Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012 - Strona 162 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-04-14, 14:02   #4831
ula2689
Wtajemniczenie
 
Avatar ula2689
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 2 406
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Ula Dlaczego egzotyczne? Poprostu Veronica,tyle,ze pisane w wersji angielskiej (poniewaz mieszkam w Anglii),a wymowa w obu krajach taka samo. Jako,ze nie planujemy z mezem powrotu do Polski w najblizszych latach,stwierdzilismy,ze tak bedzie latwiej dla nas i dla niej jak juz pojdzie do szkoly.
A zdjecia,prosze bardzo,troszke starsze i aktualne
Dlatego napisalam w cudzysłowie,chodziło mi o to że nie polskie
Niunia sliczna,to opowiedz nam coś o porodzie o was ile niunia ważyła ile punktów dostała itd.chcemy wiedzieć wszystko
ula2689 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 14:20   #4832
lidka0308
Zadomowienie
 
Avatar lidka0308
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 413
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez maggie123 Pokaż wiadomość
dziękuję, że pytasz
budzi się dość często jeszcze ale już nie z lamentem, którego uspokoic się nie da. w sumie to jak tylko słyszę, że się rusza, to od razu wstaję i zapycham jedzeniem lub wodą.
wiecie, przykro mi okropnie, bo już prawie nie mam pokarmu
Zu przestała w nocy jeść i w sumie odmawia konsekwentnie cycka. albo muszę się niesamowicie namęczyć, żeby ją przystawić. właściwie karmię tylko raz dziennie na noc, czasami jeszcze z rana (ok 5, bo teraz pobudka jest 4,30) uda mi sie na siłę jej pierś wcisnąć. nie jestem już mojemu dziecku potrzebna

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

i w związku z tym mam pytanie:
jakie mleko kupić?
ja karmię Lili Enfamilem, albo raczej na Enfamilu robię jej kaszkę, bo samego mleka nie tknie łachudra mała tylko w ryk uderza jak jej próbuję dać
na wątku chyba najpopularniejsze jest Bebiko i Bebilon
to pierwsze znacznie tańsze niż to drugie
i nie pisz, że nie jesteś małej potrzebna, bo to jest kłamstwo straszne
jesteś jej potrzebna do wszystkiego a przede wszystkim do kochania, tylko już cycusia nie potrzebuje od ciebie
trzeba się do tego przyzwyczajać, że dzieci przez całe życie będą się usamodzilniać po kawałeczku i to jest ten pierwszy krok ku temu
potem przyjdą kolejne
tulę mocno


Cytat:
Napisane przez Katee27 Pokaż wiadomość
dziękuję,że pytacie.Dużo spraw się nazbierało a dokładniej ten sam co zawsze problem się pogłębiłNie będę Wam smęcić moimi problemami,bo już mi tak głupio
Nie mogę ogarnąć klubu,by być z Wami na bieżąco.Jeszcze dziś pani z przedszkola zadzwoniła,bo J.wymiotowałpotem miał temp.38,biedny mój i znowu chory
K.marudzi na zęby,dziś w nocy balował 4godz.ciągle na rękach albo z nim się bawić.Oczywiście robię to,bo kocham ich nad życie.
Aż sama się czasem dziwie,skąd się biorą w kobiecie te pokłady siły???


o matko,ale się strachu najadłaś.Biedactwo malutkie...

prędkość super jak na początekśliczna jest Jagódka,uwielbiam jąKuba też czasem wystawia tak języczek to chyba nic niepokojącego.


Baw się dobrze kochana
I co Ty opowiadasz,że nie jesteś jej potrzebna,bo już nie masz tyle pokarmu

Weronika gratki dla Jasia za ząbka.
zdrówka dla Jureczka
i oby Kubusiowi ząbki szybko wyszły i marudność się skończyła
wiesz, że możesz nam smęcić ile wlezie i nikt nie będzie narzekał



Cytat:
Napisane przez sandra23s Pokaż wiadomość
[/COLOR]Pola właśnie się obudziła a Wiktor do niej mówi:"co moja księżniczko?wyspałaś się?"
ale pięknie synek powiedział do Poli



Cytat:
Napisane przez Sojka1990 Pokaż wiadomość
Maggie spojrz na to z innej strony- im starsze dziecko tym trudniej od piersi odstawic, pomysl sobie ze ominie Cie histeria roczniaka który nie rozumie sytuacji i przy kazdej mozliwej okazji wspina sie na kolana i probuje rozedrzec Ci stanik zeby tylko do cyca sie dostac

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
no i z tym się muszę zgodzić
męża bratowa nadal karmi swoją ponad trzy letnią córkę i teraz już udało jej się wyegzekwować, że tylko w nocy jest cycuś
ale wcześniej było tak jak pisze Sojka
jak tylko mała się czymś zdenerwowała lub coś szło nie po jej myśli to targała matkę za bluzkę i darła się cycka
awantury były co chwila o to, bo cycek musiał być w tej chwili i już a jak nie było to histeria i wycie dzikie


Cytat:
Napisane przez ula2689 Pokaż wiadomość


Mocz książkowy-czytasz książkę i sikasz z podniecenia

nie no ja się z tego moczu prawie posikałam ze śmiechu

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Dobry.
Marudzenia ciąg dalszy
Mam kryzys rodzicielski, nie mam sił po prostu.




Baw się dobrze


Jesteś potrzebna, no co to za myslenie
Ja też mam mniej pokarmu, Mati w dzień to już prawie wcale cyca nie chce, mleka mniej i się denerwuje że mu słabo leci, w nocy za to dziś 4 razy żarł.


Kasieńko tulę mocno
I zdrówka dla Jureczka życzę





Ja przez ten tydzień zaniedbałam ćwiczenia przez potwora mego syna, ale od dziś wracam na ścieżkę prawidłową.
A no i muszę się pochwalić że mam już 6 z przodu na wadze


Tamlin cierpliwości rodzicielskiej życzę i wielkie gratulacje z okazji 6 z przodu na wadze

Cytat:
Napisane przez marta1986222 Pokaż wiadomość



Co do karmienia piersią uważam ze to jest każdego indywidualna sprawa czy karmi lub nie.
Ja żałuję że nie zawalczyłam o karmienie piersią,dwa miesiące udało mi się pokarmo odciągać i dawać Zuzi,moim problemem są wklęsłe brodawki niestety w szpitalu nikt nie pokazał mi jak prawidłowo przystawić,wiem że przy drugim dziecku będę starała się ze wszystkich sił by sie udało.



za wagę


Ja właśnie zrobiłam skalpel a teraz siedzę na kanapie z butelką wody i gaszę pragnienie
Zuzinek śpi.
Rano było słońce a teraz całe niebo w chmurach,przynajmniej mi nie żal że ładna pogoda.


Maggie udanej zabawy na panieńskim.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Kasiu uściski zasyłamy i zdrówka dużo
Marta na wklęsłe brodawki są takie nakładki z Medeli
kup sobie jak będziesz w kolejnej ciąży
mi rewelacyjnie sutki wyciągnęły a też miałam problem na początku, żeby mała dobrze się przyssała

Cytat:
Napisane przez ula2689 Pokaż wiadomość
Mi karmienie piersią wcale nie kojarzy się z bliskością itp.Karmiąc butelką też jestem blisko dziecka.Kamil wogóle nie chwytał brodawki miał problemy nawet z jedzeniem z butelki.Tak naprawdę nauczył się ciągnąć butelkę jak miał 4 miesiące.Więc każda próba nakarmienia go wyglądała tak że ja się pociłam przez pół godz żeby mu wcisnąć brodawkę do ust,w efekcie czego on zasypiał i nie jadł,nie przybierał na wadze.

Z bliźniakami też próbowałam głównie dlatego żeby pielęgniarki na noworodkach mnie nie zjadły żywcem
Oliwia też nie chwytała,Hubert po jakimś czasie załapał z tym ze mnie to bolało,nie dość że gryzł mnie po sutkach to bolało mnie samo ciągnięcie cyca.

Dla mnie to męka a nie karmienie wygodniejsze jest dla mnie karmienie butlą.
Proszę o nie zrozumienie mnie źle ja napisałam tylko jak to z nami było
Ula ja tam nigdy nie będę potępiać żadnej kobiety, że woli karmić butelką a nie piersią
mamy prawo do wyboru, jak chcemy karmić i nikt nam nie powinien narzucać sposobu bo jego zdaniem jakiś jest lepszy niż inny
ja akurat lubiłam karmić piersią i było to dla mnie mega wygodne, ale każda kobieta ma prawo do własnego zdania
teraz karmię łyżeczką, bo butli nie chce me dziecko i też czuję więź z małą wcale nie mniejszą, niż wtedy kiedy dawałam cycuśka
a karmienie piersią wcale nie jest takie proste jak by się zdawało i teraz już coś o tym wiem
lidka0308 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 14:29   #4833
aga_ton
Wtajemniczenie
 
Avatar aga_ton
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 833
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
aga_ton jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 15:06   #4834
lidka0308
Zadomowienie
 
Avatar lidka0308
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 413
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez lukrecja_25 Pokaż wiadomość
Haj!
bylo u mnie dzis 27 stopni w słonku wiec musiałam isc na spacer bylismy 5 godzin goraco normalnie taqk ze szok!!!!! Sie wyspacerowałam zaszłam do onego do domu poszłam do kolezanki na ploteczki wrócilam do onego nakarmilam dzida przewinelam i wróvciłam do rodziców mycjh nooo.. to byl piekny dzien
u nas wczoraj też było tak cieplutko a dziś już d.upa blada
pochmurno jest i zimno


Cytat:
Napisane przez Sojka1990 Pokaż wiadomość
Tytul od mojego tzta na moja prosbe aby cos zrymowal "mamy uszatego grubaska, szkoda ze nie ma kutaska"

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
padłam i nie wstanę



Cytat:
Napisane przez katiem Pokaż wiadomość
"ząbki nieźle dają w kość i mamusie mają dość"
"jęki, stęki, ząbkowanie, a u mamuś odchudzanie" (dietowanie)
"obrót, raczkowanie, siad, ćwiczy pilnie każdy z nas"


---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

"kaszle psika gorączkuje, mama z nerwów już wariuje"
te trzy mi się bardzo podobają

Cytat:
Napisane przez Sojka1990 Pokaż wiadomość
Asiejka to powiedz mamie zeby sama przy 20 stopniach zalozyla rajstopy, spodnie, dlugi rekaw, kurtke i niech czape sobie na glowe walnie i posiedzi tak w sloncu na lawce

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
stanął mi ten obrazek przed oczami i parsknęłam śmiechem

Cytat:
Napisane przez lukrecja_25 Pokaż wiadomość
oooooo no to gratulejszon żabóóóów U nas są 3 i 2 w drodze heheh jeden juz sie przebił a drugi przeswituje i wywołuje ślinotok hehehehe za chwile moje dziecko bedzie mialo 5 ząbalów to wiecej niz mamusia ma zartcik taki :hahaha;
u nas też morze śliny leci z pyszczka Lili
pędzi Natuś kochany z ząbalkami


Cytat:
Napisane przez lukrecja_25 Pokaż wiadomość
a to nat na wczorajszym spacerze w swej smiesznej obciachowej czapoce chcials ie z niej nawet rozebrac bo wstyd tak isc
czapa wcale nie obciachowa
super się kawaler prezentował


Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Mozna sie do Was przylaczyc? Jestem pazdziernikowa mama 2012. Moja coreczka Veronica urodzila sie 05.10.2012 poprzez cesarskie ciecie (termin byl na 25.09.2012). Chetnie powymieniam doswiadczenia i dowiem sie czegos nowego
Pozdrawiam wszystkie mamy.
witamy serdecznie i prosimy o więcej info o was
córcia śliczna



Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
kciuki zaciśnięte
oby do was nie doszła jednak ta woda
lidka0308 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 15:15   #4835
lukrecja_25
Wtajemniczenie
 
Avatar lukrecja_25
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 053
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

oo kurde balans mam nadzieje ze was woda nie zaleejeee....
__________________
Nataniel '

bloguję
http://mamsmaczek.blogspot.com/
lukrecja_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 15:46   #4836
Lewek
Zakorzenienie
 
Avatar Lewek
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Agaton, a kiedyś zdarzyło się że tą okolicę zalało? Mam nadzieję, że jednak Was ominie.

A myśmy wrócili z bardzo krótkiego spacerku, bo zimno przeraźliwie, a ja czapki nie wzięłam i nawiało mi w uszy że hej. A wczoraj było tak fajnie. Dobrze, że dziś dziecia ciepło ubrałam, bo rączki miał cieplutkie.
Lewek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 16:01   #4837
Iwa844
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa844
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 898
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Ula Dlaczego egzotyczne? Poprostu Veronica,tyle,ze pisane w wersji angielskiej (poniewaz mieszkam w Anglii),a wymowa w obu krajach taka samo. Jako,ze nie planujemy z mezem powrotu do Polski w najblizszych latach,stwierdzilismy,ze tak bedzie latwiej dla nas i dla niej jak juz pojdzie do szkoly.
A zdjecia,prosze bardzo,troszke starsze i aktualne
Witajcie Śliczna córcia I oddawaj ten śliniak z myszką Minnie!!! Moje dziecko ubóstwia wszystko co z Miki i Minnie

Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
O masakra...


U nas intensywny dzień, spacery, zakupy, goście a zaraz idziemy na pizzę jak tylko Ala wstanie. Następny wolny dzień razem dopiero 1 maja, no chyba że małż jakiś urlop wcześniej weźmie.

Aaa i miałam napisać - dziewczyny które teraz mają tak jak ja przy okresie krwawą masakrę - MAM SPOSÓB. Bierzcie... witaminę C. Nawet sobie nie wyobrażacie jak to rewelacyjnie działa na zmniejszenie krwawienia
__________________
Darknet dla każdego. Przewodnik po ukrytych stronach Tora:
Baza adresów onion
Iwa844 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-04-14, 16:16   #4838
Katee27
Zadomowienie
 
Avatar Katee27
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 368
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
o rety,oby nie...

Cytat:
Napisane przez Iwa844 Pokaż wiadomość
Witajcie Śliczna córcia I oddawaj ten śliniak z myszką Minnie!!! Moje dziecko ubóstwia wszystko co z Miki i Minnie
dziecko czy jego mama?
__________________



Często, aby stało się to, czego pragniemy, trzeba tylko przestać robić to, co robimy...
Katee27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 16:31   #4839
maggie1986
Raczkowanie
 
Avatar maggie1986
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Leicester
Wiadomości: 32
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez ula2689 Pokaż wiadomość
Dlatego napisalam w cudzysłowie,chodziło mi o to że nie polskie
Niunia sliczna,to opowiedz nam coś o porodzie o was ile niunia ważyła ile punktów dostała itd.chcemy wiedzieć wszystko

Dziekuje. Moze zaczne od porodu,ktorego niestety nie wspominam najlepiej,chociaz teraz juz z perspektywy czasu mysle,ze byl zupelnie przecietny. Pod koniec ciazy mialam wysokie cisnienie i bialko w moczu,bylam tez mocno spuchnieta wiec jak bylam 8 dni po terminie,kazali mi sie zglosic do szpitala na wywolanie. Do szpitala przyjeli mnie we wtorek popoludniu,a dopiero w czwartek rano dostalam skurczy,popoludniu przebili mi wody plodowe i podali kroplowke z oksytocyna.Przez caly czas mialam skurcze,coraz silniejsze,ale znosne.A wieczorem ok.20 skurcze byly juz tak silne,ze niewiele pamietam z tamtego czasu.O 23 zlitowali sie nade mna i dali epidural pomimo,ze wczesniej mowili,ze nie daje sie go jezeli nie ma 4cm rozwarctia. Po 5 godzinach rozwarcie nadal 2cm (tak samo jak przy przebijaniu wod plodowych)wiec decyzja o cesarce. Mala urodzila sie w piatek o 5:30 i tylko zaluje,ze nie widzialam jej zaraz po porodzie,bo podczas cesarki bylam calkowicie uspiona. Wazyla 3,970,nie wiem ile miala cm,bo w Anglii nie mierza, i dostala 9 punktow,ale nie wiem za co jej ten 1 odjeli. W szpitalu spedzilam jeszcze 5 dni po porodzie,bo mialam goraczke,podawali mi antybiotyk w kroplowce wiec nie chcieli wypuscic do domu. Piersia nie karmilam,probowalam przez pierwsze 2 dni,ale nie wyszlo. Pewnie za szybko sie poddalam,ale ona nie umiala ssac,ja nie umialam jej przystawic (chociaz polozne pomagaly) i ona ciagle byla glodna i plakala. Potem przez 3,5 miesiaca odciagalam mleko,ale nigdy nie mialam na tyle,zeby ja nakarmic na caly dzien,wiec byla karmiona mieszanie. Teraz jest juz tylko na mleku modyfikowanym.
Przez pierwszy miesiac Veronica wiecej plakala niz spala. Oj,jakze szybko rzeczywistosc zweryfikowala moje wyobrazenia na temat noworodkow,ktore w mojej wyobrazni mialy tylko spac i jesc na zmiane Pozniej juz bylo coraz lepiej,w nocy ladnie spala,ale w dzien ciagle marudzenie i tylko na rekach bylo dobrze. Spanie w ciagu dnia tez tylko na rekach,kazda proba odlozenia jej do lozeczka konczyla sie natychmiastowym obudzeniem. Wiec siedzialam z nia tak czasami po 2-3 godziny i ogladalam wszystko co lecialo w telewizji po kolei,bo nie moglam sie ruszyc
Dlugo byla taka marudna,dopiero od kilku tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Wiadomo,ma lepsze i gorsze dni,ma prawo poplakac,pomarudzic,ale ogolnie jest dzieckiem bardzo pogodnym,duzo sie smieje,nie choruje,jest wszystkiego bardzo ciekawa. Ma juz 2 zabki (dolne jedynki),siedzi sama,jeszcze nie tak bardzo stabilnie,ale siedzi i bardzo chce siedziec.
Trzy tygodnie temu zaczelam rozszerzac diete,ale idzie nam to kiepsko. Wlasciwie to nie ma zadnego postepu,a chyba nawet jest gorzej niz na poczatku,bo ostatnio nawet buzi nie otwiera. Moze mamy,ktore juz rozszerzaja diete cos doradza? Jak dlugo u Was trwala nauka jedzenia z lyzeczki?
To tak w skrocie Jak chcecie jeszcze cos wiedziec to pytajcie,odpowiem na wszystkie pytania

Iwa Dziekuje,a tekst o sliniaku

aga_ton Mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok.
maggie1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 17:27   #4840
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez angel166 Pokaż wiadomość
A co do tytułu to mam taki pomysł

Zaczynamy wątek piąty, froteruja kąty.
Hahahaaaaa!!! Ja głosuję na ten

Cytat:
Napisane przez Katiaskaa Pokaż wiadomość
Witam się dzisiaj
cały dzień na uczelni, a teraz czas na wizaż. Potem jeszcze muszę ciasto zrobić, bo jutro mój tata przyjeżdża, co Antka 5 miesięcy nie widział
ale to jeszcze nic, mój tata pływa i mnie po raz pierwszy zobaczył jak miałam 7 miesięcy właśnie, to sobie porówna podobieństwo , moje i mego syna
co do karmienia piersią, ja w maju, już chcę spróbować Antka odstawiać, żeby potem nie miał szoku, ale jak to będzie nie wiem. Uważam, że każda mama robi jak uważa i nic na siłę. Jeśli ktoś nie chcę karmić - to nie, i nie powinno być aż takiej nagonki na karmienie piersią, przez co niektóre kobiety strasznie się stresują. Szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko ale tak szczerze, jakbym musiała mocno walczyć o karmienie piersią, nie wiem czy bym miała siłę i cierpliwość
Ja też jakoś maj/czerwiec spróbuję odstawić

Cytat:
Napisane przez Sojka1990 Pokaż wiadomość
Tytul od mojego tzta na moja prosbe aby cos zrymowal "mamy uszatego grubaska, szkoda ze nie ma kutaska"

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
Cytat:
Napisane przez lukrecja_25 Pokaż wiadomość
a ja mam serdelka, dobrze ze ma kutaska a nie boberka

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Dzieci raczkowac zaczynaja w domku , a mamy sie chwalą tym na piątym wątku
Hehehehe dobre dziewczyny!

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość
Bratowa na dziś ma termin, a Kacperkowi się nie spieszy. Kochany chłopiec, ciocia Monika wygra flaszeczkę jak się urodzi po terminie

Ej no, każda z nas ma prawo do decydowania o tym czy będzie, czy nie karmić. Teraz jest nagonka, że karmienie piersią tylko i wyłącznie i w ogóle och, ach. Ale jeśli któraś z mam nie chce tego robić, to co w tym złego? Bliskość zapewnia się nie tylko przez karmienie. Bo co? Nakarmi i odkłada na kolejne 3 godziny do następnego karmienia? No nie, jest z dzieckiem i jest bliskość. Także Ulka bez jaj ale podjęłaś swoją decyzję i każdy powinien ją uszanować.
Swoją drogą, to ja już nie raz jestem zmęczona tym karmieniem, no może nie karmieniem konkretnie ale odciąganiem, bo Matiś od 16-tej do 2-giej piersi nie dostaje więc w między czasie muszę odciągnąć i tak wieczorem spędzam w łazience pół godziny na odciąganie. I to mnie już denerwuje powoli. Poza tym wybrzydza mi dziecko ostatnio na cyca, z butli moje mleczko je, cyca opróżni, dam drugiego, opróżni i zaczyna się batalia, kończy się na dojadaniu z butli.


Fajne


Jestem za tym na nowy wątek





Mam te same dylematy.
Ja też mam czasem dość karmienia, a czasem jest to nadal cudowne

No i też mam dylematy ubraniowe...

Cytat:
Napisane przez Lewek Pokaż wiadomość
Ja jeszcze nie miałam okazji być sama całkiem Ale z pewnością fajne są takie dni.
Ale w ogóle!?

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Ula Dlaczego egzotyczne? Poprostu Veronica,tyle,ze pisane w wersji angielskiej (poniewaz mieszkam w Anglii),a wymowa w obu krajach taka samo. Jako,ze nie planujemy z mezem powrotu do Polski w najblizszych latach,stwierdzilismy,ze tak bedzie latwiej dla nas i dla niej jak juz pojdzie do szkoly.
A zdjecia,prosze bardzo,troszke starsze i aktualne
Witamy

Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
Ojej, dawaj nam znać!

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Dziekuje. Moze zaczne od porodu,ktorego niestety nie wspominam najlepiej,chociaz teraz juz z perspektywy czasu mysle,ze byl zupelnie przecietny. Pod koniec ciazy mialam wysokie cisnienie i bialko w moczu,bylam tez mocno spuchnieta wiec jak bylam 8 dni po terminie,kazali mi sie zglosic do szpitala na wywolanie. Do szpitala przyjeli mnie we wtorek popoludniu,a dopiero w czwartek rano dostalam skurczy,popoludniu przebili mi wody plodowe i podali kroplowke z oksytocyna.Przez caly czas mialam skurcze,coraz silniejsze,ale znosne.A wieczorem ok.20 skurcze byly juz tak silne,ze niewiele pamietam z tamtego czasu.O 23 zlitowali sie nade mna i dali epidural pomimo,ze wczesniej mowili,ze nie daje sie go jezeli nie ma 4cm rozwarctia. Po 5 godzinach rozwarcie nadal 2cm (tak samo jak przy przebijaniu wod plodowych)wiec decyzja o cesarce. Mala urodzila sie w piatek o 5:30 i tylko zaluje,ze nie widzialam jej zaraz po porodzie,bo podczas cesarki bylam calkowicie uspiona. Wazyla 3,970,nie wiem ile miala cm,bo w Anglii nie mierza, i dostala 9 punktow,ale nie wiem za co jej ten 1 odjeli. W szpitalu spedzilam jeszcze 5 dni po porodzie,bo mialam goraczke,podawali mi antybiotyk w kroplowce wiec nie chcieli wypuscic do domu. Piersia nie karmilam,probowalam przez pierwsze 2 dni,ale nie wyszlo. Pewnie za szybko sie poddalam,ale ona nie umiala ssac,ja nie umialam jej przystawic (chociaz polozne pomagaly) i ona ciagle byla glodna i plakala. Potem przez 3,5 miesiaca odciagalam mleko,ale nigdy nie mialam na tyle,zeby ja nakarmic na caly dzien,wiec byla karmiona mieszanie. Teraz jest juz tylko na mleku modyfikowanym.
Przez pierwszy miesiac Veronica wiecej plakala niz spala. Oj,jakze szybko rzeczywistosc zweryfikowala moje wyobrazenia na temat noworodkow,ktore w mojej wyobrazni mialy tylko spac i jesc na zmiane Pozniej juz bylo coraz lepiej,w nocy ladnie spala,ale w dzien ciagle marudzenie i tylko na rekach bylo dobrze. Spanie w ciagu dnia tez tylko na rekach,kazda proba odlozenia jej do lozeczka konczyla sie natychmiastowym obudzeniem. Wiec siedzialam z nia tak czasami po 2-3 godziny i ogladalam wszystko co lecialo w telewizji po kolei,bo nie moglam sie ruszyc
Dlugo byla taka marudna,dopiero od kilku tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Wiadomo,ma lepsze i gorsze dni,ma prawo poplakac,pomarudzic,ale ogolnie jest dzieckiem bardzo pogodnym,duzo sie smieje,nie choruje,jest wszystkiego bardzo ciekawa. Ma juz 2 zabki (dolne jedynki),siedzi sama,jeszcze nie tak bardzo stabilnie,ale siedzi i bardzo chce siedziec.
Trzy tygodnie temu zaczelam rozszerzac diete,ale idzie nam to kiepsko. Wlasciwie to nie ma zadnego postepu,a chyba nawet jest gorzej niz na poczatku,bo ostatnio nawet buzi nie otwiera. Moze mamy,ktore juz rozszerzaja diete cos doradza? Jak dlugo u Was trwala nauka jedzenia z lyzeczki?
To tak w skrocie Jak chcecie jeszcze cos wiedziec to pytajcie,odpowiem na wszystkie pytania

Iwa Dziekuje,a tekst o sliniaku

aga_ton Mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok.
Czyli początki macierzyństwa miałaś ciężkie... A będziesz chciała mieć jeszcze dzieci?
gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 17:50   #4841
Lewek
Zakorzenienie
 
Avatar Lewek
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 449
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Dziekuje. Moze zaczne od porodu,ktorego niestety nie wspominam najlepiej,chociaz teraz juz z perspektywy czasu mysle,ze byl zupelnie przecietny. Pod koniec ciazy mialam wysokie cisnienie i bialko w moczu,bylam tez mocno spuchnieta wiec jak bylam 8 dni po terminie,kazali mi sie zglosic do szpitala na wywolanie. Do szpitala przyjeli mnie we wtorek popoludniu,a dopiero w czwartek rano dostalam skurczy,popoludniu przebili mi wody plodowe i podali kroplowke z oksytocyna.Przez caly czas mialam skurcze,coraz silniejsze,ale znosne.A wieczorem ok.20 skurcze byly juz tak silne,ze niewiele pamietam z tamtego czasu.O 23 zlitowali sie nade mna i dali epidural pomimo,ze wczesniej mowili,ze nie daje sie go jezeli nie ma 4cm rozwarctia. Po 5 godzinach rozwarcie nadal 2cm (tak samo jak przy przebijaniu wod plodowych)wiec decyzja o cesarce. Mala urodzila sie w piatek o 5:30 i tylko zaluje,ze nie widzialam jej zaraz po porodzie,bo podczas cesarki bylam calkowicie uspiona. Wazyla 3,970,nie wiem ile miala cm,bo w Anglii nie mierza, i dostala 9 punktow,ale nie wiem za co jej ten 1 odjeli. W szpitalu spedzilam jeszcze 5 dni po porodzie,bo mialam goraczke,podawali mi antybiotyk w kroplowce wiec nie chcieli wypuscic do domu. Piersia nie karmilam,probowalam przez pierwsze 2 dni,ale nie wyszlo. Pewnie za szybko sie poddalam,ale ona nie umiala ssac,ja nie umialam jej przystawic (chociaz polozne pomagaly) i ona ciagle byla glodna i plakala. Potem przez 3,5 miesiaca odciagalam mleko,ale nigdy nie mialam na tyle,zeby ja nakarmic na caly dzien,wiec byla karmiona mieszanie. Teraz jest juz tylko na mleku modyfikowanym.
Przez pierwszy miesiac Veronica wiecej plakala niz spala. Oj,jakze szybko rzeczywistosc zweryfikowala moje wyobrazenia na temat noworodkow,ktore w mojej wyobrazni mialy tylko spac i jesc na zmiane Pozniej juz bylo coraz lepiej,w nocy ladnie spala,ale w dzien ciagle marudzenie i tylko na rekach bylo dobrze. Spanie w ciagu dnia tez tylko na rekach,kazda proba odlozenia jej do lozeczka konczyla sie natychmiastowym obudzeniem. Wiec siedzialam z nia tak czasami po 2-3 godziny i ogladalam wszystko co lecialo w telewizji po kolei,bo nie moglam sie ruszyc
Dlugo byla taka marudna,dopiero od kilku tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Wiadomo,ma lepsze i gorsze dni,ma prawo poplakac,pomarudzic,ale ogolnie jest dzieckiem bardzo pogodnym,duzo sie smieje,nie choruje,jest wszystkiego bardzo ciekawa. Ma juz 2 zabki (dolne jedynki),siedzi sama,jeszcze nie tak bardzo stabilnie,ale siedzi i bardzo chce siedziec.
Trzy tygodnie temu zaczelam rozszerzac diete,ale idzie nam to kiepsko. Wlasciwie to nie ma zadnego postepu,a chyba nawet jest gorzej niz na poczatku,bo ostatnio nawet buzi nie otwiera. Moze mamy,ktore juz rozszerzaja diete cos doradza? Jak dlugo u Was trwala nauka jedzenia z lyzeczki?
To tak w skrocie Jak chcecie jeszcze cos wiedziec to pytajcie,odpowiem na wszystkie pytania

Iwa Dziekuje,a tekst o sliniaku

aga_ton Mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok.
Ja swojego od 3 tygodni też karmię i na szczęście jest poprawa, bo na początku odwracał głowę i nie otwierał buzi i krzywił się jak już coś tam do niej wpadło. Ale ja mu np daję się trochę pobawić łyżeczką i ostatnio w jakimś programie taka kobitka radziła mamie niejadka (tylko on deko starszy był ten niejadek) żeby właśnie dziecku dać łyżeczkę niech samo spróbuje i faktycznie poskutkowało od ręki. Także może to będzie jakieś rozwiązanie, niech spróbuje się pobawić łyżeczką i powkładać ją sobie do buzi. Ważne żeby dziecko się nie zraziło do tego karmienia.


Gda, w domu sama nie zostawałam. Ale sama wychodziłam Nawet raz do kina. I w sumie to chyba było na tyle jeśli chodzi o towarzyskie spotkania Zazwyczaj to ktoś do mnie przychodzi. Hmmm... Nawet sobie nie zdawałam z tego sprawy, że ja na dobrą sprawę nigdzie nie wychodzę sama (no poza zakupami)........ Co nie znaczy, że nie mogę
Lewek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-14, 18:23   #4842
angel166
Zakorzenienie
 
Avatar angel166
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 954
Odp: Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez lukrecja_25 Pokaż wiadomość
a to nat na wczorajszym spacerze w swej smiesznej obciachowej czapoce chcials ie z niej nawet rozebrac bo wstyd tak isc
Fajna czapa, a jej właściciel jeszcze fajniejszy


Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
Oj trzymam kciuki,by di Was nie dotarla woda
Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Dziekuje. Moze zaczne od porodu,ktorego niestety nie wspominam najlepiej,chociaz teraz juz z perspektywy czasu mysle,ze byl zupelnie przecietny. Pod koniec ciazy mialam wysokie cisnienie i bialko w moczu,bylam tez mocno spuchnieta wiec jak bylam 8 dni po terminie,kazali mi sie zglosic do szpitala na wywolanie. Do szpitala przyjeli mnie we wtorek popoludniu,a dopiero w czwartek rano dostalam skurczy,popoludniu przebili mi wody plodowe i podali kroplowke z oksytocyna.Przez caly czas mialam skurcze,coraz silniejsze,ale znosne.A wieczorem ok.20 skurcze byly juz tak silne,ze niewiele pamietam z tamtego czasu.O 23 zlitowali sie nade mna i dali epidural pomimo,ze wczesniej mowili,ze nie daje sie go jezeli nie ma 4cm rozwarctia. Po 5 godzinach rozwarcie nadal 2cm (tak samo jak przy przebijaniu wod plodowych)wiec decyzja o cesarce. Mala urodzila sie w piatek o 5:30 i tylko zaluje,ze nie widzialam jej zaraz po porodzie,bo podczas cesarki bylam calkowicie uspiona. Wazyla 3,970,nie wiem ile miala cm,bo w Anglii nie mierza, i dostala 9 punktow,ale nie wiem za co jej ten 1 odjeli. W szpitalu spedzilam jeszcze 5 dni po porodzie,bo mialam goraczke,podawali mi antybiotyk w kroplowce wiec nie chcieli wypuscic do domu. Piersia nie karmilam,probowalam przez pierwsze 2 dni,ale nie wyszlo. Pewnie za szybko sie poddalam,ale ona nie umiala ssac,ja nie umialam jej przystawic (chociaz polozne pomagaly) i ona ciagle byla glodna i plakala. Potem przez 3,5 miesiaca odciagalam mleko,ale nigdy nie mialam na tyle,zeby ja nakarmic na caly dzien,wiec byla karmiona mieszanie. Teraz jest juz tylko na mleku modyfikowanym.
Przez pierwszy miesiac Veronica wiecej plakala niz spala. Oj,jakze szybko rzeczywistosc zweryfikowala moje wyobrazenia na temat noworodkow,ktore w mojej wyobrazni mialy tylko spac i jesc na zmiane Pozniej juz bylo coraz lepiej,w nocy ladnie spala,ale w dzien ciagle marudzenie i tylko na rekach bylo dobrze. Spanie w ciagu dnia tez tylko na rekach,kazda proba odlozenia jej do lozeczka konczyla sie natychmiastowym obudzeniem. Wiec siedzialam z nia tak czasami po 2-3 godziny i ogladalam wszystko co lecialo w telewizji po kolei,bo nie moglam sie ruszyc
Dlugo byla taka marudna,dopiero od kilku tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Wiadomo,ma lepsze i gorsze dni,ma prawo poplakac,pomarudzic,ale ogolnie jest dzieckiem bardzo pogodnym,duzo sie smieje,nie choruje,jest wszystkiego bardzo ciekawa. Ma juz 2 zabki (dolne jedynki),siedzi sama,jeszcze nie tak bardzo stabilnie,ale siedzi i bardzo chce siedziec.
Trzy tygodnie temu zaczelam rozszerzac diete,ale idzie nam to kiepsko. Wlasciwie to nie ma zadnego postepu,a chyba nawet jest gorzej niz na poczatku,bo ostatnio nawet buzi nie otwiera. Moze mamy,ktore juz rozszerzaja diete cos doradza? Jak dlugo u Was trwala nauka jedzenia z lyzeczki?
To tak w skrocie Jak chcecie jeszcze cos wiedziec to pytajcie,odpowiem na wszystkie pytania

Iwa Dziekuje,a tekst o sliniaku

aga_ton Mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok.
Witam nowa mamusie i sliczna Veronike klask: gratuluje zabkow i siedzenia my juz prawie 4mc jemy lyzeczka i dopiero po ok mc Jagoda zakumala o co chodzi z lyzeczka

A my dzisiaj caly dzien spacerowalysmy nogi mnie tak bola, ze szok 3razu po 2h lazilysmy,bo mezul robił auto u tesciow, a ze blisko lasu mieszkają i na patterxe to co miałam w taka pogode w domu siedzieć. A o dziwo dziecko spalo, fakt stanąć czy usiać nie moglam,bo zaraz był placz dba o mamy figurke

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Jutro znow jedziemy
__________________
Ślubowaliśmy
Aniołkowa mama 10.08.2010r., 10tc
Byłam przy Tobie od pierwszego grama...

Jagódka
angel166 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 18:43   #4843
maggie1986
Raczkowanie
 
Avatar maggie1986
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Leicester
Wiadomości: 32
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Gda Ciezko mi odpowiedziec na to pytanie,powiem tak - na chwile obecna odpowiedz brzmi nie,ale wiem,ze za jakis czas (rok,dwa,moze wiecej) to sie moze zmienic. Kiedys chcialam miec 3. Na pewno porzucilam pomysl malej roznicy wieku miedzy dziecmi Mysle,ze w ogole to chcialabym miec wiecej niz jedno dziecko,ale na pewno niepredko. Za to moj maz nie chce nawet slyszec o kolejnych dzieciach

Lewek , angel Troche mnie uspokoilyscie,bo juz zaczynalam sie martwic. Widocznie to normalne,ze tyle trwa. Bo jedna kolezanka mowila dwa tygodnie albo mniej,a syn drugiej na pierwszy raz zjadl pol sloiczka. A moja nie moze tego "ogarnac" Sprobuje jutro dac jej lyzeczke do zabawy i zobaczymy. Moze sie cos ruszy.
maggie1986 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 18:54   #4844
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Hej!

A u nas było dzisiaj tak pięknie, że zaliczyliśmy baaardzo długi spacer. Antek nawet zjadł swój pierwszy w plenerze deserek. No i przerzuciliśmy się jednak na spacerówkę już, bo te Antka humorki w gondoli były nie do zniesienia, a o dziwo w spacerówce dziecko-anioł.


Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
O mateńko. Trzymam z całych sił!!!

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

maggie1986 witam serdecznie Ciebie i Veronicę.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 19:02   #4845
marta1986222
Zakorzenienie
 
Avatar marta1986222
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z naszego M.
Wiadomości: 6 436
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

kurcze martwię się bo Zuzia dostała wysypkę po tym antybiotyku
__________________

Zuzia
04.09.2012
g.3.20
3020g,52cm


Hania
09.03.2016
g.20.45
3000g 53 cm










marta1986222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 19:05   #4846
Katiaskaa
Zadomowienie
 
Avatar Katiaskaa
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 277
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Jakoś dziś nie mogłam się wcześniej wbić. Antka mi tak wymęczyli, że nie chciał spać, a był mega zmęczony. Jutro debiutujemy spacerówkowo
Cytat:
Napisane przez lidka0308 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny!

nie wiem, kiedy uda mi się nadrobić was, bo w tygodniu dużo pracuję a weekend poświęcam Lili, która coraz więcej chce się bawić i cudnie spędzamy razem czas

mamy już dwa zęby, dziś właśnie wypatrzyłam tego drugiego

wczoraj zrobiliśmy małej zdjęcia do dowodu, bo w maju chcemy pośmigać do Damiana brata do Niemiec

no i w sumie tyle u nas

na telefonie podczytałam, że dzieciaczki znowu chorują
pamiętam, że Natuś i Zuzia, więc zdrówka dla maluszków
gratulację ząbków
Lidka, pamiętam, że miałaś zamawiać próbki bb kremów i kusił Cię ten ze ślimaka?? zamówiłaś w końcu?? bo ja chcę zamawiać na dniach i zastanawiam się, czy warto
Cytat:
Napisane przez lukrecja_25 Pokaż wiadomość
oooooo no to gratulejszon żabóóóów U nas są 3 i 2 w drodze heheh jeden juz sie przebił a drugi przeswituje i wywołuje ślinotok hehehehe za chwile moje dziecko bedzie mialo 5 ząbalów to wiecej niz mamusia ma zartcik taki :hahaha;
Ulala, to Natuś jak burza idzie z zębami
Cytat:
Napisane przez marta1986222 Pokaż wiadomość
Hej.

Ja właśnie zaliczyłam skalpel z rana a teraz popijam zieloną herbatkę

Zuzia właśnie ma drzemkę,biedactwo moje rzucała się całą noc po łóżeczku.
U nas piękna pogoda a my niestety w domku cały dzień same bo tż w pracy a na spacer nie możemy iść.
W środę dopiero do kontroli.

Ja właśnie boję się teraz tego ubierania bo sama nie wiem jak ubrać,czy dawać koc
Biedna Zuzia, dużo zdrówka dla niej
Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Mozna sie do Was przylaczyc? Jestem pazdziernikowa mama 2012. Moja coreczka Veronica urodzila sie 05.10.2012 poprzez cesarskie ciecie (termin byl na 25.09.2012). Chetnie powymieniam doswiadczenia i dowiem sie czegos nowego
Pozdrawiam wszystkie mamy.
Witaj śliczna córcia
Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
Trzymam kciuki
Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość

Ja też jakoś maj/czerwiec spróbuję odstawić
To będziemy się wspierać w odstawianiu ale ciężko mi z tą myślą trochę
__________________
Moja miłość - Antek 16.09.2012
Katiaskaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 19:23   #4847
Iwa844
Zakorzenienie
 
Avatar Iwa844
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 898
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez Katee27 Pokaż wiadomość

dziecko czy jego mama?
Dziecko Jak tylko zobaczy gdzieś Miki to normalnie jest banan na buźce. Na inne postaci tak nie reaguje

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Dziekuje. Moze zaczne od porodu,ktorego niestety nie wspominam najlepiej,chociaz teraz juz z perspektywy czasu mysle,ze byl zupelnie przecietny. Pod koniec ciazy mialam wysokie cisnienie i bialko w moczu,bylam tez mocno spuchnieta wiec jak bylam 8 dni po terminie,kazali mi sie zglosic do szpitala na wywolanie. Do szpitala przyjeli mnie we wtorek popoludniu,a dopiero w czwartek rano dostalam skurczy,popoludniu przebili mi wody plodowe i podali kroplowke z oksytocyna.Przez caly czas mialam skurcze,coraz silniejsze,ale znosne.A wieczorem ok.20 skurcze byly juz tak silne,ze niewiele pamietam z tamtego czasu.O 23 zlitowali sie nade mna i dali epidural pomimo,ze wczesniej mowili,ze nie daje sie go jezeli nie ma 4cm rozwarctia. Po 5 godzinach rozwarcie nadal 2cm (tak samo jak przy przebijaniu wod plodowych)wiec decyzja o cesarce. Mala urodzila sie w piatek o 5:30 i tylko zaluje,ze nie widzialam jej zaraz po porodzie,bo podczas cesarki bylam calkowicie uspiona. Wazyla 3,970,nie wiem ile miala cm,bo w Anglii nie mierza, i dostala 9 punktow,ale nie wiem za co jej ten 1 odjeli. W szpitalu spedzilam jeszcze 5 dni po porodzie,bo mialam goraczke,podawali mi antybiotyk w kroplowce wiec nie chcieli wypuscic do domu. Piersia nie karmilam,probowalam przez pierwsze 2 dni,ale nie wyszlo. Pewnie za szybko sie poddalam,ale ona nie umiala ssac,ja nie umialam jej przystawic (chociaz polozne pomagaly) i ona ciagle byla glodna i plakala. Potem przez 3,5 miesiaca odciagalam mleko,ale nigdy nie mialam na tyle,zeby ja nakarmic na caly dzien,wiec byla karmiona mieszanie. Teraz jest juz tylko na mleku modyfikowanym.
Przez pierwszy miesiac Veronica wiecej plakala niz spala. Oj,jakze szybko rzeczywistosc zweryfikowala moje wyobrazenia na temat noworodkow,ktore w mojej wyobrazni mialy tylko spac i jesc na zmiane Pozniej juz bylo coraz lepiej,w nocy ladnie spala,ale w dzien ciagle marudzenie i tylko na rekach bylo dobrze. Spanie w ciagu dnia tez tylko na rekach,kazda proba odlozenia jej do lozeczka konczyla sie natychmiastowym obudzeniem. Wiec siedzialam z nia tak czasami po 2-3 godziny i ogladalam wszystko co lecialo w telewizji po kolei,bo nie moglam sie ruszyc
Dlugo byla taka marudna,dopiero od kilku tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Wiadomo,ma lepsze i gorsze dni,ma prawo poplakac,pomarudzic,ale ogolnie jest dzieckiem bardzo pogodnym,duzo sie smieje,nie choruje,jest wszystkiego bardzo ciekawa. Ma juz 2 zabki (dolne jedynki),siedzi sama,jeszcze nie tak bardzo stabilnie,ale siedzi i bardzo chce siedziec.
Trzy tygodnie temu zaczelam rozszerzac diete,ale idzie nam to kiepsko. Wlasciwie to nie ma zadnego postepu,a chyba nawet jest gorzej niz na poczatku,bo ostatnio nawet buzi nie otwiera. Moze mamy,ktore juz rozszerzaja diete cos doradza? Jak dlugo u Was trwala nauka jedzenia z lyzeczki?
To tak w skrocie Jak chcecie jeszcze cos wiedziec to pytajcie,odpowiem na wszystkie pytania

Iwa Dziekuje,a tekst o sliniaku

aga_ton Mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok.
Gratuluję że udało Ci się przetrwać taki trudny początek Co do łyżeczki to akurat u nas było bez problemu, bo Alicja od 2 tygodnia życia dostawała codziennie witaminki na łyżeczce bo tak nam było łatwiej podawać i się przyzwyczaiła
__________________
Darknet dla każdego. Przewodnik po ukrytych stronach Tora:
Baza adresów onion
Iwa844 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 19:27   #4848
ula2689
Wtajemniczenie
 
Avatar ula2689
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 2 406
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
Trzymam kciuki by nie doszlo!!!

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Dziekuje. Moze zaczne od porodu,ktorego niestety nie wspominam najlepiej,chociaz teraz juz z perspektywy czasu mysle,ze byl zupelnie przecietny. Pod koniec ciazy mialam wysokie cisnienie i bialko w moczu,bylam tez mocno spuchnieta wiec jak bylam 8 dni po terminie,kazali mi sie zglosic do szpitala na wywolanie. Do szpitala przyjeli mnie we wtorek popoludniu,a dopiero w czwartek rano dostalam skurczy,popoludniu przebili mi wody plodowe i podali kroplowke z oksytocyna.Przez caly czas mialam skurcze,coraz silniejsze,ale znosne.A wieczorem ok.20 skurcze byly juz tak silne,ze niewiele pamietam z tamtego czasu.O 23 zlitowali sie nade mna i dali epidural pomimo,ze wczesniej mowili,ze nie daje sie go jezeli nie ma 4cm rozwarctia. Po 5 godzinach rozwarcie nadal 2cm (tak samo jak przy przebijaniu wod plodowych)wiec decyzja o cesarce. Mala urodzila sie w piatek o 5:30 i tylko zaluje,ze nie widzialam jej zaraz po porodzie,bo podczas cesarki bylam calkowicie uspiona. Wazyla 3,970,nie wiem ile miala cm,bo w Anglii nie mierza, i dostala 9 punktow,ale nie wiem za co jej ten 1 odjeli. W szpitalu spedzilam jeszcze 5 dni po porodzie,bo mialam goraczke,podawali mi antybiotyk w kroplowce wiec nie chcieli wypuscic do domu. Piersia nie karmilam,probowalam przez pierwsze 2 dni,ale nie wyszlo. Pewnie za szybko sie poddalam,ale ona nie umiala ssac,ja nie umialam jej przystawic (chociaz polozne pomagaly) i ona ciagle byla glodna i plakala. Potem przez 3,5 miesiaca odciagalam mleko,ale nigdy nie mialam na tyle,zeby ja nakarmic na caly dzien,wiec byla karmiona mieszanie. Teraz jest juz tylko na mleku modyfikowanym.
Przez pierwszy miesiac Veronica wiecej plakala niz spala. Oj,jakze szybko rzeczywistosc zweryfikowala moje wyobrazenia na temat noworodkow,ktore w mojej wyobrazni mialy tylko spac i jesc na zmiane Pozniej juz bylo coraz lepiej,w nocy ladnie spala,ale w dzien ciagle marudzenie i tylko na rekach bylo dobrze. Spanie w ciagu dnia tez tylko na rekach,kazda proba odlozenia jej do lozeczka konczyla sie natychmiastowym obudzeniem. Wiec siedzialam z nia tak czasami po 2-3 godziny i ogladalam wszystko co lecialo w telewizji po kolei,bo nie moglam sie ruszyc
Dlugo byla taka marudna,dopiero od kilku tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Wiadomo,ma lepsze i gorsze dni,ma prawo poplakac,pomarudzic,ale ogolnie jest dzieckiem bardzo pogodnym,duzo sie smieje,nie choruje,jest wszystkiego bardzo ciekawa. Ma juz 2 zabki (dolne jedynki),siedzi sama,jeszcze nie tak bardzo stabilnie,ale siedzi i bardzo chce siedziec.
Trzy tygodnie temu zaczelam rozszerzac diete,ale idzie nam to kiepsko. Wlasciwie to nie ma zadnego postepu,a chyba nawet jest gorzej niz na poczatku,bo ostatnio nawet buzi nie otwiera. Moze mamy,ktore juz rozszerzaja diete cos doradza? Jak dlugo u Was trwala nauka jedzenia z lyzeczki?
To tak w skrocie Jak chcecie jeszcze cos wiedziec to pytajcie,odpowiem na wszystkie pytania

Iwa Dziekuje,a tekst o sliniaku

aga_ton Mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok.
Oj to ciężki poród miałaś...
W Polsce w książeczce zdrowia dziecka pisze ile punktów dostało w poszczególnych minutach i za co.
A o jedzeniu z łyżeczki to Hubi odrazu załapał o co chodzi i ładnie siorbie a Oliwka bawi się tylko i jej wciskam do dziobka to dopiero zliże z łyżeczki.

Cytat:
Napisane przez marta1986222 Pokaż wiadomość
kurcze martwię się bo Zuzia dostała wysypkę po tym antybiotyku
o kurczę
a w ulotce jest wymieniona wysypka w skutkach ubocznych ?
pewnie trzeba będzie zmienić antybiotyk,podajesz jej coś oprócz antybiotyku?
ula2689 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 19:31   #4849
marta1986222
Zakorzenienie
 
Avatar marta1986222
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z naszego M.
Wiadomości: 6 436
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez ula2689 Pokaż wiadomość


o kurczę
a w ulotce jest wymieniona wysypka w skutkach ubocznych ?
pewnie trzeba będzie zmienić antybiotyk,podajesz jej coś oprócz antybiotyku?
jest w skutkach ubocznych,daję jej do tego tylko osłonę jeszcze,jutro rano pędzę do lekarza ale martwię się
__________________

Zuzia
04.09.2012
g.3.20
3020g,52cm


Hania
09.03.2016
g.20.45
3000g 53 cm










marta1986222 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-14, 19:36   #4850
gda
Zakorzenienie
 
Avatar gda
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 498
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez Lewek Pokaż wiadomość

Gda, w domu sama nie zostawałam. Ale sama wychodziłam Nawet raz do kina. I w sumie to chyba było na tyle jeśli chodzi o towarzyskie spotkania Zazwyczaj to ktoś do mnie przychodzi. Hmmm... Nawet sobie nie zdawałam z tego sprawy, że ja na dobrą sprawę nigdzie nie wychodzę sama (no poza zakupami)........ Co nie znaczy, że nie mogę
Też byłam w kinie w przyjaciółką raz Ja ostatnio też nie wychodzę sama, jakoś jak Henio był malutki, to częściej to robiłam...

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Hej!

A u nas było dzisiaj tak pięknie, że zaliczyliśmy baaardzo długi spacer. Antek nawet zjadł swój pierwszy w plenerze deserek. No i przerzuciliśmy się jednak na spacerówkę już, bo te Antka humorki w gondoli były nie do zniesienia, a o dziwo w spacerówce dziecko-anioł.




O mateńko. Trzymam z całych sił!!!

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

maggie1986 witam serdecznie Ciebie i Veronicę.
Widziałam zdjęcia na FB i powiem jedno - wyglądasz FANTASTYCZNIE! Bardzo szczupło i w ogóle pięknie

Cytat:
Napisane przez marta1986222 Pokaż wiadomość
kurcze martwię się bo Zuzia dostała wysypkę po tym antybiotyku
Może to 3-dniówka...?

Cytat:
Napisane przez Katiaskaa Pokaż wiadomość
To będziemy się wspierać w odstawianiu ale ciężko mi z tą myślą trochę
Mi też... Bo to jednak taka wygoda i miłe chwile A z drugiej strony... Witajcie piwko, winko i drineczki w ciepłe, letnie wieczory w ogródku... ACH!


Niestety moje dziecko jest chore Wczoraj wieczorem się przebudził w katarem i ryczał całą noc, tylko na rękach spał... Masakra.
Robię kurację, wapno, wit. C, tantuum verde i Nasivin na katar.
No i kupiłam Katarek - hicior Ale wyciąganie gili, to jest jeden wielki RYK. Taka histeria, że dobrze, że Katarkiem to trwa sekundę
Zaraził się od nas biedaczek.
gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 19:51   #4851
lidka0308
Zadomowienie
 
Avatar lidka0308
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 413
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez Katiaskaa Pokaż wiadomość
Jakoś dziś nie mogłam się wcześniej wbić. Antka mi tak wymęczyli, że nie chciał spać, a był mega zmęczony. Jutro debiutujemy spacerówkowo

gratulację ząbków
Lidka, pamiętam, że miałaś zamawiać próbki bb kremów i kusił Cię ten ze ślimaka?? zamówiłaś w końcu?? bo ja chcę zamawiać na dniach i zastanawiam się, czy warto

Ulala, to Natuś jak burza idzie z zębami

Biedna Zuzia, dużo zdrówka dla niej

Witaj śliczna córcia

Trzymam kciuki

To będziemy się wspierać w odstawianiu ale ciężko mi z tą myślą trochę
zamówiłam, ale po zastosowaniu próbki, która starczyła na dwa razy mam mieszane odczucia do tego ślimaka
mi po nim dużo szybciej przetłuściła się cera niż po podkładzie revlonu, który jest matujący
jak dla mojej tłustej cery, na której czasem coś wyskoczy i ślad na długo zostaje (taka moja uroda) jest za słabo kryjący
no i ja chciałam używać bb kremu latem ale te azjatyckie mają za jasny dla mnie odcień, a przynajmniej te, które zamówiłam
wyglądałam po ich zastosowaniu jak blada gejsza i ślimak nie był tu wyjątkiem
za bardzo ci chyba nie pomogłam moją opinią


Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Też byłam w kinie w przyjaciółką raz Ja ostatnio też nie wychodzę sama, jakoś jak Henio był malutki, to częściej to robiłam...



Widziałam zdjęcia na FB i powiem jedno - wyglądasz FANTASTYCZNIE! Bardzo szczupło i w ogóle pięknie



Może to 3-dniówka...?



Mi też... Bo to jednak taka wygoda i miłe chwile A z drugiej strony... Witajcie piwko, winko i drineczki w ciepłe, letnie wieczory w ogródku... ACH!


Niestety moje dziecko jest chore Wczoraj wieczorem się przebudził w katarem i ryczał całą noc, tylko na rękach spał... Masakra.
Robię kurację, wapno, wit. C, tantuum verde i Nasivin na katar.
No i kupiłam Katarek - hicior Ale wyciąganie gili, to jest jeden wielki RYK. Taka histeria, że dobrze, że Katarkiem to trwa sekundę
Zaraził się od nas biedaczek.
zdrówka dla Henia
nam też Lili płakała przy odciąganiu i pomogło to, że jak zaczynałam odciągać to się do niej głupkowato szczerzyłam, gugałam i takie tam z mega uśmiechem na twarzy i mówiłam takim radosnym tonem
nie zadziałało za pierwszym razem, ale po kilku już tak i teraz sama mała się śmieje jak włączam odkurzacz i przykładam rurkę do noska
lidka0308 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 20:02   #4852
tamlin111
Zakorzenienie
 
Avatar tamlin111
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: ZWA :)
Wiadomości: 12 988
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez lidka0308 Pokaż wiadomość
mamy już dwa zęby, dziś właśnie wypatrzyłam tego drugiego


Cytat:
Napisane przez ula2689 Pokaż wiadomość
Debiut w spacerówce zaliczony,dzieciuchy zadowolone,grzeczne jak aniołki
Super.

Cytat:
Napisane przez lukrecja_25 Pokaż wiadomość
a to nat na wczorajszym spacerze w swej smiesznej obciachowej czapoce chcials ie z niej nawet rozebrac bo wstyd tak isc
Jak ja nie lubię takich czapek Paskudne są

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny. Mozna sie do Was przylaczyc? Jestem pazdziernikowa mama 2012. Moja coreczka Veronica urodzila sie 05.10.2012 poprzez cesarskie ciecie (termin byl na 25.09.2012). Chetnie powymieniam doswiadczenia i dowiem sie czegos nowego
Pozdrawiam wszystkie mamy.
Witajcie

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
A zdjecia,prosze bardzo,troszke starsze i aktualne
Śliczna dziewczynka.

Cytat:
Napisane przez Katee27 Pokaż wiadomość
tamlin jeszcze parę godzin do północy i flaszeczka będzie Twoja
Wygrałam
Kacperka nadal z nami nie ma. Teraz obstawiamy kiedy wyjdzie

Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła
Oby woda nie doszła.

Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
No i przerzuciliśmy się jednak na spacerówkę już, bo te Antka humorki w gondoli były nie do zniesienia, a o dziwo w spacerówce dziecko-anioł.


Cytat:
Napisane przez marta1986222 Pokaż wiadomość
kurcze martwię się bo Zuzia dostała wysypkę po tym antybiotyku
A ile dni już dostaje? Te minimum 5 dni jeszcze nie ma, nie?

Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Mi też... Bo to jednak taka wygoda i miłe chwile A z drugiej strony... Witajcie piwko, winko i drineczki w ciepłe, letnie wieczory w ogródku... ACH!


Niestety moje dziecko jest chore Wczoraj wieczorem się przebudził w katarem i ryczał całą noc, tylko na rękach spał... Masakra.
Robię kurację, wapno, wit. C, tantuum verde i Nasivin na katar.
No i kupiłam Katarek - hicior Ale wyciąganie gili, to jest jeden wielki RYK. Taka histeria, że dobrze, że Katarkiem to trwa sekundę
Zaraził się od nas biedaczek.
Ja też planuję na wakacje skończyć z cycem i powitać powyższe
Poza tym czekają nas dwa wesela w wakacje, więc nie mam zamiaru martwić się odciąganiem wówczas.
A dla Henia zdrówka życzę.

A Matinka coś wysypało. Nie wiem czy to trzydniówka??? Miał ostatnio podwyższoną temperaturę, ale czy to to? Skąd mam wiedzieć?
__________________
Paulinka terrorystka
Boczuś
tamlin111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 20:10   #4853
Sojka1990
Zadomowienie
 
Avatar Sojka1990
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 720
Odp: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Gda u nas czasem byl placz przy katarku jak sie zapomnialam i wlaczylam odkurzacz "na raz" bo zawsze robie tak ze nie docikam wlacznika do konca i robivtakie troszke cichsze "buu" i tak robie dwa rrzy razy buu przy tym mowiac do Zoski "uwaga, bedzie buu"- takim smiesznym tonem a ona sie skupia i czeka na buu, a potem wlaczam do konca i nie ma strachu

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2
__________________
Nasze Cudo
Zośka 05.09.2012, 2910gram, 52cm miłości
Sojka1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 20:27   #4854
Dearlie
Zakorzenienie
 
Avatar Dearlie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 3 206
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Marta jejku jaka Zuzinka biedna, nie dość, że choróbsko jej nie odpuszcza, to jeszcze ta wysypka. Życzę, aby szybciutko zdrowiała moja synowa kochana.


Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość
Widziałam zdjęcia na FB i powiem jedno - wyglądasz FANTASTYCZNIE! Bardzo szczupło i w ogóle pięknie


Niestety moje dziecko jest chore Wczoraj wieczorem się przebudził w katarem i ryczał całą noc, tylko na rękach spał... Masakra.
Robię kurację, wapno, wit. C, tantuum verde i Nasivin na katar.
No i kupiłam Katarek - hicior Ale wyciąganie gili, to jest jeden wielki RYK. Taka histeria, że dobrze, że Katarkiem to trwa sekundę
Zaraził się od nas biedaczek.
Gda, bardzo dziękuję za tak miłe słowa! Powiem Ci szczerze, że ja mam ostatnio problem z zaakceptowaniem swojego wyglądu i staram się unikać lustra, jak ognia, więc niesamowicie miło mi się zrobiło na serduchu.

Kurcze, tak liczyłam, że jednak Henio uchroni się przed chorobą. Życzę dużo zdrówka Wam wszystkim i trzymam kciuki, aby Henio szybko wyzdrowiał.

Cytat:
Napisane przez tamlin111 Pokaż wiadomość

A Matinka coś wysypało. Nie wiem czy to trzydniówka??? Miał ostatnio podwyższoną temperaturę, ale czy to to? Skąd mam wiedzieć?
Mamy jakąś epidemię z tymi wysypkami ostatnio. Kochana, ja się nie znam, ale z tego co czytałam to wysypka po 3dniówce chyba dość szybko znika... według książek chyba w ciągu jednego dnia, a z tego co pamiętam, co pisały dziewczyny na wątku, to u nich utrzymywała się przed 2 dni. A ja Ci powiem, że ja nadal nie wiem od czego u nas była ta wysypka. Powoli wykluczam jednak jedzenie, bo wczoraj znowu się pojawiła po kilku dniach w tych samych miejscach, a jemy naprawdę tylko sprawdzone porządnie produkty. A wczoraj była u nas moja mama i moja przyjaciółka i obie brały Antka na ręce, więc podejrzewa perfumy którejś z nich lub proszek, w którym piorą ciuchy. A wprowadzałaś coś nowego Mateuszkowi? Może asekuracyjnie podaj mu wapno, bo nam pediatra właśnie przy tej naszej wysypce tylko tak kazała działać.
__________________
ANTOŚ 28.10.2012
Dearlie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 20:32   #4855
lukrecja_25
Wtajemniczenie
 
Avatar lukrecja_25
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 053
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

u nas odciaganie to istna masakrejszon!!!! Nat nie boi sie odkurzacza ani nic z tych rzeczy... po prostu wsadzenie mu czego kolwiek do nosa graniczy z cudem.... on nawet jak chce mu chusteczka kipe wytrzec to juz głowa nerwowo kręci i zaczyna sie drzec to samo si e tyczy przetarcia oczu lub wyczyszczenia uszu... ma tak od urodzenia... od zawze darcie przy tym bylo i tak juz zostalo. Nie ma znaczenia u nas czy to frida odsysamy czy katarkiem... bo najgorsze jest ucelowac w dziurke tym , nat kreci glowa rękami wyrywa katarek z mojej ręki bije mnie i kopie ... je st masakra i zanim uceluje to sie musze umordoac ten sie rozkręci , jak odessam to zanim skoncze to on jest uryczany i gluty nazad w nosie... masakra
__________________
Nataniel '

bloguję
http://mamsmaczek.blogspot.com/
lukrecja_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 20:38   #4856
Katiaskaa
Zadomowienie
 
Avatar Katiaskaa
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 277
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez marta1986222 Pokaż wiadomość
jest w skutkach ubocznych,daję jej do tego tylko osłonę jeszcze,jutro rano pędzę do lekarza ale martwię się
leć jutro kochana i trzymam kciuki by to nic złego nie było
Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość


Mi też... Bo to jednak taka wygoda i miłe chwile A z drugiej strony... Witajcie piwko, winko i drineczki w ciepłe, letnie wieczory w ogródku... ACH!


Niestety moje dziecko jest chore Wczoraj wieczorem się przebudził w katarem i ryczał całą noc, tylko na rękach spał... Masakra.
Robię kurację, wapno, wit. C, tantuum verde i Nasivin na katar.
No i kupiłam Katarek - hicior Ale wyciąganie gili, to jest jeden wielki RYK. Taka histeria, że dobrze, że Katarkiem to trwa sekundę
Zaraził się od nas biedaczek.
W moim wypadku jeszcze czekolada, ser, sernik itd.
Biedny Henio, dużo zdrówka dla niego
Cytat:
Napisane przez lidka0308 Pokaż wiadomość
zamówiłam, ale po zastosowaniu próbki, która starczyła na dwa razy mam mieszane odczucia do tego ślimaka
mi po nim dużo szybciej przetłuściła się cera niż po podkładzie revlonu, który jest matujący
jak dla mojej tłustej cery, na której czasem coś wyskoczy i ślad na długo zostaje (taka moja uroda) jest za słabo kryjący
no i ja chciałam używać bb kremu latem ale te azjatyckie mają za jasny dla mnie odcień, a przynajmniej te, które zamówiłam
wyglądałam po ich zastosowaniu jak blada gejsza i ślimak nie był tu wyjątkiem
za bardzo ci chyba nie pomogłam moją opinią
pomogłaś zaryzykuję, bo ja przeciwieństwa - krycia praktycznie nie potrzebuję, blada jak ściana jestem no i suchą cerę mam
a bb kremy faktycznie jasne, ja na wakacje polecam minerały, w zeszłym roku zamówiłam 3 próbki i akurat mi na miesiące letnie wystarczyło
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość


Mamy jakąś epidemię z tymi wysypkami ostatnio. Kochana, ja się nie znam, ale z tego co czytałam to wysypka po 3dniówce chyba dość szybko znika... według książek chyba w ciągu jednego dnia, a z tego co pamiętam, co pisały dziewczyny na wątku, to u nich utrzymywała się przed 2 dni. A ja Ci powiem, że ja nadal nie wiem od czego u nas była ta wysypka. Powoli wykluczam jednak jedzenie, bo wczoraj znowu się pojawiła po kilku dniach w tych samych miejscach, a jemy naprawdę tylko sprawdzone porządnie produkty. A wczoraj była u nas moja mama i moja przyjaciółka i obie brały Antka na ręce, więc podejrzewa perfumy którejś z nich lub proszek, w którym piorą ciuchy. A wprowadzałaś coś nowego Mateuszkowi? Może asekuracyjnie podaj mu wapno, bo nam pediatra właśnie przy tej naszej wysypce tylko tak kazała działać.
A w jakich miejscach Antek ma wysypkę?? bo mój ma na pupce, łokciach i nóżce jednej. Teraz lekko blednie, ale powróciłam do białego jelenia, kąpiemy go w wodzie samej i je bardzo małych rzeczy... ja jednym łokciu troszkę blednie
__________________
Moja miłość - Antek 16.09.2012
Katiaskaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 20:50   #4857
kasiam187
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiam187
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 714
GG do kasiam187 Wyślij wiadomość przez MSN do kasiam187 Send a message via Skype™ to kasiam187
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez gda Pokaż wiadomość


Niestety moje dziecko jest chore Wczoraj wieczorem się przebudził w katarem i ryczał całą noc, tylko na rękach spał... Masakra.
Robię kurację, wapno, wit. C, tantuum verde i Nasivin na katar.
No i kupiłam Katarek - hicior Ale wyciąganie gili, to jest jeden wielki RYK. Taka histeria, że dobrze, że Katarkiem to trwa sekundę
Zaraził się od nas biedaczek.

oj zdrówka!!


Maggie
witaj

Dearlie tez widziałam foty i na prawde przepiekna jestes! i nie wiem co Ty tak narzekasz na wage

aga ton
trzymam kciuki
__________________
Giulia 21.09.2012

kasiam187 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 21:42   #4858
asiejka86
Rozeznanie
 
Avatar asiejka86
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 590
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Cytat:
Napisane przez aga_ton Pokaż wiadomość
dziewczyny, u mnie tragedia, wylała rzeka w pobliżu której mieszkam...
jest spore ryzyko, że woda do nas dojdzie. boję się.
trzymajcie kciuki bym nie popłynęła z prądem...

odezwę się jak będę mogła

Trzymam kciuki. Mam nadzieję, że sytuacja już się ustabilizowała.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Cytat:
Napisane przez maggie1986 Pokaż wiadomość
Dziekuje. Moze zaczne od porodu,ktorego niestety nie wspominam najlepiej,chociaz teraz juz z perspektywy czasu mysle,ze byl zupelnie przecietny. Pod koniec ciazy mialam wysokie cisnienie i bialko w moczu,bylam tez mocno spuchnieta wiec jak bylam 8 dni po terminie,kazali mi sie zglosic do szpitala na wywolanie. Do szpitala przyjeli mnie we wtorek popoludniu,a dopiero w czwartek rano dostalam skurczy,popoludniu przebili mi wody plodowe i podali kroplowke z oksytocyna.Przez caly czas mialam skurcze,coraz silniejsze,ale znosne.A wieczorem ok.20 skurcze byly juz tak silne,ze niewiele pamietam z tamtego czasu.O 23 zlitowali sie nade mna i dali epidural pomimo,ze wczesniej mowili,ze nie daje sie go jezeli nie ma 4cm rozwarctia. Po 5 godzinach rozwarcie nadal 2cm (tak samo jak przy przebijaniu wod plodowych)wiec decyzja o cesarce. Mala urodzila sie w piatek o 5:30 i tylko zaluje,ze nie widzialam jej zaraz po porodzie,bo podczas cesarki bylam calkowicie uspiona. Wazyla 3,970,nie wiem ile miala cm,bo w Anglii nie mierza, i dostala 9 punktow,ale nie wiem za co jej ten 1 odjeli. W szpitalu spedzilam jeszcze 5 dni po porodzie,bo mialam goraczke,podawali mi antybiotyk w kroplowce wiec nie chcieli wypuscic do domu. Piersia nie karmilam,probowalam przez pierwsze 2 dni,ale nie wyszlo. Pewnie za szybko sie poddalam,ale ona nie umiala ssac,ja nie umialam jej przystawic (chociaz polozne pomagaly) i ona ciagle byla glodna i plakala. Potem przez 3,5 miesiaca odciagalam mleko,ale nigdy nie mialam na tyle,zeby ja nakarmic na caly dzien,wiec byla karmiona mieszanie. Teraz jest juz tylko na mleku modyfikowanym.
Przez pierwszy miesiac Veronica wiecej plakala niz spala. Oj,jakze szybko rzeczywistosc zweryfikowala moje wyobrazenia na temat noworodkow,ktore w mojej wyobrazni mialy tylko spac i jesc na zmiane Pozniej juz bylo coraz lepiej,w nocy ladnie spala,ale w dzien ciagle marudzenie i tylko na rekach bylo dobrze. Spanie w ciagu dnia tez tylko na rekach,kazda proba odlozenia jej do lozeczka konczyla sie natychmiastowym obudzeniem. Wiec siedzialam z nia tak czasami po 2-3 godziny i ogladalam wszystko co lecialo w telewizji po kolei,bo nie moglam sie ruszyc
Dlugo byla taka marudna,dopiero od kilku tygodniu jest zdecydowanie lepiej. Wiadomo,ma lepsze i gorsze dni,ma prawo poplakac,pomarudzic,ale ogolnie jest dzieckiem bardzo pogodnym,duzo sie smieje,nie choruje,jest wszystkiego bardzo ciekawa. Ma juz 2 zabki (dolne jedynki),siedzi sama,jeszcze nie tak bardzo stabilnie,ale siedzi i bardzo chce siedziec.
Trzy tygodnie temu zaczelam rozszerzac diete,ale idzie nam to kiepsko. Wlasciwie to nie ma zadnego postepu,a chyba nawet jest gorzej niz na poczatku,bo ostatnio nawet buzi nie otwiera. Moze mamy,ktore juz rozszerzaja diete cos doradza? Jak dlugo u Was trwala nauka jedzenia z lyzeczki?
To tak w skrocie Jak chcecie jeszcze cos wiedziec to pytajcie,odpowiem na wszystkie pytania

Iwa Dziekuje,a tekst o sliniaku

aga_ton Mam nadzieje,ze wszystko bedzie ok.
Witaj. Śliczna córeczka i ma rewelacyjne papucie - normalnie zakochalam się w nich i chuba ci je skradnę
Współczuję trudnych początków macierzyństwa - teraz będzie już tylko lepiej i pewnie za jakiś czas razem z mężem bbędziecie myśleć o kolejnym dzidziusiu

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Cytat:
Napisane przez marta1986222 Pokaż wiadomość
kurcze martwię się bo Zuzia dostała wysypkę po tym antybiotyku
Biedna Zuzia - oby wysypka nie była dla niej zbyt męcząca. Życzę zdrówka.


I mam pytanie - ile cm ma stopa waszych dzieci? Bo kupiłam małej sliczne buciki z coccodrillo rozmiar 2 i zastanawiam się czy nie wymienić na 3. Julka ma stopę chyba 9 cm - tak mniej więcej zmierzona centymetrem, a te buciki są niby 10,3. Sama nie wiem, bo ona często podkurcza paluszki i wydaje mi się, że ma luz w bucikach, ale zastanawiam się, czy jak wyprostuje to jej nie uwierają.
Ale napisałam - mam nadzieję, że mnie zrozumiałyscie.

Edytowane przez asiejka86
Czas edycji: 2013-04-14 o 21:46
asiejka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-14, 21:52   #4859
kraven
Zakorzenienie
 
Avatar kraven
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z naszego mieszkanka
Wiadomości: 4 833
Dot.: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Witam się wieczorową pora.

Rano wróciliśmy z wesela - było fajnie, troche potańczyłam, ale ogólnie to nie miałam na nic siły. Usmiech Jasia po powrocie bezcenny
Potem wizyta u brata i siostry bo jutro wracamy do domu.
Już jesteśmy spakowani, Jasia uśpiłam i podrzuciłam rodzicom na noc coby się wyspać przed całodzienną podróżą. Mam nadzieje, że mi dziecko wybaczy

Maggie witaj

Aga trzymam kciuki, żeby woda do Wasni e doszła

Gda dużo zdrowia dla Henia i dla Was

No to idę spać. Bye
__________________
Bo szczęście jest tam, gdzie jesteś Ty...

Jestem żonką

Dwa szczęścia:
Jaś - 08.11.2012
Hania - 06.11.2015
kraven jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-04-15, 06:14   #4860
lourose
Wtajemniczenie
 
Avatar lourose
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 494
Odp: Zaczynamy wątek czwarty, macierzyństwo to nie żarty! Mamusie IX-X 2012

Hej dziewczyny zaraz przyjdzie moja mama hop hop do pracy...
W weekend mialo byc tak pieknie a moje dziecko na spacerze zamiast spac darło sie w nieboglosy. Na zakupy pojechalismy w spacerowce ale nie pomoglo. Chciala tylko na rece.
Dylematy ubraniowe mam, a co kupilismy bawelniane czapki. Wczoraj miala body krotki rekaw, cienki sweterek, kurtke polarowa, na dole dres. Nie wiem czy nie za cieplo. Tzt chcial zimowa czapke ubrac

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Wczoraj dalam małej po raz 1 rybe, wytrąbila caly duży słoik. I rwie się do siadu. To tyle z nowości.

A co do karmienia piersią to na poczatku dlugo walczylam, na szczescie sie udalo bo bardzo zalezalo mi na tym. Ale gdyby nie wyszlo to przeciez tragedii nie ma
Po tygodniu pracy moje piersi chyba sie dostosowaly do przerwy 8h w ciagu dnia wiec ksiazki chyba nie klamia. Nawet wczoraj Zo nie chciala ssac w poludnie, dopiero wtedy gdy normalnie wracam z pracy.

---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:12 ----------

No to sie na raty rozpisalam. Duzo zdrowia dla was kochane i dzieciaczkow!
lourose jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.