Plotkowy dla dietetyczek :) III

[śnieżka_]

Napisane przez schism_

Tatulek akurat nie mieszka z nami od dobrych kilkunastu lat, woli niezobowiązujące życie,znajomości,'koleżan ki' w poprzednich małżeństwach był taki sam .Ostatnimi miesiącami próbował nawiązać ze mną kontakt wizytami,zapraszając do kina i takie tam,niestety chyba za pózno.

Eh przykre .. ale po tylu latach chyba już można przywyknąć?

Napisane przez Baby14

Ksiadz przeszedł xD Spokoj bedzie. Komplementy postrzelał i poszedł.

a ja znowu nie wiem kiedy u mnie bedzie

LoLcIa super że wyjazd się udał

Napisane przez Baby14

jest jescze piernik ktorego lubie a nawet kawałka nie wezme sobie. [ szkoda ze nie widziala jakzjadlam 4 kawalki].

moja babcia też nigdy nie dostrzega kiedy ja jem jakieś ciacha, albo kolejne kawałki ciasta .. I tylko słyszę : Jedz ciasteczka, doobre, pyyszne Jedz! Czemu nie jesz .. Dobre? no to jedz ...
( i do tego ja nie jestem kimś kto ma przytyć, raczej przeciwnie )

A z tymi jabłkami hmm dużo dobrego słyszałam, ale o włosach akurat nie


Miłego dnia Wam życzę

[Emocja]

Dzień dobry

Napisane przez MonikaZmyślona

Emocja - kurka, przoczyłam chyba Już wysyłam

Dostałam, dziękuję Masz bardzo ładną, miłą i taką sympatyczną buzię Aż się chce użyć określenia, którego użyła Ather: dziewczęca

Napisane przez Ather

aż wstyd się przyznac, ale ja osobiście o pudrach nie mam zielonego pojęcia, użyłam tylko raz w życiu
i oby to się nie zmieniło w najbliższym czasie... żebym tylko nie zaczęła go potrzebować

To tylko pozazdrościć Osobiście używam, ale nie jest to jakieś dobro koniecznie. Chociaż dwa dni temu nie miałam w planach nigdzie się wybierać, tylko z psem, więc sobie darowałam makijaż, a tak mróz szczypał w buzię, że musiałam szybko do domu się zwijać, więc jednak coś to daje

Napisane przez MonikaZmyślona

A się wkurzyłam kurka .. Zrobiłam porządek w mojej szafce w kuchni, miałam otwartą torebkę z manną i pudełko z 3 torebkami ryżu brązowego. I mi się jakieś takie robaczki małe zalęgły A fe. Nie wiem skąd i jak.
Poprzesypywałam wszystko (nawet budynie ) do słoiczków, tam to dziadostwo wstępu mieć nie bedzie

Napisane przez tamonita

Baby ja powiem Ci tak, moja babcia tez się darła na mnie, komentowała itd. doprowadzajac tym samym do moich ciągłych kłótni z rodzicami, wprawiało mnie to w takie nerwy, że najczęsciej mój pobyt u niej koncentrował się na pobycie w łazience i płaczu, a z czasem na jeżdzeniu do niej raz na miesiąc... teraz dotarło do mnie, że ona się naprawde bardzo o mnie martwiła. Choć myślałam, ze robi mi to na złość... Obecnie kiedy jadam normalne obiady i babcia to widzi już się nie czepia, fakt, wie, ze nie jadam słodyczy tak jak kiedys i że nie lubie tłustych potraw itd. i nawet juz sama mówi (ostatnio powiedziała) np. zagrzeje Ci tego gołabka oddzielnie, bo tą reszte mam podgrzaną na tłuszczu, a Ty nie lubisz, ale nie robi juz z tego problemu. Wytłumaczyłam jej wszystko, pogadałam z nią, powiedziałam mniej więcej co i jak i zrozumiała, mysle, ze Twoja babcia jeśli bys z nia szczerze pogadała, tez zrozumiałaby, ze takie mleko i płatki sa bardzo pozywne i zdrowe od rana. Porozmawiaj z nia... Albo porozmawiaj z rodzicami, bo np. mój tata powiedział babci, ze ma sie nie wtracac, bo mam rodziców i to oni sa od nakazywania mi czegokolwiek od krzyczenia itd. Mam nadzieje, ze i u Ciebie bedzie z czasem lepiej

Babcie zazwyczaj tak niestety mają, szczególnie jeśli chodzi o wagę, jedzenie itp. Mają bardzo.. starodawne podejście. Moja zawsze kręci oczami, jak mama coś powie odnośnie tego, że np. nie jem masła. Tylko szkoda, że nie dociera do nich, że nie jem tego masła, odkąd skończyłam 3 rok życia, bo mi po prostu nie smakuje Nie wiem, czy to tak ciężko zrozumieć, że taki mały berbeć nie myślał wówczas o tym, że masło to tłuszcz, tylko o walorach smakowych kanapek Rodzinka ogólnie się nie wtrąca w jedzenie, kupuje to, co chcę, ale informowanie babci o tym, mogliby sobie darować, ja im do talerza nie zaglądam Z tym że ja się tym za bardzo nie przejmuję, jednym uchem wpada, drugim wypada, wiem, co jem i że sobie nie szkodzę, a że babci podejście jest takie: im tłuściej, tym zdrowiej - to już nie mój problem.


Wczoraj wieczorem sobie zrobiłam dłuższy spacer, zmarzłam strasznie, ale fajnie było Dzisiaj zamierzam się przyłożyć i dokończyć kilka rzeczy na uczelnię tak, żeby jutro i w Nowy Rok już się tym nie przejmować.

Moniś, pisałaś o postanowieniach noworocznych - ciekawy pomysł Szczerze mówiąc, nigdy tego nie robiłam, ale może się skuszę, w końcu spisane cele zobowiązują

[(:Iza:)]

Napisane przez Emocja

Dzień dobry

Babcie zazwyczaj tak niestety mają, szczególnie jeśli chodzi o wagę, jedzenie itp. Mają bardzo.. starodawne podejście. Moja zawsze kręci oczami, jak mama coś powie odnośnie tego, że np. nie jem masła. Tylko szkoda, że nie dociera do nich, że nie jem tego masła, odkąd skończyłam 3 rok życia, bo mi po prostu nie smakuje Nie wiem, czy to tak ciężko zrozumieć, że taki mały berbeć nie myślał wówczas o tym, że masło to tłuszcz, tylko o walorach smakowych kanapek Rodzinka ogólnie się nie wtrąca w jedzenie, kupuje to, co chcę, ale informowanie babci o tym, mogliby sobie darować, ja im do talerza nie zaglądam Z tym że ja się tym za bardzo nie przejmuję, jednym uchem wpada, drugim wypada, też staram sie mieć takie podejscie inaczej to bym chyba zwariowała hehe wiem, co jem i że sobie nie szkodzę, a że babci podejście jest takie: im tłuściej, tym zdrowiej - to już nie mój problem.


Moniś, pisałaś o postanowieniach noworocznych - ciekawy pomysł Szczerze mówiąc, nigdy tego nie robiłam, ale może się skuszę, w końcu spisane cele zobowiązują

ja rok temu postanoiwłam nie jeść chipsow jak widać po podpisie udało sie :P trzymam sie zdala od tego świństwa


a ja jestem po 45 minutowym joggingu zrobiłam około 7-8 km i jestem spocona jak świnia, ale za to szczęsliwa i ustatysfakcjonowana dobrze mieć tate wf'iste

[MonikaZmyślona]

Ale zimno .. brrr.
Ale mimo wszystko lubię to arktyczne, czyste powietrze Żeby jeszcze tylko kończyny nie marzły

Napisane przez tamonita

Moniu i Phenomenko, ale ładne z Was dziewczynki

Dzień dobry


Dostałam, dziękuję Masz bardzo ładną, miłą i taką sympatyczną buzię Aż się chce użyć określenia, którego użyła Ather: dziewczęca

Bo ja jeszcze młoda jestem. Chyba nawet z tego grona najmłodsza ..
Dziękuję

Napisane przez Emocja

Wczoraj wieczorem sobie zrobiłam dłuższy spacer, zmarzłam strasznie, ale fajnie było Dzisiaj zamierzam się przyłożyć i dokończyć kilka rzeczy na uczelnię tak, żeby jutro i w Nowy Rok już się tym nie przejmować.

Ja też dzisiaj podokańczam wszelakie szkolne sprawy

Napisane przez Emocja

Moniś, pisałaś o postanowieniach noworocznych - ciekawy pomysł Szczerze mówiąc, nigdy tego nie robiłam, ale może się skuszę, w końcu spisane cele zobowiązują

Ja też nigdy tego nie robiłam, a w tym roku coś mnie tak naszło

[LoLcIa123]

Witam moje drogie
Przez całą noc nie spałam,męczę się z gardłem,płukałam wodą z solą,jadłam tabletki,holsy i nic,muszę! do jutra wydobrzeć nawet nie mam apetytu,rano ledwo wepchałam kanapke żeby mieć cokolwiek na żołądku .
A co do postanowień noworocznych,nie mam póki co żadnych,może jak napiszecie o swoich,to wpadnie mi coś do głowy

[madame_apple]

hej kochane
rany,ale mam zaległości Nie dam rady przeczytać wszystkiego co napisałyście, nadrobię w Nowy Rok
Chciałam tylko powiedzieć, że miałam wczoraj straszliwe zamieszanie bo nagle na hop-siup okazało się, że mogę jechać na Sylwka do Jastrzębiej Góry!
Jadę z dwiema najlepszymi koleżankami, będzie duuuużo ludu, większości nie znam, ale cieszę się, że wyjazd wypali
Heh wszystko na ostatnią chwilę... Na dodatek jest to impreza przebierana więc stroj kombinuje wciąż...
Wyjezdzam dziś, wracam w Nowy Rok.
Od razu życzę Wam:
Szczęsliwego, szczęśliwszego od poprzedniego,a na pewno nie gorszego, pełnego niezapomnianych przeżyć i cudownych chwil roku
I bawcie się w Sylwestra tak, żeby każda z Was była zadowolona
I żeby w Nowym Roku dalej tak świetnie nam się plotkowało razem

Buziaaaaaki i do przeczytania w 2008roku!!!

[śnieżka_]

Napisane przez LoLcIa123

Witam moje drogie
Przez całą noc nie spałam,męczę się z gardłem,płukałam wodą z solą,jadłam tabletki,holsy i nic,muszę! do jutra wydobrzeć nawet nie mam apetytu,rano ledwo wepchałam kanapke żeby mieć cokolwiek na żołądku .

ojj biedaku kuruj się szybko

a moje postanowienia hm nic nie spisuję i w sumie jak co roku : schudnąć i brac sie za systematyczna nauke (taaa )

Edit: Jabłuszko szaaampańskiej zabawy

[MonikaZmyślona]

Napisane przez LoLcIa123

Witam moje drogie
Przez całą noc nie spałam,męczę się z gardłem,płukałam wodą z solą,jadłam tabletki,holsy i nic,muszę! do jutra wydobrzeć nawet nie mam apetytu,rano ledwo wepchałam kanapke żeby mieć cokolwiek na żołądku .
A co do postanowień noworocznych,nie mam póki co żadnych,może jak napiszecie o swoich,to wpadnie mi coś do głowy

Oj, bidoku
Zdrowiej nam szybko! :

Napisane przez madame_apple

hej kochane
rany,ale mam zaległości Nie dam rady przeczytać wszystkiego co napisałyście, nadrobię w Nowy Rok
Chciałam tylko powiedzieć, że miałam wczoraj straszliwe zamieszanie bo nagle na hop-siup okazało się, że mogę jechać na Sylwka do Jastrzębiej Góry!
Jadę z dwiema najlepszymi koleżankami, będzie duuuużo ludu, większości nie znam, ale cieszę się, że wyjazd wypali
Heh wszystko na ostatnią chwilę... Na dodatek jest to impreza przebierana więc stroj kombinuje wciąż...
Wyjezdzam dziś, wracam w Nowy Rok.
Od razu życzę Wam:
Szczęsliwego, szczęśliwszego od poprzedniego,a na pewno nie gorszego, pełnego niezapomnianych przeżyć i cudownych chwil roku
I bawcie się w Sylwestra tak, żeby każda z Was była zadowolona
I żeby w Nowym Roku dalej tak świetnie nam się plotkowało razem

Buziaaaaaki i do przeczytania w 2008roku!!!

Tobie również Wszystkiego Najlepszego!
Baw się dobrze

[Emocja]

Napisane przez (:Iza:)

ja rok temu postanoiwłam nie jeść chipsow jak widać po podpisie udało sie :P trzymam sie zdala od tego świństwa

Jak dobrze, że ja chipsów po prostu nie lubię Co innego inne słodycze, np. 3bity

Napisane przez MonikaZmyślona

Ale zimno .. brrr.
Ale mimo wszystko lubię to arktyczne, czyste powietrze Żeby jeszcze tylko kończyny nie marzły

Taak.. mi zawsze ręce marzną, mimo posiadania rękawiczek

Napisane przez LoLcIa123

Witam moje drogie
Przez całą noc nie spałam,męczę się z gardłem,płukałam wodą z solą,jadłam tabletki,holsy i nic,muszę! do jutra wydobrzeć nawet nie mam apetytu,rano ledwo wepchałam kanapke żeby mieć cokolwiek na żołądku .
A co do postanowień noworocznych,nie mam póki co żadnych,może jak napiszecie o swoich,to wpadnie mi coś do głowy

Oj Kuruj się!

Napisane przez madame_apple

hej kochane
rany,ale mam zaległości Nie dam rady przeczytać wszystkiego co napisałyście, nadrobię w Nowy Rok
Chciałam tylko powiedzieć, że miałam wczoraj straszliwe zamieszanie bo nagle na hop-siup okazało się, że mogę jechać na Sylwka do Jastrzębiej Góry!
Jadę z dwiema najlepszymi koleżankami, będzie duuuużo ludu, większości nie znam, ale cieszę się, że wyjazd wypali
Heh wszystko na ostatnią chwilę... Na dodatek jest to impreza przebierana więc stroj kombinuje wciąż...
Wyjezdzam dziś, wracam w Nowy Rok.
Od razu życzę Wam:
Szczęsliwego, szczęśliwszego od poprzedniego,a na pewno nie gorszego, pełnego niezapomnianych przeżyć i cudownych chwil roku
I bawcie się w Sylwestra tak, żeby każda z Was była zadowolona
I żeby w Nowym Roku dalej tak świetnie nam się plotkowało razem

Buziaaaaaki i do przeczytania w 2008roku!!!

Ale Ci zazdroszczę tego wyjazdu I pomyśleć, że teraz byłabym w górach, w jakimś tam mieście w nazwie z "Kłodzki" () z Ktosiem, gdyby nie to, że nie dostałam w pracy urlopu No cóż.. wybór co prawda na Sylwestra jest jeszcze inny, ale jakoś chęci brakuje, żeby iść na kolejną, zwykłą imprezę
W każdym razie, życzę Ci szampańskiego Sylwestra i super zabawy i przede wszystkim szczęśliwego Nowego Roku

[(:Iza:)]

Napisane przez Emocja

Jak dobrze, że ja chipsów po prostu nie lubię Co innego inne słodycze, np. 3bity

ja zawsze byłam wielką fanka chisów potrafiłam kupic wielką pake usiąść przed tv i zjeśc ja sama tragedia w końcu powiedziałam sobie, że koniec z tym potem jak ktos proponował to mówiłam, że dziękuje, ale nie jadam tego syfu i jakoś zleciał rok nawet nie wiem kiedy

[asiek14]

dzień dobry
niedawno wstałam i zamiast sniadania miałam obiad na talerzu
postanowień noworocznych mam kilka wiec z tym problemu raczej nie będzie - tylko żeby udało sie je zrealizować

[Baby14]

Dziewczyny ! Dziekuje za kazde dobre słowa pisane przez Was. Przeczytałam i wzielam sobie do serca co napisałyscie. Wy tez bylyscie w podobnej sytuacji , a teraz jest dobrze.Naprawde musialam uslyszec to z ust kogos kto to przeszedl,wygrał z tym.Z rodzinka porozmawiałam na spokojnie, wytlumaczyłam im wszystko i jest ok. Zaakceptowali to ze bede jadla inaczej niz dawniej [tzn.gotowane i bez tluszczu] ale za to mam jesc wiecej. Jest cudownie ^^. Tak musi być juz zawsze.

(:Iza : Mi na szczescie nie probowali jeszcze wciskac jedzenia na sile. Gdy nie jadlam np. wczoraj tego rissotto bo zaczelam wybierac kurczaka zostawiajac reszte to nakrzyczeli ze potem bede musiala zjesc wiecej. ALe jak ochlonely emocje wlozylam resztke mojego niezjedzonego jedzenia do mikrofali i podgrzalam i zjadlam z usmiechem na ustach.Takze czasami jak zaczynam cudowac wole zamknac sie i przemyslec co robie ,a potem dobre myslenie samo przychodzi.

MonikaZmyślona : U mnie tez padly teksty,,Kiedys jadlas nawet o 22 i nie patrzylas na godz. " itd.itp. ... Ale zauwazylam ze powoli zaczynaja mnie akceptowac. Dzis np. Babcia (!) wstawila mi kotleta zeby sie ugotowal a nie usmazyl.Takze postep jest. xD . O patelnie teflonowej to wlasnie mysle od dluzszego czasu juz. Tylko ja nie mam pojecia jak usmazyc na niej np.omleta bez tlusczu.Da sie wogole takie cos?

tamonita: dzisiaj tata tez wlasnie wytlumaczyl babci zeby sie nie wtracala i nie komentowała mojego jedzenia. Chyba moge na nim polegac. I wcale sie juz nie gniewam ze wczoraj nakrzyczal. Wiem ze zrobil to z milosci do mnie.


Emocja: Tez mysle ze powinnysmy im wybaczyc to wszystko. Dawniej jadlo sie chleb z maslem ,smietany, tluste mleko,mieso itd. I juz mnie nawet nie rusza kiedy slysze z ust babci ,,Pijesz to najgorsze mleko...". CO do masla to ja nigdy nie jem. U mnie nikt w domu nie je masla tylko np.rame,delme ,Pyszny Duet itd. [czyli te bardziej light xD].


SIe rozpisałam xD Szalonaa . Ale lzej mi jest i to o wiele,wiele,wiele xD. Tylko tak sie zastanawiam co do zakonczenia glodowkowych jadlospisow. Wychodzicz tego stopniowo dodajac i liczac kcal [ co mi sie juz nudzi] czy moze po prostu jesc to na co mam ochote jak normalny czlowiek w normalnych ilosciach?





asiek14: To smacznego obiadku xD. Uwiez w to ze sie uda je zrealizowac a na pewno kazde stanie sie rzeczywistoscia. 3mam kciuki.

(:Iza : Chipsow tez nie jadam od dluzszego czasu.To przez diete wiem ,ale to akurat + diety bo chipsy to swinstwo.Jak wzielam do ust kiedys to juz nawet mi nie smakowaly...

Emocja: a mi najbardziej palce u nog marzna. Jak przyszlam z kosciola to popatrzylam czy palce z mrozu nie odpadly xD.

[gujana]

Napisane przez Ather

Gujanko tak tak tak będę bardzo wdzięczna ^^

rumianek gotowy, cieplutki, proszę pić na zdrówko

Napisane przez tamonita

Gujanko co Ci ten Twój TŻ nawyrabiał ? Pobić go ??

jakos tak ogolnie.... dziękuję za propozycje pomocy ale sama sobie poradze dzisiaj wyciagne pazurki i obcasy solidne w razie gdyby niegrzeczny byl

Napisane przez LoLcIa123

Witam moje drogie
Przez całą noc nie spałam,męczę się z gardłem,płukałam wodą z solą,jadłam tabletki,holsy i nic,muszę! do jutra wydobrzeć nawet nie mam apetytu,rano ledwo wepchałam kanapke żeby mieć cokolwiek na żołądku .
A co do postanowień noworocznych,nie mam póki co żadnych,może jak napiszecie o swoich,to wpadnie mi coś do głowy

bidulko, kuruj sie! teraz "sezon" na choroby, wszyscy znajomy pochorowani, a ja sama niedawno tez sie rozlozylam. zdrowka zycze

Napisane przez madame_apple

hej kochane
rany,ale mam zaległości Nie dam rady przeczytać wszystkiego co napisałyście, nadrobię w Nowy Rok
Chciałam tylko powiedzieć, że miałam wczoraj straszliwe zamieszanie bo nagle na hop-siup okazało się, że mogę jechać na Sylwka do Jastrzębiej Góry!
Jadę z dwiema najlepszymi koleżankami, będzie duuuużo ludu, większości nie znam, ale cieszę się, że wyjazd wypali
Heh wszystko na ostatnią chwilę... Na dodatek jest to impreza przebierana więc stroj kombinuje wciąż...
Wyjezdzam dziś, wracam w Nowy Rok.
Od razu życzę Wam:
Szczęsliwego, szczęśliwszego od poprzedniego,a na pewno nie gorszego, pełnego niezapomnianych przeżyć i cudownych chwil roku
I bawcie się w Sylwestra tak, żeby każda z Was była zadowolona
I żeby w Nowym Roku dalej tak świetnie nam się plotkowało razem

Buziaaaaaki i do przeczytania w 2008roku!!!

Tobie rowniez wszystkiego najlepszego na nowy rok i udanej zabawy sylwestrowej nie ma to jak impreza przebierana moj stroj prawie gotowy! bede czarownicą tylko brakuje mi miotly nie wiem, moze z cmentarza gwizdnac? tzn ekhem... pozyczyc

Napisane przez asiek14

dzień dobry
niedawno wstałam i zamiast sniadania miałam obiad na talerzu
postanowień noworocznych mam kilka wiec z tym problemu raczej nie będzie - tylko żeby udało sie je zrealizować

ja tez mam postanowienia. zgodnie z moja mala tradycja w nowy rok otworze zeszloroczna koperte i bede sie smiala z tego co tam wypisywalam, a jednoczesnie zobacze co sie przez tenrok udalo a co nie. a pozniej napisze uroczyscie kolejne postanowienia. wiem ze to troche dziecinne, ale lubie tak robic. sprawia mi to radoche. w sumie nie podchodze do tego tak powaznie, bo jak sie cos nie uda no to trudno - zycie. ale sam fakt takiego wypunktowania jest fajny i kiedys bede miala fajna pamiatke


niebawem wybieram sie na zakupy i na goraca czekolade z TŻ biedny strasznie oporny jest w kwestii tych zakupow no ale musi mi doradzic moze czekolada go bedzie motywowac

[tamonita]

Napisane przez Emocja

Babcie zazwyczaj tak niestety mają, szczególnie jeśli chodzi o wagę, jedzenie itp. Mają bardzo.. starodawne podejście. Moja zawsze kręci oczami, jak mama coś powie odnośnie tego, że np. nie jem masła. Tylko szkoda, że nie dociera do nich, że nie jem tego masła, odkąd skończyłam 3 rok życia, bo mi po prostu nie smakuje Nie wiem, czy to tak ciężko zrozumieć, że taki mały berbeć nie myślał wówczas o tym, że masło to tłuszcz, tylko o walorach smakowych kanapek Rodzinka ogólnie się nie wtrąca w jedzenie, kupuje to, co chcę, ale informowanie babci o tym, mogliby sobie darować, ja im do talerza nie zaglądam Z tym że ja się tym za bardzo nie przejmuję, jednym uchem wpada, drugim wypada, wiem, co jem i że sobie nie szkodzę, a że babci podejście jest takie: im tłuściej, tym zdrowiej - to już nie mój problem.

Tez nie lubie masła Jakoś nigdy nie przepadałam z tymi niesmacznymi, sztucznymi margarynami. Kiedyś używałam, ale bardziej z przyzwyczajenia, no chyba, ze masło smietankowe, które jest smaczne samo w sobie, jednak na diecie zrezygnowałam całkiem i teraz nie jem bo poprostu nie chce i nie lubie i o dziwo mój tata wkońcu to zrozumiał, bo wczesniej non stop mówił: "posmaruj chleb masłem!" a co do babć...dziś z moją gadałam... popłakała się i powiedziała ze sie martwi o mnie. Rozumiem ją. Ale zgadzam się z tym, ze babcie (przynajmniej niektóre) maja staroświeckie podejście, ale cóż... taki "urok" babci

Napisane przez MonikaZmyślona

Bo ja jeszcze młoda jestem. Chyba nawet z tego grona najmłodsza ..
Dziękuję

To ile masz latek ?

Napisane przez madame_apple

hej kochane
rany,ale mam zaległości Nie dam rady przeczytać wszystkiego co napisałyście, nadrobię w Nowy Rok
Chciałam tylko powiedzieć, że miałam wczoraj straszliwe zamieszanie bo nagle na hop-siup okazało się, że mogę jechać na Sylwka do Jastrzębiej Góry!
Jadę z dwiema najlepszymi koleżankami, będzie duuuużo ludu, większości nie znam, ale cieszę się, że wyjazd wypali
Heh wszystko na ostatnią chwilę... Na dodatek jest to impreza przebierana więc stroj kombinuje wciąż...
Wyjezdzam dziś, wracam w Nowy Rok.
Od razu życzę Wam:
Szczęsliwego, szczęśliwszego od poprzedniego,a na pewno nie gorszego, pełnego niezapomnianych przeżyć i cudownych chwil roku
I bawcie się w Sylwestra tak, żeby każda z Was była zadowolona
I żeby w Nowym Roku dalej tak świetnie nam się plotkowało razem

Buziaaaaaki i do przeczytania w 2008roku!!!

Szampańskiej i udanej zabawy ! A także Szcześliwego Nowego Roku, aby był szczęśliwszy niż stary

Napisane przez (:Iza:)

ja zawsze byłam wielką fanka chisów potrafiłam kupic wielką pake usiąść przed tv i zjeśc ja sama tragedia w końcu powiedziałam sobie, że koniec z tym potem jak ktos proponował to mówiłam, że dziękuje, ale nie jadam tego syfu i jakoś zleciał rok nawet nie wiem kiedy

Ja też lubiłam zawsze chipsy szczególnie paprykowe, ketchupowe, serowo-cebulowe te z biedronki, albo Lays`y zielona cebulka I tez potrafiłam taka dużą paczke zjeść sama Ale od daaawna (pewnie coś koło 2 lat...) juz ich nie tykam czasem bym sobie zjadła.. ale tylko czasem

Napisane przez Baby14

tamonita: dzisiaj tata tez wlasnie wytlumaczyl babci zeby sie nie wtracala i nie komentowała mojego jedzenia. Chyba moge na nim polegac. I wcale sie juz nie gniewam ze wczoraj nakrzyczal. Wiem ze zrobil to z milosci do mnie.

Ciesze się. Oczywiście, że zrobił to z miłości, podjrzewam, że oni wszystko robią z miłości do Ciebie

Gadałam z siostrą... Nie wiem jak to będzie z Tą naszą przyjaźnią...
Powiedziała, że postara się do mnie przyjechać na weekend jak najszybciej... w sumie to ja naprawde nie chce stracić tej przyjaźni... Myśle, że ona też... może po tej rozmowie sobie wszystko przemyśli ? Zobaczymy.

A wogóle to nie lubie niedziel !
Jejku jutro już 31 grudnia...
Sylwester w domu... świetnie ! Nienawidze tego dnia prawde mówiąc... Najchętniej to poszłabym jutro spać o 23 i po krzyku

A jak Wam mija niedzielne popołudnie Dziewczynki ?


musiałam emotki usunąć

[agness51]

Witam kochane

Phenomenko - Chyba jednak doszły fotki
Śliczna jesteś A jakiego TŻ-ta masz,od razu widać,że kochanyy .
LoLciu - No cóż,mam podobny problem do Twojego z tym pudrem ... Strasznie blado wyglądam,szczególnie jak mam teraz ciemniejsze włosy,a jak jest zimno,to od razu mam czerwone policzki,nos,nienawidzę tego,ech .
Dlatego się zastanawiam nad jakimś pudrem,póki mam trochę kaski .

Skoro mowa o chipsach,to mmmm,kiedyś uwielbiałam Ale to było na szczęście kiedyś . POtrafiłam zjeść sama wielką paczkę właśnie z Biedronki,najbardziej lubiłam serowo - cebulowe . A zdarzało się,że potrafiłam zjeść sama taką 225g . Szok

A jeszcze się trochę pokłóciłam z przyjaciółką,bo mi się nie chciało iść do kościoła,a ona od razu do mnie z pretensjami,ech .

Ja chcę,żeby już było jutro,tralalaa . ^^^

Madame - Wzajemnie ^

[Milka19]

Witam

Napisane przez madame_apple

Od razu życzę Wam:
Szczęsliwego, szczęśliwszego od poprzedniego,a na pewno nie gorszego, pełnego niezapomnianych przeżyć i cudownych chwil roku
I bawcie się w Sylwestra tak, żeby każda z Was była zadowolona
I żeby w Nowym Roku dalej tak świetnie nam się plotkowało razem

Buziaaaaaki i do przeczytania w 2008roku!!!

I nawzajem Kochana

Okazało się, że sylwka prawdopodobnie spędze we wrocku Ja jako, że nie spodziewałam się takiego rozwoju akcji i byłam pewna, że sylwester spotka mnie w krk nie mam żadncyh ciuchów oprócz zwykłego t-shirta, jeansów i golfa Jutro sklepy normalnie czynne

[agness51]

Napisane przez Milka19

Witam



I nawzajem Kochana

Okazało się, że sylwka prawdopodobnie spędze we wrocku Ja jako, że nie spodziewałam się takiego rozwoju akcji i byłam pewna, że sylwester spotka mnie w krk nie mam żadncyh ciuchów oprócz zwykłego t-shirta, jeansów i golfa Jutro sklepy normalnie czynne

Ubiór moim zdaniem zależy od tego,gdzie będziesz . Najlepiej,żebyś czuła się swobodnie .
U mnie normalnie czynne,pewnie wszędzie otwarte,ale wcześniej zamkną .

[Milka19]

Napisane przez agness51

Ubiór moim zdaniem zależy od tego,gdzie będziesz . Najlepiej,żebyś czuła się swobodnie .
U mnie normalnie czynne,pewnie wszędzie otwarte,ale wcześniej zamkną .

Zwykła domówka Ale nie pasuje mi tam taki zwykły t-shirt Koniecznie muszę chociaż jakiś topik kupić Jutro czeka mnie ciężki dzień, bo jak zwykle jak muszę coś kupić to nic ciekawego nie znajdę Dobrze chociaż, że tutaj dużego wyboru jeśli chodzi o sklepy nie ma

Co do postanowień noworocznych to mam oficjalnie tylko jedno
W końcu zapisać się na ten fitness

Reszta postanowień ścisle tajna, nie pisze, żeby nie zapeszyć

Co to za przyjaciólka, która nie potrafi uszanować Twojej decyzji zwłaszcza w tak osobistej dla każdego kwesti

[gujana]

Milkus, otwarte, ale tak jak pisala Agness - wczesniej zamykaja.

[tamonita]

Napisane przez agness51

Skoro mowa o chipsach,to mmmm,kiedyś uwielbiałam Ale to było na szczęście kiedyś . POtrafiłam zjeść sama wielką paczkę właśnie z Biedronki,najbardziej lubiłam serowo - cebulowe . A zdarzało się,że potrafiłam zjeść sama taką 225g . Szok

A jeszcze się trochę pokłóciłam z przyjaciółką,bo mi się nie chciało iść do kościoła,a ona od razu do mnie z pretensjami,ech .

Ja chcę,żeby już było jutro,tralalaa . ^^^

Nie tylko Ty masz problem z przyjaciółką
Co do tych chipsów, to nie martw się.. też potrafiłam zjeśc
I pół paczki płatków kukurydzianych albo całą paczke paluszków czy krakersów też (tzn. nie na raz )
Ale chociaz byłam szczęśliwa... ^^

Co do postanownień noworocznych, to moje co roku wygladały tak samo: schudnąć...
Obecne brzmi: przytyć ! (ale to wszystko dziwne ) no i skończyć obecny rok szkolny z dość dobrymi ocenami

[Ather]

Ohayo cukiereczki
Rano wpadłam tylko na chwilę, ale tu były takie pustki że nawet nic nie naskrobałam...
Dopiero godzinę temu wróciłam od rana, sporo miałam spraw do załatwienia na mieście, mimo, że jest niedziela. A tak przemarzłam, że...

Chciałam kupić rowerek do pokoju, ot nagła zachcianka - ale nie było żadnego który by spełnił moje oczekiwania ogólnie to moje wymagania bywają czasem irytujące.

zaraz idę jeszcze do sklepu po ten nieszczęsny rumianek

Milkuś - ... i znając życie będziesz krótko więc znów się nie spotkamy
Jabłuszko - szampańskiej i niezapomnianej zabawy kochana! Szczęsliwego Nowego Roku

[agness51]

Tamo - Ja kiedyś myślałam,że jak będę wcinać paluszki,to schudnę . I tak będąc kiedyś na kolonii,nie tykałam żadnych słodyczy,ale jadłam paluszki ... Bezsens

Co do postanowień,parę mam,ale wolę nie pisać,by nie zapeszać .

[(:Iza:)]

Napisane przez gujana

ja tez mam postanowienia. zgodnie z moja mala tradycja w nowy rok otworze zeszloroczna koperte i bede sie smiala z tego co tam wypisywalam, a jednoczesnie zobacze co sie przez tenrok udalo a co nie. a pozniej napisze uroczyscie kolejne postanowienia. wiem ze to troche dziecinne, ale lubie tak robic. sprawia mi to radoche. w sumie nie podchodze do tego tak powaznie, bo jak sie cos nie uda no to trudno - zycie. ale sam fakt takiego wypunktowania jest fajny i kiedys bede miala fajna pamiatke


niebawem wybieram sie na zakupy i na goraca czekolade z TŻ biedny strasznie oporny jest w kwestii tych zakupow no ale musi mi doradzic moze czekolada go bedzie motywowac

fajna taka tradycja

Napisane przez tamonita

Ja też lubiłam zawsze chipsy szczególnie paprykowe, ketchupowe, serowo-cebulowe te z biedronki, albo Lays`y zielona cebulka I tez potrafiłam taka dużą paczke zjeść sama Ale od daaawna (pewnie coś koło 2 lat...) juz ich nie tykam czasem bym sobie zjadła.. ale tylko czasem

no czasem to też bym zjadła, ale wiem, że i tak tego nie zrobie


A wogóle to nie lubie niedziel ! ja też nie... wieje nudą konkretnie
Jejku jutro już 31 grudnia... noo zleciało niewiadmo kiedy
Sylwester w domu... świetnie !nie martw sie, nie jestes sama... ja sobie szlaban załatwiłam grrr zła na siebie jestem bo taka mi sie fajna impreza szykowała noo Nienawidze tego dnia prawde mówiąc... Najchętniej to poszłabym jutro spać o 23 i po krzyku ja tak zrobie...

A jak Wam mija niedzielne popołudnie Dziewczynki ? a ja byłam na zakupach ale ojciec sie wkurzył jak zwykle, że sie grzebe i nie zdarzyłam kupić wszystkiego co chciałam... ehh


musiałam emotki usunąć

ehh trzeba by sie wziać za lekcje... referacik do skończenia leży, ale mi sie nieee chce

[Milka19]

Napisane przez gujana

Milkus, otwarte, ale tak jak pisala Agness - wczesniej zamykaja.

Dzięki dziewczyny Już zaczynałam się obawiać, że będę musiała zrezygnować z zaproszenia z powodu... zamkniętych sklepów

Napisane przez Ather

Ohayo cukiereczki

Chciałam kupić rowerek do pokoju, ot nagła zachcianka - ale nie było żadnego który by spełnił moje oczekiwania ogólnie to moje wymagania bywają czasem irytujące.

zaraz idę jeszcze do sklepu po ten nieszczęsny rumianek

Milkuś - ... i znając życie będziesz krótko więc znów się nie spotkamy

Rowerek stacjonarny to świetna sprawa Szkoda, że moge z niego korzystać tylko jak jestem u rodziców. Ten który mają to taki full wypas, nawet pomiar tętna ma, a licznik kalorii to chyba popsuty - moim zdaniem zawsze za mało tych spalonych kalorii pokazuje i to zdecydowanie

A jeśli chodzi o spotkanko to niekoniecznie Pierwszego stycznia 90% autobusów nie kursuje i znalazłam sobie taki po 22 Chociaż nadal mam nadzieje, że może jakiś będzie wcześniej, albo chociaż pociąg... bo to jednak dosyć późno. Jeśli pojade tym po 22 to będę miała spro czasu Tylko nie wiem w jakim stanie będę...

[śnieżka_]

Napisane przez (:Iza:)

ja zawsze byłam wielką fanka chisów potrafiłam kupic wielką pake usiąść przed tv i zjeśc ja sama tragedia w końcu powiedziałam sobie, że koniec z tym potem jak ktos proponował to mówiłam, że dziękuje, ale nie jadam tego syfu i jakoś zleciał rok nawet nie wiem kiedy

Mamie dzięki że od małego mi wpoiła że chipsy to najgorsza rzecz jaką można jeść z takich zachcianek .. i jakoś tak zostało mi na zawsze że wogóle ich nie jem no chyba ze przypadkiem ze znajomymi na jakimś spotkaniu, ale tez niezbyt

Napisane przez gujana

ja tez mam postanowienia. zgodnie z moja mala tradycja w nowy rok otworze zeszloroczna koperte i bede sie smiala z tego co tam wypisywalam, a jednoczesnie zobacze co sie przez tenrok udalo a co nie. a pozniej napisze uroczyscie kolejne postanowienia. wiem ze to troche dziecinne, ale lubie tak robic. sprawia mi to radoche. w sumie nie podchodze do tego tak powaznie, bo jak sie cos nie uda no to trudno - zycie. ale sam fakt takiego wypunktowania jest fajny i kiedys bede miala fajna pamiatke

bardzo ciekawy sposob

Napisane przez tamonita

A wogóle to nie lubie niedziel !
Jejku jutro już 31 grudnia...
Sylwester w domu... świetnie ! Nienawidze tego dnia prawde mówiąc... Najchętniej to poszłabym jutro spać o 23 i po krzyku

Eeetam ;] ja też nigdzie nie idę i jakoś nie jestem tym zmartwiona
a niedziel to ja wręcz nie cierpię

Napisane przez Milka19

Zwykła domówka Ale nie pasuje mi tam taki zwykły t-shirt Koniecznie muszę chociaż jakiś topik kupić Jutro czeka mnie ciężki dzień, bo jak zwykle jak muszę coś kupić to nic ciekawego nie znajdę Dobrze chociaż, że tutaj dużego wyboru jeśli chodzi o sklepy nie ma

Kurcze widziałam gdzieś super topy na Sylwestra i nawet w przyzwoitej cenie, ale za nic nie moge sobie przypomniec gdzie to było


A do nas za chwilę przyjeżdżają znajomi (Ci od kolegi z ktorym ide na 100dn.) z resztą on też ;]

[schism_]

E tam czasem się kuszę na pół małej paczuszki Laysów jak mnie najdzie ochota (raz w miesiącu) ,wolę to niż słodkie batony Ostatnio wypatrzyłam takie chrupki ryżowe z omegą 3 i 6 z Good Food ,pyszne ,50g to 200 kcal

Wróciłam zziajana z zakupów. Zaiste masakra, wszędzie tłumy,przeceny np Cubusie marne (chyba,że obciekające złotem i cekinami topy/bolerka o.O)kupiłam jeno bieliznę na studniówkę. I z utęsknieniem czekam aż obniżą cenę za***istych śliwkowych rurek z 130 na 70 zl . Może 34 lub 32 prędko nie wykupią.

Oczywiście w samoobsługowym Bomi, słuchałam utyskiwań 'mamusi' na temat wyglądu zewnętrznego i takie tam.
Najlepsze jak w Macu prawie nie wywaliłam się z z cięzkimi siatami
Były i pozytywy wyprawy
15 minut 'skręcałam'se szyję obserwując w kolekcwpewnego atrakcyjnego osobnika
zajętego,taki szczegół ;P

[tamonita]

Napisane przez agness51

Tamo - Ja kiedyś myślałam,że jak będę wcinać paluszki,to schudnę . I tak będąc kiedyś na kolonii,nie tykałam żadnych słodyczy,ale jadłam paluszki ... Bezsens

Co do postanowień,parę mam,ale wolę nie pisać,by nie zapeszać .

nieźle Jakby się chudło na paluszkach... albo krakersach... ahhh fajnie by było... ale cóż. Nie ma tak dobrze
Ja juz swoje napisałam... cóż więc zapeszyłam, trudno

Napisane przez śnieżka_

Eeetam ;] ja też nigdzie nie idę i jakoś nie jestem tym zmartwiona
a niedziel to ja wręcz nie cierpię

Ooo czyli nie jestem osamotniona z tym sylwestrem

Napisane przez schism_

E tam czasem się kuszę na pół małej paczuszki Laysów jak mnie najdzie ochota (raz w miesiącu) ,wolę to niż słodkie batony Ostatnio wypatrzyłam takie chrupki ryżowe z omegą 3 i 6 z Good Food ,pyszne ,50g to 200 kcal

Wróciłam zziajana z zakupów. Zaiste masakra, wszędzie tłumy,przeceny np Cubusie marne (chyba,że obciekające złotem i cekinami topy/bolerka o.O)kupiłam jeno bieliznę na studniówkę. I z utęsknieniem czekam aż obniżą cenę za***istych śliwkowych rurek z 130 na 70 zl . Może 34 lub 32 prędko nie wykupią.

Oczywiście w samoobsługowym Bomi, słuchałam utyskiwań 'mamusi' na temat wyglądu zewnętrznego i takie tam.
Najlepsze jak w Macu prawie nie wywaliłam się z z cięzkimi siatami
Były i pozytywy wyprawy
15 minut 'skręcałam'se szyję obserwując w kolekcwpewnego atrakcyjnego osobnika
zajętego,taki szczegół ;P

34, 32 ?? ojjj to Ty chudzinka jesteś
Żeby u mnie były jakieś fajne sklepy... Ale taaaa są... żadne
Jeden głupi Diverse wstyd

[(:Iza:)]

Napisane przez tamonita

Ooo czyli nie jestem osamotniona z tym sylwestrem no to jest już nas trzy co w sylwka w domu bedzie raźniej



34, 32 ?? ojjj to Ty chudzinka jesteś
Żeby u mnie były jakieś fajne sklepy... Ale taaaa są... żadne
Jeden głupi Diverse wstyd

u mnie to samo niby jest house, reporter, big star i deep, o i ravel jeszcze, ale coż z tego jak nigdy nic tam nie ma? jedynie pojedyncze egzemplarza ze starych kolekcji... ehh zeby cos kupic to musze jechac chociaż do radomia czy do kielc, albo ratować sie allegro.

[Ather]

Napisane przez tamonita

34, 32 ?? ojjj to Ty chudzinka jesteś
Żeby u mnie były jakieś fajne sklepy... Ale taaaa są... żadne
Jeden głupi Diverse wstyd

chudzinka... i kto to mówi
ja na szczęscie skończyłam z 32 i teraz spodnie kupuje 34 ... jakbym tak doszła do 36

W końcu kupiłam rumianek i oczywiście zaparzony stoi już przede mną, z dodatkiem słodziku bo co jak co rumianek to lubię na słodko

Idę się chyba położyć za chwilkę, bo wstałam przed 5.

[Emocja]

Napisane przez (:Iza:)

ja zawsze byłam wielką fanka chisów potrafiłam kupic wielką pake usiąść przed tv i zjeśc ja sama tragedia w końcu powiedziałam sobie, że koniec z tym potem jak ktos proponował to mówiłam, że dziękuje, ale nie jadam tego syfu i jakoś zleciał rok nawet nie wiem kiedy

Oj, to w takim razie gratuluję postępu Ja nie lubiłam po prostu i nadal nie lubię. Za słone dla mnie. Jedyne co naprawdę lubię, to popcorn (ale tylko własnej roboty i NIE posolony). Kiedyś w kinie kupiłam taki na miejscu, to nie mogłam tego zjeść: słone jak nie wiem, a do tego smakował, jakby stary był Od tego czasu przemycam własny w torebce

Napisane przez Baby14

Emocja: a mi najbardziej palce u nog marzna. Jak przyszlam z kosciola to popatrzylam czy palce z mrozu nie odpadly xD.

U nóg też mi marzną, mimo dwóch par skarpet zazwyczaj^^ Ja w ogóle zmarzluch jestem, a paradoksalnie: zimę kocham

Napisane przez tamonita

Tez nie lubie masła Jakoś nigdy nie przepadałam z tymi niesmacznymi, sztucznymi margarynami. Kiedyś używałam, ale bardziej z przyzwyczajenia, no chyba, ze masło smietankowe, które jest smaczne samo w sobie, jednak na diecie zrezygnowałam całkiem i teraz nie jem bo poprostu nie chce i nie lubie i o dziwo mój tata wkońcu to zrozumiał, bo wczesniej non stop mówił: "posmaruj chleb masłem!" a co do babć...dziś z moją gadałam... popłakała się i powiedziała ze sie martwi o mnie. Rozumiem ją. Ale zgadzam się z tym, ze babcie (przynajmniej niektóre) maja staroświeckie podejście, ale cóż... taki "urok" babci

Ja nigdy żadnego nie jadłam, czy to śmietankowe, margaryna, czy extra, odrzuca mnie i już Jak byłam młodsza, chciałam zrobić mamie przyjemność i posmarowałam rogalika masłem, ledwo to w siebie wcisnęłam i stwierdziłam, że na siłę się katować nie będę.
Czasem jedynie męczące jest zwracanie uwagi "a jak jesz chleb z szynką to też bez masła? przecież to spadnie z kanapki". Ach, aż szkoda słów do tłumaczenia, że skoro mi nie smakuje, to nie jem. To samo z pomidorami, nie tknę, choćby we mnie wciskano

Ale mi dzisiaj dzień zlatuje, za szybko, zdecydowanie Jeszcze trochę i w końcu uporam się ze szkolnymi sprawami i będzie można odpocząć