Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.79

[cava]

Napisane przez malina11234

Ale popatrz na to z perspektywy globalnej. Co zmieni fakt, że przestane latać samolotem skoro najwięksi truciciele to USA i Chiny ?

Z tym byciem ekologicznym to tylko taki trend, świadoma Europa itd.

A dziwnych hipsterskich trendów w Polsce ostatnio sporo, wiec tak to jest. Podatne środowisko, dziewczyny na insta przestały mieć konkurencje w Rosjankach to same zaczęły takie być

Ale to jest takie pytanie z cyklu:
- dlaczego ja mam nie kraść jak inni kradną?
- po co sobie będę sprzątać w domu, jak sąsiedzi mają u siebie ☠☠☠☠☠☠☠nik i syf?
- dlaczego nie mam zwyzywać kolegi od grubych pedałów jak Seba tak ludzi wyzywa i żyje?





Bo jedyne zmiany na lepsze jakie możemy dla siebie i świata zrobić, to te małe własne. I one mają znaczenie, zwłaszcza w świecie który się zglobalizował i wszyscy oglądają wszytkich.

[Laurencja11]

Napisane przez cava

Nie wiem co wszyscy się tak uruchomili na temat OWOCÓW egzotycznych.
Bo ja pisałam o orzechach egzotycznych.




Ale w sumie wszytko jedno, natomiast bardzo dziwna reakcja, ja się wychowałam w czasach kiedy owoc egzotyczny w postaci banana czy pomarańczy to sie widywało może z raz w roku na gwizdkę w ilości bardzo ograniczonej albo jak ktoś był uprzywilejowanym dzieckiem marynarza.
Awokado wtedy w ogóle nikt nie znał i nie jadł.


Jakoś wtedy ludzie nie mieli awitaminozy, a jak mieli to nie z powodu tego ze nie jedli owoców egzotycznych, tylko dlatego ze jedli po prostu byle jak.




I o ile do mnie właśnie przemawia to ze ktoś je bo lubi i mu służą, to po prostu niech każdy robi co uważa za słuszne, a nie w kółko pojazd po jedzeniu mięsa tylko.

Ok, co do awitaminozy się zgodzę. Nie mieli.
Ale skąd wiesz jaki wpływ taka dieta wywarła na ludziach ?
Przeczytajcie kiedyś jaki wpływ mają czynniki środowiskowe na nowotwory. Wiecie dlaczego w ostatnich latach tak wiele diagnozuje się nowotworów jelita grubego ? Odpowiedź znajdziecie w jogurcie za 0,99 PLN w popularnym sklepie z czerwonym owadem.
Czy ktoś się teraz tym przejmuje ? Absolutnie nie.
Czy jedzenie może dosłownie i w przenośni powodować raka ?
Owszem, i potwierdza to coraz więcej badań.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

Napisane przez cava

Ale to jest takie pytanie z cyklu:
- dlaczego ja mam nie kraść jak inni kradną?
- po co sobie będę sprzątać w domu, jak sąsiedzi mają u siebie ☠☠☠☠☠☠☠nik i syf?
- dlaczego nie mam zwyzywać kolegi od grubych pedałów jak Seba tak ludzi wyzywa i żyje?





Bo jedyne zmiany na lepsze jakie możemy dla siebie i świata zrobić, to te małe własne. I one mają znaczenie, zwłaszcza w świecie który się zglobalizował i wszyscy oglądają wszytkich.

Ja również się nie zgadzam.
Warto pielęgnować w sobie proekologiczne zachowania, ale one mają minimalny globalny.
Jeśli utożsamiasz się z tym nutem proekologicznym, zaangażuj się w akcje społeczne. Zapytaj Mateusza M. dlaczego w Odrze nic nie żyje i co było w dymie, który w Zielonej Górze poszedł w chmurki, bo w mediach podali, że podobno czarny dym z całej tablicy Mendelejewa toksyczny nie był.
Co do Stanów i Chin - rządzą się swoimi prawami.. Dziennie w atmosferę idzie taki syf, że się to nam - małym żuczkom, nie mieści w głowie. Jeśli oni nie zredukują emisji, nie zmienią prawa, to nic się nie zmieni. A zmiany są już raczej nieuchronne. Sycylia z 2 tyg. temu. Padł rekord temperatury, który raczej w kolejnych latach będzie się powtarzać.Za 30 lat tam będzie pustynia, pożary spowodują, że nie będzie tam roślinności. Samo życie. Show must go on.

[cava]

Napisane przez Laurencja11

Ok, co do awitaminozy się zgodzę. Nie mieli.
Ale skąd wiesz jaki wpływ taka dieta wywarła na ludziach ?

Bo "taka dieta" trwała dość niezmienne _pokoleniami_, a to teraz wybuchła plaga chorób cywilizacyjnych.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez cava

Ale to jest takie pytanie z cyklu:
- dlaczego ja mam nie kraść jak inni kradną?
- po co sobie będę sprzątać w domu, jak sąsiedzi mają u siebie ☠☠☠☠☠☠☠nik i syf?
- dlaczego nie mam zwyzywać kolegi od grubych pedałów jak Seba tak ludzi wyzywa i żyje?

Bo jedyne zmiany na lepsze jakie możemy dla siebie i świata zrobić, to te małe własne. I one mają znaczenie, zwłaszcza w świecie który się zglobalizował i wszyscy oglądają wszytkich.

Poza tym, jak by nie było, to my żyjemy w tej bogatszej i konsumującej więcej części świata... Może nie _naj_bogatszej, ale jednak.

Chociaż też się obawiam, że nasz wpływ jako jednostek jest zbyt mały.

Napisane przez Laurencja11

Ok, co do awitaminozy się zgodzę. Nie mieli.
Ale skąd wiesz jaki wpływ taka dieta wywarła na ludziach ?
Przeczytajcie kiedyś jaki wpływ mają czynniki środowiskowe na nowotwory. Wiecie dlaczego w ostatnich latach tak wiele diagnozuje się nowotworów jelita grubego ? Odpowiedź znajdziecie w jogurcie za 0,99 PLN w popularnym sklepie z czerwonym owadem.
Czy ktoś się teraz tym przejmuje ? Absolutnie nie.
Czy jedzenie może dosłownie i w przenośni powodować raka ?
Owszem, i potwierdza to coraz więcej badań.

Ale co ma tani jogurt do braku owoców egzotycznych?
Z tego, co wiem, moi pradziadkowie jedli generalnie monotonnie i nie za bogato, mięso od święta, jagody z lasu szły na sprzedaż, a nie dla nich itd., i żyli długo i do tego długo pozostali sprawni i aktywni. Tak że nie wiem, czy trochę nie przesadzamy z tym, że jak nie będziemy mogli zjeść jakiegoś produktu, to się stanie wielka krzywda.
A piszę to jako osoba, która bardzo lubi mango, gujawy i takie różne, których nazw nawet nie pamięta.

[natalcia250]

[1=d4df81e1791d05764c5e362 40fe0c62e61566bdd_673d268 22f041;89644017]mysle, ze jestes naiwna jesli uwazasz, ze 11-latka w dzisiejszych czasach nie ogladala porno czy scen erotycznych w filmach i kompletnie nie ogarnia nic poza czysta biologia oraz jesli myslisz, ze wiesz co oglada albo co pokazywaly jej kolezanki i co robi na telefonie bo wiesz jakich uzywa aplikacji albo przegladalas jej historie
ja sama w tym wieku bylam kilkanascie lat temu i rodzice naprawde nie mieli pojecia, a i tak bylam w tyle za kolegami, a co dopiero teraz 10-latki ogladaja na tiktoku
nie chce baitowac, brzmisz jak ogarnieta matka co robi najlepsze co sie da w sprawie uswiadamiania corki, zazdroszcze malej
ale mysle, ze niestety rodzic nie ma takiego wplywu na dziecko w tym wieku i ona wie wiecej niz myslisz albo niz ci mowi, zreszta czemu mialaby ci to mowic[/QUOTE]

też mi się wydaje mało prawdopodobne żeby w wieku 11 lat nie mieć za sobą żadnych materiałów tego typu. ja ten wiek pamiętam głównie z tego, że miałam swój pierwszy orgazm i byłam wtedy na etapie mocnego eksplorowania internetu w poszukiwaniu różnych źródeł a to było jednak te 15 lat temu, gdy jeszcze nie mówiło się tyle o seksie w social mediach

[Laurencja11]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89645106]Poza tym, jak by nie było, to my żyjemy w tej bogatszej i konsumującej więcej części świata... Może nie _naj_bogatszej, ale jednak.

Chociaż też się obawiam, że nasz wpływ jako jednostek jest zbyt mały.




Ale co ma tani jogurt do braku owoców egzotycznych?
Z tego, co wiem, moi pradziadkowie jedli generalnie monotonnie i nie za bogato, mięso od święta, jagody z lasu szły na sprzedaż, a nie dla nich itd., i żyli długo i do tego długo pozostali sprawni i aktywni. Tak że nie wiem, czy trochę nie przesadzamy z tym, że jak nie będziemy mogli zjeść jakiegoś produktu, to się stanie wielka krzywda.
A piszę to jako osoba, która bardzo lubi mango, gujawy i takie różne, których nazw nawet nie pamięta. [/QUOTE]

Ludzie mają dramatyczne braki wiedzy odnośnie zdrowego żywienia.
Twoi pradziadkowie jedli skromnie, ale nie jedli rzeczy przetworzonych. Ludzie na wsi byli praktycznie samowystarczalni, mieli ogródki, kury, krowi, a Ci z miasta jedli to, co udało im się kupić/to co dostali od znajomych ze wsi.
Kompletnie nie miałam na myśli, że jeśli nie będziemy mogli zjeść to stanie nam się krzywda. Problem tkwi w tym co jemy. W jedzeniu przetworzonym lub tanim cenowo jest ogromna krzywda. Składy produktów są wręcz przerażające.
Polecam zasięgnąć jakiej podstawowej wiedzy nt. nutrigenomiki

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez cava

Bo "taka dieta" trwała dość niezmienne _pokoleniami_, a to teraz wybuchła plaga chorób cywilizacyjnych.

Poprzednie pokolenia nie żywiły się produktami, w których jest cała tablica Mendelejewa.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez natalcia250

też mi się wydaje mało prawdopodobne żeby w wieku 11 lat nie mieć za sobą żadnych materiałów tego typu. ja ten wiek pamiętam głównie z tego, że miałam swój pierwszy orgazm i byłam wtedy na etapie mocnego eksplorowania internetu w poszukiwaniu różnych źródeł a to było jednak te 15 lat temu, gdy jeszcze nie mówiło się tyle o seksie w social mediach

A teraz się mówi dużo o seksie ? W social mediach ? W szkołach ?
Nie wydaje mi się. Dzieciaki tak samo teraz jak i kiedyś szukają wiedzy w internecie i nadal ta wiedza nie jest jakoś bardzo rzetelna. Nie zapowiada się, żeby do szkół wprowadzić☠jakieś kompetentne osoby, które o seksie potrafiłyby rozmawiać. WDŻ w szkołach to nadal oglądanie filmów, a nauczycielka nadal skrępowana je puszcza i modli się, aby nikt nie zadawał pytań.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Interceptor

Jak to nie? Przecież awokado ma dużo witamin i składników mineralnych.

Wiem że ma dobre tłuszcze.
Trzeba by było zbadać taki owoc kupiony w biedronie a nie tuż po zerwaniu z krzaczka. Transport, składowanie, niedojrzałe owoce dojrzewane po przywiezieniu w dojrzewalniach.... nie są pelne witamin.

[chimay]

Napisane przez natalcia250

też mi się wydaje mało prawdopodobne żeby w wieku 11 lat nie mieć za sobą żadnych materiałów tego typu. ja ten wiek pamiętam głównie z tego, że miałam swój pierwszy orgazm i byłam wtedy na etapie mocnego eksplorowania internetu w poszukiwaniu różnych źródeł a to było jednak te 15 lat temu, gdy jeszcze nie mówiło się tyle o seksie w social mediach

Orgazm w wieku 11 lat? Przyznaję, że jestem zszokowana. Ale mnie temat seksu jakoś nigdy zbytnio nie kręcił, a już na pewno nie w wieku 11 lat.

[rejczeI]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89641419]Ta... jednocześnie każdy wie jak papierosy są szkodliwe. I co? Dalej są ludzie, którzy palą paczkę dziennie. I chce zaznaczyć, że mięso same w sobie nie jest receptą na nowotwór. [/QUOTE]Nowa Zelandia wprowadza całkowity zakaz sprzedaży tytoniu dla osób urodzonych po 2008r. Czyli tych którzy pełnoletność uzyskają za co najmniej 5 lat. Czyli dążenie jest do całkowitego wyeliminowania tego z rynku i dostępności. Niewykluczone że z czasem dołączą inni.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez chimay

W jedzeniu nie zawsze chodzi o to, ile każda zjedzona rzecz ma witamin i mikroelementów. Ja lubię owoce, a bezpieczne dla mnie to w zasadzie same egzotyczne. Z uprawianych w miarę lokalnie/w Europie to tylko borówka amerykańska mi została.

Ok. Rozumiem.

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89644856]Dzięki, ale do filmu lubię zjeść mandarynki, czy mango, a nie kiszonego ogórka.[/QUOTE]
Wolę napić się wina lub herbaty, nie jem na wieczór.

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

A ja nie lubię bananów, są słodkie i działają śluzotworczo.

W poście do którego się odniosłam była mowa o witaminach i mikroelementach a nie preferencjach zywieniowych.
Mango w Ameryce Południowej a w Polsce to niebo a ziemia. Uwielbiam turystykę kulinarna.

[rejczeI]

Napisane przez bezpaniki

Zmieniajac temat: dziwi mnie narracja ostatniej afery celebryckiej z Ariana Grande (nie, ze sledze, ale doslownid wyskakuje mi to z lodowki). W skrocie: wyszlo na jaw, ze spotyka sie z kolega z planu, kolega ten ma zone (ponad 10letni zwiazek) i 11mies dziecko. Kazde doniesienie, artykul czy komentarz obwinia piosenkarke, przyklejajac latke homewrecker i wytykajac nielojalnosc wobec drugiej kobiety. Ze odebrala ojca i meza rodzinie. A o facecie cisza, poza pojedynczymi zdaniami typu, ze to malo atrakcyjne zachowanie.
Myslalam, ze spoleczenstwo idzie do przodu, ale nie, nadal winna jest ta 3, a nie zdradzajacy facet…

Dla mnie człowiek który w taki sposób rozbija własną rodzinę jest łajzą zupełną ale ktoś kto sie pcha na trzeciego w taki związek wiedząc że wymarzony wyśniony miś nie ma tego uporządkowanego jest łajzą absolutną i słusznie mu się to wyrzuca.

[natalcia250]

Napisane przez Laurencja11

A teraz się mówi dużo o seksie ? W social mediach ? W szkołach ?
Nie wydaje mi się. Dzieciaki tak samo teraz jak i kiedyś szukają wiedzy w internecie i nadal ta wiedza nie jest jakoś bardzo rzetelna. Nie zapowiada się, żeby do szkół wprowadzić☠jakieś kompetentne osoby, które o seksie potrafiłyby rozmawiać. WDŻ w szkołach to nadal oglądanie filmów, a nauczycielka nadal skrępowana je puszcza i modli się, aby nikt nie zadawał pytań.

w szkołach nie wiem, raczej nie, ale w SM wydaje mi się, że tak, ogólnie tematyka edukacji seksualnej jest na topie. ewentualnie po prostu algorytmy mi to podsuwają, bo często w to klikam, nie wiem no ja nie pamiętam, żebym w wieku 11 lat miała takiego załóżmy Spotifaja i możliwość wyszukania kilkoma kliknięciami podcastu na temat seksu, teraz jak najbardziej

Napisane przez chimay

Orgazm w wieku 11 lat? Przyznaję, że jestem zszokowana. Ale mnie temat seksu jakoś nigdy zbytnio nie kręcił, a już na pewno nie w wieku 11 lat.

fakt, wcześnie zaczęłam ale ja akurat byłam bardzo zainteresowana seksem, na pewno oglądałam wtedy materiały, których dziecko w tym wieku zdecydowanie nie powinno oglądać, już nawet nie ze względu na sam seks, ale przemoc i wykorzystywanie. zresztą do dzisiaj "zwykłe" porno nie robi na mnie wrażenia. ale z drugiej strony w sumie uważam, że to dobrze, że wcześnie nauczyłam się co mi sprawia przyjemność, bo jak te 4 lata później miałam już doświadczenia seksualne z drugim człowiekiem to nie miałam żadnych problemów żeby mu powiedzieć jak ma mnie dotykać żebym doszła
a wracając do głównego tematu - myślę,że moja matka nie miała zielonego pojęcia o tym co siedzi w mojej 11 letniej głowie, dlatego byłabym ostrożna z takim pełnym przekonania zakładaniem, że moja córka to absolutnie...

[rejczeI]

Napisane przez Finlora

Tak z ciekawości - dlaczego w dyskusji o wege zawsze pada awokado?

ja bym dodała że zrobiono z tego awokado owoc czy tam bylinę cud, szczególnie jarając sie tym, że jest tluste, i nie wiem, możesz tym smarować chleb jak masłem. No jabłko tłuste nie jest.

Napisane przez Paprotka_

Mnie się wydaje, że dopóki odpowiedzialność za warunki zwierząt plus środowisko będzie przerzucana na konsumentów to absolutnie nic się nie zmieni. Zawsze można będzie powiedzieć o sobie, że nie jest się moralnym w jakiejś dziedzinie. Jadam mięso, to minus (do niedawna nie wiedziałam nic o hodowli zwierząt przeznaczonych na ubój, w sumie dalej zbyt dużo nie wiem bo unikam tematu) ale nie jadam wołowiny to plus. No ale jajka i nabiał jadam to minus, za to nie latam samolotem czyli plus. Wody w plastiku nie kupuję, zrezygnowałam z coli - znów plus, ale awokado czasem tak - minus. Jadam ryż - minus. I tak można w nieskończoność. Moim zdaniem wiele rzeczy mogłoby, i powinno, zostać uregulowanych na etapie produkcji. Ale nie będzie, bo liczy się zysk, więc "nie da się bo zabraknie żywności".

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

czemu ryz na minus ?

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

a jeszcze myślę, że taką osobe która rozbija związek z zewnątrz piętnuje się za to, że staje sie motywatorem/wyzwalaczem. Bo bez kogoś na boku ludzie są za wygodni żeby odejśc.

[pempek]

Napisane przez natalcia250

w szkołach nie wiem, raczej nie, ale w SM wydaje mi się, że tak, ogólnie tematyka edukacji seksualnej jest na topie. ewentualnie po prostu algorytmy mi to podsuwają, bo często w to klikam, nie wiem no ja nie pamiętam, żebym w wieku 11 lat miała takiego załóżmy Spotifaja i możliwość wyszukania kilkoma kliknięciami podcastu na temat seksu, teraz jak najbardziej


fakt, wcześnie zaczęłam ale ja akurat byłam bardzo zainteresowana seksem, na pewno oglądałam wtedy materiały, których dziecko w tym wieku zdecydowanie nie powinno oglądać, już nawet nie ze względu na sam seks, ale przemoc i wykorzystywanie. zresztą do dzisiaj "zwykłe" porno nie robi na mnie wrażenia. ale z drugiej strony w sumie uważam, że to dobrze, że wcześnie nauczyłam się co mi sprawia przyjemność, bo jak te 4 lata później miałam już doświadczenia seksualne z drugim człowiekiem to nie miałam żadnych problemów żeby mu powiedzieć jak ma mnie dotykać żebym doszła
a wracając do głównego tematu - myślę,że moja matka nie miała zielonego pojęcia o tym co siedzi w mojej 11 letniej głowie, dlatego byłabym ostrożna z takim pełnym przekonania zakładaniem, że moja córka to absolutnie...

W ogóle nie chodziło mi o to (nie był to żaden główny temat), żeby pokazać, że moja córka jest taka super i taka świętoszka, że nigdy przenigdy nie widziała nic i na pewno do 18tki nie zobaczy.
Chodziło mi o to, że 11 latka raczej, w moim przekonaniu, nie uwiedzie 39latka, bo takie tematy są jej właściwie obce. Komentarze przedstawiały tamtą dziewczynkę jako lolitkę, która wbrew rodzicom umówiła się na spotkanie damsko męskie z mężczyzną w celu uprawiania seksu i innych zabaw. 11 lat to jest 4 klasa szkoły podstawowej i z tego co widzę u mojej córki i koleżanek to raczej mają inne rozrywki niż umawianie się z dorosłymi facetami na seks, żeby wkurzyć rodziców.

No i wracając jeszcze do mojej córki, to myślicie, że pyta się mnie o te tematy, czyli seks, skąd się biorą dzieci, relacje damsko-męskie, gdzie się wkłada tampon czy kubeczek itp w ramach zasłony dymnej, a tak na serio ogląda w nocy bdsm do poduszki?

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89645128]Ok. Rozumiem.

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------


Wolę napić się wina lub herbaty, nie jem na wieczór.
A ja nie lubię bananów, są słodkie i działają śluzotworczo.

W poście do którego się odniosłam była mowa o witaminach i mikroelementach a nie preferencjach zywieniowych.
Mango w Ameryce Południowej a w Polsce to niebo a ziemia. Uwielbiam turystykę kulinarna.[/QUOTE]
Ja chyba jestem mało wymagająca albo mało wyczulona, bo owszem, mango w Ameryce Południowej czy Meksyku smakuje lepiej, ale żeby aż niebo a ziemia to bym nie powiedziała. Chociaż spotkałam Argentynkę, dla której owoce i warzywa w Polsce są totalnie bez smaku...

No i podróże też nie są obojętne dla środowiska, jak już przy tym jesteśmy.

[czarna_herbata]

Napisane przez rejczeI

Dla mnie człowiek który w taki sposób rozbija własną rodzinę jest łajzą zupełną ale ktoś kto sie pcha na trzeciego w taki związek wiedząc że wymarzony wyśniony miś nie ma tego uporządkowanego jest łajzą absolutną i słusznie mu się to wyrzuca.

Podobno też to nie jest jej pierwszy taki "wybryk", gdzie wiąże się w jakiś sposób z zajętym facetem i oto jest gotowy przepis na celebryckie plotki W tym przypadku nie dziwię się temu, jak zawrzało w Internecie.

[SanaPL]

Napisane przez czarna_herbata

Podobno też to nie jest jej pierwszy taki "wybryk", gdzie wiąże się w jakiś sposób z zajętym facetem i oto jest gotowy przepis na celebryckie plotki W tym przypadku nie dziwię się temu, jak zawrzało w Internecie.

"break up with your girlfriend, i’m bored ~"

Długo jej się udawało nie robić dramy z tego, że co chwile podbija do zajętych facetów. Mają taki kilka sytuacji, ale dopiero teraz zaczęło robić się głośno. I dobrze, dziewczyna ma jakiś kompleks albo coś z nią nie tak. To się nadaje pod terapię, bo ona ma ze sobą problem jak nic. Zresztą... JUŻ odcina się od ziomka, co gra SpongeBoba - > "Ariana Grande Is Giving Ethan Slater Room to Work On His Relationship With Estranged Wife". Czyż to nie cudowne? Te chłopy to też lubią postawić wszystko na jedną kartę tylko by pociupciać ładną dziewczynę Nawet mi ich nie żal.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez cava

Ale w sumie wszytko jedno, natomiast bardzo dziwna reakcja, ja się wychowałam w czasach kiedy owoc egzotyczny w postaci banana czy pomarańczy to sie widywało może z raz w roku na gwizdkę w ilości bardzo ograniczonej albo jak ktoś był uprzywilejowanym dzieckiem marynarza.
Awokado wtedy w ogóle nikt nie znał i nie jadł.

Kiedyś ludzie też żyli w jaskiniach i żyli.


Mam nadzieję, że nie dojdziemy znów do etapu, że pomarańcza to luksus.

[d4df81e1791d05764c5e36240fe0c62e61566bdd_673d26822f041]

Napisane przez cava

Ale to jest takie pytanie z cyklu:
- dlaczego ja mam nie kraść jak inni kradną?
- po co sobie będę sprzątać w domu, jak sąsiedzi mają u siebie ☠☠☠☠☠☠☠nik i syf?
- dlaczego nie mam zwyzywać kolegi od grubych pedałów jak Seba tak ludzi wyzywa i żyje?





Bo jedyne zmiany na lepsze jakie możemy dla siebie i świata zrobić, to te małe własne. I one mają znaczenie, zwłaszcza w świecie który się zglobalizował i wszyscy oglądają wszytkich.

no ale jak juz tu slusznie pisali co ci po tym, ze nie uzywasz plastikowych slomek albo nie jesz wolowiny i nie latasz samolotem, skoro w tym czasie grupka celebrytow sobie jezdzi prywatnymi samolotami i generuje samymi lotami taki slad weglowy jak tysiace ludzi rocznie
mozemy sobie mowic o malych zmianach, ale realnie twoje postanowienia, kolektywne postanowienia milionow polakow doslownie gowno znacza w momencie jak bogacze robia co chca
ja sie chetnie poddam regulacjom jesli beda one obowiazywac wszystkich i bede czula, ze realnie cos zmieniam
wisienka na torcie sa nawolywania tych celebrytow aby wlasnie byc wege, nie uzywac plastiku, bo to nieekologiczne
na takich kampanaiach zgarniaja hajs i poklask, a potem w prywatnym jecie sie smieja z debili, ktorych naklonili do picia z papierowej slomki, bo im wmowili, ze sa odpowiedzialni za smierc zolwia jakiegos tam
jestem goraca zwolenniczka regulacji najbardziej znaczacych ekologicznie czynow, a to nie jest zakaz plastikowych slomek w kubku (ktorych i tak nie uzywam, bo sa bez sensu, ale realnie nic nie znacza)

Napisane przez pempek

W ogóle nie chodziło mi o to (nie był to żaden główny temat), żeby pokazać, że moja córka jest taka super i taka świętoszka, że nigdy przenigdy nie widziała nic i na pewno do 18tki nie zobaczy.
Chodziło mi o to, że 11 latka raczej, w moim przekonaniu, nie uwiedzie 39latka, bo takie tematy są jej właściwie obce. Komentarze przedstawiały tamtą dziewczynkę jako lolitkę, która wbrew rodzicom umówiła się na spotkanie damsko męskie z mężczyzną w celu uprawiania seksu i innych zabaw. 11 lat to jest 4 klasa szkoły podstawowej i z tego co widzę u mojej córki i koleżanek to raczej mają inne rozrywki niż umawianie się z dorosłymi facetami na seks, żeby wkurzyć rodziców.

No i wracając jeszcze do mojej córki, to myślicie, że pyta się mnie o te tematy, czyli seks, skąd się biorą dzieci, relacje damsko-męskie, gdzie się wkłada tampon czy kubeczek itp w ramach zasłony dymnej, a tak na serio ogląda w nocy bdsm do poduszki?

ja sie nie odnosilam do ciebie w kontekscie tego pedofila i winy tej dziewczynki, tylko po prostu mnie zaskoczylo, ze tak uwazasz, ze twoja corka ma malo wiedze w tym temacie, przeciez to juz nastolatka
ja tez pytalam mojej mamy skad sie biora dzieci albo sie chwalilam, ze mialysmy w szkole spotkanie z pania co nam mowila o okresie i pokazywala podpaski
ale nigdy jej nie mowilam jakie porno widzialam, co to bdsm itd.
teraz tez z nia zreszta o tym nie gadam i z tego co kojarze kolezanki z podstawowki to raczej zadna z mama o tym nie gadala
ale moze to ja mam dziwne podejscie, bo slyszalam np. o tym, ze niektore kobiety daja swojej mamie/siostrze zabawke erotyczna w prezencie albo jak kolezanki gadaja o seksie ze swoimi chlopakami innym kolezankom
ja sobie tego nie wyobrazam, temat seksu to dla mnie temat, ktory dziele jedynie z chlopakiem i to tez w ograniczonym zakresie
ja tez jak bylam mlodsza nastolatka to czasami ogladalam/czytalam w necie naprawde dziwne rzeczy i jak teraz sobie przypomne brak swiadomosci mojej mamy to
bylam normalnym dzieckiem, mysle ze i tak duzo mniej zorientowanym w tych sprawach niz koledzy

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Napisane przez SanaPL

"break up with your girlfriend, i’m bored ~"

Długo jej się udawało nie robić dramy z tego, że co chwile podbija do zajętych facetów. Mają taki kilka sytuacji, ale dopiero teraz zaczęło robić się głośno. I dobrze, dziewczyna ma jakiś kompleks albo coś z nią nie tak. To się nadaje pod terapię, bo ona ma ze sobą problem jak nic. Zresztą... JUŻ odcina się od ziomka, co gra SpongeBoba - > "Ariana Grande Is Giving Ethan Slater Room to Work On His Relationship With Estranged Wife". Czyż to nie cudowne? Te chłopy to też lubią postawić wszystko na jedną kartę tylko by pociupciać ładną dziewczynę Nawet mi ich nie żal.

faktucznie dlugo jej sie udalo, bo ja do niedawna wierzylam w jej wykreowany wizerunek slodkiej, milej dziewczyny (chociaz slabo ja znam, ale z tego co widzialam gdzies tam)
niby wiedzialam, ze to dorosla kobieta, ale nadal bylam zaskoczona
swoja droga gdybym byla tak znana osoba to nigdy by mi na mysl nie przyszly jakies zdrady, romanse, przeciez w koncu ktos mi zrobi zdjecie, wyda sie i potem wie pol swiata

[cava]

[1=d4df81e1791d05764c5e362 40fe0c62e61566bdd_673d268 22f041;89645419]no ale jak juz tu slusznie pisali co ci po tym, ze nie uzywasz plastikowych slomek albo nie jesz wolowiny i nie latasz samolotem, skoro w tym czasie grupka celebrytow sobie jezdzi prywatnymi samolotami i generuje samymi lotami taki slad weglowy jak tysiace ludzi rocznie
mozemy sobie mowic o malych zmianach, ale realnie twoje postanowienia, kolektywne postanowienia milionow polakow doslownie gowno znacza w momencie jak bogacze robia co chca
ja sie chetnie poddam regulacjom jesli beda one obowiazywac wszystkich i bede czula, ze realnie cos zmieniam
wisienka na torcie sa nawolywania tych celebrytow aby wlasnie byc wege, nie uzywac plastiku, bo to nieekologiczne
na takich kampanaiach zgarniaja hajs i poklask, a potem w prywatnym jecie sie smieja z debili, ktorych naklonili do picia z papierowej slomki, bo im wmowili, ze sa odpowiedzialni za smierc zolwia jakiegos tam
jestem goraca zwolenniczka regulacji najbardziej znaczacych ekologicznie czynow, a to nie jest zakaz plastikowych slomek w kubku (ktorych i tak nie uzywam, bo sa bez sensu, ale realnie nic nie znacza)


a[/QUOTE]

Jeso… no to nic nie rób.
Czy ktoś przychodzi osobiście do Ciebie i rozlicza z tego?

Ja np. nie oglądam celebrytów, to ja im na te loty nie daje.
Tez jakiś wybór + można to traktować jako tzw. zemstę nietoperza.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89645413]Kiedyś ludzie też żyli w jaskiniach i żyli.

[/QUOTE]


Ale bez sensu. Jak dobrnęłaś na podstawie tej rozmowy do takiego wniosku w ogóle?

[kasiunia788742]

[1=d4df81e1791d05764c5e362 40fe0c62e61566bdd_673d268 22f041;89645419]no ale jak juz tu slusznie pisali co ci po tym, ze nie uzywasz plastikowych slomek albo nie jesz wolowiny i nie latasz samolotem, skoro w tym czasie grupka celebrytow sobie jezdzi prywatnymi samolotami i generuje samymi lotami taki slad weglowy jak tysiace ludzi rocznie

mozemy sobie mowic o malych zmianach, ale realnie twoje postanowienia, kolektywne postanowienia milionow polakow doslownie gowno znacza w momencie jak bogacze robia co chca

ja sie chetnie poddam regulacjom jesli beda one obowiazywac wszystkich i bede czula, ze realnie cos zmieniam

wisienka na torcie sa nawolywania tych celebrytow aby wlasnie byc wege, nie uzywac plastiku, bo to nieekologiczne

na takich kampanaiach zgarniaja hajs i poklask, a potem w prywatnym jecie sie smieja z debili, ktorych naklonili do picia z papierowej slomki, bo im wmowili, ze sa odpowiedzialni za smierc zolwia jakiegos tam

jestem goraca zwolenniczka regulacji najbardziej znaczacych ekologicznie czynow, a to nie jest zakaz plastikowych slomek w kubku (ktorych i tak nie uzywam, bo sa bez sensu, ale realnie nic nie znacza)







ja sie nie odnosilam do ciebie w kontekscie tego pedofila i winy tej dziewczynki, tylko po prostu mnie zaskoczylo, ze tak uwazasz, ze twoja corka ma malo wiedze w tym temacie, przeciez to juz nastolatka

ja tez pytalam mojej mamy skad sie biora dzieci albo sie chwalilam, ze mialysmy w szkole spotkanie z pania co nam mowila o okresie i pokazywala podpaski

ale nigdy jej nie mowilam jakie porno widzialam, co to bdsm itd.

teraz tez z nia zreszta o tym nie gadam i z tego co kojarze kolezanki z podstawowki to raczej zadna z mama o tym nie gadala

ale moze to ja mam dziwne podejscie, bo slyszalam np. o tym, ze niektore kobiety daja swojej mamie/siostrze zabawke erotyczna w prezencie albo jak kolezanki gadaja o seksie ze swoimi chlopakami innym kolezankom

ja sobie tego nie wyobrazam, temat seksu to dla mnie temat, ktory dziele jedynie z chlopakiem i to tez w ograniczonym zakresie

ja tez jak bylam mlodsza nastolatka to czasami ogladalam/czytalam w necie naprawde dziwne rzeczy i jak teraz sobie przypomne brak swiadomosci mojej mamy to

bylam normalnym dzieckiem, mysle ze i tak duzo mniej zorientowanym w tych sprawach niz koledzy

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------





faktucznie dlugo jej sie udalo, bo ja do niedawna wierzylam w jej wykreowany wizerunek slodkiej, milej dziewczyny (chociaz slabo ja znam, ale z tego co widzialam gdzies tam)

niby wiedzialam, ze to dorosla kobieta, ale nadal bylam zaskoczona

swoja droga gdybym byla tak znana osoba to nigdy by mi na mysl nie przyszly jakies zdrady, romanse, przeciez w koncu ktos mi zrobi zdjecie, wyda sie i potem wie pol swiata[/QUOTE]Rubikowa (Anja Rubik) nawołująca jakie plastikowe słomki są złe i jak to żółwie giną jednocześnie Rubikowa reklamująca poliestrowe ciuchy z zarze. Nom, grunt to konsekwencja

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[pempek]

[1=d4df81e1791d05764c5e362 40fe0c62e61566bdd_673d268 22f041;89645419]no ale jak juz tu slusznie pisali co ci po tym, ze nie uzywasz plastikowych slomek albo nie jesz wolowiny i nie latasz samolotem, skoro w tym czasie grupka celebrytow sobie jezdzi prywatnymi samolotami i generuje samymi lotami taki slad weglowy jak tysiace ludzi rocznie

mozemy sobie mowic o malych zmianach, ale realnie twoje postanowienia, kolektywne postanowienia milionow polakow doslownie gowno znacza w momencie jak bogacze robia co chca

ja sie chetnie poddam regulacjom jesli beda one obowiazywac wszystkich i bede czula, ze realnie cos zmieniam

wisienka na torcie sa nawolywania tych celebrytow aby wlasnie byc wege, nie uzywac plastiku, bo to nieekologiczne

na takich kampanaiach zgarniaja hajs i poklask, a potem w prywatnym jecie sie smieja z debili, ktorych naklonili do picia z papierowej slomki, bo im wmowili, ze sa odpowiedzialni za smierc zolwia jakiegos tam

jestem goraca zwolenniczka regulacji najbardziej znaczacych ekologicznie czynow, a to nie jest zakaz plastikowych slomek w kubku (ktorych i tak nie uzywam, bo sa bez sensu, ale realnie nic nie znacza)







ja sie nie odnosilam do ciebie w kontekscie tego pedofila i winy tej dziewczynki, tylko po prostu mnie zaskoczylo, ze tak uwazasz, ze twoja corka ma malo wiedze w tym temacie, przeciez to juz nastolatka

ja tez pytalam mojej mamy skad sie biora dzieci albo sie chwalilam, ze mialysmy w szkole spotkanie z pania co nam mowila o okresie i pokazywala podpaski

ale nigdy jej nie mowilam jakie porno widzialam, co to bdsm itd.

teraz tez z nia zreszta o tym nie gadam i z tego co kojarze kolezanki z podstawowki to raczej zadna z mama o tym nie gadala

ale moze to ja mam dziwne podejscie, bo slyszalam np. o tym, ze niektore kobiety daja swojej mamie/siostrze zabawke erotyczna w prezencie albo jak kolezanki gadaja o seksie ze swoimi chlopakami innym kolezankom

ja sobie tego nie wyobrazam, temat seksu to dla mnie temat, ktory dziele jedynie z chlopakiem i to tez w ograniczonym zakresie

ja tez jak bylam mlodsza nastolatka to czasami ogladalam/czytalam w necie naprawde dziwne rzeczy i jak teraz sobie przypomne brak swiadomosci mojej mamy to

bylam normalnym dzieckiem, mysle ze i tak duzo mniej zorientowanym w tych sprawach niz koledzy

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------





faktucznie dlugo jej sie udalo, bo ja do niedawna wierzylam w jej wykreowany wizerunek slodkiej, milej dziewczyny (chociaz slabo ja znam, ale z tego co widzialam gdzies tam)

niby wiedzialam, ze to dorosla kobieta, ale nadal bylam zaskoczona

swoja droga gdybym byla tak znana osoba to nigdy by mi na mysl nie przyszly jakies zdrady, romanse, przeciez w koncu ktos mi zrobi zdjecie, wyda sie i potem wie pol swiata[/QUOTE]


Ja z moja mama tez o takich rzeczach nie rozmawiałam, ale czasy się zmieniają, dużo się mówi teraz o seksualności, o tożsamości płciowej, o lgbtq i ja ze swoją córka tez poruszam te tematy. Rozmawiam z nią również o celebryckich dramach oraz o dick picach wysyłanych przez jednego z celebrytów z grupy, która moja córka oglądała w necie. Myśle ze w miarę ja znam, bo od małego prowadzę z nią dialog na różne tematy, bez tabu.

Nie chciałabym żeby mi mówiła jakie porno oglądała ale wolałabym żeby mi kiedyś powiedziała o swoim pierwszym razie(nie ze szczegółami, ale ze jest na to gotowa np), ale zobaczymy jak będzie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez chimay

Orgazm w wieku 11 lat? Przyznaję, że jestem zszokowana. Ale mnie temat seksu jakoś nigdy zbytnio nie kręcił, a już na pewno nie w wieku 11 lat.

Żeby mieć orgazm nie trzeba być zainteresowanym seksem. Ja miałam pierwszy orgazm w wieku 12 lat. Wstydziłam się o to zapytać kogokolwiek, musiałam sama poszukać, co mi się stało. Wtedy dowiedziałam się o czymś takim jak masturbacja, ale wtedy to było dla mnie zbyt fuj, dojrzałam do tego dobre kilka lat później, ale i tak od czasu do czasu samoistny orgazm się zdarzał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;89645534]Żeby mieć orgazm nie trzeba być zainteresowanym seksem. Ja miałam pierwszy orgazm w wieku 12 lat. Wstydziłam się o to zapytać kogokolwiek, musiałam sama poszukać, co mi się stało. Wtedy dowiedziałam się o czymś takim jak masturbacja, ale wtedy to było dla mnie zbyt fuj, dojrzałam do tego dobre kilka lat później, ale i tak od czasu do czasu samoistny orgazm się zdarzał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

To ciekawe, jestem ciekawa, czy dużo osób miało takie doświadczenia.

[bezpaniki]

Napisane przez rejczeI

Dla mnie człowiek który w taki sposób rozbija własną rodzinę jest łajzą zupełną ale ktoś kto sie pcha na trzeciego w taki związek wiedząc że wymarzony wyśniony miś nie ma tego uporządkowanego jest łajzą absolutną i słusznie mu się to wyrzuca.

Mnie nie chodzi(lo) o to, ze jej sie dostaje, tylko ze jemu nie dostaje sie praktycznie w ogole. Gdzie nie czytam jest: ariana rozbila, ariana sie spotyka z zonatym/swiezym ojcem, ariana odebrala ojca dziecku, a nie ze zonaty ojciec malego dziecka zdradza, wdal sie w romans itp tak jakby to dzialo poza jego kontrola, wiedza i decyzyjnoscia.

[d4df81e1791d05764c5e36240fe0c62e61566bdd_673d26822f041]

Napisane przez cava

Jeso… no to nic nie rób.
Czy ktoś przychodzi osobiście do Ciebie i rozlicza z tego?

Ja np. nie oglądam celebrytów, to ja im na te loty nie daje.
Tez jakiś wybór + można to traktować jako tzw. zemstę nietoperza.

oczywiscie, ze tak, caly czas ja i reszta normikow jest z tego rozliczana - ciagle kampanie i glosy z kazdej strony jak to zabilam lodofoke grenlandzka, bo pilam kawe przez slomke, place za trzymanie przez cale zycie kur w ciasnych klatkach, bo jem jajka albo jesteem prozna, bo bardziej liczy sie dla mnie moj ulubiony tusz niz psy, na ktorych byl testowany
wszystko jest oceniane i to zawsze moja wina, bo nie sprawdzilam gdzie sa szyte ubrania kazdej marki jaka mam w szafie i jestem glupia, bo nie wiem, ze marki oszukuja stosujac kruczki prawne, o ktorych istnieniu nie mialam pojecia
to nie powinno tak wygladac, ze musze skanowac czegokolwiek nie kupie, to rzadzacy powinni ustalac normy i powolywac organy, ktore to weryfikuja i egzekwuja ich przestrzeganie
ja jestem zwyklym konsumentem, ktory kupuje to co jest dostepne, a nie weryfikuje i ocenia w jakich warunkach pracuja ludzie przy wyrabianiu tego co kupuje na drugim koncu swiata albo w jaki sposob chiny czy polska skladuja odpady plastikowe
co z tego, ze polowy z tych zlych rzeczy nie robie, to zawsze ja czy inni polacy sa obwiniani, gdzie nasz laczny wklad w zanieczyszczenie srodowiska na tle innych krajow albo ludzi wyjatkowo bogatych jest zaden
sama robie mysle calkiem sporo, ale zawsze to za malo, i tak wszystko co ja czy miliony polakow kiedykolwiek zrobili dla srodowiska momentalnie zostaje wyzerowane, bo taylor czy kylie maja prywatny samolot i sobie robia wycieczki i w kilka miesiecy wyrownaja mniejsza emisje co2 milioniow ludzi przez cale ich zycie, ale to ja robie za malo i jestem wygodnicka
zeby to mialo sens to trzeba sie skupiac na realnych problemach i je naprawiac odgornie, a nie obwiniac konsumentow, ze nie wiedza wszystkiego o kazdym przemysle, z jakiego korzystaja i sa nieswiadomi 1000000 oszustw, do ktorych uciekaja sie producenci wszystkiego
twoje male zmiany czy male zmiany kazdego zwyklego polaka doslownie nie maja znaczenia czy to w konteksie wyzysku pracownikow czy zanieczyszczenia wod plastikiem, twoje wybory nie maja znaczenia, mozna czuc sie lepiej wybierajac weganskiego kotleta czy ubranie szyte w polsce (czego pewnosci i tak nie masz, bo co jak firma oszukuje pozdro jess), ale to nie wplywa na nic poza twoim lepszym samopoczuciem, nic ta zmiana nie robisz dla srodowiska, oszukujesz sie myslac inaczej
nie, to nie ja za to odpowiadam, to nie ja jestem kim kardashian, ktora generuje pojedynczym lotem, ktore co chwile odbywa, kilkakrotnie razy wiecej ton co2 niz zwykly czlowiek w ciagu roku
ty nie ogladasz celebrytow i im na te loty nie dajesz, a oni i tak je odbywaja i generuja w przeliczeniu na minute wiecej co2 niz ty i twoi znajomi kiedykolwiek zaoszczedzilas swoimi malymi wyborami
jak juz pisalam twoje czy moje wybory nie maja znaczenia, wiec nie powinnysmy byc z nich oceniane, ale tak sie wlasnie dzieje i to jest moj problem i w tym momencie mi sie odechciewa robic wiecej, a robie i tak duzo

Napisane przez pempek

Ja z moja mama tez o takich rzeczach nie rozmawiałam, ale czasy się zmieniają, dużo się mówi teraz o seksualności, o tożsamości płciowej, o lgbtq i ja ze swoją córka tez poruszam te tematy. Rozmawiam z nią również o celebryckich dramach oraz o dick picach wysyłanych przez jednego z celebrytów z grupy, która moja córka oglądała w necie. Myśle ze w miarę ja znam, bo od małego prowadzę z nią dialog na różne tematy, bez tabu.

Nie chciałabym żeby mi mówiła jakie porno oglądała ale wolałabym żeby mi kiedyś powiedziała o swoim pierwszym razie(nie ze szczegółami, ale ze jest na to gotowa np), ale zobaczymy jak będzie

no wlasnie, ty nie chcialabys, zeby ci to mowila, ona tez pewnie nie chce, wiec nie mowi, a ty nie masz prawa wiedziec co tak naprawde widziala
zazdroszcze corce twojego podejscia i uswiadamiania jej

[Gravitsappa]

.

[Natalie_Alex]

Napisane przez pempek

Dobra, zmienię temat na coś co mnie nie powinno już raczej dziwić, a jednak…

Chodzi o fb, sprawa zaginionej ostatnio 11latki, ło matko, jaki tam jest victim blaming w komentarzach, No po prostu masakra…
To jest 11 latka!!!! A gość ma 39 lat… to jest pedofilia.
przykładowe komentarze:

„Co, nie udała się randa?”

„Powiem tak jestem rocznik 84 i gdybym rodzicom taki numer wywineła to dostała bym tak po tyłku że bym na niego nie usiadła przez kilka miesiecy i na pewno bym sobie to za pamiętała do końca swoich dni i nigdy taki debilizm by już nie miał miejsca bo wiedziała bym co mnie w domu czeka. I tej smarkuli rodzice też powinni zlac tyłek żeby na niego nie usiadła a nie bezstresowo i bez jakich kolwiek zasad wychowywać no ale jak widać rodzice też głupi jak ta smrkua i oni też powinni ponieść surową karę za nie dopilnoanie z kim ie dziecko spotyka”

„"Córka jest w szoku" 🤣🤣🤣🤣🤣
Myślała że on z nią w planszówki będzie grał? ”

„Nie wiem co w głowie mają dziewczyny sama poszła nic nikomu nie mówiąc ,ale to rodzice wini są ? Jak zresztą zawsze to jest dziecko gdzie umówiła się i poszła sama”


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obrzydliwe komentarze. Jak widać victim blaming w stosunku do kobiet (nawet 11-letnich) ma się w Polsce dobrze. Pamiętam, jak kiedyś usłyszałam komentarz, że pedofile to interesują się tylko małymi chłopcami, a dziewczynek to nie dotyczy.