|
|||||||
| Notka |
|
| Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1111 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
|
#1112 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 50
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Jakby to powiedzie.. tak logicznie to można normalnemu tłumaczyć
]
|
|
|
|
|
#1113 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Ile masz lat z ciekawosci, czy sie uczysz i czy jestes mezatka? Bo ubezpieczenie to nie problem, jesli nie masz 26 lat i nie pracujesz nie jestes mezatka JESTES UBEZPIECZONA POD RODZICOW. Rodzice pracuja, albo sa na rencie/emeryturze? Jesli jestes mezatka to Twoj partner chyba pracuje i jest ubezpieczony? No to jestes ubezpieczona pod niego. Kombinujesz, ja nie pracuje 18 lat skonczylam, jednak mam ubezpieczenie - gdy sie chce to da sie rade. Prosze badz sobie nieodpowiedzialna, zycze powodzenia jesli dostaniesz ataku grand mal w poblizu dziecka, sama w domu z dzieckiem na rekach. Serio.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
|
#1114 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Szpieg ma absolutną rację. Małej padaczki można nie leczyć, bo warto zawsze rozważyć plusy i minusy jakie niesie ze sobą leczenie. Jednak zdrowego rozumu nigdy za wiele. Trzeba poinformować wszystkich, że może coś się stać i jak mają wtedy postępować. I to nie tylko dla własnego bezpieczeństwa. Nie mam dzieci i od kilku lat nie potrzebuję już leków, ale zawsze liczę się z tym, że to może wrócić w najmniej spodziewanym momencie i jeśli ktoś powierza mi pod opiekę swoje dziecko lub jedzie ze mną na wakacje, musi wiedzieć na co się decyduje. Można mieć olbrzymie zaufanie i pewność swoich reakcji, ale nie można przewidzieć jak i gdzie uderzy choroba. A już napewno nie w przypadku padaczki, w której możesz nawet nie wiedzieć, że miałaś napad. Ludzie wysiadają z samochodu w trakcie jazdy, wyjmują frytki gołymi rękami, swoim uściskiem mogliby połamać kości... to nie jest coś, z czym mozna liczyć na fart.
Obecnie znalazłam się po przeciwnej stronie barykady i to ja opiekuję się moimi rodzicami. Mój tata ma cukrzycę insulinozależną i zachowuje się jak dziecko nie mówiąc mi, że spadł mu cukier do 50 lub nie mierząc cukru przed wejściem do samochodu. Nie nosi ze sobą glukozy i wiecznie "zapomina" telefonu. Tak nie można robić! Codziennie tracę nerwy na kłotniach z nim i czuję się bezradna. Boję się, że znajdę go kiedyś w piwnicy i będzie już za późno, a osobą, którą będę za to winić będę ja. Zawsze bym sobie wyrzucała, że można było zrobić więcej. Nie skazuj innych na takie poczucie winy za Twój brak odpowiedzialności. I głowa do góry Babeczki! Jest dużo o wiele gorszych chorób! Nauczcie się cieszyć się życiem z tym, co macie
__________________
.:moje cudaki:. |
|
|
|
|
#1115 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Amen.
__________________
|
|
|
|
|
#1116 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 50
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Moi rodzice mieszkają w Londynie, więc ubezpieczenie po rodzicach mnie nie obejmuje... nie obejmowało mnie nawet jak byłam w Liceum - ojciec pracował w Londynie, a mama siedziała w Polsce, ale nie pracowała.
Z Kamilem nadal nie jesteśmy formalnie małżeństwem, więc mały ma ubezpieczenie [po ojcu], ale ja, jako stała partnerka, już nie. Lat mam całe 20 |
|
|
|
|
#1117 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#1118 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Dajmy spokoj, dziewczyny to nieobchodzi i tyle. Gdyby chciala to by to juz dawno zrobila, ma gdzies swoje zdrowie i bezpieczenstwo dziecka. No a poza tym co u was? Ja sie czuje calkiem znosnie po zmianie metforminy na inna (dluzej dzialajaca), biore mniejsze dawki. Cukry jak ta lala. Raz mi sie rano zdarzyl wysoki, ale jednoczesnie ubylo mi w butelce soku, pewnie w nocy nieprzytomna pilam kubusia :P Adam chory, w dodatku potluczony, od upadku na kosc ogonowa zrobil mu sie krwiak/ropien, peklo to, no ale zalozyli mu juz saczek i codziennie jezdzi na zmiane opatrunku. Niedlugo powinno byc lepiej. Czekam z niecierpliwoscia na wizyte u tego super madrego profesorka, zwlaszcza ze pewnie mnie wezmie na kompleksowe badania. Caluje was moje chorowitki
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
|
#1119 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 50
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Może się zdziwisz, ale obchodzi - jako bezrobotna byłam dopóki nie zażądali ode mnie zaświadczenia od wszystkich żłobków w Gliwicach [również prywatnych], że nie mają miejsca na małego. Za jakieś 5 tygodni skończy mi się 3-miesięczna "kara" za bark przyniesienia zaświadczeń. A ze Smokiem biegam po urzędach jeśli muszę - to nie jest już noworodek, więc pod kloszem nie mam zamiaru go trzymać. Pomijam już fakt, że Maciuś niestety nie może chodzić do żłobka - ma alergię na chemię, która w żłobku jednak musi być używana. Sama w domu korzystam z orzechów do prania właśnie ze względu na małego.
|
|
|
|
|
#1120 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
U mnie w porządku. W listopadzie idę do endo i zobaczymy co nowego
. Coś mi się zdaje, że znowu skoczyłam w nadczynność.Jutro jadę do Berlina jako tłumacz na targi... erotyczne ![]() Gdzie znowu podziewa się ukrycior?
__________________
|
|
|
|
|
#1121 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Nie wiem, ale jak na nia trafie to poczuje mojego glana w swoim tylku za to ze znowu nam zniknela!
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
||
|
|
|
|
#1122 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Nie jeździć po smerfetce, bo tak się akurat składa, że dobre czasy ubezpieczenia w UP minęły. Nie tak dawno się dowiadywałam i teraz ubezpieczeniem nie zajmuje się UP, ale inne cóś. O ile dobrze pamiętam to MOPS. Żeby mieć ubezpieczenie trzeba zgłosić się do UP (gdzie teraz na każdego mają sposób), a po ubezpieczenie udać się do MOPSu, gdzie też pewnie postawią swoje warunki. Witamy w Polsce.
Smerfetko - przejdź się do mopsu i zapytaj czy mogą Ci jakoś pomóc. Za pytanie nie biją
__________________
.:moje cudaki:. |
|
|
|
|
#1123 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 50
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
nessi dziękuję za pomoc. Jak będę miała czas [tzn. jak TZ będzie w domu, czyli może już pojutrze] to się przejdę do mopsu...
|
|
|
|
|
#1124 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 14
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Witam, czy zna ktoś DOBREGO endokrynologa w Warszawie, może być prywatnie a w zasadzie musi być, zależy mi na krótkim czasie oczekiwania na wizytę która nie trwa 3 minuty
(dołączając się do opowieści, po Czernobylu zachorowałam na Graves basedowa mając 13 lat, dochodzenie do sedna zajęło lekarzom ponad rok , przez 6 lat na metizolu co potem jak się okazało było jakimś strasznie długim czasem , rzeczyqwiście w międzyczasie mając 15 lat weszłam w niedoczynność); mając lat 20 skończył się metizol ale zaczęly stany lękowe choć myślę że wtedy zaczęła się niedoczynność, zdiagnozowana diopiero po 10 !!!!Latach czyli 5 lat temu jak miała 30, w między czasie 2 razy brałam psychotropy, urodziłam dziewczynkę z niedoczynnością ale nie jest na szczęście upośledzona i o dziwo najwyższa w klasie ale ma problemy różne ze zdrowiem; kiedy w 30 roku życia nie miałam już siły podnieść się z krzesła położyłam się doszpitala na własne żądanie, hormony mialam ok!! co dziwne ale za to dużo przeciwciał tarczycowych ale specjalistka-ordynator nic mi o tym nie powieedziała, za to wysłała mnie do psychiatry, poszłam, potem chodziłam do psychologa następne 8 miesięcy czując jak uchodzi ze mnie życie-autentycznie!!ciągle na własną rękę robiłam badanie aż wreszcie poziom hormonów wskazał niedoczynność , nie wiem czemu cały czas te hormony były ok, wtedy prywatnie pani dr powiedziała Hashimoto ale nic więcej, nigdy potem nie miałam szczescia do endokrynologów i nie mam do dziś, nigdy nikt mi nie powiedział że mogę mieć inne choroby; od ponad miesiąca znów czuję sie fatalnie a tyle czasu było dobrze dużo badań mam już w ręku najnowszych teraz tylko szukam endokrynologa,
Edytowane przez emilka32 Czas edycji: 2008-11-08 o 17:18 |
|
|
|
|
#1125 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Jest to endokrynolog z przychodni na pradze, na ul. Kijowskiej 11 (blizej targowej) vis a vis dw. wschodniego. Jest tam tylko jedna lekarka. Calkiem okej... zainteresowala sie, ale mi niestety nie pomogla.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
|
#1126 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 1 686
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Smerfetko, co tam u Ciebie?
![]() Ja tak jak pisałam wcześniej - też się leczę na padaczkę miokloniczną. I ośmielę się nie zgodzić z czyjąś wcześniejszą opinią, że padaczka jest nieuleczalna Ja też niedługo będę stopniowo schodzić z leków - nie miałam ataku już od ponad 3 lat |
|
|
|
|
#1127 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cześć dziewczyny, uff - udało mi się z pracy zalogować, nie wiem jakim cudem, ale jednak
Mam taki huk roboty, szefowa mnie ściga, normalnie szał. Cóż napisać, brakuje mi wizażu, ale na porządnego nowego kompa mogę liczyć ok. marca przyszłego roku, więc... cóż poradzić.Będę się starała czasem zaglądać, tyle moge dodać. Mam nadzieję, że u Was znośnie. U mnie zdrowotnie może być. Tzn. jestem od końca lipca na Meridii, najpierw 10, potem 15. Toleruję ją świetnie, nie mam skutków ubocznych, schudłam 16 kilo i liczę na więcej. Mam wreszcie w miarę znośne wynki, prolaktynę świetną, w grudniu idę na kontrolę TSH. Jakoś się żyje... |
|
|
|
|
#1128 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
|
#1129 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Szpiegu, ale czemu teraz tak szaleje? Co się dzieje? Nic się nie da zrobić?
Co u Was dziewczyny, piszcie. Postaram się czasami zajrzeć w miarę możliwości i z góry przepraszam, że tak rzadko... ale zdarza mi się spać po 3-5 godzin żeby jakoś wyrabiać czasowo... |
|
|
|
|
#1130 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Ja sypiam po 8h, ale jak juz udaje mi sie zasnac. Dzisiaj jestem tak zmeczona ze do szkoly na pewno nie ide.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
|
#1131 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Nie wiem, czy to domnie tez, zebym pisala ale sie wypowiem.
Niby jest ok. Nie bylam chora (czyt zapalenie zatok czy cos powaznego) juz dluzszy czas, ale... No wlasnie ALE. Caly listopad (konkretnie polowa pazdz do ponad pol listopada) bylam jak we snie. Ciagle zmeczona, ciagle mi sie chcialo spac, nieprzytomna, zdolowana, depresja itd. Poszlam nawet na badania krwi, ale podobno w normie. Chyba to bylo od tych tabletek na odpornosc - dostalam jakies, ktore je sie w 2 seriach, maja stylumowac system immunologiczny i zwiekszyc moja odpornosc. Chyba troche pomogly, ale miesiac stracilam. Nie ruszylam mojej pracy mgr, a tu mi dzis promotor mejla wysyla, ze on chce zobaczyc jakis kawalek tej pracy przed swietami (czyli do poniedzialku!!!!, bo potem wyjezdza). Sciemnilam mu, a raczej napisalam prawde - ze mam cos nie nadaje sie to do pokazania i raczej zostawialam sobie pisanie na grudzien (mam ponad m-c wolnego od zajec), caly risercz mam zrobiony i tak. Nie wiem, czy sie nie wqrzyl, pewnie jest zdegustowany moja indolencja i nierobstwem. Na razie siedze i dopisuje cos, moze w poniedzialek jednak cos mi sie uda mu przedstawic. Do tego w srode mam egzamin wazny 3 godzinny z Cambridge na kurs nauczycielski i na to tez musze sie przgotowac, bo dali jakies zadania. Nie wiem, jak to zrobie wszystko. Poza tym przyplatala mi sie jakas infekcja intymna znowu, ale przy moich zdrowotnych problemach to jest pikus i chyba juz ja zwalczylam ziolkami. Zoladek na razie ok. Tj bekam, niedobrze mi troche etc, ale trzymam diete i jest lepiej. Jelita tez znosnie. Teraz mam tylko taki problem, ze strasznie mi puchna oczy, zwlaszcza rano po wstaniu.... Moze swietlik da temu rade. No i 6 grudnia zaczynam 2ga serie tego leku. No masakra, ale jak ma pomoc to moze warto. Aha dalej wypadaja mi wlosy. Rzesy mi sie nawet przezedzily Pozdrawiam was cieplutko
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage ![]() |
|
|
|
|
#1132 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 656
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Santos, Slonko, to do wszystkich! I nawet bez slow Ukryciorka moge to powiedziec.
Kochana, na infekcje intymne, lykaj priobiotyki... sa takie fajne, do lykania co pomagaja florze bakteryjnej tych miejsc. Na odpornosc nic zbytnio sama nie poradze, niz brudzic sie jak dziecko w wakacje. Jak najwiekszy konktakt z bakteriami, wychodzic na dwor, glaskac psy, przytulac koty (od momentu od kiedy mam swoja wlasna wylengarnie bakterii i roztoczy w postaci psa z moja odpornoscia jest lepiej). Jesli chodzi o opuchniete oczy, moze wode zatrzymujesz? Zaparz sobie herbatke wieczorem, nie musisz nawet jej pic i torebki od herbatki do lodowki (mokre, przykryj zeby zbytnio nie wyschly, a najlepiej to taki kubek z herbata i tymi dwiema torebkami to lodowki). Rano poloz te torebki na 10 minut na oczy. Jak mi to pomaga na bol jeczmienia i opuchniete oczy to Tobie powinno pomoc. Z wlosami nie wiem, mi ostatnio tez strasznie wypadaja, ale to przez tarczyce. I trzymaj sie tam kochana Bedzie dobrze, wiem ze te leki na odpornosc sa okropne (synek mojej kolezanki mial je brac) bo maja sporo skutkow ubocznych, ale jezeli pomoga, to bodajze na dwa lata.Juz niedlugo swieta, moze choinka, snieg poprawi Ci humor?
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? Edytowane przez SzpiegZKrainyDeszczowców Czas edycji: 2008-11-28 o 14:43 |
||
|
|
|
|
#1133 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Probiotykow nie chce lykac, bo to kolejne tabletki i juz troche ich duzo jak na mnie i mojego biednego zoladka. Ale pije kefiry etc, poza tym chyba musze z Polski sobie sciagnac Lactovaginal - to pomaga odbudowac flore bakteryjna tych miejsc. Mozliwe, ze wode zatrzymuje. Znaczy napewno zatrzymuje, takze przez tabletki anty (ostatnio bije sie z myslami - odstawic czy nie - briore z powodu zaburzen miesiaczki juz od stycznia). Trick z herbatka znam, robie to samo z torebkami swietlika. Co do zwierzaka - wiem wiem. Moj TZ tez ciagle jojczy o kota, ale nic z tego. Raz, ze mamy wynajmowane mieszkanie z no pets allowed, dwa, ze we wrzesniu wyprowadzamy sie do Azji i ciezko by bylo przeflancowac sie z kotem czy psem. Ale ostatnio nam sie zdazyla mila niespodzianka - mieszkamy na parterze, siedze sobie wieczorem w salonie odwracam sie, a tu patrzy na mnie stojacy na srodku pokoju duzy, tlusty szaro-bialy kot!!!!! Az sie normalnie przestraszylam, krzyknelam do TZta (byl w kuchni) zeby przyszedl, a kot niezrazony porozgladal sie troche, w koncu ja go wystraszylam to przeniosl sie do przedpokoju i jeszcze zagladal zza rogu, a potem wyszedl sobie przez okno u wspollokatorki - zostawila otwarte hi hi hi.... takiego to mielismy goscia. Ciekawe, czy czesciej nas odwiedzal, jak my spalismy, a wpsollokatorki nie bylo w nocu (pracuje na nocki) i zostawiala okno otwarte Sniegu u nas nie bedzie, choinki tez nie. Ale napewno wolne poprawi mi humor. Bede miala duuzo czasu na sport, a to mnie relaksuje.
__________________
"Thunderstorms seldom clear the air" Santosowa rzezba ;-)
nie jestem zawodowym dietetykiem ani trenerem, to moje hobby. Chetnie udziele rad, ale korzystasz z nich na wlasna odpowiedzialnosc. Dziekuje za uwage ![]() |
|
|
|
|
|
#1134 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Witam paniom - Aniu, Natalio, Doroto, cześć
u mnie zwiększyli dawki leków - rispolept jest obednie na poziomie 1,5 i prawdopodobnie znowu go zwiększy pani Dorota do 2mg. Spowodowane jest to sytuacją w domu. Źle jest, ale dzięki paru dobrym duszom sobie radę - Maciek, Monia, Lena. Jednym słowem - w domu źle, a na uczelni dobrze. |
|
|
|
|
#1135 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Witajcie... a ja znowu dostałam kosza, a już zdążyłam się zaangażować
. Już postanowiłam, że zostanę singlem na zawsze, bo mnie to wykańcza psychicznie.Czemu innym się udaje, a mnie nie? ... A co do chorób, boli mnie "na dole" - nie wiem czy to jelita, czy pęcherz... A może i jedno i drugie. Nie wiem do kogo z tym iść (kiedyś już byłam z tym u rodzinnego i się leczyłam na pęcherz ale nie pomogło). Przytyłam 5 kg. TSH w granicach normy... To tyle. Smutny dzień...
__________________
|
|
|
|
|
#1136 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Kiciu, z tymi bólami to może na usg jamy brzusznej by cię skierowali? I może też ginegolog kontrolnie? Rodzinni to papracze zwykle. Jestem osobiście bardziej kompetentna w stawianiu diagnoz niż wielu z nich. Szpieg też, jak sądzę. Czy ja dzisiaj wyjdę z pracy do jasnej...??? |
|
|
|
|
|
#1137 |
|
Kokon pro
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: zielona góra
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
ja nie wiem czy mnie ktos i ma marna alergie tu pamieta ;] odczulam sie nie powiem zeby bylo milo i przyjemnie zastrzyki domiesniowe co tydzien, po czym 3-4 dni czucia sie jak we wczesnym stadium grypy, niemoznosc ruszania reka w pelnym zakresie i piekny siniak jakby mnie kto bil ;( ale ogolnie jest dobrze odstawilam czesc lekow, dusznosci coraz mniej, moj IBS tez sie jakos uspokoil, wyniki u gina wyszly dobre na studiach narazie do przodu ze wszystkim i jakos leci
trzymajcie sie tam p.s. jak mam isc do rodzinnego lekarza to szlag mnie trafia ;/ to ich olewatorstwo i zero podejscia indywidualnie do pacjenta yh kiedy to sie zmieni to ja nie wiem |
|
|
|
|
#1138 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Myślę, że problem jest we mnie a nie w facetach. Oni się po prostu we mnie nie zakochują... USG jamy brzusznej miałam robione i nic nie wykazało. Za jelitami przemawia to, że często miewam straszne wzdęcia, a jem to co zwykle... A za pęcherzem to, że często latam sikać... Na wzdęcia lekarz polecił mi espumisan, który czasem biorę i czasem pomaga, ale nie chcę brać non stop... Poza tym wzdęcia mijają, a ból raz tak raz nie. Pewnie i tak wszystko jest na tle nerwowym, ale cóż poradzić :|. Kasiek, Werka, Szpieg
__________________
Edytowane przez Velvet Acid Kitty Czas edycji: 2008-11-28 o 22:29 |
|
|
|
|
|
#1139 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
Może zespół jelita wrażliwego? Podejrzewam go u siebie i mam jota w jotę te same objawy, które opisujesz!!! Dokładnie ten sa powód: stres! Na każdego przyjdzie pora - to tak odnośnie tego zakochiwania. Ja też się cieszę, że jestem i że z tego kompka działa mi net i wizaż, a o tej godzinie adminów nie ma w robocie No ale baza mi się zacięła, a na jutro zestawy zadań muszę przygotować, więc se jeszcze posiedzę...
|
|
|
|
|
|
#1140 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 811
|
Dot.: Grupa wsparcia chorujacych przewlekle(ktorych lekarze czasem maja w nosie)...
Cytat:
A tak w ogóle to nie za dużo pracujesz?! Zamęczysz się... ![]() (no chyba że lubisz pracować aż tyle... )
__________________
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:59.




. Boje sie tego panicznie i wolę udawać, że nic się nie dzieje i już jestem zdrowa. Ba, boję się tego do tego stopnia, że nawet mój TZ o niczym nie wie....







. Coś mi się zdaje, że znowu skoczyłam w nadczynność.



. Już postanowiłam, że zostanę singlem na zawsze, bo mnie to wykańcza psychicznie.
3/3/6-22/7/8
)

