Jesienne Mamy 2007 cz. III - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-06-12, 22:30   #361
motylek78
Rozeznanie
 
Avatar motylek78
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Wlasnie popelnilam Krowke. mam nadzieje ,ze smakuje jak wyglada Pamietam jak zachwalalyscie to ciacho i kupilam jak bylam w Polsce. Tylko z tych emocji futbolowych zapomnialam nasaczyc ponczem 2 kawalek ciasta.
Ivy to ja teraz widze jak na dloni ,ze Olcia to cala corcia tatusia. Swietny pomysl z ta pielucha
Mam wyrzuty sumienia bo ja nie gotuje Maxiowi a moze by i moje zupki jemu smakowaly.
Demoniku to na bank przez zabkowanie Jasio ma slaby apetyt. Pamietam jak niedawno z Maxem tez to przechodzilam. Zreszta dzis Max mial tez kryzys mleczny. Nie chcial zjesc wiecej niz 150 ml mleka na raz.Wychodza mu teraz dolne dwojki i pewnie to powod kapryszenia.

Przykro mi sie zrobilo jak czytalam wasze historie.Ja tez nie mam fajnych wspomnien z dziecinstwa i dlatego zrobie wszystko zeby Max nie musial przezywac podobnych histori jakie ja mialam.Niestety zlych rzeczy nie da sie calkowicie zapomniec i jak czasem to wszystko wraca to lapie mega dola.

Jakie zdolniachy mamy na naszym watku. Brawa dla wszystkich pijacych ,robiacych papa i siusiajacych do nocniczka. Musze zmobilizowac Maxa bo jest daleko w tyle za kolezankami

Esz dobrze ,ze zdecydowalas sie na wizyte. Oby bylo tylko lepiej.

Dobranoc!
motylek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-12, 22:42   #362
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Mam wyrzuty sumienia bo ja nie gotuje Maxiowi a moze by i moje zupki jemu smakowaly.
Motylku, ja też nie gotuję. Już o tym pisałam i dziewczyny przekonaly mnie, że nie ma się czym przejmować.


Gdzie to Maatra się podziewa?
Leosia poszła do pracy i znów zaginęła....

Ale ale, a co z Evelą? Pogniewała się na nas?
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-12, 22:43   #363
poissonivy
Zakorzenienie
 
Avatar poissonivy
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 6 657
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Wlasnie popelnilam Krowke. mam nadzieje ,ze smakuje jak wyglada Pamietam jak zachwalalyscie to ciacho i kupilam jak bylam w Polsce. Tylko z tych emocji futbolowych zapomnialam nasaczyc ponczem 2 kawalek ciasta.

Ja swoje właśnie spaliłam
Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Ivy to ja teraz widze jak na dloni ,ze Olcia to cala corcia tatusia. Swietny pomysl z ta pielucha
A tak wymyślił, mnie nie było wtedy w domu
Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Mam wyrzuty sumienia bo ja nie gotuje Maxiowi a moze by i moje zupki jemu smakowaly.
Nie powinnaś mieć Motylku wyrzutów sumienia. Wcale, a wcale. Każda z nas robi jak uważa pomimo, że są to różne działania, to każda z nas jest najlepszą mamą dla swojego dziecka . Był okres, że Ola chciała jeść tylko jedzonko ze słoiczków.

Ja zaczęłam doceniać jedzonko w słoiczkach jak idę na spacer. Biorę wtedy ze sobą owoce i karmię Olę na spacerku.

P.S. Taka sytuacja, to tylko Polsce mogła się zdarzyć... karny w 92 minucie
poissonivy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-12, 23:51   #364
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 226
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez dorka19801 Pokaż wiadomość
=a nawet wam nie napisałam jak po wizycie tż.
było oczywiscie super bo to widziałayście na fotkach.byliśmy w pizerii na kolacyjce , tata został z mała.no i była też teściowa- o dziwo-nie było tak xle, tż to musiał jej ładnie nagadać. dała nawet pieniążki- w końcu się jej przypomniałao że cos obiecała . byliśmy na długim spacerku ..
no i u lekrza też był w p[oniedziałek tż i bardzo było mi miło że chociaż troszkę mógł mnie wesprzeć. no i jemu też było fajnie- oczywiscie nie dlatego że mała chora ale że w takiej ciężkiej dla mnie chwili mółgł nam towarzyszyć.w sobotę jak miała w nocy gorączkę to też ją nosił na rączkach i w końcu spała z nami w łóżku.i teraz jakoś mi lepiej.brakuje mi go bardzo ale cieszę się że chociaż trochę mógł nam pomóc.

Bardzo dobrze, że masz wsparcie ze strony Tż i że mógł wam towarzyszyć w dobrych i złych chwilach.


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
[Wkleje zdjec troche Patryka, Wasze ciagle ogladam wiec podziele sie swoimi.
1,2,3 to z sesji
4,5 na dzialce u dziadkow

Zdjęcia Patrusia obłędne. Super wygląda w tej czapeczce. Oczy wielkie jak złotówki. Mamusia też bardzo ładnie się prezentuje.


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Dziewczyny to jakas paranoja...zadzwonil do mnie maz i powiedzial mi ze dowiedzial sie wlasnie iz za zlobek bedziemy musili placic 400 euro miesiecznie. Tak wynika z dokumentow , ktore dostarczylismy. Oznacza to , iz Max nie bedzie chodzil do zlobka bo mnie na to nie stac. Moj maz zarabia przyzwoicie ale nie na tyle zebym mogla sobie zyc spokojnie splacajac kredyt mieszkaniowy i placac tyle kasy za zlobek.Do tej kwoty dochodza tez pampersy, i inne rzeczy ,ktore trzeba dostarczac do zlobka samemu.Ja jak bym poszla do pracy na pol etatu to moge zarobic 600-700 euro z tego 100 minimum na benzyne i praktycznie nic mi nie zostanie. Wlochy to chory kraj...bo albo jest sie bardzo bogatym i wtedy sie zyje super lub jak to moj maz powiada " je sie, pije i nic nie rozumie". Oczywiscie moge tez isc na caly etat ale wtedy to nie bede widzial Maxa prawie wogole bo konczac prace o 18 lub 18.30 z dojazdem do domu bede o 19. Zlobek jest czynny do 16.15 to i tak na reszte godzin bede musiala zatrudnic opiekunke lub tesciowa(na nia to nie licze pomimo jej dobrych checi ale balabym sie ze w jej wieku 70 lat jazda samochodem z nia jako kierowca moze byc niebezpieczna a do zlobka niestety trzeba dojechac samochodem). Glowa mnie rozbolala z tego wszystkiego i mam podly humor. A tak juz sie czieszylam ,ze moze zacznie sie fajnie ukladac .Teraz to czym predzej marze o tym zeby od nowego roku te interesy meza w Polsce wypalily. U nas przynajmniej jest stala oplata za zlobek .

Motylku przykro mi, że Twoje plany ze żłobkiem nie wypaliły. Dobrze, chociaż że nie musisz wracać do pracy, wtedy było by gorzej.


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Jeszcze male pytanie,
W czym spia Wasze maluchy? W co je ubieracie do snu i czym przykrywacie?
Moj pod kocykiem sie poci, pod kolderka tez zle i sie odkrywa, bez niczego spi niespokojnie.

Maja w body/rampersy, przykryta kocykiem lub pieluchą flanelową, bądź terową, jeśli jest gorąco w pokoju. Czasem zakładam jej śpiochy, ale wtedy przeważnie zrzuca okrycie.


Cytat:
Napisane przez Lipinka Pokaż wiadomość
dzień dobry
ja wpadłam tylko z usprawiedliwieniem. Moja nieobecność spowodowana jest remontem w domku <ble> w przyszłym tygodniu mysle będzie koniec. <OKROPNOŚĆ> do usłyszenia

Czekamy Lipinko na was. Oby ten remont szybko się skoczył.


Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza Pokaż wiadomość
zdjecie z dzisiejszego poranka

Maciuś jak pięknie stoi, fajnego ma kumpla.


Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
A u nas na razie bez zmian (w sprawie dolegliwości Łucji), tzn. może z delikatną poprawą (kupki już bardziej gęste i nie tak często). Zobaczymy jak będzie dziś...

Czyli ciut lepiej jest troszkę. Jak najmniej kupek.


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Zauważyłyście, że ostatnio bardzo modne jest słowo "zjawiskowy". Już nie mogę go przesłuchać, alergii się nabawiłam.

Właśnie mi to uświadomiłaś


[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7858360]Kazdemu co innego do szczescia potrzebne jest...
Jednemu wystarczy, ze swieci slonce, blekit nieba i obiad na talerzu...
Inny czegos szuka, choc nie wie czego, choc ma wszystko, co teoretycznie powinno go uszczesliwiac...[/quote]


Jakie filozoficzne wywody, a jakie trafne


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Dziewczyny, ja doceniam drobiazgi życia codziennego. To one, prócz synka i męża dają mi najwięcej siły i radości .

Czytałam kiedyś świetną książkę Philippe’a Delerma „Pierwszy łyk piwa i inne drobne przyjemności”, ułożyłam sobie swój własny zestaw rzeczy małych, lecz przynoszących ogromną radość. Doszłam do wniosku, że w pewnym sensie jestem hedonistką, bo ja tych przyjemności wszędzie poszukuję.
Uwielbiam odkrywać świat zmysłami, dlatego np. jedzenie musi dla mnie zarówno dobrze smakować, pachnieć, jak i wyglądać. Dobrze się czuję w miejscach, gdzie panuje ład, porządek, brud mnie obrzydza, a chaos trochę przytłacza, podobnie jak nadmiar bibelotów, choć daleka jestem od minimalizmu.

Wielką wagę przywiązuję do zapachów i nie myślę tu wyłącznie o perfumach, do których mam ogromną słabość. Lubię zapach świeżo skoszonej trawy, prania wysuszonego na dworze, zapach pór roku, bo każda niesie ze sobą inne doznania olfaktoryczne. Zapach kwiatów, lasu sosnowego, wilgotnych liści, rozgrzanej słońcem skóry (a opalać się nie lubię), starych książek, świeżo zaparzonej kawy, gorącej czekolady...

Lubię rozkoszować się jedzeniem nie przejmując się kaloriami, lubię w letnie wieczory leżeć nago w chłodnej pościeli, lubię zasypiać wtulona w mojego męża, chodzić boso po piasku, po trawie, zatopić się w fotelu z dobrą książką i filiżanką herbaty w garści...

Lubię eksperymentować w kuchni, pod warunkiem, że mam czas i wszystkie składniki pod ręką , lubię patrzeć na budzącą się do życia przyrodę, lubię głaskać koty (psy też lubię głaskać, ale ciut mniej), latać samolotami, choć paraliżuje mnie jedocześnie strach, wystarczy jednak, że mogę patrzeć na startujące i lądujące samoloty (w ostatnią niedzielę w ciągu 20 minut wystartowało z Okęcia 9 ). Wciąż przeszywa mnie dreszczyk emocji, gdy przyjeżdżam nad morze i nagle, zza wydm, wyłania się wielka, bezkresna woda.

Lubię się malować. Ale nie lubię, gdy ktoś mnie wówczas obserwuje, to dla mnie bardzo intymna czynność. Może z wyjątkiem malowania ust szminką, bo tu sam gest wydaje mi się niezmiernie kobiecy i kuszący.

Lubię różnego rodzaju niespodzianki. Choćby takie, jaka spotkała mnie dzisiaj – kurs odwołany ze względu na mecz . Mam ciężki dzień, Jaś marudzi, Michał będzie późnym wieczorem, bo bierze udział w konferencji i taka wiadomość jest jak najbardziej na miejscu.


Demoniku, jesteś bardzo wrażliwą osobą. Zwracasz uwagę na tak wiele drobnych, ale pięknych rzeczy. Ja o niektórych nawet bym nie pomyślała, że mogą cieszyć, a jak to napisałaś to uświadomiłam sobie, że tyle wokół rzeczy, zjawisk może uszczęśliwiać. Uwielbiam Cię czytać.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-12, 23:52   #365
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 226
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Cierpię z innego powodu, nie umiem żyć w zgodzie sama ze sobą. Czuję się uwięziona we własnym ciele. To choroba duszy, zaleczona, ale rana znów z jakichś niewiadomych względów się otwiera...

Kiedyś na forum Perfumy dziewczyny wyrzucały z siebie różne smutki, mnie też zdarzyła się taka spowiedź:

Moje dzieciństwo skończyło się, gdy miałam 5-6 lat. Później musiałam być "dużą, rozważną dziewczynką". I opiekować się 6 lat młodszym bratem, którego zresztą bardzo, bardzo kocham.

Moi rodzice nie dawali mi czułości, nie byli wylewni, jeśli chodzi o okazywanie uczuć. Nie pamiętam, żeby mnie przytulali, brali na kolana, całowali czy choćby głaskali po głowie... Być może robili to, gdy byłam malutka, ja jednak tego nie pamiętam. Mój tata nigdy nie skomplementował mnie, a przecież ojcec jest szalenie ważnym mężczyzną w życiu małej kobietki. Do tej pory ważniejsi są dla niego obcy ludzie i ich zdanie, niż najbliższa rodzina. Mama zawsze miała do mnie mnóstwo pretensji, porównywała do innych dzieci. Za czwórkę z klasówki zrobiła mi w III klasie karczemną awanturę. Musiałam być prymuską... A jednocześnie chciałam, by koledzy i koleżanki mnie lubili, nie odsuwali się ode mnie. Trudno to pogodzić.

Gdy miałam 7-8 lat zaczął się horror. Byłam molestowana przez wujka, który mieszka w tym samym domu (to mąż siostry mojej mamy, rodzice nie utrzymują z nimi kontaktów). Nie zgwałcił mnie, ale dotykał i całował w obrzydliwy sposób. Uczył mnie, jak mawiał. Pokazywał erotyczne zdjęcia i mówił, że kiedyś też będę taka, jak te roznegliżowane panienki. Czekałam i się nie doczekałam. Miałam straszliwe kompleksy, zerowe poczucie własnej wartości, nie czułam się kobietą, bo nie byłam taka, jak mi obiecano... Do tej pory mam problem z własną cielesnością. O molestowaniu nigdy nie powiedziałam rodzicom, bo bałam się. Bałam się, że sama jestem temu winna...

Mogłabym jeszcze wiele napisać, ale napiszę tylko, że od paru lat mam znacznie lepsze relacje z rodzicami, wiele mnie to jednak kosztowało. Leczenie farmakologiczne, długotrwała terapia (3 lata), zmagania z samą sobą i uprzykrzanie się mężowi, który znosił moje nastroje i dbał o mnie . To właśnie on nakłonił mnie na terapię, jestem mu za to ogromnie wdzięczna .

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Ja nigdy nie mam i nie mialam odwagi nigdzie opisać siebie i swojego życia zwłaszcza dzieciństwa...a było ono straszne...

Debiutujęęęęęęęęęęę....

Podobnie jak i ty rodzicow nie miałam wylewnych nie pamiętam by kiedykolwiek powiedzieli mi że mnie kochają...

Ojciec nałogowy alkoholik znęcający się psychiczni i fizycznie nad rodziną...Mama wielokrotnie pobita chodziła do pracy, tłumacząc ze się przewróciła, zadrapała...itp
Co noc balanga w domu nie mogłam się uczyć ojciec rozkazywał i wydawał rozkazy trzeba było chodzić jak w zegarku...
Stać na baczność, śpiewać w środku nocy, szykować mu jedzenie, oglądać z nim TV...
Rano szłam nieprzytomna i nieprzygotowana do szkoły... W szkole nikt nigdy o niczym nie wiedział...bałam się i wstydziłam o tym mówić.
Na maturę poszłam po 3 nieprzespanych nocach...
Dostawałam za to że krzywo stoję, za to że przyszłam 5 min później ze szkołya nawet za starą bluzkę, która wg jego pijackiego amoku była nowym zakupem.
Wielokrotnie mnie bił, brat niejednokrotnie stawał w obronie mnie i mamy co kończyło się tym że sam miał liczne obrażenia.



Interwencje Policji były częste, zabierali ojca i wypuszczali następnego dnia a wtedy gniew jego nie miał końca.



Nie będę dalej opisywać ...
Ja niejednokrotnie modliłam się śmierć...miałam myśli samobójcze...
Dziś mam masę kompleksów, problemy z relacją z ludzmi, psychiką jestem nieufna a przy tym łatwowierna...



I przyszedł dzień kiedy poznałam mojego obecnego męża...



Świat stał się inny...
Pokochałam go całym sercem...zaufałam miłości...
Oboje obiecaliśmy sobie, że zrobimy wszystko by nasze dzieci nigdy tak nie cierpiały, by cieszyły się dzieciństwem i rosły w miłości.
Na dzień dzisiejszy Michał i Kubuś to mój cały świat moja przystań...
Dziękuje za nich Bogu i losowi.

Jestem wstrząśnięta Waszymi historiami. Dziewczyny obie jesteście Wielki, bardzo dużo przeszłyście w dzieciństwie. Bardzo cieszę się, że wasze dorosłe życie jest szczęśliwe i macie kochających mężów, uroczych, cudnych chłopców, których na pewno wychowacie na dobrych i wspaniałych ludzi.


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Malwinka

Malwinka jest cudna, oczy Boskie. Uwielbiam takie węgielki. Piękny i zadziorny uśmiech przesyła


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
[COLOR=red][teściowa w roli opiekunki sprawdziła się doskonale, nie dociekam, co faktycznie z Gutką robiła, ale w ciągu trzech dni córcia nauczyła się pokazywać jaka duża jest i gdzie lala ma oczko. poza tym nie wydaje mi się bardziej rozpuszczona. Może za krótko, a może faktycznie dobra z niej opiekunka

Agatka pojęta uczennic, babcia szybko wnuczkę nauczyła kilku rzeczy. Jeśli jej teraz nie rozpuściła to może tego nie zrobi, jeśli pozostawisz jej ją kiedyś jeszcze.


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Jestem dzisiaj z siebie dumna bo nauczylam synka pokazywac gdzie jest swiatelko. Nie wiem czy on jest za maly jeszcze, moze to za wczesnie ale on nic, ani gdzie mama nie pokaze, ani sie jakos przytulic, na "papa" to rechocze... takie to smieszne, a dzisiaj sukces taki, ze jak mowie: Patrys, pokaz gdzie jest swiatelko? To on zadziera glowe i patrzy na zyrandol i tak juz w kazdym pomieszczeniu go szuka

Gratuluje Patrykowi wskazywanie źródła światła


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Jeszcze teoria. W sumie 4 spotkania po 2-3 godziny. Później jazdy, nie omieszkam Was o tym poinformować , warszawianki powinny bowiem wówczas zostać w domu, ewentualnie skryć się w parkach .

Boję się, że nawet teorii nie zdam...

Zdasz na pewno. Pewnie będziecie mieć testy, kilka razy zrobisz w domu i już egzamin w kieszeni. Mnie największe trudności sprawiały pytania z pierwszej pomocy. Krzyżówki uwielbiałam


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Dla poprawienia humoru i dla tych co lubia pilke nozna.
Dziewczyny ktore nie maja dostepu do polskiej telewizji moga nie wiedziec o co chodzi


Siedzi facet w fotelu i oglada na EURO 2008 mecz Polska-Austria.
5 minuta meczu - Smolarek strzalem w dlugi rog pokonuje austriackiego bramkarza.
12 minut pozniej Murawski glowka na 2:0
w 28 minucie po golu Krzynówka z rzutu wolnego jest juz 3:0
Nagle ktos go szarpie za koszule i slyszy glos:
- Kupiles marchewke?
Marchewke pytam sie czy kupiles?!!!!

Kawał świetny, ale nastrój po meczy mam niesmaczny Wkurzyłam się, tylko my mamy takie szczęście, w ostatniej minucie gola nam szczelili((((( Aż mam dreszcze wrrrrrr.




Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Miałam podobnie jak Demonik, jak miałam 6 lat rodzice postanowili mnie obdarzyć braciszkiem (ja u nich zamawiałam siostrzyczkę). Przeszłam szybki kurs dojrzewania, bo ja zawsze musiałam być mądrzejsza, bardziej ustępliwa i zawsze chętna do pomocy. Niby wszystko w domu było ok, mogłam otwarcie porozmawiać o seksie, wypić kieliszek wina, czy piwo. Natomiast rzadko były poruszane tematy dotyczące uczuć. Kiedy miałam pierwszego chłopaka, to nie padały pytania, czy go kocham, tylko czy z nim sypiam i czy się zabezpieczamy. Nie powiem, sporo daje taka otwartość, bo mnie nie bawiło, jak moje rówieśniczki kosztowanie alkoholu na imprezach, bo znałam jego smak i nie był to "towar" zakazany w moim domu. Niestety mam problem w mówieniu o uczuciach, o tym co mi jest, kiedy popadam w przygnębienie.

Najważniejsze jest to, że uzbrojone w wiedzę z swojego dzieciństwa możemy pozytywnie wykorzystać w wychowywaniu swoich dzieci i nie powielać błędów rodziców. Czy całkiem ich się wystrzyżemy? Na pewno nie, ale wiemy, których z pewnością unikać.

Ivy, u mnie było podobnie z tymi rozmowami o uczuciach. Ja też nie bardzo potrafię je wyrażać, ale staram się mówić Mai i okazywać jak najczęściej. Kiedyś ktoś do mnie powiedział, że mam serce z kamienia. Z boku może czasem tak to wygląda.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Dzisiaj Olcia jadła zupkę z kaszą jęczmienną i wiecie co? Smakowało jej . Jutro z makaronem pełnoziarnistym. Narobiłam 12 słoiczków, mam spokój na ponad tydzień.

Poszalałaś z tymi zupami . Olcia będzie mieć wyżerkę


Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
a ja się pochwalę że od tygodnia Weroniczka robi kupkę w nocniczek, oczywiście zupełnie poki co nieświadoma tej czynności bo sadzam ją jak wiem że się zbliża coś wielkiego i śmierdzącego! a dziś z 10 min. po każdym posiłku siuśki też robiła wywoływanym przeze mnie sisi sisi si si

Jeśli tylko wiesz kiedy, to czemu nie korzystać. Przewijanie tych niespodzianek, nie należy do przyjemnych rzeczy. dla nocniczkowej Weroni.


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Natchnęłaś mnie, bo zapomniałam się podzielić tym, że Malwinka nauczyła się pić ze swojego kubeczka ze słomką . Jestem zadowolona, bo pije teraz więcej wody
Ciocia jej sprezentowała dziś prawdziwy kubek do picia dla dużych dziewczynek - niestety, walnęła nim o ziemię już po 5 minutach. Kubek nie wytrzymał starcia z podłogą . Taka jest ta moja łobuziara.


Kolejna panna zasłużyła na .


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Mój mąż lepszy podstęp zrobił (patrz zdjęcie)

Zdjęcie super, tata ma świetne pomysły. Jacy obydwoje zadowoleni.


Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Zdjęcie ekstra!!! Ola ma chyba też coś z tatusia. Ale co ? hmhmhm durna ja, nie umiem określić.

Dla mnie, to policzki w uśmiechu, im się tak samo układają.


Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
P.S. Taka sytuacja, to tylko Polsce mogła się zdarzyć... karny w 92 minucie

To samo pomyślałam.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 08:31   #366
motylek78
Rozeznanie
 
Avatar motylek78
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z domku:)
Wiadomości: 720
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Dzien dobry!
Mam sie dzisiaj czym chwaliac bo maly spi bez budzenia od 20 do teraz Bylam sprawdzac o 6 rano czy nic mu nie jest bo to chyba 1 taka noc od urodzenia.

Murmelius zapomnialam napisac ,ze masz cudna istotke w domu. Moze i lobuziarka z Malwinki ale tak slodka, ze sie wszystko wybacza.
Ivy a co pieklas?Dzieki za pocieszenie w sprawie gotowania ale niestety przyjdzie czas ,ze bede musiala . Moja mama ma racje te zupki sloiczkowe sa za bardzo zmiksowane i Max przy nich nigdy nie nauczy sie przezowac.
Demoniku ja mialam najgorsze problemy na placu manewrowym. Czepiali sie doslownie wszystkiego.

Ide robic sniadanie moze uda mi sie jeszcze siasc do kompa zanim Max sie obudzi.
motylek78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 08:46   #367
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Dzień dobry jestem pierwsza.
Demoniczku, Pysiu wstrząsajace historie. Tym bardziej należą się brawa. Jesteście przesympatyczne, życzliwe i super. Nie potrafię ładnie pisać, ale wydaje mi sie, że to Wasi panowie mają szczęście, że spotkali takie cudowne kobiety .
U mnie w domu panowało przekonanie, że trzeba trzymać dystans. Motywowanie polegało na chwaleniu koleżanek, nigdy nas. Zawsze czułysmy się gorsze, brzydsze biedniejsze. Do tej pory łapię sie na tym, że myslę, że inni maja lepiej, łatwiej itd.
Jestem dumna z Agatki, staram się chwalic ją, tulić i mówic, że ja kocham.
Meczu nie komentuję, bo nie mamy polsatu, nie widziałam. Zresztą nie oczekiwałam żadnych rewelacji w przeciwieństwie do mojego małżonka .
Wczoraj ugotowałam córci zupkę szpinakową, Wcinała jakkby tydzień nie jadła. Smakowała jej bardzo. Tydzień trwało, zanim sie przekonała do nowego smaku, gotowanych przeze mnie, tym bardziej, że staram się dziennie coś urozmaicac.
Mam nadzieję, że w końcu przekonała sie do domowych zupek.
W niedzielę jedziemy na basem . Wprawdzie na taki dorosły bez Agatki, ale musze rozruszać plecki, bo nawet rano po wstaniu z łózka bolą
Tyle chciałam napisać, ale połowy zapomniałam, a poza tym mała juz chuligani. Lecę ratować mieszkanie przed demolka. Pa. Miłego dnia
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 08:51   #368
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Dzisiaj Olcia jadła zupkę z kaszą jęczmienną i wiecie co? Smakowało jej . Jutro z makaronem pełnoziarnistym. Narobiłam 12 słoiczków, mam spokój na ponad tydzień.
Oj ty kuchareczko
Świetnie że Olci samują twoje obiadki...Kubuś jakoś nie bardzo chce jeść to cu zgotuję
Może odwiedzimy Was i jak zobaczy Olcie i posmakuje twych wspaniałości to zmieni zdanie

Pewnie powinnam gotować mu częściej i próbować...tak naprawdę to się zniechęciłam po tym jak się wymęczyłam a on kręcił głową i pluł dookoła
Cytat:
Napisane przez berbeaa Pokaż wiadomość
a ja się pochwalę że od tygodnia Weroniczka robi kupkę w nocniczek, oczywiście zupełnie poki co nieświadoma tej czynności bo sadzam ją jak wiem że się zbliża coś wielkiego i śmierdzącego! a dziś z 10 min. po każdym posiłku siuśki też robiła wywoływanym przeze mnie sisi sisi si si

Kuba jeszcze nie zapoznał się z nocnikiem...ale co sięodwlecze to nie uciecze...już na niego czeka
Cytat:
Napisane przez poissonivy Pokaż wiadomość
Mój mąż lepszy podstęp zrobił (patrz zdjęcie)

P.S. Na razie 1:0 dla nas...
A jakie miny były w 93 minucie meczu

************************* *
p.s. Dziewczynki dziękuję za wszystkie ciepłe słowa...

__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 09:09   #369
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Pysiamn, Demonik, Ivy .
Smutne te Wasze historie, dziewczyny. Gdy czyta się coś takiego to zaczyna się doceniać to co dostało się od losu. Ja jestem najmłodszym i najbardziej rozpieszczonym dzieckiem, więc nie mogę narzekać. Choć nadopiekuńczość mojej mamy często mnie przytłaczała. Uważam, że wszystko powinno mieć swoje granice. Jak to kiedyś mamie powiedział mój brat: "Pamiętaj, że kota też można zagłaskać na śmierć". Ale zawsze w każdej sytuacji znajdzie się jakiś minus. Po zapoznaniu się z Waszymi historiami wstyd mi, że ja czasem narzekam na swoją rodzinę.

Całuski dla Was, Pysiamn, Demonik i Ivy - naprawdę podziwiam Was, że pomimo takich doświadczeń potraficie być takimi fantastycznymi i ciepłymi osobami.

-----------

A u nas już po biegunce na szczęście, Łucja zaczyna nadrabiać wagę. Tylko teraz jakieś katarzysko się przyplątało. No jak nie urok to... katar .
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 09:16   #370
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
A u nas już po biegunce na szczęście, Łucja zaczyna nadrabiać wagę. Tylko teraz jakieś katarzysko się przyplątało. No jak nie urok to... katar .
Kasiu

Dobrze, że Łusia ma się lepiej...
A katarzysko asioooooooo Nawilżaj i oczyszczaj małej nosek będzie jej się lepiej oddychać.

Ja ostatnio kupiłam spray Nivea do oczyszczania noska, ale Kuba nie podziela swojego entuzjazmu co do tego ustrojstwa ...i niestety gestami i płaczem ostentacyjnie daje mi do zrozumienia, żebym sabo sobie wsadzia...w nos

A Kuba nadal śpi
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 09:18   #371
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 226
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Dzien dobry!
Mam sie dzisiaj czym chwaliac bo maly spi bez budzenia od 20 do teraz Bylam sprawdzac o 6 rano czy nic mu nie jest bo to chyba 1 taka noc od urodzenia.

Gratuluję pierwszej nocy przespanej, ale tak po cichu, by nie zapeszyć


Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Ivy a co pieklas?Dzieki za pocieszenie w sprawie gotowania ale niestety przyjdzie czas ,ze bede musiala . Moja mama ma racje te zupki sloiczkowe sa za bardzo zmiksowane i Max przy nich nigdy nie nauczy sie przezowac.

Maja jak jej dam jakieś kawałeczki w zupce np.: ryż czy kawałki makaronu, to nie bardzo chce jeść, albo tak przemiele, że wypluwa je. Za to od nas z talerza kawały by jadła.


Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Wczoraj ugotowałam córci zupkę szpinakową, Wcinała jakkby tydzień nie jadła. Smakowała jej bardzo. Tydzień trwało, zanim sie przekonała do nowego smaku, gotowanych przeze mnie, tym bardziej, że staram się dziennie coś urozmaicac.
Mam nadzieję, że w końcu przekonała sie do domowych zupek.

Szybko Agatka dała się przestawić na domowy garnuszek, ale to zasługa smacznych zupek przyrządzanych przez mamusię.


Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
A jakie miny były w 93 minucie meczu

Pysiu miny jak miny, ale nastrój jaki się zrobił. Pełna konsternacja, komentatorzy zaniemówili. Najbardziej szkoda mi Boruca.


edit:Katarzynko ucałuj zakatarzona Łusie i życz jej zdrówka. Dobrze, że biegunka przeszła.
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 09:23   #372
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Pysiu miny jak miny, ale nastrój jaki się zrobił. Pełna konsternacja, komentatorzy zaniemówili. Najbardziej szkoda mi Boruca.
Mi też

Gdyby nie on to po pierwszych 25 min bylo by 3:0

Po 2 połowie jak nasi się rozruszali i grali naprawdędobrą piłkę...to aż się chciało oglądać...To był dobry mecz....

Tylko ten sędzia
Niezasłużyliśmy na to


Ale jest jak jest...
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 09:23   #373
Katarzynka77
Rozeznanie
 
Avatar Katarzynka77
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 559
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Kasiu

Dobrze, że Łusia ma się lepiej...
A katarzysko asioooooooo Nawilżaj i oczyszczaj małej nosek będzie jej się lepiej oddychać.

Ja ostatnio kupiłam spray Nivea do oczyszczania noska, ale Kuba nie podziela swojego entuzjazmu co do tego ustrojstwa ...i niestety gestami i płaczem ostentacyjnie daje mi do zrozumienia, żebym sabo sobie wsadzia...w nos

A Kuba nadal śpi

U nas reakcje na spray (my mamy Aqua Maris, ale to też woda morska, jak i w Nivea) takie same, na aspirator do oczyszczania noska też. Aż czasem mi żal tak ją torturować, choć wiem, że to dla jej dobra.

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
edit:Katarzynko ucałuj zakatarzona Łusie i życz jej zdrówka. Dobrze, że biegunka przeszła.



Co do meczu to ja się wkurzyłam. Było 1:0 i nie dość, że doliczono aż 3 minuty, to jeszcze podyktowano bezpodstawnie karny. Moim zdaniem sędzia nie tylko na koniec, ale przez cały mecz sędziował na korzyść Austriaków.
__________________
Taka mała, a taka wielka!
http://tickers.bump-and-beyond.com/34/3475/347590.png
Katarzynka77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 09:27   #374
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Dzien dobry!
Mam sie dzisiaj czym chwaliac bo maly spi bez budzenia od 20 do teraz Bylam sprawdzac o 6 rano czy nic mu nie jest bo to chyba 1 taka noc od urodzenia.
dla Maxia, że pozwolił mamusi pospać. Może juz tak zostanie. Pucka wprawdzie przespała cala noc, ale pobudke urządziła nam o 6 rano i nic nie dało udawanie, że śpimy.

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Pewnie powinnam gotować mu częściej i próbować...tak naprawdę to się zniechęciłam po tym jak się wymęczyłam a on kręcił głową i pluł dookoła
U nas odpukac tydzień trwalo zanim sie przekonała. I jeszcze nie mam pewności, że dzisiejszy obiadek jej posmakuje . Zjada chetniej jak ma bardzo zmiksowane
Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
A jakie miny były w 93 minucie meczu


Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
A u nas już po biegunce na szczęście, Łucja zaczyna nadrabiać wagę. Tylko teraz jakieś katarzysko się przyplątało. No jak nie urok to... katar .
to dobrze, że Łusia ma sie lepiej, katar może na ząbki i , żeby szybko przeszedł.
My juz po sniadanku, ale chyba zaraz kawke zrobie, bo pogoda nie bardzo. Pucka ze smakiem zjadła kaszke i teraz szuka zajęcia . Opiera się klęka na kolanka i próbuje wstawać. Narazie tylko naciąga tułów i zabawnie to wygląda
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 09:41   #375
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 226
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Mi też

Gdyby nie on to po pierwszych 25 min bylo by 3:0

Po 2 połowie jak nasi się rozruszali i grali naprawdędobrą piłkę...to aż się chciało oglądać...To był dobry mecz....

Tylko ten sędzia
Niezasłużyliśmy na to


Ale jest jak jest...
Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość

Co do meczu to ja się wkurzyłam. Było 1:0 i nie dość, że doliczono aż 3 minuty, to jeszcze podyktowano bezpodstawnie karny. Moim zdaniem sędzia nie tylko na koniec, ale przez cały mecz sędziował na korzyść Austriaków.

Zgadzam się z Wami. Szkoda tylko, że wracamy już do domu. Niby nikłe szanse są, ale...


Najlepsze życzenia dla Klaudii i Darii
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 10:00   #376
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Dzień dobry

Noc w normie (och ta nasza norma....nic już nie powiem).

Cytat:
Napisane przez 82anusia
Malwinka jest cudna, oczy Boskie. Uwielbiam takie węgielki. Piękny i zadziorny uśmiech przesyła
Dziękujemy


Cytat:
Napisane przez motylek78
Murmelius zapomnialam napisac ,ze masz cudna istotke w domu. Moze i lobuziarka z Malwinki ale tak slodka, ze sie wszystko wybacza.
Również dziękujemy

Cytat:
Napisane przez motylek78
Mam sie dzisiaj czym chwaliac bo maly spi bez budzenia od 20 do teraz Bylam sprawdzac o 6 rano czy nic mu nie jest bo to chyba 1 taka noc od urodzenia.
Cytat:
Napisane przez pysiamn
A Kuba nadal śpi
Dziewczyny, no może któraś się jednak ze mną zamieni ...

Cytat:
Napisane przez Katarynka77
A u nas już po biegunce na szczęście, Łucja zaczyna nadrabiać wagę. Tylko teraz jakieś katarzysko się przyplątało. No jak nie urok to... katar
Dobrze, że już lepiej z Łusią, katar niech idzie precz!

Cytat:
Napisane przez joli31
W niedzielę jedziemy na basem . Wprawdzie na taki dorosły bez Agatki, ale musze rozruszać plecki, bo nawet rano po wstaniu z łózka bolą
Tyle chciałam napisać, ale połowy zapomniałam, a poza tym mała juz chuligani. Lecę ratować mieszkanie przed demolka. Pa. Miłego dnia
Życzę miłych chwil na basenie, ja bardzo lubię pływać - w ogóle moim żywiołem jest chyba woda, chwile spędzone nad wodą, pod wodą czy w żaglówce są dla mnie szczególną przyjemnością.
Bardzo tęsknię za rodzinnymi stronami, rozgrzanym w słońcu lasem i chłodną wodą w jeziorze.

Edit: O, Leosię wyciagnął z czeluści jej ulubiony temat...

Edytowane przez Murmelius
Czas edycji: 2008-06-13 o 10:01 Powód: Leona
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 10:03   #377
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Dzien dobry wszystkim

u nas noc jak wszystkie inne, kilka pobudek, karmienie i o 6 gotowosc do zabawy. Jakas znowu wypompowana sie czuje, znowu zmeczenie zaczyna sie udzielac i oglnie lipny nastroj.
Malo tego jeszcze zazdrosna jestem bo TZ ma dzisiaj impreze sluzbowa na ok 600 osob, bez osob towarzyszacych. Super spotkanie im sie zapowiada a mnie zazdrosc bierze i dolek jednoczesnie bo ja nigdy w zyciu nie dostane zaproszenia na takie cos. Czasem wlasnie mam taki zal w sobie, bo jak spotkamy sie ze znajomymi TZta to opowiadaja o pracy, o imprezach sluzbowych, o delegacjach a ja wtedy siedze cicho i nie mam o czym z nimi rozmiawiac. Bo kto chcialby w kolko sluchac o kupie Patryka... I wtedy chce mi sie niby do pracy, zeby jakos odzyc, ze moje zycie to nie musza byc tylko pieluchy i marchwiowe paćki. Pozniej jednak jak pomysle, ze musialabym zostawic malego gdzies to juz mi sie odechciewa pracy, i jak przypomne sobie jakies problemy w niej, jakies spiecia z szefami itp to znowu ciesze sie ze nie musze w tym teraz tkwic.
No i wez tu zrozum babe

A teraz do tych co ogladaja "Na wspolnej". Aktorka, ktora gra Gosie Zieminska 2 razy juz jechala ze mna i z Patrykiem winda w naszym bloku. W rzeczywistosci jest bardzo ladna dziewczyna, w filmie jakos mnie tak nie urzekla. na poczatku nie bylam pewna czy to ona ale teraz juz tak. Agnieszka (ta ruda) tez mieszka na Sadybie chyba bo widzialam ja w warzywniaku kilka razy w kolejce.

Moze jak dobrze sie pokrece tu po osiedlu to moze ktos mnie wypatrzy i tez dostane jakas niebanalna role , a moze zachwyca sie moim synem...? Chociaz nie chcialabym miec medialne dziecko, wole zeby bawil sie w piaskownicy niz na jakims planie.
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 10:12   #378
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Dzien dobry wszystkim

u nas noc jak wszystkie inne, kilka pobudek, karmienie i o 6 gotowosc do zabawy. Jakas znowu wypompowana sie czuje, znowu zmeczenie zaczyna sie udzielac i oglnie lipny nastroj.
Malo tego jeszcze zazdrosna jestem bo TZ ma dzisiaj impreze sluzbowa na ok 600 osob, bez osob towarzyszacych. Super spotkanie im sie zapowiada a mnie zazdrosc bierze i dolek jednoczesnie bo ja nigdy w zyciu nie dostane zaproszenia na takie cos. Czasem wlasnie mam taki zal w sobie, bo jak spotkamy sie ze znajomymi TZta to opowiadaja o pracy, o imprezach sluzbowych, o delegacjach a ja wtedy siedze cicho i nie mam o czym z nimi rozmiawiac. Bo kto chcialby w kolko sluchac o kupie Patryka... I wtedy chce mi sie niby do pracy, zeby jakos odzyc, ze moje zycie to nie musza byc tylko pieluchy i marchwiowe paćki. Pozniej jednak jak pomysle, ze musialabym zostawic malego gdzies to juz mi sie odechciewa pracy, i jak przypomne sobie jakies problemy w niej, jakies spiecia z szefami itp to znowu ciesze sie ze nie musze w tym teraz tkwic.
No i wez tu zrozum babe
Anetko, rozumiem, że zmęczenie pogarsza Ci nastrój. U mnie noce są podobne. Wieczorem ta impreza? Jeśli tak, to spróbuj zrobić coś dla siebie jak Patryś będzie już spał. Coś, co sprawia Ci przyjemność. Poczytaj książkę, obejrzyj dobry film czy popluskaj się w wannie. Kichaj na imprezy - będzie tam tłoczno i na pewno nie aż tak cudownie, jak Ci się teraz wydaje.
Jestem w stanie pojąć Twoje rozgoryczenie, choć mój mąż nie lubi beze mnie wychodzić (zresztą nie ma takich okazji jak Twój hihihi). Życzę Ci więc, żeby ten wieczór okazał się dla Ciebie milszy, niż myślisz.
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 10:23   #379
joli31
Rozeznanie
 
Avatar joli31
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: śląskie TG
Wiadomości: 765
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

[1=6d4d53ed507eeb0815dd3e8 83934f7df1af843d7;7867397]No, nie przesadzajmy z tym sedzia
czy myslacy zawodnik w 93 minucie, w doliczonym czasie, w polu karnym lapie za koszulke przeciwnika, no Nie wydaje mi sie, i te tlumaczenia, ze koszulka mu sie wkrecila w palce a sedzia mogl gwizdnac i nie musial, ale gwizdnal, jego prawo, i za glupsze zachowania byly juz karniaki, a Lewandowski to doswiadczony zawodnik i nie powinien byl sie zachowac jak malolat w szkolce pilkarskiej [/quote]
Bardzo dobrze mówisz. My Polacy ( a ja w szczególności) wiecznie mamy przeświadczenie, że nas niesłusznie skrzywdzono, oszukano itp

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
I wtedy chce mi sie niby do pracy, zeby jakos odzyc, ze moje zycie to nie musza byc tylko pieluchy i marchwiowe paćki. Pozniej jednak jak pomysle, ze musialabym zostawic malego gdzies to juz mi sie odechciewa pracy, i jak przypomne sobie jakies problemy w niej, jakies spiecia z szefami itp to znowu ciesze sie ze nie musze w tym teraz tkwic.
No i wez tu zrozum babe
W sumie na trzy dni poszłam do pracy, ale popołudniami byłam padnieta. Teraz mam wiecej cierpliwości i energii dla mojej królewny. Fajnie by bylo tak raz na jakis czas isc gdzieś do pracy

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Moze jak dobrze sie pokrece tu po osiedlu to moze ktos mnie wypatrzy i tez dostane jakas niebanalna role , a moze zachwyca sie moim synem...? Chociaz nie chcialabym miec medialne dziecko, wole zeby bawil sie w piaskownicy niz na jakims planie.
No może to jest jakis pomysł na zycie. Patrys będzie gwiazdował, a Ty bedziesz razem z nim na planie z oczywistych względów.
Nie przepadam za Kukulską, ale super sobie ułożyła karierę. Przerwa przydała sie na szkołę i dorastanie, teraz ma dwoje dzieci, kilka płyt na koncie i wygląda świetnie.
joli31 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 10:27   #380
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Murmelius dzieki wielkie.
TZ nie wychodzi czesto, teraz polaczyla sie ich firma z druga i dlatego tyle osob i ten bal. Ja nie tesknie jakos bardzo za imprezami tylko mieszkam w tej Warszawie 2 lata i tak naprawde nigdzie nie bylam, nigdzie nie wychodze bo nie mam jak ani z kim. Poza tym bylam w ciazy wiec jaki sens byl isc do zadymionego baru na sok, teraz karmie wiec nie mam z kim zostawic malego a poza tym karmiac alkohol tez odpada. Ale czasem chcialabym sie oderwac i zrobic cos zeby choc jeden dzien wygladal inaczej od wszystkich poprzednich. Dlatego chcialabym spotkac jakichs ludzi, posmiac sie i niczym nie martwic. Moze za sto lat, znajde prace gdzie tez zrobia takie spotkanie...

Katarzynko ucaluj Lusie, mam nadzieje ze szybko pogonicie ten katar

Pusiu, jak Kubus tak spi a Ty sie nudzisz to moze w stopke go polaskocz , obudzi sie i juz bedziesz miala co robic
Moj teraz tez wlasnie zasnal ale ja trzyzmam sie od niego z daleka, nie zaczepiam zeby chociaz troche pospal i dal napisac cos do Was

Ivy, pieluchowe zdjecie z przyjecia swietne. Ja tez juz nie bede serwetek rozkladac tylko po tetrze rozdam i niech sobie goscie radza
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 10:30   #381
demonik
Zakorzenienie
 
Avatar demonik
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 576
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Dzień dobry!

Najlepsze życzenia miesięcznicowe dla Klaudii i Darii !

Cytat:
Napisane przez motylek78 Pokaż wiadomość
Demoniku to na bank przez zabkowanie Jasio ma slaby apetyt. Pamietam jak niedawno z Maxem tez to przechodzilam. Zreszta dzis Max mial tez kryzys mleczny. Nie chcial zjesc wiecej niz 150 ml mleka na raz.Wychodza mu teraz dolne dwojki i pewnie to powod kapryszenia.
Pewnie masz rację Motylku . Ale żadnych symptomów ząbkowania, poza utratą apetytu, zwiększonym ślinieniem i gryzieniem wszystkiego, a szczególnie lewego kciuka (ma już na nim rankę), Jasio nie ma. Nawet dziąsła udało mi się obejrzeć i wyglądają normalnie, nie są spuchnięte. Dziś wyjęłam gryzaki, które już przestały interesować Jasia, wymyłam je i schłodziłam, skutecznie odwróciły uwagę od gryzienia rączek.

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Gdzie to Maatra się podziewa?
Leosia poszła do pracy i znów zaginęła....

Ale ale, a co z Evelą? Pogniewała się na nas?
Biankaaa ostatnio rzadko zagląda, nie wspomnę o Annuli, Taszkin, Mamaczkowej i pozostałych dziewczynach, których lata świetlne tu nie było...

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
Wczoraj ugotowałam córci zupkę szpinakową, Wcinała jakkby tydzień nie jadła. Smakowała jej bardzo. Tydzień trwało, zanim sie przekonała do nowego smaku, gotowanych przeze mnie, tym bardziej, że staram się dziennie coś urozmaicac.
Joli, wklej przepis na tę zupkę do wątku Menu Malucha założonego przez Lipinkę .

Cytat:
Napisane przez joli31 Pokaż wiadomość
W niedzielę jedziemy na basem . Wprawdzie na taki dorosły bez Agatki, ale musze rozruszać plecki, bo nawet rano po wstaniu z łózka bolą
Tyle chciałam napisać, ale połowy zapomniałam, a poza tym mała juz
Super! Życzę udanej zabawy .

Cytat:
Napisane przez pysiamn Pokaż wiadomość
Kuba jeszcze nie zapoznał się z nocnikiem...ale co sięodwlecze to nie uciecze...już na niego czeka
Jaś też nie zna nocnika, ale on chyba nie jest jeszcze na to gotowy .

Fajny artykuł na temat korzystania z nocnika wkleiła jedna z Mikołajkowych dziewczyn: Czas na nocnik (klik).

Cytat:
Napisane przez Katarzynka77 Pokaż wiadomość
A u nas już po biegunce na szczęście, Łucja zaczyna nadrabiać wagę. Tylko teraz jakieś katarzysko się przyplątało. No jak nie urok to... katar .
Cieszę się, że Łusia tyje . Gratuluję!

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość
Maja jak jej dam jakieś kawałeczki w zupce np.: ryż czy kawałki makaronu, to nie bardzo chce jeść, albo tak przemiele, że wypluwa je. Za to od nas z talerza kawały by jadła.
Jaś tak samo .

Cytat:
Napisane przez Murmelius Pokaż wiadomość
Życzę miłych chwil na basenie, ja bardzo lubię pływać - w ogóle moim żywiołem jest chyba woda, chwile spędzone nad wodą, pod wodą czy w żaglówce są dla mnie szczególną przyjemnością.
Bardzo tęsknię za rodzinnymi stronami, rozgrzanym w słońcu lasem i chłodną wodą w jeziorze.
Ja też uwielbiam wodę . Mam nawet prawo jazdy na łódkę , kilka lat temu zrobiłam patent żeglarski. Sternika chyba jednak prędko nie zrobię.

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Malo tego jeszcze zazdrosna jestem bo TZ ma dzisiaj impreze sluzbowa na ok 600 osob, bez osob towarzyszacych. Super spotkanie im sie zapowiada a mnie zazdrosc bierze i dolek jednoczesnie bo ja nigdy w zyciu nie dostane zaproszenia na takie cos. Czasem wlasnie mam taki zal w sobie, bo jak spotkamy sie ze znajomymi TZta to opowiadaja o pracy, o imprezach sluzbowych, o delegacjach a ja wtedy siedze cicho i nie mam o czym z nimi rozmiawiac. Bo kto chcialby w kolko sluchac o kupie Patryka... I wtedy chce mi sie niby do pracy, zeby jakos odzyc, ze moje zycie to nie musza byc tylko pieluchy i marchwiowe paćki. Pozniej jednak jak pomysle, ze musialabym zostawic malego gdzies to juz mi sie odechciewa pracy, i jak przypomne sobie jakies problemy w niej, jakies spiecia z szefami itp to znowu ciesze sie ze nie musze w tym teraz tkwic.
No i wez tu zrozum babe
Aneto, Murmelius mądrze prawi - zrób sobie miły wieczór .
Na imprezy z reguły razem chodzilismy, na szczęście przewidywano osoby towarzyszące, a jeśli nie były one brane pod uwagę, to mój mąż najczęściej rezygnował z wyjścia, bo nie lubi chadzać sam. Gdy my spotykamy się z jego wspólnikami i podejmują temat pracy pytam, czy nie mają dosyć, sugeruję odpoczynek od pracy i zmianę tematu. Na początku zapada cisza .

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Ja tez juz nie bede serwetek rozkladac tylko po tetrze rozdam i niech sobie goscie radza



PS Z pewną taką nieśmiałością zapytuję, czy mogłabym mieć prośbę do którejś z dziewczyn mieszkających w UK?

demonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 10:46   #382
Murmelius
Rozeznanie
 
Avatar Murmelius
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 781
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Pewnie masz rację Motylku . Ale żadnych symptomów ząbkowania, poza utratą apetytu, zwiększonym ślinieniem i gryzieniem wszystkiego, a szczególnie lewego kciuka (ma już na nim rankę), Jasio nie ma. Nawet dziąsła udało mi się obejrzeć i wyglądają normalnie, nie są spuchnięte. Dziś wyjęłam gryzaki, które już przestały interesować Jasia, wymyłam je i schłodziłam, skutecznie odwróciły uwagę od gryzienia rączek.
Malwinka ma dokładnie to samo! Też z wielkim rykiem pokazała mi wczoraj paszczę i na razie nie widzę nic szczegolnego, ale ona tak zawsze ma-ciągnie się to w nieskończoność .

Cytat:
Biankaaa ostatnio rzadko zagląda, nie wspomnę o Annuli, Taszkin, Mamaczkowej i pozostałych dziewczynach, których lata świetlne tu nie było...
No właśnie, szkoda

Cytat:
Ja też uwielbiam wodę . Mam nawet prawo jazdy na łódkę , kilka lat temu zrobiłam patent żeglarski. Sternika chyba jednak prędko nie zrobię
To może mnie kiedyś zabierzesz ze sobą żeglarzu, hej? Patentu niet, mam natomiast legitymację płetwonurka . Niestety, nie mogłabym odwdzięczyć się zabraniem Cię pod wodę, bo instruktorem nie jestem. Choc teraz i tak już tego nie wymagają...jak zapłacisz to płyń sobie gdzie chcesz...
Murmelius jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 11:30   #383
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 443
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

juz sie odzywam. tak jak napisalam brak mi polotu i czasu do pisania. od 2 tyg mamy taki sam schemat. ok 10 wychodzimy do miasta.spotykamy sie z kolezankami w domu,pozniej idziemy na miasto.tam sie teraz stolujemy :P a Tz w domu,dzieki temu zadziej gotuje, bo jeden obiad jest na 2 razy no i powinnam sie cieszyc, bo moje zycie towarzyskie drgnelo,ale jakos nie umiem ;/ swietnie sie bawie z dziewczynami ich dziecmi,ale wciaz mi czegos brakuje...
ps. oczywiscie nadal pracuje...
poprzestawiali mi grafik w pracy i musze Simule zostawiac z kolezanka na pol h,a pozniej odbiera go TZ po pracy.na szczescie,albo i nieszczescie moje dziecie tak sie w jej domu zaklimatyzowalo,ze panoszy sie tak,ze az strach
troche mi ciezko z moim diabelkiem...jest doslownie wszedzie,kompa nie moge wlaczyc, bo milosc do kabli pozostala. potrafi tez pokonac 15 schodow w oka mgnieniu,ehhhh

dziewczyny bardzo mi przykro z powodu Waszych przezyc.teraz mozecie byc tylko dumne z tego iz pomimo niesprzyjajacych warunkow wyroslyscie na wspaniale madre kobiety i kochajace mamusie

zaraz wroce, bo syrenka sie wlaczyla,a wszyscy to o jakichs zdjeciach pisza...a ja nie wiem o co kaman
DEmoniku,do mnie tez mozesz miec prosbe
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 11:36   #384
joasiah
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Hajnówka
Wiadomości: 639
GG do joasiah
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Ivy ale sie usmialam hahahaha przepraszam juz nie bede hahahaha
powiedz mi jeszcze odnosnie zupek normalnie gotowalas zupke jak mi mowilas tylko dodalas kasze jeczmienna? ale taka sypaną czy w woreczku?

my dzisiaj jedziemy do tesciowej a jutro witaj warszafko
szkoda ze nie mam wiecej czasu to bym zajechala do demonika do pyski i wszystkich po kolei

jak dojedziemy to wiecej wam napiszę pozdrawiam



to ja tez mogę mie prosbę
__________________


Edytowane przez joasiah
Czas edycji: 2008-06-13 o 11:37 Powód: prosba hihih
joasiah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 11:43   #385
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 226
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Malo tego jeszcze zazdrosna jestem bo TZ ma dzisiaj impreze sluzbowa na ok 600 osob, bez osob towarzyszacych. Super spotkanie im sie zapowiada a mnie zazdrosc bierze i dolek jednoczesnie bo ja nigdy w zyciu nie dostane zaproszenia na takie cos. Czasem wlasnie mam taki zal w sobie, bo jak spotkamy sie ze znajomymi TZta to opowiadaja o pracy, o imprezach sluzbowych, o delegacjach a ja wtedy siedze cicho i nie mam o czym z nimi rozmiawiac. Bo kto chcialby w kolko sluchac o kupie Patryka... I wtedy chce mi sie niby do pracy, zeby jakos odzyc, ze moje zycie to nie musza byc tylko pieluchy i marchwiowe paćki. Pozniej jednak jak pomysle, ze musialabym zostawic malego gdzies to juz mi sie odechciewa pracy, i jak przypomne sobie jakies problemy w niej, jakies spiecia z szefami itp to znowu ciesze sie ze nie musze w tym teraz tkwic.
No i wez tu zrozum babe

Anetko, tak ja dziewczyny pisały, postaraj się zrelaksować dzisiejszego wieczoru. Jeszcze mnóstwo imprez przed Tobą. Mnie też jest przykro jak Tż wychodzi sam (pochłania go żużel), niestety z Mają nie pójdziemy, trochę jest za mała na taki hałas.


Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
Moze jak dobrze sie pokrece tu po osiedlu to moze ktos mnie wypatrzy i tez dostane jakas niebanalna role , a moze zachwyca sie moim synem...? Chociaz nie chcialabym miec medialne dziecko, wole zeby bawil sie w piaskownicy niz na jakims planie.

Kurcze, może niedługo zobaczymy Ciebie w Tv


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Pewnie masz rację Motylku . Ale żadnych symptomów ząbkowania, poza utratą apetytu, zwiększonym ślinieniem i gryzieniem wszystkiego, a szczególnie lewego kciuka (ma już na nim rankę), Jasio nie ma. Nawet dziąsła udało mi się obejrzeć i wyglądają normalnie, nie są spuchnięte. Dziś wyjęłam gryzaki, które już przestały interesować Jasia, wymyłam je i schłodziłam, skutecznie odwróciły uwagę od gryzienia rączek.

Dobrze, że chociaż gryzaki mu odpowiadają i biedny paluszek został odciążony. Ucałuj męczącego się Jasia.


Cytat:
Napisane przez demonik Pokaż wiadomość
Biankaaa ostatnio rzadko zagląda, nie wspomnę o Annuli, Taszkin, Mamaczkowej i pozostałych dziewczynach, których lata świetlne tu nie było...

Bianka z Blaneczką pewnie zmagają się z rehabilitacjami. Mam nadzieję, że niedługo zda nam relacje z placu boju.


Cytat:
Napisane przez maatra Pokaż wiadomość
troche mi ciezko z moim diabelkiem...jest doslownie wszedzie,kompa nie moge wlaczyc, bo milosc do kabli pozostala. potrafi tez pokonac 15 schodow w oka mgnieniu,ehhhh

Simon idzie jak burza, bardzo szybko postępy czyni. Fotki obejrzałam, Simon wydaję się taki zwinny (co by pasowało do twoich opisów, śliczny chłopczyk. Na basenie z kolegą prezentował się wspaniale.


Ivy gdzieś dziś znikła, może te zakupy ją tak pochłonęły
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 12:41   #386
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez 82anusia Pokaż wiadomość

Kurcze, może niedługo zobaczymy Ciebie w Tv
No no , w wiadomosciach, ze pewna Aneta S biega jak szalona z wozkiem po Sadybie i szuka gwiazd i kamer bo ma parcie na szklo

a tak poza tym to kiedys jak mieszkalam w Paryzu to chcieli mnie wkrecic w ukryta kamere a ze ja po francusku to tylko "pa kąpri" wiec nie mieli o czym ze mna gadac. Pozniej siedzialam w parku na lawce i patrzylam jak inni sie nabierali. Trzeba bylo cos przez krotkofalowke mowic do kogos na budowie niby a ten ktos tak naprawde stal obok za drzewem. Taka lipa, nawet nie wiem czy smieszne
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 12:59   #387
iza251
Zakorzenienie
 
Avatar iza251
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 5 624
Smile Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Anusia,Demoniku dziękuje za misięcznicowe życzonka dla Darii
Ta miesięcznica wypada dosyć nietypowo,bo w piątek 13 ...
__________________
D&A
iza251 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 13:58   #388
aneta80s
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Hajnowka/Warszawa
Wiadomości: 779
GG do aneta80s
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Klaudio i Dario my tez dolaczamy sie do zyczen. Wszstkiego najlepszego

Az glupio bo juz sie dzisiaj tu odzywalam pare razy a zyczenia jakos pominelam.
aneta80s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 14:02   #389
82anusia
Zadomowienie
 
Avatar 82anusia
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: hsb/częstochowa
Wiadomości: 1 226
GG do 82anusia
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

Cytat:
Napisane przez aneta80s Pokaż wiadomość
No no , w wiadomosciach, ze pewna Aneta S biega jak szalona z wozkiem po Sadybie i szuka gwiazd i kamer bo ma parcie na szklo

a tak poza tym to kiedys jak mieszkalam w Paryzu to chcieli mnie wkrecic w ukryta kamere a ze ja po francusku to tylko "pa kąpri" wiec nie mieli o czym ze mna gadac. Pozniej siedzialam w parku na lawce i patrzylam jak inni sie nabierali. Trzeba bylo cos przez krotkofalowke mowic do kogos na budowie niby a ten ktos tak naprawde stal obok za drzewem. Taka lipa, nawet nie wiem czy smieszne

No widzisz, doświadczenie już jakieś masz


Cytat:
Napisane przez iza251 Pokaż wiadomość
Ta miesięcznica wypada dosyć nietypowo,bo w piątek 13 ...

A ja lubię piątek 13, często miłe rzeczy mnie wtedy spotykają.


...
U mnie leje, byłyśmy na króciutkim spacerze. Może jeszcze później uda się wyjść, bo cały dzień z Maja w domu to ciężki do wytrzymania
__________________
Uzębienie Mai


Uzębienie Adasia

Maja
05.09.2007

Adaś
20.06.2011
82anusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-13, 14:06   #390
maatra
Wtajemniczenie
 
Avatar maatra
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 443
Dot.: Jesienne Mamy 2007 cz. III

dziekujemy za mile komentarze na photoblogu.
ja tez juz obejrzalam zdjecia i wiem o co chodzi nie lubie byc do tylu

Simulek poszedl spac,a ja nie wiem w co rece wsadzic nie radze sobie z balaganem wczoraj z Tz posprzatalismy na blysk,a dzis...wszytsko robi sie od nowa.postanowilam upiec torcik na dzien taty(my mamy w niedziele) dzieki temu nabalaganilam w kuchni a tort wyladowal w koszu. tyle razy obiecywalam sobie nie piec wymyslnych ciast z angielskich skladnikow i nigdy nie dotrzymuje slowa

jak ja mam dzis chwilke to na watku pustki,pewnie macie ladna pogode. u mnie deszcz ;/ wczoraj na noc nawet cieplo wlaczylam
__________________
-7kg
maatra jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.