Jesienne Mamy 2007

[Katarzynka77]

Dziewczyny, jaki żel na ząbkowanie polecacie? Naczytałam się w necie o różnych i mam mętlik w głowie.

[Kancia]

biankaaa dziekujemy za komplement

[Patrilla]

ja mam ziołowy z herbapolu bajkadent chyba jest ok, ale bez rewelacji ...
Katarzynka77 ale boska panienka powiem Ci w sekrecie ze do wyboru mieliśmy imię Łucja także ale stanęło na Apolonii Twoja Łucia jest z 2? bo Pola z 3 września

[Katarzynka77]

Napisane przez Patrilla

ja mam ziołowy z herbapolu bajkadent chyba jest ok, ale bez rewelacji ...
Katarzynka77 ale boska panienka powiem Ci w sekrecie ze do wyboru mieliśmy imię Łucja także ale stanęło na Apolonii Twoja Łucia jest z 2? bo Pola z 3 września

Łusia też jest z 3 września .

[edytka2]

oj daaawnooo mnie tu nie było.u nas wszystko ok. kubuś 25 12 skończył 3 mce, waży już 6800!!!problemy brzuszkowe pomału ustępują.od tygodnia zajadamy sie juz jabłkiem i marchewką.jejku kiedy ja nadrobię lekturę...tyle pisałyscie...wszystkie dzieciaczki cudne!buzka

[mamaczkowa]

Och, ale od wczoraj mam koncert w domu zgotowany przez małą. Cały czas marudzi, a gdy się ją położy, to płacze. Przy karmieniu też płacze . Sama nie wiem co to może być brzuszek, dziąsełka? Gdy byliśmy u pediatry 27.12. to nic nie mówiła, że dziąsła mogą już dawać się we znaki, a sprawdzała. Teraz na szczęście śpi i w nocy też normalnie spała. Tylko przez dzień taka jest, że nie można jej zostawić, bo ryk.
Biankaa, jakiej firmy masz to nosidełko? Sama się zastanawiam nad kupnem, ale tyle tego jest.... może jakieś polecacie w rozsądnej cenie?

[biankaaa]

Nosidelko jest firmy baby bjorn - bardzo polecam!

[motylek78]

Hej dziewczyny ale sie wyspalam Max spal od 20 do 8 rano z mala przerwa na jedzenie w nocy na spiocha. Potem znow poszlismy sie zdrzemnac od 10 do 12. Nie klade malego do lozeczka bo po tych eksperymentach 2 dniowych widze ze on sie wierci tam strasznie i jak tylko uderzy o ochraniacz to placze a tak w lozku mam go na oku.
Ale slicznosci sa na zdjeciach. Buziaczki dla naszych malych ksiazniczek.
Buianka ale ci zazdroszce ze Blanka lubi siedziec w nosidelku. Ja tez kupilam Baby Bjorna okolo 3 tygodni temu ale wydawalo mi sie to tak niewygodne dla Maxa ze oddalam w tym samym dniu . Kupilam Bjorna takiego siateczkowego podobno byl to najnowszy model.Wkleje zdjecie bo zdarzylam mu cyknac . Wydawalo mi sie ze zle jakos sie mu tam siedzi no i on sie darl histerycznie. Oprocz tego widzialam ze mu sie to wbija w te grubiutkie nozki
Dziewczyny polecam przed kupnem wyprobowac w sklepie chusty lub nosidelka bo ja bylam przekonana , ze to super rzecz ale niestetu mnie i mojemu dziecku to nie podeszlo. Teraz juz nic nie bede kombinowac i zostaly mi trece do noszenia. Cale szczescie , ze od kilku dni Max polubil znow zabawe na macie i bujanie w lezaczku to troche moje "galezie" odpoczna.

[myshia]

U nas dzisiaj pogoda spacerowa. Poszliśmy na piechotę odprowadzić Kaca do szkoły, trochę się porzucaliśmy śnieżkami i tak jakoś czas zleciał, że nie poszedł na angiielski a Michał po powrocie jeszcze przespał 40 minut, co mu się nie zdarza (wejście do ciepłego miszkania zawsze go rozbudza)

[myshia]

Napisane przez motylek78

Dziewczyny polecam przed kupnem wyprobowac w sklepie chusty lub nosidelka bo ja bylam przekonana , ze to super rzecz ale niestetu mnie i mojemu dziecku to nie podeszlo. Teraz juz nic nie bede kombinowac i zostaly mi trece do noszenia. Cale szczescie , ze od kilku dni Max polubil znow zabawe na macie i bujanie w lezaczku to troche moje "galezie" odpoczna.

Michał, na przykład, nie lubi tej pozycji. Zdecydowanie bardziej woli wędrować przerzucony przez ramię lub twarzą do dołu (zdaje mi się, że któraś z Was nazwała tę pozycję "na tygryska" ) dziwi mnie to, bo dzieci raczej lubią oglądać świat, ale Misio jest widoczniej bardziej przytulasty i woli być przytulony jak nie do piersi to chociaż do ręki jak to Misio

[sylwia-zuza]

czesc dziewczyny u mnie smutny dzien....okazalo sie ,ze nie bede miec wychowawczego powinno byc 504 zl a my mamy 530 pensja meza jest za niska, by normalnie zyc
a z dobrych wiadomosci to to,ze prawdobodobnie bede mogla dorobic na umowe zlecenie u mojego pracodawcy (8godzin na tydzien- i wyjde na to samo, co na wychowawczym) oby sie udalo........

co do zelu na zabki , to pisalam dzis do poissy w tej sprawie i polecala dentinox-gel

[biankaaa]

sylwia - nie dziwie sie ze jestes smutna:/ szczegolnie ze u was to bardzo malo brakowalo. Mam nadzieje ze wypali umowa zlecenie
Ja nawet nie mam co liczyc na zasilek wychowawczy, nie ludzilam sie. Mimo to zdecydowalam sie zostać z malutka w domu - we Wrocławiu za opiekunke zapłacilabym mniej wiecej tyle ile bym zarobila wiec zaden biznes, zreszta i tak nie umialabym sie z nia teraz jeszcze rozstac.

[maatra]

melduje sie
zdjecia piekne,jak zawsze
wrocilismy dzien wczesniej, bo nie ma jak w domu.poza tym babcia w ogole nie sluchala co do niej mowilam,chciala tylko nosic,bujac,nosic...grrrr

Sylwia wracam do UK 20 stycznia.

[joli31]

Witam, witam. Dziś u nas była piękna słoneczna spacerowa pogoda. Z gorszych wieści, właśnie teściowa do nas zmierza Mam nadzieję, że po godzince sobie pójdzie.
Ja chyba zła kobieta jestem , bo nie przepadam za swoją teściową. Ona by nam nieba przychyliła, chciałaby, żeby dziennie do niej chodzić. Jak się wymigam to ona przyjdzie, wiecznie dzwoni co słychać , gdzie synuś do roboty pojechał itp. Tomkowi to wisi a mnie taka kontrola do szału doprowadza. Niestety kończę bo właśnie przyszła. Pa Pa

[sylwia-zuza]

no jestes poissy , gdzie bylas gdy Cie nie bylo?

[poissonivy]

Napisane przez Katarzynka77

Dziewczyny, jaki żel na ząbkowanie polecacie? Naczytałam się w necie o różnych i mam mętlik w głowie.

Napisane przez sylwia-zuza

co do zelu na zabki , to pisalam dzis do poissy w tej sprawie i polecala dentinox-gel

Tak polecam, jest to jedyny żel, który zadział tak jak od niego oczekiwałam . Na samym początku działał jeszcze Bobodent, ale potem już nie i Ola darła się jak opętana .

Napisane przez sylwia-zuza

czesc dziewczyny u mnie smutny dzien....okazalo sie ,ze nie bede miec wychowawczego powinno byc 504 zl a my mamy 530 pensja meza jest za niska, by normalnie zyc
a z dobrych wiadomosci to to,ze prawdobodobnie bede mogla dorobic na umowe zlecenie u mojego pracodawcy (8godzin na tydzien- i wyjde na to samo, co na wychowawczym) oby sie udalo........

Jakiś absurd w tym kraju jest. Niby zarabia się mało, ale na stawki do pomocy już się nie łapiesz . A jak ktoś będzie miał dochód 504,01zł, to już sobie poradzi. moim zdaniem powinno to być naliczane w przedziałach zarobki od do to dostaje się tyle pieniędzy dodatkowo.

Dobra widomość to ta Sylwia, że możesz dorobić u pracodawcy chociaż te parę godzin. Życzę Ci z całego serca oby się udało i będę trzymać

Edit: Mąż w domu, więc wiesz jak to jest

[katmaz1]

Napisane przez joli31

Witam, witam. Dziś u nas była piękna słoneczna spacerowa pogoda. Z gorszych wieści, właśnie teściowa do nas zmierza Mam nadzieję, że po godzince sobie pójdzie.
Ja chyba zła kobieta jestem , bo nie przepadam za swoją teściową. Ona by nam nieba przychyliła, chciałaby, żeby dziennie do niej chodzić. Jak się wymigam to ona przyjdzie, wiecznie dzwoni co słychać , gdzie synuś do roboty pojechał itp. Tomkowi to wisi a mnie taka kontrola do szału doprowadza. Niestety kończę bo właśnie przyszła. Pa Pa

joli to ja chyba też jestem zła kobieta, bo za swoja tescioa tez nie przepadam Ja nie wiem co ONE w sobie mają, że tak działają na nerwy

[demonik]

Witam serdecznie, życzę Wam i Waszym bliskim pomyślności, spełnienia marzeń i przede wszystkim zdrowia w Nowym Roku .

Muszę podzielić swoją wypowiedź na kilka postów, bo robot krzyczy, że jest za długa.

Napisane przez pysiamn

Demoniku, cudnie razem z Jasiem wyglądacie, chłopak Wam rośnie aż miło

Napisane przez dorka19801

demoniku- Jasieczek słodki i ty też bardzo ładnie wyglądasz

Napisane przez berbeaa

A tak wogóle to Demoniku po stanosku (amerykańsku) się ubraliście na te święta. Jaś cud miód!

Napisane przez poissonivy

Demoniku ślicznie byliście wszyscy ubrani, pod kolor.

Dziękujemy za miłe słowa!
Tak naprawdę ubraliśmy się "pod Jasia", bo tylko on miał stylowe, świąteczne ubranie . Ja wielkiego wyboru nie mam, noszę teraz ze cztery bluzki na krzyż (rozpinane lub tzw. kopertowe), pod spód zakładam koszulkę z odpinanym przodem - łatwy dostęp do bufetu.

Napisane przez pysiamn

A teraz kilka fotek Kubusia...

A Kubuś słodki, jak zwykle .

Napisane przez berbeaa

Motylku kiedyś obiecałam że pokażę Ci się w prostych kłaczkach to teraz oceń jak lepiej czy w lokach czy w prostych?

Ładnie Ci Berbeo i w kręconych, i w prostych, bo po prostu ładna z Ciebie dziewczyna . Może nawet trochę bardziej podobasz mi się w prostych?...
A mebelki mamy trochę podobne, Ty masz chyba bardziej mahoniowy odcień, a ja cieplejszy, czereśniowy .

Napisane przez biankaaa

Pisze po dlugiej przerwie bo najpierw swieta, potem po swietach a teraz klops bo Blanka chora najprawdopodobniej znowu przyplatala sie jej jakas infekcja ukladu moczowego, czekamy na wyniki posiewu(( od drugiego dnia swiat sie zaczelo, meczy sie bidulka strasznie:/a my razem z nia.
Pozatym okazalo sie ze mala uczulila sie na BebilonPepti [!!!] i musielismy przejsc na Nutramigen.
Pozatym malutka rosnie i juz ma prawie 6 kg w porownaniu do wynikow niektorych dzieciaczkow na forum to moze nie jakas zaporowa waga ale ja sie i tak ciesze

noo to wrzuce jeszcze fotke aktualnej Blaneczki i zmykam kapiel szykowac

Pozdrawiam mamusie i ich slodkie dzieciaczki

Blaneczka to nasza wątkowa śmieszka, na zdjęciach ze spineczką wygląda obłędnie! Dużo zdrówka jej życzę .

Dla zdrowotności ściskam również drugą chorowitkę, małą Gabunię .

Mam nadzieję, że obie dziewczynki juz czują się lepiej.

Napisane przez iza251

Nie wstawiałam od dawna zdjęć mojej Darii-to nadrabiam zaległości
Ta starsza pani w kaszkiecie to ja

Jaka starsza pani?!
Młoda, atrakcyjna dziewczyna! I śliczna córeczka .

Napisane przez mamaczkowa

I ja nadrobię zaległości i wkleję zdjęcia mojej córeczki
1. Tańka ma 7 dni
2. 1,5 miesiąca
3. 2 miesiące
4. Tatianka dziś
5.Tani z mamą

no i pokaże wam mojego poduszkowego psa

Mamaczkowa, jesteś kolejną, zgrabną, fajną mamą! Ja już dawno wpadłam w kompleksy... Tatianka przesłodka, psina też cudna .


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6160293]To i ja dorzucam kilka fotek mojego malego spiocha:

1. Ciotka, nie nudz...
2. Wlasnie wrocilem ze spaceru, ale chyba jeszcze pospie...
3. Laaataaam...[/QUOTE]

Śpioch-miodzio, a w kombinezonie wygląda odlotowo .

Napisane przez poissonivy

Mickiewiczem, to ja nie będę..., ale choć raz ja sama coś wymyślę, a nie ściągnę od kogoś.

Co nam nowy roczek niesie,
o tym jeszcze nikt z Nas nie wie.
Oby zdrowe dzieci były
i je kolki nie męczyły.
Aby rosły zdrowe, silne
i uczyły się w przyszłości pilnie.
Tego życzą wszystkim szczerze,
Ivy z Olcią w dobrej wierze.

Fiu, fiu! Taki talent się marnuje!

Napisane przez Roxette

z tym rozwojem i porównywaniem dzieci jedno do drugiego to zazwyczaj nie trzeba sie martwić jakimiś opóźnieniami, które nam wydają sie duze a dziecko i tak zacznie robić wszystko w swoim czasie

Oj, tak. Każde dziecko jest inne, rozwija się w innym tempie, a takie porównania są frustrujące i mogą być krzywdzące.
Wklejałam już kiedyś na forum pewien cytat, ale wrzucę go raz jeszcze, bo warto mieć te słowa na uwadze

Jedyną gorszą rzeczą od pokoju pełnego kobiet w ciąży, porównujących swoje brzuchy, jest pokój wypełniony świeżo upieczonymi matkami. Podobnie jak nie ma dwóch identycznych brzuchów u kobiet ciężarnych, nie ma też dwóch identycznych niemowląt. Normy, które zostały ustalone dla poszczególnych faz rozwoju dziecka, pozwalają na śledzenie ogólnego tempa rozwoju niemowlęcia, postępów, ewentualnie opóźnień, które w tym rozwoju występują. Przyrównywanie Twojego dziecka do innego może tylko spowodować niepotrzebne obawy i frustracje.

Napisane przez katmaz1

Jak po Sylwestrze mamuski? Moja malutka zasnęła o przed 21 i obudziła sie dopiero 0 2,30 na jedzonko Także spałą sobie słodziutko i nawet fajerwerki jej nie obudziły A oto fotka kreacji sylwestrowej mojej malutkiej Wiktorii
No i oczywiście zdjątko z mamusią i tatusiem też musi być :P
Pozdrawiam w Nowym 2008 Roku!!!!!!!!!!!

Wiktoria wygląda wystrzałowo, adekwatnie do okazji!

[demonik]

cd.

Napisane przez pysiamn

Dla chętnych, podaję adres świeżo upieczonej stronki KUBUSIA
http://members.chello.pl/m.nawala/Kubus/

Pysiu, z wielką przyjemnością obejrzałam wszystkie zdjęcia . Kubuś jest cudny, a Ty wyglądasz kwitnąco i tak... łagodnie .

Napisane przez joli31

Z tego wszystkiego nie napisałam nic o fotkach mojej Pucki. Najszczęśliwsza jest gdy siedzi. Staram się tak trzymać jak najkrócej, mam nadzieję, że nie szkodzi jej taka pozycja. Napiszcie proszę, jakie jest zdanie na ten temat ortopedów lub rehabilitantów.

Joli, Agatka to prawdziwa Pućka . Policzki ma okrąglutkie, sama słodycz .

Napisane przez sylwia-zuza

koncowka ciazy http://pl.youtube.com/watch?v=vTnmisMzJzo
Macko w szpitalu http://pl.youtube.com/watch?v=Aul-iiu-s8k
dlaczego ta glowa jest taka ciezka? http://pl.youtube.com/watch?v=gfl2sJ_HgvE

jakosc srednia bo nagrywane telefonem

Świetny pomysł, bardzo fajne filmiki .

Napisane przez edytkap

To wszystko wynika z tego,że Marta całą moją uwagę przykuwa.A ja głupia mam wyrzuty sumienia,że nie jestem z nią non stop.Chyba sama ukręcilam sobie bicz na siebie.

Edytko, ja jestem z moim synkiem w zasadzie bez przerwy i nie czuję się z tego powodu pokrzywdzona, choć czasem rzeczywiście troszkę mi smutno – mieszkam na odludziu. Jaś mało sypia w dzień, ale staram sobie jakoś organizować czas: znajduję chwilę na czytanie, często chodzimy na spacery, również teraz, codziennie gotuję obiad, który zjadamy z mężem po jego powrocie z pracy, czyli ok. 18. Wieczorami, jako przykładni kinomaniacy, oglądamy z mężem filmy, najczęściej na dvd, choć i czasem w tv można wyłowić perełkę. W weekendy przyjmujemy znajomych lub sami wybywamy z domu, np. na spacery do w-wskich parków.
Brakuje czasu na wizaż, ale wobec tak krótkich dziennych Jasiowych drzemek muszę ustawiać sprawy wg ich ważności i poświęcać czas tym priorytetowym.

Poza tym bawię się z Jasiem, czytam mu, śpiewam, tańczymy albo po prostu leżymy sobie i "gadamy" - uwielbiam przebywać z nim, wciąż nie mogę się na niego napatrzeć i niekiedy ubolewam, że czas tak szybko leci, choć oczywiście cieszę się, że jest zdrowy, rośnie i prawidłowo się rozwija.

Napisane przez edytkap

Ja też się kladę spać grubo po 0.00.Odnajduje znajomych na portalu nasza-klasa.pl .Niesamowite jak ludzie się zmieniają.Polecam

Ja staram się chodzić spać dość wcześnie, między 22 a 23. Ale "nasza-klasa" też mnie wciągnęła, dzięki niej odnalazłam wiele osób, z którymi całe lata się nie widziałam.

Napisane przez poissonivy

Ja jakąś tam wielką wielbicielką kina to nie jestem (zawsze wolałam teatr i książki), ale są jednak super filmy, które warto obejrzeć.

Ja z kolei uwielbiam kino. Na równi z książkami . Teatr lubię nieco mniej, bo wydaje mi się mniej magiczny – w książce wszystko jest możliwe, w filmie teraz również, choć ja akurat jestem wielbicielką filmów obyczajowych. Nie znoszę wyciskaczy łez, horrorów, nie jestem też fanką filmów fantasy czy pseudo-historycznych.
Jeszcze w szkole średniej zaczęliśmy chodzić z mężem (wówczas chłopakiem) na Warszawski Festiwal Filmowy (teraz: FilmFest Warszawa) i co roku, oprócz 2007 , oglądaliśmy od kilkunastu do kilkudziesięciu filmów. Byliśmy też trzy razy na festiwalu kina niemego, z muzyką na żywo – fantastyczna sprawa! Do kina chodziliśmy obowiązkowo 2-3 razy w tygodniu, w ostatnim roku znacznie rzadziej, z uwagi na przymus polegiwania. A podczas ostatniego remontu pozbyłam się dwóch kartonów miesięcznika "Film" – miałam każdy numer począwszy od lutego 1995 r. Z bólem serca, ale nie chcę niepotrzebnie zagracać strychu.

Napisane przez maatra

dodaje nasze swiateczne zdjecie,alez mi zle bez TZ, juz na tak dlugo nigdy sie nigdzie nie wybiore ;/
ps. w swieta moj Tz oswiadczyl mi sie drugi raz tym razem z czyms konkretniejszym :P

Maatra, piękna fotka, gratuluję pierścionka .


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6188703]A ja mam pytanie, czy po kazdej zmianie pieluchy smarujecie pupe kremem ja tak, ale nie wiem czy to jest ok, czy skora sie nie uodporni na krem i jak bedzie jakis problem to nie pomoze [/QUOTE]

Ja smaruję Jasiową dupkę po każdej zmianie pieluchy, czyli co ok. 2-3 godz. Po zrobieniu kupy, co ostatnio zdarza się co 5 dni, myję mu tyłeczek pod kranem.

Napisane przez sylwia-zuza

Co myslicie o tej sukience? szukam cos na wesele brata mojego meza

Sukienka ładna – podoba mi się fason i kolor. Dla mnie jednak trochę za dużo ozdób z przodu, a i z tyłu mogłoby być o jedną kokardkę mniej.

Napisane przez myycha

witam kobitki

tak na poczatek to w skrocie co u mnie - Nadina spokojna dalej i na szczescie! bo wszystko przy niej i w domu robie sama, gdyby byla niespokojnym dzieckiem to mnie by juz chyba nie bylo ... po niecalych 3 miesiacach od porodu waze tyle co przed ciaza a wygladam jak chodzacy kosciotrup. maz mi w niczym nie pomaga, gdyby nie rodzice to nie wiem co by bylo.. ehhhh.. tylko dzieki mamie jem obiady... bo o sniadaniach i kolacjach juz dawno zapomnialam

troszke poczytalam co u was, ale nie jestem w stanie nadrobic wszystkich zaleglosci, bo totalnie nie mam czasu

wstawiam zdj nadiny

Myycha, fajnie, że wpadłaś, przesyłam uściski dla Ciebie i ślicznej Nadinki .

Napisane przez joli31

Dzięki, ale trochę bolą plecy...
Jeżeli chodzi o sukienki, wg spoko, ale typowo na wesele, a potem do szafy. Kolor też ok pod warunkiem, że panna młoda będzie miała śnieżną biel.
Ja miałam szytą do kolan sukienkę ecri i bordowe dodatki, włącznie z butami. Jak widać na obrazku w szóstym miesiącu ciąży.

Joli wyglądałaś pięknie. Szykownie i w dobrym stylu , odpowiednio do 6 miesiąca ciąży.

Byłam dwa lata temu na ślubie, na którym panna młoda w widocznym 4 miesiącu ciąży miała długą, białą suknię, a konkretnie spódnicę z gorsetem . Wyglądała dość śmiesznie, bo przecież gorset służy podkreśleniu talii i ściśnięciu kibici, a dziewczyny w ciąży mogą przepięknie wyglądać np. w sukniach rodem z epoki napoleońskiej, odcinanych pod biustem.

Napisane przez motylek78

Wlasnie mam na "tapecie" kilka fajnych szybkich przepisikow . Mhhh tylko nie pamietam czy ty karmisz naturalnie
Ale co tam wklejam moze kiedys je wykorzystasz.
(...)

KU-SI-CIEL-KA

[demonik]

cd.

Napisane przez aneta80s

Ja tu na chwilke,

Jakos slabo chwale sie swoim Patrykiem, zadnych zdjec nie wklejam i malo o nim pisze w sumie...
wiec nadrabiam zaleglosci...

Anetko, nasza najmłodsza październikowa latorośl prezentuje się cudnie! Całusy dla malutkiego Patryczka .

Napisane przez poissonivy

Ja mam tak od samego początku, po około tygodniu Olcia nabrała schematu nocnego wstawania, około 3 i nad ranem około 6.
I co ja mam biedna powiedzieć? No fakt, że to nocne wstawanie to polega na najedzeniu się i dalej idzie spać.

Nie wiem jak Wasze Skarby, ale mój już prawie w dzień nie sypia. Ma w dzień tylko jedną drzemkę około 12-stej do 15. I tyle. Śpi do 6 budzi się na karmienie, idzie spać, potem około 8:30 na następne karmienie i już nie zasypia. Dopiero około 12, budzi się na jedzonko około 15.

Jaś sypia w nocy 11 godzin (ostatnio zdarzyło mu się 13! – zasnął o 19:45, obudził się o 8:45 ), w dzień ma 3-4 drzemki. Pierwsza trwa zwykle 45 min., pozostałe od 30 do 60 min. W nocy jadał do niedawna dwa razy, w czasie snu (o 1 i 4), jednak od jakichś dwóch tygodni ma większe zapotrzebowanie i jada na śpiocha o 1, o 4 budzi się sam i później domaga się jedzenia co dwie godziny, a nawet co godzinę. Na szczęście po 10-15 minutach z powrotem jest w łóżeczku.

Do niedawna trochę mnie niepokoiły jego krótkie, dzienne drzemki, głównie z uwagi na to, że mnie trudniej coś zrobić w tym czasie . Sporo na ten temat przeczytałam i trafiłam na świetny cytat na e-dziecku:

Janusz Korczak pisał 90 lat temu, że "zmuszanie dzieci, by spały, gdy im się spać nie chce, jest przestępstwem, a tablica, która głosi, ile godzin snu dziecku potrzeba, jest absurdem". Dlatego nie wierz podręcznikom, które twierdzą, że dziecko w wieku X miesięcy powinno przesypiać Y godzin. Dane w takich książkach to jedynie wartości uśrednione. Wynika z nich, że noworodki przesypiają średnio około 16,5 godzin na dobę, dzieci trzymiesięczne - 15,5 godziny, a sześciomiesięczne - 14,5 godziny. Ale każde dziecko jest inne, jednemu noworodkowi wystarczy 12 godzin snu, a inny będzie spał niemal bez przerwy.

PS Ja też jestem ciekawa, jak wygląda nasza Chemiczka... Wysyłam PW z adresem. A "Trujący bluszcz" pamiętam z czasów liceum, oglądałam ten film w kinie w Giżycku .

Napisane przez berbeaa

Ostatnio Was pytałam o to podnoszenie głowy bo mnie niepokoi że Weroniczka nie cierpi leżeć na brzuszku a w zwiazku z tym nie podnosi główki wczoraj na szczepieniu usłyszałam tylko że mam się nie denerwować bo dzidzia jest leniem i że zacznie tylko później ale sama nie wiem czy to mozna tak zostawic i czekac?

Berbeo, każde dziecko ma swój indywidualny rytm rozwoju i nie powinnaś się niepokoić niechęcią Weroniczki do leżenia na brzuszku, tym bardziej, jeśli usłyszałaś to z ust pediatry .
Jaś potrafi długo leżeć na brzuchu, jednorazowo nawet 30 minut, ale on od początku musiał dużo polegiwać na brzuchu ze względu na słabe mięśnie. Teraz jest silny i szalenie ruchliwy, nawet lekarz to zauważył.

Napisane przez sylwia-zuza

Musimy zrobic badanie kalu( )na obecnosc bakterii, bo cosik zielone ma kupska

Trzymam kciuki za Maciusia, oby wszystko było w porządku.


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6206269]Olivier tez zasnal ok. 19.30, po 5 minutach sie zbudzil z ogromnym krzykiem, nic nie pomagalo, w koncu mu dalam piers to possal troche i zasnal, wybudzil sie jeszcze raz, ale juz smoczek wystarczyl...

To juz trzeci wieczor z rzedu, kiedy zasypia i budzi sie z rozpaczliwym krzykiem o co mu chodzi [/QUOTE]

Jaś też od kilku tygodni budzi się z płaczem. Zasypia przed 20 i mniej więcej po godzinie krzyczy. Czasem wystarczy go pogłaskać, potrzymać za rączkę, czasem trzeba go przytulić i pokołysać, a czasem uspokaja się dopiero przy piersi.

Napisane przez sylwia-zuza

dzieki poiss zapomnialam dodac, ze mialam dzis oficjalne wazenie i schudlam 2 kg

Gratuluję!

Ja przytyłam 2 kg w czasie świąteczno-sylwestrowym . Mieliśmy fantastyczną wyżerkę w Sylwestra. Mieliśmy spędzić go we trójkę, ale przyjechali do nas znajomi z... klateczką jedzenia i wina. Ja przygotowałam na przekąskę ciasto francuskie pokrojone w niewielkie prostokąty, posmarowane pesto, kozim serem (twarożkiem) i udekorowane kawałkiem pomidora, a następnie zapieczone. Pierwszym daniem ciepłym było risotto z owocami morza, drugim strogonow, a na deser zrobiłam ciasto czekoladowo-pomarańczowe (udoskonaliłam je). Przyjaciółka zrobiła śliwki zawijane w bekon i zapieczone oraz łódeczki z cykorii, wypełnione serkiem mascarpone zmieszanym z gorgonzolą, udekorowane orzechem włoskim i gruszką. Plus deska serów, winogrona, cukierasy i lody. Poszłam spać o 3:30 i w Nowy Rok byłam masakrycznie przejedzona i nieprzytomna, bo Jaś spał do 7:30 .

Ale poza ta wyżerką to ja jadam normalnie... Może za dużo słodyczy, ale nie obżeram się nimi do upadłego. Raz dziennie, do kawy (Inki z mleczkiem ) 3-4 cieniutkie pierniczki, czasem cukierki. Powinnam je jednak całkiem wyrzucić z jadłospisu. Zawsze miałam beznadziejną przemianę materii . Schudłam jedynie stosując się ściśle do diety South Beach (eliminującej węglowodany proste i, w pierwszych fazach, produkty o wysokim indeksie glikemicznym) i pływając.

Napisane przez taszkin

Fotka Ninki:

Oczywiście, że Was pamiętamy! Uściski dla rumianej Pyzuni .

Napisane przez poissonivy

I jeszcze trochę najnowszych zdjęć mojej Olci.

W końcu mąż kupił aparat z porządnym zoomem, więc teraz będę walić zbliżenia .

To ubranko mój mąż nazywa prisoner, hmmm ciekawe dlaczego ?

Śliczna "Prisonerka"!

Ja również polecam zakup dobrego aparatu, kupujemy taki niedługo w ramach mojej ostatniej, "13 pensji" . Mogłabym cholerka zaszaleć z jakimiś zabiegami wyszczuplająco-ujędrniającymi, ale piękne zdjęcia na dłużej mi starczą i będą mnie bardziej cieszyć .

Napisane przez Roxette

skoro tak wszystkie wrzucacie te zdjecia to aj zmobilizowałam sie wczoraj wieczorem jeszcze pobrałam program, teraz p[ozmniejszałam i zdjęcia są. Na tazie tylko kilka z sesji łóżeczkowej, gdzie gabrysia nawet leżąc na pleckach pięknie podnosi główkę jakby chciała siadać

Słodki loczek .

Napisane przez biankaaa

Wrzucam pare fotek coreczki - brzuszkowe wygibasy, piącha w buzi [ czasami sa nawet dwie!!!], z ulubionym pociągiem - rosnie mi mala milosniczka pkp, ostatnie to blanka w nosidle - polecam bardzo - dla mnie najlepszy zakup, a mala pzreszczesliwa widzac wsyztsko z takiej doroslej perspektywy

Blanka urocza jak zwykle , a pociąg ma taki sam jak Jasio, on też bardzo go lubi .

Napisane przez Katarzynka77

Widzę, że wszyscy wklejają teraz zdjęcia swoich pociech, więc i ja to robię. Tym bardziej, że nie chwaliłam się Wam moją córą już od dawna .

Kasiu, śliczna ta Twoja Łusia-gadułka (na drugiej fotce chyba coś mówi?). Taka delikatna - subtelny uśmiech, niebieskie oczka .

Napisane przez Katarzynka77

Kurczę, okropna dziś pogoda: zimno, ślisko itp., a ja i tak muszę wyjść. Czy Wy wychodzicie na spacery w te mrozy? Ja wychodzę, jak jest tak do -5 lub -6 stopni i nie wieje mocno. Dziś nie jest zbyt zimno, tylko ta ślizgawica mnie przeraża.

Ja w ubiegłym tygodniu wyszłam, gdy było -7 na moim domowym termometrze. Spacerowałam pół godziny. Świeciło cudne słońce, a na dworze zaskoczył nas dość silny wiatr. Oboje byliśmy bardzo ciepło ubrani, nie zmarzłam, Jaś też był cieplutki po powrocie do domu, tylko twarz mnie piekła dobrych kilkanaście minut, choć byłam wysmarowana tłustym kremem.

Napisane przez edytka2

oj daaawnooo mnie tu nie było.u nas wszystko ok. kubuś 25 12 skończył 3 mce, waży już 6800!!!problemy brzuszkowe pomału ustępują.od tygodnia zajadamy sie juz jabłkiem i marchewką.jejku kiedy ja nadrobię lekturę...tyle pisałyscie...wszystkie dzieciaczki cudne!buzka

Miło Cię widzieć Edytko . Kubuś jest młodszy od mojego Jasia o miesiąc, a chyba przebija go wagą, he he .

Napisane przez motylek78

Dziewczyny polecam przed kupnem wyprobowac w sklepie chusty lub nosidelka bo ja bylam przekonana , ze to super rzecz ale niestetu mnie i mojemu dziecku to nie podeszlo. Teraz juz nic nie bede kombinowac i zostaly mi trece do noszenia. Cale szczescie , ze od kilku dni Max polubil znow zabawe na macie i bujanie w lezaczku to troche moje "galezie" odpoczna.

Chustę Bebelulu można zwrócić, jeśli dziecko jej nie zaakceptuje .

Maksio cudny!

Napisane przez sylwia-zuza

czesc dziewczyny u mnie smutny dzien....okazalo sie ,ze nie bede miec wychowawczego powinno byc 504 zl a my mamy 530 pensja meza jest za niska, by normalnie zyc
a z dobrych wiadomosci to to,ze prawdobodobnie bede mogla dorobic na umowe zlecenie u mojego pracodawcy (8godzin na tydzien- i wyjde na to samo, co na wychowawczym) oby sie udalo........

co do zelu na zabki , to pisalam dzis do poissy w tej sprawie i polecala dentinox-gel

Sylwio, współczuję i mam nadzieję, że uda Ci się dorobić, a Wasza sytuacja wkrótce się poprawi .

Ja także stosuję Dentinox-gel, również z polecenia Poissonivy i zaprzyjaźnionej farmaceutki. Na Jasia jednak słabo działa, po 5 minutach znów zagryza rączki i wszystko, co w nie wpadnie, choć niewątpliwie odpowiada mu jego smak .

[demonik]

Jutro mamy kolejne (trzecie) szczepienie, jak mi się uda, to napiszę, co u nas .

Ściskam Was mocno!

Dobranoc, M&J.

[biankaaa]

demonik wymiata ;P

[demonik]

Napisane przez biankaaa

demonik wymiata ;P

Nie było mnie tu przez chwilę, a Wy zdążyłyście kilka ładnych stron spłodzić. No i starałam się wszystko przeczytać i napisać coś od siebie... Ciekawe czy ktoś będzie miał cierpliwość do tych moich wypocin?

[biankaaa]

To byl komplement, Demoniku )))) Bardzo lubie czytac twoje wpisy - szczegolnie ze nawet po dlugiej nieobecnosci summiennie zaleglosci nadrabiasz))
Czekamy jeszcze na jakies zdjatko Jasia

Pozdrawiam cieplutko!

[poissonivy]

Napisane przez demonik

Muszę podzielić swoją wypowiedź na kilka postów, bo robot krzyczy, że jest za długa.

No nic dziwnego, jak się do nas wpada raz na 2 tygodnie , ale oczywiście rozumiemy, przecież wszystkie jesteśmy matkami .

Napisane przez demonik

Ja wielkiego wyboru nie mam, noszę teraz ze cztery bluzki na krzyż (rozpinane lub tzw. kopertowe), pod spód zakładam koszulkę z odpinanym przodem - łatwy dostęp do bufetu.

Do bufetu
Ja o swoich piersiach mówię najczęściej bar mleczny

Napisane przez demonik

Fiu, fiu! Taki talent się marnuje!

A tak normalnie wieszczem jestem

Napisane przez demonik

Jedyną gorszą rzeczą od pokoju pełnego kobiet w ciąży, porównujących swoje brzuchy, jest pokój wypełniony świeżo upieczonymi matkami.

Świetny cytat i święta prawda, nawet najspokojniesza matka przy tabunie kobiet wymieniających doświadczenia nad rozwojem swoich pociech zostanie wyprowadzona z równowagi.

Napisane przez demonik

Ja z kolei uwielbiam kino. Na równi z książkami . Teatr lubię nieco mniej, bo wydaje mi się mniej magiczny – w książce wszystko jest możliwe, w filmie teraz również, choć ja akurat jestem wielbicielką filmów obyczajowych. Nie znoszę wyciskaczy łez, horrorów, nie jestem też fanką filmów fantasy czy pseudo-historycznych.

Ja nienawidzęfilmów SF i fantasy, a uwielbiam filmy obyczajowe (zwłaszcza oparte na faktach autentycznych), psychologiczne (Psychopatę widziałam setki razy i wciąż odkrywam w nim coś nowego) i te oparte na powieściach książkowych (zwłaszcza jeśli wcześniej udało mi się przeczytać książkę).

Napisane przez demonik

Byłam dwa lata temu na ślubie, na którym panna młoda w widocznym 4 miesiącu ciąży miała długą, białą suknię, a konkretnie spódnicę z gorsetem .

Ja jestem osobą bardzo tolerancyjną no, ale to chyba przesada...

Napisane przez demonik

Jaś sypia w nocy 11 godzin (ostatnio zdarzyło mu się 13! – zasnął o 19:45, obudził się o 8:45 ), w dzień ma 3-4 drzemki.

Czyli tylko moja Ola zachowuje się jeszcze jak noworodek z przerwami w nocy 3 godzinnymi na papu ?

Napisane przez demonik

Janusz Korczak pisał 90 lat temu, że "zmuszanie dzieci, by spały, gdy im się spać nie chce, jest przestępstwem, a tablica, która głosi, ile godzin snu dziecku potrzeba, jest absurdem".

Świetny cytat, ja nie zmuszam Olę do spania śpi kiedy chce i ile chce. Mogłaby dłużej nawiasem mówiąc, ale cóż widocznie tyle potrzebuje.

Napisane przez demonik

PS Ja też jestem ciekawa, jak wygląda nasza Chemiczka... Wysyłam PW z adresem. A "Trujący bluszcz" pamiętam z czasów liceum, oglądałam ten film w kinie w Giżycku .

Już możesz się dowiedzieć, mówisz i masz Demoniku, zdjątka wysłane .

Napisane przez demonik

Ja również polecam zakup dobrego aparatu, kupujemy taki niedługo w ramach mojej ostatniej, "13 pensji" . Mogłabym cholerka zaszaleć z jakimiś zabiegami wyszczuplająco-ujędrniającymi, ale piękne zdjęcia na dłużej mi starczą i będą mnie bardziej cieszyć .

Ja to jestem w szoku jakie teraz zdjęcia wychodzą i najładniejsze o dziwo wychodzą po ciemku (w trybie nocnym). Fakt trochę kasy kosztował, ale traktuję to podobnie jako inwestycję na przyszłość.

Uff dobrnęłam do końca odpowiadania na post Demonika.


Edit:Oczywiście jak to ja zapomniałam napisać, że Łusia jest Kastarzynko cudowna

[motylek78]

Jestem w szoku..jest 21.44 a moj ksieciunio jescze nie spi. Madrala zostal wykapany o 19.30 potem jedzonko troche polazilismy po mieszkaniu zeby sie odbilo i "niby zasna" ale po 5 minutach slyszymy placz . No i Max zrobil kupe. Znow myjonko, przebieranko i tak baraszkuje na naszym lozku z mezem do teraz. Moze da pospac jutro rano troche dluzej

Demoniku jestes bardzo sumienna wizazanka. Uwielbiam czytac Twoje posty.

Sylwia trzymaj sie. Zobaczysz wszystko sie ulozy bo nie moze byc inaczej jak tylko dobrze

Troche mam dola bo maz mi dzisiaj powiedzial ze dali mu dodatkowy rynek do obslugi-Hiszpanie(oczywiscie bez podwyzki) . Wiaza sie z tym czestsze wyjazdy a i bez tego ciagle go nie bylo w domu. tak sobie mysle , ze ten okres macierzynstwa to chyba najbardziej smutny okres w moim zyciu. Siedze sama jak palec w domu na odludzi. Wszedzie musze brac samochod bo jak jest zimno to na nogach do miasta isc nie moge z wozkiem. Kolezanek takich od serca tez brak a jak jakies mam to sie bardzo dlugo nie widujemy bo one maja inne zycie...praca , szukanie facetow , wieczorne wyjscia do pubu lub na pizze. Do pracy nie pojde chociaz dosc latwo ja znalesc tu w moim rejonie ale nie mam z kim Maxa zostawic a moja tesciowa sie nie nadaje(zreszta ostatnio okreslila go jako bardzo zajmujace i zywe dziecko co w jej jezyku oznacza moge z nim byc max 1/2h. Opiekunki brac nie chce bo po 1 kosztuje prawie tyle ile bym zarobila a po 2 nie ufam obcym ludziom . Juz sie nie moge doczekac jak skonczy sie ta okropna zima i wezme Maxa i pojedziemy do moich rodzicow.
Nareszcie zaspal. Juz byla najwyzsza pora bo nie chcialabym zeby sie nauczyl pozno chodzic spac. Niech chociaz z mezem mamy ta godzinke dla siebie wieczorem.

[biankaaa]

motylku - czuje sie czasami bardzo podobnie jesli chodzi o siedzenie w domu z drugiej str obecnosc blanki wynagradza mi wsyztsko - mimo ze na codzien nie zawsze jest sielanka.Dopiero teraz wiem ze posiadanie dziecka - bez wzgledu na wiek - to ogromna odpowiedzialnosc i ciezka praca. Staram sie nie dolowac sprawami na ktore nie mam wplywu i poki co czerpac wszytsko co najlepsze z dni wspolnie spedzonych z coreczka - ona jak nikt inny sprawia ze sie ciagle usmiecham, bo sama jest urodzona optymistka

milej nocki!!!

[taszkin]

Witajcie,
wpadłam na chwilkę polecić tym Mamusiom z Was, które karmią piersią www.laktacja.pl (może już ktoś o niej wspominał)
Fajny punkt zaczepienia w razie małych wahań, wątpliwości

Pozdrawiamy

(ps. słyszałam o tym wprowadzaniu glutenu ok 6 m-ca, kolejna ustanowiona nowość... i kto tu ma rację? fajnie by było mieć zaufanego pediatrę w rodzinie)

[82anusia]

Dziewczyny, czy któraś z Was się orientuje jak jest z urlopem wypoczynkowym, tzn. czy muszę go wykorzystać przed urlopem wychowawczym??

U Nas ostatnio jakieś cięższe dni. Wczoraj Maja cały dzień marudziła, na wieczór urządziła koncert, dziś zresztą też. Nie chce być trzymana w poziomie, nie wiem dlaczego, czy ją coś boli, czy po prostu ma taki kaprys? Strasznie się wygina do tyłu i pręży. Kolki chyba w tym wieku nie dostała? Dziąsełka nie są zaczerwienione ani napuchnięte. Nie mam pomysłu co jej może być

Dziewczynki cudne te Wasze dzieciaczki, oglądanie ich to sama radość

dziękujemy za życzenia

[poissonivy]

Napisane przez taszkin

(ps. słyszałam o tym wprowadzaniu glutenu ok 6 m-ca, kolejna ustanowiona nowość... i kto tu ma rację? fajnie by było mieć zaufanego pediatrę w rodzinie)

No tak gluten wprowadza się po 6 miesiącu, ale przypominam są to dawki ekspozycyjne ok. 4g dziennie (pół łyżeczki). Potem jak z dzieckiem nic się nie dzieje to można zwiększyć ilość.