Oryginał czy podróbka? Część IV

[Aggis]

Napisane przez magdulenka

Dzieki Dziewczyny za wszystkie odpowiedzi, jeszcze poczekam i w cierpliwosc sie uzbroje. Moja flacha to juz historia, kupiona niedlugo po premierze w drogerii na dodatek - nie zwroce, gdybym nawet chciala .
Kolezanka natomiast wolalaby byc pewna, bo kupila w sklepie internetowym , w przyjaznej dosc cenie...

A data ze swiezomierza troche mnie zdziwila, ale na logike biorac - kiedys musieli ta pierwsza partie na premiere zapachu wyprodukowac. Wiec tym juz sobie nie zawracam głowy.

Moim zdaniem flaszka jest ok wprawdzie rurka nie jest idealna no i jest ten grzybek, ale z tego co patrzyłam na zdjęcia wersji EDT to takie rurki i grzybki się zdarzają. No i nie widziałam jeszcze podróby Parfum Initial, a tym bardziej wersji L'eau. Te perfumy są raczej w przyjaznej cenie, no i jak koleżanka kupiła we wiarygodnej perfumerii to naprawdę nie ma co się martwić o oryginalność

[AAAnka]

Napisane przez Asiuuuuula

Już kilka razy miałyśmy tu przypadki daty produkcji wody przed jej premierą i zawsze stwierdzałyśmy, że pewnie wyprodukowane ciut wcześniej coby zdążyły na półki . Dla mnie woda wygląda OK

Też miałam flaszke wyprodukowaną w 2003 (z kodu) a premiera była w 2004 (chyba Pure Poison),a bałam sie że to podróba tak więc to jest możliwe.
Mam też Jawę 50 Mustang z roku 1971 a premierę miała w 1972

[czarnazuzia1]

Napisane przez magdulenka

Dzis ja potrzebuje Waszej pomocy - dostalam od kolezanki zdjecia Shalimara.
Czy mozecie stwierdzic, ze to oryginal?

Magdus ,moje l'eau
tez ma taki grzybek i rure wygieta
mam na 10000 oryginal

[nisia1908]

Poproszę o weryfikację Chanel Allure EDT 100ml

[etnografka]

Magdulenko ja wprawdzie nie mam w domu do porównania akurat tego Shalimara, ale miałam i widziałam różne i tak:
-wcześniejszą datą nie martwiłabym się w ogóle, tak jak dziewczyny pisały, wcześniejsza produkcja albo jakieś ich kodowe nieścisłości
-flakon wygląda dobrze, nic nie budzi moich wątpliwości oprócz tej trochę dluższej niż widywałam rurki, ale wg mnie nie przekracza granic przyzwoitości
-grzybki widywałam w Shalimarach i węższe i szersze, więc do grzybka nie mam zastrzeżeń

A najważniejsze - jak zapach?

[magdulenka]

Dziekuje Wam bardzo serdecznie za wszystkie glosy

Odnosnie zapachu - moze koleżanka sama sie odezwie

[grudzienszal]

Jak myślicie warto zaufać?
http://allegro.pl/chanel-bleu-de-cha...744250297.html

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez grudzienszal

Jak myślicie warto zaufać?
http://allegro.pl/chanel-bleu-de-cha...744250297.html

Nie ten wątek.

[grudzienszal]

[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;53258257]Nie ten wątek.[/QUOTE]
Sory.Ale pytam w sensie oryginał czy podróbka?Możliwa taka cena za oryginał?

[vilka80]

Napisane przez grudzienszal

Sory.Ale pytam w sensie oryginał czy podróbka?Możliwa taka cena za oryginał?

No co Ty, sprzedaje podróby

[Aggis]

Napisane przez Lucho

Nie ten wątek.

Napisane przez grudzienszal

Sory.Ale pytam w sensie oryginał czy podróbka?Możliwa taka cena za oryginał?

następnym razem pytaj w tym wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=704965

[grudzienszal]

Napisane przez Aggis

następnym razem pytaj w tym wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=704965

Dziekuję za wskazówkę.

[samuray76]

Witam serdecznie ! - to mój pierwszy post

Kupiłem od polecanego allegrowicza "iPerfuma" 100ml tester.

Niestety mam wątpliwości co do orginalności tych perfum.
Otóż szkło nie jest jednolicie gładkie:
-na boczkach flakona są jakieś bąbelki, coś jakby drobinki zatopione w szkle, po kilka także z przodu i tyłu
-rureczka nie jest do samego rogu butelki jak na zdjęciach w necie, tylko w 3/4
-flakon nie jest idealnie symetryczny, tylna ściana w jednym miejscu delikatnie się zapada gdy w innym analogicznym jest idealnie lekko wypukła
-przednia i tylna ścianka są pokryte drobiutkimi pionowymi mikro liniami - po bokach jest ok
Cena to 69zł. Pachną nawet fajnie, ale inne moje flakony nie mają powyższych objawów.
Zastanawiam się nad odesłaniem.
W załączniku zdjęcia z prośbą o komentarz.

[Aggis]

Napisane przez samuray76

Witam serdecznie ! - to mój pierwszy post

Kupiłem od polecanego allegrowicza "iPerfuma" 100ml tester.

Niestety mam wątpliwości co do orginalności tych perfum.
Otóż szkło nie jest jednolicie gładkie:
-na boczkach flakona są jakieś bąbelki, coś jakby drobinki zatopione w szkle, po kilka także z przodu i tyłu
-rureczka nie jest do samego rogu butelki jak na zdjęciach w necie, tylko w 3/4
-flakon nie jest idealnie symetryczny, tylna ściana w jednym miejscu delikatnie się zapada gdy w innym analogicznym jest idealnie lekko wypukła
-przednia i tylna ścianka są pokryte drobiutkimi pionowymi mikro liniami - po bokach jest ok
Cena to 69zł. Pachną nawet fajnie, ale inne moje flakony nie mają powyższych objawów.
Zastanawiam się nad odesłaniem.
W załączniku zdjęcia z prośbą o komentarz.

Witaj moim zdaniem flaszka nie wygląda źle, nie przejmowałabym się drobnymi niedociągnięciami. Szczerze mówiąc to część z tych rzeczy, które opisujesz, ciężko dostrzec na zdjęciach. Mikrobąbelki w szkle się zdarzają, a rurkę masz taka jak np na tej aukcji: http://allegro.pl/azzaro-chrome-100m...739587711.html także moim zdaniem wszystko z Twoimi perfumami ok.

[samuray76]

Te mikrobąbelki trudno sfotografować, bo są naprawdę bardzo małe.
W każdym razie z tego co czytałem, to ponoć właśnie takie drobne rzeczy odróżniają ori od fake, jak np.: to, że szkło powinno być idealnie gładkie. Poza tym mam jakiś stary flakon Azzaro PureCedrat i tam szkło jest właśnie idealnie gładkie, żadnych 'zamrożonych' drobinek. Podobnie z innymi markami, stąd moje wątpliwości.
Na tym zdjęciu z aukcji też tych drobinek nie widać :/

[AAAnka]

Napisane przez samuray76

Te mikrobąbelki trudno sfotografować, bo są naprawdę bardzo małe.
W każdym razie z tego co czytałem, to ponoć właśnie takie drobne rzeczy odróżniają ori od fake, jak np.: to, że szkło powinno być idealnie gładkie. Poza tym mam jakiś stary flakon Azzaro PureCedrat i tam szkło jest właśnie idealnie gładkie, żadnych 'zamrożonych' drobinek. Podobnie z innymi markami, stąd moje wątpliwości.
Na tym zdjęciu z aukcji też tych drobinek nie widać :/

Na moje oko flaszka wygląda dobrze-równe literki z ostrymi konturami, rurka ok...A szkło....widac trochę bąbelków ale czasem to się zdarza -tymbardziej ze nie jest to taka marka jak Dior czy Chanel ( a im tez zdarzają się czasem jakieś buble..)

[kuki9]

Napisane przez samuray76

Te mikrobąbelki trudno sfotografować, bo są naprawdę bardzo małe.
W każdym razie z tego co czytałem, to ponoć właśnie takie drobne rzeczy odróżniają ori od fake, jak np.: to, że szkło powinno być idealnie gładkie. Poza tym mam jakiś stary flakon Azzaro PureCedrat i tam szkło jest właśnie idealnie gładkie, żadnych 'zamrożonych' drobinek. Podobnie z innymi markami, stąd moje wątpliwości.
Na tym zdjęciu z aukcji też tych drobinek nie widać :/

Te "defekty" w styku bąbli musiałyby być naprawdę spore, żeby uznać, że są objawem podróbki słabej jakości. Flakony nie są idealne, nawet w oryginałach (no chyba, że w tych za grube setki ale nie miałam okazji trzymać ich w ręku).

We flakonach popularnych i niezbyt drogich zapachów zdarzają się lekkie niedoróbki i nie świadczy to o braku oryginalności. Sama miałam jakieś bąble czy cieknący atomizer w perfumach Bossa, Versace ale zapachy były bez zarzutu więc nie ma się czym martwić.

[samuray76]

Dziękuję za konkretne odpowiedzi. Flakonik zostawiam.

PS. Tak sobie też myślę, że nawet jak podróbki, to za 69zł nigdzie nie dostanę 100ml tak ładnie pachnących ;-)

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez grudzienszal

Sory.Ale pytam w sensie oryginał czy podróbka?Możliwa taka cena za oryginał?

A ja odpowiadam, że aukcje jakkolwiek weryfikuje się w temacie z aukcjami
A taka cena nie jest możliwa, bo Bleu trzyma dobrze cenę i nowego za mniej jak 250 bardzo ciężko trafić.

[gidran]

Napisane przez samuray76

Dziękuję za konkretne odpowiedzi. Flakonik zostawiam.

PS. Tak sobie też myślę, że nawet jak podróbki, to za 69zł nigdzie nie dostanę 100ml tak ładnie pachnących ;-)

Skoro zapach jest OK, to wszystko w porządku. Oryginalne flakony są niestety coraz mniej starannie produkowane, a i zdarzają się podróbki w oryginalnych flakonach.

[VI4]

Napisane przez kuki9

Te "defekty" w styku bąbli musiałyby być naprawdę spore, żeby uznać, że są objawem podróbki słabej jakości. Flakony nie są idealne, nawet w oryginałach (no chyba, że w tych za grube setki ale nie miałam okazji trzymać ich w ręku).

ja byłam w lekkim szoku, jak rozbierałam paczulę Profumum Roma. Szkło nierówne, zwłaszcza z ubytkiem wygląda nieciekawie - a cena niemała.

[lalesia]

Przytrafiło się i mnie - kupiłam podróbkę Flowerbomb edp

Feralną transakcję zawarłam na portalu OLX, jestem na siebie wściekła (w końcu nie jestem laikiem perfumowym!).
Kobieta przedstawiła mi rachunek zakupu tej wody w znanej mi i szanowanej perfumerii internetowej, oczywiście to, co dostałam z pewnością nie pochodzi z podanego przez nią źródła.
Gwarantowała 100% oryginalność perfum i bezproblemowy zwrot w razie nie jakichkolwiek moich podejrzeń.
"Perfumy" dostałam, niestety bez najmniejszych wątpliwości jest to podróba Szkło nierówne, pofalowane, długi zawinięty wężyk od atomizera, odklejająca się naklejka z napisem Flowerbomb, obrzydliwie tandetny plastik z plakietką V&R, popsuty, niewracający na swoje miejsce, pogięty atomizer. Jednym słowem - PODRÓBA na całego.
Kobieta odpisała mi krótko - sprzedałam pani oryginalne perfumy, transakcję uważam za zamkniętą. Dalszych odpowiedzi od niej nie uzyskałam, mimo wysłania z 10 maili z mojej strony.
Wydrukowałam korespondencję z tą panią, dowód wpłaty konta i planuję dzisiaj zgłosić sprawę na Komendę.
Dzwoniłam już na Policję, początkowo dowiedziałam się, że sprawę mogłabym zgłosić, gdybym towaru nie otrzymała wcale a w przypadku otrzymania podróbki mogę wystąpić jedynie z pozwem cywilnym do Sądu. Pan Policjant pytał mnie, skąd wiem, że to podróba i czy zrobiłam ekspertyzę (bo rzekomo ja muszę ekspertyzę przeprowadzić na własny koszt). Oczywiście ekspertyzy nie przeprowadziłam. W końcu umówił się ze mną dzisiaj na 20 i chyba przyjmie moje zeznania.
Pyta, czy jestem absolutnie przekonana o nieoryginalności towaru, bo jak się okaże, że jednak jest to oryginał to mnie grozi odpowiedzialność karna! Przekonana jestem, więc idę.
Proszę, podzielcie się wrażeniami, czy zgłaszałyście kiedyś taką sprawę na Policję? Można coś w ten sposób uzyskać? Obawiam się, żeby sprawa nie obróciła się przeciwko mnie...

Proszę o wymianę własnych doświadczeń.

[touchmeiamfamous]

Pomożecie?

Wrzucam fotki LVEB w wersji EDP. Co mnie niepokoi? Na nalepce z kodem na perfumach jest 36 miesięcy ważności, a na kartoniku z kolei, 24...

[Daffodilka]

A mnie niepokoi kształt dna. Czy nie powinna to być idealna połowa elipsy (albo połowa jaja )? To dno jest jakieś takie spłaszczone i szerokie

[Arsonist]

Napisane przez touchmeiamfamous

Pomożecie?

Wrzucam fotki LVEB w wersji EDP. Co mnie niepokoi? Na nalepce z kodem na perfumach jest 36 miesięcy ważności, a na kartoniku z kolei, 24...

Mnie tam bardziej by zaniepokoiła nazwa na naklejce: La vie est belte. Edit: doczytałam sobie jeszcze naklejkę, Lancome przerobili na LONCOME. Chyba nie trzeba nic dodawać? Zresztą nawet gdyby nie ta naklejka, to widać, że choćby wstążeczka nie ma nic wspólnego z oryginałem...

[Daffodilka]

Napisane przez Arsonist

Mnie tam bardziej by zaniepokoiła nazwa na naklejce: La vie est belte.

Więcej pytań nie mam. Bełt to bełt

[Asiuuuuula]

Mnie też się dno nie podoba, i ta wstążeczka jakaś wymemłana i posiepana...

[touchmeiamfamous]

Wiecie, że dopiero to zauważyłam? Dzięki, mam pewność co dostałam po tej naklejce

[AAAnka]

Napisane przez Arsonist

Mnie tam bardziej by zaniepokoiła nazwa na naklejce: La vie est belte. Edit: doczytałam sobie jeszcze naklejkę, Lancome przerobili na LONCOME. Chyba nie trzeba nic dodawać? Zresztą nawet gdyby nie ta naklejka, to widać, że choćby wstążeczka nie ma nic wspólnego z oryginałem...

Padłam...tez nie zauważyłam tych napisów....ja pitolę

[Aggis]

lalesia, parę razy tu na wizażu była taka sytuacja, że podróbka została zgłoszona na policję, ale nie wiem jak te sprawy się zakończyły. Współczuję sytuacji, bezczelna baba

Napisane przez Arsonist

Mnie tam bardziej by zaniepokoiła nazwa na naklejce: La vie est belte. Edit: doczytałam sobie jeszcze naklejkę, Lancome przerobili na LONCOME. Chyba nie trzeba nic dodawać? Zresztą nawet gdyby nie ta naklejka, to widać, że choćby wstążeczka nie ma nic wspólnego z oryginałem...

życie to bełt