|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#2461 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 656
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
kalka gratulacje
![]() zeberka u mnie na sali tez dzidzia miała zóltaczke i kazali mamusi glukoza dopajac przez tydzien. oliviao 90ml twoja niunia wypija ![]() moja to nie wiem ile ale zaczeła od 10chyba![]() a w ogóle nie wiem co z moja córą zrobic,czy w ogóle da sie cos z tym zrobic czy tylko czekać,w nocy spi po pół godz,góra 45 minut i albo do cyca albo kupka.....,w ogóle zaczeło sie.... podsikiwanie mamuni albo robienie kupki podczas przewijania |
|
|
|
#2462 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 709
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
gooha - oj widze, ze u Ciebie tez nie lekko
Powiem Ci jak u nas bylo jak sie urodzil synek. Zaplanowalismy, ze mama przyjedzie od razu jak bede w szpitalu. Porabany pomysl, ze hej. Nie dosc, ze chciala jezdzic do mnie do szpitala i maz ja wozil to sie jeszcze wkurzal, ze musi ja wozic i w ogole. (on chyba liczyl, ze mama przyjedzie i nie bedzie chciala corki odwiedzic tylko bedzie siedziec w domu i czekac az nie wiadomo kiedy wyjde, sprzatac itp???) W koncu stanelo na tym, ze mama sobie pojedzie i wroci jak maz pojdzie do pracy. To byz strzal w dziesiatke. Jeszcze nie radzilam sobie najlepiej z mlodym - a tak mama ugotowala, pomogla wozek wciagnac (bo ja po cc nie moglam) itp. Nie ma naprawde sensu, zeby jednoczesnie maz i mama pomagali. Najlepiej te pierwsze chwile spedzic tylko w trojke (z tz-em ma sie rozumiec a nie mama ).
|
|
|
|
#2463 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 684
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
![]() Cytat:
Mnie dziś mąż wkurzył na maksa! Nie ..nie wkurzył...wku***ł ![]() Zwykle w sobotę kończy pracę ok 13 i ok.14 już jest w domu...W ciągu tygodnia ciąąąąąąąąągle nie ma czasuuuu..Więc teść i teściowa powiedzieli że dziś przyjdą..i razem z łukaszem teść skręci statnią półkę (wiszącą nad biurko) od mebli dziecka które kupiliśmy w grudniu, skręcą łóżeczko..a ja z teściową miałyśmy porządkować pokoik..Prasować pościel dziecka etc... Teście przyszli po13...Męża nie ma do 14... ok.14:30 dzwonie (mówi że jeszcze troszkę pobędzie..za pół godziny wychodzi)..To myślę trudno..Będzie ok. 16:00 Teściowa pomogła mi i ulepiłyśmy pierogi z męsem tak na szybko..jemy...godzina 16:00 męża nie ma..Teść siedzi bezczynnie i widzę że się irytuje Bo co chwilę się podpytuje kiedy mąż przyjedzie...ja mu tyłek chronie że już powinien być Zabieramy się w trójkę za złożenie łóżeczka..Teściowa prasuje pościel..ja porządkuje biurko.. szafki..zmęczyłam się jak fredka..Ale myślę "jak mąż wróci to wyniesie burko..przestawi kompa"... Ale dobija 16:30..jego nie ma Dzwonie do Małża ..a on "jeszcze jestem w pracy będę za godzinkę" Teściowa na chwile wyszła...teść siedzi i już kompletnie zirytowany udaje że śpi ..znam go wiem że był zły bo z nimi mieszkałam rok Dobija 17:20 męża nie ma..Tęściowie wkurzeni..jadą do siebie samochodem... Mąż przychodzi 20 min później Porządek zrobiony jest..Ale znowu nie jest zrobione wszystko...znowu coś zostało..Dzięki bogu i teściom mam łóżeczko złożone.Ale wózek stoi w kartonie, szafka w kartonie... Teściowa zrobiła mi na mieście dzisiaj zakupy (wkładki laktacyjne, obcinacze dla dziecka, paczka małych pieluch , butelka...i inne) bo o to dopraszam się już 2 tyg. od męża...A on ma to w D** ![]() Ten 1 jedyny dzień miał być wcześniej (w sumie nie wcześniej bo tak jak zwykle) bo było coś do zrobienia i znowu nawalił.. Wczoraj miał być ok.16 w domu by zawieźć do pracy moje L4.Ale niezdąrzył...A na ochronie mi nie przyjeli..Do kardowej nie mogłam się dodzwonić....Dziś oddział poczty był zamknięty więc też nie mogłąm wysłać a do miasta mi zadaleko..Dalam teściowej-w poniedziałek wyśle... Miał maż załatwić sobie 1 dzień krótszy byśmy kupili fotelik samochodowy..Ale codziennie nie ma czasu... Tłumaczy się że "przecież ma ostatni tydzień umowy i on tak pracuje by mu przedłużyli umowe" ..bla bla bla...jak będą chcieli to i tak go wywalą czy ten 1 dzień wyjdzie 2h wczesniej czy nie... I dla waszej wiedzy.. wczesniej to nie znaczy przed ukończeniem w pracy 8h bo on siedzi codziennie po 11-12h!!!!!! A do tego ma tryb zadaniowy w pracy, więc nigdzie nie jest powiedziane że MUSI być te 11h w pracy codziennie!w skrócie-źle mi
__________________
03.02.2010 ZOSIA Edytowane przez Sweet_Jelly Czas edycji: 2010-01-23 o 18:24 |
||
|
|
|
#2464 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 709
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Sweet - ooo matko! Co raz bardziej sie przekonuje, ze mezczyzni mysla innymi kategoriami (pomijam wyjatki: czytaj meza Pysi
).A moze oni w ogole nie mysla??? ![]() Nie stresuj sie Sweet! Buziaki ode mnie |
|
|
|
#2465 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: UK:)
Wiadomości: 3 684
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Wiesz generalnie -po prostu mi przykro! Ja wiem że on jest ambitny. walczy o stanowisko w pracy..Ale skoro tak tam robi codziennie długo..To mógłby się chociaż 1 jedyny raz wyrwać po 8h pracy ? Powiedzieć szefowi że żona -38tyg ciaży...i on musi coś pilnego załatwić!?
Kiedyś zanim nie byliśmy małżeństwem imponował mi że przyjeżdżał jak tylko mógł..starał się o mnie że heja..Byłam na 1 miejscu..A teraz, po dzisiejszym dniu czuję się w ogóle nie ważna...Jeszcze jest na mnie zły że robie mu wyrzuty "bo przecież wiesz że to ostatni tydzień pracy!" a jak oni chcą tylko"maksymalnie wycisnąć cytrynkę" i za tydzień kopną go w 4 litery i spadaj frajerze? To co wtedy? Sam mi zaproponował 2 tyg temu że kupi mi prezencik-pierścionek ![]() Cieszyłam się jak dziecko.Zwykle jestem niecierpliwa..Więc jak mówił o nim przez kilka dni pod rząd myślałam "jak bedę cierpliwa (czyt. grzeczna) to może go niedługo dostane?" bo raz pytał o kamień, inym razem o rozmiar etc. Ale nic i nic..a mąż któregoś dnia wrócił z pracy..Miałam doła i powiedziałam że obiecuje..gada tak ciągle a tu nici..A on że "przecież ma czas bo jakby miał coś ważnego do załatwienia na mieście to mówi do szefa że musi wyjść na godzine na miasto i potem wróci i bez problemu!" I to mnie zabiło ..i teraz kurde o tym myślę..Czyli jak? ja nie jestem na tyle ważna żeby wyjść na godzinę z pracy????Eh... może już niepowinnam nic mówić ...wkurzona jestem Dotego plecy cały dzień mnie bolą jak na @ i chyba miałam rano pierwsze przepowiadające skurcze? chyba...
__________________
03.02.2010 ZOSIA |
|
|
|
#2466 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
haha
__________________
Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady, a Ty po prostu odwróć się i powiedz - no to patrz
|
|
|
|
|
#2467 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 727
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Dziewczynki a co ze Sweet Delights? Chyba bardzo dawno jej nie było
Mam nadzieję, że u niej wszystko w porządku...
|
|
|
|
#2468 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 061
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Sweet_Jelly naparwdę nie zazdroszczę:\ Też bym była taka wściekła i smutna... zwłaszcza, że jak poród może być wcześniej to lepiej mieć już naparwdę wszytsko gotowe i kupione... Może mąż się zrechabilituje po porodzie i dotrze do niego, że musi się wziąść w garść i pomóc też Tobie a nie tylko szefowi w pracy
Napisałam esa do Sweet zobaczymy czy odpisze.... |
|
|
|
#2469 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
Cytat:
A ja właśnie wróciłam z mężem z wojaży kurcze, ale się nachodziłam... ale na mieście za to wypiłam sobie gorącą czekoladę a teraz w domku zrobiliśmy sobie tortillę ![]() Teściowa nas zaopatrzyła w jedzonko - chyba po to, abym ja nie musiała przez ostatnie dni nic robić To dobrze ![]() A teraz wszystko mnie boli... Byle tylko w nocy nie zacząć rodzić
__________________
Natusia - 25.01.2010
Dominiś - 20.05.2012 |
||
|
|
|
#2470 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 061
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Ingrid nic się u Sweet złego nie dzieje, poprostu dużo sama spędza czasu w domku z małym... czasem podczytuje ale nie pisze, bo z czasem ma kiepsko
Jak mamusie podajecie D3 to widzicie jak kapie do buźki? czy podajecie ją jakoś inaczej nie bezpośrednio? Mam problem z widzeniem jak kapie kropelka ...mam nadzieję, że jutro mi to lepiej pójdzie i będę pewna... Patka pozazdrościć, ale bym zjadła tortille |
|
|
|
#2471 | |||||||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
Malinko GRATULUJE!!!! Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
To jednak moje subiektywne odczucie, ale byłam w związkach również z nieobrzezanymi mężczyznami tak więc mam tam jakieś porównanie.Cytat:
Cytat:
Mój na 100% leci do tego Londynu w poniedziałek a ja się po prostu nie odzywam zupełnie na ten temat. On wie jakie mam zdanie i ze napewno nie powitam go z uśmiechem jeśli zdarzy się tak, że zacznę rodzić.... Jesli nie zacznę to i tak będę to pamiętać jako akt samolubny i egoistyczny.... Wierzyć mi się nie chce, ale w sumie bylo to przewidywalne bo wyobraźcie sobie że on ma poparcie w swojej mamuni a mojej teściowej, która beztrosko stwierdziła, że przecież wiele jest kobiet na świecie, które mają mężów żółnierzy, polityków i też są same w takich chwilach.... No nic tylko ![]() Najzabawniejsze jest to, ,że ja ją dobrze znam i gdyby to ona była w takiej sytuacji to by teścia powiesila za jaja. Jest totalnym dyktatorem w domu a teść lata na każde jej skinienie. Niestety te reguły nie obowiązują w sosunku do jej synusia.... Tu wszystkiemu winna jestem ja i to ja mam chore wymagania bo nie chcę by mąż mnie zostawial samą w domu w 38 tygodniu ciąży..... Pracoholizm górą, ''rozkapryszone'', ''hormonalne'' baby w ciąży cicho!.... Ehhhhhhhhh... Doskonale Cię rozumiem Sweet_Jelly bo czuję tak samo czyli że NIE MOGĘ NA NIEGO LICZYĆ |
|||||||
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#2472 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 193
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
celka2000
![]() miło że mnie rozumiesz Sweet_Jelly z jednej strony fajnie że się rozumiemy, bo to samo przechodzimy, ale z drugiej dlaczego tak się dzieje że większość facetów po ślubie tak się zmienia. Wcześniej to nosiliby nas na rękach, a teraz .... czasu dla nas nie mają.Ja się trochę martwię z tymi obiecankami, że jak urodzi się dziecko to będzie miał czas dla nas. Oj żebym się nie przeliczyła. Ciekawa jestem jakby to było jakby facet był w ciąży i był zdany na łaskę i niełaskę żony wtedy by pewnie inaczej myślał ![]() Fajnie że przynajmniej możesz trochę liczyć na teściów. Trochę pomogą. Wiadomo że lepiej by było żeby mąż się zają czymkolwiek w przygotowaniach dla dzidziusia. To w końcu dla jego dziecka. Teraz im trochę odpuściłyśmy, ale po porodach koniec trzeba bedzie ich porządnie ustawić..... a z zakupami to ja już się całkiem na sklepy internetowe przerzuciłam. Jak tylko słyszę jego odmowną odpowiedź jeśli chodzi o zakupy, to oświadczam że robię zakupy przez internet. Ostatnio nawet głupie mydełko dla dziecka nożyczki gruszkę kupiłam przez internet. Dzisiaj jeszcze mam zamiar kupić cieplejszą czapeczkę i jeszcze pewnie jakiś pierdułki, skoro mąż nie ma czasu..... Cytat:
![]() ....... Cały czas czuje że nie traktują nas jeszcze poważnie, jako małżeństwo. Przykre to dla mnie. Też jej tak powiedziałam, że jak bede potrzebować pomocy to ją poproszę żeby czasem przyjechała. Ona oburzona, że ja przecież nie mieszkam u siebie tylko u teściów, więc ona sobie nie wyobraża, żeby mogła do mnie przyjechać i mi pomóc. Co innego według niej jakbym mieszkała osobno w swoim domu. Trudno nie będe się tym przejmować. To ona ma problem nie ja.....
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008050301801830.png http://www.suwaczek.pl/cache/2f1fe0a70f.png Mareczek 24 II 2010r Karolinka 23 VIII 2012 |
|
|
|
|
#2473 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 655
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
dziewczyny współczuje Wam przejsc z Tztami
akurat teraz kiedy baby potrzebują więcej zainteresowania.celka u nas jest podobna sytuacja tzn teściowa w zasadzie cały czas ma podrzucanego drugiego wnuka tyleże mój mąz mówi jej wprost, ze daje się wykorzystywac. Gdyby Adrianowi się nie odwidziało i chciał do babci jezdzic to pewnie by go brała ale w takiej sytuacji jak jest teraz to widują się baaardzo rzadko, bo ona do nas przyjezdza jak juz ją bardzo porzebujemy. Ja np chciałabym zeby do nas wpadła czasem po południu się z nim pobawić. Ofc uprzedzając nas ![]() Także teraz w zasadzie jest bardziej babcią drugiego wnuczka i trochę mi przykro. Z kolei moja mama przyjezdza raz na jakiś czas na 2 lub 3 dni ale Adrian ją wtedy eksploatuje na 100%, bo ona tutaj nic nie robi tylko się z nim bawi Takze po 2 takich dniach widze, ze jest zajechana.Myślę, ze tutaj duzo łatwiej byłoby coś osiągnać gdybyscie z mężem stali za sobą murem jak to się mówi gdyby on nie rozczulał się nad mamą tylko własnie mówił, ze dziecko siostry jest wazniejsze.Jednak to się tak fajnie gada jak się nie zna sytuacji ![]() radę sobie dasz bo nie masz innego wyjscia, tak jak ja zreszta castilia oki, rozumiem myślałma, ze raczej chodzi o jakies doznania erotyczne. |
|
|
|
#2474 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
olivia śliczna malutka, a na pierwszym zdjęciu na nawet widać uśmieszek
bardotka to prasowanie już mi samo z szafy wychodziło i dzięki za brawa dla podwójnych mamuś Cytat:
![]() Może to straszne co teraz napiszę, ale jak czytam o tych waszych tż to się cieszę, że mój taki nie jest. Też mam do niego zastrzeżenia i nieraz gderam jak przystało na starą żonę, ale mogę na niego liczyć. Życzę wam, aby poprawiły się stosunki między wami, może jak dzieciątka będą na świecie to się trochę poprawi. |
|
|
|
|
#2475 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
to wyslij mi swoj numer na PW.
|
|
|
|
|
#2476 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 061
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Gooha, Castilia, Sweet_Jelly powiuem Wam, ze jak teraz są tacy(a z moim miałam również przejścia) to po urodzeniu dziecka będziecie musiały ich przycisnąć, nie raz się pokłóćić, popłakać ale nie wolno odpuszczać!!! Ja pisałam jak nie mogłam na początku liczyć na meża... Starsznnie się czułam i jeszcze zmęczenie przy opiece nad małym i nieprzespane noce... może nie ejst jeszcze idelanie ale dużo lepiej... bardziej się interesuje małym choć jeszcze niewiele robi przy nim ale przez weekendy będzie się musiał przemóc
śniadanka mi robi, wstaje nawet w nocy i idąc rano do pracy, do pieca, nie marudzi już, że na zakupy chodzić musi czy do miasta jechać wszytsko załatwiać.. czasem się popupiera chwile jak coś powiem ale zazwyczaj zrobi to.No ale wiem, ze jakbym się niepowykłócała, nie uparła, nie powalcyła- to byłoby teraz bardzo źle. Castilia bardzo mi miło, że tak sie nami przejęłaś i trzymałaś kciuki Po dzisiejszej wizycie u pediatry czuję się sto razy lepiej!!! Bardzo mi pomogła ta pani, bo psychicznie już miałam dość.. a ile rad mi dała i nawet o szczepionkach wszystko pwoiedziała jakie powinnam dla Piotrusia wybrać dodatkowe(pneumokoki koniecznie , rotawirusy ze względu na prace męża w duzym skupisku ludzi), no i, że skojarzone będą lepsze że względu jna jego wcześniactwo i przejścia, bo mają czegoś tam mniej w składzie niż normalne. Trochę to bedzie nas kosztowało ale jak tak będzie lepiej to nie ma co oszczędzać.
Edytowane przez zebra666 Czas edycji: 2010-01-23 o 20:39 |
|
|
|
#2477 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Nadrobiłam Was i widzę że wątek obrzezania wywołał wiele emocji... Ja nie odniosłam się do tych tekstów bo po prostu uważam że to prywatna sprawa każdej z nas, jest mocno kontrowersyjna, ale nie ma po co kogoś przekonywać czy narzucać swoją opinię...
Odniosę się tylko do jednego: Cytat:
Sensuel wyraziła swoje zdanie i wcale nie wyczułam w tym sarkazmu czy agresji, być może zbyt emocjonalnie podchodzisz do tematu i z uprzedzeniem czytasz czyjeś opinie. Tak samo jak ty masz prawo do swojego zdania, tak i inne dziewczyny mają prawo do swojego. Pomijam tu opinie nieznanej wizażanki która zrobiła to w sposób mało kulturalny... ![]() Na wątku możemy pisać więcej niż tylko gratulacje dla nowych mamusiek, ale moim zdaniem dyskusje o wierze, polityce itd nie powinny być poruszane...bo to zawsze kończy się wielkimi emocjami.. Nie emocjonuj się tak, bo jeszcze urodzisz
__________________
Edytowane przez youyou Czas edycji: 2010-01-23 o 20:42 |
|
|
|
|
#2478 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 655
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
ale mam jazdę na sałatę
zrobiłam sobie kanapki na kolacje i w zasadzie jest to sałata z chlebem ![]() pomidor i szynka gdzies sie w tej sałacie zagubiły a machnęłam dzis tez drożdzówki z budyniem to tak na poprawę humoru
|
|
|
|
#2479 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 759
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
Oj tak.....mój robi identycznie gdy wychodzi do kolegów,aczkolwiek coraz rzadziej mu się to zdarza.Nienawidzę takiego zachowania
__________________
......Myśli stają się rzeczami.... Edytowane przez Sensuel Czas edycji: 2010-01-23 o 20:55 |
|
|
|
|
#2480 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Oooooooooo
Widzę że mamy kolejną mamusię .... Kalka ogromne Gratulacje _______________________ My niedawno w domu ....od rana bylismy pozadomem ....bylismy u babci ....potem w kinie na Avatar 3D fajnieeeee już dawno nie byliśmy w kinie .... (a bardzo chciałam mieć wlasne zdanie o tym filmie ....no i uwazam że siwetnie takie produkcje obejrzeć w 3d na dużym ekranie ....potem ten sam film na DVD to już inna bajka )_______________________ No i nowe wieści od Joli i nowa mamusia : " O 14:35 Maciej Julian urodził się 3470g i 57cm" GRATULACJE!!! ____________ Dostalam też fotki słodziutkiej małej Malinki i Maciusia ....ale potem je wrzuce bo musze sie ogarnąć
__________________
*** -12,5kg*** Edytowane przez pysiamn Czas edycji: 2010-01-23 o 21:16 |
|
|
|
#2481 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Gratulacje dla nowych mamuś
![]() Kupiłam w końcu Język niemowląt w księgarni internetowej, do kompletu wzięłam też Język dwulatka, po 12.90 za sztukę... Co do obrzezania, to mój poprzedni partner był obrzezany i wszystko u niego działało tak samo... Nie czół się ani wyróżniony, ani pozbawiony czegoś, więc chyba nie ma co się tak gorączkować... Paulinka zachowuje się ostatnio jak aniołek, oprócz tego, że w nocy zaczęła godziny aktywności o 4 nad ranem, ale położyłam ją obok siebie na łóżku i jakoś zasnęła... Za to mnie pękło naczynko w oku i mam całe czerwone, pewnie z niewyspania... Nawet się przestraszyłam, że mi ciśnienie skoczyło, ale się okazało, że mam... 100/60... Mogłaby się już ta pogoda poprawić, bo na spacerki wychodzić nie można, poza tym w domu zimno, bo od okien ciągnie... Już wszystko kaloryfery na maksa odkręcone, a mnie i tak zimno... Trudno mi przez to ocenić jak ubierać Kropkę... ---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- A, no i jutro już będziemy mięli miesiąc skończony... Oooo, chyba malutka się budzi...
__________________
|
|
|
|
#2482 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 422
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
Teraz widzę jak te 22 tyg. macierzyńskiego to mało |
|
|
|
|
#2483 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 864
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Chyba dziś nie nadrobię tego co napisałyście ....
![]() Jakoś mi niedobrze....i w głowie mi się Tylko na szybko wstawię Macieja Joli Załącznik 2809288 I Milenkę Malinki hihi zobaczcie na te włoskiiiiiii Załącznik 2809289 ps. Malinka pisala że już po 2 h od poroduwstala i smigała ![]() Farciaraaaaaa kto by tak nie chciał
__________________
*** -12,5kg*** |
|
|
|
#2484 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 4 597
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
Ojej widze ze sie troszke dzialo jak mnie nie bylo ![]() Joli gratulacje !!! Pysiamnwidze ze i Ty dzisiaj bylas na tym wspanialym filmie... do teraz go wspominam Nawiazujac do tematu mezow hmm coz by powiedziec,. bardzo wam wspolczuje chociaz moj jest naprawde wspanialay ale o wiele musialam walczyc... ja od czasu kiedy jestem w ciazy bardzo moge na niego liczyc praktycznie pod kazdym wzgledem ale jak zwykle znajdzie sie jakies ale... onj trenuje i ma treningi 3 razy w tygodniu od 18 - 20.30 i bardzo chce uczestniczyc w zyciu dzidziusia ale juz mi zapowiedzialam ze nasza corka nie ebdzie sie dostosowywac z kapiela do tatusia ktory musi pograc w kosza.. no i jest oburzony tym ze przez ciaza mowilam mu ze nic sie nie zmieni w naszym zyciu.. no ale przeciez z chwila gdy rodzi sie dziecko zmienia sie caly nasz swiat... takze np o to jest straszna klotnia i mi jest przykro z tego powodu ze stawia treningi ponad corke (moze sie zmieni cos jak urodze.. ale watpie). Poza tym jak wczesniej pisalam naprawde moge na niego liczyc. wiec mysle ze nie ma chyba idealnych facetow i kazdy ma cos za uszami ale zgodze sie ze jednak faceci zmieniaja sie po slubie... jednak moj chyba na lepsze nadal mi mnie mosil na rekach gdybym byla szczuplejszateraz chwilowo sie odprezam jutro chyba ide na sciagniecie drena
|
|
|
|
|
#2485 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
slicznosci ech milo popatrzec na takie maluszki
|
|
|
|
#2486 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 1 668
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
A co do tzetow i problemow z nimi. Celka i gooha wspolczuje ale wiadomo kazdy z nich ma swoje dobre i zle strony. Ja na mojego nie narzekam (wiadomo jakies drobiazgi by sie znalazly ) ale jest mi bardzo pomocny zarowno teraz jak i przed ciaza. Sprzata ze mna, jak ja bylam w pracy a on w domu to on gotowal obiad, na zakupki razem chodzimy. Teraz jak jestem w ciazy to caly swoj wolny czas spedza ze mna - zwlaszcza odkad ciaza jest zaawansowana. Wiec mysle ze jak urodzi sie dziecko to bedzie bardzo pomocny i ze nadal bede miala w nim oparcie![]() Zeberka super ze z Piotrusiem juz lepiej, czasem warto skonsultowac sie z innym lekarzem ![]() Zdjecia dzidziolkow sliczne, zeberki synek robi super minki a Malinki cora ma wloski ![]() Joli gratulacje!!!!! |
|
|
|
|
#2487 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
![]() ********************** A ja siedziałam dzisiaj tak długo w nocy, o 10:00 wstałam do toalety, a że mój mąż się podniósł, to wkońcu i ja się już nie położyłam. Chciało mi się spać, ale zjedliśmy śniadanie i przeszło mi spanie. Teraz czuję, że niedługo odlecę, ale jeszcze pomęczę się troszkę, to może pośpię, jak człowiek w nocy. Byłam dzisiaj w mieście. Zostawiłam na poczcie około 550 zł - za allegro. Połaziłam trochę po marketach i przyjechałam. Ale z przygodami.... Nie wiem, czy coś mi się urwało w samochodzie, czy tylko się odkręciło, ale przy skręcaniu w prawo, czy też lewo tak wali coś z przodu, że normalnie bałam się jechać, no i nie wracałam główną trasą, tylko dziurami, w razie gdyby coś odpadło, albo nie wiem co... Jechałam całą trasę na 2 biegu. I nie wiem co to. Mąż będzie musiał zerknąć, albo mechanik. Zobaczymy. W****... się bardzo, bo niedość, że pralka nam się psuje - wyje w niebogłosy jak pierze na proszku; gdy pierze z płynem tylko troszkę wyje - chcą za naprawę 500 zł, a nową można już za jakieś 800 kupić; opał nam się kończy, a końca zimy nie widać; remont pokoji stanął w miejscu - a gdzie jeszcze do kupna mebli , no a poród zbliża się wielkimi krokami....Mam już tego wszystkiego dosyć. Wszystko tylko wokół tych pieprz...pieniędzy się kręci... Tylko skąd je brać? Chyba jakąś maszynkę do podrabiania kasy muszę skombinować, bo innego wyjścia nie widzę ![]() ---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ---------- Cytat:
ale mam takie samo zdanie. I nie rozumiem po co na siłę uszczęśliwiać te Maluszki? Skoro za X lat same równie dobrze mogłyby podjąć decyzję, czy chcą.
|
||
|
|
|
#2488 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 061
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Joli gratuluję synuś uroczy
![]() Malinka no kurcze ma ła ma włosów a włosów ![]() Gosbaj dziękuję a co do minek to on takie od samego początku robi. W szpitalu pielęgniarki nie mogły się napatrzeć Nie mówiąc o nas zasysa dolna wargę heheKocurazab znam to!!! Remontu nie skończyliśmy a dziecko już jest... opał to masakra-kombinujemy cały czas drzewem, nawet ojciec chce ściąś orzecha (bo węgla nie mamy wogóle), piec cieszę się, ze chodzi, bo jest w takim stanie raczej przedzgonowym ale niebawem może być konieczna wymiana, lodówka wydaje dziwne dźwięki jak się włancza piszczy jakby ale nawet nie dopuszczam mysli do siebie, ze może sie zepsuć... no i wiem już , że popłacimy za szczepienia małego...wiem, że to trudne ale nie ma się co załamywać, bo jak będzie dzidzia to wiele spraw będzie mniej ważnych...Dacie radę My wiele sprwa jak np remont odłozyliśmy na wiosne jak nastaną lepsze czasy i chociaż opałem nie będziemy się tak martwić
|
|
|
|
#2489 | |||||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Cytat:
za brak nacięcia.Serdeczne gratulacje. ---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ---------- Cytat:
![]() Ja dzisiaj byłam u mojej fryzjerki, podcięła mi grzywkę, no i umówiłam się z nią na 15 lutego na malowanie włosków i podcięcie, abym wyglądała jak ludź na porodówce, a później w domu ![]() Mąż zrobił tylko głośne hmmm, jak mu powiedziałam, że się zapisałam na wizytę - chodziło mu o to, że mi to niepotrzebne, ale co tam, wiem że to mi poprawi humorek, tylko kwestia tego typu jest, czy Glutek nie zechce do tego czasu wyskoczyć bo to w sumie będzie 2 tyg przed terminem. Ale co tam - pożyjemy, zobaczymy ![]() Mam w planach jeszcze umówić się na pedicure w sumie to bardzo mi niepotrzebne, ale chyba wymaga tego moja psychika powiem pani, niech mi potem zrobi francuski manicure na stopach, a na dużym paluchu jakiś kwiatek chyba w szpitalu będą płytkę paznokcia przez to widzieli ![]() ---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ---------- Cytat:
tylko kwesitia jest tego typu, że musisz podpisać umowę, no i płaci się za modem i aktywację... a to już nie jest fajne ![]() ---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ---------- Cytat:
za wizytę.Zdjęcie super, a oczyska Twojego synka to mnie powalają na kolana ---------- Dopisano o 23:36 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ---------- Cytat:
|
|||||||
|
|
|
#2490 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V
Śliczne maluszki
![]() My kąpiemy Kropkę między 21 a 22, bo z wcześniejszą godziną nie wyszło... Ona zazwyczaj wtedy spała, a teraz tak się właśnie budzi, że możemy wcelować w te godziny... No i potem lepiej śpi...
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:47.





moja to nie wiem ile ale zaczeła od 10chyba



i tez rzadko pamieta....

..i teraz kurde o tym myślę..Czyli jak? ja nie jestem na tyle ważna żeby wyjść na godzinę z pracy????






moim zdaniem trzeba miec dystans do wszystkiego i nie ma sensu tak emocjonalnie podchodzić do każdej pojawiającej się tutaj wypowiedzi 
![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)





Po dzisiejszej wizycie u pediatry czuję się sto razy lepiej!!! Bardzo mi pomogła ta pani, bo psychicznie już miałam dość.. a ile rad mi dała i nawet o szczepionkach wszystko pwoiedziała jakie powinnam dla Piotrusia wybrać dodatkowe(pneumokoki koniecznie , rotawirusy ze względu na prace męża w duzym skupisku ludzi), no i, że skojarzone będą lepsze że względu jna jego wcześniactwo i przejścia, bo mają czegoś tam mniej w składzie niż normalne. Trochę to bedzie nas kosztowało ale jak tak będzie lepiej to nie ma co oszczędzać.

zrobiłam sobie kanapki na kolacje i w zasadzie jest to sałata z chlebem 





