Scent Bar LIX

[MotherDivine]

Napisane przez Parabelka

1.marchefka surowa ? sałata lodowa ? tyż chrupio a zdrowsze szpinak to podstawowe i najbogatsze na równi ze szczawiem źródło szczawianu wapnia .
2.ciekawe jak wygląda chińtki deser
3. myślę , że żeby mieć tylu czytelników co taka kasiatusk na przykład , trzeba być taką kasiątusk i takąż tematykę eksplorować

Sałata jest bezsmakowa Może spróbuję pea shoots (jak to sie zwie po polskiemu, bo ja taka zagramaniczna jestę, i bardziej angielska niż ci anglicy, że nie wiem? )

E, deser to ino lody i liczi, no ale i tak się nie załapałam, strasznie byłam tych liczi ciekawa, bo jeszcze nigdy nie kąsałam.

Z tymi blogierkami to też masz rację, ale będę szczera: czasami patrzę, że wybijają się totalne miernoty, a naprawdę dobre blogerki, które świetnie piszą i które osobiście uwielbiam... nie wybijają się.

[Spoora]

Napisane przez Maja102

Zmierzyć to ja mogę sobie nowy mózg, do wymiany

Gorzej jak se wymienisz na gorszy

Napisane przez anastazjaaa2

Nie martw się, zabijesz się tylko raz Potem inni będa się martwić co z rolkami zrobić

Napisane przez Parabelka

2.na doophę i ouda przysiady z ciężarami tylko

O! Miałam ostatnio w Lidlu ciężarki zobaczyć i zapomniałam byłam No nic zanabędę jakieś, bo butelki z wodą są za lekkie, a didka za ciężka

[anastazjaaa2]

Napisane przez winter76

Te Clare widzę, że dosyć drogo wychodzą za próbkę. Warto?

Warto
Red chyba ma je teraz jako godne zastępstwo Lumiere. Ale mogę teraz mylić z czymś innym..

Zrób sobie urodziny przy logowaniu na przyszły miesiąc albo końcowkę miesiąca, jakiś kod zniżkowy wtedy maja przyslać, bodajrze - 10 %. A próbki mają porządne.

Poratowałąbym probasami, ale już w świat polecialy dawno...

Napisane przez Parabelka

2.ciekawe jak wygląda chińtki deser
]

A jak może wyglądac kisiel i ciastka z kota

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

to zależy jakie badana zlecone - jeżeli układ krzepnięcia absolutnie nie można . Przede wszystkim rano po wstaniu trzeba ze dwie szklanki wody wypić, a jedną na pewno . Z lekami interakcji nie będzie , ale nie przed wszystkimi badaniami można brać przeciwkrzepliwe i przed wszystkim trzeba się porządnie nawodnić, żeby naczynia były dobrze wypełnione .

Dzięki, chodziło o interakcje głównie, bała się czy można, bo nawadniać się nawadnia i to za mało. No już któryś raz jej nie dali rady, kilka różnych pielęgniarek. Ja mam to samo, ale póki co nie planuję kłucia. (

Tak mi jej szkoda. Dzięki stokrotne, przekażę.

Napisane przez Spoora

Oooo z nieba mi spadłaś, pomożesz w tłumaczonku? Utknęłam na jednym zdaniu, (tzn robię dalej, ale muszę do niego wrócić rzecz jasna nie wiem jak go ugryźć, czy dobrze rozumiem, bo nie ukrywam że biznes, ekonomia to moja słaba strona, a taka mi się teraz fucha trafiła.

Spending on IT must increase as a percentage of sales. Kotekst taki, że to badanie rynku, co uważają executivy że będzie kluczowe dla ich biznesów in the next 3 years etc etc.
Będę dźwięczna

Chyba, że ktoś jeszcze biznesowo ogarnięty.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez justynaneyman

Wiecie, co... tak mnie wpienia żałosna liczba odsłon bloga, że chyba dam sobie siana. I nie mówcie, że 45 odsłon to dużo. To nie jest dużo. Premiery, anegdotki, cały dzień myślenia o wpisie, notatek, zapisywanych powiedzonek, zdjęć. NIE. Ch... z nimi. Wâ˜☠â˜☠â˜☠â˜☠iłam się. I zazwyczaj zero komentarzy. Jak mówienie do ściany. Jeśli, to Rejcz kochana, Parabelka i dwie - trzy stałe osoby. Czytelników - obserwujących nie przybywa.
Tak. Mam poczucie krzywdy, jestem zawiedziona.

Ju, blogi o związanych z tzw, kulturą wyższą zazwyczaj mają słabą "widownię", chyba , ze prowadzą je osoby o powszechnie znanych nazwiskach , ale moim zdaniem nie jest to powód do likwidacji bloga.
Tytuł , ktory sugeruje tematy sensu stricte malarskie moze nie zachęcać do licznych odwiedzin . Może przydalby się jakiś podtytuł wskazujący na szerszą tematykę , humor itp.

[rachell111]

Justyno - teraz już na spokojnie mogę się wypowiedzieć, a nie z doskoku jak przedtem, no cóż rozumiem Cię. Naprawdę Cię rozumiem. Dało mi do myślenia to, że tylu masz nabywców, zatem oni w sposób naturalny mogliby stać się czytelnikami. Z pewnością niektórzy z nich są, ale tu wkracza chyba wszechobecny brak czasu. To są najprawdopodobniej bardzo zajęci ludzie, i zwyczajnie brak im czasu na śledzenie bloga. Od czasu do czasu może wejdą i poczytają, ale czy znajdują na to czas każdego dnia/ co drugi dzień?

Żeby zyskać nowych, to wciąż nie przychodzi mi do głowy nic innego, niż samemu się gdzieś udzielać, pokazać, w nowych tudzież innych kręgach. Skoro pantoflowa poczta nie działa tudzież się wyczerpała. Sama, zapytana czy kogoś czytasz, odpowiedziałaś, że nie. (o ile dobrze pamiętam) Zatem widzisz to również z punktu widzenia odbiorcy.

Ja zarydzykuję, i powiem, że jeżeli chcesz Justyno w miarę szybko dotrzeć do szerokiego odbiorcy - załóż kanał na YT i kręć filmiki o perfumach! Uważam, że brak przeciwwagi do tego co na YT perfumowo już się znajduje, po drugie słuchanie Ciebie byłoby przyjemnością, plus kondensacją wiedzy, a po trzecie Jutuberki zawsze nadmieniają - a to i to na moim blogu, jak zawykle zapraszam, tam notki o..... xyz.

Zupełnie po swojemu, nie po jutubowemu, po prostu się kręć, linkuj bloga i zobaczysz. Tylko, że to z kolei angażuje czasowo, ale dobrze uwalnia myśli.

[Betty83]

z pracy

Napisane przez Spoora

O! Miałam ostatnio w Lidlu ciężarki zobaczyć i zapomniałam byłam No nic zanabędę jakieś, bo butelki z wodą są za lekkie, a didka za ciężka

te kettle 2,5 kg?
macałam, fajne, ale nie wiem czy brać 2 czy wystarczy 1 na początek

Napisane przez MotherDivine

E, deser to ino lody i liczi, no ale i tak się nie załapałam, strasznie byłam tych liczi ciekawa, bo jeszcze nigdy nie kąsałam.

liczi jest fajne, ale na pestkę uważaj

Napisane przez Parabelka

1. na razie martfou natureu w lodufce , a potem sieu zobaczy zamierzam wykorzystać do pudełkowego żarcia

jak chcesz żeby dojrzało, to wyjmij z lodówki, zawiń w papier i do szafki
jeśli zużywasz pół, to zostaw na później zawsze połówkę z pestką

Napisane przez MotherDivine

Cześć Baru

Przyszłam się pochwalić, jaka to jestem sprytna i przebiegła, niczym jakaś, nieprzymierzając, szczwana lisica albo jakaś inna zwierzyna.

Mój ulubiony olejek do twarzy kosztuje 44 funty za 15ml.

Dzisiaj kupiłam 3 próbki po 5ml, na yebayu, 7.45 funtów każda.

Huehuehue.

co to za cudo?


ja się zachwycam co lush robi z moją skórą

Napisane przez justynaneyman

Betty jesteś doskonała, zmyślna jak mało kto - a takiego technicznego bystrzaka i otwartej głowy to nie znam. Ani jednego

nie jestem, ale staram się jak mogę


Ju, jak tylko mogłam to się zawsze przed snem rzucałam na nowy wpis, jak tylko podałaś na fb. teraz muszę się wyregulować do nowego systemu. w dodatku z braku telefonu nie jestem tyle online.
poza tym nie używam żadnych narzędzi do śledzenia, komentować kiedyś próbowałam i nie poszło. zresztą ja się na żadnych blogach nie udzielam, bo nie umiem, nie wiem co napisać. zresztą regularnie zaglądałam tylko do Ciebie, Sabb, na MWH u Anven i do jednej urodnicy co się przerzuciła na vloga
reszta, to 1-2 wpisy znalezione przypadkowo przez gogle i uciekam





ja tam mogę nie jeść tydzień, albo więcej
jak dzieci nie mam u siebie, to często zapominam o jedzeniu
takie okresy wegetacji
o samej wodzie i ziołach, jak żołąd nie wysiada to jeszcze kawę popijam
później sobie odbijam
raz się zapędziłam za bardzo i pić przestałam, ale to deprecha była
jak nery zaczęły boleć i pojawiły się halucynacje to się jakoś sama ogarnęłam
w dzieciństwie mnie zmuszali, przekupywali, faszerowali środkami pobudzającymi apetyt


jak się sama nauczyłam nieźle gotować, to się trochę poprawiło w temacie
a tak na prawdę, to tylko jak mam chuopa blisko (ale tylko tego obecnego, przy innych była masakra), to wraca mi normalny apetyt

[rachell111]

Napisane przez Betty83

ja się zachwycam co lush robi z moją skórą

Choć znam tylko czyściki/myjacze i maseczki, ale bueno! Szkoda że drogie i tak krótkotrwałe, a przede wszystkim dla mnie słabo dostępne. On nawet mi robi dobrze na psyche Relaks i ukojenie. Zawsze poprawiał mi humor

A Ty masz na myśli jakieś konkretne cuda? Choć powinnam unikać pokus zakupowych.

[Betty83]

Napisane przez rachell111

Choć znam tylko czyściki/myjacze i maseczki, ale bueno! Szkoda że drogie i tak krótkotrwałe, a przede wszystkim dla mnie słabo dostępne. On nawet mi robi dobrze na psyche Relaks i ukojenie. Zawsze poprawiał mi humor

A Ty masz na myśli jakieś konkretne cuda? Choć powinnam unikać pokus zakupowych.

to
gładkość i miękkość na paszczy
jakoś tej zimy zamiast mocnych kwasów używam drapaków
potestowałam trochę na miejscu i jakiś balsam bym jeszcze chciała
ale wolałam doczytać, bo nie mogłam się zdecydować
chuop jakieś mydło nabył
może go wyślę przed przylotem na zakupy, bo na święta się wybiera

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Mić nie widać, a ja kaczuchy znalazłam
chociaż to chyba gęsi są i bez kaloszków

[justynaneyman]

Napisane przez MotherDivine

justyna - ciężko o czytelników nawet na blogach beauty, takich jak mój. Zwykle dostaję ze 2-3 komentarze i to wszystko. Twój blog ma niszową tematykę, więc pewnie jest jeszcze trudniej. Ale skoro już masz bloga, i chociaż kilku stałych czytelników, to może nie warto z tym kończyć?

Myślę, że masz rację - tylko mnie wścieka brak rozwoju - a piszę od 4 lat!
Ja często, nawet przy wpisach kiedy pokazuję skończony obraz, komentarzy nie mam wcale

Napisane przez anastazjaaa2

Ju
Ja zaaglądam, moze nie codziennie, ale raz na kilka dni...no i nie zostawiam komentarzy bo nie znam się na malarstwie. Dziewczyny sie zachwycają, porownują, dyskutują, a ja mogę tylko napisać że mi sie podoba albo ie podoba. Do kitu taki komentarz .Bo nawet go nie rozwinę, bo co napiszę jak ktoś zapyta, że mi się podoba bo tak, albo że mi się nie podoba bo nie?

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Stazjo, to żadna przeszkoda! Po pierwsze, komentarz to zawsze ślad, że była tu i czytała konkretna, żywa i na dodatek znana mi osoba. Coś jak machnięcie w Barze. Bo ja nie mam danych, kto mnie odwiedza, tylko liczba wejść. Po drugie, to, co się czuje, jest najważniejsze. Nie trzeba uzasadnień - gdyby ludzie posługiwali się kryterium "podoba się / nie podoba się" mniej byłoby hohsztaplerki w sztuce, zrozum, to jest najzdrowsze i u osób nie związanych profesjonalnie ze sztuką jedyne słuszne kryterium.

Napisane przez ROZ-ter-KA

Ju, blogi o związanych z tzw, kulturą wyższą zazwyczaj mają słabą "widownię", chyba , ze prowadzą je osoby o powszechnie znanych nazwiskach , ale moim zdaniem nie jest to powód do likwidacji bloga.
Tytuł , ktory sugeruje tematy sensu stricte malarskie moze nie zachęcać do licznych odwiedzin . Może przydalby się jakiś podtytuł wskazujący na szerszą tematykę , humor itp.

Taaa... Brulion Malarski i D...pa Maryni

Napisane przez rachell111

Justyno - teraz już na spokojnie mogę się wypowiedzieć, a nie z doskoku jak przedtem, no cóż rozumiem Cię. Naprawdę Cię rozumiem. Dało mi do myślenia to, że tylu masz nabywców, zatem oni w sposób naturalny mogliby stać się czytelnikami. Z pewnością niektórzy z nich są, ale tu wkracza chyba wszechobecny brak czasu. To są najprawdopodobniej bardzo zajęci ludzie, i zwyczajnie brak im czasu na śledzenie bloga. Od czasu do czasu może wejdą i poczytają, ale czy znajdują na to czas każdego dnia/ co drugi dzień?

Żeby zyskać nowych, to wciąż nie przychodzi mi do głowy nic innego, niż samemu się gdzieś udzielać, pokazać, w nowych tudzież innych kręgach. Skoro pantoflowa poczta nie działa tudzież się wyczerpała. Sama, zapytana czy kogoś czytasz, odpowiedziałaś, że nie. (o ile dobrze pamiętam) Zatem widzisz to również z punktu widzenia odbiorcy.

Ja zarydzykuję, i powiem, że jeżeli chcesz Justyno w miarę szybko dotrzeć do szerokiego odbiorcy - załóż kanał na YT i kręć filmiki o perfumach! Uważam, że brak przeciwwagi do tego co na YT perfumowo już się znajduje, po drugie słuchanie Ciebie byłoby przyjemnością, plus kondensacją wiedzy, a po trzecie Jutuberki zawsze nadmieniają - a to i to na moim blogu, jak zawykle zapraszam, tam notki o..... xyz.

Zupełnie po swojemu, nie po jutubowemu, po prostu się kręć, linkuj bloga i zobaczysz. Tylko, że to z kolei angażuje czasowo, ale dobrze uwalnia myśli.

To jest super pomysł! Tylko... jak to zrobić... jak się ODWAŻYĆ???

Napisane przez Betty83

Ju, jak tylko mogłam to się zawsze przed snem rzucałam na nowy wpis, jak tylko podałaś na fb. teraz muszę się wyregulować do nowego systemu. w dodatku z braku telefonu nie jestem tyle online.
poza tym nie używam żadnych narzędzi do śledzenia, komentować kiedyś próbowałam i nie poszło. zresztą ja się na żadnych blogach nie udzielam, bo nie umiem, nie wiem co napisać. zresztą regularnie zaglądałam tylko do Ciebie, Sabb, na MWH u Anven i do jednej urodnicy co się przerzuciła na vloga
reszta, to 1-2 wpisy znalezione przypadkowo przez gogle i uciekam

dziś mało nie obraziłam czytelników...
Opis obrazu, rozumiecie : "Kolory brąz i niebieski" Koniec opisu

[Betty83]

duch szuka domu

[rachell111]

Napisane przez justynaneyman

To jest super pomysł! Tylko... jak to zrobić... jak się ODWAŻYĆ???

Mi się wydaje, że wystarczy być Tobą i wystarczy chcieć.

Napisane przez Betty83

to
gładkość i miękkość na paszczy

No tak jest doskonały. Ajjjj zatęskniłam, na lato się zaopatrzę. Nie znoszę tej zafiltrowanej, zaklejonej skorupy na twarzy. Cały dzień marzę o oczyszczeniu, oz myciu filtra. Tzn stricte skorupy nie mam, ale ja czuję warstwę filtra 50 i dla mnie ona jest mocno niekomfortowa, nawet Bioderma AR Teinte już mnie drażni.

[Betty83]

Napisane przez rachell111

No tak jest doskonały. Ajjjj zatęskniłam, na lato się zaopatrzę. Nie znoszę tej zafiltrowanej, zaklejonej skorupy na twarzy. Cały dzień marzę o oczyszczeniu, oz myciu filtra. Tzn stricte skorupy nie mam, ale ja czuję warstwę filtra 50 i dla mnie ona jest mocno niekomfortowa, nawet Bioderma AR Teinte już mnie drażni.

a perfiumy widziałaś?
https://uk.lush.com/products/gorilla-perfume
mnie się tylko dirty na skórze udało przetestować - trzymał się do wieczora
nie wiedziałam za co łapać, a było mało czasu na decyzje

[rachell111]

Napisane przez Betty83

a perfiumy widziałaś?
https://uk.lush.com/products/gorilla-perfume
mnie się tylko dirty na skórze udało przetestować - trzymał się do wieczora
nie wiedziałam za co łapać, a było mało czasu na decyzje

Nie no jak skąd gdzież by nie znam

Niestety murszę zmywać się do łoża zmusić się do snu.

A szkoda, bo teraz nagle mam wielki przypływ energii i jasności umysłu. Trochę przerwy od tłumaczenia, trochę Wizażu i od razu człowiekowi lepiej na głowę

[Betty83]

nie wiem skąd się wzięło takie na barze (pewnie po jakiejś imprezie zostało), ale

[Parabelka]

snad kawusi

Napisane przez winter76

Nie kupuję żadnych foliowanych pekinek, już się parę razy nadziałam w nich na niespodziankę
edit- chodzi mi o lodową.

lodowa była ok , ale nie będę w biedrze niczego foliowanego więcej kupować a tak czy siak jak coś foliowanego kupuje to przerzucam z reguły najpierw cała skrzynkę, zanim wybiorę sobie jedno

Napisane przez MotherDivine

Sałata jest bezsmakowa Może spróbuję pea shoots (jak to sie zwie po polskiemu, bo ja taka zagramaniczna jestę, i bardziej angielska niż ci anglicy, że nie wiem? )

E, deser to ino lody i liczi, no ale i tak się nie załapałam, strasznie byłam tych liczi ciekawa, bo jeszcze nigdy nie kąsałam.

Z tymi blogierkami to też masz rację, ale będę szczera: czasami patrzę, że wybijają się totalne miernoty, a naprawdę dobre blogerki, które świetnie piszą i które osobiście uwielbiam... nie wybijają się.

1.a jak toto wygląda ?
2.chińtkie skośne lody ?
3.bo mierność występuje najpowszechniej i dlatego ma najwięcej odbiorców na swoim poziomie , odbicia od mierności w górę są niszowe

Napisane przez Spoora

O! Miałam ostatnio w Lidlu ciężarki zobaczyć i zapomniałam byłam No nic zanabędę jakieś, bo butelki z wodą są za lekkie, a didka za ciężka

butelki w postaci całej zgrzewki

Napisane przez anastazjaaa2

A jak może wyglądac kisiel i ciastka z kota

kisiel to wiem ,ciastka jeszcze sobie nie wyobraziłam

Napisane przez rachell111

Dzięki, chodziło o interakcje głównie, bała się czy można, bo nawadniać się nawadnia i to za mało. No już któryś raz jej nie dali rady, kilka różnych pielęgniarek. Ja mam to samo, ale póki co nie planuję kłucia. (

Tak mi jej szkoda. Dzięki stokrotne, przekażę.

niezamaco

Napisane przez Betty83

te kettle 2,5 kg?
macałam, fajne, ale nie wiem czy brać 2 czy wystarczy 1 na początek


jak chcesz żeby dojrzało, to wyjmij z lodówki, zawiń w papier i do szafki
jeśli zużywasz pół, to zostaw na później zawsze połówkę z pestką


ja tam mogę nie jeść tydzień, albo więcej
jak dzieci nie mam u siebie, to często zapominam o jedzeniu
takie okresy wegetacji
o samej wodzie i ziołach, jak żołąd nie wysiada to jeszcze kawę popijam
później sobie odbijam
raz się zapędziłam za bardzo i pić przestałam, ale to deprecha była
jak nery zaczęły boleć i pojawiły się halucynacje to się jakoś sama ogarnęłam
w dzieciństwie mnie zmuszali, przekupywali, faszerowali środkami pobudzającymi apetyt


jak się sama nauczyłam nieźle gotować, to się trochę poprawiło w temacie
a tak na prawdę, to tylko jak mam chuopa blisko (ale tylko tego obecnego, przy innych była masakra), to wraca mi normalny apetyt

1.bier od razu dwa , z pojedynczym nic nie zrobisz , a 2,5 kg dla kobity co ma wprawę w dźwiganiu didów i zakupów to żadne obciążenie na dobrą sprawę .
2.jedno leży na wierzchu eksperymentalnie
3.

tak ogarniając temat myślą dochodzę do wniosku , że praktycznie chyba nie ma dziś kobiet , które nie miałyby kiedykolwiek jakiegoś problemu z jedzeniem - niechęć , nadmierne , odchudzanie , anoreksja, bulimia - każda coś za sobą ma , nawet jeżeli na oko wygląda i je normalnie ja byłam tragicznym niejadkiem w dzieciństwie , za to we wczesnym okresie dojrzewaniowym zostałam utuczona czekoladą przez brata - i przez swoją nieświadomość , bo nie miałam pojęcia o czymś takim jak tycie (gdzie te lata niewinne , zresztą wtedy problem otyłości u dzieci/młodzieży praktycznie nie istniał) , potem dobiłam do większej wagi tuczona przez babcię , potem załatwiły mnie ówczesne hormony , a potem już tylko miałam 20 kg do zrzucenia w wieku 18 lat no i obsesja na punkcie nietycia i kontrolowania żarcia została mi na wieki wieków jakby to było fajnie nie mieć rozregulowanego mechanizmu głodu-sytości i traktować jedzenie tylko jak funkcję podtrzymującą życie

[Redhaired Witch]

Napisane przez Parabelka

jakby to było fajnie nie mieć rozregulowanego mechanizmu głodu-sytości i traktować jedzenie tylko jak funkcję podtrzymującą życie

Mój chłop tak ma, je cztery razy dziennie co dadzą, nie kwęka, że podłe i nie wybrzydza. Ja tak nie umiem, jem... z 6-7 razy dziennie, a to ciastko, a to jakieś fikuśności, i rozmyślam co bym dobrego zjadła, ciągle mi się czegoś chce.
Ale i tak nie mogę narzekać na figurę biorąc pod uwagę ile potrafię zjeść

Napisane przez winter76

Tak w ogóle co nowego w minerałach? Dalej szukam czegoś podobnego do Lumiere i kiszka

Napisane przez anastazjaaa2

Red chyba ma je teraz jako godne zastępstwo Lumiere. Ale mogę teraz mylić z czymś innym..

Ta jest, Clare mi podeszło Teraz już nie mam takiej ładnej cery jak w cionszy (wylazły zaskórniki, rozszerzone pory) ale nadal jestem z nich zadowolona.

[rachell111]

również znad kawusi

Napisane przez Parabelka

tak ogarniając temat myślą dochodzę do wniosku , że praktycznie chyba nie ma dziś kobiet , które nie miałyby kiedykolwiek jakiegoś problemu z jedzeniem - niechęć , nadmierne , odchudzanie , anoreksja, bulimia - każda coś za sobą ma , nawet jeżeli na oko wygląda i je normalnie ja byłam tragicznym niejadkiem w dzieciństwie , za to we wczesnym okresie dojrzewaniowym zostałam utuczona czekoladą przez brata - i przez swoją nieświadomość , bo nie miałam pojęcia o czymś takim jak tycie (gdzie te lata niewinne , zresztą wtedy problem otyłości u dzieci/młodzieży praktycznie nie istniał) , potem dobiłam do większej wagi tuczona przez babcię , potem załatwiły mnie ówczesne hormony , a potem już tylko miałam 20 kg do zrzucenia w wieku 18 lat no i obsesja na punkcie nietycia i kontrolowania żarcia została mi na wieki wieków jakby to było fajnie nie mieć rozregulowanego mechanizmu głodu-sytości i traktować jedzenie tylko jak funkcję podtrzymującą życie

Ja całe życie nie miałam na tym tle żadnych problemów. Uwielbiałam jeśc, jadłam co chciałam, kiedy chciałam i nic mi nie przybywało. Nie zaprzątał mojej głowy temat tycia, chudnięcia, kalorii, nic z tych rzeczy.
Aż do pewnego momentu w życiu (30) kiedy to zbiegły mi się wszystkie rzeczy (w tym najgorsze) na raz i pozostawiły po sobie ślad w postaci +10 kg

Nic to, shit happnes

zmykam pracusiować.

[Margot45]

Napisane przez Redhaired Witch

Ta jest, Clare mi podeszło Teraz już nie mam takiej ładnej cery jak w cionszy (wylazły zaskórniki, rozszerzone pory) ale nadal jestem z nich zadowolona.

Ja z ciekawości minerałowej zamówiłam se próbki tego Clare - ale pies ich srał z taką obsługą zamówione i zapłacone było w ubiegły poniedziałek, w piątek, jak napisałam maila to mi łaskawie podali numer nadania przesyłki, samej przesyłki oczywiście nie ma nadal - ale za koszty przesłania sobie 8zł liczą!

[winter76]

Napisane przez Margot45

Ja z ciekawości minerałowej zamówiłam se próbki tego Clare - ale pies ich srał z taką obsługą zamówione i zapłacone było w ubiegły poniedziałek, w piątek, jak napisałam maila to mi łaskawie podali numer nadania przesyłki, samej przesyłki oczywiście nie ma nadal - ale za koszty przesłania sobie 8zł liczą!

Ja zamówię do paczkomatu. Ale najpierw zużyję annabelle.

[Margot45]

Napisane przez winter76

Ja zamówię do paczkomatu. Ale najpierw zużyję annabelle.

Ja jestem za leniwa na paczkomat, musiałabym do niego iść - a PP w zęby przyniesie

[winter76]

Napisane przez Margot45

Ja jestem za leniwa na paczkomat, musiałabym do niego iść - a PP w zęby przyniesie

Moja PP to może i przyniesie, ale po dłuuuugim czasie. Wolę paczkomat.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Margot45

Ja z ciekawości minerałowej zamówiłam se próbki tego Clare - ale pies ich srał z taką obsługą zamówione i zapłacone było w ubiegły poniedziałek, w piątek, jak napisałam maila to mi łaskawie podali numer nadania przesyłki, samej przesyłki oczywiście nie ma nadal - ale za koszty przesłania sobie 8zł liczą!

U mnie też wysyłali ponad tydzień, już myślałam, że nie dojdzie. A niektóre dziewczyny miały paczkę po dwóch dniach także tego...

[Margot45]

Napisane przez winter76

Moja PP to może i przyniesie, ale po dłuuuugim czasie. Wolę paczkomat.

U mnie w pracy listonosz jest codziennie....

Taka mi się refleksja jedzeniowa jeszcze nasunęła: jak byłam mała, też byłam niejadek i w pewnym momencie nawet mi coś tam na apetyt przepisali. Tyle, ze jak patrzę z perspektywy czasu jak moja mama gotowała, to się nawet nie dziwie, ze nie chciałam tego jeść. Tłusto, smażone i na smalcu. Jako jedyna przyprawa - sól i cebula. Warzyw prawie wcale - ogórek i pomidor. I kwestia lichego zaopatrzenia to jedno, a kwestia pewnej wyobraźni kulinarnej to trochę co innego....

[Parabelka]

Napisane przez Redhaired Witch

Mój chłop tak ma, je cztery razy dziennie co dadzą, nie kwęka, że podłe i nie wybrzydza. Ja tak nie umiem, jem... z 6-7 razy dziennie, a to ciastko, a to jakieś fikuśności, i rozmyślam co bym dobrego zjadła, ciągle mi się czegoś chce.
Ale i tak nie mogę narzekać na figurę biorąc pod uwagę ile potrafię zjeść

ano właśnie . Ja bym mogła jeść bez przerwy cały dzień okrągło pewnie odreagowywanie lat , kiedy byłam na ostrej diecie a na ciastka to sobie chodziłam popatrzeć do cukierni

[Maja102]

Napisane przez Parabelka

ano właśnie . Ja bym mogła jeść bez przerwy cały dzień okrągło pewnie odreagowywanie lat , kiedy byłam na ostrej diecie a na ciastka to sobie chodziłam popatrzeć do cukierni

E tam, ja od dziecka na żadnej diecie nie byłam, a też uwielbiam non stop cos memłać, najlepiej słodkie ofkors

[tricolor]

Za dziecka byłam niejadek i kościotrupik, mogłam nie jeść całymi dniami wręcz, tylko pić. Potem dojrzewanie, potem hormony, rozregulowało mi się wszystko, x kg za dużo. Najchętniej jadłabym bez przerwy. I jak byłam wege też byłam chuda, ale poleciało mi mnóstwo rzeczy, kazali wrócić do mięsa. Jak jem bardziej białkowo jestem rzadziej i mniej głodna.


Miłego dnia całemu Baru


Ju zaglądam na bloga, ale rzadko zostawiam komentarz (teraz wiem, że to błąd). Czasem jest ciąg dni, kiedy nic się nie chce.
A Twój blog wielokrotnie mi pomógł, poprawił nastrój.

[neska951]

Jół baru

Palabelko help Wzięłam serię zastrzyków na kręgosłup i przez tydzien po kuracji było ok a dziś schyliłam się po coś z ziemi ,to jak mi strzeliło aż gwiazdy zobaczyłam i mól mega poniżej krzyża ciągnący biodro... ledwo się dotelepałam do domu , ruszanie nogami tzn chodzenie boli bo ciągnie za biodra . A jak teraz siedzę to drętwieje mi noga... To dysk? I nadlej zastrzyki bedą?Już mi mi odpada ...

[Parabelka]

Napisane przez neska951

Jół baru

Palabelko help Wzięłam serię zastrzyków na kręgosłup i przez tydzien po kuracji było ok a dziś schyliłam się po coś z ziemi ,to jak mi strzeliło aż gwiazdy zobaczyłam i mól mega poniżej krzyża ciągnący biodro... ledwo się dotelepałam do domu , ruszanie nogami tzn chodzenie boli bo ciągnie za biodra . A jak teraz siedzę to drętwieje mi noga... To dysk? I nadlej zastrzyki bedą?Już mi mi odpada ...

wypadnięty dysk czyli tzw qrva kulszowa najprawdopodobniej pewnie będą, spanie na twardym , i zmiana nawyków ruchowych oraz intensywne wzmacnianie mięśni odcinka lędźwiowego Cię czeka . Jeżeli masz drążek w domu , powiś sobie na drążku z podpartymi z przodu nogami , żeby biodra swobodnie zwisały bez obciążenia .Współczuję

[neska951]

Napisane przez Parabelka

wypadnięty dysk czyli tzw qrva kulszowa najprawdopodobniej pewnie będą, spanie na twardym , i zmiana nawyków ruchowych oraz intensywne wzmacnianie mięśni odcinka lędźwiowego Cię czeka . Jeżeli masz drążek w domu , powiś sobie na drążku z podpartymi z przodu nogami , żeby biodra swobodnie zwisały bez obciążenia .Współczuję

Oooooo drążek .... Dzięki za radę

To mam spać na podłodze dobrze zrozumiałam? Jak tak to od razu się dziś kładę

Ale pytanie podstawaowe , będą zastrzyki? :pro si:


A i to prawda że Jacomo Silences Jest wycofane?