Ile dzisiaj zjadłam ? :) II

[(:Iza:)]

agosek - w poscie chyba 711, italinkaa napisala ze strączkowe mozna jesc maja malo kcal bo tylko 36 w 100g wiec mylse ze nie zgrzeszylam hyhy a co do warzyw i owocow to staram sie jest jak najwiecej, ale jakos mi nie idzie jutro sie bardziej przyłoże, i moze faktycznie powinnam jakies owoce podjesc zaraz sprawdze ktore maja niski IG i jutro jak bede wracac z silowni kupie

[bjut]

eh. wiem, że dziś zjadłam trochę za mało, ale naprawdę nie mam na nic ochoty. a po plasterku szynki wieczorem naprawdę czuję się lepiej niż np. po jabłku.
zjadłam nektarynkę i jeszcze piję dużo wody: i zwykłej i smakowej. a smakowa też ma kalorie.

mm... mleko + płatki... mleko chamuje spalanie tłuszczu, więc nie polecam. dietetyk mojej młodszej siostry, kiedy była na diecie powiedział, że jeżeli chce jeść płatki to z jogurtem naturalnym.
od lutego do maja byłam na diecie 1000kcal i schudłam 12kg. i wtedy jadłam b. pełne 1000kcal. teraz przestałam i przez cały lipiec nie mogę wrócić do diety. ciągle podjadałam. ale teraz się uparłam. chciałam dziś zrobić sobie jednodniową głodówkę, albo zjeść tylko śniadanie, IIśniadanie i obiad, ale nie wyszło. niemartwcie się, bo do anorektyczek się zaliczać raczej nie będę. w ten weekend byłam tak o na mazurach z rodzicami, żeby odwiedzić siostrę na obozie harcerskim i ciągle się obżerałam. udało mi się przytyć 2kg i nie mogę sobie wybaczyć. teraz przy 170 ważę 63kg, tak na marginesie. i szczerze mówiąc, gdyby ktoś podstawił mi o dwudziestejtrzeciej paczkę chipsów czy inny zakazany owoc zjadłabym go bez myślenia o kaloriach)
i od kiedy schudłam 12kg przytyłam 3kg. przez wieczorne podjadanie właśnie, bo w dzień za dużo nie jem. więc trzymać za mnie kciuki, bo teraz moja chwila prawdy będzie) tzn. próba niejedzenia już niczego dziś.
pozdrawiam i dziękuję Ci Agosek, że się o mnie martwisz;* to miłe...


a jutro na obiad zamierzam zjeść pierś z kurczaka i warzywa. bo mi koleżanka dziś smaku narobiła)

[Agosek]

bjut-uspokoilaś mnie

[Ather]

Napisane przez Agosek

Iza-z tego ile sama się zdążyłam nauczyć z tego wątku mogę powiedzieć, że strączkowe na redukcji nie za bardzo, poza tym brakuje warzyw i owoców

Napisane przez (:Iza:)

agosek - w poscie chyba 711, italinkaa napisala ze strączkowe mozna jesc maja malo kcal bo tylko 36 w 100g wiec mylse ze nie zgrzeszylam hyhy a co do warzyw i owocow to staram sie jest jak najwiecej, ale jakos mi nie idzie jutro sie bardziej przyłoże, i moze faktycznie powinnam jakies owoce podjesc zaraz sprawdze ktore maja niski IG i jutro jak bede wracac z silowni kupie

Tak jak Agosek napisała, ogólnie na redukcji należy unikać strączkowych. Wyjątkiem jest zielona fasolka szparagowa.

A reszta niestety out, chociaż czasami jak Ci się zdarzy takowe zjeśc to przecież świat się nie zawali

A co do owoców - z tymi też z umiarem na redukcji, najlepiej do godziny 16. No i nie kilogramami
Wszystko jest ładnie opisane w podwieszonych wątkach w dietetyce.

[italiaanka]

Dużo zależy od osoby.... Jeśli chudniecie jedząc strączkowe - nie ma powodów do wyrzucania. Generalnie są nie polecane, profilaktycznie można nie jeść ew. malutki dodatek... Jedni chudną jedząc węgle, inni muszą je ograniczać - nie ma złotej recepty dla wszystkich.

Napisane przez (:Iza:)

italiaanko - na ktorejs z pierwszych stron podalam moj przykladowy jadlospis, dzieki Twoim uwagom, przez jakis czas stopniowo zwiększalam ilosc kcal i stralam sie dostarczac organizmowi wszystkich potrzebnych skladnikow jednak nadal nie wiem, czy odżywiam sie w miarę dobrze, wiec podam moj dzisiejszy jadlospis

jestem na redukcji

1)polędwica sopocka+pieczywo razowe - nie wiem ile było tej polędwicy, ale pewnie nie 100g, dlatego za mało białka, brak warzyw.
2)kalarepka ( wiem, wiem warzywo to nie posilek, ale to byla raczej przekąska ) - przekąska przekąską, ale białko musi być.
3)jajecznica na odrobince maselka - brak warzyw. Z ilu jajek ta jajecznica?
4)2 kromki razowego pieczywa + serek topiony - serek topiony - out, brak buałka, brak warzyw
5)fasolka + kurczak - dodać zdrowych tłuszczy
6)serek wiejski

6 posiłków - b dobrze, ale... nie ma prawie wcale warzyw, białka także pewnie za mało (ale przypuszczać tylko mogę, za mało danych) i nie licząc jajek - brak zdrowych tłuszczy - koniecznie włączyć.
Łącznie wyszlo mi okolo 900 kcal - czy to ciągle za malo?

prosze poradź mi co zmienic

Iza - mało, dużo - pojęcie względne. Oblicz swoje zapotrzebowanie - będziesz wiedzieć. Jednak 900kcal z tym pytaniem "ciągle za mało" wygląda przerażająco. Sądząc po tym co piszesz jadłaś mniej... staraj się zwiększać ilość kalorii, tak by dojść do ok. 10-20% ujemnego bilansu od swojego zapotrzebowania... (jeśli redukcja) i...

Skup się na poprawnym komponowaniu posiłków, a nie liczeniu kalorii

[bjut]

Agosek - cieszę się;-)

jeżeli ktoś je te płatki Fitness to niech pamięta, że są ciężkie! i, np. 100kcal to b. mało. ja jadłam je na IIśniadanie z jabłkiem/kiwi czy jakimś innym owocem. tylko nie bananem lub winogronami, bo to prawdziwe bomby kaloryczne.

[CzarnyElf]

U

Sniadanie-jogurt jagodowy+grejfrut
2 sniadanie:brzoskwinia + kilka krakersow bez cukru
Lunch-2 kanapki z chuda wedlina,jablko-skusilam sie takze na mala paczke M&M w pracy.
Obiado-kolacja-Salatka(dziki losos z puszki,zielona papryka,czerwona cebula,pomidor,czarne oliwki,1 lyzeczka oliwy z oliwek,kilka kropel cytryny,sol pieprz)+ ciemne pieczywo.

Na deser chyba zjem muesli z jogurtem albo loda.

Oprocz tego jak zwykle 5 szklanek wody i cherbata z zytryna.

[Ather]

Napisane przez italiaanka

Dużo zależy od osoby.... Jeśli chudniecie jedząc strączkowe - nie ma powodów do wyrzucania. Generalnie są nie polecane, profilaktycznie można nie jeść ew. malutki dodatek... Jedni chudną jedząc węgle, inni muszą je ograniczać - nie ma złotej recepty dla wszystkich.

Rozumiem.
Jednak zawsze mnie zastanawiało - dlaczego rośliny strączkowe 'utrudniają' zrzucanie kilogramów ?

Napisane przez bjut

jeżeli ktoś je te płatki Fitness to niech pamięta, że są ciężkie! i, np. 100kcal to b. mało. ja jadłam je na IIśniadanie z jabłkiem/kiwi czy jakimś innym owocem. tylko nie bananem lub winogronami, bo to prawdziwe bomby kaloryczne.

czy z bananem czy z winogronami - te płatki same w sobie to bomby kaloryczne, gdyż zawierają ogromne ilości cukru i pochodnych. Fitness to one są... tylko z nazwy.

[dolare]

jak ja Wam zazdroszcze , że możecie tak sobie przebierać w jedzonku
u mnie ciągle angielszczyzna...- człowiek docenia jedzonko z Polski siedząc tutaj...
ostatnio zostałam uznana za Angoli za dziwaczkę, bo nie zamawiam jedzenia w firmowej kantynie tylko noszę jedzenie z domu, pije niegazowaną wodę i jem owocki (wiem.. w nich też chemia, bo w ogóle a)nie gniją, b) są nieskazitelnie piękne....).
Jakoś nie przeszłaby mi przez gardło ani ta mdła pseudopomidorowa fasolka, jajecznica rozmamłana na mega ilości tłuszczu, ociekający tłuszczem bekon, jajka sadzone, smażone pieczarki, wstrętnie obleśne kiełbaski, placki pseudoziemniaczane, kaszanka, frytki w bułce polane octem itp.........
dla mnie to profanacja jedzenia
spróbujcie sobie to wyobrazić (wszystko) na jednym talerzu.......
obok postawić puszkę coli
to ich standardowy posiłek a) o 8. rano i o 19. wieczorem!!!!
chce do Polski !!

u mnie dziś z jedzeniem podobnie jak wczoraj.............

[201801220933]

Napisane przez Agosek

"niusia"-ja bym się nie przyczepiła pewnie, gdyby mnie nie przeraziła wizja niewielkiej ilości tego co jesz...
niezdrowe podejście do jedzenia mówisz? hmmm ja zauważam raczej, że niezdrowe podejście do jedzenia to ja miałam... a teraz próbuję jakoś z tym walczyć, m. in. dzięki tym radom italiaanki czy pingwinka przestałam np. utożsamiać jadłospis redukcyjny z maksymalnym ograniczeniem jedzenia, zaczęłam myśleć o tym, że jednak mojemu organizmowi potrzeba co nieco do odpowiedniego funkcjonowania
cały czas się uczę, pewne rzeczy przemóc mi trudno, ale próbuję... nie jestem superrygorystyczna w przestrzeganiu zasad-staram się jedynie wykorzystać je, żeby niejako "zmądrzeć"

jednego dnia jjem mało, drugiego dużo i jakoś żyję (i to juz od jakiś 16 lat), a wyniki badań krwi, stan włosów, skóry i paznkoci a także samopoczucie mam wzorowe..

Napisane przez Ather

no bez przesady. prawidłowo skomponowac sobie 5 posiłków dziennie to góra 10 minut (chodzi o 'plany'). A kalorii nikt Ci nie każe liczyć. Jednak ułożenie zdrowego i pełnowartościowego posiłku to już co innego.


nawet na redukcji nie rezygnuje się ze wszystkiego, jedynie ogranicza się spożycie tego danego produktu, bo z reguły udaremnia on zrealizowanie swojego celu.

zmuszanie się do jedzenia czegoś co ma białko ? czy chcesz czy nie - biało i tak MUSISZ jeść. Od Ciebie zależy z jakich produktow je dostarczysz. Nikt nie każe na siłe Ci jeść np. twarogu. Ale to nie znaczy że w ogóle masz odstawić produkty bogate w białko. Musisz znaleźć alternatywę.


może ? teoretycznie ?
no proszę Cię.
OK, nie odpowiadają Ci zasady 10 PŻ - nie musisz się do nich stosować. Ale w nich nie ma nic teoretycznego i podlegającego wątpliwości (jeśli chodzi o to czy org. na tych zasadach dostanie 'co trzeba').


10 PŻ nie jest jakimś chorym wymysłem niedoświadczonego człowieka, więc ja bym była spokojna o to czy są to zdrowe zasady.
I ano... nie wiesz wszystkiego. Nikt nie wie, ale na szczęscie są ludzie o większej wiedzy na ten temat.


nikt Ci nie broni. Byle były to normalne ilości...


słuchać swojego organizmu - czyt. głodzić się lub jeść śladowe ilości jedzenia ?
To ja bym miała gdzieś 'taki organizm' ^^ i zaczęła jeść z głową.

to samo co do poprzedniej wypowiedzi...a białko jjem z pewnością, tlyko ze nie pilnuję tego tak rygorystycznie, nie robi mi większej różnicy czy będzie to 1,5g na kg ciała czy 2g - tak postępuje większośc ludzi i o dziwo na zły stan zdrowia nie narzekają..

Napisane przez italiaanka

"niusia",

Ather ci już bardzo mądrze odpisała, ja tylko dokończę temat piramidy... powiedz mi, gdzie 10PŻ jest niezdrowe (konkrety poproszę )? Przede wszystkim: Wszystko zależy którą piramidę weźmiesz pod uwagę: starą (1992r. podajże), czy nową (2005r ?). Badania idą do przodu i wiele głoszonych wcześniej prawd teraz można do kosza wyrzucić (choćby te o jedzeniu tłuszczów: "nie jest tłuszczów, będziesz tłusty" o właściwościach pozytytnych choćby omega3 chyba nie trzeba pisać).

Wklejam 3 piramidy: starą, nową i Berardiego...

Po drugie: Piramida Berardiego też została uznana przez USDA Jeśli znasz dobrze angielski mogę podrzucić Ci link, gdzie jest więcej na temat tej piramidy (wskazówki, porady, dokładny opis itp.)

Żadna z tych piramid ostatnią nie jest. Jw. badania ciągle są prowadzone, wiemy coraz więcej...

I na koniec: to nie jest mój wymysł z tym 10PŻ, fanatyczką nie jestem. Biorąc pod uwagę tylko Polskie strony: polecane jest na sfd, czy ss... poleca to także Pingwinek, a jak wiemy jest dietetyczką Wystarczy trochę poczytać o Berardim, żeby zobaczyć, że jest to człowiek wykształcony i z doświadczeniem.

ps. uwaga do Twojego jadłospisu - za urozmaicony jadłospis uznaje się ten, który ma choć jedną rzecz z danej grupy. Czy u Ciebie tak jest (nawet wybierając tą starą piramidę)? Nie, więc o czym tutaj dyskutować

konkretów ci nie podam bo nie mam wiedzy żeby wdawac się w dyskusję o tym która dieta lepsza, porpostu wydaję mi się że ta dieta nie nadaję się dla każdego - ludize nie mają czasu na treningi, nie maja pieniędzy na wymyślanie sobie urozmaiconych źródeł białka i zdrowych tłuszczy lub najzwyczajniej nie maja na to czasu, a moim zdaniem dobra dieta to taka która może zastosować każdy
a mój jadłospis jednego dnia wygąda jepiej a innego gorzej,
może poprostu mam inne podejście do jedzenia, a jadłospisu nie traktuje jako czegoś tak waznego itd. co nie znaczy też że zawsze jjem tak mało, czasem mam ochotę na komponowanie posiłków a czasem chce coś zjesc bo po prostu mi smakuje..tak samo jak czasem mam apetyt a czasem nie
a co do różnych diet, różni "wykształceni i z doświadczeniem" ludzie ukaldają diety, i jedne okazują się dobre a drugie złe, więc wykształcenie raczej nie przesądza o tym, że ktoś będzie dobry w swoim fachu..to tyle ode mnie

[venus in furs]

Wracam po przerwie. Do tej pory, przez 3 tygodnie, schudłam 4 kilo. W międzyczasie miałam okres, więc wolę liczyć jako 3 stracone kilogramy

Dziś, redukcja ofkors:

Sniadanie: sałatka z puszki tunczyka, pomidora, papryki, malosolnego i oliwek. Jabłko.

IIsniadanie-koktajl DietaFit, jako posilek po treningu siłowym. Ma, moim zdaniem dobrą proporcję weglowodanów i białka. Ja nie dam za bardzo rady jeść po wysiłku, dlatego popróbuję tego.

Obiad: 3 kawałki pieczonego w folii schabu z fitupem do mięs, sałatka z pomidorów, cebuli i oliwek, jabłko. Na deser, w ramach grzechu-pół bułki kajzerki. Ależ była pyszna..

Podwieczorek-mama właśnie robi śledzie w czosnku, więc wiadomo

Kolacja-wiejski, mam już do niego stosunek niemalże miłosny Ja i serek tugewer: olłejs end forewer

[(:Iza:)]

italianko - a jakie zdrowe tłuszcze powinnam jeść? jak odróznic je od tych niezdrowych? i czemu serek topiony odpada? myślałam, że to wlasnie zdrowy tłuszcz?
a jeśli nie serek topiony to co powiesz na rama creme bonjour jogurtowy z wasa na śniadanko? moze byc?

o a teraz mi sie jeszcze przypomnialo, czy śmietankowy twaróg ( 50 % tluszczu ) w takich foliowych opakowaniach ( mam nadzieje, że wiecie o jaki mi chodzi ) jest bardzo kaloryczny? bo na opakowaniu niestety nie podali... czy mogę sobie go zjeść np na śniadanko?

[Agosek]

venus-its lajk low for de fyrst sajt

[Kaza86]

Dziewczyny, a co zrobic jesli sie straaaasznie objadlo? Przerwac diete? Jesc mniej?

[Ather]

Napisane przez (:Iza:)

o a teraz mi sie jeszcze przypomnialo, czy śmietankowy twaróg ( 50 % tluszczu ) w takicg foliowych opakowaniach ( mam nadzieje, że wiesz o jaki mi chodzi ) jest bardzo kaloryczny? bo na opakowaniu niestety nie podali... czy mogę sobie go zjeść np na śniadanko?

1 g tłuszczu to 9 kcal.
to teraz jak ten twaróg ma 50 %... w 100 g. to sobie policz
a na wcześniejsze pytania nie odpowiadam bo były skierowane do Italiaanki

[(:Iza:)]

kaza86 - poczekac az strawimy i potem poćwiczyc, a na drugi dzien zjesc troszke mniej zeby bilans sie wyrównal czy jest sens przerywac diete?

[(:Iza:)]

ather - to nic, że byly skierowane do italianki jeśli wiesz cos na ten temat to podziel sie ze mna ta cenna wiedza

[SoYa]

A ja od rana zjadłam kromkę chleba z dżemem i kakao...

[*Ptysia*]

Napisane przez SoYa

A ja od rana zjadłam kromkę chleba z dżemem i kakao...

nie wiem czym tu się chwalić... totalna głupota...
jeśli można wiedzieć po co zamieściłaś tego posta?

[asienkaa87]

- musli z czekoladą i mlekiem 0,5%
kawa z mlekiem
-activia truskawkowa
-ryba smażona + surówka z kapusty z innymi warzywami
1l soku pomidorowego
jablko
-zaraz bedzie serek wiejski z jakimiś dodatkami

KONIEC

[Smutna_Myszka]

Śn. musli z mlekiem
O. 2 ziemniaki z koperkiem, gołabek, młoda kapustka, surówka z pomidorów i swiezych ogórków
P. mloda kapustka i 2 kromki razowca 1 z serkiem naturalnym druga z wedlinka, jabłko
K. planuje twarozek z ogórkiem + kromka razowca z wedlinka

Prosze o korekte

[Ather]

Napisane przez (:Iza:)

italianko - a jakie zdrowe tłuszcze powinnam jeść? jak odróznic je od tych niezdrowych? i czemu serek topiony odpada? myślałam, że to wlasnie zdrowy tłuszcz?
a jeśli nie serek topiony to co powiesz na rama creme bonjour jogurtowy z wasa na śniadanko? moze byc?

Napisane przez (:Iza:)

ather - to nic, że byly skierowane do italianki jeśli wiesz cos na ten temat to podziel sie ze mna ta cenna wiedza

Najwyżej Italiaanka mnie poprawi

Zdrowe tłuszcze (w skrócie NNKT - nienasycone kwasy tłuszczowe): np. orzechy włoskie, laskowe, pestki dyni, słonecznika, migdały, siemie lniane, pistacje.

Oliwa z oliwek, avocado, tłuszcz z ryb.

A tłuszcze nasycone, których powinniśmy spożywanie ograniczyć to jest np. z mięsa, z serów, itd.itd.

Serki topione na redukcji niestety odpadają gdyż zwierają duże ilości tłuszczy nasyconych. Tak samo tej ramy i inne takie. Wybieraj chudy twaróg (0,5%). Ewentualnie półtłusty (ma ok. 4% tłuszczu).

A z tym twarogiem śmietankowym to mnie zwaliłaś z nóg 50 %... aua ^^

te pieczywo wasa... odpuściłabyś sobie, zastępując chlebem razowym / żytnim lub ewentualnie pieczywem chrupkim ale ciemnym, nie tym 'puszystym' tylko z dziurkami i cienkim. twardszym... niedobrym bo te jasne pieczywo wasa jest z mąki pszennej, a ciemne z razowej.

[bjut]

Kaza86 - nie opłaca się przerywać diety. ja się właśnie dziś objadłam bardzo, bardzo. zjadłam śniadanie - jajecznica z 2 jajek[bez masła czy czegoś] bez soli czy bułki lub chleba. a na obiadokolację polędwice w panierce(moja mama robiła) i ziemniaki i tak ok. dwie łyżki jogurtu naturalnego. zjadłam bardzo dużo, bo było taaakie pyszne^^ ale jak teraz podliczyłam to zakładam, że jajecznica to 200kcal(raz czytam, że 212, raz, że 170... więc tak na oko mówię), do tego około 200-300kcal polędwicy i 300kcal ziemniaków(kompletnie nie mam pojęcia ile zjadłam, naprawdę to jest bardzo zawyżone) to na koncie mam tylko 800kcal. pewnie zjem dziś też dziś śliwkę(1-3) a to jakieś 100kcal. więc w normie.
ale i tak za dużo zjadłam na tą obiadokolację. i jakie to niezdrowe.

[(:Iza:)]

ather - dzieki juz mniej wiecej sie orientuje co i jak
a co do tego pieczywa wasa to zazwyczaj jjem to zwykle żytnie ( z tymi 'dziurkami' wlasnie i baaardzo mi smakuje ale niestety teraz w sklepie nie bylo i skusilam sie na to pszenno-kukurydzine dlatego ze jedna kromka ma tylko 19 kcal hyhy ale tez dlatego ze zawiera 11% blonnika oraz witaminy z grupy B ( bo to jakies inne takie to pieczywo chyba sie nazywa wasa 'beauty' czy cos )

a oto kolejny spis tego co dzis zjadlam do korekty wszystkie rady mile widziane
1) ogórek + pieczywo razowe + makrela wędzona
2) 2 jajka na twardo + pomidor + piecz raz
3) makrela + ogórek + wasa
4) fasolka + jajecznica ( z 1 jajka ) + pomidor
5) serek wiejski

jak widac dzis staralam sie do każdego posilku dodawac jakies warzywko i dzis zjadlam chyba za duzo jajek, ale to jakos samo tak wyszlo, zazwyczaj nie jjem ich tak duzo

[CinnaMoon]

Gdzie się podziały tamte czasy, gdy zamieszczane to jadłospisy miały przynajmniej po jednej ręce i nodze? Wtedy wydawało się, że często kiepawo, a teraz to już tragedia...
U mnie klasycznie tak sobie:
śn.: grahamka + przylepka + twaróg, kiełki, rzodkiewki, ogór małosolny, pomidor i kawa z mlekiem. Dżemu mam chwilowo po kokardę.
II śn.: (a właściwie przekąska na szybko w pracy) jabłko zielone i pół wyjątkowo wstrętnej nektarynki.
"lunch": sałatka z sałaty lodowej, połowy pomidora, dwóch małosolnych, rzodkiewek, trzech pieczarek, kiełków i puchy tuńczyka.
Obiadokolacja: duża micha zupy ogórkowej z mięsem z indyka i ziemniakami zabielanej jogurtem.

Jako iż się nie redukuję (bo to to chyba to stanu cienia) to w ramach deseru zjem sobie mrożony kefir z mrożonymi truskawkami w ilości jednego pucharka

[klaudia23]

łeee a ten watek mnie zaskoczył
nie wiedziałam ze taki istnieje
wiec:
na śniadanko: skibka chlebażytniego z soja z serkiem białym ogorkiem i ketchupem
obiad: leczo wraz z ryzem i kotletami sojowymi
kolacja: dokończenie lecza
inne : jogurt
juz dizsja nic wiecej nie jem bo za tydz na wakacje jade a musze zrzucic jakeis 3 kolo<wow>

[SoYa]

Napisane przez *Ptysia*

nie wiem czym tu się chwalić... totalna głupota...
jeśli można wiedzieć po co zamieściłaś tego posta?

Ja się nie chwalę. Odpowiadam na pytanie w temacie. To nie jest głupota. To się nazywa jadłowstręt...

[Hei_di]

Hi.Ja się właściwie tak naprawdę to nie bardzo odchudzam.Nie mam kompleksów.Chwilowo.Ale od niedawno zaczęłam ,,badziej świadomie"jeść.Od tygodnia nie tknęłam najmniejszego słodycza<zamierzam wytrzymać miesiąc>.Przyznam szczerze,że idzie mi jak po maśle.Wystarczy o nich nie myśleć i znaleźć sobie inne zajęcie.Oczywiście ćwiczę.Sprawia mi to po prostu przyjemność.Sport od dawna zajmuję sporą część mojego życia.Bo po
prostu go uwielbiam.A to bardzo pomaga.Ale wracając do tematu:
ŚNIADANIE:drożdżówka
OBIAD:pierogi
KOLACJA<zaraz heh>:2 kanapki z serem żółtym i pomidorem
Oprócz tego oczywiście multum wody
To tyle na dziś...
Pozdrooo

[agulkaa]

Napisane przez *Ptysia*

nie wiem czym tu się chwalić... totalna głupota...
jeśli można wiedzieć po co zamieściłaś tego posta?

Nie wiem Ptysiu czy wiesz jaki jest temat? dziewczyna napisala co zjadla a niewazne czy to jest zdrowe czy nie...i tak wiekszosc ludzi je niezdrowo, a duzo wczesniejsze posty dziewczyn tez wcale nie są "zdrowe" ...wiec wiecej luzu

[Ludowa]

Napisane przez bjut

Kaza86 - nie opłaca się przerywać diety. ja się właśnie dziś objadłam bardzo, bardzo. zjadłam śniadanie - jajecznica z 2 jajek[bez masła czy czegoś] bez soli czy bułki lub chleba. a na obiadokolację polędwice w panierce(moja mama robiła) i ziemniaki i tak ok. dwie łyżki jogurtu naturalnego. zjadłam bardzo dużo, bo było taaakie pyszne^^ ale jak teraz podliczyłam to zakładam, że jajecznica to 200kcal(raz czytam, że 212, raz, że 170... więc tak na oko mówię), do tego około 200-300kcal polędwicy i 300kcal ziemniaków(kompletnie nie mam pojęcia ile zjadłam, naprawdę to jest bardzo zawyżone) to na koncie mam tylko 800kcal. pewnie zjem dziś też dziś śliwkę(1-3) a to jakieś 100kcal. więc w normie.
ale i tak za dużo zjadłam na tą obiadokolację. i jakie to niezdrowe.

Napisane przez klaudia23

na śniadanko: skibka chlebażytniego z soja z serkiem białym ogorkiem i ketchupem
obiad: leczo wraz z ryzem i kotletami sojowymi
kolacja: dokończenie lecza
inne : jogurt
juz dizsja nic wiecej nie jem bo za tydz na wakacje jade a musze zrzucic jakeis 3 kolo<wow>

Napisane przez Hei_di

ŚNIADANIE:drożdżówka
OBIAD:pierogi
KOLACJA<zaraz heh>:2 kanapki z serem żółtym i pomidorem
Oprócz tego oczywiście multum wody
To tyle na dziś...
Pozdrooo

Ja pieprzę.
Jak można tak mało jeść?

Moje jadłospisy są bardzo, bardzo dalekie od ideału (w zdrowym pojęciu, a nie Waszym!), ale gdybym miała przeżyć caly dzień na drożdżówce, pierogach i 2 kanapkach albo robić sobie wyrzuty, że zjadłam aż 800 kal...

Przecież to nienormalne!