Budżet domowy

[beatiska]

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic
Dobrze mieć fryzjerko-kosmetyczkę w domu

[beatiska]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86306080]Nic
Dobrze mieć fryzjerko-kosmetyczkę w domu [/QUOTE]Osobistego fryzjera zazdroszczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez beatiska

Osobistego fryzjera zazdroszczę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj wiesz, ułomny trochę ten fryzjer, lepiej jej z paznokciami jednak idzie, ale ja nie jestem wymagająca Końcówki podetnie, farbę nałoży, hennę zrobi, brwi wyreguluje, paznokcie zrobi... od dzwonu może być Ale ja nie z tych co to jakoś bardzo zwracają uwagę na swój wygląd i się martwią, że trochę krzywo coś ucięte czy że ton włosów jest o ton za ciemny niż sobie zażyczyłam

[patusiaa23]

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

myślę że z 300 zł - dwa razy idę do fryzjera skrócić włosy i nadać fryzurze kształt. końce podcinam sama. farbuję sama. reguluję brwi sama, maluję paznokcie hybrydowe sama.

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Tylko właśnie wyszły mi zbyt popielate i musiałam trzymać fader na głowie ale nie szkodzi,samodzielne farbowanie włosów sprawia mi przyjemność. Nie wyobrażam sobie robić tego u fryzjera, mam swoje ulubione farby (fryzjerskie). Sam rytuał inoa to z 300 zł lekką ręką, ta farba jest dostępna w sieci po 30 zł (bez amoniaku). A ogarnięcie podstawowej palety barw i podstaw fryzjerstwa (zwłaszcza jeśli chodzi o kolory które mnie interesują - np czarnych czy czerwonych bym nie umiała zrobić) to pestka.

[tiramisu_]

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Fryzjer - 150 zł jakoś co 1,5 - 2 mies.
Manicure - sama hybrydy robię, pewnie wyjdzie średnio z 10-15 zł na miesiąc za produkty (dokupuję, a oczywiście nie zużywam wszystkiego).

[patusiaa23]

paznokcie hmmm.. od 30 miesięcy mam lampę która kosztowała 150 zł. więc miesięcznie lampa 5 zł. Baza kolor i top to razem 90 zł, kolorów mam bardzo mało... więc faktycznie za produkty wychodzi z 10-15 zł?

[tiramisu_]

Napisane przez patusiaa23

Nie wyobrażam sobie robić tego u fryzjera, mam swoje ulubione farby (fryzjerskie). Sam rytuał inoa to z 300 zł lekką ręką, ta farba jest dostępna w sieci po 30 zł (bez amoniaku). A ogarnięcie podstawowej palety barw i podstaw fryzjerstwa (zwłaszcza jeśli chodzi o kolory które mnie interesują - np czarnych czy czerwonych bym nie umiała zrobić) to pestka.

A ja nie wyobrażam sobie tego robić sama i się babrać Kiedyś jako studentka się bawiłam w farbowanie, a od kilku lat tylko fryzjer.

[patusiaa23]

Napisane przez tiramisu_

A ja nie wyobrażam sobie tego robić sama i się babrać Kiedyś jako studentka się bawiłam w farbowanie, a od kilku lat tylko fryzjer.

To trzeba lubić, po prostu. Tak jak niektórzy wolą dwa dni robić jakieś super danie zamiast zapłacić za nie w restauracji, tak ja mam po prostu przyjemność z farbowania włosów. No ale to jest kwestia opanowania koloru, bo tak jak mówię blondy i brązy to pestka, ale czerni czy czerwieni bym się nie dotknęła.


No i kwestia tego że o dobrego fryzjera po prostu trudno. Mam wrażenie, ze mnie otaczają ludzie z ostrego cięcia (ten program). Skusiłam się rok temu na wizytę u fryzjera, miało być delikatne sombre. Zapłaciłam 250 zł, u góry miałam 7.1 czyli bardzo zimny brąz, na dole miałam blond 9.2 czyli jasny perłowy blond, wyglądałam jak skunks i skończyło się tym, że sama ściągałam kolor z góry i kładłam naturalny na całość . Mam uraz do fryzjerów, bardzo duży.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Wyglądało to dosłownie tak http://weselnybox.pl/files/2016-02-0...32521430_n.jpg

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez patusiaa23

To trzeba lubić, po prostu. Tak jak niektórzy wolą dwa dni robić jakieś super danie zamiast zapłacić za nie w restauracji, tak ja mam po prostu przyjemność z farbowania włosów. No ale to jest kwestia opanowania koloru, bo tak jak mówię blondy i brązy to pestka, ale czerni czy czerwieni bym się nie dotknęła.


No i kwestia tego że o dobrego fryzjera po prostu trudno. Mam wrażenie, ze mnie otaczają ludzie z ostrego cięcia (ten program). Skusiłam się rok temu na wizytę u fryzjera, miało być delikatne sombre. Zapłaciłam 250 zł, u góry miałam 7.1 czyli bardzo zimny brąz, na dole miałam blond 9.2 czyli jasny perłowy blond, wyglądałam jak skunks i skończyło się tym, że sama ściągałam kolor z góry i kładłam naturalny na całość . Mam uraz do fryzjerów, bardzo duży.

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Wyglądało to dosłownie tak http://weselnybox.pl/files/2016-02-0...32521430_n.jpg

Szczerze mówiąc to dla mnie najbardziej problematyczne to są właśnie blondy
Ja już długo nie farbowałam włosów, ale czerwienie mi zawsze idealne wychodziły. Co prawda problematyczność ich widziałam w tym, że co chwila się wypłukiwały, ale taka uroda farbowanych czerwoności A czarny to co to za filozofia, że tak zapytam? Serio pytam, bo nie wiem, mi się wydaje chyba najłatwiejszym kolorem do uzyskania. A blond to wyjdzie albo za zimny, albo za ciepły, albo żółty, albo zielony, albo fioletowy po płukance, albo siwy po płukance... To jest dopiero sztuka zrobić ładny blond a jeszcze większą sztuką jest zrobienie ładnego blondu z ciemniejszych włosów A czarny to pach na głowę i jest czarny

[patusiaa23]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86306210]Szczerze mówiąc to dla mnie najbardziej problematyczne to są właśnie blondy
Ja już długo nie farbowałam włosów, ale czerwienie mi zawsze idealne wychodziły. Co prawda problematyczność ich widziałam w tym, że co chwila się wypłukiwały, ale taka uroda farbowanych czerwoności A czarny to co to za filozofia, że tak zapytam? Serio pytam, bo nie wiem, mi się wydaje chyba najłatwiejszym kolorem do uzyskania. A blond to wyjdzie albo za zimny, albo za ciepły, albo żółty, albo zielony, albo fioletowy po płukance, albo siwy po płukance... To jest dopiero sztuka zrobić ładny blond a jeszcze większą sztuką jest zrobienie ładnego blondu z ciemniejszych włosów A czarny to pach na głowę i jest czarny [/QUOTE]

Wiesz, jak ktoś od 2 lat farbuje się na czarno i ma czarne włosy 10.0 naturalne, to położenie czarnej farby nie robi ale jak ktoś nie ma czarnych tylko o więcej niż dwa tony jaśniejsze to trzeba uważać - bo farba może nie chwycić. No i pokrycie siwych włosów. Ogólnie czarny naprawdę nie jest najprostszym kolorem, żeby równo i ładnie pokryć włosy - nie podjęłabym się. Najgorzej jak ktoś ma odrost jednego koloru, siwe włosy ze spłukanym brązem trzy tony jaśniejsze a ty masz próbować z czarnym. I może w dniu farbowania być spoko ale po dwóch dniach jak kolor zleci z włosów to...

Dla mnie najłatwiejsze są blondy, czego nie sknocisz - naprawisz w chwile. Za żółte, dajesz fiolet, jak wyjdą zielone, to możesz papkę z pomidorów nałożyć



---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

I u fryzjera też nie raz mi babki ratowały kolor po farbowaniu. Bo sknociły i wyszedł za żółty czy za jakiś - nakładały mi toner podczas mycia włosów, oczywiście w cenie farbowania :P także tego typu wpadki z blondem to norma ale do odwrócenia. Ale tak jak mówię, robię tylko sobie i nie jestem zawodową fryzjerką. tyle co na moje potrzeby to sobie zrobię. Chociaż pewnie zaraz się na mnie rzuci jakaś fryzjerka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez patusiaa23

Wiesz, jak ktoś od 2 lat farbuje się na czarno i ma czarne włosy 10.0 naturalne, to położenie czarnej farby nie robi ale jak ktoś nie ma czarnych tylko o więcej niż dwa tony jaśniejsze to trzeba uważać - bo farba może nie chwycić. No i pokrycie siwych włosów. Ogólnie czarny naprawdę nie jest najprostszym kolorem, żeby równo i ładnie pokryć włosy - nie podjęłabym się. Najgorzej jak ktoś ma odrost jednego koloru, siwe włosy ze spłukanym brązem trzy tony jaśniejsze a ty masz próbować z czarnym. I może w dniu farbowania być spoko ale po dwóch dniach jak kolor zleci z włosów to...

Dla mnie najłatwiejsze są blondy, czego nie sknocisz - naprawisz w chwile. Za żółte, dajesz fiolet, jak wyjdą zielone, to możesz papkę z pomidorów nałożyć



---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

I u fryzjera też nie raz mi babki ratowały kolor po farbowaniu. Bo sknociły i wyszedł za żółty czy za jakiś - nakładały mi toner podczas mycia włosów, oczywiście w cenie farbowania :P także tego typu wpadki z blondem to norma ale do odwrócenia. Ale tak jak mówię, robię tylko sobie i nie jestem zawodową fryzjerką. tyle co na moje potrzeby to sobie zrobię. Chociaż pewnie zaraz się na mnie rzuci jakaś fryzjerka

Wiesz, ja po technikum fryzjerskim jestem, więc mniej więcej kumam co jest pięć, ale i tak blondy są dla mnie trudniejsze
Widzisz, żeby zrobić czarny na jaśniejszych to nie jest wielka filozofia według mnie... Z siwymi też można dać sobie radę jak się zrobi pigmentację, poza tym bazujesz cały czas na małych stężeniach wody dodawanej do farby i ewentualnie możesz się za te 2-3 dni bawić w polepszanie.
A taki blond to często leci nie tylko na farbie z mocniejszą wodą, ale i czasem rozjaśniaczu, który potrafi te włosy spalić doszczętnie.

[Nurek1119]

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bardzo mało chodzę do kosmetyczki tylko na regulacja brwi raz na 3 miesiące czyli 12zl x 4 = 48zł u fryzjera ostatni raz byłam w październiku ubiegłego roku. Jeśli mam jakieś wesele to wtedy się maluje i czesze u fryzjerki/kosmetyczki. W tym roku byłam świadkowa i kosztowało mnie to 300zl. Wiec w ciągu całego roku wydałam 348zl


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[patusiaa23]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;86306245]Wiesz, ja po technikum fryzjerskim jestem, więc mniej więcej kumam co jest pięć, ale i tak blondy są dla mnie trudniejsze
Widzisz, żeby zrobić czarny na jaśniejszych to nie jest wielka filozofia według mnie... Z siwymi też można dać sobie radę jak się zrobi pigmentację, poza tym bazujesz cały czas na małych stężeniach farb i ewentualnie możesz się za te 2-3 dni bawić w polepszanie.
A taki blond to często leci nie tylko na farbie z mocniejszą wodą, ale i czasem rozjaśniaczu, który potrafi te włosy spalić doszczętnie.[/QUOTE]

Oooo to nie wiedziałam, że masz jakąś wiedzę.
Możesz mieć rację, bo tak jak mówię, z czarnymi wielkiego kontaktu nie mam.

Rozjaśniacz to zło

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Regulacja brwi 8 zł raz na ok. 1,5 miesiąca. Kiedyś potrzebowałam co miesiąc, teraz rzadziej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patusiaa23]

Jedyne rozjaśnianie jakie uznaję to kąpiel rozjaśniająca albo stopniowe rozjaśniacze w szprayu typu john frieda ale tak to brrr w życiu

[shinypearl]

Napisane przez golgie

U nas tabelkę w Excellu prowadzi od wieków mąż. Zwykle planujemy na większe zakupy jedzeniowe w markecie 400 zł raz w tygodniu, czyli 4x400zł=1600zł + liczymy 50zł na drobne zakupy codziennie w tygodniu=5x50=250zł (tygodniowo)=4x250zł=1000 złmiesięcznie. Wychodzi więc na to, że ,,przejadamy" w sumie ok. 2600zł.
Rachunki w miesiącach zimnych wynoszą przeciętnie ok. 2300-2600zł


Jedzenie 2600+ rachunki(liczmy max 2600)=5200 (tyle potrzebujemy, żeby zaspokoić absolutne minimum życiowe)

Kurczę, z tego wynika, że chyba głoduję Ale Wy to chyba macie na 4-sosobową rodzinę sądząc według podpisu?

[ruda_beksa]

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Miesięcznie wyjdzie pewnie ok. ~1000zł - fryzjer (cięcie), mani-pedi, wosk, sauna, kosmetyczka, wlew z glutationu.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez patusiaa23

2,79 zł zel pod prysznic męski + szampon do włosów https://www.rossmann.pl/Produkt/Zele...ml,218377,8578
2,79 zł zel pod prysznic https://www.rossmann.pl/Produkt/Zele...ml,247256,8578
3,99 zł za 300 ml szamponu uniwersalnego https://www.rossmann.pl/Produkt/Szam...ml,122952,8657
3,99 zł odżywka suche włosy https://www.rossmann.pl/Produkt/Odzy...-g,205754,8659
4,99 zł żel do golenia https://www.rossmann.pl/Produkt/Pian...-ml,22495,8599
5,79 zł mydło do rąk https://www.rossmann.pl/Produkt/Mydl...ml,292716,8584
6,99 zł balsam do ciała skóra wrażliwa https://www.rossmann.pl/Produkt/Prod...ml,113218,8830
2,69 zł krem do rąk https://www.rossmann.pl/Produkt/Krem...ml,169953,8636
3,19 zł pasta do zębów https://www.rossmann.pl/Produkt/Past...ml,132602,8589
3,99 zł płyn do higieny intymnej https://www.rossmann.pl/Produkt/Plyn...-ml,42695,8609


więc dalej nie wiem jak można w 40 zł ZE WSZYSTKIM się zmieścić dla 2 osób.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

przy pielęgnacji mój facet używa tez olejku rycynowego - do brody i pomadki ochronnej, ale pominęłam to w wyliczeniach jako fanaberię.

proszę rozpiszcie mi komplet kosmetyków dla dwóch osób na 30 zł miesięcznie. poważnie, bo mnie to przerasta.

Zadziwia mnie twoja wizja absolutnego minimum i wiara w to, że ono jest jednakowe dla wszystkich.
U mnie (mieszkam z facetem) w ogóle się nie używa większości wymienionych przez ciebie rzeczy.
Posiadamy:
- pastę do zębów - najczęściej uzupełnianie, bo raz w miesiącu właśnie
- mydło w kostce do wszystkiego najtańsze
- 2 kremy (każdy ma swój) - są do wszystkiego bez rozróżnienia na twarz, ręce itp.
- ałun w kamieniu jako dezodorant - to się kupuje rzadziej niż raz na rok przy codziennym używaniu
- szampony - facet ma w butelce Ziaję na 1-2 miesiące, ja używam szamponów w kostce, które wystarczają na kilka miesięcy.
Jakiekolwiek kolorowe kosmetyki używam tak rzadko, że nawet raz w roku ich nie kupuję i chyba nigdy nie zużyłam opakowania do końca zanim się nie zepsuło.
Oprócz tego ja sama mam wazelinę do ust - używam już pół roku i nie jestem nawet w 1/3 opakowania. I paczkę henny, której używam mniej więcej łyżkę stołową na 1,5 miesiąca z opakowania 100 gramowego za 2 Euro.
Nie mamy i nie używamy żadnych dedykowanych płynów do mycia czegokolwiek, balsamów, pianek, perfum itp.


Gdyby to rozbić na miesiąc, to wydatki w życiu nie przekroczą 10 Euro na miesiąc

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Nic.

Napisane przez ruda_beksa

Miesięcznie wyjdzie pewnie ok. ~1000zł - fryzjer (cięcie), mani-pedi, wosk, sauna, kosmetyczka, wlew z glutationu.

Znaczy że kroplówka?

[ruda_beksa]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86307662]
Znaczy że kroplówka?[/QUOTE]

Tak jest Brzmi dziwnie, świetnie działa na cerę - o ile ktoś nie boi się igieł.

Co do listy podstawowych produktów to faktycznie połowy tych rzeczy u nas nie ma. Ręce myjemy zwykłym mydłem w kostce, bo 1) taniej 2) lepiej dla środowiska (do umycia rąk zużywa się 1/6 tyle mydła co mydła w płynie), żelu do higieny intymnej nie stosuję, szampon stosujemy jeden, żelu do golenia nie używam, bo wystarcza mi do tego celu mydło lub wspólny żel pod prysznic jeśli mamy - chociaż staram się nie kupować. Kremu do rąk nie kupuję bo używam Egyptian Magic który sprawdza się jako krem od stóp do głów i balsam do ust.

[kaledonia]

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fryzjer 2 x 35 zł na rok, do kosmetyczki w ogóle nie chodzę czy na manicure. Paczka patyczków do manicure to kilka zł na rok, olejek do skórek do 10zł, glinki na rok kilka euro.
Brwi reguluję paseczkami, 2 paczki pasków rocznie ok 4 funty.

[Rotkohl]

Napisane przez ruda_beksa

Tak jest Brzmi dziwnie, świetnie działa na cerę - o ile ktoś nie boi się igieł.

Co do listy podstawowych produktów to faktycznie połowy tych rzeczy u nas nie ma. Ręce myjemy zwykłym mydłem w kostce, bo 1) taniej 2) lepiej dla środowiska (do umycia rąk zużywa się 1/6 tyle mydła co mydła w płynie), żelu do higieny intymnej nie stosuję, szampon stosujemy jeden, żelu do golenia nie używam, bo wystarcza mi do tego celu mydło lub wspólny żel pod prysznic jeśli mamy - chociaż staram się nie kupować. Kremu do rąk nie kupuję bo używam Egyptian Magic który sprawdza się jako krem od stóp do głów i balsam do ust.

U mnie akurat na cerę glutation nie działał wcale, ale również polecam choć bardziej ze względu na wpływ ogólny na organizm

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczerze to nic włosy podcinam sobie sama czasem jak mi się zachce, długie włosy wiele wybaczaja. Paznokcie również robię sobie sama, początki były koszmarne, ale obecnie jestem z siebie dumna. Henna i regulacja brwi - robię sama. Zabiegi - mam darsonwal i peeling kawitacyjny, to tak jak i maski algowe robię sobie sama.

Depilacja - za rok pewnie przyjdzie znowu wydatek. Chodziłam na laser i obecnie włosów mam całe nic w obszarze łydek, pach i bikini. Nie do końca mam dokonczone, ale obecnie biorę leki uniemożliwiajace korzystanie z lasera.

Koniec 2019 pewnie będzie wiązał się z wydatkami (mam nadzieję na dokończenie depilacji laserowej i może jakiś laser frakcyjny na twarz), ale w 2018 nie wydalam kompletnie nic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez Rotkohl

U mnie akurat na cerę glutation nie działał wcale, ale również polecam choć bardziej ze względu na wpływ ogólny na organizm

Zauważyłam o wiele lepsze samopoczucie oprócz rozjaśnienia cery - w tym dożylnym koktajlu jest glutation, witamina C, B kompleks i NAD+

[kasztanka3]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86305989]W życiu! Oddałbym wiele za 30 stopni. poszłabym teraz nad morze.
Dzisiaj skacze z radości, ze w końcu po stu latach słońce wyszło.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Pol godziny temu wzielam prysznic, zjadlam sniadanie, wypilam zimna kawe z lodem i moglabym wziac prysznic znowu, zdecydowanie wolalabym troche nizsza temperature.

Napisane przez beatiska

A zapytam: ile wydajecie na usługi kosmetyczne m.in. fryzjer, kosmetyczka, manicure itp. miesięcznie/rocznie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mani-pedi ok. $200 miesiecznie, fryzjer ok. $200 rocznie, chodze raz na 2-3 miesiace.
Brwi robie sama w domu, nogi i inne owlosione miejsca na ciele gole maszynka, do kosmetyczki chodze baaardzo rzadko, bo mam wystarczajaco duzo produktow w domu, zeby samodzielnie zadbac o cere.

Napisane przez ruda_beksa

Tak jest Brzmi dziwnie, świetnie działa na cerę - o ile ktoś nie boi się igieł.

Co do listy podstawowych produktów to faktycznie połowy tych rzeczy u nas nie ma. Ręce myjemy zwykłym mydłem w kostce, bo 1) taniej 2) lepiej dla środowiska (do umycia rąk zużywa się 1/6 tyle mydła co mydła w płynie), żelu do higieny intymnej nie stosuję, szampon stosujemy jeden, żelu do golenia nie używam, bo wystarcza mi do tego celu mydło lub wspólny żel pod prysznic jeśli mamy - chociaż staram się nie kupować. Kremu do rąk nie kupuję bo używam Egyptian Magic który sprawdza się jako krem od stóp do głów i balsam do ust.

Ja sie igiel nie tyle boje, co po prostu wole unikac, jesli nie ma koniecznosci do ich uzycia

Zelu do higieny intymnej tez nie uzywam, wszystko myje mydlem w kostce o lagodnym skladzie, uzywam go tez do golenia. Za to rak musze miec w plynie A te pianki do rak z Bath & body works tak ladnie pachna i wygladaja Tylko strasznie niewydajne sa, starczaja maksymalnie na 2-3 tygodnie.
Do rak i stop uzywam tego samego kremu, w torebce i w pracy na biurku tez mam kremy do rak.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ruda_beksa

Tak jest Brzmi dziwnie, świetnie działa na cerę - o ile ktoś nie boi się igieł.

Wow, ciekawe. Robi to lekarz czy da się tak normalnie w salonie kosmetycznym?

[golgie]

Napisane przez shinypearl

Kurczę, z tego wynika, że chyba głoduję Ale Wy to chyba macie na 4-sosobową rodzinę sądząc według podpisu?

Tak, na 4 osoby

[invisible_01]

Napisane przez kasztanka3

Mam egzeme na twarzy przy tlustej skorze, jak nie umyje buzi dwa razy dziennie to pojawiaja sie wypryski. A co do prysznica, to przy 35 stopniach ciezko ograniczyc kapiele, niestety.

Gdzie mieszkasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[patusiaa23]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

No właśnie, na jedną.

[patusiaa23]

Jest tu gdzieś wątek o poradach/protipach na oszczędzanie?