zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

[czekoladowyswiat]

ja mam kuzyna ktory razem ze swoja dziewczyna wpadl urodzil im sie sliczny syneczek i tak strasznie im go zazdroszcze ale to co mi sie u nich podoba ze sa nadal ze soba i bardzo szczesliwi ale nie planuja jak narazie slubu bo uwazaja ze najpier chca sie dokladnie poznac zeby potem po miesiacu nie bylo rozwodu ale mysle ze im sie uda ja pamietam za kazdym razem jak kogos poznalam to sie pytalam czy lubia dzieci bo moim zdaniem to jedna z najwazniejszczych cech a moj Tż je kocha z kuzynami cały czas sie wygłupia i na żart bije ;P

[Aelitka]

Napisane przez zviezdocka

Ja jestem z Krakowa

I jak już tak mówicie o ślubach, to ja też chciałabym konkordatowy, 2 w 1... nie żebym była AŻ TAK zagorzałą katoliczką, no ale mimo wszystko
Tylko KIEDY to będzie... jak pierścionka ani widu ani słychu

no popatrz, nie dość że mamy taką samą sytuację, to jeszcze też Kraków

jak już będzie nam bardzo bardzo źle możemy się gdzieś umówić na hmmmmm soczek "żeby zapomnieć"

Napisane przez Joanna4000

Ja wam coś opowiem tak w skrócie Jestem szczęśliwą mamusią oczywiście mój obecny TŻ to nie jest ojciec mojego dziecka..... Kiedyś byłam z chłopakiem 4 lata i nigdy nie było rozmowy o ślubie a gdy się okazało że jestem z ciąży to odrazu to teraz nam zostaje tylko wziąść ślub mówił,ja oczywiście odmówiłam bo odrazu sobie pomyślałam że skoro przez cztery lata nie zrobił rzadnego kroku to te niby oświadczyny bez pierścionka były z powodu tego że jestem w ciąży <żlę się z tym czułam> Nie ukrywam że 7 miesiecy pózniej okazał sie dupk..... takiem że nie miałam wyjścia i zostawiłam go tuż przed porodem i dzisiaj jestem dumna ze swojej decyzji bo pewnie dzisiaj była bym rozwódka a tak jestem jeszcze panna która ma pewnie przezd soba wspaniałą przyszłość tylko nie może się tego doczekać

no to ja też jestem z ciebie dumna, podoba mi się Twoje podejście. Nic tylko chwalić i gratulować

[inc0gnit0]

Napisane przez Aelitka

ooo, to ładna różnica
mam kuzyna, który w wieku 21 lat poznał dziewczynę (kobietę!!! ), po 3 miesiącach się oświadczył i teraz są już po ślubie jakieś 6 lat i synka mają.. a ona starsza od niego jakies 6-7lat..
aaaaa
samą mnie to dobiło

a 22 lata to przecież niewiele jak na faceta, szczególnie w związku z 28letnią kobietą... może to być nawet różnica oczekiwań, nie? młody fircek

Heh niby tak,. ale on od samego początku mnie przekonywał, że się uda, że się ohajtamy itd itp .. on nie jest typem imprezowicza, co ma pstro w głowie i nie wie czego chce.
Ja miałam spore wątpliwości na początku tego związku .. tym bardziej, że dzieliła nas jeszcze odległość no ale miłość nie wybiera
Myślę,że go to po prostu wszystko przerosło i dlatego jest jak jest

[Aelitka]

eee... może nie jest tak źle, co?
może wszystko się wyklaruje... ja w to wierzę

amor vincit omnia

[inc0gnit0]

Ehh no ciągle na to liczę tylko czasem mnie dopadają wątpliwości ... i zaczynam rozkminiać - a dlaczego on mi już nie mówi takich rzeczy jak na początku, a dlaczego ciągle ze mnie żartuje, a dlaczego przełożył datę zaręczyn, a może przemyslał sprawę i nie chce się wiązać ze starszą itd ...

Z drugiej strony deklaracja z jego strony niby jest - ja myślałam o kredycie na mieszkanie, a on mówi, że się nie zgadza, bo potem nie dostaniemy kolejnego kredytu na budowę domu
Ślub niby planuje na te wakacje .. no ale jak tak dalej pójdzie to niby jakim cudem przygotujemy wszystko w kilka miesięcy?

[martha330]

Napisane przez myilussion

ja sie spodziewam wizyty TZta kolo 20 ... wczoraj zegnal swojego kuzyna co wyjezdzal do Irlandii wiec dzisiejszy wieczor nalezy sie mnie ... zrobie mu kurczaka w sosie smietanowo pomidorowym z ryzem i mam nadzieje, ze doceni to, bo co jak co ale on jest lepszym (duzo lepszym) kucharzem ode mnie i nie zje byle czego wiec licze na mily wieczor

no to milego wieczorku...zycze!!


moj tz wlasnie mnie przywiozl z uczelni <wyklad mialam od 18 do 19:45- grrrr....>i poszedl ze mna na spacerek z psema teraz do domku pojechal..

widze,ze duzo wizazanek z K-kowa,chcialabym wybrac sie do K-kowa na weekend ktorys wolny,ale to juz jak sie cieplo zrobi,wtedy wybierzemy sie na wycieczke z TZ

[czekoladowyswiat]

mi sie tez Krakow podoba to piekne miasto ja jestm z Wodzisławia a tu nic ciekawego nie ma dlatego większości siedze w domu bo po barach nie lubie chodzic a tu nic innego nie ma. a w Krakowie to jest przynajmniej gdzie spacerować pewnie pełno przytulnych kawiarenek no i zabytki

[Joanna4000]

Pomyłka a niewiem jak się kasuje

[Joanna4000]

Ja myślę że będziemy mogły być dumne z każdej tutaj wizażanki

[Joanna4000]

Napisane przez czekoladowyswiat

mi sie tez Krakow podoba to piekne miasto ja jestm z Wodzisławia a tu nic ciekawego nie ma dlatego większości siedze w domu bo po barach nie lubie chodzic a tu nic innego nie ma. a w Krakowie to jest przynajmniej gdzie spacerować pewnie pełno przytulnych kawiarenek no i zabytki

Mieszkamy bardzo blisko siebie

[martha330]

tylko ja daleko bo w Łodzi...

[malinka612]

Tylko że mnie takie czekanie, przekładanie złości. Albo niech się oświadcza skoro o tym mówi albo nie mówi wcale.
Mieszkalibyśmy na początku u niego, z jego rodzicami. Pracę ma, ja jej szukam. Za to co on zarabia na początku dalibyśmy sobie radę.

[czekoladowyswiat]

Napisane przez Joanna4000

Mieszkamy bardzo blisko siebie

a to skad jestes?? to pewnie wiesz co mam na mysli

[czekoladowyswiat]

Napisane przez malinka612

Tylko że mnie takie czekanie, przekładanie złości. Albo niech się oświadcza skoro o tym mówi albo nie mówi wcale.
Mieszkalibyśmy na początku u niego, z jego rodzicami. Pracę ma, ja jej szukam. Za to co on zarabia na początku dalibyśmy sobie radę.

no to byscie dali sobie rade wiec nie rozumie twojego Tż chyba ze on np nie chce mieszkac przy rodzicach tylko calkiem na swoim moj Tż tez pracuje ale za marne grosze wiec jak na razie nie mamy o czym gadac zeby razem mieszkac chyba ze ja znajde prace ale jakos nie umie chociaż cały czas szukam

[Joanna4000]

Napisane przez czekoladowyswiat

a to skad jestes?? to pewnie wiesz co mam na mysli

A w Radlinie sobie mieszkam No to ja dziewczynki już od was uciekam Dobranoc

[Aelitka]

Dobranoc!
ja jeszcze nie idę spać....
jutro już mój TŻ będzie ze mną, ale się cieszę!

[czekoladowyswiat]

Napisane przez Joanna4000

A w Radlinie sobie mieszkam No to ja dziewczynki już od was uciekam Dobranoc

a ja jeszcze niedawno tam mieszkałam

a ja zobacze mojego Tz dopiero w sobotę na wieczór

[Aelitka]

nooo, a mój przyjeżdża jutro, i zostaje przynajmniej do soboty a w piątek idziemy na imprezę w stylu lat 20-30 i nie mam się w co ubrać

ale mam za to lufkę/fifkę/cygarniczkę dziś sobie kupiłam taaaaką dłuugą... (no, dobra, długości słomki do picia:P )

[zviezdocka]

Napisane przez Joanna4000

Ja wam coś opowiem tak w skrócie Jestem szczęśliwą mamusią oczywiście mój obecny TŻ to nie jest ojciec mojego dziecka..... Kiedyś byłam z chłopakiem 4 lata i nigdy nie było rozmowy o ślubie a gdy się okazało że jestem z ciąży to odrazu to teraz nam zostaje tylko wziąść ślub mówił,ja oczywiście odmówiłam bo odrazu sobie pomyślałam że skoro przez cztery lata nie zrobił rzadnego kroku to te niby oświadczyny bez pierścionka były z powodu tego że jestem w ciąży <żlę się z tym czułam> Nie ukrywam że 7 miesiecy pózniej okazał sie dupk..... takiem że nie miałam wyjścia i zostawiłam go tuż przed porodem i dzisiaj jestem dumna ze swojej decyzji bo pewnie dzisiaj była bym rozwódka a tak jestem jeszcze panna która ma pewnie przezd soba wspaniałą przyszłość tylko nie może się tego doczekać

Dzielna dziewczyna i na pewno spotkasz tego jednego i też będziesz szczęśliwą narzeczoną, a potem żoną (jak my wszystkie zresztą tutaj, )

Napisane przez Aelitka

no popatrz, nie dość że mamy taką samą sytuację, to jeszcze też Kraków

jak już będzie nam bardzo bardzo źle możemy się gdzieś umówić na hmmmmm soczek "żeby zapomnieć"



no to ja też jestem z ciebie dumna, podoba mi się Twoje podejście. Nic tylko chwalić i gratulować

Bardzo dobry pomysł

Napisane przez Aelitka

Dobranoc!
ja jeszcze nie idę spać....
jutro już mój TŻ będzie ze mną, ale się cieszę!

No to piękny weekend się szykuje

Napisane przez Aelitka

nooo, a mój przyjeżdża jutro, i zostaje przynajmniej do soboty a w piątek idziemy na imprezę w stylu lat 20-30 i nie mam się w co ubrać

ale mam za to lufkę/fifkę/cygarniczkę dziś sobie kupiłam taaaaką dłuugą... (no, dobra, długości słomki do picia:P )

Wow! a gdzie to taka super impreza?? i dlaczego ja nic o tym nie wiem?!?! A że nie masz się w co ubrać... to tylko znaczy, że jesteś 100% kobietą!! Polecam rękawiczki zrobione z kabaretek - opatentowałam już kiedyś właśnie na takiej stylizowanej imprezie do lufki będzie pasować jak ulał...a do tego jakaś np. czarna koronkowa opaska na włosy - w to wpięty kwiat... i obowiązkowo sznur dłuuuugich pereł ja miałam małą czarną i właśnie takie dodatki.

[shonya]

Napisane przez Joanna4000

A w Radlinie sobie mieszkam No to ja dziewczynki już od was uciekam Dobranoc

a ja blisko Was pracuję, bo w Rydultowach

[motylek1007]

a wielkopolski nie ma nikogo?

[sanrioo]

ja jestem z Bytomia koło katowic ale bywam w Krakowie z TZ czasem sobie jedziemy na spacer :P i do galerii na zakupy jak maja wyprzedaże

[tancerkaGd]

;(

[Aelitka]

Tancerka co sie dzieje???

Napisane przez zviezdocka

Bardzo dobry pomysł



No to piękny weekend się szykuje



Wow! a gdzie to taka super impreza?? i dlaczego ja nic o tym nie wiem?!?! A że nie masz się w co ubrać... to tylko znaczy, że jesteś 100% kobietą!! Polecam rękawiczki zrobione z kabaretek - opatentowałam już kiedyś właśnie na takiej stylizowanej imprezie do lufki będzie pasować jak ulał...a do tego jakaś np. czarna koronkowa opaska na włosy - w to wpięty kwiat... i obowiązkowo sznur dłuuuugich pereł ja miałam małą czarną i właśnie takie dodatki.

AHHH urodziny znajomych oni tacy trochę śmieszni są, w zeszłym roku była impreza "piraci z karaibów", no a teraz okres międzywojenny...
no właśnie nie mam ani sukienki, ani kabaretek rękawiczkowych- muszę znaleźć gdzieś....

co do opaski to myślałam na piórkiem, tylko nie wiem gdzie sie kupuje
a robiłaś sobie FALE te słynne takie, "ręcznie wygniatane" czy jak to się one zwą?...


nic mi się nie chce już od samego rana, na 11 muszę na uczelnie a jak na razie z łóżka nie wstałam... uhhhhhh

[martha330]

ja na 12 na uczelnie,ale mi sie nie chce...
w nocy zle spalam.....
a widze,ze jak mnie nie ma,to piszecie,tyle ze ledwie nadazam z czytaniem
ach,moje Drogie
a my z tz widujemy sie codziennie,wiec nie musze czekac na weekend na szczescie,ale chcialabym juz z nim zamieszkac,ale ceny wynajmu sa takie,ze szokwiec poki co czekamy,az problem sam sie rozwiaze.

milego dzionka!

[motylek1007]

Napisane przez martha330

ale ceny wynajmu sa takie,ze szok

potwierdzam, sama ostatnio szukalam

[malinka612]

Marzy mu się żeby od razu zamieszkać na swoim, ale przecież tak się nie da. A czekać nie wiadomo ile ze ślubem bo swojego nie mamy. Tym bardziej że chcemy się budować, a taniej wyjdzie mieszkać z rodzicami niż coś samemu wynajmować... Ja też szukam ale u mnie to ciężko z pracą. Oferta się dobrze nie pokaże i już jej nie ma;/
Momentami się czuję jak jakaś obłąkana myśląć o zaręczynach/ślubie. (tym bardziej że na sale trzeba u mnie czekać 2 lata...) Staram się o tym nie myśleć, jak najmniej odzywać bo bym go zamęczyła;/ Ostatnio nawet przestaliśmy zaglądać do sklepów jubilerskich, a wcześniej chodziliśmy sobie na różną biżuterię patrzeć- czy to łańcuszki, kolczyki czy pierścionki. Mam nadzieję że to oznacza że już coś kupił, a nie że znów odwlecze się to w czasie

[Aelitka]

Napisane przez martha330

ja na 12 na uczelnie,ale mi sie nie chce...
w nocy zle spalam.....
a widze,ze jak mnie nie ma,to piszecie,tyle ze ledwie nadazam z czytaniem
ach,moje Drogie
a my z tz widujemy sie codziennie,wiec nie musze czekac na weekend na szczescie,ale chcialabym juz z nim zamieszkac,ale ceny wynajmu sa takie,ze szokwiec poki co czekamy,az problem sam sie rozwiaze.

milego dzionka!

noo, ja też źle spałam (mam głupie łóżko tutaj )
niedawno też się widywałam z moim codziennie, a nawet jakiś czas mieszkaliśmy razem ale teraz on już skończył studia i wrócił do domu, a ja tu sterczę jak głupia..... buuuu

[_agatka]

Joanna - gratuluje słusznych wyborów, pewnie nie jest ci łatwo, ale wspieram mocno!!!!!!

incognito - hmmm. rozumiem Twoja sytuacje, mysle ze jak dasz mu troche czasu to moze sie sytuacja poprawi? ale co tu poradzic jesli faktycznie chlopaka wszystko przerasta??? - chyba szczera rozmowa o obawach, strachach itp, nie wiem czy tylko on jest otwarty na takie rozmowy, zreszta z tego co piszesz on i tak wydaje mi sie dojrzały i odpowiedzialny jak na swoj wiek...

Malinka612 - ok, mieszkac mozecie u niego, On ma prace, wiadomo ze wszystko mozna zrobic jesli tylko tego sie chce... ale to pewnie moja i Twoja opinia, a co mysli ON? moze ma tak jak moj ze nie chce mieszkac z rodzicami, nie chce liczyc na pomoc pieniezna rodziny, a chce miec pieniazki na swoje wydatki/pasje/przyjemnosci, moze boi sie za co kupi tobie nowe kozaki/plaszcz/torebke jesli bedziesz tego potrzebowac, nawet jesli go zapewniasz ze nie jestes rozrzutna - sama nie wiem, faceci roznie mysla, od wieków uznawani sa za zywicieli rodziny, moze to zbyt duzo jak na nich, moze nie chca zawiesc na przyszłosc, bo nie oszukujmy sie pieniadze sa wazne...
najlepiej jakby panowie przekrojowo sie tu wypowiedzieli

ja wczoraj zapodałam na wieczór mini dzinsowa (rzadko nosze kiecki), otwieram mu drzwi a on CO TO????, mi naprawde szczeka opadła, bo krzywych nog to nie mam,a to komplement nie był, a jak wychodził ja tez musiałam wyjsc z domu, wiec zalozylam botki (widział je wczesniej) i stwierdzil co za dziwne buty!!!!
z reguły nie przezywam takich spraw, ale ostatnio dziwny jakis jest i jesli na dniach nic sie nie okaze to porozmawiamy sobie

dopisane:
widze ze juz szybko napisałyscie kilka słów)) a mialam byc dzis pierwsza
Malinka głowa do góry, prace znajdziesz, a pierscionek, to moze tak jak piszesz juz zakupił - tylko nie chce zeby jakis ładniejszy wpadł ci w oko???

[najfajniejsza]

Dzień dobry, Kochane

Joanna wiedz, że jesteś dla mnie wzorem

ech, u mnie dziś nijak. Nie zobaczę się z lubym, bo ma na popołudnie do pracy, a ja mam aerobik wieczorem, więc nie ma kiedy :/
za to wczoraj spędziliśmy miły wieczór z jego przyjaciółmi, taki urodzinowy. Plecak mu się spodobał

ja też marzę o zamieszkaniu z moim lubym, ale nas na to nie stać... Najpierw myśleliśmy o tym, że może na przyszłoroczną wiosnę coś wykombinujemy, ale jakoś tak wyszło, że jeśli chcemy wyjechać na wakacje za granicę, to musimy trochę kasy odłożyć, poza tym ja mam marzenia, pt. ekspres do kawy i rower miejski
i muszę to sobie za swoje kupić, także trochę to potrwa, nim spełnię swoje zachcianki i zamieszkamy razem.
poza tym, nawet mogłabym z tego zrezygnować, ale po co, skoro takie poświęcenie byłoby tylko jednostronne, bo mój ma miliardy innych arcyważnych wydatków związanych głównie z wędkowaniem... uwierzcie mi, to nie jest tania rozrywka...
także póki co, temat stoi w miejscu, buuu.
jak i ślubno-zaręczynowy. kiedy to bęęędzieeeeee...?:confuse d::co nfused::confuse d: