Jesienne Mamy 2007

[sylwia-zuza]

Dzieki dziewczyny
Poszlo o chrzciny, chcielismy je zrobic tydzien przed , lub tydzien po swietach. I tu wkroczyla moja mama, ze powinny byc w swieta bo wtedy przyjedzie moj brat(mieszka na drugim koncu polski), a to,ze chcemy zrobic je przed lub po, to czyste robienie na zlosc, by go nie bylo(faktem jest to ,ze bardzo nie lubie mojego brata-jest starszy o 15 lat, caly czas mi dokuczal, ponizal, robil na zlosc itp-same przykre rzeczy wiec uczucia jakie do niego czuje sa zdecydowanie negatywne,a teraz moja mama twierdzi,ze byl aniolem,a to ja bylam winna-normalnie rece opadaja).
Ok moga byc w swieta, ale tu wkracza rodzina mego meza- ,ze nie bo wtedy nie bedzie narzeczonej brata(on ma go podawac do chrztu) sebka. Szczerze powiedziawszy bardziej mi zalezy, zeby ona byla niz moj brat. Napisalam do niej na gg, czy jednak nie moze przyjechac na drugi dzien swiat(powiedziala,ze porozmawia z rodzicami, ale bedzie miala problem z dojazdem)Juz myslalam,ze bedzie oki, ale nie- bo teraz sa pretensje dlaczego tak zdecydowalam,ze ustepuje mojej mamie ................ Teraz jestem w kropce wszyscy sie na mnie obrazili ja tylko chcialam, zeby wszyscy byli zadowoleni
Oczywiscie do mojej mamy nie docieraja argumenty, ze brat ma wolny zawod i moglby posiedziec kilka dni poswietach, lub przed.
I co ja mam zrobic? maz sie do mnie nie odzywa.....mama takze
Zaraz zrobie wszystkim na zlosc, ubiore mlodego i porosze, zeby ksiadz go "od reki' ochrzcil i bedzie po klopocie

[demonik]

Napisane przez 82anusia

Noc dzisiejsza taka sobie, chyba z 5 razy wstawałam 3 razy jeść, 2 poprawić brzdąca z brzucha. dobrze, że chociaż dała pospać do 9.

A ja zapomniałam się pochwalić, że wczoraj Jaś spał 8 godzin bez karmienia , bo zignorowałam dzwoniący budzik. Moje piersi ciężko to zniosły .
Dzisiejszej nocy natomiast karmiłam Jasia raz, o 2:30. Zasnął o 20, a wstał o 7:15 .

Napisane przez motylek78

Tez mam dzis lekkiego dola...to straszne ale sie wam wyspowiadam...zazdroszcze kolezance awansu. Ciesze sie z jej sukcesu ale teraz mam taki okres ze w zyciu zawodowym wszystko mi stanelo i nie widze poprawy w najblizszej przyszlosci.
ide sie wyzyc na odkurzaczu. Moze czyste mieszkanko troche mi zmieni nastawienie.

Motylku, to zupełnie normalne, ludzkie odczucia. Nie masz się czego wstydzić, zapewne każda z nas zna to "ukłucie".

U mnie 16 lutego minie 10 lat w jednej firmie. Bardzo lubię swoją pracę, wiele się tam nauczyłam, poznałam mnóstwo interesujących ludzi, pracuję w fajnym dziale, na zarobki nie narzekam. Ale nie wiem, czy wrócę do swojego wydziału... Podobno już kogoś zatrudniono na moje miejsce. Jest mi strasznie przykro, bo dawałam z siebie dużo. Usłyszałam, że może tak się zdarzyć, że będę musiała pracować w innym dziale, na tym samym stanowisku, ale to zupełnie mnie nie satysfakcjonuje. Praca w innych działach jest dość nudna, tylko ten jeden mi odpowiadał - ciągle coś się działo, wciąż miałam do czynienia z ciekawymi ludźmi, poznawałam nowych...

[biankaaa]

mimo ze ja z dolnego slaska to mam nadzieje moge sie wprosic na warszawskie spotkanko? TZ pewnie mnie chetnie zawiezie a bardzo chcialabym Was poznac

Pozatym zycze dla dzieciaczkow wszytskiego co najlepsze cudnych usmiechow i lagodnego zabkowania

u nas tez nieciekawa noc, najpierw wieczorem zasypiala godzine [!!!], pozatym caly czas piastka w buzi, strasznie nerwowo gryzla wsyztsko co sie da no i wcale sie nie zdziwie jak blanka bedzie drugim uzebionym dzieckiem na watku taki bialy punkcik w dziaselku jest coraz wyrazniejszy nooo a potem w nocy od 3ciej pobudka co pol godziny, az w koncu o 6tej wstalam :/ ehhh przyzwyczailam sie do dobrego

Pysia - Kubuś slodziutki niebieskooki aniolek, fajna ma zabawke

Ebenko- jakie Matylda ma fajowe muskułki)) sliczna dziewuszka i cudna fryzurka hehe

Poissy-dobrze ze z Olenka lepiej))

[poissonivy]

Sylwuś szkoda, że tak się stało. Na Twoim miejscu ustaliłabym odgórnie datę chrzcin i tyle. Jak ktoś nie może być to jego problem. To nie jest dzień Twojego brata, ale Maciusia.

Ja tam trzymałabym się wersji najlepszej dla siebie, a nie dla innych.

Edit: Jak mówi przysłowie "Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził". Z tego co piszesz, to ktoś i tak się na Ciebie obrazi. Skoro brata nie lubisz, to ja bym się nim nie przejmowała, w tej sytuacji ważniejszy jest S.

[aneta80s]

O rany, dopiero dzien sie zaczal a tu juz tyle zyczen dla Patryka. Dziekujemy Wam slicznie Patrys gada cos od samego rana, jakos tak wyjatkowo aktywny ten jezyczek jego dzisiaj

U nas niewiadomo do kogo maly jest podobny, w sumie z TZ mamy podobny typ urody wiec Patrys nie mogl sie bardzo roznic.

A TZ mnie rozsmiesza, wczoraj w nocy obudzil sie caly mokry, spocony... a powodem byl sen, w ktorym gdzies mnie zgubil w stolicy, nie mogl sie ze mna skontaktowac i ze spanikowany szukal mnie i nic nie mogl zrobic.
Wyglada na to, ze ciagle mnie kocha skoro nawet w snie tak sie wystraszyl ze mnie nie ma

Kubus jest super, na zdjeciach wyglada slicznie.
Mati, z Ciebie tez bardzo ladna panna, naprawde urocza dziewczynka.

[joasiah]

przeczytalam sylwus co napisalas i zgadzam się z wypowiedzia Ivy
to ma byc wam wygodnie a nie rodzicom
boziu jak ja nie cierpie cudzego wpitalania się
i zrobcie tak aby wam pasowalo!! w koncu to dzien Maciusia a nie mamy czy brata
i jeszcze sie za to obrazac :/ a skoro brat ma wolny zawod to chyba nie zrobi mu roznicy czy bedzie przed swietami czy po :/
nie smutkaj się zobaczysz bedzie ok

[ebena]

Napisane przez poissonivy

Ebena to dobrze, że ciemiączka są duże (bo jak wiemy są dwa), bo powinny zarastać powoli. Wynika to z tego, że mózg, który się rozrasta ma jak się rozrastać. Gdyby ciemiączka szybko się zrastały, to byłby problem. Oczywiście czaszka rośnie razem z mózgiem, ale w tym wczesnym okresie, mózg szybciej od czaszki.

Dziękuję ślicznie, to dobrze że niunia ma miejsce na móżg
Kubuś słodko obejmuje swoją przyjciółkę
Sylwia ja też bym postawiła na swoim i nie przejmowała się bratem, powinnaś zrobić tak jak Wam pasuje a nie dziadkom.
Matylda dziękuje za miłe pochwały, a te muskuły są po to by sie bronić przed złymi komentarzami.
A do kogo jet podobna to My nie wiemy jedni mówią, że do mnie inni, że do męża. Po mnie ma dużego pieprzyka z boku brzucha (tylko z drugiego boku), po tacie stopy.
Siedzi właśnie w foteliku nie zapięta (bacznie ją pilnuje) i ciągle zsuwa się max. w dół i się cieszy z tego

[*misia*]

dzień dobry a ja tak się wtrącę jeśli można z trzema pytankami
Pysiu co to za zabawka, którą Kubuś próbuje tak słodko zjeść i jakiej firmy?
Demoniku u Jasia widziałam super pociąg z rzepami więc to samo pytanko jakiej firmy?
Naszło mnie na kupowanie zabawek Matiemu i wypatruję u Was co macie
Dorka czy Ty korzystasz ze spacerówki? Jeśli tak to czy korzystasz z pozycji leżącej? Bo chcemy kupić spacerówkę i nie wiem czy się sprawdzi

[ebena]

Napisane przez *misia*

Dorka czy Ty korzystasz ze spacerówki? Jeśli tak to czy korzystasz z pozycji leżącej? Bo chcemy kupić spacerówkę i nie wiem czy się sprawdzi

Sorki ze sie wtace, ja teraz korzystam ze spacerówki na lezaco-sprawdza sie w 100%, tylko podkladam kocyk by bylo wygodnie

[*misia*]

Napisane przez ebena

Sorki ze sie wtace, ja teraz korzystam ze spacerówki na lezaco-sprawdza sie w 100%, tylko podkladam kocyk by bylo wygodnie

I gdy dopinasz przykrywadełko do nóżek to się sprawdza to? a jaką masz spacerówkę jeśli mogę wiedzieć

[pysiamn]

Napisane przez *misia*

Pysiu co to za zabawka, którą Kubuś próbuje tak słodko zjeść i jakiej firmy?
Dorka czy Ty korzystasz ze spacerówki? Jeśli tak to czy korzystasz z pozycji leżącej? Bo chcemy kupić spacerówkę i nie wiem czy się sprawdzi

Misia zabawka to żyrafa kupiona w Mother Care, jest szeleszcząca, piszcząca i delikatnie grzechocząca dodatkowo w"tyłku" ma przyssawkę i mozna ją przyssać do szyby czy komody...

Napisane przez ebena

Sorki ze sie wtace, ja teraz korzystam ze spacerówki na lezaco-sprawdza sie w 100%, tylko podkladam kocyk by bylo wygodnie

My z Kubisiem jeździmy już w spaceróce rozkladanej zupełnie na plasko, tylko ja podobnie jak Ebena podkładam kocyk i wkładam spiworek do środka, by maluchowi bylo cieplutko

[aneta80s]

Sylwus, ja podobnie jak Joasiah i Ivy uwazam, ze to Wam powinien termin chrztu pasowac a nie bratu czy komus tam jeszcze. Mama moze sie upiera ale jak zobaczy ze postawilas na swoim to pewnie zrozumie i tak zaakceptuje Twoj wybor. Rozumiem Cie co czujesz bo u nas podobne dyskusje byly przed weselem, zawsze komus cos bylo nie tak. Najdziwniejsze u Was jest to, ze ten termin jeszcze sie nie ustalil a juz wszyscy sie poobrazali. Porozmawiaj z TZ, dogadajcie sie i juz, reszta przespi sie z Wasza decyzja kilka nocy i sie z tym pogodza. W koncu nie beda mieli innego wyjscia, a brat jesli bedzie zalezalo to sie dostosuje.
Nie wiem, moze latwo mi tak radzic jak nie znam dobrze klimatu ale tak mi sie wydaje bedzie najrozsadniej.
Powodzenia i nie smuc sie

[Patrilla]

dziewczyny robie rekonesans jakie macie lub planujecie mieć spacerówki ja mam owszem do implasta, ale mam mały bagażnik i już myślę o wiosennych i letnich wyjazdach i chciałabym cosik jeszcze włożyć do bagażnika ... a nic z dużymi kółkami lekkiego i małego nie znalazłam
małe kółka są nie wygodne ale takie wózki są najlżejsze i małe po złożeniu sama nie wiem ...
na razie wybrałam to:
http://www.allegro.pl/item277431786_...nu_wys_o_.html
http://www.allegro.pl/item301351770_...lorpuzzle.html
http://www.allegro.pl/item304526212_...kcja_2008.html
http://www.allegro.pl/item303352669_...er_stomp_.html

[poissonivy]

Moje dziecko właśnie nauczyło się pluć. Robi jeeeee i plut, plut

[aneta80s]

Patrilla ja mam chicco ct 01 3w1, ze spacerowki jeszcze nie korzystam ale wazy ok 10 kg, kolka maja 18 cm srednicy wiec sa calkiem calkiem jak na te male, sklada sie w parasolke wiec nie zajmuje duzo miejsca, nie mozna monotwac jednak siedziska przodem do kierunku jazdy.

tu masz link jak wyglada

http://www.allegro.pl/item307646654_...orba_mata.html

[sylwia-zuza]

dziewczyny a czy wy juz wszystkie jestescie po chrzcinach?

[aneta80s]

U nas byly na drugi dzien Swiat Bozego Narodzenia

ale sie dzisiaj rozpisalam

[biankaaa]

sylwia my chrzcimy tydz pzred swietami
u nas to bez wielkiego szykowania - tylko dziadkowie, my i chzrestni.Maly obiad w restauracji i juz chrzcimy nie tyle z przekonania co z tradycji, nie zamierzamy robic wystawnej imprezy.Nasi rodzice nie maja wplywu na podejmowane pzrez nas decyzje - pewnie woleli by sami wybrac chrzestnych, zaprosic stado ciotek i wujkow, i wydac na impreze 10 tys, dlatego tez robimy po swojemu
wspolczuje ci calej tej sytuacji ale mysle ze powinnas postawic na swoim - to twoje dziecko i twoja decyzja - uzgodnijcie z tztem jak najlepiej bedzie wam odpowiadac i tak zrobcie. Tez mam czesto takie spiecia z mama dlatego najczesciej informuje po fakcie

[biankaaa]

Co do spacerowek - mi sie ta w Quinny Speedi wogole nie podobna bo blanka nie moze w niej siedziec w pozycji wyprostowanej, nie ma palaka z orzodu tylko pasy, no i maly kosz na zakupy [ wczesniej oczywiscie nie myslalam o tym]. I mimo ze gondola jest super to chyba niebawem sprzedamy calosc i zakupimy osobna spacerowke Podoba mi sie Graco delux - chyba Pysia ma ten model.
Pysiu-korzystacie juz z tej spacerowki Graco?Mozesz cos powiedziec na jej temat? Zaznacze ze chcialabym na spacerowke pzreniesc sie juz teraz - na poczatku bede rozkladac do pozycji lezacej lub pol siedzacej.

[szperrr]

Hej Jesienne

A propos spacerowki i nie tylko - sadzacie swoje pociechy? Hania nie znosi pozycji lezacej, akurat w wozku to jest najmniejszy problem, ale w domu po prostu jak tylko ja poloze jak nie jest senna, to od razu jest histeryczny placz. Ona chce siedziec i rozgladac sie. Efekt jest taki, ze TZ czasami sadza ja prawie na bvacznosc!! Ona jest szczesliwa, ale mi sie to nie podoba. Uwazam, ze jest jeszcze za mala.

Jesli sama podnosi glowe i z pozycji polsiedzacej sama sie podnosi dalej, to moge ja sadzac?

A jak to jest u Was?

[biankaaa]

Blanka siedzi, czasami nawet bez podpierania, ale staram sie unikac tej pozycji. Dziecko w tym wieku ma jeszcze zbyt slabe miesnie pozatym jest to bardzo duze obciazenie dla kregoslupa. Zaleca sie sadzanie dziecka dopiero w moemncie kiedy robi to bez pomocy [ czyli bez podtrzymywania]. Blanka na szczescie w pozycji lezacej nadal czuje sie dobzre i nie protestuje zbyt mocno, chociaz po doroslemu na siedzaco lubi najbardziej

[sylwia-zuza]

Bianko a jaki jest u Ciebie koszt jedzonka w lokalu?

[szperrr]

Napisane przez biankaaa

Blanka siedzi, czasami nawet bez podpierania, ale staram sie unikac tej pozycji. Dziecko w tym wieku ma jeszcze zbyt slabe miesnie pozatym jest to bardzo duze obciazenie dla kregoslupa. Zaleca sie sadzanie dziecka dopiero w moemncie kiedy robi to bez pomocy [ czyli bez podtrzymywania]. Blanka na szczescie w pozycji lezacej nadal czuje sie dobzre i nie protestuje zbyt mocno, chociaz po doroslemu na siedzaco lubi najbardziej

A Hanka wytrzymuje max. pol godziny na macie, chyba ze mata lezy na lozku w takiej pozycji, ze poduszki podnosza gorna czesc ciala do pozycji pol-siedzacej. Totalnie na plasko jest 10-15 minut.

Oczywiscie na raczkach lubi, na raczkach to moze nawet wyjatek zrobic i polezec, chociaz siedzi sie oczywiscie lepiej Tylko, ze ma jakas tka dziwna mame, ktora unika godzin z dzidzia na raczkach, niedobra mama

Lea, my mamy podobne podejscie do chrzestnych.. tzn. nie musza nawet byc na codzien, ale musza byc odpowiedzialni i kochac moja dzidzie . Ufam mojej siostrze, wiem, ze troszczy sie bardzo o Hanie, ze jakby zaszla taka potrzeba, to zajelaby sie nia jak wlasna corka, dlatego bedzie chrzestna.

[biankaaa]

sylwia - za obiad z deserem placimy ok 50 zl/os. Do obiadu bedzie wino ktore sami kupujemy. Nie wiem czy to duzo

[sylwia-zuza]

a w gdzie konkretnie robicie?

http://pl.youtube.com/watch?v=A-H9BTPZbqo

[poissonivy]

Napisane przez sylwia-zuza

Bianko a jaki jest u Ciebie koszt jedzonka w lokalu?

U nas płacili dziadkowie 70zł od osoby.
[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;6496299]U nas chrzciny to tez jest problem Ja sie uparlam, ze dopoki nie znajde odpowiedzialnych i naprawde kochajacych moje dziecko chrzestnych to chrztu nie bedzie i to maja byc chrzestni nie z drugiego konca swiata, ale tacy na co dzien [/quote]
No to ja miałam szczęście, bo takowych znalazłam . Oboje kochają Olę i jak tylko Ola dostała gorączki, to zaraz dzwonił chrzestny i pytał, czy przyjechać i pomóc.

[biankaaa]

http://www.wodnik-hotel.pl/ tutaj mielismy tez obiad weselny [ wesela nie bylo ]. Bardzo fajny,klimatyczny hotelik nad sama odra dla mnie najwieksza zaleta tego miejsca jest jednak to ze piechotka mamy tam 10 minut

[biankaaa]

sylwia-musisz uwazać bo Maćko kiedys sobie zje ta raczke i nie bedzie miał)))
jak sobie slodko mlaska hehe Blanka robi identycznie tyle ze cala piastka laduje w buzce, a czasami nawet probuje 2 naraz wlozyc wariatka

[poissonivy]

Napisane przez sylwia-zuza

http://pl.youtube.com/watch?v=A-H9BTPZbqo

Maciuś z takim zaangażowaniem je rączkę , aż miło popatrzeć.

U nas wprawdzie koszt był 70zł, ale były 3 dania na gorąco, mnóstwo przystawek, ciasta, owoce, no i wyszliśmy o 2 w nocy z imprezy . A najdłużej to Ola wytrwała . No w końcu była gospodynią imprezy.

[sylwia-zuza]

a dlaczego nie widzielismy zdjec z tej imprezy