Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz IV

[Ewik86]

Napisane przez blogerka

i dziekuje Wam przeogromnie za odzew odnosnie mojego TZ-ta!
kochane jestescie

Ciężko kochana nie odnieść się do tego co napisałaś. Witki po prostu opadają przez jego zachowanie i to jak Ciebie traktuje

[Aga8484]

Napisane przez marta00537

ile bym dała za tak przespaną noc

Ale to pierwszy raz się tak zdarzyło od baaaaardzo dawna
ostatnio się budziła o 4 rano i koniec spania

[meduzza]

Siedze na ławecze, grzeję się i trochę Was czytam.
Czy ktöraś z Mamuś wie moze ile rosna zeby od pokazania sie bialych kresek do takich widocznych?
Jak bedziecie nas przelatywac to jednak tak porzadnie bo u mnie znow wielkie nic w tej kwestii

Kurcze albo mój maluch dziwny, albo te ubranka-wszystkie rękaw
ki przykrótkie a na brzuchu za szerokie...

Mówiłam, że Blanka dzielna!

[karusia_2007]

Napisane przez eff8

no wlasnie u Nas tak wlasnie jest ze Tz tak wychowany przez mame ze kobita wszytsko ma robic i za ch..... nie idze tego zmienic

U mojego tż tez tak było w domu. To teściowa wszystko robiła a teść zarabiał kasę i nie zajmował się jakoś szczególnie dziećmi a jak juz spedzał z nimi czas ta raczej podchodził do wychowania bardzo rygorystycznie, wszystko musiało być tak jak sobie zaplanował i nie znosił sprzeciwu, nie miał czasu na zadne tłumaczenia itp. Dzieciaki zawsze miały oparcie w matce. i jak sobie teraz czasami gadamy z tż to mówi, że on sie stara jak może i pomaga w wychowaniu dzieci, bo chce miec z nimi dobry kontakt, tak żeby zawsze mogły na niego liczyć i nie bać się do niego przyjść z żadnym problemem.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez blogerka

próbowałam mowic, ze jest kiepskim ojcem - to znaczy nie doslownie, bo nie chcialam zeby calkiem sie obrazil
ale to zawsze konczy sie przepychankami w stylu "a ty jestes / bylas zla matka"
i wypominanie, ze on nie zajmuje sie dzieckiem, bo ja nie gotuje obiadu, albo nie posprztam w domu ..
jak juz mam konkretny argument, a on nie ma zadnego to wtedy potrafi mi na przyklad powiedziec, ze on ze mna nie bedzie dyskutowal bo jestem niezyciowa, albo ze to nie jest jego poziom.
wtedy koncze "dyskusje" bo to dla mnie nie ma sensu, nie bede sie bawic w jakeis slowne przepychanki jak dziecko na zasadzie glupia jestes, nie bo ty jestes glupszy

Blogerko, to teraz pytanie kluczowe: jak sobie wasz związek wyobrażasz za rok, za 5 lat?
Powiedzmy, że trafi wam się sytuacja trudna - np. traficie z małą do szpitala. Co wówczas? Też będziesz zdana tylko na siebie?

Napisane przez ezzo

Nawijko włożyła mu palucha do buzki, coś tam majstrowala i stwierdziła, ze po pierwsze powinien po tym jak ona mu tak robi po pierwsze zwinąć język w trąbkę i po drugie po jednej stronie coś ma mu słabo pracuje, ale przyznać szczerze, ze sama ńie do końca orientuje się co. Powiedziała, tez, ze nie każdy logopeda się na tym zna, alevjestcw szpitalu taki jeden i ona go ściągnie na nasza wizytę, zdam relacje po południu.

Fewciu kciuki za szczepionke ::

tak, Dorka od razu w trąbkę zwija jęzor, jak dorwie mojego palucha

Napisane przez gojka24

kurcze skoda, że dopiero dziś to przeczytałam. mój tato kolejarz więc bym się mogła wszystkiego dokładnie dowiedzieć... Ale już pyt nieaktualne...

Nigdy Was nie nadrobię, bo wizażowa niania zrobiła mnie w konia i nie przyszła do dziecka;(

nie przyszła do dziecka, bo Silver nie dała jej wychodnego

Napisane przez karusia_2007

Ja na szczęście mam podobną sytuację jak mała, zawsze( no prawie zawsze) mogę liczyć na tż. Jak bylismy z Wiciem w szpitalu to czwartego dnia przyjechał z samego rana mnie zmienić żebym wróciła do domu, odpoczeła i się wyspała i dopiero na następny dzień przyjechała znów do szpitala. Poza tym on ma super kontakt zarówno z Michasią jak i Witkiem.

Jako ciekawostka - Agu miała niecałe 7mcy jak z rota trafiła do szpitala. Rzecz jasna zostałam z nią, P. w pracy, przychodził rano mi coś do jedzenia podrzucić no i jak wolne miał. Byłyśmy 5 nocy tam, jednego dnia przyjechał na cały dzień a ja pojechałam do domu wyspać się. Pielęgniarki w szoku, mówią, że miały pierwszy taki wypadek, że ojciec z dzieckiem został...

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Napisane przez iffonka7

Dziewczyny przeleciałam co napisałyście ale jakoś nie potrafię się wbić w temat

Jestem smutna ponieważ Bartuś jak już wam kiedyś pisałam odrzucił wózek, nie mam mowy o położeniu go w nim, jest wtedy jeden wielki ryk, od 1,5 tyg nie byliśmy na żadnym spacerze jak już to tylko na rączka po podwórku pochodzić, przecież nie wezmę go na spacer w nosidełko, tak wam zazdroszczę tych spacerów

a czemu nie pójdziesz tak na spacer
jakie masz nosidło, dobre jakieś czy wisiadło? jak wisiadło, to skoro dziecko w nosie wózek ma to zainwestowałabym w jakieś dobre i tyle, Tula na przykład, Manduca, albo od 6mca w Mei-Taia (na www.pathi.pl możesz obejrzeć czym to się je).

A wózek każdy jest zły? spacerówkę albo fotelik próbowałaś?

Napisane przez meduzza

Siedze na ławecze, grzeję się i trochę Was czytam.
Czy ktöraś z Mamuś wie moze ile rosna zeby od pokazania sie bialych kresek do takich widocznych?
Jak bedziecie nas przelatywac to jednak tak porzadnie bo u mnie znow wielkie nic w tej kwestii

Kurcze albo mój maluch dziwny, albo te ubranka-wszystkie rękaw
ki przykrótkie a na brzuchu za szerokie...

Mówiłam, że Blanka dzielna!

Różnie. W ogóle np. Agu śmiesznie wychodziła prawa grn 2 i któraś dolna też - pokazała się, czułam ją palcem, po czym trwała sobie tak 3 mce

[Ewik86]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41015769]Jako ciekawostka - Agu miała niecałe 7mcy jak z rota trafiła do szpitala. Rzecz jasna zostałam z nią, P. w pracy, przychodził rano mi coś do jedzenia podrzucić no i jak wolne miał. Byłyśmy 5 nocy tam, jednego dnia przyjechał na cały dzień a ja pojechałam do domu wyspać się. Pielęgniarki w szoku, mówią, że miały pierwszy taki wypadek, że ojciec z dzieckiem został...[/QUOTE]

Szok po prostu. Mój TŻ teraz to sam z małą na szczepieniu był, na ekg i jutro do lekarza też sam się wybiera. Dla TŻ Blogerki pewnie to nie do pomyślenia jest...

[karusia_2007]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41015769]


Jako ciekawostka - Agu miała niecałe 7mcy jak z rota trafiła do szpitala. Rzecz jasna zostałam z nią, P. w pracy, przychodził rano mi coś do jedzenia podrzucić no i jak wolne miał. Byłyśmy 5 nocy tam, jednego dnia przyjechał na cały dzień a ja pojechałam do domu wyspać się. Pielęgniarki w szoku, mówią, że miały pierwszy taki wypadek, że ojciec z dzieckiem został...[/QUOTE]

Szaja ale to naprawdę rzadko się zdarza. Niedawno u nas w szpitalu była taka sytuacja gdzie matka zostawiła 9 dziecko z ojcem bo musiała wyjśc i jak dziecko zaczęło płakać to ojciec najpierw je uderzył a potem rzucił na łóżko. oczywiście cała sprawa zostala zgłoszona i prokuratura się tym zajeła, no ale kurde powiedzcie mi jak można uderzyć takiego maluszka???

[Ewik86]

Napisane przez karusia_2007

Szaja ale to naprawdę rzadko się zdarza. Niedawno u nas w szpitalu była taka sytuacja gdzie matka zostawiła 9 dziecko z ojcem bo musiała wyjśc i jak dziecko zaczęło płakać to ojciec najpierw je uderzył a potem rzucił na łóżko. oczywiście cała sprawa zostala zgłoszona i prokuratura się tym zajeła, no ale kurde powiedzcie mi jak można uderzyć takiego maluszka???

zwyrodnialec jeden nie wiem jak tak można, nie wyobrażam sobie tego, biedny maluszek

[Aga8484]

Poradźcie mi mała ma na gałce ocznej jakiegoś włosa od 3 dni, nie wiem jak jej to wyjąć. Nie widać by jej to przeszkadzało jakoś, ale nie mogę się na to patrzeć

[gochaa_p]

Napisane przez iffonka7

Dziewczyny przeleciałam co napisałyście ale jakoś nie potrafię się wbić w temat

Jestem smutna ponieważ Bartuś jak już wam kiedyś pisałam odrzucił wózek, nie mam mowy o położeniu go w nim, jest wtedy jeden wielki ryk, od 1,5 tyg nie byliśmy na żadnym spacerze jak już to tylko na rączka po podwórku pochodzić, przecież nie wezmę go na spacer w nosidełko, tak wam zazdroszczę tych spacerów

ja też zazdroszce, dawno juz nie byłam na spacerze. dzis sie wybieralam ale bardzo wieje i sie troche po tym szpitalu boje, lae jutro na bank ide!

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez karusia_2007

Szaja ale to naprawdę rzadko się zdarza. Niedawno u nas w szpitalu była taka sytuacja gdzie matka zostawiła 9 dziecko z ojcem bo musiała wyjśc i jak dziecko zaczęło płakać to ojciec najpierw je uderzył a potem rzucił na łóżko. oczywiście cała sprawa zostala zgłoszona i prokuratura się tym zajeła, no ale kurde powiedzcie mi jak można uderzyć takiego maluszka???

oj nie wiem.

ale bym takiego hu..a pacłą w łęb

[iffonka7]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41015769]

a czemu nie pójdziesz tak na spacer
jakie masz nosidło, dobre jakieś czy wisiadło? jak wisiadło, to skoro dziecko w nosie wózek ma to zainwestowałabym w jakieś dobre i tyle, Tula na przykład, Manduca, albo od 6mca w Mei-Taia (na www.pathi.pl możesz obejrzeć czym to się je).
[/QUOTE]

Sorry miałam na myśli foteli a nie nosidełko. Nosidełka nie mam ale chyba będę musiała sobie sprawić. Fotelik Bartuś uwielbia zawsze się w nim uspakaja ale chyba nie może w nim długo być co nie?

[szklanka19]

Nadrabiam powoli

Napisane przez ninagg

A ja zadzwoniłam do przychodni i pani mnie dopiero na jutro rano zapisała. Odradziła mi przychodzenie dziś, bo dużo dzieci chorych (głównie z biegunkami). Jak coś by się działo to pojadę na dyżur po 15.

To faktycznie lepiej poczekać, żeby się nie zarazić. Dużo zdrówka dla Oleńki

Napisane przez laurka23

Ja znów w lesie z pisaniem Michał jest taki niedobry, że aż mi się płakać chce z bezsilności! Od 5 dni daje w dupę, w weekend jeszcze dało się wytrzymać, bo był mąż, ale dziś już sam siebie przeszedł. O 6 wstał a od 7 zaczął takie histerie, że dziwię się że nikt z sąsiadów nie zawiadomił policji Był tak zmęczony że leciał przez ręce, ale ja go kładłam to wił się jak wąż i darł. Przytulałam, nosiłam i nic! Wreszcie na siłę bardzo mocno go przytuliłam i po jakichś 5 minutach prób uwolnienia się i wrzasku zasnął, ale nie dawał się odłożyć. Mocno przytuliłam i położyłam się z nim. Wreszcie śpi A ja umieram z nerwów, co wymyśli jak się obudzi. Do tego wszystkiego nie mogę nikogo o pomoc prosić bo mama jest u siostry.
Mąż wczoraj wziął Miśka do teściów żebym trochę odpoczęła i ponoć tam takie same histerie urządzał. W 3 sobie rady dać nie mogli, wreszcie uśpił go w wózku i szybko wrócił z małym diabełkiem. Podzielcie się swoimi nianiami, albo jakiego Rumuna Bijkora niech szybko przywozi bo padnę i nie wstanę

O kurde :/ Współczuję strasznie, jeszcze ta pogoda beznadziejna, może też to na dzieciaczki wpływa? Trzymaj się dzielnie, oby było lepiej jak Michaś pośpi

Napisane przez nancykenator

Ja wczoraj zakupiłam sobie bluzkę taką różowiastą, mam zamiar ubrać jasne spodnie 7/8, jakieś szpilki do tego i nie wiem jeszcze jaką torebkę, bo normalnie wzięłabym jakąś małą kopertówkę ale teraz to parę rzeczy chociażby do kościoła muszę w nią schować
wczoraj byli t., wiem powiecie, że jestem dziwna (ale ja to wiem nie od dziś )ale mimo tego, że oni dobrze zajmują się Małym to ja nie chcę żeby się nim zajmowali, jak widzę jak t. go nosi to mnie nosi od środka. Ja jestem po prostu chorą, zazdrosną matką i każdy jej tekst (nie wiem, czy w żartach czy nie) odbieram jako atak na siebie, na mnie jako na matkę, np Mały leży na macie, bawi się super, a ta mówi oj Kubuś zaraz babcia Cie weźmie na rączki, bo przecież nie będziesz tak na podłodze leżał, ja to odbieram tak, że ja jako matka powinnam mieć go non stop na rękach, żeby przypadkiem przez 5 min na tej durnej macie nie leżał i w ogóle co ja jestem za matka co pozwala leżeć Małemu na podłodze wiem powiecie że jestem rąbnięta więc już nic więcej nie powiem

Ja też jestem zazdrosna jak cholera także rozumiem Cię doskonale. A na macie przecież jest super zabawa! Kurde, przecież Kubuś nie leży na gołym betonie

Napisane przez nancykenator

a poza tym to dziś mamy już 3 miesiące jak to zleciało 3 m-ce temu leżałam już ze swoją malizną i patrzyłam sobie na niego

Brawo za 3 miesiące

Napisane przez blogerka

dziekuje
powiem Ci, ze jest juz super. Mam juz bardzo dobry kontkat z moim dzieckiem, wczesniej to roznie bywalo, bylam troche zagubiona, do tego Borys byl bardzo wymagajacym dzieckiem, ja sama przy nim 24 h na dobe, niewyspana, nienajedzona, niewykapana
a teraz obydwoje swietnie organizujemy sobie dzien, jak Borys spi mam czas dla siebie, jak nie spi, zabieram go z domu i mam czas spotkac sie z siostra, czy kolezanka. A wiem, ze bedzie juz tylko lepiej. Jak TZ nie chce do nas dolaczyc, to jego strata.

Otóż to. Ja mówię to samo, jak ktoś nie ma ochoty nas odwiedzić i poznać moją Ewcię to jego strata. A tż jeszcze będzie mocno żałował, że tyle chwil sam na sam z Boryskiem przegapił.

Napisane przez fewcia

Kochane właśnie sie okazało że szczepimy dzisiaj, właśnie się zbieramy. Tak bardzo się boję

Trzymam kciuki!

Napisane przez pstryczek84

hej mamuski!

ale fajnie
zadzwonilam do nas do osrodka chcac zapisac malego do lekarza. a ze przychorowal mi pierwszy raz wiec nie wiedzialam na jakiej zasadzie odbywaja sie zapisy dzieci, tzn myslalm ze normlanie, tak jak doroslych wiec w duchu modlilam sie zeby przyjeli nas chociaz przed Bozym Cialem
pielegniarka pyta sie kogo zapisac, ja podaje nazwisko a ona O, Kubus przychorowal? Biedulek... (u nas na wiosce praktycznie wszyscy sie znaja) no i wyjasnila mi ze jak dziecko choruje to nie ma zapisow, przychodzi sie, bierze karte i wchodzi praktycznie bez kolejki, tzn raz dziecko, raz dorosly (no chyba ze jest duzo dzieci to wtedy wiadomo ze kolejka jest). fajnie.... taki psychiczny spokoj ze jaby w razie ftu ftu jakiejs chroby to czlowiek nie matwi sie ze nie bedzie miejsca danego dnia po numerek....
tak wiec jedziemy z malym okolo 12, tak pod koniec dyzuru to wieksze prawdopodobienstwo ze bedzie malo dzieciow.
Maly poki co trzyma sie dobrze, nie marudzi, ladnie spi (a tego balam sie najbardziej) i je. za specjalnie z nosa mu nie leci, tylko jak kichnie to czasem mu cos poleci...'
ale tak cz siak plosimy o kciuki

Mówisz masz dobrze, że Was dzisiaj przyjmą

Cała może faktycznie uczulenie?

Sarah przykro mi, że mąż wyjeżdża na tak długo

[nafiyqa]

Napisane przez blogerka

ide robic peeling kawowy, mam zamiar stosowac przez miesiac
Robila sobie ktoras z Was regulrnie? Byly jakies efekty? wg jakiego przepisu sporzadzalyscie takie peeling, bo znalazlam rozne warianty i ogolnie jak go stosowlyscie? ja raczej folia owijac sie nie bede, bo szkoda mi na to czasu, ale mam zmiar stosowac jako zwykly peeling podczas kapieli i moze szczotka beda masowac sie jeszcze
marsi keidys pisala o gabce syrena?! gdzie mozna ja kupic?



i dziekuje Wam przeogromnie za odzew odnosnie mojego TZ-ta!
kochane jestescie

Ja daje kawe, lyzke oliwy z oliwek, zel pod prysznic, cynamon (pieknie pachnie wtedy taka mieszanka) i odrobine soli/cukru.

Gabke syrenke kupisz w Rossie.

Napisane przez karusia_2007

U mojego tż tez tak było w domu. To teściowa wszystko robiła a teść zarabiał kasę i nie zajmował się jakoś szczególnie dziećmi a jak juz spedzał z nimi czas ta raczej podchodził do wychowania bardzo rygorystycznie, wszystko musiało być tak jak sobie zaplanował i nie znosił sprzeciwu, nie miał czasu na zadne tłumaczenia itp. Dzieciaki zawsze miały oparcie w matce. i jak sobie teraz czasami gadamy z tż to mówi, że on sie stara jak może i pomaga w wychowaniu dzieci, bo chce miec z nimi dobry kontakt, tak żeby zawsze mogły na niego liczyć i nie bać się do niego przyjść z żadnym problemem.

Moj z takiego samego domu, ale juz na wstepie powiedzialam mu, ze u nas tak nie bedzie. Dzielimy sie obowiazkami. Wiadomo, po pracy raczej nie odkurza czy nie myje podlog, ale jak ma wolne to nadrabia.

Pogrubione - u nas to samo

[mala_19kw]

Nadrobiłam ale po drodze gdzie myśli pogubiłam

W każdym razie:
dziewczyny za wizyty u lekarzy i dużo zdrówka dla pociech

Fewcia-całuski dla dzielnej Blaneczki

Blogerko- tule i życzę jakiejś stabilizacji w tej kwestii

Bokeh- dla Hani za skończone 4 miesiące i brawa również dla męża który sprawił Ci taki piękny prezent (naprawdę nas czyta ).
W ogóle dla wszystkich mężów/tż którzy się wczoraj wykazali.

Gocha-dużo zdrówka dla Ewci biedna już pewnie dość ma tej szpitalnej atmosfery

Szaja-masz bardzo wyrozumiałego męża

Meduza-świetne te twoje recenzje nadajesz się do pisania streszczeń najbardziej z nas tu wszystkich

Marsi- ściskam mocno i szybko do nas wracaj

No i to chyba tyle co zapamiętałam

Aha- Laurko może to faktycznie ząbki. Kup jakiś żel (ja mam calgel i bobodent-w miarę dają radę ) i posmaruj,zobaczysz czy się uspokoi-jeśli tak to już wiesz w czym tkwi problem.

Caławdeszczu-może faktycznie warto zbadać małą pod kątem alergii na sierść kota?

Teraz to już chyba wszystko co pamiętam

U nas noc ok-Oskar odjechał ok 20 a spał do 7 z małymi pobudkami w nocy (czy jego kiedyś te bączki przestaną męczyć? ). Poza tym przebija się nam jedyneczka-póki co mamy białą kropkę

Aaaa Nawijko-jeszcze ten blog mi się przypomniał Coś ty wykopała?
Ja kiedyś napatoczyłam się na blog faceta który miał żonę ale był gejem. Opisywał jak współżyje z żoną wyobrażając sobie swojego "kochanka". A sypiał z nią tylko po to żeby sobie upuścić-a żony się brzydził tak naprawdę. Może jeszcze kiedyś to wykopie to wam pokaże

[fewcia]

Napisane przez meduzza

Mówiłam, że Blanka dzielna!

Napisane przez Aga8484

Poradźcie mi mała ma na gałce ocznej jakiegoś włosa od 3 dni, nie wiem jak jej to wyjąć. Nie widać by jej to przeszkadzało jakoś, ale nie mogę się na to patrzeć

Moja jakiś czas temu też miała, drastyczną samo-metodą go usunęła - wypłynął z łezką...

[ezzo]

Bokeh i Insolito pytalyscie dlaczego kazano mi odstawić mego, chodzi o to, ze on nie ssa efektywnie, ma to ssanie zaburzone i dlatego dzisiaj bedzie go oglądał logopeda, dlatego zamiast przystawiac do piersi wiecej pokarmu otrzymam i przekaże małemu w butelce jak bede ściągać laktatorem, zalecaly 8 razy dziennie, nie wiem skąd wyskubac te 4 h na dobę!!!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[blogerka]

Napisane przez iffonka7

Dziewczyny przeleciałam co napisałyście ale jakoś nie potrafię się wbić w temat

Jestem smutna ponieważ Bartuś jak już wam kiedyś pisałam odrzucił wózek, nie mam mowy o położeniu go w nim, jest wtedy jeden wielki ryk, od 1,5 tyg nie byliśmy na żadnym spacerze jak już to tylko na rączka po podwórku pochodzić, przecież nie wezmę go na spacer w nosidełko, tak wam zazdroszczę tych spacerów

u nas bylo podobnie, ale pozniej sie okazalo, ze bylo mu za goraco w gondolce.
a od kiedy jezdzimy w spacerowce to juz wiekszych provlemow nie ma, oczywiscie czasami dostanie jakies histerii z niewiadomych mi powodow, ale idzie przetrwac

[Aga8484]

Napisane przez fewcia

Moja jakiś czas temu też miała, drastyczną samo-metodą go usunęła - wypłynął z łezką...

Nawet z łezka nie chce wyjść

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez karusia_2007

Szaja ale to naprawdę rzadko się zdarza. Niedawno u nas w szpitalu była taka sytuacja gdzie matka zostawiła 9 dziecko z ojcem bo musiała wyjśc i jak dziecko zaczęło płakać to ojciec najpierw je uderzył a potem rzucił na łóżko. oczywiście cała sprawa zostala zgłoszona i prokuratura się tym zajeła, no ale kurde powiedzcie mi jak można uderzyć takiego maluszka???

No rzadko, tzn, ja rozumiem, że skoro mama na l4 z maluchem w szpitalu to ojciec najczęściej pracuje chyba...

A takiego dziada to normalnie....

Napisane przez Aga8484

Poradźcie mi mała ma na gałce ocznej jakiegoś włosa od 3 dni, nie wiem jak jej to wyjąć. Nie widać by jej to przeszkadzało jakoś, ale nie mogę się na to patrzeć

albo solą fizjo wypłukaj, albo normalnie zadzwoń do poradni i spytaj

Napisane przez iffonka7

Sorry miałam na myśli foteli a nie nosidełko. Nosidełka nie mam ale chyba będę musiała sobie sprawić. Fotelik Bartuś uwielbia zawsze się w nim uspakaja ale chyba nie może w nim długo być co nie?

teoretycznie 2h na dobę mniej więcej, więc na spacer starczy szkoda w domu siedzieć
a nosidło albo chusta dobra rzecz

Napisane przez mala_19kw

Aaaa Nawijko-jeszcze ten blog mi się przypomniał Coś ty wykopała?
Ja kiedyś napatoczyłam się na blog faceta który miał żonę ale był gejem. Opisywał jak współżyje z żoną wyobrażając sobie swojego "kochanka". A sypiał z nią tylko po to żeby sobie upuścić-a żony się brzydził tak naprawdę. Może jeszcze kiedyś to wykopie to wam pokaże

o matko

----------------------
Głowa mi pęka :/ wzięłam ibuprom.

Dorka od półtorej godziny na brzuszku śpi

[blogerka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41015769]Blogerko, to teraz pytanie kluczowe: jak sobie wasz związek wyobrażasz za rok, za 5 lat?
Powiedzmy, że trafi wam się sytuacja trudna - np. traficie z małą do szpitala. Co wówczas? Też będziesz zdana tylko na siebie?
[/QUOTE]

Wtedy pewnie tesciowa i moi rodzice by nas odwiedzali (mam nadzieje, ze to czysto teoretyczna sytuacja, oczywiscie). Chociaz tz pewnie po pracy na chwilke tez by wpadl, ale nie wyobrazam sobie, ze w wolnym czasie by z nami tam siedzial. Widzialam jak bylo po cc - wpadal na chwile, jakies 30 min gora a pozniej wybywal bo a to szafe musial skrecic, albo pojechac cos w samochodzie grzebac, a to atmospfera szpitalna zle na niego dziala - na mnie dzialal za to cudownie!! a jak prosilam go, zeby cos dokupil czego dla dziecka mi brakowalo to mial pretensje, ze jak to? nie moglam o tym wczesniej pomyslec? i z wielka laska przyjezdzal. Jeszcze mial do mnie pretensje ze przez to jezdzenie do mnie do szpotala sie przeziebil :O
bylo mi przykro bo lezala ze mna dziewczyna do ktorej maz przychodzil przed praca!! kolo godziny 8 i pozniej po pracy spedzal z nia popoludnia. To bylo tkie oczywiste. A ja sobie seriale na tablecie ogladalam.


a jak bedzie za 5 lat? podejrzewam, ze TZ w koncu dojrzeje do ojcostwa, juz i tak widze, ze od kiedy Borys zrobil sie kontaktowy to on lubi spedzac z nim czas (wtedy kiedy sam chce) czytaja sobie ksiazeczki, bawia sie jakimis maskotkami, no ale TZ musi miec do tego dobry humor. Na razie to nie funkcjonuje na tej zasadzie, ze on mnie odciaza jak ma wolne, tylko ze on bierze malego, zeby sie z nim pobawic jak mu sie zachce.
Raz kiedys tez TZ powiedzial cos w stylu, ze w koncu ten trudny okres sie skonczy, jak dziecko troszke podrosni, ale niestety dzieki MNIE! niesmak pozostanie. Mial na mysli moje ciagle pretensje do niego i zale, ze mi nie pomaga itd.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez karusia_2007

Szaja ale to naprawdę rzadko się zdarza. Niedawno u nas w szpitalu była taka sytuacja gdzie matka zostawiła 9 dziecko z ojcem bo musiała wyjśc i jak dziecko zaczęło płakać to ojciec najpierw je uderzył a potem rzucił na łóżko. oczywiście cała sprawa zostala zgłoszona i prokuratura się tym zajeła, no ale kurde powiedzcie mi jak można uderzyć takiego maluszka???

brak slow

[Ewik86]

Napisane przez mala_19kw

Aaaa Nawijko-jeszcze ten blog mi się przypomniał Coś ty wykopała?
Ja kiedyś napatoczyłam się na blog faceta który miał żonę ale był gejem. Opisywał jak współżyje z żoną wyobrażając sobie swojego "kochanka". A sypiał z nią tylko po to żeby sobie upuścić-a żony się brzydził tak naprawdę. Może jeszcze kiedyś to wykopie to wam pokaże

nieźle ciekawe czy to prawdziwa historia

[szklanka19]

Napisane przez karusia_2007

Ja na dzień mamy dostałam batonika i piękna laurkę zrobioną przez Michasię i podpisaną, że to od niej i Witusia Najsłodsze było to że podpisała ja sama, Tż tylko mówił jej jakie literki po kolei.

Ale miłe

Kurde Ezzo odpowiedziałam na Twojego posta z opiekunką i mi skasowało :/ w każdym razie myślę, że takie rozwiązanie pół na pół byłoby ok

U mnie ciężka noc. Żołądek potwornie daje mi się we znaki, już jestem cała chora, że wraca wszystko sprzed lat Pół nocy nieprzespanej, Mała jak Ja tylko zostawiłam wpadała w histerie, tż nie mógł Jej uspokoić, cyrki na kółkach. A ja siedziałam i ryczałam, z bólu i bezsilności

[blogerka]

Napisane przez nafiyqa

Ja daje kawe, lyzke oliwy z oliwek, zel pod prysznic, cynamon (pieknie pachnie wtedy taka mieszanka) i odrobine soli/cukru.

Gabke syrenke kupisz w Rossie.


Moj z takiego samego domu, ale juz na wstepie powiedzialam mu, ze u nas tak nie bedzie. Dzielimy sie obowiazkami. Wiadomo, po pracy raczej nie odkurza czy nie myje podlog, ale jak ma wolne to nadrabia.

Pogrubione - u nas to samo

jutro wyprobuje.
Dzisiaj zrobilam kawe, cukier, oliwke dla dziecka i zel.
Tylko mam taki problem ze teraz w calej lazience kawa smierdzi
ja za zapachem kawy srednio przepadam

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez szklanka19

Ale miłe

Kurde Ezzo odpowiedziałam na Twojego posta z opiekunką i mi skasowało :/ w każdym razie myślę, że takie rozwiązanie pół na pół byłoby ok

U mnie ciężka noc. Żołądek potwornie daje mi się we znaki, już jestem cała chora, że wraca wszystko sprzed lat Pół nocy nieprzespanej, Mała jak Ja tylko zostawiłam wpadała w histerie, tż nie mógł Jej uspokoić, cyrki na kółkach. A ja siedziałam i ryczałam, z bólu i bezsilności

biedna
mam nadzieje, ze kolejna noc bedzie lepsza i odespisz

[Ewik86]

Napisane przez szklanka19

U mnie ciężka noc. Żołądek potwornie daje mi się we znaki, już jestem cała chora, że wraca wszystko sprzed lat Pół nocy nieprzespanej, Mała jak Ja tylko zostawiłam wpadała w histerie, tż nie mógł Jej uspokoić, cyrki na kółkach. A ja siedziałam i ryczałam, z bólu i bezsilności

czym się tak martwisz?

[blogerka]

z dobrych wieści - teściowe w czerwcu wyjeżdzają chyba na caaaaaały miesiąc
meli już w maju jechać, ale nie wyszło. Mam nadzieje, że teraz im ten wyjazd wypali.
Plan był taki - teściowej oczywiście i tż - bo na pewno nie mój, ze my mamy jechac tak z nimi. w sensie mały - a ja na doczepke bo juz widze jakbym tam byla piatym kolem u wozu.
ale podziekowalam, juz widze tam siebie z nimi - rozrywka jak nic

[calawdeszczu]

Napisane przez Aga8484

Nawet z łezka nie chce wyjść

ja lałam sola fizjologiczna

[blogerka]

ide chyba dzisiaj do rossmana - zrobie zapas jakis tonikow i peelingow skoro jest 40% rabat i moze kupie sobie cos do makijazu z jakiegos loreala czy innych, ktorych w normalnej cenie bym nie kupila, bo by mi szkoda bylo
mam nadzieje tylko, ze Borys mi pozwoli bo ostatnio na rossmana alergicznie reaguje, zaraz jest placz i musimy wyjezdzac ze sklepu

[Ewik86]

Napisane przez blogerka

ide chyba dzisiaj do rossmana - zrobie zapas jakis tonikow i peelingow skoro jest 40% rabat i moze kupie sobie cos do makijazu z jakiegos loreala czy innych, ktorych w normalnej cenie bym nie kupila, bo by mi szkoda bylo
mam nadzieje tylko, ze Borys mi pozwoli bo ostatnio na rossmana alergicznie reaguje, zaraz jest placz i musimy wyjezdzac ze sklepu

ja kupiłam sobie podkład z max factora i tusz astora gdyby nie promocja to na pewno bym nie kupiła tych rzeczy i mam ochotę jeszcze na jakieś cienie, ale nie wiem jakie. Polecacie jakąś firmę?

[mitabe]

Znalazłam taka ściągę, na szybki wklejam bo zaraz wychodzę, małego zostawiam z dziadkiem nie wiem jak to będzie :/, pierwszy raz.

Może sie przyda:

☠ Kasza gryczana - zawiera magnez, wapń, żelazo oraz witaminy B1, B2 i PP. Stanowi dobre źródło błonnika. Nie ma w niej glutenu.
☠ Kasza jęczmienna (perłowa) - obfituje w witaminę PP i błonnik, sporo jest w niej też witamin B1 i B6, żelaza i magnezu. Zawiera gluten.
☠ Pęczak - dość bogaty w witaminę PP, B6 i błonnik, żelazo i magnez. Jest w nim gluten.☠
☠ Kasza jaglana - dobre źródło błonnika, witamin PP, B1 oraz żelaza. Nie zawiera glutenu.☠
☠ Kasza manna - dość bogata w magnez, zawiera też niewielkie ilości witaminy B1 i PP. Jest w niej gluten.☠
☠ Kaszka kukurydziana - zawiera żelazo i niewielkie ilości witaminy B1. Rzadko wywołuje alergię. Nie ma w niej glutenu.☠
☠ Ryż - bogaty w magnez, lekkostrawny. Nieoczyszczony jest dobrym źródłem witamin PP i B1, a także żelaza. Rzadko wywołuje alergię. Nie zawiera glutenu.

Nawet małemu dziecku lepiej smakuje kasza ugotowana na sypko. Wbrew pozorom nie jest to wcale trudne. Kaszę trzeba gotować na małym ogniu i nie mieszać, wtedy się nie przypali. A do gotowania użyć odpowiedniej ilości wody:☠
☠ Kasza jęczmienna drobna - dwa razy tyle wody, ile kaszy
☠ Kasza jaglana - dwa razy tyle wody, ile kaszy
☠ Kasza gryczana - półtora do dwóch razy tyle wody, ile kaszy
☠ Kaszka krakowska - półtora razy tyle wody, ile kaszy
☠ Kaszka kukurydziana - dwa i pół razy tyle wody, ile kaszy
☠ Pęczak - trzy razy tyle wody, ile kaszy
☠ Ryż - dwa razy tyle wody, ile ryżu
☠ Kuskus - zalewamy tylko wrzątkiem (Nie gotujemy!), ilość wody jest równa ilości kaszy
Gdy kasza wchłonie wodę, należy wstawić garnek do nagrzanego do 120 st piekarnika lub owinąć garnek pledem, żeby kasza "doszła".
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...ecia.html?as=2

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

uwaga, kawał

Rodzice znaleźli w pokoju córki zestaw sado - maso. Położyli to na stole, siedzą, myślą jak ją ukarać. W pewnym momencie ojciec mówi:
- No, lanie to chyba nie wchodzi w grę?