Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[Afrodita]

Napisane przez florencee

1786 g (jeśli dobrze zapamiętałam, bo sobie nie zapisałam z tego wszystkiego ) - w 32+6.

Myślę, że nic się nie dzieje złego, jak brzuch w rejonie buzi czegoś dotyka. Czytałam historie o dzieciaczkach dających znać, że im niewygodnie przy leżeniu na którymś boku, może by też Mała protestowała jakby było coś nie tak.

To Twój Maluszek jest niewiele mniejszy od mojej Zuźki. W 32+1 ważyła 1780 g Mieszczą się w normie to nie ma się co martwić na zapas Poza tym widzę, że Ty też jesteś drobna.. posturę będzie mieć po mamie

No właśnie wierci się Mala przy każdej możliwej pozycji Czuję, że jej niewygodnie eh Mi przy okazji też.. Dzisiaj też noc nieprzespana, wszystko boli..

Napisane przez pysiaczek21

A to moja przepiękna kruszynka ❤

Cudna!!!

Napisane przez pysiaczek21

Okej to zaczynam opowiadanie hihi
Od ok. 2 w nocy zaczęłam częściej chodzić do łazienki bo miałam jakis śluz zwiększony, taki bezbarwny rozciagliwy ale za bardzo się tym nie przejmowalam i koło tej 4:30 poszłam znowu do łazienki i wróciłam do łóżka, zdążyłam się tylko położyć i poczułam ze mam znowu mokro i muszę iść się wytrzeć(myślałam że to ten śluz) i tylko się podniosłam i chlusnelo ze mnie.. Wzięłam szybki prysznic, golenie itp i pojechałam do szpitala(wogole nie spodziewałam się, że tych wód plodowych może być aż tyle! Przez jakies 2h wykorzystałam ponad pół paczki podkładów poporodowych) przy przyjęciu miałam rozwarcie na 1cm, zaczęłam mieć już skurcze z brzucha, przy 4cm doszły również z pleców(ból niesamowity) na ktg skurcze pisały się co jakieś 5min, na 6cm rozwarcia się zatrzymało, skurcze co chwilę a tu nic dalej się nie dzieje, dostałam jakiś lek przeciwbólowy dozylnie za chwilę kroplowke z oxy i zastrzyk w pośladek na szyjke, po tym wszystkim w ok 30 min rozwarcie na 10cm i zaczęłam przec.. Ciężko było, nie miałam już siły.. Lekarz mówił, że za krótko pre ale ja juz byłam tak wykończona, że między skurczami przysypiałam.. Już zaczęłam prosić ich o cesarke i wtedy lekarz wziął moją rękę i mówi do mnie: czuję pani główkę? Byłam w szoku bo faktycznie ją czułam!! Więc wzialam się w garść, trzy parcia i mała była na świecie! od pełnego rozwarcia poród trwał jakieś 40 min.

aż tak chlusnęło za jednym razem Myślałam, że to nie jest tak, jak w filmach.. że wody sączą się stopniowo Ile godzin minęło od odejscia wód do pełnego rozwarcia?
Bylaś bardzo dzielna! To niesamowite, jak Maluszek potrafi zmobilizować w trudnych chwilach.. Jeszcze raz ogromne gratulacje!

Napisane przez kasia_ruda

My po wizycie, dziewczyny przekroczyły w 32t6d 2 kg. Mniejsza ma ok 2, wieksza 2200. Obie leżą glowkowo, co mnie szokuje, bo dwa tygodnie temu jedna była posladkowo, co znaczy, ze udało jej się przekręcić w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Moja szyjka ma ok 3.9, co oznacza skrócenie o ok 1 cm, ale mam się nie martwić, bo gin mówi, ze to nadal prawie 4 cm pięknej zamkniętej szyjki. A infekcji nie mam, N wszelki wypadek pobrał mi posiew, ale to raczej uczulenie, chyba na nowe wkładki. Mam sobie robić nasiadówki z tantum rosa. Nie wiem, jak wstanę z miski. To tyle z dobrych wiadomości. Zła jest taka, ze gin idzie na urlop i wizyta dopiero 3.08, a za dwa tygodnie mam iść do jego kolegi na kontrolę.. załamka trochę, bo mam z ginem taki układ, ze w nocy o północy mogę dzwonić/ pisać i to mi daje mega poczucie bezpieczeństwa. I teraz trochę je tracę na samą końcówkę. Ech, uroki rodzenia latem...

Ślicznie rosną dziewczyny
Współczuję, ze lekarz idzie wtedy akurat na urlop.. Chyba kazda z nas sie tego obawia Może na kolegę gina tez będzie można liczyć w każdej chwili?

Napisane przez tija93

Dzisiaj zaczynam 36 tydzień

Myślę, że jak wybierze się chusteczki z dobrym składem to nie powinny zaszkodzić. I tak jak Tinkerr pisze - przy armagedonie po pachy najwygodniej dać pod zlew


Wzmożony śluz pod koniec ciąży jest normalny :

gratulacje!

Esik łobuziak


Z tym zlewem będzie problem, bo jest za mały Wynajmujemy mieszkanie.. smiejemy sie z mężem, że przy tym zlewie myjąc ręcę myjemy przy okazji stopy cała podłoga zachlapana ale jakoś damy radę


uff to mnie uspokoiłaś Co chwila zmieniam wkładki..

Napisane przez tija93

M1 Tosi

Tijaaaa widać brzuszek!!! Śliczny, zgrabniutki!

Napisane przez Talantea

--
[/B][/B]Dzisiaj u mnie 36+0

Napisane przez Talantea

To ja sie pochwale moim brzucholem. wstawialam juz na grupe fb ale nie wszystkie tam z was tam są.

Brzuszek okazały Widac już, że obniżony Coraz bliżej!

[TinkerrBell]

Napisane przez Orange_tree1

Tak wyglądamy - coraz szerzej

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Powiem Ci, że gdybym była facetem to na pewno bym się za Tobą obejrzała na ulicy

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Napisane przez scoiatael86

Gratulacje!!!! Dużo zdrówka dla Was ładną wagę ma maleńka

Orange - piękny brzuszek

Też macie czasem tak że patrzycie na brzuchy i w jednej chwili ogarnia Was takie przerażenie? Mi się aż płakać chce w takich momentach.... Taka panika. Ehh... Co to będzie... Nic to, trzeba przespać.. Dobranoc dziewczyny

Taaaaaaa dwa dni temu idąc to kibelka w nocy po raz setny sąsiedzi mogli usłyszeć "☠☠☠☠A po co mi to było!"

[kasia_ruda]

Krefetka, nie mam terminu cc, na następnej wizycie dostanę skierowanie do szpitala.

Talantea, no niestety. Gdyby nie to łozysko przodujące no i przede wszystkim, gdyby dziewczyny mialy oddzielne, to chciałabym sn. Ale tu za duże ryzyko dla dzieci.

Wiecie co, ja do tej wagi wg usg podchodzę bardzo na luzie. Pisalam wam, że mój syn miał mieć 3600, a mial 3170, a to dlatego, że miał bardzo długie nogi, co zawyżyło prognozowaną wagę. Teraz z dziewczynami to samo, kość udową wczoraj jedna miała na 35t5d, a ja dziś 33t0d. Więc waga rzeczywista jest pewnie mniejsza.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[TinkerrBell]

Napisane przez Afrodita

gratulacje!!!! Malutka Kruszynka


Jak mówi, że nie ma czym się martwić to nie ma
ile waży tak dokładnie?

Śliczny brzuszek a te długie włosy blond


Może faktycznie przystanę na wacikach zwilżonych wodą do przemywania miejsc intymnych.. tak będzie najbezpieczniej..


Ostatnio nie mogę spać w nocy.. wierce się i nie mogę za cholipcie się ułożyć.. Mam takie głupie wrażenie, że jak leże na boku i dotykam lekko brzuchem poscieli to przygniatam głowę Małej Odkąd wiem, że głowkę, a dokładnie twarz skierowaną ma w stronę brzuszka.. po prawej stronie na samym dole.. dosłownie przytula sie do brzucha (tak powiedział lekarz) to ciągle uważam na to jak leżę mam bzika na tym punkcie.. i dodatkowo mnie to męczy..

Mój leży dokładnie tak samo. Wczoraj lekarka się nawet z tego śmiała. Michał na pewno nie lubi jak leżę na boku. Dostaję wtedy takie bęcki od niego, że uspokaja się tylko jak leżę na plecach.

[Talantea]

Napisane przez slo_nk_o

No to super ja mam nadzieje, że ta moja będzie spoko babką a nie jakąś taką opryskliwą. Przez telefon wydawała się spoko. I takie może głupie pytanie ale na czym polegać będą te jej wizyty? Wiem że pewnie posłucha serducha dzidzi czy coś ale jakieś tematy będzie poruszać np jak na szkole rodzenia to jest?

Osobiscie nie mam pojecia jak to w PL.
Wedlug ludzi na innych forach tutaj to przyjdzie sie przedstawić i mozliwe, ze dostanę tzw tutaj red book dla dziecka.
Wpisuje tam sie wszystko o dziecku np bilanse zdrowia.
To bedzie health visitor dzisiaj, a nie połozna. Takze pewnie nie bedzie sprawdzac serducha czy cisnienia.
Pozniej sie chodzi do tzw baby clinic gdzie mozna zwazyc dziecko i spytac sie o cokolwiek, przychodzą tez tam wyszkoleni ludzie, których mozna pytac o kp. Na pewno bede chodziła, przynajmniej okazja zeby wyjsc z domu i pogadac z ludzmi.
W miescie gdzie sie przeprowadzam tez są i to blizej więc spacerkiem spokojnie dojdę


Afrodita

Nie jestem pewna czy obnizony bo ja mam tluszczyk z dolu wiec moze dlatego tak wygląda. Maluszka czuje bardzo wysoko nadal pod cycami XD

[TinkerrBell]

Napisane przez florencee

No to dobrze, że leżysz, mam nadzieję że pomoże Nospa i przejdzie.



Mam wrażenie, że moja psychika coraz lepiej sobie radzi z wizją pojawienia się dziecka, ale brzuch dalej czasem zaskakuje i niepokoi.
A będzie na pewno dobrze, damy radę!



1786 g (jeśli dobrze zapamiętałam, bo sobie nie zapisałam z tego wszystkiego ) - w 32+6.

Myślę, że nic się nie dzieje złego, jak brzuch w rejonie buzi czegoś dotyka. Czytałam historie o dzieciaczkach dających znać, że im niewygodnie przy leżeniu na którymś boku, może by też Mała protestowała jakby było coś nie tak.




Ale super.
Zdrówka dla Was, trzymajcie się!

W takich momentach to ja się cieszę, że mi nie podają wagi dziecka tylko centyle. A w tych centylach jest tak duża rozpiętość, że może się okazać, że wcale nie masz się czym martwić. Mój lekarz powiedział, że nawet gdyby młody wypadł z siatki centylowej ale przybierał tak samo, bez skoków to dalej byłoby idealnie. Martwić by się zaczął jakby co te 4 tygodnie te wartości przybierania na wadze diametralnie różniły się od siebie.

Porównaj swoje USG z ostatnich 3-4 miesięcy i wagę i jeśli ten przyrost jest taki sam to ja bym się nie martwiła. Moja Oliwka też nie była dużym dzieckiem Dlatego teraz dla odmiany będę mieć kluseczkę

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Napisane przez agnszp

Ja sie obawiam ze przenoszę Maksa :/ jutro mam teoretycznie 34+0 a zadnych znaków zeby sie miało cos dziać w kierunku porodu nie mam....pewnie to za wczensie i niepotrzebnie sie stresuje, no ale....cały czas mam duzo energii, w ogole nie moge ba pupie wysiedzieć, mogłabym po górach jeszcze łazić, gdyby to było rozsądne :/ cały czas gdzies mnie ciągnie i nie wiem czy to z nudów (bo nie pracuję) czy jak....

Ja bym się tym nie martwiła. Z Oliwią nie miałam nawet jednego przepowiadającego skurczy, żadnych twardnień brzucha NICZEGO. Oprócz rzygania oczywiście przez całą ciążę. Wody mi odeszły baaaaardzo niespodziewanie a wraz z odejściem wód przyszły skurcze.

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Napisane przez pysiaczek21

A to moja przepiękna kruszynka ❤

AWWWWWWWWWW:l ove:

[Talantea]

Ja sie wlasnie boje ze mi tak te wody chlusną na podloge i kto to pozniej posprzata z dywanów. Bede musiala je prac albo co gorsza wymienic. :/ Takze to ja juz wole w łózku, przynajmniej jest zabezpieczone.

[slo_nk_o]

Napisane przez Talantea

Osobiscie nie mam pojecia jak to w PL.
Wedlug ludzi na innych forach tutaj to przyjdzie sie przedstawić i mozliwe, ze dostanę tzw tutaj red book dla dziecka.
Wpisuje tam sie wszystko o dziecku np bilanse zdrowia.
To bedzie health visitor dzisiaj, a nie połozna. Takze pewnie nie bedzie sprawdzac serducha czy cisnienia.
Pozniej sie chodzi do tzw baby clinic gdzie mozna zwazyc dziecko i spytac sie o cokolwiek, przychodzą tez tam wyszkoleni ludzie, których mozna pytac o kp. Na pewno bede chodziła, przynajmniej okazja zeby wyjsc z domu i pogadac z ludzmi.
W miescie gdzie sie przeprowadzam tez są i to blizej więc spacerkiem spokojnie dojdę


Afrodita

Nie jestem pewna czy obnizony bo ja mam tluszczyk z dolu wiec moze dlatego tak wygląda. Maluszka czuje bardzo wysoko nadal pod cycami XD

To fajnie, że jest takie miejsce gdzie można później przyjść z maluszkiem, zapytać o różne rzeczy No i pretekst by wyjść do ludzi

A może dziewczyny bo już nie pamiętam miała któraś taka wizytę już i napiszecie jak wyglądała?

[TinkerrBell]

Napisane przez pysiaczek21

Okej to zaczynam opowiadanie hihi
Od ok. 2 w nocy zaczęłam częściej chodzić do łazienki bo miałam jakis śluz zwiększony, taki bezbarwny rozciagliwy ale za bardzo się tym nie przejmowalam i koło tej 4:30 poszłam znowu do łazienki i wróciłam do łóżka, zdążyłam się tylko położyć i poczułam ze mam znowu mokro i muszę iść się wytrzeć(myślałam że to ten śluz) i tylko się podniosłam i chlusnelo ze mnie.. Wzięłam szybki prysznic, golenie itp i pojechałam do szpitala(wogole nie spodziewałam się, że tych wód plodowych może być aż tyle! Przez jakies 2h wykorzystałam ponad pół paczki podkładów poporodowych) przy przyjęciu miałam rozwarcie na 1cm, zaczęłam mieć już skurcze z brzucha, przy 4cm doszły również z pleców(ból niesamowity) na ktg skurcze pisały się co jakieś 5min, na 6cm rozwarcia się zatrzymało, skurcze co chwilę a tu nic dalej się nie dzieje, dostałam jakiś lek przeciwbólowy dozylnie za chwilę kroplowke z oxy i zastrzyk w pośladek na szyjke, po tym wszystkim w ok 30 min rozwarcie na 10cm i zaczęłam przec.. Ciężko było, nie miałam już siły.. Lekarz mówił, że za krótko pre ale ja juz byłam tak wykończona, że między skurczami przysypiałam.. Już zaczęłam prosić ich o cesarke i wtedy lekarz wziął moją rękę i mówi do mnie: czuję pani główkę? Byłam w szoku bo faktycznie ją czułam!! Więc wzialam się w garść, trzy parcia i mała była na świecie! od pełnego rozwarcia poród trwał jakieś 40 min.

Kolejny poranek przy forum kiedy się spłakałam. Coś czuję, że czeka mnie wiele takich poranków w najbliższym czasie
Byłaś dzielna! Masz już swoje cudo ze sobą, teraz się przytulajcie ile możecie

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez pysiaczek21

Czuję się nawet nieźle poza bolacym kroczem.. Maja tu strasznie twarde łóżka i przez to bolą mnie biodra.

A byłaś nacinana?

[LunaLov]

wstaje człowiek rano, siada do sniadanka, włącza lapka a tu....

Napisane przez pysiaczek21

A to moja przepiękna kruszynka ❤

Takie cuda!!!! i co????? i trzeba sie slimać i gil po pas i wzruszać! cukiereczek

Napisane przez pysiaczek21

Okej to zaczynam opowiadanie hihi
Od ok. 2 w nocy zaczęłam częściej chodzić do łazienki bo miałam jakis śluz zwiększony, taki bezbarwny rozciagliwy ale za bardzo się tym nie przejmowalam i koło tej 4:30 poszłam znowu do łazienki i wróciłam do łóżka, zdążyłam się tylko położyć i poczułam ze mam znowu mokro i muszę iść się wytrzeć(myślałam że to ten śluz) i tylko się podniosłam i chlusnelo ze mnie.. Wzięłam szybki prysznic, golenie itp i pojechałam do szpitala(wogole nie spodziewałam się, że tych wód plodowych może być aż tyle! Przez jakies 2h wykorzystałam ponad pół paczki podkładów poporodowych) przy przyjęciu miałam rozwarcie na 1cm, zaczęłam mieć już skurcze z brzucha, przy 4cm doszły również z pleców(ból niesamowity) na ktg skurcze pisały się co jakieś 5min, na 6cm rozwarcia się zatrzymało, skurcze co chwilę a tu nic dalej się nie dzieje, dostałam jakiś lek przeciwbólowy dozylnie za chwilę kroplowke z oxy i zastrzyk w pośladek na szyjke, po tym wszystkim w ok 30 min rozwarcie na 10cm i zaczęłam przec.. Ciężko było, nie miałam już siły.. Lekarz mówił, że za krótko pre ale ja juz byłam tak wykończona, że między skurczami przysypiałam.. Już zaczęłam prosić ich o cesarke i wtedy lekarz wziął moją rękę i mówi do mnie: czuję pani główkę? Byłam w szoku bo faktycznie ją czułam!! Więc wzialam się w garść, trzy parcia i mała była na świecie! od pełnego rozwarcia poród trwał jakieś 40 min.

Podziwiam za ogarniecie się - ja też bym chciała miec taką możliwość. Troszke się namęczyłaś, jednak od odejscia wód do porodu minęło troche godzin, jestes mega dzielna!!!!

Napisane przez tija93

Mówię do TŻta, że będzie miał praktykę przed Tosią to się spytał czy ona też będzie tarła tyłkiem o podłogę

Niestety nic

M1 Tosi

Esik Mąż Rozrywkowy poranek! Sliczny brzuszek faktycznie troszke podrósł!

Napisane przez Talantea

oh zapomniałam ale w sumie gdyby nie było tych innych przeszkód to dziewczyny sa ulozone prawidłowo do wyjscia

Tija ty to tak zgrabnie bardzo z brzuszkiem, zazdraszczam!

To ja sie pochwale moim brzucholem. wstawialam juz na grupe fb ale nie wszystkie tam z was tam są.

Świetny apartament!

Napisane przez TinkerrBell

Ach te dziewczynki z naszego wątku, szybko pchają się na ten świat Może chciały zdążyć na finał mistrzostw europy?

Gratulacje!

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------




Ha! Witaj w klubie. Jak znajdziesz coś sensownego to się pochwal|
Siara spokojnie jeszcze się pojawi. Moje też są ciemno brązowe i duuuuże. Nigdy nie miałam tak dużych brodawke...

Mam nadzieję, że nie wszystkie dziewuchy będą takie prędkie! Tinkerr mam juz pomysł na te namioty jak go zrealizuje wrzuce wam zdjęcie - to nie będzie sexi widok

Przez te wasze porody śniło mi się, że wszystkie ruszyłyśmy na porodówki! A ja urodziłam w gabinecie mojej gin!!!!!!!!!!! Wybudzilam się z mokrymi oczami i zakatarzonym nosem.... Mimo to wyspalam się dziś, i nawet ten ból w dole brzucha przeszedl, chyba faktycznie mała miala z tym cos wspolnego

[TinkerrBell]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Pysiaczku, gratuluje!!! SZkoda, ze nie widze zdjecia
W opisie porodu przerazilo mnie, ze lekarz wzial dlon i glowki dotknal...Kazdy jest inny i ja jestem taka, ze mam nadzieje, ze nic takiego sie nie wydarzy Nawet polozna na SR mowila o tym, zeby sobie darowac, ale jak widac Ciebie pieknie to zmobilizowalo
Przerazila mnie jeszcze jedna rzecz-sluz. Ja mam ostatnimi dniami bardzo duzo, majtki ciagle mokre i tez chodze dodatkowo sie podcierac...No i mam to uczucie ciezkiej Bozeny. Dzis dopakuje torby...

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Ja w planie porodu mam opcję nawet, że sama chcę wyciągnąć dziecko przy pomocy położnej, sama okryć płeć itd Z tego co wiem tutaj często pozwalają na sprawdzenie czy jest już główka. Ale mnie to ani nie obrzydza ani nic

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

Ja w planie porodu mam opcję nawet, że sama chcę wyciągnąć dziecko przy pomocy położnej, sama okryć płeć itd Z tego co wiem tutaj często pozwalają na sprawdzenie czy jest już główka. Ale mnie to ani nie obrzydza ani nic

Ciekawe, nie wiedzialam, ze jest taka opcja, nikt mnie nie poinformował, ale tez chyba podziekowałabym.

[TinkerrBell]

Napisane przez Talantea

oh zapomniałam ale w sumie gdyby nie było tych innych przeszkód to dziewczyny sa ulozone prawidłowo do wyjscia

Tija ty to tak zgrabnie bardzo z brzuszkiem, zazdraszczam!

To ja sie pochwale moim brzucholem. wstawialam juz na grupe fb ale nie wszystkie tam z was tam są.

Ty mi powiedz jak Ty buty zakładasz:d Bo ja już nie daję rady, a Twój domek też nie należy do małych jak mój

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez Orange_tree1

Dla TŻ za dowcipność
-----------------------------------
Noo widać w końcu, że jesteś w ciąży
Najwyższa pora

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------



o mnie też
nie mam jeszcze łóżeczka ale za to fotelik do auta wstępnie wybrałam


PS. Jakie kupiłyście foteliki?

Ja chyba wezmę maxicosi pebble + bazę

Zna się któraś z was na tym czy warto dopłac i zamiast pebble wziąć pebble plus? Bo cena tego zwykłego ok 600 a tego z plusem 800 a przecież to nie wystarczy na jakoś bardzo długo ....

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------



Wygląda pięknie
W ogóle nie wygląda na zmęczoną tym porodem.
Cudeńko

Nie mam auta ale się wypowiem. Jak będę wybierać fotelik to najpierw będę się sugerować bezpieczeństwem a później ceną. Bo czasami różnice w klasie fotelików są ogromne i chyba wolałabym wiedzieć, że wybrałam najlepszą opcję jaką mogłam

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

Ty mi powiedz jak Ty buty zakładasz:d Bo ja już nie daję rady, a Twój domek też nie należy do małych jak mój

Jak musze nalozyc wiazane to sie rozkladam jak zaba na boki zeby je zalozyc , zalozenie spodni to tez wyczyn, stekam i kwękam czesciej po prostu cichobiegi wkladam. Musze chyba sobie nowe kupic bo kupilam tanioche z Primarka i sie rozpadly juz prawie :/

[ziuta.]

Napisane przez Babygirl1990

Wpadłam na chwilę napisać, że jesteśmy po wizycie.
Według usg Tosia waży 2215g (33t6d), czyli nie jest już poniżej normy
Pani dr powiedziała, że ma włoski
Pytałam o herbatę z liści malin - trochę podejrzliwie na mnie spojrzała, powiedziała że nie zaszkodzi mi na pewno, ale ona nie widzi fachowego uzasadnienia aby ją pić.
Pytałam o znieczulenie - w naszym szpitalu nie ma opcji, mimo że od 1 czerwca jest obowiązek by było dostępne.. ech
Szyjka ma prawie 4cm i dobrze trzyma.
Powiedziałam dr o moich obawach, że namęczę się do porodu sn, a skończy się cc. Powiedziała że to się zdarza baaardzo rzadko

Brawa dla córki i dla szyjki

Napisane przez pysiaczek21

O 15:20 urodziłam córeczkę, 2830g 49cm, 9/10! Mamy się dobrze.

Napisane przez florencee

U mnie na wizycie też spoko, chociaż znowu wyszło, że synek jest przy dolnej granicy normy, jeśli chodzi o wagę. Na prenatalnych był prawie w połowie, ale lekarz mi tłumaczył, że tam zastosowano inne normy, inny układ odniesienia. Ale mówił, że mam się nie martwić, bo najważniejsze że w normie, więc ok, nie będę się martwić.
No i z powodu insuliny poród byłby trochę wcześniej wywoływany rzeczywiście.

Dokładnie, nie martw się na zapas. Będzisz mieć po prostu szczupłego synka

Napisane przez natalia_23

U nas podobnie, mój prawie 5 latek teraz ma bardzo silną potrzebę tulenia... coś czuję, że jest to związane z bliżającym się porodem

Przemyślenia mojego syna nt porodu:

Mamuś to jak dzidziuś będzie się rodził to taki wodospad będzie się lał

Pojedziemy do szpitala rodzić dzidzię, damy ją do zbadania, ubierzemy i powiemy do widzenia lekarzowi W drodze powrotnej wstąpimy na ten nowy plac zabaw, ten blisko szpitala

Tłumaczę dziecku, że może tak być, że mnie nie będzie kilka dni i nocy... a syn o nie nie nie w żadnym wypadku przez dzień będziesz w szpitalu a na noc wracasz do domu

Dzieciaczki to mają śmieszne teksty i jakie przemyślenia poważne

Napisane przez Orange_tree1

Tak wyglądamy - coraz szerzej

Bardzo zacnie wyglądacie

Napisane przez virginia

malz robi fasolke szparag w sloiki a ja się położyłam,rozbolal mnie brzuch,brałam nawet nospe Max....

Dziś już lepiej z brzuszkiem?

Napisane przez pysiaczek21

A to moja przepiękna kruszynka ❤

cudowna! Gratulacje, zyczę szybkiego powrotu do domu.

Napisane przez kasia_ruda

My po wizycie, dziewczyny przekroczyły w 32t6d 2 kg. Mniejsza ma ok 2, wieksza 2200. Obie leżą glowkowo, co mnie szokuje, bo dwa tygodnie temu jedna była posladkowo, co znaczy, ze udało jej się przekręcić w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Moja szyjka ma ok 3.9, co oznacza skrócenie o ok 1 cm, ale mam się nie martwić, bo gin mówi, ze to nadal prawie 4 cm pięknej zamkniętej szyjki. A infekcji nie mam, N wszelki wypadek pobrał mi posiew, ale to raczej uczulenie, chyba na nowe wkładki. Mam sobie robić nasiadówki z tantum rosa. Nie wiem, jak wstanę z miski To tyle z dobrych wiadomości. Zła jest taka, ze gin idzie na urlop i wizyta dopiero 3.08, a za dwa tygodnie mam iść do jego kolegi na kontrolę :/ załamka trochę, bo mam z ginem taki układ, ze w nocy o północy mogę dzwonić/ pisać i to mi daje mega poczucie bezpieczeństwa. I teraz trochę je tracę na samą końcówkę. Ech, uroki rodzenia latem...

To bardzo dobre wieści z wizyty . Może jednak nie będzie powodów do niepokoju przez ten czas co gin będzie na urlopie.

Napisane przez tija93

Dzisiaj zaczynam 36 tydzień

Kot nam z rana zrobił masę sprzątania A to była tylko i wyłącznie moja wina. Dałam mu wczoraj w czasie zabawy trochę suchego żarcia - wiecie, inteligenta zabawka I dzisiaj go to suche przytkało i nie mógł zrobić i poszedł wycierać o podłogę. On brudny, mieszkanie brudne Dobrze, że nie zaszedł na dywan Wniosek - mięsko lepsze

Myślę, że jak wybierze się chusteczki z dobrym składem to nie powinny zaszkodzić I tak jak Tinkerr pisze - przy armagedonie po pachy najwygodniej dać pod zlew

to musiało być śmieszne, już to sobie wyobrażam A czego oczekiwałaś? że się papierkiem toaletowym podetrze
To mnie trochę martwi właśnie, kupy to ja bym wolała jednak chusteczkami wycierać a nie wacikami A jakby tak wytrzeć chusteczką a potem jeszcze wacikiem z wodą żaby zmyć te substancje z chusteczki? Może wtedy nie uczuli i będzie ok? A przy armagedonie to pod prysznic

Napisane przez tija93

M1 Tosi

Rośnie jak na drożdżach

Napisane przez Talantea

Dzisiaj u mnie 36+0

Napisane przez Talantea

To ja sie pochwale moim brzucholem. wstawialam juz na grupe fb ale nie wszystkie tam z was tam są.

Fajny brzuszek

Napisane przez Origa

Czy u Was też tak wieje Jak otwieram okno to mam wrażenie, że mi framugi powyrywa

U mnie tak wiało wczoraj, dziś względny spokój.

Dziewczyny dziękuję za komplementy odnośnie kocyka. Pokazałam TŻowi to się wzruszył, że on spał pod tym kocykiem a teraz będzie swoją córkę tym okrywał Powiedział że jak jego mama to zobaczy to się popłacze

Ja wczoraj miałam usg genetyczne. Wszystko jest w najlepszym porządku Lekarz sprawdził wszystko: serce, płuca, żołądek, kręgosłup, przepływy, łożysko, pępowinę, nawet policzył wszystkie palce u rączek i stópek Antosia jest dziewczynką- pięknie się pokazała mamy zdjęcie nawet waży 2400 i jest standardowo starsza o 1,5 tygodnia. Jest w 65 centylu. I jest pucułowata, ale to chyba po TŻcie Leży główką w dół i stopy też ma koło głowy
Wrzucam zdjęcie- jak się przytula do pępowiny

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Jestem zaopatrzona... Tak na oko do 1,5-2l. Co prawda trochę bede musiała dokupić, żeby chłopak w różu nie musiał pojawiać sie publicznie...
Ale piorę wszystko co dostałam i dopiero po prasowaniu robię selekcje i dziele na róże w przypadku jakiejś awarii i te które bede mogła używać publicznie.
Jeszcze tylko nie wiem jak spakować je w kartony żeby nie przegapić okazji do użycia.

W niedziele przyjedzie teściowa żeby pomoc mi w prasowaniu tych większych rozmiarów.


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 07:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

Tija jak z mieszkaniem? Udało sie wynająć?


Wysłane za pomocą magii[COLOR="Silver"]

Wysłane za pomocą magii[/QUOTE]
to niezła ilość tych ubrań musi być..masz gdzie to składować?

Napisane przez florencee

Już myślałam, że w miarę dobrze zaopatrzyłam małego w jedzonko i trochę szkoda, że jednak nie, ale liczy się pozostawanie w normie.
Właśnie chyba będę jeść więcej, bo diabetolog też tak mówiła, jeszcze na podstawie informacji, że dziecko jest prawie w połowie siatki.

to chyba nie do końca jest tak,że od naszego sposobu żywienia zależy przyrost masy dziecka..a może się mylę? bo gdyby tak było to w środowiskach ubogich albo narażonych na głód/niedostatek rodziłyby się dzieci z mniejszą wagą urodzeniową, a nie do końca tak to wygląda.. czasem bywa wręcz odwrotnie- tam gdzie mniejszy dostęp do pożywienia tam dzieciątko ciągnie więcej z organizmu matki , ponieważ metabolizm ma niejako zakodowane,że trzeba zbierać zapasy na przyszłość.. dlatego Ty na pewno bardzo dobrze zaopatrujesz Malca w jedzonko, ale nie zaszkodzi spróbować..

Napisane przez tija93

Mówię do TŻta, że będzie miał praktykę przed Tosią to się spytał czy ona też będzie tarła tyłkiem o podłogę



Niestety nic

M1 Tosi

rośnie brzuszek..

Napisane przez Talantea

oh zapomniałam ale w sumie gdyby nie było tych innych przeszkód to dziewczyny sa ulozone prawidłowo do wyjscia

Tija ty to tak zgrabnie bardzo z brzuszkiem, zazdraszczam!

To ja sie pochwale moim brzucholem. wstawialam juz na grupe fb ale nie wszystkie tam z was tam są.

po pierwsze ładne zdjęcie..a po drugie spore mieszkanko

Napisane przez Krefetka

Zazdraszczam, przynajmniej nikt nie ma watpliwości ze spodziewasz sie dzidziusia



Wysłane za pomocą magii

no to teraz wypadałoby pokazać czy u Ciebie są jakieś wątpliwości

Napisane przez TinkerrBell

Ach te dziewczynki z naszego wątku, szybko pchają się na ten świat Może chciały zdążyć na finał mistrzostw europy?

teraz to chyba czas na jakiś chłopaków.. dwie panny już są na świecie, mamusie dżentelmenów nie bądźcie zbytnio zaborcze o swoich synków.. Wasza kolej

[TinkerrBell]

Napisane przez Talantea

Ja sie wlasnie boje ze mi tak te wody chlusną na podloge i kto to pozniej posprzata z dywanów. Bede musiala je prac albo co gorsza wymienic. :/ Takze to ja juz wole w łózku, przynajmniej jest zabezpieczone.

Ja akurat byłam w szpitalu i to w toalecie W domu miałam tak, że jak rano szłam na poranny kibelek, to siadałam na kibelku razem z miską. Pod koniec ciąży było bardzo ciężko wymiotować i się nie posiusiać....(sorry za opis) a w szpitalu musiałam wybrać. Czy najpierw siku czy przytulaski z kibelkiem, ale stwierdziłam, że trudno najwyżej się posiuram i tak idę pod prysznic a już nie mogłam dłużej czekać. No i jak zwymiotowałam ta chlusnęło. Na początku myślałam, że to siku...ale leciało i leciało i leciało....
Także to nie ja musiałam sprzątać:brzydal :

Ja nie mam zabezpieczonego materaca, a jest nowy nowiusieńki.....Czym masz zabezpieczony? Chyba jednak wolę sprzątać z podłogi niż z łóżka

[Talantea]

Napisane przez ziuta.

Ja wczoraj miałam usg genetyczne. Wszystko jest w najlepszym porządku Lekarz sprawdził wszystko: serce, płuca, żołądek, kręgosłup, przepływy, łożysko, pępowinę, nawet policzył wszystkie palce u rączek i stópek Antosia jest dziewczynką- pięknie się pokazała mamy zdjęcie nawet waży 2400 i jest standardowo starsza o 1,5 tygodnia. Jest w 65 centylu. I jest pucułowata, ale to chyba po TŻcie Leży główką w dół i stopy też ma koło głowy
Wrzucam zdjęcie- jak się przytula do pępowiny

Te zdjecie jest przeslodkie ! jak wyraznie widac buziolka. Wyglada jakby sie usmiechała

TinkerrBell
Kupilam matress protector na cale lozko na to jeszcze pozniej poloze mate jednorazowa pod przescieradło.
Ja mam wszedzie carpety takze nie bedzie mi sie usmiechalo z nich próbowac zmyc, a i boje sie ze zostana plamy. Pozniej nie odzyskam depozytu :/

[TinkerrBell]

Napisane przez Talantea

Jak musze nalozyc wiazane to sie rozkladam jak zaba na boki zeby je zalozyc , zalozenie spodni to tez wyczyn, stekam i kwękam czesciej po prostu cichobiegi wkladam. Musze chyba sobie nowe kupic bo kupilam tanioche z Primarka i sie rozpadly juz prawie :/

Ja też zaczęłam w japonkach biegać i już nie ważne dla mnie czy deszcz czy nie Ale się schylać nie trzeba

[Lucynka20xd]

Napisane przez ziuta.

Brawa dla córki i dla szyjki





Dokładnie, nie martw się na zapas. Będzisz mieć po prostu szczupłego synka


Dzieciaczki to mają śmieszne teksty i jakie przemyślenia poważne


Bardzo zacnie wyglądacie


Dziś już lepiej z brzuszkiem?


cudowna! Gratulacje, zyczę szybkiego powrotu do domu.


To bardzo dobre wieści z wizyty . Może jednak nie będzie powodów do niepokoju przez ten czas co gin będzie na urlopie.



to musiało być śmieszne, już to sobie wyobrażam A czego oczekiwałaś? że się papierkiem toaletowym podetrze
To mnie trochę martwi właśnie, kupy to ja bym wolała jednak chusteczkami wycierać a nie wacikami A jakby tak wytrzeć chusteczką a potem jeszcze wacikiem z wodą żaby zmyć te substancje z chusteczki? Może wtedy nie uczuli i będzie ok? A przy armagedonie to pod prysznic


Rośnie jak na drożdżach





Fajny brzuszek


U mnie tak wiało wczoraj, dziś względny spokój.

Dziewczyny dziękuję za komplementy odnośnie kocyka. Pokazałam TŻowi to się wzruszył, że on spał pod tym kocykiem a teraz będzie swoją córkę tym okrywał Powiedział że jak jego mama to zobaczy to się popłacze

Ja wczoraj miałam usg genetyczne. Wszystko jest w najlepszym porządku Lekarz sprawdził wszystko: serce, płuca, żołądek, kręgosłup, przepływy, łożysko, pępowinę, nawet policzył wszystkie palce u rączek i stópek Antosia jest dziewczynką- pięknie się pokazała mamy zdjęcie nawet waży 2400 i jest standardowo starsza o 1,5 tygodnia. Jest w 65 centylu. I jest pucułowata, ale to chyba po TŻcie Leży główką w dół i stopy też ma koło głowy
Wrzucam zdjęcie- jak się przytula do pępowiny

:Oklaski: super ;-)

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[TinkerrBell]

Napisane przez ziuta.

Brawa dla córki i dla szyjki





Dokładnie, nie martw się na zapas. Będzisz mieć po prostu szczupłego synka


Dzieciaczki to mają śmieszne teksty i jakie przemyślenia poważne


Bardzo zacnie wyglądacie


Dziś już lepiej z brzuszkiem?


cudowna! Gratulacje, zyczę szybkiego powrotu do domu.


To bardzo dobre wieści z wizyty . Może jednak nie będzie powodów do niepokoju przez ten czas co gin będzie na urlopie.



to musiało być śmieszne, już to sobie wyobrażam A czego oczekiwałaś? że się papierkiem toaletowym podetrze
To mnie trochę martwi właśnie, kupy to ja bym wolała jednak chusteczkami wycierać a nie wacikami A jakby tak wytrzeć chusteczką a potem jeszcze wacikiem z wodą żaby zmyć te substancje z chusteczki? Może wtedy nie uczuli i będzie ok? A przy armagedonie to pod prysznic


Rośnie jak na drożdżach





Fajny brzuszek


U mnie tak wiało wczoraj, dziś względny spokój.

Dziewczyny dziękuję za komplementy odnośnie kocyka. Pokazałam TŻowi to się wzruszył, że on spał pod tym kocykiem a teraz będzie swoją córkę tym okrywał Powiedział że jak jego mama to zobaczy to się popłacze

Ja wczoraj miałam usg genetyczne. Wszystko jest w najlepszym porządku Lekarz sprawdził wszystko: serce, płuca, żołądek, kręgosłup, przepływy, łożysko, pępowinę, nawet policzył wszystkie palce u rączek i stópek Antosia jest dziewczynką- pięknie się pokazała mamy zdjęcie nawet waży 2400 i jest standardowo starsza o 1,5 tygodnia. Jest w 65 centylu. I jest pucułowata, ale to chyba po TŻcie Leży główką w dół i stopy też ma koło głowy
Wrzucam zdjęcie- jak się przytula do pępowiny

Jakie ma policzki:love :

[iweczka]

Hej

Ja mam dziś jakieś jazdy żołądkowe..... masakra.

Na 15 wizyta u gina, ciekawe co mi powie.

Lecę nadrabiać

[Orange_tree1]

Napisane przez florencee

Brawa za nowy, tak zaawansowany tydzień!
Wyglądasz pięknie!



Ja kupiłam Pebbla zwykłego i bazę Family Fix. Uznałam, że wystarczy ten bez plusa.

a ile płaciłaś za fotelik?
Bo generalnie w granicach 650zł a znalazłam w takim kolorze na http://www.euro.com.pl/foteliki-samo...red.bhtml#opis za 499zł. Kolor średnio mi leży ale 150zł różnicy więc chyba warto?

[LunaLov]

Napisane przez ziuta.

Brawa dla córki i dla szyjki





Dokładnie, nie martw się na zapas. Będzisz mieć po prostu szczupłego synka


Dzieciaczki to mają śmieszne teksty i jakie przemyślenia poważne


Bardzo zacnie wyglądacie


Dziś już lepiej z brzuszkiem?


cudowna! Gratulacje, zyczę szybkiego powrotu do domu.


To bardzo dobre wieści z wizyty . Może jednak nie będzie powodów do niepokoju przez ten czas co gin będzie na urlopie.



to musiało być śmieszne, już to sobie wyobrażam A czego oczekiwałaś? że się papierkiem toaletowym podetrze
To mnie trochę martwi właśnie, kupy to ja bym wolała jednak chusteczkami wycierać a nie wacikami A jakby tak wytrzeć chusteczką a potem jeszcze wacikiem z wodą żaby zmyć te substancje z chusteczki? Może wtedy nie uczuli i będzie ok? A przy armagedonie to pod prysznic


Rośnie jak na drożdżach





Fajny brzuszek


U mnie tak wiało wczoraj, dziś względny spokój.

Dziewczyny dziękuję za komplementy odnośnie kocyka. Pokazałam TŻowi to się wzruszył, że on spał pod tym kocykiem a teraz będzie swoją córkę tym okrywał Powiedział że jak jego mama to zobaczy to się popłacze

Ja wczoraj miałam usg genetyczne. Wszystko jest w najlepszym porządku Lekarz sprawdził wszystko: serce, płuca, żołądek, kręgosłup, przepływy, łożysko, pępowinę, nawet policzył wszystkie palce u rączek i stópek Antosia jest dziewczynką- pięknie się pokazała mamy zdjęcie nawet waży 2400 i jest standardowo starsza o 1,5 tygodnia. Jest w 65 centylu. I jest pucułowata, ale to chyba po TŻcie Leży główką w dół i stopy też ma koło głowy
Wrzucam zdjęcie- jak się przytula do pępowiny

O jaka Tosia słodka!!! Jak cudnie widać buźke! I jaki uśmiech

[TinkerrBell]

Wczoraj się dowiedziałam na własnej skórze jak może działać olejek rycynowy ale bez wypicia go.

Wieczorem zaszłam do znajomej, miałyśmy iść na spacer. Tak źle sypiam, że stwierdziłam, że jeśli się zmęczę to padnę i po problemie.
Ale zanim wyszłyśmy to ZEŻARŁAM u niej pół słoika ogórków małosolnych - wiecie, tutaj takich nie ma, a ona dostała od teściowej i były taaaaaakie pyszne. Na spacer zabrałyśmy winogrona. Daleko mi nie było dane zajść bo taka mieszanka tak mi wykręciła jelita, że do domu to chyba biegłam.

Z jednej strony wreszcie bez problemu skorzystałam z toalety, przy tych moich zaparciach to jedna katastrofa przecież.
Ale jak się położyłam do łóżka to dostałam SKURCZY. Nie takich zwykłych HB. BOLAŁO....Włączyłam aplikację do liczenia. Były w różnych odstępach, niektóre co 5 min, później co 10. I były całkiem mocne. Ale nieregularne.

Szybko w myślach zaplanowałam, że poleżę jeszcze godzinę i jak coś to dzwonię to TŻ, wpadam pod prysznic dopakowuję torbę i najgorsze przed nami bo w nocy czasami ciężko wydzwonić taksówkę. I tak odpłynęłam myślami, że O BOŻE jeszcze urodzę w DOMU, a muszę byc monitorowana....Wtedy szybko zaplanowałam, że najwyżej zadzwonię na 999 niech oni mnie wiozą

W każdym bądź razie skurcze musiały się skończyć bo obudziłam się później tylko na siku A dziś od rana mam znów skurcze HB.

Także nie polecam, ani olejku rycynowego ani mieszania ogórków małosolnych z winogronami.

Przy okazji mam takie zakwasy w dolnej części brzucha jakbym wczoraj zrobiła porządną serię brzuszków...

[kasia_ruda]

Ziuta, co za piękna fotka, to najcudniejsza fota z brzucha, jaką w życiu widziałam!

Talantea, masz chyba większy brzuch niż ja


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[iweczka]

Napisane przez agnszp

Ja sie obawiam ze przenoszę Maksa :/ jutro mam teoretycznie 34+0 a zadnych znaków zeby sie miało cos dziać w kierunku porodu nie mam....pewnie to za wczensie i niepotrzebnie sie stresuje, no ale....cały czas mam duzo energii, w ogole nie moge ba pupie wysiedzieć, mogłabym po górach jeszcze łazić, gdyby to było rozsądne :/ cały czas gdzies mnie ciągnie i nie wiem czy to z nudów (bo nie pracuję) czy jak....

Nie martw się, jest jeszcze czas

Napisane przez pysiaczek21

A to moja przepiękna kruszynka ❤

Piękna

Napisane przez pysiaczek21

Okej to zaczynam opowiadanie hihi
Od ok. 2 w nocy zaczęłam częściej chodzić do łazienki bo miałam jakis śluz zwiększony, taki bezbarwny rozciagliwy ale za bardzo się tym nie przejmowalam i koło tej 4:30 poszłam znowu do łazienki i wróciłam do łóżka, zdążyłam się tylko położyć i poczułam ze mam znowu mokro i muszę iść się wytrzeć(myślałam że to ten śluz) i tylko się podniosłam i chlusnelo ze mnie.. Wzięłam szybki prysznic, golenie itp i pojechałam do szpitala(wogole nie spodziewałam się, że tych wód plodowych może być aż tyle! Przez jakies 2h wykorzystałam ponad pół paczki podkładów poporodowych) przy przyjęciu miałam rozwarcie na 1cm, zaczęłam mieć już skurcze z brzucha, przy 4cm doszły również z pleców(ból niesamowity) na ktg skurcze pisały się co jakieś 5min, na 6cm rozwarcia się zatrzymało, skurcze co chwilę a tu nic dalej się nie dzieje, dostałam jakiś lek przeciwbólowy dozylnie za chwilę kroplowke z oxy i zastrzyk w pośladek na szyjke, po tym wszystkim w ok 30 min rozwarcie na 10cm i zaczęłam przec.. Ciężko było, nie miałam już siły.. Lekarz mówił, że za krótko pre ale ja juz byłam tak wykończona, że między skurczami przysypiałam.. Już zaczęłam prosić ich o cesarke i wtedy lekarz wziął moją rękę i mówi do mnie: czuję pani główkę? Byłam w szoku bo faktycznie ją czułam!! Więc wzialam się w garść, trzy parcia i mała była na świecie! od pełnego rozwarcia poród trwał jakieś 40 min.

Jeszcze raz gratuluję. Dzielna mama

Napisane przez kasia_ruda

Pysiaczku, jaki piękny opis. Gratulacje dzidzia przecudna, fajnie, ze poszło tak sprawnie. Życzę tego każdej z nas.

Panikary, nie panikujcie, tylko zazdrośćcie

My po wizycie, dziewczyny przekroczyły w 32t6d 2 kg. Mniejsza ma ok 2, wieksza 2200. Obie leżą glowkowo, co mnie szokuje, bo dwa tygodnie temu jedna była posladkowo, co znaczy, ze udało jej się przekręcić w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Moja szyjka ma ok 3.9, co oznacza skrócenie o ok 1 cm, ale mam się nie martwić, bo gin mówi, ze to nadal prawie 4 cm pięknej zamkniętej szyjki. A infekcji nie mam, N wszelki wypadek pobrał mi posiew, ale to raczej uczulenie, chyba na nowe wkładki. Mam sobie robić nasiadówki z tantum rosa. Nie wiem, jak wstanę z miski To tyle z dobrych wiadomości. Zła jest taka, ze gin idzie na urlop i wizyta dopiero 3.08, a za dwa tygodnie mam iść do jego kolegi na kontrolę :/ załamka trochę, bo mam z ginem taki układ, ze w nocy o północy mogę dzwonić/ pisać i to mi daje mega poczucie bezpieczeństwa. I teraz trochę je tracę na samą końcówkę. Ech, uroki rodzenia latem...

za wagę dziewczyn. Rosną super

Ehhh niestety ten wakacyjny czas.
Ciekawe kiedy mój idzie na urlop. Dziś się pewnie dowiem....

Napisane przez tija93

Hej

Dzisiaj zaczynam 36 tydzień

:

Gratulacje za 36 tc

współczuje akcji z kotkiem

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

Wczoraj się dowiedziałam na własnej skórze jak może działać olejek rycynowy ale bez wypicia go.

Wieczorem zaszłam do znajomej, miałyśmy iść na spacer. Tak źle sypiam, że stwierdziłam, że jeśli się zmęczę to padnę i po problemie.
Ale zanim wyszłyśmy to ZEŻARŁAM u niej pół słoika ogórków małosolnych - wiecie, tutaj takich nie ma, a ona dostała od teściowej i były taaaaaakie pyszne. Na spacer zabrałyśmy winogrona. Daleko mi nie było dane zajść bo taka mieszanka tak mi wykręciła jelita, że do domu to chyba biegłam.

Z jednej strony wreszcie bez problemu skorzystałam z toalety, przy tych moich zaparciach to jedna katastrofa przecież.
Ale jak się położyłam do łóżka to dostałam SKURCZY. Nie takich zwykłych HB. BOLAŁO....Włączyłam aplikację do liczenia. Były w różnych odstępach, niektóre co 5 min, później co 10. I były całkiem mocne. Ale nieregularne.

Szybko w myślach zaplanowałam, że poleżę jeszcze godzinę i jak coś to dzwonię to TŻ, wpadam pod prysznic dopakowuję torbę i najgorsze przed nami bo w nocy czasami ciężko wydzwonić taksówkę. I tak odpłynęłam myślami, że O BOŻE jeszcze urodzę w DOMU, a muszę byc monitorowana....Wtedy szybko zaplanowałam, że najwyżej zadzwonię na 999 niech oni mnie wiozą

W każdym bądź razie skurcze musiały się skończyć bo obudziłam się później tylko na siku A dziś od rana mam znów skurcze HB.

Także nie polecam, ani olejku rycynowego ani mieszania ogórków małosolnych z winogronami.

Przy okazji mam takie zakwasy w dolnej części brzucha jakbym wczoraj zrobiła porządną serię brzuszków...

o wow współczuje. musialas sie niezle tym wystraszyc. Bede pamietala zeby nie mieszac tak zarła zeby tym samym sie nie skonczyło

[tija93]

No w końcu jakieś miłe słowa o tym, że brzuch rośnie! Wstałam właśnie po drzemce

Ej, ja też mam problem z ubraniem butów

Napisane przez Talantea

To ja sie pochwale moim brzucholem. wstawialam juz na grupe fb ale nie wszystkie tam z was tam są.

Super

Napisane przez Orange_tree1

PS. Jakie kupiłyście foteliki?

Ja chyba wezmę maxicosi pebble + bazę

Mam maxi cosi citi Nie pomogę z tym pebble, bo nie wiem.

Napisane przez Afrodita

Z tym zlewem będzie problem, bo jest za mały Wynajmujemy mieszkanie.. smiejemy sie z mężem, że przy tym zlewie myjąc ręcę myjemy przy okazji stopy cała podłoga zachlapana ale jakoś damy radę

Dacie radę

Napisane przez kasia_ruda

Wiecie co, ja do tej wagi wg usg podchodzę bardzo na luzie. Pisalam wam, że mój syn miał mieć 3600, a mial 3170, a to dlatego, że miał bardzo długie nogi, co zawyżyło prognozowaną wagę. Teraz z dziewczynami to samo, kość udową wczoraj jedna miała na 35t5d, a ja dziś 33t0d. Więc waga rzeczywista jest pewnie mniejsza.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ja też do wagi na usg podchodzę na luzie Widziałam za duże rozbieżności przy porodzie. Ale wiesz, radocha wyobrażać sobie już tą masę która jest

Napisane przez ziuta.

to musiało być śmieszne, już to sobie wyobrażam A czego oczekiwałaś? że się papierkiem toaletowym podetrze
To mnie trochę martwi właśnie, kupy to ja bym wolała jednak chusteczkami wycierać a nie wacikami A jakby tak wytrzeć chusteczką a potem jeszcze wacikiem z wodą żaby zmyć te substancje z chusteczki? Może wtedy nie uczuli i będzie ok? A przy armagedonie to pod prysznic

Ja wczoraj miałam usg genetyczne. Wszystko jest w najlepszym porządku Lekarz sprawdził wszystko: serce, płuca, żołądek, kręgosłup, przepływy, łożysko, pępowinę, nawet policzył wszystkie palce u rączek i stópek Antosia jest dziewczynką- pięknie się pokazała mamy zdjęcie nawet waży 2400 i jest standardowo starsza o 1,5 tygodnia. Jest w 65 centylu. I jest pucułowata, ale to chyba po TŻcie Leży główką w dół i stopy też ma koło głowy
Wrzucam zdjęcie- jak się przytula do pępowiny

W sumie z tym przetarciem wacikiem z wodą to może być dobry patent

Śliczna Tosia i jak się ładnie uśmiecha

[Orange_tree1]

Napisane przez TinkerrBell

Powiem Ci, że gdybym była facetem to na pewno bym się za Tobą obejrzała na ulicy

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------



Taaaaaaa dwa dni temu idąc to kibelka w nocy po raz setny sąsiedzi mogli usłyszeć "☠☠☠☠A po co mi to było!"

Ulala dziękować

Napisane przez ziuta.

Brawa dla córki i dla szyjki





Dokładnie, nie martw się na zapas. Będzisz mieć po prostu szczupłego synka


Dzieciaczki to mają śmieszne teksty i jakie przemyślenia poważne


Bardzo zacnie wyglądacie


Dziś już lepiej z brzuszkiem?


cudowna! Gratulacje, zyczę szybkiego powrotu do domu.


To bardzo dobre wieści z wizyty . Może jednak nie będzie powodów do niepokoju przez ten czas co gin będzie na urlopie.



to musiało być śmieszne, już to sobie wyobrażam A czego oczekiwałaś? że się papierkiem toaletowym podetrze
To mnie trochę martwi właśnie, kupy to ja bym wolała jednak chusteczkami wycierać a nie wacikami A jakby tak wytrzeć chusteczką a potem jeszcze wacikiem z wodą żaby zmyć te substancje z chusteczki? Może wtedy nie uczuli i będzie ok? A przy armagedonie to pod prysznic


Rośnie jak na drożdżach





Fajny brzuszek


U mnie tak wiało wczoraj, dziś względny spokój.

Dziewczyny dziękuję za komplementy odnośnie kocyka. Pokazałam TŻowi to się wzruszył, że on spał pod tym kocykiem a teraz będzie swoją córkę tym okrywał Powiedział że jak jego mama to zobaczy to się popłacze

Ja wczoraj miałam usg genetyczne. Wszystko jest w najlepszym porządku Lekarz sprawdził wszystko: serce, płuca, żołądek, kręgosłup, przepływy, łożysko, pępowinę, nawet policzył wszystkie palce u rączek i stópek Antosia jest dziewczynką- pięknie się pokazała mamy zdjęcie nawet waży 2400 i jest standardowo starsza o 1,5 tygodnia. Jest w 65 centylu. I jest pucułowata, ale to chyba po TŻcie Leży główką w dół i stopy też ma koło głowy
Wrzucam zdjęcie- jak się przytula do pępowiny

Wow jaka fotka buźki !!
Mój to tylko jajka pokazuje ....