|
|
#2011 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 952
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Tak jest do mamy trzeba i już. Nawet jak Ci powie, że jesteś zamknięta to w sumie w kilka godzin nawet sytuacja może się zmienić. A masz zaplanowane wywołanie, jak nie urodzisz wcześniej?
|
|
|
|
#2012 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 392
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
oddawaj ![]() ![]() ja też chceeeeeeeeee takiego króliczka:P matę i buciki ![]() Cytat:
![]() w razie wu spakowana jestes? ![]() Cytat:
_________________________ _________________________ __ my po wizycie położnej. Zosia utyła mi w tydzień 300g waży juz 3310 g ![]() a na wzdęcia i kupki(zaparcia) mówiła by kupic ESPUTICON i podawać 3 kropelki. i zmienić mleko na NAN pro z tymi bakteriami( jakaś nowość). Uciekam na kawkę i ciasto od teściowej:P
__________________
Zosia ur. 26.02.2015r. długa 55 cm waga 3000kg
|
|||
|
|
|
#2013 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 478
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Matko wszystkie rodzą, tula bejbiki a ja co... Czekam na hydraulika żeby mi zawory powymienial hehe i sprzatam w pokoiku młodego co by miał już ładnie ;D
__________________
38/40 Szymuś- mój skarbek <3 |
|
|
|
#2014 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 1 829
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ---------- brawa dla malusiej kluseczki
__________________
Olga 20.03.3015
|
|
|
|
|
#2015 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 567
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
na razie lekko mi się brzuch napina i trochę boli :P A chciałam powiedzieć, że lewatywa to nic strasznego :P
__________________
Antoś
|
|
|
|
|
#2016 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Marta bardzo szybko doszłas do siebie. U Ciebie to jakby i sn i cc na raz, naprawdę super!
![]() Cytat:
---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ---------- A ja mam pozytywna wieść- od wczoraj mała schudła tylko 20 g, waży 2480! Moje intensywne tuczenie przyniosło efekty, ale cała noc nie spałam. W zasadzie karmiłam non stop, w sumie z 1,5 h przerwy się uzbieralo. O dziwo moje sutki jeszcze jakoś funkcjonuja. niestety dziś raczej nie wyjdziemy, bilirubina rośnie ---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ---------- Byłam już na przeglądzie ginekologicznym i wszystko jest ok, ten szew co mam na sluzowce jest rozpuszczalny, wiec nie musze się bawić w jakieś wyciąganie. Jak wystartował do mojej biednej bozeny z wziernikiem, to chciałam uciekać ale ostatecznie prawie w ogóle nie bolało
|
|
|
|
|
#2017 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 952
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
|
|
|
|
|
#2018 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 454
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
u mnie skurcze co 10-15 min... czekam dalej, a zaraz może kąpiel wezmę... ehh ciekawe ile jeszcze;p;p
__________________
czekamy <3 |
|
|
|
#2019 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 952
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ---------- A dziewczyny macie jakiś sposób na obłażący kocyk, bo my kupiliśmy i niestety zaufalismy Pani, że po praniu nie będzie obłaził, prałam raz, oddałam nawet do pralni i dalej OBŁAZI wkurzona zadzwoniłam do sklepu, a oni, że mogą spróbować wysłać reklamację, ale jak był użytkowany to pewnie odrzucą |
|
|
|
|
#2020 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 454
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
mam pytanie czy tatusiowie muszą mieć do szpitala ochraniaczei fartuszek jakiś??
__________________
czekamy <3 |
|
|
|
#2021 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 952
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
|
|
|
|
#2022 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
dla Ciebie za taką walkę! a bilirubiną się nie przejmuj, na pewno spadnie! wiadomo, że chciałoby się już iść do domu, ale w szpitalu jesteście pod dobrą opieką! buziaki dla Was! leseyux za wagę Zosi!! u nas kolejne ważenie w środę, zobaczymy jak to będzie...ale ma schizę przez ten katar, chodzę do małej co 5 minut sprawdzam czy oddycha...jak śpi to nie słyszę żeby coś jej tam przeszkadzało. Podłożyłam pod materac ręcznik żeby spała troszkę wyżej, mam nadzieję, że pomoże. Mąż był u lekarza, podpytał też co robić małej, powiedzieli, że jak karmię ją piersią to to jest najlepsze lekarstwo i nic się nie powinno dziać...
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015 |
|
|
|
|
#2023 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Witajcie Mamusie,
ale jestem do tyłu z Wami, nie siadałam jeszcze przy kompie od porodu, wszędzie mam zaległości. Na pewno posypało się dużo Maluszków, przeczytałam z pierwszej strony forum, że na listę dzielnych Mamuś dołączyły: niunia_ona, mikakrolikowa, żona_marcina, nusiekowa, 87marta78, a z ostatniej dzisiejszej wiadomości widzę, że nouvelle2 też jest już szczęścliwą Mamusią! Gratuluję Kochane z całego serca, na dniach będę z ciekawością czytać, jak to u Was się potoczyło no i oczywiście jak żyją nasze pozostałe "oczekujące" Mamusie. Wybaczcie zatem, że poodpisuję z opóźnieniem.
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8d0vr3qeic.png |
|
|
|
#2024 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraina Czarów
Wiadomości: 3 368
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cześć dziewczyny
![]() My też nadal w dwupaku. Dziś byłam u lekarza po zwolnienie dalsze i dostaąłm do 11 kwietnia, choć mam nadzieję, że do tego czasu zdążę się rozpakować Mamy jeszcze wizytę na 26 z ostatnim USG, żeby zobaczyć jak mała rośnie, bo dwa tygodnie temu miała prawie 3400 g. Mam nadzieję, że nie będzie miała więcej niż 4 kg Choć mnie gin pociesza, że wszystko zależy od nastawienia i współpracy podczas porodu i jak dziecko jest ładnie ułożone to łatwiej urodzić niż mniejsze. No ale w sumie to co miał mi powiedzieć Jutro jeszcze do położnych na ostatnią morfologię i mocz. No i w środę do lekarza do przychodni. I tak jak mi się jeszcze w weekend chciało rodzić tak dzisiaj już mi się nie chce Lekarz mi powiedział, że do szpitala trzeba się stawić 7 dni po terminie jak nic się nie dzieje. Więc teoretycznie jeszcze mam 3 tygodnie to szpitala ![]() Cytat:
Twoja mama jest niezła ![]() Cytat:
Dobrze kruszynce na mleczku mamy
__________________
|
||
|
|
|
#2025 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ---------- Cytat:
jak tam u Was? jak się w domku układa?? maluszek współpracuje?
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015 |
|||
|
|
|
#2026 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 310
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Jednak inkubator...
|
|
|
|
#2027 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
nie martw się! trochę ją ponaświetlają i na pewno będzie tylko lepiej!! trzymamy kciuki!
![]()
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015 |
|
|
|
#2028 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Jeśli chodzi o poród, to jak wiecie 11.03 zgłosiliśmy się do szpitala i zostałam przyjęta. Zanim mnie zbadali to minęły dobre 3h oczekiwania, tyle było przyjęć. W końcu nadeszła moja kolej, badanie ginekologiczne i mój gin mówi z radością: mamy 3cm rozwarcia, proszę zabrać rzeczy na porodówkę. Po drodze zrobiono mi jeszcze usg, na którym wyszło, że Mała ma 3700, podchodziłam do tego sceptycznie, ale Helenka urodziła się z wagą 3690g, więc lekarz był prawie nieomylny
Także Foleyka mi nie zakładali tylko podłączyli pod kroplówkę z oksytocyną. Tż przyjechał na porodówkę no i zaczęło się oczekiwanie, kiedy coś ruszy. Mijały godziny i od 11 do 16 nic się nie działo. Byłam badana i rozwarcie doszło do 4cm, poza tym nic i już powiedziano mi, że następnego dnia będzie druga próba wzniecenia porodu. Ale nagle o 16 chwyciły mnie takie skurcze, na ktg pokazywało siłę bólu 70, 80, 90. Położna nie dowierzała, bo wcześniej zero bólu i nagle takie mocne? Zbadała mnie i rozwarcie było na 5cm. Po badaniu wyleciało ze mnie sporo krwi. Dostałam piłkę i skakałam. Bóle się nasilały bardzo szybko, położna dała mi gaz. Słuchajcie na tym gazie to ja w przerwach między skurczami byłam jak po drinkach, luz i relaks Od godziny 18.20 zaczęły się już bóle parte, rozwarcie 8cm, za krótką chwilę 9cm. Położna mówiła, że jeśli czuję potrzebę mogę spróbować poprzeć w pozycji stojącej. Próbowałam kilka razy i w końcu wylądowałam na fotelu no i zaczęła się akcja. Parłam i parłam, położna wciąż mówiła: jeszcze troszkę, już widzę z daleka włoski!!! Parłam z całych sił, ale nic się nie działo...mijał czas, a mnie już bóle dobijały. Przyszły 2 następne położne i stwierdziły, że to mój 1 poród, więc główka może pomału schodzić i muszę być dzielna. Zeszłam z fotela, parłam na stojąco, na kuca i nic. Wróciłam na fotel, po 19 już mówiłam, że nie mam siły dalej przeć, tż przestał liczyć ile to już było razy i bez skutku. Przyszła kolejna położna i lekarz i w 5 osób razem z moim tż motywowali mnie bym parła z całej siły i do końca i długo. A ja to robiłam, dawałam całą siebie, oddechy dobre, długie parcia, o 19.30 byłam już wykończona i mówiłam, że nikt mi nie wierzy, że ja nie wiem co mam jeszcze zrobić, by było dobrze. Nagle tętno Małej zaczęło wariować, jedna położna pobiegła wyjmować wakum, a druga w tym czasie podczas parcia nacięła mnie aż do odbytu a 2 pozostałe położyły mi się na brzuchu i dosłownie czułam się jak zwierzę, a nie człowiek, z którego wypychają moje ukochane dziecko na siłę. Nie wiedziałam czy pęknie mi brzuch, czy całe pachwiny....Parłam ile mogłam, bo chodziło o Małą. Udało się! Położyli ją na moim brzuchu, była dokładnie 19.47. Okazało się, że Helenka miała nogę i rękę owinięte kilka razy pępowiną, która cofała ją w kanale rodnym kiedy ja parłam, to ona się z powrotem cofała. Byłam wykończona i straciłam na końcu porodu nadzieję, bo mówiłam, że się staram ile mogę, ale nikt mi nie wierzył, wszyscy uważali, że robię sobie lekkie parcia... To mnie trochę dobiło psychicznie, bo gdyby mi uwierzyli może potoczyłoby się to wszystko inaczej. W każdym razie szwów mam kilkanaście, byłam szyta 40 minut. Do teraz nie mogę siedzieć, właściwie ani razu od porodu jeszcze nie usiadłam. Szwy mam nawet na prawym pośladku... A od parcia wyszły mi 4 hemoroidy, boli okropnie... Najważniejsze w tym wszystkim jednak jest to, że Helenka jest z nami, cała i zdrowa, 57cm długości, 10 punktów Apgar. Kocham ją nad życie, tż również, opiekuje się nami w każdej chwili. Bez niego nie dałabym sobie rady... A oto nasza Księżniczka:
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8d0vr3qeic.png |
|
|
|
#2029 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 454
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
__________________
czekamy <3 |
|
|
|
#2030 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
widzę w niej podobieństwo do mojej Igi
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015 |
|
|
|
|
#2031 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 440
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
|
|
|
|
#2032 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Nouvelle-
ale jak w domu byście sobie poradziły z tą żółtaczka. Dobrze że waga idzie w górę.EdithS- gratuluję małej księżniczki. Współczuję tylko tej końcówki bo na pewno jesteś obolała przez to.
__________________
Ślub 08.07.2006 Oliwia Roksana ur. 26.03.2011 Aleksandra zm. 01.04.2014 ![]() Synek tp. 15.03.2015 |
|
|
|
#2033 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 952
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
|
|
|
|
|
#2034 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 440
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
ona jest przepiekna Fajnie sie czytalo twoj opis do pewnego momentu! naprawde pomyslalam o fajny porod masz, ale juz na koncu mna zatrzeslo najwazniejsze ze juz wszystko dobrze, jestescie w domku, masz sliczna zdrowa corke, a ty dochodz do siebie kochana i kaz TZ masowac tyleczek za to co przeszlas ![]() ---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ---------- Cytat:
To mialas dwa porody naraz mozna powiedziec sn i cc ale dobrze ze skonczylo sie cc, lekarze dobrze zaragowali, a nie sila z ciebie dziecko wyciagac ---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ---------- Cytat:
oddawaj ciasto :P---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ---------- Cytat:
oby sie nie cofnelo ---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ---------- Cytat:
ochraniacze fartuszek i na wlosy tez jakis worek jak bylismy z tz ogladac porodowke to wlasnie takie kombinezony rozdawali wszystkim zwiedzajacym
|
|||||
|
|
|
#2035 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 1 828
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Dziękuję Dziewczyny,
powiem Wam, że po powrocie do domu dopiero swoje odchorowałam, tzn puściły emocje i musiałam nieźle sobie kilka godzin poryczeć, żeby to ze mnie zeszło. Ale mam wsparcie w TŻ naprawdę, a Helenka jest cudowna, zadomowiła się super, jedyne co to mam od wczoraj problem z kp. Karmiłam od początku w szpitalu i pierwszą dobę w domu, a od wczoraj popołudnia Mała nie chce chwycić żadnej brodawki, nie zasysa... w nocy musiałam dać mm, bo biedna by się zapłakała, a ja mam nawał pokarmu i ściągam laktatorem... Nie wiem co mam zrobić, próbuję podczas każdego karmienia ją przystawić i nie wiem, co zrobić...
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8d0vr3qeic.png |
|
|
|
#2036 | |||||||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Znalazłam chwilkę na wizaż, na telefonie już nie bylam w stanie nadrobić
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Dokładnie, pozytywne nastawienie też ma wpływ ![]() Cytat:
Mała się wygrzeje i szybko przejdzie ![]() Cytat:
My dzisiaj mieliśmy małą powódź w łóżku Najpierw Jagódka w nocy się posiusiała i pokupkała w łóżku, bo w nocy ją tak przewijam. A potem mi tak mleko ciekło jak z kranu, a spałam na golasa bo i stanik z wkładkami i sama koszula mnie tak drażniły, że z bólu wyłam. Skończyło się na tym, że spałam na tym foliowym podkładzie i tetrze
__________________
21.01.2010 r. 27.07.2012 r. 23.08.2014 r. ![]() 03.03.2015 - Jagódka TP: 25.08.2016 Edytowane przez asiulek8 Czas edycji: 2015-03-16 o 13:07 |
|||||||||
|
|
|
#2037 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 440
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
Cytat:
meganka i mordka1985 tez urodzily ![]() ---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ---------- Cytat:
az mna zatrzeslo jak sobie pomyslalam ze po porodzie mnie jakis lekarz bedzie chcial tam macac super, malutka rosnie a bilburina to ta zoltaczka u dzieci? to ja 3mam kciuki zeby sobie szybciutko poszla gdzie indziej!!! u nas tez dziecko jest z mama, pod tymi lampami, chyba ze jest mocniejsza to wtedy sa jakies inne lampy w specjalnej sali. Pamietam jak nam pokazywali na spotkaniu w szpitalu.
|
||||
|
|
|
#2038 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 183
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
EdithS- dzielna z ciebie mamusia, cudną masz córeczkę, życzę tobie i córci duzo zdrówka i żeby jednak kp się rozkręciło ale nic na siłę pamiętaj szczęśliwa mama równa się szczęśliwe dziecko
mordka- gratuluje ![]() niunia ona- współczuję przeżyć podczas porodu mój pierwszy też tak wyglądał, ale masz już Julkę przy sobie i to najważniejsze To na tyle bo mój ssak się obudził
|
|
|
|
#2039 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 272
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
mała grzecznie śpi, więc i ja opiszę Wam mój poród, bo niedługo zapomnę co się działo
![]() ![]() 03.03 we wtorek, ok 5 rano obudził mnie straszny ból pleców, nie pomagała zmiana pozycji, więc wstałam i poszłam poskakać na piłce. To za dużo też nie pomagało, więc poszłam do wanny. Tam było trochę lepiej jeśli chodzi o ból pleców, ale zaczęło też nie boleć nadbrzusze, z obu stron, tuż pod żebrami. Ból się nasilał, wzięłam nospę, wypiłam herbatę, ale nic nie przechodziło. Jako, że wcześniej miałam już 3 nieprzespane noce z powodu podobnego bólu, stwierdziłam, że tym razem trzeba już to sprawdzić, więc poszłam myć głowę mąż powiedział później, że jak usłyszał suszarkę, to wiedział, że zbieramy się do szpitala ok 8.30 wyjechaliśmy, w czasie drogi strasznie się męczyłam na każdej dziurze, tak bolało i mówiłam, że jak to jest początek to ja na pewno tego nie wytrzymam jeden z nich jak spojrzał na mój brzuch to stwierdził, że mała na pewno nie będzie miała więcej niż 3100 g, to się pewnie zdziwił jak ją zważyli dostałam zastrzyk i odpłynęłam...kolejna rzecz jaką pamiętam, to to, że duszę się rurką, a później ogromny ból...najgorzej było jak przekładali mnie z jednego łózka na drugie, nigdy mnie tak nie bolało zaczęłam pytać czy z mała wszystko ok, powiedzieli, że tak i chyba zasnęłam. Obudziłam się już na sali, był przy mnie mąż i mama cała noc zajmował się nią mąż, przeszedł od razu najlepszą szkołę, ale fantastycznie sobie ze wszystkim radził, jestem z niego bardzo dumna urodziłam w środę o 14.07, a już w piątek o 15 wychodziliśmy do domu ale się rozpisałam...jeszcze się popłakałam przy tym wszystkim
__________________
Iga ♥♥♥
04.03.2015 |
|
|
|
#2040 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 969
|
Dot.: Marcowe Mamy 2015 cz. X
niunia - właśnie doczytałam twój poród. Masakra, po prostu po łbie walić i lekarza i te położne!! Jak mogły Ci nie pomóc przejść. Mnie to przy wstawaniu zawsze z TŻ pod rękę brała i cierpliwe czekała aż skurcz przejdzie. Mam nadzieję, że przy Julci szybko choć trochę zapomnisz o całej tej sytuacji
__________________
21.01.2010 r. 27.07.2012 r. 23.08.2014 r. ![]() 03.03.2015 - Jagódka TP: 25.08.2016 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:24.




nie ma zmiłuj, trzeba do mamy 




ale mam dziwne wrażenie, że nic z tego nie będzie ehhh






ale jak w domu byście sobie poradziły z tą żółtaczka. Dobrze że waga idzie w górę.
najwazniejsze ze juz wszystko dobrze, jestescie w domku, masz sliczna zdrowa corke, a ty dochodz do siebie kochana i kaz TZ masowac tyleczek za to co przeszlas 

super, malutka rosnie 
