Ostatnie maluszki opuszczają brzuszki, a reszta przewija już pieluszki! Mamy IX-X

[Lewek]

Napisane przez Nisia4

Bo przez ten mój baby blues byłam taką zimną mamą, tzn. wszystko przy Mai robiłam, karmiłam, przebierałam itd., ale tak mało uczucia w tym było, mało do Niej mówiłam itd.
Jak przychodziła do Niej moja mama i widziałam jak ją tuli w ramionach, jak do Niej mówi to tym bardziej się dołowałam, że ja tak nie potrafię.
Wszędzie piszą jaka ważna jest ta więź między mamą a noworodkiem i zastanawiam się czy te pierwsze 3 zimne tygodnie jakoś na Nią nie wpłyną.

Co Ty opowiadasz. Nie wpłyną na pewno, masz jeszcze mnóstwo czasu żeby zbudować więź z dzieckiem, ja też nie skupiałam się nad tym aby tą więź zbudować, tylko aby nauczyć się wszystkiego, też mało do niego mówię. Uważam, że tyle przeszłyśmy że mamy prawo do tego baby bluesa, choć wolałabym z tego prawa nie korzystać. To Ty jesteś z Małą 24h na dobę i masz prawo być zmęczona, a Twoja mama jest raz na jakiś czas rozumiem, więc inaczej do niej podchodzi. Nie dołuj się sama jeszcze bardziej.

[lilka00]

Napisane przez kajaja

a moze byc kawa inka z mlekiem???

Podobno musi to być połączenie kawa+mleko+cukier z 3 łyżeczki. Ja używam kawki Anatol, ale może być też chyba Inka. Odkąd zaczęłam pić na prawdę mam więcej mleczka.

[mala mysz]

hej,
juz mało kiedy daje rade tu zajrzec...
ale teraz "przeleciałam" kilka stron i sie troche pocieszylam.
moja mala non stop sie drze. nieee, w sumie nie drze sie jak jest przy cycu oraz kiedy chode w kolko po pokoju z nia na rekach.
jak tylko probuje usiasc to sie drze, jak przewijam sie drze, jak kapie sie drze.
ręce mnie bolą, lózeczko to chyba niedlugo rozłozymy bo mebel niepotrzebny, mała na rekach zasypia a jak probuje ją odlozyc to sie budzi i drze wiec znowu chodze w kolko pokoju az zasnie ech... niedlugo wydepcze sciezke w podlodze. jak wiezien na spacerniaku.
w nocy niewiele lepiej bo mała ma nos załadowany juz miesiąc, budzi sie o 3ej i juz do rana się meczy bo oddychac nie moze. bylam u 2 lekarzy ale powiedzieli ze tak moze byc do pol roku i ze nie ma czym sie przejmowac.
a ja sie przejmuje i nie wiem co robic dalej. ona kataru nie ma w nosie tylko gdzies tak gleboko ma zapakowany.
miala ktoras z was podobnie? cos pomoglo?

[marta1986222]

U nas znowu dzisiaj 4 godziny wrzasku a teraz Zuzia śpi i chrapie.

Od dzisiaj zaczęłam jej dawać delicol bo bobotic niestety nie pomógł,mam nadzieję że to pomoże

[Asiuulka89]

Napisane przez mala mysz

hej,
juz mało kiedy daje rade tu zajrzec...
ale teraz "przeleciałam" kilka stron i sie troche pocieszylam.
moja mala non stop sie drze. nieee, w sumie nie drze sie jak jest przy cycu oraz kiedy chode w kolko po pokoju z nia na rekach.
jak tylko probuje usiasc to sie drze, jak przewijam sie drze, jak kapie sie drze.
ręce mnie bolą, lózeczko to chyba niedlugo rozłozymy bo mebel niepotrzebny, mała na rekach zasypia a jak probuje ją odlozyc to sie budzi i drze wiec znowu chodze w kolko pokoju az zasnie ech... niedlugo wydepcze sciezke w podlodze. jak wiezien na spacerniaku.
w nocy niewiele lepiej bo mała ma nos załadowany juz miesiąc, budzi sie o 3ej i juz do rana się meczy bo oddychac nie moze. bylam u 2 lekarzy ale powiedzieli ze tak moze byc do pol roku i ze nie ma czym sie przejmowac.
a ja sie przejmuje i nie wiem co robic dalej. ona kataru nie ma w nosie tylko gdzies tak gleboko ma zapakowany.
miala ktoras z was podobnie? cos pomoglo?

Bo to jest sapka - obrzek sluzowki, trzeba nawilzac nosek i powietrze i chyba tylko tyle

[maggie123]

Napisane przez Katee27

Mam wiadomość od Anesh:
Dearlie urodziłaAntoś urodził się o 11.08
Waży 3740g i mierzy 50cm.Są zakochani w nim po uszy.

Gratulacje Kochana.Nareszcie

DEARLIE, GRATULACJE!!! Witamy Antosia na świecie!
Dearlie rodziła sn czy jednak cc było?

Napisane przez gda

A ja głupia wczoraj zjadłam jeszcze szarlotkę, dwa kawałki i Heniu znowu cierpiał wieczorem i dziś rano... Podejrzewam, że to od masła...

Czyli teraz będę jadła owsiankę ze słoiczkami owocowymi, mięso, ryż/kaszę gryczaną i biszkopty. Suuuper...

Gda, mi się wydaje, że to prędzej po proszku do pieczenia... Drożdży i proszków do pieczenia podobno też kobiety w ciaży powinny się wystrzegać

Napisane przez Agnus21

Wasze dzieci dalej ulewają? (te 2 miesięczne)

moja też ulewa, nawt jak jej się odbije to i tak coś się uleje. Na wadze przybiera, wiec się nie martwię za bardzo

Napisane przez Katee27

Znalazłam fajny cytat:
"Tylko matka może oglądać z takim samym przejęciem proces wchłaniania, trawienia i pierwszą kupkę swojego dziecka, co jego świadectwo maturalne, dyplom uniwersytecki, czy też pismo powiadamiające o przyznaniu mu nagrody Nobla."
- Halina Auderska

Miłej niedzieli

świetne!

Napisane przez kraven

Gratulacje!!!

To teraz trzymajcie kciuki, żeby Jasiu szybko wyszedł i nie opóźniał wątku

kciuki zaciśnięte Kochana!

Czemu nasz genialny rząd nie podjął jeszcze decyzji o zniesieniu tej idiotycznej, nic nie dającej zmiany czasu na zimowy pytam CZEMU!!!???
Moje dziecię nie wie co to zmiana czasu i zamiast o 7.30 się budzić od wczoraj budzi się o 6.17! i później już spać nie chce

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez Sojka1990

o wow tylko jedna??!! no ładnie, ładnie..
No to dziewczynki- włączamy wszystkie swoje dobre fluidy dla Kraven!!!!!!!!! i spadamy stąd :P

matko jedyna a pomyśleć że dopiero co tworzyła się nasza lista przyszłych mam, dopiero co opisywałyśmy pierwsze USG, pierwsze ruchy dzieciaczków..
tyle niepewności, oczekiwania, radości, niepokoju, szczęścia, smutku, obaw.. a teraz tulimy te nasze mniej i bardziej "wredne" maluszki i życia sobie bez nich nie wyobrażamy

Kiedy przychodzi na świat taka kruszyna wszystko się zmienia.. nasze priorytety, patrzenie na przyszłość, snucie całkiem innych planów i marzeń a wszystkie te zmiany kręcą się wokół takiego maleństwa i są właśnie dla niego. i jak to kurcze jest zrobione że takie pchły jednym uśmiechem potrafią rozłożyć na łopatki, że mija każda złość, frustracja, smutek i jak można tak strasznie kochać kogoś kogo się przecież tak na prawdę nie zna, bo dopiero co samo zaczeło poznawać świat???

Kurcze, fajnie być mamą i zadawać sobie takie pytania na które i tak nie ma odpowiedzi, no bo przecież nikt nam tej więzi nie wyjaśni...

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------



u mnie po pierwszym porodzie 8 tygodni, teraz po 7miu czysta podpaska.

Sojka, świetnie to ujęłaś!

Napisane przez marta1986222

D

Ja napiszę tylko tyle że pół dnia dzisiaj przepłakałam razem z Zuzią,miała taki atak kolki jak jeszcze nigdy
Cały czas się zanosiła z płaczu i wrzasku,brzuszek miała jak skała,już nie mam siły,nie wiem co robić

Brakuje mi sił i wiary ze to kiedyś minie.

jejku.. strasznie mi szkoda Zuzi. Biedulka się męczy a Ty razem z nią. Może faktycznie udajcie się na usg brzuszka.

Napisane przez colds

Ja to nie mogę się nadziwić, że Melcia ma już skończone 2miesiące
Wiecie.. Najbardziej to mi będzie brakować mojego Pijanego Władka Tzn. tego takiego latania łebkiem.. Dzięciołka mojego najspanialszego Już powoli za tym tęsknie

To pora na następne
hehe. no nie trochę żartuję... najpierw trzeba dać własnemu organizmowi się zregenerować i może w okolicach przyszłorocznych wakacji rozpocząć staranka

[mala mysz]

Napisane przez Asiuulka89

Bo to jest sapka - obrzek sluzowki, trzeba nawilzac nosek i powietrze i chyba tylko tyle

ale to samo faktycznie przejdzie?
wilgotnosci mamy 54% to chyba duzo, co?
no ale nawilzacz jutro pozycze, moze faktycznie cos da. bo sol fizjologiczna czy ukladanie na brzuszku raczej nic nie daje...

[Asiuulka89]

Napisane przez mala mysz

ale to samo faktycznie przejdzie?
wilgotnosci mamy 54% to chyba duzo, co?
no ale nawilzacz jutro pozycze, moze faktycznie cos da. bo sol fizjologiczna czy ukladanie na brzuszku raczej nic nie daje...

Mialam na mysli wode morska, u nas po nawilzaczu przeszlo.

[mala mysz]

no to postanowione - jutro lece po nawilzacz.
dzieki kochana.

[maggie123]

Napisane przez gda

Widzę, że poniedziałkowy ranek wyjątkowo zasrany

Dziś u nas -6 stopni, a potem ma być 1 stopień. W co ubieracie maluchy? Ja mam niby taki puchowy kombinezon, ale wydaje mi się trochę za lekki. Myślicie, że mogę go dodatkowo wsadzić w taki puchowy śpiworek...? A od ilu stopni trzeba smarować buźkę kremem? Macie rękawiczki?

ja mam problem z ubieraniem małej. sama jestem zmarzlakiem, więc i ją ubieram ciepło i chyba aż za ciepło.ten śpiworek bym wzięła i ewentualnie bym go zdejmowała, jakby było za gorąco.
chyba już czas na kremik, bo temperatura około 0.
Przypomnicie jakie kremiki polecacie do pysiaka? zapisywałam gdzieś, ale diabeł mi tą kartkę ogonem nakrył i nie mam swej ściągawki

Napisane przez tamlin111

Dobry.
Chyba dopiero wczoraj mnie to wszystko dobiło. Cały dzień na zmianę krzyczałam i płakałam, a raczej wyłam. Czuję że sobie nie radzę. Sama niewiem czego chcę. Jest mi ogólnie źle, wszystko mnie przytłacza. I tak bardzo brakuje mi dziadka...
Wczoraj pokłóciłam się z Kropkiem, Pauliną. Tylko Matiemu się nie dostało, choć krzykłam na niego. A Stasiowi taką awanturę o nic zrobiłam że aż mi wstyd. Pierwszy raz mnie widział w takiej furii. A później wyłam jak kojot.
A tak się dzielnie trzymałam...

Tamlin

Napisane przez Sojka1990

matko jedyna widziałyście??!! mamy lipcowo-sierpniowe 2013 już się pojawiają... za chwile dojdą wrześniówki

ależ czas zapierdziela....

Napisane przez kasiam187

ja tez staram sie nie zawsze od razu brac na rece jak wrzeszczy, niestety ale inaczej bylabym o glodzie caly dzien razem z psem. a dom byłby pobojowiskiem.
jedynie to dobrze ze jak zaśnie to spi w łóżeczko/wózku tutaj akurat zgadzam sie z tym co pisze Hogg, ze dziecko musi sie nauczyc samo zasypiac od maleńkosci bo potem bedzie ciezko.

aaa śpiewacie maluchom ? u nas siostra tz jka byla to jje spiewala a ze sie jej podobalo to ja tez zaczelam, pomimo okropnego glosu
najbardziej lubimy to http://www.youtube.com/watch?v=BzPkwx730xk i to http://www.youtube.com/watch?v=TptcgrJztyw i fajna jest ta muzyka dla bobasa o której pisała katiem

śpiewam śpiewam n(choć fałszuję), słowa wymyślam (jakby ktoś posłuchał, to chyba by padł), ale Zuzance się bardzo podoba i pysiak śmieje się od ucha do ucha.

Napisane przez gda

Kochana, bo to nie teraz, a w okresie dorastania i dorosłym życiu się ujawnia

Ja też śpiewam takie teksty, że gdyby ktoś to słyszał... Dobrze, że synek tego nie rozumie

Ja mam już 38 stopni. Mogę apap wziąć?

Zrób okład z kapusty na piersi. Prz temperaturze ponad 38 nie powinno się karmić. Weź apap albo pyralgin i poczekaj na spadek temperatury. jak spadnie, to dawaj pierś Heniowi, żeby zastój sie nie zrobił.

Napisane przez kaczuszka69

ja pytałam pani neonatolog, czy nawet jakby mnie głowa bolała, czy mogę Apap brać, mówiła że jak najbardziej

a co jak na kogoś apap nie działa? bo dla mnie to za słaby jest i moich bólów głowy, których w ciąży nie było, znów powróciły i głowę co drugi dzień mi rozsadza. Przy tej okropnej pogodzie to już w ogóle.


Kupiłam dziś sukieneczkę na chrzciny! piękności! a namierzyłam się, że hoho... nie wiem, na kogo większość sukienek jest szyta? Niby rozmiar jest ok, ale jakoś tak dziwnie się wygląda? no i cudo żakiecik w stradivariusie

[marta1986222]

Napisane przez maggie123

ja mam problem z ubieraniem małej. sama jestem zmarzlakiem, więc i ją ubieram ciepło i chyba aż za ciepło.ten śpiworek bym wzięła i ewentualnie bym go zdejmowała, jakby było za gorąco.
chyba już czas na kremik, bo temperatura około 0.
Przypomnicie jakie kremiki polecacie do pysiaka? zapisywałam gdzieś, ale diabeł mi tą kartkę ogonem nakrył i nie mam swej ściągawki

Tamlin

ależ czas zapierdziela....

śpiewam śpiewam n(choć fałszuję), słowa wymyślam (jakby ktoś posłuchał, to chyba by padł), ale Zuzance się bardzo podoba i pysiak śmieje się od ucha do ucha.

Zrób okład z kapusty na piersi. Prz temperaturze ponad 38 nie powinno się karmić. Weź apap albo pyralgin i poczekaj na spadek temperatury. jak spadnie, to dawaj pierś Heniowi, żeby zastój sie nie zrobił.

a co jak na kogoś apap nie działa? bo dla mnie to za słaby jest i moich bólów głowy, których w ciąży nie było, znów powróciły i głowę co drugi dzień mi rozsadza. Przy tej okropnej pogodzie to już w ogóle.


Kupiłam dziś sukieneczkę na chrzciny! piękności! a namierzyłam się, że hoho... nie wiem, na kogo większość sukienek jest szyta? Niby rozmiar jest ok, ale jakoś tak dziwnie się wygląda? no i cudo żakiecik w stradivariusie

Ja smaruję kremikiem babydream,ochrona przed wiatrem i chłodem.


Pokaż sukienkę i żakiecik i jeszcze fryzurą się nie pochwaliłaś.

[Iwoncia81]

Hejka,
Piękną zimę mamy tej jesieni
Niech już bedzie maj

Dzisiaj u nas nocka prawie cała przespana, tylko przed 3 na karmienie przy cycku i zanelismy do 9tej z przerwami na kilkusekundowe miałczenie Alanka

Pytaliscie co z Konczitką.
Rozmawiałam z nią niedawno i powiedziała że zmęczona jest bo mała czesto jej ulewa i płacze - nawet w nocy i kłopot ją uspokoić więc nie ma czasu na wizaż.

[moniniteczka]

Napisane przez mala mysz

hej,
w nocy niewiele lepiej bo mała ma nos załadowany juz miesiąc, budzi sie o 3ej i juz do rana się meczy bo oddychac nie moze. bylam u 2 lekarzy ale powiedzieli ze tak moze byc do pol roku i ze nie ma czym sie przejmowac.
a ja sie przejmuje i nie wiem co robic dalej. ona kataru nie ma w nosie tylko gdzies tak gleboko ma zapakowany.
miala ktoras z was podobnie? cos pomoglo?

jeżeli masz możliwość rób inhalacje z soli fizjologicznej. inhalator czasem można pożyczyć w aptece lub kupić (koszt od 100 zł). przy małych dzieciach inhalator- nebulizator to bardzo przydatna rzecz

[lukrecja_25]

Napisane przez mala mysz

hej,
juz mało kiedy daje rade tu zajrzec...
ale teraz "przeleciałam" kilka stron i sie troche pocieszylam.
moja mala non stop sie drze. nieee, w sumie nie drze sie jak jest przy cycu oraz kiedy chode w kolko po pokoju z nia na rekach.
jak tylko probuje usiasc to sie drze, jak przewijam sie drze, jak kapie sie drze.
ręce mnie bolą, lózeczko to chyba niedlugo rozłozymy bo mebel niepotrzebny, mała na rekach zasypia a jak probuje ją odlozyc to sie budzi i drze wiec znowu chodze w kolko pokoju az zasnie ech... niedlugo wydepcze sciezke w podlodze. jak wiezien na spacerniaku.
w nocy niewiele lepiej bo mała ma nos załadowany juz miesiąc, budzi sie o 3ej i juz do rana się meczy bo oddychac nie moze. bylam u 2 lekarzy ale powiedzieli ze tak moze byc do pol roku i ze nie ma czym sie przejmowac.
a ja sie przejmuje i nie wiem co robic dalej. ona kataru nie ma w nosie tylko gdzies tak gleboko ma zapakowany.
miala ktoras z was podobnie? cos pomoglo?

no mój Natuś ma to samo w dziurkach czysto, woda psikamy morską 4 razy dziennie, odsysamy katarkiem glutki jakies tam małe a nochal zapchany gdzies głebooooko i w nocy jesyt najgorzej strasznie źle mu sie oddycha... ma to od 2 tygodnia czekam na nawilżacz własnie i mama ma kupic inchalator

Napisane przez marta1986222

Ja smaruję kremikiem babydream,ochrona przed wiatrem i chłodem.


Pokaż sukienkę i żakiecik i jeszcze fryzurą się nie pochwaliłaś.

i jo tysz smaruje tym samym

Głowa mi peka juz od kilku dni ... w ciazy nawet raz mnie nie bolała a teraz boli strasznie i to co dzien... apapy za słąbe.. zawsze działa na mnie tylko ibuprom ale nie wiem czy mogieee wziasc... bosze jak mnie boooli

[tamlin111]

Dzięki Wam dziewczynki
Dziś mi już lepiej.
A Kropek nie gniewa się mimo że potwór mnie wczoraj opanował, a Paula powiedziała że i tak jestem najlepszą mamą jaką miała
Pokarm jest na szczęście, ale męczyłam cyce laktatorem jak widziałam że stres mi zabiera mleczko. Dziś już piersi pełne.

Sandra jak zobaczyłam rajstopki Poli to padłam Wspaniale mi humor poprawiłaś
Maggie ja ząbki miałam w wieku 2,5 miesiąca.
Asiulka super że chrzciny się udały, a ojcem się nie przejmuj, w sumie on na tym najwięcej stracił
Angel gratuluję znalezienia przyczyn płaczu Jagódki Biedunia głodna była, kilka kropel więcej mleczka a jaka różnica.
Sojka my jutro mamy sprawę

I więcej nie pamiętam.
Idę przetrzeć podłogę w kuchni i się wykąpać i zalegnę w końcu.

[aga_ton]

Napisane przez Katee27

Hej.Mam dzień do bani...


Doktorka powiedziała,że jest dobrze i żebym to jeszcze wycierała patyczkiem ze spirytusem,bałam się,żeby to nie był ten ziarniniak.A i Kubuś jutro kończy 6tyg.i waży 5500g

dla Kubusia.

dziś była u mnie położna i poradziła to samo, przemywać spirytusem.

a o ziarniniaku też czytałam i się nakręciłam. na szczęście niepotrzebnie.

Napisane przez mala mysz

hej,
juz mało kiedy daje rade tu zajrzec...
ale teraz "przeleciałam" kilka stron i sie troche pocieszylam.
moja mala non stop sie drze. nieee, w sumie nie drze sie jak jest przy cycu oraz kiedy chode w kolko po pokoju z nia na rekach.
jak tylko probuje usiasc to sie drze, jak przewijam sie drze, jak kapie sie drze.
ręce mnie bolą, lózeczko to chyba niedlugo rozłozymy bo mebel niepotrzebny, mała na rekach zasypia a jak probuje ją odlozyc to sie budzi i drze wiec znowu chodze w kolko pokoju az zasnie ech... niedlugo wydepcze sciezke w podlodze. jak wiezien na spacerniaku.
w nocy niewiele lepiej bo mała ma nos załadowany juz miesiąc, budzi sie o 3ej i juz do rana się meczy bo oddychac nie moze. bylam u 2 lekarzy ale powiedzieli ze tak moze byc do pol roku i ze nie ma czym sie przejmowac.
a ja sie przejmuje i nie wiem co robic dalej. ona kataru nie ma w nosie tylko gdzies tak gleboko ma zapakowany.
miala ktoras z was podobnie? cos pomoglo?

o widzę, że trafił nam się podobny egzemplarz
Lena to samo, przewijanie-ryk, kąpiel-ryk itd.

na szczęście znalazłam na nią sposób... to suszarka do włosów włączam ją a mała jest wniebowzięta nareszcie kąpiemy się bez wrzasków .

tylko obawiam się rachunków za prąd

[lidka0308]

Napisane przez martusia26

Cześć dziewczyny,
melduję że żyję. W czwartek wyszłyśmy ze szpitala. Mam mega depresję poporodową. Nie potrafię się cieszyć do końca, choć kocham małą najmocniej na świecie.
Pola urodziła się z bardzo dużą niedokrwistością. Ma o połowę niższy hematokryt niż zdrowy noworodek. W szpitalu zrobili jej szereg badań. Cały czas dostawała kroplówki, bo miała też za mało glukozy, wapnia, a za dużo sodu, więc musieli wyrównać cały ten jonogram. Usg przedciemiączkowe, usg brzucha, echo serca wyszły prawidłowo. Podejrzewają że mała przetoczyła mi swoja krew. Nie wiadomo kiedy to moglo się stać czy w czasie ciąży czy w czasie porodu. Dziękuję Bogu, że było cc, bo jeżeli stalo się to podczas porodu to niewyobrażam sobie co byłoby gdybym rodziła dlugo siłami natury. Na chwilę obecną nie grozi jej przetoczenie krwi, ale nikt nie gwarantuje nam że nie trzeba będzie tego zrobić za 2 czy 4 tygodnie. Mamy stale kontrolować morfologię, podajemy żelazo. Żeby sprawdzić czy to rzeczywiście przetocznia plodowo-matczyna w czwartek wysłali moją krew do Wawy w celu sprawdzenia czy nie ma w niej krwinek dziecka lub czy nie mam jakiegoś wirusa odpowiedzialnego za niedokrwistość. Może jutro po 14 będą już wyniki.
Nie wiem nic na temat tej przetoczni. Nawet razu nie włączyłam neta żeby coś przeczytać, bo nie chcę się niepotrzebnie dołować.
Pozdrawiam Was mocno.
PS. Dearlie, Kraven widziałam wczoraj że jeszcze nie urodziłyscie. Ściskam mocno kciuki za bezbolesny poród i zdrowe dzieciaczki.

trzymajcie się dziewczyny i oby było tylko lepiej

Napisane przez kraven

Czesc. U nas noc spokojna a jakze
Strasznie juz bym chciala urodzic bo faktycznie to czekanie jest okropne. I jeszcze ludzie ktorzy dzisiaj do tej pory zdazyli zadzwonic 3 razy czy juz urodzilam. Dali by sie na koncowce wyspac.

A i dolaczam do zasranego dnia tyle ze ze soba

hihi może więc niedługo sie zacznie skoro sraczunia łapie?

Napisane przez tamlin111

Dobry.
Chyba dopiero wczoraj mnie to wszystko dobiło. Cały dzień na zmianę krzyczałam i płakałam, a raczej wyłam. Czuję że sobie nie radzę. Sama niewiem czego chcę. Jest mi ogólnie źle, wszystko mnie przytłacza. I tak bardzo brakuje mi dziadka...
Wczoraj pokłóciłam się z Kropkiem, Pauliną. Tylko Matiemu się nie dostało, choć krzykłam na niego. A Stasiowi taką awanturę o nic zrobiłam że aż mi wstyd. Pierwszy raz mnie widział w takiej furii. A później wyłam jak kojot.
A tak się dzielnie trzymałam...

Tamlin emocje trzeba uwalniać i dobrze, że to robisz a Kropek na pewno zrozumie

Napisane przez gda

Kochana, ja też się o wszystko przypieprzam do męża. Mieliśmy już raz aferę o nic i on poszedł na kanapę, a potem ja wyszłam z domu o 23 i kazałam zadzwonić jak będzie synek głodny. U nas to nie wyspanie i wieczorne ryki Henia, spowodowały takie rozdrażnienie, szczególnie u mnie... Ogólnie mam świetny humor, ale momentami coś mnie łapie i nagle jestem tak wk..rwiona, jak za starych dobrych czasów, kiedy byłam przed okresem

I też wczoraj podniosłam głos na Henia, jak płakał i się wił i wyrywał z rąk

Dziś też czuję wielkie zmęczenie, a mały nie chce spać nigdzie poza moimi rękami. Jak odkładam, to jest taki ryk. A ja już tak zmęczona, że leżę obok i nie mam siły go nawet podnieść! Swoją drogą, to ciężko się robi z noszeniem, jak on już pewnie z 5600 waży. Teraz śpi znowu na rękach, chyba się zdrzemnę tak półsiedząc na łóżku...

no mi też powoli ręcę opadają, jak małą karmię w nocy na siedząco i te płacze przed spaniem mnie dołują

Napisane przez Nisia4

Bo przez ten mój baby blues byłam taką zimną mamą, tzn. wszystko przy Mai robiłam, karmiłam, przebierałam itd., ale tak mało uczucia w tym było, mało do Niej mówiłam itd.
Jak przychodziła do Niej moja mama i widziałam jak ją tuli w ramionach, jak do Niej mówi to tym bardziej się dołowałam, że ja tak nie potrafię.
Wszędzie piszą jaka ważna jest ta więź między mamą a noworodkiem i zastanawiam się czy te pierwsze 3 zimne tygodnie jakoś na Nią nie wpłyną.



Ja śpiewam "Na Wojtusia z popielnika". Moja mama mi to śpiewała i uwielbiam tę piosenkę. Lubię jeszcze "Był sobie król", ale to zapodaję z YT



Mam wrażenie, że wszystkie mamy wkoło mnie to takie idealne, tylko ja taka nieudana

Wróciłyśmy właśnie ze spaceru, godzinkę pochodziłyśmy

kochana żadna mama nie jest idealna, poczytaj o naszych perypetiach i nie zadręczaj się. Ja nie mogę np słuchać płaczu małej w nocy i czasem myślę sobie w co ja się najlepszego wpakowałam z tym macierzyństwem i jednocześnie kocham tego stwora małego najmocniej na świecie i życie bym za nią oddała oby tylko była szczęśliwa i zdrowa. Taka już nasza matczyno ludzka dwoistość

Napisane przez lukrecja_25

Haj!
Bosze nimom cosu na nic no... glowa non stop mnie boli z niewyspania dziecko me kochane normalnie kuwa jest terrorystom małym oraz histerykiem, ciagle chce na raczklach jak nie podobqa mu sie w jakiejs pozycji to sie drze ciagle woła leee ( znaczy ze jesc chce i na cyca... ssa ssa wypluwa złosci sie drze sie... juz nie spi w nocy niestety .. dzis obudził sie o 00:50 i do 4:30 było po spaniu... zaczyna se gawożyc wiec tak se lezelismy we trójke w łóku i gadalismy se ... teraz młody spi ale ciagle lulany musi byc ( spi w bujaczku) łózeczka nie chce znac mata mu sie nie podoba a karuzelka tym bardziej bo jest przeciez w łózeczku co nie??? no.. spi wiec ze mna mój klocek nadal. Kazda wyprawa odbywa sie w histerycznym płaczu mego dziecka kochanego.. ubieram w kombinezon drze sie jak by go ze skóry obdzierali... uspokaja sie jedynie przystawiony do cyca bo smoczka dziecko me nie toleruje zadnego ( juz wiele wypróbowalismy) nie wiem normalnie czy to sie kiedys skonczy ten płacz i w ogóle... nic go nie boli na bank drze sie marudzi tak całymi dniami...lubi bardzo przewijany byuc bnoooszeee... i kocha odsysanie glutów katarkiem a w ogóle konczy dzis 5 tygodni moje dziecko. A co do płaczu to ja nie umiem go nie brac na rece jak płacze znaczy jak se steka czy marudzi to nie biore ale jak zaczyna sie juz drzec to lece bo czytałam ze my ludzie jako noszeniaki odczuwamy pozostawienie samych ( niemowleta) jako zagrozenie zycia i ze jak sie nie bierze dziecka płaczacego na rtece tylko zostawia do wypłakania sie to dziecko takie robi sie zamkniete w sobie bo uznaje ze nie ma sensu płakac bo i tak nikt mu nie pomoze... no i sie czuje jak wyrodna matka jak me dziecie sie drze a ja nie reaguje...

no nareszcie wiesci od Luci naszej - kochana kiedyś będzie lepiej i żal ci będzie, że już nie śpi z tobą w łóżku i przestanie lubić się przytulać, zobaczysz, że jeszcze z nostalgią wspomnisz te pierwsze miesiące

Katee ja małej podaje profilaktycznie bobotic, ale i tak czasami ją spompuje gazem i windi wtedy jest potrzebny
dupki nie powinien podrażniać, aczkolwiek raz jak potem lili kupę zrobiła to była w niej jedna maluteńka czerwona niteczka, no ale to raz na 8 kiedy trzeba było się nim posłużyć

[Sojka1990]

Tamllin trzymam jutro kciuki i daj znać jak było (wstyd się przyznać ale jeszcze pozwu nie złożyłam :pała:

[Anusia479]

No i gdzie odpowiedź na naszą kupkę. Czy Nas ktoś czyta??

Ściągnęłam z jednej piersi 80ml mleka,Fabianek wypił wszystko po kąpieli,dopełnił się jeszcze piersią i śpi.

Widzę,że Wasze dzieciaczki nie lubią się kąpać. Fabianek też się darł jak go kąpaliśmy,ale znaleźliśmy na niego sposób
jak go rozbieram do kąpieli(zawsze sie darł jak był nagi)to mąż go trzyma za rączke i mówi do niego,później jak go wkładam do wody i myje to cały czas mąż go trzyma za rączke i rozmawia z Nim. On sobie leży i się rozgląda. I tym sposobem go kąpiemy i ubieramy bez krzyków. No i Fabiś nie lubi jak ma gołe stopywtedy od razu sie drze.

A teraz mówie dobranoc

[lidka0308]

no i się nie przywitałam

dobry wieczór!

i zaraz zmykam, bo spać mi się chce jak nie wiem

Napisane przez angel166

hey kochane powracam dziś w lepszym humorze rozgryzłam mojego małego potworka mam potworka głodomorka dziś postanowiłam po półgodzinie cyca dawac jej od razu butlę i sprawdzic czy podziała. Tak przy każym karmieniu. Nie przedłuzac ciumkania na wiele godzin, ani nie uspokajac jej po ciumkaniu cyca na siłę, czy wydzielac jej mm. Rozrobiłam 120ml i dałam jej, by zjadła po piersi tyle ile potrzebuje. I udało się zjadła 60ml. Za 3h znów to samo - dojadła 30. Za dwie się obudziła i zjadła 60. Po 3h snu wsunęła 100 no ale dziecko ANIOŁEK nie chwalę dnia przed zachodem, ale robię tak dzisiaj od 4rano i jestem w szoku. CAŁKIEM INNE DZIECKO! Spokojne, grzeczniutkie, nie krzyczy, popłacze tylko przed jedzonkiem troszkę.SZOK! no a w dodatku kupka elegancka, bez wysiłku i płaczu! Jestem prze szczęśliwa! Oby ten sposób karmienia okazał się skuteczny dla mojej niuni na dłużej
a kombinowałam tyle czasu co jej dolega, faszerowałam ją boboticiem, bo myslałam, że to kolki, nosiłam i inne kombinację alpejskie wyprawiałam, czopki jej wkładałam a tu się okazało, że moje dziecko nic oprócz większej ilości papu nie potrzebuje

a tak swoją droga to nie wiem co z tym czasem teraz zrobic, bo jeszcze tak spokojnego dnia nie miałam z nudy posprzątałam całe mieszkanko i nawet wyprostowalam sobie lokersy

no to wspaniale, że znalazłaś przyczynę płaczu

Napisane przez gda

Szczęściaro! Super, że znalazłaś sposób
Może u nas to samo jest... Ale chyba nie, bo on zasypia od razu po cycu i śpi, chyba by nie spał gdyby nie był najedzony...?


A ja chyba mam zapalenie piersi... Boli od rana i teraz mam stan podgorączkowy. Dobrze, że dziś wizyta u ginekolog...

Wiecie może, czy mogę dawać tę pierś do ssania Heniowi???

już dziewczyny odpowiedziały - podawać

Napisane przez lilka00

Hej, u nas w miarę w porządku, parę godzin się zdrzemnęłam w nocy, więc nie narzekam, a teraz mała jęczy i nie wiadomo, czego chce, ale płakać to jak na razie prawie wcale nie płacze, tylko jak jest głodna, a ja w porę nie zauważę.

Wczoraj ściągnęłam mleko i z jednej piersi 125 ml, a ja się bałam, że mam mało pokarmu . Do tego mleko ładne, białe, jak krowie . Szkoda tylko, że nie lubię piersią karmić, strasznie się wiercę i kręcę, takie pół godziny siedzenia bezczynnie strasznie mnie denerwuje . Dałam raz w życiu małej mm, to mi potem się tak wierciła i prężyła, kupki nie mogła zrobić, więc więcej nie próbuję .

ja podczas karmienia książkę czytamalbo was na telefoniepolecam, czas szybciej leci

Napisane przez gda

Kochana, bo to nie teraz, a w okresie dorastania i dorosłym życiu się ujawnia

Ja też śpiewam takie teksty, że gdyby ktoś to słyszał... Dobrze, że synek tego nie rozumie

Ja mam już 38 stopni. Mogę apap wziąć?

jak najbardziej tak - ale to też już dziewczyny napisały

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

no i dobranoc

ledwo zipię dziś choć nie wiem czemu

[Anusia479]

A to zdjęcie z serii ''aktywne dziecko przed kąpielą''

wyjełam go z łóżeczka,rozebrałam a on dalej spał,dopiero przy wkładaniu do wody sie obudził
a wczoraj sieobudził jak go z niej wyciągałam

[aga_ton]

Napisane przez Anusia479

No i gdzie odpowiedź na naszą kupkę. Czy Nas ktoś czyta??

Anusia, ja nic nie podpowiem bo moja mała zapełnia prawie każdą pieluchę


dziewczyny, podpowiedzcie proszę gdzie kupię jakiś fajny kombinezon zimowy dla Leny pepco, smyk

[kraven]

Przed chwilą wrócilam z KTG - nawet pół skurcz nie ma i póki co nic nie zapowiada, żeby się miało zacząć.
Stwierdziliśmym z TŻ że co ma być to będzie.

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Aga ton widziałąm ostatnio w przecenie ładne w C&A

[colds]

Doszedł nam dzisiaj bujaczek.
Mała tak się cieszy, że aż cuuud . Szkoda tylko, że później coś Ją męczyło..

[muminek88]

u małej chyba zaczynaja sie kolki...kolejne cierpienie nie moze jej ominąć :/ Glowka rosnie,wiec tylko czekamy na operacje jak sie bialko obnizy,powoli trace nadzieje na cud...a z pozytywow to nasze dziecko ma 8 tyg i wazy juz 3 kg...sluch tez dobrze wyszedl na badaniu, fizjoterapeutka ja chwali a mała powoli zayczyna podnosic sama glowke i obracac sie na bok...jutro chce zalatwic w koncu rehabilitanta wiec trzymajcie kciuki!!!

[gda]

Napisane przez muminek88

u małej chyba zaczynaja sie kolki...kolejne cierpienie nie moze jej ominąć :/ Glowka rosnie,wiec tylko czekamy na operacje jak sie bialko obnizy,powoli trace nadzieje na cud...a z pozytywow to nasze dziecko ma 8 tyg i wazy juz 3 kg...sluch tez dobrze wyszedl na badaniu, fizjoterapeutka ja chwali a mała powoli zayczyna podnosic sama glowke i obracac sie na bok...jutro chce zalatwic w koncu rehabilitanta wiec trzymajcie kciuki!!!

O nie, bidulka z tymi kolkami Jakby mało miała cierpień...

Na pewno wszystko będzie dobrze, operacja się uda i wrócicie do domku szczęśliwie! Nie może być inaczej


Byłam dziś na kontroli u gina. Powiedział, że kolejna ciąża po cesarce może być minimum po roku.

A Henio waży już 5480, a pojutrze kończy 6 tygodni!

Czyli Katee idą łeb w łeb!

[kraven]

Mumiku trzymam kciuki, żeby kolki szybko minęły i żeby wszystko już było za Wami i żebyście szybko byli już razem w domu.

[Katee27]

Napisane przez marta1986222

U nas znowu dzisiaj 4 godziny wrzasku a teraz Zuzia śpi i chrapie.

Od dzisiaj zaczęłam jej dawać delicol bo bobotic niestety nie pomógł,mam nadzieję że to pomoże

Ten delicol ponoć lepszy jeśli dziecko ma uczulenie na laktoze,tak mi położna mówiła.Miałam kupić,ale Kubusiowi pomaga bobotic no i jak kontroluje dietea z tym u mnie bywa różnie...
Mam nadzieje,że pomoże Zuzi,albo zapisz ją na to usg brzuszka może?

Napisane przez lidka0308

hihi może więc niedługo sie zacznie skoro sraczunia łapie?

Katee ja małej podaje profilaktycznie bobotic, ale i tak czasami ją spompuje gazem i windi wtedy jest potrzebny
dupki nie powinien podrażniać, aczkolwiek raz jak potem lili kupę zrobiła to była w niej jedna maluteńka czerwona niteczka, no ale to raz na 8 kiedy trzeba było się nim posłużyć

powaliłaś mnie na kolana tym zdrobnieniem
Ja Kubie podaję bobotic,bo widzę,że boli go brzuch jak nie może bąka puścić,czy zrobić kupy,ale daje jakoś rade,bo kupy są i takie plamki kupne przy każdym karmieniu

Napisane przez Anusia479

A to zdjęcie z serii ''aktywne dziecko przed kąpielą''

wyjełam go z łóżeczka,rozebrałam a on dalej spał,dopiero przy wkładaniu do wody sie obudził
a wczoraj sieobudził jak go z niej wyciągałam

O kurcze!a długo on Ci spał zanim go do kąpieli wzięłaś?
Ja bym chyba poczekała z kąpielą,aż się obudzi albo nie kąpała tego dnia jak późno.
Co do kupy...dzieci karmione piersią powinny ją robić codziennie a na pewno plamki po karmieniu bądź w trakcie,ale zawsze coś.A jak Fabiś nic od 2dnimoże zadzwoń do położnejnie wiem...

Napisane przez aga_ton

Anusia, ja nic nie podpowiem bo moja mała zapełnia prawie każdą pieluchę


dziewczyny, podpowiedzcie proszę gdzie kupię jakiś fajny kombinezon zimowy dla Leny pepco, smyk

Dziś widziałam fajne i cieplutkie w tescoza 100zł.Sama bym w takim milusim poleżała

Napisane przez colds

Doszedł nam dzisiaj bujaczek.
Mała tak się cieszy, że aż cuuud . Szkoda tylko, że później coś Ją męczyło..

Co za radośćJa wczoraj wstawiłam fotki na mail jak Kuba się cieszyale dopiero od niedawna w leżaczku...

---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Muminku musi być dobrze!!!Już tyle przeszliście,jeszcze chwila i będziecie w domu.Trzymam mocno za znalezienie dobrego rehabilitantaDużo sił dla Was i zdrówka dla córci!!!

Napisane przez gda

O nie, bidulka z tymi kolkami Jakby mało miała cierpień...

Na pewno wszystko będzie dobrze, operacja się uda i wrócicie do domku szczęśliwie! Nie może być inaczej


Byłam dziś na kontroli u gina. Powiedział, że kolejna ciąża po cesarce może być minimum po roku.

A Henio waży już 5480, a pojutrze kończy 6 tygodni!

Czyli Katee idą łeb w łeb!

Dużych chłopaków urodziłyśmy i jak widać apetyt im dopisuje,oby tak dalej
U mnie niektórzy się dziwią,że Kuba już tyle waży???przecież on duży się urodził a przybiera rozsądnie...
Może się wydawać dziwne,że miesięczny(z kawałkiem) maluch tyle waży.Ale jak patrzyłam w sobote na dzieciaczki w Wyborczej to jedno miało wage 4790/61cm.To dopiero kolos
A właśnie gda,u Ciebie w szpitalu też robią te zjęcia,nie zgodziłaś się?

[marzenka1984]

Napisane przez Anusia479

A to zdjęcie z serii ''aktywne dziecko przed kąpielą''

wyjełam go z łóżeczka,rozebrałam a on dalej spał,dopiero przy wkładaniu do wody sie obudził
a wczoraj sieobudził jak go z niej wyciągałam

Żeby mój Maksio był taki spokojny w czasie i przed kąpielą

Napisane przez colds

Doszedł nam dzisiaj bujaczek.
Mała tak się cieszy, że aż cuuud . Szkoda tylko, że później coś Ją męczyło..

Śliczności Jakie ma duże oczyska suuper

A tak ogólnie witam się serdecznie po dłuuugiej nie obecności, ale i tak pewnie nikt nie zauważył

[Anusia479]

Kate Fabianek tylko je i śpi,więc jakbym miała czekać aż sie obudzi to byłby wrzask,bo byłby głodny i chciałby cycaa tak rozbudza sie zazwyczaj przy rozbieraniu,a kąpie sie o 19 Marzenka witajciegdzie sie podziewaliście? Agaton kombinezony są w Tesco takie cieplejsze