Włosomaniaczki :D

[Milka19]

Napisane przez Porcelainnn

Jutro kupuje olej Znalazłam jeden w sklepie ze zdrową żywnością, nie miałam przy sobie niestety pieniążków, a kosztował zbyt mało by zapłacić kartą - 7,50. Myślicie, że będzie dobry?

A zimnotłoczony i z pierwszego tłoczenia

Jeśli chodzi o stepperek to się przyglądałam mu i on nie ma nic co mogłoby go zidentyfikować żadnej naklejki, znaczka, no zupełnie nic Ale poszukam jeszcze w papierach z gwarancjami, może się coś tam ostało

Napisane przez xyoko

Bardzo dziękuję

Ad 1. Nie wiem, które są nienasycone Ale doczytam
Ad 2. Nie zrezygnowałam Chyba tak nigdzie nie napisałam Mięsa nigdy wprawdzie nie lubiłam, ale zmuszam się, żeby je jeść, właśnie dla zdrowia

Szkoda, że dla Ciebie to koniec świata, już chciałam zacząć Cię wypatrywać Chociaż w czepku ciężko stwierdzić, kto jest posiadaczem pięknych włosów

Virko i reszto Włosomaniaczek przepraszam za tego off topa, ale moje pytania są spowodowane troską o włosy, które lecą


Zgadzam się

Nienasycone to te roślinne

A z tym mięsem to tak mi się przypomniały moje początki wegetarianizmu i błędy, które popełniłam i dlatego o tym wspomniałam nie wiedziałam wtedy nic o tych dwóch rodzajach tłuszczy - myślałam, że każdy jest be, o tym, że istenieją dobre węglowodany złożone no i to jakże ważne dla całego naszego organizmu jest białko. Poczytaj te artykuły podwieszone - wszystko Ci rozjaśnią

A z tym czepkiem to racja

Edit: To na pewno nie ten stepper, który ja mam. Mój jest czarny, ma inny licznik i jeszcze do zestawu były dodane linki

[xyoko]

Napisane przez Narek

Pff, to mnie pocieszyłyście No nic, trudno, starałam się. Nie będę miała wyrzutów sumienia

Wytłumacz wujkowi, że to naprawdę ciężko tak coś napisać. Bo na pewno istotne jest to, czy jest sumiennym pracownikiem, ile lat pracuje w danej firmie, czy wykonuje np. jakieś dodatkowe zadania, czy tylko wypełnia polecenia szefa, czy jest kreatywny, czy bierze dużo wolnego, czy siedzi w pracy po godzinach itd...


Edit.: Milka, dziękuję bardzo Na pewno poczytam dietetykę

[madziunia80]

Dziękuję dziewczynki za kciuki, bardzo się przydały
Operacja się udała, wszystko wygląda obiecuąco. Na początku była lekka panika, bo tato miał znieczulenie w kręgosłup, a bał się go jak diabeł święconej wody. Powedział nawet, że nie da sobie zrobić takiego znieczulenia, bo ma takie przeczucie, że po nim nie wstanie już. Ale na szczęście wszystko jest w porządku, przeczucia się nie sprawdziły. Czucie w nogach wraca, więc i tato i my wszyscy całą rodzinką odetchnęliśmy z ulgą. Ale mówię Wam to est po prostu szok. Tatulek ma stopę i kostkę w gipsie, paluch miał rozcinany i gmerane przy kości (nie znam sie na specyfice, więc nie będę się mądrzyć), stworzony rzekomy staw. A potem noga w gips, tyle że jak byliśmy u taty w szpitalu to przez ten gips przeciekała mu krew i wpadliśmy w panikę, bo przecież jak to możliwe i na pewno coś spierniczyli. Ogólnie miałam nastój bojowy i postawiłam oddział na nogi. Okazało się, że wszystko jest w porządku, lekarz nawet powiedział, że martwiłby się, gdyby nie krwawiła ta rana, że to normalne i jak to określił, musi wyciec, co ma wyciec. Czyli ogólnie buziaki wielkie dla Was za pozytywną energię i ciepłe myśli

Napisane przez Milka19

A zimnotłoczony i z pierwszego tłoczenia

Jeśli chodzi o stepperek to się przyglądałam mu i on nie ma nic co mogłoby go zidentyfikować żadnej naklejki, znaczka, no zupełnie nic Ale poszukam jeszcze w papierach z gwarancjami, może się coś tam ostało



Nienasycone to te roślinne

A z tym mięsem to tak mi się przypomniały moje początki wegetarianizmu i błędy, które popełniłam i dlatego o tym wspomniałam nie wiedziałam wtedy nic o tych dwóch rodzajach tłuszczy - myślałam, że każdy jest be, o tym, że istenieją dobre węglowodany złożone no i to jakże ważne dla całego naszego organizmu jest białko. Poczytaj te artykuły podwieszone - wszystko Ci rozjaśnią

A z tym czepkiem to racja

Edit: To na pewno nie ten stepper, który ja mam. Mój jest czarny, ma inny licznik i jeszcze do zestawu były dodane linki

Ale nie tylko roślinne, bo ryby w większości dostarczają właśnie nienasyconych kwasów tłuszczowych Ogromne ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych zawierają orzechy, tylko z nimi trzeba uważać, bo dostarczają również duuuuużo kalorii.

Atsenko, trzymam mocno kciuki za powodzenie rozmowy w sprawie pracy

[blonndee]

Napisane przez madziunia80

Ale nie tylko roślinne, bo ryby w większości dostarczają właśnie nienasyconych kwasów tłuszczowych

i orzechy
ale to sie pewnie do roslinnych dodaje

[Milka19]

Napisane przez madziunia80

Ale nie tylko roślinne, bo ryby w większości dostarczają właśnie nienasyconych kwasów tłuszczowych

No tak

Orzechy jak najbardziej wskazane, ja jeszcze podskubuje słonecznik i pestki z dyni

Dziewczyny co powinnam zrobić z ruterem, którego nie zamawiałam i za którego nie zapłaciłam

Madziu to super, że operacja się udała

Gosiu nie ma za co

[Narek]

Napisane przez Milka19

Dziewczyny co powinnam zrobić z ruterem, którego nie zamawiałam i za którego nie zapłaciłam

Był zaadresowany imiennie do Ciebie? Dokładny adres?

Madziu, cieszę się, że wszystko się udało. Zdawaj relacje, jak się Tatuś czuje

[madziunia80]

Blondee gratuluję pracy i mam nadzieję, że będzie satysfakcjonująca

[Milka19]

Napisane przez Narek

Był zaadresowany imiennie do Ciebie? Dokładny adres?

Tak Dostałam go od gościa u którego zamawiałam kabel sieciowy za chyba 20 złotych - chyba będę częściej u niego kupować skoro takie prezenty mi wysyła Próbowałam się do niego dodzwonić, ale niestety nie odbiera Czuje się winna, że odebrałam przesyłke, która przypuszczalnie powinna trafić do kogos innego Ale muszą mieć bałgana w tym sklepie

[Narek]

Napisane przez Milka19

Tak Dostałam go od gościa u którego zamawiałam kabel sieciowy za chyba 20 złotych - chyba będę częściej u niego kupować skoro takie prezenty mi wysyła Próbowałam się do niego dodzwonić, ale niestety nie odbiera Czuje się winna, że odebrałam przesyłke, która przypuszczalnie powinna trafić do kogos innego Ale muszą mieć bałgana w tym sklepie

Spróbuj jeszcze jutro zadzwonić. Pan pewnie źle zaadresował paczuszkę

[xyoko]

Napisane przez madziunia80

Dziękuję dziewczynki za kciuki, bardzo się przydały
Operacja się udała, wszystko wygląda obiecuąco. Na początku była lekka panika, bo tato miał znieczulenie w kręgosłup, a bał się go jak diabeł święconej wody. Powedział nawet, że nie da sobie zrobić takiego znieczulenia, bo ma takie przeczucie, że po nim nie wstanie już. Ale na szczęście wszystko jest w porządku, przeczucia się nie sprawdziły. Czucie w nogach wraca, więc i tato i my wszyscy całą rodzinką odetchnęliśmy z ulgą. Ale mówię Wam to est po prostu szok. Tatulek ma stopę i kostkę w gipsie, paluch miał rozcinany i gmerane przy kości (nie znam sie na specyfice, więc nie będę się mądrzyć), stworzony rzekomy staw. A potem noga w gips, tyle że jak byliśmy u taty w szpitalu to przez ten gips przeciekała mu krew i wpadliśmy w panikę, bo przecież jak to możliwe i na pewno coś spierniczyli. Ogólnie miałam nastój bojowy i postawiłam oddział na nogi. Okazało się, że wszystko jest w porządku, lekarz nawet powiedział, że martwiłby się, gdyby nie krwawiła ta rana, że to normalne i jak to określił, musi wyciec, co ma wyciec. Czyli ogólnie buziaki wielkie dla Was za pozytywną energię i ciepłe myśli


Ale nie tylko roślinne, bo ryby w większości dostarczają właśnie nienasyconych kwasów tłuszczowych Ogromne ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych zawierają orzechy, tylko z nimi trzeba uważać, bo dostarczają również duuuuużo kalorii.

Bardzo się ciesz, że z Tatą wszystko w porządku

Ryby uwielbiam, więc się cieszę

Napisane przez Milka19

Dziewczyny co powinnam zrobić z ruterem, którego nie zamawiałam i za którego nie zapłaciłam

Skoro znasz nadawcę, to w końcu uda Ci się z nim skontaktować i wyjaśnić sprawę

[Milka19]

Napisane przez xyoko

Skoro znasz nadawcę, to w końcu uda Ci się z nim skontaktować i wyjaśnić sprawę

Próbowałam zadzwonić, zostawiłam wiadomość na gg i pomimo tego, że ten ktoś jest dostępny nie raczył odpowiedzieć, ostatecznie wysłałam maila - koniec z tym, teraz niech on się martwi BTW: Potrzebuje ktoś rutera

Powoli ewakuuje się do łóżka

[Mirelkaaa]

dziewczyny sorki ze was zaniedbuje ale tyle mam nauki ze szook
jutro wieczorkiem co nieco ponadrabiam

[xyoko]

Napisane przez Milka19

Próbowałam zadzwonić, zostawiłam wiadomość na gg i pomimo tego, że ten ktoś jest dostępny nie raczył odpowiedzieć, ostatecznie wysłałam maila - koniec z tym, teraz niech on się martwi BTW: Potrzebuje ktoś rutera

Powoli ewakuuje się do łóżka

Myślę, że zrobiłaś wszystko, co trzeba To on się pomylił, więc powinien teraz zająć się sprawą
Kolorowych snów

[nicki86]

ojoj... Wy to na jakiś odżywkach jedziecie... albo te odzywki do włosów tak działaja, ze macie takiego speada do pisania tych postów... ledwie nadrobiłam... a teraz lece czarna rzodkiew wetrzec w czache... maz nie bedzie ze mna chciał spac

[tigresska]

Napisane przez madziunia80

Dziękuję, napiszę na pewno

A co do makijażu, różne mogą być przyczyny tego, że cienie płowieją na powiece albo zbijają się w grudki. Może być niezbyt dobry cień, za duża jego ilość na powiece, nierówno rozprowadzony, czy wreszcie spocona powieka.
Dobry cień powinien być intensywny w swojej barwie, żeby uzyskanie koloru na powiece nie wiązało się z nakładaniem kilogramów cienia. Chodzi o to, że nie może być zbyt suchy. Jeżeli cień w kamieniu, prasowany, wypiekany jest trudno nałożyć na pacynkę czy pędzelek, to znaczy, że równie trudno będzie go nałożyć na powiekę, ponieważ jest za twardy i będzie się osypywał i nierówno pokrywał powiekę. W rezultacie będziesz go nakładać więcej, żeby uzyskać zadowalający efekt i skończy sie to najprawdopodobniej właśnie grudkami z cienia na powiece.
Nie polecam cieni sypkich, jeśli nie umiesz się faktycznie malować, bo niejedna profesjonalistka poległa na nich. Łatwo jest przesadzić z ich ilością, a dodatkowo stworzyć sobie cudowną podkówkę pod okiem z osypanego cienia.

Edit: A tak w ogóle to polecam zajrzeć na MM. W tym wątku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=157928 linki do wielu step by step'ów. A poza tym polecam wątki Agnieszki (agabil1), Moniki (mona1978), Madzi (madie), czy Karoliny (karo-la), a także wielu innych dziewczyn. Naprawdę się przydają te stepy, sama się na ich podstawie wiele nauczyłam.

Dziękuję za dobre rady

Napisane przez blonndee

aaaa, dostalam prace w laboratorium w szpitalu

Gratuluję!

Napisane przez Finlora

Ale byłoby super Niestety nie mam multikina u siebie w mieście... Ale dzięki za wiadomosć, bo nie wiedziałam o tym.
Gdybym wiedziała wcześniej to wprosiłabym się do koleżanki do Łodzi... na tydzień... hehe Może by mnie przyjęła
Wczoraj mówili nawet o tym w Dzień dobry TVN.
Cieszę się bardzo, ze robią takie rzeczy – to znaczy, ze ludziom się to podoba
Ostatnio moja siostra zwiedziła całe miasto w poszukiwaniu gazety z filmem i już nigdzie nie było A jej mąż stwierdził, że musi nam załatwić psychiatrę

Proszę bardzo Coś zaczyna sie dziać w tym temacie wiec możesz być dobrej myśli

Napisane przez 'Estelle'

Mam ten sam problem, nie potrafię tego zwalczyć, już sobie nawet odpuściłam i przyzwyczaiłam do tego, że w międzyczasie robię poprawki[o ile w ogóle chce mi się poprawiać ].
Ale pamiętam jak przy ślubnym wizażystka mówiła mi o bazie pod cienie, która zapewnia trwałość i przeciwdziała zbrylaniu. Fakt, że pewnie duży udział w tym ma umiejętność malowania i dobór odpowiedniej ilości cienia, ale makijaż trzymał się twardo 15 godzin, jak nie więcej

Mój makijaż jak trzyma się godzine to jest dobrze dlatego też sobie odpusciłam pozostając tylko przy kredce i tuszu ale być moze dzięki Wam znowu zaczne cos kombinować

Napisane przez xyoko

Ja też się nie umiem malować Nawet kreski nie potrafię zrobić. Na co dzień tylko tusz, trochę różu, lekki krem tonujący, korektor pod oczy i błyszczyk. A na jakieś okazje próbowały mnie malować różne osoby.. Nigdy nie wyglądałam tak, żeby się sobie podobać

To jesteśmy juz dwie

Napisane przez madziunia80

Dziękuję dziewczynki za kciuki, bardzo się przydały
Operacja się udała, wszystko wygląda obiecuąco. Na początku była lekka panika, bo tato miał znieczulenie w kręgosłup, a bał się go jak diabeł święconej wody. Powedział nawet, że nie da sobie zrobić takiego znieczulenia, bo ma takie przeczucie, że po nim nie wstanie już. Ale na szczęście wszystko jest w porządku, przeczucia się nie sprawdziły. Czucie w nogach wraca, więc i tato i my wszyscy całą rodzinką odetchnęliśmy z ulgą. Ale mówię Wam to est po prostu szok. Tatulek ma stopę i kostkę w gipsie, paluch miał rozcinany i gmerane przy kości (nie znam sie na specyfice, więc nie będę się mądrzyć), stworzony rzekomy staw. A potem noga w gips, tyle że jak byliśmy u taty w szpitalu to przez ten gips przeciekała mu krew i wpadliśmy w panikę, bo przecież jak to możliwe i na pewno coś spierniczyli. Ogólnie miałam nastój bojowy i postawiłam oddział na nogi. Okazało się, że wszystko jest w porządku, lekarz nawet powiedział, że martwiłby się, gdyby nie krwawiła ta rana, że to normalne i jak to określił, musi wyciec, co ma wyciec. Czyli ogólnie buziaki wielkie dla Was za pozytywną energię i ciepłe myśli


Ale nie tylko roślinne, bo ryby w większości dostarczają właśnie nienasyconych kwasów tłuszczowych Ogromne ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych zawierają orzechy, tylko z nimi trzeba uważać, bo dostarczają również duuuuużo kalorii.

Atsenko, trzymam mocno kciuki za powodzenie rozmowy w sprawie pracy

Cieszę sie bardzo ze wszystko jest dobrze. Oby tak dalej

Napisane przez Mirelkaaa

dziewczyny sorki ze was zaniedbuje ale tyle mam nauki ze szook
jutro wieczorkiem co nieco ponadrabiam

Ucz się, ucz powodzenia



Zamawiałam w mazidłach hydromanil. Właśnie dziś to do mnie przyszło - gratis dostałam 6 róznych próbek: olejek z komosy, NMF, jedwab hydrolizowany, active - aloe suchy koncentrat żelu, kwas hialurowy - 1% roztwór oraz hydrolat rózany. Kompletnie się na tym nie znam, nie wiem co ma jakie dzialanie i do czego to zastosować, co z czym zmieszać iw jakiej ilosci... Kompletnie nic o tym nie wiem! przeglądam sobie forum o róznych przepisach ale jeszcze bardziej jestem skołowana. Co ja mam z tym zrobić? proszę, pomóżcie!

[madziunia80]

Dzień dobry bardzo Włosomaniaczki :hej:
Właśnie skończyłam rozmowę z tatą, już o wiele lepiej z nim, chociaż rzecz jasna boli go noga, ale mówi, że do wytrzymania.
Tigressko, nie ma za co, polecam się na przyszłość, zawsze chętnie służę radą. Ale przy chemikaliach Ci niestety nie pomogę, bom równie zielona jak Ty.

Od tych rozmów o tłuszczach nienasyconych mam ogromną ochotę na rybkę. Chyba zrobię na obiadek solę duszoną w warzywach

edit: No i muszę się Wam pochwalić, że od tych papek na włosy, a w moim przypadku to nafta, kokos, żółtko, olejek rycynowy i rozmarynowy nakładane co najmniej raz w tygodniu, a nierzadko dwa razy pojawiło mi się pełno nowych włosków na czubku głowy, mam ich multum, cieszą oko, bo dają nadzieję na poprawę, ale i drażnią, bo odstają od głowy i wygląda, jakbym była cały czas wystraszona

[virka]

Witajcie
Jeden dzień człowieka nie ma, a tu znowu na trzaskane stron aż do bólu Idę nadrabiać

[Finlora]

Hej

Znowu molestowałam sąsiadów, więc pozwolili usiąśc na kilka minut

Napisane przez blonndee

bardzo ladne zdjecie i naprawde utwierdzam sie w przekonaniu, ze ladniej ci w jasnych moze i masz ciemna oprawe oczu, ale tu to wyglada bardzo naturalnie nie powiedzialabym, ze te wlosy sa farbowane!

Napisane przez Jolie2601

Zgadzam się z blonndiee- też mi się bardziej jasne podobają

Napisane przez Narek

Finloro, razem z siostrą uważamy, że lepiej wyglądasz w jaśniejszych włosach

Napisane przez xyoko

Też się zgadzam

4 głosy za jasnymi...

Napisane przez Milka19

Finlora w czerni jest Ci poprostu cudnie W blondzie wogóle do mnie nie przemawiasz (ale widze, że tylko do mnie), ale te ostatnie fotki są super Ladna z Ciebie lasncja

Napisane przez atsenka

Finlora - mnie tez sie podobasz w ciemniejszych wlosach, mam identyczne zdanie do Milki19 Bardzo Ci ladnie w ciemnych, i podobasz mi sie strasznie w okularkach Ja sama nosze soczewki, bo w okularach wygladam moim zdaniem niezbyt korzystnie, co najdziwniejsze wszystkim sie podoba le poki co nie zamierzam rezygnowac z sczewek.

Napisane przez 'Estelle'

No to już nie jesteś sama bo mi też podoba się ciemniejsza wersja Podpisuję się zresztą pod Twoją wypowiedzią w całej rozciągłości obiema grabami

3 głosy za ciemnymi...

Czyli na razie jasne włosy prowadzą
Ale, że nie wszystkie dziewczynki oddały swój głos w tym głosowaniu wynik może jeszcze ulec zmianie...
Ja osobiście lepiej sie czuję w ciemnych, ale to farbowanie mnie dobija...

Napisane przez tigresska

Proszę bardzo Coś zaczyna sie dziać w tym temacie wiec możesz być dobrej myśli

Cieszę się bardzo z tego powodu

Napisane przez Milka19

Mnie takie programy odpychają - to już wole zakłówać słówka z nielubianego niemieckiego niż siedzieć i patrzeć na te bzdety. Strasznie mnie bawili ludzie, którzy oglądali pierwszą serie big brothera - wtedy część mojej klasy, duża część rodziny - pamiętam te rozgorzałe dyskusje na temat uczestników programu - do tej pory nie jestem w stanie zrouzmieć tego fenomenu - trudno mi pojąć, że ktoś może oglądać taki program z przyjemnością i się tak tym emocjonować

Mam dokładnie tak samo, te programy nie sa dla mnie żadną rozrywką I też nie jestem w stanie pojąc tego fenomenu, w ogóle nie tylko jesli chodzi o big brothera, ale wszystkie programy typu reality show.
A co do nielubianego niemieckiego - te słowa pisze do Ciebie pani mgr filologii germańskiej

Napisane przez 'Estelle'

Z tego, co ją obserwuję, to już nie, mówiąc językiem psychologów zwierząt - zrozumiała zmiany w hierarchii stada , bo kiedyś to nie było ranka, żebym się nie obudziła oddzielona od Tż'ta
Teraz, jeśli już wskakuje do łóżka, to szuka miejsca obok, ale bardzo blisko, tak, żeby mieć kontakt i się przytulić. Nawet jak się gdzieś plącze pod nogami, to siada na mojej stopie, żeby mieć kontakt. I uwielbia przyłazić rano po poranną porcję głaskania - wystarczy tylko, że TŻ wstanie zrobić kawę, a ta już siedzi na jego miejscu i się "kokosi".

Syndrom "zajmij się mną" jest mi jak najbardziej znany przejawia się np. w takim charakterystycznym rzucaniu się na leżąco po podłodze i podszczekiwaniu, a już ładowanie się pod łokieć, a potem pod dłoń nosem do głaskania opanowała do perfekcji , pieszczocha jest z niej straszna...

To tak samo jak Reksio Z niego jest straszny pieszczoch, a do tego bardzo nie lubi byc sam

[Finlora]

Przyznam, że coraz częściej zastanawiam się nad powrotem do naturalnych włosów. Nie, żeby mi się podobały, tylko, żeby przestać niszczyć włosy farbowaniem Chociaż szczerze mówiąc wybór „włosy albo dobre samopoczucie” to żaden wybór
Boję się tylko, że się poświęcę, obetnę włosy na krótko (za co mój TŻ mnie zlinczuje), będę miała swój naturalny kolor i ... i co? I w pewnym momencie znowu najdzie mnie ochota na zmianę koloru – najpierw trochę ciemniejszy, potem jeszcze trochę i jeszcze trochę, aż w końcu znowu dojdę do takich włosów jak teraz i będę musiała co miesiąc farbować...

Poza tym jeszcze jedna rzecz mnie dobija Że jak głupia nakupowałam różnych farb, bo oczywiście byłam pewna, że jeszcze długi czas będę farbować włosy na ciemno i teraz mam w szafce kilka farb, które prawdopodobnie będę musiała wyrzucić... i razem z nimi pieniądze pójdą w błoto... Bo nie znam nikogo z moich znajomych, kto farbowałby włosy na taki kolor Mogłabym wystawić na allegro, ale wątpię czy ktoś kupuje takie rzeczy na allegro, kiedy może sobie wejść do pierwszego lepszego sklepu i kupić dowolną farbę.
A te farby to:
Londa Color Naturals – Hebanowy brąz
Garnier Color Naturals – Ciemny brąz (x2)
Wellaton – Ciemny brąz (x3)
Kretynka ze mnie, prawda? 6 farb mi zostało

I znowu post pod postem ehh...starosc...

[virka]

Napisane przez 'Estelle'

Ej nooooo !!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja tam i tak nie wierzę. tak samo straszyłaś nas Swoimi włoskami i co???

I zdania nie zmieniam Powiem więcej, że coraz bardziej się w nim utwierdzam...

Napisane przez 'Estelle'

I bez kompleków Dziewczynki pewnie niejedna uciekłaby na mój widok bez tuningu, z rana, w wersji zombie [serio ]

Nie wierzę nic a nic

blonndiee
gratuluję dostania pracy

Napisane przez xyoko

Virko i reszto Włosomaniaczek przepraszam za tego off topa, ale moje pytania są spowodowane troską o włosy, które lecą

Ależ nie przepraszaj, nie ma za co
Przecież po to jest ten wątek, abyśmy rozmawiały na wszystkie tematy
Tutaj nie ma off topów

Finlora
i Ty mówisz, że jesteś niefotogeniczna
Nie wiem w którym miejscu....
Bardzo ładnie wyglądasz, mnie bardziej podobasz się w ciemnych włosach, a zdjęcie z komunii na prawdę bardzo ładne, świetny pomysł z tymi kwiatuszkami we włosach u dziewczynki... Może zgapię za kilka lat

Madziu, bardzo się cieszę, że operacja się udała
Moja Mamusia miała kiedyś operację ręki z wycinaniem stawu w ręce, śruby tam wstawiane, sztuczny staw....Ból okropny, więc wiem jak przechodzi to Twój Tata, ale ból minie

[Finlora]

Napisane przez virka

Finlora
i Ty mówisz, że jesteś niefotogeniczna
Nie wiem w którym miejscu....
Bardzo ładnie wyglądasz, mnie bardziej podobasz się w ciemnych włosach, a zdjęcie z komunii na prawdę bardzo ładne, świetny pomysł z tymi kwiatuszkami we włosach u dziewczynki... Może zgapię za kilka lat

Czwarty głos na ciemne włoski czyli mamy remis
Dziękuję Virko

[virka]

Napisane przez Finlora

Dziękuję Virko

Nie ma za co
A to były żywe kwiatuszki??
Jak one się tam trzymały i nie zwiędły

[Finlora]

Napisane przez virka

Nie ma za co
A to były żywe kwiatuszki??
Jak one się tam trzymały i nie zwiędły

Wiesz co, nie mam pojęcia
Przy okazji jak bede u Oliwii zapytam jej mamy jak to było z tymi kwiatuszkami Chyba były żywe

Jest jeszcze jeden powód, dlaczego nie lubię siebie w jasnych włosach. Mam cerę naczynkową i z tego powodu bardzo często mam zaczerwienione policzki, szczególnie kiedy przebywam w ciepłych pomieszczeniach, jak zjem czy wypiję coś gorącego, albo nawet po małej ilości alkoholu Ale nie tylko, ja prawie zawsze mam mniej lub bardziej zaczerwienione policzki, zupełnie bez powodu. Przy ciemnych włosach to nie wygląda jeszcze tak źle i da się przeżyć, ale przy jasnych to wygląda po prostu okropnie

[virka]

Napisane przez Finlora

Wiesz co, nie mam pojęcia
Przy okazji jak bede u Oliwii zapytam jej mamy jak to było z tymi kwiatuszkami Chyba były żywe

Bardzo dziękuję

Napisane przez Finlora

Jest jeszcze jeden powód, dlaczego nie lubię siebie w jasnych włosach. Mam cerę naczynkową i z tego powodu bardzo często mam zaczerwienione policzki, szczególnie kiedy przebywam w ciepłych pomieszczeniach, jak zjem czy wypiję coś gorącego, albo nawet po małej ilości alkoholu Ale nie tylko, ja prawie zawsze mam mniej lub bardziej zaczerwienione policzki, zupełnie bez powodu. Przy ciemnych włosach to nie wygląda jeszcze tak źle i da się przeżyć, ale przy jasnych to wygląda po prostu okropnie

Wiesz co musisz się dobrze czuć w swoich włosach (i kto to mówi...), ale jeśli lepiej się czujesz w ciemnych, to niech takie będą

[madziunia80]

A mi się Finloro podobasz i w jasnych i w ciemnych włosach. Masz bardzo sympatyczną buzię i te skrajnie różne kolory dobrze to podkreślają.
Znam ból zaczerwienionych polików, sama mam kilka pajączków i te pojawiające sie zaczerwienienia po alkoholu, szczególnie czerwonym winie, czy gorących napojach. Teraz mam na głowie brąz, ale nie tak ciemny, jak Ty. Ale powiem Ci, że u siebie nie zauważyłam, żeby przy jasnych włosach rumieńce były bardziej widoczne, może to kwestia tego, że ja jestem chłodnym typem kolorystycznym...nie wiem. Ty mi wyglądasz na ciepły typ i może dlatego odnosisz takie wrażenie, że Twoje naturalne włosy zawierają ciepły złoty lub czerwony pigment...hmmm, tak myślę

edit: po dokładnym przyjrzeniu się zdjęciom stwierdzam, że ciemne włosy są lepsze, ale powinny być nieco jaśniejsze, o jakieś 2 tony.

[Finlora]

Napisane przez virka

Bardzo dziękuję

Wiesz co musisz się dobrze czuć w swoich włosach (i kto to mówi...), ale jeśli lepiej się czujesz w ciemnych, to niech takie będą

No tak, ja to wiem i w ciemnych naprawdę czuje się dobrze, a poza tym pasuja do mojego styllu ubierania się, mojego ulubionego ciemnego makijazu oczu itd ale w pewnym momencie tak jak napisałam wcześniej moge miec wybór "włosy na głowie albo dobre samopoczucie"... Już w tym momecie dermatolozka powiedziała, że są troche przerzedzone, domyslam sie, że to skutek farbowania
A na comiesięczne wizyty u fryzjera niestety mnie nie stac

Napisane przez madziunia80

A mi się Finloro podobasz i w jasnych i w ciemnych włosach. Masz bardzo sympatyczną buzię i te skrajnie różne kolory dobrze to podkreślają.
Znam ból zaczerwienionych polików, sama mam kilka pajączków i te pojawiające sie zaczerwienienia po alkoholu, szczególnie czerwonym winie, czy gorących napojach. Teraz mam na głowie brąz, ale nie tak ciemny, jak Ty. Ale powiem Ci, że u siebie nie zauważyłam, żeby przy jasnych włosach rumieńce były bardziej widoczne, może to kwestia tego, że ja jestem chłodnym typem kolorystycznym...nie wiem. Ty mi wyglądasz na ciepły typ i może dlatego odnosisz takie wrażenie, że Twoje naturalne włosy zawierają ciepły złoty lub czerwony pigment...hmmm, tak myślę

edit: po dokładnym przyjrzeniu się zdjęciom stwierdzam, że ciemne włosy są lepsze, ale powinny być nieco jaśniejsze, o jakieś 2 tony

Dziękuję
Co do tych typów ciepłych czy chłodnych to nie mam pojęcia, kompletnie się na tym nie znam
Jakim jestem typem kolorystycznym??

[madziunia80]

Napisane przez Finlora

No tak, ja to wiem i w ciemnych naprawdę czuje się dobrze, a poza tym pasuja do mojego styllu ubierania się, mojego ulubionego ciemnego makijazu oczu itd ale w pewnym momencie tak jak napisałam wcześniej moge miec wybór "włosy na głowie albo dobre samopoczucie"... Już w tym momecie dermatolozka powiedziała, że są troche przerzedzone, domyslam sie, że to skutek farbowania
A na comiesięczne wizyty u fryzjera niestety mnie nie stac



Dziękuję
Co do tych typów ciepłych czy chłodnych to nie mam pojęcia, kompletnie się na tym nie znam
Jakim jestem typem kolorystycznym??

A wiesz przyjrzałam Ci się jeszcze raz i stwierdzam, że już sama nie wiem, jakim typem kolorystycznym jesteś, bo większość zdjęć jest zażółcona i ciężko stwierdzić. Mogę jednak powiedzieć, że taki zczerniony brąz, zdjęcia 4 i 5 nie jest dla Ciebie. Gasi Twoją cerę i oczy. Nie powinnaś mieć przy buzi takich ciemnych kolorów. Za to brąz połyskujący na kasztan, gdzieś tam mi przemknął bardzo Ci pasuje, rozświetla buzię. Zdjęcie w okularach bardzo fajne, ładnie w nich wyglądasz.

Jeżeli chcesz farbować włosy na ciemne kolory to polecam Ci zaopatrzyć się w farby profesjonalne i utleniacz o stężeniu max. 3% (można kupić na allegro chociażby). Do tak ciemnych farb nie musisz stosować wyższego stężenia, bo efekt taki, że żadnej różnicy w kolorze nie ma, za to w strukturze włosa już tak. Drogeryjne farby wszystkie mają minimum 6% a nawet 9% utleniacze, dlatego mocno niszczą włosy. No i jeszcze jednym wyjściem jest farbowaniem na kolor o ton ciemniejszy od Twojego naturalnego, wtedy możesz farbować rzadziej, bo odrosty są praktycznie niewidoczne, a dzięki takiej koloryzacji ton w ton naturalny kolor jest pogłębiony i błyszczący.

[Finlora]

Napisane przez madziunia80

A wiesz przyjrzałam Ci się jeszcze raz i stwierdzam, że już sama nie wiem, jakim typem kolorystycznym jesteś, bo większość zdjęć jest zażółcona i ciężko stwierdzić. Mogę jednak powiedzieć, że taki zczerniony brąz, zdjęcia 4 i 5 nie jest dla Ciebie. Gasi Twoją cerę i oczy. Nie powinnaś mieć przy buzi takich ciemnych kolorów. Za to brąz połyskujący na kasztan, gdzieś tam mi przemknął bardzo Ci pasuje, rozświetla buzię. Zdjęcie w okularach bardzo fajne, ładnie w nich wyglądasz.

Jeżeli chcesz farbować włosy na ciemne kolory to polecam Ci zaopatrzyć się w farby profesjonalne i utleniacz o stężeniu max. 3% (można kupić na allegro chociażby). Do tak ciemnych farb nie musisz stosować wyższego stężenia, bo efekt taki, że żadnej różnicy w kolorze nie ma, za to w strukturze włosa już tak. Drogeryjne farby wszystkie mają minimum 6% a nawet 9% utleniacze, dlatego mocno niszczą włosy. No i jeszcze jednym wyjściem jest farbowaniem na kolor o ton ciemniejszy od Twojego naturalnego, wtedy możesz farbować rzadziej, bo odrosty są praktycznie niewidoczne, a dzięki takiej koloryzacji ton w ton naturalny kolor jest pogłębiony i błyszczący.

Aha...
Te ostatnie może faktycznie są trochę zbyt ciemne Były jasniejsze tylko kiedy raz ufarbowałam na ciemny brąz wyszły prawie czarne. I o ile Garnier szybko się spłukiwał i z ciemnego brązu stawały się rudawe, tak po Londzie zostały takie ciemne i już. A nie farbowałam całych włosów tylko odrosty i potem na 5 minut pod koniec nakładałam farbe na całe włosy, żeby trochę odświezyc kolor...
Co do cery - zawsze lubiłam taki leciutko trupi wygląd - blada twarz (mam taką naturalnie, bez tony pudru ), ciemny makijaz oczu i do tego ciemne włosy

Musze pomyślec o tych farbach. A gdzie mozna kupic ten utleniacz 3%?? Tylko w sklepie fryzjerskim??

A co do okularków - kiedy wybieralismy je z TŻ miałam już ciemne włosy i nie wiem teraz czy będa pasowały do mojego naturalnego
Chociaż jesli zdecyduję się na powrót do natury to minie sporo czasu zanim odrosna

A mój TŻ wcale mi w tym dylemacie nie pomaga... Jemu się podobam i w jasnych i w ciemnych (kiedy się poznaliśmy byłam blondynką ) byle bym tylko miała długie
I kiedy mu marudzę, ze się niszczą i chyba będę musiała obciąc na krótko, jesli miałabym wrócic do blondu powtarza mi cały czas "To po co w ogóle zaczynałaś farbiowac??!!"

[madziunia80]

Napisane przez Finlora

Aha...
Te ostatnie może faktycznie są trochę zbyt ciemne Były jasniejsze tylko kiedy raz ufarbowałam na ciemny brąz wyszły prawie czarne. I o ile Garnier szybko się spłukiwał i z ciemnego brązu stawały się rudawe, tak po Londzie zostały takie ciemne i już. A nie farbowałam całych włosów tylko odrosty i potem na 5 minut pod koniec nakładałam farbe na całe włosy, żeby trochę odświezyc kolor...
Co do cery - zawsze lubiłam taki leciutko trupi wygląd - blada twarz (mam taką naturalnie, bez tony pudru ), ciemny makijaz oczu i do tego ciemne włosy

Musze pomyślec o tych farbach. A gdzie mozna kupic ten utleniacz 3%?? Tylko w sklepie fryzjerskim??

A co do okularków - kiedy wybieralismy je z TŻ miałam już ciemne włosy i nie wiem teraz czy będa pasowały do mojego naturalnego
Chociaż jesli zdecyduję się na powrót do natury to minie sporo czasu zanim odrosna

A mój TŻ wcale mi w tym dylemacie nie pomaga... Jemu się podobam i w jasnych i w ciemnych (kiedy się poznaliśmy byłam blondynką ) byle bym tylko miała długie
I kiedy mu marudzę, ze się niszczą i chyba będę musiała obciąc na krótko, jesli miałabym wrócic do blondu powtarza mi cały czas "To po co w ogóle zaczynałaś farbiowac??!!"

Gasi cerę nie znaczy, że powoduje jej bladość, znaczy tyle, że cera staje sie szara, bez życia. Nigdzie nie neguję Twojej naturalnej bladości. Sama jestem bladziocha, tylko ja z kolei sztucznie się koloruję, samoopalaczami brązerami itp. bo siebie w wersji white nie znoszę. Szczególnie, że cery nie mam nieskazitelnej, te pajączki i niespodzianki od czasu do czasu, a na ładnie opalonej cerze tego nie widać

[Finlora]

Napisane przez madziunia80

Gasi cerę nie znaczy, że powoduje jej bladość, znaczy tyle, że cera staje sie szara, bez życia. Nigdzie nie neguję Twojej naturalnej bladości. Sama jestem bladziocha, tylko ja z kolei sztucznie się koloruję, samoopalaczami brązerami itp. bo siebie w wersji white nie znoszę. Szczególnie, że cery nie mam nieskazitelnej, te pajączki i niespodzianki od czasu do czasu, a na ładnie opalonej cerze tego nie widać

Aha, więc to miałaś na myśli mówiąc "gasi cerę"
Szara, bez życia...