Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II - Strona 32 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-10-09, 13:24   #931
Małgosia:)
Wtajemniczenie
 
Avatar Małgosia:)
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 976
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez Illbana Pokaż wiadomość
Małgosiu - szerokiej drogi

Dziękuję

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Małgosia, gratuluję udanej nocki I oby tak już zostało...
No mam nadzieję że ten skok rozwojowy się kończy.... (bo oczywiście moje dziecko to anioł tylko przez ten skok taki nieznośny)

Magduchahaha
- witam w gronie bezrobotnych.... JA bym nie chciała z moim tż pracować, bo bym musiała słuchać jego poleceń.... A tego bym nie zniosła... (po pierwsze to bym nie słuchała nawet)

Cytat:
Napisane przez Mell_xx Pokaż wiadomość
dzisiaj noc troszke lepsza...pobudeczka przed 4, potem o 6 "przyszedl" do mnie do lozeczka i spalismy do przed 8

wkurza mnie moj tz
Fajnie że nocka lepsza....

A co do tż, też przerabiałam "lenistwo". Teraz jest dobrze, porozmawialiśmy i wyjaśniłam mu że nie bede po nim sprzątać. Ale on bałaganiarz z natury. W chwili obecnej częściowo przymykam oko, częściowo gonię. Ale zawsze zrobi jak go o cos poproszę. Oczywiście potrzebuje czasu, ale zrobi. Ogólni dobrego mam tego mojego bałaganiarza.

Cytat:
Napisane przez anulka anulka Pokaż wiadomość
Dzień Dobry

Proszę o aktualizację, bo wiek mi się zmienił (sama nie wiem jak to się stało, że jestem o rok starsza...właściwie już od stycznia)

anulka anulka (Ania, 25 l)- 10.04.09(35TC) -CC-Marta i Magda(2200g,2000g)

Pozdrawiam Wszystkich!!!
Anulka! Jak zaraz nie zaczniesz opowiadać co u was słychać, to się wkurzę...

Ucałuj dziewczynki... stęskniłam się za tobą.

Cytat:
Napisane przez iwciag Pokaż wiadomość
boszenko moj za czasów gdy gotowala mu mamusia był ponoć Tadek niejadek, a teraz je za przeproszeniem wszystko co garnek wysra
A czym dzisiaj Twój garnek sra? A gdzie srające garnki można kupić, bo mój to sam nawet małego kleksika nie chce zrobić. Musze gotować. A mógłby mi tak posrać troszę jakąś zupką pyszną.

Cytat:
Napisane przez boszenka69 Pokaż wiadomość

Jak już o jedzonku....to chwalić się co macie dzisiaj na obiad

Szukam inspiracji

Teraz mieszkam z małą u mamy, więc dzisiaj ona gotuję, a ja mam wolne od garów
Dzisiaj soczyste żeberka, te z Winiar, zobaczymy co z tego wyjdzie
Powiedz czy dobre... Podobno klopsiki w sosie pomidorowym są super...

Ja dzisiaj mam ziemniaczki z brokułem (dla mnie) i z kalafiorkiem (dla Pana Męża ) i może jajeczko sadzone do tego...


Kalina, Kaja, Staś, Aleks, Nikola, Helenka
:pije my:

A u mnie leci powolutku. Malutki ma dzisiaj już drugą drzemkę. Ja czekam na mężusia i około 18 jedziemy. Fajnieeee

Ale jestem głodna - tyle się naczytałam o jedzeniu że aż mi "kiszki marsza grają"
idę coś zjeść.


Małgosia:) jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 13:29   #932
Vila1987
Zadomowienie
 
Avatar Vila1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Ełk
Wiadomości: 1 083
GG do Vila1987
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Na razie bez czytania, wróciliśmy od rehabilitanta...Stwierdzi ł że Mycha jak na 5-miesięczniaka za słabo się podpiera w leżeniu na brzuszku. No fakt, jak mu nie ułożyć rączek to rozkłada się jak żaba i ledwo ledwo podpiera I zaraz się denerwuje i płacze a dobra mama przewraca go na plecki żeby nie ładował nosem w podłoże...No i pokazał nam dziś ćwiczenie mające wyrobić u Mychy odruch pełzania. No przegięcie...normalnie mam przygniatać własne dziecko, blokować mu główkę, wyginać rączkę i nóżkę uciskając punkt na pięcie I to ma niby nauczyć go pełzać...no sorry ale do mnie to w ogóle nie przemawia. Mycha płakał tak że słychać go było w całym szpitalu, zanosił się od płaczu a facet kazał go tak maltretować po 4 razy dziennie...A przepraszam, skąd ja mam pewność że to wyrobi w nim prawidłowy odruch, a może wręcz przeciwnie...Mam wrażenie że on zacznie wpadać w histerię jak tylko się go położy, i zamiast nauczyć się pełzać to będzie robił wszystko żeby uniknąć leżenia. Ja wiem że on wszystkie umiejętności nabywa z opóźnieniem ale może trzeba mu po prostu dać trochę więcej czasu? Zamiast zmuszać do czegoś na siłę? No ja nie wiem ale nie przekonują mnie te ćwiczenia na razie będę go po prostu kłaść jak najczęściej na brzuszku i niech sam próbuje się ruszać. Nie dam rady tak go maltretowac jak ten facet każe, no po prostu nie potrafię

Nasz też lądował noskiem na podłogę, nerw niesamowity z leżenia na brzuszku, nie podnosił się, główka trzęsła się, kiwała, rączki w piąstkach, zwracał się cały czas w prawo, wyginał w łuk na głowie, na bokach, krzyżował stópki, jakby go podciągać, to wcale nie podnosił głowy. Fakt, był młodszy o wiele, to nie miał metody, ale już piszę co my robiliśmy.
Kładliśmy często na brzuszku, ale do momentu, aż histeryzował i z czasem zwiększaliśmy po kilka minut to leżenie. Buźkę staraliśmy się pilnować, ale ja nie zawsze, chciałam by się nauczył, ze musi trzymać ją sam. Pokazywałam zabawki, zabawiałam, rozmawiałam, śpiewałam i wszystko inne. Podciągałam do góry, ale w inny sposób. Kładłam jego rączki na jego kolanach i tzrymałam je. Kciuki były wtedy od wewnętrznej strony jego kolan, a dłońmi obejmowałam jego otwarte rączki na kolanach i wtedy ciagnełam do siebie, praktycznei do siadu. Kupiłam duzą całkiem piłkę dla dzieci, tą którą się pompuje i ma czułki do trzymania, buy sobie na niej skakać. Kładłam i kładę małego na niej na brzuszku i trzymam za ciałko, jego rączki do przodu i bujam piłką to na minutkę przód, bardzo w przód, to tak samo w tył i na boki. Nosiliśmy w tak zwanym koszyczku, czyli żadnego noszenia przodem do siebie. Zero, tylko bokeim do ciała naszego, rączki z przodu miał, jedną reką łapaliśmy pod jego udo, drugąprzytrzymywaliśmy lekko pupę, a dzidzia, jakby siedziała. Teraz Mały jak leży na brzuszku, to robi takiego supermana, rozkłada rączki na boki i czasem nawet się denerwyje, nei podpiera się. Zaczęłam bardzo, ale to bardzo entuzjastycznie chwalić go, kiedy tylko choćby na chwilkę kładzie ręce na ziemi i również wtedy, gdy się podnosi. Klaszczę brawo, mówię brawo, uśmiecham się, smieję, moduluję głos, móię, ze wspaniale, etc. Widzę postępy. Stara się robic to, co mi się podoba i sam się cieszy przez tą chwilkę. Pięknie się podnosi. Kiedy rączki rozkłada, mówię zwyczajnie do niego i zachęcam, by położył rączki. Czasem sama delikatnie mu je pomagam połozyć, czasem klepię swymi rękami o podłogę przed nim, on wtedy czasem kładzie swoje. Pokazuję zabawki. Ech, dużo jeszcze nie robiłam. Miałam jeszcze parę cwiczeń, ale ich nie wykonywałam zbytnio. Tylko po troszku. Nam dużo dała piłka. Bardzo dużo. Na początku troszkę protestował na niej, ale teraz jest ok.


Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Carolajna, ja byłam z Mychą u neurologa i powiedział wtedy że jest całkowicie zdrowy a żadne ćwiczenia nie są mu potrzebne. I że Vojtą mogę mu co najwyżej zaszkodzić...Tyle że to było jakiś czas temu a Mycha był jeszcze malutki więc i mniej od niego oczekiwano. Do rehabilitanta chodzę bo mamy skierowanie na 10 wizyt a oni nie wypuszczają dzieci zanim nie zaczną chodzić, traktuję go po prostu jako kontrolę. O metodzie Vojty czytałam i wiem na jakiej zasadzie działa, wszystko byłoby pięknie tylko że Aleks strasznie płacze przy tych ćwiczeniach. Może i jego mózg dostaje wtedy prawidłowy przekaz ale za to ciało protestuje I ja się boję że w konsekwencji zniechęcę go do tego pełzania. Może się mylę ale nie mogę patrzeć jak on broni się i krzyczy, nie potrafię znieść jego płaczu Jeszcze żeby raz dziennie ale 4 ? Przecież to masakra...

Ja nie robiłam aż tyle razy w ciągu dnia. Zacznij od raz dziennie. Tak myslę. Ale słuchaj, opn juz ma pełzać? Mój troszke tylko do tyłu pełza, a tak to mam w nosie, na inne ma czas.

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Carolajna, no to Mycha dzisiaj wpadł w histerię i nie dawał się uspokoić. A facet kazał mi go dosłownie przygniatać niemal własnym ciężarem, to było okropne Ja początkowo miałam zamiar faktycznie ćwiczyć Vojtę ale kiedy neurolog mi zabronił to odpuściłam A teraz nie wiem czy powinnam dręczyć to swoje dziecko żeby w razie czego nie tracić cennego czasu czy pozwolić mu na własny rozwój. Chciałabym mu pomóc ale boję się że mogę zaszkodzić
Mój od bioderek powiedział, że nie ma co meczyć siebie i dziecka. Żeby dać spokój z tymi ćwiczeniami, troszkę się posłuchałam i nie męczyłam tak drastycznie swego smyka, tylko po trochu. Ale u minie nie było wielkiego problemyu, a jak jest teraz to nei wiem, bo rehabilitantki nie ma na razie. ;/ Ale widzę, ze jest lepiej.

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Carolajna, podejrzewam że gdybyś była z nami od początku ciąży to ja bym w tej chwili nadal siedziała na poczekalni i czytała n-tą część wątku a na odchowalnię nie zdążyłabym jeszcze zajrzeć

Aguśka, ano właśnie, nam rehabilitant na pierwszej wizycie stwierdził obniżone napięcie, miesiąc temu stwierdził że już nie jest obniżone, dziś wynalazł kolejny problem. Aleks na początku miał wyraźną asymetrię, głowę odwracał wyłącznie w prawo. W tej chwili jest o wiele lepiej, główka mu się równa, nadal lubi się wyginać w pałąk ale już znacznie rzadziej. Głową kręci w obie strony bez problemu, ma prawidłowy zakres ruchu. Z tym leżeniem na brzuszku mamy problem od początku ale i fakt faktem że on mało tak leży bo nie lubi a ja go nie zmuszałam. Niemniej jednak tu też jest lepiej, leżąc kręci główką w obie strony i nie opada tak szybko jak wcześniej z sił. Tylko te nieszczęsne rączki, nie wiem czemu zamiast się podpierać to je rozkłada na boki I przez to ciężko mu idzie to unoszenie tułowia. Ta Twoja koleżanka widać potrafi ćwiczyć z małą, ja kompletnie się do tego nie nadaję A ponieważ nie wiem czy powinnam czy nie to tym trudniejsze, gdybym wiedziała że trzeba zacisnęłabym zęby. Ale skoro neurolog kazał mi nie czytać podręczników i powiedział że Aleks będzie zdobywał umiejętności własnym torem niekoniecznie wtedy kiedy niby powinien to ja bym chciała mu wierzyć

Iwcia dens, gratuluję braku ciąży Ja chciałabym skonsultować się jeszcze z kimś ale moja rodzina twierdzi że przesadzam i szukam problemów I że mam wierzyć neurologowi Co ciekawe, pediatra też go popiera i mówi że rehabilitanci szukają problemów na wyrost. To samo powiedziała mi też inna lekarka. I wszyscy mówią żeby czekać...a ja czekam i się boję Bo jeśli się okaże że zmarnowałam najważniejsze pierwsze miesiące to nigdy sobie nie daruję Ale jeśli będę ćwiczyć na siłę i zaszkodzę małemu brakiem umiejętności to też...
Z tym leżeniem na brzuszku to jeszcze spróbuj układać małego na swoich kolanach. niech nózki mu zwisają, rączki daj do przodu. Obniż nogę swoją tak, by Mały był pod skosem. Moze takbarzdiej mu przypadnie do gustu. Ja tak musze goodbijać, bo noszenie przodem odpada. W każdym razie moze u Ciebie w taki sposób powoli zaczni esię przyzwyczajać do leżenia na brzuchu. Mozesz zabawiać go wychylajac się do niego, cos pokazując, nawet własną rękę i machać palcami. Tż moze wtedy usiąść na przeciw niego i coś zagadywać.

Myślę, ze nie ma co go mecyć godzinami, ale cwiczyć trochę trzeba. Na pewno. Powodzenia.
Vila1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 13:35   #933
iwcia dens
Rozeznanie
 
Avatar iwcia dens
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Stawiguda
Wiadomości: 673
GG do iwcia dens
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

a ja karuzelke polecam kupilismy z miesiac temu i tak Szymkowi sie spodobala ze po jedzonku to potrafi z godzine albo i z 1,5 polezec pod nia tzn nie w 1 miejscu tylko ciegle sie rusza i gada piszczy do niej jak ide sprawdzic to za kazdym razem znajduje go w innej czesci lozeczka zawsze mozna jakas tansza kupic aby cos sie krecilo tam
__________________
Szymuś 04.06.2009
Dominik 08.10.2011
iwcia dens jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 13:37   #934
Vila1987
Zadomowienie
 
Avatar Vila1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Ełk
Wiadomości: 1 083
GG do Vila1987
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Aaaa, to link, który wysłałam przypadkiem na inny wątek.

http://www.smog.pl/wideo/28997/widzi..._publicznosci/

Aha, dziewuszki, jak mi nie odpiszecie na wszystko, co ja się tak naprodukowałam w między czasie jak zajmowałam się Preclem, to się obrażę i już nigdy nie będę się starać tak i sobie pójdę.
Vila1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 13:43   #935
katrin1
Rozeznanie
 
Avatar katrin1
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 816
GG do katrin1
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Jejuś, babeczki, aleście znów napisały, myślałam, że już nie skończę nadrabiać zaległości, ale się udało. Co z tego, jak w domu przez weekend do kompa nie siądę a jak w poniedzia łek przyjdę do pracy to znów będę mieć z 10 stron zaległości.
Miałam poodpisywać, ale od tej ilości wszystko mi się pokiełbasiło i nie wiem co miałam której napisać. Zapamiętałam tylko, że Aguśka się ostro za tż zabrała, zazdraszczam, bo ja tak dawno nie seksiłam się z tż, że nie pamiętam już chyba jak to się robi, po porodzie może w sumie z 6 czy 8 razy. W ogóle mi się nie chce, wieczorem jestem już tak padnięta, że myślę tylko o spaniu i niczym więcej. Mój tż nawet ostatnio kupił mi nakładkę wibracyjną żeby jakoś mnie zachęcić, biedak, jak widzi wieczorem że znów nic z tego to tylko wzdycha i obraca się do mnie pupą BOOOsze, mam nadzieję, że za jakiś czas się to zmieni, bo seks to taki fajny wynalazek.
Gosikk, ja daję do zupek po pół łyżeczki mannny od miesiąca, mój Mysio zupkę je co 2-3 dni, ale nie lubi za bardzo. Po zupce ma zawsze twardą kupkę i zaparcia.
Mój tż też za bardzo się nie wysila przy Marcelku, po porodzie owszem, pomagał mi, a teraz już tylko czasami, jak mu nie powiem żeby coś zrobił to nie zrobi, całkiem niedomyślny jest, czasami tak mnie to wkurza, że się nie zapyta czy mi coś pomóc tylko o wszystko muszę się dopominać że sama robię bo już nie mam sił ciągle mu mówić żeby za coś się wziął. Najchętniej to on by cały czas siedział przed kompem, po co o on się w ogóle ze mną żenił, jakkkomp mu do szczęścia wystarczaA jak każę mu pościelić łóżko to mówi po co i tak wieczorem trzeba będzie rozścielać.

Sto latek dla wszystkich szkrabików!!!

Dziewczyny ja narzekałam, że mój Mysio nie śpi w nocy, ale jak zobaczyłam, że niektóre dzieciaczki budzą się 4-5 razy w nocy to uznałam, że mój to aniołek. Od kiedy skończył 2,5 mca nie budził się w ogóle, przesypiał noce i w ogóle go nie karmiłam, może z 2-3 razy w ciągu 2 m-cy. Gdzieś tak od 4,5 miesiąca budzi się ok 4- tej, popłakuje, coś sobie gada albo śpiewa, wstaję i daję smoka, czasem zasypia już tak do 5,30-6, a czasem musze tego smoka co 15 minut dawać, bo wypluwa. Ale nie karmię go w nocy do tej pory, chyba nie potrzebuje, skoro się nie domaga, sądzę, że gdyby był głodny chyba by płakał, a on po prostu jest wyspany i pewnie chce się bawić, a że nikt się nim nie zajmuje tylko daje smoka to sobie jeszcze drzemie. Od tygodnia wstaję do pracy o 5,30 i on wstaje ze mną, zanoszę go do mamy i ona daje mu butlę ja w tym czasie doję mleczko. Co do karmienia to ja na razie daję Mysiowi tylko kaszkę ryżową, kukurydzianą, zupkę, jabłko lub jabłko z bananem, mięsko mam zamiar wprowadzić mu jak skończy 6 miesięcy. Kiedyś dałam mu do zupki buraczka, ale za Chiny nie chciał jeść, chyba nie lubi buraczków. Z warzywek do zupki dawałam już dynię, marchew, pietruszkę, selerka, kalafior i groszek. Wczoraj dałam mu kleik ryżowy taki dośc gęsty z smażonym jabłuszkiem, strasznie mu smakowało. Je bardzo ładnie łyżeczką, otwiera całą buzię i przebiera nóżkami jak tylko widzi swoją niebieską łyżeczkę. Idę teraz troszkę popracować i pewnie zajrzę do was dopiero w poniedziałek, nie pisać dużoWidzę, że mamuśki które dołączyły później przodują, a my ze stare weteranki nie możemy nadążyć.
__________________





1 maj 2009- Marcelek
9 wrzesień 2012- Igorek
katrin1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 14:10   #936
iwcia dens
Rozeznanie
 
Avatar iwcia dens
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Stawiguda
Wiadomości: 673
GG do iwcia dens
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

zabrzmialo groznie wec odpisuje

Cytat:
Napisane przez Vila1987 Pokaż wiadomość
A mi wczoraj tż w nocy usmażył placuszki i zjadłam je z dżemem truskawkowym. Pyyycha.

Ja mam ślub siostry mego Małża 17 i nie mam w co się ubrać. Muszę szukać sukienki, a że jej nie znoszę, to MUSZĘ znaleźć czerwoną i bardzo seksowną i rzucającą się w oczy.

A i podzielę się nowiną, otóż wspomniana sostra raczej się nie wyprowadzi od razu z narzeczonym, a przyszłym już mężem do swego domu, bo wstrzymano prace z ciagnięciem wody do sołtysa, a oni ani studni, ani nic, czyli brak wody. Może prace ruszą w kwietniu,to pewnie jeszcze z rok tu pomieszkają. xD Głupole, ja nie wiem, znają się rok i tak się pospieszyli, a na nas to docinała wkółko TŻtowi. Mam polew, jak nic. Mam nadzieję jednak że się szybko wyprowadzą, bo chciałam ten drugi pokój, by mieć choć trochę przestrzeni...

Testuję czy się zaciążyłam. A raczej testowałam wczoraj i jedna kreseczka. ^^

Kochana, mam tak samo, zęby, włosy, cera, ciało, bla bla bla, ale mam plan i cel teraz by być super laska i go isiągnę, powolutku, metodycznie i będzie git. Ty też się nie martw.

Ja dodatkowo zapytałabym w co by się z nim bawiła i jak. Spytałabym się jej jakie zna piosenki dla dzieci. Zapytałabym ją co uważa na temat sadzania dziecka w ty wieku, parzenia butelek, mycia ich zakażdym razem, etc. To pozwoli Ci zweryfikować jej poglądy i zobzczyć ile się zna.
tez bym zjadla szkoda ze elk tak daleko od olsztyna, ja tak w ogole z wegorzewa pochodze - szkoda ze zadna wizazanka nie mieszka blizej mnie

z Ciebie taki lachonek ze jakbys w worku od ziemniakow poszla to rzucilabys sie w oczy

3mam kciuki oby szybko sobe poszli

ja sie nie testowalam ale bylam u gina i wykluczyllam ciaze a dzis pierwsza @ chcialam to mam a tak bylo fajnie bez

podziel sie co to za plan bo ja na raze oprocz picia zielonej herbatki - do ktorej sie zmuszam ( jest taka gorzka) to niewiele robie wszystkiego zaprzestalam cosik, a jaka herbatke zielona pijecie ja sie nie znam bo nie pijalam jej i kupilam tetley

ta niania zna piosenek sporo i wierszyki brzechwy i malego wziela trzymala na brzuszku i na spacerze zatroszczyla sie czy mu nie zimno ogolnie pozytywne wrazenie wywarla a o tych butelkach to nie pomyslalam ale jej przypadnie 1 karmienie wiec ja juz jej wszystko przygotuje przynajmniej na poczatek a potem pokaze i powiem czego wymagam

tz zaraz wraca a ja nie ma pomyslu na obiad hm... moze jakas zapiekanka warzywna ale produktow brak
__________________
Szymuś 04.06.2009
Dominik 08.10.2011
iwcia dens jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 14:35   #937
Vila1987
Zadomowienie
 
Avatar Vila1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Ełk
Wiadomości: 1 083
GG do Vila1987
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez iwcia dens Pokaż wiadomość
zabrzmialo groznie wec odpisuje



tez bym zjadla szkoda ze elk tak daleko od olsztyna, ja tak w ogole z wegorzewa pochodze - szkoda ze zadna wizazanka nie mieszka blizej mnie

z Ciebie taki lachonek ze jakbys w worku od ziemniakow poszla to rzucilabys sie w oczy

3mam kciuki oby szybko sobe poszli

ja sie nie testowalam ale bylam u gina i wykluczyllam ciaze a dzis pierwsza @ chcialam to mam a tak bylo fajnie bez

podziel sie co to za plan bo ja na raze oprocz picia zielonej herbatki - do ktorej sie zmuszam ( jest taka gorzka) to niewiele robie wszystkiego zaprzestalam cosik, a jaka herbatke zielona pijecie ja sie nie znam bo nie pijalam jej i kupilam tetley

ta niania zna piosenek sporo i wierszyki brzechwy i malego wziela trzymala na brzuszku i na spacerze zatroszczyla sie czy mu nie zimno ogolnie pozytywne wrazenie wywarla a o tych butelkach to nie pomyslalam ale jej przypadnie 1 karmienie wiec ja juz jej wszystko przygotuje przynajmniej na poczatek a potem pokaze i powiem czego wymagam

tz zaraz wraca a ja nie ma pomyslu na obiad hm... moze jakas zapiekanka warzywna ale produktow brak
Miało być groźnie.

Jakie daleko, jakie daleko, niecałe 3 godziny drogi, w 2 i pół my się wybierali. ;P Jak w przyszłości będziemy na swoim, to zapraszam. A, że lachoniek, to bez przesady, przed ciążą może trochę. ;P

Niania, jak na razie patrzę, że super, to fajnie. A ile będziecie jej płacić?

Ja piję zieloną z Irving. Pyyycha, ja w ogóle już sporo lat piłam herbatę bez cukru, gorzką, a w czerwonej i zielonej zasmakowałam. Wcześniej piłam taką, co ma całe pudełeczko zielone a na środku czajniczek jest narysowany i ciśtam jeszcze. Nie pamiętam nazwy. hehe. Mój plan nie jest taki skomplikowany, po prostu wszystko powolutku, byle do przodu. Otóż herbatka, zimne prysznice, kremiki na cellulit, rozstępy, jedrność, maseczki z kawy, maseczki na buzię, na włosy, podcinanie włosów, odżywki, kremik pod oczka, płyn do płukania zębów, nić dentystyczna, hula hop, rozciaganie, spacerki z dzieckiem, ciężarki, taniec, basen, później dermatolog jeszcze, jak bedzie kasa, to aparat a zęby, więcej owoców i warzyw, mniej jeść, mniej fast foodów, cukierków, gazowanek i soków niektórych i sama nie wiem, ale powolutku. Na razie piję herbatkę, wody sporo, prysznice i tyle. Bo nie mam kasy i czasu, niebawem hula hop i rozciąganie.

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Spisała może któraż z okazji na rossnet kod na durexy? Bo ja nie załapałam, ze tak taniej wychodzi, nawet od paczki 12 szt.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Mój Małż wraca do domku! hurra, zrobi obiad. xDDD

Spaghetti.

No doooobra, pomogę ile dam radę. Rany, jaka ja głodna.

A wiecie, mi TŻ zawsze przed pracą robi śniadanie. xD Nie mogę, jestem królewną.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Wiecie co, użyłam Reksony niebieskiej w kulce pod pachy i czuję, ze śmierdzę. ;/

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Rany, zapomniałam, po co spaghetti, skoro dziś teściowa robi właśnie placki z dżemem i bitą śmietaną... Tzn, mi zrobi TŻ, bo on robi super cienki i super pyszne.

---------- Dopisano o 15:35 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

WY MNIE NIE KOCHACIE!!!

Człowiek ma raptem chwilkę dla Was, to Wy nieeeeeee, a jak ledwo co ma czas by wskoczyć, albo, jak go nie ma, to produkujecie bo dziesięć stron. To nie feeeer. Węszę w tym jakiś sabotaż.

Edytowane przez Vila1987
Czas edycji: 2009-10-09 o 14:36 Powód: :
Vila1987 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-09, 14:36   #938
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 738
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Na chwile nie mogłam się opanować
Już mam super pazureczki i super grzyweczkę

jeżuuuuuu a wy mówicie że ja dużo gadam
a tu Vila dostała jakiegoś słowotoku
bo mnie nie ma i matrony zamilkły

żartuje^^
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 14:37   #939
iwcia dens
Rozeznanie
 
Avatar iwcia dens
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Stawiguda
Wiadomości: 673
GG do iwcia dens
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Vila my bedziemy jej placic 7 zl/h najnizsze stawki to 5 zl wiec nie jest chyba zle, ale Ty dobrze masz no no tesciowa i tzcik Ci gotuja fajno

a ja smierdze czymkolwiek bym sie nie popsikala ale to po porodzie tak zaczelam czekam az minie
__________________
Szymuś 04.06.2009
Dominik 08.10.2011
iwcia dens jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 14:38   #940
Vila1987
Zadomowienie
 
Avatar Vila1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Ełk
Wiadomości: 1 083
GG do Vila1987
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Tak mi się przypomniało. Puszczałyście już może bańki mydlane dla swoich smyków? Bo ja tak i mój był zachwycony, zaciekawiony.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Cytat:
Napisane przez Carolajna24 Pokaż wiadomość
Na chwile nie mogłam się opanować
Już mam super pazureczki i super grzyweczkę

jeżuuuuuu a wy mówicie że ja dużo gadam
a tu Vila dostała jakiegoś słowotoku
bo mnie nie ma i matrony zamilkły

żartuje^^

Dajesz fotkę.

Jakie duzo, jakie dużo, na żywo, to ja dopiero dużo gadam. ;P
Vila1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 14:40   #941
iwcia dens
Rozeznanie
 
Avatar iwcia dens
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Stawiguda
Wiadomości: 673
GG do iwcia dens
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Carolajna mialo Cie nie b7c do wieczora i co pewnie chcesz bysmy Ci pozazdroscily grzyweczki i pazurkow i sie ie pomylilas

czekaj Vila zaraz Karola nadrobi 10 stron
__________________
Szymuś 04.06.2009
Dominik 08.10.2011
iwcia dens jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-09, 14:41   #942
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 738
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Ha! Niet...moja buzia wygląda jak po wybuchu bomby atomowej
Nie fotografuje tego syfu

To cho się zagadamy na amen
To ja na masaż a później super extra zupkę sobie upichce bo smaka mam jak nie wiem co:P


Anulka, Illbana


Iwcia
my se pogadamy później
A na zapachy to antidral

ciał

Edytowane przez Carolajna24
Czas edycji: 2009-10-09 o 14:42
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 14:43   #943
Vila1987
Zadomowienie
 
Avatar Vila1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Ełk
Wiadomości: 1 083
GG do Vila1987
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez iwcia dens Pokaż wiadomość
Vila my bedziemy jej placic 7 zl/h najnizsze stawki to 5 zl wiec nie jest chyba zle, ale Ty dobrze masz no no tesciowa i tzcik Ci gotuja fajno

a ja smierdze czymkolwiek bym sie nie popsikala ale to po porodzie tak zaczelam czekam az minie

rany, dużo... To ile Ty zarabiać będziesz? O_o

A ja się pocę jak mops i to zawsze tak było. No, moze grubo po dojrzewaniu, ale jednak. xD

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Carolajna24 Pokaż wiadomość
Ha! Niet...moja buzia wygląda jak po wybuchu bomby atomowej
Nie fotografuje tego syfu

To cho się zagadamy na amen
To ja na masaż a później super extra zupkę sobie upichce bo smaka mam jak nie wiem co:P


Anulka, Illbana

Nie wiem jak daleko ten Wrocław (choć studiuję turystykę ), ale chętnie się z Tobą spotkam.

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

A zdjecie to rozkaz, a nie prośba.
Vila1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 14:45   #944
iwcia dens
Rozeznanie
 
Avatar iwcia dens
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Stawiguda
Wiadomości: 673
GG do iwcia dens
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez Vila1987 Pokaż wiadomość
rany, dużo... To ile Ty zarabiać będziesz? O_o

A ja się pocę jak mops i to zawsze tak było. No, moze grubo po dojrzewaniu, ale jednak. xD[COLOR="Silver"]
ale ona do mnie przyjdzie na 15 h w tygodniu wiec dlatego napisalam ze nie duzo, a zarobki moje poki co do bo ja stazysta jestem jezszce przez 4 miesiace
__________________
Szymuś 04.06.2009
Dominik 08.10.2011
iwcia dens jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 14:47   #945
Vila1987
Zadomowienie
 
Avatar Vila1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Ełk
Wiadomości: 1 083
GG do Vila1987
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez iwcia dens Pokaż wiadomość
ale ona do mnie przyjdzie na 15 h w tygodniu wiec dlatego napisalam ze nie duzo, a zarobki moje poki co do bo ja stazysta jestem jezszce przez 4 miesiace

Ahaaa, a kto z Małym przez resztę czasu?

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Ja mykam, chcę widzieć wyczerpujace odpowiedzi na moje posty dzisiejsze. Lecę, bo Małż już puka. Baju.
Vila1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 14:55   #946
iwcia dens
Rozeznanie
 
Avatar iwcia dens
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Stawiguda
Wiadomości: 673
GG do iwcia dens
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez Vila1987 Pokaż wiadomość
Ahaaa, a kto z Małym przez resztę czasu?[COLOR="Silver"]
ja
__________________
Szymuś 04.06.2009
Dominik 08.10.2011
iwcia dens jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 15:02   #947
Mell_xx
Wtajemniczenie
 
Avatar Mell_xx
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 468
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez cinusiowa Pokaż wiadomość
Jedyną rzeczą jaką mój Tż robi z tej całej listy, to chodzi z Ninulą na spacerki Nawet jej nigdy nie przebrał. Ale lubi się z nią bawić więc często w domu mnie odciąża i zajmuje jej czas Podoba mi się, ze mój Tż tak pięknie potrafi rozmawiać z Ninulcią
No to chociaz te spacerki...no moj za moja prosbe, to przebierze go...czasami... tz znow umie Aleksia bardziej rozsmieszyc a ja uspokoic.

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Oj vila jak ja Ci zazdroszcze...
piszez ze Tz...
W nocy zrobil Ci placuszki...
jedzie z pracy zeby zrobic Ci spagetti...
codzien szykuje sniadanka...
i co jeszcze...?
To niesprawiedliwe!!!!
Naprawde musisz czuc sie jak ksiezniczka...
a jak jest ze sprzataniem ?

__________________
jeszcze nie wiem co tu wpisac
Mell_xx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 15:04   #948
gosikk_s
Zakorzenienie
 
Avatar gosikk_s
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 577
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Vila, współczuję tego przetykania oczka, my na razie na szczęście uniknęliśmy zabiegu. Zapłakałabym się chyba nad Mysiątkiem. Strasznie Ci dziękuję za opis ćwiczeń, skopiowałam i też będę stosować Aleks w tym momencie ma największy problem z tym podporem, też mu się właśnie rączki rozjeżdżają. Ale i fakt jest faktem że ja go rzadko kładłam na brzusiu bo nigdy nie lubił. Więc średnio leżał raz dziennie przez chwilę. Od wczoraj kładę go co jakiś czas dopóki nie zaczyna płakać. Poradzę się w poniedziałek pediatry ale chcę jednak skonsultować się z kimś jeszcze, najwyżej będę chodzić na prywatne zabiegi. Mnie się wydaje że Aleks powoli nadrabia opóźnienia ale wolno mu idzie i wolałabym jednak żeby ktoś go jeszcze obejrzał. A z tym pełzaniem to chyba już powinien skoro zalecił ćwiczyć, sam się nie rwie...

Iwcia dens, super że tak szybko znalazłaś nianię
__________________
Ślub

ALEKS 09.05.2009 r. 2790g i 51 cm

ANIKA 05.04.2011r. 3120g i 56cm
gosikk_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 16:02   #949
Illbana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 448
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

I już wróciłam do domku Jestem i mam się dobrze - jestem odporna na hokusy-pokusy czarownicy Carolajny W ogóle to ona niby tak Was lubi, a zostawia Was dla jakiejś fryzjerki, kosmetyczki, a teraz dla masażysty. Niedobra Carolajna

Hubert jadł dzisiaj marcheweczkę... to nie jest to, co tygryski lubią najbardziej

Iwcia dens - to super, że tak szybko udało Ci się znaleźć fajną niańkę. Z tego, co piszesz, kobieta sympatyczna jest i zna się na rzeczy

Mell_xx - ja mam to samo z moim małżem, tzn. jedynie bawi się z Hubertem i tyle. Ale to moja wina, że jest, jak jest, bo ja jestem od zawsze taką samosią i żyję w przekonaniu, że ja wszystko zrobię najlepiej. Uciążliwe to jest strasznie Obiecywałam sobie, że przy Hubie będzie inaczej, ale mi nie wyszło, więc nawet nie oczekuję, że TŻ zmieni pieluchę. Ale o sprzątanie to jest u nas wieczna wojna, bo mój małż to mógłby na śmietniku mieszkać i mówiłby, że jest ładnie i czysto Myślę, że to się wynosi z domu, dlatego sobie obiecałam, że nauczę Guziczka sprzątać, zmywać naczynia i nawet go gotować nauczę

Vila - promyczku Ty, no i co ja mam Ci napisać Normalnie jakiś płodny dzień dzisiaj masz Przeczytałam wszystko i tak krótko Ci odpowiem: no kocham Cię i TŻ-ta Ci zazdroszczę, bo mój to mi jeszcze nigdy śniadania nie zrobił Zaadoptujcie mnie
__________________
"... pokaż życiu, że je lubisz, pokaż, że umiesz je kochać..."

Hubert

Illbana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 16:10   #950
gosikk_s
Zakorzenienie
 
Avatar gosikk_s
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 4 577
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Illbana, Mycha też nie jest fanem marchewki ale wciągamy zapasy i już nam nawet dużo słoiczków nie zostało Potem na jakiś czas marchewce powiemy "nie" bo zatwardza...
__________________
Ślub

ALEKS 09.05.2009 r. 2790g i 51 cm

ANIKA 05.04.2011r. 3120g i 56cm
gosikk_s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 17:17   #951
anulka anulka
Zadomowienie
 
Avatar anulka anulka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 683
GG do anulka anulka
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Anulka, ejjj opowiedz co tam u Was...
Cytat:
Napisane przez ania4891 Pokaż wiadomość
Czy moge zobaczyc zdjecia dziewuszek? Moge, moge?
Cytat:
Napisane przez pakusia86 Pokaż wiadomość
ejjjj no nie.... anulka!!! nie dosc ze nie bylo cie chyba 4 miesiace to jeszcze nic nie napisala!!!
Cytat:
Napisane przez Małgosia:) Pokaż wiadomość
Anulka! Jak zaraz nie zaczniesz opowiadać co u was słychać, to się wkurzę...
Ucałuj dziewczynki... stęskniłam się za tobą.
Wszystko fajnie. Dziewczynki rosną. Jutro kończą pół roczku. Szybko leci. Teraz wygłupiają się z Tatusiem. Świetne są, dużo się śmieją, uśmiechają się często i bardzo lubią patrzeć na siebie, wtedy mamy największy ubaw i radochę. Ania4841, nie będę wklejać zdjęc na forum, ale mogę pokazać na gg (11694524).
__________________
nic

anulka anulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 17:25   #952
cinusiowa
Zakorzenienie
 
Avatar cinusiowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: koniec świata...
Wiadomości: 3 727
GG do cinusiowa
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Zapomniałam się wam pochwalić, że jak byłam u teściowej, to pod moją nieobecność przyszła do mnie do domu paczka od Bebilona Był w niej w pięknej teczce poradnik żywieniowy, próbka kaszki z jabłuszkami, próbka mleka Bebilon 2 i łańcuszek z klamrą na smoczusia, żeby nie gubić, taki z niedźwiadkiem w białym kolorze To pewnie jak rodziłam i w szpitali milion ankiet wypełniałam, to stąd chyba mieli mój adres

Wiecie jak się wkur**** na "czarownice" jak u niej byliśmy Powiedziała, ze ma dla Ninulci piękne sukienki. Myslę - mamy całą szafę kiecek dla niej, ale ok niech będzie, zawsze to się babcia ucieszy jak ubiorę kieckę, którą dostała od niej. Tym bardziej, że za miesiąc jedziemy do niej na imieniny "dziadziusia" (piszę w cudzysłowie, bo to taki Niny przyszywany dziadek, bo tato Tż zmarł 4 lata temu i tego faceta teściowa poznała rok temu) - to Ninusię ubiorę w którąś z jej kiecek. Przynosi mi torbę a tu... szmaty... Przysięgam na co chcecie... Welurowe, porozciągane, sprane, wypłowiałe sukienki, których już się nie nosiło jak ja byłam mała. Nosiły je tylko dzieci z rodzin patologicznych, pijaków, którymi opiekowała się jedynie opieka społeczna, bo starzy mieli dzieci głęboko... I tylko z tym skojarzyły mi się te kiecki. Nic bym nie powiedziała i mnie by to nie zdenerwowao, gdyby nie to, że sama to się potrafi wystroić i zadbać o siebie (z resztą sami widzieliście zdjęcie), a jakoś dziecku ubrań nie potrafi dobrać. Ja rozumiem jak jest się totalnym bezguściem i kupi coś co jej się podoba, a mi np. nie, ale to były po rpostu szmaty zużyte i nienadające się już do niczego Kur**** miałam ochotę rzucić jej tym w twarz. Mi wylicza pieniądze i potrafi powiedzieć "po co Ninie tyle kupujesz skoro od kogoś można dostać, szkoda pieniędzy", a potem takie gówno przynosi. Miałam ochotę jej powiedzieć żeby spojrzała w lustro na siebie, a potem na te ciuchy, czy by sama ubrała się w odzież która jest w takim stanie. Wierzcie mi, że to były ubrania, których nawet w lumpeksie się nie kupuje, bo szkoda 10 gr. na nie. Nie powiedziałam jej nic, bo stwierdziłam, ze ja się z nią użerać nie będę tylko jej syn niech to robi i Tż oznajmiłam "Powiedz swjej matce, że moje dziecko w takich ubraniach chodzić nie będzie, bo nie chcę się ani za nie wstydzić, ani żeby samo wstydziło się wyjść do dzieci" Kur**** stara lampucera... Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia tych ciuchów żeby wam pokazać. Ale ona je schowała do szafy więc jeszcze je wam pokażę, to same ocenicie...

Cytat:
Napisane przez gosikk_s Pokaż wiadomość
Illbana, Mycha też nie jest fanem marchewki ale wciągamy zapasy i już nam nawet dużo słoiczków nie zostało Potem na jakiś czas marchewce powiemy "nie" bo zatwardza...
Gosikk ja Ci zapomniałam powiedzieć, że moja siostra kiedyś dostała wyróżnienie na jakimś głupim konkursie Bobo Vity z przepisami, które ułatwiają życie maluszkom i mamom. Napisała, że na zatwardzenie u dziecka do kaszki dodać pół słoiczka musu śliwkowego i kupa gotowa Na moją ninulcię to ostatnio podziałało. Ja nie dawałam jej tego na kupkę tylko tak po prostu i jak zrobiła mega kupichę to sobie przypomniałam ten przepis...

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Cytat:
Napisane przez anulka anulka Pokaż wiadomość
nie będę wklejać zdjęc na forum, ale mogę pokazać na gg (11694524).
to ja się też odezwę po zdjęcia bliźniaczków
__________________
56/2015
111/2014
cinusiowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 17:44   #953
iwciag
Wtajemniczenie
 
Avatar iwciag
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 590
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

ja na moment by się pochwalić właśnie wróciłam od fryzjera i z solarium mam nowa fryz i nową grzywkę, mam nadzieje, że po tym zabiegu poprawi się kondycja moich włosków
iwciag jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-10-09, 17:50   #954
Mell_xx
Wtajemniczenie
 
Avatar Mell_xx
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2 468
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez iwciag Pokaż wiadomość
ja na moment by się pochwalić właśnie wróciłam od fryzjera i z solarium mam nowa fryz i nową grzywkę, mam nadzieje, że po tym zabiegu poprawi się kondycja moich włosków

koniecznie pokaz nam zdjecia..
__________________
jeszcze nie wiem co tu wpisac
Mell_xx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 17:57   #955
iwciag
Wtajemniczenie
 
Avatar iwciag
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 590
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez Mell_xx Pokaż wiadomość
koniecznie pokaz nam zdjecia..
jak ochłonę bo jestem czerwona jak burak po solarium
iwciag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 18:12   #956
Carolajna24
Zakorzenienie
 
Avatar Carolajna24
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 738
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

WRÓCIŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁAAAAAAAAA MMMMMMMM!!!!!

Boziiiiiuuuuu a co wy tak mało gadota
Ja już wymasowana, mama mi dzici wykąpała i uśpiła I czekam na tż bo mnie coś sędzi dzisiajI jeszcze muszę go na początek bo nabałaganił wrrr

Iwciag coś zgapiła grzyweczkę Ja też muszę z ciekawości na solarium Nie byłam nigdy, ale ja to chyba bałabym się zamknąć w tym czymś

Cinusiowa nasze teściówki to sobie mogą 5 przybić Moja na ur córki dała jej okropne, sprane, bladoróżowe coś! Z cekinami ku***a na dodatek Nowe to było ale skąd to wytrzasnęła to Z pomocy dla powodzian chyba A sama się stroi jak by 18 lat miała Ja to odłożyłam, jak bede miała więcej ciuszków to oddam do domu samotnej matki, chociaż k***a wstyd to dać komuś

Illbana czujesz coś do mnie chyba

Edytowane przez Carolajna24
Czas edycji: 2009-10-09 o 18:13
Carolajna24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 18:36   #957
iwciag
Wtajemniczenie
 
Avatar iwciag
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 590
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

carolajna oj to ta pani fryzjerka okropna nie jana prawdę, wierzysz mi?? ale mnie w ogóle skasowała małpa jedna-więcej do niej nie pójde!
A solarium na chłodne dni zaj..sprawa
iwciag jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 19:12   #958
Illbana
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 448
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

Cytat:
Napisane przez Carolajna24 Pokaż wiadomość
WRÓCIŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁAAAAAAAAA MMMMMMMM!!!!!
wróciła. No to znowu się zacznie
Mam na sobie amulet przeciwko czarownicom
Gosik - no ja się właśnie obawiam tych pomarchewkowych zatwardzeń

Cinusiowa - aleś Ty niewdzięczna, Ty! Jak dają, to trza brać A tak poważnie, jak mnie wkurczakują takie "prezenty". Jestem zdania, że jak ktoś ma dać byle co, to lepiej, żeby nic nie dawał. Ja jak kupuję komuś prezent, to wszystko muszę przemyśleć, wybieram godzinę i tego samego oczekuję od innych

Iwciag - czekam na zdjęcia. Ja też sobie muszę w najbliższym czasie włosy ciachnąć i się odmłodzić Szukam inspiracji
__________________
"... pokaż życiu, że je lubisz, pokaż, że umiesz je kochać..."

Hubert

Illbana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 19:20   #959
esti1984
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 062
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

HAaaa a ja mam wolne i zaraz Was nadrobię

TŻ-ta wygoniłam do brata na nocny maraton oglądania filmów i grania w gry no i popicia a sama mam labę bo dzieci od godziny śpią
nawet dałam mu kasę na piwko itp....
ja wcinam zapiekanki a potem piwko i chipsy no i TŻ zaopatrzył mnie w moje ulubione lody....bo tego co mam zawsze pod ręką dzisiaj nie ma

aaaa i kupiłam dziewczynom fotel do siedzenia przed chwilką Nikola jeszcze trochę poczeka zanim w nim posiedzi


Carolajna dawaj fotkę ślicznotko z tych dzisiejszych zabiegów
esti1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-09, 19:23   #960
iwciag
Wtajemniczenie
 
Avatar iwciag
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 590
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki- 2009 CZ. II

esti zboczuszka z Ciebie
iwciag jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.