z plaskiej łyżeczki z dużą ilością mleka, ale czasem jestem taka zamulona, jak dzisiaj na przykład, że mam wielką ochotę na drugą, ale mam jakieś opory...
Drugi lekarz powiedział że kawę w ciąży można, bez obaw.
Myślicie, że jak wypiję drugą taką słabą to ok?

mysle, ze nic Ci nie będzie. ja czasem mam ochote na kawe, częściej tylko gdy z kumpelami na miescie się widze ale to coraz rzadziej, bo ledwo się poruszam ...hehee pingwin!

Napisane przez Kasia427

Hej!
Jakoś nie mam czasu żeby usiąść i ponadrabiać co piszecie.. ciągle mam coś do załatwienia, młody szybko kończy lekcje więc później muszę się z nim bujać wszędzie..
Kupiłam sobie wczoraj 2 staniki do karmienia, są piękne i wygodne.. przed porodem jeszcze sobie 2 kupię i będzie git.. najlepsze jest to, że mam rozmiar 75 F albo coś jest nie tak z tą rozmiarówką, albo naprawdę mam takie balony... zszokowałam się..

Co do szpitala to ja zdecydowałam się na Kołobrzeg.. szpital mam 4 minuty od domu, widzę go z okien mojego mieszkania

Wczoraj niestety nie mogłam się powstrzymać i zjadłam tort (kawałek) i kawałek sernika po czym mierząc cukier mialam 101... normę mam do 125 nie rozumiem nic z tego...

Postaram się na wieczór usiąść i poodnosić, tymczasem idę na dwór bo pogoda jest boska

Aha Keithlyn piękny pokoik! Bajka!

Kasiu gdzie kupowalas staniki?
ciekawa jestem... a co do cukrow, to po ilu mierzylas od zjedzenie torta? bo jak od razu to jeszcze nie cukier się nie rozszedł, może stad tak niski wynik....


ja po wizycie u diabetologa, dalsze trzy tygodnie diety i wizyta, paski przepisane. podobno nie jest zle, ale mam się pilnować i mierzyc. pokazałam wyniki moczu, to tylko wiem, ze to nic takiego, ze mam przesunąć na pozniejsza pore kolacje. grrr jakos mnie nie usatysfakcjonowała odpowiedz.
i tyle. teraz oczekuje na 11wrzesnia na usg trzecie!!!

[Indra83]

Olya, ciekawy zamiennik, jak się okazuje na ciąży można nieźle zarobić, wystarczy ten sam produkt nazwać inaczej i dodać magiczną formułkę "dla kobiet przy nadziei" i juz można opchnąć za wielkokrotnosć rzeczywistej wartosci.

[ela_86]

Napisane przez Indra83

Ela, powolutku, Jaś się zagubiony czuje, mój syn pierwszy dzień w przedszkolu w 3latkach przesiedział przy biurku pani,potem sam siedział, sam się bawił, teraz ostro łobuzuje

Ja mam jakiegoś doła, pierwszy raz w tej ciąży chyba.
Mama odebrała mój wynik wymazu z pochwy i nic nie wyszło, pokazała go od razu mojej ginekolog, bo miała dyżur w szpitalu I ona powiedziała, że w takim razie na następnej wizycie najprawdopodobniej założy mi pessar. W środę jestem umówiona na wizytę. Jakos ta mnie to zmartwiło strasznie. Chłopaki siedzą w piaskownicy, a ja leżę na kanapie sobie.

Któraś z was ma już pessar, prawda?

Paulina, Rosalie, żyjecie? Odezwijcie się słówkiem choć.

A to czytałyscie?
Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

dobre
i chyba prawdziwe...

pociesza mnie to, że u Was też tak bylo z tym przedszkolem...

Napisane przez Indra83

Coś w tym jest
Ja w pierwszej ciąży o wiele bardziej się przejmowałam, no, może nie analizowałam tygodniami wózków i wzorków na pościeli

Teraz już nie stresuję się wcale.
Nie mieszkam na bezludnej wyspie, sklepy pełne, oby tylko do terminu donosić.
Poza tym jest jeszcze to starsze dziecko, to ono jest teraz najważniejsze, jego potrzeby, problemy i samopoczucie. Na wiele rzeczy i przemyśleń nie ma zwyczajnie czasu.

[mgds]

Napisane przez Indra83

Ela, powolutku, Jaś się zagubiony czuje, mój syn pierwszy dzień w przedszkolu w 3latkach przesiedział przy biurku pani,potem sam siedział, sam się bawił, teraz ostro łobuzuje

Ja mam jakiegoś doła, pierwszy raz w tej ciąży chyba.
Mama odebrała mój wynik wymazu z pochwy i nic nie wyszło, pokazała go od razu mojej ginekolog, bo miała dyżur w szpitalu I ona powiedziała, że w takim razie na następnej wizycie najprawdopodobniej założy mi pessar. W środę jestem umówiona na wizytę. Jakos ta mnie to zmartwiło strasznie. Chłopaki siedzą w piaskownicy, a ja leżę na kanapie sobie.

Któraś z was ma już pessar, prawda?

Paulina, Rosalie, żyjecie? Odezwijcie się słówkiem choć.

A to czytałyscie?
Twoje ubrania:

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

hahaha świetne

Napisane przez ~Olya~

Dziewczyny może którąś to zainteresuje...
jak wcześniej pisałam, chciałam ćwiczyć krocze na baloniku epino.
TŻ ciśnie żebym już kupowała... więc przed chwilką siadłam do kompa w celu zamówienia zestawu Coś mnie tknęło, żeby poczytać jeszcze raz na forach opinie, który model wybrać. Cena ze epino delpi 329 zł, a za delphi plus 379... więc nie mało. Trafiłam na forum na zamiennik, który dziewczyny polecają... na allegro cena: 59 zł ponoć sprawdza się praktycznie identycznie, dobrze tylko ściągnąć książeczkę od oryginalnego epino z instruktażem ćwiczeń...
zamiennik to....................... .......


........ korek analny !!!


przesyłam podgląd jak wygląda epino, a jak zamiennik


http://files.lehkyporod.cz/200000041...cfc/epi-no.jpg

http://allegro.pl/pompowany-korek-an...522520036.html




.....ciekawe.

Coooś Tyyyy, idę czytać

Po zapoznaniu się z ofertą, stwierdzam, że korek analny lepszy, bo czarny :P

[Beata Marcina :0]

Napisane przez ~Olya~

Dziewczyny może którąś to zainteresuje...
jak wcześniej pisałam, chciałam ćwiczyć krocze na baloniku epino.
TŻ ciśnie żebym już kupowała... więc przed chwilką siadłam do kompa w celu zamówienia zestawu Coś mnie tknęło, żeby poczytać jeszcze raz na forach opinie, który model wybrać. Cena ze epino delpi 329 zł, a za delphi plus 379... więc nie mało. Trafiłam na forum na zamiennik, który dziewczyny polecają... na allegro cena: 59 zł ponoć sprawdza się praktycznie identycznie, dobrze tylko ściągnąć książeczkę od oryginalnego epino z instruktażem ćwiczeń...
zamiennik to....................... .......
........ korek analny !!!
przesyłam podgląd jak wygląda epino, a jak zamiennik
http://files.lehkyporod.cz/200000041...cfc/epi-no.jpg
http://allegro.pl/pompowany-korek-an...522520036.html
.....ciekawe.

I który zamawiasz? za taką cenę to może i ja sobie fundnę Rozmawiałaś może o tym z lekarzem albo położną? co o tym sądzą? ja się kiedyś zastanawiałam nad tym balonikiem, ale cena porażająca a jakby mi mieli wogóle nie pozwolić na poród sn to kasa wyrzucona w błoto...

[czekoladka21]

Ciuszki poprane samych ubranek byly 4 wsady a mam beben 8kg
plus 3 bebny ktore juz upralam wczesniej(kocyki, rozki, posciel,pieluchy)

ale jednak nie prasuje teraz, zajme sie tym w pazdzierniku

A dzisiaj moja mama odebrala Werka i pani mowila ze uspokoila sie dopiero o 11..... caly czas mowila ze chce do mamy, a jak pani powiedziala ze mamusia jest w pracy to wrzasnela ze nie bo mama jest w domu, moze w tym tkwi problem , ze 2 mce wakacji z mama w domu a teraz rozlaka, juz jej powiedzialam dzisiaj ze w poniedzialek ide do pracy, tatus do pracy a ona do przedszkola, ciekawa jestem czy poskutkuje, pani mowi ze spokojnie mam jej dac czas 2-3 tyg.



Dzisiaj mialam 2 dostawy : drzwi do prysznica , a drugi dostawca przywiozl cala armature , okazalo sie ze jedna umywala ma wade fabryczna, takie wglebienie no i pisalam juz do sklepu zeby wymienili, jak narazie nie odpisuja...

[Kasia427]

Indra rozwaliło mnie to z monetą, że przy trzecim odejmuje sie z kieszonkowego hahaha
Ale tak jest, ja zuuuuupełnie inaczej podchodze do sprawy niz za pierwszym razem..

Martha właśnie mierzyłam po 1,5 h tak jak mi kazala lekarka... także czegos nie rozumiem...

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

A na obiad zjadlam zurek i kotlety w sosie koperkowym z ziemniakami i surówką z kapusty i po 1,5 h miałam 110...

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Martha a staniki kupowałam w sklepie w Kołobrzegu z firmy MaMa by Alles... wcześniej nigdy nie spotkałam się z taką marką...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

W ogole maja świetne koszule i do karmienia i do szpitala wiec tez sobie zakupię

[ela_86]

Indra teraz dopiero dotarlo do mnie o tym pessarze... cos mam z glowa
Czyli jednak ta szyjka nie najlepsza.... ktoras dziewczyna tutaj mA zalozony ale nie pamietam...

Czekoladka ja od poczatku mojemu mowilam ze ide do pracy. Inaczejbyloby duzo gorzej....
Biedne te nasze dzieci. ...

A ja juz sie zdazylam splakac. Jeszcze dzis ten zylak mnie boli strasznie...
Masakra... ; (

[Kasia427]

Gonia ma pessar...
Indra bedzie dobrze!
Ela a masz jakies leki na tego zylaka??

[begie13]

Napisane przez czekoladka21

wiecie co zauwazylam ze lewa noge mam bardziej opuchnieta w kostce od prawej, moze tak byc??

miałam tak w poprzedniej ciąży

Napisane przez Frau Gizela

mam tam spacerem kwadrans, a i tak planuję jechać do Bogucic ;-)

Ja nie mogłam sobie wymarzyć lepszej opieki niż w kolejowym, wiem kto tak pracuje, jak tam jest, więc chciałabym znów tam rodzić a nie rodzić w nieznanym miejscu, no warunki w salach czy wc pozostawiają wiele do życzenia ale nie to jest najważniejsze

Napisane przez Futbolowa

Zmierzyłam się dziś i dobiłam do metra w pasie. Mąż się śmieje, że nareszcie go przegoniłam

U mnie już 120 cm

Napisane przez martha330

A moi rodzice dzis swietuja 44. Rocznice Slubu! Wow, tyle lat! Ehhh...y to do takich czasow w swoim zyciu to raczej nie dotrwamy...

Dlaczego nie? jest teraz mnóstwo rozwodów ale trzeba myślec pozytywnie
Moi dziadkowie w tym roku 57 lat razem
Wszystkiego dobrego dla rodziców

Napisane przez Kostka09

Chodzilam do dr. Włocha ale faceta do ligoty kiedys, ciekawe czy to mąż? Bardzo sympatyczny byl
Co do szpitala w tychach to podobno sporo sie tam zmienia bo sie zmienil ordynator, teraz jest dr. Sodowski z Rudy Sl. i podobno tez tam wprowadza ZZO i inne ulepszenia wiec moze nie bedzie tam teraz tak zle

eh mam nadzieję, bo powoli muszę przyzwyczajać się do myśli, że mój poród w Tychach jest bardzo prawdopodobny
a od kiedy jest ten nowy ordynator, wiesz może?
Co prawda moja koleżanka i żona kuzyna męża rodziły tam w grudniu i nie narzekały ale więcej czytałam jednak gorszych opinii.

Napisane przez My Sweet Little Precious

Pytanko do dziewczyn kawujących:
Ile pijecie kaw dziennie, z ilu łyżeczek?

Piję jedną kawę dziennie, parzoną z 2 płaskich łyżeczek i sporą ilością mleka, jak kawy nie wypiję to nie żyję

Napisane przez My Sweet Little Precious

Mi jeden lekarz powiedział, że jedną kawę dziennie mogę, i piję jedną z plaskiej łyżeczki z dużą ilością mleka, ale czasem jestem taka zamulona, jak dzisiaj na przykład, że mam wielką ochotę na drugą, ale mam jakieś opory...
Drugi lekarz powiedział że kawę w ciąży można, bez obaw.
Myślicie, że jak wypiję drugą taką słabą to ok?

Myślę, że możesz jeśli masz taką potrzebę

Napisane przez silesianna

mam rozstępy z poprzedniej ciąży. w tej mnie oszczędziły i nowego nie mam póki co ani jednego, ale mam na to swoją teorię - po prostu już NIE MA MIEJSCA na nowe

to tak jak u mnie

Napisane przez My Sweet Little Precious

Ja mam wrażenie że już mi niewiele mózgu zostało, a to dopiero pierwsze dziecko Taka głupia jestem w tej ciąży że szok!

Ej...ja chyba naprawdę jestem głupsza w tej ciąży niż w poprzedniej

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez Keithlyn

Begie- dostałam cynk od położnej, że w Tychach pojawił się anestezjolog(podaje zzo) z jedną uwagą że jest do 15.. może się to zmienić.. Ja i tak tam chyba nie chce rodzić chociaż najbliżej

Poniżej wrzucam moje pasy... na komódce będzie stał przewijaczek i przybory do przewijania, jeszcze planuje coś na tę ścianę zrobić ale to już pochwalę sie na końcu jak będzie wszystko stało

No pięknie to wygląda

A skąd jesteś jeśli można wiedzieć?

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Futbolowa

Ja też jeszcze o praniu nie myślę, nawet nie przywieźliśmy jeszcze ubranek, które czekają na nas u teściów. To i tak zajęcie mojego męża, więc niech pierze, kiedy najdzie go ochota a najlepiej jakbyśmy wcześniej kupili jakąś komodę, bo i tak nie byłoby tego gdzie trzymać.

Hehe mój TŻ przyszedł z pracy i w 2 minuty pralkę naprawił powiedział, że on będzie pranie robił

Napisane przez silesianna

o nieeeeeeee, patrz a mi lovela tak straszliwie śmierdziała że nie mogłam wytrzymać! teściowa jak byłam w ciąży z Malwą wsztystkie ciuszki, które jej kupiła, wyprała w loveli i ja potem po 3 razy je płukałam żeby się tego smrodu pozbyć, był dla mnie nie do wytrzymania...

Kurcze a ja kupiłam lovela do kolorowych... no nic teraz to muszę spróbować

Napisane przez Frau Gizela

ja takie dni wolę przespać, żeby nic więcej się nie zepsuło

aby więcej nieszczęść się dziś nie przytrafiło.. to właśnie tak zrobiłam... do łóżka i spać... obudził mnie mój TŻ, pranie zrobione relax ...weszłam tutaj do Was i uśmiałam się dzięki Indra83

[martha330]

Napisane przez Kasia427

Indra rozwaliło mnie to z monetą, że przy trzecim odejmuje sie z kieszonkowego hahaha
Ale tak jest, ja zuuuuupełnie inaczej podchodze do sprawy niz za pierwszym razem..

Martha właśnie mierzyłam po 1,5 h tak jak mi kazala lekarka... także czegos nie rozumiem...

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

A na obiad zjadlam zurek i kotlety w sosie koperkowym z ziemniakami i surówką z kapusty i po 1,5 h miałam 110...

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Martha a staniki kupowałam w sklepie w Kołobrzegu z firmy MaMa by Alles... wcześniej nigdy nie spotkałam się z taką marką...

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

W ogole maja świetne koszule i do karmienia i do szpitala wiec tez sobie zakupię

Kasia a może przy takich wynikach nie ma co się stresować cukrzyca bo po prostu jej nie masz? Widze,ze nie ograniczasz się w jedzeniu, wiec wyniki sa naprawdę super! sama nie wiem, ja w zyciu nie mogłabym zjeść dwudaniowego teraz obiad bo cukier bym miała ze 170 pewnie, nie wiem, strzelam, ze tak by było...

[Frau Gizela]

Napisane przez czekoladka21

Ciuszki poprane samych ubranek byly 4 wsady a mam beben 8kg
plus 3 bebny ktore juz upralam wczesniej(kocyki, rozki, posciel,pieluchy)

ale jednak nie prasuje teraz, zajme sie tym w pazdzierniku

A dzisiaj moja mama odebrala Werka i pani mowila ze uspokoila sie dopiero o 11..... caly czas mowila ze chce do mamy, a jak pani powiedziala ze mamusia jest w pracy to wrzasnela ze nie bo mama jest w domu, moze w tym tkwi problem , ze 2 mce wakacji z mama w domu a teraz rozlaka, juz jej powiedzialam dzisiaj ze w poniedzialek ide do pracy, tatus do pracy a ona do przedszkola, ciekawa jestem czy poskutkuje, pani mowi ze spokojnie mam jej dac czas 2-3 tyg.



Dzisiaj mialam 2 dostawy : drzwi do prysznica , a drugi dostawca przywiozl cala armature , okazalo sie ze jedna umywala ma wade fabryczna, takie wglebienie no i pisalam juz do sklepu zeby wymienili, jak narazie nie odpisuja...

Marysi pani pierwszego dnia powiedziała, że mama jest w pracy to ta jej na to, że nie, jest w domu i podała dokładny adres ;-)

Napisane przez begie13

miałam tak w poprzedniej ciąży



Ja nie mogłam sobie wymarzyć lepszej opieki niż w kolejowym, wiem kto tak pracuje, jak tam jest, więc chciałabym znów tam rodzić a nie rodzić w nieznanym miejscu, no warunki w salach czy wc pozostawiają wiele do życzenia ale nie to jest najważniejsze



U mnie już 120 cm



Dlaczego nie? jest teraz mnóstwo rozwodów ale trzeba myślec pozytywnie
Moi dziadkowie w tym roku 57 lat razem
Wszystkiego dobrego dla rodziców



eh mam nadzieję, bo powoli muszę przyzwyczajać się do myśli, że mój poród w Tychach jest bardzo prawdopodobny
a od kiedy jest ten nowy ordynator, wiesz może?
Co prawda moja koleżanka i żona kuzyna męża rodziły tam w grudniu i nie narzekały ale więcej czytałam jednak gorszych opinii.



Piję jedną kawę dziennie, parzoną z 2 płaskich łyżeczek i sporą ilością mleka, jak kawy nie wypiję to nie żyję



Myślę, że możesz jeśli masz taką potrzebę



to tak jak u mnie



Ej...ja chyba naprawdę jestem głupsza w tej ciąży niż w poprzedniej

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------



No pięknie to wygląda

A skąd jesteś jeśli można wiedzieć?

Ja na tej samej zasadzie właśnie do Bonifratrów chcę iść, bo znam to miejsce i czułam się tam dobrze zaopiekowana

TŻ po pracy był jeszcze na zajęciach z angielskiego a M.już mega za nim tęskniła, siedziała na parapecie i śpiewała: "wracaj do domu przytul mnie, nie siedź w pracy cały dzień"


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Dziewczyny, jeszcze tutaj też są warsztaty. Chyba mogą być fajne:

http://www.swiadomamama.pl/events

[Indra83]

Mój syn też wie, że jestem w domu, bo muszę odpoczywać dużo, żeby dzidziuś nie urodził się za szybko.

Jutro rano zmierzę obwód brzucha z okazji 32tc

[AnetkaIzabell]

99 cm w pasie - 30 tc czy któraś też ma taki mały brzuch... ??
przytyłam ok 7 kg (a dzidzia waży 1,6 kg) to normalne ?

[Indra83]

Anetka, jutro się zmierze na cczo, ale jeszcze niedawno miałam 95 cm. Możesz mieć mały, to podobno nie ma znaczenia

[martha330]

Napisane przez AnetkaIzabell

99 cm w pasie - 30 tc czy któraś też ma taki mały brzuch... ??
przytyłam ok 7 kg (a dzidzia waży 1,6 kg) to normalne ?

u mnie 117cm! 31 tc, przytylam 10 kg, ubylo mi 2,5 kg, wiec mam 7,5 kg na plusie a dzidzia nie wiem ile wazy obecnie...