przeleciała mnie i olała

[LovinLight]

Napisane przez krewet

No zdarzało się być nie do końca ok wobec lasek, ale zawsze informowałem o zaistniałej sytuacji, a nie znikałem. Poza tym z tym wykorzystaniem to tak półżartem pisałem, bardziej mnie żenuje to, że mnie unika.

Czyli że jak?
Mówiłeś lasce wprost że miałeś ochote na lodzika, ale już do widzenia ?
Coż trafiłeś w koncu na kogos równego sobie w tym wzgledzie po prostu.

[krewet]

Olewają i co z tego? Tylko Ty masz prawo olewać? Przecież sam też nie chcesz każdej dziewczyny, którą spotkasz na swoje drodze.

chodzi tylko o jej żenujące zachowanie po wszystkim, nie o sam fakt olania mnie

To może zajmij się tym tabunem, który cie nie olewa i po problemie?

nie mają tego czegoś

Yup. krewet, przecież jesteś tak bardzo rozchwytywany, że nie powinieneś mieć nawet czasu pisać na forum.

I powtórzę to, co napisałam już w innym Twoim wątku - Ty nie kochasz kobiet. Ty ich nawet nie lubisz ani nie szanujesz. Dlaczego więc w ogóle z jakąkolwiek chcesz się wiązać?

to bzdury, mam dobre serce

Skoro jej chodziło o jedną noc to chyba normalne, że Cię olewa. W każdym razie ja tak rozumiem, że idąc z kimś do łóżka na jedną noc, w późniejszym czasie nie utrzymuje kontaktów z tą osobą, chyba, że chciałabym to powtórzyć. Ona nie chce. Koniec tematu.

Zamiast rozkładać na atomy pierwsze Waszą krótką znajomość, zajmij się dziewczynami, które zachowują się według Ciebie, normalnie?

I może dla odmiany, opisz raz jak Ci wyszło z dziewczyną?

ale skąd ja miałem wiedzieć, że chodzi jej o przygodę na jedną noc?

Czyli że jak?
Mówiłeś lasce wprost że miałeś ochote na lodzika, ale już do widzenia ?
Coż trafiłeś w koncu na kogos równego sobie w tym wzgledzie po prostu.

nie no, tak wprost to nie, ale starałem się zasugerować, że nasza znajomość dobiega końca

[kasiunia788742]

Napisane przez krewet

ale skąd ja miałem wiedzieć, że chodzi jej o przygodę na jedną noc?



nie no, tak wprost to nie, ale starałem się zasugerować, że nasza znajomość dobiega końca

To teraz już wiesz. I myślę, że dziewczynie która Ci zrobiła dobrze mało już obchodzi w sposób w jaki zakończyłeś znajomość, i tak pomyślała pewnie, że jesteś dupkiem.

[nuinek]

Napisane przez krewet

nie no, tak wprost to nie, ale starałem się zasugerować, że nasza znajomość dobiega końca

No to ona zasugerowała Ci to samo nie odzywając się.

[Lena783]

Napisane przez paulinika

Wizażanki a nie wizażystki to raz a dwa. Niestety na glupote nie ma leku. Dostales tyle rad w poprzedni watku ze nie wiem jak trzeba byc naiwnym zeby brnac w to dalej...

rozum kontra serce - wygralo serce.

[201607040950]

Napisane przez Lena783

rozum kontra serce - wygralo serce.

Jak już to godność vs. genitalia.

[krewet]

dobra, dobra, ja nigdy nie byłem na tyle bezczelny żeby się w ten sposób zachowywać, nie znikałem ot tak

[zlotniczanka]

Jak długo będziesz to jeszcze przeżywał? Zrób coś pożytecznego dla świata albo siebie, to bardziej zaskarbi Ci uwagę kobiet.

[201607040950]

Miss Marple już Ci wyjaśniła zawiłości tej sytuacji.

Jakby Cię chciała bzyknąć i olać, to by nie przysłała smsa z tłumaczeniami i całuskami, więc przestań wymyślać cuda o nieszanujących Cię kobietach.
Ty dałeś , to Cię teraz boli.

[UzytkownikBeta]

krewet, nie świruj , bzykaj następna (jak możesz oczywiscie ) , następna, i tak dalej, o tej zapomnisz i bedzie klawo. A jak chcesz tak bardzo jej wyjaśnień to spotkaj sie w 4 oczy i powiedz wprost czego chcesz, jak sie czujesz po tym co zaszło , a jak ona. Laski( te ładne ) to w obecnych czasach szlaufy. Jak jest w miarę ładna to ma dostęp do ogromnej puli facetów i to od niej zalezy czy sie bedzie bzykać z kimś czy nie oraz z iloma. Dzis ty , jutro on, potem jak nikogo fajnego nie bedzie na liście/pod ręka to moze sama sie odezwie jak bedzie miała ruję .

[201607040950]

Tak krewet. Bzykaj szlaufy w rui.
Tylko niech Cię ręka boska broni przed transformacją we wrażliwego faceta, bo szlaufy takich nie lubią - zostaną Ci tylko dziewczęta z katalogów i za darmo już nie umoczysz.

[DziewczynaWloczykija]

Jak dobrze, że jestem brzydka. Nie jestem szlaufem w rui.

Tak czekałam, w którym temacie krewet i UżyszkodnikBeta w końcu się spotkają.

[UzytkownikBeta]

Napisane przez adeedra

Tak krewet. Bzykaj szlaufy w rui.
Tylko niech Cię ręka boska broni przed transformacją we wrażliwego faceta, bo szlaufy takich nie lubią - zostaną Ci tylko dziewczęta z katalogów i za darmo już nie umoczysz.

Jak jest ogarnięty choć trochę, laska go bądź co bądź bzyknęła, a on ją, więc zapewne zamoczy jeszcze nie raz, ale nie koniecznie tą samą.

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Tak czekałam, w którym temacie krewet i UżyszkodnikBeta w końcu się spotkają.

To masz pasjonujące życie

[201607040950]

Krewet da sobie radę.

Ja czekałam aż wy się znów spotkacie.
Dziewczyno... Beta...

Idźcie na pw, na pewno znajdziecie wspólny język.
Na początek możecie porozmawiać o mnie - dobrze jest przed wszystkim zbudować jakąś płaszczyznę porozumienia. Potem powinno być już z górki.

[UzytkownikBeta]

Napisane przez adeedra

Krewet da sobie radę.

Ja czekałam aż wy się znów spotkacie.
Dziewczyno... Beta...

Idźcie na pw, na pewno znajdziecie wspólny język.
Na początek możecie porozmawiać o mnie - dobrze jest przed wszystkim zbudować jakąś płaszczyznę porozumienia. Potem powinno być już z górki.

O Tobie ? Masz bardziej narcystyczne ego niż sądziłem. Wolałbym o [cenzura] rozmawiać, ale to nie ten temat.

[DziewczynaWloczykija]

Ja czekałam aż wy się znów spotkacie.
Dziewczyno... Beta...

Idźcie na pw, na pewno znajdziecie wspólny język.
Na początek możecie porozmawiać o mnie - dobrze jest przed wszystkim zbudować jakąś płaszczyznę porozumienia. Potem powinno być już z górki.

Ale niby czemu miałabym chcieć o czymkolwiek rozmawiać z facetem, z którym się nie zgadzam pewnie w jakichś 90% wygłaszanych przez niego poglądów?

[201607040950]

Napisane przez DziewczynaWloczykija

Ale niby czemu miałabym chcieć o czymkolwiek rozmawiać z facetem, z którym się nie zgadzam pewnie w jakichś 90% wygłaszanych przez niego poglądów?

Może jest jak małż, skrywający perłę.
Poza tym tu plecie co mu ślina na palce przyniesie, może zyskuje przy bliższym poznaniu, elaboraty o swoich zaletach pisał, a jakby od tego odjąć frustrację, to może dałoby się dociągnąć z 10 do 40% i już byłoby z czym zacząć.

Chociaż fakt, ostatnie posty sprawiają, że krewet w tym zestawieniu zaczyna się jawić niemal jako uroczy, romantyczny gentleman.

[krewet]

Miss Marple już Ci wyjaśniła zawiłości tej sytuacji.

Jakby Cię chciała bzyknąć i olać, to by nie przysłała smsa z tłumaczeniami i całuskami, więc przestań wymyślać cuda o nieszanujących Cię kobietach.
Ty dałeś , to Cię teraz boli.

Coś już ustaliliśmy przecież, przyznaję, że reakcja była nie do końca ok, ale żeby robić z tego poważny biznes i to jeszcze po przeprosinach, to też trzeba być dziwnym. Zwykłe szukanie pretekstu, żeby mnie olać.

krewet, nie świruj , bzykaj następna (jak możesz oczywiscie ) , następna, i tak dalej, o tej zapomnisz i bedzie klawo. A jak chcesz tak bardzo jej wyjaśnień to spotkaj sie w 4 oczy i powiedz wprost czego chcesz, jak sie czujesz po tym co zaszło , a jak ona. Laski( te ładne ) to w obecnych czasach szlaufy. Jak jest w miarę ładna to ma dostęp do ogromnej puli facetów i to od niej zalezy czy sie bedzie bzykać z kimś czy nie oraz z iloma. Dzis ty , jutro on, potem jak nikogo fajnego nie bedzie na liście/pod ręka to moze sama sie odezwie jak bedzie miała ruję .

Szlaufy może nie, ale trochę racji masz.

[ARAKSJEL]

Napisane przez krewet

jest remis obiektywnie, udało mi się bzyknąć, ale mnie olała

Robisz wiochę straszną.Bzykaj po polach- polankach. To nie zawody w zapasach.

[kolorchabrow]

Napisane przez krewet

co za argument xD jak ci sie kobiety nie podobajom to zostań gejem, to jest tak prostackie, że ręce opadają

kasiunia788742, piszę po raz któryś, że nie każda laska mnie olewa, tylko olewają mnie te o których piszę na wizażu

Chwilowo zniżyłam się do poziomu "panienek", "lodzików" itp. Jak ja jestem prostacka to nie wiem jaki ty jesteś. Jak to czytam to nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Jesteś po prostu niezadowolony z tego,że jakaś laska postąpiła z tobą jak ty wcześniej z innymi. Nie wiem w czym problem. Chciałeś pobzykać? Pobzykałeś? Więc o co chodzi? Znajdź znowu "panienkę" do bzykania i bądź szczęśliwy. Chcesz związku? To zachowuj się normalnie, inni już napisali co to znaczy normalnie.

[krewet]

Zachowuję się normalnie.
Moje zachowanie właśnie bardziej wskazywałoby na wrażliwego mężczyznę, który po seksie tym bardziej szuka kontaktu, interesuje się, zabiega.

prostakiem też bym się nie nazwał

[201607040950]

Napisane przez krewet

Zachowuję się normalnie.
Moje zachowanie właśnie bardziej wskazywałoby na wrażliwego mężczyznę, który po seksie tym bardziej szuka kontaktu, interesuje się, zabiega.

prostakiem też bym się nie nazwał

Krewet, słonko, nie. Nie zachowujesz się normalnie.

Gdybyś faktycznie był tak wrażliwym mężczyzną, to przynajmniej poczekałbyś ze swoimi uwagami do kolejnego spotkania. A już na pewno zorientowałbyś się, że naskoczyłeś na nią z tą swoją reprymendą w najgorszym momencie z możliwych.
Ona na Ciebie naskoczyła i bardzo szybko się wytłumaczyła.
Ty naskoczyłeś na nią i potrzebowałeś sześciu dni żeby wpaść na to, że dobrze byłoby to zachowanie wyjaśnić.

A to nie jest normalne. To nie dało jej żadnych podstaw do założenia, że z Ciebie porządny chłopak. Wręcz przeciwnie - nie znaliście się dobrze, więc uznała, że pomyliła się co do Ciebie i zrezygnowała z utrzymywania kontaktu oraz pakowania się w bliższe relacje z Tobą.

Nie dorabiaj ideologii tam, gdzie jej nie potrzeba.

[DziewczynaWloczykija]

Oddziel się od tego grubą kreską, krewet, i przy kolejnej dziewczynie staraj się już nie dać ciała. To chyba najlepsza porada na chwilę obecną.

[201607040950]

Może się jeszcze wspomóc stosowną literaturą:

[krewet]

Adeedra, nie przesadzaj.
Tak jak pisałem, nie naubliżałem jej, żeby mnie od razu olewać. Gdyby serio była mną zainteresowana, to w takiej sytuacji byłbym dla niej stanowczym mężczyzną ze swoim zdaniem, a tak to jestem wariatem i chamem. To tak działa.

[lolek9000]

krewet ta dziewczyna jest co najmniej dziwna i niestabilna więc sobie odpuść...
Czym bardziej będziesz napastliwy, tym gorzej dla Ciebie ;-)
Najlepiej umów się z jakąś inną żeby tyle o tej nie myśleć...

[201607040950]

Napisane przez krewet

Adeedra, nie przesadzaj.
Tak jak pisałem, nie naubliżałem jej, żeby mnie od razu olewać. Gdyby serio była mną zainteresowana, to w takiej sytuacji byłbym dla niej stanowczym mężczyzną ze swoim zdaniem, a tak to jestem wariatem i chamem. To tak działa.

Ok. Przeprowadź dla mnie eksperyment.
Żyj zgodnie ze swoimi obecnymi przekonaniami i opowiedz mi za pięć lat jak to działało.
Nie wiem, skąd czerpiesz wzorce, ale ta książka mogłaby Ci się przydać. Tytuł nieco ofensywny, ale treść użyteczna.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Napisane przez lolek9000

krewet ta dziewczyna jest co najmniej dziwna i niestabilna więc sobie odpuść...
Czym bardziej będziesz napastliwy, tym gorzej dla Ciebie ;-)
Najlepiej umów się z jakąś inną żeby tyle o tej nie myśleć...

Wiódł ślepy kulawego, dobrze im się działo...

[krewet]

wzorce? eksperyment?
to wszystko brzmi zbyt poważnie, biorąc pod uwagę, że ja nie wyznaję jakiś specyficznych wartości, nie jestem z innego świata i nie ponoszę jednej porażki za drugą z kobietami
wskaż mi choć jedną rzecz, która wyróżnia mnie na tle innych mężczyzn

biorąc pod uwagę, że jestem przeciętny z wyglądu to i tak nieźle sobie radzę, gdybym był przystojniejszy to już w ogóle

[201607040950]

Napisane przez krewet

wzorce? eksperyment?
to wszystko brzmi zbyt poważnie, biorąc pod uwagę, że ja nie wyznaję jakiś specyficznych wartości, nie jestem z innego świata i nie ponoszę jednej porażki za drugą z kobietami
wskaż mi choć jedną rzecz, która wyróżnia mnie na tle innych mężczyzn

biorąc pod uwagę, że jestem przeciętny z wyglądu to i tak nieźle sobie radzę, gdybym był przystojniejszy to już w ogóle

Gotowość do udzielania lasce reprymendy po pierwszej randce połączone z poczuciem słuszności tego działania.
To jest tekst godny gościa z innego świata, bardzo specyficzny.

Ale chodziło mi raczej o to, że pół wizażu może Ci powiedzieć, że:
a) to tak nie działa,
b) i nie zacznie

I nie przeceniaj wyglądu. Kąsek z postów wyżej, dla którego kobiety to szlaufy (ale ja nie, bo jestem wyjątkowa i kojarzę mu się z g*wnem) jest przystojny i niby interesujący, a jakoś (dziwnym, tajemniczym trafem) mu nie idzie.

[DziewczynaWloczykija]

wskaż mi choć jedną rzecz, która wyróżnia mnie na tle innych mężczyzn

Ależ Ty się bardzo wyróźniasz na tle innych mężczyzn.
Szkoda, że na niekorzyść.