Odpieluszkowe zapalenie mózgu cz. II

[201604130936]

Napisane przez Lady Jane

Przeczytaj swój własny podpis. Ja sie z tym zgadzam, w podobny sposób traktuje ślub.

No i superm tylko ze nie jest to watek "co LJ sadzi o ślubie". Nie jest tez o WZM. SKONCZ WRESZCIE.

Sluchaj. Jesteś tu nowa to ci wytłumacze. Wiesz, ze nie zawsze sobie przytakujemy i miziamy się po glowkach? Norma.
Karmienie. Kolczyki. Poruszanie się po ulicy. Kolejki w przychodniach etc.
Dla niektórych z nas pewne zachowanoa to byl jawny ozm, dla innych nie. I serio. To nie sa dwa stale zwalczajace sie obozy. Bo ja zawsze jestem anty, a ty zawsze szalona mamuska, lub na odwrót.
Ale zawsze (no w 90 procentach bo czasem wpadaja takie aparatki jak ty) jest to wymiana zdan i pogladow. Dyskusja. Bez ciskania sie, ktora racja jest najmojsza. BEZ OPOWIADANIA STORY OF LIFE, bo guano mnie obchodzi twoj slub czy kogokolwiek innego jesli nie ma związku z tematem.
Także byłoby fajnie, gdybyś się do tego dostosowala.

[Nightmare666]

Napisane przez whiteglove

Śmiejesz się z nas że mamy jakiś problem bo wszędzie widzimy OZM , a sama się ciskasz o jakieś WZM Weź wyluzuj dziewczyno.

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

To całoe WZM jest chyba z tyłka wzięte

Napisane przez Lady Jane

Próbuje przez analogie pokazać, ze łatwo jest wymyślić jakiś skrót i wciskać innym, ze to maja. Ale serio takie słowo jak Bridezilla funkcjonuje. I jest używane właśnie w kontekście panien młodych, które myślą, ze w dniu ich ślubu cały świat sie zatrzyma i bedzie podziwiał.
Generalnie chyba mozna to wszystko potraktować z umiarem. I macierzyństwo i planowanie ślubu, zamiast sie obrzucać inwektywami. Szczególnie, ze to widać kwestia poglądów i preferencji.

Dziewczyno, skoro widzisz, że każda jak jeden mąż nie zgadza się z Twoimi mongolskimi teoriami, to nie przeszło Ci przez móżdżek, że może się mylisz?

Napisane przez liselotta

dokładnie. nie rozumiem, czemu w dzień ślubu para młoda nie miałaby być najwazniejsza

No nie wiesz? Did numero uno!

Napisane przez _Tinkerbell

Ale weź napisz, że urodzenie dziecka to żaden sukces i wyczyn...
Wiesz, choćbyś była moją siostrą, to nie chciałabym cie na moim ślubie. Twoja Ignorancja i hipokryzja mnie przeraża. Nie tak dawno była dyskusja na BzW, o tym, z czego może być dumna matka. I wyszło, że z pierwszych kroków, pierwszych słów itd. A przecież to robi każde jedno zdrowe dziecko, prędzej czy później dzieciak zacznie sam mówić i chodzić. I mogą być z tego dumne, bo hej , to co 2 lata temu było wielkości ziarna grochu zaczyna samo chodzić!
O ślubie dziewczynki marzą od dzieciństwa. I kiedy biorą ten ślub z kochanym człowiekiem, to są szczęśliwe i dumne. I w tym dniu są księżniczkami. I nikt mi nie powie, że ślub to żaden powód do dumy, że to dzień jak każdy inny. Skoro to dzień jak wszystkie, to po co brałaś ślub? Po co zapraszałaś gości? Po co ci była suknia, welon i inne pierdoły.?

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

I na Twojej wypowiedzi powinnyśmy skończyć dyskusję na ten temat, Wy macie swoją (słuszną) rację, a LJ ma swój światopogląd i niech w nim tkwi.

[GrumpyCat]

Napisane przez Lady Jane

Rozumiem. Nie masz dzieci, ślubu nie brałaś, nie masz nawet partnera, ale jesteś specjalistka w tych kwestiach.

Wiesz co, to że brałaś ślub RAZ i RAZ rodziłaś też nie czyni cię specjalistką

[Lady Jane]

Napisane przez Nightmare666

To całoe WZM jest chyba z tyłka wzięte







Dziewczyno, skoro widzisz, że każda jak jeden mąż nie zgadza się z Twoimi mongolskimi teoriami, to nie przeszło Ci przez móżdżek, że może się mylisz?







No nie wiesz? Did numero uno!







I na Twojej wypowiedzi powinnyśmy skończyć dyskusję na ten temat, Wy macie swoją (słuszną) rację, a LJ ma swój światopogląd i niech w nim tkwi.

Eeee tam. Będę próbowała dalej Was przekonać

[201705121341]

Napisane przez harleyka

No i superm tylko ze nie jest to watek "co LJ sadzi o ślubie". Nie jest tez o WZM. SKONCZ WRESZCIE.

Sluchaj. Jesteś tu nowa to ci wytłumacze. Wiesz, ze nie zawsze sobie przytakujemy i miziamy się po glowkach? Norma.
Karmienie. Kolczyki. Poruszanie się po ulicy. Kolejki w przychodniach etc.
Dla niektórych z nas pewne zachowanoa to byl jawny ozm, dla innych nie. I serio. To nie sa dwa stale zwalczajace sie obozy. Bo ja zawsze jestem anty, a ty zawsze szalona mamuska, lub na odwrót.
Ale zawsze (no w 90 procentach bo czasem wpadaja takie aparatki jak ty) jest to wymiana zdan i pogladow. Dyskusja. Bez ciskania sie, ktora racja jest najmojsza. BEZ OPOWIADANIA STORY OF LIFE, bo guano mnie obchodzi twoj slub czy kogokolwiek innego jesli nie ma związku z tematem.
Także byłoby fajnie, gdybyś się do tego dostosowala.

Browar dla Harley :P

Skąd się w ogóle wzięły te pierdy o tym czy ślub jest ważny czy nie?

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[GrumpyCat]

Napisane przez whiteglove

Skąd się w ogóle wzięły te pierdy o tym czy ślub jest ważny czy nie?

No... że jak ktoś dzieci nie chce na swoim weselu to oznacza, że jest świętą krową i robi z tego dnia wielkie HALO!

[Lady Jane]

Napisane przez harleyka

No i superm tylko ze nie jest to watek "co LJ sadzi o ślubie". Nie jest tez o WZM. SKONCZ WRESZCIE.

Sluchaj. Jesteś tu nowa to ci wytłumacze. Wiesz, ze nie zawsze sobie przytakujemy i miziamy się po glowkach? Norma.
Karmienie. Kolczyki. Poruszanie się po ulicy. Kolejki w przychodniach etc.
Dla niektórych z nas pewne zachowanoa to byl jawny ozm, dla innych nie. I serio. To nie sa dwa stale zwalczajace sie obozy. Bo ja zawsze jestem anty, a ty zawsze szalona mamuska, lub na odwrót.
Ale zawsze (no w 90 procentach bo czasem wpadaja takie aparatki jak ty) jest to wymiana zdan i pogladow. Dyskusja. Bez ciskania sie, ktora racja jest najmojsza. BEZ OPOWIADANIA STORY OF LIFE, bo guano mnie obchodzi twoj slub czy kogokolwiek innego jesli nie ma związku z tematem.
Także byłoby fajnie, gdybyś się do tego dostosowala.

Bardzo dziękuje za wytłumaczenie. Skoro tu sa obozy, a ja jestem w jakimś trojkącie, to wyjaśnisz mi, proszę w jakim i dlaczego?

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez grumpycat

no... że jak ktoś dzieci nie chce na swoim weselu to oznacza, że jest świętą krową i robi z tego dnia wielkie halo!

ozm

[GrumpyCat]

Napisane przez Lady Jane

ozm

?

[201705121341]

Napisane przez GrumpyCat

?

Odnoszę wrażenie że LJ opisała swoją postawę w temacie dzieci i ślubów

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[201604130936]

Napisane przez Lady Jane

Bardzo dziękuje za wytłumaczenie. Skoro tu sa obozy, a ja jestem w jakimś trojkącie, to wyjaśnisz mi, proszę w jakim i dlaczego?

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------




ozm

Właśnie ci napisalam, ze nie ma obozow. Napisalam tez o aparatkach rozwalajacych watek. To je któraś miala na mysli piszac o trojkacie. Widze ze bardzo chcesz dolaczyc, nie do tych fajnych matek tutaj, tylko do pieniaczek z misja, rozwalajacych watek.

[201803111829]

OZM wg LJ to "ostrzegam zignorujcie mnie"

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[GrumpyCat]

xD

[Luba]

Napisane przez Karinio

U mnie było bez dzieci,mimo że nasze rodzeństwo miało już dzieci

Twoja rodzina, Wasz wybor

Napisane przez Karinio

Przypomniałaś mi jak dawny czas temu widziałam filmik,jak pani na łonie przyrody w rozkroku na stojąco rodziła,a obok bawiła się jej 2 dzieci.

Mamy znajomych, mieszkaja w Chorwacji i bardzo rzadko sie widujemy ale czasem posylaja nam zdjecia, filmiki, kontaktujemy sie.
Sa fardzo fajni ale: mieszkaja w chacie krytej strzecha, na filmikach widac jak sie kapia w rzeczce razem z dziecmi, oczywiscie wszyscy nago, jakos czuje dyskomfort, jak ogladam znajomego w takiej sytuacji. Porod na lonie natury tez byl, oczywisce towarzyszyla cala rodzina i jeszcze znajomi.

[201604130936]

Napisane przez Luba

Twoja rodzina, Wasz wybor



Mamy znajomych, mieszkaja w Chorwacji i bardzo rzadko sie widujemy ale czasem posylaja nam zdjecia, filmiki, kontaktujemy sie.
Sa fardzo fajni ale: mieszkaja w chacie krytej strzecha, na filmikach widac jak sie kapia w rzeczce razem z dziecmi, oczywiscie wszyscy nago, jakos czuje dyskomfort, jak ogladam znajomego w takiej sytuacji. Porod na lonie natury tez byl, oczywisce towarzyszyla cala rodzina i jeszcze znajomi.

a wszykujom marihuanem?

No proszę. Ostatni hipisi.

Napisane przez GrumpyCat

xD

Ja bym jeszcze kolko do biegania tam wsadzila Xd

[201607211025]

Napisane przez Lady Jane

Bridezilla to taka osoba, która oczekuje, ze wszystko bedzie jej podporządkowane w dniu ślubu, bo to jest JEJ dzien.

A no pewnie, że to nie jest jej dzień, tylko sąsiada, ciotki Grażyny i wujka Rycha.

[Luba]

Napisane przez harleyka

a wszykujom marihuanem?

No proszę. Ostatni hipisi.

Nie raczej nie, b o oni wlasnie powrot do natury, wszystko eko itd. Marihuanen nie pasuje do tego wizerunku.

[201607211025]

Napisane przez GrumpyCat

xD

Jak dla chomika xd

[201604130936]

Napisane przez Luba

Nie raczej nie, b o oni wlasnie powrot do natury, wszystko eko itd. Marihuanen nie pasuje do tego wizerunku.

Wolą makiware. Ok xd

[201607111040]

Napisane przez Mijanou

Kwestia organizacji. Myślę, że przed tańcem należało poprosić, by podczas pokazowego tańca pilnować dzieci tak, by nie plątały się w kadrze i pod nogami. Na zdjęciach można by fotoszopowo usunąć je z kadru, ale z filmiku to już gorzej.
Wiem, że takie chmurki są na pewno dla dzieci atrakcyjne, ale można obiecać, że puści się je jeszcze raz, specjalnie dla nich.

A taniec naprawdę wspaniały. Bardzo oryginalny i wypracowany układ.

Przykre jest tylko to ze trzeba prosic.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez ajah

W sumie to się z tobą zgadzam. Z drugiej strony jak widać niektórym rodzicom brak wyobraźni i trzeba im łopatologicznie problem przedstawiać.
I tu jest pies pogrzebany.

Pytanie czy zrozumiejab przeciez Jas i Malgosia chca sie tylko pobawic A koniec koncow i tak nie zrozumieja i powiedza ze sie fochaja

[Luba]

Napisane przez harleyka

Wolą makiware. Ok xd

nie wnikam,
ale cos, jak na moje oko, musza brac, bo przeciez tak na trzezwo tej chaty ze strzecha i kapieli w przereblu chyba nie da sie przezyc

Napisane przez LusiaPlotkara

Przykre jest tylko to ze trzeba prosic.[COLOR="Silver"]

nie no, o ustapienie miejsca w tramwaju musisz prosic, o wejscie do gabinetu, (jesli masz pierwszenstwo) musisz prosic, to niby dlaczego o to nie mozna poprosic?

[Nightmare666]

Napisane przez Lady Jane

Bridezilla to taka osoba, która oczekuje, ze wszystko bedzie jej podporządkowane w dniu ślubu, bo to jest JEJ dzien.

Fakt, nie jest jej, tylko Twój i Twojego dilda, ojjj sory dida

[201607111040]

Napisane przez Karinio

Wziełam to z innego wątku. https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hp...f3&oe=554AFF33

[201801191006]

nawet tutaj śluby?

Napisane przez Lady Jane

Bridezilla to taka osoba, która oczekuje, ze wszystko bedzie jej podporządkowane w dniu ślubu, bo to jest JEJ dzien.

bo to jest mój dzień i za wszystko płace więc logiczne, że będzie tak jak wymagam xD

[201607111040]

Napisane przez zakonna

Wesele jako jedne, nic nie znaczący dzień w życiu, w którym nadal cudze potomstwo ważniejsze od komfortu pary młodej. OMFG. Klękajcie narody. I to stwierdzenie, że dzieci szybko rosną i dlatego nawet na wesele razem bo jeszcze zbyt urośnie przez te kilka godzin.
Jak byłoby pięknie gdyby to OZM było ćwiczone wyłącznie w zaciszu własnego domu, zamiast się rozprzestrzeniać poza drzwi domostwa.

Ciekawa jestem czy do szkoly czy przedszkola tez beda chodzic i siedziec te kilka godzin. Przeciez wtedy tez dziecko rosnie...

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez Chatul

To, czy zabierać dziecko na wesele według mnie zależy przede wszystkim od wieku dziecka i jego charakteru. W moim odczuciu wesele jest jednak imprezą rodzinną. Gdyby ktoś zaprosił mnie, a nie zaprosił mojego dziecka, źle bym się z tym czuła i na pewno zastanawiałabym się o co chodzi i czy naprawdę chcę do tej osoby iść na imprezę.

.

Ale na wesele nie zaprasza sie tylko rodziny, ale tez przyjaciol. Przeciez dla np twojej przyjaciolki twoje dziecko moze byc praktycznie obca osoba, ot to dziecko ktore zna, ale nikt wazny.

[Luba]

Napisane przez LusiaPlotkara

Ale na wesele nie zaprasza sie tylko rodziny, ale tez przyjaciol. Przeciez dla np twojej przyjaciolki twoje dziecko moze byc praktycznie obca osoba, ot to dziecko ktore zna, ale nikt wazny.

no przykro mi, ale dla mojej przyjaciolki moje dzieci maja byc wazne, jej dzieci tez sa dla mnie wazne, to jak najblizsza rodzina przeciez
owszem, dla kolezanek moje dzieci moga byc kims obojetnym, ale przyjaciolke mam jedna i nie wyobrazam sobie, ze moja rodzina jest jej obojetna

[Hvid]

Ja natomiast rozumiem, że ktoś nie chce, żeby dzieci były obecne na jego ślubie. Nie rozumiem natomiast zdziwienia, że ktoś z kolei nie chce zostawić dziecka i zostaje w domu.

[201607111040]

Napisane przez Luba

nie no, o ustapienie miejsca w tramwaju musisz prosic, o wejscie do gabinetu, (jesli masz pierwszenstwo) musisz prosic, to niby dlaczego o to nie mozna poprosic?

Poniewaz dla mnie jest to oczywiste ze sie wlasne dzieci pilnuje aby nie przeszkadzaly komus. Szkoda ze niektorych trzeba uczyc kultury.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez Luba

no przykro mi, ale dla mojej przyjaciolki moje dzieci maja byc wazne, jej dzieci tez sa dla mnie wazne, to jak najblizsza rodzina przeciez
owszem, dla kolezanek moje dzieci moga byc kims obojetnym, ale przyjaciolke mam jedna i nie wyobrazam sobie, ze moja rodzina jest jej obojetna

Widocznie mamy inne podejscie, ale gdyby moja przyjaciolka miala dziecko, a ja to dziecko widzialabym raz na ruski rok, nie mialabym z nim zadnej wiezi to to dziecko nie bylo by dla mnie tak wazne zeby bylo konieczne na moim slubie.

[Luba]

Napisane przez Hvid

Ja natomiast rozumiem, że ktoś nie chce, żeby dzieci były obecne na jego ślubie. Nie rozumiem natomiast zdziwienia, że ktoś z kolei nie chce zostawić dziecka i zostaje w domu.

Napisane przez LusiaPlotkara

Poniewaz dla mnie jest to oczywiste ze sie wlasne dzieci pilnuje aby nie przeszkadzaly komus. Szkoda ze niektorych trzeba uczyc kultury

Alez dla mnie to tez jest oczywiste. Ale jesli ktos ma podejrzenia, ze dla niektorych jego gosci to oczywiste nie jest, to lepiej poprosic, prawda?
Dla mnie np jest tez oczywiste, ze sie ustepuje miejsca w tramwaju osobom slabszym ale nie dla kazdego to jest oczywiste i dlatego trzeba prosic.

Napisane przez LusiaPlotkara

Widocznie mamy inne podejscie, ale gdyby moja przyjaciolka miala dziecko, a ja to dziecko widzialabym raz na ruski rok, nie mialabym z nim zadnej wiezi to to dziecko nie bylo by dla mnie tak wazne zeby bylo konieczne na moim slubie.

Widocznie mamy inne podejscie do przyjazni.

[201607111040]

Napisane przez Luba

Alez dla mnie to tez jest oczywiste. Ale jesli ktos ma podejrzenia, ze dla niektorych jego gosci to oczywiste nie jest, to lepiej poprosic, prawda?
Dla mnie np jest tez oczywiste, ze sie ustepuje miejsca w tramwaju osobom slabszym ale nie dla kazdego to jest oczywiste i dlatego trzeba prosic.




Widocznie mamy inne podejscie do przyjazni.

Ok, jak sie ma takie podejrzenia to lepiej poprosic, ale moim zdaniem najlepiej by bylo jakby to bylo oczywiste.

Widocznie mamy. Skoro ja sie przyjaznie z dana osoba to chce ta osobe na slubie, a nie czlonkow jej rodzny. Argument najblizszej rodziny mnie nie przekonuje. Bliska rodzina jest tez matka, a nikt chyba na slub nie zaprasza nikogo tylko dlatego ze jest matka przyjaciolki.

[201609102148]

A ja uważam, ze wesele to nie jest miejsce dla dzieci. Alkohol, tlum, halas... Zwłaszcza alkohol. Dzieci młodsze niż szkolne w ogóle nie powinny (moim zdaniem) mieć styczności z zakrapianymi imprezami.