Scent Bar LVII

[Polly_]

Napisane przez justynaneyman

No właśnie - ja testuję, nie noszę
A jakby tak... wszystko wyprzedać...?





Tak myślę, czy Vierges et Torreros Etat L. naprawdę tak bardzo śmierdzi??? Mam własnie na sobie - kocham ten zapach. Skóra, tuberoza, akcenty animalistyczne... Krew...

Czasem przypomina mi to stalowy blat w sklepie mięsnym, czysty, ale jednak ślad zapachu jest, ogrzany plamą słońca, padającą przez okno. A przy ladzie stoi kobieta intensywnie pachnąca perfumami. Tuberozowymi.
W sórzanej kurtce. Ramonesce.

ju musisz sie o logach wypowiedziec koniecznie

[Sabbath]

Napisane przez justynaneyman

Przy blogu pomagała mi Sabbath, a Emilia zrobiła mi stronę www. Na podstawie moich wskazówek.

Napisane przez Corii

A wiecie, nie będę się wcinać na spotkanie na Slasku miedzy obiad a zakąskę. Bo fakt, nie mam fb, nie udziełam sie wiec tam, nie znam nikogo na zywo, to bez sensu się pchać

No Coooriii! Jak możesz? Ja jestem wódka, a Ju zakąska, proszę się wcinać. Koniecznie!

Napisane przez rachell111

Mam identyczne odczucia. Mnie też jest głupio

Nie bardziej, niż mnie, bo ja ostatnio ani na forach, ani w grupie na FB, ani nawet na blogu się nie udzielałam. Ale przyjdę. I bardzo, bardzo bym chciała Cię spotkać.

Napisane przez Ewusia_marchew

no cos Ty po to są spotkania żeby się poznać, każda z nas kiedyś była pierwszy raz na spotkaniu

Tak! Dobrze gadasz. Dać Ci spirytusu. Pachnącego.

Napisane przez Ewusia_marchew

a co do FB to ja mam, ale też nie wiem gdzie tam się dziewczyny umawiają, mam nadzieję ze szczegóły będą na Wizażu

Nikt jeszcze nie wie. Trzeba coś ustalić.

Napisane przez justynaneyman

No nie tylko nie to.
JA będę, fejs tu nie ma nic do rzeczy - parę osób zainteresowanych perfumami, ja nie znam nikogo poza Emilką i Dziką Truskawą i Polą.

A ja to co? Nalepka na jabol?

[Parabelka]

snad a raczej spod wichury

Napisane przez Betty83

byłam na rozmowie o pracę
niestety myślałam, że to słaba oferta, doradca mobilny czy inna akwizycja i się nie przygotowałam
okazało się, że stanowisko i warunki bardzo ok, ale wypadłam strasznie chaotycznie
tylko ta okrutna-wabik-kiecka mnie może uratować, bo 2 facetów mnie przesłuchiwało....

Napisane przez aileenn

17 wykresów, które zrobią dobrze introwertykowi

Napisane przez justynaneyman

No właśnie - ja testuję, nie noszę
A jakby tak... wszystko wyprzedać...?



Tak myślę, czy Vierges et Torreros Etat L. naprawdę tak bardzo śmierdzi??? Mam własnie na sobie - kocham ten zapach. Skóra, tuberoza, akcenty animalistyczne... Krew...

Czasem przypomina mi to stalowy blat w sklepie mięsnym, czysty, ale jednak ślad zapachu jest, ogrzany plamą słońca, padającą przez okno. A przy ladzie stoi kobieta intensywnie pachnąca perfumami. Tuberozowymi.
W sórzanej kurtce. Ramonesce.

1.to też jest jakaś koncepcja , rzekłabym uwalniająca
2.a wiesz że o tych Dziewicach cały czas w kontekście Twojej osoby myślałam ?

Sabb pokazuj się częściej

[Maja102]

bry
zaczęłam sypiac po 9-10 h i nic mi się nie chceeeee....
jesień ☠☠☠☠aaaaa

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Redhaired Witch

O takich to nawet nie wspominam bo nie wiedziałam, że istnieją. Mój ślubny fotograf wziął 800 a ujęcia robił takie, że pożal się borze. Sztampa, w ogóle nie wyczuł klimatu ani nic, ja mu coś tam doradzałam co chcę na fotce On to by tylko nasze mordy klikał, drętwe pozy za rączkę albo mnie roztkliwiającą się nad róziowym kwiatkiem - no na litość. A w kościele stanął w jednym miejscu i napstrykał pierdylion takich samych ujęć tylko raz staliśmy, raz klęczeliśmy, raz siedzieliśmy Jak zobaczyłam te dzieła to osłabłam - a najgorzej, że wybierałam fotografa w pocie czoła a gość ściągnął sobie do portfolio zdjęcia byłego współpracownika, który miał wizję i talent
Aaa, już sto razy na to narzekałam...
Wątek straciłam...
Ty masz wizję i talenta więc musisz brać drogo

to jest właśnie to o czym mówiłam, ze za byle jakiego fotografa to bym nawet tych kilku stówek nie dała, bo szkoda by mi było
No ale parę lat temu to był jeszcze inny rynek.
My za naszych fotografów ślubnych daliśmy duuuuuuużo, ale jesteśmy mega zadowoleni, warto było zainwestować

Napisane przez Redhaired Witch

Nooo, czekaj... Takie ło wyrosło

ale duża już i śliczna no ale ma po kim urodę dziedziczyć

Napisane przez Polly_

no fienc moje logo mialo byc :

- proste, ale nie zbyt proste ;-)

- jednokolorowe, ewentualnie jakiś element kolorowy typu kropka, kreska czy „cos”

- współcześnie eleganckie, ekskluzywne ale nie nadęte (haha, ale wymyśliłam)

- dobrze się kojarzące J

- indywidualne, niepodobne do tysiaca innych i zapadające w pamieć

- czcionka- może być odręczna, ale współczesna, nie jak tytuły romansu ;-)

- elementy graficzne- abstrakcyjne,mogą być duże ale nie bardzo „bogate”

- może być nieco tajemnicze, nostalgiczne ale nie mroczne

wypowiedziałam się w ankiecie

Napisane przez Polly_

mam 1 klienta

Napisane przez Betty83

byłam na rozmowie o pracę

czekam na odpowiedź z jeszcze jednego, a dziś kret mi podesłał 2 kolejne oferty.

Napisane przez Sabbath

Tak! Dobrze gadasz. Dać Ci spirytusu. Pachnącego.

Napisane przez Sabbath

A ja to co? Nalepka na jabol?

Napisane przez Maja102

bry
zaczęłam sypiac po 9-10 h i nic mi się nie chceeeee....
jesień ☠☠☠☠aaaaa

jaka jesień? wczoraj 30 stopni było

Macham znad lenistwa jestem mistrzem w marnowaniu czasu
nawet nie wiem kiedy mi tydzień minął, miałam jakieś porządki w szafkach robić itp, a nie zrobiłam prawie nic
wczoraj byłam rano na krzywej cukrowej no i później pół dnia przespałam, bo tak nie zmęczyło to staranie się przez 2 godziny żeby nie zemdleć

[Margot45]

Napisane przez Ewusia_marchew

jaka jesień? wczoraj 30 stopni było

To było wczoraj, a dziś jest dzisiaj i zimno i paskudnie i kasztanów se uzbierałam po drodze, czyli jesień w pełni, fuj!

[Maja102]

Napisane przez Ewusia_marchew

jaka jesień? wczoraj 30 stopni było

ale o 19 juz ciemno
a dziś na dzień dobry już mi uszy przewiało zanim na pociąg doszlam

[rachell111]

Napisane przez Ewusia_marchew

Macham znad lenistwa jestem mistrzem w marnowaniu czasu
nawet nie wiem kiedy mi tydzień minął, miałam jakieś porządki w szafkach robić itp, a nie zrobiłam prawie nic
wczoraj byłam rano na krzywej cukrowej no i później pół dnia przespałam, bo tak nie zmęczyło to staranie się przez 2 godziny żeby nie zemdleć

No właśnie Nie no to nie jest na moje nerwy, ja mam na nią iść na wczoraj bez piłki i zbieram sie do tego tydzień (tzn muszę ściągnąć babkę do domu bo kurna ja zejdę, no padnę z impetem na glebę tam) no ale po tych 2 h muszę się stawić. Przeż jak zasłabnę za kółkiem (inaczej dotrzeć nie wolno bo spalanie cukru) to wypadek wypisz wymaluj. Co za szit z tymi badaniami. Nic mnie tak nie wqoorfia jak badania, szpitale i inne. Ingerencja w moje ciało i ducha.

[Corii]

Napisane przez Sabbath

No Coooriii! Jak możesz? Ja jestem wódka, a Ju zakąska, proszę się wcinać. Koniecznie!

Co jak co, ale Sabbath raczej się nie odmawia

[Parabelka]

Napisane przez Ewusia_marchew

jaka jesień? wczoraj 30 stopni było

Macham znad lenistwa jestem mistrzem w marnowaniu czasu
nawet nie wiem kiedy mi tydzień minął, miałam jakieś porządki w szafkach robić itp, a nie zrobiłam prawie nic
wczoraj byłam rano na krzywej cukrowej no i później pół dnia przespałam, bo tak nie zmęczyło to staranie się przez 2 godziny żeby nie zemdleć

1.jednorazowy wyskok , nie liczy się . Wieczorem ciemno , rano zimno , liście na potęgę schną gdyby nie nowe buty i ciuchy byłoby to absolutnie nie do zniesienia , harakiri na miejscu gwarantowane
2.

NIiiic miiii sięęęęę nieeee chceeeeee no może jeść ewentualnie i spać , to tak . Przychodzi pora zapadania w sen zimowy

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Maja102

ale o 19 juz ciemno
a dziś na dzień dobry już mi uszy przewiało zanim na pociąg doszlam

że ciemno to fakt, nie lubieu

Napisane przez rachell111

No właśnie Nie no to nie jest na moje nerwy, ja mam na nią iść na wczoraj bez piłki i zbieram sie do tego tydzień (tzn muszę ściągnąć babkę do domu bo kurna ja zejdę, no padnę z impetem na glebę tam) no ale po tych 2 h muszę się stawić. Przeż jak zasłabnę za kółkiem (inaczej dotrzeć nie wolno bo spalanie cukru) to wypadek wypisz wymaluj. Co za szit z tymi badaniami. Nic mnie tak nie wqoorfia jak badania, szpitale i inne. Ingerencja w moje ciało i ducha.

wiem ze Ty ogólnie źle znosisz badania, ale ja jak robiłam krzywą w ciąży nie będąc to normalnie się czułam, nie miałam żadnych sensacji i zaraz po badaniu poszłam do pracy . Teraz po prostu bardzo źle znoszę brak jedzenia
No więc nie nastawiaj się negatywnie, dasz radę

[rachell111]

Napisane przez Ewusia_marchew

że ciemno to fakt, nie lubieu


wiem ze Ty ogólnie źle znosisz badania, ale ja jak robiłam krzywą w ciąży nie będąc to normalnie się czułam, nie miałam żadnych sensacji i zaraz po badaniu poszłam do pracy . Teraz po prostu bardzo źle znoszę brak jedzenia
No więc nie nastawiaj się negatywnie, dasz radę

Ja tak mam stale Dlatego obawiam się, że w ciąży będą sceny dantejskie ( o ile będzie ciąża)

Tzn wiesz, ja się mogę nastawiać pozytywnie ale nic nie zmienia tego, że nagle mi w uszach piszczy, żółto przed oczami i sruuuu. Moje nastawienie nic tu nie pomoże dlatego staram się to jakoś logistycznie rozegrać, najlepiej by było, jakby małżon miał wolny dzień. Miewa takie, ale oczywiście nie wtedy kiedy mi potrzebne.

[Katty_p13]

Baru snad wiadomości o dwóch dziurach zębowych czas na dentystę nastał


Sabb


Ale wiatr dziś ... brr ....

[Spoora]

Napisane przez Maja102

umówiłam sie w środe na lekcje pływania
Indywidualnie, bo nie ma grupowych zajęć dla dorosłych. I juz mnie telepie ze strachu, toć ja nawet we własnej wannie boję się zanurzyć głową bo wpadam w panikę

Super! Chociaż chyba już jesteś po, ale ja dopiero nadrabiam kilka ostatnich dni

Napisane przez Margot45

To do strasznie ekskluzywnej szkoły chodziłaś

Dlaczego? Przecież chodzenie na basen było możliwe (nie pamiętam czy obowiązkowe) w 2 i/lub 3 klasie szkoły podst. I obecnie też jest, tylko u nas na razie coś się opóźnia

Napisane przez Redhaired Witch

U mnie basen był w podstawówce - widzita jaki exclusiv? Podłapałam wtenczas podstawy pieska i pływania na plecach a na wakacjach na wsi już poszło samo z żabką i kraulem. Ale męczę się podczas pływania gorzej niż przy aerobach, dużo nie popływam, dziwna sprawa.

Napisane przez Katty_p13

Ja się pływać nauczyłam podczas kolonii i wizyty u wujostwa, gdzie pływałam "rozpaczliwcem" (wg wuja) ale że przepłynęłam jednorazowo 20 długości basenu to dostałam w nagrodę od ratownika loda o smaku gruszkowym z gumą do żucia ukrytą w patyku - aż do tej pory pamiętam tę dumę

Napisane przez Ewusia_marchew

Kicham i smarkam

Napisane przez Parabelka

właśnie się zorientowałam że w niedzielę jak mi płytki pieprzły był trzynasty

Przypadek

Napisane przez Maja102

brr... oprócz strachu przed zanurzeniem głowy mam jeszcze jeden problem: wpadam w panikę, kiedy nie czuję stóp na czyms twardym. Obojętnie, czy to basen, czy ślizgawka czy jakiś idiota mnie bierze na ręce - no panikuję, dre się i wierzgam ratując życie

Ja dawno temu sobie płynęłam, płynęłam i nagle chciałam sobie stanąć i chwilkę odpocząć i ... nie było dna No to musiałam popłynąć dalej , tera nie wiem co bym zrobiła...

Napisane przez Maja102

zawsze byłam oferma, tłusta i niezgrabna, a w szkole zawsze byłam ostatnia we wszystkim na wf i mam traume co do sportów. W biegach ostatnia, w skokach ostatnia, do kosza trafic nie umiałam, w siatkówce refleks za słaby... dlatego unikam sportu i rywalizacji ile się da, nie chce znowu byc ostatni ani żeby cała druzyna darła na mnie japę, bo przez moją pierdołowatośc przegrali

Hmm ja też byłam groobsza , a wszystko umiałam zrobić, a te chude szkapy spooro rzeczy nie umiały, więc w mym przypadku groobość w niczym nie przeszkadzała, ino ja bardzo chciałam - pobiec, skoczyć przez kozła, stanąć na rękach, fikołkować, grać w kosza itd itp No i właśnie pomimo groobości byłam eee sprawna bardzo

Napisane przez Corii

Łyzwy kocham! jezdze na nich od 5 klasy podstawówki

Ja w zeszłym roku byłam 1 -szy raz w życiu Najpierw patrzyłam co chwilę na zegarek, ile jeszcze czasu do końca zostało a potem patrzyłam na zegarek i myślałam, qrcze skoda, że już tak mało czasu zostało Ale jeździć jeszcze nie umiem


Znad pizzy a potem będę Was jakoś w między czasie nadrabiać tj. przelatywać.

[Corii]

Napisane przez Spoora

Ja w zeszłym roku byłam 1 -szy raz w życiu Najpierw patrzyłam co chwilę na zegarek, ile jeszcze czasu do końca zostało a potem patrzyłam na zegarek i myślałam, qrcze skoda, że już tak mało czasu zostało Ale jeździć jeszcze nie umiem

Spoko oko, jeszcze sie nauczysz
Ale ogólnie podobało sie, czy nie?

[Margot45]

Napisane przez Spoora

Dlaczego? Przecież chodzenie na basen było możliwe (nie pamiętam czy obowiązkowe) w 2 i/lub 3 klasie szkoły podst. I obecnie też jest, tylko u nas na razie coś się opóźnia

To ja widać jestem stara konserwa ze wsi zabitej dechami, bo za moich czasów o basenie nikt nie słyszał Na WF biegało się po sali grając w siatkę/ kosza, ewentualnie to samo na zewnętrznym boisku. Jak chodziłam do średniej - owszem, przy liceum basen był. Na zewnątrz. Broń borze nie kryty i nie przypominam sobie, żeby wody do niego kto nalewał w innym okresie niż wakacje i to w wyjątkowo upalne

Teraz być może jest inaczej, wiem, ze w mieście jest kryty basen, ale czy jest w ogóle wykorzystywany przez szkoły w ramach WF, o tym nie mam pojęcia

[Redhaired Witch]

Napisane przez Ewusia_marchew

to jest właśnie to o czym mówiłam, ze za byle jakiego fotografa to bym nawet tych kilku stówek nie dała, bo szkoda by mi było

Ba, ale kto wiedział, że nas w kunia robi Potem zastanawiałam się czy może nie powinnam żądać zniżki ale mi wszyscy powiedzieli, że przesadzam i foty nie są złe. Dobre też nie...
A co do badania cukru to ja się nażarłam tą glukozą jak durna - serio Tylko walczyłam z sobą żeby nie zasnąć bo miałam akurat kiepską noc przez katar.

U mnie nadal lato, jakieś 25 stopni, słońce Na szczęście wiatr mocno daje.

Polly, o te przykłady w albumie chciałam jeszcze zapytać - ile takie coś kosztuje? Zastanawia mnie jak jakość ma się do ceny

[tricolor]

Śliczna N.
I jaka duża!

Snad bolu gardła

[Spoora]

Napisane przez Corii

Spoko oko, jeszcze sie nauczysz
Ale ogólnie podobało sie, czy nie?

No pod koniec już tak, ale teraz jakbym znów poszła chyba bym się musiała ponownie oswoić

[Corii]

Napisane przez Spoora

No pod koniec już tak, ale teraz jakbym znów poszła chyba bym się musiała ponownie oswoić

Prawdę mówiać, zeby dobrze się nauczyć i oswoić z lodem, to trzeba by przychodzić średnio 1-2 razy w tygodniu przez jakiś kwartał. Rzecz tyczy ślizgawki, gdzie jeźdzą wszyscy, bo jesli mamy tafle tylko dla siebie, albo paru osob, to szybciej, bo nie trzeba patrzeć wtedy na idiotów bawiących sie w gonionego jak ja nie nawidze tych durni! Nie patrzą na nikogo, szaleja i w d*** maja czy kogos przewróca czy nie Dlatego coraz rzadziej bywam na slizgawce. Bo nawet jak jest dzielona na zaawansowanych i niezaawansowanych, to na tej dla nie umiejacych jeździć tez sie nie da, bo co chwila ktos sie wywala Ci przed nosem, jedzie wolno etc.
Generalnie u mnie mam pecha do sligawek, bo gdzie bym nie poszla zawsze tłumy i zero komfortu

[rachell111]

Napisane przez Corii

Prawdę mówiać, zeby dobrze się nauczyć i oswoić z lodem, to trzeba by przychodzić średnio 1-2 razy w tygodniu przez jakiś kwartał. Rzecz tyczy ślizgawki, gdzie jeźdzą wszyscy, bo jesli mamy tafle tylko dla siebie, albo paru osob, to szybciej, bo nie trzeba patrzeć wtedy na idiotów bawiących sie w gonionego jak ja nie nawidze tych durni! Nie patrzą na nikogo, szaleja i w d*** maja czy kogos przewróca czy nie Dlatego coraz rzadziej bywam na slizgawce. Bo nawet jak jest dzielona na zaawansowanych i niezaawansowanych, to na tej dla nie umiejacych jeździć tez sie nie da, bo co chwila ktos sie wywala Ci przed nosem, jedzie wolno etc.
Generalnie u mnie mam pecha do sligawek, bo gdzie bym nie poszla zawsze tłumy i zero komfortu

Miałam to samo, dlatego nie umiem wciąż jeździć, mimo że kooooooooocham łyżewki i lodzik

[Corii]

Napisane przez rachell111

Miałam to samo, dlatego nie umiem wciąż jeździć, mimo że kooooooooocham łyżewki i lodzik

Ja się w takich warunkach mimo to nauczyłam, ale jak się ma 12 lat, to człowiek nie ma obiekcji, przystosuje sie do kazdych warunków A teraz na starość spokojnie by się pojeżdziło bez stresu i się nie da

[rachell111]

Napisane przez Corii

Ja się w takich warunkach mimo to nauczyłam, ale jak się ma 12 lat, to człowiek nie ma obiekcji, przystosuje sie do kazdych warunków A teraz na starość spokojnie by się pojeżdziło bez stresu i się nie da

Igzakli Jak ja miałam naście lat, lodowiska nie były aż tak popularne i chadzała tam całkiem inna grupa ludzi

[Polly_]

2 kolejne pytania o usługi ,

[Corii]

Napisane przez rachell111

Igzakli Jak ja miałam naście lat, lodowiska nie były aż tak popularne i chadzała tam całkiem inna grupa ludzi

U mnie wtedy były popularne, waliła kupa ludzi, czy to weekend, czy na 18 w tygodniu Nigdy, jak byłam nie doczekałam się mikrej ilości luda
Ale moze dlatego, ze wokól pełno osiedli, a to jedna z niewielu rozrywek kiedys była...

[rachell111]

Napisane przez Polly_

2 kolejne pytania o usługi ,

No widzisz, efekt kuli śniegowej się rozpoczął!

[Polly_]

Napisane przez rachell111

Miałam to samo, dlatego nie umiem wciąż jeździć, mimo że kooooooooocham łyżewki i lodzik

ja ma na odwrót-świetnie jeżdze na łyzwach (nie zebym piruety robiła,ale tył,przód i rozne przekladanki) jeżdze od 3 rź..ale nie lubie..lubiłam ale pare lat temu łyżwy zaczeły mnie nudzic,zwłaszcza na małym zatłoczonym lodowisku, to tak samo jak pływanie mnie nudzi...jesczze nie znalazłam nikogo kto mnie rozumie jak mowie ze -jak pływam to mi sie nudzi bo nie mam co robic

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

fogle to strasznie sie skrocił dzien,nieprawdaz?

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez rachell111

No widzisz, efekt kuli śniegowej się rozpoczął!

nom tylko pytaja na razie nie wpadajmy w euforie

[Margot45]

Kwiatek językowy na rozruszanie Baru:

"Przyjechał m.in. sokolnik z Płocka, Piotr Adamiak, który zajmuje się hodowlą gadów."

[tricolor]

Napisane przez Polly_

2 kolejne pytania o usługi ,

Jestem pewna, że będzie coraz więcej
Zdjęcia super, zwłaszcza te macierzyńskie

[Parabelka]

Napisane przez Katty_p13

Baru snad wiadomości o dwóch dziurach zębowych czas na dentystę nastał

Napisane przez Spoora

Przypadek


Ja w zeszłym roku byłam 1 -szy raz w życiu Najpierw patrzyłam co chwilę na zegarek, ile jeszcze czasu do końca zostało a potem patrzyłam na zegarek i myślałam, qrcze skoda, że już tak mało czasu zostało Ale jeździć jeszcze nie umiem

1.powiadasz że pieprzły by tak czy siak

2.ja się próbowałam nauczyć jeździć w wieku lat 9-10 , chlapnęłam na doopę podpierając się ręką i coś mi się w rękę zrobiło w nadgarstek . Tydzień nosiłam ją na desce usztywnioną , potem było kilka lat spokoju , a potem zaczął mnie ten nadgarstek boleć i cuś mi w nim wyrosło i nie mogłam sie podpierać , bo bolało , dopiero niedawno trochę bolec przestało . Tak więc w łyżwy nie umię , a żałuję bardzo

Napisane przez tricolor

Snad bolu gardła

ze mnie na Ciebie przez sieciunię przelazło

Napisane przez Polly_

2 kolejne pytania o usługi ,

Napisane przez Margot45

Kwiatek językowy na rozruszanie Baru:

"Przyjechał m.in. sokolnik z Płocka, Piotr Adamiak, który zajmuje się hodowlą gadów."

no ale że co , że sokolnik się hodowlą gadów zajmuje ? Jedno drugiemu nie przeszkadza a może hoduje jaszczurki i padalce żeby karmić sokoły , jastrzębie i co tam jeszcze