Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D - Strona 131 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-01-31, 15:41   #3901
gold-fish
Zakorzenienie
 
Avatar gold-fish
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 512
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Ja mysle, to tu ujęłaś ten drobiazg - to, że pracujemy nie oznacza, że nie lubimy "domowego życiaAle mam potrzebę niezależności.Tu nie chodzi o wysokość zarobków, ale to to poczucie niezależności i... samoocenę, o której pisałam wcześniej, a hania powtórzyła...
o.k. teraz rozumiem sytuację sanetki... wcześniej jej broniłam bo mogę zrozumieć że było jej przykro , że mama użyła takich niemiłych słów...
z drugiej strony- nie wiem który rodzic by nie reagował na takie zachowanie...
__________________

Dżunior maj 2013

Hanna kwiecień 2015
gold-fish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 15:51   #3902
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość


Jako dziecko to. ew. faworki jadałam, ale pączków nie

Ja własnie znam dużo osób, które nie lubia pączków Ciekawe, co?
Tez nie ciepir pączkow, a tej marmolady z rózy to juz w ogole. Kocham faworki

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Ja tak myślałam o oliwkach, szczególnie nadziewanych anchovis
Oliwki- pychota

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość

Na całe szczęscie obecnie dużo lepiej sie kontroluję niż np. 7 lat temu...

edit:
poprawka - byłam w stanie
Przeciez Ty 7 lat temu byłaś podlotkiem

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość

a ja właśnie cierpię bo @ atakujen
Pij rumianek


Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki

Na razie też pomyslałam (pod wpływem książki) , ze kolorystyka na slubie będzie różowo-czerwona z dodatkami zieleni.
Wszystko aby lepiej sie czuć...
...
Z tymi kolorami prawda. uwielbiam miec zawsze jakiś czeerowny dodatek, nawet długpois, dodaje mi ten kolor odwagi. Z drugiej strony czerowny wywołuje agresje. W pokoju zas mam zołto - zielono, to mnie uspokaja

Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
a ja dzisiaj mam dobry humorek bo tak sobie pomyślałąm, że w przyszłm roku(jak wszystko dobrze pójdzie) będę już z moim TZ-ikiem mieszkać
Trzymam kciuki


Cytat:
Napisane przez aga2111 Pokaż wiadomość

Zgadzam się. Jestem wdzięczna mamie, że mogę studiować dziennie. Nigdy nie powiedziała, że jestem darmozjadem czy powinnam szukać pracy. Ciężko jest na studiach dziennych znaleźć pracę, ale jest to możliwe, da się to pogodzić, ale wtedy praca będzie trochę kosztem nauki. Wiem, że moim najważniejszym zajęciem teraz jest studiowanie i przykładam się do tego, od 2 roku mam stypendium (nie chodzi o to, żeby się chwalić), nie mam średniej 5,0, ale radzę sobie nieźle, poza tym ważne jest chyba to, że studiuję coś, co chciałam studiować i coś, co mnie interesuje

Ja jestem wdzieczna dziadkom za to, że oni mi finansowali studia w sensie ksiązki, bilety, kieszonkowe. To dzieki nim teraz kończe studia, ale wymóg był jeden opiekuje sie nimi, siedze w domu, robie zkaupy, do lekarza, itd.

Teraz to doceniam, co prawda bedac na studiach zaocznych mogłabym iśc do pracy i odciązyć wtedy dziadków. Ale nie skończyłabym mojej specjalności, której nie ma na zaocznych, nie skosztowałabym troche życia studenckiego, a przy okazji miałam czas na dodatkowa naukę.

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
ale weźmy pod uwagę fakt, że studiuję to, co lubię, co sprawia mi przyjemność, czego uczenie sie jest dla mnie radością... dlatego nie rezugnuję z niczego.

Dostałam z egzaminu z psych.społ 4,5
W tym momencie obronie Sanetke, któa studiuje coś ,co do niej nie trafia. Jakby mnie wysłalali np na fizyke i chociaz studiowąłabym zaocznie, zyciu bym sie tego nie nauczyła.

Cytat:
Napisane przez Poemi Pokaż wiadomość
Jak już zeszło na temat studiów to powiem co mi leży na wątrobie... Mam wielki kompleks związany z kierunkiem... Patrzę na koleżanki TŻ-a z aktualnych albo poprzednich studiów, one mają matematykę, biochemię, fizykę... Takie poważne rzeczy. Ja na swoich studiach maluję, rysuję, robię zdjęcia... Mam jeden lub dwa egzaminy, ale z prostych rzeczy... Ciągle wydaje mi się, że powinnam iść na jakieś poważne studia, że te na których jestem to studia dla debili i że TŻ powinien mieć jakąś inteligentną dziewczynę, a nie mnie. TŻ mówi, że ja ze swoimi ocenami z liceum bez problemu bym się dostała na te studia, że sama się przygotowałam do matury z historii sztuki i ładnie ją zdałam, że to głupota i grzech mieć talent i go nie rozwijać i że nie myśli, że jestem kretynką... Ale mnie to bardzo męczy i myślę, że TŻ też ma takie zdanie jak ja
Zazdroszcze talentu


Cytat:
Napisane przez natali86 Pokaż wiadomość
Wiecie co dziewczyny do niedawna byłam w podobnej sytuacji co Sanetka. Od wrzesnia do końca listopada nie pracowałam, siedziałam w domu, zyłam z pieniążków które udało mi się zarobic w Anglii i miałam na własne potrzeby, zachcianki. W tym czasie szukałam pracy, wysyłąłam swoje CV, byłąm na rozmowie, szukałamw internecie różnych ofert - miałąm checi żeby pracowac. Z doświadczenia wiem ze najłatwiej to siąśc i czekac az Ci ktos, zazwyczaj rodzice podstawia wszystko pod nos. W życiu nie o to chodzi.... Brak pracy to był dla mnie drazliwy temat, to był mój słaby punkt.

Odkad zaczełąm pracowac wrosła moja samoocena, super jest miec swoje pieniazki, nie o ilośc tu chodzi, ale o ta niezaleznośc, o to poczucie ze mam coś swojego, coś na co pracowałam. Idąć do sklepu widzę jak wiele moge sobie kupić, wazna jest ta świadomość że stac mnie na to na tamto....
Stałam się pewniejsza siebie!!!

Zauwazyłąm też pewne zmiane, rodzice inaczej mnie juz traktuja, nie jak dziecko, nie jak dorosłą którą musza utrzymywac tylko jako w miarę samodzielna kobiete. Inaczej, lepiej odnosza się do mnie znajomi, rodzenstwo, zyskałam w ich oczach...

Najwazniejsze jest dla mnie to kiedy widzę jak Tz jest ze mnie dumny, ze mam prace, ze sobie radze, że mam swoje całkiem dobre pieniądze.... że jestem samodzielna, ze kiedys kiedy będziemy małżenstwem nie pomyśli o mnie że mam 'dwie lewe ręce i nie potrafie się do pracy zabrac" - to jest da mnie ważne. Jak chwali mnie przed swoimi kolegami.....

A ja miło mi było kiedy pierwszy raz mogłam sobie pozwolić na kupienie Tz takiego prezentu urodzinowego jaki chciał...

Sanetko nie idz po najmniejszej lini oporu...
Pieknie powiedziane. Mam teraz to smao jestem na utrzymaniu mamy i to drazliwy temat....I czuje się gorsza będac bez pracy, któej szukam
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:01   #3903
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 228
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Korci mnie od rana żeby napisać tego posta i już nie wytrzymałam.

Oczywiście a porpos studiowania i pracowania. NIE ROZUMIEM tłumaczeń Sanetki, i nie pisze tego żeby wbic jej gwóźdź do trumny. Ni trafiają do mnei tłumaczenia typu studiuję (zaocznie), więc nie pracuję. Myslałąm że normą już jest że studenci pracują.
Sama studiowałam dziennie, anglistykę - studia do łatwych nie należały. Przez pierwsze 2 lata - korepetycje do 22 wieczorem, zeby miec dodatkowe pieniądze, a od 3 roku praca na umowe w szkołąch językowych plus do tego korki. Na piątym roku było jeszcze ciekawiej, bo w nocy pisałam prace mgr, rano uczelnia, po południu szkoła (praca). Na oceny nie miało to wpływu - tez miałąm stypendium, a obroniłam się na 5.Robiłąm wszystko, zeby nie brac pieniążków od rodziców, przeciez ręce do mi nie poprzrzystały. W międzyczasie, na 5 roku jezdzilam do wawy szukac pracy - i znalazłam jeszcze przed obroną, mieszkanie do wynajęcia tez. Jak się chce, to nie ma rzeczy niemożliwych.


Uff, musisałm to z siebie wyrzucic, bo az sie zagotowałam.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:04   #3904
natali86
Zakorzenienie
 
Avatar natali86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 4 161
Send a message via Skype™ to natali86
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Natalio aż miło się czyta Wspaniale, że tak się wszystko dobrze układa i że jesteś wreszcie szczęsliwa i zadowolona z siebie
dziekuje
wreszcie jestem zadowolona

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość

Pij rumianek
Nasza zielarka watkowa to mówi



Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Pieknie powiedziane. Mam teraz to smao jestem na utrzymaniu mamy i to drazliwy temat....I czuje się gorsza będac bez pracy, któej szukam
Lemoorko trzymam kciuki żeby udało Ci sie znależć prace która będzie Cie satysfakcjonować
__________________

Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś?
A więc musisz minąć.
Miniesz?
A więc to jest piękne.


"Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi"

Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
natali86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:10   #3905
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 645
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Korci mnie od rana żeby napisać tego posta i już nie wytrzymałam.

Oczywiście a porpos studiowania i pracowania. NIE ROZUMIEM tłumaczeń Sanetki, i nie pisze tego żeby wbic jej gwóźdź do trumny. Ni trafiają do mnei tłumaczenia typu studiuję (zaocznie), więc nie pracuję. Myslałąm że normą już jest że studenci pracują.
Sama studiowałam dziennie, anglistykę - studia do łatwych nie należały. Przez pierwsze 2 lata - korepetycje do 22 wieczorem, zeby miec dodatkowe pieniądze, a od 3 roku praca na umowe w szkołąch językowych plus do tego korki. Na piątym roku było jeszcze ciekawiej, bo w nocy pisałam prace mgr, rano uczelnia, po południu szkoła (praca). Na oceny nie miało to wpływu - tez miałąm stypendium, a obroniłam się na 5.Robiłąm wszystko, zeby nie brac pieniążków od rodziców, przeciez ręce do mi nie poprzrzystały. W międzyczasie, na 5 roku jezdzilam do wawy szukac pracy - i znalazłam jeszcze przed obroną, mieszkanie do wynajęcia tez. Jak się chce, to nie ma rzeczy niemożliwych.


Uff, musisałm to z siebie wyrzucic, bo az sie zagotowałam.
Dobrze, że to napisałaś Może da to innym do myślenia
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:16   #3906
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Dorinko super sprawa to kiedy idziecie na wytapianie???

Natali doskonale Cię rozumiem i do pewnego stopnia Sanetkę też....ale.
Jak poznałm mojego TZ miałam malo ciekawa , mecząca i niesatysfakcjonujaca pracę. Po 3 miesiacach TZ mnie przekonał (mozna powiedziec ze zmusił do rzucenia tej pracy). Powiedział nie masz cisnienia, jakos sobie damy radę wyzyć z mojej pensji, a Ty spokojnie szukaj lepszej pracy.
I tak tez się stało przez pierwszy miesiąc było OK. Odpoczełam napisałm całą prace magisterska. Zaczełam szukac pracy...ale nic ciekawego nie moglam znaleźć...przez 9 miesięcy. To był straszny okres. Ja miałm wahania nastrojow, wyzywałam sie na TZ, tesciowa uwazał mnie za darmozjada, znajomi patrzyli krzywo...bo TZ mnie utrzymywał.
Jednak się nie poddawałm i w koncu pracę znalazłam taka jaka mi odpowiada. Konfliktów brak, ja czuję sie rewelacyjnie, pogodziłam parcę ze studiami. Zdazało sie ze było ciezko..np broniłam pracę magisterską w ostatnim terminie bo nie mogłam we wczesniejszych wziaść urlopu, ale dla chcącego nic trudnego
Zreszta godziłam pracę ze studiami 5 lat. To wcale nie jest trudne...szczególnie jak sie studiuje zaocznie.
Ba mało tego ja mieszkałam i pracowalam w Warszawie a studiowałam w Kielcach więc co 2 tygodnie trzeba było wsiadac w pociag i jechac na uczelnię 3 godz..... A podczas sesji zdecydowanie częściej.
Tak więc z jednej strony rozumiem ze prace cięzko znaleźć...ale z drugiej nie rozumiem stwierdzenia nie potrzebuję lubię być w domu, nie dam rady...szczegolnie ze warunków na bycie kura domowa nie ma.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:26   #3907
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Dorinko super sprawa to kiedy idziecie na wytapianie???
.
Haniu uzgodnię z Tżem, bo jak to On mówi- "mam sto odmian na godzinę" a On nie ma czasu myśleć o takich sprawach więc ja nadrabiam za dwoje...Myslę, że skoro się na nich decydujemy to może odłożymy sprawę na marzec- nie uciekną nam i mamy full czasu , a pieniądze może będą potrzebne na już (to nieszczęsne mieszkanko )
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:27   #3908
.Apolonia.
Raczkowanie
 
Avatar .Apolonia.
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 224
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

EEE, a ja rozumiem Sanetke. Tzn rozumiem, jesli ktos NIE MUSI pracowac, bo np. maz pracuje a zona nie chce. A to sie zdarza, mowie to w oparciu o zycie mojej dobrej kolezanki, lat 23, nigdy nie pracujacej - poza korepetycjami - i nie zamierzajacej pracowac. Lubi ona swoje zycie, tzn studiuje na 2 kierunkach, wiele czsu spedza na zajeciach fitness etc. Nie musi pracowac, bo jej maz (maz od pol roku) pracuje i sporo zarabia. Ona sie do pracy nie wybiera nawet po studiach. I taki uklad trwa u nich od latu 5 - tyle sa para. Jemu to odpowiada. Jej to odpowiada. Jej rodzinie to odpowiada - wszystko, co ma, dostala od rodzicow - mieszkanie, meble, etc etc. I wszyscy sa zadowoleni Aha, problemow z kasa nie ma, bo obecnie wydawalo mi sie, ze wszyscy malzonkowie maja wspolne konto, a wiec on zarabia, a ona ma dostep do konta, karty kredtyowe i bankomatowe, wiec ani nie prosi ani sie nie tlumaczy

JA AKURAT nie chcialabym zyc tak jak ona, bo jak wiekszosc z was mam potrzebe wyjscia z domu, do pracy, poznawac nowych ludzi. I lubie miec swoja kase. Ale bynajmniej nie przyszloby mi do glowy mowic, ze moja kolezanka zle wybrala...
.Apolonia. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:28   #3909
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 228
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Dobrze, że to napisałaś Może da to innym do myślenia

Uh, dzięki, bo już zaczynałam mieć wyrzuty sumienia.

Za miętka jestem
L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:29   #3910
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Haniu uzgodnię z Tżem, bo jak to On mówi- "mam sto odmian na godzinę" a On nie ma czasu myśleć o takich sprawach więc ja nadrabiam za dwoje...Myslę, że skoro się na nich decydujemy to może odłożymy sprawę na marzec- nie uciekną nam i mamy full czasu , a pieniądze może będą potrzebne na już (to nieszczęsne mieszkanko )
No tak z obraczkami mozecie spokojnie poczekać. Mieszkanie teraz zdecydowanie ważniejsze.....mam nadzieje ze szczęsne mieszkanko
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:30   #3911
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 645
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Uh, dzięki, bo już zaczynałam mieć wyrzuty sumienia.

Za miętka jestem
Przeciez to forum Nie dostaje sie tu bana za kulturalne wypowiadanie własnego zdania, prawda Pani Mod?
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:30   #3912
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 458
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez .Apolonia. Pokaż wiadomość
EEE, a ja rozumiem Sanetke. Tzn rozumiem, jesli ktos NIE MUSI pracowac, bo np. maz pracuje a zona nie chce. A to sie zdarza, mowie to w oparciu o zycie mojej dobrej kolezanki, lat 23, nigdy nie pracujacej - poza korepetycjami - i nie zamierzajacej pracowac. Lubi ona swoje zycie, tzn studiuje na 2 kierunkach, wiele czsu spedza na zajeciach fitness etc. Nie musi pracowac, bo jej maz (maz od pol roku) pracuje i sporo zarabia. Ona sie do pracy nie wybiera nawet po studiach. I taki uklad trwa u nich od latu 5 - tyle sa para. Jemu to odpowiada. Jej to odpowiada. Jej rodzinie to odpowiada - wszystko, co ma, dostala od rodzicow - mieszkanie, meble, etc etc. I wszyscy sa zadowoleni Aha, problemow z kasa nie ma, bo obecnie wydawalo mi sie, ze wszyscy malzonkowie maja wspolne konto, a wiec on zarabia, a ona ma dostep do konta, karty kredtyowe i bankomatowe, wiec ani nie prosi ani sie nie tlumaczy

JA AKURAT nie chcialabym zyc tak jak ona, bo jak wiekszosc z was mam potrzebe wyjscia z domu, do pracy, poznawac nowych ludzi. I lubie miec swoja kase. Ale bynajmniej nie przyszloby mi do glowy mowic, ze moja kolezanka zle wybrala...
Apolonio ale my przynałyśmy, że są sytuacje życiowe, że rzeczywiście człowiek może sobie pozwolić na to, żeby nie pracować bez krzywdy dla siebie i najbliższych ....I pisałyśmy też, że sytuacja Sanetki do takich komfortopwych niestety nie nalezy I tu jest różnica w sytuacji między Twoją koleżanką a innymi osobami
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:39   #3913
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez .Apolonia. Pokaż wiadomość
EEE, a ja rozumiem Sanetke. Tzn rozumiem, jesli ktos NIE MUSI pracowac, bo np. maz pracuje a zona nie chce. A to sie zdarza, mowie to w oparciu o zycie mojej dobrej kolezanki, lat 23, nigdy nie pracujacej - poza korepetycjami - i nie zamierzajacej pracowac. Lubi ona swoje zycie, tzn studiuje na 2 kierunkach, wiele czsu spedza na zajeciach fitness etc. Nie musi pracowac, bo jej maz (maz od pol roku) pracuje i sporo zarabia. Ona sie do pracy nie wybiera nawet po studiach. I taki uklad trwa u nich od latu 5 - tyle sa para. Jemu to odpowiada. Jej to odpowiada. Jej rodzinie to odpowiada - wszystko, co ma, dostala od rodzicow - mieszkanie, meble, etc etc. I wszyscy sa zadowoleni Aha, problemow z kasa nie ma, bo obecnie wydawalo mi sie, ze wszyscy malzonkowie maja wspolne konto, a wiec on zarabia, a ona ma dostep do konta, karty kredtyowe i bankomatowe, wiec ani nie prosi ani sie nie tlumaczy

JA AKURAT nie chcialabym zyc tak jak ona, bo jak wiekszosc z was mam potrzebe wyjscia z domu, do pracy, poznawac nowych ludzi. I lubie miec swoja kase. Ale bynajmniej nie przyszloby mi do glowy mowic, ze moja kolezanka zle wybrala...
OK ale koleżanka ma warunki do tego by tak zyc. Nikt nie ma do niej pretensji. Mąż to toleruje, rodzina, ona czuje się z tym dobrze, stac ich na wszystko...
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:43   #3914
.Apolonia.
Raczkowanie
 
Avatar .Apolonia.
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 224
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Tak, ja wiem, ze jest roznica, dlatego napisalam ze jak ktos nie musi... Ale w ogole odebralam to tak, ze fakt, ze ktos sie uczy i pracuje i zarywa noce - to to jest powod to dumy. Ja tak nie uwazam. I chyba zyjecie w jakims dziwnym swiecie, jesli naprawde uwazacie, ze kazdy student obecnie pracuje (poprzez prace, rozumiem pelen etat a nie np; korki dla licealistow albo 3 godz dziennie w mcdonaldsie etc..)
.Apolonia. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:44   #3915
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 028
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez natali86 Pokaż wiadomość
Nasza zielarka watkowa to mówi
Niedługo zostane czarownica na tym wątku

Cytat:
Napisane przez natali86 Pokaż wiadomość
Lemoorko trzymam kciuki żeby udało Ci sie znależć prace która będzie Cie satysfakcjonować
Nie dziekuje A Tobie gratuluje

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
I tak tez się stało przez pierwszy miesiąc było OK. Odpoczełam napisałm całą prace magisterska. Zaczełam szukac pracy...ale nic ciekawego nie moglam znaleźć...przez 9 miesięcy. To był straszny okres. Ja miałm wahania nastrojow, wyzywałam sie na TZ, tesciowa uwazał mnie za darmozjada, znajomi patrzyli krzywo...bo TZ mnie utrzymywał.
Jednak się nie poddawałm i w koncu pracę znalazłam taka jaka mi odpowiada. Konfliktów brak, ja czuję sie rewelacyjnie, pogodziłam parcę ze studiami. Zdazało sie ze było ciezko..np broniłam pracę magisterską w ostatnim terminie bo nie mogłam we wczesniejszych wziaść urlopu, ale dla chcącego nic trudnego
Zreszta godziłam pracę ze studiami 5 lat. To wcale nie jest trudne...szczególnie jak sie studiuje zaocznie.
Ba mało tego ja mieszkałam i pracowalam w Warszawie a studiowałam w Kielcach więc co 2 tygodnie trzeba było wsiadac w pociag i jechac na uczelnię 3 godz..... A podczas sesji zdecydowanie częściej.
Tak więc z jednej strony rozumiem ze prace cięzko znaleźć...ale z drugiej nie rozumiem stwierdzenia nie potrzebuję lubię być w domu, nie dam rady...szczegolnie ze warunków na bycie kura domowa nie ma.
JA o tym darmozjadzie słysze od najdalszej częsci rodziny. Wydzwania mi teraz ciotka i wyzywa mnie od pasozyta, że jestem taka sama jak mój ojciec (tez alkoholik). Jak jeszcze raz mi coś powie, to podniesie mi się ciśnienie
Sama wiem,że miło by było juz mame odciązyć. że teraz to ona mnie utrzymuje. Ale to nie oznacza,że siedze w domu z założonymi rekami i śpie do 11. Wstaje rano z mamą, pale w centralnym, robie śniadanie, sprzatam, piore, gotuje, a teraz jeszcze jedna reka mieszajac zupe uczyłam się do sesji i nadrabiałam,to czego nie zaliczyłam na studiach w zwiazku z moją sytuacją zyciową. Nie pale, nie pije, nie pamiętam kiedy wrociłam nad ranem w stanie nieważkości pod wpływem imprezy
Dlatego nie rozumiem bezczelności ciotki, która wie, co przezyłam wydzwania i wyzywania mnie, a nie sugerowania, bo jest róznica.
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:50   #3916
natali86
Zakorzenienie
 
Avatar natali86
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 4 161
Send a message via Skype™ to natali86
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Dziewczyny miło tu sie z wami gadu - gadu, ale niestety musze juz leciec, dostałam telefon z pracy że musze przyjechac i pracowac do nie wiem której może 2, 3 w nocy zalezy jak sie wyrobimy z praca....

Miłego wieczoru życze wszystkim
__________________

Czemu ty się zła godzino z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś?
A więc musisz minąć.
Miniesz?
A więc to jest piękne.


"Inaczej serce żąda, inaczej myśl sądzi, inaczej świat spogląda, inaczej los rządzi"

Jak zrozumieć sens słów, które nie padły, ze strachu, że mogą coś zepsuć...?
natali86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 16:57   #3917
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Ja powiem tak: Zgdzam się z wami wszystkimi, podpisuję się pod tym, ale dorzucę coś jeszcze:

Na swoim przykładzie.
Wiecie, jaki jest mój stan zdrowia, poza domem poruszam się na wózku.
Studiuję zaocznie, nie pracuję, ale szukam.
Bardzo bardzo chciałabym mieć swoją pracę, chociaż na te pól etatu, ale nie może być to praca fizyczna ( w sensie w ruchu, ew w sklepie, na kasie, bo siedząca, wiadomo, że nie będę nosić pudeł , wykladac towarów, ani innych "łatwiej dostępnych" prac wykonywać (lokal, bar, czy sklep z ciuchami, załapać się "stosunkowo łatwo " ( w cudzysłowiu, bo łatwo nie jest nigdy), bo po prostu nie dam rady fizycznie.
Tż ma stanowisko takie: że nie muszę pracowac, że sobie damy radę. Że będę mieć właśne środki ( na rencie jestem 447 zł nie jest kwotą za którą się można samodzielnie utrzymywać...), ale ja wiem, że takiego stanu na dłuższą metę nie zdzierżę.
I bardzo trudno mi o prace teraz, bo nie mam prawka, a zatem nie mam jak sama dojechać do pracy i wrócić, (dlatego zrezygnowałam ze studiów dziennych, miałam do wyboru albo ślub z Tż i studium zaoczne albo studia dzienne, codziennie dowożący mnie tata, ślub z tż byłby ciężki do zrealizowania : kiedy on wraca z pracy ja idę na zajęcia, mijanie się). Wiem tylko, ze chcę.
I może skończę na tej kasie w tesco, jako tymczas, a kiedyś będę upragnionym psychoterapeutą.
A mogłam spocząc na laurach po liceum.

Niemniej: rozumiem że jest dużo trudniej Sanetce, ona również ma ograniczenia, bo nie może ze względu na wadę serca wykonywać pracy fizycznej. I ja wiem jak ciężko znaleźć pracę o innym charakterze jeśli nie ma się studiów.
Ale nie jest to niemożliwe.
Trzeba chcieć.
Ja chcę.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 17:02   #3918
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez .Apolonia. Pokaż wiadomość
Tak, ja wiem, ze jest roznica, dlatego napisalam ze jak ktos nie musi... Ale w ogole odebralam to tak, ze fakt, ze ktos sie uczy i pracuje i zarywa noce - to to jest powod to dumy. Ja tak nie uwazam. I chyba zyjecie w jakims dziwnym swiecie, jesli naprawde uwazacie, ze kazdy student obecnie pracuje (poprzez prace, rozumiem pelen etat a nie np; korki dla licealistow albo 3 godz dziennie w mcdonaldsie etc..)
Ja własnie jako pracę uważam rózne sposoby zarabiania pieniędzy...niekoniecznie na etat. Nie widze nic złego w pracy w MC donaldzie. Samam tam pracowałam jak miałm 19 lat i chwaliłam sobie bo mozna dopasowac godziny pracy do zajęc w szkole.
Pracowałam stojac w supermarketach na promocjach i tez sobie bardzo chwaliłam.
Przeciez oczywistym jest ze nie wszyscy pracuja na etat podczas studiów....i moim zdaniem zadna praca nie chańbi.

Trzeba tez brac pod uwage to ze jak juz musisz znależc powazna pracę to dobrz byłoby wpisac w CV jakies doświadczenie...a uwierz mi ze głupia praca na promocjach pomogła mi nie raz w dostaniu pracy.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 17:34   #3919
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 116
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Dziewczyny, uwaga!! duży problem, potrzebuję rady prawnej!!!

Rok temu wynajęliśmy moim znajomym mieszkanie (umowa o użyczenie mieszkania). Daliśmy im ponad 4 miesięczny okres wypowiedzenia, do dziś mogli tam mieszkać. Oczywiście znienawidzili nas za to, że wypowiedzieliśmy im mieszkanie, bo utrzymywali się z kasy od współlokatorów (podali im wyższy czynsz niż rzeczywisty), wielki foch na mnie, nie przekazywanie poczty i rachunków moim rodzicom itp., różne kłamstwa. Nie płacili tam prawie nic, ale za to mieli dokonać powoli małych remontów, bo mieszkanie nie jest już nowe - wymienić sedes, podłogę w kuchni, kran itp.

Ponieważ od tygodnia nie odbierali telefonów, dziś pojechaliśmy z Tż zobaczyc co się dzieje, czy się już wyprowadzili itp. Zastaliśmy mieszkanie zdemolowane - poza koszmarnym, gigantycznym, specjalnie zrobionym syfem (zachlapana brązową lepką cieczą cała kuchnia i wnętrze lodówki, CAŁA lazienka zachlapana jakimiś mydlinami!!! ) znaleźliśmy mieszkanie zrujnowane - wew. drzwi z wyprutą gąbką, pozrywane wykładziny, brak części framugi, brak części tapety, brak paru szyb w szafkach, tektura w drzwiach od pokoju (zamiast szyby), pozrywane fragmenty obicia szaf w przedpokoju, poobrywane nawet wieszaki na ręczniki w łazience, gigantyczny kamień w sedesie, brak kranów w ubikacji!!!, sterta petów w połamanych doniczkach, śmieci walające się po całym domu, wszędzie po prostu SZARO od brudu!!! itp. itp. itp.

Po prostu nas zatkało Wywaliliśmy kolekcję kartonów po psim jedzeniu i butelek, ale stwierdziliśmy, że szkody są za duże i oni muszą jakoś za to odpowiedzieć!!! Ponieważ nie odbierają od nas telefonu, zadzwoniliśmy do matki dziewczyny, ale ta najpierw rzuciła słuchawka, a potem twierdziła, że napewno było włamanie, a tak w sumie to napewno JA Z TŻ zdemolowaliśmy mieszkanie na złość tamtym A w ogóle to nie będą niczego płacić, bo dali mojemu ojcu jakieś 5.000 zł (oczywiście to bzdura), a wyprowadzając się 2 tyg temu (inna wersja - tydzień temu) robili zdjęcia, że jest wszystko ok. Dodam, że do dziś nie oddali kluczy ani nic.

Dodam, że wynajmowali mieszkanie do 31.01 więc teoretycznie wszystko co sie stało nadal jest na ich odpowiedzialność. Postraszeni policją i sądem zadzwonili do mojego ojca i powiedzieli, że albo włamanie, albo oczywiście JA i że mój ojciec się ośmieszy idąc z tym do sądu. My chcemy wezwać tam policję, ale tak naprawdę nie wiemy co robić. Ta laska zawsze była trochę niestabilna psychicznie, ale to przekracza wszelkie granice!!!


Co możemy zrobić od strony prawnej??? Pomocy!!!
Aha mamy też zdjęcia wszelkich zniszczeń z dzisiejszą datą.
vadi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 17:37   #3920
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 544
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Korci mnie od rana żeby napisać tego posta i już nie wytrzymałam.

Oczywiście a porpos studiowania i pracowania. NIE ROZUMIEM tłumaczeń Sanetki, i nie pisze tego żeby wbic jej gwóźdź do trumny. Ni trafiają do mnei tłumaczenia typu studiuję (zaocznie), więc nie pracuję. Myslałąm że normą już jest że studenci pracują.
Sama studiowałam dziennie, anglistykę - studia do łatwych nie należały. Przez pierwsze 2 lata - korepetycje do 22 wieczorem, zeby miec dodatkowe pieniądze, a od 3 roku praca na umowe w szkołąch językowych plus do tego korki. Na piątym roku było jeszcze ciekawiej, bo w nocy pisałam prace mgr, rano uczelnia, po południu szkoła (praca). Na oceny nie miało to wpływu - tez miałąm stypendium, a obroniłam się na 5.Robiłąm wszystko, zeby nie brac pieniążków od rodziców, przeciez ręce do mi nie poprzrzystały. W międzyczasie, na 5 roku jezdzilam do wawy szukac pracy - i znalazłam jeszcze przed obroną, mieszkanie do wynajęcia tez. Jak się chce, to nie ma rzeczy niemożliwych.


Uff, musisałm to z siebie wyrzucic, bo az sie zagotowałam.
właśnie, właśnie
podpisuję się obiema łapkami
ja studiowałam dziennie, żeby się utrzymać pracowałam na pełen etat, miałam stypendium za naukę i obronę na bdb, a na głowie przygotowania do własnego ślubu, angielski, korepetycje i dom. Łatwo nie było, ale warto.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 17:46   #3921
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

OMG! Vadi O-o
W szoku jestem, że można coś takiego zrobić.

Ja bym założyła sprawę w sądzie o odszkodowanie za zniszczenia.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 17:48   #3922
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 116
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
OMG! Vadi O-o
W szoku jestem, że można coś takiego zrobić.

Ja bym założyła sprawę w sądzie o odszkodowanie za zniszczenia.
tylko jak my im to udowodnimy???

tak jak napisałam na plotkowym:
Taki mamy plan, tylko jak to udowodnić??
właśnie dostałam wiadomość od koleżanki tamtej: "nie ma to jak zdewastowac wlasne mieszkanie ta... gratuluje, niestety nie przewidzieliscie wszytskich okolicznosci, lezycie i kwiczycie"

czy ci ludzie naprawde myślą, że SAMI roznieśliśmy WŁASNE mieszkanie???

Ci ludzie NAPRAWDE im wierzą??? no po prostu cała sie trzese O.O
vadi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 17:51   #3923
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 4 995
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Nie rozumiem ostatniego zdania: 'Ci ludzie na prawdę im wierzą" - im - komu?
Że niby współlokatorom?

Jakto jak...no są przecież zniszczenia, zdjęcia, jest umowa wynajmu i data wypowiedzenia. Drzwi wejściowe i zamek uszkodzony?
Wygląda na ślady włamania?

A sąsiedzi?
Mogą zeznać, że o włamaniu nic nie słyszeli a ostatnie osoby wychodzące z mieszkania to pan i pani x y
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 17:58   #3924
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Vadi jestem w szoku. Niestety nie wiem co doradzic....
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 17:58   #3925
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 116
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Nie rozumiem ostatniego zdania: 'Ci ludzie na prawdę im wierzą" - im - komu?
Że niby współlokatorom?
jako ci ludzie miałam na myśli matkę dziewczyny i jej koleżankę, która napisała do mnie wiadomość o w.w. treści

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Jakto jak...no są przecież zniszczenia, zdjęcia, jest umowa wynajmu i data wypowiedzenia.
no więc nie wiem jak jest z datą, czy to nie było na czas nieokreślony, &%#@$ to byli MOI ZNAJOMI!!!

Cytat:
Napisane przez Madlen__18 Pokaż wiadomość
Drzwi wejściowe i zamek uszkodzony?
Wygląda na ślady włamania?

A sąsiedzi?
Mogą zeznać, że o włamaniu nic nie słyszeli a ostatnie osoby wychodzące z mieszkania to pan i pani x y
absolutnie nie ma żadnych śladów włamania, ale tez dopiero co wymieniliśmy 1 zamek, wiec mogą to uznać za argument MASKOWANIA WŁAMANIA
sąsiadów spytamy oczywiście.
vadi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 18:07   #3926
Poemi
Zakorzenienie
 
Avatar Poemi
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Vadi, nie wiem co powiedzieć . Nawet mnie na to nie stać żeby komuś zdemolować mieszkanie i wmawiać, że to nie ja . Pogadaj z sąsiadami i zgłoś to na policję
Poemi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 18:09   #3927
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 117
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

zaliczyłam te 2 egzaminy z angielskiego i statystyki z których były dzisiaj wyniki dziekuje za kciukasy
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 18:50   #3928
.Apolonia.
Raczkowanie
 
Avatar .Apolonia.
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 224
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Ja własnie jako pracę uważam rózne sposoby zarabiania pieniędzy...niekoniecznie na etat. Nie widze nic złego w pracy w MC donaldzie. Samam tam pracowałam jak miałm 19 lat i chwaliłam sobie bo mozna dopasowac godziny pracy do zajęc w szkole.
Pracowałam stojac w supermarketach na promocjach i tez sobie bardzo chwaliłam.
Przeciez oczywistym jest ze nie wszyscy pracuja na etat podczas studiów....i moim zdaniem zadna praca nie chańbi.

Trzeba tez brac pod uwage to ze jak juz musisz znależc powazna pracę to dobrz byłoby wpisac w CV jakies doświadczenie...a uwierz mi ze głupia praca na promocjach pomogła mi nie raz w dostaniu pracy.
Haniu, chyba sie nie zrozumialysmy. Nie mialam na mysli, ze 3 godz dziennie w mcdonaldzie albo promocje to praca hanbiaca albo glupia taka ktora sie nie liczy. Chodzilo mi o to, ze piszecie tu niektore, ze stuiowalyscie ciezko i pracowalyscie, ale mimo to dalyscie rade etc. Tymczasem praca np 3 godz dziennie nie obciaza studenta i dlatego nie rozumiem tlumaczenia: ze MIMO tej pracy, udalo mi sie skonczyc studia, napisac prace mgr itd. Taka praca nie utrudnia nauki, nie trzeba wybierac miedzy nauka a praca.

Oczywiscie ja tez uwazam, ze od czegos trzeba zaczac, i warto miec to w CV. Sama zaczynalam od korkow a teraz ucze w szkole.

Taverney, wytlumacz mi prosze jak pogodzilas fizycznie: studia DZIENNIE i PELEN ETAT. Czy ten etat to byl na noc, albo na 2ga zmiane? studiujac dziennie., ma sie wylaczone z zycia godz 8-16. Wiec pracowalas po uczelni?

U mnie by to nie przeszlo, bo niby bedac studntem dziennym, mozna trafic na zajecia o 18 lub 19, a bedac na wieczorowych- o 8 rano. Masakra...
.Apolonia. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 18:53   #3929
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 228
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Przeciez to forum Nie dostaje sie tu bana za kulturalne wypowiadanie własnego zdania, prawda Pani Mod?
Prawda, prawda

Cytat:
Napisane przez Taverney Pokaż wiadomość
właśnie, właśnie
podpisuję się obiema łapkami
ja studiowałam dziennie, żeby się utrzymać pracowałam na pełen etat, miałam stypendium za naukę i obronę na bdb, a na głowie przygotowania do własnego ślubu, angielski, korepetycje i dom. Łatwo nie było, ale warto.
A jaka satysfakcja s samej siebie....

---------------------------------------------------


Vadi, krótkie pytanie - czy brałaś pieniądze od koleżanki za użyczenie mieszkania?
Jeśli brałaś pieniądze, a nie rozliczałaś się z tego ze skarbówką do niestety nic nie zrobisz. Jeśli się to wyda, to konsekwencje dla Ciebie będą o wiele gorsze niż odszkodowanie jakie mogłabyś otrzymać.

jeśli nie brałaś pieniędzy/ ewentualnie rozliczałaś sie z urzędem skarbowym, wtedy masz pełne prawo pozwać ich do sądu. Dobrze by mieć jakieś dowody: umowa użyczenia, zdjęcia mieszkania przed i po, maile/ smsy do nich z prośba o wyjaśnienie sprawy. rachunki których o ni nie zapłacili i zadłużyli mieszkanie itp itd.


Eeh, co to sie dzieje na tym świecie. Moja koleżanka z pracy ma IDENTYCZNY problem. użyczyła mieszkania koleżance ze studiów, a ta ją okradła i zdemolowała mieszkanie. nawet klamki ukradła. Mieszkanie oczywiście zadłużone.




L_V jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-01-31, 19:26   #3930
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 117
Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

dziewczyny z racji tego, że Wasze kciuki sa magiczne prosze jutro od 9:30 do 11:30 trzymac kciki bo mam jutro wazne zaliczenie własnie sie uczę ale strasznie sie boję
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.