Mamy styczniowo - lutowe2013 ( XVIII )

[Delicjanka]

Napisane przez hje

Może zupa pomidorowa? U nas ta najlepiej przechodzi...

Ha, jestem młodsza od Ciebie!

Wczoraj jadła dziś nie wiem... chyba jej kupie kebabaoczywiscie zarcik ;p pewnie zrobie znowu pomidorowa;p też zjem.

No mlodsza, mlodsza dziś jechalam obok mojego liceum, chcialabym wrócić na jeden dzień ach, to były czasy ;p

[Debrah]

Ewulka~ przyjrzyj się tej gorączce, może to somatyzacyjne jest, odpowiedz na stres żłobkowy?

[hje]

Napisane przez ewulkaaa

Lady - Ania też odkąd chodzi do żłobka - szalony tydzień - się rozgadała po swojemu i baaardoz mnie to cieszy, może to jakiś krok na przód z naszym mówieniem, bo już sobie wkręcam różne rzeczy, ale powiem szczerze to mówienie po swojemu mnie zdecydowanie podbudowało

Ja też na razie podbudowuję się tym, że Pola mówi po swojemu. Listonosz nasz, którego synek jest z tego samego dnia, co Młoda (z jego żoną rodziłyśmy w tym samym szpitalu) mówił ostatnio, że chłopak już wszystko gada, ale właśnie zanim zaczął, to też nawijał po swojemu. I jak usłyszał Polę, to stwierdził, że niedługo "ruszy". Mam nadzieję, że to nie była tylko wazelina

[Lenova]

Witam

Nawijko, Little,Meneq - łącze się z Wami -nie wiem już jak czasem wytrzymać z Blanką Głównie dlatego mnie nie ma teraz.
Jak znajdziecie sposób to chętnie się dowiem
A oddaałabym dużo za 6 godz nieprzerywanego snu .

Wybaczcie, że tylko tyle ;/

[hje]

Się sfrustrowałam dzisiaj. Na urodzinowy prezent pojechałam sobie do ciucholandu A tam! wyprzedaż, wszystko za pół ceny. I co, tylko dwie tuniki wzięłam, bo to dzień przed nowym towarem i wszystko przebrane A taka okazja

[calawdeszczu]

Napisane przez LadyWhisper

Cała tak, ma kamienie, ale wet powieedzial, że jeszcze nie kwalifikuje si,e do operacji, że szzkoda ją męczyć skoro jeszczse nie jest tak źle, mamy ją obserwować, kiedy przestanie całkiem sikać to od razu na stół a nie wiadomo, czy przeżyje w ogóle

no a to sikanie nie jest spowodowane wlaśnie tymi kamieniami? mój pies sikał z krwią i miał pęcherz tak zajechany, że szok, a kamieni wcale dużo nie było. Lekarz mówił, że jeszcze chwila i by nie przeżył. Jak chcesz to dam Ci strone int. moich weterynarzy i może uda Ci sie z nimi skonsultować. Zawsze lepiej w takich sytuacjach zasiegnąc porady innego weta. Powodzenia!

[hje]

Napisane przez Lenova

Witam

Nawijko, Little,Meneq - łącze się z Wami -nie wiem już jak czasem wytrzymać z Blanką Głównie dlatego mnie nie ma teraz.
Jak znajdziecie sposób to chętnie się dowiem
A oddaałabym dużo za 6 godz nieprzerywanego snu .

Wybaczcie, że tylko tyle ;/

Oj, za nieprzerwany sen też bym wiele dała

[Lenova]

Napisane przez Debrah

Ewulka~ przyjrzyj się tej gorączce, może to somatyzacyjne jest, odpowiedz na stres żłobkowy?

Od razu o tym samym pomyślałam.

[calawdeszczu]

Napisane przez Delicjanka

Wczoraj jadła dziś nie wiem... chyba jej kupie kebabaoczywiscie zarcik ;p pewnie zrobie znowu pomidorowa;p też zjem.

No mlodsza, mlodsza dziś jechalam obok mojego liceum, chcialabym wrócić na jeden dzień ach, to były czasy ;p

u nas też pomidorowa numer one lub rosól. dzisiaj robie naleśniki z serem, moze zje, a jak nie to tez juz nie mam pomysłów na obiady dla niej.

Przytachałam wczoraj z ogrodu dynie z 15 kg ważąca i musze coś z niej zrobić. Macie jakieś sprawdzone przepisy?


ps. u nas kataru ciąg dalszy...

i pytanie, czy któraś z Was miała styczność ze srebrem koloidalnym i stosowała lub stosuje?

[Delicjanka]

Napisane przez hje

Oj, za nieprzerwany sen też bym wiele dała

ja tak samo, u nas na topie jest cyyyycuś! więc jak nie ma w pobliżu cycusia, nie ma snu

[treselle0]

pytały niektóre z Was, co tam u Nas. No i w zasadzie nic aż tak okropnego, ludzie mają gorzej, ale jednak ... otóż na skutek główki mojego dziecia (parokrotnej w ciągu 1,5roku) zostałam pozbawiona zęba 1, co pociągnęło masę komplikacji, a one pociągną masę pieniedzy Na dodatek studia (jeżeli mnie przyjmą) to kolejny mega wydatek, na dodatek, nie mam czasu na przyłożenie się i przypomnienie wszystkiego, więc pewnie będzie lipa (jak mnie w ogóle przyjmą) A odnosząc się do wątku:
Ola mówi tatuś, mamusia

Napisane przez Ifwka

Nie to ze się chwalę czy coś ale szczerzę współczuję, bo moje dziecko to jednak przeważnie aniołek, mam nadzieję że nie doczekam takich czasów jak u WAS. Czasem mnie uderzy w twarz ze śmiechem ale mam wrażenie ze to traktuje jako jakąś zabawę, tupie ze złosci i czasem piszczy ale widze że to i tak nic.

u Nas podobnie i przez to strasznie mi głupio gdy ja się denerwuję i stwarzam problem. Tak jak dzis z soczkiem. Ola chciała sama, a ja nie, bo nie chciałam żeby oblał siebie i otoczenie, zwłaszcza, że dopiero by się uczyła pić ze słomki. No i zamiast dać dziecku troche radości to dałam stres sobie i jej, gderając, żeby uważałablablabla. czemu takie refleksje nie nachodzą człowieka od razu tylko po wszystkim?

[ewulkaaa]

Napisane przez Debrah

Ewulka~ przyjrzyj się tej gorączce, może to somatyzacyjne jest, odpowiedz na stres żłobkowy?

no włąśnie - to samo powiedziała mi siostra. Jedno mnie tylko zastanawia - ty na pewno będziesz znała odpowiedź.

Wydaje mi się, że ja wczoraj nie zdążyłam jej powiedzieć, że jutro idziemy do żłobka - no bo zawsze o tym rozmawiamy przy kolacji (nie chcę jej stresować cały dzień) - mogła to jakoś "wyczuć"? jest to możliwe, że to z powodu żłboka, skoro nie zdążyłam jej powiedzieć?

[elllmi]

hej

małe potworzątko spi, ja ogarnęłam z grubsza bajzel poweekendowy i w sumie mam jeszcze okno umyć, bo już mało co widać, ale straciłam wenę
postanowiłam sobie, że zacznę robić to http://tipsforwomen.pl/spalamy-wakac...ingowy-30-dni/ ciekawe czy wytrwam dłużej niż 2-3 dni na razie zrobiłam 3 części z trenigu pierwszego i jestem zmęczona

Hje, spełnienia marzeń; Insolito, dla Ciebie też spóźnione

Napisane przez LadyWhisper

Z kota zle, w ogole nie korzysta z kuwety i zasikuje nam kanape, w calym mieszkaniu smierdzi jak sie wchodzi na kanapie nie idzie siedziec, cos strasznegojuz nie wiemy co z nia robic, zasypujemy soda i octem a sika i tak, kominek zapachowy dziala u nas 24/dobe bo serio, wytrzymac nie idzie;(

a da się to jakoś leczyć, czy już tak zawsze będzie?

kciuki za Pietraszka

Napisane przez hope01

A! Tż wczoraj kupił mi samochód

jaki?

Napisane przez Debrah

Ami nosi mi ze spacerów żołędzie i wczoraj chodziła po kamyczkach, cieszy mnie to, chociaż mam tych żołędzi już ze 30, chyba ludziki będziemy robić.

wczoraj jak byliśmy na spacerze to właśnie szukałam kasztanów, bo puste skorupki leżały, ale dzieci były szybsze i dla nas nic nie zostało

Napisane przez misiaeel

jeszcze Wam pokażę Hani zabawę z lalkami
https://www.youtube.com/watch?v=l27l...ature=youtu.be

najpierw je wymęczyła, ale potem jest przytulas, więc jest ok i jakie ładne włoski

Napisane przez Ultra81

Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie kciuki i miłe słowa. W tym tygodniu sporo powinno się wyjaśnić. Póki co nie mam nawet umowy przedwstępnej, a już wybierałam tapetę do pokoju Julkowego
http://livingstyle.pl/floral-backgro...-57751632.html
lub
http://livingstyle.pl/pretty-romanti...-42911740.html

czyli wszystko w normie

Napisane przez marsi11

dziewczyny czy to normalne,że Leo nie interesują zabawki? on woli bawić się patykiem,kapselkiem, grać na gitarze, rzucać ziemią w ogrodzie
od dłuższego czasu nie kupuję nic do zabawy poza książeczkami bo wszystko jest na 3 minuty, a na innych rzeczach potradi skupić się naprawdę bardzo długo

nie wiem, czy normalne, ale u nas jest to samo

Napisane przez Debrah

A swoją drogą czy wasze dzieci oprócz typowego "mama tata" używają formy "mami, tati?" Albo "mamiś!" "tatiś"?
Tak śmiesznie, jest normalne "mamo, mama' a tamto jest jakby "mamusiu, tatusiu"

jak Filip zaczął mówić mama/tata, to teściowa nauczyła go zamiast tego mami/tati; teraz już tak nie mówi, zamiast tego mamusia/tatuś; a jak w niego złośnik wstępuje, to jestem mamuna niestety na tatę nie ma podobnego określenia

[Ifwka]

W pracy dzisiaj jakaś zamuła. Nie wiem czy pisałam ale pracuje teraz u nas moja koleżanka ze studiów, fajnie, strasznie się ucieszyłam, miałam nadzieję ze coś więcej sie z tego wykluje. I raz byliśy u niej z Oliwką. I pech chciał że Oliwka pierwszy raz coś zbiła. Moja wina, niedopilnowałam, poszła ii stłukła taki ozodbny wazon i kulę do kompletu, nie mogę sobie wyobrazić nawet jak to strąciła. Koleżanka widać zdenerwowana i smutna, wymksnęło jej się ze to pierwsza rzecz jaką sobie kupiła na mieszkanie. Nie można podobno tego odkupić bo to jakaś limitowana kolekcja były, nie chce przyjąć piewniędzy ode mnie, ja nie chciałabym jej czegoś sama kupowac bo ona ma wszytsko tak dobrane, wypieszczone... Nie wiem co zrobić. Od tamtego wypadku nasze stosunki się wyraźnie ochłodziły

[misiaeel]

hope jaki samochód? brawa dla Tż!

Napisane przez Ultra81

Dziękuję Wam dziewczyny za wszystkie kciuki i miłe słowa. W tym tygodniu sporo powinno się wyjaśnić. Póki co nie mam nawet umowy przedwstępnej, a już wybierałam tapetę do pokoju Julkowego
http://livingstyle.pl/floral-backgro...-57751632.html
lub
http://livingstyle.pl/pretty-romanti...-42911740.html

Miłego dnia, spadam pracować

I jeszcze zdrówka dla chorujących i ulgi dla ząbkujących.


Misia - ale Hania się cudnie bawi!

Debrah - kciuki za usg

obie są cudne

Napisane przez Debrah

Właśnie bo zapomniałam : super się Hania bawi, śliczna jest <3

Kurdę, Ami się zaczęła fajnie bawić Duplo, co chwilkę woła : "mama, popa, Ama sama!" ewnetualnie "Mami!" żebym coś pomogła, ale mamy małą płytkę konstrukcyjną i szybko nie ma miejsca. Czemu gooopia płytka konstrukcyjna wcale nie taka wielka ma kosztować 50 zł no paranoja z tą ceną. Chyba zacznę przegrzebywać all i znajdę używkę.
A swoją drogą czy wasze dzieci oprócz typowego "mama tata" używają formy "mami, tati?" Albo "mamiś!" "tatiś"?
Tak śmiesznie, jest normalne "mamo, mama' a tamto jest jakby "mamusiu, tatusiu"

Małpuje mnie Ami strasznie, wczoraj użyłam do Tż słowa "moment" i Ami teraz ciągle jak ja coś chcę to mi mówi "mement, mement" i chce mi robić "tawę" w kubku moim (mam taki ulubiony)

cudowna
Hania odmienia tatę na tatutś, jak woła to tato, mamo. na mnie woła też mami. jak chciałam żeby powiedziała mamuś czy mamunia to wyszło Jej gamuń

Napisane przez nafiyqa

Podziwiam za wybor miejsca - ja jestem mieszczuch typowy!!

A tapety obie fajne!


Moj ma tak samo, od zawsze
dlatego zabawek mamy pewnie niewiele, bo wszystkie ma w nosie.
Aktualnie dorwal miotle z szafy i zamiata


Potrzebuje chyba wsparcia
Kuba jest od kilku dni tak nieznosny, ze ciezko mi
Dzis np wyrwal listwe w salonie, potem zrzucil wiaderko z malinami i wymazal sie nimi w poblizu swiezo zlozonego prania Wlazi wszedzie, psuje co mu sie podoba i wciaz nie je...
znow wszystko wywala z szafek, takze mamy wieczny burdel wszedzie, bo sprzatanie mu nie w glowie :/
Na moje zakazy lub odwracanie uwagi reaguje glosnym "nieeeeeeeee" i wyciem, a ja juz nie wiem w ktora dziure sie schowac, zeby przetrwac...
Kubus jest bardzo glosnym dzieckiem. Jak nie krzyczy to piszczy albo placze. A ja bym chciala choc chwilke ciszy... Dzis tu juz chcialam wyc razem z nim, a gdzie do konca dnia!

Dodatkowo chyba powoli frustruje mnie siedzenie w domu, a TZ nie chce slyszec o zlobku i nie widzi problemu. Ale to raczej temat na dluzsza wypowiedz

oj współczuję wytrwałości!

Napisane przez ezzo

hej


ellmi ja nie chciałabym zabrzmieć jak niedowiarek i mam nadzieję, że tego tak nie odbierzesz ale jak będziesz miała ochotę to wrzuć nam filmik Fifka jak recytuje wierszyk, może być ten od teściowej po prostu chciałabym usłyszeć takiego małego brzdąca mówiącego tak pełnymi zdaniami.

ja też

Napisane przez nancykenator

dzień dobry

Napisane przez ewulkaaa

DZIEŃ DOBRY!



My wczoraj spędziliśmy cudowny dzień, pojechaliśmy z Anią do krasiejowa i spędziliśmy tam caluśki dzień, ależ się Ania wybawiła, wybiegała itd jak wracaliśmy to juz przysypiała w samochodzie, ale jakoś tak nieswoja była...jak się okazało po powrocie do domu, miała gorączkę 39,5st. Wykąpaliśmy się, juz gorączka była 40,2 mialam wizję szpitala i IP, ale czopek zadziałał i już zaczęła spadać. Dziś rano było 38,3 , więc nie poszłyśmy do żłobka, tylko do lekarza. Ponoć to przez zęby, dziś nic już nie podawałam i gorączka sama przeszła, więc nie wiem co to było jutro mam nadzieję już normalnie pójdziemy, bo nie dość że adapacja nam kiepsko idzie, to jeszcze to

zdrówka

Napisane przez LadyWhisper

chociaż mojej kuzynki synek na roczek poszedł do fryzjera, siadł na fotelu i - pełnym zdaniem!!! Do fryzjerki "psisiedlem do pani ociąć włoski bo mam dzisiaj joczek"

ojaa

Napisane przez hje

Się sfrustrowałam dzisiaj. Na urodzinowy prezent pojechałam sobie do ciucholandu A tam! wyprzedaż, wszystko za pół ceny. I co, tylko dwie tuniki wzięłam, bo to dzień przed nowym towarem i wszystko przebrane A taka okazja

[nafiyqa]

Dzieki dziewczyny za pocieszenie
HJE, takie akcje niestety nie sa od kilku dni, a juz od dluzszego czasu.
Zreszta Kuba od zawsze jest dzieckiem glosnym, halasliwym, intensywnie wyrazajacym swe uczucia, takze u nas ciszy dlugo nie uswiadczysz.

LITTLE u nas tez rekoczyny.
Dzis tak dostalam z glowki w nos, ze mimowolnie sie poplakalam. A syneczek moj wpadl w smiech... Choc potem podszedl i sie przytulil takze bedzie mu odpuszczone

Dzis drzemki jeszcze nie bylo, choc oczka sie same zamykaja. jestem totalnie glodna, ale jak probuje wejsc do kuchni to Kuba od razu w ryk. Takze lezymy sobie na lozku i walczymy w poscieli moze sie zmeczy.

Wybaczcie, ze dzis tak tylko o sobie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elllmi]

Napisane przez meneq

O jak ja Cie rozumiem! Yae tez ma trudny rtap.

no to ja chyba przestanę narzekać na Fifka

Napisane przez ezzo

Wczoraj mnie rozczulił bardzo, bo wracaliśmy autem od teściów, wiec kawał drogi, to nasza bida taka umęczona, ręce w buzi non stop i woła "mama pomoź, mama pomóź" aż mi się łezka w oku zakręciła, i dzisiaj w nocy to samo "mama pomóź"

ellmi ja nie chciałabym zabrzmieć jak niedowiarek i mam nadzieję, że tego tak nie odbierzesz ale jak będziesz miała ochotę to wrzuć nam filmik Fifka jak recytuje wierszyk, może być ten od teściowej po prostu chciałabym usłyszeć takiego małego brzdąca mówiącego tak pełnymi zdaniami.

Napisane przez s i l v e r

ellmi, ja też bym chciała

Napisane przez Debrah

Też bym chciała usłyszeć jak Fifi albo Oliwka mówią bo to na pewno urocze. Ani coraz więcej mówi też i strasznie mnie to jara więc chętnie posłucham.

Napisane przez LadyWhisper

Ellmi ja też miałam prosić o filnik, jestem cieekawa, jak takie maleństwo wygląda gadające

o kurde, chybabym się popłakała

spoko, jak tylko będzie chciał współpracować, to go nagram

Napisane przez Delicjanka

poza tym w weekend spalismy juz w naszym domku, co prawda rozpierdziel niesamowity był, ale jedna noc to co tam, piec jest wiec było cieplo;p prad jest wiec luz. W tym tygodniu koncza ocieplenie poddasza, zostaje tylko łazienka i moge isc mieszkac, bo największy balagan sie posprzata;p a tak w trakcie. Z T. spoko, ale na swoim to jednak na swoim....

a łóżko już macie tam?

Napisane przez ewulkaaa

My wczoraj spędziliśmy cudowny dzień, pojechaliśmy z Anią do krasiejowa i spędziliśmy tam caluśki dzień, ależ się Ania wybawiła, wybiegała itd jak wracaliśmy to juz przysypiała w samochodzie, ale jakoś tak nieswoja była...jak się okazało po powrocie do domu, miała gorączkę 39,5st. Wykąpaliśmy się, juz gorączka była 40,2 mialam wizję szpitala i IP, ale czopek zadziałał i już zaczęła spadać. Dziś rano było 38,3 , więc nie poszłyśmy do żłobka, tylko do lekarza. Ponoć to przez zęby, dziś nic już nie podawałam i gorączka sama przeszła, więc nie wiem co to było jutro mam nadzieję już normalnie pójdziemy, bo nie dość że adapacja nam kiepsko idzie, to jeszcze to

zdrówka dla Ani

Napisane przez treselle0

pytały niektóre z Was, co tam u Nas. No i w zasadzie nic aż tak okropnego, ludzie mają gorzej, ale jednak ... otóż na skutek główki mojego dziecia (parokrotnej w ciągu 1,5roku) zostałam pozbawiona zęba 1, co pociągnęło masę komplikacji, a one pociągną masę pieniedzy

na serio wybiła Ci zęba? niezłą ma moc

Napisane przez misiaeel

Hania odmienia tatę na tatutś, jak woła to tato, mamo. na mnie woła też mami. jak chciałam żeby powiedziała mamuś czy mamunia to wyszło Jej gamuń

[Delicjanka]

Napisane przez elllmi

a łóżko już macie tam?

Nom, naroznik, który sobie kupilismy na wynajętą chatkę

[nancykenator]

Ja sie na temat buntu nie wypowiadam... spotkanie z Debrah uswiadomilo ki,ze mam lekko zlosliwe dziecko ;-)

[Debrah]

Napisane przez ewulkaaa

no włąśnie - to samo powiedziała mi siostra. Jedno mnie tylko zastanawia - ty na pewno będziesz znała odpowiedź.

Wydaje mi się, że ja wczoraj nie zdążyłam jej powiedzieć, że jutro idziemy do żłobka - no bo zawsze o tym rozmawiamy przy kolacji (nie chcę jej stresować cały dzień) - mogła to jakoś "wyczuć"? jest to możliwe, że to z powodu żłboka, skoro nie zdążyłam jej powiedzieć?

Myślę, że zauważyła, że żłobka teraz nie ma ale mimo to funkcjonowała w stresie i lęku przed powrotem...
Martwię się o Was Ewulka, dla mnie to jest do konsultacji z kimś może, może napisałabyś chociaż maila np do Agi Stein? wiadomość na fb , cokolwiek? ona ci nie powie "olać i przeczekać"

Napisane przez nancykenator

Ja sie na temat buntu nie wypowiadam... spotkanie z Debrah uswiadomilo ki,ze mam lekko zlosliwe dziecko ;-)

rozwiń mi to

[nancykenator]

Napisane przez Debrah

Myślę, że zauważyła, że żłobka teraz nie ma ale mimo to funkcjonowała w stresie i lęku przed powrotem...
Martwię się o Was Ewulka, dla mnie to jest do konsultacji z kimś może, może napisałabyś chociaż maila np do Agi Stein? wiadomość na fb , cokolwiek? ona ci nie powie "olać i przeczekać"

rozwiń mi to

Kochana, sama widzialas,jak sie zachowywal. Siedzial grzecznie i tylko jadl

[Debrah]

Napisane przez nancykenator

Kochana, sama widzialas,jak sie zachowywal. Siedzial grzecznie i tylko jadl

No ale przecież nie był u siebie nie czuł się tak bezpiecznie jak w domu z mamą.
Za to widziałaś jaka Ami jest szogun

[hope01]

śpi o kurde już po 15?
Ale mi dzień dzisiaj zleciał ..

Dziewczyny, żeby nie było tak och i ach to pojechał wczoraj po zwykłą mydelniczkę, czyli sławetne Tico Po prostu się na mnie zaczął złościć, że mam prawko od lat prawie 6 a nie jeżdżę samochodem. Ja że się boję długa dupą itp to wypatrzył gdzieś po kryjomu na olx i pojechał. Stwierdził że go dogłębnie popodrabia co tam trzeba i będę mieć, a jak już zacznę jeździć że on będzie widział że jest ok, to mi da vectrę, a sam będzie popierniczał moim do pracy bo nic lepszego do roboty mu nie trza, o

[LadyWhisper]

Coz, odebralam moje dziecko ze zlobka, co sie dowiedzialam??? Po wlozeniu do lozeczka polezal chwile i.....zasnal Spal prawie 2h, zjadl wszystko, kompletnie nie plakal. Czy moge powiedziec, ze rozpiera mnie duma??

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[hope01]

a no i na pewno słyszałyście że kolejne RojalBejbi w drodze

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Coz, odebralam moje dziecko ze zlobka, co sie dowiedzialam??? Po wlozeniu do lozeczka polezal chwile i.....zasnal Spal prawie 2h, zjadl wszystko, kompletnie nie plakal. Czy moge powiedziec, ze rozpiera mnie duma??

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

dla tego 20miesięczniaka

[nancykenator]

Napisane przez Debrah

No ale przecież nie był u siebie nie czuł się tak bezpiecznie jak w domu z mamą.
Za to widziałaś jaka Ami jest szogun

Do tego jak usnal,przeciez on nigdy tak nie zasypia

[mikakrolikowa]

Napisane przez LadyWhisper

Coz, odebralam moje dziecko ze zlobka, co sie dowiedzialam??? Po wlozeniu do lozeczka polezal chwile i.....zasnal Spal prawie 2h, zjadl wszystko, kompletnie nie plakal. Czy moge powiedziec, ze rozpiera mnie duma??

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

Brawa super usnol bez zadnego lulania chyba oddaje Julo do zlobka

[meneq]

deli co jest za roznica miedzy wanna a brodzikiem przy myciu glowy? Moze sprobuj Amelke oswoic z woda: chlapanie, pryskanie, lanie na twarz, wycierac buzie mokrymi rekoma. U nas takie cos poskutkowalo i Yae bez problemu wklada sama glowe pod prysznic a woda leci po wsiem

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez ezzo

Z czego to w takim razie wynika? My jesteśmy nadgorliwe, czy te dzieciaki faktycznie inne?

A dzisiaj w polskim radio w jedynce była jakaś dłuższa audycja o Japonii, ja trafiłam na fragment o wielkości mieszkań, wypowiadał się Polak, który poślubił Japonkę. Mówił o domu i pięknym ogrodzie teściowej, który niestety tsunami zrównało z ziemią.

Chyba i jedno i drugie ;-)
Ciekawa audycja. O klitkach tez mowili?

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez ewulkaaa

DZIEŃ DOBRY!





Ultra - piękne te tapety i gratulacje wyboru domu!



Debrah - co do jedzenia to chleb je normalnie, bułkę odrywa co do zdrobnień to...eheeem...najpeirw musimy zacząć mówić



Marsi - u nas też zabawki to zło, woli biegać, skakać, turlać się, kręcić i wszystkie zabawy wybagające ruchu. Ostatnio na smacerze w trójkę bawiliśmy się w berka



Lady - współczuję problemów z kotem, bardzo to musi być uciążliwe ja miałam kiedyś kota domowego (dalej żyje, tylko po przeprowadzce na wieś wybrał wolność, za cholere nie chciał wejść do domu, no to go zostawiłam bo coś tam miałam zrobić, no a on sobie znalazł miejsce, położył się spać i od tamtej pory nie wchodzi do domu w ogóle :noniewiem) no ale jak go dostałam to miał zapalenie jelit, miał taką biegunkę że WSZYSTKO w domu było w wiadomo czym, a jak śmierdział



Little - oby jutro były to jakieś porządne oferty, u mnie nadal cisze





My wczoraj spędziliśmy cudowny dzień, pojechaliśmy z Anią do krasiejowa i spędziliśmy tam caluśki dzień, ależ się Ania wybawiła, wybiegała itd jak wracaliśmy to juz przysypiała w samochodzie, ale jakoś tak nieswoja była...jak się okazało po powrocie do domu, miała gorączkę 39,5st. Wykąpaliśmy się, juz gorączka była 40,2 mialam wizję szpitala i IP, ale czopek zadziałał i już zaczęła spadać. Dziś rano było 38,3 , więc nie poszłyśmy do żłobka, tylko do lekarza. Ponoć to przez zęby, dziś nic już nie podawałam i gorączka sama przeszła, więc nie wiem co to było jutro mam nadzieję już normalnie pójdziemy, bo nie dość że adapacja nam kiepsko idzie, to jeszcze to

Ze zmeczenia?

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez iffonka7

A mogłabyś rozwinąć swoją myśl dalej. Co cukier miał by z tym wspólnego? W sumie to kto wie czy nie zaczeło się to od momentu kiedy nasi sąsiedzi niemcy przyjechlali na urlop. Sąsiadka ciągle podała mu jakieś czekoladki przez płot a mi bardziej ja mówiłam że Bartek nie je czekalady to ona mu częście dawała.

Nadmiar cukru ze slodyczy, sokow i owocow przy jednoczesnym niedoborze tluszczy (podajesz maslo, oliwe, ser zolty, tluszcz z miesa?) powoduje biegunke.

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez calawdeszczu

u nas też pomidorowa numer one lub rosól. dzisiaj robie naleśniki z serem, moze zje, a jak nie to tez juz nie mam pomysłów na obiady dla niej.



Przytachałam wczoraj z ogrodu dynie z 15 kg ważąca i musze coś z niej zrobić. Macie jakieś sprawdzone przepisy?





ps. u nas kataru ciąg dalszy...



i pytanie, czy któraś z Was miała styczność ze srebrem koloidalnym i stosowała lub stosuje?

Racuchy z dynia i jablkiem. U nas dzis na obiad byly, deli ;-)

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez nancykenator

Kochana, sama widzialas,jak sie zachowywal. Siedzial grzecznie i tylko jadl

Dzieci na wynos sa "grzeczniejsze" ;-)

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

debrahdzieki za tytuly, zajrze do nich

[Debrah]

Meneq : mnzc

[Delicjanka]

Napisane przez meneq

deli co jest za roznica miedzy wanna a brodzikiem przy myciu glowy? Moze sprobuj Amelke oswoic z woda: chlapanie, pryskanie, lanie na twarz, wycierac buzie mokrymi rekoma. U nas takie cos poskutkowalo i Yae bez problemu wklada sama glowe pod prysznic a woda leci po wsiem

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Duża róznica, bo wcześniej kąpałam się z Amelką i jak przychodziło do płukania włosów to ją brałam na ręce do siebie i tak odchylałam głowę do tyłu a tu mi cięzko. Zreszta, jak wchodzi do brodzika to już jest krzyk.