Gorrrące i pikantne rozmówki przy robótkach odcinek 26!

[kalina1984]

Tylko że jak faktycznie tak będzie to ja będę musiała dziewczynie oddać pieniądze, normalnie uduszę tych bandytów

[jola2243]

Uuu to niedobrze

[SilverAguti]

dzień dobry skoro dziś narzekamy, to powiem tylko, że bardzo ale to baaardzo chce mi się iść na ten zlot wykluczonych społecznie

Basia sam polecony bez priorytetu, to przykładowo z Gdańska do mnie (110km) idzie 3 dni a listowe w trackingu mają właśnie tylko datę nadania, a później dopiero jest "przekazano do doręczenia", nic po drodze się tam nie pokazuje. więc może przy dobrych wiatrach dziś lubi jutro Twój polecony dotrze.

[aga__tka]

Napisane przez kalina1984

Tylko że jak faktycznie tak będzie to ja będę musiała dziewczynie oddać pieniądze, normalnie uduszę tych bandytów

no ale jak nie doszło to i tak chyba nic nie pomoże z tą kasą? niezależnie co się wydarzyło?

[kalina1984]

No nic nie pomoże, jeszcze liczę na to że dotrze, ale czas doręczenia to chyba przegięcie jest a ja wysyłałam do Płocka

[SlonecznikB]

Witam, ale narzekacie. Proponuję aby jedną osobę wyznaczyć do narzekania, po co wszystkie mamy się dołować. Przedstawicielka niech narzeka ile chce i za wszystkie

U nas piękne słoneczko i cieplutko, zaraz wybieram sie do centrum, może jakieś zakupy typu buty, spodnie poczynię.

Wczoraj byłam na cmentarzu trochę porządku zrobić. Wszystkie groby mam koło siebie i są pod olbrzymim dębem. Sprzątając tony żołędzi, 3 duże worki wytachałam, myślałam o Agatce, gdyby przyjechała na żołędzie to może by trochę pomogła . Podobno w tym roku jest urodzaj na żołędzie, tak jak owoce, w jednym roku są, w następnym małe ilości. Nie pamiętam kiedy takie ilości zbierałam i wynosiłam, może ktoś przede mną to robił a mnie resztki pozostawały.

[gagatu]

Basiu, żołędzi mam dosyć, jeszcze nawet nie dokończyłam tego, co chcę z nich zrobić. Ale powiedzmy, że półprodukty mam gotowe. Więc co najwyżej mogłabym Ci pomóc wynieść na śmietnik te z cmentarza

Nawlekam nawlekam i końca nie widać. A sobie ustaliłam, że jak nawlekę, to będzie przerwa na kawę. Chyba prędzej zasnę

[kalina1984]

Dalej mi zimno, chyba ja zostanę nadworną marudą
Ale widzę że Agatka tez jest dobra w te klocki

[little_ola]

Napisane przez kalina1984

Dalej mi zimno, chyba ja zostanę nadworną marudą

Mi dzisiaj tez jest bardzo zimno, a jeszcze nawet z domu nie wyszlam :/

[babydelfi]

ja mam w miarę dobry humor i tak jak pisałam dziś nie narzekam


ciasto na pizzę rośnie, grzybki przygotowane, sos pomidorowy zrobiony, kurczak podsmażony
do tego wyrasta ciasto na placek drożdżowy


a w szkole u Filipa nadal nieciekawie , dziś ten łobuzujący chłopiec próbował poddusić innego kolegę, to już przestaje być tylko głupimi wygłupami, a zaczyna robić się na serio niebezpieczne, chyba będziemy musieli, my rodzice iść, na rozmowę do dyrektora

[gagatu]

Napisane przez kalina1984

Dalej mi zimno, chyba ja zostanę nadworną marudą
Ale widzę że Agatka tez jest dobra w te klocki

O tak, to mi bardzo dobrze wychodzi

Skończyłam nawlekać, teraz kawka

[kalina1984]

U nas przez godzinę może grzali czyli pompa cudownie kupiona, ale chyba stwierdzili, że skoro na zewnątrz ciepło to nie ma sensu grzać. Tyle że mury wyziębione i ogólnie szału nie ma.

[aga__tka]

Napisane przez babydelfi

ja mam w miarę dobry humor i tak jak pisałam dziś nie narzekam


ciasto na pizzę rośnie, grzybki przygotowane, sos pomidorowy zrobiony, kurczak podsmażony
do tego wyrasta ciasto na placek drożdżowy


a w szkole u Filipa nadal nieciekawie , dziś ten łobuzujący chłopiec próbował poddusić innego kolegę, to już przestaje być tylko głupimi wygłupami, a zaczyna robić się na serio niebezpieczne, chyba będziemy musieli, my rodzice iść, na rozmowę do dyrektora

a w zerówce go nie było? tzn. tego chłopca?
ciekawe czemu on taki jest, pewnie w domu nie bardzo, bo normalnie dzieci się tak nie zachowują
a dyrektora znasz, to nie będzie problemu

[cocci]

no jestem po pracy, ale tak po prawdzie, to zaraz lecę, bo termin mam, a jeszcze muszę Marzenę i Natalkę odebrać. Zupkę już wstawiłam, to będzie jak znalazł, jak wrócimy.

Ja ponarzekam n aco innego - pisałam wczoraj, ze jeszcze odczuwam ten wyjazd i ciagle chodzę zmęczona i niedospana. Tak mi oczy leciały, że położyliśmy się z R do łóżka równo z dziećmi w okolicach 21ej. Mi przed 22ą zaczęło się odpływać i zasypiałam z błogą myślą, że się w końcu wyśpię. I co? i o pierwszej obudziłam się wyspana, oczy jak 5zł z rybakiem i ni chu chu zasnąć nie mogłam. Dopiero po 3 godz czytania mnie zmogło i.... oczywiście znowu jestem niedospana i zmęczona nie muszę pisać, że mi się nic nie chce, nie?

[martikaj]

Hejka U nas ciepelko i piękna pogoda aż żyć się chce


Kasiu, ale dziadownia, jak można tak starszą osobę potraktować, naciągacze

Napisane przez AnnaOstapiuk

Aga_tka widziałaś takie smoczki? U mojej by nie przeszło, bo nie ciągała w ogóle smoka, no ale pomysł ciekawy...
http://www.supermamy.pl/wozeczek/442...cie-MAMOM.html

fajny smoczek, a takie widziałyście?

[little_ola]

Zrobilam sobie ciasto w mikrofali, w duzym kubku I cale zjadlam

[babydelfi]

Aga ten chłopiec jest już z nimi od 3-latków w przedszkolu
i z nim od zawsze są problemy , nie wiem czy pamiętacie, czy pisałam , ale w zeszłym roku Filip przez kilka dni nie chciał chodzić do zerówki, bo kolega mu powiedział, że przyniesie nóż i go zabije i to był ten sam chłopiec
faktem jest że on pochodzi z rodziny patologicznej niestety , mają już nałożonego kuratora, ich matka to niezły przypadek
ten chłopiec latem sam o 23 w nocy chodzi po wsi!!!!!!
w 5-latkach i do zerówki on już sam chodził!!!
no nóż się w kieszeni otwiera

mam pizzę komu??
jedna z kurczakiem, pieczarkami i papryką czerwoną, a druga z szynką i pieczarkami, do tego obowiązkowo sos czosnkowy

[SlonecznikB]

Napisane przez little_ola

Mi dzisiaj tez jest bardzo zimno, a jeszcze nawet z domu nie wyszlam :/

Iwonka mnie w mieszkaniu było ciepło, a jak wyszłam to się prawie ugotowałam. piękna letnia pogoda.

Napisane przez kalina1984

U nas przez godzinę może grzali czyli pompa cudownie kupiona, ale chyba stwierdzili, że skoro na zewnątrz ciepło to nie ma sensu grzać. Tyle że mury wyziębione i ogólnie szału nie ma.

Basiu jak u nas zaczęli grzać, najpóźniej na osiedlu - jak zwykle, to pierwszy dzień było jeszcze zimno, drugi też jeszcze chłodny, dopiero na trzeci dzień wszystko się nagrzało.
Ja mieszkam na parterze a w dodatku szczytowe mieszkanie, kiedyś norma zimą to 17st. Teraz jest ok, staram się aby więcej jak 21 nie było, bo przyzwyczaiłam się do zimnego wychowu.

[AnnaOstapiuk]

Dzień dobry, komu porannej kawki? Ja dopiero pierwszą kawę piję.
Rano jak wyprawiłam Natalię na 8-mą to znów się położyłam do Oliwii, bo nie dałam rady chodzić, jakaś taka niedorobiona wstałam.
Obudziłyśmy się o 11 i nie muszę chyba mówić, że wstałam z łóżka w jeszcze gorszej kondycji.

Ale trzeba się było zmobilizować, bo był wyjazd do Pupy kochanej. Więc szybkie śniadanko i do miasta.
W Pupie oprócz standardowego podpisu zostałam przemaglowana specjalna ankietą, w której sprawdzano mój atopień aktywności zawodowej. Dostałam 3 stopień, jako że wychowując dziecko nie mogę na razie podjąć pracy i jej nie szukam, ale nie chcę tym samym wyskoczyć z rynku i trzymam ręke na pulsie
W grudniu mam jeszcze jeden przymusowy podpis, a potem, jak powiedziała miła pani(naprawdę sympatyczna), nie będą mnie nękać przez długi czas, właśnie ze względu na ten 3 stopień.
Jeśli sama zdecyduję, ze chcę już starać się o pracę, to wtedy mam się zgłosić, zmienią mi stopień i POMOGĄ... tiaaa... jak zapytałam, jakie są szanse na zatrudnienie, to na dzień dzisiejszy są tylko dwie firmy, jedna produkująca ciastka, druga przetwarzająca drób, obie maja system 3-zmianowy z najniższą pensją.
Bardzo no kurczę dziękuję....
Ale wizytę uważam za bardzo kulturalną, z jakimś sensownym podejściem do mnie.

Potem lekarz. Kontrola Oliwii po antybiotyku i mała już jest zdrowiutka.
Za to ja kaszlę nadal, żadnej poprawy. Zwróciłam po raz kolejny uwage na to, że kaszel męczy mnie codziennie od ok 5 lat!
A miałam już rtg klatki, badał mnie laryngolog (podejrzenie refluksu) i alergolog (inhalator i inne pierdoły).
Nic nie pomogło.
Płuca mam czyste, oskrzela zdaje się też, dostałam po raz kolejny skier na rtg (od razu zrobiłam, jutro wynik i opis), i mam kolejny raz iśćd o laryngologa. Według lekarki to musi być coś z krtanią, zwłaszcza, że ja też czuję, ze ten mój kaszel własnie gdzieś w tchawicy ma swoje początki, ew na styku z oskrzelami, bo czuję tam zawsze taki zimny ból - inaczej go nazwać nie umiem.

Dodatkowo wzięłam w końcu skierowanie do neurologa w związku z migreną. Czas zacząć to intensywniej badać i leczyć, bo to już nie przelewki.

W pon mam zamiar jechać do przychodni i załatwić i neurologa i laryng, bo obaj przyjmują w tym samym miejscu i do obu trzeba wystać w kolejce, rej od rana.

No cóż, poczytałam Wasze narzekania, a ja dziś dość pozytywnie wszystko załatwiłam, więc nie mam na co się skarżyc.
No chyba że na to, że mi za szybko kawa z kubka zniknęła, czuję niedosyt i chyba zrobię drugą

A tak w ogóle to u mnie dziś upalnie, można w krótkim rękawku chodzic Cudna pogoda

No to macie co czytać

[mirosek]

Basiu, ja kiedyś polecony do stolicy wysłałam i szedł 13 dni Twój ma jeszcze duuuużo czasu żeby doszedł

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

a jak chciałam złożyć reklamację to pani mi powiedziała, że do 14 dni roboczych muszę czekać

[AnnaOstapiuk]

Ja już się nauczyłam, że polecony to tylko priorytet. Niewiele drożej, a przynajmniej jest szansa, ze w miarę szybko dojdzie

[aga__tka]

Napisane przez martikaj

Hejka U nas ciepelko i piękna pogoda aż żyć się chce


Kasiu, ale dziadownia, jak można tak starszą osobę potraktować, naciągacze



fajny smoczek, a takie widziałyście?

okropne

Napisane przez babydelfi

Aga ten chłopiec jest już z nimi od 3-latków w przedszkolu
i z nim od zawsze są problemy , nie wiem czy pamiętacie, czy pisałam , ale w zeszłym roku Filip przez kilka dni nie chciał chodzić do zerówki, bo kolega mu powiedział, że przyniesie nóż i go zabije i to był ten sam chłopiec
faktem jest że on pochodzi z rodziny patologicznej niestety , mają już nałożonego kuratora, ich matka to niezły przypadek
ten chłopiec latem sam o 23 w nocy chodzi po wsi!!!!!!
w 5-latkach i do zerówki on już sam chodził!!!
no nóż się w kieszeni otwiera

mam pizzę komu??
jedna z kurczakiem, pieczarkami i papryką czerwoną, a druga z szynką i pieczarkami, do tego obowiązkowo sos czosnkowy

jak teraz napisałaś to mi się przypomniało....
biedne dzieciaki.. ja miałam w klasie takiego chłopaka od 5 do 8 klasy i oprócz tego że był naprawdę bardzo wesoły to masakra... kuratora już miał w tamtym okresie, więc się w miarę pilnował, ale poza tym tragedia...

[kalina1984]

Uprzątnęłam prawie ogródek, prawie bo niby mały a mnóstwo roboty, jeszcze elektrownia nam dodała bo dzisiaj ścinali czubki drzew przy słupach i nam świerka przycięli. No ale nie mam siły na pocięcie tego, Skosiłam trawę i obcięłam uschnięte rośliny.

A mojego listu dalej nie ma na miejscu.

[rudasek]

Jeśli jest ku temu okazja , to i ja ponarzekam , a więc, wyhodowałam na własnej wątrobie piękny kamień , a on teraz robi wszystko żeby się ze mną rozstać Od tygodnia mnie męczy, oczywiście nie mam szczepień na wzw, bo po co W jeden dzień po receptę na szczepionkę, następny po skierowanie do gabinetu zabiegowego , bo jaśnie doktor nie daje od razu. Po dwie godziny w kolejce za każdym razem, w przyszłym tygodniu apiać. Jedyna nadzieja, że jak mnie koleżanka w pracy jeszcze raz tak wkurzy jak dzisiaj , to jest szansa, że go wypluję. W domu mam wnuki z Poznania i siostrę , które je pilnuje. Maluchy z Bobrówka są w soboty i niedzielę , bo rodzice postanowili kształcić się, o, nie dodałam psa. Fajny sajgon mam od tygodnia, czytam Was , ale na pisanie sił brakuje.

[SilverAguti]

wróciłam ze spotkania organizacyjnego dla wykluczonych społecznie pierwsze zdanie, jakie powiedziała do nas królewna brzmiało "i co ja mam z wami zrobić?", bo do końca przyszłego tygodnia wszystkich musi gdzieś powysyłać, a nikt z nas się (według niej) nie angażuje i nigdzie nie chodził o staż pytać. no aż mnie szarpnęło, przecież gdyby ktoś miał gdzieś chody, to już dawno by tam pracował, jak sądzę ale lepiej przecież zrobić projekt dla 60 osób, a później dla 20% na hura gdzieś miejsca szukać, ja tego nie ogarniam. w efekcie 4 osoby skierowała na rozmowę do szkoły podstawowej na pracownika biurowego (w tym mnie), gdzie jest tylko jedno miejsce wole, a później wielce się zadumała, co będzie z tymi, których nie przyjmą. no kpina jakaś

[little_ola]

Graziu

[aga__tka]

Napisane przez rudasek

Jeśli jest ku temu okazja , to i ja ponarzekam , a więc, wyhodowałam na własnej wątrobie piękny kamień , a on teraz robi wszystko żeby się ze mną rozstać Od tygodnia mnie męczy, oczywiście nie mam szczepień na wzw, bo po co W jeden dzień po receptę na szczepionkę, następny po skierowanie do gabinetu zabiegowego , bo jaśnie doktor nie daje od razu. Po dwie godziny w kolejce za każdym razem, w przyszłym tygodniu apiać. Jedyna nadzieja, że jak mnie koleżanka w pracy jeszcze raz tak wkurzy jak dzisiaj , to jest szansa, że go wypluję. W domu mam wnuki z Poznania i siostrę , które je pilnuje. Maluchy z Bobrówka są w soboty i niedzielę , bo rodzice postanowili kształcić się, o, nie dodałam psa. Fajny sajgon mam od tygodnia, czytam Was , ale na pisanie sił brakuje.

Asia: a oni muszą te staże Wam dać? czy wystarczy że udokumentują że intensywnie szukali?

[gagatu]

Grażynko, ale Ci się nazbierało. Zdrówka i sił na to wszystko życzę

Asia, a w tym banku żywności byłaś na rozmowie? Bo nie pamiętam.

[jola2243]

Graziu
Asiu, no nieźle, chyba ten projekt nie do końca przemyślany
A mnie mój młody tak wk...ł że szkoda słów, nie mam siły na jego matmę

[kalina1984]

Grażynko zdrówka przede wszystkim i siły do tego całego bałaganu
Asiu a oni to nie powinni zacząć od tego czy będą mieli gdzie wysłać ludzi na staż tylko od jakichś niedorzecznych szkoleń i spotkań za które pewnie płaci unia?