Marcowe Mamy 2015 cz. 2

[smv]

Napisane przez RaDaMa

Dziewczyny zastanawiałyście się nad zdeponowaniem krwi pępowinowej w PBKM? Bo ja konsultowałam z TŻ i powiedział, ze ejstem nienormalna

Czyli ze co to znaczy? Heh

[niunia_ona]

Napisane przez RaDaMa

Osobiście nie brałabym laktatora elektrycxznego chyba, że to medela swing.
W pierwszej ciąży kupiłam elektryczny po okazji i był do jako, ze mieliśmy problemy z kp i laktator u mnie chodził kilka razy dziennie to poczułam wielka ulgę po przestaiweniu się na ręcznego aventa.. Bez porównania..


Dziewczyny zastanawiałyście się nad zdeponowaniem krwi pępowinowej w PBKM? Bo ja konsultowałam z TŻ i powiedział, ze ejstem nienormalna

Ja jeszcze nad tym nie myślałam. Ale jak mam komuś pomóc to czemu mam być na nie. Myślę że oddam. Ale to jeszcze trochę czasu by przemyśleć.

[rosiek]

Napisane przez luzna25

Jeśli będę rodzić siłami natury to mój mąż powiedział, że on nie chce być przy porodzie. Ja go nie naciskam, bo sama jeszcze nie jestem przekonana czy, aż tak by mi zależało żeby był tam i patrzył już na tą właściwą akcję porodową, bo oczywiście przy skurczach to nie mam nic przeciwko jego obecności
Ale bardziej prawdopodobna wersja jest taka, że czeka mnie cesarka, a tam raczej nikt go nie wpuści

A mnie od dwóch dni na chusteczce przy wycieraniu nosa pojawia się krew! Ale to podobno normalne na tym etapie ciąży

A w ogóle to dzisiaj się zdenerwowałam rano! W poniedziałek zamówiłam sobie adapter do pasów, bo za tydzień wyjeżdżamy do Niemiec, a dzisiaj dostałam e-mail ze sklepu, że opóźniona dostawa i zrealizują zamówienie do 14 dni Ahh zła przez to jestem
To się Wam trochę pożaliłam

Gin mówiła mi, że mogą się zdarzyć krwawienia z nosa i dziąseł, niestety doświadczam obu :/

Napisane przez olasia

no wlasnie! Ja to nawet nie wiedzialam, ze moge sobie oplacic polozna i sie dziwilam czemu ona przychodzi do mnie raz na godzine. Sama bym chyba oszalala na tej sali. Lekarz pojawil sie tylko na poczatku i na koncu juz przy partych. Tym razem wykupie polozna na 100%

Słyszałam o opłaceniu położnej, ale nie orientuję się w kosztach takiej imprezy. Wiecie jakie są przeciętne widełki?

Ledwie przetrwałam dzisiaj godzinną podróż busem do domu rodzinnego, nawrót choroby lokomocyjnej jest dla mnie straszny ale dziwne, że nie mam tego problemu w samochodzie ani w samolocie, tylko w busach/autokarach :<
Ale za to czeka mnie teraz tydzień relaksu, bez gotowania, mogę leżeć i czytać całymi dniami

[niunia_ona]

Stwierdzam dziś ze dzisiejszy dzień ze ciąża to choroba bo leżę jak placek. Kiedyś taka aktywna a dziś zwloki he he
Oglądam na Tlc porodowka

[RaDaMa]

Napisane przez smv

Czyli ze co to znaczy? Heh

https://www.pbkm.pl

Napisane przez niunia_ona

Ja jeszcze nad tym nie myślałam. Ale jak mam komuś pomóc to czemu mam być na nie. Myślę że oddam. Ale to jeszcze trochę czasu by przemyśleć.

Z tego co wiem, to na publiczne oddanie na razie nie ma co liczyć bo nikt nie chce dać na to kasy
Chodzi mi raczej o prywatne..

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

A i zapomniałam, witamy się w 17 tc

[marta24171]

Napisane przez nouvelle2

pyszota!

To też będzie mój pierwszy poród, więc w sumie do końca nie wiem jak to będzie wyglądało, ale wyobrażam to sobie tak, że tż nie musi koniecznie patrzeć przecież na te wszystkie 'flaki' i mnie od środka, że tak powiem Może stać przy mojej głowie A w pierwszej fazie porodu nic takiego obrzydliwego nie ma, przynajmniej tak mi się wydaje A że dziecko jak się rodzi, oblepione jest tym śluzem i wygląda nie za fajnie, no to cóż... nikt nie mówił, że będzie jak w reklamie I ja myślę, że o tym też trzeba tż uprzedzić, żeby nie doznał szoku. My razem dużo oglądamy takich programów, które realistycznie pokazują porody i myślę, że to tż przygotuje na to, jak taki poród może wyglądać

Masz rację, faceci zazwyczaj przy porodach stoją przy głowie, mojego to nawet do toalety nie chcieli puścić, bo jak by wracał to akurat miał by widok na wszystko. A tym że dziecko wychodzi w tym śluzie się nie przejmuj, moja mała była dosyć czysta, bo położna zanim ją mi położyła to powycierała ją troszeczkę, ale coś tam pozostało ale mi to nie przeszkadzało całowałam ją bo to jest najpiękniejsza chwila- aż mi się łezka zakręciła jak sobie przypomnę ten moment i tak bardzo się cieszę że kolejna taka chwila przede mną.

[emily863]

Napisane przez nusiekowa

Mam dwa typy:
1) Kamińskiego (jedna koleżanka rodziła tam 3 dzieci I sama jest lekarzem -doradzała że tam, druga koleżanka też ostatnio rodziła tam I bardzo chwaliła opieke po) . sama chodze do lekarza do poradni właśnie w szpitalu na kamińskiego wiec chyba zostane przy tym wyborze. Minusem jest to ,ze bardzo jest oblegany ostatnio (ze wzgledu ze przejął pacjentki z innego remontowanego szpitala)-ale moze do marca już będzie lużniej
2) szpital w Oleśnicy. Znowu namiary mam od koleżanki która 2 tyg temu rodziła swoje pierwsze dziecko I bardzo chwaliła: oddziały nie byłe przepełnione, położne super,opieka super.

Zamierzam pojechać I obejrzeć I jeden I drugi oddział położniczy. Ale to sa moje dwa typy.

Ta moja koleżanka lekarka ona mi dużo naoopowiadała o innych szpitalach I lekarzach I stwierdziłam ze bede sie opierac na zdaniu tych co już maja doświadczenie na tym polu

Fajnie że piszesz pozytywną opinie na temat Oleśnicy. Ja mieszkam 200 m od tego szpitala. Do tej pory widziałam tylko izbę przyjęć, która wygląda ok i chirurgię (obskurna) jak mąż po wycięciu wyrostka tam leżał. Szkoda tylko, że nie mają ZZO. To jest pewien minus. We Wrocławiu pewnie wszędzie jest. Jednak też myślałam o tym, że w mniejszym mieście oddział nie będzie przepełniony i przez to opieka może być lepsza.

[Tepsa]

Napisane przez RaDaMa

[/COLOR]A i zapomniałam, witamy się w 17 tc

heheh witamy, witamy

[JoaMro]

Napisane przez RaDaMa

https://www.pbkm.pl


Z tego co wiem, to na publiczne oddanie na razie nie ma co liczyć bo nikt nie chce dać na to kasy
Chodzi mi raczej o prywatne..

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

A i zapomniałam, witamy się w 17 tc

Podobno możliwość jest, ale dość ograniczona http://krewpepowinowa.pl/banki_publiczne.html

Ja też się zastanawiam. Tak się składa, że jest to niejako pochodna moich zainteresowań zawodowych ;p Najbardziej zainteresowana byłabym właśnie takim bankiem publicznym, bo ryzyko (szansa), że ta krew będzie przydatna mojemu dziecku jest na szczęście mała. Ale z drugiej strony jakby się jednak (tfu, tfu) okazało, że by się przydała a ja jej nie pobrałam, mimo, że o tym myślałam... ech... No nic. Myślę, że mój mąż by sie zgodził, bo on wychodzi z założenia, że i tak w kwestiach medycznych ostatnie słowo należy do mnie... Jeszcze pomyślę

[mon9]

Napisane przez emily863

Dzisiaj warsztaty Mamo to ja we Wrocławiu. Do zobaczenia przyszłe mamy Czytałam na jakimś blogu pozytywną recenzje pisaną przez dziewczynę z Sosnowca.

czy na takich warsztatach dają jakieś kupony zniżkowe np na wózki? dajcie znać bo coś mi się obiło o uszy że ktoś dostawał

Napisane przez mama d

Widziałam temat partnera przy porodzie i myślę, że to co Wam napisze może Wam pomóc.
Wiadomo, że poród to nic powabnego i facet musi być tego świadomy.
My przygotowaliśmy się jak na wolne: "DAMY RADĘ!"
Bo kiedy kobieta leży w bólach a położna krąży pomiędzy kilkoma rodzącymi nie zawsze jest przy tobie kiedy coś cię zaniepokoi.
Wg mnie i moich doświadczeń facet jest potrzebny do:
1) wołanie położnej, że coś jest nie tak
2) informowanie położnych, że chcesz zmienić pozycje, wyjść z wanny itp
3) podaje wodę a uwierzcie pić się chce nieobadanie!!
4) pomaga przenieść się na łóżko, pójść do toalety
5) podczas wejścia do szpitala to nie wygląda jak na filmach, ze sadzają cię na wózku i gnają na porodówkę, tylko zadają milion pytań o pierwszą miesiączkę, o wagę, o uczulenia, o imie/nazwisko... to wszystko załatwiał TŻ bo ja wtedy wymiotowałam :-/
6) nosi akcesoria do porodu - podkłady i po - podpaski, majtki, świeża koszula itp.

ja tak jak i za pierwszym razem nie pozwolę abym była z tym sama bo wiem, ze to nie wykonalne a nie chce czuć się zaniedbana i zdana na łaskę że ktoś akurat będzie przechodził.

Jedna z Wam pytała o szkołę rodzenia - to chyba nie ma reguły ale jak odbywałam szkołę po nowym roku (rodziłam w lutym) to byłam jedynym wielorybem - inne laseczki to ledwie brzuszek miały

moje znajome i koleżanki potwierdziły to co wyzej napisalas, ktos musi byc na miejscu "na posyłki "

Napisane przez luzna25

Jeśli będę rodzić siłami natury to mój mąż powiedział, że on nie chce być przy porodzie. Ja go nie naciskam, bo sama jeszcze nie jestem przekonana czy, aż tak by mi zależało żeby był tam i patrzył już na tą właściwą akcję porodową, bo oczywiście przy skurczach to nie mam nic przeciwko jego obecności
Ale bardziej prawdopodobna wersja jest taka, że czeka mnie cesarka, a tam raczej nikt go nie wpuści

A mnie od dwóch dni na chusteczce przy wycieraniu nosa pojawia się krew! Ale to podobno normalne na tym etapie ciąży

A w ogóle to dzisiaj się zdenerwowałam rano! W poniedziałek zamówiłam sobie adapter do pasów, bo za tydzień wyjeżdżamy do Niemiec, a dzisiaj dostałam e-mail ze sklepu, że opóźniona dostawa i zrealizują zamówienie do 14 dni Ahh zła przez to jestem
To się Wam trochę pożaliłam

tez mam kawalki krwi rano jak wycieram nos, ale nei sa to duze ilosci

Napisane przez crystal25

Mamusie pomozecie mi z moim dylematem?
Znalazlam laktator elektryczny ktory kosztuje w normalnej cenie 250 zl okolo, a obok mnie jest sklep z rtv agd uzywana, i tam go znalazlam za 100 zl dokladnie taki sam sprawdzalam w internecie firme itd. Powinnam go brac?
Napewno chce kp, jesli nie bede miec problemow z mlekiem, i moj TZ, wiem ze bedzie wstawac do malenstwa, i je karmic. Takze w przyszlosci napewno bysmy mysleli nad zakupem, z drugiej strony jest wczesnie na taki zakup ale cena kusi, i to, ze wyglada jak nie uzywany.

ja nei kupuje wczesniej, taka rzecz mozna kupic jak bedzie potrzebna, moja siostra miala na poczatku szpitalny mo maly nie chcial jesc z piersi, a nastepnego dnia kupili swoj



jest tu ktoś z Warszawy? gdzie chcecie rodzić? ja myślałam o Inflanckiej

[marta24171]

Ja wpadłam się tylko przywitać, przeczytałam dwie strony ale tak dużo piszecie,że na więcej nie mam czasu-wieczorkiem nadrobię. Ja rano byłam na pobraniu krwi i jakaś kiepska była ta laborantka bo mi tak pobrała że mam siniaka teraz gotuje zupkę pieczarkową i o 14.30 lecę na zebranie do córci do szkoły.
Miłego dzionka Wam życzę i tak pięknej pogody jak u mnie

[asiulek8]

Ja też bym pobrała. Nie pamiętam jak to z kosztami rocznymi jest. W mojej rodzinie teraz pobierali, ale zapłacili do 18 roku życia dziecka wszystko z góry, więc jest wtedy jakiś rabat...

[bozena_87]

Napisane przez RaDaMa

Osobiście nie brałabym laktatora elektrycxznego chyba, że to medela swing.
W pierwszej ciąży kupiłam elektryczny po okazji i był do jako, ze mieliśmy problemy z kp i laktator u mnie chodził kilka razy dziennie to poczułam wielka ulgę po przestaiweniu się na ręcznego aventa.. Bez porównania..


Dziewczyny zastanawiałyście się nad zdeponowaniem krwi pępowinowej w PBKM? Bo ja konsultowałam z TŻ i powiedział, ze ejstem nienormalna

My już o tym rozmawialiśmy i mąż jest jak najbardziej za tym. Tylko jeszcze nie orientowaliśmy się w cenach , jeżeli któraś wie ile może to rocznie kosztować to bardzo proszę o informację .

[JoaMro]

Napisane przez asiulek8

Ja też bym pobrała. Nie pamiętam jak to z kosztami rocznymi jest. W mojej rodzinie teraz pobierali, ale zapłacili do 18 roku życia dziecka wszystko z góry, więc jest wtedy jakiś rabat...

Ty masz o tyle dobrze, że jesteś jak widzę z Warszawy, to masz więcej możliwości Polecam się zapoznać dokładnie z tą metodą, ja już się tym interesowałam dawno temu i potem nie aktualizowałam za bardzo wiedzy, ale z tego co pamiętam na 18 lat to nie ma co kupować usługi. Tej krwi jest mało i wystarcza dla dziecka mniej więcej do 10 roku życia, potem takie dziecko jest za duże. Można zrobić niby taki mix, że podaje się troche własnej i jakieś inne komórki macierzyste od dawcy, ale nie wiem na ile jest to praktykowane, bo teoretycznie komórki macierzyste z dwóch różnych źródeł moga się zwalczać.

A drugą sprawa jest jeszcze typ choroby jaką się chce wyleczyć tymi komórkami. W najpopularniejszej białaczce jak już się robi przeszczep to też jest to kontrowersyjne, czy używać "własnych" komórek maicerzystych. Zakłada się, ze mogą mieć ten sam defekt genetyczny. Wtedy zwykle przeszczepia się na krzyż od rodzeństwa. Więc dla własnych dzieci, to chyba najlepiej przechowywać do momentu kiedy najmłodsze skończy 10 lat. I tu by się przydał bank państwowy, bo to czego my nie wykorzystamy moze być bardzo przydatne komuś obcemu...

Ale to są wiadomości nabyte kilka lat temu, może teraz już się zmieniły zalecenia...

[RaDaMa]

Napisane przez JoaMro

Podobno możliwość jest, ale dość ograniczona http://krewpepowinowa.pl/banki_publiczne.html

Teoretycznie możliwość jest, ale raczej marne szanse się załapać. Z tego co słyszłąma na wykładzie w tym temacie to w tamtym roku był 1 dzień kiedy można było oddać do państwowego, a szanse na urodzenie takiego dnia dość małe

Napisane przez JoaMro

Ty masz o tyle dobrze, że jesteś jak widzę z Warszawy, to masz więcej możliwości Polecam się zapoznać dokładnie z tą metodą, ja już się tym interesowałam dawno temu i potem nie aktualizowałam za bardzo wiedzy, ale z tego co pamiętam na 18 lat to nie ma co kupować usługi. Tej krwi jest mało i wystarcza dla dziecka mniej więcej do 10 roku życia, potem takie dziecko jest za duże. Można zrobić niby taki mix, że podaje się troche własnej i jakieś inne komórki macierzyste od dawcy, ale nie wiem na ile jest to praktykowane, bo teoretycznie komórki macierzyste z dwóch różnych źródeł moga się zwalczać.

A drugą sprawa jest jeszcze typ choroby jaką się chce wyleczyć tymi komórkami. W najpopularniejszej białaczce jak już się robi przeszczep to też jest to kontrowersyjne, czy używać "własnych" komórek maicerzystych. Zakłada się, ze mogą mieć ten sam defekt genetyczny. Wtedy zwykle przeszczepia się na krzyż od rodzeństwa. Więc dla własnych dzieci, to chyba najlepiej przechowywać do momentu kiedy najmłodsze skończy 10 lat. I tu by się przydał bank państwowy, bo to czego my nie wykorzystamy moze być bardzo przydatne komuś obcemu...

Ale to są wiadomości nabyte kilka lat temu, może teraz już się zmieniły zalecenia...

Też tak słyszałam jak byłam w ciąży z synem, a teraz znów poszerzyli usłygę o pobranie krwi z łożyska i kawałka sznura pępowiny. I właśnie nic nie było o ograniczeniach wiekowych/masowych.

[JoaMro]

A w poprzedniej ciąży pobierałaś?

[olasia]

Ja potwierdzam, ze laktator avent jest skuteczny ale na poczatku moze sir wydawac, ze nie daje rady. Ja nie wiem co bym bez niego zrobila. Cyce jak donice, twarde i gorace od mleka ale to tez nastepuje kilka dni po porodzie.
Ja tez nie mam mozliwosci kupic takich rzeczy na miejscu i sumie.musze byc zabezpieczona bo jak nagle cos potrzeba to kaplica... wiekszosc rzeczy pewnie bede i tak zamawiac.( bo mimo, ze mam synka to 95% rzeczy sie pozbylismy)

[kalola89]

Co do tematu usg 4D. Moim zdaniem teraz się nie "opłaca": jeśli któraś jest ciekawa, mogę wieczorem wrzucić zdjęcia synka z takiego usg, robiłam w 21 tc. Przy drugim dziecku tez na pewno zrobię, ale poczekam do 30-35 tygodniu.

Mój mężu bardzo chciał rodzić ze mną, ale w szpitalu mnie z lekka mówiąc wyciulali. Rodziłam w grudniu, akurat w ten dzień mieli pracowniczą wigilię. Sala do porodu rodzinnego to w sumie dwie sale, pierwsza na 1 etap porodu- piłki, sofy, stolik, tv i te sprawy a druga to już na sam poród. I okazało się, że właśnie w tej pierwszej sali mieli rozłożone stoliki i catering. Pół porodu słyszałam jak położne chwalą sobie pierogi i barszcz. Zabrały mi telefon, nie mogłam zadzwonić do mężna. He heh zrobiłby armagedon na porodówce jakby wiedział, dlaczego nie mógł być ze mną. Już po wszystkim przyszedł do mnie mój ginekolog to się poskarżyłam że fajnie że przedkładają barszcz nad mój poród itp. A że jest ordynatorem oddziału to się zebrało położnym. Szkoda tylko, że po czasie.

Tym razem, gdy zapyta mnie czy rodzę z mężem, od razu powiem, że jeżeli znowu będą problemy to zmieniam szpital. Najwyżej wypiszę się na własne żądanie. Daleko do następnego szpitala nie mam. A co na pewno, to mąż będzie siedział ze mną od samego przyjęcia na oddział

[crystal25]

Nie kupilam laktatora , faktycznie macie racje, kupie na ostatnia chwile, nie pali sie, przejrze opinie i wtedy wybierzemy z TZ.
W zamian troche o siebie zadbalam, i kupilam kilka kosmetykow, i farbe do wlosow a teraz zabieram sie za nadrabianie tego co napisalyscie dzis

[RaDaMa]

Napisane przez JoaMro

A w poprzedniej ciąży pobierałaś?

Właśnie nie, bo ten krótki termin przydatności mnie zniechęcił. Teraz przy tym sznurze pępowiny niby każdemu z rodziny można pomóc bo nie musi być zgodności czy jakoś tak więc dodatkowa zaleta..

[Lila_17]

Hej, któraś z Was pytała ile kosztuje "położna". Ja akurat z samej Warszawy nie jestem, ale się orientuje jest to koszt około 1500 zł w stolicy, gdzie np w szpitalu Św. Rodziny wynajęcie położnej jest zupełnie jawne i nawet paragon się dostaje. W Kielcach koleżanka płaciła 1000zł, a rodziła w marcu tylko tego roku

[lejdi_aga13]

Napisane przez crystal25

Mamusie pomozecie mi z moim dylematem?
Znalazlam laktator elektryczny ktory kosztuje w normalnej cenie 250 zl okolo, a obok mnie jest sklep z rtv agd uzywana, i tam go znalazlam za 100 zl dokladnie taki sam sprawdzalam w internecie firme itd. Powinnam go brac?
Napewno chce kp, jesli nie bede miec problemow z mlekiem, i moj TZ, wiem ze bedzie wstawac do malenstwa, i je karmic. Takze w przyszlosci napewno bysmy mysleli nad zakupem, z drugiej strony jest wczesnie na taki zakup ale cena kusi, i to, ze wyglada jak nie uzywany.

ja mam reczny z tomme tippe i srednio polecam.


mam detektor i znalazłam tetno a nawet na maksa jak sie da słychac ruchy(tak jak w ktg <3)

[Magiusa]

Napisane przez RaDaMa

Osobiście nie brałabym laktatora elektrycxznego chyba, że to medela swing.
W pierwszej ciąży kupiłam elektryczny po okazji i był do jako, ze mieliśmy problemy z kp i laktator u mnie chodził kilka razy dziennie to poczułam wielka ulgę po przestaiweniu się na ręcznego aventa.. Bez porównania..


Dziewczyny zastanawiałyście się nad zdeponowaniem krwi pępowinowej w PBKM? Bo ja konsultowałam z TŻ i powiedział, ze ejstem nienormalna

Ja mam i laktator reczny i elektryczny. Obu uzywalam i oba mi sie przydaly.

Co do krwii pepowinowej to zastanawialam sie nad tym przy pierwszym dziecku ale jednak stwierdzilismy ze nie i teraz tez raczwj nie bedziemy z tego korzystali.

Napisane przez rosiek

Gin mówiła mi, że mogą się zdarzyć krwawienia z nosa i dziąseł, niestety doświadczam obu :/



Słyszałam o opłaceniu położnej, ale nie orientuję się w kosztach takiej imprezy. Wiecie jakie są przeciętne widełki?

Ledwie przetrwałam dzisiaj godzinną podróż busem do domu rodzinnego, nawrót choroby lokomocyjnej jest dla mnie straszny ale dziwne, że nie mam tego problemu w samochodzie ani w samolocie, tylko w busach/autokarach :<
Ale za to czeka mnie teraz tydzień relaksu, bez gotowania, mogę leżeć i czytać całymi dniami

Ja mialam przy porodzie ( poza TZ) prywatna polozna i w 2013 byl to koszt miedzy 700-1000 w Poznaniu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lila_17]

Napisane przez lejdi_aga13

ja mam reczny z tomme tippe i srednio polecam.


mam detektor i znalazłam tetno a nawet na maksa jak sie da słychac ruchy(tak jak w ktg <3)

Ale fajnie

[crystal25]

Napisane przez lejdi_aga13

ja mam reczny z tomme tippe i srednio polecam.


mam detektor i znalazłam tetno a nawet na maksa jak sie da słychac ruchy(tak jak w ktg <3)

Pieknie, jest posluchac wlasne malenstwo
myslalam tez nad tym tomme tippe, znalazlam go na stronie internetowej smyka. Dobrze ze tego nie kupilam, i na spokojnie poczytam opinie, i zdecydujemy jak juz bedzie czas na to


O co chodzi z prywatna polozna? i zzo to jest znieczulenie za ktore w Pl trzeba placic Ja nie bede placic za nie, ale fakt nie mieszkam w PL, tylko ze ja myslalam ze kazda kobieta moze go miec jesli poprosi w trakcie porodu w Polsce tez.

[lesyeux]

Napisane przez gosiaczek221

Witam się i ja w nowym dniu
ja mam dziś dodatkową robotę, kot nasikał nam do łóżka i mam fuuuuure prania a że mamy 3 sztuki to nie wiem który

to ja się pochwalę, ostatnio jak wróciłam z zakupów, zostawiłam otwarte drzwi od auta, a po co ma się tam tak nagrzewać. wieczorem, poszłam pozamykałam drzwi, bo już wilgoć szła/ wieczór. Z rana odsłaniam rolety, patrzę a w aucie kocisko!!!!! ja pierd...... nie chcę mówić, co narobił bo nie wypada!! obecnie w aucie nie mam tylnej kanapy! i tez mam dylemat, co tu robić.

Napisane przez nouvelle2

Generalnie trzeba pamiętać o tym, że do porodu rodzinnego wcale nie musi iść z Wami mąż/ojciec dziecka Z moją siostrą rodziła moja mama i znakomicie się spisała, bo kontrolowała wszystko i opanowała personel (siedemnastoletnia rodząca nie budzi szacunku wśród położnych/lekarzy). Także można iść z mamą/siostrą/przyjaciółką, co też jest wartościowe ze względu na to, że one wiedzą "z czym to się je" Ja zamierzam wziąć tż, ale jeżeli akurat go nie będzie (pracuje za granicą i zamierza na cały marzec wziąć wolne, no ale różne są sytuacje) to idę rodzić z mamą

też tak sądzę, mój tż pracuje w kopalni, i jak okaże się, ze coś zaczyna się już dziać, dzwonię do mamy do niego niestety nie dodzwonię się, bo tam nie ma zasięgu. Jedynie napisze mu sms, ze jadę na porodówkę

Napisane przez RaDaMa

Osobiście nie brałabym laktatora elektrycxznego chyba, że to medela swing.
W pierwszej ciąży kupiłam elektryczny po okazji i był do jako, ze mieliśmy problemy z kp i laktator u mnie chodził kilka razy dziennie to poczułam wielka ulgę po przestaiweniu się na ręcznego aventa.. Bez porównania..

Jaka jest różnica między elektr. a ręcznym, w obsłudze to wiem, ale że ręcznym szybciej odciągnę mleko?? widziałam, jak moja siostra odciąga elektrycznym to idzie tak powoli, ze naprawdę szybciej to bym wycisnęła ręką

Napisane przez lejdi_aga13

mam detektor i znalazłam tetno a nawet na maksa jak sie da słychac ruchy(tak jak w ktg <3)

a ja gdzieś słyszałam, że stetoskopem, tez można słyszeć bicie serca dziecka tańsza impreza, ok. 35 zł bez wysyłki na allegro, może się skusze ale trzeba mieć szczęście , nie każdemu się to uda....

[kalola89]

Ja mam laktator ręczny z aventa. Polecam, chociaż nie mam porównania z elektrycznym. Z tego co rozmawiałam z koleżanką, która taki używała elektryczny z aventa to ściąga w sumie tak jak ręcznie tyle że mniej ręce bolą ale za to więcej szumu.

[aneta_s13]

Też miałam przy chłopakach ręczny z Aventu i przydawał się już w szpitalu. Polecam.

[ewka5891]

Napisane przez lesyeux

to ja się pochwalę, ostatnio jak wróciłam z zakupów, zostawiłam otwarte drzwi od auta, a po co ma się tam tak nagrzewać. wieczorem, poszłam pozamykałam drzwi, bo już wilgoć szła/ wieczór. Z rana odsłaniam rolety, patrzę a w aucie kocisko!!!!! ja pierd...... nie chcę mówić, co narobił bo nie wypada!! obecnie w aucie nie mam tylnej kanapy! i tez mam dylemat, co tu robić.

Jaka jest różnica między elektr. a ręcznym, w obsłudze to wiem, ale że ręcznym szybciej odciągnę mleko?? widziałam, jak moja siostra odciąga elektrycznym to idzie tak powoli, ze naprawdę szybciej to bym wycisnęła ręką


a ja gdzieś słyszałam, że stetoskopem, tez można słyszeć bicie serca dziecka tańsza impreza, ok. 35 zł bez wysyłki na allegro, może się skusze ale trzeba mieć szczęście , nie każdemu się to uda....

Współczuje problemu ze sprzątaniem auta, wkurzylabym sie na maxa.

W poprzedniej ciazy w okolicy 30tc próbowałam posłuchać serca stetoskopem, porażka dla mnie, pol godziny szukania i nic. Nie nadaje sie do tego


Lejdi Aga super ze możesz juz słuchać bicia serca

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Tez miałam laktatora ręczny avent, był spoko. Uzywalam go przy zastojach i na początku jak musiałam jechać dalej i chciałam mieć mleko w pogotowiu.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Ale mnie wkurza czasami ta autokorekta w telefonie takie sloea mi wymyśla, ze masakra!

[EdithS]

Musiałam strzelić sobie drzemkę, spałam jak zabita

ja nie mam doświadczenia z laktatorem, także czas pokaże.

Ja bym historii z ani jednym kotem nie przeżyła, bo jestem uczulona na kocią sierść