Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[iweczka]

Napisane przez Kasmina

hej dziewczyny! odzywam się znów po dłuższej przerwie byliśmy 4 dni w Gdyni a wczoraj zaliczyłam wizytę u lekarza. Poważna rozmowa tż z synem sprawiła, że odwrócił się główką do wylotu Z Bartkiem wszystko ok, dostałam skierowanie na kilka badań żeby mieć już komplet do porodu a dni do porodu pozostało 38 nie mogę się doczekać

Ale mało już zostało

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez Talantea

Wróciłam i zmachałam sie jak norka. Dzisiaj akurat upalny dzien, po tym jak wczoraj lało. Ah ta cudowna pogoda angielska

Maks wazy juz 2235 g w 33t5d ! Duzy juz chłopak, niestety nadal głową do góry. Za trzy tygodnie 12 lipca wyciagaja mi pessar. Tym razem wydrukowałam zdjęcie i im pokazałam co to konretnie Takze no moze niedlugo maluch moze pojawic sie na swiecie bo nie wiadomo ile bez pessara mi ta szyjka wytrzyma. Nieco zaczełam panikować

TZ dzisiaj wraca godzine wczesniej, musze uszykowac obiad, ale juz jestem glodna wiec pewnie cos wszamam przedobiednio

Duży chłopak

[Świniaczek]

Iweczka, po opowiadaniach mojej mamy to zdecydowanie mam nadzieje na brak kolek, ewentualnie reakcje malego organizmu na te wszystkie magiczne kropelki, bo nie dosc, ze maluda sie wykancza, bo wiecznie boli, to jeszcze dodatkowo wykancza rodzicow.

Ta, w pepco zostawilam cale 8,98 Dwa tygodnie po wyplacie to juz sie oszczednosci zaczynaja

[iweczka]

Napisane przez zonamojegomeza

Mój brat ma do rodzicow prawie 400km. Wyjeżdżali ok 4 rano, dziecko z łóżka do fotelika i dalej spało. Fotelik miał opcje pochymebia siedziska tak, ze dziecko bardziej leżało niz siedziało. Tak jak napisała kasia- jechali poki mała spała. Jak się budziła to przerwa na sniadanie i dalej zasypiała. Na takich zasadach podróżowali długo- 4-5 lat. Nie mieli samochodu z klima, to było chłodniej, mniejszy ruch na drogach. A trasa zajmowała im ok. 5h.

My do dziś (córka ma 5 lat) zawsze wyjeżdżaliśmy nad morze/ w góry około 3 nad ranem i tak samo wracamy. Jest chłodniej i jest mini szansa że się młoda zdrzemnie, bo Ona z tych nie śpiących

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez superhuman

Ciuchy jak ciuchy... Ale co zrobić z różowymi ścianami w pokoju? nie no ufam swojemu ginowi... Już sie pytałam go ze trzy razy czy aby na pewno nic sie nie zmieniło ale jutro zapytam jeszcze raz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Najwyżej na biegu będzie przemalowywanie

Napisane przez TinkerrBell

No mój też tak leży. Jaja to przodu i coco bongo, nie będzie introwertykiem po tatusiu))

U mnie odrazu lekarz powiedział "chłopak, nie widzi Pani"
Choć tż mówi, dopóki się nie urodzi to nie uwierzę

Ja w sumie już oswoiłam się z myślą, że będzie Syn.
Gdyby nagle okazało się, że córka to moja strsza byłaby pewnie mega przeszczęśliwa

Napisane przez Świniaczek

Iweczka, po opowiadaniach mojej mamy to zdecydowanie mam nadzieje na brak kolek, ewentualnie reakcje malego organizmu na te wszystkie magiczne kropelki, bo nie dosc, ze maluda sie wykancza, bo wiecznie boli, to jeszcze dodatkowo wykancza rodzicow.

Ta, w pepco zostawilam cale 8,98 Dwa tygodnie po wyplacie to juz sie oszczednosci zaczynaja

Ja zainwestuje w Szumisia , może on nas ewentualnie wybawi i pomoże dziecku spać, jak będzie podobne do starszej siostry inaczej się wykończę z małym nie śpiącym i straszą

[kasia_ruda]

Iweczka, Ty z Wawy? Gdzie planujesz rodzić? Ja w imidzie.

[LunaLov]

Napisane przez Krefetka

Wstałam, ogarnęłam sie kot na balkonie ukrywa sie przed drapieżnymi jaskółkami.

Teraz zostaje mi leżeć i liczyć ruchy, oby dziecko sie streściło i wykopało limit w krótkim czasie.

Miłego dnia.

Jakoś mało wizyt w tym tygodniu mamy???


Wysłane za pomocą magii

Ja mam w piątek dziś robiłam badania juz pod kątem szpitala.

Kasia_ruda gratuluje udanego i stabilnego trójpaku
Kasmina jak przeczytalam ile zostalo ci dni do porodu to się przestraszyłam! A potem TŻ policzył ile mi zostało... 39

Zdecydowanie jestem "opryszczkowa" odkąd pamiętam towarzyszy mi w życiu, więc nie bylam zaskoczona 2 w ciagu ciąży. Moja gin na wiadomość że używam Zovirax powiedziała, że luzik i przepisala jeszcze heviran. Nic nie wspominała, że to niebezpieczne.

[TinkerrBell]

Misja prania ubranek zakończona sukcesem. Jutro tylko wyprasować i wybrać te do szpitala. Wezmę te, które kupiłam używane chyba. Położna powiedziała, ze jak przez przypadek trafia do szpitalnej pralni to marne szanse na odzyskanie.
Jutro prasowanie. W weekend wypiore kocyki jutro muszę już nastawić normalne pranie

Te ubranka pachną niemowlakiem siedzę i wącham ❤️❤️


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[natalia_23]

Napisane przez Kasmina

hej dziewczyny! odzywam się znów po dłuższej przerwie byliśmy 4 dni w Gdyni a wczoraj zaliczyłam wizytę u lekarza. Poważna rozmowa tż z synem sprawiła, że odwrócił się główką do wylotu Z Bartkiem wszystko ok, dostałam skierowanie na kilka badań żeby mieć już komplet do porodu a dni do porodu pozostało 38 nie mogę się doczekać

świetnie, że się obrócił

Napisane przez Talantea

Wróciłam i zmachałam sie jak norka. Dzisiaj akurat upalny dzien, po tym jak wczoraj lało. Ah ta cudowna pogoda angielska

Maks wazy juz 2235 g w 33t5d ! Duzy juz chłopak, niestety nadal głową do góry. Za trzy tygodnie 12 lipca wyciagaja mi pessar. Tym razem wydrukowałam zdjęcie i im pokazałam co to konretnie Takze no moze niedlugo maluch moze pojawic sie na swiecie bo nie wiadomo ile bez pessara mi ta szyjka wytrzyma. Nieco zaczełam panikować

TZ dzisiaj wraca godzine wczesniej, musze uszykowac obiad, ale juz jestem glodna wiec pewnie cos wszamam przedobiednio

Maks waga imponująca
Nie panikuj kiedyś musimy urodzić

Napisane przez Orange_tree1

Mój identycznie : buźki nie widać a jajka na pierwszy plan
Zero wstydu- jak mamusia

mój ma podobnie

Napisane przez TinkerrBell

Misja prania ubranek zakończona sukcesem. Jutro tylko wyprasować i wybrać te do szpitala. Wezmę te, które kupiłam używane chyba. Położna powiedziała, ze jak przez przypadek trafia do szpitalnej pralni to marne szanse na odzyskanie.
Jutro prasowanie. W weekend wypiore kocyki jutro muszę już nastawić normalne pranie

Te ubranka pachną niemowlakiem siedzę i wącham ❤️❤️


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

U mnie 1 pranie też zrobione


Jutro mam lekarza, zakupy i fryzjer zapowiada się dobry dzień

[znowuzapomnialamhasla]

Napisane przez Kasmina

hej dziewczyny! odzywam się znów po dłuższej przerwie byliśmy 4 dni w Gdyni a wczoraj zaliczyłam wizytę u lekarza. Poważna rozmowa tż z synem sprawiła, że odwrócił się główką do wylotu Z Bartkiem wszystko ok, dostałam skierowanie na kilka badań żeby mieć już komplet do porodu a dni do porodu pozostało 38 nie mogę się doczekać

Taki mały, a już taki usłuchany Bardzo niewiele do porodu, ciągle nie mogę uwierzyć, że to tak zleciało!
Ja to chyba będę się bardzo wzruszać, jak zaczną się rozpakowania u nas.

Napisane przez florencee

Super.

Florencee, moja siostra mówi, że ona korzysta z normalnych przepisów, tylko mąkę zwykłą zamienia na orkiszową (żeby bez glutenu było), a cukier na ksylitol. Ofc. nie każdy przepis da się tak przerobić (jak masz np. banany w cieście, to nie bardzo), ale jest sporo do wyboru.

Napisane przez Talantea

Wróciłam i zmachałam sie jak norka. Dzisiaj akurat upalny dzien, po tym jak wczoraj lało. Ah ta cudowna pogoda angielska

Maks wazy juz 2235 g w 33t5d ! Duzy juz chłopak, niestety nadal głową do góry. Za trzy tygodnie 12 lipca wyciagaja mi pessar. Tym razem wydrukowałam zdjęcie i im pokazałam co to konretnie Takze no moze niedlugo maluch moze pojawic sie na swiecie bo nie wiadomo ile bez pessara mi ta szyjka wytrzyma. Nieco zaczełam panikować

TZ dzisiaj wraca godzine wczesniej, musze uszykowac obiad, ale juz jestem glodna wiec pewnie cos wszamam przedobiednio

Duży chłopak Gdy mojej siostrze zdjęli pessar, to od razu miała rozwarcie na 4 cm i mimo, że leżała to urodziła zaraz po wyjęciu (dzień lub dwa po)-w 37 tc 3dn. Także lepiej spakuj sobie torbę :p Nagrodami za pessar i miesiące leżenia (w obu ciążach) były błyskawiczne porody-pierwsze dziecko 3,5h, drugie 25 min. Może u Ciebie (i innych naszych pessarowych mam) będzie podobnie-oby!

Napisane przez florencee

Też to widziałam. Jest trochę tych pomyłek.
Już się boję co będzie w czwartek na III prenatalnym. Pocieszam się, że chłopiec chyba trudniej się "zmienia" w dziewczynkę.

A jak się okaże, że to pępowina, a nie gadżet?
Żartuję, na pewno zostanie chłopak. Ja ostatnio zapytałam się mojej ginki od USG pren., czy zostaje dziewczynka, to tylko się zaśmiała i powiedziała, że taka pomyłka jeszcze się jej nie zdarzyła (ale zawsze może być ten pierwszy raz, no nie?).

Ktoś pytał o koszule nocne-ja zamawiam dwie, już wybrałam na zakładkę, żebym mogła je nosić także po ewentualnym karmieniu. Generalnie nie lubię koszul i nie ukrywam, że wybrałam jak najtańsze, bo oprócz nocowania u teściów nie potrzebuję na noc ubrania:
http://rafjolka.pl/product-pol-17799...ula-nocna.html

http://rafjolka.pl/product-pol-18048...ula-nocna.html

DobraDusza pytała kiedyś o mój kocyk, ale jakoś zapominałam poprawić źle wstawione linki...Kupiłam taki i jestem bardzo zadowolona (cena śmieszna, a kocyk naprawdę fajny jakościowo i bardzo milutki):
http://www.smyk.com/smiki-kocyk-dwuw...y-zyrafka.html

[florencee]

Napisane przez Świniaczek

Tez mi sie to o uszy obilo tez dopiero ostatnio jak nawet ja widzialam co to, to raczej marne szanse na pomylke. Bylo widac normalnie jaderka w worku mosznowym, dopoki byly same woreczki to jakos mimo wszystko bardziej bralam pld uwage mozliwosc pomylki no i ten nasz cholernik maly to ekshibicjonista, lekarz sie smial, ze dawno nie mogl na usg az tak dokladnie chlopca obejrzec, a ten to tylko czeka, zeby sie pochwalic co tam ma ale pomimo, ze sama widzialam jadra w worku mosznowym to i tak zostawiam sobie 1% watpliwosci

U nas też chętnie i bezwstydnie wystawiał co tam ma, ale tak dokładnie nie pamiętam z jaką szczegółowością to zobaczyłam. Pamiętam tylko tekst, że są uwidocznione prawidłowe narządy męskie.

Napisane przez LunaLov

Ja mam w piątek dziś robiłam badania juz pod kątem szpitala.

Kasia_ruda gratuluje udanego i stabilnego trójpaku
Kasmina jak przeczytalam ile zostalo ci dni do porodu to się przestraszyłam! A potem TŻ policzył ile mi zostało... 39

39, wow, to zaraz.
Powodzenia na wizycie!

Napisane przez TinkerrBell

Misja prania ubranek zakończona sukcesem. Jutro tylko wyprasować i wybrać te do szpitala. Wezmę te, które kupiłam używane chyba. Położna powiedziała, ze jak przez przypadek trafia do szpitalnej pralni to marne szanse na odzyskanie.
Jutro prasowanie. W weekend wypiore kocyki jutro muszę już nastawić normalne pranie

Te ubranka pachną niemowlakiem siedzę i wącham ❤️❤️


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

za ukończenie misji.

Miałam się dziś albo jutro zabierać za pranie (po raz kolejny ), bo myślałam że kupimy dla dziecka szafę na wymiar i np. w tym sklepie gdzie zamawiałam kuchnię podali mi możliwy termin realizacji na początek sierpnia. Czekam jeszcze na odpowiedź z innego sklepu. Ale zupełnie przypadkiem znalazłam gotową szafę o interesujących mnie wymiarach na stronie Black Red White. W sobotę byliśmy w tym sklepie i prosiliśmy żeby nam pokazali szafy o określonej szerokości, żebym nie musiała za dużo łazić, ale tej nam nie zaprezentowali. Zadzwoniłam do tego sklepu i ona tam jest do obejrzenia. :P Muszę tam jeszcze raz wyciągnąć męża, na szczęście jest długo otwarte, i jeśli ta szafa będzie ok na żywo (różne mam doświadczenia z BRW), to tak bym rozwiązała mój meblowy problem. I rzeczy wyprane i wyprasowane już do gotowej szafy.

---------- Dopisano o 00:14 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Taki mały, a już taki usłuchany Bardzo niewiele do porodu, ciągle nie mogę uwierzyć, że to tak zleciało!
Ja to chyba będę się bardzo wzruszać, jak zaczną się rozpakowania u nas.



Florencee, moja siostra mówi, że ona korzysta z normalnych przepisów, tylko mąkę zwykłą zamienia na orkiszową (żeby bez glutenu było), a cukier na ksylitol. Ofc. nie każdy przepis da się tak przerobić (jak masz np. banany w cieście, to nie bardzo), ale jest sporo do wyboru.




Duży chłopak Gdy mojej siostrze zdjęli pessar, to od razu miała rozwarcie na 4 cm i mimo, że leżała to urodziła zaraz po wyjęciu (dzień lub dwa po)-w 37 tc 3dn. Także lepiej spakuj sobie torbę :p Nagrodami za pessar i miesiące leżenia (w obu ciążach) były błyskawiczne porody-pierwsze dziecko 3,5h, drugie 25 min. Może u Ciebie (i innych naszych pessarowych mam) będzie podobnie-oby!



A jak się okaże, że to pępowina, a nie gadżet?
Żartuję, na pewno zostanie chłopak. Ja ostatnio zapytałam się mojej ginki od USG pren., czy zostaje dziewczynka, to tylko się zaśmiała i powiedziała, że taka pomyłka jeszcze się jej nie zdarzyła (ale zawsze może być ten pierwszy raz, no nie?).

Ktoś pytał o koszule nocne-ja zamawiam dwie, już wybrałam na zakładkę, żebym mogła je nosić także po ewentualnym karmieniu. Generalnie nie lubię koszul i nie ukrywam, że wybrałam jak najtańsze, bo oprócz nocowania u teściów nie potrzebuję na noc ubrania:
http://rafjolka.pl/product-pol-17799...ula-nocna.html

http://rafjolka.pl/product-pol-18048...ula-nocna.html

DobraDusza pytała kiedyś o mój kocyk, ale jakoś zapominałam poprawić źle wstawione linki...Kupiłam taki i jestem bardzo zadowolona:
http://www.smyk.com/smiki-kocyk-dwuw...y-zyrafka.html

Dzięki, czytałam też o tym ksylitolu i różnych mąkach, spróbuję może w weekend coś takiego zrobić.

Ładne koszule.

[Shomi]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Może jakoś ogarnę temat tej wyprawki

Przy okazji pochwalę się, że dzisiaj według daty z OM zaczynam 8 miesiąc

No i męczy mnie od rana mega zgaga

[znowuzapomnialamhasla]

Florencee zaangażuj w pranie mamę/teściową/kogokolwiek

Co do mamy-moja dzis miała imieniny i nie złożyłyśmy jej z siostrą życzeń. Kutfa mać no...Napisała mi, że jej bardzo przykro, że inni pamiętali, a córki nie i takie tam. Najlepsze, że w zeszłym roku było to samo. Najlepsze, że ona mi też nie złozyła życzeń w moje imieniny (o których sama nie pamiętałam ). Ja nie obchodzę imienin-niczyich. Dla mnie ważne są urodziny i o nich pamiętam. Siostra to samo. Źle, że nie złożyłyśmy tych zyczeń, ale robienie z tego tragedii uważam za przesadę (szczególnie, że zawsze pamiętam o urodzinach i Dniu Matki). Moja mama widzi ofc jedną stronę medalu, a równie dobrze ja mogę się obrazić, bo ona też mi nie złożyła (nie omieszkałam o tym wspomnieć w odpowiedzi), a jeszcze okazało się, że dziś miała gości-chyba musiała ich zaprosić, a ja i siostra jakoś nie zostałyśmy zaproszone.
Bez sensu. Cholerne święto imienia-kto to wymyslił w ogóle No nic, zadzwonię jutro i ją przeproszę, a siostra ma kupić kwiatki. Może zostanie nam to wybaczone

[ziuta.]

Napisane przez TinkerrBell

Na Fb kolejna dziewczyna się dowiedziała w 32tc, że jednak nie będzie córeczki a synek
Ale numer

O Jezusku! TŻ to by tego nie przeżył! Jak jeszcze nie byłam w ciąży to TŻ żartował że jak urodzę chłopca to go zostawimy w oknie życia
My mamy tak połowę ubranek uniwersalnych i połowę typowo dziewczęcych Ale kocyk minky to już uszyłam różowy

Napisane przez iweczka

Powodzenia podczas oglądania domów
Współczuje skurczu łydki, mnie tfu tfu ostatnio nie łapią

Moja też miała kolki, płakała zawsze od 17 do 20, a spała po 30 - 40 minut 3 razy dziennie od urodzenia

Moja córka ma angielski codziennie w pkolu, dodatkowo chodzi na balet, francuski i szkółke teatralną którą uwielbia.
Na francuski i szkółkę Jej w ogóle nie zapisywałam, ale tak marudziła że chce chodzić bo jej koleżanki chodzą, że musiałam bo inaczej był płacz .... Ze szkółki jesteśmy bardzo zadowlleni, robią mnóstwo przedstawień. Występowali też na konkursie wojewódzkim.

W ogóle małe dzieci szybko łapią j.obce. Ona jako 5-latka po angielsku zna już na prawdę sporo słów. Będzie Jej łatwiej w szkole

Ale masz zdolną córę Moje dzieciaki (tzn przedszkolne) to ani słowa nie umiały powtórzyć po chińsku no chociaż z angielskim i rosyjskim szło im lepiej.

[Krefetka]

Dzień dobry. Miłego dnia.

Ilośc zajęć dodatkowych dla przedszkolaków mnie przeraża. Za moich czasów co prawda nie było nauki języków obcych ale takie rzeczy jak rytmika, taniec kolka plastyczne były realizowane w ramach programu zabaw przedszkolnych.

Dziś gości mam o 11 to muszę ogarnąć dom a tak mi sie spać chce ;(


Wysłane za pomocą magii

[DobraDusza88]

Napisane przez Origa

Ja ostatnio w ogóle nie wstaję w nocy Pilnuję się, żeby tuz przed snem wc odwiedzić i potem do tej 7 rano wytrzymuję zazwyczaj bez problemu.

ja też zaraz przed pójściem spać idę do wc, ale niestety mimo wszystko w nocy potrafię wstać kilka razy

Napisane przez Piernik Torunski

rozmawiałam z lekarzem..w sumie niewiele się dowiedziałam, polecił mi jakąś maść bez recepty, mówi,że możemy leczyć ogólnoustrojowo , ale leki będą przenikać do dziecka
twierdzi ,że jest niewielka szansa,żeby to było pierwsze zakażenie, mówi,że mogłam przechodzić bezobjawowo, no ale pewności nie ma

Ja również liczę na to, że może jednak przechodziłaś wirus opryszczki wiem, że na pewno strasznie się martwisz, ale staraj się myśleć pozytywnie...

Napisane przez Kasmina

hej dziewczyny! odzywam się znów po dłuższej przerwie byliśmy 4 dni w Gdyni a wczoraj zaliczyłam wizytę u lekarza. Poważna rozmowa tż z synem sprawiła, że odwrócił się główką do wylotu Z Bartkiem wszystko ok, dostałam skierowanie na kilka badań żeby mieć już komplet do porodu a dni do porodu pozostało 38 nie mogę się doczekać

ojej już tylko 38?!?! Ależ lecą te nasze ciąże

Napisane przez Talantea

Wróciłam i zmachałam sie jak norka. Dzisiaj akurat upalny dzien, po tym jak wczoraj lało. Ah ta cudowna pogoda angielska

Maks wazy juz 2235 g w 33t5d ! Duzy juz chłopak, niestety nadal głową do góry. Za trzy tygodnie 12 lipca wyciagaja mi pessar. Tym razem wydrukowałam zdjęcie i im pokazałam co to konretnie Takze no moze niedlugo maluch moze pojawic sie na swiecie bo nie wiadomo ile bez pessara mi ta szyjka wytrzyma. Nieco zaczełam panikować

Brawa dla Maksa za śliczną wagę! Szybko będą ściągać Ci pessar... Muszę dopytać Doktorka na kolejnej wizycie kiedy mnie pozbawią pierścienia

Napisane przez Świniaczek

Widoku buzi nadal nie uswiadczylam, tylko tak bardzo niewyraznie widzialam, bo sie zaslania i nie woadomo co jeszcze, a tylek tak wypina, ze az mi za niego wstyd :P

Moja córa co drugą wizytę wkłada sobie rączkę między nogi i sobie tam grzebie aż mi jest czasami wstyd przed lekarzem

Napisane przez znowuzapomnialamhasla;620 65806

[B

DobraDusza[/B] pytała kiedyś o mój kocyk, ale jakoś zapominałam poprawić źle wstawione linki...Kupiłam taki i jestem bardzo zadowolona (cena śmieszna, a kocyk naprawdę fajny jakościowo i bardzo milutki):
http://www.smyk.com/smiki-kocyk-dwuw...y-zyrafka.html

jaki słodziak z tej żyrafki I całkiem fajne koszule Ja mam 2 póki co (mama mi kupiła) i zastanawiam się czy jeszcze jakąś dokupować... tamte mi się nie podobają no ale z drugiej strony w szpitalu będę może do 5 dni po cc, a w domu w koszulach nie śpię...

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Co do mamy-moja dzis miała imieniny i nie złożyłyśmy jej z siostrą życzeń. Kutfa mać no...Napisała mi, że jej bardzo przykro, że inni pamiętali, a córki nie i takie tam. Najlepsze, że w zeszłym roku było to samo. Najlepsze, że ona mi też nie złozyła życzeń w moje imieniny (o których sama nie pamiętałam ). Ja nie obchodzę imienin-niczyich. Dla mnie ważne są urodziny i o nich pamiętam. Siostra to samo. Źle, że nie złożyłyśmy tych zyczeń, ale robienie z tego tragedii uważam za przesadę (szczególnie, że zawsze pamiętam o urodzinach i Dniu Matki). Moja mama widzi ofc jedną stronę medalu, a równie dobrze ja mogę się obrazić, bo ona też mi nie złożyła (nie omieszkałam o tym wspomnieć w odpowiedzi), a jeszcze okazało się, że dziś miała gości-chyba musiała ich zaprosić, a ja i siostra jakoś nie zostałyśmy zaproszone.
Bez sensu. Cholerne święto imienia-kto to wymyslił w ogóle No nic, zadzwonię jutro i ją przeproszę, a siostra ma kupić kwiatki. Może zostanie nam to wybaczone

brr nie lubię takich dzikich akcji;/ moja mama też każdemu wypomni, że zapomniał o urodzinach/imieninach a sama nie pamięta i wiecznie się głupio tłumaczy, że "ona ma niemiecki kalendarz i tam imieniny inne są" o dniu dziecka też zapomniała. Hitem była moja babcia, która dzwoni do mnie codziennie i jedynym dniem kiedy nie zadzwoniła był właśnie dzień dziecka no bo przecież trzeba by życzenia złożyć, a ona wychodzi z założenia że już nie jesteśmy dziećmi szkoda tylko, że np babcią nigdy nie przestaje się być i my zawsze tam jedziemy z życzeniami i tak samo na urodziny i imieniny ;p



Witam

Wczoraj poszliśmy ze znajomymi do strefy kibica i powiem Wam, że to był zły pomysł 2 ciężarne plus 5-latek, w pełnym Słońcu bez miejsca siedzącego;p bo oczywiście żaden "kibic" nie ustąpi miejsca wytrzymałyśmy tylko pierwszą połowę i nasi mężowie musieli się zebrać i obejrzeliśmy resztę meczu u znajomych Mimo wszystko miło spędziliśmy wieczór

Dzisiaj muszę sobie ogarnąć rzeczy do sesji zdjęciowej (która jutro ma końcu dojść do skutku!), a o 17 mamy sr pewnie się spóźnimy, bo jeszcze o 16 mój mąż ma klienta umówionego, więc zanim po mnie dojedzie to trochę minie;/ Aaa i w końcu jest łóżeczko do odbioru! Mam nadzieję, że do soboty je rozłożymy (tzn TŻ skręci) i będziemy mogli jechać w sobotę po komodę. Mąż mi tylko zaznaczył, że musimy się do 15 wyrobić, no bo oczywiście jest mecz

[virginia]

Dzień dobry Mamusie!

Piernik, jak tam sytuacja?

Napisane przez Talantea

Maks wazy juz 2235 g w 33t5d ! Duzy juz chłopak, niestety nadal głową do góry. Za trzy tygodnie 12 lipca wyciagaja mi pessar. Tym razem wydrukowałam zdjęcie i im pokazałam co to konretnie Takze no moze niedlugo maluch moze pojawic sie na swiecie bo nie wiadomo ile bez pessara mi ta szyjka wytrzyma. Nieco zaczełam panikować

dla Maksia!

Napisane przez Świniaczek

Ta, w pepco zostawilam cale 8,98 Dwa tygodnie po wyplacie to juz sie oszczednosci zaczynaja

a co kupiłaś?

Napisane przez natalia_23

Jutro mam lekarza, zakupy i fryzjer zapowiada się dobry dzień

O komu dobrze

Lecę na kursy, cmok!

[TinkerrBell]

Co do języków obcych i dzieci. Jak młoda miała 3 lata to 3 miesiące spędziliśmy u znajomych w Irlandii.
Po powrocie stwierdziłam, ze szkoda tak teraz odstawić ja od ang i zapisałam ja na dodatkowe lekcje. Pózniej jeszcze lekcje miała w przedszkolu a pózniej w szkole.

Przed wyjazdem do Szkocji gdzie miała lat 7, na plazy w Gdyni spotkałyśmy rownież 7 letnia dziewczynkę, która zasuwała po ang tak, ze było mi głupio bo moja młoda po 5 latach nauki nie potrafiła wydukać How are you....my name is....
Czyli podstawy. Oczywiście znała wszystkie angielskie kolory na pamięć, piosenki dla dzieci. Szkoda tylko, ze w tym całym nauczaniu pominięto komunikacje.
Po przyjeździe tutaj po pół roku już gadała po ang. Dzis oczywiście mówi i pisze lepiej niz ja

W szkole dodatkowo ma niemiecki i po roku zajęć potrafi sie swietnie komunikować.

Trzeba trafić na dobra szkole by były z tego efekty. Inaczej dla mnie to strata pieniędzy i czasu.


Dzis kończę 34 tydzien. Spadam pod prysznic i do położnej i diabetyka. Ciekawe ile przytyłam przez dwa tygodnie ale obawiam sie ze za duzo


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[florencee]

Hej.

Napisane przez Shomi

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Może jakoś ogarnę temat tej wyprawki



Przy okazji pochwalę się, że dzisiaj według daty z OM zaczynam 8 miesiąc



No i męczy mnie od rana mega zgaga

Brawa za 8 miesiąc! Zgagi współczuję. :/

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Florencee zaangażuj w pranie mamę/teściową/kogokolwiek



Co do mamy-moja dzis miała imieniny i nie złożyłyśmy jej z siostrą życzeń. Kutfa mać no...Napisała mi, że jej bardzo przykro, że inni pamiętali, a córki nie i takie tam. Najlepsze, że w zeszłym roku było to samo. Najlepsze, że ona mi też nie złozyła życzeń w moje imieniny (o których sama nie pamiętałam ). Ja nie obchodzę imienin-niczyich. Dla mnie ważne są urodziny i o nich pamiętam. Siostra to samo. Źle, że nie złożyłyśmy tych zyczeń, ale robienie z tego tragedii uważam za przesadę (szczególnie, że zawsze pamiętam o urodzinach i Dniu Matki). Moja mama widzi ofc jedną stronę medalu, a równie dobrze ja mogę się obrazić, bo ona też mi nie złożyła (nie omieszkałam o tym wspomnieć w odpowiedzi), a jeszcze okazało się, że dziś miała gości-chyba musiała ich zaprosić, a ja i siostra jakoś nie zostałyśmy zaproszone.

Bez sensu. Cholerne święto imienia-kto to wymyslił w ogóle No nic, zadzwonię jutro i ją przeproszę, a siostra ma kupić kwiatki. Może zostanie nam to wybaczone

Chętnie bym zrobiła to pranie u rodziców w sumie, tam można suszyć na dworze, jest fajne żelazko, mama by mi pomogła na pewno.

Z imieninami kompletny bezsens. :/ Fajnie jak w rodzinie jest ustalone co się obchodzi, a nie tak że ktoś trochę obchodzi jakieś święto, a trochę nie. Pewnie bym tak jak planujecie zadzwoniła, przyniosła jakiś drobny spóźniony upominek dla oczyszczenia atmosfery.

Napisane przez DobraDusza88

ja też zaraz przed pójściem spać idę do wc, ale niestety mimo wszystko w nocy potrafię wstać kilka razy







Ja również liczę na to, że może jednak przechodziłaś wirus opryszczki wiem, że na pewno strasznie się martwisz, ale staraj się myśleć pozytywnie...







ojej już tylko 38?!?! Ależ lecą te nasze ciąże







Brawa dla Maksa za śliczną wagę! Szybko będą ściągać Ci pessar... Muszę dopytać Doktorka na kolejnej wizycie kiedy mnie pozbawią pierścienia







Moja córa co drugą wizytę wkłada sobie rączkę między nogi i sobie tam grzebie aż mi jest czasami wstyd przed lekarzem







jaki słodziak z tej żyrafki I całkiem fajne koszule Ja mam 2 póki co (mama mi kupiła) i zastanawiam się czy jeszcze jakąś dokupować... tamte mi się nie podobają no ale z drugiej strony w szpitalu będę może do 5 dni po cc, a w domu w koszulach nie śpię...







brr nie lubię takich dzikich akcji;/ moja mama też każdemu wypomni, że zapomniał o urodzinach/imieninach a sama nie pamięta i wiecznie się głupio tłumaczy, że "ona ma niemiecki kalendarz i tam imieniny inne są" o dniu dziecka też zapomniała. Hitem była moja babcia, która dzwoni do mnie codziennie i jedynym dniem kiedy nie zadzwoniła był właśnie dzień dziecka no bo przecież trzeba by życzenia złożyć, a ona wychodzi z założenia że już nie jesteśmy dziećmi szkoda tylko, że np babcią nigdy nie przestaje się być i my zawsze tam jedziemy z życzeniami i tak samo na urodziny i imieniny ;p







Witam



Wczoraj poszliśmy ze znajomymi do strefy kibica i powiem Wam, że to był zły pomysł 2 ciężarne plus 5-latek, w pełnym Słońcu bez miejsca siedzącego;p bo oczywiście żaden "kibic" nie ustąpi miejsca wytrzymałyśmy tylko pierwszą połowę i nasi mężowie musieli się zebrać i obejrzeliśmy resztę meczu u znajomych Mimo wszystko miło spędziliśmy wieczór



Dzisiaj muszę sobie ogarnąć rzeczy do sesji zdjęciowej (która jutro ma końcu dojść do skutku!), a o 17 mamy sr pewnie się spóźnimy, bo jeszcze o 16 mój mąż ma klienta umówionego, więc zanim po mnie dojedzie to trochę minie;/ Aaa i w końcu jest łóżeczko do odbioru! Mam nadzieję, że do soboty je rozłożymy (tzn TŻ skręci) i będziemy mogli jechać w sobotę po komodę. Mąż mi tylko zaznaczył, że musimy się do 15 wyrobić, no bo oczywiście jest mecz

To i tak długo dałyście radę ze staniem, dobrze że reszta meczu już w komfortowych warunkach.

Fajnie, że zapowiada się sesja i mebelki.
U mnie podobne klimaty akurat, bo kombinuje z szafą, a w weekend mam mieć robione fotki. Gorsze jest to, że nie mam koncepcji na fajną lokalizację ani ogólnie ustalonej wizji, jestem kiepska w wymyślaniu takich rzeczy.

[TinkerrBell]

Napisane przez florencee

Hej.




Brawa za 8 miesiąc! Zgagi współczuję. :/




Chętnie bym zrobiła to pranie u rodziców w sumie, tam można suszyć na dworze, jest fajne żelazko, mama by mi pomogła na pewno.

Z imieninami kompletny bezsens. :/ Fajnie jak w rodzinie jest ustalone co się obchodzi, a nie tak że ktoś trochę obchodzi jakieś święto, a trochę nie. Pewnie bym tak jak planujecie zadzwoniła, przyniosła jakiś drobny spóźniony upominek dla oczyszczenia atmosfery.




To i tak długo dałyście radę ze staniem, dobrze że reszta meczu już w komfortowych warunkach.

Fajnie, że zapowiada się sesja i mebelki.
U mnie podobne klimaty akurat, bo kombinuje z szafą, a w weekend mam mieć robione fotki. Gorsze jest to, że nie mam koncepcji na fajną lokalizację ani ogólnie ustalonej wizji, jestem kiepska w wymyślaniu takich rzeczy.

Może Twój fotograf bedzie mieć jakaś fajna koncepcje? Czesto maja fajne wizje

Współpracowałam z dwoma fotografkami i były niesamowite jeżeli chodzi o indywidualne koncepcje zadawały kilka pytań i już wiedziały co i jak


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[superhuman]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Florencee zaangażuj w pranie mamę/teściową/kogokolwiek



Co do mamy-moja dzis miała imieniny i nie złożyłyśmy jej z siostrą życzeń. Kutfa mać no...Napisała mi, że jej bardzo przykro, że inni pamiętali, a córki nie i takie tam. Najlepsze, że w zeszłym roku było to samo. Najlepsze, że ona mi też nie złozyła życzeń w moje imieniny (o których sama nie pamiętałam ). Ja nie obchodzę imienin-niczyich. Dla mnie ważne są urodziny i o nich pamiętam. Siostra to samo. Źle, że nie złożyłyśmy tych zyczeń, ale robienie z tego tragedii uważam za przesadę (szczególnie, że zawsze pamiętam o urodzinach i Dniu Matki). Moja mama widzi ofc jedną stronę medalu, a równie dobrze ja mogę się obrazić, bo ona też mi nie złożyła (nie omieszkałam o tym wspomnieć w odpowiedzi), a jeszcze okazało się, że dziś miała gości-chyba musiała ich zaprosić, a ja i siostra jakoś nie zostałyśmy zaproszone.

Bez sensu. Cholerne święto imienia-kto to wymyslił w ogóle No nic, zadzwonię jutro i ją przeproszę, a siostra ma kupić kwiatki. Może zostanie nam to wybaczone

Mama Alicja? moja teściowa tez miała wczoraj imieniny tylko, ze TZ nawet o tym nie wiedział :pała: moi rodzice maja kwiaciarnie wiec imieniny maja opanowane do perfect i dobrze, ze mama mi powiedziala, żebym zadzwoniła bo sama składała życzenia i mówi ze na 100% ma dzisiaj. TZ jak wrócił z pracy to wielce zdziwiony ze jego mama ma imieniny? I czemu mu wcześniej nie powiedziałam? Ale ze chyba nie ma... Ostatniecznie zadzwoniliśmy i okazało sie, ze ma. :cojest?: już zapisałam w kalendarzu żeby w przyszłym roku gafy nie było.... Teściu ma równo tydzień po niej. Musiałam zawieźć dziś TZ do pracy bo mamy jedno auto na warsztacie. Miał na szczęście na 8. Ale i tak wróciłam i spać mi sie chce :P chyba sie zdrzemnę bo dziś tyle mam do ogarnięcia... Nie zapeszajmy ale może uda mu sie być ze mną dziś na szkole rodzenia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Krefetka]

Na ddtv mówią o komórkach macierzystych


Wysłane za pomocą magii

[TinkerrBell]

Napisane przez Krefetka

Na ddtv mówią o komórkach macierzystych


Wysłane za pomocą magii

Co ciekawego mówią?


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

[florencee]

Napisane przez TinkerrBell

Co do języków obcych i dzieci. Jak młoda miała 3 lata to 3 miesiące spędziliśmy u znajomych w Irlandii.
Po powrocie stwierdziłam, ze szkoda tak teraz odstawić ja od ang i zapisałam ja na dodatkowe lekcje. Pózniej jeszcze lekcje miała w przedszkolu a pózniej w szkole.

Przed wyjazdem do Szkocji gdzie miała lat 7, na plazy w Gdyni spotkałyśmy rownież 7 letnia dziewczynkę, która zasuwała po ang tak, ze było mi głupio bo moja młoda po 5 latach nauki nie potrafiła wydukać How are you....my name is....
Czyli podstawy. Oczywiście znała wszystkie angielskie kolory na pamięć, piosenki dla dzieci. Szkoda tylko, ze w tym całym nauczaniu pominięto komunikacje.
Po przyjeździe tutaj po pół roku już gadała po ang. Dzis oczywiście mówi i pisze lepiej niz ja

W szkole dodatkowo ma niemiecki i po roku zajęć potrafi sie swietnie komunikować.

Trzeba trafić na dobra szkole by były z tego efekty. Inaczej dla mnie to strata pieniędzy i czasu.


Dzis kończę 34 tydzien. Spadam pod prysznic i do położnej i diabetyka. Ciekawe ile przytyłam przez dwa tygodnie ale obawiam sie ze za duzo


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Powodzenia na wizytach. za kolejny tydzień!

Napisane przez TinkerrBell

Może Twój fotograf bedzie mieć jakaś fajna koncepcje? Czesto maja fajne wizje

Współpracowałam z dwoma fotografkami i były niesamowite jeżeli chodzi o indywidualne koncepcje zadawały kilka pytań i już wiedziały co i jak


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Trochę dostałam podpowiedzi, ale też zadanie znalezienia proponowanych możliwości na żywo, zdjęcia będzie robić przyjaciółka z innego miasta. Szukam więc w necie gdzie by coś takiego było w moich okolicach. :P Z sesją ślubną też się tak umęczyłam, ale tam był fotograf lokalny i coś nam zaproponował.

Napisane przez superhuman

Mama Alicja? moja teściowa tez miała wczoraj imieniny tylko, ze TZ nawet o tym nie wiedział :pała: moi rodzice maja kwiaciarnie wiec imieniny maja opanowane do perfect i dobrze, ze mama mi powiedziala, żebym zadzwoniła bo sama składała życzenia i mówi ze na 100% ma dzisiaj. TZ jak wrócił z pracy to wielce zdziwiony ze jego mama ma imieniny? I czemu mu wcześniej nie powiedziałam? Ale ze chyba nie ma... Ostatniecznie zadzwoniliśmy i okazało sie, ze ma. :cojest?: już zapisałam w kalendarzu żeby w przyszłym roku gafy nie było.... Teściu ma równo tydzień po niej. Musiałam zawieźć dziś TZ do pracy bo mamy jedno auto na warsztacie. Miał na szczęście na 8. Ale i tak wróciłam i spać mi sie chce :P chyba sie zdrzemnę bo dziś tyle mam do ogarnięcia... Nie zapeszajmy ale może uda mu sie być ze mną dziś na szkole rodzenia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja też mam pamiętać i przypominać mężowi o świętach w jego rodzinie, zwłaszcza o imieninach, których nigdy nie obchodziłam.

[tija93]

Hej

Pocytowało mi i zniknęło A z moją słabą pamięcią nic nie pamiętam

Wczoraj poszłam do koleżanek, porodówkowa miała robotę to poszłam do drugiej na ginekologie Potem byłam u księgowej, następnie poszukiwałam dla Esika podrobów i wróciłam do domu padnięta jak po maratonie z ciągnącym brzuchem

Na dzisiaj planów brak

Edit: dzisiaj mam 50 dni do porodu

[asicuha]

Czesc

Napisane przez kasia_ruda

Ja też jestem raczej pewna płci, bo u mnie dwójka musi być tej samej, więc skoro obie się pokazały i to nie raz i to nie jednemu lekarzowi, to wierzę, ze wiedzieli, co widzieli :P

zastanawia mnie dlaczego dwojka musi byc tej samel plci? Mam nadzieje, ze to nie jest glupie pytanie :P

Napisane przez iweczka

Ja zainwestuje w Szumisia , może on nas ewentualnie wybawi i pomoże dziecku spać, jak będzie podobne do starszej siostry inaczej się wykończę z małym nie śpiącym i straszą

Tez zakupilam juz Szumisia i mam nadzieje ze w razie takich akcji bedzie pomocny

Napisane przez TinkerrBell

Misja prania ubranek zakończona sukcesem. Jutro tylko wyprasować i wybrać te do szpitala. Wezmę te, które kupiłam używane chyba. Położna powiedziała, ze jak przez przypadek trafia do szpitalnej pralni to marne szanse na odzyskanie.
Jutro prasowanie. W weekend wypiore kocyki jutro muszę już nastawić normalne pranie

Te ubranka pachną niemowlakiem siedzę i wącham ❤️❤️


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Gratuluje zakonczonej misji prania
Ja robie to bardzo na raty :P na razie wypralam 2 pralki malej i od razu poprasowalam, bo bylo cudownie chlodno, a dzis zaczelam od prania naszych rzeczy :P ale kolejna pralke wstawie juz Malej :P

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Florencee zaangażuj w pranie mamę/teściową/kogokolwiek

Co do mamy-moja dzis miała imieniny i nie złożyłyśmy jej z siostrą życzeń. Kutfa mać no...Napisała mi, że jej bardzo przykro, że inni pamiętali, a córki nie i takie tam. Najlepsze, że w zeszłym roku było to samo. Najlepsze, że ona mi też nie złozyła życzeń w moje imieniny (o których sama nie pamiętałam ). Ja nie obchodzę imienin-niczyich. Dla mnie ważne są urodziny i o nich pamiętam. Siostra to samo. Źle, że nie złożyłyśmy tych zyczeń, ale robienie z tego tragedii uważam za przesadę (szczególnie, że zawsze pamiętam o urodzinach i Dniu Matki). Moja mama widzi ofc jedną stronę medalu, a równie dobrze ja mogę się obrazić, bo ona też mi nie złożyła (nie omieszkałam o tym wspomnieć w odpowiedzi), a jeszcze okazało się, że dziś miała gości-chyba musiała ich zaprosić, a ja i siostra jakoś nie zostałyśmy zaproszone.
Bez sensu. Cholerne święto imienia-kto to wymyslił w ogóle No nic, zadzwonię jutro i ją przeproszę, a siostra ma kupić kwiatki. Może zostanie nam to wybaczone

Ale akcja :P u mnie raczej nikt sie nie obraza... no ale roznie bywa :P

A w ogole wczoraj zrobilam koktajl z Twojego przepisu smakowal mi bardzo, ale moj organizm chyba nie toleruje takiej mieszanki, bo potem pol h spedzilam w toalecie zwracajac
Teraz mi sie cos kojarzy, ze polaczenie banana z kakao mi chyba juz kiedys nie sluzylo :P
No coz, mi pozostaja koktajle owocowe

Napisane przez ziuta.

O Jezusku! TŻ to by tego nie przeżył! Jak jeszcze nie byłam w ciąży to TŻ żartował że jak urodzę chłopca to go zostawimy w oknie życia
My mamy tak połowę ubranek uniwersalnych i połowę typowo dziewczęcych Ale kocyk minky to już uszyłam różowy


Ale masz zdolną córę Moje dzieciaki (tzn przedszkolne) to ani słowa nie umiały powtórzyć po chińsku no chociaż z angielskim i rosyjskim szło im lepiej.

I nie pokazalas nam rozowego kocyka??

Wczoraj przed meczem bylam na moim drugim masazu, alez bylo cudownie polecam kazdej, ktora boli kregoslup.
Zapisalam sie na ostatni w polowie lipca, bo potem moj masazysta idzie na urlop

[Orange_tree1]

Witam się w środę.
Wczoraj brakło mi sił żeby Wam opisać co mnie spotkało wczoraj. A mianowicie mieszkam w domu z rodzicami tj oni na piętrze a ja na parterze. U rodziców strzelił jakiś wężyk od hydromasażu w wannie i woda się lała ... tak skutecznie, że u mnie 3 ściany zalane, sufit podwieszany wygięty a każdą żarówka w suficie podwieszanym lała się woda .... istny armagedon ...
Efekt taki, że mam cały sufit zalany + ściany. Nie mam prądu w łazience a rodzice chodzą się do mnie kąpać bo nie mają wanny na szczęście został im prysznic. No ale i tak biorąc pod uwagę 30 stopniowy upał ... no i w ogóle ...
Ehh miałam w planach robić remont łazienki w przyszłym roku no bo trzeba liczyć na to z 30.000zł a nie mam takiej wolnej kasy ... teraz chyba trzeba będzie to od razu zrobić i będę musiała pożyczyć od rodziców kasę i im jakoś to w ratach spłacimy (liczę też na odszkodowanie za to zalanie ze swojej polisy, może część kosztów z tego pokryjemy) ale nie o to nawet chodzi. Tylko nie dość, że mam tyle pracy to będę musiała remontować i to szybko zanim się Jasiek urodzi bo kucie w ścianach słabo się przedstawia przy niemowlaku .....

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Taki mały, a już taki usłuchany Bardzo niewiele do porodu, ciągle nie mogę uwierzyć, że to tak zleciało!
Ja to chyba będę się bardzo wzruszać, jak zaczną się rozpakowania u nas.



Florencee, moja siostra mówi, że ona korzysta z normalnych przepisów, tylko mąkę zwykłą zamienia na orkiszową (żeby bez glutenu było), a cukier na ksylitol. Ofc. nie każdy przepis da się tak przerobić (jak masz np. banany w cieście, to nie bardzo), ale jest sporo do wyboru.




Duży chłopak Gdy mojej siostrze zdjęli pessar, to od razu miała rozwarcie na 4 cm i mimo, że leżała to urodziła zaraz po wyjęciu (dzień lub dwa po)-w 37 tc 3dn. Także lepiej spakuj sobie torbę :p Nagrodami za pessar i miesiące leżenia (w obu ciążach) były błyskawiczne porody-pierwsze dziecko 3,5h, drugie 25 min. Może u Ciebie (i innych naszych pessarowych mam) będzie podobnie-oby!



A jak się okaże, że to pępowina, a nie gadżet?
Żartuję, na pewno zostanie chłopak. Ja ostatnio zapytałam się mojej ginki od USG pren., czy zostaje dziewczynka, to tylko się zaśmiała i powiedziała, że taka pomyłka jeszcze się jej nie zdarzyła (ale zawsze może być ten pierwszy raz, no nie?).

Ktoś pytał o koszule nocne-ja zamawiam dwie, już wybrałam na zakładkę, żebym mogła je nosić także po ewentualnym karmieniu. Generalnie nie lubię koszul i nie ukrywam, że wybrałam jak najtańsze, bo oprócz nocowania u teściów nie potrzebuję na noc ubrania:
http://rafjolka.pl/product-pol-17799...ula-nocna.html

http://rafjolka.pl/product-pol-18048...ula-nocna.html

DobraDusza pytała kiedyś o mój kocyk, ale jakoś zapominałam poprawić źle wstawione linki...Kupiłam taki i jestem bardzo zadowolona (cena śmieszna, a kocyk naprawdę fajny jakościowo i bardzo milutki):
http://www.smyk.com/smiki-kocyk-dwuw...y-zyrafka.html

Bardzo się mi podobają piżamki. Kiedy zamawiasz?
Jeśli materiał jest ok sama bym sobie zamówiła

[Afrodita]

Napisane przez gosiaczkam

A ja sie denerwuję ze moja Emi jednak w "Ariela" się przeistoczy. Tym bardziej ze lekarze przy kazdym sprawdzaniu co tam dzidzia ma byli przekonani na 80-90%. A niunia wsrydliwa po mamusi zaciskala nozki i nie chciala sie ujawnic na 100%. Ciuszki mam uniwersalne jednak juz tak przywyklam ze mam w brzuchu corcie ze ciezko bedzie sie przestawic

Każdej chyba byłoby ciężko się przestawić przy końcówce ciaży

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Ktoś pytał o koszule nocne-ja zamawiam dwie, już wybrałam na zakładkę, żebym mogła je nosić także po ewentualnym karmieniu. Generalnie nie lubię koszul i nie ukrywam, że wybrałam jak najtańsze, bo oprócz nocowania u teściów nie potrzebuję na noc ubrania:
http://rafjolka.pl/product-pol-17799...ula-nocna.html

http://rafjolka.pl/product-pol-18048...ula-nocna.html

]

Ładna ta druga

Napisane przez TinkerrBell

Dzis kończę 34 tydzien. Spadam pod prysznic i do położnej i diabetyka. Ciekawe ile przytyłam przez dwa tygodnie ale obawiam sie ze za duzo
]

ale pędzicie kobietki! Jeszcze trochę i zaczną się pierwsze porody
Kciuki, byś jednak czuła sie tylko tak ociężale, a waga tego nie odzwierciedli

Florence owocnych poszukiwań wymarzonej szafy!

Zaraz pędze na wizytę do ginki.. Tradycyjnie pewnie zbada mi szyjkę i da namiary do lekarza, który robi III usg genetyczne

Dzisiaj też zabieram się za kolejne pranie.. pieluch tetrowych i flaneli Ciuszki Małej wypiorę dopiero, jak będzie kupiona szafa.. czyli początek lipca

[zonamojegomeza]

Tija moze ja mam glupie pytanie, ale kiedy skurcze bolą? Jakiej mocy bolą? Albo jakiej mocy moga być B-H? Bo te nie bolą, nie mnie.

[scoiatael86]

Dzień dobry

Ja dzisiaj też wstawiam pranie, ale nasze. Dziecięce czekają na lipiec TŻ zrobił sobie ogromne koszulowe zakupy w Wólczance bo były spore promocje i teraz mam pełną pralkę koszul kto to wyprasuje ja się pytam?

Ostatnio taki rzut teściowej zaniosłam, ale jak później usłyszałam że "tyyyyle koszul na raz to ona w życiu nie prasowała" to mi się odechciało.... będę prasować po 3-4 dziennie, ale nie chce mi się już prosić :/ wkurza mnie to jak ludzie oferują pomoc, potem się o coś poprosi i nagle wielka łaska...

Napisane przez florencee

Trochę dostałam podpowiedzi, ale też zadanie znalezienia proponowanych możliwości na żywo, zdjęcia będzie robić przyjaciółka z innego miasta. Szukam więc w necie gdzie by coś takiego było w moich okolicach. :P Z sesją ślubną też się tak umęczyłam, ale tam był fotograf lokalny i coś nam zaproponował.

My zawsze na spacery / zdjęcia jeździmy na południe od Gliwic (okolice Smolnicy i Pilchowic) tam masz łąki, pola i lasy. Można też się wybrać nad jezioro - Dzierżno albo Pławniowice.. w Pławniowicach dodatkowo masz jeszcze piękny pałac i park tylko tam trzeba zapłacić za możliwość sesji Jeszcze jest piękny park w Pszczynie na sesje. Albo Świerklaniec. Albo chociażby w parku w Chorzowie zależy jakiej lokalizacji szukasz

Napisane przez tija93

Edit: dzisiaj mam 50 dni do porodu

gratulacje

Napisane przez Orange_tree1

Witam się w środę.
Wczoraj brakło mi sił żeby Wam opisać co mnie spotkało wczoraj. A mianowicie mieszkam w domu z rodzicami tj oni na piętrze a ja na parterze. U rodziców strzelił jakiś wężyk od hydromasażu w wannie i woda się lała ... tak skutecznie, że u mnie 3 ściany zalane, sufit podwieszany wygięty a każdą żarówka w suficie podwieszanym lała się woda .... istny armagedon ...
Efekt taki, że mam cały sufit zalany + ściany. Nie mam prądu w łazience a rodzice chodzą się do mnie kąpać bo nie mają wanny na szczęście został im prysznic. No ale i tak biorąc pod uwagę 30 stopniowy upał ... no i w ogóle ...
Ehh miałam w planach robić remont łazienki w przyszłym roku no bo trzeba liczyć na to z 30.000zł a nie mam takiej wolnej kasy ... teraz chyba trzeba będzie to od razu zrobić i będę musiała pożyczyć od rodziców kasę i im jakoś to w ratach spłacimy (liczę też na odszkodowanie za to zalanie ze swojej polisy, może część kosztów z tego pokryjemy) ale nie o to nawet chodzi. Tylko nie dość, że mam tyle pracy to będę musiała remontować i to szybko zanim się Jasiek urodzi bo kucie w ścianach słabo się przedstawia przy niemowlaku .....

ojejku strasznie współczuję "atrakcji" ... oby ubezpieczalnia wypłaciła Wam solidne odszkodowanie i żeby udało Wam się w miarę szybko ten remont przeprowadzić

Pisałyście o imieninach - ja nie lubię tego zwyczaju, nigdy nie pamiętam kto ma kiedy (oprócz moich rodziców) a kalendarzem nie ma co się sugerować bo rzadko jest tak że jedno "imię" ma jedno "święto" w roku... i potem zgaduj czy to akurat ta data

[tija93]

Napisane przez asicuha

zastanawia mnie dlaczego dwojka musi byc tej samel plci? Mam nadzieje, ze to nie jest glupie pytanie :P

Kasia_ruda spodziewa się bliźniaków jednojajowych i one zawsze są jednej płci Gdyby czekała na dwujajowe to mogłyby być innej płci.

Napisane przez Orange_tree1

Witam się w środę.
Wczoraj brakło mi sił żeby Wam opisać co mnie spotkało wczoraj. A mianowicie mieszkam w domu z rodzicami tj oni na piętrze a ja na parterze. U rodziców strzelił jakiś wężyk od hydromasażu w wannie i woda się lała ... tak skutecznie, że u mnie 3 ściany zalane, sufit podwieszany wygięty a każdą żarówka w suficie podwieszanym lała się woda .... istny armagedon ...
Efekt taki, że mam cały sufit zalany + ściany. Nie mam prądu w łazience a rodzice chodzą się do mnie kąpać bo nie mają wanny na szczęście został im prysznic. No ale i tak biorąc pod uwagę 30 stopniowy upał ... no i w ogóle ...
Ehh miałam w planach robić remont łazienki w przyszłym roku no bo trzeba liczyć na to z 30.000zł a nie mam takiej wolnej kasy ... teraz chyba trzeba będzie to od razu zrobić i będę musiała pożyczyć od rodziców kasę i im jakoś to w ratach spłacimy (liczę też na odszkodowanie za to zalanie ze swojej polisy, może część kosztów z tego pokryjemy) ale nie o to nawet chodzi. Tylko nie dość, że mam tyle pracy to będę musiała remontować i to szybko zanim się Jasiek urodzi bo kucie w ścianach słabo się przedstawia przy niemowlaku .....

O kurcze, współczuję

Napisane przez zonamojegomeza

Tija moze ja mam glupie pytanie, ale kiedy skurcze bolą? Jakiej mocy bolą? Albo jakiej mocy moga być B-H? Bo te nie bolą, nie mnie.

Przede wszystkim jest to baaardzo indywidualne Z natury B-H nie bolą, nie mają prawa boleć. Z kolei przepowiadające skurcze, które pojawiają się około 37 tygodnia mogą już boleć i mogą wręcz być pomylone z porodowymi. Przede wszystkim odróżnia je brak nasilania się i wyciszanie po pewnym czasie. Więc jeśli czujesz spięcie macicy i Cię to nie boli to spokojnie jest ok i jest normalnie Potem będzie trzeba obserwować czy skurcze się nasilają. Ja wczoraj na zapisie KTG miałam kilka spięć macicy (jakies 5-6) niebolesnych na 20%.

[Krefetka]

Napisane przez TinkerrBell

Co ciekawego mówią?


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

Niestety nic ciekawego oprócz tego zeby składować ta krew bo nigdy nie wiadomo kiedy sie przyda.

Mówili tez ze w USA prowadzą badania na użycie komórek macierzystych do leczenia autyzmu.


Wysłane za pomocą magii