Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[karmeelek]

Karolina zdrówka dla Was! Oby ten katar szybko poszedł precz! Podziwiam Cię i to bardzo za Twój upór i wytrwałość!

[Linka25]

Napisane przez KarolinaPW

Od piątku wieczór zmagamy się z katarem. M. zaraził się ode mnie Nie chorowałam na nic od grudnia 2011 a tteraz coś się przypałętało i mały od razu złapał mimo że nosiłam maseczkę. Katar jest chyba jeszcze gorszy niż ząbki, dlatego współczuję tym bardziej wszytskim chorowitkom. Najgorsze są noce, M. prawie nie śpi. Budzi się co 15-30 min z płaczem,odciąganie noszenie, tulenie, usypianie i znów 15 minut snu i tak w kółko. Najdłuższy sen miałam 1,5 godziny Drzemka w południe identiko. Masakra jednym słowem. Do tego strasznie źle znosi odciąganie katarkiem, jakby był ze skóry obdzierany, może to wina mojego głośnego odkurzacza

masz nasivin? słyszałam, ze szybko pomaga

[Mandragorrka]

KarolinaPW współczuje kataru, my to już przerabialiśmy wielokrotnie. Mala też niesamowicie się drze przy odciąganiu, nie ma znaczenia czy używamy do tego celu naszego głośnego odkurzacza czy cichutkiego mojej mamy.
Jeśli się uda to kładź małego do spania na brzuszku, przy katarze to pomaga (przynajmniej mojej).
Acha Twoje pytanie o czas od kiwania do raczkowania widziałam ale jakoś nie pamiętam ile zajęło to małej.

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez karmeelek

Mała wlasnie spi w wozku na sklepie a ja mam chwile na kawke i wizaz hihi. Jesli chodzi o pchacza to powiem Wam ze jestem zawiedziona bo on baardzo szybko jedzie do przodu jak mala przy nim stanela ale za to przedni panel jej sie podoba i poki co chyba tylko w ten sposob bedzie uzywany. Jesli chodzi o chodzenie przy meblach to mala ma do dyspozycji tylko nasze lozko i ewentualnie lawe przy nim - poza tym innych nizszych mebli brak bo... mamy niewiele mebli hihi

Czyli w sumie pchacz i tak chwilowo nie będzie używny. Dziewczyny pisały, że na razie używają właśnie tego grającego panelu.
Moja chodzi przy łóżku, przy meblach, przy stole - wtedy ręce wyciąga wysoko w górę i przy wszystkim co ma twardą pionową powierzchnię. Przesuwa się przy mywarce, meblach w kuchni, kaloryferze... dosłownie przy wszystkim kombinuje jak koń pod górę

[wanilllka82]

Hej melduje, że dzisiaj też dwie pobudki gorzej, że w dzień nie ma wielkiej poprawy z jedzeniem ale może musi się przestawić

byłam dziś na pobieraniu krwi, koszmar, trzymałyśmy go w trójkę bo tak się wyrywał a czwarta pobierała krew, oczywiście darł się bo nie mógł się ruszać a nie z bólu, mój biedaczek, jeszcze go takiego nie widziałam

Irminusia gratuluje ząbków

Mamcia jak dzisiejsza noc? mam nadzieje że lepsza niż wczoraj

Kuba to już dorosłe dziecko skoro pije z niekapka

pumcia widzę, że już wszystko gotowe do urlopu, tak tak Twój brzuch też :P ja już odpliczam dni do wyjazdu, tylko muszę dokupić jakieś klapki w których będzie można chodzić po śniegu usypiania współczuje

Agunia nie wpadłabym na to ale wydaje mi się to prawdopodobne, dzieciaczki już bardzo dużo rozumieją, spróbuje na moim bo też mam takie problemy

mandi dzięki pneumo kosztują 294 za dawkę, a dawek jest 3 z tym że ostatnią dostanie w czerwcu 2014

Karolina moj też nie pokazuje oczka, noska i innych a jest starszy od Twojego, dużo już rozumie więc może mu sie nie chce

Nitka gratuluje nowego członka rodziny szwagierka stworzona do rodzenia, mówisz że zazdrościsz? ja nieeeee

phdwao nie mam przepisu na spanie oprócz tego żeby nie usypać przy piersi

Sol ja tez byłam święcie przekonana, że Młody budzi się z głodu, też ssał i też jak zjadł odwracał się ode mnie, tym bardziej, że w dzień je bardzo mało, teraz nie kojarzy piersi z usypianiem i budzi się dwa razy w nocy na jedzenie, myślę, że warto spróbować. A łóżeczko przysuwamy tylko na noc a w dzień stoi daleko od łóżka, tym ściągniętym bokiem do ściany. Małzon (chciałam poprawić "małzon" i słownik podpowiedział mi małpiszon) dostosował wysokość łóżeczka do wysokości naszego łóżka

a kombinezonu już dawno nie zakładam, ubierałam go tylko na duże mrozy, teraz zakładam kurteczkę podszytą cienkim polarem i cieplejsze spodenki

dep przez godzinę bawiła się grzecznie na Twoim łóżku ?? to takie dzieci istnieją? mój po minucie wlazłby na mnie a po drugiej spadłby z łózka

natalka pamiętam zdjęcie dziś u mnie całkiem podobnie a u Ciebie

karmelku masz mądrego kotka

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez KarolinaPW

Jak kogoś pominęłam to przepraszam, nie mam za wiele czasu za wizażowanie.
Od piątku wieczór zmagamy się z katarem. M. zaraził się ode mnie Nie chorowałam na nic od grudnia 2011 a tteraz coś się przypałętało i mały od razu złapał mimo że nosiłam maseczkę. Katar jest chyba jeszcze gorszy niż ząbki, dlatego współczuję tym bardziej wszytskim chorowitkom. Najgorsze są noce, M. prawie nie śpi. Budzi się co 15-30 min z płaczem,odciąganie noszenie, tulenie, usypianie i znów 15 minut snu i tak w kółko. Najdłuższy sen miałam 1,5 godziny Drzemka w południe identiko. Masakra jednym słowem. Do tego strasznie źle znosi odciąganie katarkiem, jakby był ze skóry obdzierany, może to wina mojego głośnego odkurzacza

ehh Ty to masz pod górkę
mój też się strasznie darł przy odciąganiu kataru dlatego przy ostatniej chorobie odciągaliśmy mu tylko fridą i nie płakał, skuteczność mniejsza ale spokój bezcenny
a do spania spróbuj go układać na brzuszku a jak nie lubi to podnieść mu materac/wózek tak żeby spał z górki, to bardzo pomaga
polecam Ci też TO zamiast nasivinu(który możesz zostawić na noc) u nas super się sprawdza

[Selay]

oj frida ...na sam widok mam mdlosci, jak moj TZ albo moja mama sciaga frida katar malemu...to ja lece do kibla zygac ...niemoge poprostu tego uzywac, musza mnie wyreczac...a ze ja wtedy przewazniego malego trzymam to az mnie odrzuca ..to chyba przez ciaze..mam nadzieje

moj znowu dostal sliniotek...strasznie sie slini chyba nowe zebole sie przebijaja

[bebe1987]

Hej!
Cały czas nadrabiam i będę odpisywała na raty.
Tymczasem pochwalę się, że Gosia kończy dziś 8 miesięcy!!!

Napisane przez pumas

Przepraszam, nie doczytałam, ja dość pobieżnie czytam niestety, gdy mam chwilę gdzieś, kiedyś na telefonie. Rzadko czytam na komputerze ostatnio. Także wybacz! No i przede wszystkim gratulacje z powodu nowych umiejętności, brzusia i ząbków !

Napisane przez pumas

Mała była dziś na kontroli u lekarza z przychodni, podobno zdrowa jak ryba, a tu mosz, wieczorem gorączka i maruda. Boziu, kiedy to się skonczy, te ciągle problemy, marudzenie, niespanie itd. Mam dość, chyba łapie mnie jakaś depresja.
Na nic nie mam czasu, nie śpię od ponad 3 miesięcy w nocy, po powrocie z pracy jak mam okazję siąść na kanapie, to przykładam głowę do poduszki i zasypiam w minutę. I ogólnie do bani z tym wszystkim !!!!!!!!!

Współczuję...
Zdrówka życzę!

Napisane przez nadalka

Dzisiaj Iga kończy 9 miesięcy!

Wszystkiego dobrego dla Iguni!!!

Napisane przez prince_polo

a tak w ogole mialam Wam napisac co umie juz moja R

-pokazywac jaka duza jest
-pokazuje gdzie jest Bozia i mowi daj(daj Bizu zdrowko)
-mowi daj jak cos chce
-robi kosi kosi łapci
-robi pani zio pani zio pani ziosia meza ma
-czasem robi papa (jak jej sie zachce)

Ogromne za umiejętności!!!
Moja potrafi to, co pogrubione i ostatnio mąż nauczył ją zdmuchiwać świeczkę! Trenuje ją na roczek, będzie sama zdmuchiwała świeczkę.
Potrafi jeszcze pokazać oj oj i nie jak czegoś nie chce.

Napisane przez depoison

W tej kuchence Fisher Price z tyłu jest takie jakby skrzydełko - na jednej stronie z rysunkiem pomidora, na drugiej - groszku. No więc groszku już nie ma Zosia jakimś cudem to odkleiła i cichaczem pożarła

widocznie lubi groszek!

Napisane przez blueberry88

Hej!
Mam nadzieję, że zaraz uda mi się nadrobić. Chciałam tylko na przywitanie powiedzieć, że Młoda spała całą noc na brzuszku. Co więcej, zjadła o 22 110ml mm (zasnęła pół godzinki wcześniej), później obudziła się o 2 (wstawałam do niej wtedy dwa razy) i o 6.30 dopiero jadła!

Napisane przez ooolllccciiiaaa

mój potrafi papa, pokazuje gdzie się świeci światełko, mówi daj jak coś chce, jak mówię połóż główkę na podusi to się kładzie(nawet na podłogę i się do niej przytula) wie że smoczek to smoczek.

Napisane przez KarolinaPW

Dla Was również za ząbki i nowe umiejętności

Napisane przez nitka_88

Mój Alex dopiero co zaczął samodzielnie siedzieć i się turlikać. Chwycony za rączki, od razu chce wstawać, a jak mu pozwolę, to sobie tupta, ale nie pozwalam mu na to zbyt często. Próbowałam nauczyć go przybijania piątki, a wyszło mi tak, że jak mówię "piąteczka" albo "przybij piątkę", to on nastawia rączkę, żebym to ja mu przybiła

Napisane przez Balbinka1983

Cześć Dziewczyny
Spróbuję trochę ponadrabiać bo w końcu się ogarnęłam trochę w pracy Widzę że Karolinie jakiś ropień pękł??? Muszę się wczytać. Mam nadzieję że wszystko w porządku?
Soleilki mama wyjeżdża? Zaraz siądę i się wezmę za nadrabianie

U mnie sytuacja się powoli stabilizuje - to już czwarty dzień w pracy. Powitanie miałam fantastyczne - baloniki z helem przyczepione do mojego biurka, kolega z pokoju upiekł tort bezowy zrobiłam rundkę po pokojach i się przywitałam ze znajomymi. Szkoda że pogoda dupiasta M super sobie radzi z babciami, czasami nawet nie zauważa jak wychodzę. Za to jak wracam słodko się wtula

Super! Jednak powroty do pracy nie są takie złe .

[Balbinka1983]

Pumas nie wiem czy dobrze sobie zapamiętałam ale to chyba Ty pisałaś gdzieś że kupiłaś małej skoczka??? Możesz mi podesłać jakiegoś linka? Jaki jest ten skoczek?

[branzoletka]

Czesc, dziewczyny wie ktoras jak przestawic klawiatore zeby literki byly znowu na swoim miejscu bo nie da sie tak pisac jak analfabeta jakis

[nadalka]

Napisane przez branzoletka

Czesc, dziewczyny wie ktoras jak przestawic klawiatore zeby literki byly znowu na swoim miejscu bo nie da sie tak pisac jak analfabeta jakis

shift i crtl wcisnąć jednocześnie.

[branzoletka]

Napisane przez nadalka

shift i crtl wcisnąć jednocześnie.

Dzięki kochana Wiedziałam,że gdzieś po tej stronie trzeba coś wcisnąć ale nie pamiętałam co

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

o i nowy awek
śliczny anoiłeczek

[agunia82]

Hejka

Napisane przez modnisia86

Wczoraj dałam małej butlę mleka ( bebiko ha, po zwykłym bebiko ja wysypał) wypiła 200 ml. I czekam teraz czy nie będzie miała reakcji na nie. Muszę przed powrotem do pracy przyzwyczaić ją do jakiegoś mleczka w razie wielkiego obrażenia na jedzenie jak to czasem miewa.

żeby było dobrze

Napisane przez Soleilka

Jak ubieracie dzieci na taka pogodę? Chętnie ściągnęłabym małemu kombinezon i ubrała spodnie i rajstopy, ale czy to nie za szybko? i jaką kurtkę wtedy!

Napisane przez phdwao

ja tak własnie ubieram, rajstopy, cienkie spodnie, buciki, body, bluza i na to kurteczka lekko oceplana ale nie gruba

dokładnie tak samo. do tego czapeczka polarkowa (nie gruba) i ew. kaptur. Zabieram też kocyk na wszelki wypadek

Napisane przez Mandragorrka

hejo, pospałam z małą do 8

Karmelku wstrzymajcie się z tym pchaczem. Daj małej pochodzić bokiem przy meblach, to jest bardzo ważny etap w nauce chodzenia. Agunia kiedyś o tym pisała.

Dobra więcej już nie popiszę, mała nie daje. Wspina się nogi

dokładnie tak

Napisane przez phdwao

o mamuniu moje dziecko mnie rozpieszcza jest dzis tak grzeczny ze wciaz sie sam zajmuje soba a ja sporzątam, ogarniam, juz z nudów nawet to jego trzeci dzień grzeczności szok!

super

Napisane przez nadalka

To Wam zapodam sprzed paru minut

o rany, u Was śnieg pada? u nas piękne słońce

Napisane przez KarolinaPW

Od piątku wieczór zmagamy się z katarem. M. zaraził się ode mnie Nie chorowałam na nic od grudnia 2011 a tteraz coś się przypałętało i mały od razu złapał mimo że nosiłam maseczkę. Katar jest chyba jeszcze gorszy niż ząbki, dlatego współczuję tym bardziej wszytskim chorowitkom. Najgorsze są noce, M. prawie nie śpi. Budzi się co 15-30 min z płaczem,odciąganie noszenie, tulenie, usypianie i znów 15 minut snu i tak w kółko. Najdłuższy sen miałam 1,5 godziny Drzemka w południe identiko. Masakra jednym słowem. Do tego strasznie źle znosi odciąganie katarkiem, jakby był ze skóry obdzierany, może to wina mojego głośnego odkurzacza

biedactwa, dużo zdrówka dla Was

Napisane przez karmeelek

Jesli chodzi o chodzenie przy meblach to mala ma do dyspozycji tylko nasze lozko i ewentualnie lawe przy nim - poza tym innych nizszych mebli brak bo... mamy niewiele mebli hihi

wystarczy niedługo zacznie opierać się o wysokie meble, ścianę i tak dreptać, i to jest bardzo pożądane

Napisane przez bebe1987

Hej!
Cały czas nadrabiam i będę odpisywała na raty.
Tymczasem pochwalę się, że Gosia kończy dziś 8 miesięcy!!!

[nitka_88]

Napisane przez bebe1987

Hej!
Cały czas nadrabiam i będę odpisywała na raty.
Tymczasem pochwalę się, że Gosia kończy dziś 8 miesięcy!!!

[prince_polo]

hej dziewczyny, nie mam czasu w ogóle... a przyszłam powiedziec ze dzis na spacrze wyszedł nam piąty zabek

[nadalka]

Wszystkiego najlepszego dla Gosi!

Branzoletko dziękuję

[bebe1987]

Napisane przez wanilllka82

zaszczepiłam też na pneumokoki - pierwszą dawką choć nadal mam wątpliwości czy to na pewno konieczne, wszystkie szczepiłyście??
Ja nie szczepiłam, tylko obowiązkowe.

Napisane przez allebazi

Nie chcę zapeszać ale chyba udało mi się wyeliminować jedną pobudkę. Standardowo po kąpieli W. spał 2-3 godz i się budził. Od 3 dni albo nie budzi się wcale albo się kręci i smok wystarcza i pierwsza pobudka na cyca jest ok 1 w nocy. Jak już będzie tak na stałe to spróbuje tym samym sposobem eliminować kolejne pobudki na jedzenie. Może małymi kroczkami bez bólu się uda.

Napisane przez prince_polo

hej my juz po lekarzu

mała przez tydzien nie przytyla nic minimalnie nawet schudla.
Oskrzelowo czysto, wg pani dr katar jest na zeby bo ma bardzo opuchniete ,drugą jedynke prawie juz widac i9 jeszcze widac prawie 3 inne zeby.
Dala oslaniający syropek na kaszel(czasem kaszle) i tyle. Mowi ze widocznie organizm tak reaguje na zeby osłabieniem .

A R podała pani czesc sama od siebie na pocekalni(pani kolo nas usiadła i R podala jej rączke po czym zabrała)

Super! Towarzyską masz córeczkę .

Napisane przez phdwao

Jas wypił 80 ml gęstej kachy z butli

Napisane przez depoison

Super
Mam ząb do leczenia kanałowego

ooo, rozmaicie :
- bierze w obie dłonie i studiuje okładkę (na odległość wyciągniętych rąk)
- przewraca strony (to najczęściej)
- pokazuje kotka (u nas w wierszu o panu Hilarym jest na każdej stronie kotek)
- puka w narysowane drzwi (w książce "Jest tam kto?")
- wsadza paluszki w dziurki w "Bardzo głodnej gąsienicy"

To z tych bardziej cywilizowanych zachowań
Ponadto:
- gryzie te maleńkie (6x6cm) książeczki "Na wsi", "W ogrodzie" (ogrodowi grzbiet zeżarła)
- książkę niekartonową potrafi podnieść w górę za jedną stronicę, w związku z czym ją nadrywa
I oczywiście jak jej coś czytam to ani myśli poczekać aż dojdę do końca tekstu (na stronie), tylko zaraz przewraca kartki

Leczenia kanałowego nie zazdroszczę...
Mądra Zosia .

Napisane przez Maciejka__

Bebe - od p.pediatry najpierw usłyszałam, że mogłaby przybrać trochę więcej, ale ona ten przyrost dzieliła na 3 miesięce, a czas pomiędzy wizytami był taki sam, jak ostatnio, czyli 2 miesiące i kilka dni. Później sama stwierdziła, że skoro mama jest szczupła, a mała jest tak aktywna fizycznie, to przecież nie musi mieć oponki, czyli wszystko jest w porządku. I tak waży więcej, niż ja w jej wieku.
Na następne szczepienie mam iść za ok. 2 miesiące, ale za miesiąc pójdę ją zważyć. Zobaczymy, czy po kaszkach trochę przytyje. Oczywiście nie zje ani łyżeczki więcej, niż sama chce, więc oponka raczej jej nie grozi.

I słusznie, dziecko często samo wie ile może zjeść i nie ma co na siłę wmuszać.

Napisane przez KarolinaPW

Pierwszy krok do wyeliminowania pobudek zrobiony, będzie dobrze Co do budzenia przez dziecko to ja wczoraj spałam tak mocno że o 7 mały szalał, piszczał i mnie nic nie obudziło, potem się zmęczył i cichutko czekał aż sie obudzę (do 8) mąż mi powiedział

Mój na razie tylko się buja stojąc na czworakach, ciekawa jestem kiedy wyruszy

Napisane przez nadalka

Jeju co za noc.... Mała jak się rozwyła o 24 tak ryczała godzinę. Wstawałam z 5 razy... tż 3 . Ale nie zmienia to faktu że w takich sytuacjach jest kopletnym debilem. Mała zaczęła płakać on do niej poszedł. A ona płacze i płacze a go nie ma i nie ma. Chyba pół godziny. w końcu wstałam patrzę a on stoi nad łóżeczkiem a mała płacze. No kur.wa chyba siłą mózgu chciał ją uspokoić. Masakra. I jeszcze wielce obrażony. Bo on już nie ma siły jej nosić. Ale grać po nocach to ma siłę. To poszedł spać . I śpi do tej pory a ja już miałam pobudkę o 5 ale poszła spać i wstała o 7.

Z pogrubionego padłam...

Napisane przez karolka110

Lilutka raczkuje od 3 dnijesz cze tak nieporadnie, ale wszędzie już dotrze....

Napisane przez wanilllka82

wczorajsze zasypianie super!! przede wszystkim wieczorem pierwszy raz zjadł całą kaszkę która przygotowałam czyli na 70 ml wody, potem zjadł cyca, pośmialiśmy się trochę i położyłam go do łóżeczka, pokręcił sie na boczki i po 15 min dziecko spało! zero płaczu, co więcej noc też była lepsza bo były tylko 3 pobudki, zjadł i spał dalej (zwykle kilka razy jeszcze się do piersi przystawiał zanim ostatecznie usną) nie było porannego jedzenia co godzinę, Mały wprawdzie się obudził ale porozglądał się i poszedł spać dalej, zwykle w takiej sytuacji domagał się piersi ale widać wcale jedzenia nie potrzebował, no a rano zjadł całą kaszkę która przygotowałam no i wyspałam się ogłaszam sukces!! i pomyśleć, że pierwszego dnia myślałam, że to niemożliwe, czytałam że większość dzieci potrzebuje 3 dni ale nie uwierzyłam, a jednak!
zamierzam wyeliminować jeszcze jedno nocne karmienie, zobacyzmy czy się uda

. Kciuki za wyeliminowanie kolejnego karmienia!

[ewka5891]

Dla Gosi

Gratulacje dla R z powodu zabka

[blueberry88]

Dla R. za ząbka
I dla Gosi za słuszny wiek!
No i dla Nikosia za lepsze noce!

Napisane przez Soleilka

Dzień dobry ale piękne słońce za oknem! Zaraz idę zrobić kawę i myć włosy

Jak ubieracie dzieci na taka pogodę? Chętnie ściągnęłabym małemu kombinezon i ubrała spodnie i rajstopy, ale czy to nie za szybko? i jaką kurtkę wtedy!

Ja mam taki cieńszy kombinezon - uważam, że nadaje się na tę niepewną nadal pogodę. Na chwilę wyjdzie słońce, a za chwilę zawieje. Zakładam cienką bawełnianą czapeczkę, ale powoli mam nadzieję, że uda się w ogóle w niej zrezygnować.

Napisane przez phdwao

Nadalka dizęki

o mamuniu moje dziecko mnie rozpieszcza jest dzis tak grzeczny ze wciaz sie sam zajmuje soba a ja sporzątam, ogarniam, juz z nudów nawet to jego trzeci dzień grzeczności szok!

Toż to cudnie!

Napisane przez ewka5891

Z dobrych rzeczy na tym zdjęciu to ze masz blisko do biedronki

To była moja pierwsza myśl!

[branzoletka]

Właśnie ten skoczek Pumas też mnie zaineresował

balbince gratuluje takiego fajnego powrotu do pracy jak ja ci zazdroszczę,bo ja już zaczynam do głowy dostawać od tego siedzenia w domu jak więzień

Rany nie mam nastroju na odpisywanie,mam taki w.☠☠☠☠,że szkoda gadać Za długa zima człowiek uwięziony w czterech ścianach zapomina języka w gębie i czuje jak cofam się w rozwoju

Czytam was jednak przynajmniej raz dziennie więc jestem na bieżąco.

No i jak tak czytam o postępach waszych maluszków to się wkurzam,że mój taki leń patentowy tylko siedzi i najlepiej mu wszystko podać, zero kombinowania,wspinania jak tu się przemieścić do jakiegoś ciekawego przedmiotu a jak się przewróci w bok czy coś to w ryk,bo nie wie co z nogami zrobić
Martwi mnie to choć wiem,że każdy maluszek rozwija się w swoim tempie.

O np.zrobiłam mu teraz fotki z jakiej pozycji się przewrócił i nie umiał nic z tym zrobić(tym razem z reką) więc w ryk No chyba trochę przesadza!?
czy ja przesadzam? Jak myślicie?

[KarolinaPW]

Napisane przez karmeelek

Karolina zdrówka dla Was! Oby ten katar szybko poszedł precz! Podziwiam Cię i to bardzo za Twój upór i wytrwałość!

Napisane przez Linka25

masz nasivin? słyszałam, ze szybko pomaga

Mam, daję na noc i przed drzemką pomaga ale na bardzo krótko- ok godziny, czasem nawet nie tyle

Napisane przez Mandragorrka

KarolinaPW współczuje kataru, my to już przerabialiśmy wielokrotnie. Mala też niesamowicie się drze przy odciąganiu, nie ma znaczenia czy używamy do tego celu naszego głośnego odkurzacza czy cichutkiego mojej mamy.
Jeśli się uda to kładź małego do spania na brzuszku, przy katarze to pomaga (przynajmniej mojej).
Acha Twoje pytanie o czas od kiwania do raczkowania widziałam ale jakoś nie pamiętam ile zajęło to małej.

Mój nie uśnie na brzuszku niestety, śpi na boku od jakiegoś czasu, jak go połże na brzuch do spania to płacze i się przekręca

Napisane przez wanilllka82

byłam dziś na pobieraniu krwi, koszmar, trzymałyśmy go w trójkę bo tak się wyrywał a czwarta pobierała krew, oczywiście darł się bo nie mógł się ruszać a nie z bólu, mój biedaczek, jeszcze go takiego nie widziałam

ehh Ty to masz pod górkę
mój też się strasznie darł przy odciąganiu kataru dlatego przy ostatniej chorobie odciągaliśmy mu tylko fridą i nie płakał, skuteczność mniejsza ale spokój bezcenny
a do spania spróbuj go układać na brzuszku a jak nie lubi to podnieść mu materac/wózek tak żeby spał z górki, to bardzo pomaga
polecam Ci też TO zamiast nasivinu(który możesz zostawić na noc) u nas super się sprawdza

Biedny N. nacierpiał się

Mój przy fridzie też wrzeszczy, nawet gorzej bo dłużej to trwa i mniej odciągam. Na klinie śpi od urodzenia przez ulewanie
Ten sterimar wypróbuję, dzięki

Wiadomość z ostatniej chwili- zeżarł kawałek gazety nawet nie widziałabym o tym, myślałam, że ją sobie potargał tylko ale ulał mi tymi kawałkami...
Dep- Zosi nic nie było po zjedzeniu okładki?

[agunia82]

Branzoletko ja bym poszła do neurologa dziecięcego, żeby zobaczył, czy wszystko jest ok i po prostu dziecko się trochę wolniej rozwija ruchowo czy coś mu w tym przeszkadza (np. obniżone napięcie mięśniowe).

Karola Lu się zdarzało zjeść kawałki papieru, kiedyś jakiś paragon (nie wiem gdzie ona go dorwała) i nic jej nie było, spokojnie

[branzoletka]

Napisane przez agunia82

Branzoletko ja bym poszła do neurologa dziecięcego, żeby zobaczył, czy wszystko jest ok i po prostu dziecko się trochę wolniej rozwija ruchowo czy coś mu w tym przeszkadza (np. obniżone napięcie mięśniowe).

No chyba tak zrobie choć mi się wydaje,że on taki mazgaj jest i chce po prostu żeby stale coś przy nim robić
To tak jak z kubkiem niekapkiem - potrafi sam z niego pić ale po co jak najlepiej się pije jak trzyma mamusia.

[agunia82]

Napisane przez branzoletka

No chyba tak zrobie choć mi się wydaje,że on taki mazgaj jest i chce po prostu żeby stale coś przy nim robić
To tak jak z kubkiem niekapkiem - potrafi sam z niego pić ale po co jak najlepiej się pije jak trzyma mamusia.

a to Ci się mamisynek trafił

[nadalka]

Teraz grad pada

[KarolinaPW]

Napisane przez agunia82

biedactwa, dużo zdrówka dla Was

Napisane przez prince_polo

hej dziewczyny, nie mam czasu w ogóle... a przyszłam powiedziec ze dzis na spacrze wyszedł nam piąty zabek

Brawo

Napisane przez branzoletka

Rany nie mam nastroju na odpisywanie,mam taki w.☠☠☠☠,że szkoda gadać Za długa zima człowiek uwięziony w czterech ścianach zapomina języka w gębie i czuje jak cofam się w rozwoju

Czytam was jednak przynajmniej raz dziennie więc jestem na bieżąco.

No i jak tak czytam o postępach waszych maluszków to się wkurzam,że mój taki leń patentowy tylko siedzi i najlepiej mu wszystko podać, zero kombinowania,wspinania jak tu się przemieścić do jakiegoś ciekawego przedmiotu a jak się przewróci w bok czy coś to w ryk,bo nie wie co z nogami zrobić
Martwi mnie to choć wiem,że każdy maluszek rozwija się w swoim tempie.

O np.zrobiłam mu teraz fotki z jakiej pozycji się przewrócił i nie umiał nic z tym zrobić(tym razem z reką) więc w ryk No chyba trochę przesadza!?
czy ja przesadzam? Jak myślicie?

Może go bardziej zachęcaj do ruchu Mój pełza do tyłu i obraca się przez 1 bok, jak coś leży z przodu to stęka, wyciąga ręce jakby siłą woli chciał przybliżyć przedmiot, czasem jakoś mu się udaje go dosięgnąć, gorzej jak tylko popchnie i to coś poleci dalej, wtedy jest wkurzony
Słodki ten Twój skarbik

Napisane przez agunia82

Karola Lu się zdarzało zjeść kawałki papieru, kiedyś jakiś paragon (nie wiem gdzie ona go dorwała) i nic jej nie było, spokojnie

Dzięki bo się zmartwiłam

[karmeelek]

Buziaki dla Gosi za słuszny wiek i dla R. za kolejnego ząbka! Szalejecie z tymi ząbkami
Wiecie co? Fajnie mieć czas na wizaż Mała śpi w wózku - miałyśmy iść na spacer ale małż wyjechał w teren więc mama korzystając z wolnego kompa wizazuje ale jak tylko mój wróci to idziemy pospacerować bo taka ładna pogoda dzisiaj.
nadalka Tobie pogody współczuję...
I dzięki za wyperswadowanie korzystania z pchacza póki co - faktycznie zobacze jak mała sobie radzi przy innych meblach i ścianie.
O! Małż wrócił - idziemy na spacer!

[bebe1987]

Napisane przez Soleilka

Hej.
Moja mama już jest w NL, a ja od wczoraj kursuję między dwoma domami Masakra jakaś. W poniedziałek mam do załatwienia sprawy w spółdzielni i muszę skoczyć do szkoły do siostry, może też będzie do odebrania w końcu moje prawko

Sporo spraw do załatwienia. Dasz sobie radę!

Napisane przez branzoletka

Cześć.Troszkę mnie nie było w sensie udzielania się ale czytałam, to poodpisuje to co pamiętam, bo u nas nic nowego tylko tyle,że młode siedzi już pewnie sam

Napisane przez blueberry88

To pięknie!
U nas tez sukces, choć nic szczególnego nie zrobiliśmy... O 21 130ml mm, obudziła się raz przed północą, ale zasnęła sama w kilka minut Małż potem poszedł ją przesunąć, bo leżała ściśnięta pod przewijakiem Pobudka o 1 - nie udało nam się nie dać jej nic, ale 120ml herbatki zamiast 200ml mleka, to i tak sukces i spała do 9!!! Szok!

Napisane przez prince_polo

R powiedziala do tz ciota

[branzoletka]

Napisane przez agunia82

a to Ci się mamisynek trafił

niom

Napisane przez nadalka

Teraz grad pada

O rany! Współczuje

Napisane przez KarolinaPW

Może go bardziej zachęcaj do ruchu Mój pełza do tyłu i obraca się przez 1 bok, jak coś leży z przodu to stęka, wyciąga ręce jakby siłą woli chciał przybliżyć przedmiot, czasem jakoś mu się udaje go dosięgnąć, gorzej jak tylko popchnie i to coś poleci dalej, wtedy jest wkurzony
Słodki ten Twój skarbik

Mój wczoraj zeżarł kawałek gazety i też stracha miałam ale nic na szczęście się nie stało

Co do zachęcania,to ja już nie wiem jak
Nawet mu pokazuje jak się chodzi na kolankach,pomagam mu przewracać się z siedzenia na boczek do pozycji raczkującej a on nic.
Jedynie potrafi się przewrócić z plecków na brzuszek ale tylko w jedną str.z powrotem już nawet nie próbuje

On w ogóle nie próbuje i to mnie zaczyna martwić, bo co innego gdyby mu nie wychodziło a on nawet nie próbuje

Chyba się przejde do lekarza po skierowanie do neurologa,bo może faktycznie Patryk ma problem.

[Linka25]

piszę jedną ręką a drugą wprawiam wózek w ruch

bebe dla Gosi za 8 miesięcy

Napisane przez branzoletka

No i jak tak czytam o postępach waszych maluszków to się wkurzam,że mój taki leń patentowy tylko siedzi i najlepiej mu wszystko podać, zero kombinowania,wspinania jak tu się przemieścić do jakiegoś ciekawego przedmiotu a jak się przewróci w bok czy coś to w ryk,bo nie wie co z nogami zrobić
Martwi mnie to choć wiem,że każdy maluszek rozwija się w swoim tempie.

O np.zrobiłam mu teraz fotki z jakiej pozycji się przewrócił i nie umiał nic z tym zrobić(tym razem z reką) więc w ryk No chyba trochę przesadza!?
czy ja przesadzam? Jak myślicie?

najważniejsze pytanie jest takie: czy przewraca się swobodnie na brzuszek? jeśli tak, to dobrze, bo to punkt wyjścia do wszystkiego - tak mi powiedziała neurolog
ja byłam z moją u neurologa bo trochę zastanawiał mnie jej rozwój ruchowy - turla się, całe dnie spędza na turlaniu, pełzaniu do przodu (całkiem szybko) i okrężnie, uwielbia leżeć na brzuchu ale nadal nie raczkuje, a tu juz zaraz 9 miesięcy
nam powiedziano ze wszystko ok, ja na Twoim miejcu dla spokoju bym się przeszła - chociaż sądzę, ze u Was tez wszystko dobrze

Napisane przez KarolinaPW

Wiadomość z ostatniej chwili- zeżarł kawałek gazety nawet nie widziałabym o tym, myślałam, że ją sobie potargał tylko ale ulał mi tymi kawałkami...
Dep- Zosi nic nie było po zjedzeniu okładki?

nieźle! pytanie do Dep mnie rozbawiło wiem, ze to na poważnie, ale zabrzmiało śmiesznie
u nas taka sytuacja niemożliwa - moja niczego nigdy nie bierze do buzi - tojest dopiero dziwne

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez branzoletka

niom



O rany! Współczuje




Mój wczoraj zeżarł kawałek gazety i też stracha miałam ale nic na szczęście się nie stało

Co do zachęcania,to ja już nie wiem jak
Nawet mu pokazuje jak się chodzi na kolankach,pomagam mu przewracać się z siedzenia na boczek do pozycji raczkującej a on nic.
Jedynie potrafi się przewrócić z plecków na brzuszek ale tylko w jedną str.z powrotem już nawet nie próbuje

On w ogóle nie próbuje i to mnie zaczyna martwić, bo co innego gdyby mu nie wychodziło a on nawet nie próbuje

Chyba się przejde do lekarza po skierowanie do neurologa,bo może faktycznie Patryk ma problem.

czyli na brzuszek się przewraca, ale jak na mój gust powinien też już na plecki, no i przez obydwie strony

[depoison]

Hello
Dziś 8 stopni i chwilami słonecznie, więc wybrałyśmy się na długi spacer.
Ponad 8 kilometrów zrobiłam

Napisane przez karmeelek

I muszę pochwalić mojego kota - jak tylko mała zaczyna mocno płakać bo coś ją boli bo kot miauczy na cały głos i przybiega do niej i łasi się - nie zawsze to pomaga ale choć na chwilę odwraca uwagę. A potem idzie po swoją maskotkę szczura i łazi z nią w pysku i miauczy jakby chciała powiedzieć: "nie płacz, dam ci zabawkę"

ale super! ja się chyba takiej serdeczności ze strony mojego kota nigdy nie doczekam...

Napisane przez karolka110

Dep-ja dziś podobnie, Lilka wstała o 6.40, dałam jej zabawki i jeszcze powegetowałam do 7.30

ja bardzo często tak robię, bo jestem przy tej pierwszej pobudce tego stopnia nieprzytomna, że w ogóle nie wiem, co się dzieje

Napisane przez Soleilka

Jak ubieracie dzieci na taka pogodę? Chętnie ściągnęłabym małemu kombinezon i ubrała spodnie i rajstopy, ale czy to nie za szybko? i jaką kurtkę wtedy!

co masz na myśli pisząc "kombinezon"? taki gruby, puchowy?
Bo ja co prawda w kombinezon małą teraz ubieram, ale mamy taki cienki, polarkowy, bez żadnego ocieplenia - przypuszczam, że dres jest cieplejszy, niż on
Po prostu nie posiadam żadnej kurteczki "na teraz", chciałabym małej kupić jakiś trench coat, ale nie wiem, czy to nie jest poroniony pomysł - tanie to nie jest, przecenić nie chcą, a ile razy to założy?
Tak więc śmiga w tym cienkim kombinezoniku i czapce z uszami (której ciepłoty niestety nie jestem w stanie określić, a w której wygląda jak Ewok ) Zawsze też biorę na wszelki wypadek kocyk, bo mała jest lżej ubrana ode mnie, więc gdyby zawiało, to by zmarzła.

Napisane przez wanilllka82

dep przez godzinę bawiła się grzecznie na Twoim łóżku ?? to takie dzieci istnieją? mój po minucie wlazłby na mnie a po drugiej spadłby z łózka

istnieją
Tyle że jak pisałam - Zosia jest mocno stacjonarna, rzadko czuje potrzebę zmiany miejscówki
Otoczona zabawkami potrafi godzinami kontemplować szczegóły każdej z nich i opowiadać im coś pod nosem. Ponoć mój małż w tym wieku był dokładnie taki sam
(i jak przez pierwsze miesiące z Zosią miałam straszne urwanie dupy, tak teraz odpoczywam - mogę usiąść na kanapie i 2 godziny czytać książkę, a ta sobie spokojniutko zajmuje się swoimi sprawami)

Napisane przez KarolinaPW

Dep- Zosi nic nie było po zjedzeniu okładki?

nic - ani po zjedzeniu okładki ani po naklejce z rysunkiem groszku. Spodziewałam się nawet kolorowej kupy, ale nie - wszystko strawiła

[Maciejka__]

Witam.

Z okazji ukończenia dziewiątego miesiąca córci przebił się piąty ząbek. Oczywiście większość krawędzi, a nie cała, więc boli nadal, ale to chyba był pierwszy ząbek (górna jedynka) przy którym ani razu nie podałam Pedicetamolu. Wystarczył Calgel, masowanie, gryzaki i poświęcanie jej jeszcze więcej czasu.
.
dla Gosi.

Napisane przez Soleilka

Jak ubieracie dzieci na taka pogodę? Chętnie ściągnęłabym małemu kombinezon i ubrała spodnie i rajstopy, ale czy to nie za szybko? i jaką kurtkę wtedy!

Pogodna w różnych częściach Polski jst tak różna, że to porównywanie nie do końca ma sens.
Od dzisiaj będzie body i kurtka od kombinezonu, albo body, bluza i kurtka przejściowa. Na dół rajstopy, ocieplane sztruksy, ciepłe buciki i osłonka na nóżki. Mam też kombinezon przejściowy, ale zakładać będę go głównie do nosidła.

KarolinaPW - nie udało mi się przypiąć osłonki karabińczykami. Przypięłam tylko jej górną część zatrzaskami, a dół lekko wsunęłam pod tapicerkę. Może później to rozpracuję.

Napisane przez phdwao

Hej butla w natarciu ciag dalszy, mały teraz siedzi gila szczeniaczka uczniaczka i tańczy, tak mu sie podobaja te piosenki, on bardzo lubi tańczyć
*

Aha Jaś przestał sie drapac po głowie a zaczęła mu się złuszczać mijescami na normalnie białą, chyba kupię emulsję z emoliu na sucha skórę głowy a jak nie pomoze to musze isc do pediatry, nie wiem co jest tego przyczyną 3 tygodnie się to ciągnie

R. też lubi tańczyć.
*
Dzięki za przypomnienie, bo mam emulsję w domu, a wczoraj zapomniałam użyć.

Napisane przez wanilllka82

a do spania spróbuj go układać na brzuszku a jak nie lubi to podnieść mu materac/wózek tak żeby spał z górki, to bardzo pomaga
polecam Ci też TO zamiast nasivinu(który możesz zostawić na noc) u nas super się sprawdza

Ale w tym jest miedź i w ulotce jest napisane, że to lek dla dorosłych i dzieci powyżej trzeciego roku życia.
Karolina - od pediatry (ale nie mojej) usłyszałam, że na lejący się katar powinien pomóc roztwór izotoniczny, a na zatkany nosek - hipertoniczny. Dostałam wzbogacony miedzią, ale nie wiem, czy istnieje również wersja bez miedzi.
My używaliśmy wody morskiej Sterimar (czyli właśnie tej firmy) i Disnemar, ale zwykłych, a poza tym Nasivinu, kropelek Fenistil, a po kilku dniach zamiast Nasivinu było wapno, wit. C i multiwitamina.

Napisane przez KarolinaPW

Dzięki bo się zmartwiłam

Moja zjadła kawałeczek grzbietu książeczki "Poczuj i dotnij" (pewnie chciała poczuć), a ostatnio położyłam celowo w zasięgu jej rączek, ale poza łóżeczkiem "Księgę dźwięków". Jak wychodziłam, to stała i przewracała kartki, a jak po chwili wróciłam do pokoju, to klęczała i przez szczebelki gryzła jeden róg. Kilkanaście kartek uszkodziła. No i kiedyś ściągałam jej jakieś literki z ząbków, ale nie pamiętam, co to było.

Napisane przez karmeelek

I muszę pochwalić mojego kota - jak tylko mała zaczyna mocno płakać bo coś ją boli bo kot miauczy na cały głos i przybiega do niej i łasi się - nie zawsze to pomaga ale choć na chwilę odwraca uwagę. A potem idzie po swoją maskotkę szczura i łazi z nią w pysku i miauczy jakby chciała powiedzieć: "nie płacz, dam ci zabawkę"

Mądry kotek.


R. dostanie złożony pchacz jak już będzie umiała chodzić bez niego. Na razie dostaje tylko pianinko.

Selay - może powinnaś kupić "katarek". Przyda się również przy drugim dziecku... chociaż ja kupiłam, a jeszcze nie odważyłam się użyć.