![]() |
#91 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Autorko, jak teraz Cię boli myśl o rozstaniu, to za pół roku będzie jeszcze gorzej.
Mam wrażenie, że Ty masz wyrzuty sumienia, bo on Cię wspierał, a Ty myślisz o ewentualnym zerwaniu z nim, więc czujesz się jak skończona świnia. Ale nie tędy droga. Kiedy poznałam mojego TŻeta, ja pracowałam i zaczynałam studia zaoczne, on studiował dziennie i cierpiał na chroniczny brak kasy, więc większość rzeczy pod względem finansowym przejęłam na siebie ja, a do tego jeszcze niejednokrotnie go ratowałam finansowo. ALE. Mój TŻet każdą wolną chwilę poświecał na dorabianie sobie w warsztacie samochodowym. Robił różne fuchy dla ludzi, dorabiał przy remontach, przy spawaniu jakiś rzeczy itd.. Widziałam po nim, że chociaż finansowo nie wydala i nie ma na tyle możliwości, zeby zarobić kwoty podobne do zarabianych przeze mnie, to w sytuacji podbramkowej nie siądzie na tyłku nic nie robiąc, a zakasa rękawy i złapie się nawet za parszywą robotę, bylebyśmy mogli jakoś przewegetować. Dawał mi poczucie bezpieczeństwa, że cały ten finansowy bajzel nie jest tylko na mojej głowie. Był pracowity - i na dzień tamtejszy wystarczyło mi to wiedzieć i widzieć, żeby z nim zostać. Twój partner nie robi nic. Co Ci po czułych słówkach, głaskaniu po główce w takiej sytuacji? Naprawdę myślisz, że pół roku, rok, dwa - wystarczą mu, zeby się zmienić? Bo ja nie. Uważam, ze ludzie się tak łatwo nie zmieniają i jeśli szukamy partnera to powinnyśmy od razu szukać kogoś, kto daje nam podstawy do sądzenia, ze za pięć lat, będę mogła zastanwiać się nad założeniem z nim rodziny. Bo w innym wypadku to strata czasu i moja i faceta. Nie chodzi o to, zeby partner od razu zarabiał kokosy, miał domek z ogródkiem, audi i przylatywał z pierścionkiem z brylantem, ale o to, zebym widziała, że kiedyś z kochanego misia, nie stanie się dla mnie samej ciężąrem. Tak, byłam zakochana i to nie raz. I również nieraz, jeszcze na etapie randek, podarowałam sobie pchanie się w związki z facetami, po których nie widziałam, aby cokolwiek sobą reprezentowali. Może trzeźwe spojrzenie odziedziczyłam po moim Tacie, ale jakoś zawsze potrafiłam mimo motylków w brzuchu oszacować, co dany facet sobą reprezentuje i tego się trzymałam. Dla mnie wspieranie mnie, opiekowanie się mną oraz reprezentowanie sobą jakiegoś poziomu ogarnięcia i ambicji to podstawa do stworzenia jakigokolwiek związku, a nie bonusy. Edytowane przez Aimee_J Czas edycji: 2014-03-04 o 21:14 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
Chociaż nie wiem, może tak powinno być, bo jak pamiętam, w wieku autorki miałam nieco większe wymagania i koleżanki wróżyły, że sobie nigdy nikogo nie znajdę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
Tylko że jego wady to są WADY, wielkie wady, raczej nie takie które można odpuścić. Ja rozumiem, że człowiek może nawet tej szkoły nie skończyć, że zdarzają się faceci zajmujący się domem i dziećmi, choć to mało popularny model choćby z tego względu, że panom więcej się płaci, a panie rodzą dzieci. Ale z opisu wynika, że ten konkretny facet nie ma motywacji do niczego - ani do jakiegoś rozwoju (choćby szkolnego), ani do dorywczej choćby pracy by dojechać do własnej dziewczyny, ani pewnie w domu nic nie robi. Moim zdaniem takie osoby owszem, mogą się zmienić i wyjść na prostą, ale muszą CHCIEĆ, muszą mieć naprawdę porządną, silną motywację, płynącą z nich samych (a nie z namów czy szantaży partnera/partnerki, bo taka będzie zbyt słaba zapewne i po początkowym zrywie wszystko wróci na stare tory). Jeśli on sam nie czuje takiej wewnętrznej potrzeby, by zacząć robić kroki naprzód, może za jakiś czas się usamodzielnić, wynieść od rodziców, mieć jakieś pieniądze - to raczej tego nie zrobi. On wprost deklaruje, ze zamierza kolejne dwa lata siedzieć sobie tak w domu, więc motywacji do zmian niestety w nim nie ma. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
Na upartego to nawet TERAZ by mógł zacząć gimnazjum. W czerwcu być już po pierwszym semestrze, czyli za dwa lata by mu został TYLKO jeden semestr do końca. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 110
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Przykro mi to mówić, ale problemem nie jest Twój leniwy chłopak bez ambicji. Problemem jesteś Ty, a raczej masz Ty.
Bo zastanawiam się, co mogłoby skłonić mnie do bycia z kimś takim ? no i w sumie długo szukać nie trzeba, napisałaś coś o chorobie, może boisz się, że ktoś inny jej nie zaakceptuje? może masz niską samoocenę? może po prostu nie kochasz siebie wystarczająco mocno, odczuwasz brak miłości i cieszysz się, że znalazł się ktokolwiek, kto tę miłość Ci da? Przeczytałam jeszcze, że kłócisz się z mamą i wiesz, co mi się wydaje, że cholernie potrzebujesz wsparcia, a nie znajdujesz go w rodzinnym domu, nie dziwi mnie, że trzymasz się faceta, który nie jest dobrym materiałem na chłopaka, bo to naturalna potrzeba, że chcemy być kochani. Naprawdę poszukaj tej miłości w sobie! Chyba czas zacząć myśleć, co jest ze mną nie tak, że jestem w takim związku. To jest dorosły człowiek, nie dziecko. Nie jesteś za niego odpowiedzialna. Dziewczyny udzieliły Ci mądrych rad, ale z pewnością będzie trudno, bo "od środka" tego tak jasno nie widać. Trzymaj się ciepło i życzę szczęścia ! ![]() Edytowane przez fatgirl91 Czas edycji: 2014-03-04 o 22:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 145
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Jestem po rozmowie z M. na ten temat. Była burzliwa, a ja jestem zbyt emocjonalna i się popłakałam. M. stwierdził, że oboje jesteśmy niedojrzali, więc nie ma co myśleć o przyszłości, że "jakoś to będzie, bylebyś była ze mną". Nagle stwierdził, że szuka pracy, ale znowu nie wiadomo jak to szukanie niby wygląda. Prawie się dziś rozstaliśmy, bo stwierdziłam, że za bardzo się różnimy, że mamy inne oczekiwania.. On znowu wyskoczył z gadką, że powinno się kochać bezwarunkowo, że jemu wystarczy, że jest ze mną. Że ma kolegę, który jest biedny jak on i dziewczyna do niego przyjeżdża i są szczęśliwi.
Jestem rozchwiana emocjonalnie teraz. Tyle gadałam o szkole i pracy, a on niby, że "zamierza" ale kiedy to nie jest w stanie mi powiedzieć. Napisałam mu ,że chcę czynów, że chcę by zarobił na przyjazd do mnie, obrócił to w żart. Że mamy czas itd. Usiłowałam mu powiedzieć, że to nie będzie trwało wiecznie. Czuję się okropnie. Mówię swoje, a on swoje. Pożegnaliśmy się dziś w średniej atmosferze, jest mi tak źle, chce mi się płakać. A jutro zajęcia na 8 hahaha. Myślę, że to po części prawda, co niektóre użytkowniczki pisały, że ja czuję wg niego dług wdzięczności za to jak mi pomógł w kryzysowych sytuacjach. Nigdy niczego ode mnie nie żądał... Nie chcę z nim zrywać, część mnie chce żyć jak to on powiedział "dzień po dniu", Carpe diem mi zacytował haha. Ale jak długo tak się da. Co do reakcji rodziców ; nie znoszą go. Mam wrażenie, że parę dni i mój związek się rozpadnie, a M. nie zrobi nic by go ratować. Zaakceptuj mnie albo spadaj - Nie powiedział tak, ale tak to właśnie wygląda. Dopóki nie poruszamy wrażliwych tematów wszystko jest cacy, a jak ja jak to on ujął "żądam zamiast kochać" to... Eh. Chce mi się płakać. Może faktycznie brak mi wsparcia, a on był pierwszą osobą które mi je dał, jeszcze w momencie kiedy byliśmy tylko kumplami, mogłam się mu zwierzyć ze wszystkiego. Może to dlatego tak ciężko mi z niego zrezygnować? Edytowane przez kate137 Czas edycji: 2014-03-04 o 22:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Napisała Ci wizażanka, matka nastoletnich chłopaków, że bezwarunkowo, to można kochać swoje dziecko, a nie faceta.
Takie teksty o tym, że masz kochać bezwarunkowo i pomimo wszystko, to najczęściej wciskają kolesie, którzy zbyt wiele do zaoferowania nie mają i nie ma ich za co właściwie kochać. Pewnie, że jemu wystarczy, że jest z Tobą, bo nic nie musi robić, ani w żaden sposób się wysilać, żeby z Tobą być. Ty się wszystkim zajmiesz. Nie wydaje Ci się śmieszny tekst "wystarczy, że jestem z Tobą", kiedy to Ty przyjeżdżasz, Ty płacisz, Ty ponosisz cały wysiłek? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
zacytował carpe diem, a nawet nie rozumie znaczenia tego. w jaki sposób może chwytać dzień, skoro każdy wygląda podobnie i nic się u niego nie dzieje? czy on sobie nie uświadamia, że mając pracę mógłby sobie pozwolić na więcej rozrywek/zaproszenie cię gdzieś? carpe diem to powiedzieli moi znajomi, którzy rzucili świetne posady i wyjechali w podróż dookoła świata. ![]() wcale się nie dziwię rodzicom.
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
Cytat:
Dalej, mam też odczucie, że masz niską samoocenę i obawiasz się, że już nikt inny nie zaakceptuje Cię i dlatego tak trzymasz się obecnego chłopaka. Cytat:
![]()
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
wątek wbił mnie w ziemię, Autorce należy się medal z kartofla i niezaszczytny tytuł desperatki kwartału.
O czym rozmawia się z takim skarbeczkiem, co to sześć klas skończył? I czy skarbeczek umie dodać koszt biletu w obie strony do ceny tabletek antykoncepcyjnych, czy trzeba to skomplikowane działanie matematyczne za niego wykonać? |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
On jest "niedojrzały, nie ma co myśleć o przyszłości", ale żeby seksiczek był, to już panisko dojrzałe i dorosłe.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 145
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Akurat tabletki wybrałam po konsultacji z ginekologiem, jako najpewniejsza forma antykoncepcji. Nie ufam prezerwatywom - raz pękła przy poprzednim partnerze i od tamtej pory im nie zawierzam. Nie chcę byś mamusią, z różnych względów.
Ale proszę bardzo snuć złośliwe fantazje dalej, jeśli tak bardzo to niektórych bawi, tak to jest dopiero dojrzałe. ![]() Dobranoc i miłych snów życzę niektórym wizażystkom, które pomogły mi sensownymi i nie złośliwymi radami. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
A ja tak serio spytam i bez złośliwości? O czym Ty z nim rozmawiasz? Wiesz, mam brata w 6tej klasie, jak pomyślę, że Twój facet skończył edukację na tym samym poziomie, to mi słabo. I nie dziwię się, że Twoi rodzice go nie znoszą- jakbym kogoś takiego do domu przyprowadziła, to rodzice by mnie śmiechem zabili.
__________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. " Wisława Szymborska
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 | ||
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
I sytuacja jest jasna - już wiesz, że "planów" swoich on nie zmieni, toteż masz po prostu być cicho i cieszyć się tym, co jest - czyli pracuj, wydawaj pieniądze, jeździj do niego i siedź z nim w domu patrząc jak gra, płać sama za wszystko i akceptuj, że nie ma kasy nawet żeby się z Tobą podzielić kosztami antykoncepcji, nie mówiąc już o jakichś burżujskich wyjściach na pizzę czy ugoszczeniu go u siebie. Bo dziewczyna kolegi się cieszy i płaci, i siedzi. Powinnaś być taka sama, rozumiesz. Tak więc jeśli zależy Ci na zmianie, to pozostaje Ci związek zakończyć, bo on się nie zmieni jak widzisz. A jeśli chodzi o jakieś działania - już dawno olałabym jeżdżenie do niego. Mogłabyś chociażby ustalić, że jeździcie do siebie na zmianę, pojechać do niego raz i koniec - jak się zbierze i zarobi na przyjazd do Ciebie, to się zobaczycie, jak nie to nie. Wtedy by wyszło, czy mu zależy na związku, czy po prostu korzysta sobie z Twoich chęci.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2014-03-05 o 08:28 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
no on gada o bezwarunkowej miłości, bo wszyscy naokoło go krytykują zapewne i gonią
tylko, że on powinien robić COŚ (skończyć gimnazjum!), a carpe diem w jego wypadku to wybór-katastrofa, bo obecnie pracuje na szare życie, o ile nie czarne |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
w sumie tak sobie myślę, że niezły manipulant z niego i fajnie się ustawił. 'tylko mnieee kooochaj i to nam wystarczyyy ![]() ![]() posłuchaj rodziców, mają rację że go nie znoszą. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
On nie ma woli, chęci na nic, wykręca sie w sposób bezrozumny tym "carpe diem". Wiesz jak to wygląda z boku? Jak "YOLO" ![]() On nawet na swoją inercję znalazł wykręt. Przykłady na życie bierze jakieś bezsensowne: bo tata Marcina to ma dziewczynę, ona przyjeżdża do niego, a on YOLO. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2014-03-05 o 09:24 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#110 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
__________________
"Niech ludzie nie znający miłości szczęśliwej twierdzą, że nigdzie nie ma miłości szczęśliwej. Z tą wiarą lżej im będzie żyć i umierać. " Wisława Szymborska
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
jakby on jako starsza wersja siebie na siebie spojrzał teraz, to by sam sobie dał w ryj za swój debilizm, ujemne wręcz IQ
I jeszcze dziewczynę ciąga za sobą, wmawia jej jakieś nieprzytomne dyrdymały, że "tżeba kohać". A ty naiwna, wiec dajesz się ciągnąć za sobą. Jemu nie dziewczyny trzeba, tylko odrobiny ambicji, bo będzie miał szare, byle jakie życie, jak tak będzie działał. Przez całe jego zawodowe życie będą go pytać o wykształcenie (całe, będzie miał lat 50 to też). On przez cale życie nie bedzie wiedział co odpowiedzieć. Za jakiś czas oczywiście powie, ze za późno na szkoły, trzeba pracować. A do wyboru będzie miał prace marne albo jeszcze gorsze. Na wyjazd za granicę też trzeba mieć pieniądz. Życiowy kanał. ---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ---------- to prawda, na naiwnego i nieznającego ludzi to nic nie poradzisz Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2014-03-05 o 09:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 137
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Autorko, przestań jeździć do swojego chłopca, a zobaczysz ile jest warty Twój związek. Bycie z kimś oznacza, że dwie osoby mają starać się tak samo, bo jedna, choćby nie wiem jak bardzo chciała, sama związku nie pociągnie. Sypię już teraz truizmami, ale mam wrażenie, że Ty nawet tego nie potrafisz (a może nie chcesz) przyjąć do wiadomości. Naprawdę, zaprzestań odwiedzania go, a przekonasz się, jak bardzo Twojemu chłopcu "zależy" na waszym związku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 149
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Po pierwsze jesteście razem pół roku - na odległość,zatem znasz go średnio,widzieliście się kilka/kilkanaście razy,to nie jest miłość co niejedno przeszła i trwa,to,że Ciebie akceptuje to fajnie,ale łatwo jest tak deklarować będąc po drugiej stronie monitora,wtedy można wszystko.
Po drugie mogłabyś dać mu szansę,próbować pomóc gdyby on miał inne podejście,gdybyś była dla niego jakąś motywacją - powiedziałby,że JUŻ zaczyna coś zmieniać - idzie do szkoły/pracy. A tymczasem on daje sobie dwa lata na to by trwać w nic nie robieniu i z całej tej sytuacji to, w mojej opinii jest najstraszniejsze,ponieważ wyłania się chłopak/mężczyzna,który lubi siebie takiego - czyli leniwego,bez ambicji,po podstawówce w wieku 20 lat,który nie czuje potrzeby by cokolwiek zmienić. Naprawdę wystarczy Ci misiu,którego kupił? Nie zmienisz go,ponieważ on woli zmiany nie ma,jemu jest wygodnie po prostu. A i nie oceniam ludzi po stopniu wykształcenia -mojej przyjaciółki mąż,gdy go poznała też miał wykształcenie podstawowe (8 klas podstawówki),ale on od 15 roku życia pracował,bo musiał zarabiać na matkę. Po poznaniu mojej przyjaciółki niemal natychmiast zapisał się do liceum wieczorowego i oczywiście wciąż pracował,potem na zaoczne studia,które skończy za dwa lata,fajny,inteligentny facet. Wszystko zależy od podejścia,nie od tytułu naukowego,ale niestety u Twojego chłopaka nie ma żadnych rokowań na dobrą wspólną przyszłość,bo już samo siedzenie na głowie rodzinie,która jest biedna jest brakiem klasy i jakichkolwiek ambicji.
__________________
"Nic, co działo się potem nie było już nawet podobne do jej wcześniejszego życia i istnienie stało się dławiąco nieznośne. Świat, wszystko i wszyscy oddalili się na tyle, że zdawało się jej, że ogląda ich zza szyby, że nie sposób widzieć bardziej wyraźnie, uczestniczyć realnie." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 145
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Mam akurat przerwę w szkole, więc weszłam na chwilę na wizaż.
To prawda jestem naiwna i to strasznie. Może i faktycznie teksty o dojrzałości nie powinny wychodzić z moich ust, ale strasznie nie lubię złośliwych komentarzy, a tak to odebrałam. Ale większość komentarzy to mądre rady, więc dziękuję. Co do przestania przyjeżdżania do niego, to chyba dobry początek. Co prawda za 2 tyg miałam przyjechać, bo to jego urodziny... Ale może to go jakoś uświadomi. Chociaż wątpię... Wczoraj nie mogłam zasnąć, a dziś czuję się jeszcze gorzej. Prawda jednak boli, jak wcześniej "udawałam" że nie widzę problemu, to było nam cudownie, no ale wiecznie tak się nie da. M. na odchodnym dodał, że hahahah "powinnam się cieszyć, że mam kogoś takiego jak on, bo nie pali, nie pije (jest abstynentem), nie ćpa, że liczy się charakter, że nie ma co planować bo to samo przyjdzie". Myślę o zerwaniu cały czas... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 6 475
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Cytat:
![]() Nie myśl więcej, więcej rób. Zwykle nie daję rad typu "rzuć go", ale tutaj nic innego mi się na palce nie ciśnie.
__________________
Mydła, oleje, no poo ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Ech, aż głupio się czyta te jego teorie. Niestety, takie teksty jak on rzuca, o bezwarunkowej miłości, braku wymagań itp - są częste właśnie u osób, które mają niewiele do zaoferowania i wiedzą o tym.
No i tak, kocha się za charakter, a właśnie jego charakter i wynikające z niego zachowanie są tu problemem. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 39
|
![]()
Wczoraj przed snem pomyślałam sobie " a wejdę na wizaż zobaczymy co słychać" szczerze to po przeczytaniu tego wątku nie usnęłam do 3.
Na litość Boską jeszcze mi powiedz, że się w tej grze komputerowej poznaliście. Nawet nie wiem co mam Ci napisać, ręce mi opadają na samą myśl, że miałabym być głową rodziny bo mój facet gra w gry i spaceruje. - Ale przecież mnie wspiera - no tak, super fajnie ![]() ( tyle, że w każdym związku wsparcie jest podstawą ![]() Ja jestem przerażona wielkością gówna w jakie wdepnęłaś. - 6 lat podstawówki - zero ambicji - nieróbstwo - hobby: gra w gry komputerowe - nie ma ochoty niczego zmienić W głowie tylko bzykanie Ciebie, gry, spacery, zabawa od tylu lat i nadal chęć zabawy ( może on miał na myśli zabawa jeszcze przez 2 lata w gry ? bo w rl to chyba na ulicy z dwoma kijami ) W zamian dostajesz: - misia, bilety po mieście - wsparcie (podstawa każdego związku, czy nawet przyjacielskich relacji) - ciepłe słówka, rzekomą miłość przez internet i czasem w rl jak zapłacisz sobie za bilet. - ... coś jeszcze? ![]() Jak można być po podstawówce, mieć JUŻ 20lat I NIE CHCIEĆ NIC Z TYM ZROBIĆ? to wstyd !! Żeby jeszcze się starał i szukał jakiejkolwiek pracy, on nie marzy o samochodzie? motocyklu? mieszkaniu? Ma jakiekolwiek cele w życiu? czy to jego 'Carpe Diem' polega na tym: Wstaje o 12:00 -> gra w gre -> je -> gra w gre -> idzie na spacer jak internet odłącza -> idzie spać. To jest to jego chwytanie dnia? Powiem Ci, że ja chyba bym zasłabła gdyby startował do mnie facet po podstawówce, który w życiu tylko gra i spaceruje. Bo owszem, skończona podstawówka to wstyd jak z Krakowa do Gdańska ale jeszcze, żeby starał się pracować gdziekolwiek się da by nie być zerem życiowym. A on aż poniżej zera się plasuje. Jeśli Ty z nim zostaniesz, bo go kochasz kupuj sobie dziewczyno na każdy wieczór butelkę wina i pij byś nie myślała o tym, jak sobie młodość zmarnowałaś. A tak nawiasem mówiąc chciałabym was widzieć za kilka lat jak Twój M. będzie gratulował swojemu dziecku skończenia podstawówki. Toż to taki wyczyn ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
Piszesz trochę jakby to te gry były problemem
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Czy samo kochanie wystarczy?
I jak się z tym nie zgodzić, dokładnie, trochę razi to potępianie graczy, jakby to było największe zło świata i najgorsze hobby. Ale taka świadomość panuje, nic nie zrobisz.
__________________
Mydła, oleje, no poo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:45.