![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 31
|
jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
jak wyżej a dokładniej - mój facet uważa, że wychodzenie na dyskoteki bez niego i na odwrót (on beze mnie) jest niepotrzebne niekonieczne i wręcz sie wścieka gdy chce wyjść ze znajomymi na impreze a ja z kolei naprawdę nie wychodzę często - wiadomo takie tam babskie wieczory i spotkania to jasne ale tak żeby potańczyć to bardzo rzadko
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Facetowi ciezko wytlumaczyc
![]() ![]() Moze sprobuj go przyzwyczajac i czesciej wychodzic na imprezy samotnie to powinien sie z tym oswoic i nie miec nic przeciwko ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Ja nie mam problemu z dyskotekami, bo nie chodzę
![]() U nas są pewne granice- nie ma sprawy żebym poszła z kolegami, a on z koleżankami na piwo, czy kawę, ale np. kino to już przesada.. i tego się trzymamy. Więc przede wszystkim pogadaj z chłopakiem i stwórzcie jasne granice- dobre dla Was obojga. Dyskoteki.. hmm.. jak idę do koleżanki (do domu) na babską imprezę to jest tylko "baw się dobrze ![]() ![]() Pogadaj z nim jak to wszystko będzie wyglądać, żeby się nie martwił ![]() PS. Czemu na dyskotekę nie możesz go wziąć? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Bo to coś złego. Ja i TŻ mamy zasady- ani ja ani on nie chodzimy osobno na imprezy. Ze znajomymi się spotykamy, ale imprezowanie- Nie. Zresztą i tak nie bawiłabym się tak dobrze jak z Nim
![]()
__________________
Razem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 31
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
bo ja studiuję a jego tu ze mną nie ma; gdy jest to chodzimy oczywiście razem;
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 31
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
tylko że teraz koleżanka robi impreze w domu a potem mowiła że planuje balety na mieście no i co ja tak na cała grupę 15 bab mam powiedzieć nie dzieki facet mi nie pozwala?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z domku.. :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
To dobrze ze ja nie mam takiego problemu, raz poszlam na dyskoteke sama i od tamtej pory odkad mam tzta wiem ze dyskoteka bez niego bylaby nudna
![]() ![]()
__________________
"Aniu, ja wierze że jeśli ktoś teraz długo jest sam, to przyjdzie taki czas że w końcu pozna osobę wartą naszego uczucia i te szczęście przyjdzie do nas ze zdwojoną siłą" - Hmm no to teraz trzeba czekać .. tylko jak długo ?? ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
To już zależy jak się dogadacie. Jak chodzę na ogniska, ale np. klasowe to sama. Wtedy obiecuję, że np. nie będę pić za dużo czy coś w tym stylu żeby nie było nieprzyjemnych sytuacji. Bo wiadomo, że niektórzy koledzy po alkoholu mogą świrować, a ja jednak wolę być przy nich trzeźwa.
__________________
Razem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
A kobietom: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...10#post9271110 ![]()
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Bo każdy z nas jest zazdrosny ^^
![]()
__________________
Razem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Nie nie kazdy, a raczej kazdy w roznym stopniu. Zreszta, co z tego - jestem zazdrosny i nigdy nie przyszedl mi do glowy pomysl zamykania kogos w klatce.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Konto usunięte
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
Rozumiem, że każda para ma swoje zasady- niektórzy nigdzie bez siebie nie wychodzą (co juz jest lekka przesadą:/), ale nie można nazywac tego czymś złym. Moim zdaniem jeśli nawzajem sobie ufają i osoba imprezująca będzie w znanym towarzystwie oraz obieca, że nie będzie pić to w czym problem? :| My nie chodizmy osobno na imprezy, ale z innych powodów- to nie jest nic złego w moim mniemaniu. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
no coz, kazdy robi jak lubi
![]() jak dla mnie nie ma nic zlego w tym, ze kazdy wychodzi osobno. Ja i mo Tz tez tak robimy. Uwazam to nawet za calkiem zdrowe i normalne ![]() zreszta, jak czlowiek zaczyna pracowac i ma co chwile jakies imprezy firmowe i integracyjne, to ciezko jest na nie nie chodzic. Czlowiek wychodzi wtedy na totalnego odluda ![]() wiecej luzu w zwiazku i zyje sie lepiej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
kochajmy się mocno ale bez popadania w skrajności.
no i jeszcze ta odrobina zaufania do siebie... wychodzimy generalnie razem, ale i ja, i on, mamy grono "swoich" znajomych, z którymi od czasu do czasu lubimy się spotkać solo. inna kwestia, że jeden chłop na babskim spotkaniu jest co najmniej niemile widziany. i odwrotnie.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
Szczerze mówiąc wolę jak mój facet się upije kiedy idzie gdzieś beze mnie, niż kiedy upija się mocno w moim towarzystwie ![]() ![]() Do głowy by mi nie przyszło, że miałby mi obiecywać, ani że ja miałabym coś takiego obiecywać. Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2008-10-08 o 13:44 Powód: mały błąd stylistyczny ;) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 173
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
Prawdę mówiąc ja bardzo często imprezuję bez TŻ. Mamy zupełnie inne charaktery, on nie bardzo lubi wychodzić, a ja nie wyobrażam sobie piątku bez imprezy ze znajomymi, bo tak wyglądały u mnie piątki (a często i soboty) przez ostatnie 4 lata, a z TŻ jestem dopiero 9 miesięcy. Oczywiście, gdyby poprosił, żebym nie szła, to mogłabym to rozważyć ![]() Gdybym usłyszała od chłopaka, że mam zakaz wychodzenia na imprezy bez niego (przy czym nie mówię o sytuacji kiedy TŻ wychodziłby zawsze, a jedynie bardzo sporadycznie zdarzało mu się nie iść) to mniej więcej na tym skończyłaby się nasza znajomość. Może ja mam taki charakter, ale moja wolność i moje życie to moje sprawy, oczywiście staram się nikogo przy tym nie krzywdzić i mogę iść na jakieś ustępstwa, ale nie zrezygnuję ze znajomych dla TŻ. Jedna z rzeczy które najbardziej mnie przerażają, są hermetyczne pary, w których kiedy cos nie wychodzi to jedna ze stron (lub obie) zostają zupełnie same, bo porzuciły wszystkich przyjaciół dla drugiej połowy.. Co oczywiście nie oznacza, że ja komus czegoś będę bronić- jak tam wolicie się trzymac w klatkach, albo po prostu takie zasady sobie ustaliliście i obojgu pasują, to proszę bardzo ![]() ![]()
__________________
WIELKIE ODCHUDZENIE! ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Konto usunięte
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
A ja nie
![]() ![]() Ja bez mojego faceta nie napiłabym się niczego w klubie bo się najzwyczajniej boję. U koleżanki to co innego, tym bardziej jak babska impreza ;] ale klub? Trochę rozsądku.. nie żyjemy wśród uczciwych ludzi z dobrymi intencjami. Nie bądźmy naiwni, tylko ostrożni. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
dubel
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
no jeśli masz zamir go tam zdardzać - owszem. Ale jak dla mnie to życie z przeświadczeniem, że imprezy bez TŻ to samo zło, sztana, piekło ![]() ![]() Indescriptible - czyli kobiety nie mogą pić na umór ale faceci już tak? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
To nic złego, jednak każdy związek rządzi się swoimi zasadami i regułami. My z TŻtem nie chodzimy osobno na żadne dyskoteki czy imprezy. Jedynie spotkanie typu klasowe lub typowo babskie spotkania chodzę sama, chociaż na spotkania klasowe czasem chodzi ze mną bo mamy wspólnych znajomych. Jednak gdyby zechciał jechać ze znajomymi owszem było by mi przykro że nie chce mnie ze sobą zabrać ale mu ufam i wiem że by mnie nie zdradził, tzn. taką mam nadzieję, więc nie zabraniała bym mu jechać bo nie jest on moją własnością tylko wolnym człowiekiem, bo jak ma zdradzić to czy na dyskotece czy na ulicy to i tak ktoś mu wpadnie w oko jak ma wpaść
![]() Skoro więc Twój TŻt uważa że nie powinniście bez siebie wychodzić, to albo zmień TŻta skoro masz inne priorytety i męczy Cię że sama nie możesz wyjść, albo uszanuj to i tyle.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
![]() ![]() ![]() na umor tez nie pije ![]() zreszta ja tu mowie o wyjciu z przyjaciolmi na 2 piwka, a nie do klubu czy dyskoteki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Sin City
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
![]() ludzie przecież trzeba mieć swoje również życie...partner będzie się później nudził nami... to jest bezsensu... każdy powinien mieć również jakieś sowje tajemnice...aby być ciekawszym dla partnera.. np...grając w otwarte karty..gra poker....czy gra w pokera kiedy kazdy ma wgląd do twoich kart ma jakiś sens i czy jest to bardziej ekscytujące? Cytat:
![]() a z tego co wiem Kobiety też są ludźmi ![]()
__________________
Hey little Suzie You don't have to cry no more ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 043
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
do osób, które nie wyobrażają sobie wyjścia bez swojego ukochanego na imprezę:
(tak z ciekawości pytam) ile z was ma dostęp do jego skrzynki emailowej albo ma prawo zabawy komórką tej waszej drugiej osoby itd?
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
Osobiście nie znam ani jednej pary, w której obydwie strony byłyby szczerze, na 100% zadowolone z zasady "nigdzie bez siebie" (edit). Najczęściej taki "kompromis" to efekt tego, że jedna strona narzuciła coś drugiej. To efekt braku zaufania lub własnego życia, własnych znajomych i zainteresowań (tylko życie w związku). Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2008-10-08 o 09:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 263
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Cytat:
![]() znaczy juz nie znam, bo sie rozstali, ciekawe dlaczego ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Cracow
Wiadomości: 9 876
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
ja też znam. ale są nadal razem.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: jak przetłumaczyć facetowi, że imprezy bez niego to nic złego?
Co innego mówić sobie "tak, nam to odpowiada", a co innego czuć to na 100%. Robienie dobrej miny do złej gdy, jeśli się kogoś kocha, albo po prostu godzenie się na coś takiego"dla świętego spokoju", to raczej najczęstsze powody godzenia się na taką umowę przez stronę, której to nie do końca (albo wcale) odpowiada. A potem nawet sobie można wmówić, że jest OK. Poza tym takie umowy - i tutaj zdania nie zmienię - to najczęściej efekt braku zaufania. A czasami są zawieranie w pierwszej fazie związku, gdy człowiek rzeczywiście chce się spotykać głównie z partnerem. Tylko potem jest zonk, bo fala największego zakochania mija i chciałoby się jednak mieć kontakt ze światem spoza związku.
Ja też znam, ale zdanie miało dalszy ciąg. Chyba się nie zrozumiałyśmy (może niejasno to napisałam). Zrobiłam edit, aby jaśniej to wyrazić. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]()
Nie można zawsze i wszędzie chodzić razem - chociażby dlatego, że nawet w związku ludzie są różni. Ja lubię potańczyć, mój mąż nie - to po co na siłę mam go brać na disco, jeśli wiem, że będzie się tam źle czuł, źle bawił...? Po drugie czasem wskazane jest trochę od siebie odpocząć, zobaczyć coś samemu a potem podzielić się wrażeniami.
Najlepszym sposobem na poprawienie zaufania jest kogoś zabrać na taką "solo" imprezę. Mój mąż raz zabrał mnie na swój męski wieczorek pokerowy (na którym po prostu zdychałam z nudów jako jedyna kobieta w gronie panów zainteresowanych wyłącznie swoim wzajemnym towarzystwem) i dziękuję, więcej nie pójdę (i nie zabrał mnie tak akurat dlatego, że nie chciałam go "puścić" to był zbieg okoliczności...). Ja raz wzięłam go na babski wieczorek disco, na którym on nie czuł się za fajnie i teraz też już nie chciałby się ze mną wybierać, woli żebym sobie jednak poszła z koleżankami. Nie rozumiem natomiast dlaczego dorosła osoba pyta drugą, czy może gdzieś pójść. Ja informuję, że wychodzę, nie pytam się czy mogę - związek dwóch osób jest równoprawny (przynajmniej powinien być) i nie ma w nim zależności poddany (proszący o coś) i władca (udzielający bądź nie zgody na coś np. na wyjście). To chyba największy błąd pytać o pozwolenie drugą osobę w takich sytuacjach. Lepiej jest powiedzieć "idę" a gdy druga osoba zaprotestuje spokojnie wytłumaczyć, dlaczego nie zgadzam się z jego opinią. Inaczej po prostu stawiamy się od razu na przegranej pozycji "nie poszłam, bo mi nie pozwoliłeś"... Nie pozwolić wyjść to może mama małemu dziecku na plac zabaw. Tak na marginesie jako studentka też mieszkałam w innym mieście niż mój ówczesny, chorobliwie zazdrosny chłopak. Też uważał, ze nie mam prawa nigdzie iść bez niego, robił mi niespodziewane wizyty w akademiku, telefony o 1 w nocy z pytaniem "co robisz?", szpiegowanie, awantury itp. ... Związek rozpadł się nie przez to, że chciałam imprezować czy imprezowałam bez niego, tylko przez jego idiotyczne zachowanie w tym temacie, które skłoniło mnie do zerwania.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:15.