Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka" - Strona 153 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-10-20, 14:31   #4561
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

ja do tej pory tylko czytałam, mam jakiś spóźniony zapłon bo dopiero teraz zajarzyłam, że ja mam też 450 zł na łba po opłaceniu rachunków. Możecie mnie zgłaszać a psy mogą ewentualnie robić za rumiane ryjaczki...
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 14:32   #4562
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

No właśnie harleyka, mi w tym miesiącu zabrakło na wpisowe na CAE. Ktoś fundnie? Od stycznia będę tez płacić 500 zł miesięcznie za szkole, to tez by sie przydał sponsor.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Edytowane przez 20160901857
Czas edycji: 2014-10-20 o 14:33
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 14:34   #4563
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
No właśnie harleyka, mi w tym miesiącu zabrakło na wpisowe na CAE. Ktoś fundnie? Od stycznia będę tez płacić 500 zł miesięcznie za szkole, to tez by sie przydał sponsor.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Jezu. Cae. Wez se zazycz kolejny nowy telefon. Nie wydurniaj sie :/
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 14:36   #4564
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

W sumie ajfon 6 wchodzi w tym tygodniu!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 14:36   #4565
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

ja to bym chciała macbooka, bo mój asus już jakiś taki niemodny
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 14:39   #4566
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
W sumie ajfon 6 wchodzi w tym tygodniu!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Chcesz być jak Jennifer L.?
Shakują Ci go i Twoje foty będą po necie latać.

Ja to bym chciałam nowy samochód - mój ma 10 lat to już passe i wstyd się tym w 100licy pokazać
Nie mam dużych wymagań - wystarczy mi klasa B :3
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI


Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
aer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 14:42   #4567
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Jezu myślałam ze piszesz o Lopez i chciałam sie oburzyc ze nie pragnę tak wielkiego kupra
Weź wyjdz, ja nawet samochodu nie mam. Tyle przegrać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-20, 14:49   #4568
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Nie mam tez! I telewizora. I piekarnika (w drodze, ale to w opisie pominiemy). I mam drogie mieszkanie bo duze i w dobrej lokalizacji wiec pinionzki na czynsz ido
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 14:56   #4569
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Nie mam tez! I telewizora. I piekarnika (w drodze, ale to w opisie pominiemy). I mam drogie mieszkanie bo duze i w dobrej lokalizacji wiec pinionzki na czynsz ido

W drodze niczym kolejny roześmiany maluch


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 15:06   #4570
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 501
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Bede wyChowywac swoj piekarnik zanim osiągnie 35 lat. I to Brajan.
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 17:25   #4571
201609102148
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 7 330
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Bede wyChowywac swoj piekarnik zanim osiągnie 35 lat. I to Brajan.


Harley, tęskniłam za tym, co robisz mi z mózgiem.

Nikt inny nie potrafi władować w jeden post takiej dawki absurdu.
201609102148 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-20, 18:14   #4572
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez _Judith_ Pokaż wiadomość
Wcisnęłam "zgłoś" i napisałam, że jesteś biedna acz pracowita. Dobrze, dobrze?

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Bede wyChowywac swoj piekarnik zanim osiągnie 35 lat. I to Brajan.
daj mu na imię Dżordż
__________________
-27,9 kg


Edytowane przez skazana_na_bluesa
Czas edycji: 2014-10-20 o 18:16
skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 18:27   #4573
martyna_tina
Bang Bang Bang
 
Avatar martyna_tina
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 646
Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
A i nie wspomniałam o tym, że moja przykładowa rodzina musi wysłać dzieci do przedszkola, skoro oboje pracują, więc dochodzą też koszty. Do tego dojazd do pracy, dowóz dzieci itd.
Za to pani Teresa siedząc w domu ma więcej możliwości, by tym dzieciom ugotować obiad, na więcej osób zwykle taniej to wychodzi, do tego siedząc w domu może np nauczyć się szyć i zaoszczędzić trochę kasy szyjąc/reperując ciuchy albo chodząc po lumpach wyszukiwać fajne tanie ciuchy, więcej dzieci to pomoc młodszym w nauce itd itp.
A takie rodziny jak moja przykładowa to w PL standard. Rodzice z wywalonym jęzorem, biegnący do pracy, z pracy po dzieci, na zakupy, szybki obiad, ogarnąć dom, dla dzieci mało czasu itp, dzieci często nie jeżdżą na żadne wakacje, o fajnych zabawkach marzą tak samo jak te rumiane buźki. Tyle, że rumianym buźkom SzP przyniesie a im nie. Za karę, że mamusia i tatuś pracują.
Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Powiedz to ludziom tyrającym na 3 zmiany w fabrykach za 1200zł.
Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
No to sorry ... 400 zł na osobę to jest niezła kwota w Polsce.
Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Czy naprawdę nie rozumiesz, że ludzie w Polsce za tyle żyją i nie są na tyle bezczelni, żeby wyciągać łapska po paczki od innych?


Podczytuję ten wątek od zeszłego roku. Sama w Szlachetnej Paczce udziału nie brałam, choć poważnie rozważam przygotowanie paczki, jeżeli wśród tegorocznych rodzin pojawią się jakieś starsze samotne osoby.

Czytałam opisy rodzin w zeszłym roku, dwa lata temu również. Multum rodzin wielodzietnych, którym po odjęciu wszystkich wydatków zostaje po 400 - 450zł na osobę... Cóż, w tym momencie autentycznie mam ochotę iść do moich rodziców i wycałować ich po, za przeproszeniem, gołych tyłkach za to jak sobie radzili i jakie warunki zapewnili przy tym mnie i mojej siostrze. Mieszkam w niewielkim mieście, z pracą tutaj było i wciąż jest ciężko, a jeżeli już - w 90% jest to praca za płacę minimalną. Doskonale pamiętam moje dzieciństwo, piękne dzieciństwo, mimo, że żyliśmy skromnie. Rodzice zarabiali łącznie jakieś 1600zł - praca na pełen etat, przy tym tata harował na fabryce, a po powrocie z pracy i szybkim zjedzeniu obiadu wsiadał na rower i dorabiał rozwożąc korespondencję po całym mieście, dzięki czemu czasami wpadało dodatkowo z 200zł. Kwota ta nie była jednak stała, więc załóżmy, że miesięczny budżet mojej 4-osobowej rodziny wynosił 1600zł. Za tę kwotę płacili rachunki, kupowali jedzenie, książki, przybory do szkoły, ubrania itd. Nie było lekko, ale nigdy w życiu nie byłam głodna czy brudna. Owszem, na zakupach liczyło się każdą złotówkę i wybierało tańsze produkty, często donaszałam ubrania po starszej siostrze (które z resztą tak obie szanowałyśmy, że później z pocałowaniem ręki przyjmowali je sąsiedzi w gorszej sytuacji materialnej), jednak zawsze byłam szczęśliwa. A już pełnią szczęścia był czteropak Coca-Coli kupowany na Boże Narodzenie - wiecie, taki mały luksus Przy kwocie 1600zł na miesiąc moi rodzice potrafili zapewnić nam godne, choć skromne życie, odłożyć coś na wakacje, a nawet na bogato zastawiony stół wigilijny i prezenty gwiazdkowe. Nigdy nie czułam się gorsza, ot, po prostu nie na wszystko można było sobie pozwolić.
I wiecie co? Dziś czytałam przytaczane tutaj opisy mojej babci... Aż zacisnęła pięści ze złości i coś mi opowiedziała. Był taki moment, gdy fabryka, w której pracował mój tata, zaczęła mieć poważne problemy finansowe - wypłatę w zawrotnej kwocie 700zł ludzie dostawali w ratach. Tata zaczął szukać pracy za granicą, ale tymczasowo został z mamą przyparty do muru i, choć było to dla nich w pewnym sensie poniżające, zwrócili się o pomoc do MOPSu (babcia nie pamięta dokładnie o co chodziło, najprawdopodobniej o jakiś dodatek mieszkaniowy). Pomocy tej nie otrzymali. Metraż mieszkania przekraczał wytyczne o kilkanaście centymetrów.
Wybaczcie, ale gdy czytam, że ktoś prosi o pomoc mając po odliczeniu rachunków po 400-500zł na osobę (a rodzina np. 6 osobowa), to coś gdzieś mnie ściska...
__________________
CBT

Wymiana zapachowa
martyna_tina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 18:33   #4574
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Nie mam tez! I telewizora. I piekarnika (w drodze, ale to w opisie pominiemy). I mam drogie mieszkanie bo duze i w dobrej lokalizacji wiec pinionzki na czynsz ido
Ja tylko nieśmiało przypominam, że mi obiecałyście bon do Sephory o wartości 1000 zł. Doris mi obiecała! Ale nie dała. Więc Wy mi musicie dać, bo mnie nie stać a ja chcę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 19:11   #4575
20160901857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 21 098
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez martyna_tina Pokaż wiadomość
I wiecie co? Dziś czytałam przytaczane tutaj opisy mojej babci... Aż zacisnęła pięści ze złości i coś mi opowiedziała. Był taki moment, gdy fabryka, w której pracował mój tata, zaczęła mieć poważne problemy finansowe - wypłatę w zawrotnej kwocie 700zł ludzie dostawali w ratach. Tata zaczął szukać pracy za granicą, ale tymczasowo został z mamą przyparty do muru i, choć było to dla nich w pewnym sensie poniżające, zwrócili się o pomoc do MOPSu (babcia nie pamięta dokładnie o co chodziło, najprawdopodobniej o jakiś dodatek mieszkaniowy). Pomocy tej nie otrzymali. Metraż mieszkania przekraczał wytyczne o kilkanaście centymetrów.
Wybaczcie, ale gdy czytam, że ktoś prosi o pomoc mając po odliczeniu rachunków po 400-500zł na osobę (a rodzina np. 6 osobowa), to coś gdzieś mnie ściska...
Moja mama RAZ w życiu poszła do Mopsu po pomoc - jakąkolwiek, nawet suche produkty żywnościowe. Było to zaraz po tym jak umarł mój tata i nie było jeszcze przyznanego prawa do renty - mama zarabiała wtedy coś około 1500 i to miało wystarczyć na 5 osób, jakby odliczyć rachunki to zostałoby pewnie po 100 zł/osoba. No więc poszła do tego Mopsu i cóż tam się wywiedziała? Że tak jednorazowo, to nie można, że trzeba być stałym "klientem", a przecież pani pracuje, więc czego przyłazi? Nikogo nie mogła przekonać, że to naprawdę jednorazowo, że jak będzie renta po ojcu, to wszystko wróci do normy (fakt, żyliśmy zawsze skromnie, ale nigdy nie brakowało i takiej prawdziwej biedy też nie było) - nie i koniec. A za nią w kolejce "samotna" matka z papierochem w łapie, dzieckiem gdzieś obok i konkubentem kitrającym się przed budynkiem, bo przecież pani wiatropylna i ojca dzieciak nie ma

Tak mi się teraz przypomniało, że ktoś tu pisał, że Paczka jest raz w roku. No nie jest, biorąc pod uwagę, że zgłosić rodzinę mogą Mopsy, parafie, pedagodzy, biorąc pod uwagę, że mnóstwo rodzin ma zasiłki, to przecież logiczne, że są znane opiece społecznej i pewnie dostają milion innych paczek w ciągu całego roku, darmowe obiady, bilety, zwroty za książki do szkoły, itp.
20160901857 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 19:40   #4576
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Moja mama RAZ w życiu poszła do Mopsu po pomoc - jakąkolwiek, nawet suche produkty żywnościowe. Było to zaraz po tym jak umarł mój tata i nie było jeszcze przyznanego prawa do renty - mama zarabiała wtedy coś około 1500 i to miało wystarczyć na 5 osób, jakby odliczyć rachunki to zostałoby pewnie po 100 zł/osoba. No więc poszła do tego Mopsu i cóż tam się wywiedziała? Że tak jednorazowo, to nie można, że trzeba być stałym "klientem", a przecież pani pracuje, więc czego przyłazi? Nikogo nie mogła przekonać, że to naprawdę jednorazowo, że jak będzie renta po ojcu, to wszystko wróci do normy (fakt, żyliśmy zawsze skromnie, ale nigdy nie brakowało i takiej prawdziwej biedy też nie było) - nie i koniec. A za nią w kolejce "samotna" matka z papierochem w łapie, dzieckiem gdzieś obok i konkubentem kitrającym się przed budynkiem, bo przecież pani wiatropylna i ojca dzieciak nie ma

Tak mi się teraz przypomniało, że ktoś tu pisał, że Paczka jest raz w roku. No nie jest, biorąc pod uwagę, że zgłosić rodzinę mogą Mopsy, parafie, pedagodzy, biorąc pod uwagę, że mnóstwo rodzin ma zasiłki, to przecież logiczne, że są znane opiece społecznej i pewnie dostają milion innych paczek w ciągu całego roku, darmowe obiady, bilety, zwroty za książki do szkoły, itp.
Aż mnie zatrzęsło po lekturze Twojego wpisu. Jaki jest sens pomocy społecznej, skoro zamiast wspomóc kogoś uczciwie pracującego na swój byt, uczciwego i trzeźwego wspiera się pasożytnictwo?

Takich "samotnych matek", gdzie konkubent (teoretycznie nieistniejący) zarabia niezłą kasę a mimo to pani ciągnie od państwa kasę bo teoretycznie nie ma dochodów i teoretycznie jest samotna znam osobiście kilka. Ba! Panie są dumne z tego, jak przechytrzają system, bo przecież: "im się należy". Parę razy spytałam, z jakiego tytułu się nalezy. Odpowiedź była jedna: "Bo jestem samotną matką". Tak więc, Panie i Panowie, powstał nam nowy zawód, za który płacą: samotna matka. Nie wiem, czy pracownicy MOPSu kiedykolwiek odwiedzają mieszkania tych pań. Bo takiego sprzętu to ja chyba się nie dorobię pracując. Ale co miesiąc wystają pod MOPSem i narzekają na biedę. Kto samotnej matce śmie odmówić pomocy?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 20:53   #4577
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez mondayyy Pokaż wiadomość
Uczestniczę w Szlachetnej Paczce, jestem osobą wykształconą i świadomą tego jak funkcjonuje świat. tym wszystkim którzy spędzają tutaj 2 godziny dziennie i negują działania takich organizacji, szukają kontrowersyjnych opisów proponuję dwa rozwiązania. Albo rusz dupę i sprawdź jak to działa osobiście, kto tej pomocy potrzebuje. Albo zamknij się,idź się przewietrzyć i poszukaj sobie znajomych bo ewidentnie brakuje Tobie publiczności.
Akcję znam bardzo dobrze od strony wolontariusza, jak i darczyńcy. I jestem daleka od hurra optymizmu.

1. Problem doboru rodzin - nie będę powielać tego, co zostało już napisane -idealnie ujęły to Marudexus, Mijanou, nouvelle. Skromnie żyjące rodziny muszą sobie radzić same, nie mają szansy na jakąkolwiek pomoc. 450 zł na osobę przy rodzinie wielodzietnej (wszyscy w rodzinie zdrowi) to nie jest rażące minimum socjalne. Weź pod uwagę, że wielu darczyńców musi sobie odmówić przyjemności, żeby wspomóc akcję - mało tu Kulczyków i Solorzy, którym wszystko jedno kilkanaście tysięcy w tę, czy w tamtą; czy trafią do potrzebujących, czy nie. Jeśli przygotowanie paczki jest dla mnie wyrzeczeniem, to uczciwie ze strony wolontariuszy byłoby zakwalifikować do akcji naprawdę potrzebujące rodziny.

2. Miękkie serca wolontariuszy. Ten problem jest i był. Czasami łzy w rodzinie potrafią odwrócić uwagę od wielkiej plazmy na ścianie (czyż nie mówi się na szkoleniach, że bieda ma wiele twarzy?). No i trafiają do akcji bardzo roszczeniowe rodziny. Pal sześć zachcianki dzieci - ale rodzice - perfumy, komórki, miksery, roboty kuchenne, gdy nie jest to towar pierwszej potrzeby (co innego, gdy załóżmy jest chore dziecko/starsza osoba, którym trudno jeść zwykłe posiłki, można zrozumieć prośby o blender). I specjalista do spraw opisów czy inny spec nie pomoże - jak nie jest zawalony robotą, to wyłapie roszczeniowe życzenia. Ale jaki lament przy zwrocie - bo serca nie ma. Najczęściej taka rodzina powraca potem w mocno ugrzecznionej wersji.

3. Czy paczka jest wędką? Nie zawsze. SzP ma taki przekaz - przytaczać jak najgłośniej przykładów rodzin, których życie się zmieniło. Rodzina bierze udział w kolejnej/ bieżącej edycji jako wolontariusze; w paczce darczyńcy ofiarowali niezbędną rzecz, aby bezrobotny mógł dzięki niej pracować. Ale nie oczekujmy, żeby każdy obdarowany dokonywał heroicznych czynów. Wiele z tych osób jest wdzięcznych - czy to źle - bo SzP nie była wędką, a pomogła zaspokoić głód?

4. Zły dobór rodzin w akcji. Wcześniej pisałam o przypadku alkoholizmu, który wyszedł na jaw w dniu odbioru paczki. Tutaj nie było żadnych przesłanek, aby odkryć ten problem. Ale nie jest to przykład odosobniony. Słyszałam o kilku przypadkach zakwalifikowana do akcji rodzin "niepijących" alkoholików (wolontariusze wiedzieli o tym), którzy dziwnym trafem w dzień otrzymania paczki wracali do nałogu. Wyobraźcie sobie, że jesteście darczyńcą i z relacji dowiadujecie się, że rodzina ma ten problem. Że wolontariusz wiedział i przeprasza.

5. Roszczeniowość. Czasami widać ją nie w części ankiety poświęconej potrzebom, a w relacji z dostarczenia paczki. Wiele rodzin otrzymało bardzo bogate paczki, spełniające wiele potrzeb. I w ankiecie znajduje się jedno zdanie - Rodzina ucieszyła się. Nic więcej. Takich opisów było sporo, nie upatruję ich w braku zdolności literackich wolontariuszy, bo w kilku prostych zdaniach można zawrzeć przekaz, że rodzinie ta pomoc bardzo się przydała.

Osobiście bardzo bym chciała, żeby mniej było przekrętów. Przydałyby się lepsze szkolenia dla wolontariuszy, bo przez kilka wpadek waiarygodność akcji mocno spada. Ale dopóki będzie przekonanie, że lepiej ładować kasę w reklamę, bo to ważniejsze i skupiać się na przekazie, że paczki nie będzie, bo nie ma kasy, więc wszyscy wyślijcie sms-a/ wpłaćcie kasę na konto.

Kilka kwiatków z opisów i ankiet:

Cytat:
Pan Piotr wśród największych potrzeb wymienił zestaw garnków, mikser i żywność trwałą. " Z ankiety B - Inne potrzeby: radio samochodowe. Szczególne upominki: Piotr -komplet kluczy nasadowych ,Małgorzata-perfum, Janina-cienie(ciemne)tusz do rzęs i konturówkę do oczu, Stefan -samolot na sterowanie i Tadeusz -pistolet na wodę "
Cytat:
Dodatkowo budżet rodziny obciążony jest spłatą kredytu (ok 7 300zł) zaciągniętego na najpilniejsze potrzeby (komunia córki, komunia chrześniaczki, zakup podręczników oraz telewizora) - do spłaty pozostało 4000 zł.
Cytat:
Asia marzy o zabawce, którą podpatrzyła u swojej koleżanki- sterowanego na trzy gwizdki pieska. Michał o telefonie, a pani Maria najbardziej o telewizorze
Cytat:
Kacper - helikopter na pilota;(...)Pan Andrzej - aparat fotograficzny
Cytat:
Dla Doriana - Komputer/ PSP
O rodzinie, w której czasami pojawia się ojciec - alkoholik:
Cytat:
Cieszą się świętami a jednocześnie boją się "bo co będzie gdy wróci tata". Mają wielkie potrzeby, bo psująca się kuchenka, jeden palnik nie działa, nie działa też piekarnik; Szymon nie mieści się w łóżeczku powinien mieć większe spanie a dziewczynki potrzebują tego komputera, myślą o laptopie bo laptop można uchronić przed agresją taty, nawet w siatce wystawić za okno (parter). Obecnie w szkołach bardzo dużo zadają pracy na komputerze
Cytat:
Nicola- mata do tańczenia (do PlayStation 2)
Kacper- Lego Persja, auto z Ben10, albo tir policyjny
Dawid- koparka na pilota
Sandra- piesek na smyczy-zabawka która szczeka,liże, Barbie lub Koniki
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:11   #4578
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

ja też marzę o telewizorze, bo tak smutno mi ze śpiącym psem w te coraz chłodniejsze noce a od ponad 6 lat nie posiadam takiego "towarzysza życia"
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:14   #4579
Kathareo
Raczkowanie
 
Avatar Kathareo
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Svea
Wiadomości: 315
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Aż mnie zatrzęsło po lekturze Twojego wpisu. Jaki jest sens pomocy społecznej, skoro zamiast wspomóc kogoś uczciwie pracującego na swój byt, uczciwego i trzeźwego wspiera się pasożytnictwo?

Takich "samotnych matek", gdzie konkubent (teoretycznie nieistniejący) zarabia niezłą kasę a mimo to pani ciągnie od państwa kasę bo teoretycznie nie ma dochodów i teoretycznie jest samotna znam osobiście kilka. Ba! Panie są dumne z tego, jak przechytrzają system, bo przecież: "im się należy". Parę razy spytałam, z jakiego tytułu się nalezy. Odpowiedź była jedna: "Bo jestem samotną matką". Tak więc, Panie i Panowie, powstał nam nowy zawód, za który płacą: samotna matka. Nie wiem, czy pracownicy MOPSu kiedykolwiek odwiedzają mieszkania tych pań. Bo takiego sprzętu to ja chyba się nie dorobię pracując. Ale co miesiąc wystają pod MOPSem i narzekają na biedę. Kto samotnej matce śmie odmówić pomocy?
Mijanou, odwiedzają, i zrobić mogą tyle co nic. Sama byłam świadkiem, kiedy paniusia w ciąży, z dzieckiem na ręku ubiegała się o dodatek z tytułu samotnego wychowywania dziecka (to było na początku obowiązywania ustawy o świadczeniach rodzinnych). Wezwana do złożenia wyjaśnień, przyszła z facetem, który pod odpowiedzialnością karną oświadczył, że z tą Panią dzieci nie wychowuje, tylko sypia. Dodatek dostała, bo prawo było po jej stronie. Cały system pomocy społecznej to jedna wielka masakra, przepisy są porąbane, pracownicy socjalni, nawet jeśli zaczynają pracę jako idealiści i zapaleńcy, to szybko zostają sprowadzeni na ziemię. Przez przepisy i przez ludzi. A samotnej matce, szczególnie pyskatej, nikt nie chce odmówić, bo jeśli jej odmówisz, to i tak się odwoła, a SKO przyzna jej co chciała, opieprzy MOPS i jeszcze to wszystko popsuje statystyki. Jednym słowem tragedia i farsa.
__________________
Only the dead fish follow the stream.
Kathareo jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-20, 21:17   #4580
201604301943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

cornflower_girl nie cytuje mi się to, co ty wstawiłaś w cytatach, więc skomentuję tak ogólnie. Chociaż i tak cisną mi się tutaj głównie słowa nienadające się do publikacji...
Czy telewizor jest taką pilną potrzebą (żyję bez takowego już 6 lat, więc uważam, że nie...)? To samo komunia. Tego w ogóle nie rozumiem, żeby na takie imprezy wydawać fortunę, a tym bardziej kredyty brać.
Prośba o gry czy akcesoria do PS albo sprzęt do auta? Chyba nie są tacy biedni, skoro stać ich na PS i auto...
Normalnie nóż się w kieszeni otwiera - jak można być tak bezczelnym, żeby o takie rzeczy prosić i jak można tak głupich wolontariuszy posyłać do rodzin.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
ja też marzę o telewizorze, bo tak smutno mi ze śpiącym psem w te coraz chłodniejsze noce a od ponad 6 lat nie posiadam takiego "towarzysza życia"
Też marzę o telewizorze - ale tylko w zestawie z Play Station, bo nie lubię oglądać telewizji, ale pograć bym sobie pograła Chociaż nie wiem kiedy, bo pracuję
201604301943 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:28   #4581
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

W temacie:

http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca...cy-ubodzy.html

Czy wolontariusze tu jeszcze są, czy uciekli po postach Martyny i Nouvelle?
Jak skomentujecie takie sytuacje moi drodzy?

p.s. z artykułu:

Próg ubóstwa w Polsce wynosi 477 zł dla osoby samotnej i 351 zł dla członka gospodarstwa domowego.

Więc waszemu 450 zł po odliczeniu rachunków w rodzinie wielodzietnej trochę do ubóstwa brakuje ...

p.s. mam radę jak dotrzeć do prawdziwych potrzebujących - przejdźcie się drodzy wolontariusze do większych zakładów pracy, fabryk itp, zapytajcie w kadrach o pracowników najniższego szczebla, którzy mają kilkoro dzieci i podobnie zarabiającego małżonka (dużo zakładów takie dane ma, bo są pobierane do np pożyczek zakładowych). Znajdziecie całą masę rodzin zasługujących na SzP.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...

Edytowane przez MarudexuS
Czas edycji: 2014-10-20 o 21:39
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:52   #4582
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

sakazana_na_bluesa A ja ani psa nie mam, ani telewizora. To dopiero zimne noce

metal_fish Telewizor/radio potrafiłam zrozumieć, kiedy prosiła starsza osoba, sparaliżowana - ale z reguły takie osoby prosiły o używany w dobrym stanie. Kredytów nie pojmę w tym jednym cytowanym przypadku (chodziło bodajże o prezent pieniężny dla chrześniaka).

Tak samo, jak nie pojmę przypadków rodzin - zaniedbane mieszkania i ogromna plazma na ścianie z bogatym pakietem kanałów rozrywkowych. To nic, że dzieci biegają zasmarkane, w brudnych i podartych ubraniach. Są przecież priorytety.

Na szczęście wiele z tych kwiatków zostało wyłapanych, ale uwierz mi - takie były przeprawy z wolontariuszami o miękkich serduszkach, że szkoda gadać.

Marudexus Dobry pomysł, dużo lepszy niż wywiady w MOPS-ie. Zdarza się, że jest kilka znających się pań, które korzystają z tej formy pomocy, jedna dostanie SzP i zaczyna się rozpowiadanie koleżankom, jak taką paczkę dostać, co mówić itp...
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 21:59   #4583
MarudexuS
Zakorzenienie
 
Avatar MarudexuS
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Boat City
Wiadomości: 5 447
GG do MarudexuS
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Wiecie co aż nabrałam ochoty żeby w to wejść i zobaczyć te "potrzebujące" rodziny. Ale do dzisiaj zbierają wolontariuszy a nie chce mi się nad tym dziś głowić.
Ciekawe czy by mnie przyjęli z moim nastawieniem, bo pewnie odrzucałabym jednych po drugich ...
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ...
MarudexuS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 22:05   #4584
201604301943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
metal_fish Telewizor/radio potrafiłam zrozumieć, kiedy prosiła starsza osoba, sparaliżowana - ale z reguły takie osoby prosiły o używany w dobrym stanie. Kredytów nie pojmę w tym jednym cytowanym przypadku (chodziło bodajże o prezent pieniężny dla chrześniaka).

Tak samo, jak nie pojmę przypadków rodzin - zaniedbane mieszkania i ogromna plazma na ścianie z bogatym pakietem kanałów rozrywkowych. To nic, że dzieci biegają zasmarkane, w brudnych i podartych ubraniach. Są przecież priorytety.

Na szczęście wiele z tych kwiatków zostało wyłapanych, ale uwierz mi - takie były przeprawy z wolontariuszami o miękkich serduszkach, że szkoda gadać.
Owszem, dla osoby starszej czy schorowanej, która nie ma jak sobie innych rozrywek dostarczyć, telewizor i radio to ważne sprzęty. Chociaż do tego dobre byłoby odwiedzanie ich przez wolontariuszy, żeby trochę ich "rozerwać". Tylko to dużo trudniejsza forma pomagania. Tak ludzie kupią więcej jedzenia w supermarkecie albo elektroniczną zabawkę i mają odchaczony dobry uczynek i spokojne sumienie do następnych świąt.

Dobrze, że takie kwiatki są odsiewane, ale to pokazuje jak kuleje dobór i szkolenie wolontariuszy. Miękkie serce to jedno, a nieznajomość realiów - drugie. Bo powinni wiedzieć, że brak plazmy, PS, czy szczekającego sztucznego psa to nie tragedia i przejaw ubóstwa.
201604301943 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 22:17   #4585
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cornflower Girl,

prośby, ktore przytoczyłas kilka postów wyżej ja nazywam chciejstwem. Aparat fotograficzny, perfumy nie są potrzebne do życia i nie wiem doprawdy, w jaki sposób perfumy mają poprawić byt rodziny.

Komputer- "bo coraz więcej prac domowych zadawanych jest na komputerze"- cóż. W każdej szkolnej bibliotece/czytelni, świetlicy znajdują się obecnie komputery z dostępem do internetu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by odrabiać tam lekcje.

Maty do tańczenia przy Playstation 2 nawet nie skomentuję. Bo wniosek, że "biedna" rodzina posiada już Play Station 2. Trochę to dziwne, przy dochodach 450 zł na głowę.

O "niepijących" alkoholikach, którzy akurat w dzień dostawy SZP są pijani jak Messerschmitty nawet nie chce mi się pisać. Kompromitacja dla tej akcji i tyle. O tym, jak można brać kredyt, by kupić wielką plazmę na ścianę wspominać nie warto, bo to samo świadczy o tym, jakie są "priorytety" danej rodziny w zestawieniu z obdartymi usmarkanymi dziećmi. Podejrzewam, że te dzieci służą za swoisty wabik dla wolontariusza a wolontariusze mają dobre serca (o tym pisałam) i latwo dają się na taki numer: "na obdarte dziecko" nabrać.

I gdzieś za tym widowiskowym szambem są ludzie, którym naprawdę pomoc by się przydała, a którzy nigdy o nią nie poproszą tylko mozolnie i pracowicie każdego dnia walczą o byt swojej rodziny. Są ludzie starsi, zbyt cisi i malo przebojowi, by rzucać się w oczy jako ci, ktorym trzeba pomoc. Właśnie dlatego akcji SZP nie lubię.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 22:27   #4586
martyna_tina
Bang Bang Bang
 
Avatar martyna_tina
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 646
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Moja mama RAZ w życiu poszła do Mopsu po pomoc - jakąkolwiek, nawet suche produkty żywnościowe. Było to zaraz po tym jak umarł mój tata i nie było jeszcze przyznanego prawa do renty - mama zarabiała wtedy coś około 1500 i to miało wystarczyć na 5 osób, jakby odliczyć rachunki to zostałoby pewnie po 100 zł/osoba. No więc poszła do tego Mopsu i cóż tam się wywiedziała? Że tak jednorazowo, to nie można, że trzeba być stałym "klientem", a przecież pani pracuje, więc czego przyłazi? Nikogo nie mogła przekonać, że to naprawdę jednorazowo, że jak będzie renta po ojcu, to wszystko wróci do normy (fakt, żyliśmy zawsze skromnie, ale nigdy nie brakowało i takiej prawdziwej biedy też nie było) - nie i koniec. A za nią w kolejce "samotna" matka z papierochem w łapie, dzieckiem gdzieś obok i konkubentem kitrającym się przed budynkiem, bo przecież pani wiatropylna i ojca dzieciak nie ma

Tak mi się teraz przypomniało, że ktoś tu pisał, że Paczka jest raz w roku. No nie jest, biorąc pod uwagę, że zgłosić rodzinę mogą Mopsy, parafie, pedagodzy, biorąc pod uwagę, że mnóstwo rodzin ma zasiłki, to przecież logiczne, że są znane opiece społecznej i pewnie dostają milion innych paczek w ciągu całego roku, darmowe obiady, bilety, zwroty za książki do szkoły, itp.
Nie chcę nawet wyobrażać sobie, jak czuła się wtedy Twoja mama, podobnie z resztą w przypadku moich rodziców...

Takie sytuacje autentycznie mnie przerażają: człowiek żyje uczciwie, wypruwa sobie żyły w robocie, aby związać koniec z końcem, ale gdy nagle coś się stanie i potrzebuje chwilowego wsparcia, może się co najwyżej pocałować w .

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
p.s. mam radę jak dotrzeć do prawdziwych potrzebujących - przejdźcie się drodzy wolontariusze do większych zakładów pracy, fabryk itp, zapytajcie w kadrach o pracowników najniższego szczebla, którzy mają kilkoro dzieci i podobnie zarabiającego małżonka (dużo zakładów takie dane ma, bo są pobierane do np pożyczek zakładowych). Znajdziecie całą masę rodzin zasługujących na SzP.
Dokładnie.

Jeszcze odnośnie gromadki dzieci i majstrowaniu kolejnych na bezrobociu... Co jakiś czas ktoś staje w obronie takich rodzin twierdząc, że to kwestia wiary itd.. Moja babcia jest BARDZO wierząca i uważa posiadanie potomstwa za wielkie błogosławieństwo, ale słysząc o płodzeniu kolejnych pociech w sytuacjach jakie były tutaj przedstawiane, popukała się w czoło
__________________
CBT

Wymiana zapachowa
martyna_tina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-20, 22:51   #4587
a34
Zakorzenienie
 
Avatar a34
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 10 539
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Cornflower Girl,

prośby, ktore przytoczyłas kilka postów wyżej ja nazywam chciejstwem. Aparat fotograficzny, perfumy nie są potrzebne do życia i nie wiem doprawdy, w jaki sposób perfumy mają poprawić byt rodziny.

Komputer- "bo coraz więcej prac domowych zadawanych jest na komputerze"- cóż. W każdej szkolnej bibliotece/czytelni, świetlicy znajdują się obecnie komputery z dostępem do internetu. Nic nie stoi na przeszkodzie, by odrabiać tam lekcje.

Maty do tańczenia przy Playstation 2 nawet nie skomentuję. Bo wniosek, że "biedna" rodzina posiada już Play Station 2. Trochę to dziwne, przy dochodach 450 zł na głowę.

O "niepijących" alkoholikach, którzy akurat w dzień dostawy SZP są pijani jak Messerschmitty nawet nie chce mi się pisać. Kompromitacja dla tej akcji i tyle. O tym, jak można brać kredyt, by kupić wielką plazmę na ścianę wspominać nie warto, bo to samo świadczy o tym, jakie są "priorytety" danej rodziny w zestawieniu z obdartymi usmarkanymi dziećmi. Podejrzewam, że te dzieci służą za swoisty wabik dla wolontariusza a wolontariusze mają dobre serca (o tym pisałam) i latwo dają się na taki numer: "na obdarte dziecko" nabrać.

I gdzieś za tym widowiskowym szambem są ludzie, którym naprawdę pomoc by się przydała, a którzy nigdy o nią nie poproszą tylko mozolnie i pracowicie każdego dnia walczą o byt swojej rodziny. Są ludzie starsi, zbyt cisi i malo przebojowi, by rzucać się w oczy jako ci, ktorym trzeba pomoc. Właśnie dlatego akcji SZP nie lubię.
Pewnie rumiane pociechy dostały rok wcześniej, ale gierki przez rok mogą się znudzić

__________________
'Cause for all we know we might be dead by tomorrow.
a34 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 00:18   #4588
BRT 90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 105
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Ktoś pisał, że wolontariusze pouciekali

Ja na bieżąco jestem z tym, co piszecie, ale póki nie było merytorycznych uwag, to nie pisałem. Teraz jednak warto zabrać glos





Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
Akcję znam bardzo dobrze od strony wolontariusza, jak i darczyńcy. I jestem daleka od hurra optymizmu.

1. Problem doboru rodzin - nie będę powielać tego, co zostało już napisane -idealnie ujęły to Marudexus, Mijanou, nouvelle. Skromnie żyjące rodziny muszą sobie radzić same, nie mają szansy na jakąkolwiek pomoc. 450 zł na osobę przy rodzinie wielodzietnej (wszyscy w rodzinie zdrowi) to nie jest rażące minimum socjalne. Weź pod uwagę, że wielu darczyńców musi sobie odmówić przyjemności, żeby wspomóc akcję - mało tu Kulczyków i Solorzy, którym wszystko jedno kilkanaście tysięcy w tę, czy w tamtą; czy trafią do potrzebujących, czy nie. Jeśli przygotowanie paczki jest dla mnie wyrzeczeniem, to uczciwie ze strony wolontariuszy byłoby zakwalifikować do akcji naprawdę potrzebujące rodziny.
Dwie sprawy:

1. Zdecydowana większość rodzin włączonych do projektu ma dochody na członka rodziny w przedziale 100-350 zł. Te 400-450, o którym tak chętnie i dociekliwie piszecie to margines, jakieś 10-15% wszystkich rodzin.
2. Darczyńca wybiera rodzinę, której chce pomóc i widzi ile ona ma dochodów. Jeżeli nie chce pomagać takiej, która ma 410 zł na członka rodziny, to może wybrać inną. Ile to dużo, a ile to mało pieniędzy to rzecz subiektywna.



Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
2. Miękkie serca wolontariuszy. Ten problem jest i był. Czasami łzy w rodzinie potrafią odwrócić uwagę od wielkiej plazmy na ścianie (czyż nie mówi się na szkoleniach, że bieda ma wiele twarzy?). No i trafiają do akcji bardzo roszczeniowe rodziny. Pal sześć zachcianki dzieci - ale rodzice - perfumy, komórki, miksery, roboty kuchenne, gdy nie jest to towar pierwszej potrzeby (co innego, gdy załóżmy jest chore dziecko/starsza osoba, którym trudno jeść zwykłe posiłki, można zrozumieć prośby o blender). I specjalista do spraw opisów czy inny spec nie pomoże - jak nie jest zawalony robotą, to wyłapie roszczeniowe życzenia. Ale jaki lament przy zwrocie - bo serca nie ma. Najczęściej taka rodzina powraca potem w mocno ugrzecznionej wersji.
Dwie rzeczy:

1. Dobre serduszka wolontariuszy nie mają tu kompletnie żadnego znaczenia. Mamy merytoryczne kryteria, dzięki, którym podejmujemy decyzje, oparte na faktach i wyliczeniach. Nawet jakby jakiś wolontariusz chciał przepchnąć ze swojej dobroci jakąś rodzinę, to nie będzie to możliwe, bo trzy kolejne osoby za nim czytają i analizują opis a arkusze jakie wypełnił u rodziny i bez merytorycznych argumentów rodzina nie przejdzie.

2. Roszczeniowość rodziny jest jednym z najważniejszych kryteriów, które dyskwalifikują rodzinę. Znam projekt od środka i wiem jak wiele rodzin jest z tego powodu odrzucanych, ze względu na ich zachcianki. Być może za nie uważacie przedmioty znajdujące się w kategorii "specjalne upominki", są to rzeczy o wartości do 150 zł, które mają sprawić szczególną radość rodzinie, a których nie może sobie w innych okolicznościach kupić Tu trafiają się np.: perfumy. Chcemy, żeby Paczka miała też wymiar prawdziwego prezentu, chociażby ze względu na święta. Oczywiście - subiektywnie można się z tym nie zgadzać.


Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
3. Czy paczka jest wędką? Nie zawsze. SzP ma taki przekaz - przytaczać jak najgłośniej przykładów rodzin, których życie się zmieniło. Rodzina bierze udział w kolejnej/ bieżącej edycji jako wolontariusze; w paczce darczyńcy ofiarowali niezbędną rzecz, aby bezrobotny mógł dzięki niej pracować. Ale nie oczekujmy, żeby każdy obdarowany dokonywał heroicznych czynów. Wiele z tych osób jest wdzięcznych - czy to źle - bo SzP nie była wędką, a pomogła zaspokoić głód?
To prawda nie zawsze. Ale mam w głowie tak wiele niesamowitych historii, jak rodzina zmienia o sobie myślenie po projekcie, jak zaczyna podejmować wyzwania, jak inaczej patrzy na świat, że nie wyobrażam sobie, żeby nie brać udziału w kolejnej edycji. Chociaż wiem, że z zewnątrz trudno to będzie zrozumieć.

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
4. Zły dobór rodzin w akcji. Wcześniej pisałam o przypadku alkoholizmu, który wyszedł na jaw w dniu odbioru paczki. Tutaj nie było żadnych przesłanek, aby odkryć ten problem. Ale nie jest to przykład odosobniony. Słyszałam o kilku przypadkach zakwalifikowana do akcji rodzin "niepijących" alkoholików (wolontariusze wiedzieli o tym), którzy dziwnym trafem w dzień otrzymania paczki wracali do nałogu. Wyobraźcie sobie, że jesteście darczyńcą i z relacji dowiadujecie się, że rodzina ma ten problem. Że wolontariusz wiedział i przeprasza.
Jasne, jakieś przypadki, jeden na tysiąc przy takiej skali projektu pewnie się zdarzą i będą zdarzały. W ten sposób można jednak zanegować wszystko... ("Czy jest sens przeszczepiać serca chorym ludziom? Przecież czasem pacjent podczas operacji umiera")

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
5. Roszczeniowość. Czasami widać ją nie w części ankiety poświęconej potrzebom, a w relacji z dostarczenia paczki. Wiele rodzin otrzymało bardzo bogate paczki, spełniające wiele potrzeb. I w ankiecie znajduje się jedno zdanie - Rodzina ucieszyła się. Nic więcej. Takich opisów było sporo, nie upatruję ich w braku zdolności literackich wolontariuszy, bo w kilku prostych zdaniach można zawrzeć przekaz, że rodzinie ta pomoc bardzo się przydała.
Oczywiście, czasem się tak zdarzy. Mi osobiście nigdy, ale jest to możliwe. Choć daleki byłbym od stwierdzenia, że ubogi opis to oznacza. Mam doświadczenie, że rodzina jest tak zszokowana pomocą, że nie ma widać po nich żadnej reakcji, tylko po czasie dzwoni do wolontariuszy i opowiada, jak to było dla niej ważne.

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
Osobiście bardzo bym chciała, żeby mniej było przekrętów. Przydałyby się lepsze szkolenia dla wolontariuszy, bo przez kilka wpadek waiarygodność akcji mocno spada. Ale dopóki będzie przekonanie, że lepiej ładować kasę w reklamę, bo to ważniejsze i skupiać się na przekazie, że paczki nie będzie, bo nie ma kasy, więc wszyscy wyślijcie sms-a/ wpłaćcie kasę na konto.
Tak byłoby idealnie. jednak nasz świat nie jest idealny i przy ogromnej skali projektu wpadek nie da się uniknąć, a za darmo na taką skalę nie da się funkcjonować.

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ----------

Cytat:
Napisane przez MarudexuS Pokaż wiadomość
Wiecie co aż nabrałam ochoty żeby w to wejść i zobaczyć te "potrzebujące" rodziny. Ale do dzisiaj zbierają wolontariuszy a nie chce mi się nad tym dziś głowić.
Ciekawe czy by mnie przyjęli z moim nastawieniem, bo pewnie odrzucałabym jednych po drugich ...

Na 99% termin zgłaszania się wolontariuszy będzie przedłużony, więc zapraszamy do projektu

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Cytat:
Pan Piotr wśród największych potrzeb wymienił zestaw garnków, mikser i żywność trwałą. " Z ankiety B - Inne potrzeby: radio samochodowe. Szczególne upominki: Piotr -komplet kluczy nasadowych ,Małgorzata-perfum, Janina-cienie(ciemne)tusz do rzęs i konturówkę do oczu, Stefan -samolot na sterowanie i Tadeusz -pistolet na wodę "
Odniosę się na zielono do cytatów z opisów. O idei "szczególnych upominków" piszę w tym samym poście wyżej. Nie mam zamiaru nikogo przekonać, tylko wyjaśnić Szkoda, że są to tylko urywki, nie wiadomo z jakiej edycji kwiatki te pochodzą, ani jaki los spotkał te opisy (tak jak piszę poniżej, jestem prawie pewien, że się nie uchowały)
Szkoda, że nie mamy szerszego poglądu na sytuację. Jednak, jeżeli to radio nie ma jakiegoś szczególnego uzasadnienia (a mi trudno sobie takie wyobrazić; może jak ktoś byłby profesjonalnym kierowcą?) może świadczyć o roszczeniowości rodziny i stać się przyczyną jej odrzucenia.

Cytat:
Dodatkowo budżet rodziny obciążony jest spłatą kredytu (ok 7 300zł) zaciągniętego na najpilniejsze potrzeby (komunia córki, komunia chrześniaczki, zakup podręczników oraz telewizora) - do spłaty pozostało 4000 zł.
Wyrwane z kontekstu, ale oczywiście, bardzo rzadko telewizor jest "najpilniejszą potrzebą", tym bardziej imprezy rodzinne. Jeżeli rodzina będąc już w trudnej sytuacji zaciągnęła ten kredyt (to niestety nie wynika z tego fragmentu) nie powinna znaleźć się w projekcie.

Cytat:
Asia marzy o zabawce, którą podpatrzyła u swojej koleżanki- sterowanego na trzy gwizdki pieska. Michał o telefonie, a pani Maria najbardziej o telewizorze
Telewizor absolutnie nie powinien się tu znaleźć. Jednak, powtarzam, trudno odnosić się do fragmentów pozbawionych kontekstu...

Cytat:
Kacper - helikopter na pilota;(...)Pan Andrzej - aparat fotograficzny
Jak wyżej - przekroczenie w kategorii upominków kwoty 150 zł nie powinno mieć miejsca
Cytat:
Dla Doriana - Komputer/ PSP
Jak wyżej - przekroczenie w kategorii upominków kwoty 150 zł nie powinno mieć miejsca

O rodzinie, w której czasami pojawia się ojciec - alkoholik:
Cytat:
Cieszą się świętami a jednocześnie boją się "bo co będzie gdy wróci tata". Mają wielkie potrzeby, bo psująca się kuchenka, jeden palnik nie działa, nie działa też piekarnik; Szymon nie mieści się w łóżeczku powinien mieć większe spanie a dziewczynki potrzebują tego komputera, myślą o laptopie bo laptop można uchronić przed agresją taty, nawet w siatce wystawić za okno (parter). Obecnie w szkołach bardzo dużo zadają pracy na komputerze
Wolontariusz zbyt słabo nakreślił problem alkoholizmu w rodzinie. Jeżeli :powrót taty" jest prawdopodobny, rodzina ta, zgodnie ze standardami, nie powinna otrzymać żadnych droższych przedmiotów. Jestem przekonany, że ten opis długo w bazie nie gościł i został zdjęty, podobnie zresztą jak wszystkie powyższe, co do których mam zastrzeżenia.
BRT 90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 00:28   #4589
201604301943
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Cytat:
Napisane przez BRT 90 Pokaż wiadomość
Ktoś pisał, że wolontariusze pouciekali

Ja na bieżąco jestem z tym, co piszecie, ale póki nie było merytorycznych uwag, to nie pisałem. Teraz jednak warto zabrać glos


Dwie sprawy:

1. Zdecydowana większość rodzin włączonych do projektu ma dochody na członka rodziny w przedziale 100-350 zł. Te 400-450, o którym tak chętnie i dociekliwie piszecie to margines, jakieś 10-15% wszystkich rodzin.
2. Darczyńca wybiera rodzinę, której chce pomóc i widzi ile ona ma dochodów. Jeżeli nie chce pomagać takiej, która ma 410 zł na członka rodziny, to może wybrać inną. Ile to dużo, a ile to mało pieniędzy to rzecz subiektywna.


Dwie rzeczy:

1. Dobre serduszka wolontariuszy nie mają tu kompletnie żadnego znaczenia. Mamy merytoryczne kryteria, dzięki, którym podejmujemy decyzje, oparte na faktach i wyliczeniach. Nawet jakby jakiś wolontariusz chciał przepchnąć ze swojej dobroci jakąś rodzinę, to nie będzie to możliwe, bo trzy kolejne osoby za nim czytają i analizują opis a arkusze jakie wypełnił u rodziny i bez merytorycznych argumentów rodzina nie przejdzie.

2. Roszczeniowość rodziny jest jednym z najważniejszych kryteriów, które dyskwalifikują rodzinę. Znam projekt od środka i wiem jak wiele rodzin jest z tego powodu odrzucanych, ze względu na ich zachcianki. Być może za nie uważacie przedmioty znajdujące się w kategorii "specjalne upominki", są to rzeczy o wartości do 150 zł, które mają sprawić szczególną radość rodzinie, a których nie może sobie w innych okolicznościach kupić Tu trafiają się np.: perfumy. Chcemy, żeby Paczka miała też wymiar prawdziwego prezentu, chociażby ze względu na święta. Oczywiście - subiektywnie można się z tym nie zgadzać.


To prawda nie zawsze. Ale mam w głowie tak wiele niesamowitych historii, jak rodzina zmienia o sobie myślenie po projekcie, jak zaczyna podejmować wyzwania, jak inaczej patrzy na świat, że nie wyobrażam sobie, żeby nie brać udziału w kolejnej edycji. Chociaż wiem, że z zewnątrz trudno to będzie zrozumieć.


Jasne, jakieś przypadki, jeden na tysiąc przy takiej skali projektu pewnie się zdarzą i będą zdarzały. W ten sposób można jednak zanegować wszystko... ("Czy jest sens przeszczepiać serca chorym ludziom? Przecież czasem pacjent podczas operacji umiera")


Oczywiście, czasem się tak zdarzy. Mi osobiście nigdy, ale jest to możliwe. Choć daleki byłbym od stwierdzenia, że ubogi opis to oznacza. Mam doświadczenie, że rodzina jest tak zszokowana pomocą, że nie ma widać po nich żadnej reakcji, tylko po czasie dzwoni do wolontariuszy i opowiada, jak to było dla niej ważne.


Tak byłoby idealnie. jednak nasz świat nie jest idealny i przy ogromnej skali projektu wpadek nie da się uniknąć, a za darmo na taką skalę nie da się funkcjonować.

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 01:01 ----------




Na 99% termin zgłaszania się wolontariuszy będzie przedłużony, więc zapraszamy do projektu

---------- Dopisano o 01:18 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Cytat:
Pan Piotr wśród największych potrzeb wymienił zestaw garnków, mikser i żywność trwałą. " Z ankiety B - Inne potrzeby: radio samochodowe. Szczególne upominki: Piotr -komplet kluczy nasadowych ,Małgorzata-perfum, Janina-cienie(ciemne)tusz do rzęs i konturówkę do oczu, Stefan -samolot na sterowanie i Tadeusz -pistolet na wodę "
Odniosę się na zielono do cytatów z opisów. O idei "szczególnych upominków" piszę w tym samym poście wyżej. Nie mam zamiaru nikogo przekonać, tylko wyjaśnić Szkoda, że są to tylko urywki, nie wiadomo z jakiej edycji kwiatki te pochodzą, ani jaki los spotkał te opisy (tak jak piszę poniżej, jestem prawie pewien, że się nie uchowały)
Szkoda, że nie mamy szerszego poglądu na sytuację. Jednak, jeżeli to radio nie ma jakiegoś szczególnego uzasadnienia (a mi trudno sobie takie wyobrazić; może jak ktoś byłby profesjonalnym kierowcą?) może świadczyć o roszczeniowości rodziny i stać się przyczyną jej odrzucenia.

Cytat:
Dodatkowo budżet rodziny obciążony jest spłatą kredytu (ok 7 300zł) zaciągniętego na najpilniejsze potrzeby (komunia córki, komunia chrześniaczki, zakup podręczników oraz telewizora) - do spłaty pozostało 4000 zł.
Wyrwane z kontekstu, ale oczywiście, bardzo rzadko telewizor jest "najpilniejszą potrzebą", tym bardziej imprezy rodzinne. Jeżeli rodzina będąc już w trudnej sytuacji zaciągnęła ten kredyt (to niestety nie wynika z tego fragmentu) nie powinna znaleźć się w projekcie.

Cytat:
Asia marzy o zabawce, którą podpatrzyła u swojej koleżanki- sterowanego na trzy gwizdki pieska. Michał o telefonie, a pani Maria najbardziej o telewizorze
Telewizor absolutnie nie powinien się tu znaleźć. Jednak, powtarzam, trudno odnosić się do fragmentów pozbawionych kontekstu...

Cytat:
Kacper - helikopter na pilota;(...)Pan Andrzej - aparat fotograficzny
Jak wyżej - przekroczenie w kategorii upominków kwoty 150 zł nie powinno mieć miejsca
Cytat:
Dla Doriana - Komputer/ PSP
Jak wyżej - przekroczenie w kategorii upominków kwoty 150 zł nie powinno mieć miejsca

O rodzinie, w której czasami pojawia się ojciec - alkoholik:
Cytat:
Cieszą się świętami a jednocześnie boją się "bo co będzie gdy wróci tata". Mają wielkie potrzeby, bo psująca się kuchenka, jeden palnik nie działa, nie działa też piekarnik; Szymon nie mieści się w łóżeczku powinien mieć większe spanie a dziewczynki potrzebują tego komputera, myślą o laptopie bo laptop można uchronić przed agresją taty, nawet w siatce wystawić za okno (parter). Obecnie w szkołach bardzo dużo zadają pracy na komputerze
Wolontariusz zbyt słabo nakreślił problem alkoholizmu w rodzinie. Jeżeli :powrót taty" jest prawdopodobny, rodzina ta, zgodnie ze standardami, nie powinna otrzymać żadnych droższych przedmiotów. Jestem przekonany, że ten opis długo w bazie nie gościł i został zdjęty, podobnie zresztą jak wszystkie powyższe, co do których mam zastrzeżenia.
Błędy należałoby naprawiać, a nie uznawać "przy takiej ilości może się zdarzyć". To jest podstawa rozwoju i ulepszania - nie trwanie ciągle w czymś co nie funkcjonuje dobrze.

A dobre serduszka mają, jak się okazuje, nie tylko wolontariusze, ale też liderzy i organizatorzy - bo wierzą ludziom na słowo co do dochodów, starań o pracę, kosztów...
201604301943 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-21, 00:49   #4590
Neonka_
Raczkowanie
 
Avatar Neonka_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 325
Dot.: Sens pomocy ubogim (na własne życzenie?) - "Szlachetna Paczka"

Brt90, nadal mnie dziwi ze do bazy dodawane są rodziny, które nie spełniają określonych wymagań. Jeśli jest z tym problem to może należałoby przedłużyć cala akcje o kilka dni tak aby każdy opis został dokładnie sprawdzony? Poza tym, co jeśli taka rodzina zostanie wybrana zanim ktoś ją zdejmie z bazy?
Neonka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-21 14:51:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.