Sierpniowe mamusie 2015 - część 5 :)

[Nicole`_]

Napisane przez Olka890

dziewczyny, jak radzicie sobie ze zgagą? to mnie wykończy
wszystkie te najbardziej znane leki na zgagę można zażywać w trakcie ciąży? próbowała któraś bioprazolu bio?(http://www.bioprazolbio.pl/zgaga/). ranigast przynosi tylko chwilową ulgę, wszystkie naturalne metody - mleko i migdały też

Ja ske ratuje rennie. Ranigastu chyba nie mozna w ciazy, sprawdz w ulotce

Napisane przez mms_22

ciężko to opisać... bo sama nie wiem czy to było rozpychanie... w kazdym badz razie na ta chwile wszystko minelo, brzuch sie rozluźnil (bo byl twardszy niż zwykle) i wszelkie inne objawy ustąpiły tzn trochę czuje taki niepokój (bo jakby nie było, to martwię się o Małego), ale staram się nie panikować

ogólnie zauważyłam też, że dzisiaj jakoś bardziej mi brzuch wywaliło, więc to może z tego powodu te skurcze...

jeszcze raz dziękuję dziewczyny za odpowiedzi najprawdopodobniej znów niepotrzebnie panikuję

Najwazniejsze, ze minelo

[kasperka]

Witam

Kto rano wstaje...ten niewyspany

[martulka0991]

Hej dziewczyny :-* ja z samego rana juz na nogach, musialam mezowi dotrzymac towarzystwa przy sniadaniu ;-) a teraz znow sobie leze, dzis mala w nocy tak sie krecila ze szok... A wczoraj sie chyba obrazila i dlatego sobie klapnela na tylek ;-) ja dzis planuje siasc do papierow musze przygotowac je do pracy :-/ ale jak to wyjdzie to zobaczymy... Dzis pochmurno jakos wiec bedzie pewnie pogorszenie pogody... Oby weekend byl cieply bo licze na grilla :-D ;-)

[roxana_lu]

!

Kasperka biedaku, przejęłaś ode mnie stery z tym wstawaniem
Ja lece odprawić chłopaków!

[majka242007]

Witajcie mamusie

Maja wstała wcześniej niż zwykle, kaszle tak sucho więc nie będzie dobrze. Przeziębienie przechodzi w jakieś choróbsko chyba. Póki co Nurofer, Infec, Argentin-T i krople do nosa podaję, zobaczymy co dalej. Przynajmniej wstała bez gorączki więc może jakoś to odpuści.

Roxana a na tą 18 może faktycznie zainwestuj w książkę kulinarną taka podstawową, książkę Perfekcyjna Pani Domu i miotłe?
Przepraszam ale dla mnie mało mądrym posunięciem jest w razie pobytu teściowej w szpitalu podsunięcie dwóch osób na obiad kiedy ty masz leżeć, odpoczywać i się nie wysilać. Zwłaszcza , że Ty sobie zwyczajnie nie życzysz...

[SugarbabyLove]

Napisane przez ankaaa206

Dziewczyny a co na spacery we wrzesniu, pazdzierniku jak bedzie chlodniej? Takie kombinezony polarkowe widzialam na all co myslicie? Rodze koniec sierpnia/poczatek wrzesnia wiec juz po upalach. Syna rodzilam na wiosne i jakos latwiej bylo :-D

No takie coś jest fajne ale ja kupię dopiero we wrześniu myślę jak będę rozmiar znała 😊

Napisane przez kasperka

Witam

Kto rano wstaje...ten niewyspany

Witam się i ja niewyspana jakieś durne sny miałam ..

Napisane przez martulka0991

Hej dziewczyny :-* ja z samego rana juz na nogach, musialam mezowi dotrzymac towarzystwa przy sniadaniu ;-) a teraz znow sobie leze, dzis mala w nocy tak sie krecila ze szok... A wczoraj sie chyba obrazila i dlatego sobie klapnela na tylek ;-) ja dzis planuje siasc do papierow musze przygotowac je do pracy :-/ ale jak to wyjdzie to zobaczymy... Dzis pochmurno jakos wiec bedzie pewnie pogorszenie pogody... Oby weekend byl cieply bo licze na grilla :-D ;-)

Mi tez się wierciła w nocy ze hej mm
U nas było pięknie śle teraz widzę już pochmurno i zimno .. ma być tak cały weekend ale może u was w pl będzie ładnie .

[martulka0991]

Majka dobrze gada ;-) polac jej soczku!!! Ale ta ksiazka kulinarna moze sie na nic nie przydac... Bo jak kogos sie wychowuje na kaleke to takim juz zostanie i zycie tez nie nauczy, a tylek lepiej wsadzic do kogos na gotowe i pod nos podstawione... :-/

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:33 ----------

Sugar, u nas niby w niedziele maja byc burze nawet :-/ ale jutro ma byc ladnie wiec moze moze akurat... ;-) za mna chodzi karkoweczka z grila... Albo skrzydelka ;-) wiec moze sie uda ;-)

[SugarbabyLove]

Napisane przez martulka0991

Majka dobrze gada ;-) polac jej soczku!!! Ale ta ksiazka kulinarna moze sie na nic nie przydac... Bo jak kogos sie wychowuje na kaleke to takim juz zostanie i zycie tez nie nauczy, a tylek lepiej wsadzic do kogos na gotowe i pod nos podstawione... :-/

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:33 ----------

Sugar, u nas niby w niedziele maja byc burze nawet :-/ ale jutro ma byc ladnie wiec moze moze akurat... ;-) za mna chodzi karkoweczka z grila... Albo skrzydelka ;-) wiec moze sie uda ;-)

Noo to będę trzymać kciuki ☺

---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

Napisane przez majka242007

Witajcie mamusie

Maja wstała wcześniej niż zwykle, kaszle tak sucho więc nie będzie dobrze. Przeziębienie przechodzi w jakieś choróbsko chyba. Póki co Nurofer, Infec, Argentin-T i krople do nosa podaję, zobaczymy co dalej. Przynajmniej wstała bez gorączki więc może jakoś to odpuści.

Roxana a na tą 18 może faktycznie zainwestuj w książkę kulinarną taka podstawową, książkę Perfekcyjna Pani Domu i miotłe?
Przepraszam ale dla mnie mało mądrym posunięciem jest w razie pobytu teściowej w szpitalu podsunięcie dwóch osób na obiad kiedy ty masz leżeć, odpoczywać i się nie wysilać. Zwłaszcza , że Ty sobie zwyczajnie nie życzysz...

Tez tak myślę . Roxi ty masz leżeć dpoczywac a. Nie komuś usługiwac. .

[majka242007]

Napisane przez martulka0991

Majka dobrze gada ;-) polac jej soczku!!! Ale ta ksiazka kulinarna moze sie na nic nie przydac... Bo jak kogos sie wychowuje na kaleke to takim juz zostanie i zycie tez nie nauczy, a tylek lepiej wsadzic do kogos na gotowe i pod nos podstawione... :-/

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:33 ----------

Sugar, u nas niby w niedziele maja byc burze nawet :-/ ale jutro ma byc ladnie wiec moze moze akurat... ;-) za mna chodzi karkoweczka z grila... Albo skrzydelka ;-) wiec moze sie uda ;-)

Ja też chcę już na grilla... Póki co zachmurzone niebo ... Ale gdyby jutro było ładnie

[roxana_lu]

Dziewczyny ale wlasnie ta ksiazka sie nie przyda to jest len, przedwczoraj teściowa dzwoni do TŻ przed 19 (oczywiscie zas z pretensjami ze nie dzwonimy, mamy ich w ) i TŻ pyta co robi młoda... Powtarzam PRZED 19 (!!) to teściowa gada, ze wróciła ze spacerku z koleżankami i wlasnie sie kąpie i idzie sie polozyc bo wróciła zmęczona a wyobraźcie sobie, ze jak TŻ pozniej dumny sie pochwalił ze pierwszy raz w życiu obiad taki ugotował (bo naprawdę jestem pełna podziwu, ze akurat JEMU sie udało tego dokonać, totalne antytalencie kulinarne) to zamiast go małpa pochwalić to mu powiedziala, ze najwyższa pora na to była
Aaaajjjj dziewczyny ino książkę pisac

Tez bym cos dobrego z prawdziwego grilla lub ogniska zjadła ale nie ma gdzie go zrobic, u nas na tarasie jedynie elektryczny a i ten nam cos sie popsuł chyba bo średnio grzeje :/ do zadnych znajomych sie nie wkręcimy bo az tak na siłach nie jestem, dziadkowie w górach a teściowie no wiadomo

[martulka0991]

Znajac mnie to kupilabym cos takiego z podtekstem ;-) czyli np ta ksiazke kucharska ;-) i powiedziala przy zyczeniach cos dotyczacego a przy zyczeniach albo jak wyciagnie z torebki cos sypnela niby zartem na ten temat :-P ja ogolnie to jak ktos mnie wkurza to potrafie byc delikatnie zlosliwa ;-) nikomu kto mnie wkurza przeciez nie bede sprzyjala :-P

[majka242007]

Napisane przez roxana_lu

Dziewczyny ale wlasnie ta ksiazka sie nie przyda to jest len, przedwczoraj teściowa dzwoni do TŻ przed 19 (oczywiscie zas z pretensjami ze nie dzwonimy, mamy ich w ) i TŻ pyta co robi młoda... Powtarzam PRZED 19 (!!) to teściowa gada, ze wróciła ze spacerku z koleżankami i wlasnie sie kąpie i idzie sie polozyc bo wróciła zmęczona a wyobraźcie sobie, ze jak TŻ pozniej dumny sie pochwalił ze pierwszy raz w życiu obiad taki ugotował (bo naprawdę jestem pełna podziwu, ze akurat JEMU sie udało tego dokonać, totalne antytalencie kulinarne) to zamiast go małpa pochwalić to mu powiedziala, ze najwyższa pora na to była
Aaaajjjj dziewczyny ino książkę pisac

Tez bym cos dobrego z prawdziwego grilla lub ogniska zjadła ale nie ma gdzie go zrobic, u nas na tarasie jedynie elektryczny a i ten nam cos sie popsuł chyba bo średnio grzeje :/ do zadnych znajomych sie nie wkręcimy bo az tak na siłach nie jestem, dziadkowie w górach a teściowie no wiadomo

tak sobie teraz myślę, że ja w sumie w jej wieku też obowiązków nie miałam. Priorytetem była nauka. W sobotę miałam obowiązek wysprzątać swój pokój... I to tyle. Choć często w sobotę pomagałam mamie sprzątać cały dom bo duży mają i jakoś sama z siebie to robiłam.
Dopiero gdy skończyłam liceum od razu w wakacje poszłam do pracy. Chciałam być niezależna i nie chciałam już ,,ciągnąć kasy,, od rodziców. W między czasie robiłam studia , kursy, prawko itd.. I dopiero w tedy więcej czasu spędzałam przy porządkach, praniu i pomocy w wielkim ogrodzie rodziców.
Ale jak wyszłam za mąż miałam dwie lewe ręce do gotowania, co prawda wcześniej cos tam próbowałam zrobić ale no... dobrze nie było. Takiego ,,prawdziwego,, życia nauczyłam się ,,na swoim,,
Może tu jest w miarę podobnie, ma się dziewczyna uczyć i nic więcej ich nie obchodzi... Choć powinna umieć ziemniaki obrać i kotleta jakiegoś zrobić w razie gdyby co...

[martulka0991]

Roxana, mojego meza tez nikt nigdy nie docenil i nie pochwalil zawsze tylko oczekiwali od niego wszystkiego... Gadaja ze niby traktuja wszystkich jednakowo ale to guzik prawda... Ale co maja gadac, musza sie wybielic z tego wszystkiego zeby nie wyszli na tych zlych... Oj... Szkoda gadac... Glowa do gory, mamy swoje zycie, naszych kochanych mezow ktorym my mozemy cos szepnac na uszko i nawet czasem sie sluchaja ;-) a reszta to tylko niepotrzebny dodatek ktory trzeba z gory cieplym moczem ;-) :-P

[roxana_lu]

Napisane przez martulka0991

Znajac mnie to kupilabym cos takiego z podtekstem ;-) czyli np ta ksiazke kucharska ;-) i powiedziala przy zyczeniach cos dotyczacego a przy zyczeniach albo jak wyciagnie z torebki cos sypnela niby zartem na ten temat :-P ja ogolnie to jak ktos mnie wkurza to potrafie byc delikatnie zlosliwa ;-) nikomu kto mnie wkurza przeciez nie bede sprzyjala :-P

Ja tez taka jestem i generalnie powiedziałam TŻ, ze najlepiej byłoby gdybym nie poszła.. To tż stwierdził, ze jesli nie chce to nie bedzie mnie zmuszać, on na chwile weźmie juniora i pojedzie, zeby nie było. A ja stwierdziłam, ze za przyjemnie by im było beze mnie było wiec tez sie wybiorę to wlasnie ja sie bede tym razem gościć po królewsku, uszczypliwości nie zabraknie, ja przynajmniej cos smacznego zjem i wrócimy
Tylko z ta ksiazka wiem ze nie bardzo, ona na juz jakies chyba z "moich wypieków" itd i stoi na półce i sie kurzy...

Generalnie okropnie cieżko mi dawać na nich kase, ogólnie jestem osoba, która lubi sprawiać ludziom prezenty, i nigdy nikomu nie żałowałam ale na nich? Dlatego musze sie zastanowić nad tym... Duze gabarytowo, zeby wyglądało na drogie a kosztowało grosze

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez majka242007

tak sobie teraz myślę, że ja w sumie w jej wieku też obowiązków nie miałam. Priorytetem była nauka. W sobotę miałam obowiązek wysprzątać swój pokój... I to tyle. Choć często w sobotę pomagałam mamie sprzątać cały dom bo duży mają i jakoś sama z siebie to robiłam.
Dopiero gdy skończyłam liceum od razu w wakacje poszłam do pracy. Chciałam być niezależna i nie chciałam już ,,ciągnąć kasy,, od rodziców. W między czasie robiłam studia , kursy, prawko itd.. I dopiero w tedy więcej czasu spędzałam przy porządkach, praniu i pomocy w wielkim ogrodzie rodziców.
Ale jak wyszłam za mąż miałam dwie lewe ręce do gotowania, co prawda wcześniej cos tam próbowałam zrobić ale no... dobrze nie było. Takiego ,,prawdziwego,, życia nauczyłam się ,,na swoim,,
Może tu jest w miarę podobnie, ma się dziewczyna uczyć i nic więcej ich nie obchodzi... Choć powinna umieć ziemniaki obrać i kotleta jakiegoś zrobić w razie gdyby co...

Ale tu nie byłoby gadki gdyby oby dwoje byli tak samo z TŻ traktowani. Chcą tak wychować dzieci ? Ich sprawa... Ale TŻ wracał ze szkoły i nie było czasu na naukę, on miał ogród do ogarniecia, remonty, sprzątanie... Teściu zawsze powtarzał, ze najważniejsza jest praca! Jak TŻ był chory to nie mogl nawet dobrze w łożku choroby wylezec, jeden dzien i dawaj - nie ma, ze boli... Miał nie udawać, ze az tak go rozlozylo. Skończył 18 lat i musiał isc do pracy, nie ważne, ze jeszcze szkoła.
Nie mówiąc juz o jakichkolwiek korepetycjach czy np kopaniu w piłkę - szkoda kasy... A siostrzyczka chodzi teraz na tance, korki z angielskiego, matematyki i fizyki. Lekarze? TŻ tak miał poniszczone zęby bo go teściowie słali do najgorszej dentystki, wiedzieli o tym... A siostrzyczka? Od samego początku do dzis za kazda wizytę płaci 400zl bo wiadomo, za rozsławiona dobra lekarke trzeba zaplacic. Siostra jeździ do jednej z lepszych dermatologów, TŻ czekał na NFZ zawsze do babki, która ledwo na oczy widziała... Dalej wymieniać nie bede ... Ale jest mi tak strasznie przykro i mam tak cholerny żal do teściów, ze nie idzie tego wyobrazic sobie ...

[Niespodziewajka25]

Hej laski

Pogoda piękna , syn pospał do 8 ,mieszkanie wysprzątane , obiad mam z wczoraj, humor mam świetny uciekamy na zakupy i na spacer ..

Napisane przez majka242007

No co ty byłaś popularna i zrezygnowałaś z owacji na stojąco hehe
Ja póki co mam czas i ochota naszła... Spiszę tam też sobie wszystkie listy wyprawkowe, kosmetyczne itd... I co ważne - popularna nie jestem i pewnie nie będę więc i sponsoringu mieć nie będę... I dobrze, bo tylko to co się dowiem, przetestuje i skonsultuję będę tam wpisywała.

Popularna w tym sensie ze juz tam ktos zagladal , komentował i czekał na nowe posty a mnie czasu i ochoty zaczynalo brakowac wiec skasowalam

Napisane przez dd1dd

a o czym miałaś tego bloga?

Typowy lifstyle, parenting

[SugarbabyLove]

Napisane przez martulka0991

Znajac mnie to kupilabym cos takiego z podtekstem ;-) czyli np ta ksiazke kucharska ;-) i powiedziala przy zyczeniach cos dotyczacego a przy zyczeniach albo jak wyciagnie z torebki cos sypnela niby zartem na ten temat :-P ja ogolnie to jak ktos mnie wkurza to potrafie byc delikatnie zlosliwa ;-) nikomu kto mnie wkurza przeciez nie bede sprzyjala :-P

tez bym tak zrobila :diabełek:

[roxana_lu]

Napisane przez Niespodziewajka25

Hej laski



Pogoda piękna , syn pospał do 8 ,mieszkanie wysprzątane , obiad mam z wczoraj, humor mam świetny uciekamy na zakupy i na spacer ..







Popularna w tym sensie ze juz tam ktos zagladal , komentował i czekał na nowe posty a mnie czasu i ochoty zaczynalo brakowac wiec skasowalam







Typowy lifstyle, parenting

A u nas cos słoneczko nie chce sie pokazać

[majka242007]

Napisane przez roxana_lu

Ja tez taka jestem i generalnie powiedziałam TŻ, ze najlepiej byłoby gdybym nie poszła.. To tż stwierdził, ze jesli nie chce to nie bedzie mnie zmuszać, on na chwile weźmie juniora i pojedzie, zeby nie było. A ja stwierdziłam, ze za przyjemnie by im było beze mnie było wiec tez sie wybiorę to wlasnie ja sie bede tym razem gościć po królewsku, uszczypliwości nie zabraknie, ja przynajmniej cos smacznego zjem i wrócimy
Tylko z ta ksiazka wiem ze nie bardzo, ona na juz jakies chyba z "moich wypieków" itd i stoi na półce i sie kurzy...

Generalnie okropnie cieżko mi dawać na nich kase, ogólnie jestem osoba, która lubi sprawiać ludziom prezenty, i nigdy nikomu nie żałowałam ale na nich? Dlatego musze sie zastanowić nad tym... Duze gabarytowo, zeby wyglądało na drogie a kosztowało grosze

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------




Ale tu nie byłoby gadki gdyby oby dwoje byli tak samo z TŻ traktowani. Chcą tak wychować dzieci ? Ich sprawa... Ale TŻ wracał ze szkoły i nie było czasu na naukę, on miał ogród do ogarniecia, remonty, sprzątanie... Teściu zawsze powtarzał, ze najważniejsza jest praca! Jak TŻ był chory to nie mogl nawet dobrze w łożku choroby wylezec, jeden dzien i dawaj - nie ma, ze boli... Miał nie udawać, ze az tak go rozlozylo. Skończył 18 lat i musiał isc do pracy, nie ważne, ze jeszcze szkoła.
Nie mówiąc juz o jakichkolwiek korepetycjach czy np kopaniu w piłkę - szkoda kasy... A siostrzyczka chodzi teraz na tance, korki z angielskiego, matematyki i fizyki. Lekarze? TŻ tak miał poniszczone zęby bo go teściowie słali do najgorszej dentystki, wiedzieli o tym... A siostrzyczka? Od samego początku do dzis za kazda wizytę płaci 400zl bo wiadomo, za rozsławiona dobra lekarke trzeba zaplacic. Siostra jeździ do jednej z lepszych dermatologów, TŻ czekał na NFZ zawsze do babki, która ledwo na oczy widziała... Dalej wymieniać nie bede ... Ale jest mi tak strasznie przykro i mam tak cholerny żal do teściów, ze nie idzie tego wyobrazic sobie ...

A no to różnica jest... wielka.... Myslałam że byli ,, po równo,, w miarę traktowani... Ale w takim wypadku... No cóż nic nie zrobisz... Gdybanie też nie pomoże. Możesz jedynie się odwdzięczyć ,,Jak Kuba Bogu....,,

[vea7]

Napisane przez Niespodziewajka25

Jesli karmi sie piersią zaleca sie podawanie Witaminy K i D , jeśli sztucznie tylko witaminy D , do pierwszego roku życia , czasem dłużej

Z tym, ze K tylko trzy pierwsze miesiące, a przy D jak pisałam - trzeba sprawdzić ile jest w mleku i do tego dopasować suplementację
Poza tym zawsze można oznaczyć poziom witaminy i wyjdzie ile Maluch potrzebuje

Napisane przez Jess922

Ja dostalam zlecenie pojscia do okulisty ze wzgledu na duza wade wzroku. Okazalo sie ze odwolali mi wizyte u endo i rzekomo dzwonili do mnie. No niestety nikt nie dzwonil. Jutro wizyta, ale przy okazji zalatwilam sprawe z okulista i sie okazalo, ze z siatkowka wszystko w porzadku i nie ma zadnych przeciwwskazan do sn I umowilam sie do stomatologa na wtorek

No i super
A zdradzisz jaką masz wadę?

Napisane przez majka242007

Dziewczyny zmobilizowałam się i założyłam bloga... Dawno już o tym myślałam ale jakoś weny nie było
Zerkniecie?
http://mamanowamama.blog.pl/
co sądzicie o tym?

Nie wiecie czy link w podpis mogę sobie wrzucić? Czy to nie będzie traktowane jak reklama czy coś?

Fajny blog
Mój gdzieś w Sieci wisi -po początkowym entuzjaźmie i zaangażowaniu odechciało mi się

Napisane przez roxana_lu

Dziadkowie prowadzą firmę... Wiec maja jeszcze kupę zajęc. Do tego babcia jest po złamaniu kręgosłupa i jest juz osłabiona a dziadek walczy z rakiem nosa... Wiem ze pomagają jak tylko mogą... Dzis mi babcia całe zakupy zrobiła, dziadek przywiózł... Ale nie sa w stanie więcej niż robią... A tesciowej nigdy o pomoc nie poproszę... Ostatnio mi teściowa powiedziała, ze głupia jestem ze nie dbam o siebie bo powinnam od razu sie dac polozyc do szpitala... A jak zapytałam to co z juniorem to mi powiedziała - KAZDY SOBIE JAKOS RADZI...
A nikogo więcej niestety nie mam...

Bosz... chyba bym łeb urwała uprzednio mocno palnąwszy weń
Również w kontekście kolejnych postów

Napisane przez martulka0991

Hej laleczki!!! Ja tylko na chwile ;-) po pracy pojechalismy odrazu do lekarza, padam na twarz :-( a mnie ogolnie rozklada alergia a nie przeziebienie... :-( a wiec tak... Maluch dalej pozostaje w 90% dziewczynka bo dzis nie dalo sie podejrzec malego uparciucha, siadlo sobie na tylku, zacisnelo nozki i juz... No i wazy 658g wiec wielkoludem nie jest ;-) ale wszystkie narzady na swoim miejscu i dzialaja prawidlowo ;-) czyli oprocz tego ze zlosliwe i uparte to zdrowiuskie ;-) ale sukieneczki i tak juz sa ;-) dzis zakupilam poerwsze kosmetyki dla malego uparciucha bbd i nivea baby ;-)

Haaa... uparte i złośliwe, czyli zdrowe
Gratuluję

Napisane przez ankaaa206

Mms oby to byly tylko cwiczenia macicy, mi na twardnienia pomaga solidna dawka magnezu i odpukac jest ok.
Dzis zaszalalam znowu, obkupulam Julke w sukienki, tuniki, sweterki, buciki, opaski i inne... czuje sie jak narkoman w ciagu, moja corka juz ma wiecej sukienek ode mnie :-D

Foty, foty, foty... ja przyjdą

Napisane przez Mirabelka_90

Hmm a u nas w Irlandii właśnie na pierwszej wizycie położna mówiła, że tutaj zalecają wit. D ze względu na tutejszy pochmurny klimat.
Ach zła jestem. Byliśmy w next, h&m, mark&spencer, name it, primark i nic kompletnie nic nie kupiliśmy. Nic mi się nie podoba. ach. Albo białe, albo niebieskie.w next spodobały mi się te http://ie.nextdirect.com/en/x55782s3#846438 ale nie wiem czy łatwo się je będzie zakładało... i teraz nie wiem co mam zrobić. Tutaj więcej sklepów nie ma.. ach i do tego też mnie zgaga dopadła..

Ten kolorowy łatwo, ale ten czerwony będzie trudno, bo on tylko przy szyjce odpinany. Fajne są też takie rozpinane tylko w nóżkach - masz łatwy i szybki dostęp do pieluchy, a Małe nie próbuje samo się porozpinać

Napisane przez roxana_lu

Ja tez taka jestem i generalnie powiedziałam TŻ, ze najlepiej byłoby gdybym nie poszła.. To tż stwierdził, ze jesli nie chce to nie bedzie mnie zmuszać, on na chwile weźmie juniora i pojedzie, zeby nie było. A ja stwierdziłam, ze za przyjemnie by im było beze mnie było wiec tez sie wybiorę to wlasnie ja sie bede tym razem gościć po królewsku, uszczypliwości nie zabraknie, ja przynajmniej cos smacznego zjem i wrócimy
Tylko z ta ksiazka wiem ze nie bardzo, ona na juz jakies chyba z "moich wypieków" itd i stoi na półce i sie kurzy...

Generalnie okropnie cieżko mi dawać na nich kase, ogólnie jestem osoba, która lubi sprawiać ludziom prezenty, i nigdy nikomu nie żałowałam ale na nich? Dlatego musze sie zastanowić nad tym... Duze gabarytowo, zeby wyglądało na drogie a kosztowało grosze

Duże, ładne ozdobne pudło pełne kukurydzianych chrupek

Lalala... Bartek dzisiaj wraca
Mi kupił wszystko co chciałam, a Żukowi nie wiem co, bo powiedział, że po niemiecku nie rozumie, po angielsku nie było napisane, ale z serii BBD med i coś z Hippa

[martulka0991]

Napisane przez roxana_lu

Ja tez taka jestem i generalnie powiedziałam TŻ, ze najlepiej byłoby gdybym nie poszła.. To tż stwierdził, ze jesli nie chce to nie bedzie mnie zmuszać, on na chwile weźmie juniora i pojedzie, zeby nie było. A ja stwierdziłam, ze za przyjemnie by im było beze mnie było wiec tez sie wybiorę to wlasnie ja sie bede tym razem gościć po królewsku, uszczypliwości nie zabraknie, ja przynajmniej cos smacznego zjem i wrócimy
Tylko z ta ksiazka wiem ze nie bardzo, ona na juz jakies chyba z "moich wypieków" itd i stoi na półce i sie kurzy...

Generalnie okropnie cieżko mi dawać na nich kase, ogólnie jestem osoba, która lubi sprawiać ludziom prezenty, i nigdy nikomu nie żałowałam ale na nich? Dlatego musze sie zastanowić nad tym... Duze gabarytowo, zeby wyglądało na drogie a kosztowało grosze

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------




Ale tu nie byłoby gadki gdyby oby dwoje byli tak samo z TŻ traktowani. Chcą tak wychować dzieci ? Ich sprawa... Ale TŻ wracał ze szkoły i nie było czasu na naukę, on miał ogród do ogarniecia, remonty, sprzątanie... Teściu zawsze powtarzał, ze najważniejsza jest praca! Jak TŻ był chory to nie mogl nawet dobrze w łożku choroby wylezec, jeden dzien i dawaj - nie ma, ze boli... Miał nie udawać, ze az tak go rozlozylo. Skończył 18 lat i musiał isc do pracy, nie ważne, ze jeszcze szkoła.
Nie mówiąc juz o jakichkolwiek korepetycjach czy np kopaniu w piłkę - szkoda kasy... A siostrzyczka chodzi teraz na tance, korki z angielskiego, matematyki i fizyki. Lekarze? TŻ tak miał poniszczone zęby bo go teściowie słali do najgorszej dentystki, wiedzieli o tym... A siostrzyczka? Od samego początku do dzis za kazda wizytę płaci 400zl bo wiadomo, za rozsławiona dobra lekarke trzeba zaplacic. Siostra jeździ do jednej z lepszych dermatologów, TŻ czekał na NFZ zawsze do babki, która ledwo na oczy widziała... Dalej wymieniać nie bede ... Ale jest mi tak strasznie przykro i mam tak cholerny żal do teściów, ze nie idzie tego wyobrazic sobie ...

Znam to... Moj mial to samo, nikt go nie oszczedzal, zachrzanial na ogrodzie, w polu, sprzatal mieszkanie, wszedzie i wszystko robil i zawsze bylo malo, zaczal pracowac to im wyplate oddawal bo oni nie mieli... Zawsze powtarzali mu i rodzice i bracia ze nic nie potrafi ze do niczeto w zyciu nie dojdzie itd... Ale na szczescie za kazdym razem udowadnia im ze jest inny niz mysla, boli wszystkich na okolo ze nam sie uklada ze nikogo nie potrzebujemy i mamy ich daleko... A wszystko dlatego ze sie odcielismy od nich. Ja jak mam cos komus od nich kupic to az serce boli... Bo my nigdy od nich nic nie dostalismy, ani po slubie ani jak wprowadzalismy sie do pustego mieszkania, nikt o nic od nich nie zapytal czy cos potrzebujemy nic... A pozniej tylko pielgrzymki byly zeby zobaczyc jak mieszkamy i to jak mnie nie bylo... Ja poprostu nie trawie ich wszystkich, mam wrazenie ze moj mily jest podmieniony ;-) ale... Szkoda nerwow oni sa tego jie warci a wiadomo ze im o to chodzi by nas wkurzyc i zrobic na zlosc...

[magdowe]

Hej Dziewczyny

Taka piękna pogoda a ja pracy W czewrwcu mam zamiar iść na zwolnienie.

Roxana u mnie jest identyczna sytuacja jak u Ciebie i tez mam straszny żal do teściów że tak nierówno traktuje swoje dzieci. Watpie żebym kiedys do tego przywykła. Wiecie że do tej pory nawet nie zapytali o płeć.

Czy któraś z Was stosowała Ortanol max na zgage czytałam ze jest świetny i w ciązy można brać. Muszę zmienić rennie na coś innego bo paczka tabletech starcza mi na 2 dni.

[SugarbabyLove]

Napisane przez roxana_lu

A u nas cos słoneczko nie chce sie pokazać

u nas tez ... buuu...

wgl gadalam wczoraj z mezem.. jesli nie znajdziemy do lata mieszkania to tu robimy remont.. my bedziemy w salonie na sofie spać a dzieci beda mialy swoj pokoj.. maz swoje dyski bedzie u szwagra w warsztacie robil
takze tak czy siak musimy cos robic czy remont czy wyprowadzka

[Nicole`_]

Hej

Ja po sniadanku, nadrobilam forum i zastanawiam sie co dzis w planach. Nawarczalam rano na meza i mi glupio teraz Przeprosilam, ale i tak...

Moze mieszkanie dzisiaj posprzatam, bo juz tego wymaga niestety, chociaz ochoty nie mam najmniejszej

Magdowe, jesli sprobujesz tego ortanolu to daj znac jakie jest w smaku, bo ja rennie nienawidze, niedobrze mi na sama mysl o tycn tabletach, ale jak mam mocna zgage czh refluks jak np wczoraj to sie zmuszam, bo jednak troche pomaga. A w ogole to mialas pracowac do konca kwietnia? skad zmiana?

[NOK84]

Witam się i ja, wczoraj bardzo intensywny dzień w pracy głownie w terenie więc nie było czasu na nic, w wolnych chwilkach podczytywałam na telefonie ale wieczorem już tak byłam padnięta ze nie miałam siły na nic.

[Nicole`_]

Napisane przez SugarbabyLove

u nas tez ... buuu...

wgl gadalam wczoraj z mezem.. jesli nie znajdziemy do lata mieszkania to tu robimy remont.. my bedziemy w salonie na sofie spać a dzieci beda mialy swoj pokoj.. maz swoje dyski bedzie u szwagra w warsztacie robil
takze tak czy siak musimy cos robic czy remont czy wyprowadzka

U nas dylemat jest taki sam. Bez zmian sie nie obejdzie, bo nie mamy gdzie sie pomiescic. Tylko ja nie chce spac w salonie, czasem ide sis wczesniej polozyc, maz bedzie chcial jakis fikm ogladac i co? Poza tym skladac i rozkladac to lozko ciagle

[Ambiwalentna29]

cześć dziewczyny
wstałam i ledwo zyję...przeziębienie mnie łapie od młodego! zaczyna się katar..ból gardła i dreszcze bolą mnie nawet stawy Dodam tylko,że młody dziś wstał o 5 rano!! Słyszę,że u młodego zaczyna się kaszel a nie chce mi wypić syropu..prośba i groźbą a i tak wypluwa :HELP:
Dziś musze wysprzątać jeszcze i porobić sałatki..jedzenie..bo jutro przyjeżdza BABKA PO KROLEWSKU!! dzwoniłam do niej wczoraj i babka już gotowa cały czas gadała jak umęcozna ( ciekawe czym jak żyje sama z partnerem)i teraz nie chodzi do pracy, jak jej powiedziałam,że codziennie boli mnie brzuch od przeciążenia i dodakowo łapie mnie przeziebienie to odp.. a nono to konczymy juz na razie no coż... także Roxana uwierz moja ma takie same teksty jak Twojai doskonale Cię rozumiem. aaaa i jeszcze w niej uwielbiam jak mi się pyta co kupić młodemu ( a już wcześniej mowiłam męzowi,że jak zapyta to powiem,że kup co chcesz bo jak podpowiadam to i tak robisz swoje) ale akurat nie spytała bo już jakieś dwa miesiące temu obiecała Boryskowi auto ze świnką pepą i do mnie mowi pojae po to auto.Wczoraj gadamy a ona do mnie,że kupiła jakiś "gówniany wagonik.. bo nic nie było w tych sklepach nawet jeździła po eksluzywnych i nic nie było" jaka biedna a jeszcze wcześniej dzwoniła do Boryska np babcia przyjedzie ma do Ciebie autko.. przyjezdza np i mowi kurcze nie mam bo byłam u kuzynki i przyszly do niej wnuki i dałam jemu... no ok... sytuacja juz sie powtorzyła tak dwa razy!!!!! MOj M to ma ochotę jej tak pocisnąć ale do niego nie dzwoni tylko do mnie

[magdowe]

Napisane przez Nicole`_

Hej

Ja po sniadanku, nadrobilam forum i zastanawiam sie co dzis w planach. Nawarczalam rano na meza i mi glupio teraz Przeprosilam, ale i tak...

Moze mieszkanie dzisiaj posprzatam, bo juz tego wymaga niestety, chociaz ochoty nie mam najmniejszej

Magdowe, jesli sprobujesz tego ortanolu to daj znac jakie jest w smaku, bo ja rennie nienawidze, niedobrze mi na sama mysl o tycn tabletach, ale jak mam mocna zgage czh refluks jak np wczoraj to sie zmuszam, bo jednak troche pomaga. A w ogole to mialas pracowac do konca kwietnia? skad zmiana?

Na przerwie jadę po te tabletki i napewno napiszę. Też juz nie mogę rennie i pomaga tylko na chwilę wiec mam nadzieje że ortanol pomoże.
A co do pracy to sama nie wiem miałam pogadać z szefem że zostaje tylko do maja ale jakoś to odkładałam a nie chce ich tak zostawić i w sumie w dzień czuje sie całkiem ok dlatego chyba jakoś przetrzymam do czerwca. Tym bardziej ze bardzo chce tu wrócić po macieżyńskim.
Dla mnie najgorsze jest to że od maja mamy biznes sezonowy który kończymy na koniec września takze nie ma mowy nawet jak pójdę na zwolnienie o całkowitym odpoczynku

[Niespodziewajka25]

Nic tak czlowieka nie wkurza jak ''wolnochodzacedziecko'' kiedy Ty dzwigasz z wywieszonym jezorem ciezkie zakupy . Młody musial zobaczyc kazdego kwiatka i podniesc kazdy patyczek , myslalam ze go palne

U nas tylko dwa pokoje ale mi to nie przeszkadza . W jednym my w drugim dzieci a na poczatku ja w jednym z Zuzią a w drugim TŻet z Adasiem .

[Ambiwalentna29]

magdowe no własnie co tak długo masz zamiar chodzić do pracy


ok już wyjaśniłaś więc nie będę bic

[Ambiwalentna29]

Napisane przez Niespodziewajka25

Nic tak czlowieka nie wkurza jak ''wolnochodzacedziecko'' kiedy Ty dzwigasz z wywieszonym jezorem ciezkie zakupy . Młody musial zobaczyc kazdego kwiatka i podniesc kazdy patyczek , myslalam ze go palne

U nas tylko dwa pokoje ale mi to nie przeszkadza . W jednym my w drugim dzieci a na poczatku ja w jednym z Zuzią a w drugim TŻet z Adasiem .

skąś to znam ale mój to nie mogę powiedzieć nadąża za mną chyba,żejuż jest zmeczony to tak wolno szedł i oczywiście mlecze zrywał dla mamy.. ale taki happy był jak mi dawał,że nie miałam sumienia pospieszać wczoraj 3 h ze mną chodzil!!